Pytanie do fachowców elektroników samoch.
1 | Data: Lipiec 22 2009 12:28:43 |
Temat: Pytanie do fachowców elektroników samoch. | |
Autor: Monika | Przymierzam się do kupna używanej Toyoty Corolla serii E12. Słyszałam, 2 |
Data: Lipiec 22 2009 13:05:21 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: kogutek | Przymierzam się do kupna używanej Toyoty Corolla serii E12. Słyszałam,Prawda. Ze względów na konieczność spełnienia jakiś przepisów licznik kilometrów ma dwie pamięci. Jedna pokazuje co widać na liczniku, tą można modyfikować. Druga jest zapisywana według jakiegoś algorytmu i nie można jej skasować ani zmienić zawartości. Jedynie wymiana układu scalonego na nowy pozwala wpisać od nowa inną wartość. Ze względów oczywistych układ ten nie jest dostępny w sklepach z częściami elektronicznymi. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 3 |
Data: Lipiec 22 2009 05:44:35 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: bj |
4 |
Data: Lipiec 22 2009 14:53:12 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: karol | Ponoc w Mercach przebieg jest zapisany w 12 miejscach. 5 |
Data: Lipiec 22 2009 15:09:34 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: kogutek | W wielu krajach modyfikacja stanu licznika traktowana jest jako przestępstwo. I w celu uzyskania niepodważalnego dowodu jest takie miejsce w samochodzie gdzie oprócz licznika zapisywany jest faktyczny przebieg. Uregulowanie powstało w połowie lat siedemdziesiątych. Zaakceptowali i przyjęli je wszyscy producenci samochodów. Problemem wtedy było zapisywanie przebiegu w czasie rzeczywistym bo pamięci nie miały wystarczającej pojemności. Dlatego powstał specjalny algorytm zapisujący. Pamięć jest nieulotna i każdą komórkę daje się zapisać tylko 1 raz. Może to Ci się nie podobać, możesz mieć inne zdanie. Nie zmienia to w żaden sposób faktu że jest tak jak napisałem. Teraz może być to realizowane innymi metodami bo technika się ciut zmieniła. Ale i tak pozostawione jest miejsce na taką pamięć realnego przebiegu. Scalaka się nie kupi. Nieautoryzowany serwis może jedynie podmienić cały moduł na taki ze skasowanego samochodu. Ale i tak to mało da bo w pamięci jest zapisane którego konkretnie samochodu zapisuje przebieg. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 6 |
Data: Lipiec 22 2009 16:17:33 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: red | On 2009-07-22 15:09:34 +0200, "kogutek" said: W wielu krajach modyfikacja stanu licznika traktowana jest jako przestÄpstwo. I I było to stosowane we wszystkich samochodach? ChÄtnie chciałbym zobaczyÄ taki kawałek scalaka np. w moim starym Escorcie czy innych autach, które kiedyĹ miałem okazjÄ posiadaÄ. Widziałem wiele starych samochodów rozebranych na czÄĹci pierwsze i tam nie było grama elektroniki. W nowych samochodach i owszem, jest redundancja przebiegu, ale nawet jeĹli stosuje siÄ pamiÄci trwałe typu ROM to i tak da siÄ je zmodyfikowaÄ, a pamiÄci jednokrotnego zapisu, które sÄ programowalne w fazie produkcji z oczywistych powodów nie mogÄ byÄ stosowane. 7 |
Data: Lipiec 22 2009 16:42:09 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: kogutek | On 2009-07-22 15:09:34 +0200, "kogutek" said:Czytaj uważnie. W połowie lat siedemdziesiątych opracowano standard zapisu przebiegu w pamięci nieulotnej, dającej się raz zapisać. Do tej pory produkowane są samochody są mechanicznymi licznikami przebiegu. Ich to nie dotyczy. W nich jak potrzeba znać właściwy przebieg to się linki plombuje. Tam gdzie są elektroniczne liczniki przebiegu do zabezpieczania danych są stosowane pamięci typu PROM lub EPROM bez okienka do kasowania. Wtedy takie pamięci miały małe pojemności. Dlatego stworzono specjalny algorytm zapisu. Przyjął się i jest cały czas stosowany. Co nie znaczy że nie ma innych miejsc gdzie są takie dane zapisywane. W tych innych miejscach dane dotyczące przebiegu czemuś praktycznie służą. W tym miejscu o którym piszę służą jedynie do udokumentowania realnego przebiegu. Niczym te dane nie sterują. Tak jak niczym nie steruje mechaniczny licznik przebiegu. Dlatego o tym rozwiązaniu tak mało wiadomo. Siedzi sobie mała czarna skrzyneczka i co jakiś czas coś sobie zapisuje nikogo o tym nie informując. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 8 |
Data: Lipiec 23 2009 00:30:49 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: red | On 2009-07-22 16:42:09 +0200, "kogutek" said: Tam gdzie sÄ Straszne bzdury w tej gazecie pisali. PamiÄci ROM nie sÄ projektowane do czÄstego uaktualniania (nawet takiego co 10tys przebiegu w samochodzie). Oprócz tego PROM odpada z powodu sposobu programowania - musi byÄ do tego odpowiedni sterownik, programator i ile tych oporników musieli by w koĹci napchaÄ? EPROM z tego samego powodu - musi byÄ do tego odpowiedni programator (skoro ma zapisywaÄ przebieg), doć precyzyjny zresztÄ . Natomiast pamiÄci EEPROM wprowadzili później, no i jego tak samo łatwo jak zaprogramowaÄ, można modyfikowaÄ. 9 |
Data: Lipiec 23 2009 09:07:06 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: J.F. | On Thu, 23 Jul 2009 00:30:49 +0200, red wrote: On 2009-07-22 16:42:09 +0200, "kogutek" said: ROM to - z definicji wcale nie sa projektowane do uaktualniania Jesli kogutkowi zawiodla skleroza, to owszem, byl stosowny artykul w latach 80-tych, poznych, gdzie opisywano licznik na ~20 bitach eeprom, faktycznie ze specjalnym kodem, ktory staral sie rozrzucac kolejne zapisy po tych bitach. Zeby nie bylo tak ze najmlodszy bit co kilometr jest zmieniany. Jako ze pozniej nic o tym nie slyszalem - wnosze ze zmarlo smiercia naturalna. Oprócz tego PROM odpada z powodu sposobu programowania - Nie pisz bzdur - programuje sie je podobnie latwo jak inne. Tylko napiecia i czasy inne. Jak sie robi specjalizowany uklad, to mozna programator w kosci zmiescic. A tych opornikow .. jeszcze Rosjanie potrafili 4kB czy wiecej. A kogutka chyba skleroza zawiodla, bo polowa lat 70-tych .. troche za wczesnie na elektroniczny licznik. Znaczy sie duze musialoby to byc, albo zamowienie duze, a w ogole malo elektroniki bylo w samochodach. J. 10 |
Data: Lipiec 23 2009 22:46:36 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: red | On 2009-07-23 09:07:06 +0200, J.F. said: Nie pisz bzdur - programuje sie je podobnie latwo jak inne. I układ stabilizacyjny do programatora, żeby przypadkiem EPROMu nie zjaraÄ :) To może jest dobre na obecnÄ technologiÄ, ale nie 30 lat temu, kiedy elektroniki było tyle co czasem zegarek wmontowali :) A kogutka chyba skleroza zawiodla, bo polowa lat 70-tych .. troche za Nawet jeĹli to już widzÄ, jak wszyscy producenci samochodów tak chÄtnie i skrupulatnie to stosujÄ . 11 |
Data: Lipiec 24 2009 22:09:05 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: Czarek Daniluk | Użytkownik J.F. napisał:
No co Ty przecież VW w 1967 miało już elektroniczny wtrysk paliwa i 5 przerywaczy w aparacie zapłonowym ;) Pozdrawiam !! 12 |
Data: Lipiec 22 2009 15:41:40 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: kamil |
W wielu krajach modyfikacja stanu licznika traktowana jest jako Jakies zrodlo, czy teoria spiskowa na miare urban legend? Pozdrawiam Kamil 13 |
Data: Lipiec 22 2009 16:43:50 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: kogutek | Radioelektronik z połowy lat siedemdziesiątych. Kto zna to czasopismo wie że tam lipy nie wstawiali. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 14 |
Data: Lipiec 22 2009 16:02:35 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: kamil |
Radioelektronik z połowy lat siedemdziesiątych. Kto zna to czasopismo wie Lipy nie wstawiali, bo sam z ojca archiwow korzystalem. Ale szczerze watpie w prawdziwosc teorii, o ktorej w ciagu 30 lat nie bylo sie nigdzie na calym swiecie poza jednym artykulem w pismie w kraju, w ktorym po samochod czekalo sie w kolejce miesiacami. Pozdrawiam Kamil 15 |
Data: Lipiec 22 2009 17:32:11 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: kogutek | To nie był artykuł pisany w kraju tylko tłumaczenie z innego opracowania. Nie możesz napisać że to jedyne opracowanie. Podałem źródło z którego je znam. Podobnych opracowań mogło być wtedy bardzo dużo. Żeby napisać że było tylko jedno należało by wykazać że przeczytało się wszystkie czasopisma techniczne wydawane na świecie, z branżowymi włącznie, w tamtym czasie I nic więcej nie było. Napiszesz że przeczytałeś wszystkie i nic nie znalazłeś? Ja wiem ze były przynajmniej dwa. To w Radioelektroniku i oryginał. To że taki system działa jestem pewny. A to że ktoś o tym nie wiem mnie nie obchodzi. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 16 |
Data: Lipiec 22 2009 22:12:12 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: Czarek Daniluk | Użytkownik kogutek napisał: To nie był artykuł pisany w kraju tylko tłumaczenie z innego opracowania. Nie Jeżeli wiesz że działa, może wskażesz w jakich konkretnych modelach samochodów jest stosowany i gdzie jest zapisywany ten przebieg ?? Pozdrawiam !! 17 |
Data: Lipiec 22 2009 22:21:25 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: kogutek | Użytkownik kogutek napisał:W połowie lat siedemdziesiątych nie przewidzieli jakie samochody będą jeździły po drogach 30 lat później. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 18 |
Data: Lipiec 23 2009 21:54:19 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: Czarek Daniluk | Użytkownik kogutek napisał: W połowie lat siedemdziesiątych nie przewidzieli jakie samochody będą jeździły To nie jest odpowiedź na moje pytanie poparte Twoimi twierdzeniami. Wskaż chociaż 1 model samochodu z takim systemem - twierdzisz że go wprowadzili tak dawno masz wielkie pole do popisu albo pole do utonięcia we własnej głupocie. To że ktoś coś wymyślił i zatwierdzili to wszyscy - którzy wskaż ich ?? producenci samochodów nie mówi nikomu o tym że zaczęto to stosować na skalę masową ... Jak rozumiem dla Ciebie tą pamięcią jest tych 5 lub 6 obracających się kółek z cyferkami ;) Żyj dalej w swoim przeświadczeniu że jest tak jak myślisz, ja nie mam zamiaru przekonywać, twoje twierdzenia i odpowiedzi pokazują twoją klasę i mądrość. Nie pozdrawiam. 19 |
Data: Lipiec 23 2009 07:40:34 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: WS | On 22 Lip, 17:32, "kogutek" wrote: Radioelektronik z połowy lat siedemdziesiątych. To że taki system działa jestem pewny w latach 70-80tych liczniki (przynajmniej w 95%) byly mechaniczne o ile jakas pamiec mozna sprytnie ukryc, to jednak do mierzenia tej przejechanej odleglosci potrzebny jest jeszcze jakis czujnik i idace z niego przewody, co byloby widoczne :) GPS czy jakies akcelerometry z jednoukladowym kompem do analizy danych byly wtedy raczej niedostepne :) WS 20 |
Data: Lipiec 22 2009 17:12:04 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: Jakub Witkowski | kogutek pisze: Radioelektronik z połowy lat siedemdziesiątych. Kto zna to czasopismo wie że tamw celu uzyskania niepodważalnego dowodu jest takie miejsce w samochodzie gdzieJakies zrodlo, czy teoria spiskowa na miare urban legend? To ja mam lepszą rewelację: na Wyspach Brytyjskich, przed samochodem (omnibusem) musi iść piechur z czerwoną flagą. Źródło: The Times, rocznik 1865. Kto zna to pismo ten wie, że lipy nie wstawiali. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 21 |
Data: Lipiec 22 2009 16:19:20 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: kamil |
kogutek pisze: W miescie York mozna w kazdy dzien poza niedziela legalnie zabic Szkota, o ile ma przy sobie luk i strzaly Pozdrawiam Kamil 22 |
Data: Lipiec 22 2009 17:41:18 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: kogutek | kogutek pisze:Nie będę sprawdzał bo Ci wierzę. Jak był dawno temu przepis że jak się koń wypłoszy na widok samochodu to należy auto zepchnąć do rowu i przykryć plandeką. To niby dlaczego nie miało by być piechura przed autem. Podałeś informację dającą się zweryfikować. Jak na razie żaden z moich oponentów nie podał weryfikowalnej informacji że jak jest elektroniczny licznik przebiegu to nie ma w nim modułu zapisującego dane o przebiegu. Dane niemożliwe do skasowania. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 23 |
Data: Lipiec 23 2009 09:30:47 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: kamil |
To niby dlaczego nie miało by być piechura przed autem. Podałeś informację Problem w tym, ze Ty nie podales wcale weryfikowalnej informacji. Napisales o jakims czasopismie sprzed 30 lat i to wszystko. Przez te 30 lat nie bylo zadnej sprawy sadowej, w ktorej uzyto by tych danych? Zadnych opisow na stronach producentow samochodow? Zadnych innych artykulow? Wpisu w Wikipedii? To mi wyglada na teorie spiskowa dziejow.. Pozdrawiam Kamil 24 |
Data: Lipiec 22 2009 20:30:07 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: bratPit |
Jakies zrodlo, czy teoria spiskowa na miare urban legend? Radioelektronik z połowy lat siedemdziesiątych. Kto zna to czasopismo wie że tam to muszę Cię rozczarować, nikt z opla nie czytał tego czasopisma i mimo że liczniki są elektroniczne jest możliwość bezinwazyjnego ich korygowania i jednocześnie nie ma możliwości sprawdzenia przebiegu rzeczywistego, brat 25 |
Data: Lipiec 22 2009 20:02:55 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: Robert Rędziak | On Wed, 22 Jul 2009 15:41:40 +0100, kamil Jakies zrodlo, czy teoria spiskowa na miare urban legend? Oczywiście, że urban-legend. Po pierwsze zapis write-once byłby bardzo niewydajny. Po drugie nie takie rzeczy ludzie rozbierają na kawałki (10+ lat w IT doskonale uczy, że co człowiek wymyślił, człowiek jest w stanie przeanalizować, rozebrać na kawałki i poskładać od nowa, tylko czasem potrzeba na to mnóstwo czasu i mocy obliczeniowych). r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 26 |
Data: Lipiec 22 2009 17:46:13 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: AW | kogutek pisze: Niestety, bzdura panie kogutek. Nie ma takowych przepisów, nie ma teżW wielu krajach modyfikacja stanu licznika traktowana jest jako przestępstwo. I Znowu pieprzysz drogi kogutku. Co to znaczy, że pamięć nie ma wystarczające pojemności żeby zapisać przebieg w czasie rzeczywistym? Bo moje skromne szacunki mówią, że wystarczą 4 bajty (32 bity) żeby zapisać przebieg do 4 294 967 296 km, a jakbyś chciał z dokładnością do 10 metrów to wychodzi 42 949 672,96 (słownie prawie czterdzieści trzy miliony kilometrów, jakbyś się pogubił). Masz takie hobby, żeby pisać o rzeczach o których nie masz bladego pojęcia? -- AW 27 |
Data: Lipiec 22 2009 18:00:05 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: kogutek | kogutek pisze:Jeden adres jeden wpis. Wyobraź sobie że masz 2000 adresów po 8 bitów każdy i masz zmieścić tam pół miliona kilometrów z rozdzielczością jednego kilometra. Raz wykorzystanego adresu nie możesz powtórnie wykorzystać. Mądrujesz się jak wieśniak a nie potrafiłeś zrozumieć jednej informacji. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 28 |
Data: Lipiec 22 2009 22:14:00 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: J.F. | On Wed, 22 Jul 2009 18:00:05 +0200, kogutek wrote: Znowu pieprzysz drogi kogutku. Co to znaczy, Tylko jest w tym jeden maly drobny niuans - sprawdzales ile zapisow wytrzymuje pamiec eeprom ? Masz takie hobby, żeby pisać o rzeczach o Jeden adres jeden wpis. Wyobraź sobie że masz 2000 adresów po 8 bitów każdy i Niestety kogutku, ale to sie tez tyczy do Ciebie - masz 16 tys bitow jednorazowego uzytku - jak zamierzasz je wykorzystac ? J. 29 |
Data: Lipiec 23 2009 00:11:32 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: kogutek | On Wed, 22 Jul 2009 18:00:05 +0200, kogutek wrote:Ja tego nie zamierzam wykorzystywać. Z tego co pamiętam to była to pamięć o organizacji 2000x8 bitów. Do tego był 8 bitowy licznik. Zapisanie danych następowało jak wszystkie komórki pod tym samym adresem miały taką samą wartość przeciwną do początkowej. Czyli jeden adres odpowiadał 255 kilometrom. 255 x 2000 = ponad pół miliona kilometrów. Nie pamiętam jak był zrobiony zapis tych 255 kilometrów z dokładnością do 1 kilometra. Ale pamiętam że liczyło do kilometra. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 30 |
Data: Lipiec 23 2009 09:14:06 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: J.F. | On Thu, 23 Jul 2009 00:11:32 +0200, kogutek wrote: Niestety kogutku, ale to sie tez tyczy do Ciebie - masz 16 tys bitow Ja tego nie zamierzam wykorzystywać. Z tego co pamiętam to była to pamięć o Teoretycznie mozesz zrobic ze liczymy osobnym licznikiem, a zapisujemy jak dojdzie do 255 lub przy wylaczeniu zasilania. Sumujemy wszystkie bajty i mamy dotychczasowy przebieg. Tylko ze jakby zapis mial byc dwa razy dziennie, to 2000 na dlugo nie starczy. J. 31 |
Data: Lipiec 22 2009 09:26:28 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: bj | Patrząc na historię postów pana kogutka to widać niezły expierd z 32 |
Data: Lipiec 22 2009 19:30:18 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: kogutek | Patrząc na historię postów pana kogutka to widać niezły expierd zNo, jakie pisowski wypierdku obciążony dziedzicznie kablowaniem. Że w silniku jest wał wykorbiony a nie korbowy. To żebyś sobie jeszcze poużywał niedouczony karłowaty wale to napiszę że to co jest na końcu półośki i przekazuje moment obrotowy na kolo to nie przegub a sprzęgło. Lepiej ci wypierdku. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 33 |
Data: Lipiec 22 2009 20:14:38 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: Robert Rędziak | On Wed, 22 Jul 2009 17:46:13 +0200, AW Znowu pieprzysz drogi kogutku. Co to znaczy, Weźmy 16bitów i zapisujmy przebieg z dokładnością do 10km (zmieści się nam 655350km zanim przepełnimy licznik), zapisujmy go co te 10km, czyli potrzebujemy 65536 komórek. To jest 65k słów 16-bitowych czyli 128KB pamięci. Czyli w latach siedemdziesiątych czy na początku lat osiemdziesiątych (ZX81!!) całkiem niezła sumka, która podnosiłaby cenę auta ;))) r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 34 |
Data: Lipiec 22 2009 23:07:06 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: Maciej Loret | Witam. Czyli w latach Grudzień 1982. Dokupienie pamięci masowej do ZX81 było równie łatwe jak kupno zachodniego auta. Miałem w takim ZX-ie 1kB RAMu i nagle gdy doszło kolejne 64kB, to zastanawiałem się komu chce się tak długi program wklepywać za każdym razem, po wyłączeniu komputera. Z cen pamiętam tylko drukarkę na metalizowany papier, przy czym rolka papieru był niewiele tańsza od drukarki, czyli około $100... -- Pozdrawiam, Maciej Loret www.maciejloret.neostrada.pl 35 |
Data: Lipiec 22 2009 22:09:51 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: Czarek Daniluk | Użytkownik kogutek napisał: W wielu krajach modyfikacja stanu licznika traktowana jest jako przestępstwo. I Tak twierdzisz ?? To powiedz mi gdzie to jest zapisywane w VW 1200 z 1976 r ?? albo w VW 1200 z powiedzmy 1990 r ?? Powiedz mi też gdzie to jest zapisywane w VW Golf 3 TDI Variant z 1998 r ?? Pozdrawiam !! PS: Powiedz mi też gdzie to było zapisywane w x samochodach z mechanicznym licznikiem - mechanicznie napędzanym ;) 36 |
Data: Lipiec 23 2009 00:19:37 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: kogutek | Użytkownik kogutek napisał:przebieg. >Nie wiem gdzie to jest zapisywane w różnych samochodach. Pewno w takiej malej czarnej kostce co jak robak wygląda. Rozwiązanie w tej chwili nic nie kosztuje. Jak wchodzę do kuchni i widzę: zegarek na kuchence gazowej, na kuchence mikrofalowej, na opiekaczu to nasuwa się pytanie po co one tam są. Ano są bo to nic nie kosztuje. A w samochodach z licznikiem napędzanym linką są zapisywane na mechanicznym liczniku. W nowym samochodzie z takim licznikiem linka kiedyś była plombowana przy liczniku i przy skrzyni biegów. W samochodach służbowych licznik służył do rozliczania kilometrów. Wiesz ile się kierowcy musieli nakombinować żeby mu kilometrów nie ująć a dodać. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 37 |
Data: Lipiec 23 2009 09:32:06 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: kamil |
Nie wiem gdzie to jest zapisywane w różnych samochodach. Pewno w takiej Czyli nic nie wiesz, ale wciskasz nam cos odwrotnego. Pozdrawiam Kamil 38 |
Data: Lipiec 23 2009 13:37:32 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: Jakub Witkowski | kogutek pisze: Nie wiem gdzie to jest zapisywane w różnych samochodach. Pewno w takiej malej Jasne. Tajny zapis jest, ale nikt o tym nie wie. Nawet pracownicy ASO. Ani spece od kupna uzywanych samochodów - choć taki ficzer byłby wszak na wagę złota. Bo to pewnie jest tak tajne, że dostępne dla KGP, CIA, MIB i mędrców syjonu. Wszyscy jak widzisz twierdzą, że nie ma takiego systemu, a już na pewno nie jako standard "przyjęty przez wszystkich producentów" (nawet tych którzy jeszcze nie istnieli w latach '70? :>). Twierdzisz przeciwnie - udowodnij. To tak jak z krasnoludkami. Jeśli ktoś mówi że istnieją, musi pokazać choć jednego. A nie wymagać od adwersarzy, żeby przetrząsnęli każdy atom kuli ziemskiej aby udowodnić, że ich po prostu nie ma. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 39 |
Data: Lipiec 23 2009 14:27:27 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: kogutek | kogutek pisze:Miliardy much jedzą gówno. Jedz i Ty. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 40 |
Data: Lipiec 22 2009 19:40:57 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: Blyskacz | kogutek wrote: Ze względów na konieczność spełnienia jakiś przepisów licznik kilometrów imho bzdura jakas... Ja tam na "korekcji" licznikow sie nie znam, ale wiem jedno - komp serwisowy VCT2000 do Volvo nie umozliwia odczytu wspomnianej przez Ciebie pamieci - to po diabla taki fiuczer, skoro i tak nie ma czym go odczytac ( jak nie robi tego komp serwisowy to zaden uniwersalny tym bardziej - Bosch KTS, tez nie oferuje tego dla zadnej marki ) ? no chyba, ze twierdzisz, ze jakies tam przepisy zmusily producentow i ich ksiegowych do utykania zbednego ukladu do kazdego auta, a Ci nie zadbali o zapewnienie sobie dostepu do tej pamieci... Co wiecej - do tego czasu juz dawno bylyby dedykowane urzadzenia do odczytu tejze pamieci - ktoz nie chcialby swiadczyc uslug odczytu jedynie prawdziwej watosci przebiegu ? ;-) a w temacie : Fachowca od Toyoty warto poszukac, a speca od licznikow sobie darowac - jak ktos "siedzi" w marce to jest w stanie dosc precyzyjnie okreslic przebieg bez zerkania co tam stoi na liczniku. pozdrawiam Blyskacz -- Samochody dziela sie na Volvo i pozostale :-) Volvo V70R 2.5 299KM AWD 03' LPG z "popsuta kierownica" ;) Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG 41 |
Data: Lipiec 22 2009 22:06:43 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: kogutek | kogutek wrote:Napisałem co kiedyś przeczytałem. Wolno mi w to wierzyć. Wolno. Jak ludzie wierzą w cudowną moc azotu w kolach to ja mogę wierzyć w opis urządzenia z poważnego czasopisma. Ty możesz wierzyć że czegoś takiego nie ma. Wolno Ci w to wierzyć. Jeden drugiego nie przekona. Bo ja przeczytałem a Ty wiesz. Sam piszesz że na licznikach się nie znasz a wiesz. Pogratulować wrodzonej wiedzy mi tylko zostaje. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 42 |
Data: Lipiec 22 2009 23:48:36 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: Tomasz Pyra | kogutek pisze: Napisałem co kiedyś przeczytałem. Wolno mi w to wierzyć. Wolno. Ale chłopie... Co z tego że 30 czy 40 lat temu ktoś coś napisał? Wg. innych (równie mądrych i naukowych) periodyków z tamtych czasów, to obecnie powinniśmy już kolonizować Marsa, a na Księżyc to wysyłać dzieci na wakacje. 43 |
Data: Lipiec 23 2009 09:33:27 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: kamil |
kogutek pisze: Nic z tego, w latach 80-tych (bodajze 1986) ponad polowa populacji ziemi powinna byla wymrzec z powodu przeludnienia i glodu. Tez naukowcy pisali. Pozdrawiam Kamil 44 |
Data: Lipiec 23 2009 13:58:13 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: Jakub Witkowski | kogutek pisze: Napisałem co kiedyś przeczytałem. Wolno mi w to wierzyć. Wolno. Jak ludzie Podajesz bliżej nie sprecyzowane źródło z lat 70-tych (może choć rocznik? numer?) Nie mamy ani śladu dowodu na to, że a) dobrze pamiętasz co przeczytałeś, b) źródło się nie myliło c) regulacje od tamtego czasu nie uległy zmianie. Za to wiemy, że żaden z serwisów popularnych samochodów nie oferuje usługi odcztania "prawdziwego" przebiegu, ba, nawet nie mają takiej opcji w swoich komputerach. Nie słychać też np. o jakiejkolwiek sprawie sądowej w której taki dowód byłby użyty. W ogóle NIC nie wiadomo o tym jakże wytęsknionym urządzeniu... A więc: - kogutkowi się coś pomyliło i/lub ma mocno nieaktualne dane, lub - kogutek ma rację, istnieją urządzenia, które byłyby skrajnie użuyteczne, gdy nie Tajemnica Siła która od dekad ukrywa przed nami ich istnienie Wybór jest prosty. Ale jak to mówią - wiara góry przenosi, kogutku :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 45 |
Data: Lipiec 23 2009 14:29:47 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: kogutek | kogutek pisze:To samo co Tobie nie pozwala wierzyć w taki licznik mnie pozwala w niego wierzyć. To tylko kwestia wiary. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 46 |
Data: Lipiec 23 2009 15:57:45 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: Jakub Witkowski | kogutek pisze: To samo co Tobie nie pozwala wierzyć w taki licznik mnie pozwala w niego Dualizm: wiara - niewiara nie przystaje do mojego stosunku do świata. Szacuję prawdopodobieństwo, od bliskiego zera (choć nigdy nie zerowego) do bliskiego jedności (choć nigdy równego pewności), w zależności od tego, jak silne poznałem dowody czy też poszlaki. Te twoje są słabe. Oczywiście, możesz mieć odmienne zdanie. Naprawdę nie mam ambicji cię nawracać... zresztą, kto prawdziwie Wierzy tego nic nie przekona :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 47 |
Data: Lipiec 23 2009 21:45:39 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: Tomasz Pyra | kogutek pisze: To samo co Tobie nie pozwala wierzyć w taki licznik mnie pozwala w niego Budowa samochodu to technika, a nie wiara. Wszystkie części z których składa się samochód masz opisane w katalogach, wszystko można rozebrać i obejrzeć. Nie da się w samochodzie ani niczego ukryć, ani ukryć sposobu w jaki coś działa. Chyba że sprawdzasz sprawę do absurdu i będziesz np. twierdzić że samochód jest napędzany przez stado chomików biegających w kołowrotkach i nic - z rozebraniem silnika na części nie jest w stanie zmienić tego przekonania. Tylko takie teorie to najlepiej pozostawić samemu sobie. Po co to głosić i jeszcze się kłócić że z całą pewnością tak jest? 48 |
Data: Lipiec 24 2009 08:22:08 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: J.F. | On Thu, 23 Jul 2009 21:45:39 +0200, Tomasz Pyra wrote: kogutek pisze: Schematy elektroniki tez masz ? Takiego np komputera czy licznika .. A jak rozbierzesz to sie moze okazac ze jest cos pod kropla plastiku zalane, albo modul w calosci w epidianie .. J. 49 |
Data: Lipiec 24 2009 10:14:55 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoc h. | Autor: Kocureq | J.F. pisze: Schematy elektroniki tez masz ? Takiego np komputera czy licznika .. Tak, schematy elektronicznych liczników wszystkich popularnych samochodów z lat siedemdziesiÄ tych :) -- /\ /\ [ Jakub 'Kocureq' Anderwald ] /\ /\ =^;^= [ [nick][at][nick].com ] =^;^= / | [ GG# 1365999 ICQ# 31547220 ] | \ (___(|_|_| [ ] |_|_|)___) 50 |
Data: Lipiec 24 2009 23:44:20 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: Tomasz Pyra | J.F. pisze: On Thu, 23 Jul 2009 21:45:39 +0200, Tomasz Pyra wrote: Do tych Fiatów w których ostatnio siedzę mam jakieś schematy, można też zrobić reverse engineering z płytki - podzespoły mają handlowe oznakowania więc wszystko jest do zrobienia. Zdeasemblowałem też program sterujący ECU, więc w chyba się nic nie ukryje :) A jak rozbierzesz to sie moze okazac ze jest cos pod kropla plastiku Są zapaleńcy którzy takie rzeczy rozpuszczają i oglądają pod mikroskopami. Pytanie tylko czy się komuś chce takie rzeczy robić w samochodach. Z drugiej strony nie jest tak źle - płytę drukowaną można rozpracować. Nawet jak jakiś podzespół nie wiadomo co robi, to są sposoby żeby się tego dowiedzieć (do czegoś to musi być podłączone, po ścieżkach biegną jakieś sygnały itp. itd.) Nie takie rzeczy ludzie rozpracowali :) Zresztą to nie ma sensu - jeżeli jakiś producent taki system wprowadzi, to nie będzie tego trzymał w tajemnicy. Bo po co? Taki system można zrobić dość prosto. Mikrokontroler z wbudowany flashem z programem który umożliwia tylko dodawanie do licznika kilometrów. Ustawiony fuse mikrokontrolera uniemożliwiający zmianę programu i zewnętrzny dostęp do flasha. A cały układ dodatkowo przyklejony do płytki drukowanej za pomocą naklejki z hologramem. A obudowa ECU z szybką umożliwiającą wzrokowe sprawdzenie stanu naklejki. Pytanie jest inne. Czy pierwszy właściciel, podejmujący decyzję o zakupie samochodu będzie chciał dodatkowo zapłacić za samochód z niecofalnym licznikiem? Po co mu to? Tu jest coś co interesuje najwcześniej drugiego właściciela, a o co by chciał drugi właściciel, to z kolei niezbyt interesuje sprzedawcę nowych samochodów. 51 |
Data: Lipiec 24 2009 23:53:20 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: J.F. | On Fri, 24 Jul 2009 23:44:20 +0200, Tomasz Pyra wrote: J.F. pisze: Jak sa cienkie sciezki to juz nie tak latwo. A jak jeszcze sa 4 warstwy .. oznakowania więc wszystko jest do zrobienia. Duzy ten program ? Deasemblacja ze zrozumieniem wolno idzie - zawsze mnie zastanawialo skad sie biora te wszystkie "chipy" zwiekszajace moc - ktos pracowicie analizowal, producent dostarcza dokumentacje do map, czy jakies wycieki ? A jak rozbierzesz to sie moze okazac ze jest cos pod kropla plastikuSą zapaleńcy którzy takie rzeczy rozpuszczają Epidian rozpuszczaja ? Zresztą to nie ma sensu - jeżeli jakiś producent taki system wprowadzi, Bo nie ma zwyczaju ujawniac J. 52 |
Data: Lipiec 24 2009 10:14:11 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoc h. | Autor: Kocureq | kogutek pisze: To samo co Tobie nie pozwala wierzyÄ w taki licznik mnie pozwala w niego Hahahaha! Samochód nie lata w przestworzach jak latajÄ cy potwór spagetti, można go rozebraÄ na czynniki pierwsze i pokazaÄ: nie ma licznika elektronicznego. Nie ma nawet elektronicznego prÄdkoĹciomierza! Ani też GPSu / akcelerometru z lat 70. -- /\ /\ [ Jakub 'Kocureq' Anderwald ] /\ /\ =^;^= [ [nick][at][nick].com ] =^;^= / | [ GG# 1365999 ICQ# 31547220 ] | \ (___(|_|_| [ ] |_|_|)___) 53 |
Data: Lipiec 23 2009 15:32:00 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: Blyskacz | kogutek wrote: Napisałem co kiedyś przeczytałem. Wolno mi w to wierzyć.a... to tu o wiare chodzi... to ja pasuje... Sam piszeszna licznikach nie, na sprzecie diagnostycznym dostepnym legalnymi kanalami calkiem niezle... Przepis na biznes dla Ciebie - wyprodukuj czytnik tej pamieci - zarobisz miliony ;-) pozdrawiam Blyskacz -- Samochody dziela sie na Volvo i pozostale :-) Volvo V70R 2.5 299KM AWD 03' LPG z "popsuta kierownica" ;) Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG 54 |
Data: Lipiec 24 2009 02:04:14 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: kogutek | kogutek wrote:Podaj powód dla którego czytnik bez możliwości dokonywania zmian w takiej pamięci miałby być cokolwiek wart. Że niby jak ktoś kupuje samochód i chce sprawdzić. Usłyszy wtedy od sprzedawcy jednowyrazowe zdanie zaczynające się od spie a kończące na dalaj. A z umów by zniknęły zapisy o przebiegu. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 55 |
Data: Lipiec 23 2009 09:58:33 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: J.F. | On Wed, 22 Jul 2009 19:40:57 +0100, Blyskacz wrote: imho bzdura jakas... Sobie to moze i zadbali. Co wiecej - do tego czasu juz dawno bylyby dedykowane urzadzenia do Ale skoro nikt nie wie ze taka mozliwosc jest .. Fachowca od Toyoty warto poszukac, a speca od licznikow sobie darowac - Ciekaw jestem jak. J. 56 |
Data: Lipiec 23 2009 10:48:45 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: Mariusz Chwalba | On Thu, 23 Jul 2009 09:58:33 +0200, J.F. wrote: Fachowca od Toyoty warto poszukac, a speca od licznikow sobie darowac - Ciekaw jestem jak. Po zużyciu materiałów. Tylko, że z dokładnością +-50Mm. pozdrawiam, -- Mariusz 'koder' Chwalba 57 |
Data: Lipiec 23 2009 11:02:39 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: J.F. | Użytkownik "Mariusz Chwalba" napisał w On Thu, 23 Jul 2009 09:58:33 +0200, J.F. tkanin, czy innych materialow ? Tylko, że z dokładnością +-50Mm. Powiedzmy ze akceptowalna, tylko skad pewnosc ze kazdy tak samo niszczy materialy i ze 150 nie zamieni sie jednak w 300 ? J. 58 |
Data: Lipiec 23 2009 11:27:26 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: Mariusz Chwalba | On Thu, 23 Jul 2009 11:02:39 +0200, J.F. wrote: Fachowca od Toyoty warto poszukac, a speca od licznikow sobie ZTCW to warto zwróciÄ uwagÄ na tapicerkÄ fotela kierowcy, wytarcie sprzÄgła/hamulca i kierownicy. Pewnie spec by pokazał Ci masÄ innych elementów które pracujÄ cały czas i można po nich oceniaÄ. Tylko, Âże z dokÂładnoÂściÂą +-50Mm. Po 50Mm to już siÄ jakoĹ uĹrednia chyba. pozdrawiam, -- Mariusz 'koder' Chwalba 59 |
Data: Lipiec 23 2009 22:00:25 | Temat: Re: Pytanie do fachowcówelektroników samoch. | Autor: J.F. | On Thu, 23 Jul 2009 11:27:26 +0200, Mariusz Chwalba wrote: On Thu, 23 Jul 2009 11:02:39 +0200, J.F. Ale przeciez mozna wazyc 60, a mozna 120kg. Mozna jezdzic po autostradach a mozna po wroclawiu, mozna uzywac hamulca, a mozna tempomatu .. J. 60 |
Data: Lipiec 22 2009 17:37:00 | Temat: Re: Pytanie do fachowców elektroników samoch. | Autor: Marynarz |
Przymierzam się do kupna używanej Toyoty Corolla serii E12. Słyszałam, Konkludując na wszystkie odpowiedzi - czy nie łatwiej było by stworzyć taką bazę danych gdzie każdy ma dostęp jak to jest w UK ?? Każdy przegląd samochodu jest tam wbity i sobie można znaleźć coroczne przebiegi pomiędzy każdym przeglądem a nawet opisy co było wymienione. Baza ogólnie dostępna na necie. 61 |
Data: Lipiec 21 2009 22:05:24 | Temat: Re: Pytanie do fachowców elektroników samoch. | Autor: Przemas |
Przymierzam się do kupna używanej Toyoty Corolla serii E12. Słyszałam,Toyota daje trzy lata gwarancji, więc aby jej nie stracić trzeba było wykonać conajmniej trzy gwarancyjne płatne przeglądy (albo i więcej jak ktoś więcej jeździł). Można zweryfikować wpisy do książki gwarancyjnej w ASO i przerzutować ten trzyletni przebieg na dalsze lata. pozdrawiam Przemek |