Dnia Sat, 14 Oct 2006 21:45:00 +0200, anddoz napisał(a):
Witam
Dziś wieczorem skasowałem swoją R19 :(
cały przód prawy bok i dach, a powodem był nie oświetlony ciągnik z
przyczepą pełną gałęźi i drzewa. ciemno mżawka. I tak nie wiem co dalej
będzie.
Ja dzięki Bogu wyszedłem sam przez okno w dżwiach cało. Pozdrawiam
wszystkich miło mi było czasami napisać coś na grupie.
No to szczerze współczuję.
10 lat temu miałem coś podobnego. Trafiłem na nieoświetloną furmankę
przewożącą dłużyce z lasu. Jedna taka dłużyca weszła przez
reflektor, przeszła przez komorę silnika(to był Ford Sierra - silnik
był tam umieszczony podłużnie) przebiła ściankę, pogruchotała mi
żebra i wbiła się w tylne siedzenie. Samochód wykonał kilka obrotów
w pionie i poziomie, lądowanie na dachu.
Wyszedłem jakoś o własnych siłach a samochód kompletna ruina, trudno
byłe nawet rozpoznać markę; pozostały dwie części całe: kierownica i
jedna trójkątna szybka z tylnych drzwi.
--
Pozdrowienia
Wojtek
3 |
Data: Pa?dziernik 15 2006 12:41:26 |
Temat: Re: R 19 skasowany :( |
Autor: wuja |
Dnia Sun, 15 Oct 2006 12:40:29 +0200, wuja napisał(a):
Aha, teraz też mam R19. :)
--
Pozdrowienia
Wojtek
4 |
Data: Pa?dziernik 15 2006 22:44:24 | Temat: Re: R 19 skasowany :( | Autor: hephalump |
anddoz napisał(a):
Witam
Dziś wieczorem skasowałem swoją R19 :(
Czołem
Witam wszystkich grupowiczów pisząc swój pierwszy post na tę grupę.
Od 2 tygodni jeżdżę samochodem Renault Thalia 1.4 z 2002 r. Wcześniej miałem Skodę Felicie, która w lipcu zakończyła swój żywot po nocnym spotkaniu z ciągnikiem siodłowym na drodze do przejścia granicznego w Budzisku (po stronie litewskiej). Długo byłem w szoku, że po takim dzwonie ani mnie, ani mojej żonie nic się nie stało.
Współczuję Ci ale mam nadzieję, że Twoje 'nowe' autko będzie jeszcze lepsze od tego, które 'skasowałeś'.
--
to powiedział *hephalump*
5 |
Data: Pa?dziernik 16 2006 10:36:28 | Temat: Re: R 19 skasowany :( | Autor: maciek kanski |
On Sat, 14 Oct 2006 21:45:00 +0200, anddoz wrote:
Dziś wieczorem skasowałem swoją R19 :(
(...)
Ja dzięki Bogu wyszedłem sam przez okno w dżwiach cało.
no i to najważniejsze. Wczoraj skończyłem kurs PP z elementami ratownictwa
drogowego i się nieszczęść naoglądałem, jak jesteś cały to najważniesze,
kolejna renówka się znajdzie.
Pozdrawiam
--
http://www.pajacyk.pl - czy już dzisiaj kliknąłeś dla dzieciaków?
6 |
Data: Pa?dziernik 23 2006 01:34:08 | Temat: Re: R 19 skasowany :( | Autor: Mietek |
Użytkownik "anddoz" napisał...
Dziś wieczorem skasowałem swoją R19 :(
cały przód prawy bok i dach, a powodem był nie
oświetlony ciągnik z przyczepą pełną gałęźi i drzewa.
ciemno mżawka. I tak nie wiem co dalej będzie.
Ja dzięki Bogu wyszedłem sam przez okno w dżwiach cało.
2,5 roku temu miałem prawie coś podobnego też w R19.
W lutym koło godz 19, ciemno, sucho, śniegu na szczęście nie było,
droga poza miastem, prędkość ok 90kmh. Zmieniłem światła
z długich na normalne, bo daleko jeszcze samochody z naprzeciwka
jechały.
I nagle w swoich światłach widzę prawie przed sobą 2-3 gości
pchających samochód. Żadnych świateł, a panowie (2) pchali
z tyłu zasłaniając światła stopu (nawet jako odblaski
nie zadziałałyby). Noga na hamulec, skręcać w prawo nie bardzo
(rów, później widziałem, że drzewa), instynktownie odbiłem w lewo.
Zderzyliśmy się prawie że czołowo z gościem z naprzeciwka w Tico,
ale że wszyscy ostro hamowali, zderzenie było z dość małą prędkością.
Uszkodziłem zderzak, prawy błotnik, prawą lampę, listwę
nad zderzakiem, maska była cała, tylko szpara gdzieś 2 cm między
maską a błotnikiem. Gościu w Tico: zderzak, lewa lampa, nieco przód
(maska), fotele z tyłu mu się oderwały i przesunęły do przodu.
I ten moment zderzenia, jak z reflektora szkło poszło we wszystkie
strony, normalnie jakby się czas zatrzymał - to do dziś pamiętam...
PS. Samochód właśnie sprzedałem
| | | |