Byliśmy (z Agnieszką jako pilotem) w zeszły weekend na rajdzie Wałsza.

Super sprawa - dzięki połączeniu amatorskich zawodów PPAiK (w których startowałem), z wyższymi rangą Rajdowymi Samochodowymi Mistrzostwami Warmi i Mazur mogliśmy uczestniczyć w czymś co nie było już KJS-em wokół pachołka, a solidnym kawałkiem rajdu.

Odcinki szutrowe, prędkości powyżej 130km/h, szybkie sekwencje zakrętów, latanie czterema kołami nad ziemią - super sprawa.
Jeden z odcinków był fragmentem z Kormorana.

Niestety cienias który nigdy wcześniej takiej imprezy nie widział, nie dał rady - nieustanne odbijanie się w koleinach spowodowały awarię wszystkiego po kolei.
Wysiadała elektryka, urwał się wydech i dolne mocowania tylnego zderzaka.
Po OS 6 urwała się prawa poduszka pod silnikiem, półoś wysunęła się z kielicha, zniszczeniu uległ przegub i to był dla nas koniec zabawy.

Teraz czeka mnie remont auta, ale mam nadzieje że cienias przetrzepany w takich warunkach a następnie naprawiony nie będzie mi już sprawiał podobnych problemów.


Relacja:
http://www.youtube.com/watch?v=xU_IWFwaBfU

Onboardy (nie moje):
OS 1 http://www.youtube.com/watch?v=mKLG00_bX7E
OS 2 http://www.youtube.com/watch?v=OXo4hVap1_4
OS 3 http://www.youtube.com/watch?v=k438uzdqFr8
OS 4 http://www.youtube.com/watch?v=j-tADPKuVlk
OS 5 http://www.youtube.com/watch?v=I3STMMbR8Rc
OS 6 http://www.youtube.com/watch?v=ZTX68oajqwk
OS 7 http://www.youtube.com/watch?v=oFCGD99bh1E

Na OS 7 ta załoga miała groźnie wyglądający wypadek (potrójna rolka) - okazało się że nawet w imprezach amatorskich klatka bezpieczeństwa nie służy jedynie do wyglądania.
Generalnie rowy były pełne - niejedna załoga pożegnała się z rajdem wypadając z trasy.

A tu link do mojego bloga:
http://hellfire.blogkierowcy.pl/2009/11/10/rajd-walsza/

Reasumując - wynik do bani, ale było super!