Na pewno wielu z nas kupuje zapasowe akumulatory litowo-jonowe (Li-Ion) innej marki, niż marka producenta aparatu, z tej prostej przyczyny, że oryginały są bardzo drogie (cóż, taka polityka producentów).
Te zamienniki są w bardzo różnych cenach, i opinie o nich są mieszane.
Jakie zamienniki polecacie zamiast aku Nikona, Pentaksa itp.?
Sam używam aku Hama do Pentaksa i nie mam żadnych zastrzeżeń, tyle że cena Hama jest niemal równa cenie oryginału (ale czasem uda się trafić na wyprzedaż w jakimś niemieckim sklepie).

Dnia Sun, 21 Dec 2014 13:44:50 +0100, 666 napisał(a):

[...]

Jakie zamienniki polecacie zamiast aku Nikona, Pentaksa itp.?

[...]

Jeśli pytasz o dedykowane to dość dobre sprzedaje Batimex. Trochę
kupiłem u nich i póki co, działają wszystkie.

--
pozdrawiam
Sylwester Zarębski

Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek

W dniu 2014-12-21 o 20:31, Sylwester Zarębski pisze:

Dnia Sun, 21 Dec 2014 13:44:50 +0100, 666 napisał(a):

[...]

Jakie zamienniki polecacie zamiast aku Nikona, Pentaksa itp.?

[...]

Jeśli pytasz o dedykowane to dość dobre sprzedaje Batimex. Trochę
kupiłem u nich i póki co, działają wszystkie.

Photix, dokupiłem dwa do Pentaxa K5
i nie widzę różnicy.

--
Pozdrawiam
JD

W dniu 2014-12-21 21:14, JD pisze:

W dniu 2014-12-21 o 20:31, Sylwester Zarębski pisze:

Dnia Sun, 21 Dec 2014 13:44:50 +0100, 666 napisał(a):

[...]

Jakie zamienniki polecacie zamiast aku Nikona, Pentaksa itp.?

[...]

Jeśli pytasz o dedykowane to doć dobre sprzedaje Batimex. Trochę
kupiłem u nich i póki co, działają wszystkie.

Photix, dokupiłem dwa do Pentaxa K5
i nie widzę różnicy.

Też polecam Phottix. W Nikonie D90 używam go przemiennie z oryginalnym akumulatorem EN-EL3e i zachowuje się po naładowaniu tak samo. Robię około 1000 zdjęć na jednym ładowaniu. Często mam też tak, że aparat leży np. miesiąc nieużywany, ale z włożonym akumulatorem i po tym miesiącu nadal daje się robić zdjęcia. IMHO to bardzo dobre zamienniki. A polecił mi je znajomy, który pracuje w sklepie fotograficznym i sam ich używa. Z zamienników jeszcze polecał Hahnele.

K.

--
http://www.krystek.art.pl/

W dniu 2014-12-21 o 13:44,  666 pisze:

Na pewno wielu z nas kupuje zapasowe akumulatory litowo-jonowe (Li-Ion)
innej marki, niż marka producenta aparatu, z tej prostej przyczyny, że
oryginały są bardzo drogie (cóż, taka polityka producentów).
Te zamienniki są w bardzo różnych cenach, i opinie o nich są mieszane.

Podłączę się do wątku - co prawda nie w temacie Nikona czy Pentaxa, ale może komuś się to przyda. Do Sony A77/99 kupiłem akumulatory Phottix i Newell. Te pierwsze oddałem z uwagi na to iż po pewnym czasie użytkowania (1 i 2 ładowania) odmówiły posłuszeństwa. Oba akumulatory zostały odrzucone przez aparaty (oba). Oryginalna ładowarka Sony nie chciała ładować jednego z nich nawet, zapasowa ładowarka innego producenta - ładowała. Używam sporo tańszych Newell od ponad 2 lat i nie mam żadnych zastrzeżeń.

--
Pozdrawiam,
Marek

On 2014-12-21 22:07, Marek wrote:

Podłączę się do wątku - co prawda nie w temacie Nikona czy Pentaxa, ale
może komuś się to przyda. Do Sony A77/99 kupiłem akumulatory Phottix i
Newell. Te pierwsze oddałem z uwagi na to iż po pewnym czasie
użytkowania (1 i 2 ładowania) odmówiły posłuszeństwa. Oba akumulatory
zostały odrzucone przez aparaty (oba). Oryginalna ładowarka Sony nie
chciała ładować jednego z nich nawet, zapasowa ładowarka innego
producenta - ładowała. Używam sporo tańszych Newell od ponad 2 lat i nie
mam żadnych zastrzeżeń.

Newell to jest zdaje sie ze jakas quasi-marka jednego z polskich
dystrybutorow - na swiecie jej nie uswiadczysz. Pytanie jak
konsekwentnie beda utrzymywac pod naklejka azjatycki produkt o tej
samej jakosci/z tego samego zrodla i w ogole jak dlugo bedzie obecna
na rynku.

ja ze swojej strony moge polecic Hahnela. Odnioslem wrazenie ze
porownywalne typy baterii sa lepsze od Phottixa. Z Hamy tez bylem
zadowolony.




--

memento lorem ipsum

W dniu 2014-12-22 o 10:56, elmer radi radisson pisze:

Newell to jest zdaje sie ze jakas quasi-marka jednego z polskich
dystrybutorow - na swiecie jej nie uswiadczysz. Pytanie jak
konsekwentnie beda utrzymywac pod naklejka azjatycki produkt o tej
samej jakosci/z tego samego zrodla i w ogole jak dlugo bedzie obecna
na rynku.

A Phottix nie jest azjatycki? :-) Co do Newell'a, to mam zarówno obecnie kupione akumulatory jak i 2 lata temu. Jakość póki co niezmienna.

Generalnie świat dąży do tego iż jest jedna fabryka i mnóstwo naklejek "producentów". Przejdź się do sklepu AGD, otwórz drzwi zmywarek Amica czy Bosh lub cokolwiek jeszcze, różniących się ceną 2-3x. Zobaczysz nierzadko dokładnie te same szuflady lecz z innymi logotypami. Nawet wkładka z logotypem jest tak zaprojektowana by ją łatwo podmieniać. A mleko, energetyki, słodycze w dyskontach to nowe fabryki? Też nie! Inne pudełka i inne ceny.

--
Pozdrawiam,
Marek

On 2014-12-22 11:21, Marek wrote:

A Phottix nie jest azjatycki? :-) Co do Newell'a, to mam zarówno obecnie
kupione akumulatory jak i 2 lata temu. Jakość póki co niezmienna.

Tyle ze roznica jest taka, ze taki Phottix robiac produkty defacto
na caly swiat i skierowane no powiedzmy, do swiadomego konsumenta,

1)  musi sie liczyc z opinia klientow (i ze zla opinia pojdzie
w caly swiat). Na temat produktow takiej firmy latwo sie znajdzie
opinie, nt. mikrusow ciezko i jesli podejmie sie ryzyko zakupu
to z reguly jest sie krolikiem doswiadczalnym.

2) ma zapewne jakis R&D, wie co dokladnie siedzi w srodku ogniw
i jest w stanie realnie kontrolowac proces produkcji no i przede
wszystkim choc w znaczacej czesci posiada wlasna produkcje.

3) nie zniknie latwo z rynku tak jak marka jakiejs malej firmy,
bez wiekszych konsekwencji.

W kazdym razie roznica jest z pewnoscia znacznie wieksza
niz tylko w  tym, kto przykleja wlasne logo na towar
sciagniety w kontenerze.



--

memento lorem ipsum

W dniu 2014-12-22 o 11:29, elmer radi radisson pisze:

3) nie zniknie latwo z rynku tak jak marka jakiejs malej firmy,
bez wiekszych konsekwencji.

No dobrze, ale z mojego (konkretnego) doświadczenia byłoby lepiej aby zniknęła. Wydałem więcej na koszty przesłania przy reklamacjach niż wynosił koszt akumulatorów. Tak więc osobiście nie lubię twierdzić, że generalnie marka X jest w czymkolwiek lepsza od Y bo to zależy od konkretnego produktu a i okresu kiedy coś wyprodukowano. Kiedyś liderem drukarek fotograficznych był Canon, potem HP, a teraz HP praktycznie zniknął gdy Epson się uaktywnił i trochę znów Canon. I tak w kółko. Można twierdzić jedynie, że tylko dziś i w stosunku do danego produktu tak jest. W konsekwencji wybrałem produkt firmy, która być może zniknie ale jakość produktu jest znacząco lepsza.

W kazdym razie roznica jest z pewnoscia znacznie wieksza
niz tylko w  tym, kto przykleja wlasne logo na towar
sciagniety w kontenerze.

Posiadam odmienne doświadczenia odnośnie jakości - j/w. Większość producentów to de facto monterzy składający sprzęt z klocków produkowanych przez globalną firmę / firmy. Nie zastanowiło Cię dlaczego podzespół od Bosha pasuje do Amiki lub Whirpoola?

--
Pozdrawiam,
Marek

On 2014-12-23 12:48, Marek wrote:

Posiadam odmienne doświadczenia odnośnie jakości - j/w. Większoć
producentów to de facto monterzy składający sprzęt z klocków
produkowanych przez globalną firmę / firmy. Nie zastanowiło Cię dlaczego
podzespół od Bosha pasuje do Amiki lub Whirpoola?

No ale przecież to jest wiadome od lat. :o
Zresztą w AGD jest po stosunkowo daleko idącą standaryzacja. Firmy
współpracują - szczególnie, jeśli działają na tym samym obszarze.
(BTW: zapewne miałeś na myśli Bosch i Amica...).
Zresztą Grupa Bosch już pożarła Zelmera, więc pewnie i Amice się
przyglądają. :)

Różnica jest taka, że nawet jak tą samą rzecz robią 3 fabryki w Chinach,
to jakoć może być diametralnie różna.
Ba... nawet jedna fabryka może mieć gorsze partie i co - myślisz, że
wywalą? Przykleją kartkę "do tanich zamienników" i jazda. :P

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

W dniu 2014-12-23 o 13:03, Piotr Kosewski pisze:

No ale przecież to jest wiadome od lat. :o

Ale - jak widać - nie dla wszystkich, skoro argumentują iż azjatyckie musi być beeee z definicji.

Zresztą w AGD jest po stosunkowo daleko idącą standaryzacja. Firmy
współpracują - szczególnie, jeśli działają na tym samym obszarze.
(BTW: zapewne miałeś na myśli Bosch i Amica...).

A tak :-)

Różnica jest taka, że nawet jak tą samą rzecz robią 3 fabryki w Chinach,
to jakoć może być diametralnie różna.

Podobnie jeśli te 3 firmy działałyby gdziekolwiek indziej.

Ba... nawet jedna fabryka może mieć gorsze partie i co - myślisz, że
wywalą? Przykleją kartkę "do tanich zamienników" i jazda. :P

Pewnie tak jest. Zależy to też od branży o ile różnicą jakościową jest drobiazg typu dead pixel - co można sprzedać jako "tani zamiennik" o tyle w przypadku mniej wyrafinowanych komponentów jak pompa wody gdzie jedyną usterką może być pęknięta obudowa albo nie działający silnik - tego już się nie da sprzedać w ten sposób. Poruszane w wątku "niezależne baterie" raczej są prostym komponentem. Wspomniany renomowany Phottix najwyraźniej chipa źle skrakował i stąd problem.

--
Pozdrawiam,
Marek

No niestety nie pasuje.
PS. Wymień ze trzy takie podzespoły.


-- --

Nie zastanowiło Cię dlaczego podzespół od Bosha pasuje do Amiki lub Whirpoola?

W dniu 2014-12-23 o 21:24,  666 pisze:

No niestety nie pasuje.

Pech :-D


--
Pozdrawiam,
Marek

Nieprawda.
Przykładowo najlepsze firmy nie produkują swoich najlepszych wyrobów w Chinach (a robią to we Włoszech, we Francji, w Stanach) z uwagi na kradzież intelektualną.
A czy akumulator litowo-jonowy jest łatwo wyprodukować pokazują przygody Boeinga, a wcześniej bodajże Della.
A co do baterii 'niezależnych' to przykładowo Hama, Energizer, Hahnel, Ansmann to zupełnie inna półka cenowa niż tanie chińskie podróbki.


-- -- -

Generalnie świat dąży do tego iż jest jedna fabryka i mnóstwo naklejek "producentów".
Przejdź się do sklepu AGD, otwórz drzwi zmywarek Amica czy Bosh lub cokolwiek jeszcze, różniących się ceną 2-3x.

On 2014-12-22 13:19,  666 wrote:

Nieprawda.
Przykładowo najlepsze firmy nie produkują swoich najlepszych wyrobów w
Chinach (a robią to we Włoszech, we Francji, w Stanach) z uwagi na
kradzież intelektualną.

To bardzo ciekawa teoria. Siedzę przy biurku w domu i w zasięgu ręki mam
trochę elektroniki, m.in.:
EIZO - Japan,
Nikon - Taiwan / China,
Dell - China,
Amazon - China,
Samsung - China,
Asus - China,
Intel - Vietnam,
LG - Korea

i tak dalej.

Nie wiem, czy to są wg. Ciebie "najlepsze firmy" (dla mnie spoko), ale
"made in Germany" to ostatnio widziałem na butach turystycznych (teraz
rzeczywiście chodzę w takich "Made in Italy").
"Made in France" mam tylko 3 butelki wina w szafce.
"Made in USA" - prawdopodobnie nic.

A czy akumulator litowo-jonowy jest łatwo wyprodukować pokazują przygody
Boeinga, a wcześniej bodajże Della.

Mylisz tematy.

Akumulator to pudełko z ogniwami. Ogniwa produkuje się głównie w Azji
z różnych powodów. I albo można je tam obudować w plastik i nakleić
"Nikon" lub "ChińskieGówno" albo wysłać w inne miejsce i zrobić to samo.

Firmy robiące elektronikę zazwyczaj nie produkują ogniw, bo to bardzo
specjalistyczny biznes nastawiony na ogromne ilości, które pozwalają
zarobić.
Z tego samego powodu producenci aparatów nie mają też swoich hut ani
kopalni metalu. Zamawiają materiał, a najprawdopodobniej po prostu
gotowe, odlane ramy aparatów.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

W dniu 2014-12-22 o 13:19,  666 pisze:

Nieprawda.  (...)

Generalnie podpisuję się pod słowami Piotra. W zeszłym roku była nawet głośna sprawa dotycząca Dell, który w skandalicznych warunkach dla pracowników produkuje swoje komputery w Chinach.

--
Pozdrawiam,
Marek

On 2014-12-22 11:21, Marek wrote:

A Phottix nie jest azjatycki? :-) Co do Newell'a, to mam zarówno obecnie
kupione akumulatory jak i 2 lata temu. Jakoć póki co niezmienna.

Przede wszystkim Nikon i Sony są azjatyckie, więc co to za różnica...

Phottix to uznana marka. Wiele osób wybiera ich produkty ze względu na
jakoć i możliwości, a nie (nie zawsze) niższą cenę.

W przypadku aku modele Phottix (przynajmniej te do Nikona) są może
o 20% tańsze, więc co to za różnica przy tak małym zakupie... No chyba
że Ty do swojego Sony potrzebujesz ich 10 na jeden dzień pstrykania. Mi
do Nikona wystarczą 2-3...

Prawdziwy "zamiennik" to hardkorowy produkt z allegro: 20-30% ceny
oryginału. Może zadziała? Może wybuchnie? Nie wiadomo! Są emocje i jest
szansa na realną oszczędnoć. :P

Generalnie świat dąży do tego iż jest jedna fabryka i mnóstwo naklejek
"producentów". Przejdź się do sklepu AGD, otwórz drzwi zmywarek Amica
czy Bosh lub cokolwiek jeszcze, różniących się ceną 2-3x. Zobaczysz
nierzadko dokładnie te same szuflady lecz z innymi logotypami. Nawet
wkładka z logotypem jest tak zaprojektowana by ją łatwo podmieniać. A
mleko, energetyki, słodycze w dyskontach to nowe fabryki? Też nie! Inne
pudełka i inne ceny.

No i to ma być odkrywcze?
To chyba oczywiste, że firmy się dogadują (lub łÄ…czą). Tak jest taniej
i łatwiej. I nie "świat dąży do" tylko świat taki jest od przynajmniej
100 lat.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

W dniu 2014-12-22 o 13:43, Piotr Kosewski pisze:

On 2014-12-22 11:21, Marek wrote:

A Phottix nie jest azjatycki? :-) Co do Newell'a, to mam zarówno obecnie
kupione akumulatory jak i 2 lata temu. Jakoć póki co niezmienna.

Przede wszystkim Nikon i Sony są azjatyckie, więc co to za różnica...

No więc właśnie. "Azjatyckoć" nie oznacza bubla ale i nie oznacza wyśmienitej jakości. To zależy od konkretnej firmy a nie od jej lokalizacji geograficznej.

Phottix to uznana marka. Wiele osób wybiera ich produkty ze względu na
jakoć i możliwości, a nie (nie zawsze) niższą cenę.

W przypadku aku modele Phottix (przynajmniej te do Nikona) są może
o 20% tańsze, więc co to za różnica przy tak małym zakupie... No chyba
że Ty do swojego Sony potrzebujesz ich 10 na jeden dzień pstrykania. Mi
do Nikona wystarczą 2-3...

Obecnie używam właśnie 3+1 gdzieś w zapasie leżakuje. Jednakże chyba nie doczytałeś mojej wypowiedzi. Wspomniany Phottix po 1-2 cyklach ładowania powodował pojawianie się komunikatu w aparacie iż używam niekompatybilnych akumulatorów i aparat wyłÄ…czał się. Ładowarka Sony jeden z tych akumulatorów w ogóle odrzucała i musiałem go ładować nie brandową. Tak czy owak 100% wszystkich jakie się przewinęły (ok 10 szt licząc wymiany gwarancyjne) nie działały z A77 i A99. W tym sensie miałem ich 10.

Prawdziwy "zamiennik" to hardkorowy produkt z allegro: 20-30% ceny
oryginału. Może zadziała? Może wybuchnie? Nie wiadomo! Są emocje i jest
szansa na realną oszczędnoć. :P

Pewnie, tu masz rację jeśli o procentach mówimy. Jednakże dla mnie to istotna cenowa różnica. Oryginalny akumulator kosztuje 260zł.

http://www.sony.pl/electronics/aparaty-z-wymiennymi-obiektywami-akumulatory-ladowarki/np-fm500h

4*260 = 1040zł
4*39zł (bo za tyle kupiłem) = 165zł

Ponad 800zł różnicy to dla mnie sporo.

No i to ma być odkrywcze?
To chyba oczywiste, że firmy się dogadują (lub łÄ…czą). Tak jest taniej
i łatwiej. I nie "świat dąży do" tylko świat taki jest od przynajmniej
100 lat.

Chyba osoby pomyliłeś jeśli to ma być jakiś kontrargument do czegokolwiek. Właśnie identyczne w podtekście pytanie zadałem mojemu rozmówcy twierdząc, że tak świat działa.


--
Pozdrawiam,
Marek

Przez kogo uznana?
W życiu nie słyszałem.


-- -- -

Phottix to uznana marka.

On 2014-12-24 08:51,  666 wrote:

Przez kogo uznana?
W życiu nie słyszałem.

Pewnie nie słyszałeś o wielu firmach, ale czego to dowodzi? :D

Właśnie dlatego czasem warto odstawić lokalne, maleńkie
grupy dyskusyjne jak p.r.f.c i zerknąć na jakieś duże,
międzynarodowe forum. Albo poczytać testy w zagranicznych
mediach.

Phottix to już w tej chwili naprawdę duży gracz z kilkoma
bardzo ciekawymi rozwiązaniami. Okres "robienia zamienników" dla
Nikona i Canona mają za sobą.

Jak tak dalej pójdzie, to pewnie będą mieli na rynku oświetlenia
większy udział niż Fuji ma na rynku aparatów. A pewnie o Fuji
słyszałeś i sądzisz, że to dobra firma. :P

Kilka sekund w google i znalazłem test z przeuroczym tytułem
- ideał na tę okazję. :D
http://digital-photography-school.com/phottix-mitros-review-the-best-flash-system-you-have-never-heard-of/

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

W dniu 2014-12-24 o 13:08, Piotr Kosewski pisze:

Kilka sekund w google i znalazłem test z przeuroczym tytułem
- ideał na tę okazję. :D
http://digital-photography-school.com/phottix-mitros-review-the-best-flash-system-you-have-never-heard-of/ pozdrawiam,
Piotr Kosewski

No tak trochę jak zombi wyszła na tej fotce pierwszej

wesołych :)


--
Irokez

W dniu 2014-12-21 o 22:07, Marek pisze:

W dniu 2014-12-21 o 13:44,  666 pisze:

Na pewno wielu z nas kupuje zapasowe akumulatory litowo-jonowe (Li-Ion)
innej marki, niż marka producenta aparatu, z tej prostej przyczyny, że
oryginały są bardzo drogie (cóż, taka polityka producentów).
Te zamienniki są w bardzo różnych cenach, i opinie o nich są mieszane.

Podłączę się do wątku - co prawda nie w temacie Nikona czy Pentaxa, ale może komuś się to przyda. Do Sony A77/99 kupiłem akumulatory Phottix i Newell. Te pierwsze oddałem z uwagi na to iż po pewnym czasie użytkowania (1 i 2 ładowania) odmówiły posłuszeństwa. Oba akumulatory zostały odrzucone przez aparaty (oba). Oryginalna ładowarka Sony nie chciała ładować jednego z nich nawet, zapasowa ładowarka innego producenta - ładowała. Używam sporo tańszych Newell od ponad 2 lat i nie mam żadnych zastrzeżeń.

Kupiłem właśnie Newell zamiennik FM500H.
Po naładowaniu oryginalną ładowarką i wsadzeniu do Sony A58, ten pokazuje mi 87% baterii.
Czy to w tych zamiennikach Newell normalne?


--
Irokez