witam.
jak mozna wyregulowac reduktor LPG -BRC TECNO?
Sa tam dwie srubki do regulacji(pomijajac ta do spuszczania osadu). jak
nalezy je ustawic zeby było ok?
na wezu tez mam dwa pokretła bo jest to silnik z dwugardzielowym
gaznikiem
chodzi mi o to ze w trasie spala mi tyle samo co w miescie,a to chyba
cos nie tak, czyli ok 10-11l/100km
pomozcie!

MAłY napisał(a):

witam.
jak mozna wyregulowac reduktor LPG -BRC TECNO?
Sa tam dwie srubki do regulacji(pomijajac ta do spuszczania osadu). jak
nalezy je ustawic zeby było ok?

Mówiąc szczerze regulacja "domowa" wcale nie jest taka zła przy instalce "śrubkowej" i gaźniku.
Chodzi po prostu o to że cały układ tak dalece nie trzyma żadnych parametrów, że skuteczność superdokładnej regulacji jest porónywalna z taką na "wyczucie".
Generalnie przydaje się do tego wszystkiego obrotomierz, sonda lambda i woltomierz też mogą być pomocne.
To teraz tak po krótce jak to się robi:
1. Po pierwsze musisz mieć dobrze ustawione wolne na benzynie. I nie wierz że do ustawiania wolnych coś w ogóle jest na parwoniku. O wolnych obrotach musi decydowac przepływ powietrza przez gaźnik. Na parowniku będziesz potem dostrajał tylko skład mieszanki gazowej, aby była jak najbardziej zbliżona do stechiometrycznej.
2. Po drugie musisz ustawić dobrze śruby na węzach. Nie pomogę Ci dokładnie, bo sam mam jedną. Ale jest takich opisów pełno do wygoglowania.
Generalnie zasady są takie:
- jedna ze śrubek odpowiada za drugi przelot. Na początku się ją po prostu zakręca i ustawia się tylko pierwszy,
- musisz znać moment otwarcia się drugiego przelotu, żeby wiedzieć przy mniej więcej jakich obrotach stroić pierwszy.
- generalnie najprostsza zasada jest taka, że skręcasz pierwszy tak długo, żeby się silnik pod koniec zakresu pierwszego przelotu "zaczynał dusić" (wymaga prób terenowych), a potem odkręcasz ok 1/4 obrotu. Potem zaczynasz odkręcac drugi tak, żeby się przestał przyduszać przy maksymalnych.

3. Ustawianie składu na wolnych.
Służą temu dwie śrubki w BRC. Jedna jest do kręcenia ręką lub 10tką, druga imbusem.
Generalnie możesz sobie darować w ogóle tą na "rękę". to jest wymuszone mechanicznie dodatkowe przejście gazu.
Zakręcasz to całkowicie.
Kręcisz tylko imbusem w obie strony. W obu wypadkach jest pewien punkt, gdy silnik przydusza się (za bogata i za uboga mieszanka). Zapamietujesz   liczbę obrotów miedzy tymi przypadkami, i ustawiasz położenie środkowe, lub takie, w którym masz największe obrotu (ponieważ ilośc powietrza jest stała oznacza to mieszankę stechiometryczną).
Druga wersja (z użyciem obu śrubek) jest taka, że przykręcasz troszkę w strone "uboga" (nigdy nie wiem która to strona bez sprawdzenia sondy - sorki), a potem odkręcasz troszkę tą "ręczną" śrubkę, tak zęby obroty były jak najwyższe.

Teoretycznie ta drua wersja powinna dać lepsze rezulaty, bez podejrzanych gasnięć w zakrętach i przed skrzyżowaniami.

Generalnie całego tego opisu nie traktuj jak wykładu z fizyki albo z używania LPG, to tak tylko orientacyjnie.

--
Cyneq

Użytkownik "Cyneq"  napisał w wiadomości

Generalnie możesz sobie darować w ogóle tą na "rękę". to jest wymuszone
mechanicznie dodatkowe przejście gazu.
Zakręcasz to całkowicie.
Kręcisz tylko imbusem w obie strony. W obu wypadkach jest pewien punkt,

A jak bedzie mial przewymiarowany mikser zeby auto na wysokich obrotach
chodzilo lepiej? W takim przypadku zakrecenie bypasu moze skutkowac
gasnieciem na wolnych bo efekt venturiego (a raczej jego brak) nie wysteruje
odpowiednio reduktora. Z drugiej strony dysza do wolnych kaszani
charakterystykę reduktora i warto ja zakrecac :)


Picasso