4 punkty...
1 | Data: Listopad 19 2007 08:06:23 |
Temat: 4 punkty... | |
Autor: Miki | W weekend pierwszy raz załapałem mandat i 4 punkty karne. 2 |
Data: Listopad 19 2007 08:18:04 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: Slv |
Czemu mają służyć takie łapanki? Kolego, myślę, że najwyższa pora zauważyć, że polska policja nie jest dla polskich kierowców a jest dokładnie odwrotnie. To jest tak jak z tzw. spółdzielniami mieszkaniowymi: powinny służyć mieszkańcom, a jak jest wiadomo. Mnie łza sie w oku kręci na wspomnienie jak kiedyś niemiecki policjant na motocyklu poprowadził mnie przez pół miasta bo zapytałem jak dojechać na basen, ale to w Niemczech było i po stronie tych mniej komunistycznych kiedyś. Slv 3 |
Data: Listopad 19 2007 08:25:17 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: Miki | Kolego, myślę, że najwyższa pora zauważyć, że polska policja nie jest dla Zauważyłem u siebie taki odruch - jak widzę Policjanta albo radiowóz, to zaraz się zastanawiam, czy mam zapięte pasy, czy nie spaliła się jakaś żarówka, czy dowód który włożyłem do portwela to na 100% dowód od tego samochodu, którym jadę, itp... Po prostu kojarzę Policję z aparatem przymusu i represji, chociaż ze względu na mój wiek nie powinienem pamiętać takich układów. Więc skąd mi się wzięły te nawyki? Przecież jestem zwykłym, szarym, spokojnym obywatelem, a nie jakimś przestępcą, który powinien się bać spotykając na swej drodze stróża porządku i prawa. Pozdrówka Miki 4 |
Data: Listopad 19 2007 09:30:39 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: piotrn | witamy w klubie ukaranych 5 |
Data: Listopad 19 2007 10:36:08 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: szerszen |
Ograniczenie obowiązuje nadal. bo miejscowi to sieroty i nie potrafia zadbac o to :) co za problem wybrac sie w nocy na spacer z psem i kombinerkami, 10 minut i nie ma ograniczenia :) 6 |
Data: Listopad 19 2007 08:37:47 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: Budzik | Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: heheheKolego, myślę, że najwyższa pora zauważyć, że polska policja nie mam dokładnie to saom. Widze patrol pieszy lub policje w radiowozie i zamiast pomyslec sobie: o jak fajnie, policja w poblizu to jestem bezpieczny, to raczej mysle: kuzwa, zeby sie tylko na mnie nie spojrzeli, mam swiatła, dokumenty, wszystko robie ok... Tak to juz jest. Punish and kill a nie serve and protect... -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Dlaczego chłopaki z Warszawy wolą dziewczyny z Poznania niż ze stolicy? Bo z jednej strony Wola i Ochota a z drugiej Brudno i Włochy. 7 |
Data: Listopad 19 2007 16:01:58 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: Piotr | Kolego, myślę, że najwyższa pora zauważyć, że polska policja nie jest dlaNo z tym to nie przesadzajmy. W tym roku bedac w Szczecinie na tym zlocie zeglowcow przez cale miasto przeprowadzil mnie tez policjant na motocyklu i to bez proszenia, po prostu widzial ze samochody sie gniezdza ze przejechac nie mozna. Za to jak jedna baba chciala bezszczelnie mi zajechac droge (jechalem tuz za policjantem - a jechalismy od siebie moze z potora metra) to zjechal ja jak bura suke. Na koniec przekazal mnie kumplowi, ktory nie wpuszczal samochodw na teran "strefy" i zaparkowalem przed budynkiem policji - 200 m od glownej imprezy. No fakt to blisko niemiec wiec moze sie udziela, ale do tej pory jestem w szoku ze tak milo tam traktuja normalnych ludzi. Pozdrawiam... szczegolnie szczescinskich policjantow 8 |
Data: Listopad 24 2007 12:51:52 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: MarcinJM | Slv pisze: wiadomo. Mnie łza sie w oku kręci na wspomnienie jak kiedyś niemiecki policjant na motocyklu poprowadził mnie przez pół miasta bo zapytałem jak dojechać na basen, ale to w Niemczech było i po stronie tych mniej komunistycznych kiedyś. Potwierdzam taka chcec pomocy czy to ze strony policji niemieckiej, dunskiej, szwedzkiej czy norweskiej. Oni tam sa dla, i za pieniadze podatnika, czego maja pelna swiadomosc. -- Pozdrawiam MarcinJM ____________________________ gg: 978510, Skype: marcin.jm 9 |
Data: Listopad 19 2007 09:17:17 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: glang | W weekend pierwszy raz załapałem mandat i 4 punkty karne. moim zdaniem podtrzymywaniu stereotypu policjanta - "psa", któremu nikt nic nie może zrobić, który jest bezkarny itp pzdr GL 10 |
Data: Listopad 19 2007 10:18:02 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: J.F. | On Mon, 19 Nov 2007 08:06:23 +0100, Miki wrote: Otóż zostałem zatrzymany przez 2-gi patrol stojący w "kaskadzie" na wylocie No jak to nie ? Jeszcze pare takich mandatow i w calym terenie zabudowanym bedziesz jechal 50, a przyspieszal za znakiem :-) Czy Wy też macie wrażenie, że po serii akcji "bezpieczne drogi" i ustawianiu Policja nie szuka kasy. Policjant moze norme wyrabiac, ale kasa do nich nie wplywa. wszystkich sposobów, żeby coś wydusić z kierowców zamiast naprawdę dbać o A jak sobie wyobrazasz dbanie o bezpieczenstwo ? A może przytoczycie inne "triki" stosowane przez Policję celem "wymuszenia" A co sie przejmujesz. Hak sobie kup. J. 11 |
Data: Listopad 19 2007 10:41:39 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: Tadeusz |
pośrednio wpływa :) wpływa do samorządów a to samorządy finasują w zancznym stopniu Policję... -- pozdrawiam Tadeusz 12 |
Data: Listopad 19 2007 11:26:02 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: Miki | >Czemu mają służyć takie łapanki? Pewnie tak będzie... :-( I na autostradzie będę hamował ze 130 do 40, bo jakiś debil zapomniał zwinąć znaku po skończonym remoncie, co - jak napisał kolega kilka postów wcześniej - skrzętnie będzie wykorzystane... A że przy okazji ze 2 albo 3 samochody dalej ktoś komuś wjedzie w tyłek? Sami będą sobie winni, bo przecież powinni zachować bezpieczną odległość i ograniczone zaufanie... I znowu będzie wina kierowcy. >A może przytoczycie inne "triki" stosowane przez Policję celem"wymuszenia" >popełnienia wykroczenia? (np. "najeżdżanie na zderzak" przeznieoznakowany >radiowóz z wideoradarem celem zmuszenia do szybszej jazdy). Mam, ale to nic nie daje :-) A zresztą jak cię kamerują, to będą mięli dowód, że przychamowałem złośliwie, bo trudno mi będzie wytłumaczyć, że widziałem wybiegające dziecko. I jeszcze mi się inne "triki" przypomniały: 1. Jazda radiowozem przez miasto z prędkością 40-45 km/h. I spróbuj ich wyprzedzić :-) 2. Jazda kolumny pojazdów uprzywilejowanych z prędkością 70 km/h po lewym pasie drogi dwujezdniowej. Też życzę powodzenia przy wyprzedzaniu. (przerabiałem to już kilka razy na gierkówce, kto próbował wyprzedzić ten był zganiany lizakiem wystawianym z ostatniego radiowozu). Zrobił się taki korek, że aż w radio mówili. Jechałem za nimi z 10 km, aż do najbliższego terenu zabudowanego z zielonymi tablicami - na terenie zabudowanym wolno wyprzedzać z prawej na drodze o 2 wyznaczonych pasach ruchu w jedną stronę :-) Pozdrówka Miki 13 |
Data: Listopad 19 2007 10:45:39 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: sop3k | > >Czemu mają służyć takie łapanki? A czy przypdakiem nie lamia przepisów? Nie można jechac prawym pasem majać lewy wolny. Chyba ze wykonywali jakieś czynności. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 14 |
Data: Listopad 19 2007 12:36:25 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: Grejon | sop3k pisze: A czy przypdakiem nie lamia przepisów? Nie można jechac prawym pasem majać lewy wolny. Chyba ze wykonywali jakieś czynności. Wiesz, pojazd uprzywilejowany to sobie może nawet na rondzie w poprzek wysepki pojechać, jeśli tylko kierujący "zachowa szczególną ostrożność" ;) -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 Szara ReniaM 1.4 E7J PMS-edycja limitowana ;) http://www.fitness4you.pl - wszystko dla aktywnych 15 |
Data: Listopad 19 2007 11:53:13 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: Mirek Ptak | Dnia 2007-11-19 11:26, *Miki* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać: 2. Jazda kolumny pojazdów uprzywilejowanych z prędkością 70 km/h po lewym Poza terenem zabudowanym tez można prawym wyprzedzać na drodze dwupasmowej z pasem zieleni. Natomiast w terenie zabudowanym nie wolno wyprzedzać kolumny (ani pojedynczego pojazdu) uprzywilejowanej w żadnym wypadku. Pozdrawiam - Mirek -- Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition President Herbert *old* on board :) kolczan( a t )dronet(kropek) p l PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++ 16 |
Data: Listopad 19 2007 11:05:32 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: sop3k | Dnia 2007-11-19 11:26, *Miki* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać: Czyli nie moge wyprzedzić policjanta jadaćego do domu po sluzbie który akurat jedzie autem słuzbowym? -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 17 |
Data: Listopad 19 2007 12:15:51 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: Przembo | Użytkownik "sop3k" napisał Poza terenem zabudowanym tez można prawym wyprzedzać na drodze A co ma auto sluzbowe policjanta wspolnego z pojazdem uprzywilejowanym? Pozdr 18 |
Data: Listopad 19 2007 11:23:37 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: | Użytkownik "sop3k" napisał No wlasnie chce sie dowiedziec co maja na mysli mowiac pojazd uprzywilejowany, bo mowili ze jechala kolumna aut policyjnych, ale daleczgo od razu sa uprzywilejowane? -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 19 |
Data: Listopad 19 2007 12:31:28 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: Przembo | Użytkownik napisał A co ma auto sluzbowe policjanta wspolnego z pojazdem uprzywilejowanym? Mirek Ptak juz zauwazyl, ze cos nie gra w opisie. Wg. Mikiego pojazd uprzywilejowany to jedynie oznakowany radiowoz, inaczej sie po prostu historia nie klei :) Pozdr 20 |
Data: Listopad 19 2007 13:54:17 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: Miki | >> A co ma auto sluzbowe policjanta wspolnego z pojazdem uprzywilejowanym? Nie napisałem tego. Dla ścisłości dodam, że omawiana kolumna pojazdów składała się z kilku (nie pamiętam, 5 czy 10 pojazdów), z których pierwszy i ostatni wysyłał niebieskie i czerwone światło błyskowe, a reszta niebieskie. Nie wysyłały sygnałów dźwiękowych, i nie wiem, czy uczestniczyły w akcji ratowania życia lub mienia (pewnie nie...) AFAIK to chyba wyczerpuje definicje? Pozdrówka Miki 21 |
Data: Listopad 19 2007 14:03:23 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: Przembo | Użytkownik "Miki" napisał Dla ścisłości dodam, że omawiana kolumna pojazdów składała się z kilku Juz Mirek napisal kiedy bylyby to pojazdy uprzywilejowane. Ty jechales za kolumna radiowozow, nie za pojazdami uprzywilejowanymi. Aby pojazd byl pojazdem uprzywilejowanym musi spelnic wszystkie trzy warunki, a nie tylko ktorys z nich. Dwoch sie zapewne domyslasz, a 3ci po 16 kwietnia spelnia juz raczej kazdy pojazd :) Pozdr 22 |
Data: Grudzien 03 2007 13:04:25 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: Gustaw H. | On Mon, 19 Nov 2007 14:03:23 +0100, Przembo wrote: UÂżytkownik "Miki" napisaÂł serio? to trzeba jeździÄ na długich?.. :O g -- OPERA for MAC OSX. 23 |
Data: Listopad 19 2007 12:38:18 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: Mirek Ptak | Dnia 2007-11-19 12:05, *sop3k* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać: Jeśli ma włączona pełną dyskotekę to nie możesz.Poza terenem zabudowanym tez można prawym wyprzedzać na drodze dwupasmowej z pasem zieleni. Natomiast w terenie zabudowanym nie wolno wyprzedzać kolumny (ani pojedynczego pojazdu) uprzywilejowanej w żadnym wypadku. Jak tylko mruga lub wyje albo wszystko ma wyłączone to nie jest pojazdem uprzywilejowanym! Pozdrawiam - Mirek -- Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition President Herbert *old* on board :) kolczan( a t )dronet(kropek) p l PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++ 24 |
Data: Listopad 19 2007 11:50:12 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: sop3k | Dnia 2007-11-19 12:05, *sop3k* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:akurat > jedzie autem słuzbowym? No i tak tez myslałem. Pzdr. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 25 |
Data: Listopad 19 2007 18:14:52 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: | Co nie zmienia faktu, ze lizakiem moze zawsze zgonic!!!!Jak tylko mruga lub wyje albo wszystko ma wyłączone to nie jest pojazdem Tomek 26 |
Data: Listopad 20 2007 07:58:44 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: Mirek Ptak | Dnia 2007-11-19 19:14, napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać: Co nie zmienia faktu, ze lizakiem moze zawsze zgonic!!!!Jak tylko mruga lub wyje albo wszystko ma wyłączone to nie jest pojazdem uprzywilejowanym! Może (choć nie może ;) ), ale ja bym zaraz zadzwonił na 112/997 z jakiej racji to robią. pozdrawiam - Mirek -- Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition President Herbert *old* on board :) kolczan( a t )dronet(kropek) p l PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++ 27 |
Data: Listopad 20 2007 11:25:57 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: J.F. | On Tue, 20 Nov 2007 07:58:44 +0100, Mirek Ptak wrote: Dnia 2007-11-19 19:14, napisał, a mnie coś Bo taki dostali rozkaz od komendanta :-) J. 28 |
Data: Listopad 19 2007 15:42:17 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: Wojtekk |
1. Jazda radiowozem przez miasto z prędkością 40-45 km/h. I spróbuj ichZawsze takich wyprzedzam, Nawet jak jadą 50 km/h. Za to nie rozumiem kierowców, którzy w takim przypadku jadą za takim radiowozem. Wyglada to tak jak by mieli coś na sumieniu i bali się, lub nie znali przepisów i na wszelki wypadek wolą trzymać się z daleka. Podobne zachowania zauważyłem poza terenem zabudowanym, mało kto bierze się za wyprzedzanie radiowozu jadącego 80km/h i to nawet na dwupasmówce. A tak naprawdę, jeżeli nie wyprzedzi się ich na zakazie, lini ciągłej przejściu dla pieszych, skrzyżowaniu, itp. to nie mają podstaw aby cokolwiek zrobić. Oznakowane radiowozy snujące się patrolując okolice nie są wyposażone w homologowane urządzenia do pomiaru prędkości (wideoradary). Część z nich to nawet nie drogówka i mają gdzieś to co się dzieje na drodze. 2. Jazda kolumny pojazdów uprzywilejowanych z prędkością 70 km/h po lewymW tym punkcie mylisz się kilka razy. Po pierwsze na gierkówce wolno wyprzedzać z prawej strony (zwróć uwagę na różnicę między "drogą" a "jezdnią" w przepisach dotyczących wyprzedzania). Po drugie zielona tablica nie oznacza początku obszaru zabudowanego - tą funkcje pełni biała tablica. Zielona to tylko informacja co do nazwy miejscowości. Po trzecie w obszarze zabudowanym nie wolno wyprzedzać pojazdów uprzywilejowanych ani z lewej ani z prawej strony niezależnie od ilości pasów na jezdni. Pozdrawiam Wojtek 29 |
Data: Listopad 19 2007 17:36:24 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: Przembo | Użytkownik "Wojtekk" napisał 1. Jazda radiowozem przez miasto z prędkością 40-45 km/h. I spróbuj ichZawsze takich wyprzedzam, Nawet jak jadą 50 km/h. Za to nie rozumiem A zauwazyles co sie dzieje poza zabudowanym gdzie stoi fotoradar? Nawet jesli wolno 90 to trafi sie jelen zwalniajacy do 50kph. To ten sam mechanizm, zawalidroga nie wie co wolno, a czego nie i siada za kierownice :/ Pozdr 30 |
Data: Listopad 20 2007 11:17:39 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: Wojtekk |
A zauwazyles co sie dzieje poza zabudowanym gdzie stoi fotoradar? Nawet jesli wolno 90 to trafi sie jelen zwalniajacy do 50kph. To ten sam mechanizm, zawalidroga nie wie co wolno, a czego nie i siada za kierownice :/To samo się dzieje jak ktoś mrugnie długimi z przeciwka. Pozdrawiam Wojtek 31 |
Data: Listopad 19 2007 16:41:33 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: Robert Rędziak | On Mon, 19 Nov 2007 15:42:17 +0100, Wojtekk Oznakowane radiowozy snujące się patrolując okolice nie są wyposażone w Aż któregoś dnia się zdziwisz. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net klubsubaru.pl uratuj stratopoloneza: http://www.stratopolonez.pl I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 32 |
Data: Listopad 20 2007 11:16:07 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: Wojtekk |
On Mon, 19 Nov 2007 15:42:17 +0100, WojtekkNie sądzę, jeżeli wyprzedzam takiego zawalidrogę z dozwoloną prędkością. Pozdrawiam Wojtek 33 |
Data: Listopad 19 2007 16:39:37 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: Robert Rędziak | On Mon, 19 Nov 2007 11:26:02 +0100, Miki I na autostradzie będę hamował ze 130 do 40, bo jakiś debil zapomniał zwinąć Będzie? Zgadnij, gdzie się ustawiali na A2, jak były zwężenia? Zgadnij czy lubią stać przed bramkami, gdzie masz ze 200-300 metrów ,,40''? r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net klubsubaru.pl uratuj stratopoloneza: http://www.stratopolonez.pl I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 34 |
Data: Listopad 19 2007 20:12:41 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: J.F. | On Mon, 19 Nov 2007 11:26:02 +0100, Miki wrote: >A może przytoczycie inne "triki" stosowane przez Policję celem "wymuszenia" No to nie hamuj zlosliwie. Po prostu nie patrz w lusterko. Albo poczekaj dziecko przy drodze :-) I jeszcze mi się inne "triki" przypomniały: No wiesz .. pojada 60, to grupowicze pisze zeby po komorke siegnac i dzwonic do dyzurnego. Trzeba sie zastanowic co sie chce .. za poslami i ministrami jezdzic z kamera i do Wprost czy innego Faktu :-) 2. Jazda kolumny pojazdów uprzywilejowanych z prędkością 70 km/h po lewym I slusznie, bo moze eskortuja Prezydenta i nie chca zeby ktos go ostrzelal z przejezdzajacego pojazdu, a moze groznego bandyte, a moze ciezarowke z niewypalami i pilnuja zeby kierowca nie byl zmuszony do gwaltownych manewrow. Dopoki jest to rzadkie, to nalezy tolerowac. J. 35 |
Data: Listopad 19 2007 12:07:56 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: PAndy |
36 |
Data: Listopad 19 2007 14:08:25 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: Kubz |
37 |
Data: Listopad 19 2007 16:17:35 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: Alti |
Czemu mają służyć takie łapanki? Poprawieniu statystyk poszczególnych patroli. Ciesz się że to dopiero pierwszy raz. Ja mam prawko od10 lat i przez pierwsze 4 lata zapłaciłem 8 mandatów (wszystko prędkośc). Póżniej jakoś więcej szczęścia miałem i teraz płacę 1 mandat na 1.5-2lata. Ostatni w Chorwacji tego lata na autostradzie. A co do najgłupszego patrolu jaki mnie złapał pod koniec lat '90 to były dwa pajace z Ząbkowic Śląskich, którzy to wjechali swoim polonezem w gruntową dróżkę między polami rzepaku. Pola były ciut wyżej niż dróżka więc roznący rzepak skutecznie je zasłaniał. Droga za miastem, prosta, nagle znak ograniczenia do 60 i pod spoddem że nawierzchnia uszkodzona. No to olałem i po tej prostej 100 leciałem. Aż tu nagle widzę jak z rzepaku wybiega najpierw lizak, później czapka i w końcu policjant. Halt gadka że to tamto. Ja że rozumiem ale mi sie spieszy a tu prosta droga z małymi nierównościami które moga robi wrażenie na samochodach z rozwaloną zawiechą a ja mam idealna (prawie nowy passat). A oni swoje że to tamto. A ja że jestem student io może coś zejdą z ceny. Oni że nie. No to tak mnie wpienili że im powiedziałem pisac panowie, bo nie mam czasu na pierdoły a mandatu i tak nie zapłacę bo nie mam dochodów. Mam nadzieje ze wam sie ten polonez zakopie w tej dróżce a tak w ogóle to na nich zaraz doniosę, że nie stoją w miejscu w którym maja jakiś wpływ na bezpieczenstwo tylko stoją w miejscu gdzie nie mają świadków jak biorą łapówki. Panowie się tak spienili że mało by brakowało a rozebraliby mi samochód ale złapali zaraz kolejnego przestępce kolo 100 na 60 poza miastem. No i mimo złych chęci i tak mandat zaplaciłem bo mi z konta sciagneli po 2 latach. Wojtek 38 |
Data: Listopad 19 2007 17:38:14 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: Pawel "O'Pajak" | Powitanko, Czemu majÂą sÂłuÂżyĂŚ takie Âłapanki? Sluzy to wymuszeniu kupienia CB radia. Niestety. Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznaÄ małÄ szkodliwoć społecznÄ ? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->: pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<******* 39 |
Data: Listopad 19 2007 11:55:04 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: JAM | On Nov 19, 2:06 am, "Miki" wrote: W weekend pierwszy raz załapałem mandat i 4 punkty karne. W te wakacje wiozlem dwie mlode osoby, dzieci bardzo dobrze sytuowanych rodzicow, przebywajace u mnie na wakacjach. Rozpetala sie dyskusja na temat kultury jazdy wogole, predkosci jazdy itp. Ku mojemu przerazeniu uslyszalem, ze w Polsce jest lepiej, bo mozna jechac "ile sie chce" a policjantowi po prostu da sie w lape. Nie jest to pierwszy raz, gdy slysze taka opinie rowniez od innych, nawet doroslych. Przerazenie wywolal nie tyle fakt skorumpowania policji, bo to sie zdarza wszedzie, lech raczej postawa moich rozmowcow, ze "tak jest lepiej". Nie sadze, aby wszyscy policjanci byli tak kompletnie skorumpowani, ale jak wynikalo z przekonania dyskutantow, najczesciej trafia sie wlasnie na takich. Jezeli tak faktycznie jest, to chyba nie ma sie co dziwic. Moim zdaniem to jeden z wazniejszych powodow, dlaczego tak czesto trafia sie na pulapki policyjne. Policjant ma w tym ekonomiczny interes. W USA podobne zjawisko mozna zauwazyc gdy lokalne spolecznosci nakladaja na policje "obowiazek" dostarczenia miastu odpowiedniej sumy pieniedzy z mandatow. Wtedy taki policjant odwala obowiazek ustawiajac pulapke w miejscu gdzie latwo upolowac naruszajacego prawo. Jak kazdy czlowiek, gdy musi sie napracowac, to robi to ekonomicznie. Jezeli musi zarobic druga pensje na lapowkach czy dostarczyc miastu okreslona sume, to po co ma sie wysilac tam, gdzie upolowac kogos trudno ? JAM http://mywebpages.comcast.net/marchel/ 40 |
Data: Listopad 20 2007 01:00:34 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: J.F. | On Mon, 19 Nov 2007 11:55:04 -0800 (PST), JAM wrote: W te wakacje wiozlem dwie mlode osoby, dzieci bardzo dobrze Jacku, ale punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia :-) Jestes kierowca to co jest lepiej: -trzeba jezdzic przepisowo i ani km/h wiecej [Szwajcaria] -mozna jezdzic do 20km/h wiecej, bo kontrole sa rzadkie a mandaty niskie [Niemcy]. Szybciej sie nie oplaca bo kary sa wysokie. -mozna jezdzic ile sie chce, bo kary sa niskie [tzn 50zl bez kwitkow :-)] -policja olewa swoje obowiazki i toleruje lamiacych przepisy o 20-30km/h {USA] I jeszcze wez pod uwage ze drogi mamy jakei mamy, w gory czy nad morze masz 500km i przepisowo zajmie ci to caly dzien, bo pojedziesz 50-70km/h. To co jest lepiej ? Tak nawiasem mowiac to ja na kulture polskich kierowcow w ogolnosci nie narzekam. Ale w Warszawie nie bywam :-) Oczywiscie punkt widzenia sie zmienia jak dzieci musza do szkoly przejsc przez taka droge, rozpedzony kierowca wpadl ci z autem do ogrodka, spedziles rok szpitalu, bo ktos zakretu nie wyrobil itp. No i np zlodziej radyjek tez poniesie "kare" 50zl. Ale policjanci tez poczucie moralnosci moga miec, i powiedziec sobie ze zlodziejstwa nie toleruja, minimalna kara za pijanstwo to 5000zl :-) Nie sadze, aby wszyscy policjanci byli tak kompletnie Co do drogowki mogles sie mylic :-) Nie wiem jak teraz, bo CBA straszy. Moim zdaniem to jeden z wazniejszych powodow, Kiedy wcale nie sa takie czeste. A miejsce moze wyznaczyc przelozony, trzeba obsluzyc wypadki, kierowcy sie ostrzegaja, wypisanie mandatu trwa. W USA podobne zjawisko mozna zauwazyc gdy U nas sie to nazywa statystyka, wyniki i normy - w policji nie o pieniadze chodzi, ale o ilosc mandatow czasem tak. Strazom Miejskim moze bardziej na pieniadzach zalezec. J. 41 |
Data: Listopad 20 2007 05:19:12 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: JAM | On Nov 19, 7:00 pm, J.F. wrote: Jacku, ale punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia :-) Jarku. Ja nie pisalem o kulturze kierowcy, tylko o korupcji systemu i spolecznym poparciu dla tej korupcji. Gdybys nie mial skorumpowanego systemu, to policjant nie mialby interesu ekonomicznego aby ustawiac pulapki a moze nawet doszedlby wtedy do wniosku, ze prewencja i zdrowy rozsadek w podejsciu do wykroczen ma wiekszy sens niz karanie. Takie podejscie automatycznie podwyzszaloby ogolna kulture jazdy poprzez eliminacje chamskiego zachowania na drodze i tolerancje dla jadacych kulturalnie nawet gdy jada niezbyt przepisowo. W przypadku, gdy system jest przezarty korupcja, to po piersze pulapki na frajerow sa ekonomicznie rozsadnym podejsciem policjanta do tematu, po drugie masz ludzi z kasa, ktorzy przepisy drogowe traktuja jedynie jako delikatna sugestie a po trzecie, skoro ludzie z kasa moga droge przebyc w dwa razy krotszym czasie niz frajer to Kowalski frajerem byc nie chce i bedzie probowal tez ta droge przebyc w krotszym czasie nawet gdy ani nie ma do tego odpowiedniego pojazdu ani nie dysponuje na to odpowiednimi umiejetnosciami ani nie potrafi jeszcze dobrze ocenic sytuacji na drodze bo brakuje mu na to doswiadczenia. Sa miejsca w USA gdzie policja nie jest zmuszana do dostarczenia miastu "przepisowej" ilosci gotowki z mandatow i bardzo czesto w takich miejscach policja podchodzi do ruchu drogowego na zasadzie zdroworozsadkowej. Toleruje jazde z szybkoscia przekraczajaca dozwolona gdy odbywa sie to plynnie i bez ryzyka a wylapuje ludzi jadacych agresywnie, skaczacych z pasa na pas, jadacych slalomem przy duzym natezeniu ruchu. Tutaj rzadkim wyjatkiem jest raczej sluzbista, ktory sie czepia do jadacych w miare rozsadnie ludzi. I jeszcze wez pod uwage ze drogi mamy jakei mamy, w gory czy nad morze Ile ludzi zginelo w Polsce w czasie ostatniego okresu Wszystkich Swietych ? Jedziesz caly dzien bo masz takie drogi jakie masz. Gdybys mial autostrady to bys jechal 4 - 5 godzin. Tak nawiasem mowiac to ja na kulture polskich kierowcow w ogolnosci Tak jak juz mowilem, nie pisalem o kulturze jazdy tylko o korupcji i efektach ubocznych jakie taki system wytwarza. Ale jezeli juz poruszamy temat kultury jazdy, to nie sadze aby skorumpowany system nie byl bez wplywu na zanik kulturalnych zachowan na drodze. Korupcja to rodzaj cwaniactwa i pogardy dla prawa a prawo przynajmniej w teorii tworzy sie po to aby regulowac stosunki miedzyludzkie tak aby byly sprawiedliwe. Skoro kogos "przepisy nie obowiazuja" to pierwszy malutki krok na drodze do "bycia lepszym" zostal w podswiadomosci zrobiony. >Nie sadze, aby wszyscy policjanci byli tak kompletnie No to jest nawet gorzej niz myslalem wiec, pulapki nie powinny nikogo dziwic. Pytanie, dlaczego policjancki chowaja sie w krzakach aby polowac na "niewinnych" staje sie czysto retoryczne :-) Nie wiem jak teraz, bo CBA straszy. Zasluga Kaczorkow ? Kiedy wcale nie sa takie czeste. Nie moga byc zbyt czeste. Gdyby staly sie zbyt czeste, spoleczenstwo przestaloby akceptowac wystepujacy poziom korupcji. Policjant musi sie liczyc tez z realiami. W koncu popelnia przestepstwo biorac lapowke i nie moze tego robic zbyt nachalnie bo sie system zawali. A miejsce moze wyznaczyc przelozony, trzeba obsluzyc wypadki, Mandat jest meczacym obowizakiem, ktory nalezy do elementu pulapki., Ci co nie chca dofinansowac pensji policjanta musza poniesc tego konsekwencje nawet gdy policjant musie sie napracowac :-) A powaznie mowic, od czasu do czasu moze sie trafia sluzbista co to lubi wypisywac mandaty ? >W USA podobne zjawisko mozna zauwazyc gdy Wszystko zalezy od tego, kto dostaje pieniadze z mandatu. W USA pieniadze trafiaja do kasy miasta lub powiatu na ktorym wystapilo wykroczenie drogowe. To niestety od czasu do czasu daje lokalnym politykom niezdrowe pomysly na pulapki. Stad rosnace zainteresowanie miast na swiecie zrobotyzowanymi kamerami do robienia zdjec przekraczajacym przepisy, To najtanszy system lokalnego extra opodatkowania w dodatku odporny na "korupcje". Strazom Miejskim moze bardziej na pieniadzach zalezec. JAM http://mywebpages.comcast.net/marchel/ 42 |
Data: Listopad 21 2007 01:44:06 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: J.F. | On Tue, 20 Nov 2007 05:19:12 -0800 (PST), JAM wrote: On Nov 19, 7:00 pm, J.F. wrote: Jarku. Ja nie pisalem o kulturze kierowcy, tylko o korupcji systemu i Pomyslalby jeszcze ktos ze w USA nie stoja z szuszarkami :-) Policjant nie jest od myslenia, on jest od lapania przestepcow. Sens ma system szwajcarski/finski [skoro, k*, zapisalismy ze nie wolno przekraczac 80, to znaczy ze, k*, nie wolno], i sens ma niemiecki [przekroczenie do 20km/h wiecej nie jest duzym wykroczeniem - 20-40 euro sie nalezy. Ale jednak nie wolno]. Takie Alez u nas taka kultura jest bardzo czesto. Jade sobie z nadmierna predkoscia i co ? I nic. Nikt na policje nie donosi, niektorzy zjezdzaja na pobocze i ustepuja itd. Tylko czasem jakis sfrustrowany grupowicz sie wywnetrza :-) W przypadku, gdy system Ale to nie tylko korupcja ale tez system kar. Co moze zrobic uczciwy glina ? 500zl mandaciku wreczyc, niektorzy zarabiaja wiecej. Gorzej z punktami. W Finlandii mandacik moze wyniesc i 50 tys $, w Niemczech zabiora ci PJ na miesiac. a po trzecie, skoro ludzie z kasa moga droge przebyc w dwa Az tak dobrze to nie ma. niz frajer to Kowalski frajerem byc nie chce i Ale powtorze - u nas nie jest problem 150 czy szybiej U nas jest problem pojechac 90. takich miejscach policja podchodzi do ruchu drogowego na zasadzie A kto powiedzial ze pierwsze jest lepsze od drugiego ? I jeszcze wez pod uwage ze drogi mamy jakei mamy, w gory czy nad morze Mniej wiecej tyle samo co codziennie. Jedziesz caly dzien bo masz takie drogi jakie masz. Gdybys Wiem, ale nie ma. Tak jak juz mowilem, nie pisalem o kulturze jazdy tylko o korupcji i No coz, obserwuje sie takich cwaniakow na skrzyzowaniach, co to omijaja korki pasem w inna strone prowadzacym, ale smiem twierdzic ze to nie korupcja winna tylko brak kontroli. Jakby pare patroli sie ustawialo i chocby po 50 zl do kieszeni bralo, to by proceder zmniejszyl sie mocno. A pogarda dla prawa .. pamietaj ze mamy w tym wielowiekowa tradycje, a nawet sie szczycimy :-) No to jest nawet gorzej niz myslalem wiec, pulapki nie powinny nikogo A dlaczego nie stoja przy skrzyzowaniach i nie wylapuja cwaniakow ? Nie mozna zarobic czy co ? Nie wiem jak teraz, bo CBA straszy.Zasluga Kaczorkow ? Poczekamy jak skonczy, ale zaczeli widowiskowo i moze pare osob sie przestraszy. Kiedy wcale nie sa takie czeste.Nie moga byc zbyt czeste. Gdyby staly sie zbyt czeste, spoleczenstwo Mysle ze sie mylisz. Juz teraz robia to nagminnie. A jakby ich tak postawic dwa razy wiecej, to co myslisz: -kwoty lapowek spadna ? -obywatele w protescie nie beda placic do reki tylko wieksze mandaty brac, -obywatele w protescie zaczna sie domagac walki z korupcja .. i znow wieksze mandaty placic ? -obywatele w protescie zaczna jezdzic przepisowo ... no prosze, nawet korupcja potrafi miec pozytywny skutek. A miejsce moze wyznaczyc przelozony, trzeba obsluzyc wypadki,Mandat jest meczacym obowizakiem, ktory nalezy do elementu pulapki., Cos tam wypisac trzeba, nie mozna przeciez twierdzic ze wszyscy prawidlowo jechali :-) No chyba ze komendant nas wyslal na malo dochodowy odcinek, wtedy tak - zadnych wykroczen, tam nie ma gdzie schowac radioli, kierowcy sie ostrzegaja, tam normy nie wyrobimy panie komendancie :-) U nas sie to nazywa statystyka, wyniki i normy - w policji nie U nas pamietaj ze policja jest jedna, panstwowa, a mandaty prze nia wystawione wplywaja na konto urzedu wojewodzkiego. No ale dochodza straze miejsko-gminne i kupuja fotoradary. J. 43 |
Data: Listopad 21 2007 12:17:57 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: PAndy |
Sens ma system szwajcarski/finski [skoro, k*, zapisalismy ze nie wolno ja tam nie wiem ale zauwazylem ze w Szwajcarii notoryczne przekraczanie predkosci dopuszczalnej, (mierzone z GPS) wiekszosc samochodow ma ok +5...+11kmph ponad ograniczenie 44 |
Data: Listopad 21 2007 06:43:54 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: JAM | On Nov 20, 7:44 pm, J.F. wrote: Pomyslalby jeszcze ktos ze w USA nie stoja z szuszarkami :-) Stoja, stoja. Przeciez tych, ktorzy jada bezmyslnie trzeba jakos zlapac :-) Policjant nie jest od myslenia, on jest od lapania przestepcow. Policjant, ktory nie potrafi myslec zlapie najwyzej idiotow. Szkoda naszych podaktow na takich policjantow. Sens ma system szwajcarski/finski [skoro, k*, zapisalismy ze nie wolno To zalezy, co uznasz za "sens". Jezeli napisali 80 na znaku (zakladam tradycyjny, namalowany znak) to oznacza, ze samochod z najgorszymi hamulcami, w pelni obciazony, poruszajacy sie o zmroku w czasie sniezycy i gololedzi w ruchu odbywajacym sie w godzinach szczytu zderzak w zderzak nie powinien przekroczyc 80 :-) Tu wlasnie jest pole do popisu policjanta aby potrafil myslec i elastycznie interpretowal sens ograniczenia. Ale fakt, ze to jest kwestia kultury i przyzwyczjen danego spoleczenstwa. i sens ma niemiecki Podobnie maja Amerykanie. Teoretycznie moga cie zatrzymac za 5 mil ponad i wpisac ci do mandatu przekroczenie o 5 mil. Sedzia wtedy wlepi ci wtedy niewielka sume pieniedzy, czasami nawet bez punktow karnych. W praktyce wiekszosc policjantow ignoruje tych jadacych do 10 mil ponad a reaguje jedynie na jadacych z wiekszymy predkosciami. Alez u nas taka kultura jest bardzo czesto. Co do donosicielstwa, to raczej nie jest to kultura jazdy, a raczej ogolnie pojeta moralnosc szczegolnie na tle doswiadczen historycznych polskiego spoleczenstwa. Ale masz racje, ze ten fragment zachowania na drodze jest w Polsce na wysokim poziomie. Faktycznie ludzie generalnie grzecznie ustepuja na pobocze. W Polsce natomiast brakuje elementu kultury gdy usilujesz wlaczac sie do ruchu z podporzadkowanej drogi. Malo kto potrafi zwolnic i wpuscic takiego nieszczesnika gdy jest duze natezenie ruchu, malo komu przychodzi do glowy aby zwiekszac odstepy pomiedzy pojazdami gdy konczy sie pas ruchu na jakiejs ulicy tak aby ci jadacy po tym konczacym sie pasie mogli sie plynnie wlaczac do pozostalego pasa. Masz tez bardzo duzy brak tolerancji dla poczatkujacych kierowcow, szczegolnie gdy takiemu zdarzy sie jakis blad w sztuce. Ale to nie tylko korupcja ale tez system kar. No to co ? Przeciez przekroczenie predkosci o na przyklad 15 km/h ma znikoma szkodliwosc spoleczna. Dlaczego kara ma byc nieadekwatna do wykroczenia ? Gorzej z punktami. Tiaaa. I Finlandia poucza USA o szkodliwosci kary smierci za wyjatkowo odrazajace zbrodnie ? w Niemczech zabiora ci PJ na miesiac. Przy dobrze dzialajacej komunikacji miejskiej to nie jest jakas szczegolnie ciezka kara. Ale powtorze - u nas nie jest problem 150 czy szybiej W Nowym Jorku tez jest taki problem ;-) >takich miejscach policja podchodzi do ruchu drogowego na zasadzie Statystyka wypadkow. Agresywni jadacy kierowcy wywoluja nieproporcjonalnie duza liczbe kolizji. >Jedziesz caly dzien bo masz takie drogi jakie masz. Gdybys Glosowac na politykow, ktorzy chca je zbudowac. Autostrady to uklad krwionosny gospodarki. Niech nawet beda platne (w granicach rozsadku) aby splacic koszta budowy, ale warto je miec. No coz, obserwuje sie takich cwaniakow na skrzyzowaniach, Po co, jak latwiej zarobic na przekraczajacych predkosc. Widzisz skorumpowany policjant nie mysli kategoriami, co lepiej lapac, tylko gdzie latwiej i wiecej mozna zarobic. Takie sa prawa rynkowe ;-) A pogarda dla prawa .. pamietaj ze mamy w tym wielowiekowa tradycje, No tak, ale teraz mamy, wymarzony od pokolen wolny kraj. Dawniej chodzilo o to aby zaszkodzic okupantowi. Teraz szkodzimy sobie. Trzeba o tym mowic aby ta postawe jak najszybciej zmienic. A dlaczego nie stoja przy skrzyzowaniach i nie wylapuja cwaniakow ? Moze mniej zlapia, albo trudniej sie schowac i trzeba caly czas gapic sie na droge. A jak sie stanie w krzakach to gazete mozna czytac a radar czuwa sam z siebie i w odpowiedniej chwili zapiszczy :-) Pieniadze same sie robia :-) Mysle ze sie mylisz. Juz teraz robia to nagminnie. Masz taki kraj jakich obywateli. Skoro obywatel woli placic lapowki i nie kojarzy faktu, ze policjant powolany do pilnowania przestrzegania prawa wlasnie zajmuje sie jego lamaniem ma potem wplyw na to, ze "ten sam" policjant "nie potrafi" zlapac zlodzieja samochodow ani zatrzymac "cwaniaczka na skrzyzowaniu" to sie potem nie dziw, ze ten sam obywatel czesto w wywiadach dla telewizji twierdzi, ze chce wyjechac z kraju, bo tu taki "syf i mogila" ;-) -obywatele w protescie zaczna sie domagac walki z korupcja .. Ano wlasnie tak. Jezeli cos sie stanie zbyt uciazliwe, to tego wlasnie obywatele zazadaja. i znow wieksze mandaty placic ? Dlaczego wieksze ? To tez mozna zmienic na drodze wyborczej. -obywatele w protescie zaczna jezdzic przepisowo ... no prosze, Tu nie masz racji. Sprowadzi sie to do tego, ze policjanci zaczna wyszukiwac miejsc gdzie kierowcy latwo o zwykla ludzka pomylke i tam beda zastawiac pulapki. Jak sie raz przyzwyczaili do extra zarobkow to tak latwo z nich nie zrezygnuja. Cos tam wypisac trzeba, nie mozna przeciez twierdzic ze wszyscy No to jest wlasnie to o czym pisalem, ze niektore spolecznosci wymagaja od biednego policjanta wykonania planu. To jest tez chore tak jak lapownictwo. U nas pamietaj ze policja jest jedna, panstwowa, a mandaty prze nia I to jest troche lepszy system, bo nie daje lokalnym kacykom niezdrowych podniet :-) No ale dochodza straze miejsko-gminne i kupuja fotoradary. No wlasnie. Niezdrowe podniety. Tak a propos, nie wiesz kto zarabia na automatycznych fotoradarach w EU ? Z tego co czytalem o Londynie to niestety miasto. Nie wiem natomiast jak jest gdzie indziej.
JAM http://marchel.home.comcast.net/ 45 |
Data: Listopad 21 2007 17:45:40 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: Miki | grzecznie ustepuja na pobocze. W Polsce natomiast brakuje elementu Spróbuj tak zrobic np. w Warszawie :-))) Nagle wszyscy z konczacego sie pasa zaczna sie ladowac, no bo maja taka mozliwosc, a juz napewno tak sie stanie, gdy zostawisz chocby mala dziurke przed koncem, albo nawet juz po skonczeniu sie tego pasa - wyprzedza Cie poboczem i byle do przodu. I nikt nie pomysli zeby wjezdzac 1 na 1 (czyli jak w zamku blyskawicznym). Kazdy dba tylko o siebie. BTW zauwazyles, ze w korku poruszaja sie najszybciej te pasy, które sie zaraz koncza? A nastepna sprawa to reakcja tych co jada za toba: grozi Ci zatrabiebnie na smierc ;-) Przyznaje sie, czasami zdarza mi sie jadac w korku celowo wjezdzac na konczacy sie pas. Ale nie po to, zeby pociagnac do samego konca i tam sie wciskac. Jade równo z miejscem, które sie zrobilo na opuszczonym przeze mnie pasie, staje, gdy ten pas staje. I wiesz co sie dzieje? Nagle wszystko zaczyna plynnie jechac, i to nie dlatego, ze samochody wlaczaja sie wczesniej, tylko ze robia to spokojnie, nie na sile, caly czas toczac sie do przodu. A najwieksza frajde mam wtedy, gdy jakas droga limuzyna zaczyna naciskac z tylu, trabic i mrugac swiatlami... a po przejechaniu kilkudziesieciu metrów i puszczeniu repertuaru znanych sobie przeklenstw grzecznie wjezdza w pierwsze zaproponowane przez kogos miejsce. Wiem, moze to troche hamskie z mojej strony, ale mysle, ze kazdy kto widzial jak to dziala w praktyce nie bedzie mnie potepial. Pozdrawiam i zycze silnych nerwów. Pozdrówka Miki 46 |
Data: Listopad 21 2007 11:14:44 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: JAM | On Nov 21, 11:45 am, "Miki" wrote: Spróbuj tak zrobic np. w Warszawie :-))) No wiem, bo niedawno bylem. Ja nie zamierzam niczego naprawiac, to tylko obserwacja. Przyznaje sie, czasami zdarza mi sie jadac w korku celowo wjezdzac na Wlasnie udowodniles sobie, ze jak sie jezdzi kulturalnie to ruch odbywa sie plynnie i szybciej :-) A najwieksza frajde mam wtedy, gdy jakas droga limuzyna zaczyna naciskac z Bo ci sa wlasnie najgorsi. Stac ich na lapowki dla policjantow i uwazaja sie za lepszych niz "motloch", takich co to przepisy obowiazuja jedynie jako sugestia. Zreszta wlasnie dlatego na ciebie trabia, bo uwazaja cie za frajera, ktory im utrudnia :-) Wiem, moze to troche hamskie z mojej strony, ale mysle, ze kazdy kto widzial Generalnie obywatel nie powinien wyreczac policjanta. Ale w twoim przypadku masz moje pelne zrozumienie. Bronisz swojego prawa do przejechania w korku w tej kolejnosci w jakiej przyjechales i tepisz przy tym zachowania anytspoleczne roznej masci cwaniaczkow. Jedyny zarzut na jaki moglbys sie ewntualnie narazic to to, ze jezeli blokujesz pas daleko od zwezenia, to moze sie zdarzyc sytuacja, ze blokujesz go jeszcze przed na przyklad uliczka osiedlowa odchodzaca od glownej drogi przed zwezeniem i wtedy utrudniasz doajzd tym, ktorzy akurat w ta uliczke chca skrecic. Pozdrawiam i zycze silnych nerwów. Ja na codzien nie jezdez w Polsce :-)
JAM http://marchel.home.comcast.net/ 47 |
Data: Listopad 21 2007 19:20:57 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: J.F. | On Wed, 21 Nov 2007 06:43:54 -0800 (PST), JAM wrote: On Nov 20, 7:44 pm, J.F. wrote: Przynajmniej maja jedno prawo. A nie "wolno tyle ile dzis szeryf pozwala". Jezeli napisali 80 na znaku (zakladam Niestety - to u nich limit generalny na zwyklych drogach. hamulcami, w pelni obciazony, poruszajacy sie o zmroku w czasie Tylko dlaczego policjant ma elastycznie interpretowac ? Jesli za malo, to niech odpowiednie wladze podniosa. Jesli zima czesto warunki zaskakuja, to niech bedzie 100 latem i 70 zima. W Polsce natomiast brakuje elementu Bo to wcale nie tak latwo zahamowac z tych 70 zeby kogos wpuscic. Poza tym wcale nie trzeba zwalniac - mozna przyspieszyc, zrobi sie luka za toba :-) Ale ogolnie mi sie wydaje ze to jest wina inzynierow ruchu. Jesli jest taki problem .. to czemu nie ma swiatel ? malo komu przychodzi do glowy aby zwiekszac odstepy A to fakt, nie umiemy sie zachowac .. ale tez nikt tego nie uczy. Zreszta niewiele jest u nas takich miejsc, jak sa to i korek stoi, a rodacy z reguly po prostu kultutralnie zmieniaja pas kilometr wczesniej, a potem blokuja chamow :-) Masz tez bardzo duzy brak tolerancji dla Wrazenia z Warszawy ? Ale to nie tylko korupcja ale tez system kar. Ale 500zl to sie u nas nalezy za przekroczenie o 50 i wiecej :-) A w ten sposob tworzysz wlasnie sytuacje ze kazdy jedzie z predkoscia na ktora go stac. W Finlandii mandacik moze wyniesc i 50 tys $,Tiaaa. I Finlandia poucza USA o szkodliwosci kary smierci za wyjatkowo Spokojnie, taka [lub wieksza] kare dostaja osoby ktore na to stac. Po prostu sad wymierza w procencie od zarobkow. Efekt jest taki ze sie nie przekracza znaczaco predkosci, bo kary sa wysokodolegliwe dla wszystkich. w Niemczech zabiora ci PJ na miesiac.Przy dobrze dzialajacej komunikacji miejskiej to nie jest jakas Mozna tez sobie samochod z kierowca wynajac :-) Ale jakze wychowawczo to dziala. I po miesiacu .. bedziesz nadal gonil ? to sie okaze ze jezdzisz rzadziej wlanym autem, niz autobusem :-) >takich miejscach policja podchodzi do ruchu drogowego na zasadzie A masz na to jakies badania ? Amerykanie o ile pamietam nie sa w czolowce bezpieczenstwa. A jesli sie nie myle, to byle mgla potrafi skonczyc sie tragicznie - tak to jest jak wszyscy jada rowno i za szybko :-) >Gdybys mial autostrady to bys jechal 4 - 5 godzin.Glosowac na politykow, ktorzy chca je zbudowac. Toz przeciez glosujemy. Wszyscy je obiecuja :-) A potem sa wazniejsze wydatki :-( Autostrady to uklad krwionosny gospodarki. Amerykanskie bajki. Spojrz na Polske - autostrad nie ma, a gospodarka sie rozwija jak glupia :-) Niech nawet beda platne (w granicach rozsadku) No ba, fajnie sie jedzie, ale warunki u nas chwilowo takie ze rozsadek mowi "nie warto platnych" No coz, obserwuje sie takich cwaniakow na skrzyzowaniach, Nie jestem taki pewny. Widzisz Jeszcze ma komendanta, ten im widac tez nie kaze sie tam ustawic. A dlaczego nie stoja przy skrzyzowaniach i nie wylapuja cwaniakow ? Moze mniej zlapia, albo trudniej sie schowac i trzeba caly czas gapic Oj, to chyba w USA. U nas radary najczesciej suszarkowe, drogi krete, dystanse krotsze .. i trzeba sie naprawde wykazac refleksem zeby zlapac delikwenta. A jakby ich tak postawic dwa razy wiecej, to co myslisz: Takie ryzyko oczywicie jest. Tylko ze bez zwiazku z i loscia kontroli drogowych. to sie potem nie dziw, ze ten sam Ale to nie dlatego ze kradna, ani ze lapowki daja, tylko dlatego ze niskie zarobki sa. Policjanci tez malo zarabiaja :-) -obywatele w protescie zaczna sie domagac walki z korupcja ..Ano wlasnie tak. Jezeli cos sie stanie zbyt uciazliwe, to tego wlasnie i znow wieksze mandaty placic ?Dlaczego wieksze? No bo do tej pory bylo 20-50zl do reki powiedzmy raz na miesiac [wyjatkowi pechowcy], a jak sie zwalczy korupcje to bedzie 200-500 .. tez co miesiac. To tez mozna zmienic na drodze wyborczej. Taa .. to jak dlugo glosowali Amerykanie za tymi 55mph ? Musialo im sie strasznie podobac :-) -obywatele w protescie zaczna jezdzic przepisowo ... no prosze, Ale tego dla wszystkich nie starczy. Jak sie raz przyzwyczaili do extra zarobkow to tak latwo z nich nie zrezygnuja. No ale co poradzisz [jako policjant] ? Nie ma jeleni. Mozesz jezdzic z falszywym radarem [byl przypadek], ale to ma krotkie nogi. Mozesz sie zwolnic i pojechac do Anglii, albo poszukac bogatszych przestepcow do lupienia .. a to tez pozytywne. No ale dochodza straze miejsko-gminne i kupuja fotoradary. Jak mandat wypisze SM, to trafia do kasy miasta/gminy. Policyjne mandaty do panstwa. Sadow Grodzkich nie jestem pewien .. chyba tez panstwa. Tylko jeszcze pamietaj ze u nas sporo drog krajowych przechodzi przez miasta, miasteczka i wioski. I jada tam 80 a nie 50 - wiec to niekoniecznie o pieniadze chodzi. Obawy slusznie bedziesz miec jak straz miejska wyjdzie z radarem lapac na obwodnicy :-) J. 48 |
Data: Listopad 21 2007 11:53:01 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: JAM | On Nov 21, 1:20 pm, J.F. wrote: Przynajmniej maja jedno prawo. Moze dlatego, ze Pan Bog dal czlowiekowi mozg aby potrafil rozumnie myslec ? Jesli za malo, to niech odpowiednie wladze podniosa. To dobry pomysl. >W Polsce natomiast brakuje elementu Pytales o brak kultury. Brak ustepowania miejsca najbardziej sie rzuca w oczy. Co jest tego powodem, nie jest juz tak istotne. Inne nacje potrafia ustepowac. Ale ogolnie mi sie wydaje ze to jest wina inzynierow ruchu. Nie wszedzie sie oplaca. Czesto masz glowna arterie miasta o duzym natezeniu ruchu do ktorej dochadza male ale czeste uliczki osiedlowe o malym natezeniu ruchu. Nie wszedzie wtedy postawisz swiatla. Jasne, ze jak ruch na glownej drodze jest z duza predkoscia to nie bedziesz hamowal aby kogos wpuscic. Ale ja obserwowalem postawy nie wpuszczania nawet gdy ruch jest w slimaczym tempie ze wzgledu na korek. Co do zwezen pasow ruchu to czesto sa to zjawiska tymaczasowe takie jak remont pasa ruchu albo uszkodzony pojazd blokujacy jeden z nich. Inzynier ruchu niewiele w w takim przypadku ma do zrobienia. A to fakt, nie umiemy sie zachowac .. ale tez nikt tego nie uczy. To jest paragraf 22. Nikt tego nie uczy, nikt nie chce zaczac sam od siebie dawac dobry przyklad bo wyjdzie na frajera i jeszcze go otrabia. Ja sie tego nauczylem wlasnie od innych ale to nie byla Polska :-( Zreszta niewiele jest u nas takich miejsc, jak sa to i korek stoi, Agresja :-). Amerykanie raczej nie blokuja, tylko wpuszczaja pojedynczych cwaniaczkow. Moze dlatego, ze chamstwo jest tu raczej wyjatkiem niz regula wiec tak bardzo nie denerwuje ? >Masz tez bardzo duzy brak tolerancji dla Generalnie tak. Warszawe znam najlepiej. >No to co ? Przeciez przekroczenie predkosci o na przyklad 15 km/h ma Nie bo kara powinna byc progresywna. W USA za przekroczenie limitu o powyzej 25 mph kwalifikuje sie jako przestepstwo (reckeless driving) i kierowca jest aresztowany na miejscu do rozprawy bez wzgledu na majatek (przynajmniej w teorii :-) ). Efektywna kara pieniezna za takie wykroczenie nie jest potem wcale taka duza dla bogatszych, ale grozba aresztowania i spedzenia nocy w areszcie skutecznie odstrasza od szarzowania bo malo komu sie usmiecha spedzic taka noc poza domem. >> W Finlandii mandacik moze wyniesc i 50 tys $, W USA to byloby niezgodne z konstytucja. Konstytucja USA zabrania traktowac obywateli odmiennie. Dobry prawnik pewnie potrafily to ominac ale moim zdaniem to za bardzo pachnie komunizmem. Efekt jest taki ze sie nie przekracza znaczaco predkosci, Poza oczywiscie przestepcami, ktorych dochody sa "nieudokumentowane" :-) Czyli jak zwykle uczciwy czlowiek wyszedlby na takim prawie jak Zablocki na mydle. Tak a propos, jak w takim razie Finowie karza turystow z zagranicy ? >Przy dobrze dzialajacej komunikacji miejskiej to nie jest jakas Albo poruszac sie taksowka. W USA natomiast jak ci zabiora PJ to daja ci w zamian (przynajmniej przy pierwszym razie) specjalny papier upowazniajacy do jazdy okreslona trasa i w okreslonych godzinach na dojazd do pracy :-) Ale jakze wychowawczo to dziala. Nie. Poznasz wszystkie ulubionbe lokalne miejsca pulapki :-) >Statystyka wypadkow. Agresywni jadacy kierowcy wywoluja Tak. Amerykanie o ile pamietam nie sa w czolowce bezpieczenstwa. A co to ma do rzeczy ? A jesli sie nie myle, to byle mgla potrafi skonczyc sie tragicznie - Ale te telewizyjno widowiskowe karambole nie sa wcale statystycznie tak znaczace w skali kraju tak wielkiego jak USA. Najwiecej ludzi ginie w zderzeniach, ktore rzadko trafiaja na ekrany telewizorow sieci krajowej czy swiatowej i przyczyna nie jest nadmierna predkosc "wszystkich" tylko nadmierna predkosc jednego co to mu sie spieszylo. >Glosowac na politykow, ktorzy chca je zbudowac. Tak. Tez mnie to wkurza. Ze tez nie ma prawa, ktore by wsadzalo polityka po kadencji za niedotrzymanie obietnic :-( >Autostrady to uklad krwionosny gospodarki. To juz dlugo nie potrwa. Ludzie z Opla twierdza, ze im sie Polska zrobila za droga na inwestycje. Jeszcze ma komendanta, ten im widac tez nie kaze sie tam ustawic. No komendant to jest utrudnienie przy "pracy". Oj, to chyba w USA. U nas radary najczesciej suszarkowe, drogi krete, U nas nie musza. Jak cie namierza to moga cie zatrzymac nawet 5 mil dalej. Taa .. to jak dlugo glosowali Amerykanie za tymi 55mph ? Wiekszosci sie wtedy podobalo. Potem przestalo i zmienili. No ale co poradzisz [jako policjant] ? Nie ma jeleni. Mozesz jezdzic z Zawsze sie znajdzie miejsce pulapka :-) Moze troche trudniej ale sie znajdzie. J. JAM http://marchel.home.comcast.net/ 49 |
Data: Listopad 25 2007 12:58:21 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: J.F. | On Wed, 21 Nov 2007 11:53:01 -0800 (PST), JAM wrote: On Nov 21, 1:20 pm, J.F. wrote: IMO - jesli jest taki problem, to trzeba wydac na swiatla. A one wprowadzaja "rytmizacje" ruchu i dzialaja przez pare nastepnych skrzyzowan. A to fakt, nie umiemy sie zachowac .. ale tez nikt tego nie uczy. No ale wiesz - Niemcy to maja w kodeks wpisane, na kursie sie o tym uczy. A u nas - zmieniajacy pas ma ustapic pierwszenstwa. >Masz tez bardzo duzy brak tolerancji dlaGeneralnie tak. Warszawe znam najlepiej. Mam wrazenie ze wroclawiu toleruja. >No to co ? Przeciez przekroczenie predkosci o na przyklad 15 km/h ma No to przeciez jest. za wieksze przekroczenie jest wieksza grzywna. W USA za przekroczenie limitu o No i to owszem jest jakies wyjscie, aczkolwiek wielu np mlodziezy niekoniecznie odstraszy. Pomyslow jest zreszta wiele .. u nas nie ma zadnego. A propos .. to ile trzeba wreczyc szeryfowi zeby nie spedzic nocy w areszcie ? :-) Spokojnie, taka [lub wieksza] kare dostaja osoby ktore na to stac. Alez oni sa traktowani jednakowo. Za takie samo wykoczenie zostana skazani na taka sama kare - grzywne w wysokosci 10% zarobkow :-) Zaraz .. podatek macie chyba progresywny ? Czyz nie powinien byc poglowny [tzn np 15 tys $ od obywatela] :-) Efekt jest taki ze sie nie przekracza znaczaco predkosci, To jest Skandynawia, tam nie ma przestepcow :-) Tak a propos, jak w takim razie Finowie karza turystow z zagranicy ? http://motoryzacja.interia.pl/hity_dnia/news/20-tysiecy-euro-mandatu-za-jazde-67-kmh,965620 >Statystyka wypadkow. Agresywni jadacy kierowcy wywolujaTak. Ze ta badania jakies do d*, skoro np Niemiec musi skakac po pasach, a jezdzi bezpieczniej. A jesli sie nie myle, to byle mgla potrafi skonczyc sie tragicznie - Ale jednoczesnie pokazuja ze cos tu jest chyba nie tak, skoro wszyscy jada "szybko i bezpiecznie" i rownie szybko wjezdzaja w karambol. >Glosowac na politykow, ktorzy chca je zbudowac.Tak. Tez mnie to wkurza. Ze tez nie ma prawa, ktore by wsadzalo Rola mediow - przed wyborami rozliczyc z poprzednich. >Autostrady to uklad krwionosny gospodarki.To juz dlugo nie potrwa. Ludzie z Opla twierdza, ze im sie Polska No popatrz - nie narzekaja ze nie moga dojechac, tylko ze drogo. Tania sila robocza jest krwia gospodarki :-) Oj, to chyba w USA. U nas radary najczesciej suszarkowe, drogi krete,U nas nie musza. Jak cie namierza to moga cie zatrzymac nawet 5 mil Wymaga delegowania dwoch radiowozow. Sie i u nas zdarza .. ale ja auto jedzie 150 to nawet trudno numery odczytac. Taa .. to jak dlugo glosowali Amerykanie za tymi 55mph ?Wiekszosci sie wtedy podobalo. Potem przestalo i zmienili. http://en.wikipedia.org/wiki/National_Maximum_Speed_Law Nevada 1986 :-) No ale co poradzisz [jako policjant] ? Nie ma jeleni. Mozesz jezdzic z Zawsze sie znajdzie miejsce pulapka :-) Moze troche trudniej ale sie Na nielicznych. i wplywy spadna. J. 50 |
Data: Listopad 20 2007 07:23:15 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: Miki | W te wakacje wiozlem dwie mlode osoby, dzieci bardzo dobrze To teraz zaczynam rozumieć, skąd biorą się kierowcy totalnie olewający zakazy wyprzedzania, 2x ciągłe linie, ograniczenia prędkości czy w ogóle jakieś ogólnie przyjęte zasady kultury i współżycia na drodze... Jak się ma kasę to wolno... Aż mi włosy stają na głowie 8-( Ale jest nadzieja, że ludzie z takim sposobem myślenia albo zmądrzeją, albo ulegną samodestrukcji - oby tylko nikogo normalnego z sobą nie zabrali... Pozdrówka Miki 51 |
Data: Listopad 20 2007 11:34:26 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: J.F. | On Tue, 20 Nov 2007 07:23:15 +0100, Miki wrote: dyskusja na temat kultury jazdy wogole, predkosci jazdy itp. Ku mojemu To teraz zaczynam rozumieć, skąd biorą się kierowcy totalnie olewający Nie, nie stad. Biora sie stad ze jedzie przed toba zawalidroga 70km/h, a wyprzedzic go nie ma gdzie, bo zakret, bo zakaz, bo linia, bo przejscie, bo 40. Zakret wiadomo - brak widocznosci [niektorym nie przeszkadza :-(], ale reszta czesto bez sensu. Kultura - a tobie cos przeszkadza ze cie wyprzedza na drodze ? Zawistnik :-) Jak się ma kasę to wolno... Ta kasa nieduza, i nie o kase tu chodzi. Kontrole rzadkie, a "kary" malutkie - to i przepisy mozna lamac praktycznie bezkarnie. Aż mi włosy stają na głowie 8-( Wypadkowosc mamy wysoka, ale dosc porownywalna z innymi demoludami. J. 52 |
Data: Listopad 20 2007 12:53:21 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: Miki | Nie, nie stad. Biora sie stad ze jedzie przed toba zawalidroga A gdzie jest napisane, że jak jest dozwolone max 90, to nie mogę jechać 70? Często jadę wolno, żeby znaleźć jakiś adres, albo skręt i co, też jestem zawalidrogą? A jak wyjeżdzam rano, to też nie pałuję, tylko czekam, aż się silnik rozgrzeje. Jak jest znak zakaz wyprzedzania, to choćby jechał ciągnik, to nie masz prawa go wyprzedzić. A jeśli to robisz - to łamiesz przepisy, i nie tłumacz, że przecież wyprzedzenie ciągnika trwa chwilę, że się spieszysz itp... A to, czy ten znak stoi słusznie czy nie - to już inna sprawa. Ale przeważnie tak. bo linia, bo przejscie, bo 40. Zakret wiadomo - brak widocznosci Zwykle zupełnie mi to nie przeszkadza. Tylko strasznie denerwuje, gdy np jedzie cały sznur pojazdów (patrz niedzielne powroty z gór albo z nad morza), wszyscy ciągną np 60 km/h - bo tak się układa, natomiast jakiemuś - nie wiem jak takiego nazwać - tak się spieszy, że próbuje wyprzedzać. Pcha się na 3-go, wymusza wpuszczenie go, zajeżdza itp. Może i dojedzie kilka minut wcześniej, ale ilu kierowców będzie przez takich dużo później? Płynność ruchu się liczy, a tacy ją przerywają. >Jak się ma kasę to wolno... 500 zł nie jest dla mnie niedużą kasą. I pewnie dla większości zwykłych kierowców też jest to znacząca kwota, gdy zabraknie jej w budżecie domowym. A Kolega to może przez przypadek jest rodzicem tych dzieciaków, o których pisał JAM? ;-) Kontrole rzadkie, a "kary" malutkie - to i przepisy mozna Ja wychodzę z założenia, że przepisy są nie po to, żeby ich niewolniczo przestrzegać, ale po to, żeby się WSZYSTKIM łatwiej żyło. A jeżeli jest jakiś przepis, który wszyscy uważają za bezsensowny - to trzeba go zmienić. Ale do czasu zmiany - on obowiązuje. WSZYSTKICH. No i najważniejsze - zdrowy rozsądek i wyobraźnia - co się stanie gdy zrobię taki albo inny manewr, i jak zareaguje inny kierowca i co to może spowodować. >Aż mi włosy stają na głowie 8-(albo >ulegną samodestrukcji - oby tylko nikogo normalnego z sobą nie zabrali... Wcale mnie to nie pociesza... Zauważ, że gdy ktoś łamie przepisy albo popełnia jakiś błąd to zwykle nie prowadzi to jeszcze do wypadku (no chyba że np przegnie z prędkością na zakręcie). Wypadek zdarza się najczęściej wtedy, gdy błedy dwóch kierowców się nałożą. Oznacza to mniej więcej tyle, że gdy jeden kierowca notorycznie łamie przepisy, albo robi "błędy", to przytomność innych kierowców ratuje sytuację. Aż do chwili, gdy inny kierowca popełni błąd lub się zagapi, i np nie zdąży zjechać wyprzedzającemu na 3-go z naprzeciwka. To oczywiście tylko taka moja teoria, ale sprawdza się już od wielu lat. Pozdrówka Miki 53 |
Data: Listopad 20 2007 10:21:47 | Temat: Re: 4 punkty... | Autor: Zbychacz | Rowniez mam dosc chorych mandatow w polsce - bo ewidentnie widac ze szukaja |