7-ka krakow - warszawa
1 | Data: Sierpien 17 2010 05:06:46 |
Temat: 7-ka krakow - warszawa | |
Autor: ptoki | Nie, no calkiem sensowna droga. 2 |
Data: Sierpien 17 2010 13:47:49 | Temat: Re: 7-ka krakow - warszawa | Autor: Massai | ptoki wrote:
Kwestia dnia i godziny. Niestety, wylot z Wawy w piatek to masakra. Dawniej po prostu byly korki jeszcze w miescie, potem ciasno w Raszynie, w Jankach sie juz robilo luzno. Teraz: miasto - korek, Raszyn - korek, Janki - luznawo, ale... 3-4 km przed Magdalenka sie zaczyna korek i potrafi sie ciagnac przez 20-30 km. Niby sie toczy, ale tak 5-10km/h. Po prostu siódemka na odcinku Magdalenka-Grójec jest zwykla droga dwupasmowa, co i rusz swiatla, i sie zwyczajnie nie mieszcza na niej juz samochody. Potem znowu w Radomiu sie korkuje, jakies 5km korka do pierwszego ronda... Radom - Kielce nie jest zly, tzn. to zwykla krajówka, ale jest sporo rozszerzen i da sie wyprzedzic (jak sie wie gdzie sa radary, palanty ustawiaja je wlasnie w takich miejscach, modelowy przyklad Laczna na górce, konczy sie drugi pas, ludzie dodaja gazu zeby sie zmiescic i nadziewaja sie na radar). Dalej to nie wiem, bo rzadko jezdze. W kazdym razie piatek na calym odcinku Wa-wa Kielce to prawie jak Marszalkowska. Byl moment ze sie jechalo 2h, teraz znowu 3-3,5h - a nie ma zadnych remontów. Znaczy niby sa miedzy Radomiem a Kielcami ale tam sie bardzo nie korkuje, jakos z glowa ruch puscili... -- Pozdro Massai 3 |
Data: Sierpien 17 2010 16:27:14 | Temat: Re: 7-ka krakow - warszawa | Autor: J.F. | On Tue, 17 Aug 2010 13:47:49 +0000 (UTC), Massai wrote: Niestety, wylot z Wawy w piatek to masakra. Rok temu osemka - remont w okolicach Rawy, zwezenie do jednego pasa - w piatek wieczorem korek na pol godziny stania :-) J. 4 |
Data: Sierpien 17 2010 07:36:31 | Temat: Re: 7-ka krakow - warszawa | Autor: ptoki | On 17 Sie, 15:47, "Massai" wrote: ptoki wrote:A widzisz, dobre info bo bede w piatek jechal spowrotem. Ale to co opisujesz to na odcinku wawa centrum - janki identyko jak gierkowka (bo ta sama droga) a potem na gierkowce tez w nadarzynie sie stoi. (co prawda nie 20km ale jednak). No i wyczekanie sie pod radomiem to chyba podobnie jak jazda z katowic do krakowa czy odbijanie w czestochowie czy gdzies nizej w strone krakowa... Ja porownywalem jakosc drogi, ilosci ruchu nie bylem w stanie wziasc pod uwage. -- Lukasz Sczygiel 5 |
Data: Sierpien 17 2010 14:54:54 | Temat: Re: 7-ka krakow - warszawa | Autor: Massai | ptoki wrote: On 17 Sie, 15:47, "Massai" wrote: Jesli mam cos radzic, to bym jechal na Piaseczno i wsiami az do Grójca. Jak jest ladna droga to lubie tamtedy jezdzic, ladne krajobrazy mazowieckie. Da to szanse na dojechanie do Grójca w mniej wiecej godzine, moze z minutami (liczac z przebijaniem sie przez Pulawska). Z Grójca do radomia to mozna dojechac dosc szybko ;-) Radom da sie przebolec, tam sie stoi moze ze 20 minut. -- Pozdro Massai 6 |
Data: Sierpien 17 2010 08:59:34 | Temat: Re: 7-ka krakow - warszawa | Autor: ptoki | On 17 Sie, 16:54, "Massai" wrote: ptoki wrote:Akurat moze bede w okolicy 15-tej w piasecznie wiec bylo by wygodnie. Dzieki za info. Taka trase robie chyba jednorazowo i wiele nie ugram no i mi sie okropnie nie spieszy ale zawsze pare minut zaoszczedzone. Dziekuje. -- Lukasz Sczygiel 7 |
Data: Sierpien 18 2010 08:38:32 | Temat: Re: 7-ka krakow - warszawa | Autor: Massai | ptoki wrote: On 17 Sie, 16:54, "Massai" wrote: Tu mialo byc "jak jest ladna pogoda". > to lubie tamtedy jezdzic, ladne Ugrasz wiele, tzn. unikniesz sporego wkurwu na siódemce ;-) Start z piaseczna o 15.00, to o 15.30 bedziesz w Grójcu. na poczatku w Piasecznie sie ciut kluczy, ale kieruj sie na afair Jazgarzew etc. Potem ew. tak jak kolega pisal w Losiu na Tarczyn, tylko nie jedz za szybko bo droga Los-Tarczyn jest troche dziurawa. Od Tarczyna na siódemce jest juz wzgledny luz. O tak: http://www.tinyurl.pl/?EMqq4sVP Jechanie Piaseczno-Magdalenka zeby dojechac do siódemki to porazka, korek duzy do skrzyzowania z siódemka. Co do wyjazdu z Wawy Grójecka/Krakowska to ja jezdze tak: http://www.tinyurl.pl?cJIwDVIY Pozwala to ominac korek od Lopuszanskiej, i wylatuje sie tak naprawde juz za Raszynem, tylko trzeba uwazac bo te boczne w Raszynie to same skrzyzowania równorzedne. Niestety Gugiel nie rozróznia lokalnych dróg asfaltowych od gruntowych, wiec nie jest latwo planowac. Raz tak sobie objazdowa droge zaplanowalem i po kilkuset metrach od skretu sie zatrzymalem przed "jeziorem" na gruntowej... -- Pozdro Massai 8 |
Data: Sierpien 18 2010 05:29:47 | Temat: Re: 7-ka krakow - warszawa | Autor: ptoki | On 18 Sie, 10:38, "Massai" wrote: Co do wyjazdu z Wawy Grójecka/Krakowska to ja jezdze tak:http://www.tinyurl.pl?cJIwDVIY A to moj kierownik pokazal mi kiedys "objazd" przez jerozolimskie, opacz i michalowice: http://www.google.pl/maps?f=d&source=s_d&saddr=Gr%C3%B3jecka&daddr=Aleje+Jerozolimskie+to:Aleje+Jerozolimskie+to:Aleje+Jerozolimskie+to:Aleje+Jerozolimskie+to:Polna+to:Kasztanowa+to:Centralna+to:52.148922,20.903463+to:Nieznana+droga+to:Aleja+Krakowska&geocode=FdDJHAMd1CtAAQ%3BFYCsHAMdjK0_AQ%3BFaRlHAMdxUI_AQ%3BFVdIHAMdE_A-AQ%3BFUw3HAMdj6o-AQ%3BFXsZHAMdQLA-AQ%3BFXzYGwMd1L4-AQ%3BFQzBGwMdyOM-AQ%3B%3BFU-2GwMdJvk-AQ%3BFUKQGwMdhuk-AQ&hl=pl&mra=dvme&mrcr=0&mrsp=8&sz=14&via=1,2,3,4,5,6,7,8,9&sll=52.154294,20.892391&sspn=0.034282,0.077162&ie=UTF8&ll=52.170247,20.897198&spn=0.03427,0.077162&z=14 Ale jakos nie jestem przekonany do tego ze duzo oszczedza czasu... (chyba sie dobrze wkleilo) 9 |
Data: Sierpien 18 2010 13:06:42 | Temat: Re: 7-ka krakow - warszawa | Autor: Massai | ptoki wrote: On 18 Sie, 10:38, "Massai" wrote: Objazd przez michalowice jest stosunkowo popularny, tzn. sporo ludzi tamtedy jezdzi, i w efekcie czasem sie robi korek do wjazdu na krakowska ;-) Bez sensu troche to jest, bo miedzy Raszynem a Falentami korków nie ma. Mnie akurat nie jest po drodze, bo startuje z grójeckiej, a juz szczególnie teraz, gdy jest remont na lopuszanskiej/Jerozolimskich to nielatwo sie przebic. Ten "mój" objazd przez Raszyn calkiem dobrze dziala tez w druga strone, przy wjezdzie do Wawy, tuz przed kosciolem sie skreca w lewo bez problemu, potem na prostej/na skraju sa swiatla i sie latwo wlacza na krakowska. Przejazd przez Raszyn trwa maksymalnie 5 minut, podczas gdy glówna - 20-30 jak sa korki. -- Pozdro Massai 10 |
Data: Sierpien 19 2010 02:04:03 | Temat: Re: 7-ka krakow - warszawa | Autor: ptoki | On 18 Sie, 15:06, "Massai" wrote: ptoki wrote:Zeby z Janek dotrzec przed kosciol to tez dobre 20 minut jak nic. Ale jakas wersja to jest. Dzieki za info. -- Lukasz Sczygiel 11 |
Data: Sierpien 19 2010 09:41:44 | Temat: Re: 7-ka krakow - warszawa | Autor: Massai | ptoki wrote: On 18 Sie, 15:06, "Massai" wrote: Jak jest az taki korek, to sie przed stacja w jankach odbija w prawo i jedzie tak: http://www.tinyurl.pl?qFwzybdV Wystarczy skrecic za kims, bo wiele osób tak objezdza. Ale z moich doswiadczen wynika ze nawet w szczycie ten odcinek do poczatku Raszyna idzie stosunkowo szybko. Dopiero swiatla w raszynie powoduja najwieksze opóznienia. -- Pozdro Massai 12 |
Data: Sierpien 19 2010 07:35:07 | Temat: Re: 7-ka krakow - warszawa | Autor: ptoki | On 19 Sie, 11:41, "Massai" wrote: ptoki wrote:Dzieki, zazwyczaj widzialem ze tam dosyc duzo aut jedzie ale nie ciekawilo mnie eksplorowanie nieznanych terenow bez mapy. A jak jezdze (zazwyczaj w poniedzialki w okolicy 7-8 rano) to zazwyczaj odcinek Janki - Hynka to dobre 45minut albo godzina mi schodzilo. Ale skusiles mnie zeby tamtedy sobie pojezdzic... -- Lukasz Sczygiel 13 |
Data: Sierpien 20 2010 06:49:16 | Temat: Re: 7-ka krakow - warszawa | Autor: Massai | ptoki wrote:
W dobrych warunkach, przy lekkim ruchu, ten odcinek przejezdza sie w 15 minut. Objazdami oczywiscie dluzej, ale rzadko dluzej niz w sumie 25 minut. Gorzej ze nie ma jak objechac korka miedzy 17 stycznia a Hynka/Lopuszanska. Zadne odbijanie w bok nic nie daje, bo korki na 17 stycznia, i na Lopuszanskiej przy wlaczaniu sie w Krakowska... A, jak sie wyjezdza z wawy trzeba koniecznie odbic juz w Lopuszanska, a mozna nawet wczesniej, juz na stacji Statoila (bakalarska, tam jest taki fajny objazd do Lopuszanskiej). Wczoraj o piatej jechalem do Obi na okeciu, i widzialem dluuugi sznur na Krakowiaków (kolejna przecznica za Lopuszanska), czekajacych zeby sie w Leonidasa wlaczyc. Krakowska to bym do tego obi jechal z godzine, a tak sie w 15 minut wyrobilem. Jak na Lopuszanskiej do skretu w lewo w Orzechowa jest duza kolejka to mozna zrobic jeszcze jeden myk... Przed skrzyzowaniem jest po prawej stacja, i przed stacja jest odbicie-wjazd na stacje. Przejezdzamy przez stacje i ciagniemy dalej ta uliczka wzdluz Lopuszanskiej, az do torów. Skrecamy w lewo , i równolegle z torami jedziemy Krakowiaków, a potem tak jak prowadzi. O tak: http://www.tinyurl.pl?7RaFKYLv Bez probemu sie wlaczamy w Leonidasa, bo to skrzyzowanie równorzedne i wszyscy z orzechowej musza nas przepuscic. Ma to tylko taka wade ze trzeba uwazac na zawias - tam na Krakowiaków miejscami sa takie dziury ze mozna kolo zostawic, sa hurtownie i tiry rozjezdzaja droge. -- Pozdro Massai 14 |
Data: Sierpien 17 2010 22:26:12 | Temat: Re: 7-ka krakow - warszawa | Autor: jerzu | On Tue, 17 Aug 2010 14:54:54 +0000 (UTC), "Massai" Jesli mam cos radzic, to bym jechal na Piaseczno i wsiami az do Grójca. Nie trzeba aż do Grójca. Wystarczy w Łosiu odbić na Tarczyn. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 15 |
Data: Sierpien 18 2010 07:36:06 | Temat: Re: 7-ka krakow - warszawa | Autor: Massai | jerzu wrote: On Tue, 17 Aug 2010 14:54:54 +0000 (UTC), "Massai" Za to za Łosiem sa najładniejsze tereny ;-) fajnie się droga wije wśród lasów i pól. -- Pozdro Massai 16 |
Data: Sierpien 22 2010 03:50:12 | Temat: Re: 7-ka krakow - warszawa | Autor: ptoki | On 17 Sie, 16:54, "Massai" wrote: ptoki wrote: Pojechalem tak w piatek. Niby mialem w tym Losiu odbic ale zapomnialem. Te ladne krajobrazy to w sumie zwykla wies do jakiej jestem przyzwyczajony u siebie (okolice tarnowskich gor) ale bez pagorkw wiec malo widac zza drzew :) Da to szanse na dojechanie do Grójca w mniej wiecej godzine, moze zJechalo sie OK. W grojcu cos tam rozkopali ale jechalem z tomtomem i jakos mnie poprowadzil. Co do widoczkow to ladniejsze sa przed krakowskie wsie i okolice kielc. Pare takich "hamerykanskich" prostych z dolina w srodku ladnie wygladalo, raz w dzien, wieczorem i pare razy w nocy. Ale jadac "na trzezwo", znaczy sie nie o 3 rano po przespaniu tych 5h tylko po normalnym dniu, troche koryguje ocene 7-ki. Jednak nie jest taka super w porownaniu do ciagle dwupasmowej gierkowki. Ale i tak nie jest tragicznie. Dla kogos kto jezdzi jak ja (70-90-100 spokojnie) jest calkiem fajna trasa. Tylko trzeba wyrozumialosci dla tych co sie spiesza i maja mocniejsze auta zeby wyprzedzac gdzie sie da. -- Lukasz Sczygiel |