Benzyna po 1,2 zł?
1 | Data: Czerwiec 14 2010 11:38:21 |
Temat: Benzyna po 1,2 zł? | |
Autor: MichaĹ | Witam 2 |
Data: Czerwiec 14 2010 11:40:32 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: neoniusz | Użytkownik "Michał" napisał w wiadomości Wczoraj słuchałem audycji Korwina z UW w której mówił że bez podatków Niestety prawda... 3 |
Data: Czerwiec 14 2010 11:48:11 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: krzysiek82 | neoniusz pisze: Niestety prawda...Czyli tak państwo rżnie obywateli w dupę. I jak tu być patriota? -- krzysiek82 4 |
Data: Czerwiec 14 2010 11:58:50 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: m |
Czyli tak państwo rżnie obywateli w dupę. I jak tu być patriota? Nie jesteś patryjotą? Patryjota oddaje wszystko co ma najlepszego swojej ojczyźnie Rząd sam się wyżywi. Hordy poddanych podziela się z rządcami 5 |
Data: Czerwiec 14 2010 12:10:09 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Szymon Łuczak | m pisze:
czyli jak w tym kawale jeśli rząd chce twojego dobra to znaczy że trzeba bardzo dobrze ukryć swoje dobra.... :) 6 |
Data: Czerwiec 14 2010 14:16:12 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Icek | > Użytkownik "krzysiek82" napisał w wiadomości jak politycy mowia, ze zabiora to zabiora. A jak mowia, ze dadza to mowia. Icek 7 |
Data: Czerwiec 14 2010 13:16:45 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Pszemol |
> Użytkownik "krzysiek82" napisał w wiadomości Nie zapominaj, że tych polityków sam wybierasz na stanowiska. 8 |
Data: Czerwiec 14 2010 21:41:33 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Michał | >> Czyli tak państwo rżnie obywateli w dupę. I jak tu być patriota? Niestety głupich jest zawsze więcej niż mądrych. Jeśli jest jedna rzecz do zrobienia np: - rozwiązanie zadania matematycznego - złożenie silnika - napisanie programu - ułożenie płytek - wybór prezydenta to zawsze więcej osób tego nie umie niż umie zrobić dobrze. Ale głosować i tak warto... Pozdrawiam 9 |
Data: Czerwiec 14 2010 15:23:24 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Pszemol |
>> Czyli tak państwo rżnie obywateli w dupę. I jak tu być patriota? Tak czy inaczej politycy robią tak, aby zadowolić swoich wyborców i aby zostać wybranymi ponownie. Nie podoba Ci się coś? To zbierz ludzi jak Ty, którym się to samo nie podoba, zróbcie partię polityczną i wywrzyjcie presję w odpowiednim kierunku... DO ROBOTY! 10 |
Data: Czerwiec 15 2010 09:15:22 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Tomasz Finke | Pszemol pisze: Tak czy inaczej politycy robią tak, aby zadowolić swoich wyborców Nie te czasy, mamy już tylko imitację demokracji parlamentarnej. T. 11 |
Data: Czerwiec 15 2010 10:34:50 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Icek | > Nie zapominaj, że tych polityków sam wybierasz na stanowiska. nie, madrzy nie zabieraja sie za to bagno jakim jest polityka bo szkoda nerwow Icek 12 |
Data: Czerwiec 15 2010 10:36:02 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: m |
nie, madrzy nie zabieraja sie za to bagno jakim jest polityka bo szkoda Do polityki lgną Ci, co albo na niczym konkretnym się nie znają i nie maja szans zarobić godziwie w jakimś konkretnym zawodzie, albo rzadko tacy jak Religa, co myśleli, ze cos zmienią. 13 |
Data: Czerwiec 15 2010 07:05:48 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Pszemol | "m" wrote in message Użytkownik "Icek" napisał w wiadomości To niech nie narzekają skoro sami są bierni. 14 |
Data: Czerwiec 15 2010 16:26:07 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Icek | >> nie, madrzy nie zabieraja sie za to bagno jakim jest polityka bo szkodamaja > szans zarobić godziwie w jakimś konkretnym zawodzie, albo rzadko tacyjak > Religa, co myśleli, ze cos zmienią. ja do polityki sie nie pcham ale biernym tez nie jestem. Niestety sam beznadziejnego systemu nie pokonam Icek 15 |
Data: Czerwiec 15 2010 17:56:09 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Pszemol | "Icek" wrote in message ja do polityki sie nie pcham ale biernym tez nie jestem. W jaki sposób prezentujesz swoją aktywność? 16 |
Data: Czerwiec 16 2010 09:42:04 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Icek | > ja do polityki sie nie pcham ale biernym tez nie jestem. np. ostatnio napisalem 2 skargi na sytuacje komunikacyjna w miescie. 1. do komendanta SM we wroclawiu skarzac sie na poparkowane gdzie popadnie auta co prowadzi do powstawania wiekszych korkow i braku mozliwosci przejscia po chodniku pieszych. Dostalem odpowiedz, ze "SM odholowala _89_ aut w przeciagu 5 miesiecy bo wiecej nie bylo gdzie bo auta poparkowane sa prawidlowo i problem zle parkujacych aut nie wystepuje". wiecej na www.sm-wroclaw.pl 2. do ZDiUMu ze spostrzezeniami o zrodle korkow w bardzo konkretnych miejscach we wroclawiu (np. karkonoska). Byla to odpowiedz na wywiad kogos z centrum zarzadzania ruchem w ktorym przeczytalem, ze robia co w swojej mocy i maja same sukcesy a korki sa spowodowane nie glupimi rozwiazaniami tylko innymi czynnikami. Nie dostalem odpowiedzi. Icek 17 |
Data: Czerwiec 15 2010 11:04:06 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Jan Kowalski |
Od kiedy są powszechne wybory na jakieś stanowiska. Wybiera się ludzi do sejmu, senatu i prezydenta. Reszta jest już poza możliwościami obywateli - patrz koalicja PIS SAMOOBRONA i PSL 18 |
Data: Czerwiec 15 2010 07:06:35 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Pszemol | "Jan Kowalski" wrote in message Nie zapominaj, że tych polityków sam wybierasz na stanowiska.Od kiedy są powszechne wybory na jakieś stanowiska. I to oni decydują o budżecie i podatkach. 19 |
Data: Czerwiec 14 2010 13:03:17 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: J.F. | Użytkownik "krzysiek82" napisał w neoniusz pisze: Musisz sobie powiedziec ze to na mocna armie. Na nowe F-16. I na nowe szpitale. No i na nowe drogi, z ktorych bedziemy dumni :-) J. 20 |
Data: Czerwiec 14 2010 15:00:36 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Szymon Łuczak |
Musisz sobie powiedziec ze to na mocna armie. Na nowe F-16. I na nowe szpitale. No i na nowe drogi, z ktorych bedziemy dumni :-) Tylko na koncy wyjdzie że z tego pięknego zdanie zostanie "......sobie......będziemy....:)" 21 |
Data: Czerwiec 15 2010 08:51:42 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Heraklit | Był 14 czerwiec (poniedziałek), gdy o godzinie 11:48 *krzysiek82* w Czyli tak państwo rżnie obywateli w dupę. I jak tu być patriota? patriotą nie jest się dla rządu. Notabene to rząd powinien być przykładem patriotyzmu. -- Pozdrawiam, Post stworzono 2010-06-15 08:49:42 22 |
Data: Czerwiec 15 2010 10:02:11 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Pawel "O'Pajak" | Powitanko, Czyli tak państwo rżnie obywateli w dupę. I jak tu być patriota? Ale o co Ci chodzi, 97% ludzi (jesli wierzyc sondazom) koniecznie chce placic za paliwo jak najwiecej. Na poczatku rzadow PiSu benzyna byla po ok. 4.10 - 4.20 zl, pod koniec po 3.90 - 4zl. W calej historii po '89 jeszcze tylko 1 rzad nie podniosl ceny paliw (Olszewski), Buzek, Bielecki to rekordzisci, za ich rzadow benzyna zdrozala ponad dwukrotnie. Teraz mamy po 4.55 najtaniej, troche spadlo ostatnio i jak widac po wynikach wyborow i sondazach, ludzie chca wydawac wiecej na paliwo i tylko takich kandydatow nagradzaja glosami. Inni to oszolomy, faszysci, ktos tu nawet porownal JKM do Lenina. Ludzie chca 500000 urzednikow, ktorzy beda im pozwalac, albo nie na to, czy moga postawic bude na swojej ziemi i sprawdzac czy ich dzieci nie wolalyby pojsc do domu dziecka zamiast byc w rodzinie. JKM tego zrozumiec nie moze i przegra. Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->: > pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<******* 23 |
Data: Czerwiec 16 2010 17:03:00 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: J.F. | Użytkownik "Pawel "O'Pajak"" napisał Ale o co Ci chodzi, 97% ludzi (jesli wierzyc sondazom) koniecznie chce placic za paliwo jak najwiecej. Na poczatku rzadow PiSu benzyna byla po ok. 4.10 - 4.20 zl, pod koniec po 3.90 - 4zl. W calej historii po '89 jeszcze tylko 1 rzad nie podniosl ceny paliw (Olszewski), Buzek, Bielecki to rekordzisci, za ich rzadow benzyna zdrozala ponad dwukrotnie. Akurat nie bardzo, czyli czysta demagogia. Owszem - mielismy za komuny stosunkowo tania wache i wiadomo bylo ze bedzie musiala zdrozec. Zrob wykres wysokosci akcyzy dzielonej przez srednie zarobki, to zobaczysz kto podnosil a kto opuszczal cene. Trudno zeby rzad odpowiadal za gieldowa cene ropy i kurs dolara. J. 24 |
Data: Czerwiec 15 2010 14:08:34 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: jacek2v | On 14 Cze, 11:48, krzysiek82 wrote: neoniusz pisze:> Niestety prawda... A to już nie do końca prawda. Kiedyś w prasie znalazło się wyliczenie ile na co idzie kasy z litra benzyny i okazało się, że marża jest równie wysoka co podatki. Pzdr. 25 |
Data: Czerwiec 16 2010 15:18:42 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Michał |
Nie ma szans chyba że liczysz wartość ropy w ziemi do wartości benzyny na stacji. Tylko że ten kto wierci w ziemi, przywozi ropę czy sprzedaje na stacji pracuje, urzędnik nie. Ludzie nie wiedzą jaki jest ogrom podatków bo w np nie wiedzą że jednym ze składnikiem benzyny (jak i z 50% produktów) jest VAT od akcyzy np. Tzn. VAT-em objęta jest całą cena, już zawierająca akcyzę, składki ZUS pracowników stacji i inne opłaty. Pozdrawiam 26 |
Data: Czerwiec 14 2010 12:08:50 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Szymon Łuczak | neoniusz pisze: Użytkownik "Michał" napisał w wiadomości Ośmielę się niezgodzić. Byłaby po 1.12 złotego. Błąd kalkulacji pan JKM popełnił. 27 |
Data: Czerwiec 14 2010 11:44:34 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Grzenio | Wczoraj słuchałem audycji Korwina z UW w której mówił że bez podatków mniej wiecej własnie tak :( pozdrawiam grzenio 28 |
Data: Czerwiec 14 2010 11:50:10 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: m |
Wczoraj słuchałem audycji Korwina z UW w której mówił że bez podatków benzyna byłaby po 1,2 zł czy to prawda? Ty siÄ dziwisz? MyĹlałeĹ, ze byłaby taĹsza? Benzyna, alkohol spożywczy, papierosy w swej cenie, zawierajÄ głównie daniny paĹstwowe. Niewiele stanowi koszt produkcji i dystrybucji. 29 |
Data: Czerwiec 14 2010 11:53:36 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Robert | Użytkownik "Michał" napisał:
Z tego co wiem, faktyczny koszt litra benzyny wraz z marżÄ producenta to około 1,10PLN ;-( kurwa... Pozdrawiam, Robert 30 |
Data: Czerwiec 14 2010 11:58:36 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: BaX | Wczoraj słuchałem audycji Korwina z UW w której mówił że bez podatków Obawiam się że niestety nie, pewnie oscylowała by w okolicach 3zł. Więcej po prostu zarabiali by złodzieje ze stacji paliw. Od zawsze jest tak, że jak się cene na coś uklepie na pewnym poziomie obecnie ok 4.50zł/l to baardzo opornie idzie w dół, a dużo szybciej w góre. Przecież chyba w zeszłym roku było już paliwo nawet po 2.90zł/l. Baryłka drożała, potem taniała prawie 2x , a paliwo ledwo 10-15%. Obawiam się że jak w końcu pęknie to magiczne 5zł/l którym co roku straszą na okres letni to powrót do 4.20-4.50 będzie wręcz niemożliwy. A powód się znalazł sam, muszą sobie odbiś straty z tych mln litrów utopionych w zatoce meksykańskiej. 31 |
Data: Czerwiec 14 2010 12:11:33 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Tomasz Pyra | BaX pisze: Wczoraj słuchałem audycji Korwina z UW w której mówił że bez podatków benzyna byłaby po 1,2 zł czy to prawda? Raczej nie - za duża konkurencja na rynku. Gdyby właściciele stacji byli w stanie się dogadać, to spokojnie do litra by dorzucili jeszcze ze 2-3zł. I ludzie wcale by nie przestali tankować. Baryłka drożała, potem taniała prawie 2x , a paliwo ledwo 10-15%. Głównie za sprawą tego że duży składnik ceny paliwa jest stały. Akcyza to jak pisał J.F. to 1.6zł + VAT = 1.95zł. Do tego marża stacji, koszty przetworzenia paliwa, transportu itp. są w zasadzie stałe. I dlatego zmiana ceny ropy naftowej wpływa na cenę paliw tak jak wpływa. Obawiam się że jak w końcu pęknie to magiczne 5zł/l Już padały takie magiczne granice jak 2zł/l, 3zł/l, 4zł/l to i padnie 5zł/l. A ludzie jak tankowali, tak tankują coraz więcej. 32 |
Data: Czerwiec 14 2010 12:16:11 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: LEPEK | Tomasz Pyra pisze: BaX pisze: Do tego cena jest podawana w USD, którego kurs w stosunku do EUR i PLN też nie jest stały. Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 33 |
Data: Czerwiec 14 2010 14:47:24 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Rabbit McCroolick |
Raczej nie - za duża konkurencja na rynku. Ale o jakiej konkurencji mówisz, skoro 85% krajowego rynku hurtowej sprzedaży paliw kontroluje Orlen??? 34 |
Data: Czerwiec 14 2010 15:06:16 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zďż˝? | Autor: MichaĹ | Raczej nie - za duďż˝a konkurencja na rynku. Bo na wszystko co zwiÄ zane z paliwami - nawet na małÄ stacjÄ paliw - potrzebna jest koncesja :/ Koncesje kontrole, póki co nie ma tego tak bardzo rozbudowanego np w przypadku produkcji chleba a jeszcze nikomu nie przyszło do głowy żeby zatruÄ jakieĹ miasteczko dorzucajÄ c coĹ do pieczywa ale oczywiĹcie głupi lud wierzy że gdyby nie było koncesji to by było złej jakoĹci paliwo. Tylko kto by kombinował przy paliwie gdyby to był w miarÄ tani towar... Czy słyszał ktoĹ by hipermarket podrabiał wodÄ mineralnÄ w 5 litrowych butelkach którÄ sprzedajÄ po 3,5 zł? Czy była z tym jakaĹ afera? Pozdrawiam 35 |
Data: Czerwiec 14 2010 15:12:14 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zďż˝? | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | W dniu 2010-06-14 15:06, Michał pisze: Czy słyszał ktoĹ by hipermarket podrabiał wodÄ mineralnÄ w 5 litrowych Ostatnio zdaje siÄ, że jednak była. KranówkÄ ponoÄ lali. :) -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a roĹnie popyt na ĹwiÄty spokój." 36 |
Data: Czerwiec 14 2010 16:56:38 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zďż˝? | Autor: J.F. | Użytkownik "Michał" napisał w Ale o jakiej konkurencji mďż˝wisz, skoro 85% krajowego rynku hurtowejBo na wszystko co zwiÄ zane z paliwami - nawet na małÄ stacjÄ paliw - potrzebna jest koncesja :/ Ale jest jakis problem z tymi koncesjami czy wystarczy zlozyc wniosek ? Podobnie czy jest jakis problem obejsc Orlen, poza tym ze on po prostu najlepszy - uwzgledniajac wszystkie czynniki. Tylko kto by kombinował przy paliwie gdyby to był w miarÄ tani towar... Oczywiscie ze byly - placiles za mineralna wode a to sie zwykla kranowa okazywala. J. 37 |
Data: Czerwiec 14 2010 17:23:46 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zďż˝? | Autor: MichaĹ | W dniu 2010-06-14 16:56, J.F. pisze: Użytkownik "Michał" napisał w Na zwykły sklep z alkoholem musisz płaciÄ co pół roku parÄ tyĹ pln koncesji. W przypadku stacji chodzi nie tylko o kasÄ ale także o to by nie było za dużo takich stacji - i przez to stacje które już sÄ lobbujÄ by nie budowaÄ nowych. Pozdrawiam 38 |
Data: Czerwiec 14 2010 17:45:58 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zďż˝? | Autor: J.F. | Użytkownik "Michał" napisał w W dniu 2010-06-14 16:56, J.F. pisze: Ale obecnie jest jakis limit stacji, czy majac warunki zalatwiasz koncesje bez problemow - wniosek, zaswiadczenie o niekaralnosci, dowod wplaty i za dwa tygodnie jest koncesja ? J. 39 |
Data: Czerwiec 14 2010 12:00:21 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: J.F. | Użytkownik "Michał" napisał w wiadomoĹci Wczoraj słuchałem audycji Korwina z UW w której mówił że bez podatków benzyna byłaby po 1,2 zł czy to prawda? Kiedys owszem, teraz raczej nie. Jesli na stacji jest po cenie np 4.20, to w tym jest 0.75zl VAT, 8 gr oplaty paliwowej i ok 1.6zl akcyzy [nie chce mi sie sledzic ile dokladnie obecnie] i ciagle zostaje ~1.75 zl. Nie wiem czy sa jakies cla na rope, ale chyba ze mial na mysli cene w arabskiej rafinerii. http://www.eia.doe.gov/dnav/pet/pet_pri_spt_s1_d.htm Nie wiem ile w tym prawdy, ale wychodziloby ze w Roterdamie benzyna byla juz po 3.40$/galon, i byla po 0.8$ za galon. Od roku mamy raczej 2$ za galon, i to zdecydowanie nie jest 1.20zl/litr nawet w hurcie. Galon przypominam 3.785 litra. I przypominam ze w kraju taniej benzyny - a i tak podatki stanowily cos polowe ceny - doszlo do pewnego szoku spolecznego jak ceny swiatowe skoczyly. "Dzieki" wysokim podatkom u nas zmiany byly relatywnie mniejsze. Benzyna po 1.75 to nie bylo zle, ale wtedy zabraklo by w budzecie na drogi, emerytow, lekarzy i gornikow :-) J. 40 |
Data: Czerwiec 14 2010 12:03:43 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Icek |
Benzyna po 1.75 to nie bylo zle, ale wtedy zabraklo by w budzecie z akcentem na emerytow i gornikow Icek 41 |
Data: Czerwiec 14 2010 12:16:24 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | W dniu 2010-06-14 12:03, Icek pisze:
Na tych ostatnich, to nie z akcentem... -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój." 42 |
Data: Czerwiec 14 2010 12:07:27 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: m |
Benzyna po 1.75 to nie bylo zle, ale wtedy zabraklo by w budzecie na drogi, emerytow, lekarzy i gornikow :-) ZapomniałeĹ o wybraĹcach narodu i ich podwładnych MyĹliciele wymyĹlajÄ nowe prawo , które generuje zapotrzebowanie na kolejne armie urzÄdników UrzÄdnik dochodu nie przynosi, a godziwe wynagrodzenie mieÄ musi. Korupcja tez ma swój udział. Z czegoĹ to trzeba opłaciÄ. Górnik dołowy, ,tak chÄtnie opluwany, generuje przynajmniej coĹ pożytecznego w przeciwieĹstwie jego nadzorców, zarabiajÄ cych krocie tego co ryl otrzymuje. 43 |
Data: Czerwiec 14 2010 12:10:34 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Icek | ZapomniałeĹ o wybraĹcach narodu i ich podwładnychkolejne armie urzÄdnikówpożytecznego w przeciwieĹstwie jego nadzorców, zarabiajÄ cych krocie tego co ryl ja slyszalem, ze we wroclawiu koszt urzymania urzednikow obslugujacych system podatkow za psa kosztuje wiecej niz wplywa z tego podatku. Kasujesz podatek i okazuje sie, ze same oszczednosci z wyjatkiem pyskujacych urzedasow, ze ktos ich zwalania. Icek 44 |
Data: Czerwiec 14 2010 12:12:00 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: m |
ja slyszalem, ze we wroclawiu koszt urzymania urzednikow obslugujacych Byłaby ogromna fala nowych rewolucjonistów ze zwolnionych urzÄdników, prawników, posłów i pokrewnych zawodów 45 |
Data: Czerwiec 14 2010 12:15:42 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: krzysiek82 | m pisze: Byłaby ogromna fala nowych rewolucjonistów ze zwolnionych urzÄdników, prawników, posłów i pokrewnych zawodów urzÄdnik to już nie człowiek, zaobserwowałem to na podstawie znajomego, teraz wszystko robi powolutku, kawka, herbatka gazetka. idzie siÄ wku.... i to jego powiedzenie, że dobrze że już mi siÄ urlop koĹczy bÄdÄ mógł odpoczÄ Ä. -- krzysiek82 46 |
Data: Czerwiec 14 2010 12:18:08 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | W dniu 2010-06-14 12:12, m pisze:
To wszystko to rozpasane leszcze. Byle grupkę kiboli przeciw nim wystawić to się sami pozamiatają. ;) -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój." 47 |
Data: Czerwiec 14 2010 12:27:08 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: MichaĹ |
No to wysokie kary i spokuj. DziĹ uczciwi pracowici ale słabi psychicznie ludzie ÄpajÄ i popełniajÄ samobójstwa bo urzÄ d ich siÄ czepia i nie mogÄ pracowaÄ tak jakby chcieli. Pozdrawiam 48 |
Data: Czerwiec 14 2010 12:43:10 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: J.F. | Użytkownik "Icek" napisał w ja slyszalem, ze we wroclawiu koszt urzymania urzednikow obslugujacych Jak czytam ze niemiecki system poboru oplat za autostrady kosztowac mial 1 mld euro, albo jak jade Wroclaw-Opole-Gliwice i widze te podwojne wiadukty, ktore sa podwojne zeby mogly Punkty Poboru Oplat powstac, to mam podobne mysli :-) J. 49 |
Data: Czerwiec 14 2010 12:10:22 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: krzysiek82 | m pisze: ZapomniałeĹ o wybraĹcach narodu i ich podwładnych Dokładnie, po wejĹciu do unii powstała cała masa nowych stanowisk urzÄdniczych ich powstanie tłumaczone jest wymogami i procedurami a tak na prawdÄ nie sÄ one konieczne. -- krzysiek82 50 |
Data: Czerwiec 14 2010 12:12:59 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Pan Piskorz | Górnik dołowy, ,tak chÄtnie opluwany, generuje przynajmniej coĹ Tylko weź pod uwagÄ, że ów górnik pracuje 2x krócej na swojÄ emeryturÄ, wiÄkszoć swojego życia wiÄc pasożytuje. P. 51 |
Data: Czerwiec 14 2010 12:16:15 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: krzysiek82 | Pan Piskorz pisze: Tylko weź pod uwagÄ, że ów górnik pracuje 2x krócej na swojÄ emeryturÄ, a bierzesz pod uwagÄ ryzyko jakie on ponosi żebyĹ miał ciepło w zimÄ :)? -- krzysiek82 52 |
Data: Czerwiec 14 2010 12:26:00 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Pan Piskorz | a bierzesz pod uwagÄ ryzyko jakie on ponosi żebyĹ miał ciepło w zimÄ :)? Nie biorÄ, nie interesuje mnie to. Ja np. za kilka - kilkanaĹcie lat bÄdÄ musiał zmieniÄ swój zawód a do emerytury bÄdÄ miał nadal daleko. Za to wciÄ ż bÄdÄ miał pod opiekÄ jakieĹ gÄby górników, policjantów, nauczycieli, urzÄdników itd. P. 53 |
Data: Czerwiec 14 2010 12:28:27 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: krzysiek82 | Pan Piskorz pisze: Nie biorÄ, nie interesuje mnie to. Szkoda nie można non stop myĹleÄ tylko o sobie, górnik gwarantuje Ci w max uproszczeniu ciepło, policjant bezpieczeĹstwo, nauczyciele wykształcenie twoich dzieci a urzÄdnicy no cóż, oni nic nie gwarantujÄ w wiÄkszoĹci wypadków sÄ darmozjadami :( -- krzysiek82 54 |
Data: Czerwiec 14 2010 12:47:52 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Pan Piskorz | Szkoda nie można non stop myĹleÄ tylko o sobie, górnik gwarantuje Ci w Ależ nikt mi nic nie gwarantuje. Za wszystkie ww. usługi przecież płacÄ. Albo wprost, albo za poĹrednictwem podatków. Nie podoba mi siÄ, że płacÄ nauczycielowi, policjantowi czy kolejarzowi za to, że szybko nim przestaje byÄ. Chciałbym mieÄ też wybór czy ciepło mam z wÄgla, energii jÄ drowej, wiatru czy rosyjskiego gazu. Okazuje siÄ bowiem, że ktoĹ ciÄ gle dokonuje wyboru w moim imieniu wcale nie dbajÄ c o mój interes. P. 55 |
Data: Czerwiec 14 2010 12:58:30 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: J.F. | Użytkownik "Pan Piskorz" napisał w Ależ nikt mi nic nie gwarantuje. Czasem ktos madry musi za ciebie pomyslec. I np zaoferowac nedzna emeryturke policjantowi, zeby po ulicach nie chodzily jakies emeryty. Chciałbym mieÄ też wybór czy ciepło mam z wÄgla, energii jÄ drowej, wiatru czy rosyjskiego gazu. Okazuje siÄ bowiem, że ktoĹ ciÄ gle dokonuje wyboru w moim imieniu wcale nie dbajÄ c o mój interes. Ale dzieki unijnym zaleceniom w pewnym stopniu masz wybor. A urzad np zadbal o to zeby cena pradu byla niska, nie przejmujac sie elektrowniami ktore twierdzily ze na wegiel nie zarobia. Blyslo, trzaslo, i cena wegla spadla. J. 56 |
Data: Czerwiec 14 2010 13:15:48 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Pan Piskorz | Czasem ktos madry musi za ciebie pomyslec. I np zaoferowac nedzna Niech siÄ młody emeryt zajmie jakÄ Ĺ pracÄ . Ale dzieki unijnym zaleceniom w pewnym stopniu masz wybor. Tak zadbano, że mamy energiÄ mamy jednÄ z najdroższych w Europie. Czy ktoĹ u nas sprzedaje norweski prÄ d w norweskiej cenie? P. 57 |
Data: Czerwiec 14 2010 14:11:29 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: J.F. | Użytkownik "Pan Piskorz" napisał Czasem ktos madry musi za ciebie pomyslec. I np zaoferowac nedznaNiech siÄ młody emeryt zajmie jakÄ Ĺ pracÄ . I ta emeryturka jest taka ze sie zajmie. Ale cos mu nalezy dac za to ze chodzil i pilnowal a nie zdobywal wysokoplatne kwalifikacje. Ale dzieki unijnym zaleceniom w pewnym stopniu masz wybor.Tak zadbano, że mamy energiÄ mamy jednÄ z najdroższych w Europie. A Norwegia ma na tyle duzo pradu zeby sie oplacalo kabel do Polski klasc ? Mamy kabel do Szwecji, wykorzystujemy go w obie strony w zaleznosci od szczytu, podejrzewam ze norweskie elektrownie tez sa w to wmieszane :-) No ale to kropla w morzu i pod zarzadem jedynie slusznej sieci :-) J. 58 |
Data: Czerwiec 14 2010 14:30:51 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Icek | > Niech siÄ młody emeryt zajmie jakÄ Ĺ pracÄ . emerytura nie jest za cos. To jest zapomoga od Panstwa, zebys nie umarl z glodu. Jak chcesz cos wiecej to sobie uzbieraj. Misie nie podoba, ze z placonych przemnie podatkow oplaca sie pseudo emerytow Icek 59 |
Data: Czerwiec 14 2010 14:24:52 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Icek | Pan Piskorz pisze: taaaa, to zwolnic tych gornikow i importowac wegiel skoro tanszy Ale to politycznie niepoprawne bo kierowcy z trudem sie zbieraja do protestowania a gornik to zaraz w autobus wsiadzie i zrobi najazd na warszawke majac jeszcze wpisana obecnosc na liscie obecnosci) Icek 60 |
Data: Czerwiec 14 2010 14:35:20 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: m |
taaaa, to zwolnic tych gornikow i importowac wegiel skoro tanszy CzÄste dyskusje o gornikach pokazujÄ podobnÄ jak benzyny, przepać cenowÄ miÄdzy weglem dla ludnoĹci w składzie wÄgla (np.700zł), a cenÄ jakÄ dostaje kopalnia (np 270zł) czy cenÄ miału dla elektrowni (140zł). Tani rosyjski wÄgiel daleko od granicy wschodniej przestaje byÄ atrakcyjny. Ale to politycznie niepoprawne bo kierowcy z trudem sie zbieraja do KtoĹ zawsze bojówki górników napuszcza, nie jadÄ do stolicy z potrzeby żołÄ dka. Armada pierdzistołków, politykierów mnóstwa organizacji zwiÄ zkowych też musi uzasadniÄ swoje jestestwo. 61 |
Data: Czerwiec 14 2010 14:28:50 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Icek | max uproszczeniu ciepło, policjant bezpieczeĹstwo, nauczyciele ale jaka jest roznica pomiedzy nauczycielem w Panstwowej szkole a nauczycielem angielskiego, ktory przyjechal u nas nauczyc kogos jezyka ? Tez ma przedwczesna emeryture ? A paniw kasie PKP od pani w kasie kina? Tylko ta z PKP ma przedwczesna emeryture. Czym sie rozni maszynista PKP od kierowcy autobusu PKS ? Ale ten z PKP ma emeryture. A ten co na PKP ustawia zwrotnice ? Czym on sie rozni od np. goscia ustawiajacego znaki w miescie? Bez jaj. Nikt mi nic nie gwarantuje. Nawet pseudo sluzba zdrowia o ktorej Jarek mowil to ja jakos jej nie widze. A jak juz jest to trzeba 2 lata czekac na diagnoze raka (dasz rade kopnac w kalendarz zanim Ci zrobia tomografie). Bez jaj. Icek 62 |
Data: Czerwiec 14 2010 17:50:04 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: J.F. | Użytkownik "Icek" napisał w ale jaka jest roznica pomiedzy nauczycielem w Panstwowej szkole a Nie jest mianowany :-) Wcale nie taki latwy zawod, mozna tez oberwac :-) A paniw kasie PKP od pani w kasie kina? Tylko ta z PKP ma przedwczesna Na pewno maja wczesniejsza ? J. 63 |
Data: Czerwiec 15 2010 10:41:30 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Icek | > Czym sie rozni maszynista PKP od kierowcy autobusu PKS ? Ale ten no a kto inny w PKP ma miec przedwczesna emeryture?? Czemu strajki byly? Icek 64 |
Data: Czerwiec 15 2010 12:53:01 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Nex@pl | W dniu 2010-06-14 14:28, Icek pisze: max uproszczeniu ciepło, policjant bezpieczeĹstwo, nauczyciele Czy ty masz choÄ jednego znajomego nauczyciela, który oddaje siÄ swojej pracy, a nie pierdzi w stołek? Bo to jest różnica. Nauczyciel zasuwa w pocie czoła z zazwyczaj nie wychowywanymi dzieÄmi, które potrafiÄ Ci powiedziec juz w drugiej klasie podstawówki "g**pi c**ju" albo jeszcze gorzej... To nie relacja klient - usługodawca. To jest ciÄżki kawał chleba, no chyba, że ktoĹ robi to na odwal, wtedy to oznacza, że miejsce gdzie pracuje nie nadaje siÄ na szkołÄ. 65 |
Data: Czerwiec 15 2010 12:58:58 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Cavallino | Użytkownik "Nex@pl" napisał w wiadomoĹci W dniu 2010-06-14 14:28, Icek pisze: LOL Czy Ty usiłujesz twierdziÄ, że to nauczyciel w paĹstwowej szkole nauczy drugoklasistÄ angielskiego, a nie native speaker na swoich lekcjach? Bo jeĹli nie - to po co te brednie o trudzie? Praca jak każda inna, powodów żeby była inaczej traktowana brak. WczeĹniejsza emerytura to zwykła łapówa dla nacji, których siÄ normalnie pracowaÄ nie chce, żeby nie strajkowały. 66 |
Data: Czerwiec 15 2010 17:01:57 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Nex@pl | Ja mówiÄ to na podstawie nauczyciela klas 1-3 podstawówki. Owszem, to co dzieje siÄ w starszych klasach to porażka. 67 |
Data: Czerwiec 15 2010 17:59:43 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: J.F. | Użytkownik "Cavallino" Użytkownik "Nex@pl" napisał w wiadomoĹci Kto wie, nie tak latwo nauczyc osobe poczatkujaca jezyka obcego nie znajac rodzimego :-) To trzeba od zlobka zaczynac. Bo jeĹli nie - to po co te brednie o trudzie? Jest spora roznica czy pracujesz z grupa doroslych ktorzy wiedza za co placa, czy z dzieciakami ktorzy uwazaja lekcje za zlo i to niekonieczne. WczeĹniejsza emerytura to zwykła łapówa dla nacji, których siÄ normalnie pracowaÄ nie chce, żeby nie strajkowały. Ale po co im dawac lapowy - oni nie wybijaja szyb w rzadowych budynkach :-) Tylko nie zdziw sie ze beda glosowali na lepszego pracodawce, jesli ich traktujesz jak traktujesz: najpierw wysokie wymogi, potem kupa papierow, stopni itp, potem wojt mowi ze on by najchetniej zatrudnil stazystow, bo oni go mniej kosztuja, a na koniec cie zwalniaja bo niz demograficzny. A potem by chcieli zebys wrocil do pracy i pracowal 12h, bo wyz przyszedl ... J. 68 |
Data: Czerwiec 15 2010 18:13:04 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Cavallino | Użytkownik "J.F." napisał w wiadomoĹci news: Czy Ty usiłujesz twierdziÄ, że to nauczyciel w paĹstwowej szkole nauczy drugoklasistÄ angielskiego, a nie native speaker na swoich lekcjach? A słyszałeĹ, żeby paĹstwowa podstawówka tego dokonała? WczeĹniejsza emerytura to zwykła łapówa dla nacji, których siÄ normalnie pracowaÄ nie chce, żeby nie strajkowały. Jak byĹ im nie dał, to by wybijali, spokojna głowa. A potem by chcieli zebys wrocil do pracy i pracowal 12h, Tygodniowo zapewne..... 69 |
Data: Czerwiec 16 2010 17:05:09 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: J.F. | Użytkownik "Cavallino" napisał Użytkownik "J.F." napisał w wiadomoĹci news: No nie, ale nie jestem przekonany czy 8-latka wiecej nauczy native speaker :-) J. 70 |
Data: Czerwiec 16 2010 17:56:37 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Cavallino | Użytkownik "J.F." napisał w wiadomoĹci news: Kto wie, nie tak latwo nauczyc osobe poczatkujaca jezyka obcego nie znajac rodzimego :-) Musi. ChoÄby z tego powodu, że paĹstwowa podstawówka nie nauczy ni w zÄ b. 71 |
Data: Czerwiec 15 2010 18:18:37 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Icek | zwalniaja bo niz demograficzny. A potem by chcieli zebys wrocil do to juz nauczyciele pracuja az 12h na tydzien ?? Fajnie im, pensje dostaja. Ja musze siedziec 40h w tygodniu Icek 72 |
Data: Czerwiec 16 2010 09:51:12 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Nex@pl | W dniu 2010-06-15 18:18, Icek pisze:
No to widaÄ, że znasz nauczycieli... To, że kilka godzin jest społecznie to już nie wiesz, to że lekcje trzeba przygotowaÄ także pewnie nie wiesz, oceny pisze siÄ w czasie wolnym, ale co tam, przecież nauczyciel pracuje kilka godzin dziennie... wiÄkszoć wydruków na swój koszt jak i czasem jakaĹ pomoc dydaktyczna, plus literatura, żeby siÄ rozwijaÄ, tez nie jest tania. zadania sprawdzaÄ też trzeba i myslisz, że w godzinach pracy? :) Ty siedzisz _tylko_ 40h w tygodniu, a nauczyciel od rana do wieczora. 73 |
Data: Czerwiec 16 2010 09:57:19 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Cavallino | Użytkownik "Nex@pl" napisał w wiadomoĹci W dniu 2010-06-15 18:18, Icek pisze: Taaa, bo nikt oprócz nauczycieli publicznych szkół nie czyta nic zwiÄ zanego z zawodem, ani nie musi siÄ do roboty przygotowywaÄ.... Daj sobie siana z tÄ demagogiÄ . 74 |
Data: Czerwiec 16 2010 18:04:55 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Nex@pl | W dniu 2010-06-16 09:57, Cavallino pisze:
Siana w promieniu kilkunastu km nie ma :( Dam sobie po prostu spokój ;-) Howgh. 75 |
Data: Czerwiec 23 2010 15:15:29 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: PaPi | Taaa, bo nikt oprócz nauczycieli publicznych szkół nie czyta nic A najbardziej to sie trzeba naprzygotowywac w podstawowce, w szczegolnosci gdy "wyklada sie" WF. BTW, ile dni w roku nauczyciel ma wolnych ? Bo jakbym nie liczyl i jakich cudow nie dodawal to nijak 28 mi wyjsc nie chce... 76 |
Data: Czerwiec 23 2010 15:19:54 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Cavallino | Użytkownik "PaPi" napisał w wiadomoĹci Taaa, bo nikt oprócz nauczycieli publicznych szkół nie czyta nic LOL -faktycznie. BTW, ile dni w roku nauczyciel ma wolnych ? Bo jakbym nie liczyl i jakich cudow nie dodawal to nijak 28 mi wyjsc nie chce... Ale piszesz o wolnych jako o dniach, że z łóżka nie musi wyłaziÄ. Bo czy np. dzieĹ nauczyciela wf, który rzuci chłopakom piłÄ i z hasłem "grajcie sobie" prowadzi lekcjÄ przez okno z kantorka WF-istów, z pifkiem w dłoni, można nie traktowaÄ jako dzieĹ wolny? 77 |
Data: Czerwiec 16 2010 12:50:08 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Icek | > Fajnie im, pensje dostaja. Ja musze siedziec 40h w tygodniu taaaaa. Juz ja widze nauczycieli siedzacych tyle czasu. moze nie znam tych z podstawowki ale znam akademickich. Wiem jak jest. Poza tym jak masz swoje 3 przedmioty i jedziesz generalnie caly czas to samo to chyba nie musisz sie douczac. I na bank nie poswiecaja 40h tygodniowo bo to ja zawsze nie mam czasu a jak ktos z nas chce sie z nauczycielami spotkac to padaja tak absurdalne godziny jak np. 14 czy 15 bo o tej juz sa po pracy. Icek 78 |
Data: Czerwiec 16 2010 18:04:06 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Nex@pl | A, akademickich :) Tosz to praktycznie nie nauczyciele ;) 79 |
Data: Czerwiec 16 2010 18:40:26 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Icek | A, akademickich :) Tosz to praktycznie nie nauczyciele ;) ale emerytura to nie zaplata za ciezka prace ;) emerytura to zasilek na zycie. Tylko, zeby to bylo godne zycie to niestety musisz sam zbierac bo jakos trudno mi sobie wyobrazic godne zycie nawet za 1500 zlotych a juz nie mowie o 600 zl mieszkanie, abonament TV, internet, rata za komputer, remont raz na 10 lat, rata za najtanszy samochod, prad, gaz, woda, ogrzewanie, smieci, czynsz (bo zakladam, ze masz swoje mieszkanie juz na emeryturze), lekarz od czasu do czasu, leki od czasu do czasu, czasami jakis zabieg, sanatorium raz do roku, utrzymanie roweru a na samym koncu jedzenie. Przydaloby sie raz do roku isc do teatru i kina, czasami do knajpki (chocby raz w roku), pojechac na wycieczke. Czy z 1500 zlotych starczy na w/w ? Nawet gdy 2 osoby sa na emeryturze to za 3000 zlotych trudno na wszystko powyzsze uzbierac, zeby to bylo godne zycie. A co z ubieraniem sie, meblami, sprzetami domowymi? Icek 80 |
Data: Czerwiec 18 2010 18:35:26 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Nex@pl | Tu siÄ w pełni zgadzam, ostatnio widziałem jak ojcu przyszło pisemko z zusu, że gdy uzbiera 150 000PLN na koncie w ZUSie to dostanie miesiÄcznie 595 złotych ;) 81 |
Data: Czerwiec 18 2010 19:24:41 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: radekp@konto.pl | Fri, 18 Jun 2010 18:35:26 +0200, w Tu się w pełni zgadzam, ostatnio widziałem jak ojcu przyszło pisemko z Tak gwoli ścisłości to na emeryturę idzie 1/5 z tego co wpłacasz do ZUS :> 82 |
Data: Czerwiec 18 2010 19:25:21 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: radekp@konto.pl | Fri, 18 Jun 2010 18:35:26 +0200, w Tu się w pełni zgadzam, ostatnio widziałem jak ojcu przyszło pisemko z Autokorekta: 1/2 :). 83 |
Data: Czerwiec 19 2010 11:03:47 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Icek | Tu się w pełni zgadzam, ostatnio widziałem jak ojcu przyszło pisemko z Autokorekta: 1/2 :). ========================= ale 900 zeta to placisz gdy prowadzisz DG albo zarabiasz minimalna. Wiekszosc jednak pracuje na etacie i ma duzo wiecej na umowie niz minimalna. Do tego zakladam, ze oprocentowanie takiego "wkladu" jest ponad inflacje. Icek 84 |
Data: Czerwiec 19 2010 11:34:54 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: J.F. | On Fri, 18 Jun 2010 18:35:26 +0200, Nex@pl wrote: Tu się w pełni zgadzam, ostatnio widziałem jak ojcu przyszło pisemko z Czekaj czekaj. Strona ZUS wysiadla, ale spojrzmy na http://www.twoja-firma.pl/narzedzia/skladki-zus/ skladka emerytalna wynosi 368zl. Bedziesz tyle wplacal przez powiedzmy 35 lat (154 tys bez odsetek), to ile bys chcial potem dostawac przez nastepne powiedzmy 25 lat zycia ? skladka rentowa to 113 zl, no ale wypadek mozesz miec w pierwszym dniu dzialanosci a rente bys chcial przez 50 lat :-) A 233zl to ubezpieczenie zdrowotne - czyli na to ze w razie czego w szpitalu cie przyjma i naprawia, bo podstawowa opieka to kosztuje kilka zl. J. 85 |
Data: Czerwiec 19 2010 12:11:01 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Cavallino | Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości On Fri, 18 Jun 2010 18:35:26 +0200, Nex@pl wrote: Jak to bez odsetek? Ktoś ma obracać moją kasą przez 35 lat za darmo? Dolicz drugie tyle. to ile bys chcial potem dostawac przez nastepne powiedzmy 25 lat zycia Jakie 25? Średnia życia faceta w Polsce to jakieś 75 lat, na emeryturę przechodzi się po 65. Z mojej matematyki wychodzi 10. Czyli nawet bez odsetek powinieneś dostawać grubo ponad 1000 zł. 86 |
Data: Czerwiec 19 2010 12:57:15 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: J.F. | On Sat, 19 Jun 2010 12:11:01 +0200, Cavallino wrote: Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości Przyjmijmy na razie bez odsetek, i ciesz sie ze milczaco zakladamy pokrycie inflacji :-) to ile bys chcial potem dostawac przez nastepne powiedzmy 25 lat zycia?Jakie 25? Ja znam paru takich takich co przezyli 75. I jednego co nie dozyl 65, ale emeryture bierze teraz zona. A i emerytury byly kiedys wczesniej. Niestety, ale czeka was ch* zycie - dlugie, biedne i bolesne :-( I nie ma w tym winy ZUS. J. 87 |
Data: Czerwiec 19 2010 13:01:54 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Cavallino | Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości news: to ile bys chcial potem dostawac przez nastepne powiedzmy 25 lat zycia?Jakie 25? Wiesz co to jest średnia? Jak jednemu ZUS płaci przez 20 lat, a drugiemu wcale, to bilans wychodzi na zero. I jednego co nie dozyl 65, Ale na to idzie kasa z podatków, a nie ze składek emerytalnych. 88 |
Data: Czerwiec 19 2010 15:09:13 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: J.F. | On Sat, 19 Jun 2010 13:01:54 +0200, Cavallino wrote: Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości news: Ale medycyna robi postepy i srednia rosnie. I jednego co nie dozyl 65,Ale na to idzie kasa z podatków, a nie ze składek emerytalnych. Akurat obecnie to chyba ze skladek. ZUS nie gromadzi pieniedzy, a wrecz zadluzony jest. Emeryci sa placeni z podatkow i z biezacych skladek, a dzisiejsi pracownicy buduja sobie dlug u panstwa, ktory ich dzieci splaca. J. 89 |
Data: Czerwiec 19 2010 15:44:08 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Cavallino | Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości news: Średnia życia faceta w Polsce to jakieś 75 lat, na emeryturę przechodzi Dlatego jest 10 lat na emeryturze, a nie 2. Akurat obecnie to chyba ze skladek. Niestety nie. Jestem dziwnie spokojny, że bez dodatkowych wypłat dla wcześniejszych emerytów i zaszłości, obyłoby się bez dotacji. ZUS nie gromadzi pieniedzy, a Zupełnie nie o to chodzi. Tylko o to, że bieżące składki mają wystarczyć na bieżące wypłaty emerytur.
Niestety. 90 |
Data: Czerwiec 23 2010 15:26:10 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: PaPi | skladka emerytalna wynosi 368zl. Takto. Jak chcesz z odsetkami to policz utrate wartosci pieniadza. Czyli bedziesz mial dwa razy tyle (czyli okolo 300kzl) warte dwa razy mniej (czyli warte tyle ile dzisiejsze 150). to ile bys chcial potem dostawac przez nastepne powiedzmy 25 lat zycia Sredni wiek emerytalny w Polsce w roku 2006 wynosil w przypadku mezczyzn 58 lat. W przypadku kobiet 56 lat. http://www.rp.pl/artykul/77701.html Przy spodziewanej dlugosci zycia kobiet przechodzacych na emeryture w 2006 wynoszacym 83 lata daje 27 lat pobierania swiadczen. Dla mezczyzn to odpowiednio 76 lat i 18 lat pobierania emerytury. Czyli nawet bez odsetek powinieneś dostawać grubo ponad 1000 zł. Nie licz odsetek bo to bez sensu. Wychodzi to odpowiedni dla kobiety : 27 lat to 324 miesiace. 154kzl/324 = 475zl. dla mezyczny : 18 lat to 216 miesiecy. 154kzl/216 = 713zl. Srednia emerytura w Polsce pochodzaca z ZUS wynosi 1500 zl... http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/113804,srednia_emerytura_wzrosnie_o_74_zl_netto.html 91 |
Data: Czerwiec 23 2010 15:33:51 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Cavallino | Użytkownik "PaPi" napisał w wiadomości news: Średnia życia faceta w Polsce to jakieś 75 lat, na emeryturę przechodzi Ale ja o odchyłach nie mówię. Jasne, że fundowanie wcześniejszych emerytur przerasta każdy system.
A nie. Dla takich co to 15 lat składają i 27 lat korzystają to może być i 100 zł, ich problem. Ale dla tych płacących normalnie, ma być tak jak liczyłem. 92 |
Data: Czerwiec 15 2010 22:26:42 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Shreek | Cavallino napisał(a): Czy Ty usiłujesz twierdzić, że to nauczyciel w państwowej szkole nauczy drugoklasistę angielskiego, a nie native speaker na swoich lekcjach? Ależ Ty pierdolisz. Jeśli jesteś przekonany, że podstawówka to fabryka umiejętności to się nie dziw później, że głąby kradną, demolują, biją... Native speaker owszem nauczy co ma nauczyć ale uczeń jak był chamem tak nim zostanie. Szkoła została zepchnięta na margines bo przecież niczego nie uczy no i mamy efekty takie jak opisne na tej grupie o kradzieży znaczka L. Jak to kiedyś powiedział ktoś (chyba Bismarck): Jak nie zapłacisz dobrze nauczycielowi to będziesz później dwa razy tyle płacić policjantowi... -- M. 93 |
Data: Czerwiec 15 2010 23:49:14 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Cavallino | Użytkownik "Shreek" napisał w wiadomości Cavallino napisał(a): Nie, jestem przekonany do czegoś odwrotnego. Tak jak jestem przekonany, że Twój wychowawca, razem z ojcem, za mało pacha używali, że sobie na takie chamstwo na grupach pozwalasz. 94 |
Data: Czerwiec 16 2010 20:12:40 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Shreek | Cavallino napisał(a): Nie, jestem przekonany do czegoś odwrotnego. Ojoj... Jakoś mam nieodparte wrażenie, że to właśnie Ty odgrywasz rolę zarozumiałego chama na tej i nie tylko grupie. No chyba, że ktoś się pod Twój nick podszywa. -- M. 95 |
Data: Czerwiec 16 2010 21:20:55 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Cavallino | Użytkownik "Shreek" napisał w wiadomości Cavallino napisał(a): A co, nie pamiętasz co napisałeś? No to wróć i przeczytaj. 96 |
Data: Czerwiec 16 2010 21:57:40 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Shreek | Cavallino napisał(a): A co, nie pamiętasz co napisałeś? Pamiętam, no i... Pierwsza linijka mojej wypowiedzi była efektem wkurzenia Twoim protekcjonalnym tonem. No ale przecież to nic, że według Ciebie wszyscy kończący szkoły państwowe to niedouczone typy - przecież szkoła państowa nic nie uczy. Tak wiem, dzieciństwie zajmowały się Tobą sowicie opłacane guwernantki, później miałeś już tylko prywatnych nauczycieli, wszystkie dyplomy jakie masz są również podbite pieczątkami prywatnych szkół. Twoje dzieci (jeśli masz) chodzą do państwowej szkoły? Jeśli tak to je wypisz bo cofną się tam w rozwoju. W społecznych uczą lepiej - szczególnie tego jak mieć do wszstkiego prawo i o wszystko pretensje (przecież płacisz to musisz dostać). -- M. 97 |
Data: Czerwiec 16 2010 22:32:19 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Cavallino | Użytkownik "Shreek" napisał w wiadomości Cavallino napisał(a): A nie warto się opanować zanim się coś napisze, tylko wyjeżdżać z takim tekstem bez powodu? Jesteś nauczycielem, ze wziąłeś to do siebie? No ale przecież to nic, że według Ciebie wszyscy kończący szkoły państwowe to niedouczone typy Nie zrozumiałeś. Mówiłem raczej o nauczycielach, a nie o uczniach. Są tacy którzy mimo wszystko się czegoś nauczą, głównie dzięki własnej pracy, bo nie na lekcji przecież. Twoje dzieci (jeśli masz) chodzą do państwowej szkoły? Oczywiście. Stąd te obserwacje. Miałem nadzieję że coś się zmieniło od czasu mojej edukacji, niestety niewiele. Dalej jedyny preferowany sposób nauki to w domu książka w łapę i zakuwać. Na tym co nauczyciel na lekcji zrobi daleko nie zajedziesz. Tyle że tak to się można i z internetu uczyć. W społecznych uczą lepiej - A tego to nie wiem, nie korzystałem. 98 |
Data: Czerwiec 17 2010 07:52:37 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Shreek | Cavallino napisał(a): A nie warto się opanować zanim się coś napisze, tylko wyjeżdżać z takim tekstem bez powodu? Owszem. Tyle, że mam pewne porównanie bo robię w projektach edukacyjnych finansowanych przez UE w których za duuużo większą kasę nakłada się na instruktora mniejsze obowiązki mimo, że musi spełniać większe wymagania. Zajęcia są organizowane właśnie w trybie - przyjdź, dowiedz się, zainteresuj a reszty doucz się sam. No i co ciekawe - wszyscy uczestnicy są super zadowoleni bo przecież to nie państwowa szkoła. Tyle, że jest jedna różnica - uczeń tam wie, że jeśli nie ma ochoty, czasu, motywacji to sobie może odpuścić. Nikt go na siłę nie trzyma. Więc dla tego wnerwia mnie takie psioczenie na państwową edukację, gdzie spora część uczniów ma wszystko w dupie a nauczyciele muszą się z nimi użerać, wymyślać metody, robić zajęcia pozalekcyjne, analizować itp itd zamiast zwyczajnie powiedzieć - "nie masz ochoty mnie chłopczyku słuchać - idź do domu, pobaw się..." i zająć się tymi, którzy chcą. W efekcie cała para idzie w gwizdek bo jeden z drugim olewaczem dostają pałę a belfer musi się z tego tłumaczyć zamiast ten czas poświęcić uczniom, którzy tego chcą. Niestety, edukacja państwowa nie jest i nie będzie dobrze płatna. Nie jest i nie będzie dobrowolna. W związku z tym, jeśli coś jest przymusowe i w dodatku słabo dofinansowane to nie ma co liczyć na dobre efekty. -- M. 99 |
Data: Czerwiec 17 2010 09:20:23 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Cavallino | Użytkownik "Shreek" napisał w wiadomości Cavallino napisał(a): No i może to Ci się podoba. Mnie nie. To jest dobre, ale na studiach, ggdzie uczysz się tego co sam sobie wybrałeś. Nie w podstawówce, w której ktoś Ci narzuca bzdury które musisz zapamiętać, tylko po to żeby już nigdy w życiu z tego nie skorzystać. Więc dla tego wnerwia mnie takie psioczenie na państwową edukację A mnie wnerwia państwowa edukacja, właśnie z powyższych powodów. , gdzie spora część uczniów ma wszystko w dupie a nauczyciele muszą się z nimi użerać, wymyślać metody, robić zajęcia pozalekcyjne, analizować itp itd zamiast zwyczajnie powiedzieć - "nie masz ochoty mnie chłopczyku słuchać - idź do domu, pobaw się..." i zająć się tymi, którzy chcą. W efekcie cała para idzie w gwizdek bo jeden z drugim olewaczem dostają pałę a belfer musi się z tego tłumaczyć zamiast ten czas poświęcić uczniom, którzy tego chcą. Widać o jakiejś innej szkole mówisz. Niestety, nawet na tych zajęciach pozalekcyjnych nikt nie wykazuje większego zainteresowania dla tego co robi. A mówię o jednej z lepszych szkół w mieście. Wolę sobie nie wyobrażać co jest w gorszych.
Nie jest przymusowe. Jak się komuś nie chce, to zawód powinien zmienić. 100 |
Data: Czerwiec 17 2010 21:51:19 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Shreek | Cavallino napisał(a): No i może to Ci się podoba. Widzisz. Paradoks jest w tym, że jak nie uczysz na siłę to nagle ktoś zaczyna się sam uczyć a jak nie chce to nie musi. Jak w szkole państwowej łażą za uczniem bo musi zdać to wszyscy mają pretensje a jak w tym przypadku go normalnie skreślą z listy to jest OK i szkoła wręcz prestiżu nabiera. To jest dobre, ale na studiach, ggdzie uczysz się tego co sam sobie wybrałeś. Typowe podejście malkontenta: to mi nie będzie potrzebne, tamto też nie. Nie wiem co robisz w życiu, może wykonujesz prostą czynność za którą bierzesz kupę kasy, nie wiem. Może wbijasz gwoździe a może jako księgowy interesujesz się tylko nowelizacjami przepisów podatkowych i ich interpretacją przez US... Tylko pomyśl - czy twoje życie było aż tak zaplanowane? Może już w podstawówce wiedziałeś co ci się przyda a co nie. Więc jeśli jesteś taki pewny to ogranicz naukę swoich dzieci do tego co TY uznasz za przydatne. Niech się nauczą czytać (niekoniecznie rozumieć), pisać i liczyć w podstawowym zakresie. Może np. według Ciebie uczenie się kodeksu wykroczeń byłoby bardziej sensowne niż poznanie kilku reakcji chemicznych. Przecież reszta bzdur może się nie przydać. Widać o jakiejś innej szkole mówisz. Zapisz więc dzieci do gorszej szkoły na wsi - może się okazać, że będziesz zaskoczony. Nie jest przymusowe. Jeśli nie podoba Ci się państwowa szkoła to możesz zapisać dzieci do prywatnej lub uczyć je sam. A co do zmiany zawodu - masz rację. Komu się nie chce ten niech robi to co mu się chce. Tylko wiesz, kilka zawodów już przerobiłem i w edukacji sytuacja jest dosyć patologiczna - przychodzą ludzie z pomysłem, z energią czasem zapaleńcy - co dostają? Dziadowską pensję. Mało tego, rok, dwa i jak nie są twardzi to siadają psychicznie - albo rezygnują z zawodu albo zaczynają pracować tak aby praca ich najmniej bolała. Może tego nie zrozumiesz ale postaraj się uwierzyć w to co piszę bo miałem okazję pracować w warsztacie gdzie po dniu roboty ledwo stałem, w zimie kiedy czasem zapominasz czy masz jeszcze palce, pracowałem też w cieplutkim biurze za ekranem komputerka, robiłem też na swoim w garniturze i z teczką i powiem Ci, że edukacja to nie jest robota jak się niektórym wydaje dla wszystkich. -- M. 101 |
Data: Czerwiec 17 2010 23:27:08 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Cavallino | Użytkownik "Shreek" napisał w wiadomości Cavallino napisał(a): To oczywiście jest prawda. Ale jakby obok tematu. Zapewniam Cię, że ucznia można też nauczyć ciekawie prowadząc lekcje, zamiast podania stron które ma przeczytać i z których jutro odpytasz. Nie w podstawówce, w której ktoś Ci narzuca bzdury które musisz zapamiętać, tylko po to żeby już nigdy w życiu z tego nie skorzystać. Nie - typowe podejście myślącego człowieka. Który wymaga od szkoły, aby również uczyła, a nie tylko sprawdzało co się uczeń sam nauczył. Tylko pomyśl - czy twoje życie było aż tak zaplanowane? Może już w podstawówce wiedziałeś co ci się przyda a co nie. Oczywiście. I były przedmioty, na które chodziłem z ciekawością, bo nauczyciele je dobrze prowadzili. A były takie, na które nikt normalny z własnj woli by nie poszedł. Zmieniło się to w liceum, w którym nikt nie miał czasu na uczenie uczniów.
Zupełnie nie o to chodzi. Bardziej już, żeby z tych wszystkich obowiązkowych przedmiotów spróbować ucznia nimi zainteresować. A nie zainteresować swoimi wymaganiami. Może np. według Ciebie uczenie się kodeksu wykroczeń byłoby bardziej sensowne niż poznanie kilku reakcji chemicznych. Właśnie że nie, na wszystko dobrze prowadzone powinien być czas. Na coś źle prowadzone - szkoda czasu. Niestety, nawet na tych zajęciach pozalekcyjnych nikt nie wykazuje większego zainteresowania dla tego co robi. Nie będę dowoził dzieciaków na wieś, skoro mają szkołę pod nosem.
Co ja mogę to moja sprawa, a nie Twoja. Nauczyciel jest od dobrego nauczania - za to mu płacą, a nie od porad dla rodziców, że musi im się podobać. zapisać dzieci do prywatnej lub uczyć je sam. Zapłać, to tak zrobię.
I z miejsca stają się starymi pierdzielnikami, tak jak ich koledzy z większym stażem? I czemu naprawdę uważasz, że to jest moja wina, więc powinienem w poczuciu winy cieszyć się, że źle pracują? powiem Ci, że edukacja to nie jest robota jak się niektórym wydaje dla wszystkich. Nikt nie mówi że jest. Gorzej, że ci dla których nie jest, nie odchodzą z zawodu, tylko zostają w tych szkołach i je psują. 102 |
Data: Czerwiec 18 2010 15:53:23 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Shreek | Cavallino napisał(a): Zapewniam Cię, że ucznia można też nauczyć ciekawie prowadząc lekcje, zamiast podania stron które ma przeczytać i z których jutro odpytasz. Z pewnością. Tylko w fajnie by było gdyby nie było obowiązku szkolengo. PRzychodzi dzieciak do szkoły - próbuje się go nauczyć czegoś raz, drugi, trzeci - jak nie wychodzi to co? Wiesz, dla dzieci ciekawe lekcje to takie na których jest zabawa. Niestety na egzaminach nie sprawdzają czy się umiesz ładnie bawić. Nie - typowe podejście myślącego człowieka. Podejście myślącego człowieka, że: - szkoła ma nauczyć - szkoła ma wychować - szkoła ma się dostosować a Ty będziesz patrzeć jak Twoje dziecko staje się geniuszem. Tyle, że mało kto już się chce uczyć bo takie wzorce z domu wynosi. Jak pokazujesz swojemu dziecku, że warto się uczyć? Robisz coś w tym temacie? Czy tylko narzekasz - oj jakich bzdur cię tam pani uczy. Pamiętaj jeszcze jedno - w uczeniu dzieci nie tylko chodzi o to aby się czegoś nauczyć. Tylko pomyśl - czy twoje życie było aż tak zaplanowane? Może już w podstawówce wiedziałeś co ci się przyda a co nie. Wow. Jestem pod wrażeniem. Ciekawe co byś zrobił jakby Ci się pogląd zmienił. I były przedmioty, na które chodziłem z ciekawością, bo nauczyciele je dobrze prowadzili. No i prawidłowo. Właśnie że nie, na wszystko dobrze prowadzone powinien być czas. Tylko, że źle lub dobrze prowadzone to kwestia też ucznia. Jednemu podoba się to innemu co innego. Więc prowadź dziecko na matematykę do jednej szkoły a na polski do drugiej - bo tak mu nauczyciele przypasują. Nie będę dowoził dzieciaków na wieś, skoro mają szkołę pod nosem. No to korzystasz z czegoś tylko dla tego, że jest pod nosem i marudzisz? Jeśli masz tak bardzo wyrobione zdanie na temat szkół a głównym kryterium wyboru była odległość od domu to przepraszam, o czym my tu rozmiawiamy. Jeśli nie podoba Ci się państwowa szkoła to możesz Do mnie piłeś, że mocno pojechałem a sam piszesz jak burak. W tym temacie je DOKŁADNIE wiem co możesz bo znam przpisy, które to regulują. Nauczyciel jest od dobrego nauczania - za to mu płacą, a nie od porad dla rodziców, że musi im się podobać. Wszyscy tak myślą, a później jak nie wiedzą co z dzieciakime zrobić to do szkoły po poradę lecą. zapisać dzieci do prywatnej lub uczyć je sam. Jak Ci się repertuar telewizji publicznej nie spodoba to lecisz do sąsiada aby ci za kablówkę zapłacił? I z miejsca stają się starymi pierdzielnikami, tak jak ich koledzy z większym stażem? Tak nie uważam. Jeśli nie podoba ci się jakość usług powiedzmy Twojego dentysty to dalej do niego chodzisz, wypominasz jak to on ma dobrze, jaką ma lekką pracę, ile kasy zarabia, czy idziesz do innego? Popatrzmy na to realnie. Chcesz aby ktoś Twoje dziecko nauczył np jakiegoś trudnego wiersza. OK. Przychodzisz do mnie i rozmawiamy w tym temacie - Ty stawiasz oczekiwania a ja warunki jakie powinno spełnić Twoje dziecko. Ponieważ jest to człowiek więc umawiam się z Tobą, że za dwa dni zweryfikujemy osiągnięcia. Za dwa dni się okazuje, że nic z tego. Dzieciak nic nie umie bo mimo, że próbowałem to nie dałem rady. Przyczyn może być wiele (może mu się moja gęba nie podobać). Uczciwie mówię abyś poszukał innego nauczyciela. Czy takie postawienie sprawy będzie problemem. Natomiast Ty podprowadzasz dziecko pod bramę szkoły i mówisz nauczcie go czegoś byle przydatnego i skutecznie. Nikt nie mówi że jest. Może w tym problem. Widać Ci którzy by się nadawali nie chcą tego robić i mają w dupie przywileje emerytalne, pensum dydaktyczne itp. Wymyśl jak to zmienić. Też, się czasem zastanawiam czym przyciągnąć dobrych pracowników - niestety liczy się kasa. Im ktoś jest lepszy tym droższy :-) No dobra. Nie chcę się już produkować bo i grupa jakby w innym temacie działa. -- M. 103 |
Data: Czerwiec 18 2010 17:08:02 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Cavallino | Użytkownik "Shreek" napisał w wiadomości news: Wiesz, dla dzieci ciekawe lekcje to takie na których jest zabawa. Niestety na egzaminach nie sprawdzają czy się umiesz ładnie bawić. I na tym polega sztuka, uczyć tak żeby nie zanudzić i też nie zwalać całej roboty na ucznia. Nikt nie mówił, że ma być lekko.
Dokładnie. W kwestii wychowania - fajnie by było, żeby chociaż nie zepsuła tego co wyniesie z domu.
I bardzo dobrze. Uczyć ma nauczyciel, uczeń ma umieć. Pamiętaj jeszcze jedno - w uczeniu dzieci nie tylko chodzi o to aby się czegoś nauczyć. To Ty pamiętaj, ja nie jestem nauczycielem.
Albo coś źle napisałem, albo za dużo wyciąłeś, bo jakieś bzdury wyszły.
Nieprawidłowo. Uczący tych drugi powinni rowy kopać, a do szkoły się nie zbliżać.
Jasne. Zawsze to wina ucznia. Moja też była wina, że np. fizykę w podstawówce miałem w małym palcu, a po przyjściu do liceum nie nauczyłem się nic. Tylko moja, a nie nauczycielki która nie miała czasu prowadzić lekcji, bo zajęta była dyrektorowaniem. Nie będę dowoził dzieciaków na wieś, skoro mają szkołę pod nosem. A co, jest zakaz korzystania, czy zakaz krytykowania nierobów? Jeśli masz tak bardzo wyrobione zdanie na temat szkół a głównym kryterium wyboru była odległość od domu A co miało być? Nie mam złudzeń co do polskiego systemu szkolnictwa. Trzeba przez to marnotrawienie czasu przejść i tyle. Czasu szkoda, ale obowiązek jest, więc trzeba. to przepraszam, o czym my tu rozmiawiamy. Nie wiem, obrażasz się na rzeczywistość, ja po prostu ją przedstawiam jaka jest.
Masz ostro pokopane pok kopułą, jeśli usiłujesz twierdzić, że masz prawo decydować o moich wyborach. Jesli ktoś tu buraczy to Ty. Nauczyciel jest od dobrego nauczania - za to mu płacą, a nie od porad dla rodziców, że musi im się podobać. Źle trafiłeś, nie mój przypadek. Jak jak już lecę do szkoły, to dyrektora do pionu ustawić, jak szkoła kolejny raz coś zawali.
Jeśli sąsiad się wymądrza i odbiera mi prawo do krytyki, to na pewno taki argument dostanie.
Dalej do niego chodzę i wypominam mu że źle pracuje. Nie zamierzam drugi raz płacić za to samo. Ale chętnie bym poodbierał kasę nauczycielom z państówek, niechby kasa szła za dzieciakiem, tak żeby to rodzić decydował gdzie ją wydawać, a nie dyrektor szkoły z nadania politycznego.
Nie chcę. Wolę żeby nauczył dziecko jak ma się SAMO uczyć, tego co mu potrzebne. I z tym szkoła ma problem. Natomiast Ty podprowadzasz dziecko pod bramę szkoły i mówisz nauczcie go czegoś byle przydatnego i skutecznie. Zaczyna się od tego, że mi biorą kasę na darmozjadów, którym się pracować nie chce. Gdyby nie brali przymusowo, nie byłoby tematu, posłałbym dziecko za tą kasę tam, gdzie nauczycielom się chce.
Jak tylko będę aspirował na ministra edukacji. Do tego czasu - nie mój problem. Ja swoją firmą sam zarządzam i nie każę tego robić komuś i to za darmo. 104 |
Data: Czerwiec 18 2010 19:17:37 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Shreek | Cavallino napisał(a): Podejście myślącego człowieka, że: No to ujmę tak. W tej kwestii już przegrałeś. I bardzo dobrze. No właśnie. Więc może zastosujemy wobec ucznia Twój argument "za mało używali pacha..." - skoro wiesz czym uczyć to po co Ci nauczyciel. Pamiętaj jeszcze jedno - w uczeniu dzieci nie tylko chodzi o to aby się czegoś nauczyć.To Ty pamiętaj, ja nie jestem nauczycielem. Ja pamiętem. Tylko, że źle lub dobrze prowadzone to kwestia też ucznia.Jasne. Nie twierdzę, że nie ma nauczycieli, którzy źle wykonują pracę - tak jak w każdym innym zawodzie. Ale tu nie ma o czym dyskutować - po prostu nie powinien mieć klientów. Tylko, że ci klienci w większości przypadków nie bardzo chcą. No i są jeszcze rodzice, którzy robią szkole krecią robotę. Moja też była wina, że np. fizykę w podstawówce miałem w małym palcu, a po przyjściu do liceum nie nauczyłem się nic. Z pewnością miałeś kolegów którzy tą samą fizykę mieli nie w małym palcu ale w dupie. A co, jest zakaz korzystania, czy zakaz krytykowania nierobów? Jak nic nie robią to krytykuj. Dziwne, że ta szkoła jeszcze działa. Nic nie robią a mimo to uczniowie ją kończą, uczą się dalej, niektórzy dostają się na studia i później zaczynają pierniczyć, że szkoła ich nic nie nauczyła. A co miało być? Myślisz, że za granicą jest już cudownie? Miałem okazję parę lat temu obserwować szkolnictwo we francji (zawodówki i technika). Powiem tak: tamci uczniowie przy naszych to głąby - potrafią tylko postępować zgodnie z instrukcją. Myślenia się od nich nie wymaga. Trzeba przez to marnotrawienie czasu przejść i tyle. Zrozum, że nie ma obowiązku. Jeśli chcesz to możesz dziecko uczyć sam i tylko je podsyłać na egzaminy. Nie jest to proste ale da się załatwić. Masz ostro pokopane pok kopułą, jeśli usiłujesz twierdzić, że masz prawo decydować o moich wyborach. Nie bardzo rozumiem, gdzie decyduję o Twoich wyborach. Jeśli mówię, że możesz coś zrobić to nie znaczy, że masz to zrobić. Wszyscy tak myślą, a później jak nie wiedzą co z dzieciakime zrobić to do szkoły po poradę lecą.Źle trafiłeś, nie mój przypadek. Nie próbowałem trafiać - mówię, że tak jest. A co cię czeka w przyszłosci to sam nie wiesz. Jak jak już lecę do szkoły, to dyrektora do pionu ustawić, jak szkoła kolejny raz coś zawali. No i ten dyrektor z pewnością przed Tobą na baczność stoi. Jeśli jest coś zawalone to powienien sprządzić notatkę ze spotkania z Tobą, cytując co trzeba i się do sprawy ustosunkować. Ewentualnie wyciągnąć konsekwencje od odpowiedzialnych. Jeśli natomiast przychodzisz z niejasnymi roszczeniami to powinien Cię szybko spławić. Jak Ci się repertuar telewizji publicznej nie spodoba to lecisz do sąsiada aby ci za kablówkę zapłacił?Jeśli sąsiad się wymądrza i odbiera mi prawo do krytyki, to na pewno taki argument dostanie. Znaczy się jak ma Ci to prawo odebrać? Widzę, że Twoje poglądy są oparte na samych prawach, jeśli tylko trochę ktoś ci je będzie się starał ograniczyć to zaczniesz gadać bez sensu. A jakąś samokrytykę masz? Dalej do niego chodzę i wypominam mu że źle pracuje. No dobrze - przychodzisz z reklamacją a on ją robi. Przy kolejnej wizycie znów coś spieprzy więc znów przyjdziesz z rekllamacją - no i dentysta poprawi. W sumie zgodnie z zasadami usług ale nie wiem czy byś go nie zmienił. Ale chętnie bym poodbierał kasę nauczycielom z państówek, niechby kasa szła za dzieciakiem, tak żeby to rodzić decydował gdzie ją wydawać, a nie dyrektor szkoły z nadania politycznego. No, to może niedługo się to uda urzeczywistnić. Są pewne projekty, zamiary... Tyle, że będzie tak, że w standardzie dostaniesz za tą budżetową kasę taki ochłap szkoły - totalne minimum. Za resztę niestety trzeba będzie dopłacić - kółka, zajęcia poza lekcyjne, dodatkowy język, przebywanie na świetlicy. Niestety edukacja kosztuje i to dużo. Popatrzmy na to realnie. Chcesz aby ktoś Twoje dziecko nauczył np jakiegoś trudnego wiersza.Nie chcę. Oczywiście Twoje dziecko jest już tak świadome, że dokładnie wie co jest mu potrzebne. Teraz możliwość samodzielnej nauki jest ogromna a mimo to, te dzieci, które wiedzą jak i gdzie się uczyć to i tak wybierają "naszą klasę", "fotkę" itp inny badziew. Bo wychodzą z jednego prostego założenia - NIC NIE JEST IM POTRZEBNE bo od zaspokajania potrzeb mają rodziców. Nie to, abym krytykował - taka jest natura dzieci. Zaczyna się od tego, że mi biorą kasę na darmozjadów, którym się pracować nie chce. Eee, no tutaj to już temat rzeka. Na co biorą kasę. To Ty musisz tylko siedzieć i krytykować bo takich przykładów jak państwowe szkolnictwo to są tysiące. Gdyby nie brali przymusowo, nie byłoby tematu, posłałbym dziecko za tą kasę tam, gdzie nauczycielom się chce. Jak myślisz? Jaka część Twoich podatków trafia na szkolnictwo? Nawet jakby Ci zwrócili tą część Twojego podatku to podejżewam że byś musiał sporo dopłacić za prywatną solidną naukę. -- M. 105 |
Data: Czerwiec 18 2010 21:35:08 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Cavallino | Użytkownik "Shreek" napisał w wiadomości Cavallino napisał(a): Dokładnie. ROTFL !!! W co i z kim? Bo chyba nie z z Tobą w prawidłowości oceny polskiej oświaty?
Nie mam nic przeciwko. Pamiętaj jeszcze jedno - w uczeniu dzieci nie tylko chodzi o to aby się czegoś nauczyć.To Ty pamiętaj, ja nie jestem nauczycielem. Nie widać. No chyba że chodzi Ci o to, że głownym celem jest danie zajęcia nauczycielom. A bardziej pensji. Moja też była wina, że np. fizykę w podstawówce miałem w małym palcu, a po przyjściu do liceum nie nauczyłem się nic. Miałem. Ale ja nie mówię o tym, że szkoła matołów nic nie nauczy. Problem jest, że nawet zdolnych uczniów nie bardzo. To że matoł musi zakuwać, żeby zaległości nadrabiać, jest oczywiste. Ale skoro musi zakuwać najlepszy uczeń, no co mają zrobić ci słabsi?
No i właśnie to robię. A ty mi wyjeżdżasz z p....leniem. Dziwne, że ta szkoła jeszcze działa. Też się dziwię. Nie mam złudzeń co do polskiego systemu szkolnictwa. Nie. Miałem łebka z Francji z wymiany w domu, wiem że nic lepiej nie jest. Ale może chociaż bez stresowania uczniów. Trzeba przez to marnotrawienie czasu przejść i tyle. Jak tylko mi oddasz moją kasę, którą państwo mi zabrało na utrzymanie nauczycieli w szkołach. Nie bardzo rozumiem, gdzie decyduję o Twoich wyborach. Ano właśnie. I na tym że nie rozumiesz polega problem. Jak jak już lecę do szkoły, to dyrektora do pionu ustawić, jak szkoła kolejny raz coś zawali. Grzecznie przeprasza i szybko załatwia daną rzecz. To mi wystarcza. Jeśli jest coś zawalone to powienien sprządzić notatkę ze spotkania z Tobą, cytując co trzeba i się do sprawy ustosunkować. Ewentualnie wyciągnąć konsekwencje od odpowiedzialnych. No dokładnie w tym celu chadzam. Np. nauczyciel każe kupić książkę do języka za 100 zł. Po miesiącu nauczyciel się zmienia i każe kupić inną, bo on z takiej będzie nauczał. Zrezygnował z tego pomysłu na następnej lekcji po mojej wizycie u dyrektora, więc cel został osiągnięty. Jeśli natomiast przychodzisz z niejasnymi roszczeniami to powinien Cię szybko spławić. Bez dwóch zdań. Ja nie mam roszczeń, żądam tylko myślenia od pracowników szkoły. Jeśli sąsiad się wymądrza i odbiera mi prawo do krytyki, to na pewno taki argument dostanie. Pyskując na mnie, że śmiem krytykować coś co źle działa. Tak jak Ty na początku. Widzę, że Twoje poglądy są oparte na samych prawach, Generalnie takie mam postrzeganie świata. Jeśli ktoś żyje z mojej kasy, to on ma obowiązki, a ja prawo wymagać. No dobrze - przychodzisz z reklamacją a on ją robi. Trafiłeś dobrze, nie zmieniam. A nawet większy problem mam z rodzinnym, jedyne co mnie trzyma, to że nie muszę auta odpalać, żeby się do niego dostać. No, to może niedługo się to uda urzeczywistnić. Są pewne projekty, zamiary... Tyle, że będzie tak, że w standardzie dostaniesz za tą budżetową kasę taki ochłap szkoły - totalne minimum. A będzie można dopłacić, ale w prywatnej szkole? A państwo da TYLE SAMO za ucznia prywatnej, co państwowej? No to ja jestem za. Wolę żeby nauczył dziecko jak ma się SAMO uczyć, tego co mu potrzebne. Nie o to chodzi. Chodzi żeby nabierało zdolności i zainteresowań, a nie wiedzy encyklopedycznej. Trochę się tu poprawiło przez 30 lat (np. prezentacje na ocenę) ale dużo za mało. Gdyby nie brali przymusowo, nie byłoby tematu, posłałbym dziecko za tą kasę tam, gdzie nauczycielom się chce. Niestetotne. Ma trafiać 0 % tam, gdzie dziecka nie posyłam. Nawet jakby Ci zwrócili tą część Twojego podatku to podejżewam że byś musiał sporo dopłacić za prywatną solidną naukę. Za swoją dopłaciłem, dopłacę pewnie i za dzieciaki. Mogą się okazać zbyt zniechęcone nauką w państwowej szkole do czasu studiów. Chociaż syn, mimo że zdolny, to niestety leniwy, a jednak zdolny egzamin gimnazjalny zdał dużo lepiej niż średnia krajowa, nie powinien mieć problemów z dostaniem się do wybranego liceum, więc może jakoś i na darmowe studia się wślizgnie jakoś. 106 |
Data: Czerwiec 18 2010 23:09:06 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Shreek | Cavallino napisał(a): ROTFL !!! Z samym sobą :-) Ale ja nie mówię o tym, że szkoła matołów nic nie nauczy. Jeśli znasz jakiegoś inteligentnego ucznia to uwierz, że on zakuwać nie musi. Ci co zakuwają mają tylko wysokie ambicje. No dokładnie w tym celu chadzam. Może tamten zły nauczyciel był i zatrudnili nowego - lepszego. No i z lepszą książką - a ty mu szyki psujesz :-) Znaczy się jak ma Ci to prawo odebrać? No właśnie to był mój problem. W sumie mogłem zignorować Twoje utyskiwania jak w większości przypadków robię. Nie wiem, może miałem zły dzień i w efekcie dałem się wciągnąć w ten popis grafomanii. Jeśli ktoś żyje z mojej kasy, to on ma obowiązki, a ja prawo wymagać. No to w sumie Ty chyba niewiele robisz tylko wymagasz. Szkoła, policja, służba zdrowia, ZUS, US, rząd itp. itd. wszyscy żyją z Twojej kasy... No i pewnie każdemu z nich jest co zarzucić. Ja wiem - szkole najłatwiej, bo przecież wszyscy się na uczeniu znają, do szkoły przecież chodzili to wiedzą jak to się robi. No dobrze - przychodzisz z reklamacją a on ją robi. No jakbym miał klienta masochistę to bym go nie przyjmował. No, to może niedługo się to uda urzeczywistnić. Są pewne projekty, zamiary... Tyle, że będzie tak, że w standardzie dostaniesz za tą budżetową kasę taki ochłap szkoły - totalne minimum. To już nawet teraz działa. Trochę się tu poprawiło przez 30 lat (np. prezentacje na ocenę) ale dużo za mało. Powiem szczerze - prezentacja na ocenę to taki wytrych dla matołów aby im ocenę podnieść. Pościąga jeden z drugim coś z internetu no i wielkie zadanie zrobił. Na dokładkę jeszcze tego przeczytać nie umie bo nie zauważył że podczas "ctrl+c" "ctrl+v" nawinęły się mu wyrazy, których znaczenia nie zna. No chyba, że mówisz o prezentacji z prawdziwego zdarzenia. Gdyby nie brali przymusowo, nie byłoby tematu, posłałbym dziecko za tą kasę tam, gdzie nauczycielom się chce. Nie to abym prorokował. Ale za TĄ kasę to może nikomu się nie chcieć. Jak myślisz? Jaka część Twoich podatków trafia na szkolnictwo?Niestetotne. Istotne. Bo nagle się okaże, że dadzą Ci w łapę 100zł miesięcznie albo i mniej. Wtedy może z jedną lekcję wykupisz. problemów z dostaniem się do wybranego liceum, więc może jakoś i na darmowe studia się wślizgnie jakoś. No i znów zaczniesz krytykować. Tym razem poziom szkolnictwa wyższego. Napisałeś, wcześniej że oczekujesz myślenia. Niestety w całym Twoim dociekaniu do prawdy o oświacie były tylko i wyłącznie same komunały. Wszyscy tak mówią to Ty też. Pewnie jakimś księgowym jesteś bo wydaje Ci się, że edukacja to usługa jak np sprzedawanie kartofli. Najpierw mam je ja, ty płacisz i dostajesz. Niestety jest to trochę bardziej skomplikowane. -- M. 107 |
Data: Czerwiec 18 2010 23:28:30 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Cavallino | Użytkownik "Shreek" napisał w wiadomości news: To że matoł musi zakuwać, żeby zaległości nadrabiać, jest oczywiste. Znam, swojego syna. I siebie z przeszłości też. W obu przypadkach o zakuwaniu mowy nie ma. Ale na pewnym etapie okazywało się, że to jednak nie wystarcza żeby być uczniem bardzo dobrym.
Ale co mnie to obchodzi? Szkoła kazała kupić książkę za 100 zł, więc ma się tego trzymać. Nowa - ok, ale niech ją kupuje szkoła, skoro nie umie tematu zorganizować od początku. Jeśli ktoś żyje z mojej kasy, to on ma obowiązki, a ja prawo wymagać. Dokładnie tak. A Ty myślałeś, że ja z budżetówki jestem i żyję na czyjś koszt? Trafiłeś dobrze, nie zmieniam. LOL Dobrze że nie masz pojęcia o czym mówisz, bo mógłby to być ostatni dzień Twojego kontraktu z NFZ. A prywatnie dentysta miałby spory problem klientów znaleźć. A będzie można dopłacić, ale w prywatnej szkole? Tak? Państwo buduje prywatnym szkołom budynki?
Ale to nie chodzi chyba o to, żeby zrobił wielkie zadanie, bo szkoła to uniwerek, a uczniowie nie naukowcy. A raczej o to, żeby ich zmusić do odrobiny pomyślunku. Do googla też trzeba umieć coś wpisać. ;-) Gdyby nie brali przymusowo, nie byłoby tematu, posłałbym dziecko za tą kasę tam, gdzie nauczycielom się chce. I dokładnie to oddaje moje zdanie o nauczycielach. Problem w tym, że im by się za żadną kasę nie chciało. To nie jest tak, że ktoś pracowity będzie pracował kiepsko, bo dostanie w jego mniemaniu za mało, a lewus po podwyżce zacznie pracować lepiej (tak na dłużej). Do zawodu trafiają po prostu zera, którym żadna kasa nic nie zmieni. No chyba że chodziło Ci o to, że w przypadku większej kasy trafiliby lepsi - tu się mogę zgodzić. Ale też jest tak, że te tłumy zer niepotrzebnie blokują miejsce tym lepszym, zabierając kasę.
Jeśli na każde dziecko będą płacić 100 zł miesięcznie to nie mam uwag.
Nie wiem, za krótki jestem żeby to oceniać. Chyba że mi w zawód trafi i będę mógł stwierdzić, co go tam nauczyli. Ale w jednym masz rację - 90% wiedzy i umiejętności zdobywa się w pracy po studiach, a nie na studiach. Przynajmniej w moim zawodzie.
Nie wiem co wszyscy mówią, bo rzadko z kimś gadam na te tematy. Jesli już to z nauczycielami, którzy bredzą od rzeczy tak jak Ty. Więc to co piszę, to moje autorskie wypociny. Jeśli zgadzają się z opiniami wszystkich, to widocznie coś w tym musi być. Pewnie jakimś księgowym jesteś bo wydaje Ci się, że edukacja to usługa Oczywiście że to usługa. I śmiać mi się chce z takich, co to z każdej igły widły zrobią, żeby tylko swoje lenistwo usprawiedliwić. jak np sprzedawanie kartofli. Najpierw mam je ja, ty płacisz i dostajesz. Niestety jest to trochę bardziej skomplikowane. Zwłaszcza dla nauczyciela. Tak jak dla biurokraty skomplikowane są najprostsze rzeczy, dokładnie z tego samego powodu. Że jemu zależy, żeby je skomplikować. 108 |
Data: Czerwiec 19 2010 12:53:56 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Shreek | Cavallino napisał(a): Może tamten zły nauczyciel był i zatrudnili nowego - lepszego. No i z lepszą książką - a ty mu szyki psujesz :-) Problem w tym, że to nie szkoła decyduje o podręcznikach. Nauczyciel wybiera podręcznik taki jaki uzna za stosowne. Fakt, że zmienianie podręcznika po miesiącu jest mocno naciągane ze strony tego nowego nauczyciela i po prostu ze zwykłej przychylności dla rodziców powinien pozostać przy tym zakupionym. I dokładnie to oddaje moje zdanie o nauczycielach. Właśnie o to mi chodzi. To, że jest sporo lewusów którzy psują robotę to niestety fakt. Jednak przyciągnięcie do pracy tych bardo dobrych jest dla państwa polskiego nieosiągalne. Ja problemów z pracą nie mam i jeśli jakaś szkoła/firma (niepubliczna) proponuje kwotę dwucyfrową za godzinę to na razie odmawiam. Ale też jest tak, że te tłumy zer niepotrzebnie blokują miejsce tym lepszym, zabierając kasę. Pewnie i tak jest. Ale jak już napisałem - wcale nie ma tłumu. Ludzie po studiach przychodzą (pomijam fakt, że większości młodych pracowników chce się jeszcze mniej niż tym starym), dostają w dupę i się zwijają. Ale w jednym masz rację - 90% wiedzy i umiejętności zdobywa się w pracy po studiach, a nie na studiach. W każdym. Nie wiem co wszyscy mówią, bo rzadko z kimś gadam na te tematy. Wiesz, jakbym mówił o Twoim zawodzie to może i bym bredził. Natomiast Ty uważasz, że się znasz i wszystko co piszesz to prawda. Muszę cię zmiartwić - NIESTETY :-( ale to już standard - na edukacji, jak już pisałem znają się wszyscy. Oczywiście że to usługa. Usługa owszem. Ale tylko w edukacji powyżej szkoły ponadgimnazjalnej. W edukacji dla dorosłych przychodzę, robię zajęcia. Uczestnicy są zadowoleni bo podoba im się sposób prowadzenia, nie było nudno, było ciekawie. Wykonuję dobrze usługę. Przyjdą ponownie. A co oni przyswoili z zajęć i do czego im się to przyda to już ich sprawa. W przypadku dzieci - z pewnością nie chciałbyś aby Twoje dzieci były tak traktowane. Wyobraź sobie, że Twoje dziecko przeszkadza w lekcji (z pewnością tak nie jest), świadczący usługę nauczyciel powinien wyprosić go z sali aby móc całą lekcję poświęcić na uczenie. Tak? Jest inaczej. Lekcje np. geografii czasem przeradzają się w lekcje normalnego zachowania. Jeśli poszedłbyś na jakiś kurs i prowadzący zamiast mówić o sednie sprawy przez połowę czasu robiłby nie związane z tematem dygresje to byłbyś zadowolony? Zwłaszcza dla nauczyciela. Jeszcze raz napiszę. Spróbuj nauczyć czegoś kogoś, kto na wejściu mówi, że nie ma zamiaru się tego nauczyć. Mało tego, cała grupa jego znajomych (łącznie z rodzicami) mówi, że nauka nie ma sensu. Tak jak dla biurokraty skomplikowane są najprostsze rzeczy, dokładnie z tego samego powodu. Że jemu zależy, żeby je skomplikować. Ja jestem za upraszczaniem sprawy. Ale w szkole publicznej ciągle się tego nie da zrobić. -- M. 109 |
Data: Czerwiec 19 2010 13:00:29 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Cavallino | Użytkownik "Shreek" napisał w wiadomości news: Do zawodu trafiają po prostu zera, którym żadna kasa nic nie zmieni. Bez przesady, nie mówimy o bardzo dobrych. Wystarczy odsiać takich, co to się nie bardzo do pracy nadają. Ale w jednym masz rację - 90% wiedzy i umiejętności zdobywa się w pracy po studiach, a nie na studiach. Ano właśnie.
Powiem tak - nie twierdzę, że wiem jak powinno być uczone, ale wiem jak nie powinno. I niestety, to co nie powinno, dalej jest stosowane. Może z programem jest problem, w sensie że jest przeładowany bzdurami z encyklopedii. Usługa owszem. Ale tylko w edukacji powyżej szkoły ponadgimnazjalnej. Bo wcześniej rynek psują publiczne szkoły. Wyobraź sobie, że Twoje dziecko przeszkadza w lekcji (z pewnością tak nie jest), świadczący usługę nauczyciel powinien wyprosić go z sali aby móc całą lekcję poświęcić na uczenie. Tak? Tak. Jest inaczej. No to jest źle. Jeszcze gorzej niż za moich czasów, gdzie jak ktoś przeszkadzał, to oberwał kredą, cyrklem, kluczami czy co tam było pod ręką. Jeszcze raz napiszę. Spróbuj nauczyć czegoś kogoś, kto na wejściu mówi, że nie ma zamiaru się tego nauczyć. Odseparować, zrobić klasy specjalne dla takich, tak żeby normalni nie cierpieli. 110 |
Data: Czerwiec 19 2010 14:05:46 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Shreek | Cavallino napisał(a): Wyobraź sobie, że Twoje dziecko przeszkadza w lekcji (z pewnością tak nie jest), świadczący usługę nauczyciel powinien wyprosić go z sali aby móc całą lekcję poświęcić na uczenie. Tak? No patrz. Tylko jak Twoje dziecko wyproszone z sali pójdzie i sobie na schodach krzywdę zrobi to z pretensjami do szkoły przyjdziesz. No to jest źle. Taaa, to było kiedyś. Widzisz, może więc sprawa kiepskiej jakości usług edukacyjnych wynika ze swego rodzaju ubezwłasnowolnienia nauczycieli. Bo choćby matoł jeden z drugim całą lekcję rozwalali to muszą na tej lekcji zostać. Mamy efekt bezstresowego wychowania - a to już wynika tylko i wyłącznie z oczekiwań RODZICÓW. Odseparować, zrobić klasy specjalne dla takich, tak żeby normalni nie cierpieli. No to tutaj ustaliliśmy wspólny front. Niestety tamte czasy odeszły i nie wrócą. A w dzisiejszej opcji politycznej to jakbym o separowaniu wspomniał to by mnie chyba prawa do wykonywaia zawodu pozbawili :-) Teraz nawet jak dziecko się kwalifikuje do szkoły specjalnej to rodzić może powiedzieć, że ma chodzić do "zwykłej" i tyle. -- M. 111 |
Data: Czerwiec 19 2010 15:41:01 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Cavallino | Użytkownik "Shreek" napisał w wiadomości Cavallino napisał(a): To mu jeszcze dupsko skroję. Ale akurat starsze nie z tych co na lekcjach przeszkadza. Jeszcze gorzej niż za moich czasów, gdzie jak ktoś przeszkadzał, to oberwał kredą, cyrklem, kluczami czy co tam było pod ręką. Nie. Bo wtedy było równie kiepsko. Bo choćby matoł jeden z drugim całą lekcję rozwalali to muszą na tej lekcji zostać. Mnie w to nie mieszaj, jestem jego przeciwnikiem. Odseparować, zrobić klasy specjalne dla takich, tak żeby normalni nie cierpieli. Się zobaczy. Nadzieję można mieć. 112 |
Data: Czerwiec 17 2010 19:19:30 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Michał |
W społecznych uczą lepiej - lepiej pod względem że mniejsze wymagania = więcej czasu na naukę czegoś pożytecznego. Wszakże szkołą społeczna to absolutnie nie prywatna - przecież nie wymyśla sama programu, zasad itp. Pozdrawiam 113 |
Data: Czerwiec 15 2010 13:08:15 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: kamil |
W dniu 2010-06-14 14:28, Icek pisze: Wiekszosc nauczycieli z podstawowek (i nie tylko) to po prostu lajzy, ktore albo nie wiedzialy co ze soba zrobic i skonczyly polonistyke czy inna historie, albo lajzy ktore cos skonczyly, ale do normalnej pracy nikt ich przyjac nie chcial. Sytuacja nauczycieli wyglada identycznie od dzisiecioleci, wiec mozna smialo uznac ze wybierajacy ten zawod sa swiadomi jego wad. Zamiast strajkowac i jeczec o zlych warunkach, trzeba bylo sie przekwalifikowac. Pozdrawiam Kamil 114 |
Data: Czerwiec 15 2010 17:01:46 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Nex@pl | Ja mówiÄ to na podstawie nauczyciela klas 1-3 podstawówki. Owszem, to co dzieje siÄ w starszych klasach to porażka. 115 |
Data: Czerwiec 23 2010 15:28:43 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: PaPi | Sytuacja nauczycieli wyglada identycznie od dzisiecioleci, wiec mozna W dzisiejszych czasach praca nauczyciela to jedna z wymarzonych dla mlodych kobiet chcacych zostac mamami. Masz wolnego srednio liczac 3 miesiace w roku. Konczysz prace nie pozniej jak o 13-14. Masz pewny powrot do pracy po urlopie wychowawczym. Mozesz wziac urlop a wychowanie dziecka. Praktycznie dozywotnia gwarancja zatrudnienia. Zyc nie umierac. 116 |
Data: Czerwiec 14 2010 12:29:31 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: MichaĹ | Tylko weź pod uwagÄ, że ów górnik pracuje 2x krócej na swojÄ emeryturÄ, Jak kopalnie bÄdÄ prywatne to siÄ to wszystko wyceni... Kierowca zawodowy ma znacznie wiÄksze ryzyko Ĺmierci podczas 30 lat pracy niż górnik zasypania przez całÄ swojÄ karierÄ. Ile kierowców ginie? A ile górników? JesteĹ przedstawicielem handlowym, jeździsz Seicento robisz 300 km dziennie nigdy nie wiesz kto wymusi i kto kiedy zabije... Pozdrawiam 117 |
Data: Czerwiec 14 2010 14:31:32 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Icek | >> Tylko weź pod uwagÄ, że ów górnik pracuje 2x krócej na swojÄ emeryturÄ, to ja glosuje za przedwczesna emerytura dla kierowcow seicento ! ;) Icek 118 |
Data: Czerwiec 14 2010 12:20:37 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | W dniu 2010-06-14 12:16, krzysiek82 pisze: Pan Piskorz pisze: Ja się ogrzewam zimą węglem, ale wolałbym ten importowany - sporo tańszy byłby nawet dla mnie, jako odbiorcy końcowego. A w byłych kopalniach, to niech sobie na ślunsku metro pobudują - będą mieli najbardziej rozbudowaną sieć na świecie. :P -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój." 119 |
Data: Czerwiec 14 2010 11:47:50 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: kamil |
Pan Piskorz pisze: Poki co, przymusu pracy w kopalni nie ma. :) Pozdrawiam Kamil 120 |
Data: Czerwiec 14 2010 12:19:04 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: m |
Tylko weź pod uwagÄ, że ów górnik pracuje 2x krócej na swojÄ emeryturÄ, Nie zgodzÄ siÄ. Praca górnika dołowego jest bardzo wyczerpujÄ ca. Na emeryturze długo nie pociÄ gnie W kopalniach pracujÄ różne zawody. Wielu pasożytów kasuje sporo, na dole nie bywajÄ c Kopalnie sÄ nierentowne? Już twórcy prawa zadbali by dokrÄciÄ ĹrubÄ kopalniom płacÄ cym daniny o których zwykły człowiek nigdy nie słyszał. Kopalnie zatrudniajÄ niewielu górników, ale mnóstwo urzÄdników. 121 |
Data: Czerwiec 14 2010 12:27:45 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Pan Piskorz | Nie zgodzÄ siÄ. Praca górnika dołowego jest bardzo wyczerpujÄ ca. Na Jasne, taki emeryt w wieku 42 lat już długo nie pociÄ gnie. P. 122 |
Data: Czerwiec 14 2010 12:29:12 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: krzysiek82 | Pan Piskorz pisze: P. sÄ tacy co nie dożywajÄ 50tki bo ich choroby zwiÄ zane z wykonywanÄ pracÄ zjadajÄ . -- krzysiek82 123 |
Data: Czerwiec 14 2010 14:33:45 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Icek | > Jasne, taki emeryt w wieku 42 lat już długo nie pociÄ gnie. trzeba bylo myslec przed zatrudnieniem sie. Czemu sie zatrudnil? Bo srednia to 7kpln na lape, do tego 13, 14, deputat weglowy !! I jak nie pracowac za tyle kasy. A pozniej narzeka: kiepskie zdrowie. No ale za to, ze traci to zdrowie lktos mu godziwie placi. A chce miec przedwczesna emeryture niech sobie uzbiera. Ja zeby w przyszlowsci miec cos wiecej niz 1kpln musze juz teraz o tym myslec i zbierac. Icek 124 |
Data: Czerwiec 14 2010 15:02:50 | Temat: Re: Benzyna po 1,2 zł? | Autor: Jakub Witkowski | krzysiek82 pisze: Pan Piskorz pisze: |