Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;)
1 | Data: Styczen 23 2008 10:12:45 |
Temat: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | |
Autor: Kasia | Witam 2 |
Data: Styczen 23 2008 10:22:34 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: Scyzoryk | Chodzi o wypadek i odszkodowani z PZU. wstaw autko do warsztatu ktory ma podpisana umowe z PZU. Wtedy bezgotowkowo naprawia autko do konca. Warsztat naprawia, wystawia fakture PZU i Ciebie nic nie obchodzi, masz odebrac autko sprawne. -- Pozdr Scyzoryk Corolla e11 GSX 550 3 |
Data: Styczen 23 2008 10:26:59 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: Kasia | Użytkownik "Scyzoryk" napisał w wiadomości wstaw autko do warsztatu ktory ma podpisana umowe z PZU. Wtedy no wlasnie o to chodzi ze byl rzeczoznawca w warsztacie i powiedzial ze albo szkoda calkowita albo beda robic na starych czesciach bo inaczej sie nie oplaca - moga cos takiego zrobic? a w reklamie tak ladnie teraz mowia o PZU ;) ehh Pozdrawiam i dziękuje za szybką odpowiedz Kasia 4 |
Data: Styczen 23 2008 09:33:00 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: go! | Kasia wrote: no wlasnie o to chodzi ze byl rzeczoznawca w warsztacie i powiedzial ze albo szkoda calkowita albo beda robic na starych czesciach bo inaczej sie nie oplaca - moga cos takiego zrobic? Ja tam nie wiem.. ale skoro szkoda calkowita to wydaje mi sie ze sie nie da "doprowadzic auta do stanu poprzedniego" Ale czekaj, bo nie lapie. Za szkode calkowita chca ci wyplacic mniej niz to auto kosztuje na rynku? Mozesz jakies szczegoly? -- go! 5 |
Data: Styczen 23 2008 10:37:59 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: Marcin P. |
Kasia wrote: do "go!" Nie łąpiesz Opowiem ci o szkoszie całkowitej: Masz rzadki samochód. Części niemożliwie drogie. Ubezpieczyłeś go na 10 000 zł. Ups - urwałeś lusterko. Możesz go dostać - za jedyne 7 001 zł. No i masz szkodę całkowitą - Kwota naprawy przekradcza 70% wartości ubezpieczenia. Serdeczne pozdrowienia -- Marcin Q6600@3000 MHz, P5K, 2GB CR-V 2.0 kat LS, 150 KM, 2003/04 Strony internetowe www.pawelec.info 6 |
Data: Styczen 23 2008 13:52:05 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: AL | Marcin P. pisze: Użytkownik "go!" napisał w wiadomościszkoda calkowita jest wtedy gdzy koszt naprawy przekroczy 100%. Reguluje to KC. Jesli jednak firma twierdzi, ze przy OC szkoda calkowita to 70% czy 80^ - to lamie prawo -- pozdr Adam (AL) TG 7 |
Data: Styczen 23 2008 10:43:29 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: Scyzoryk |
Ja tam nie wiem.. ale skoro szkoda calkowita to wydaje mi sie ze sie nie mylisz sie ostatnio w facie Marea z 97r (znajomego) PZU szkoda calkowita był uszkodzony zderzak, jedna lampa, maska i pas przedni :) Stluczka przy predkosci rzedu 10km/h przy starym aucie wystarczy ze policza na naowych czesciach wartosc naprawy ktora przekroczy iles tam % wartosci giełdowej samochodu i juz jest szkoda calkowita. Nie oznacza to ze auto jest skasowane. Przy maluchu wartym 500zł szkoda całkowita bedzie wybita przednia szyba ;) w tym przypadku jesli naprawa jest z OC to ubezpieczyciel ma obowiazek doprowadzic autko do stanu z przed wypadku lub wyplacic rownowartosc samochodu przed kolizja. -- Pozdr Scyzoryk Corolla e11 GSX 550 8 |
Data: Styczen 23 2008 11:56:38 | Temat: Odp: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: Paweł I. |
minus pozostałości, a własnie tu są najwieksze problemy (zanizanie wartości auta sprzed szkody i zawyzanie wartosci pozostaości). Wraka ubezpieczalnia wcale nie ma obowiazku przejąc, bo nie może skupować wraków, może mieć umowe z jakimś posrednikiem i pomagać poszkodowanemu w sprzedaży takowego, ale to jest dobra wola firmy ubezpieczeniowej, a z tego co wiem PZU jest z tym jeszcze w miare dobrze (w porownaniu do innych mniejszych TU) -- Pozdrawiam Paweł 9 |
Data: Styczen 23 2008 10:33:33 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: Marcin P. |
Użytkownik "Scyzoryk" napisał w wiadomości Pytanie zasadznicze, bo nie dostaliśmy jasnej odpowiedzi: Likwidacja szkody z AC czy z OC? Serdeczne pozdrowienia -- Marcin Q6600@3000 MHz, P5K, 2GB CR-V 2.0 kat LS, 150 KM, 2003/04 Strony internetowe www.pawelec.info 10 |
Data: Styczen 23 2008 10:45:03 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: Kasia |
11 |
Data: Styczen 23 2008 10:48:17 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: Scyzoryk |
Tylko ze to jakaś kpina bo sa przerysowane 3 elementy z wgniecieniami po to trzeba walczyc :) Wstaw na naprawe bezgotowkowa i maja obowiazek zrobic to na nowych czesciach (zapewne zamiennikach ale nowych) To ze oni chca skasowac :) to tylko ich zyczenie, tak im najlatwiej bo pozniej zaniza wartosc i mniej wyplaca. -- Pozdr Scyzoryk Corolla e11 GSX 550 12 |
Data: Styczen 23 2008 10:54:23 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: Marcin P. |
True, True Ubezpieczyciel chce ci kit wciskać, żeby jak najmniej kasy na ciebie wydać. Poproś o naprawę bezgotówkową, w dobrym warsztacie. Niech warsztat się martwi, jak walczyc z ubezpieczycielem. Mają w tym praktykę. Najlepiej, jak to warsztat, który ma z ubezpieczycielem podpisaną umowę. Oczywiście, przy odbiorze auta sprawdź, czy wszystko jest idealnie ok. Weź jakiegoś fachowca, który sprawdzi, czy drzwi domykająsięsyper i czy nic nie trzeszczy w aucie bardziej, niż powinno. Serdeczne pozdrowienia -- Marcin Q6600@3000 MHz, P5K, 2GB CR-V 2.0 kat LS, 150 KM, 2003/04 Strony internetowe www.pawelec.info 13 |
Data: Styczen 23 2008 11:56:02 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: Agent |
14 |
Data: Styczen 23 2008 12:16:39 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: P_ablo |
18 i powinni zapłacić 2 tys zł. Był nawet wyrok w tej sprawie na który U nas nie ma precedensow i wyrok jednego sadu nie wplywa na inne sprawy. Picasso 15 |
Data: Styczen 23 2008 12:23:41 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: Agent |
Prawnikiem nie jestem ale jestem przkonany że wpływa jeśli sprawa jest identyczna to można się na ten wyrok powołać. 16 |
Data: Styczen 23 2008 12:26:29 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: P_ablo |
Prawnikiem nie jestem ale jestem przkonany że wpływa jeśli sprawa jest I wlasnie o to chodzi, ze zadna sprawa nie jest identyczna :) Picasso 17 |
Data: Styczen 23 2008 13:00:29 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: Agent |
W takim razie sąd musi wykazać czym się różni. 18 |
Data: Styczen 23 2008 12:48:10 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: J.F. | On Wed, 23 Jan 2008 10:48:17 +0100, Scyzoryk wrote: to trzeba walczyc :) Wstaw na naprawe bezgotowkowa i maja obowiazek zrobic Taa .. a potem oni sie wypna i powiedza ze za drogo i ze wyplacaja tylko iles tam. A reszte kolezanka doplaci. Zreszta o ile sie nie myle to juz pierwszy krok zostal zrobiony i kolezanka zostala poinformowana. J. 19 |
Data: Styczen 23 2008 12:53:49 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: Scyzoryk |
Taa .. a potem oni sie wypna i powiedza ze za drogo i ze wyplacaja IMO jesli podpisujesz umowe z warsztatem na naprawe bezgotowkowa to jego problemem jest sciagniecie kasy od ubezpieczyciela. Ty odbierasz utko a warsztat wysyla faktury do TU i dostaje kase na konto. -- Pozdr Scyzoryk Corolla e11 GSX 550 20 |
Data: Styczen 23 2008 17:20:59 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: 'Tom N' | Scyzoryk w Taa .. a potem oni sie wypna i powiedza ze za drogo i ze wyplacaja IMO jesli podpisujesz umowe z warsztatem na naprawe bezgotowkowa to jego Widziałes na oczy kiedys taka umowe? Ty odbierasz utko a Baju baj... -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 21 |
Data: Styczen 23 2008 19:12:42 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: Scyzoryk |
Widziałes na oczy kiedys taka umowe? nie widzialem ale ja bym sie takowa zabezpieczyl. Chociazby zeby pozniej nie bujac sie jak po miesiacu nie oddadza auta, spartola naprawe albo zawyza koncowa cene. Ty odbierasz utko a ojciec tak zalatwial naprawe samochodu. Wstawil do warsztatu, podpisal papierki i po dwoch tygodniach odebral autko. Wszystko zalatwial ubezpieczyciel z warsztatem miedzy soba. Bylo to 4 lata temu, warsztat ASO Daewoo. -- Pozdr Scyzoryk Corolla e11 GSX 550 22 |
Data: Styczen 23 2008 18:35:48 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: 'Tom N' | Scyzoryk w Widziałes na oczy kiedys taka umowe? nie widzialem ale ja bym sie takowa zabezpieczyl. Oczywiście, że warsztaty sie zabezpieczają... Chociazby zeby pozniej nie To Ty zlecasz warsztatowi naprawę, to Ty upoważniasz warsztat do kontaktów z TU (informując o tym TU), warsztat ma roszczenie do Ciebie, Ty do warsztatu i do TU. Ty odbierasz utko aBaju baj... ojciec tak zalatwial naprawe samochodu. Wstawil do warsztatu, podpisal To zobacz jakie papierki podpisał :P i po dwoch tygodniach odebral autko. Wszystko zalatwial Ja też, ostatnio we wrześniu. Baju dotyczyło całości tego co napisałeś ze szczególnym naciskiem na problem warsztatu ze ściągnięciem kasy z TU -- nie ma takiego problemu, to Ty jesteś dłużnikiem. -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 23 |
Data: Styczen 23 2008 10:38:36 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: Wodz | To chyba się stało Wed, 23 Jan 2008 10:26:59 +0100, w morku pojawiło się no wlasnie o to chodzi ze byl rzeczoznawca w warsztacie i powiedzial ze albo Z ego co wiem, nie mogą w warsztacie wkładać starych części. Mogą natomiast (i to jest częsta praktyka, że strony TU), że naprawiane jest auto częściami niepochodzących z fabryki danego pojazdu tak zwanymi zamiennikami. Często też pierwsza kwota, jaką chcą dać poszkodowanemu jest zaniżona. Liczą na to, że osoba nie ma czasu i weźmie co oni mu dają. -- Pozdrawiam Wódz 24 |
Data: Styczen 23 2008 10:33:38 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: zkruk [Lodz] | Scyzoryk wrote: wstaw autko do warsztatu ktory ma podpisana umowe z PZU. Wtedy no chyba ze auto w takim stanie ze tylko przystanek autobusowy mozna z tego zrobic :> -- pozdrawiam www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi 25 |
Data: Styczen 23 2008 10:21:19 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | Użytkownik "Kasia" napisał w wiadomości Witam Powiedz mu, że na starych częściach, to może sobie żonę robić. Co oznacza szkoda calkowita - wyplata kwoty netto wedlug jakiegos cennika? Robisz z OC sprawcy? Nie ma czegoś takiego jak kwota całkowita, bo naprawa przekracza ileś tam % wartości. Mają Ci przywrócić auto do stanu sprzed dzwona. Jeśli wypłata z OC sprawcy - osobie fizycznej należy się wypłata brutto. Jest na to prawomocne orzeczenie. Stanowczo im zagroź oddaniem sprawy do sądu, a jak się nie zlękną to do tego sądu idź. Oni żerują właśnie na zamiłowaniu ludzi do spokoju, "niemaniu czasu" na bieganie po sądach przez poszkodowanych i ogólnej niechęci tychże do sądzenia się. Za kwote całkowitą jaką podali za auto nie da sie kupic tego samego auta Mają Ci wypłacić tyle, by starczyło na naprawę szkody - czyli na zakup takiego auta, w takim stanie w jakim miałaś swoje przed wypadkiem. :/ Wrak zostaje dla mnie? Najczęściej zaniżają wartość auta przed szkodą i jednocześnie zawyżają wartość pozostałości (wraku) - by gotówki wypłacić jak najmniej. NIE MAJĄ PRAWA zostawić Cię z wrakiem, jeśli dla nich przedstawia jakąś wartość, to niech go sobie zabiorą a Tobie wypłacą równowartość. To co napisałem powyżej dotyczy likwidacji z OC sprawcy; przy likwidacji z AutoCasco, niestety istotne są warunki ubezpieczenia (regulamin) - a tam pewnie będzie, że wrak z zasady należy do poszkodowanego, i że wypłacają kwotę netto. Pozdrawiam -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Biały Pug 306 1.4 + LPG z bombką pod autem ;) President JFK RS39 + ML 145 GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl Jest jakiś rzecznik co moze w tych sprawach coś podpowiedziec, wyjasnic? 26 |
Data: Styczen 23 2008 10:45:37 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: Tomasz Pyra | Marcin "Kenickie" Mydlak pisze: Robisz z OC sprawcy? Nie ma czegoś takiego jak kwota całkowita, bo naprawa przekracza ileś tam % wartości. Jest jest. Z tym że nie tak jak ubezpieczyciel sobie wykombinuje, czyli "wartoć wraku 30%, do wypłaty 70%", a po prostu ma obowišzek naprawić samochód, ale tylko do 100% jego wartoci wliczajšc w to częci i robociznę. W przypadku poważniejszego dzwonu i starego samochodu oznacza to zazwyczaj albo kasę do wypłaty, albo naprawę na starych częciach poza ASO. -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ http://free.of.pl/h/hellfire/ 27 |
Data: Styczen 23 2008 12:45:09 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: J.F. | On Wed, 23 Jan 2008 10:45:37 +0100, Tomasz Pyra wrote: Jest jest. A ja bym rzekl ze do kwoty wyplaty przy rozliczeniu "szkoda calkowita". Powyzej to juz zakrawa na "naprawa nieoplacalna". W przypadku poważniejszego dzwonu i starego samochodu oznacza to W przypadku starego samochodu dzwon nie musi byc powazny. Byle wgniecione drzwi to juz jednak droga naprawa .. a przeciez "wrak" cenny, bo nabywca moze sobie wstawic stare :-) J. 28 |
Data: Styczen 24 2008 10:14:03 | Temat: Re: Było tysiÂąc razy bÄdzie jeszcze raz ;) | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 23 Jan 2008 10:21:19 +0100, "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" Co oznacza szkoda calkowita - wyplata kwoty netto wedlug jakiegos cennika? Niekloniecznie. Ograniczeniem jest wartość auta. Jesli koszt naprawy przekracza wartość auta sprzed wypadku - to niestety idzie szkoda całkowita. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 29 |
Data: Styczen 24 2008 10:52:53 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: J.F. | On Thu, 24 Jan 2008 10:14:03 +0100, Adam Płaszczyca wrote: Niekloniecznie. Ograniczeniem jest wartość auta. Jesli koszt naprawy A ja bym nawet sugerowal ze wartosc do wyplaty przy szkodzie calkowitej. Powyzej tego mamy naprawe nieoplacalna .. J. 30 |
Data: Styczen 23 2008 10:31:10 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: Marcin P. |
Witam Tak to mniej więcej wygląda: 1. od 1.11.2007 obowiązuje przepis, że ubezpieczyciel może wartość szkody zliczyć na podstawie realnych kosztó naprawy samochodu częściami nieoryginalnymi. 2. Ubezpieczyciel potrąca część wartości, ze względu na zużycie tych części. 3. Dostajesz kwotę netto! Brutto dostaje natomiast - warsztat, jesli rozlicza się z ubezpieczycielem bezgotówkowo. I to jest najlepsze rozwiązanie w większości wypadków, no chyba, że masz wujka blacharza i i tak przytniesz na naprawie 4. Sprawa się komplikuje, kiedy koszt naprawy przekracza 70% kwoty ubezpieczenia. Wtedy tzw szkoda całkowita. Ubezpieczyciel wypłąca co 30% wartości ubezpieczenia i oddaje ci wrak. Rób sobie z nim, co chesz. Jeśli wóz drogi w zakupie, a tani w naprawie - i tak jesteś do przodu. W innym wypadku - jesteś w plecy. Konkluzja: Płacenie AC za starsze samochody nie ma najmniejszego sensu. Kika stów rocznie odkładasz na kupkę i z tej puli naprawiasz potencjalne szkody. Serdeczne pozdrowienia -- Marcin Q6600@3000 MHz, P5K, 2GB CR-V 2.0 kat LS, 150 KM, 2003/04 Strony internetowe www.pawelec.info 31 |
Data: Styczen 23 2008 10:37:28 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: JKK |
32 |
Data: Styczen 23 2008 10:41:01 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: Marcin J. Kowalczyk | Marcin P. pisze: 1. od 1.11.2007 obowiązuje przepis, że ubezpieczyciel może wartość szkody zliczyć na podstawie realnych kosztó naprawy samochodu częściami nieoryginalnymi. 2. Ubezpieczyciel potrąca część wartości, ze względu na zużycie tych części. w OC *chyba* nie ma do tego prawa, w AC mozesz sie pozbyc amortyzacji, ale jest na do dodatkowa zwyzka skladki. 3. Dostajesz kwotę netto! Brutto dostaje natomiast - warsztat, jesli rozlicza się z ubezpieczycielem bezgotówkowo. I to jest najlepsze rozwiązanie w większości wypadków, no chyba, że masz wujka blacharza i i tak przytniesz na naprawie w OC false, w AC tez false. Maja wyplacac kwote brutto. Jest orzeczenie SN w tej sprawie. Sygnatura akt byla podawana tutaj. 4. Sprawa się komplikuje, kiedy koszt naprawy przekracza 70% kwoty ubezpieczenia. w OC false, w AC true Konkluzja: Niekoniecznie. AC za poloneza placilem ~100pln rocznie. I nabilem sobie 40% znizek. Teraz mam inne auto i te 40% znizki w AC to duuzo wiecej niz zaplacilem przez 5 lat pzu do AC. 33 |
Data: Styczen 23 2008 10:49:19 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: Kasia | Użytkownik "Marcin P." napisał w wiadomości 34 |
Data: Styczen 23 2008 11:54:43 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: P_ablo |
Ty niczemu nie jestes winna. Widac, ze sama nie wiesz co chcesz z tym dalej robic. Jesli zalezy Ci na samochodzie to wez pieniadze i napraw go tak zeby bylo dobrze. Jesli bedziesz sie upierac na naprawe na czesciach z ASO to nic nie zdzialasz. Ubezpieczycielowi bardziej bedzie sie oplacalo wyplacic pelna wartosc samochodu i zabrac auto ktore wystawi na przetarg ofertowy. Ten wariant nastapi po wiekszych (sad) lub mniejszych potyczkach prawnych. Jesli chcesz zostawic sobie autko to zrob tak - bedzie troche trwalo. Wez pieniadze ktore daja (koniecznie brutto - tak teraz musza z oc), po tygodniu napisz pismo, ze mimo usilnych staran nie jestes w stanie sprzedac "wraku" za kwote na jaka go wycenili. Oni wystawia go (zdjecia rzeczoznawcy) na 2 tygodnie na licytacje. Gdy na licytacji zostanie osiagnieta wyzsza cena niz oni wycenili to sprzedaja auto oferentowi i wyplacaja Ci tyle na ile wycenili pozostalosc. Jesli nie bedziesz chciala oddac samochodu to bedziesz musiala zwrocic roznice miedzy tym co zaproponowal najlepszy a tym co dostalas . W razie jesli cena na przetargu bedzie nizsza niz oni wycnili to doplaca Ci roznice. Za te pieniadze na 100% jestes w stanie naprawic autko pewnie nie na nowych czesciach ale coz - to juz po malu oldtimer ;) Wez pod uwage, ze jak wezmiesz pelna kwote i bedziesz chciala kupic taki sam samochod to moze sie okazac, ze wszystkie sa po takich przejsciach :) Wez pieniadze odstaw auto do warsztatu a elementy blacharki niech warsztat kupi na gieldzie czy allegro. Taka praktyka jest dosc czesta i niestety przy takich rocznikach konieczna - tym bardziej jesli chodzi o jakies egzotyczne brzydactwa np typu subaru. Picsso 35 |
Data: Styczen 23 2008 14:06:42 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: AL | Kasia pisze: Użytkownik "Marcin P." napisał w wiadomości Tak to mniej więcej wygląda:nie wiem, skad wzielas te przepisy, ale w okolicach maja 2007r przebrnolem caly KC i opinie Rzecznika ubezpieczonych no i wynika, ze : 1. od 1.11.2007 obowiązuje przepis, że ubezpieczyciel może wartość szkody zliczyć na podstawietrue (ale u mnie PZU powiedzialo false :/ - zobacz poprzednia moja wypowiedz) 2. Ubezpieczyciel potrąca część wartości, ze względu na zużycie tych części.false 3. Dostajesz kwotę netto! Brutto dostaje natomiast - warsztat, jesli rozlicza się false z OC nie intresuje Cie netto/brutto - nie jestes firma vatowa, tylko osoba prywatna
false. Przy OC to nie dotyczy (przy AC tak, jesli bylo w umowie) Ma byc 100% wartosc autka SPRZED wypadku. Zycze powodzenia i samozaparcia w walce - przyda sie. Trzymam kciuki -- pozdr Adam (AL) TG 36 |
Data: Styczen 23 2008 10:53:28 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: Tomasz Pyra | Kasia pisze: Co oznacza szkoda calkowita - wyplata kwoty netto wedlug jakiegos cennika? Pierwsze wyceny sš zawsze na Twojš niekorzyć - liczš na klienta który potulnie spuci głowę, wemie połowę pieniędzy która się należy i sobie grzecznie pójdzie. Pisz odwołania, za 3-4 odwołaniem dostaniesz już przyzwoite pienišdze za które kupisz taki sam samochód jaki miała. Powołuj się na akty prawne, wyroki itp. (znajdziesz sobie w internecie co trzeba). Generalnie sš dwie sprawy do poruszenia - wartoć całkowita (którš zapewne zaniżyli) i wartoć wraku (którš zawyżyli). Jeżeli chodzi o tš wartoć to pisz w odwołaniu wszystkie zalety samochodu jakie tylko miał, nie wiem, ale może niski przebieg, pierwszy właciciel, wyposażenie, powołuj się na ceny rynkowe samochodów z tego rocznika. Jeżeli chodzi o wartoć wraku to pisz że nie zajmujesz się recyclingiem pojazdów, a tam gdzie pytała proponowano Ci za wrak 10% tego co oni uważajš za wartoć wraka. Więc niech sami sobie go wezmš, sprzedadzš na swoich aukcjach i wtedy będš znali jego prawdziwš wartoć, a Tobie niech wypłacš 100% wartoci rynkowej. Albo pójdš na to że oni sprzedadzš wrak, albo zaproponujš Ci uczciwš cenę za którš wrak sprzedasz jakiemu blacharzowi/mechanikowi. Jest jakiś rzecznik co moze w tych sprawach coś podpowiedziec, wyjasnic? Jaki niby jest ( http://www.rzu.gov.pl/ ) ale raczej polegaj na jego stronie i archiwum, bo skontaktować się może być ciężko - raczej sš zawaleni robotš w takich miejscach. -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ http://free.of.pl/h/hellfire/ 37 |
Data: Styczen 23 2008 11:03:13 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: yabba |
Witam Z OC sprawcy należy Ci się naprawa samochodu do wartości 100% ceny samochodu przed wypadkiem. Jeśli koszt naprawy przekracza 100% wartości samochodu przed wypadkiem, należą Ci się pieniądze w wysokości 100% wartości samochodu przed wypadkiem. Ubezpieczyciel zabiera wtedy rozbity samochód. yabba 38 |
Data: Styczen 23 2008 11:46:19 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: Kasia | Użytkownik "yabba" napisał w
a jakaś podstawa prawna? Pozdrawiam Kasia 39 |
Data: Styczen 23 2008 12:37:58 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: yabba |
Użytkownik "yabba" napisał w wiadomości Nie znam ... Jak naprawiałem swój samochód, to też ubezpieczyciel zaproponował "szkodę całkowitą" i wystarczyło moje ustne stwierdzenie, że chcę naprawę w ASO i na oryginalnych częściach. yabba 40 |
Data: Styczen 23 2008 13:25:56 | Temat: Re: Było tysiÄ
c razy bÄdzie jeszcze raz ;) | Autor: Pawel "O'Pajak" | Powitanko, a jakaÂś podstawa prawna? http://www.abc.com.pl/serwis/du/2003/1152.htm i do tego Kodeks Cywilny. W Ustawie o ubezpieczeniach masz terminy, w Kodeksie ile i za co maja Ci oddac. Tam wlasnie jest art., ktory nakazuje 100% wartosci odszkodowania (z tym, ze moze to byc w formie, w jaka wlasnie proboja Cie wrobic). Twoj przypadek jest dosyc typowy, PZU i chyba wiekszosc firm tak wlasnie oszukuje klientow. Co mozesz zrobic: Napisac odwolanie (ze nie zgadzasz sie z wycena itp, oczywiscie to oleja, ale etap konieczny). Poprosic o kosztorys naprawy w kilku warsztatach i przedstawic go w PZU. Dac conajmniej 2 ogloszenia w prasie ogolnopolskiej na sprzedaz "wraku" i z ofertami pognac do PZU z pismem zadajacym wyplaty roznicy ich wyceny i tej z najlepszej oferty. Jesli beda sie upierali (a pewnie beda), to isc do sadu. I jeszcze jedno: nic "na gebe", na wszystko musi byc papier z potwierdzeniem odbioru na kopii. Przyjmij do wiadomosci, ze masz do czynienia z oszustami i zlodziejami i najwiekszy blad jaki mozesz zrobic, to zaufac komukolwiek od warsztatu do PZU. Masz prawo do kopii wszelkich dokumentow PZU z tej sprawy. Moga jedynie zarzadac oplaty za zrobienie kopii. Na Rzecznika Ubezpieczonych nie masz co liczyc, ale jego www warto poczytac. Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznaÄ małÄ szkodliwoć społecznÄ ? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->: pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<******* 41 |
Data: Styczen 24 2008 10:16:30 | Temat: Re: Było tysiÂąc razy bÄdzie jeszcze raz ;) | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 23 Jan 2008 11:46:19 +0100, "Kasia" wrote:
Odżałuj 100zł na porade prawną, to się dowiesz dokłądnie. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 42 |
Data: Styczen 23 2008 13:50:08 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: AL | Kasia pisze: Witam o - to ciekawe. W autku zony (gosc ja stuknol cofajac na skrzyzowanu z impetem) PZU zrobilo dwie wyceny: 1. na czesciach ASO - przekroczylo wartos autka = szkoda calkowita 2. wg naprawy warsztatowej - bylo ciut ponizej wartosci autka No i gadka PZU: - moga TYLKO (z naciskiem na to tylko) naprawic wg cen z ASO - naprawa warsztatowa (kalkulacja) byla tylko zrobiona przy okazji Chcialem by naprawiali na czesciach nie w ASO - kierownik dzialu odszkodowac PZU w Zabrzu powiedzial : "nie bo nie - bo takie maja wytyczne" - bylem wpierw na rozmowie. Zreszta odnioslem wrazenie, ze rozmawiam z gosciem nie bardzo kojarzacym rzeczywistosc - chyba specjalnie takie osoby tam zatrudniaja. Teraz zaluje, ze nie zarzadalem jego oceny na pismie. Choc pewnie bym nie dostal - tak samo, jak PZU nie podalo mi danych tj uprawnien osoby robiacej wycene szkod u mnie na miejscu (na wycenie nie bylo zadnej pieczatki z numerem rzeczoznawcy). Po awanturze dowiedzialem sie jedynie (ustnie), ze osoba jest technikiem likwidacyjnym (czy cos takiego) - a na pewno nie rzeczoznawca (brak numeru) - wg PZU to wystarczajace, bo spelnia ich wewnetrze regulacje. Oczywiscie wartosc autka PZU tez zanizylo - ciekawe, ze jak poszedlem to autko ubezpieczyc (fikcyjnie w PZU poprosilem o kalkulacje ubezpieczenia AC - to sie okazalo, ze wartosc tego samego auta przy ubezpieczeniu bylaby wyzsza o prawie 20% !!! Dostalem wycene na pismie. Wyslalem pismo do Rzecznika ubezpieczonych i PZU (w sumie 2 odwolania). PZU szybciutko skorygowalo wartosc autka do ceny wyceny z ubezpieczenia. Co i tak nie zmienilo pierwszej sprawy - szkody calkowitej - zwiekszylo jedynie kwote odszkodowania. Nie chcialo mi sie kierowac sprawy do sadu (a moze bylo warto) - zona potrzebowala autka, wiec postanowilismy go napawic kosztem oszczednosciowym. Ledwo sie zmiescilem, a autko nie wyglada jak przed wypadkiem - wiec nie zostalo doprowadzone do stanu przed wypadku (musialbym jeszcze wymienic zderzak i polakierowac - jest teraz pospawany i to miejsce polakierowane sprayem) Wniosek: PZU to chamska firma, wrecz zlodziejska Postanowienie: nigdy nie skorzystam z uslug tej firmy (PZU) Postepowanie: - jedno autko juz przenioslem z PZU (skonczyla sie umowa) - drugie autko przenosze w marcu do ... prawdopodobnie skorzystam z mBank (w pierwszym wypadku OC wyszlo mi 20% taniej niz w PZU) - nowy samochod - mam na razie pakiet w Alianz (po skonczeniu okresu albo w nim zostane, albo skorzystam rowniez z mBank lub z Link4 - zalezy co wyjdzie korzystniej, ale na pewno nie w PZU) -- pozdr Adam (AL) TG 43 |
Data: Styczen 23 2008 19:46:11 | Temat: Re: Było tysiąc razy będzie jeszcze raz ;) | Autor: Q. |
co wyjdzie korzystniej, ale na pewno nie w PZU) ja sie wypowiem krotko o firmie UNIQA przeczytajcie jeszcze raz napis......... UNIKA :) czy wszyskto jasne? rowniez sie z nimi gryzlem.... a najbardziej to mnie odsetki za zwloke dobiły...... opóźnienie około 1,5 miesiąca... odsetki... około 15 zł!!!!!!! chciałebym takie oprocentowanie kredytu dostać...... Pozdr. Q> |