Witam!
Dzisiaj wymianialem olej w Punto. Silnik 1,2 8v
wg. instrukcji wchodzi 2,8 l oleju (miska+filtr).
Po wymianie filtra i wlaniu nowego oleju
pracownik stacji poprosił o uruchomienie silnika.
Po uruchomieniu, pojawialy sie falujace obroty
a z poprzednich wymian wiem, ze zostalo wlane zbyt
duzo oleju (niestety nie wiem ile za duzo).
Nastepnie gosc odciagnal olej (nie wiem ile) i wpisal w karte obslugi 3,0l.
Po moich protestach, ze wg instrukcji powinno byc 2,8l
i za tyle zaplace, obsluga stwierdzila ze napewno jest 3,0l czyli max
a jak chce zaplacic za 2,8l to odciagnie mi 200ml.
Tak naprawdę to nie mam pojecia ile zostalo wlane oleju, licznik
byl ale dostepny dla pracownika, ktory wymienial mi olej.
(Jest to stacja gdzie olej lany jest z beczki, stacja jest znana,
nie jest to stacja garazowa czy maly warsztacik).
W zwiazku z tym mam kilka pytan i watpliwosci.
Czy takie odciaganie zbyt duzo wlanego oleju to norma?
Moze po prostu leja na maxa a potem sie zastanawiaja co z tym fantem robic?
Wydaje mi sie ze stosujac taki sposob latwo nabic kilenta w butelke bo jesli
nie zwroci uwagi ile oleju zostalo wlane to takze zaplaci za odciagniety
olej
(niby zlotowek nie duzo ale dlaczego mam placic)?
Jak zawarta w instrukcji wartosc 2,8l odnosi sie do wskazania
bagnetu max, min czy wartosc posrednia?
Pytam na przyszlosc bo nastepnym razem powiem, ze maja wlac 2,8l
i ani ml wiecej ani mniej. A i tak nie bede w stanie sprawdzic ile zostalo
wlane :-)
Pozdrawiam,
Przelany i "zalany" (nowym olejem) :-)
Marcin
| 2 | 
Data: Pa?dziernik 25 2007 10:52:08 | 
| Temat: Re: Czy mnie naciagneli czy nie? - wymiana oleju | 
| Autor: Agent  | 
 
Użytkownik "Marcin"  napisał w wiadomości  
 Witam! 
 
Dzisiaj wymianialem olej w Punto. Silnik 1,2 8v 
wg. instrukcji wchodzi 2,8 l oleju (miska+filtr). 
 
Po wymianie filtra i wlaniu nowego oleju 
pracownik stacji poprosił o uruchomienie silnika. 
Po uruchomieniu, pojawialy sie falujace obroty 
a z poprzednich wymian wiem, ze zostalo wlane zbyt 
duzo oleju (niestety nie wiem ile za duzo). 
Nastepnie gosc odciagnal olej (nie wiem ile) i wpisal w karte obslugi 3,0l. 
Po moich protestach, ze wg instrukcji powinno byc 2,8l 
i za tyle zaplace, obsluga stwierdzila ze napewno jest 3,0l czyli max 
a jak chce zaplacic za 2,8l to odciagnie mi 200ml. 
Tak naprawdę to nie mam pojecia ile zostalo wlane oleju, licznik 
byl ale dostepny dla pracownika, ktory wymienial mi olej. 
(Jest to stacja gdzie olej lany jest z beczki, stacja jest znana, 
nie jest to stacja garazowa czy maly warsztacik). 
 
W zwiazku z tym mam kilka pytan i watpliwosci. 
Czy takie odciaganie zbyt duzo wlanego oleju to norma? 
Moze po prostu leja na maxa a potem sie zastanawiaja co z tym fantem robic? 
Wydaje mi sie ze stosujac taki sposob latwo nabic kilenta w butelke bo jesli 
nie zwroci uwagi ile oleju zostalo wlane to takze zaplaci za odciagniety 
olej 
(niby zlotowek nie duzo ale dlaczego mam placic)? 
Jak zawarta w instrukcji wartosc 2,8l odnosi sie do wskazania 
bagnetu max, min czy wartosc posrednia? 
Pytam na przyszlosc bo nastepnym razem powiem, ze maja wlac 2,8l 
i ani ml wiecej ani mniej. A i tak nie bede w stanie sprawdzic ile zostalo 
wlane :-) 
 
 
Cóż, następnym razem zobacz na wskazania licznika przed i po wlaniu. A tak poza tym to w moich 2 autach jak wlewam tyle ile jest w instrukcji to zawsze jest za dużo. Myślę, że dlatego że mimo że olej z miski już całkowicie wykapał to jeszcze gdzieś zostaje.
 | 3 | 
Data: Pa?dziernik 25 2007 10:59:34 |  | Temat: Re: Czy mnie naciagneli czy nie? - wymiana oleju |  | Autor: C.K.  |  
 
Dzisiaj wymianialem olej w Punto. Silnik 1,2 8v 
wg. instrukcji wchodzi 2,8 l oleju (miska+filtr). 
 
Po wymianie filtra i wlaniu nowego oleju 
pracownik stacji poprosił o uruchomienie silnika. 
Po uruchomieniu, pojawialy sie falujace obroty 
a z poprzednich wymian wiem, ze zostalo wlane zbyt 
duzo oleju (niestety nie wiem ile za duzo). 
Nastepnie gosc odciagnal olej (nie wiem ile) i wpisal w karte obslugi 3,0l. 
Po moich protestach, ze wg instrukcji powinno byc 2,8l 
 
 
mętnie tłumaczysz z tym odciąganiem, w końcu nie wiem kto komu i ile odciągnął, ale generalnie gratuluję że nie masz w życiu większych problemów niż 0,2l oleju...
 
CK
 | 4 | 
Data: Pa?dziernik 25 2007 11:11:12 |  | Temat: Re: Czy mnie naciagneli czy nie? - wymiana oleju |  | Autor: Marcin  |  
Użytkownik "C.K."  napisał w wiadomości  
 
 > 
Dzisiaj wymianialem olej w Punto. Silnik 1,2 8v 
wg. instrukcji wchodzi 2,8 l oleju (miska+filtr). 
 
Po wymianie filtra i wlaniu nowego oleju 
pracownik stacji poprosił o uruchomienie silnika. 
Po uruchomieniu, pojawialy sie falujace obroty 
a z poprzednich wymian wiem, ze zostalo wlane zbyt 
duzo oleju (niestety nie wiem ile za duzo). 
Nastepnie gosc odciagnal olej (nie wiem ile) i wpisal w karte obslugi  
3,0l. 
Po moich protestach, ze wg instrukcji powinno byc 2,8l 
 
 
mętnie tłumaczysz z tym odciąganiem, w końcu nie wiem kto komu i ile  
odciągnął, ale generalnie gratuluję że nie masz w życiu większych  
problemów niż 0,2l oleju... 
 
CK 
 
Nie wiem co jest w tym opisie metnego. 
Jesli przeczytasz dokladnie to zrozumiesz. 
A co do problemow ...
 
Pozdrawiam, 
Marcin
 | 5 | 
Data: Pa?dziernik 25 2007 11:31:43 |  | Temat: Re: Czy mnie naciagneli czy nie? - wymiana oleju |  | Autor: Kub@  |  
 
 Pozdrawiam, 
Przelany i "zalany" (nowym olejem) :-) 
 
nastepnym razem jedz ze swoim olejem. Po pierwsze bedziesz widzial dokladnie  
ile z banki ubylo, po drugie masz olej na ewentualne dolewki. Najwazniejsze  
to ze wiesz co wlewasz do autka bo czeste sa przypadki lania oleju gorszej  
jakosci niz widnieje napis na beczce. Jesli wg. instrukcji jest 2,8 to ja  
bym poczatkowo wlal 2,5. Odpalil i sprawdzil na bagnecie. Pozniej stopniowo  
dolewal do poziomu 1/2 skali.
 
--   
Pozdr 
Scyzoryk 
Corolla e11 
GSX550
 | 6 | 
Data: Pa?dziernik 25 2007 12:12:34 |  | Temat: Re: Czy mnie naciagneli czy nie? - wymiana oleju |  | Autor: Marcin  |  
Użytkownik "Kub@"  napisał w wiadomości  
 
  
Pozdrawiam, 
Przelany i "zalany" (nowym olejem) :-) 
 
 
 
nastepnym razem jedz ze swoim olejem. Po pierwsze bedziesz widzial  
dokladnie ile z banki ubylo, po drugie masz olej na ewentualne dolewki.  
Najwazniejsze to ze wiesz co wlewasz do autka bo czeste sa przypadki lania  
oleju gorszej jakosci niz widnieje napis na beczce. Jesli wg. instrukcji  
jest 2,8 to ja bym poczatkowo wlal 2,5. Odpalil i sprawdzil na bagnecie.  
Pozniej stopniowo dolewal do poziomu 1/2 skali. 
 
 
--   
Pozdr 
Scyzoryk 
Corolla e11 
GSX550 
 
Pewnie nastepnym razem tak zrobie. Bede przynajmniej pewien co wlalem no i  
ile.
 
Pozdrawiam, 
Marcin
 | 7 | 
Data: Pa?dziernik 25 2007 11:45:23 |  | Temat: Re: Czy mnie naciagneli czy nie? - wymiana oleju |  | Autor: Golab  |  
 
 Nastepnie gosc odciagnal olej (nie wiem ile) i wpisal w karte obslugi 
 
3,0l.
 
O cholera, ciekawe do czego odciagnal ten olej, z powrotem do beczki??? I 
tak pare razy i mamy niezla mieszanke syfow z wielu samochodow :-( 
Od dzisiaj kupuje olej w baniaku i niech go wlewaja i odciagaja ile chca, 
zawsze to wlasny syf a nie innych.
 
Marcin
 | 8 | 
Data: Pa?dziernik 25 2007 11:43:45 |  | Temat: Re: Czy mnie naciagneli czy nie? - wymiana oleju |  | Autor: Scyzoryk  |  
 
 O cholera, ciekawe do czego odciagnal ten olej, z powrotem do beczki??? I 
tak pare razy i mamy niezla mieszanke syfow z wielu samochodow :-( 
Od dzisiaj kupuje olej w baniaku i niech go wlewaja i odciagaja ile chca, 
zawsze to wlasny syf a nie innych. 
 
no wlasnie. Ja tam nie mam zaufania do tego co jest w beczce. Widzac jak  
kombinuja na stacjach benzynowych roznych rzeczy mozna sie spodziewac po  
mechanikach. Spodziewam sie ze sporo syfow, zlewek itd. moze trafiac do  
jednej beczki.
 
--   
Pozdr 
Scyzoryk 
Corolla e11 
GSX550
 | 9 | 
Data: Pa?dziernik 25 2007 11:52:34 |  | Temat: Re: Czy mnie naciagneli czy nie? - wymiana oleju |  | Autor: KsZZysiek  |  
Po moich protestach, ze wg instrukcji powinno byc 2,8l 
i za tyle zaplace, obsluga stwierdzila ze napewno jest 3,0l czyli max 
a jak chce zaplacic za 2,8l to odciagnie mi 200ml. 
 
To był jakis Motul po 500 zł za litr ?
 
--   
Krzysztof, CKMK,  http://kp.oz.pl/?u=honda
| 10 | 
Data: Pa?dziernik 25 2007 11:56:58 |  | Temat: Re: Czy mnie naciagneli czy nie? - wymiana oleju |  | Autor: Marcin  |  
Użytkownik "KsZZysiek"  napisał w wiadomości  
 
 Po moich protestach, ze wg instrukcji powinno byc 2,8l 
i za tyle zaplace, obsluga stwierdzila ze napewno jest 3,0l czyli max 
a jak chce zaplacic za 2,8l to odciagnie mi 200ml. 
 
 
To był jakis Motul po 500 zł za litr ? 
 
--   
Krzysztof, CKMK, http://kp.oz.pl/?u=honda 
 
Nie chodzi mi o kwote, ale o to aby nie byc 
naciaganym.
 
Pozdrawiam, 
Marcin
 | 11 | 
Data: Pa?dziernik 25 2007 12:27:42 |  | Temat: Re: Czy mnie naciagneli czy nie? - wymiana oleju |  | Autor: C.K.  |  
 
Nie chodzi mi o kwote, ale o to aby nie byc 
naciaganym. 
 
 
ja bym się nie martwił o to czy Cię naciągnęli czy nie, tylko o to co wlali do silnika, skoro mają takie praktyki 
na zaś lepiej rób tak jak Scyzoryk radzi
 
CK
 | 12 | 
Data: Pa?dziernik 25 2007 18:55:15 |  | Temat: Re: Czy mnie naciagneli czy nie? - wymiana oleju |  | Autor: Mariusz  |  
 
Użytkownik "Marcin"  napisał w wiadomości  
 
 Witam! 
 
Dzisiaj wymianialem olej w Punto. Silnik 1,2 8v 
wg. instrukcji wchodzi 2,8 l oleju (miska+filtr). 
 
Po wymianie filtra i wlaniu nowego oleju 
pracownik stacji poprosił o uruchomienie silnika. 
Po uruchomieniu, pojawialy sie falujace obroty 
a z poprzednich wymian wiem, ze zostalo wlane zbyt 
duzo oleju (niestety nie wiem ile za duzo). 
Nastepnie gosc odciagnal olej (nie wiem ile) i wpisal w karte obslugi  
3,0l. 
Po moich protestach, ze wg instrukcji powinno byc 2,8l 
i za tyle zaplace, obsluga stwierdzila ze napewno jest 3,0l czyli max 
a jak chce zaplacic za 2,8l to odciagnie mi 200ml. 
Tak naprawdę to nie mam pojecia ile zostalo wlane oleju, licznik 
byl ale dostepny dla pracownika, ktory wymienial mi olej. 
(Jest to stacja gdzie olej lany jest z beczki, stacja jest znana, 
nie jest to stacja garazowa czy maly warsztacik). 
 
W zwiazku z tym mam kilka pytan i watpliwosci. 
Czy takie odciaganie zbyt duzo wlanego oleju to norma? 
Moze po prostu leja na maxa a potem sie zastanawiaja co z tym fantem  
robic? 
Wydaje mi sie ze stosujac taki sposob latwo nabic kilenta w butelke bo  
jesli 
nie zwroci uwagi ile oleju zostalo wlane to takze zaplaci za odciagniety 
olej 
(niby zlotowek nie duzo ale dlaczego mam placic)? 
Jak zawarta w instrukcji wartosc 2,8l odnosi sie do wskazania 
bagnetu max, min czy wartosc posrednia? 
Pytam na przyszlosc bo nastepnym razem powiem, ze maja wlac 2,8l 
i ani ml wiecej ani mniej. A i tak nie bede w stanie sprawdzic ile zostalo 
wlane :-) 
 
Pozdrawiam, 
Przelany i "zalany" (nowym olejem) :-) 
Marcin 
 
 
Kiedyś jeden z pracowników warsztatu w którym robią wymiane oleju powiedział  
ze stary olej sie regeneruje i ponownie sie go leje do silników, od tamtej  
pory kupuje olej np. na stacji benzynowej w bańce 4L po wlańu do silnika  
zostaje mi jakieś 200ml oleju które przeznaczam do innych celów np. do  
smarowania elementów w rowerze :) 
Nigdy też nie daje zlecenia warsztatowi na wymiane oleju  szczególnie z  
beczki ponieważ są oszuści, olej może być np mineralny wiec staram sie  
zminimalizować ryzyko i wole kupić olej w sklepie.
 | 13 | 
Data: Pa?dziernik 28 2007 11:27:43 |  | Temat: Re: Czy mnie naciagneli czy nie? - wymiana oleju |  | Autor: Pabl_o  |  
 
Użytkownik "Marcin"  napisał w wiadomości  
 
 
 Nastepnie gosc odciagnal olej (nie wiem ile) i wpisal w karte obslugi  
3,0l. 
Po moich protestach, ze wg instrukcji powinno byc 2,8l 
i za tyle zaplace, obsluga stwierdzila ze napewno jest 3,0l czyli max 
a jak chce zaplacic za 2,8l to odciagnie mi 200ml. 
 
Generalnie Ciebie rozumiem, zawsze musi sie zdarzyc jednostka ktora zatruwa  
zycie normalnym ludziom.
 
Tacy jak Ty tez sa potrzebni...
 
Picasso
  |  |  |  |  |  |  |  |  |  |  |  |