Czy wszystkie francuskie samochody to takie gówno, jak mój. Laguna I 99r 180 tys km. z pozoru wyglądająca, jak nowa. Sypie się wszystko: łożyska tylnych piast, skrzynia biegów, nieszczelna klimatyzacja, cewki zapłonowe padły jedna po drugiej... Nie ma dnia, żeby cos siś nie sypnęło. Miałem poprzedniao samochody niemieckie i włoskie, starsze wiekiem i o podobnym przebiegu, lecz takich sensacji nigdy nie było.

pozdrawiam
--
......N1 Slavek -- -> Nuovidvor circa flurium Narev......
...2-oo..efjota 1100, Kateem 620, skuterek lead 90 .....
...4-oo..... laguna - gowno nie samochod................
.....gg: 5216232 .......... http://www.eatnnd.prv.pl ...

N1 pisze:

Czy wszystkie francuskie samochody to takie gówno, jak mój. Laguna I 99r 180 tys km. z pozoru wyglądająca, jak nowa. Sypie się wszystko: łożyska tylnych piast, skrzynia biegów, nieszczelna klimatyzacja, cewki zapłonowe padły jedna po drugiej... Nie ma dnia, żeby cos siś nie sypnęło.

Masz ją od nowości?

--
miklo

Dnia Fri, 01 Jun 2007 20:48:50 +0200, N1 napisał(a):

Czy wszystkie francuskie samochody to takie gówno, jak mój. Laguna I 99r
180 tys km. z pozoru wyglądająca, jak nowa. Sypie się wszystko: łożyska
tylnych piast, skrzynia biegów, nieszczelna klimatyzacja, cewki
zapłonowe padły jedna po drugiej... Nie ma dnia, żeby cos siś nie
sypnęło. Miałem poprzedniao samochody niemieckie i włoskie, starsze
wiekiem i o podobnym przebiegu, lecz takich sensacji nigdy nie było.

Sypie się Laguna II z pierwszych serii. Jedynka była całkiem niezła.
Podziękuj kowalowi który ją tak załatwił albo rzeźbiarzowi który ją tworzył
z przystanku i kontenerów na śmieci.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
Gang tłumaczy napisów zatrzymany - teraz będzie o wiele bezpieczniej na
ulicach.  Ziobro powie: "Ci panowie już nikogo nie zabiją."

Waldek Godel napisał(a):

Sypie się Laguna II z pierwszych serii. Jedynka była całkiem niezła. Podziękuj kowalowi który ją tak załatwił albo rzeźbiarzowi który ją tworzył
z przystanku i kontenerów na śmieci.

Nie była walona, ani katowana. Znam auto od nowości.


--
......N1 Slavek -- -> Nuovidvor circa flurium Narev......
...2-oo..efjota 1100, Kateem 620, skuterek lead 90 .....
...4-oo..... laguna - gowno nie samochod................
.....gg: 5216232 .......... http://www.eatnnd.prv.pl ...

N1 pisze:

Czy wszystkie francuskie samochody to takie gówno, jak mój. Laguna I 99r 180 tys km. z pozoru wyglądająca, jak nowa. Sypie się wszystko: łożyska tylnych piast, skrzynia biegów, nieszczelna klimatyzacja, cewki zapłonowe padły jedna po drugiej... Nie ma dnia, żeby cos siś nie sypnęło. Miałem poprzedniao samochody niemieckie i włoskie, starsze wiekiem i o podobnym przebiegu, lecz takich sensacji nigdy nie było.

co do zawieszenia: wszystkie

Wojtaszek napisał:

zapłonowe padły jedna po drugiej... Nie ma dnia, żeby cos siś nie
sypnęło. Miałem poprzedniao samochody niemieckie i włoskie, starsze
wiekiem i o podobnym przebiegu, lecz takich sensacji nigdy nie było.

co do zawieszenia: wszystkie

auto j.n., od 50 tysiecy nie bylo grzebane nic w zawieszeniu, gruchy
fabryka, dobijane 50 tys temu i laczniki stabilizatora wymienione 50 tys
temu.

w sumie to znasz auto ktore ma 250tys fabryczne amory? bo moje gruchy ma
fabryka :P ;)
--
Witold Wladyslaw Wojciech Wilk mob:+48605066384/+48606124622 gg3211630
prr: giant boulder'02@13kkm |ST-SO-SG|
pms/kc: citroen xantia mkI 2.0 8v 1995 258kkm/50kkm hydrokomfortowa :)

w sumie to znasz auto ktore ma 250tys fabryczne amory? bo moje gruchy ma
fabryka :P ;)

Moja Corolla przy 225tys przód ma fabryczny, tył tez by miała gdyby nie dziura w jezdni 5tys temu...

Użytkownik "Witold Wladyslaw Wojciech Wilk"  napisał w wiadomości news:8pb6j4-

w sumie to znasz auto ktore ma 250tys fabryczne amory? bo moje gruchy ma
fabryka :P ;)

E34, 370kkm i tylne amorki, gruchy fabryczne i nie ruszane, przednie prawdopodobnie tez, ale reki sobie uciac bym nie dal.






Karolek

Karolek pisze:

E34, 370kkm i tylne amorki, gruchy fabryczne i nie ruszane,

W e34 są jakieś gruchy?

--
kamil d
red 206 Mysłowice

Użytkownik "kamil d"  napisał w wiadomości

Karolek pisze:

E34, 370kkm i tylne amorki, gruchy fabryczne i nie ruszane,

W e34 są jakieś gruchy?

Sa, jak masz NIVO.




Karolek

kamil d napisał(a):

Karolek pisze:

E34, 370kkm i tylne amorki, gruchy fabryczne i nie ruszane,

W e34 są jakieś gruchy?

Zależy od opcji...

Co to są "gruchy", bo mi się do tej pory z Citroenem kojarzą ?
JaC

gruchy

Karolek napisał(a):

Użytkownik "Witold Wladyslaw Wojciech Wilk"  napisał w wiadomości news:8pb6j4-

w sumie to znasz auto ktore ma 250tys fabryczne amory? bo moje gruchy ma
fabryka :P ;)

E34, 370kkm i tylne amorki, gruchy fabryczne i nie ruszane, przednie prawdopodobnie tez, ale reki sobie uciac bym nie dal.

E34, 190kkm wszystko jeszcze fabryczne (ale przednie amorki chyba powoli zaczynają już siadać).

szpon napisał:

E34, 190kkm wszystko jeszcze fabryczne (ale przednie amorki chyba powoli
zaczynają już siadać).

no wiec wlasnie, u Ciebie juz siadają, czyli nie są praktycznie jak z
fabryki. tak naprawdę to jak zmienisz na nowe to dopiero poczujesz
różnicę... ja jeśli bym zmienił na nowe to poczułbym różnicę głównie w
kieszeni :P ;)

natomiast wracając do tematu xantii to jest to naprawdę wyjątkowo
bezawaryjne auto, warto zajrzeć do różnych dekr itp. raportów. znam
wielu ludzi, którzy tymi autami jeżdżą i nie mają problemów.
--
Witold Wladyslaw Wojciech Wilk mob:+48605066384/+48606124622 gg3211630
prr: giant boulder'02@13kkm |ST-SO-SG|
pms/kc: citroen xantia mkI 2.0 8v 1995 258kkm/50kkm hydrokomfortowa :)

No ja prawie znam, ale ponoc powoli czas nad tyłem pomysleć - oragnoleptycznie, bo na wyrzasarce są ok...
JaC

w sumie to znasz auto ktore ma 250tys fabryczne amory?

" 666"  wrote in message

No ja prawie znam, ale ponoc powoli czas nad tyłem pomysleć -

oragnoleptycznie, bo na wyrzasarce są ok...

JaC


> w sumie to znasz auto ktore ma 250tys fabryczne amory?

A ten uparcie odpowiada nad cytatem.


MK

A ten uparcie odpowiada nad cytatem.

to niereformowalny grupowy glupek, nie warto sobie glowy zawracac

pozdawiam

"marcin.d"  wrote in message

> A ten uparcie odpowiada nad cytatem.

to niereformowalny grupowy glupek, nie warto sobie glowy zawracac

Nie chodzi mi o treść tylko formę.


MK

Dnia 2007-06-02 00:45,  *Sanctum Officium* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

w sumie to znasz auto ktore ma 250tys fabryczne amory?

A ten uparcie odpowiada nad cytatem.

A Ty go cytujesz :) - zamiast KF

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Astra II '03 kombi 1.8, PMS & Astra Autokącik edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )wilgnet(kropka)gliwice(kropek)pl
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Witold Wladyslaw Wojciech Wilk pisze:

co do zawieszenia: wszystkie

auto j.n., od 50 tysiecy nie bylo grzebane nic w zawieszeniu, gruchy
fabryka, dobijane 50 tys temu i laczniki stabilizatora wymienione 50 tys
temu.
w sumie to znasz auto ktore ma 250tys fabryczne amory? bo moje gruchy ma
fabryka :P ;)

ja to pisalem oczywiscie na podstawie wlasnych doswiadczen i moich znajomych, a jezdzilem kilkoma francuzami
dla mnie takie przypadki jak twoj to potwierdzenie reguly, ale tylko dla mnie

w sumie to znasz auto ktore ma 250tys fabryczne amory? bo moje gruchy ma
fabryka :P ;)

Moja Carina E 93r. ma 230tyś i fabryczne amory z przodu :)
Tylne wymieniałem 2 razy, bo to kombi i sporo ją dociążałem zwykle.


r@v

r@v napisał:

w sumie to znasz auto ktore ma 250tys fabryczne amory? bo moje gruchy ma
fabryka :P ;)

Moja Carina E 93r. ma 230tyś i fabryczne amory z przodu :)
Tylne wymieniałem 2 razy, bo to kombi i sporo ją dociążałem zwykle.

a widzisz, a mi ile bym nie zapakowal tyl zawsze bedzie stal tak samo
;))

pamietaj, ze zuzycie amortyzatorow jest wieksze niz gruch... i jakbys
zmienil te amortyzatory to poczujesz spora roznice w jezdzie... ba,
teraz moze Ci sie zdawac bardziej komfortowo - bo mamy drogi jakie mamy
i jak bardziej bujnie to fajniej sie jedzie ;))

--
Witold Wladyslaw Wojciech Wilk mob:+48605066384/+48606124622 gg3211630
prr: giant boulder'02@13kkm |ST-SO-SG|
pms/kc: citroen xantia mkI 2.0 8v 1995 258kkm/50kkm hydrokomfortowa :)

w sumie to znasz auto ktore ma 250tys fabryczne amory? bo moje gruchy ma
fabryka :P ;)

Moja Carina E 93r. ma 230tyś i fabryczne amory z przodu :)
Tylne wymieniałem 2 razy, bo to kombi i sporo ją dociążałem zwykle.

a widzisz, a mi ile bym nie zapakowal tyl zawsze bedzie stal tak samo
;))

pamietaj, ze zuzycie amortyzatorow jest wieksze niz gruch... i jakbys
zmienil te amortyzatory to poczujesz spora roznice w jezdzie... ba,
teraz moze Ci sie zdawac bardziej komfortowo - bo mamy drogi jakie mamy
i jak bardziej bujnie to fajniej sie jedzie ;))

Ale z przodu mi nic nie buja :) Amorki są ciągle w bdb stanie. Gwoli
jasności ja wiem co to znaczy "bujanie" jak masz amorki zużyte, bo z tyłu to
odczuwałem dobitnie. Postawię też tezę, że gdybym auto eksploatował tak jak
statystyczny użytkownik, czyli bez nadmiernego obciążania, to również
tylnych amorków nie musiałbym wymieniać.

To tylko tak w odpowiedzi na Twoje pytanie "znasz auto ktore ma 250tys
fabryczne amory?"  ;)))


r@v

r@v napisał:

To tylko tak w odpowiedzi na Twoje pytanie "znasz auto ktore ma 250tys
fabryczne amory?"  ;)))

wiesz, moje poprzednie auto, vw golf, podobno jeden z najtrwalszych
aut... amorki przod zmienilem po zakupie, bo praktycznie nie dzialaly.
wymienilem na jakies kayaby z tego co kojarze. po 40 tysiacach auto już
zdecydowanie nie prowadzilo sie tak jak mialo po zalozeniu. niby nie
zuzyte, niby sie trzyma... ale roznica byla. a jezdzilem glownie po
dobrych drogach, 3/4 z przebiegu zrobione na DK86/S86, S1, A4... gdybym
jeździł po trasie przypominajacej camel trophy - to bym zrozumial.
silnik 1.3 - lekki, przod zdecydowanie nie byl obciazony lub cos.

tylne wymienilem jakos pozniej - jak sprzedawalem to jeszcze byly w
miare normalne.
--
Witold Wladyslaw Wojciech Wilk mob:+48605066384/+48606124622 gg3211630
prr: giant boulder'02@13kkm |ST-SO-SG|
pms/kc: citroen xantia mkI 2.0 8v 1995 258kkm/50kkm hydrokomfortowa :)

Dnia 2007-06-01 22:22,  *Witold Wladyslaw Wojciech Wilk* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

w sumie to znasz auto ktore ma 250tys fabryczne amory? bo moje gruchy ma
fabryka :P ;)

No gdyby fabryczne amory można było dobijać ;) to pewnie bym znał :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Astra II '03 kombi 1.8, PMS & Astra Autokącik edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )wilgnet(kropka)gliwice(kropek)pl
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

On Tue, 05 Jun 2007 19:19:39 +0200,  Mirek Ptak wrote:

Dnia 2007-06-01 22:22,  *Witold Wladyslaw Wojciech Wilk* napisał, a mnie

w sumie to znasz auto ktore ma 250tys fabryczne amory? bo moje gruchy ma
fabryka :P ;)

No gdyby fabryczne amory można było dobijać ;) to pewnie bym znał :)

Fabryczne amory mozna regenerowac - wymiana uszczelek i dolewka oleju.
Tylko najwyrazniej sie nie oplaca.

Zadziwia mnie tylko ze uszczelki i tloczyska i cylindry w amorach sie
zuzywaja, a w silownikach cytryn ponoc nie ..

J.

On Tue, 05 Jun 2007 20:36:32 +0200, J.F.
 wrote:

Zadziwia mnie tylko ze uszczelki i tloczyska i cylindry w amorach sie
zuzywaja, a w silownikach cytryn ponoc nie ..

Się zuzywaja tak samo, tylko jeśli masz nieszczelnośc w amortyzatorze,
to kupa, trzeba wymieniać, zaś w wypadku cytryn masz odprowadzenei
przeciegków i dopókie nieszczelność nie jest naprawdę ogromna - to
mozna jeździć.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Wojtaszek pisze:

co do zawieszenia: wszystkie

Powiedz to mojej Reni co ma prawie 180kkm na karku :P

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Szara ReniaM 1.4 E7J PMS-edycja limitowana ;)

Czy wszystkie francuskie samochody to takie gówno, jak mój. Laguna I 99r
180 tys km. z pozoru wyglądająca, jak nowa. Sypie się wszystko: łożyska
tylnych piast, skrzynia biegów, nieszczelna klimatyzacja, cewki zapłonowe
padły jedna po drugiej... Nie ma dnia, żeby cos siś nie sypnęło. Miałem
poprzedniao samochody niemieckie i włoskie, starsze wiekiem i o podobnym
przebiegu, lecz takich sensacji nigdy nie było.

Ja mam lagune 98 z przebiegiem 210 tys i jedyne co sie posypalo to skrzynia
automat za 4kpln
Ale to raczej wina polskich serwisow a nie auta
Co ciekawe ojciec ma Lagune i regularnie sypia mu sie lozyska ale to pewnie
wina tego ze zeby dojechac do domu musi przejechac codziennie ok 500metrow w
piachu/kurzu

"N1"  wrote in message

Czy wszystkie francuskie samochody to takie gówno, jak mój. Laguna I 99r
180 tys km. z pozoru wyglądająca, jak nowa. Sypie się wszystko: łożyska
tylnych piast, skrzynia biegów, nieszczelna klimatyzacja, cewki
zapłonowe padły jedna po drugiej... Nie ma dnia, żeby cos siś nie
sypnęło. Miałem poprzedniao samochody niemieckie i włoskie, starsze
wiekiem i o podobnym przebiegu, lecz takich sensacji nigdy nie było.

Jesteś pewien przebiegu?


MK

"N1"wrote in message

Czy wszystkie francuskie samochody to takie gówno, jak mój. Laguna I 99r
180 tys km. z pozoru wyglądająca, jak nowa. Sypie się wszystko: łożyska
tylnych piast, skrzynia biegów, nieszczelna klimatyzacja, cewki
zapłonowe padły jedna po drugiej... Nie ma dnia, żeby cos siś nie
sypnęło. Miałem poprzedniao samochody niemieckie i włoskie, starsze
wiekiem i o podobnym przebiegu, lecz takich sensacji nigdy nie było.

Ja mam Lagune 95r. podobno 150kkm. Jeżdze nią od poł roku i póki co na szczęście tylko była tylna piasta wymieniana, no i już wiem, że drążek jest do roboty, ale w tym duży udział mają nasze drogi :) wcześniej jeżdziłem Passatem B3, gdyby był młodszy i nie zaczynał pomału gnić to pewnie jeszcze troche by posłużył. Generalnie na Lage nie narzekam :)
pzdr.
Jaro

Sanctum Officium napisał(a):

Jesteś pewien przebiegu?


MK

Pewien. Mam faktury z przegladów i książkę serwisową.
pozdr

--
......N1 Slavek -- -> Nuovidvor circa flurium Narev......
...2-oo..efjota 1100, Kateem 620, skuterek lead 90 .....
...4-oo..... laguna - gowno nie samochod................
.....gg: 5216232 .......... http://www.eatnnd.prv.pl ...

N1 pisze:

Czy wszystkie francuskie samochody to takie gówno, jak mój.

> Nie ma dnia, żeby cos siś nie

sypnęło.

To dlaczego się jej nie pozbędziesz?

--
kamil d
red 206 Mysłowice

Dnia Fri, 01 Jun 2007 20:48:50 +0200, N1
napisał(a):

Czy wszystkie francuskie samochody to takie gówno, jak mój. Laguna I 99r
180 tys km. z pozoru wyglądająca, jak nowa. Sypie się wszystko: łożyska
tylnych piast, skrzynia biegów, nieszczelna klimatyzacja, cewki
zapłonowe padły jedna po drugiej... Nie ma dnia, żeby cos siś nie
sypnęło. Miałem poprzedniao samochody niemieckie i włoskie, starsze
wiekiem i o podobnym przebiegu, lecz takich sensacji nigdy nie było.

Przyslowiowe 3 x F ;-)

--
Przemyslaw Kempinski
http://www.formula1.pl
Formuła 1 - Dziel Pasję

N1 napisał(a):

Czy wszystkie francuskie samochody to takie gówno, jak mój. Laguna I 99r 180 tys km. z pozoru wyglądająca, jak nowa. Sypie się wszystko: łożyska tylnych piast, skrzynia biegów, nieszczelna klimatyzacja, cewki zapłonowe padły jedna po drugiej... Nie ma dnia, żeby cos siś nie sypnęło. Miałem poprzedniao samochody niemieckie i włoskie, starsze wiekiem i o podobnym przebiegu, lecz takich sensacji nigdy nie było.

Ja mialem lagune V6 3.0 z gazem i nic powaznego mi sie nie stalo.
Kupilem 5-cio letnia z przebiegm 147.000km a sprzedalem 11 letnia z przebiegem 270.0000 (nic nie cofalem! :)

Zawieszenie (drazki stabilizatora) to co miesiac 2 wymienialem.
Lozysko padlo mi tylko 1 w lewym tylnym kole.

Poza robieniem wydechu (mialem obnizone zawieszenie + nasze drogi). Nic powaznego w tym aucie nie robilem. A nie... rozrusznik mi poszedl (regeneracja 200zl). Klima dzialala przez caly okres posiadania i tylko raz bylem z klima w serwisie ktora byla sprawdzona i od nowa nabita.



--
topek-> jak zawsze pozdrawiający
S: I ja tylko ten raz pamiętam, że tam była jakaś baba, czarna taka
A: Z murzynką? murzynką?
S: Tato, ku*wa,gdzie ku*wa, w górach murzynka, w górach

Ja mialem lagune V6 3.0 z gazem i nic powaznego mi sie nie stalo.
Kupilem 5-cio letnia z przebiegm 147.000km a sprzedalem 11 letnia z przebiegem 270.0000 (nic nie cofalem! :)

Moja laguna byla z 1995r, zapomnialem dodac.

--
topek-> jak zawsze pozdrawiający
S: I ja tylko ten raz pamiętam, że tam była jakaś baba, czarna taka
A: Z murzynką? murzynką?
S: Tato, ku*wa,gdzie ku*wa, w górach murzynka, w górach

On Fri, 01 Jun 2007 23:25:26 +0200,  topek wrote:

Ja mialem lagune V6 3.0 z gazem i nic powaznego mi sie nie stalo.
Kupilem 5-cio letnia z przebiegm 147.000km a sprzedalem 11 letnia z
przebiegem 270.0000 (nic nie cofalem! :)

Zawieszenie (drazki stabilizatora) to co miesiac 2 wymienialem.

Dobrze zrozumialem - laczniki stabilizatora to co jakies 2 tys km
do wymiany ?

J.

Czy wszystkie francuskie samochody to takie gówno, jak mój. Laguna I 99r
180 tys km.

Może ma najechane dwa razy tyle jak jej nie masz od nowości?
-- -
Pozdrawiam,
Arti http://www.forumsamochodowe.pl

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Czy wszystkie francuskie samochody to takie gówno, jak mój. Laguna I 99r
180 tys km. z pozoru wyglądająca, jak nowa. Sypie się >wszystko..

Witaj,
to ja Ci poprawie nastrój, przykład: Vectra B 2.0-16V 99r, jeden właściciel,
kupiona w salonie, brak spotkań z blacharzem i lakiernikiem, przeglądy co
15kkm
na gwarancji wymieniane były:
-przekładnia kierownicza -stukała od nowości -wymieniona przy 5kkm
-synchronizatory i łożyska w skrzyni przy 20kkm a kolejny raz przy 40kkm
-cały dół fotela kierowcy przy 15 kkm,
-przy 35kkm sprężarka klimatyzacji
-42kkm pompa wspomagania
po gwarancji
-ok 50kkm rozszczelniła się pompa wody, trzeba było wymienić też cały
rozrząd
-60kkm nastawnik biegu jałowego nowy
- 60kkm drążki kierownicze oba i tuleje w tylnych wahaczach 4szt,
-czujnik wałka rozrządu 90kkm +komplet hamulców tył i przód -tarcze i
klocki,
-ok 105kkm pompa oleju silnika !
-110kkm wymienione zostały uszczelniacze zaworowe bez ściągania głowicy bo
paliła olej, spawany też był kolektor wydechowy bo popękał, znów nastawnik
biegu jałowego
-120kkm czujnik wału korbowego + kpl amortyzatorów, tłumików, znów drążki i
tuleje
-150kkm wymieniony kolektor wydechowy na nowy
-160kkm znów czujnik wałka rozrządu
-180kkm do wymiany kwalifikują się znów uszczelniacze zaworowe -pali olej,
znów zawieszenie czyli drążki i tulejki, pojawiają się roszenia na
uszczelkach misy i deklu głowicy, mechanizm wycieraczek się wypracował, to
tak na szybko co pamiętam z grubszych rzeczy, bez większości mat.
eksploatacyjnych, świec, wymian planowych rozrządów etc., są też na
karoserii coraz większe ogniska korozji,
hmm pomyśl czy inni nie mają gorzej od Ciebie ;)
brat

Dnia Fri, 01 Jun 2007 20:48:50 +0200
N1  napisał(a):

Czy wszystkie francuskie samochody to takie gówno, jak mój. Laguna I
99r 180 tys km. z pozoru wyglądająca, jak nowa. Sypie się wszystko:
łożyska tylnych piast, skrzynia biegów, nieszczelna klimatyzacja,
cewki zapłonowe padły jedna po drugiej... Nie ma dnia, żeby cos siś
nie sypnęło. Miałem poprzedniao samochody niemieckie i włoskie,
starsze wiekiem i o podobnym przebiegu, lecz takich sensacji nigdy
nie było.

Oj, chyba tylko twoja laguna. Moje Clio ze mna przelecialo 200kkm bez
usterkowo a teraz ma prawie 400 i cewki wymieniane np nie byly. Ale juz
np akumulator tak.

Użytkownik "JohnyK"  napisał w wiadomości Dnia Fri, 01 Jun 2007 20:48:50 +0200
N1  napisał(a):

Czy wszystkie francuskie samochody to takie gówno, jak mój. Laguna I
99r 180 tys km. z pozoru wyglądająca, jak nowa. Sypie się wszystko:
łożyska tylnych piast, skrzynia biegów, nieszczelna klimatyzacja,
cewki zapłonowe padły jedna po drugiej... Nie ma dnia, żeby cos siś
nie sypnęło. Miałem poprzedniao samochody niemieckie i włoskie,
starsze wiekiem i o podobnym przebiegu, lecz takich sensacji nigdy
nie było.

Oj, chyba tylko twoja laguna.

Oj chyba nie.
Mam Megane II z 2003 roku (listopad).
Miałem już wiele aut, włÄ…cznie z Alfą co to dwa razy blok silnika wymieniany w niej był, ale pod względem ilości awarii ta Meganka przebiła wszystko.
Popsuło się w niej wszystko co bywa określane jako jej typowe usterki, a i parę innych rzeczy też.
Do tego serwis drogi jak jasna cholera, części (zamienników) brak, a czasem i oryginałów też.

Nigdy więcej Renaukt.
Następny będzie znowu jakiś Fiat, albo coś z dłuuuuugą gwarancją.
Tak na wszelki przypadek, gdyby kolejny producent postanowił popsuć auto - Megane I cieszyły się dobrą opinią.

Cavallino pisze:
(...)

Oj chyba nie.

A jednak.

Mam Megane II z 2003 roku (listopad).

Trudno.

Miałem już wiele aut, włÄ…cznie z Alfą co to dwa razy blok silnika wymieniany w niej był, ale pod względem ilości awarii ta Meganka przebiła wszystko.
Popsuło się w niej wszystko co bywa określane jako jej typowe usterki, a i parę innych rzeczy też.
Do tego serwis drogi jak jasna cholera, części (zamienników) brak, a czasem i oryginałów też.

Armagedon?

Nigdy więcej Renaukt.

Fakt, Renault to co innego.

Następny będzie znowu jakiś Fiat, albo coś z dłuuuuugą gwarancją.
Tak na wszelki przypadek, gdyby kolejny producent postanowił popsuć auto - Megane I cieszyły się dobrą opinią.

Śmieszy mnie twoja opinia na temat Laguny w odniesieniu do twojej
Megane II.



--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w wiadomości news:

Miałem już wiele aut, włÄ…cznie z Alfą co to dwa razy blok silnika wymieniany w niej był, ale pod względem ilości awarii ta Meganka przebiła wszystko.
Popsuło się w niej wszystko co bywa określane jako jej typowe usterki, a i parę innych rzeczy też.
Do tego serwis drogi jak jasna cholera, części (zamienników) brak, a czasem i oryginałów też.

Armagedon?

Mniej więcej.
Lista awarii jest mniej więcej taka jak w poprzednich 4 autach.
Tyle że razem.

Następny będzie znowu jakiś Fiat, albo coś z dłuuuuugą gwarancją.
Tak na wszelki przypadek, gdyby kolejny producent postanowił popsuć auto - Megane I cieszyły się dobrą opinią.

Śmieszy mnie twoja opinia na temat Laguny w odniesieniu do twojej
Megane II.

Jakiej znowu Laguny?
Nie potrafisz rozumieć tytułu wątku?

Cavallino pisze:
(...)

Mniej więcej.
Lista awarii jest mniej więcej taka jak w poprzednich 4 autach.
Tyle że razem.

Widocznie coś miałeś na sumieniu.

Jakiej znowu Laguny?

O o czym była mowa?

Nie potrafisz rozumieć tytułu wątku? 

Rozumiem aż za dobrze.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:
(...)

Mniej więcej.
Lista awarii jest mniej więcej taka jak w poprzednich 4 autach.
Tyle że razem.

Widocznie coś miałeś na sumieniu.

Tzn?

Jakiej znowu Laguny?

O o czym była mowa?

O francuzach.
Z pytaniem czy wszystkie.

Miałem poprzedniao samochody niemieckie i włoskie, starsze

wiekiem i o podobnym przebiegu, lecz takich sensacji nigdy nie było.

Mój teść ma clio II 1998 od nowości. Nic mu się nie psuło/ nie psuje. W całym tym okresie jakieś pierdoły, ale nic poważnego.
Przebieg ok 100 tys. W tym roku myśli o przeglądzie i ewentualnych wymianach w zawieszeniu. Z silnikiem, napędem itp nigdy nic się nie działo. Auto z "pakietem elektrycznym", bez klimy.
--
Jackare

Czy wszystkie francuskie samochody to takie gówno, jak mój. Laguna I 99r
180 tys km. z pozoru wyglądająca, jak nowa. Sypie się wszystko.....

Nie wiem czy wszystkie, ale dorzucę do ogródka też Clio '99. Bardzo mało
jeżdżone, u teściów od nowości. Nie miał jeszcze 30.000 (jesienią zeszłego
roku !!!) i wymieniałem już wszystkie tuleje w przednim zawieszeniu i dwie
końcówki drążków kierowniczych. Szok, nie dało się jechać przed wymianą...

Robert J.  napisał(a):

> Czy wszystkie francuskie samochody to takie gówno, jak mój. Laguna I 99r
> 180 tys km. z pozoru wyglądająca, jak nowa. Sypie się wszystko.....

Nie wiem czy wszystkie, ale dorzucę do ogródka też Clio '99. Bardzo mało
jeżdżone, u teściów od nowości. Nie miał jeszcze 30.000 (jesienią zeszłego
roku !!!) i wymieniałem już wszystkie tuleje w przednim zawieszeniu i dwie
końcówki drążków kierowniczych. Szok, nie dało się jechać przed wymianą...

To u mnie w rodzinie clio '01, ok 80tys teraz. jedyna nieplanowana naprawa to
pociekla pompa wody (wymiania z calym rozrzadem :/). Poza tym nic sie nie
dzieje. No, moze jeszcze zarowki co roku do wymiany, jakos szybko sie koncza,
jezdzone na swiatlach nonstop.

pozdrawiam
Bruno

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

To u mnie w rodzinie clio '01, ok 80tys teraz. jedyna nieplanowana naprawa
to
pociekla pompa wody

Można zaryzykować twierdzenie że wśród renówek jest wyjątkowa
niepowtarzalność ;-). Sam mam znajomego, który jest wielbicielem tej
marki... Właśnie nabył kolejną lagunę, dowiedziałem się kilka dni temu...

Robert J.  napisał(a):

> To u mnie w rodzinie clio '01, ok 80tys teraz. jedyna nieplanowana naprawa
> to
> pociekla pompa wody

Można zaryzykować twierdzenie że wśród renówek jest wyjątkowa
niepowtarzalność ;-). Sam mam znajomego, który jest wielbicielem tej
marki... Właśnie nabył kolejną lagunę, dowiedziałem się kilka dni temu...

ja bym raczej stwierdzil ze przypadki aut problemowych nie swiadcza
o awaryjnosc marki, a juz zupelna przesada jest rozszerzanie tego na
nacje auta. Na tej zasadzie powtarzane sa i utrwalane mity o autach francuskich.
(i niemieckich, autor sugeruje ze stare niemieckie bylo lepsze)

pozdrawiam
Bruno, Bydg
Citroen ZX

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Robert J. napisał(a):

Można zaryzykować twierdzenie że wśród renówek jest wyjątkowa niepowtarzalność ;-). Sam mam znajomego, który jest wielbicielem tej marki... Właśnie nabył kolejną lagunę, dowiedziałem się kilka dni temu...

Akurat Clio 2 nie jest jakoś specjalnie awaryjnym samochodem. Owszem, zdarzają się słabsze egzemplarze, ale myślę, że nie jest ich szczególnie wiele w porównaniu do innych modeli. Ja na swoje ('98, 107 kkm) narzekać nie mogę.

--
[ .:::::::::: Krzysztof Kubas ::::::::::. ]
[ .:::::::::::: GG: 1304033 ::::::::::::. ]
[ .::::: http://krzychoo.araneo.pl :::::. ]
[ Odpowiadając wytnij "pulapka." z adresu ]

Czy wszystkie francuskie samochody to takie gówno, jak mój. Laguna I 99r
180 tys km. z pozoru wyglądająca, jak nowa. Sypie się wszystko: łożyska
tylnych piast, skrzynia biegów, nieszczelna klimatyzacja, cewki
zapłonowe padły jedna po drugiej... Nie ma dnia, żeby cos siś nie
sypnęło.

Bo widzisz, kupujac auto nie nalezy sie kierowac wygladem. Auto nie musi
wygladac, ma jezdzic. Juz ktos napisal - sprzedaj, puki wyglada jak nowa.

Miałem poprzedniao samochody niemieckie i włoskie, starsze
wiekiem i o podobnym przebiegu, lecz takich sensacji nigdy nie było.

Znaczy nie bylo sensacji takich jak klima? No to skad wiesz ze by byla szczelna?
Na klime nie ma regul. Jednemu pojezdzi 15 lat bez problemu a innemu sie
posypie. Sypanie sie klimy zalezy bardziej od serwisowania, niz od wieku czy
marki. Moze ktos przez te wszystkie lata nie pojechal ani razu dopelnic?
Jesli Cie to pocieszy to kolega wlasnie uszczelnial w 5 letnim fiacie brava.
A ja mam sprawna od poczatku w 10 letnim citroenie ZX (zauwaz, oba auta
z nizszego segmentu niz Twoja laguna). W 10letniej vectrze 1 jakis czas
temu widzialem klime wygladajaca jak durszlak. Tylko ze to o niczym przeciez
nie swiadczy.
Moze po prostu pogodz sie z tym ze trafiles na slaba sztuke. Ktos kto Ci ja
sprzedawal pewnie dobrze wiedzial co robi. A auto typu "znam je od poczatku"
jest czesto gorsze, niz takie obce - bo obce dobrze sprawdzisz zanim kupisz.
Mialem pare aut do tej pory, i najgorsze (technicznie) bylo to kupione od niby
pewnego znajomego, auto ktore znalem dlugo wczesniej zanim je kupilem.
Okazalo sie byc szrotem wiazanym na sznurek, rozsypala sie skrzynia biegow
(czy cos o tym wspominales? ;-) np bardzo regularnie sypaly sie polosie (chyba
auto nie bylo zbyt proste, a przeciez mialo byc niewalone...).
Gdybym nie znal paru innych zadowolonych posiadaczy takiego auta to bym
uwierzyl ze ten model to jakies wielkie G. Ale kolejne kupilem takie samo.
Sprawdzilem dokladnie (szczegolnie ze wiedzialem juz na co patrzec). I
historia sie nie powtorzyla. Auto zadbane , zadnych wiekszych problemow przez
kolejne pare lat.
Naprawde wiecej zalezy od sztuki niz od modelu auta.
Wyjatkami sa pojedyncze nieudane modele/roczniki. jak wspomniane w tym watku
meganki 2 z poczatku produkcji (i nie tylko). Ale to nie dotyczy starszych aut.

pozdrawiam
Bruno, Bydg
Citroen ZX


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

N1 napisał(a):

Czy wszystkie francuskie samochody to takie gówno, jak mój. Laguna I 99r 180 tys km. z pozoru wyglądająca, jak nowa. Sypie się wszystko: łożyska tylnych piast, skrzynia biegów, nieszczelna klimatyzacja, cewki zapłonowe padły jedna po drugiej... Nie ma dnia, żeby cos siś nie sypnęło. Miałem poprzedniao samochody niemieckie i włoskie, starsze wiekiem i o podobnym przebiegu, lecz takich sensacji nigdy nie było.

pozdrawiam

Może zależy od wymienionych części. Ja miałem dwa przypadki z kiepskimi częściami. Pierwszy to łożysko tylnego koła padło po niecałych 2tys km. Drugi to pompa wody. Obydwa przypadki były made in italy.

"N1"  wrote in message

Czy wszystkie francuskie samochody to takie gówno, jak mój. Laguna I 99r
180 tys km. z pozoru wyglądająca, jak nowa. Sypie się wszystko: łożyska
tylnych piast, skrzynia biegów, nieszczelna klimatyzacja, cewki zapłonowe
padły jedna po drugiej... Nie ma dnia, żeby cos siś nie sypnęło. Miałem
poprzedniao samochody niemieckie i włoskie, starsze wiekiem i o podobnym
przebiegu, lecz takich sensacji nigdy nie było.

masz pecha, moja Laguna z 1996 roku miała 2 lata temu wymieniony wentylator
klimy i to wszystko na 11 lat codziennego użytkowania.

On Sun, 3 Jun 2007 00:16:06 +0200, "Mietek"  wrote:

masz pecha, moja Laguna z 1996 roku miała 2 lata temu wymieniony wentylator
klimy i to wszystko na 11 lat codziennego użytkowania.

Oleju i klocków tez nei wymieniałeś?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++