On Dec 13, 6:37 pm, wrote:
W dniu 2011-12-13 15:10, ptoki pisze:
>http://www.funiaste.net/obrazki/2011/grudzien/13/29993830.jpg&adtype=0
> Widze tylko jeden potencjalny problem. Czasem te lancuchy moga byc
> wyrywane z tego krazka.
> Ale montujac krazek lekko w kierunku jazdy lancuch prawie zawsze
> bedzie luzowany podczas przechodzenia pod kolem.
> Ale prostota tego pomyslu mnie powalila. Do zrobienia w domu za "czy
> pindziesiąt". Zamiast silownika sprzezyna i wlaczanie reczne.
> Jakie widzicie wady tego?
1. Przy szybszej jezdzie powypadaja w koncu ogniwa z lancucha robiac
szkody w pojazdach na pasie obok?
2. Przetarcie opony z boku.
Nie wyobrazam sobie uzywania tego dluzej lub przy dluzszej jezdzie.
Jesli mialbym jezdzic z takim czyms caly czas to wolal bym zalozyc
zwykle lancuchy. Zreszta u nas i tak nie ma zazwyczaj okazji zeby moc
dlugo uzywac.
Zreszta uruchamianie i zwalnianie b
4 |
Data: Grudzien 13 2011 09:43:12 |
Temat: Re: łańcuchy - powalil mnie ten design |
Autor: Yeti Siedzinski |
On Dec 13, 6:10 am, ptoki wrote:
http://www.funiaste.net/obrazki/2011/grudzien/13/29993830.jpg&adtype=0
Widze tylko jeden potencjalny problem. Czasem te lancuchy moga byc
wyrywane z tego krazka.
Ale montujac krazek lekko w kierunku jazdy lancuch prawie zawsze
bedzie luzowany podczas przechodzenia pod kolem.
Ale prostota tego pomyslu mnie powalila. Do zrobienia w domu za "czy
pindziesiąt". Zamiast silownika sprzezyna i wlaczanie reczne.
Jakie widzicie wady tego?
Wady: Halas jak sie tych lancuchow nie uzywa. Podniesione obijaja sie
o siebie i dzwonia. Tutaj autobusy tego uzywaja i zawsze mam wrazenie
ze Sw. Mikolaj jedzie...
Yeti
5 |
Data: Grudzien 14 2011 08:22:13 | Temat: Re: łańcuchy - powalil mnie ten design | Autor: 4CX250 |
Znając polskie realia to na pierwszej koleinie je zgubisz niszcząc przy tym samochód.
Marek
6 |
Data: Grudzien 14 2011 12:32:55 | Temat: Re: łańcuchy - powalil mnie ten design | Autor: Ariusz |
W dniu 2011-12-13 15:10, ptoki pisze:
http://www.funiaste.net/obrazki/2011/grudzien/13/29993830.jpg&adtype=0
Widze tylko jeden potencjalny problem. Czasem te lancuchy moga byc
wyrywane z tego krazka.
Ale montujac krazek lekko w kierunku jazdy lancuch prawie zawsze
bedzie luzowany podczas przechodzenia pod kolem.
Ale prostota tego pomyslu mnie powalila. Do zrobienia w domu za "czy
pindziesiąt". Zamiast silownika sprzezyna i wlaczanie reczne.
Jakie widzicie wady tego?
Znane i stosowane od wielu lat.
Nie służy to do jazdy w trudnych warunkach, bo w takich normalne łańcuchy o wiele lepiej się sprawdzają ale do okresowych przypadków.
Wyobraź sobie kierowcę autobusu, który aby pokonać jedną nieodśnieżoną przecznicę zakłada łańcuchy, a po jej przejechaniu znów je ściąga.
Nie rozleci się to od razu bo używa się tego wyłącznie przy lodzie/śniegu na krótkich odcinkach.
Ariusz
| | |