azot a powietrze
1 | Data: Maj 02 2009 11:38:49 |
Temat: azot a powietrze | |
Autor: A | Witam mam pytanie.Przy zmianie opon na letnie,w zakładzie,w którym 2 |
Data: Maj 02 2009 11:42:57 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: Karolek |
Witam mam pytanie.Przy zmianie opon na letnie,w zakładzie,w którym wymieniałam opony zamiast powietrza napompowano mi je azotem.Podobno azot zamiast powietrza to korzystne rozwiązanie.Niedlugo po tym byłam w salonie na przelądzie okresowym i mechanik stwierdził,ze to złe rozwiązanie,wiec samam juz niewiem.Jestem laikiem i moze dla niektórych wyda się moje pytanie śmieszne i proste,ale proszę o poradę.Niedlugo wybieram się w dośc długą trasę,w góry i co w momencie jeśli będę musiała dopompowac opony?W każdej chwili mogę dopompowac powietrzem? Czy potem mogę wymienić powietrze w oponie na azot?? ROTFL :> Karolek 3 |
Data: Maj 02 2009 11:49:50 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: J.F. | On Sat, 2 May 2009 11:38:49 +0200, A wrote: Witam mam pytanie.Przy zmianie opon na letnie,w zakładzie,w którym Miliony samochodow przez dziesiatki lat jezdzily na zwyklym powietrzu i bylo dobrze. Azot nic nie daje. Ale zeby od razu szkodzil .. kogos tu chyba zazdrosc zzera :-) Niedlugo wybieram się w dośc długą Mozesz, w koncu powietrze to 78% azotu, a i jak ja gumiarz dmucha, to przeciez w srodku cala masa powietrza jest. J. 4 |
Data: Maj 02 2009 11:50:39 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: Alex81 | In article says.... Witam mam pytanie.Przy zmianie opon na letnie,w zakładzie,w którymNie jeździć do nich więcej. Oszuści. Podobno azotTak, ale raczej w pojazdach klasy SR-71 :> Niedlugo po tym byłam w salonieNie miał racji, rozwiązanie jest po prostu głupie, nie tylko "złe". Jestem laikiem i moze dla niektórych wyda się moje pytanieNic, dopompować i jechać dalej. W każdejCzego byś nie zrobiła to i tak ogromną większość powietrza w oponie zawsze stanowi azot :) -- Pzdr Alex 5 |
Data: Maj 02 2009 12:10:28 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: kogutek | Witam mam pytanie.Przy zmianie opon na letnie,w zakładzie,w którymNic się nie stało. Dla opony ( chyba że to samolot) to żadna różnica czy w środku jest 70 albo 90% azotu. Teraz jest kryzys. Każdy chce przytulić trochę kasy. To że Cie namówił na pompowanie azotem należy rozpatrywać w kwestii uczciwości a nie czy dobre albo złe dla opony. Moją zonę też raz zrobili na azot w kole. Na naprawę felgi której nie dawało się naprawić też ją zrobili. Nic nie poradzisz. Trzeba przełknąć małą stratę i żyć dalej. Tylko taki niesmak pozostaje że nie można zaufać ludziom w najprostszych sprawach. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 6 |
Data: Maj 02 2009 13:27:34 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: J.F. | On Sat, 02 May 2009 12:10:28 +0200, kogutek wrote: Nic się nie stało. Dla opony ( chyba że to samolot) to żadna różnica czy w Z takimi rzeczami na rynek najlpiej sie wchodzi w hossie, gdy ludzie mniej patrza na cene :-) J. 7 |
Data: Maj 02 2009 13:06:07 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: Andrzej Lawa | A pisze: Witam mam pytanie.Przy zmianie opon na letnie,w zakładzie,w którym Co miałaś w szkole z fizyki i chemii? Podpowiedź: zastanów się nad składem powietrza atmosferycznego... 8 |
Data: Maj 02 2009 19:01:07 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: A |
9 |
Data: Maj 02 2009 20:11:39 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: Mirek Ptak | Dnia 2009-05-02 19:01, *A* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać: przedmówco,pytałam o sens takiego własnie dopompowywania,ja płaciłam koło 8 zł za jedną oponę,i własnie to mnie zastanawia czy to jest po prostu nabijanie klienta czy faktycznie lepsze rozwiązanie.Czy naprawdę odczujemy Nabijanie - tylko i wyłącznie. Pozdrawiam - Mirek -- Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition President Herbert *old* on board :) kolczan( a t )dronet(kropek) p l PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++ 10 |
Data: Maj 02 2009 23:07:20 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: Karolek |
O i tu wlasnie lezy twoj problem :/ pytałam o sens takiego własnie dopompowywania,ja płaciłam koło 8 zł za jedną oponę,i własnie to mnie zastanawia czy to jest po prostu nabijanie klienta czy faktycznie lepsze rozwiązanie.Czy naprawdę odczujemy "lepszość" jazdy na azocie,sądzę,iż nie jest to odczuwalne,dzieki za wczesniejsze odpowiedzi,pozdrawiam Jakbys jednak pomyslala, ze to co mialas w szkole jest istotne to bys nie zadawala takich smiesznych pytan i nikt by Cie nie nabijal... Karolek 11 |
Data: Maj 02 2009 23:34:43 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: p47 |
Niewatpliwie duzo ludzi odczuwa "lepszość" i dałaby sie za to zabić! Tak samo jak całkiem sporo ludzi w chorobie czuje się lepiej po zażyciu (koniecznie drogiej, o dziwnej nazwie i najlepiej czerwonej;-) pigułki, nie wiedząc, że zawiera ona tylko np. sproszkowany cukier... p47 12 |
Data: Maj 02 2009 21:22:47 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: Andrzej Lawa | A pisze: Nie jest istotne to co miałam i co wiem na ten temat drogi Istotne, istotne. przedmówco,pytałam o sens takiego własnie dopompowywania,ja płaciłam koło 8 Jakbyś miała w miarę dobrą ocenę i byś wiedziała, to byś nie zadawała takich pytań. Powietrze to w 78% azot. Moda na azot się zrobiła m.in. dlatego, że jak ktoś nie chciał sobie zawracać głowy kompresorem, to taniej mu wychodziło kupować butle z azotem technicznym, niż ze sprężonym powietrzem (sam kiedyś zadzwoniłem do firmy handlującej gazami technicznymi i azot mieli taniej od powietrza). "lepszość" jazdy na azocie,sądzę,iż nie jest to odczuwalne,dzieki za PS: zlituj się i naucz się także poprawnie pisać po polsku... Wiesz - wielkie i małe litery, kropki od czasu do czasu. Dasz radę? 13 |
Data: Maj 03 2009 01:21:34 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: Michal AKA Miki |
A pisze: Panowie, rozumiem, ze gdyby pytajacym byl facet, mielibyscie inne podejscie do tematu? Bo na razie wasze zdanie przekazujecie w formie, ktora ma wszystkim udowodnic, jak glupia blondynka jest jest kolezanka, ktora o to pyta... czy to podnosi wasze ego? Takze proponuje skupic sie tylko na merytorycznej zawartosci odpowiedzi, a okrase w postaci docinkow po prostu zachowac dla siebie... Ja niestety rowniez nie wiedzialem, jaka jest roznica napompowac kolo azotem w 78% a w 95%. Za to wiem, jaka jest roznica jesli uzyjemy alkohol o stezeniu 78% i 95% w niektorych doswiadczeniach chemicznych, ewentualnie spozywczych :) Pozdrawiam Michal PS. ciekawy jestem, czy ktos przeprosi za swoje niestosowne uwagi :) 14 |
Data: Maj 03 2009 09:36:20 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: Karolek |
Mysle, ze z cala pewnoscia nie. Bo na razie wasze zdanie przekazujecie w formie, ktora ma wszystkim udowodnic, jak glupia blondynka jest jest kolezanka, ktora o to pyta... czy to podnosi wasze ego? To ona raczej wystawia sobie taka wizytowke. Takze proponuje skupic sie tylko na merytorycznej zawartosci odpowiedzi, a okrase w postaci docinkow po prostu zachowac dla siebie... Wlasnie na tym sie skupiamy. A Ty nie bedziesz mowil komu mozna docinac, a komu nie. Ja niestety rowniez nie wiedzialem, jaka jest roznica napompowac kolo azotem w 78% a w 95%. I myslisz, ze to ja usprawiedliwia? Za to wiem, jaka jest roznica jesli uzyjemy alkohol o stezeniu 78% i 95% w niektorych doswiadczeniach chemicznych, ewentualnie spozywczych :) No jaka?
np. Ty. Nie wiedza nie jest usprawiedliwieniem, nie umiejetnosc uzycia google rowniez. Karolek 15 |
Data: Maj 03 2009 10:17:01 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: Michal AKA Miki |
Bo na razie wasze zdanie przekazujecie w formie, ktora ma wszystkim Chlopie, jesli tak usprawiedliwiasz zlosliwosci w swoich wypowiedziach, to mi cie zal... Takze proponuje skupic sie tylko na merytorycznej zawartosci odpowiedzi, No tak... to jest niepodwazalny argument... przeciez ja nie moge skrytykowac Karolcia.
Tak sie sklada, ze na codzien pomagam ludziom, ktorzy maja duzo bardziej banalne problemy.. jakos nie mam problemu, zeby im odpowiedziec rzeczowo i bez zbednych emocji... a wiekszosc z nich znalazlaby odpowiedz w googlach... Najwyrazniej jednak masz jakis problem, skoro newsgrupy wykorzystujesz do podnoszenia swojego ego... Z mojej strony EOT. Pozdrawiam Michal 16 |
Data: Maj 03 2009 11:43:14 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: Karolek |
To nie jest zlosliwosc. Wlasnie na tym sie skupiamy. Mozesz, napisalem ze nie mozesz mowic komu mozna docinac, a komu nie i nie dlatego, ze Ci zabraniam, tylko dlatego ze to glupie. Rozumiesz slowo pisane? np. Ty. A zamiast kazdemu podawac wszystko na tacy to powienienes wytlumaczyc jak maja sobie sami radzic. Bo jak to powiedzenie szlo... glodnemu zamiast ryby lepiej dac wedke? Najwyrazniej jednak masz jakis problem, skoro newsgrupy wykorzystujesz do podnoszenia swojego ego... Mam w zasadzie tylko jeden problem... jest nim glupota otaczajacych nas ludzi i niestety wydaje sie, ze ta glupota dominuje. Z mojej strony EOT. Mozesz uciekac... ale pamietaj, ze najgorsze to nie jest sie mylic, tylko uparcie tkwic w bledzie. Karolek 17 |
Data: Maj 03 2009 01:24:10 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: | On May 3, 8:36 am, "Karolek" wrote: np. Ty. nieznajomosc ojczystego jezyka równiez nie jest usprawiedliwieniem robienia bledów, spojrz Karolku na siebie w pierwszej kolejnosci, zamiast sie wyzywac na kolezance, ktora, faktycznie, nie musi znac sie na sekretach zakladów wulkanizacyjnych. do tego, tak jak ktos tu zauwazyl, teoretycznie mogloby byc mozliwe to ze te procentowe roznice w skladzie mieszkanki gazowej maja zasadnicze znaczenie. mac 18 |
Data: Maj 03 2009 11:34:53 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: Karolek |
np. Ty. Masz racje, ze rozdzielam nagminnie wszystko, ale glownie z odruchu i lenistwa no i nigdy nie probowalem sie usprawiedliwiac, ze popelniam bledy bo jestem dys cos tam czy inne kretynskie wymysly. Popelniam bledy, wiem o tym i stale daze do poprawy, nie przechodze z tym do porzadku dziennego. spojrz Karolku na siebie w pierwszej kolejnosci, zamiast sie wyzywac Na nikim sie nie wyzywam, ale mogla by ruszyc najpierw ta pusta palka, zamiast robic z siebie idiotke. do tego, tak jak ktos tu zauwazyl, teoretycznie mogloby byc mozliwe to Nom... nie brnijmy dalej w ten temat. Karolek 19 |
Data: Maj 03 2009 05:14:23 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: | On May 3, 10:34 am, "Karolek" wrote: Masz racje, ze rozdzielam nagminnie wszystko, ale glownie z odruchu i Karolku, podobnie jak ty lubisz oceniac innych i ja moge powiedziec, ze rozdzielasz wszystko nie z odruchu czy lenistwa tylko z niedouczenia i glupoty. w dodatku, nawet wtedy moglbys korzystac z googla (lub, co prostsze, slownika/autokorekty) autorka postu niczego nie usprawiedliwia, zadala proste pytanie, bo ktos jej napchal do glowy glupot. nie kazdy musi sie znac na wszystkim, a autorce nalezy sie pochwala za to ze zamiast sluchac slepo oponiarza, wolala drazyc temat i zapytac na fachowej grupie. Na nikim sie nie wyzywam, ale mogla by ruszyc najpierw ta pusta palka, Karolku, sam robisz z siebie idiote, i w dodatku prostego chama. mysle ze bedziesz jednak wolal "uparcie tkwic w bledzie" wiec skoro inny kolega juz spasowal, pozwolisz ze i ja "uciekne", EOT. mac 20 |
Data: Maj 03 2009 21:40:41 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: Karolek |
Karolku, podobnie jak ty lubisz oceniac innych i ja moge powiedziec, Tak, tylko pominales ta drobna roznice, ze ja nie stworzylem idiotycznego watku na temat jak sie pisze nie z rzeczownikami... autorka postu jakby wlasnie stworzyla cos w tym stylu :/ autorka postu niczego nie usprawiedliwia, Gorzej, twierdzi ze wiedza nie jest istotna :/ zadala proste pytanie, bo Oj nie, nikt jej glupot nie napchal, ona ma pustke w glowie po prostu. nie kazdy musi sie znac na wszystkim, a autorce nalezy sie pochwala za Wiedze z podstawowki powinien miec kazdy, jak brakuje to moze poszukac w google, a dopiero potem sie zblaznic tworzac glupi watek. Na nikim sie nie wyzywam, ale mogla by ruszyc najpierw ta pusta palka, Bo chcialbym, aby ludzie byli madrzejsi? mysle ze bedziesz jednak wolal "uparcie tkwic w bledzie" wiec skoro Na czym polega moj blad? Na wymaganiu od innych chociazby starania sie? Jak nie potrafia ruszyc glowa to uzurpuje sobie prawo do docinkow. EOT. Wolny kraj. Karolek 21 |
Data: Maj 03 2009 13:16:36 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: eddie | "Karolek" wrote: Nie wiedza nie jest usprawiedliwieniem, nie umiejetnosc uzycia google Ale Google odpowiada: http://www.opony.autko.pl/x_C_X__P_SAS__P2_4736.html http://www.motofakty.pl/artykul/azot_zamiast_powietrza.html http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080430/ZAKIEROWNICA/309603803 :-) I jeszcze: http://uczymysie.pl/Pytanie/20/227/0/Jak-wytlumaczyc-jak-piszemy-nie-z-rzeczownikami.html e. 22 |
Data: Maj 03 2009 21:43:55 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: Karolek |
"Karolek" wrote: No widzisz, potrafisz uzyc google, zapewne juz wiesz czy mozesz sobie dopompowac kola zwyklym brudnym powietrzem? ;> I jeszcze: Wiem jak sie pisze, ale dziekuje za troske. Karolek 23 |
Data: Maj 03 2009 23:37:52 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: eddie | "Karolek" wrote in message Nie wiedza nie jest usprawiedliwieniem, nie umiejetnosc uzycia google No widzisz, potrafisz uzyc google, zapewne juz wiesz czy mozesz sobie Bingo. Teraz widzisz, że nie chodzi tu "nie umiejetność" użycia Google. I jeszcze: Podziękowanie przekazałem Google.;) e. 24 |
Data: Maj 03 2009 23:46:00 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: Karolek |
No widzisz, potrafisz uzyc google, zapewne juz wiesz czy mozesz sobie Alez chodzi. Skoro sobie wygooglales ta informacje to znaczy tyle, ze ta blondi tez mogla, ale wolala zadac glupie pytanie, a na madra odpowiedz sie obrazila. Karolek 25 |
Data: Maj 04 2009 00:09:13 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: eddie | "Karolek" wrote in message
Już myślelem, że masz kłopoty z logiką, a Ty po prostu nie czytałeś podanych linków... :-) e. 26 |
Data: Maj 04 2009 01:48:27 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: Karolek |
Alez chodzi. Nie, to Ty kompletnie niezrozumiales o co chodzi w tej calej dyskusji. Podpowiem Ci, nie chodzi o to czy pompowanie azotem ma sens. Karolek 27 |
Data: Maj 04 2009 07:47:05 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: eddie | "Karolek" wrote in message
W każdym razie kilka osób odpowiedziało na to "głupie pytanie, o które nie chodzi w dyskusji" zamiast jak Ty, mądrze ROTFL-ować. ;) Ale zgadzam się, że trudno zrozumieć, o co Ci w tej dyskusji chodzi... e. 28 |
Data: Maj 04 2009 09:27:18 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: Karolek |
Nie, to Ty kompletnie niezrozumiales o co chodzi w tej calej dyskusji. I o czym to swiadczy? zamiast jak Ty, mądrze ROTFL-ować. ;) Glupcze, a czy to ja udzielalem odpowiedzi? Nie mialem najmniejszej ochoty leniwej blondi udzielac odpowiedzi na kretynskie pytania. Ale zgadzam się, że trudno zrozumieć, o co Ci w tej dyskusji chodzi... No Ty to nie ogarniasz jednak tematu. Karolek 29 |
Data: Maj 04 2009 12:06:12 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: Krystian Zaczyk | Użytkownik "Karolek" napisał : Użytkownik "eddie" napisał w wiadomości Że jednak o to chodziło? :-) zamiast jak Ty, mądrze ROTFL-ować. ;) To po co napisałeś, mędrcze? Ale zgadzam się, że trudno zrozumieć, o co Ci w tej dyskusji chodzi... To może ja spróbuję. Przedmówcy nie chodziło o to, że warto/nie warto pompować azotem, ale że Google, o którym Ty pisałeś nie daje jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Czy teraz rozumiesz? Krystian 30 |
Data: Maj 04 2009 21:51:52 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: Karolek |
I o czym to swiadczy? To ze autorce chodzilo o odpowiedz to oczywiste, ale swiadczy to o czyms zupelnie innym. Glupcze, a czy to ja udzielalem odpowiedzi? Z tego co widze to zwijalem sie ze smiechu czytajac jej posta... nie zauwazyles? No Ty to nie ogarniasz jednak tematu. Alez daje, ale trzeba myslec, a nie udawac. Karolek 31 |
Data: Maj 04 2009 22:29:08 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: Krystian Zaczyk | Użytkownik "Karolek" napisał: Użytkownik "Krystian Zaczyk" napisał w Odpowiadającym na temat też chodziło o azot. O czym to świadczy? Glupcze, a czy to ja udzielalem odpowiedzi? Z pewnością wzbudziłeś tym podziw dla swej madrości. A jak puścisz bąka ze śmiechu, to też napiszesz o tym na grupę? ;-) No Ty to nie ogarniasz jednak tematu. Pomyśl więc i daj znać, co wymyśliłeś. Będzie to pierwszy Twój post w tym watku na temat. :-) Krystian 32 |
Data: Maj 05 2009 00:40:06 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: Karolek |
To ze autorce chodzilo o odpowiedz to oczywiste, ale swiadczy to o czyms Krytyka nie byla wymierzona w odpowiadajacych jakbys nie zauwazyl. Z tego co widze to zwijalem sie ze smiechu czytajac jej posta... nie A wydaje Ci sie ze taki to mialo cel? A jak puścisz bąka ze śmiechu, to też napiszesz o tym na grupę? ;-) Jasne, bo zapewne przyczyna bedzie cos o wiele zabawaniejszego niz glupiutka dziewka. Alez daje, ale trzeba myslec, a nie udawac. Nie mam zamiaru pisac w tym watku na temat. Karolek 33 |
Data: Maj 05 2009 10:07:28 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: Krystian Zaczyk | Użytkownik "Karolek" napisał:
Odpowiadającym na temat też chodziło o azot. O czym to świadczy?Krytyka nie byla wymierzona w odpowiadajacych jakbys nie zauwazyl. Dlaczego nie? Przecież odpowiadali na głupie pytanie. A jak puścisz bąka ze śmiechu, to też napiszesz o tym na grupę? ;-) A dlaczego sądzisz, że o Twoim bąku powinni przeczytać inni? http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=dziewka Alez daje, ale trzeba myslec, a nie udawac. Zatem pozostaniesz Karolku jego błaznem. Śmiesznym, bo nieświadomym swojej... niemądrości. ;-) Krystian 34 |
Data: Maj 03 2009 12:40:35 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: Andrzej Lawa | Michal AKA Miki pisze: Panowie, rozumiem, ze gdyby pytajacym byl facet, mielibyscie inne podejscie Nic nie rozumiesz. [ciach] Ja niestety rowniez nie wiedzialem, jaka jest roznica napompowac kolo azotem Sęk w tym, że w przypadku powietrza atmosferycznego, azot jest "rozcieńczony" gazem pod fizycznym względem prawie identycznym (tlenem - reszta się nie liczy). Zakładając, że nikt nie chce podpalać wnętrza opony - nie ma to znaczenia Pozdrawiam Dlaczego "niestosowne"? Parafrazując twoją seksistowską uwagę: czy domagałbyś się przeprosin, gdyby głupie pytanie zadał facet, a nie kobieta? 35 |
Data: Maj 05 2009 23:30:42 | Temat: [Stanowcze OT] Re: azot a powietrze | Autor: Michal AKA Miki |
Michal AKA Miki pisze: dlatego wole pytac :) [ciach] Bardzo dziekuje za informacje. Przyznam, ze jest rzeczowa i nie ma w niej ani krzty zlosliwosci.
Ja inaczej zapytam - czy rownie "dowcipnie" odpowiadalbys tej Pani twarza w twarz? Ciekawe dlaczego uwazasz, ze jestem seksista :) kiedys mowilo sie na to "gentelman" :) Pozdrawiam Michal PS. Dla tych, co chca analizowac moja osobowosc - uwazam, ze propagowanie homoseksualizmu jako sposobu na zycie powinno byc zabronione :) 36 |
Data: Maj 03 2009 01:02:22 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: Pa_blo |
Ona miala same piontki! To nic, ze tylko wykute ... Picasso 37 |
Data: Maj 04 2009 08:17:26 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: MAD | Witam 38 |
Data: Maj 04 2009 11:23:55 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: kamil |
A pisze: Podpowiedz: zastanow sie, po co odpisywac trollowi :-) 39 |
Data: Maj 02 2009 23:31:30 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: p47 |
Witam mam pytanie.Przy zmianie opon na letnie,w zakładzie,w którym wymieniałam opony zamiast powietrza napompowano mi je azotem.Podobno azot zamiast powietrza to korzystne rozwiązanie. To prawda! - pompowanie azotem to korzystne rozwiązanie!!...dla pompujacych wulkanizatorów..;-) p47 40 |
Data: Maj 03 2009 10:00:02 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: pluton | Witam mam pytanie.Przy zmianie opon na letnie,w zakładzie,w którympytanie śmieszne i proste,ale proszę o poradę.Niedlugo wybieram się w dośc długą Dosyc korzystne bedzie wypelnienie opon cieklym helem. -- pozdrawiam P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online Nullification 41 |
Data: Maj 03 2009 12:41:26 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: Andrzej Lawa | pluton pisze: Dosyc korzystne bedzie wypelnienie opon cieklym helem. Eeetam, zaraz się pokruszą... 42 |
Data: Maj 03 2009 14:52:35 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: neelix |
Witam mam pytanie.Przy zmianie opon na letnie,w zakładzie,w którym wymieniałam opony zamiast powietrza napompowano mi je azotem.Podobno azot zamiast powietrza to korzystne rozwiązanie.Niedlugo po tym byłam w salonie na przelądzie okresowym i mechanik stwierdził,ze to złe rozwiązanie,wiec samam juz niewiem.Jestem laikiem i moze dla niektórych wyda się moje pytanie śmieszne i proste,ale proszę o poradę.Niedlugo wybieram się w dośc długą trasę,w góry i co w momencie jeśli będę musiała dopompowac opony?W każdej chwili mogę dopompowac powietrzem? Czy potem mogę wymienić powietrze w oponie na azot?? Dziwne, ze nie wiesz ile azotu jest w powietrzu. Nie chodziłeś do szkoły??? Azot to ok. 78%. To tylko 21% mniej niż 100%. neelix 43 |
Data: Maj 03 2009 21:09:46 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: A | Po przeczytaniu kilku odpowiedzi,uważam,iż nie warto śledzić posty na tej 44 |
Data: Maj 03 2009 21:43:13 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: MadMan | Dnia Sun, 3 May 2009 21:09:46 +0200, A napisał(a): coraz czĂŞÂściej przekonujĂŞ siĂŞ do tego,iÂż Warto za to skonfigurowaÄ czytnik, żeby Ĺmieci nie wysyłaÄ. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138 45 |
Data: Maj 03 2009 21:49:25 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: Karolek |
Po przeczytaniu kilku odpowiedzi,uważam,iż nie warto śledzić posty na tej własnie grupie,faktycznie pełno tu ludzi,którzy myślą,że są naj.naj... a tak naprawdę to po prostu szkoda słów i coraz częściej przekonuję się do tego,iż nie warto tu pisać,zadawać pytań,nie można nikogo obrażać,ciekawa jestem,czy Ci którzy tu uważaja sie za wszystkowiedzących i tych najmądrzejszych w rzeczywistości są tacy przebojowi:) Dzieki, nie bedziemy tesknic. Szkoda chyba czasu na to, by cokolwiek tu pisać ,zadawać pytania, bo i tak większosc zrówna człowieka z błotem.Pozdrawiam ale nie wszytkich i życzę szerokiej drogi;) A wystarczylo nie brac odpowiedzi w sposob emocjonalny, a rozsadny i wyciagnac wnioski z tego co Ci ktos proboje uswiadomic, przekazac... Ale przeciez dzisiaj wychowanie bezstresowe, to trzeba gamonia poglaskac po glowce i powiedziec, ze jest najmadrzejszy na swiecie :> Karolek 46 |
Data: Maj 03 2009 22:07:39 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: MW | Użytkownik "A" napisał w wiadomości Po przeczytaniu kilku odpowiedzi,uważam,iż nie warto śledzić posty na tej własnie grupie,faktycznie pełno tu ludzi,którzy myślą,że są naj.naj... a tak naprawdę to po prostu szkoda słów i coraz częściej przekonuję się do tego,iż nie warto tu pisać,zadawać pytań,nie można nikogo obrażać,ciekawa jestem,czy Ci którzy tu uważaja sie za wszystkowiedzących i tych najmądrzejszych w rzeczywistości są tacy przebojowi:) Szkoda chyba czasu na to, by cokolwiek tu pisać ,zadawać pytania, bo i tak większosc zrówna człowieka z błotem.Pozdrawiam ale nie wszytkich i życzę szerokiej drogi;) Możesz się oczywiście obrażać i na złość babci odmrozić sobie uszy. Miej jednakże świadomość, że to typowa reakcja na takie pytanie, zgodnie z zasadą - głupie pytanie, głupia odpowiedź... -- MW 47 |
Data: Maj 03 2009 22:24:10 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: A | Oj żeby tu tylko takie "głupie" pytania i odpowiedzi były,ale niektórzy 48 |
Data: Maj 03 2009 22:49:28 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: Pa_blo |
Po przeczytaniu kilku odpowiedzi,uważam,iż nie warto śledzić posty na tej Czasami wystarczy troche zdrowego rozsadku i minimum wiedzy zeby zie nie osmieszyc... Zawsze pozostaje cos takiego jak archiwum i fraza "azot"! BTW ta grupa to tylko i wylacznie rozrywka ... Picasso 49 |
Data: Maj 04 2009 10:29:46 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: MichałG | A pisze: Po przeczytaniu kilku odpowiedzi,uważam,iż nie warto śledzić posty na tej własnie grupie,faktycznie pełno tu ludzi,którzy myślą,że są naj.naj... a tak naprawdę to po prostu szkoda słów i coraz częściej przekonuję się do tego,iż nie warto tu pisać,zadawać pytań,nie można nikogo obrażać,ciekawa jestem,czy Ci którzy tu uważaja sie za wszystkowiedzących i tych najmądrzejszych w rzeczywistości są tacy przebojowi:) Szkoda chyba czasu na to, by cokolwiek tu pisać ,zadawać pytania, bo i tak większosc zrówna człowieka z błotem.Pozdrawiam ale nie wszytkich i życzę szerokiej drogi;) Zapewne masz rację... Ale zauważ, że są jeszcze miejsca, gdzie akceptacja dla zerowego poziomu wiedzy szkolnej jeszcze nie jest regułą. Dla mnie jest to objaw pozytywny, na tle coraz bardziej popularnego afiszowania sie nieuctwem... pozdrawiam miło Michał 51 |
Data: Maj 05 2009 09:27:00 | Temat: Re: azot a powietrze | Autor: MAD | Szkoda chyba czasu na to, by cokolwiek tu pisać ,zadawać pytania, bo i tak większosc zrówna człowieka zNie przejmuj sie kretynami. Po to są grupy aby sie czegoś dowiedzieć - a chamy i durnie udający wszystkowiedzacych niestety istnieją. Nie warto odpowiadac na ich durnawe zaczepki. pozdrawiam 52 |
Data: Maj 05 2009 23:39:14 | Temat: [OT] Re: azot a powietrze | Autor: Michal AKA Miki |
Po przeczytaniu kilku odpowiedzi,uważam,iż nie warto śledzić posty na tej Jak mowi wielokrotnie sprawdzone faq mojej ulubionej grupy: e) Jeśli nasz cały komentarz ma brzmieć: "było", "ROTFL", "PLONK debilu" lub podobnie to lepiej go sobie w ogóle odpuścić. f) Nie karmimy trolli. Rozmowa z trollem jest jak zapasy ze świnią w błocie - ty się upaprzesz a świnia to lubi. Takze na zaczepki nie ma co odpowiadac, trzeba wydlubac tylko to, co potrzebujesz i wyrobic sobie wlasne zdanie :) Pozdrawiam Michal 53 |
Data: Maj 06 2009 06:59:45 | Temat: Re: [OT] Re: azot a powietrze | Autor: Wiesiaczek |
na to, by cokolwiek tu pisać ,zadawać pytania, bo i tak większosc zrówna człowieka z błotem.Pozdrawiam ale nie wszytkich i życzę szerokiej drogi;) To źle Ci mówi. Bo jeśli widzisz post kogoś, z kim nie zamierzasz dyskutować to dodajesz go do listy zablokowanych nadawców i informujesz go o tym, najczęściej właśnie przez "PLONK", co jak wiadomo jest odgłosem kamienia wrzuconego do gnojówki :) Informacja ta jest przeznaczona właśnie dla zablokowanego po to, żeby sam nas zablokował u siebie (nie może przecież z nami dyskutować) oraz po to, żeby nie odpowiadał więcej na ten i inne nasze posty, ponieważ my tego już nie zobaczymy. -- Pozdrawiam - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" 54 |
Data: Maj 06 2009 11:51:15 | Temat: Re: [OT] Re: azot a powietrze | Autor: Krystian Zaczyk | Użytkownik "Wiesiaczek" napisał: Użytkownik "Michal AKA Miki" napisał w e) Jeśli nasz cały komentarz ma brzmieć: "było", "ROTFL", Ależ może odpowiadać/komentować. Dyskusja jest publiczna, a nie tylko z jedna osobą. Pomijam fakt, że wiele "plonków" okazywało się wirtualnymi przy kolejnych... ;-) Krystian 55 |
Data: Maj 06 2009 18:54:57 | Temat: Re: [OT] Re: azot a powietrze | Autor: Wiesiaczek |
Informacja ta jest przeznaczona właśnie dla zablokowanego po to, żeby sam To już będzie takie szczekanie psa, na którego nie zwraca się uwagi - praktycznie niezauważalne. Ale na to, tak jak na ludzką głupotę lekarstwa nie ma. Pomijam fakt, że wiele "plonków" okazywało się wirtualnymi przy kolejnych... Niektórzy są ciekawi, czy i co mu taki splonkowany odszczeknie. Ja tego nie robię. W każdym razie "PLONK" jest dla mnie wielką ulgą, pozwalającą na rozmowę tylko z tymi, z którymi chcę rozmawiać. -- Pozdrawiam - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" 56 |
Data: Maj 06 2009 19:44:38 | Temat: Re: [OT] Re: azot a powietrze | Autor: Krystian Zaczyk | Użytkownik "Wiesiaczek" napisał: Ależ może odpowiadać/komentować. Dyskusja jest publiczna, a nie Jak to nie zwraca się uwagi? Przeciez odpowiedzi są widoczne dla innych. Mają pamiętać, kto komu dał plonka i nie czytać jego komentarzy? ;-) (mam na myśli nie pyskówki, ale wypowiedzi merytoryczne). Ale na to, tak jak na ludzką głupotę lekarstwa nie ma. A tu się zgadzam. Pomijam fakt, że wiele "plonków" okazywało się wirtualnymi przy Są czasem ciekawi przez wiele, wiele dni... ;-) Co ciekawe, plonker często nie pomija żadnej okazji, aby zbluzgać splonkowanego widząc u innych jego cytaty, chociaz podobno nie chce go czytać czy komentować. ;) W każdym razie "PLONK" jest dla mnie wielką ulgą, pozwalającą na rozmowę Oczywiście. Ale dyskusja jest publiczna, a komentarze wysyła się do grupy, a nie tylko jednej osoby. Innymi słowy, konfiguracja czyjegoś czytnika nie jest obowiązkowa dla innych. Krystian |