Grupy dyskusyjne   »   Focenie w muzeum

Focenie w muzeum



1 Data: Wrzesien 12 2010 00:36:46
Temat: Focenie w muzeum
Autor: Marek 

"Fotografowanie udostępnionych muzealiów nie narusza prawa, jest dozwolone, musi być jednak zgodne z zasadami bezpieczeństwa zbiorów i wymogami konserwatorskimi - taką opinię wydało w środę Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego."

http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/434635,resort_kultury_przedstawia_swoje_stanowisko_ws_fotografowania_muzealnych_eksponatow.html

Przepraszam jeżeli już było!

--
Marek



2 Data: Wrzesien 12 2010 01:11:31
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: Mariusz [mr.] 


"Marek"  wrote:

"Fotografowanie udostępnionych muzealiów nie narusza prawa, jest
dozwolone, musi być jednak zgodne z zasadami bezpieczeństwa zbiorów i
wymogami konserwatorskimi - taką opinię wydało w środę Ministerstwo
Kultury i Dziedzictwa Narodowego."

http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/434635,resort_kultury_przedstawia_swoje_stanowisko_ws_fotografowania_muzealnych_eksponatow.html

Przepraszam jeżeli już było!

    Nie, nie było.  :)  Ale jak widać biurokratyczne latyfundia rządzą
się własnymi prawami i czy to ustawa, czy minister mogą im co najwyżej w
buty nakłaść...

    <W obiektach Muzeum Narodowego w Szczecinie obowiązuje zakaz
fotografowania. [...] Podstawowym celem zakazu jest "ochrona zbiorów
przed nie uzgodnionymi publikacjami".>
    Inaczej mówiąc krytykującymi dyrektora.  ;-)

    No nic, potrzebna odpowiednia asertywność na biurokratyczne
zwapnienie mózgów.  :)  Nie widzę jakichkolwiek powodów, żeby zabraniać
robienia zdjęć bez flesza i jeszcze bez statywu (choć za granicą mnie i
tego nie zabraniali. Z drugiej strony statyw był "stołowy").



    "Fotografowanie udostępnionych muzealiów nie narusza zatem ustawy o
muzeach, jeżeli [...] nie naruszy to prawa autorskiego."

    A zna ktoś w ogóle jakikolwiek przypadek, żeby samo fotografowanie
mogło naruszać? Ja rozumiem publikowanie, ale czyste focenie? Spotkałem
się z takim uzasadnieniem w muzeum w Częstochowie, ale wyłuszczyłem moją "interpretację prawną" i oczywiście zdjęcia zrobiłem.  :)


pozdrawiam

Mariusz   [mr.]

3 Data: Wrzesien 12 2010 01:57:02
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: Piotr M 

Dnia 12-09-2010 o 02:11:31 Mariusz   [mr.]   napisał(a):


"Marek"  wrote:

"Fotografowanie udostępnionych muzealiów nie narusza prawa, jest
dozwolone, musi być jednak zgodne z zasadami bezpieczeństwa zbiorów i
wymogami konserwatorskimi - taką opinię wydało w środę Ministerstwo
Kultury i Dziedzictwa Narodowego."

http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/434635,resort_kultury_przedstawia_swoje_stanowisko_ws_fotografowania_muzealnych_eksponatow.html

Przepraszam jeżeli już było!

    Nie, nie było.  :)

No to też, jak to się zdarza na Wawelu :)

"Głaskanie arrasów, całowanie portretu króla, zabawa halabardą.. Ludzie  myślą, że wawelskie komnaty to też muzeum interaktywne. - A wszystko  zaczęło się od zniesienia zakazu fotografowania - mówi dyrektor Zamku  Królewskiego na Wawelu."

http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,8362547,A_co_mi_pani_zrobi_jak_sobie_dotkne_tego_popiersia_.html

--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."

4 Data: Wrzesien 12 2010 03:43:45
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 12.09.2010 01:57, Piotr M pisze:

No to też, jak to się zdarza na Wawelu :)

"Głaskanie arrasów, całowanie portretu króla, zabawa halabardą. Ludzie
myślą, że wawelskie komnaty to też muzeum interaktywne. - A wszystko
zaczęło się od zniesienia zakazu fotografowania - mówi dyrektor Zamku
Królewskiego na Wawelu."

http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,8362547,A_co_mi_pani_zrobi_jak_sobie_dotkne_tego_popiersia_.html



No tak, a jak ktoś sfotografował dzieci na plaży, to potem zrobiła się
epidemia pedofilii.

Pan dyrektor, "mądra głowa", powinien w ogóle w cholerę muzeum zamknąć -
toć takie zbiory to nie dla pospólstwa. Sam będzie sobie siedział na
środku i się napawał.

5 Data: Wrzesien 12 2010 08:49:37
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: Piotr M 

Dnia 12-09-2010 o 03:43:45 Andrzej Lawa   napisał(a):

W dniu 12.09.2010 01:57, Piotr M pisze:

No to też, jak to się zdarza na Wawelu :)

"Głaskanie arrasów, całowanie portretu króla, zabawa halabardą. Ludzie
myślą, że wawelskie komnaty to też muzeum interaktywne. - A wszystko
zaczęło się od zniesienia zakazu fotografowania - mówi dyrektor Zamku
Królewskiego na Wawelu."

http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,8362547,A_co_mi_pani_zrobi_jak_sobie_dotkne_tego_popiersia_.html



No tak, a jak ktoś sfotografował dzieci na plaży, to potem zrobiła się
epidemia pedofilii.

Pan dyrektor, "mądra głowa", powinien w ogóle w cholerę muzeum zamknąć -
toć takie zbiory to nie dla pospólstwa. Sam będzie sobie siedział na
środku i się napawał.

Masz rację, ale to co poniżej to aż mnie rozbawiło:

"Piękna kilkusetletnia szafa? Świetnie, ale na potrzeby zdjęcia trzeba się  o nią oprzeć, a już najlepiej otworzyć i wejść do środka. Arras mieniący  się kolorami? Doskonale. Na zdjęciu trzeba mieć córkę, która głaska arras  (bo głaskał go też król). Zbroja rycerza? Wybornie, trzeba hełm zdjąć i  pstryknąć fotkę. Prof. Ostrowski: - I tu dochodzimy do halabardy.... Skoro  stoi w kącie, to dlaczego nie wziąć jej do ręki i nie zapozować? Czasem  zdarza się, że rodzice zachęcają małe dzieci od odegrania jakiejś scenki  rodzajowej."

Przecież tak też nie powinno być. A już oczami wyobraźni widzę tych ludzi  niczym dzicz, bez żadnej kultury. Po co oni idą do muzeum, pierw zajęcia  wychowawcze dla dorosłych, lekcje obycia i ogłady.

--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."

6 Data: Wrzesien 12 2010 10:31:27
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: Marek Dyjor 

Piotr M wrote:

Masz rację, ale to co poniżej to aż mnie rozbawiło:

"Piękna kilkusetletnia szafa? Świetnie, ale na potrzeby zdjęcia
trzeba się o nią oprzeć, a już najlepiej otworzyć i wejść do środka. Arras
mieniący się kolorami? Doskonale. Na zdjęciu trzeba mieć córkę, która głaska
arras (bo głaskał go też król). Zbroja rycerza? Wybornie, trzeba hełm zdjąć
i pstryknąć fotkę. Prof. Ostrowski: - I tu dochodzimy do halabardy...
Skoro stoi w kącie, to dlaczego nie wziąć jej do ręki i nie zapozować?
Czasem zdarza się, że rodzice zachęcają małe dzieci od odegrania jakiejś
scenki rodzajowej."

Przecież tak też nie powinno być. A już oczami wyobraźni widzę tych
ludzi niczym dzicz, bez żadnej kultury. Po co oni idą do muzeum, pierw
zajęcia wychowawcze dla dorosłych, lekcje obycia i ogłady.

a moze czas przygotowac też ekspozycję interaktywną dla rodziców z dzieciakami gdzie byłby kopie zabytkó kórymi można by było sie pobawić? Zwykle muzeum to dla dziecka koszmarna nuda.

7 Data: Wrzesien 12 2010 10:46:06
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: Jakub Jewuła 

....

a moze czas przygotowac też ekspozycję interaktywną dla rodziców z dzieciakami gdzie byłby kopie zabytkó kórymi można by było sie pobawić? Zwykle muzeum to dla dziecka koszmarna nuda.

A moze czas nie zabierac dzieci tam gdzie sie koszmarnie nudza?

Polecam wycieczke do Ikea - jest kacik zabaw :)

q

8 Data: Wrzesien 12 2010 10:55:38
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: jo44 

W dniu 2010-09-12 10:46, Jakub Jewuła pisze:

Polecam wycieczke do Ikea - jest kacik zabaw :)

A focenie jest dozwolone? :)

9 Data: Wrzesien 12 2010 09:09:50
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: Jacek_P 

Jakub Jewuła napisal:

A moze czas nie zabierac dzieci tam gdzie sie koszmarnie nudza?

A potem wyrosną powielone pokolenia dzikusów? Dzieci NALEĹťY zabierać
do muzeuów, a te muzea powinny być odpowiednio przygotowane. Obecne
formy są archaiczne i bliższe magazynowi niż obiektowi krzewienia
kultury.

--
Pozdrawiam,

Jacek

10 Data: Wrzesien 12 2010 11:29:24
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: Jakub Jewuła 

A moze czas nie zabierac dzieci tam gdzie sie koszmarnie nudza?
A potem wyrosną powielone pokolenia dzikusów? Dzieci NALEĹťY zabierać
do muzeuów, a te muzea powinny być odpowiednio przygotowane.

Dzieci NIE NALEZY zabierac do muzeow,
ktore nie sa do tego przygotowane...

Obecne formy są archaiczne i bliższe magazynowi
niż obiektowi krzewienia kultury.

Taaa jest! Polozyc obrazy na podlodze,
tak zeby milusinscy mogli sobie po nich raczkowac ;)
A co - niech maja kontakt z kultura.

q

11 Data: Wrzesien 12 2010 17:30:26
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: Marek Dyjor 

Jakub Jewuła wrote:

A moze czas nie zabierac dzieci tam gdzie sie koszmarnie nudza?
A potem wyrosną powielone pokolenia dzikusów? Dzieci NALEĹťY zabierać
do muzeuów, a te muzea powinny być odpowiednio przygotowane.

Dzieci NIE NALEZY zabierac do muzeow,
ktore nie sa do tego przygotowane...

No właśnie, niech muzea zaczną sie przygotowywać także dla miluśiuńskich.

w sumie to dla starszych też są średnio przygotowane skoro większoć zamyka swoje podwoje koło 15 albo nawet 14.

Jak swego czasu wędrowałem po Polsce to po pracy można było zwykle pochodzić po parku i obejżeź zamknięte drzwi.

12 Data: Wrzesien 12 2010 19:27:56
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: Henry(k) 

Dnia Sun, 12 Sep 2010 17:30:26 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

No właśnie, niech muzea zaczną sie przygotowywać także dla miluśiuńskich.

Zależy jakie muzeum - o ile techniki czy paleontologiczne tak, o tyle
jakieś wystawy malarstwa raczej nie są dla dzieci (i wielu dorosłych też
;-) ) Poza tym nawet w muzeum paleontologicznym dzieci jednak trochę mi
przeszkadzały - bo przy jakichś nudniejszych wystawkach nt owadów czy
skamielin to zazwyczaj się bawiły między sobą w berka albo się
wydzierały...

w sumie to dla starszych też są średnio przygotowane skoro większość zamyka
swoje podwoje koło 15 albo nawet 14.

Prawda. W Olsztynie zazwyczaj do 16 poza wakacjami i do 17 w wakacje, ale
dwa muzea zrobiły kroczek w dobrą stronę - jedno w środy jest czynne do 19,
a drugie we wtorki do 18. Tylko że to mały kroczek bo obowiązuje tylko
latem.

Pozdrawiam,
                 Henry

13 Data: Wrzesien 13 2010 12:25:52
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: marek augustynski 

>> A moze czas nie zabierac dzieci tam gdzie sie koszmarnie nudza?
> A potem wyrosną powielone pokolenia dzikusów? Dzieci NALEĹťY zabierać
> do muzeuów, a te muzea powinny być odpowiednio przygotowane.

Dzieci NIE NALEZY zabierac do muzeow,
ktore nie sa do tego przygotowane...

Powinien trzeba zabierac do muzeow. Jak rodzice nie potrafia zrozumiec, ze
dziecko chlonie w 5 minut to na co im potrzeba godziny to niech sie naucza.
Muzeum niech sie tez przystosuje.


> Obecne formy są archaiczne i bliższe magazynowi
> niż obiektowi krzewienia kultury.

Taaa jest! Polozyc obrazy na podlodze,
tak zeby milusinscy mogli sobie po nich raczkowac ;)
A co - niech maja kontakt z kultura.

Pewnie, ze tak trzeba zrobic. Puzle, niepuzle, male reprodukcje z ktorych
mozna robic samolociki. Oczywiscie nie wszedzie ale zrobic jakies wyznaczone
rejony. A na ekspozycjach bardziej klasycznych pilnowac dzieci i nie
przynudzac.

marek


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

14 Data: Wrzesien 12 2010 11:51:20
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: Andrzej Libiszewski 

Dnia Sun, 12 Sep 2010 09:09:50 +0000 (UTC), Jacek_P napisał(a):

Jakub Jewuła napisal:
A moze czas nie zabierac dzieci tam gdzie sie koszmarnie nudza?

A potem wyrosną powielone pokolenia dzikusów? Dzieci NALEĹťY zabierać
do muzeuów, a te muzea powinny być odpowiednio przygotowane. Obecne
formy są archaiczne i bliższe magazynowi niż obiektowi krzewienia
kultury.

Muzea powinny być odpowiednio przygotowane, ale powinny być też
przygotowane dzieci do takich wizyt. A częć gówniarstwa nie wie jak się ma
w sklepie zachować, a co dopiero w muzeum.

--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"It is not always the majestic concerns of Imperial ministers which
dictate the course of history, nor is it necessarily the
pontifications of priests which move the hands of God."

15 Data: Wrzesien 12 2010 11:44:53
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: Grzegorz Krukowski 

On Sun, 12 Sep 2010 10:46:06 +0200, Jakub Jewuła
 wrote:

Przeciętne niemieckie muzeum w Pipidówce Górnej jest o wiele lepiej
przygotowane na najazd dzieci niż takie muzeum w Szczecinie. Znaczy da
się - i to niewielkim kosztem. Ja do dziś pamiętam jak z około 15-20
lat temu odwiedziłem byłem w stołecznym mieście Muzeum Techniki. W
onym było pełno (w założeniu) interaktywnych makiet, które (w
założeniu) miały pokazywać funkcjonowanie czegoś tam. I jak myślisz -
ile z nich dało się uruchomić ;)
Obecnie jest o wiele lepiej niż było kiedyś, ale na przeszkodzie stoi
chyba mentalność kierownictwa, które wyznaje zasadę że eksponaty
należy chronić przed zwiedzającymi. Bo ciężko jest mi pojąć, że nie
można wygospodarować w muzeum pewnej przestrzeni - bawialni, gdzie
dziecko mogłoby pobawić się zabawkami tematycznie związanymi z tym co
jest wystawiane.
--
Kiedyś publikacja zdjęć w internecie wymagała odwagi...
dziś wystarczy aparat cyfrowy ;) (c)Billy the Fish

16 Data: Wrzesien 12 2010 14:08:38
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: Kubuś Puchatek 

Dnia 12-09-2010 o 10:46:06 Jakub Jewuła   napisał(a):

...
a moze czas przygotowac też ekspozycję interaktywną dla rodziców z  dzieciakami gdzie byłby kopie zabytkó kórymi można by było sie pobawić?  Zwykle muzeum to dla dziecka koszmarna nuda.

A moze czas nie zabierac dzieci tam gdzie sie koszmarnie nudza?

Polecam wycieczke do Ikea - jest kacik zabaw :)

q

Ale pomysł p. Marka jest bardzo dobry.

Pozdrawiam
Kamil

17 Data: Wrzesien 13 2010 11:16:09
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: J.F. 

Użytkownik "Jakub Jewuła"  napisał w wiadomości

a moze czas przygotowac też ekspozycję interaktywną dla rodziców z dzieciakami gdzie byłby kopie zabytkó kórymi można by było sie pobawić? Zwykle muzeum to dla dziecka koszmarna nuda.

A moze czas nie zabierac dzieci tam gdzie sie koszmarnie nudza?
Polecam wycieczke do Ikea - jest kacik zabaw :)

Ale co - wystawionych mebli nie wolno dotykac, po lozkach dzieciom nie wolno poskakac ? :-)

J.

18 Data: Wrzesien 12 2010 11:16:35
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: JA 

On 2010-09-12 08:49:37 +0200, "Piotr M"  said:

Przecież tak też nie powinno być. A już oczami wyobraźni widzę  tych ludzi
niczym dzicz, bez żadnej kultury. Po co oni idą do muzeum, pierw zaj ęcia
wychowawcze dla dorosłych, lekcje obycia i ogłady.

90% to dzicz, bez kultury. A do muzeum idą bo inni idą.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

19 Data: Wrzesien 12 2010 11:17:09
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: Jakub Jewuła 

Użytkownik "JA"  napisał w wiadomości

On 2010-09-12 08:49:37 +0200, "Piotr M"  said:
Przecież tak też nie powinno być. A już oczami wyobraźni widzę  tych
ludzi niczym dzicz, bez żadnej kultury. Po co oni idą do muzeum, pierw
zaj ęcia wychowawcze dla dorosłych, lekcje obycia i ogłady.

90% to dzicz, bez kultury.

Optymista :)

q

20 Data: Wrzesien 12 2010 04:10:19
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: Les 

90% to dzicz, bez kultury. A do muzeum idą bo inni idą.
Pozdrawiam
JAwww.skanowanie-35mm.pl

Witam,
niestety muszę się z Tobą zgodzić w 100%.
Jak coś jest w przewodniku, to trzeba zobaczyć żeby nie być po
powrocie "frajerem" - sąsiadka była, a ja nie.

Pozdrawiam
Les

21 Data: Wrzesien 12 2010 17:39:47
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: TheGuru 



Jak coś jest w przewodniku, to trzeba zobaczyć żeby nie być po
powrocie "frajerem" - sąsiadka była, a ja nie.

ja mam inne doświadczenia.
ludzie co prawda lubią się pochwalić, że gdzieś byli i dużo widzieli (i
tutaj lista atrakcji z przewodnika) ale jak zaczynam rozmawiać konkretnie
czy widzieli to i to to nagle się okazuje że jechali odpocząć i spędzili
urlop w basenie albo na leżaku.

22 Data: Wrzesien 13 2010 11:33:20
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: kamil 



"JA"  wrote in message

On 2010-09-12 08:49:37 +0200, "Piotr M"  said:

Przecież tak też nie powinno być. A już oczami wyobraźni widzę  tych ludzi
niczym dzicz, bez żadnej kultury. Po co oni idą do muzeum, pierw zaj ęcia
wychowawcze dla dorosłych, lekcje obycia i ogłady.

90% to dzicz, bez kultury. A do muzeum idą bo inni idą.

Z reguly kazda ze 100 osob w grupie uwaza, ze pozostale 99 to dzicz bez gustu i kultury. ;)



Pozdrawiam
Kamil

23 Data: Wrzesien 13 2010 10:35:14
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor:

"Głaskanie arrasów, całowanie portretu króla, zabawa halabardą. Ludzie  myślą, że wawelskie komnaty to też muzeum interaktywne. - A wszystko  zaczęło się od zniesienia zakazu fotografowania - mówi dyrektor Zamku  Królewskiego na Wawelu."
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,8362547,A_co_mi_pani_zrobi_jak_sobie_dotkne_tego_popiersia_.html


W jaki sposób można światłem lampy błyskowej zniszczyć obraz?

24 Data: Wrzesien 13 2010 10:42:44
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: Piotr M 

Dnia 13-09-2010 o 10:35:14  napisał(a):

"Głaskanie arrasów, całowanie portretu króla, zabawa halabardą. Ludzie   myślą, że wawelskie komnaty to też muzeum interaktywne. - A wszystko   zaczęło się od zniesienia zakazu fotografowania - mówi dyrektor Zamku   Królewskiego na Wawelu."
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,8362547,A_co_mi_pani_zrobi_jak_sobie_dotkne_tego_popiersia_.html


W jaki sposób można światłem lampy błyskowej zniszczyć obraz?

Nigdy nie spotkałeś się z wypłowiałym materiałem od słońca, koszulka czy  coś innego?

--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."

25 Data: Wrzesien 13 2010 09:04:28
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: januszek 

Piotr M napisa?(a):

W jaki sposób można światłem lampy błyskowej zniszczyć obraz?

Nigdy nie spotkałeś się z wypłowiałym materiałem od słońca, koszulka czy 
coś innego?

Pytanie dotyczyło lampy błyskowej a nie słońca ;) Generalnie chyba mało
kto używa lamp błyskowych, które generują promieniowanie UV-A ;)

j.

--
bing jest fajny ale nie widac z niego do Apteki na Solnym...

26 Data: Wrzesien 13 2010 16:10:16
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor:

W jaki sposób można światłem lampy błyskowej zniszczyć obraz?

Nigdy nie spotkałeś się z wypłowiałym materiałem od słońca, koszulka czy
coś innego?

Pytanie dotyczyło lampy błyskowej a nie słońca ;) Generalnie chyba mało
kto używa lamp błyskowych, które generują promieniowanie UV-A ;)

Mniej więcej o to mi chodzi. Jakoś wisząca od lat flaga w moim pokoju czy też roleta na drzwiach nie wypłowiały.

27 Data: Wrzesien 13 2010 16:50:30
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: Jakub Jewuła 

Użytkownik  napisał w wiadomości

W jaki sposób można światłem lampy błyskowej zniszczyć obraz?
Nigdy nie spotkałeś się z wypłowiałym materiałem od słońca, koszulka czy
coś innego?
Pytanie dotyczyło lampy błyskowej a nie słońca ;) Generalnie chyba mało
kto używa lamp błyskowych, które generują promieniowanie UV-A ;)
Mniej więcej o to mi chodzi. Jakoś wisząca od lat flaga w moim pokoju
czy też  roleta na drzwiach nie wypłowiały.

Uff!
Bylaby to wielka strata dla swietowego dziedzictwa kulturalnego...

q

28 Data: Wrzesien 13 2010 21:37:27
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: Sergiusz Rozanski 

Dnia 13.09.2010   napisał/a:

"Głaskanie arrasów, całowanie portretu króla, zabawa halabardą. Ludzie  myślą,
że wawelskie komnaty to też muzeum interaktywne. - A wszystko  zaczęło się od
zniesienia zakazu fotografowania - mówi dyrektor Zamku  Królewskiego na
Wawelu."
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,8362547,A_co_mi_pani_zrobi_jak_sobie_dotkne_tego_popiersia_.html


W jaki sposób można światłem lampy błyskowej zniszczyć obraz?

A nie wystarczy że po prostu komuś przeszkadzasz w oglądaniu? Jakby nie patrzeć
agresywne światło lampy zakłuca spokój spodziewany w takim miejscu. Podobnie
klik migawki.

--
"A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie?
Tam, gdzie jest  asfalt, nie ma nic ciekawego,  a gdzie  jest
coś ciekawego, tam nie ma asfaltu".
               Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę.

29 Data: Wrzesien 14 2010 00:18:33
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor:

http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,8362547,A_co_mi_pani_zrobi_jak_sobie_dotkne_tego_popiersia_.html


W jaki sposób można światłem lampy błyskowej zniszczyć obraz?

A nie wystarczy że po prostu komuś przeszkadzasz w oglądaniu? Jakby nie patrzeć
agresywne światło lampy zakłuca spokój spodziewany w takim miejscu. Podobnie
klik migawki.

Pytam konkretnie o zniszczenia obrazów błyskami lamp, nie o przeszkadzanie zwiedzającym.

<cyt>
Problem z fleszami ma też Muzeum Historyczne Krakowa. -
Mogę pokazać zniszczone przez lampy błyskowe obrazy Wyspiańskiego,
Kossaka... - wylicza Michał Niezabitowski, dyrektor MHK.
</cyt>

Dyrektor nie podał, w jaki sposób flesze zniszczyłyte obrazy. W necie jakoś nie trafiłem na stosowne wyjaśnienia. Czyżby to było takie urban legend?

30 Data: Wrzesien 14 2010 01:25:06
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: Piotrne 

 pisze:


Pytam konkretnie o zniszczenia obrazów błyskami lamp, nie o przeszkadzanie zwiedzającym.


Chodzi o światło ultrafioletowe, którym m.in. świecą lampy błyskowe.
Powoduje blaknięcie farb szybsze niż przy oświetlaniu światłem
widzialnym. Podobnie działa światło słoneczne.

P.

31 Data: Wrzesien 14 2010 05:42:50
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: JA 

On 2010-09-14 00:18:33 +0200,  said:

Dyrektor nie podał, w jaki sposób flesze zniszczyłyte obrazy. W necie jakoś nie trafiłem na stosowne wyjaśnienia. Czyżby to było takie urban legend?

Co, jak nie ma w necie to nie ma wcale?
To nie urban legend, tylko fizyka.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

32 Data: Wrzesien 14 2010 20:23:05
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: J. 

Dyrektor nie podał, w jaki sposób flesze zniszczyłyte obrazy. W necie jakoś
nie
trafiłem na stosowne wyjaśnienia. Czyżby to było takie urban legend?

Na dobrą sprawę wiem tyle, co Ty, czyli uzasadnienia naukowego w sposób
ścisły, z podaniem źródeł, opisem procesów fizykochemicznych etc. Ci nie
podam, ale jednak myślę,że jest coś na rzeczy.
 Faktem jest, że różne materiały, w tym farby malowideł starzeją się, czyli
podlegają zmianom pod wpływem czynników fizycznych i chemicznych, m.in.
światła [ale także np. zmiany wilgotności]. Nie przypadkowo w niektórych
muzeach  spotyka się klimatyzację, a bardzo często -monitoring warunków
klimatycznych w pomieszczeniu [jakieś takie barografy a higrometry, stojące
pod ściana i pokryte kurzem].
No i teraz światło flesza: UV może nie sieje, łatwo je wyfiltrować [nie
wypowiem się, czy realnie we wspólczesnych lampach jest to zrobione w 100%, bo
nie wiem], ale niebieska składowa widma  jest na pewno obecna i dość silna w
lampie wyładowczej.  Im bardziej krótkofalowe promieniowanie, tym generalnie
łatwiej wywołuje ono reakcje fotochemiczne.
 Czy naszkicowany wyżej schemat ma sens w praktyce [jako uzasadnienie zakazu
błyskania] mógłby powiedzieć chyba tylko jakiś chemik czy specjalista od
konserwacji i badania procesów starzenia dzieł sztuki. Tak więć zostaje
przyjęcie ograniczeń na wiare lub szukanie raczej trudno dostepnego fachowca
[pewnie nie ma ich zbyt wielu -w sensie takich, którzy maja z tymi sprawami do
czynienia, a nie coś im tam na studiach konserwatorskich wspomnieli].
 Przy okazji: ktoś tu może trzeźwo zauważyć, że obrazy czasem prześwietla sie
rentgenem, co powinno im bardziej szkodzić. Tylko raz, że robi sie to rzadko,
dwa ze względu na znikomą absorpcję skutki sa znikome -niebieski i UV zakres
widma zostaje pochłoniety w całości [minus odbicie] w powierzchniowej
warstwie. Kiedyś tu na grupie był wątek wpływu promieniowania gamma na
matrycę ;-)
Pozdrawiam
-J.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

33 Data: Wrzesien 14 2010 06:26:44
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: Jakub Jewuła 

....

"Głaskanie arrasów, całowanie portretu króla, zabawa halabardą.
Ludzie  myślą,  że wawelskie komnaty to też muzeum interaktywne. - A
wszystko  zaczęło się od  zniesienia zakazu fotografowania - mówi
dyrektor Zamku  Królewskiego na  Wawelu."
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,8362547,A_co_mi_pani_zrobi_jak_so
bie_dotkne_tego_popiersia_.html

W jaki sposób można światłem lampy błyskowej zniszczyć obraz?

A nie wystarczy że po prostu komuś przeszkadzasz w oglądaniu? Jakby nie
patrzeć agresywne światło lampy zakłuca spokój spodziewany w takim
miejscu. Podobnie klik migawki.

Nie wystarczy. Wazna jest JEGO WOLNOSC!

q

34 Data: Wrzesien 14 2010 10:10:28
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: Sergiusz Rozanski 

Dnia 14.09.2010 Jakub Jewuła  napisał/a:

...
"Głaskanie arrasów, całowanie portretu króla, zabawa halabardą.
Ludzie  myślą,  że wawelskie komnaty to też muzeum interaktywne. - A
wszystko  zaczęło się od  zniesienia zakazu fotografowania - mówi
dyrektor Zamku  Królewskiego na  Wawelu."
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,8362547,A_co_mi_pani_zrobi_jak_so
bie_dotkne_tego_popiersia_.html

W jaki sposób można światłem lampy błyskowej zniszczyć obraz?

A nie wystarczy że po prostu komuś przeszkadzasz w oglądaniu? Jakby nie
patrzeć agresywne światło lampy zakłuca spokój spodziewany w takim
miejscu. Podobnie klik migawki.

Nie wystarczy. Wazna jest JEGO WOLNOSC!

A WOLNOŚĆ oglądającego to już nie? Taka lekka hipokryzja zasłanianie się
wolnością kosztem wolności drugiego.

To że masz 'wolność słowa' nie oznacza że możesz wszystkich na prawo i lewo
obrażać - ingerujesz w inną wolność - proste.

--
"A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie?
Tam, gdzie jest  asfalt, nie ma nic ciekawego,  a gdzie  jest
coś ciekawego, tam nie ma asfaltu".
               Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę.

35 Data: Wrzesien 14 2010 18:04:17
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor:


To że masz 'wolność słowa' nie oznacza że możesz wszystkich na prawo i lewo
obrażać - ingerujesz w inną wolność - proste.

To, że mogę na lewo i prawo wszystkich obrażać swoimi słowami to *jest* właśnie wolność słowa. Tylko:
- za swoje słowo się odpowiada, czasem przed sądem
- nikt nie ma obowiązku udostepniać środków do tego, abyś ze swojej wolności korzystał (a więc zarzuty dotyczące np. usuwania niektórych treści na forach nie jest naruszeniem tego prawa)

36 Data: Wrzesien 14 2010 07:08:37
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: Tikky 

Tu też ciekawy link:
http://prawo.vagla.pl/node/9027

Obecnie UOKIK umieścił w "rejestrze praktyk zakazanych", wprowadzanie zakazu fotografowania do regulaminu muzeum.

37 Data: Wrzesien 14 2010 23:26:17
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: romek76 

Moze wreszcie rozpocznie sie era robienia porzadkow z przepisami jakze roznymi,
i nieraz zaskakujacymi, w roznych placowkach muzealnych.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

38 Data: Wrzesien 15 2010 07:53:37
Temat: Re: Focenie w muzeum
Autor: Jakub Jewuła 

Moze wreszcie rozpocznie sie era robienia porzadkow z przepisami jakze
roznymi, i nieraz zaskakujacymi, w roznych placowkach muzealnych.

Tak jest - bo to sa najwazniejsze nasze problemy!

A ciagle wpierda...nie sie w gospodarke naszych okupantow to pikus... Zajmijmy sie tym co najwazniejsze
- swobodnym fotografowaniem w muzeach.

Igrzyska po prostu.

q

Re: Focenie w muzeum



Grupy dyskusyjne