Focenie w muzeum
1 | Data: Wrzesien 12 2010 00:36:46 |
Temat: Focenie w muzeum | |
Autor: Marek | "Fotografowanie udostÄpnionych muzealiów nie narusza prawa, jest dozwolone, musi byÄ jednak zgodne z zasadami bezpieczeĹstwa zbiorów i wymogami konserwatorskimi - takÄ
opiniÄ wydało w ĹrodÄ Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego." 2 |
Data: Wrzesien 12 2010 01:11:31 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: Mariusz [mr.] |
"Fotografowanie udostępnionych muzealiów nie narusza prawa, jest Nie, nie było. :) Ale jak widać biurokratyczne latyfundia rządzą się własnymi prawami i czy to ustawa, czy minister mogą im co najwyżej w buty nakłaść... <W obiektach Muzeum Narodowego w Szczecinie obowiązuje zakaz fotografowania. [...] Podstawowym celem zakazu jest "ochrona zbiorów przed nie uzgodnionymi publikacjami".> Inaczej mówiąc krytykującymi dyrektora. ;-) No nic, potrzebna odpowiednia asertywność na biurokratyczne zwapnienie mózgów. :) Nie widzę jakichkolwiek powodów, żeby zabraniać robienia zdjęć bez flesza i jeszcze bez statywu (choć za granicą mnie i tego nie zabraniali. Z drugiej strony statyw był "stołowy"). "Fotografowanie udostępnionych muzealiów nie narusza zatem ustawy o muzeach, jeżeli [...] nie naruszy to prawa autorskiego." A zna ktoś w ogóle jakikolwiek przypadek, żeby samo fotografowanie mogło naruszać? Ja rozumiem publikowanie, ale czyste focenie? Spotkałem się z takim uzasadnieniem w muzeum w Częstochowie, ale wyłuszczyłem moją "interpretację prawną" i oczywiście zdjęcia zrobiłem. :) pozdrawiam Mariusz [mr.] 3 |
Data: Wrzesien 12 2010 01:57:02 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: Piotr M | Dnia 12-09-2010 o 02:11:31 Mariusz [mr.] napisał(a):
No to też, jak to się zdarza na Wawelu :) "Głaskanie arrasów, całowanie portretu króla, zabawa halabardą.. Ludzie myślą, że wawelskie komnaty to też muzeum interaktywne. - A wszystko zaczęło się od zniesienia zakazu fotografowania - mówi dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu." http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,8362547,A_co_mi_pani_zrobi_jak_sobie_dotkne_tego_popiersia_.html -- pzdr, Piotr M "Najczęstsze kłamstwo w Internecie? - Szukałem, ale nie znalazłem." 4 |
Data: Wrzesien 12 2010 03:43:45 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 12.09.2010 01:57, Piotr M pisze: No to też, jak to się zdarza na Wawelu :) No tak, a jak ktoś sfotografował dzieci na plaży, to potem zrobiła się epidemia pedofilii. Pan dyrektor, "mądra głowa", powinien w ogóle w cholerę muzeum zamknąć - toć takie zbiory to nie dla pospólstwa. Sam będzie sobie siedział na środku i się napawał. 5 |
Data: Wrzesien 12 2010 08:49:37 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: Piotr M | Dnia 12-09-2010 o 03:43:45 Andrzej Lawa napisał(a): W dniu 12.09.2010 01:57, Piotr M pisze: Masz rację, ale to co poniżej to aż mnie rozbawiło: "Piękna kilkusetletnia szafa? Świetnie, ale na potrzeby zdjęcia trzeba się o nią oprzeć, a już najlepiej otworzyć i wejść do środka. Arras mieniący się kolorami? Doskonale. Na zdjęciu trzeba mieć córkę, która głaska arras (bo głaskał go też król). Zbroja rycerza? Wybornie, trzeba hełm zdjąć i pstryknąć fotkę. Prof. Ostrowski: - I tu dochodzimy do halabardy.... Skoro stoi w kącie, to dlaczego nie wziąć jej do ręki i nie zapozować? Czasem zdarza się, że rodzice zachęcają małe dzieci od odegrania jakiejś scenki rodzajowej." Przecież tak też nie powinno być. A już oczami wyobraźni widzę tych ludzi niczym dzicz, bez żadnej kultury. Po co oni idą do muzeum, pierw zajęcia wychowawcze dla dorosłych, lekcje obycia i ogłady. -- pzdr, Piotr M "Najczęstsze kłamstwo w Internecie? - Szukałem, ale nie znalazłem." 6 |
Data: Wrzesien 12 2010 10:31:27 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: Marek Dyjor | Piotr M wrote: Masz rację, ale to co poniżej to aż mnie rozbawiło: a moze czas przygotowac też ekspozycję interaktywną dla rodziców z dzieciakami gdzie byłby kopie zabytkó kórymi można by było sie pobawić? Zwykle muzeum to dla dziecka koszmarna nuda. 7 |
Data: Wrzesien 12 2010 10:46:06 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: Jakub Jewuła | .... a moze czas przygotowac też ekspozycję interaktywną dla rodziców z dzieciakami gdzie byłby kopie zabytkó kórymi można by było sie pobawić? Zwykle muzeum to dla dziecka koszmarna nuda. A moze czas nie zabierac dzieci tam gdzie sie koszmarnie nudza? Polecam wycieczke do Ikea - jest kacik zabaw :) q 8 |
Data: Wrzesien 12 2010 10:55:38 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: jo44 | W dniu 2010-09-12 10:46, Jakub Jewuła pisze: Polecam wycieczke do Ikea - jest kacik zabaw :) A focenie jest dozwolone? :) 9 |
Data: Wrzesien 12 2010 09:09:50 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: Jacek_P | Jakub Jewuła napisal: A moze czas nie zabierac dzieci tam gdzie sie koszmarnie nudza? A potem wyrosnÄ powielone pokolenia dzikusów? Dzieci NALEĹťY zabieraÄ do muzeuów, a te muzea powinny byÄ odpowiednio przygotowane. Obecne formy sÄ archaiczne i bliższe magazynowi niż obiektowi krzewienia kultury. -- Pozdrawiam, Jacek 10 |
Data: Wrzesien 12 2010 11:29:24 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: Jakub JewuĹa | A moze czas nie zabierac dzieci tam gdzie sie koszmarnie nudza?A potem wyrosnÄ powielone pokolenia dzikusów? Dzieci NALEĹťY zabieraÄ Dzieci NIE NALEZY zabierac do muzeow, ktore nie sa do tego przygotowane... Obecne formy sÄ archaiczne i bliższe magazynowi Taaa jest! Polozyc obrazy na podlodze, tak zeby milusinscy mogli sobie po nich raczkowac ;) A co - niech maja kontakt z kultura. q 11 |
Data: Wrzesien 12 2010 17:30:26 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: Marek Dyjor | Jakub Jewuła wrote: A moze czas nie zabierac dzieci tam gdzie sie koszmarnie nudza?A potem wyrosnÄ powielone pokolenia dzikusów? Dzieci NALEĹťY zabieraÄ No właĹnie, niech muzea zacznÄ sie przygotowywaÄ także dla miluĹiuĹskich. w sumie to dla starszych też sÄ Ĺrednio przygotowane skoro wiÄkszoć zamyka swoje podwoje koło 15 albo nawet 14. Jak swego czasu wÄdrowałem po Polsce to po pracy można było zwykle pochodziÄ po parku i obejżeź zamkniÄte drzwi. 12 |
Data: Wrzesien 12 2010 19:27:56 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: Henry(k) | Dnia Sun, 12 Sep 2010 17:30:26 +0200, Marek Dyjor napisał(a): No właśnie, niech muzea zaczną sie przygotowywać także dla miluśiuńskich. Zależy jakie muzeum - o ile techniki czy paleontologiczne tak, o tyle jakieś wystawy malarstwa raczej nie są dla dzieci (i wielu dorosłych też ;-) ) Poza tym nawet w muzeum paleontologicznym dzieci jednak trochę mi przeszkadzały - bo przy jakichś nudniejszych wystawkach nt owadów czy skamielin to zazwyczaj się bawiły między sobą w berka albo się wydzierały... w sumie to dla starszych też są średnio przygotowane skoro większość zamyka Prawda. W Olsztynie zazwyczaj do 16 poza wakacjami i do 17 w wakacje, ale dwa muzea zrobiły kroczek w dobrą stronę - jedno w środy jest czynne do 19, a drugie we wtorki do 18. Tylko że to mały kroczek bo obowiązuje tylko latem. Pozdrawiam, Henry 13 |
Data: Wrzesien 13 2010 12:25:52 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: marek augustynski | >> A moze czas nie zabierac dzieci tam gdzie sie koszmarnie nudza? Powinien trzeba zabierac do muzeow. Jak rodzice nie potrafia zrozumiec, ze dziecko chlonie w 5 minut to na co im potrzeba godziny to niech sie naucza. Muzeum niech sie tez przystosuje. > Obecne formy sÄ archaiczne i bliższe magazynowi Pewnie, ze tak trzeba zrobic. Puzle, niepuzle, male reprodukcje z ktorych mozna robic samolociki. Oczywiscie nie wszedzie ale zrobic jakies wyznaczone rejony. A na ekspozycjach bardziej klasycznych pilnowac dzieci i nie przynudzac. marek -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 14 |
Data: Wrzesien 12 2010 11:51:20 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Sun, 12 Sep 2010 09:09:50 +0000 (UTC), Jacek_P napisał(a): Jakub Jewuła napisal: Muzea powinny byÄ odpowiednio przygotowane, ale powinny byÄ też przygotowane dzieci do takich wizyt. A czÄć gówniarstwa nie wie jak siÄ ma w sklepie zachowaÄ, a co dopiero w muzeum. -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "It is not always the majestic concerns of Imperial ministers which dictate the course of history, nor is it necessarily the pontifications of priests which move the hands of God." 15 |
Data: Wrzesien 12 2010 11:44:53 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: Grzegorz Krukowski | On Sun, 12 Sep 2010 10:46:06 +0200, Jakub Jewuła 16 |
Data: Wrzesien 12 2010 14:08:38 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: Kubuś Puchatek | Dnia 12-09-2010 o 10:46:06 Jakub Jewuła napisał(a): ... Ale pomysł p. Marka jest bardzo dobry. Pozdrawiam Kamil 17 |
Data: Wrzesien 13 2010 11:16:09 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: J.F. | Użytkownik "Jakub Jewuła" napisał w wiadomości a moze czas przygotowac też ekspozycję interaktywną dla rodziców z dzieciakami gdzie byłby kopie zabytkó kórymi można by było sie pobawić? Zwykle muzeum to dla dziecka koszmarna nuda. Ale co - wystawionych mebli nie wolno dotykac, po lozkach dzieciom nie wolno poskakac ? :-) J. 18 |
Data: Wrzesien 12 2010 11:16:35 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: JA | On 2010-09-12 08:49:37 +0200, "Piotr M" said: Przecież tak też nie powinno być. A już oczami wyobraźni widzę tych ludzi 90% to dzicz, bez kultury. A do muzeum idą bo inni idą. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 19 |
Data: Wrzesien 12 2010 11:17:09 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: Jakub Jewuła | Użytkownik "JA" napisał w wiadomości On 2010-09-12 08:49:37 +0200, "Piotr M" said: 90% to dzicz, bez kultury. Optymista :) q 20 |
Data: Wrzesien 12 2010 04:10:19 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: Les | 90% to dzicz, bez kultury. A do muzeum idą bo inni idą. Witam, niestety muszę się z Tobą zgodzić w 100%. Jak coś jest w przewodniku, to trzeba zobaczyć żeby nie być po powrocie "frajerem" - sąsiadka była, a ja nie. Pozdrawiam Les 21 |
Data: Wrzesien 12 2010 17:39:47 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: TheGuru |
Jak coś jest w przewodniku, to trzeba zobaczyć żeby nie być po ja mam inne doświadczenia. ludzie co prawda lubią się pochwalić, że gdzieś byli i dużo widzieli (i tutaj lista atrakcji z przewodnika) ale jak zaczynam rozmawiać konkretnie czy widzieli to i to to nagle się okazuje że jechali odpocząć i spędzili urlop w basenie albo na leżaku. 22 |
Data: Wrzesien 13 2010 11:33:20 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: kamil |
On 2010-09-12 08:49:37 +0200, "Piotr M" said: Z reguly kazda ze 100 osob w grupie uwaza, ze pozostale 99 to dzicz bez gustu i kultury. ;) Pozdrawiam Kamil 23 |
Data: Wrzesien 13 2010 10:35:14 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: | "Głaskanie arrasów, całowanie portretu króla, zabawa halabardą. Ludzie myślą, że wawelskie komnaty to też muzeum interaktywne. - A wszystko zaczęło się od zniesienia zakazu fotografowania - mówi dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu." W jaki sposób można światłem lampy błyskowej zniszczyć obraz? 24 |
Data: Wrzesien 13 2010 10:42:44 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: Piotr M | Dnia 13-09-2010 o 10:35:14 napisał(a): "Głaskanie arrasów, całowanie portretu króla, zabawa halabardą. Ludzie myślą, że wawelskie komnaty to też muzeum interaktywne. - A wszystko zaczęło się od zniesienia zakazu fotografowania - mówi dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu." Nigdy nie spotkałeś się z wypłowiałym materiałem od słońca, koszulka czy coś innego? -- pzdr, Piotr M "Najczęstsze kłamstwo w Internecie? - Szukałem, ale nie znalazłem." 25 |
Data: Wrzesien 13 2010 09:04:28 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: januszek | Piotr M napisa?(a): W jaki sposób można Ĺwiatłem lampy błyskowej zniszczyÄ obraz? Nigdy nie spotkałeĹ siÄ z wypłowiałym materiałem od słoĹca, koszulka czy Pytanie dotyczyło lampy błyskowej a nie słoĹca ;) Generalnie chyba mało kto używa lamp błyskowych, które generujÄ promieniowanie UV-A ;) j. -- bing jest fajny ale nie widac z niego do Apteki na Solnym... 26 |
Data: Wrzesien 13 2010 16:10:16 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: | W jaki sposób można Ĺwiatłem lampy błyskowej zniszczyÄ obraz? Mniej wiÄcej o to mi chodzi. JakoĹ wiszÄ ca od lat flaga w moim pokoju czy też roleta na drzwiach nie wypłowiały. 27 |
Data: Wrzesien 13 2010 16:50:30 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: Jakub JewuĹa | Użytkownik napisał w wiadomoĹci Mniej wiÄcej o to mi chodzi. JakoĹ wiszÄ ca od lat flaga w moim pokojuPytanie dotyczyło lampy błyskowej a nie słoĹca ;) Generalnie chyba małoW jaki sposób można Ĺwiatłem lampy błyskowej zniszczyÄ obraz?Nigdy nie spotkałeĹ siÄ z wypłowiałym materiałem od słoĹca, koszulka czy Uff! Bylaby to wielka strata dla swietowego dziedzictwa kulturalnego... q 28 |
Data: Wrzesien 13 2010 21:37:27 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: Sergiusz Rozanski | Dnia 13.09.2010 napisał/a: "Głaskanie arrasów, całowanie portretu króla, zabawa halabardą. Ludzie myślą, A nie wystarczy że po prostu komuś przeszkadzasz w oglądaniu? Jakby nie patrzeć agresywne światło lampy zakłuca spokój spodziewany w takim miejscu. Podobnie klik migawki. -- "A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie? Tam, gdzie jest asfalt, nie ma nic ciekawego, a gdzie jest coś ciekawego, tam nie ma asfaltu". Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę. 29 |
Data: Wrzesien 14 2010 00:18:33 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: | http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,8362547,A_co_mi_pani_zrobi_jak_sobie_dotkne_tego_popiersia_.html Pytam konkretnie o zniszczenia obrazów błyskami lamp, nie o przeszkadzanie zwiedzającym. <cyt> Problem z fleszami ma też Muzeum Historyczne Krakowa. - Mogę pokazać zniszczone przez lampy błyskowe obrazy Wyspiańskiego, Kossaka... - wylicza Michał Niezabitowski, dyrektor MHK. </cyt> Dyrektor nie podał, w jaki sposób flesze zniszczyłyte obrazy. W necie jakoś nie trafiłem na stosowne wyjaśnienia. Czyżby to było takie urban legend? 30 |
Data: Wrzesien 14 2010 01:25:06 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: Piotrne | pisze:
Chodzi o światło ultrafioletowe, którym m.in. świecą lampy błyskowe. Powoduje blaknięcie farb szybsze niż przy oświetlaniu światłem widzialnym. Podobnie działa światło słoneczne. P. 31 |
Data: Wrzesien 14 2010 05:42:50 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: JA | On 2010-09-14 00:18:33 +0200, said: Dyrektor nie podał, w jaki sposób flesze zniszczyłyte obrazy. W necie jakoś nie trafiłem na stosowne wyjaśnienia. Czyżby to było takie urban legend? Co, jak nie ma w necie to nie ma wcale? To nie urban legend, tylko fizyka. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 32 |
Data: Wrzesien 14 2010 20:23:05 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: J. | Dyrektor nie podał, w jaki sposób flesze zniszczyłyte obrazy. W necie jakośnie trafiłem na stosowne wyjaśnienia. Czyżby to było takie urban legend?Na dobrą sprawę wiem tyle, co Ty, czyli uzasadnienia naukowego w sposób ścisły, z podaniem źródeł, opisem procesów fizykochemicznych etc. Ci nie podam, ale jednak myślę,że jest coś na rzeczy. Faktem jest, że różne materiały, w tym farby malowideł starzeją się, czyli podlegają zmianom pod wpływem czynników fizycznych i chemicznych, m.in. światła [ale także np. zmiany wilgotności]. Nie przypadkowo w niektórych muzeach spotyka się klimatyzację, a bardzo często -monitoring warunków klimatycznych w pomieszczeniu [jakieś takie barografy a higrometry, stojące pod ściana i pokryte kurzem]. No i teraz światło flesza: UV może nie sieje, łatwo je wyfiltrować [nie wypowiem się, czy realnie we wspólczesnych lampach jest to zrobione w 100%, bo nie wiem], ale niebieska składowa widma jest na pewno obecna i dość silna w lampie wyładowczej. Im bardziej krótkofalowe promieniowanie, tym generalnie łatwiej wywołuje ono reakcje fotochemiczne. Czy naszkicowany wyżej schemat ma sens w praktyce [jako uzasadnienie zakazu błyskania] mógłby powiedzieć chyba tylko jakiś chemik czy specjalista od konserwacji i badania procesów starzenia dzieł sztuki. Tak więć zostaje przyjęcie ograniczeń na wiare lub szukanie raczej trudno dostepnego fachowca [pewnie nie ma ich zbyt wielu -w sensie takich, którzy maja z tymi sprawami do czynienia, a nie coś im tam na studiach konserwatorskich wspomnieli]. Przy okazji: ktoś tu może trzeźwo zauważyć, że obrazy czasem prześwietla sie rentgenem, co powinno im bardziej szkodzić. Tylko raz, że robi sie to rzadko, dwa ze względu na znikomą absorpcję skutki sa znikome -niebieski i UV zakres widma zostaje pochłoniety w całości [minus odbicie] w powierzchniowej warstwie. Kiedyś tu na grupie był wątek wpływu promieniowania gamma na matrycę ;-) Pozdrawiam -J. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 33 |
Data: Wrzesien 14 2010 06:26:44 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: Jakub Jewuła | .... "Głaskanie arrasów, całowanie portretu króla, zabawa halabardą. W jaki sposób można światłem lampy błyskowej zniszczyć obraz? A nie wystarczy że po prostu komuś przeszkadzasz w oglądaniu? Jakby nie Nie wystarczy. Wazna jest JEGO WOLNOSC! q 34 |
Data: Wrzesien 14 2010 10:10:28 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: Sergiusz Rozanski | Dnia 14.09.2010 Jakub Jewuła napisał/a: ... A WOLNOŚĆ oglądającego to już nie? Taka lekka hipokryzja zasłanianie się wolnością kosztem wolności drugiego. To że masz 'wolność słowa' nie oznacza że możesz wszystkich na prawo i lewo obrażać - ingerujesz w inną wolność - proste. -- "A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie? Tam, gdzie jest asfalt, nie ma nic ciekawego, a gdzie jest coś ciekawego, tam nie ma asfaltu". Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę. 35 |
Data: Wrzesien 14 2010 18:04:17 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: |
To że masz 'wolność słowa' nie oznacza że możesz wszystkich na prawo i lewo To, że mogę na lewo i prawo wszystkich obrażać swoimi słowami to *jest* właśnie wolność słowa. Tylko: - za swoje słowo się odpowiada, czasem przed sądem - nikt nie ma obowiązku udostepniać środków do tego, abyś ze swojej wolności korzystał (a więc zarzuty dotyczące np. usuwania niektórych treści na forach nie jest naruszeniem tego prawa) 36 |
Data: Wrzesien 14 2010 07:08:37 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: Tikky | Tu też ciekawy link: 37 |
Data: Wrzesien 14 2010 23:26:17 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: romek76 | Moze wreszcie rozpocznie sie era robienia porzadkow z przepisami jakze roznymi, 38 |
Data: Wrzesien 15 2010 07:53:37 | Temat: Re: Focenie w muzeum | Autor: Jakub Jewuła | Moze wreszcie rozpocznie sie era robienia porzadkow z przepisami jakze Tak jest - bo to sa najwazniejsze nasze problemy! A ciagle wpierda...nie sie w gospodarke naszych okupantow to pikus... Zajmijmy sie tym co najwazniejsze - swobodnym fotografowaniem w muzeach. Igrzyska po prostu. q |