Grupy dyskusyjne   »   Gaz do galanta..

Gaz do galanta..



1 Data: Maj 14 2008 18:55:32
Temat: Gaz do galanta..
Autor: jack 

W związku z tendencją zwyżkową benzynki chciałbym zagazować swojego
misiaczka.Niestety kazdy mówi co innego.
Po pierwsze ze na instalacji 1 generacji nie pójdzie
Po drugie sekwencja sekwenci nie równa,i ta tańsza [2400]jest do d..
Czytalem troche i wiem ze ludziska gazowały na tym pierwszej genreacji!!???
Jak to jest naprawde i dlaczego sekwencja sekwencji nie równa?
A moze ktoś mógłby mi polecić dobrych fachowców od gazu?[Kraków]
aa silnik 2000ccm 16V 130KM.
POZDRO.JACK

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



2 Data: Maj 14 2008 19:07:15
Temat: Re: Gaz do galanta..
Autor: Alex81 

Dnia Wed, 14 May 2008 20:55:32 +0200, jack napisał(a):
[ciach]

Gdybyś jeszcze podał rocznik tego Galanta to byłoby łatwiej coś
powiedzieć, tak czy inaczej II generacja to absolutne minimum :)

--
pzdr
Alex
"Do androids dream of electric sheep?"

3 Data: Maj 14 2008 19:23:24
Temat: Re: Gaz do galanta..
Autor: jack 

Dnia Wed, 14 May 2008 20:55:32 +0200, jack napisał(a):
[ciach]

Gdybyś jeszcze podał rocznik tego Galanta to byłoby łatwiej coś
powiedzieć, tak czy inaczej II generacja to absolutne minimum :)

--
pzdr
Alex
"Do androids dream of electric sheep?"
Sory 1997 kombi.
pozdro.jack

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

4 Data: Maj 14 2008 21:33:13
Temat: Re: Gaz do galanta..
Autor: Tadeusz 


Użytkownik "jack" <> napisał w wiadomości news.onet.pl...

Gdybyś jeszcze podał rocznik tego Galanta to byłoby łatwiej coś
powiedzieć, tak czy inaczej II generacja to absolutne minimum :)

1997 kombi.

a silnik ? R4 czy V6 ?


--
pozdrawiam
Tadeusz

5 Data: Maj 15 2008 21:23:46
Temat: Re: Gaz do galanta..
Autor: Thomas 


Użytkownik "Tadeusz"  napisał w wiadomości


Użytkownik "jack" <> napisał w wiadomości news.onet.pl...

Gdybyś jeszcze podał rocznik tego Galanta to byłoby łatwiej coś
powiedzieć, tak czy inaczej II generacja to absolutne minimum :)

1997 kombi.

a silnik ? R4 czy V6 ?

Napisal na poczatku, ze 16V. Zatem chyba raczej R4? :)


Thomas

6 Data: Maj 14 2008 21:15:42
Temat: Re: Gaz do galanta..
Autor: Michal_K 

Our newsgroup friend jack wrote:

A moze ktoś mógłby mi polecić dobrych fachowców od gazu?[Kraków]
Np BKZ Auto, w parku technologicznym PK przy Jana Pawła II.

aa silnik 2000ccm 16V 130KM.
Tylko sekwencja.


--
Michał

7 Data: Maj 15 2008 08:37:21
Temat: Re: Gaz do galanta..
Autor: komar 

Michal_K pisze:

Our newsgroup friend jack wrote:
A moze ktoś mógłby mi polecić dobrych fachowców od gazu?[Kraków]
Np BKZ Auto, w parku technologicznym PK przy Jana Pawła II.

aa silnik 2000ccm 16V 130KM.
Tylko sekwencja.

do 11 letniego grata? po co podwajać wartość auta? jeździło by to nawet na 1 generacji.

8 Data: Maj 15 2008 08:35:55
Temat: Re: Gaz do galanta..
Autor: Michal_K 

Our newsgroup friend komar wrote:

Tylko sekwencja.

do 11 letniego grata? po co podwajać wartość auta? jeździło by to nawet
na 1 generacji.
O to da się kupić 11 letnie zautko za mniej niż 3000zł?


--
Michał

9 Data: Maj 15 2008 10:42:10
Temat: Re: Gaz do galanta..
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

komar pisze:

Michal_K pisze:
Our newsgroup friend jack wrote:
A moze ktoś mógłby mi polecić dobrych fachowców od gazu?[Kraków]
Np BKZ Auto, w parku technologicznym PK przy Jana Pawła II.

aa silnik 2000ccm 16V 130KM.
Tylko sekwencja.

do 11 letniego grata? po co podwajać wartość auta? jeździło by to nawet na 1 generacji.

To jest właśnie polskie podejście - połatać papą, drutem op...ić dookoła, kokodżambo i do przodu.


--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Biały Pug 306 1.4 + LPG z bombką pod autem ;)
President JFK RS39 + ML 145
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl

10 Data: Maj 15 2008 08:53:14
Temat: Re: Gaz do galanta..
Autor: Jacek Rudowski 

On 2008-05-15, Marcin "Kenickie" Mydlak  wrote:

do 11 letniego grata? po co podwajać wartość auta? jeździło by to nawet
na 1 generacji.

To jest właśnie polskie podejście - połatać papą, drutem op...ić
dookoła, kokodżambo i do przodu.

No bo Twoj przedmowca widocznie wrozka jakas jest i na odleglosc widzi,  ze
samochod to grat, sypie sie, prochno, rdza i kleby dymu dokola :)
A Ty tego nie widzisz :)

Zreszta przeciez wiadomo - taki 11letni samochod to MUSI byc grat, no nie ma
fizycznie innego wyjscia...


--
Jacek "AMI" Rudowski

11 Data: Maj 15 2008 16:48:15
Temat: Re: Gaz do galanta..
Autor: Seba 

do 11 letniego grata? po co podwajac wartosc auta? jezdzilo by
to nawet na 1 generacji.

To jest wlasnie polskie podejscie - polatac papa, drutem op...ic
dookola, kokodzambo i do przodu.
 
A RoMan potem konstruuje swoje teorie na podstawie takich
szpachelkarzy.



--
Pozdrawiam
Sebastian S.

12 Data: Maj 15 2008 21:13:56
Temat: Re: Gaz do galanta..
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Seba,

Thursday, May 15, 2008, 6:48:15 PM, you wrote:

do 11 letniego grata? po co podwajac wartosc auta? jezdzilo by
to nawet na 1 generacji.
To jest wlasnie polskie podejscie - polatac papa, drutem op...ic
dookola, kokodzambo i do przodu.
A RoMan potem konstruuje swoje teorie na podstawie takich
szpachelkarzy.

Ale to nie są teorie - to praktyka.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

13 Data: Maj 15 2008 19:27:14
Temat: Re: Gaz do galanta..
Autor: Alex81 

Dnia Thu, 15 May 2008 21:13:56 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Hello Seba,

Thursday, May 15, 2008, 6:48:15 PM, you wrote:

do 11 letniego grata? po co podwajac wartosc auta? jezdzilo by to
nawet na 1 generacji.
To jest wlasnie polskie podejscie - polatac papa, drutem op...ic
dookola, kokodzambo i do przodu.
A RoMan potem konstruuje swoje teorie na podstawie takich
szpachelkarzy.

Ale to nie są teorie - to praktyka.

Jak komunizm w Szwecji, nie? :)

--
pzdr
Alex
"Do androids dream of electric sheep?"

14 Data: Maj 15 2008 23:36:19
Temat: Re: Gaz do galanta..
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Alex81,

Thursday, May 15, 2008, 9:27:14 PM, you wrote:

do 11 letniego grata? po co podwajac wartosc auta? jezdzilo by to
nawet na 1 generacji.
To jest wlasnie polskie podejscie - polatac papa, drutem op...ic
dookola, kokodzambo i do przodu.
A RoMan potem konstruuje swoje teorie na podstawie takich
szpachelkarzy.
Ale to nie są teorie - to praktyka.
Jak komunizm w Szwecji, nie? :)

Masz rację.


--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

15 Data: Maj 16 2008 04:06:42
Temat: Re: Gaz do galanta..
Autor: Alex81 

Dnia Thu, 15 May 2008 23:36:19 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Hello Alex81,

Thursday, May 15, 2008, 9:27:14 PM, you wrote:

do 11 letniego grata? po co podwajac wartosc auta? jezdzilo by to
nawet na 1 generacji.
To jest wlasnie polskie podejscie - polatac papa, drutem op...ic
dookola, kokodzambo i do przodu.
A RoMan potem konstruuje swoje teorie na podstawie takich
szpachelkarzy.
Ale to nie są teorie - to praktyka.
Jak komunizm w Szwecji, nie? :)

Masz rację.

To cały czas czekam na jakieś uzasadnienie tego komunizmu :)

--
pzdr
Alex
"Do androids dream of electric sheep?"

16 Data: Maj 16 2008 07:47:25
Temat: Re: Gaz do galanta..
Autor: J.F. 

On Fri, 16 May 2008 04:06:42 +0000 (UTC),  Alex81 wrote:

Jak komunizm w Szwecji, nie? :)
Masz rację.

To cały czas czekam na jakieś uzasadnienie tego komunizmu :)

A ma ktos starsze dane ?
Bo jesli w kraju mamy:
-budzet panstwa rzedu 50% PKB - a spodziewam sie ze bylo wiecej,
-wladze robotnicza od lat 30-tych
-podatek od spadkow 30% [a bylo chyba wiecej]
-obecny podatek od bogactwa 1.5% corocznie ..

to to juz zakrawa na komunizm :-)

J.

17 Data: Maj 16 2008 06:09:34
Temat: Re: Gaz do galanta..
Autor: Alex81 

Dnia Fri, 16 May 2008 07:47:25 +0200, J.F. napisał(a):

To cały czas czekam na jakieś uzasadnienie tego komunizmu :)

A ma ktos starsze dane ?
Bo jesli w kraju mamy:
-budzet panstwa rzedu 50% PKB - a spodziewam sie ze bylo wiecej,
Przy czym z tego budżetu finansowane są emerytury, pomoc społeczna i
współfinansowana jest służba zdrowia - bez ZUS-u, kas chorych ...

-wladze robotnicza od lat 30-tych
Demokratycznie wybrana władza. Jak widać się sprawdza. Okresy gdy SAP nie
była u władzy (zdarzyło się bodajże dwa razy) delikatnie rzecz ujmując
nie były najszczęśliwsze dla gospodarki.

-podatek od spadkow 30% [a bylo chyba wiecej]
-obecny podatek od bogactwa 1.5% corocznie ..
Jak często dostajesz coś w spadku? Poza tym tutaj zwykle dostaniesz o
_wiele_ więcej po zapłaceniu tego podatku niż u nas przed, po prostu inny
poziom zamożności społeczeństwa.

to to juz zakrawa na komunizm :-)
Na taki "komunizm" to ja się zgadzam.

--
pzdr
Alex
"Do androids dream of electric sheep?"

18 Data: Maj 16 2008 08:47:07
Temat: Re: Gaz do galanta..
Autor: J.F. 

On Fri, 16 May 2008 06:09:34 +0000 (UTC),  Alex81 wrote:

Dnia Fri, 16 May 2008 07:47:25 +0200, J.F. napisał(a):
Bo jesli w kraju mamy:
-budzet panstwa rzedu 50% PKB - a spodziewam sie ze bylo wiecej,
Przy czym z tego budżetu finansowane są emerytury, pomoc społeczna i
współfinansowana jest służba zdrowia - bez ZUS-u, kas chorych ...

A owszem - to zmienia postac - o ile tak jest - dane za CIA.

-podatek od spadkow 30% [a bylo chyba wiecej]
-obecny podatek od bogactwa 1.5% corocznie ..
Jak często dostajesz coś w spadku?

Wystarczy zeby w 2 pokolenia odebrac bogaczom pol majatku .. i nie
poprzestac na tym :-)

Poza tym tutaj zwykle dostaniesz o
_wiele_ więcej po zapłaceniu tego podatku niż u nas przed, po prostu inny
poziom zamożności społeczeństwa.

Pod warunkiem ze dostajesz w gotowce.
Bo jak dziedziczysz np fabryke, to sie okazuje ze nie masz jak
zaplacic i trzeba 1/3 jej oddac panstwu ..

J.

19 Data: Maj 16 2008 13:24:05
Temat: Re: Gaz do galanta..[OT]
Autor: PAndy 


"J.F."  wrote in message Podatki (ich wysokosc) sa wtornym problemem - waznym jest ich wykorzystanie - ja nie mam nic przeciwko placeniu wysokich podatkow o ile panstwo racjonalnie je wykorzystuje do porpawy jakosci zycia mojej i innych - nie nam multimiliarderow budujacych sobie autostrade nad jezioro - jesli juz kupuja sobie smiglowiec ale paliwo do smiglowca trzeba juz dowiezc, pilot smiglowca musi dojechac na miejsce pracy, goscie tez poruszaja sie limuzynami - ogolnie dobrze wydane pieniadze podatnika sie nei marnuja.

20 Data: Maj 16 2008 18:50:27
Temat: Re: Gaz do galanta..[OT]
Autor: Michal_K 

Our newsgroup friend PAndy wrote:


Podatki (ich wysokosc) sa wtornym problemem - waznym jest ich
wykorzystanie - ja nie mam nic przeciwko placeniu wysokich podatkow o ile
panstwo racjonalnie je wykorzystuje do porpawy jakosci zycia mojej i
innych -
Nie istnieje coś takiego jak "państwo" i "racjonalnie". Z definicji
państwo nie jest efektywne w zarządzaniu funduszami, zatem powinno mieć
ich jak najmniej i wszystkie, które ma, powinny być bardzo szczegółowo
kontrolowane. A niestety jest jak jest...

--
Michał

21 Data: Maj 16 2008 19:14:26
Temat: Re: Gaz do galanta..[OT]
Autor: Alex81 

Dnia Fri, 16 May 2008 18:50:27 +0000, Michal_K napisał(a):

Our newsgroup friend PAndy wrote:
 Podatki (ich
wysokosc) sa wtornym problemem - waznym jest ich wykorzystanie - ja nie
mam nic przeciwko placeniu wysokich podatkow o ile panstwo racjonalnie
je wykorzystuje do porpawy jakosci zycia mojej i innych -
Nie istnieje coś takiego jak "państwo" i "racjonalnie". Z definicji
państwo nie jest efektywne w zarządzaniu funduszami, zatem powinno mieć
ich jak najmniej i wszystkie, które ma, powinny być bardzo szczegółowo
kontrolowane. A niestety jest jak jest...

Z definicji może nie ale jak patrzę jak to wygląda w Szwecji...
Uwzględniając ZUS jako podatek (no nie oszukujmy się), najniższe stawka
jest identyczna jak w Polsce i co widzę? Niezwykle rozbudowaną
infrastrukturę komunikacyjną, kilkanaście linii metra (trzeba dodać -
wykutego w litej skale), kilkanaście zadziwiająco długich tuneli, bardzo,
ale to bardzo równiutkie drogi (nie licząc długiego weekendu w Polsce od
końca marca nie widziałem ani jednej dziury...), szerokie i nocą
oświetlone na całej swojej długości autostrady ze świetnie opisanymi
zjazdami i specjalnymi miejscami dla kontroli Policji (tak tak, zero
samowoli w tej dziedzinie), ogrom ścieżek rowerowych, niesamowita kultura
jazdy kierowców (zatrzymują się gdy pieszy choćby zbliży się do
przejścia, muszę się odzwyczaić gdyż inaczej w Polsce spotka mnie
niechybna śmierć na pierwszych pasach)... Infrastruktura komunikacyjna
jest rozbudowana w sposób nie dający się w żaden sposób porównać do
Polski i to wszystko w mieście mniejszym od Łodzi - czyli w Sztokholmie.

Porównanie do Polski? Nie da się.

Pomijam już takie cymesy jak miejsca na ognisko wydzielone na terenie
rezerwatu w których dzień za dniem opróżniany jest śmietnik i dostarczane
nowe, pocięte drewno ... Pomijam to że o ile w Polsce widzę ludzi
wybierających rzeczy ze śmietnika tak na wsiach jak i w centrum Wawy, tak
tutaj nie widziałem ich wcale (a mieszkam w raczej ubogiej dzielnicy,
zresztą sporo jeżdżę i nigdzie taki widok nie był mi danych)... Pomijam
też to że na ulicach jest naprawdę zadziwiająco dużo starszych osób,
które z finansowanych przez państwo (a więc podatki) emerytur mogą
cieszyć się życiem.

Porównanie do Polski? Nie da się.

Jak najbardziej da się efektywnie i porządnie wydawać państwowe
pieniądze. To że u nas się nie da to chyba kwestia mentalności. Dowód? W
tutejszym skansenie (polecam, bilet stosunkowo niedrogi a zwiedzać można
równy dzień) możemy zobaczyć młyn z początku XIX wieku. Jak przeczytałem
na tabliczce, wybudowany wspólnym kosztem mieszkańców pewnej gminy,
służył im wszystkim. U nas w tym okresie młynarz był absolutnie
najbogatszym chłopem w zasięgu swojego działania, bogacącym się tylko dla
swojego własnego zysku...

Porównanie do Polski? Zgadnijcie sami ...

--
pzdr
Alex
"Do androids dream of electric sheep?"

22 Data: Maj 16 2008 23:25:31
Temat: Re: Gaz do galanta..[OT]
Autor: Michal_K 

Our newsgroup friend Alex81 wrote:

 Podatki (ich
wysokosc) sa wtornym problemem - waznym jest ich wykorzystanie - ja nie
mam nic przeciwko placeniu wysokich podatkow o ile panstwo racjonalnie
je wykorzystuje do porpawy jakosci zycia mojej i innych -
Nie istnieje coś takiego jak "państwo" i "racjonalnie". Z definicji
państwo nie jest efektywne w zarządzaniu funduszami, zatem powinno mieć
ich jak najmniej i wszystkie, które ma, powinny być bardzo szczegółowo
kontrolowane. A niestety jest jak jest...

Z definicji może nie ale jak patrzę jak to wygląda w Szwecji...
Wg mnie państwo właśnie służy temu, co opisujesz poniżej. Nawet w
Szwecji nie ma państwowych piekarni czy fabryk :D

Uwzględniając ZUS jako podatek (no nie oszukujmy się), najniższe stawka
jest identyczna jak w Polsce i co widzę?
Podejrzewam, że faktycznie i realnie- dużo niższa. Dolicz jeszcze
horrendalnie wysokie akcyzy w PL, VAT, progresywny w chamski sposób
PIT, wysoki CIT, kartę podatkową + ryczałt, ZUS i inflację (która też
jest podatkiem!)...

Niezwykle rozbudowaną
infrastrukturę komunikacyjną, kilkanaście linii metra (trzeba dodać -
wykutego w litej skale), kilkanaście zadziwiająco długich tuneli, bardzo,
ale to bardzo równiutkie drogi (nie licząc długiego weekendu w Polsce od
końca marca nie widziałem ani jednej dziury...), szerokie i nocą
oświetlone na całej swojej długości autostrady ze świetnie opisanymi
zjazdami i specjalnymi miejscami dla kontroli Policji (tak tak, zero
samowoli w tej dziedzinie), ogrom ścieżek rowerowych, niesamowita kultura
jazdy kierowców (zatrzymują się gdy pieszy choćby zbliży się do
przejścia, muszę się odzwyczaić gdyż inaczej w Polsce spotka mnie
niechybna śmierć na pierwszych pasach)... Infrastruktura komunikacyjna
jest rozbudowana w sposób nie dający się w żaden sposób porównać do
Polski i to wszystko w mieście mniejszym od Łodzi - czyli w Sztokholmie.
Rzecz jasna- w społeczeństwie które z dziada pradziada wychowano w
kulturze uczciwości oraz społecznictwa, każde pieniądze i każde
działanie będzie bardziej racjonalne. Podejrzewam, że proporcjonalnie
do lepszej wydajności państwa i firmy gospodarują sensowniej.

Zaryzykuję jednak stwierdzenie, że gdyby sprywatyzowali służbę zdrowia
oraz edukację- lepiej by na tym wyszli, tyle, że w atmosferze
kompetencji i uczciwości prywatyzacja dałaby stosunkowo niewielkie
zyski (ale zawsze), a zabrałaby błogie uczucie "opiekuńczości" państwa.

Porównanie do Polski? Nie da się.
Mentalność polska w ogóle zakłada, że jeśli coś jest "wspólne" tzn-
NICZYJE i można sobie używać na tym dowoli, w razie potrzeby rozkraść.
W Polskiej rzeczywistości IMHO w ogóle dobro "państwowe" nie ma racji
bytu. Zresztą- siłą rzeczy w różnorodnym świecie coś musi być gorsze a
coś lepsze. Akurat pod względem "porządności" Szwecja wypada w grupie
"lepsze" a Polska w grupie "nieco gorsze", co nie zmienia uniwersalnej
prawdy, że mniej socjalizmu= lepiej i na pewno taką Szwecję jeszcze
dałoby się ulepszyć i to znacznie :) Jaka to ironia losu, że tyle jest
ludzi, którzy znają podstawy ekonomii i sprawdziłoby się na
stanowiskach kierowniczych dużo lepiej niż cała banda polityków, ale
dlatego właśnie nie są politykami. Nikt nie mówił, że demokracja to
DOBRY ustrój...

Jak najbardziej da się efektywnie i porządnie wydawać państwowe
pieniądze. To że u nas się nie da to chyba kwestia mentalności. Dowód? W
tutejszym skansenie (polecam, bilet stosunkowo niedrogi a zwiedzać można
równy dzień) możemy zobaczyć młyn z początku XIX wieku. Jak przeczytałem
na tabliczce, wybudowany wspólnym kosztem mieszkańców pewnej gminy,
służył im wszystkim. U nas w tym okresie młynarz był absolutnie
najbogatszym chłopem w zasięgu swojego działania, bogacącym się tylko dla
swojego własnego zysku...
Trzebaby się jeszcze zastanowić jaki procent budżetu stanowią wpływy ze
sprzedaży surowców.


--
Michał

23 Data: Maj 17 2008 09:12:02
Temat: Re: Gaz do galanta..[OT]
Autor: jack 

Our newsgroup friend Alex81 wrote:
>>>  Podatki (ich
>>> wysokosc) sa wtornym problemem - waznym jest ich wykorzystanie - ja nie
>>> mam nic przeciwko placeniu wysokich podatkow o ile panstwo racjonalnie
>>> je wykorzystuje do porpawy jakosci zycia mojej i innych -
>> Nie istnieje coś takiego jak "państwo" i "racjonalnie". Z definicji
>> państwo nie jest efektywne w zarządzaniu funduszami, zatem powinno mieć
>> ich jak najmniej i wszystkie, które ma, powinny być bardzo szczegółowo
>> kontrolowane. A niestety jest jak jest...
>
> Z definicji może nie ale jak patrzę jak to wygląda w Szwecji...
Wg mnie państwo właśnie służy temu, co opisujesz poniżej. Nawet w
Szwecji nie ma państwowych piekarni czy fabryk :D

> Uwzględniając ZUS jako podatek (no nie oszukujmy się), najniższe stawka
> jest identyczna jak w Polsce i co widzę?
Podejrzewam, że faktycznie i realnie- dużo niższa. Dolicz jeszcze
horrendalnie wysokie akcyzy w PL, VAT, progresywny w chamski sposób
PIT, wysoki CIT, kartę podatkową + ryczałt, ZUS i inflację (która też
jest podatkiem!)...

> Niezwykle rozbudowaną
> infrastrukturę komunikacyjną, kilkanaście linii metra (trzeba dodać -
> wykutego w litej skale), kilkanaście zadziwiająco długich tuneli, bardzo,
> ale to bardzo równiutkie drogi (nie licząc długiego weekendu w Polsce od
> końca marca nie widziałem ani jednej dziury...), szerokie i nocą
> oświetlone na całej swojej długości autostrady ze świetnie opisanymi
> zjazdami i specjalnymi miejscami dla kontroli Policji (tak tak, zero
> samowoli w tej dziedzinie), ogrom ścieżek rowerowych, niesamowita kultura
> jazdy kierowców (zatrzymują się gdy pieszy choćby zbliży się do
> przejścia, muszę się odzwyczaić gdyż inaczej w Polsce spotka mnie
> niechybna śmierć na pierwszych pasach)... Infrastruktura komunikacyjna
> jest rozbudowana w sposób nie dający się w żaden sposób porównać do
> Polski i to wszystko w mieście mniejszym od Łodzi - czyli w Sztokholmie.
Rzecz jasna- w społeczeństwie które z dziada pradziada wychowano w
kulturze uczciwości oraz społecznictwa, każde pieniądze i każde
działanie będzie bardziej racjonalne. Podejrzewam, że proporcjonalnie
do lepszej wydajności państwa i firmy gospodarują sensowniej.

Zaryzykuję jednak stwierdzenie, że gdyby sprywatyzowali służbę zdrowia
oraz edukację- lepiej by na tym wyszli, tyle, że w atmosferze
kompetencji i uczciwości prywatyzacja dałaby stosunkowo niewielkie
zyski (ale zawsze), a zabrałaby błogie uczucie "opiekuńczości" państwa.

> Porównanie do Polski? Nie da się.
Mentalność polska w ogóle zakłada, że jeśli coś jest "wspólne" tzn-
NICZYJE i można sobie używać na tym dowoli, w razie potrzeby rozkraść.
W Polskiej rzeczywistości IMHO w ogóle dobro "państwowe" nie ma racji
bytu. Zresztą- siłą rzeczy w różnorodnym świecie coś musi być gorsze a
coś lepsze. Akurat pod względem "porządności" Szwecja wypada w grupie
"lepsze" a Polska w grupie "nieco gorsze", co nie zmienia uniwersalnej
prawdy, że mniej socjalizmu= lepiej i na pewno taką Szwecję jeszcze
dałoby się ulepszyć i to znacznie :) Jaka to ironia losu, że tyle jest
ludzi, którzy znają podstawy ekonomii i sprawdziłoby się na
stanowiskach kierowniczych dużo lepiej niż cała banda polityków, ale
dlatego właśnie nie są politykami. Nikt nie mówił, że demokracja to
DOBRY ustrój...

> Jak najbardziej da się efektywnie i porządnie wydawać państwowe
> pieniądze. To że u nas się nie da to chyba kwestia mentalności. Dowód? W
> tutejszym skansenie (polecam, bilet stosunkowo niedrogi a zwiedzać można
> równy dzień) możemy zobaczyć młyn z początku XIX wieku. Jak przeczytałem
> na tabliczce, wybudowany wspólnym kosztem mieszkańców pewnej gminy,
> służył im wszystkim. U nas w tym okresie młynarz był absolutnie
> najbogatszym chłopem w zasięgu swojego działania, bogacącym się tylko dla
> swojego własnego zysku...
Trzebaby się jeszcze zastanowić jaki procent budżetu stanowią wpływy ze
sprzedaży surowców.


--
Michał
Serdecznie dziękuje państwu za tresciwe wypowiedzi.
Mam tylko jedno pytanie bo nie bardzo rozumiem[skończyłem tylko 4 kl.podstawówki]
To jak mam ten gaz do mojego galanta zakładąć w Szwecji???
pozdro jack

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

24 Data: Maj 17 2008 10:02:43
Temat: Re: Gaz do galanta..[OT]
Autor: Michal_K 

Our newsgroup friend jack wrote:

Serdecznie dziękuje państwu za tresciwe wypowiedzi.
Mam tylko jedno pytanie bo nie bardzo rozumiem[skończyłem tylko 4 kl.podstawówki]
To jak mam ten gaz do mojego galanta zakładąć w Szwecji???
:)
- Przeczytaj netykietę (jest coś takiego jeszcze w ogóle?) i zasady
koryzstania z usenetu :)
- Ja powiedziałem: sekwencja.


--
Michał

25 Data: Maj 16 2008 16:17:52
Temat: Re: Gaz do galanta..
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello J,

Friday, May 16, 2008, 7:47:25 AM, you wrote:

Jak komunizm w Szwecji, nie? :)
Masz rację.
To cały czas czekam na jakieś uzasadnienie tego komunizmu :)
A ma ktos starsze dane ?
Bo jesli w kraju mamy:
-budzet panstwa rzedu 50% PKB - a spodziewam sie ze bylo wiecej,
-wladze robotnicza od lat 30-tych
-podatek od spadkow 30% [a bylo chyba wiecej]
-obecny podatek od bogactwa 1.5% corocznie ..

Zapomniałeś o wpieprzaniu się państwa we wszelkie sfery życia
prywatnego.

to to juz zakrawa na komunizm :-)

Zdecydowanie.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

26 Data: Maj 16 2008 15:45:12
Temat: Re: Gaz do galanta..
Autor: Alex81 

Dnia Fri, 16 May 2008 16:17:52 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Hello J,

Friday, May 16, 2008, 7:47:25 AM, you wrote:

To cały czas czekam na jakieś uzasadnienie tego komunizmu :)
A ma ktos starsze dane ?
Bo jesli w kraju mamy:
-budzet panstwa rzedu 50% PKB - a spodziewam sie ze bylo wiecej,
-wladze robotnicza od lat 30-tych
-podatek od spadkow 30% [a bylo chyba wiecej] -obecny podatek od
bogactwa 1.5% corocznie ..
Zapomniałeś o wpieprzaniu się państwa we wszelkie sfery życia
prywatnego.
To ja tradycyjnie poproszę o jakiś przykład, najlepiej ze źródłem.
 
to to juz zakrawa na komunizm :-)
Zdecydowanie.
Tia ...

--
pzdr
Alex
"Do androids dream of electric sheep?"

27 Data: Maj 15 2008 19:40:45
Temat: Re: Gaz do galanta..
Autor: Seba 

Ale to nie sa teorie - to praktyka.

Tak, tak - oczywiscie masz racje. Nic innego nie pozostaje mi
napisac.


--
Pozdrawiam
Sebastian S.

28 Data: Maj 15 2008 10:47:07
Temat: Re: Gaz do galanta..
Autor: PAndy 


"jack"  wrote in message Kolega ma EA na II generacji, poza typowymi problemami z dolotem (zdjety normalny uklad, zasysanie powietrza znad silnika) wynikajacymi z glupoty i niedoswiadczenia gaziarza fura jezdzi (ma mniej mocy i czasem potrafil dostac strzal w kolektor dolotowy i spada wtedy wezyk podcisnienia).
Lepsza sekwencja ale jak potrafisz znalezc kumatego gaziarrza co zrobi go na II generacji to tez bedzie jezdzil (bo jezdzi nawet na partackiej robocie gaziarza)

Re: Gaz do galanta..



Grupy dyskusyjne