Gwarancja - raz jeszcze
1 | Data: Wrzesien 16 2009 23:13:00 |
Temat: Gwarancja - raz jeszcze | |
Autor: Grzegorz Gawron | Witam, 2 |
Data: Wrzesien 16 2009 23:19:52 | Temat: Re: Gwarancja - raz jeszcze | Autor: Cavallino | Użytkownik "Grzegorz Gawron" napisał w wiadomości news: 1. czy takie operacje mogą być podstawą do roszczenia o niezgodność towaru z umową? Jeśli dalej jest niesprawne - to i owszem. 2. czy, jeśli nie dogadam się z serwisem, mogę gdzieś dochodzić takich praw? Jakie szanse? Marne. Będą naprawiać aż do skutku. 3 |
Data: Wrzesien 16 2009 22:55:03 | Temat: Re: Gwarancja - raz jeszcze | Autor: BrunoJ | Grzegorz Gawron napisał(a): I teraz z mojego punktu widzenia wygląda to tak, że w ciągu dwóchmozesz rozwinac dlaczego niby? Fakt ze byly naprawy za taka kwote oczywiscie nie jest fajny, nie mniej naprawa zostala dokonana, czesci nowe - nie bardzo widze czemu auto mialo by tracic z tego powodu na wartosci. dodatkowo nie ma pewności czy te usterki nieto moze byc jakis problem, ale pamietaj ze naprawa sama w sobie ma jakis okres gwarancy (rekojmi?) wiec na te konkretne czesci czy wrecz na te konkretna naprawa gwarancja niejako przedluza sie. naprawili i nie wystepuje w obecnej chwili, co chcesz wiec reklamowac? ze droga naprawa byla? dla Ciebie bezplatnie przeciez. 2. czy, jeśli nie dogadam się z serwisem, mogę gdzieś dochodzić takichco chcesz dogadywac z serwisem? Jak na razie serwis naprawia. To ze raz splawil Cie mechanik nie zmienia faktu ze zostales obsluzony, a usterka usunieta mimo wysokiego kosztu. niezgodnosc towaru to mozesz zaczynach gdy usterka bedzie nieusuwalna, jesli naprawili to w zasadzie nie miasz z czym wyskakiwac. Nie mysl ze bronie serwisu, ale wyglada ze chcialbys wynienic auto na nowe bo stare sie zepsulo. Bywa - jednemu sie nie psuje przez kilka lat a drugiemu psuje sie od razu i calkiem powaznie - po to jest gwarancja. Dlugi pobyt w serwisie nie jest fajny, ale to wszystko jest ujete w warunkach gwarancji (czekanie na czesci) wiec nie masz podstaw tak naprawde. Pozostaje pamietac ze gwarancja wydluza sie o czas napraw. Ewentualnie dogadywac sie z serwisem ze jesli usterka wystapi po gwarancji to serwis partycypuje (znajomy mial meganke z serii trefnych i jak mu kolo dwumasowe padlo po gwarancji po raz kolejny to placil tylko za czesci a robota za darmo, bo "znana usterka"). Pozostaje pogodzic sie z faktem ze nie ma bezawaryjnych aut niestety :/ pozdrawiam -- BrunoJ Citroen ZX Break'97 i wiele innych tymczasowych Bydgoszcz (i wiele innych tymczasowych ;-) -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 4 |
Data: Wrzesien 17 2009 07:14:03 | Temat: Re: Gwarancja - raz jeszcze | Autor: bosskg | Użytkownik " BrunoJ" napisał w wiadomości dodatkowo nie ma pewności czy te usterki nieto moze byc jakis problem, ale pamietaj ze naprawa sama w sobie ma jakis Niestety nie masz racji. Gwarancja jest świadczeniem dobrowolnym i jeżeli gwarant nie zapisał stosownej adnotacji w karcie to mogą Ci wymienić w ostatni dzień gwarancji pół samochodu a na drugi dzień skończy sie gwarancja zgodnie z terminem w karcie. -- Pozdrawiam | Krzysiek 13 |
Data: Wrzesien 17 2009 11:47:21 | Temat: Re: Gwarancja - raz jeszcze | Autor: |
> coraz bardziej mi się wydaje że jesteś pieniacz. Bo to, że nie masz racji za to dzięki, będę się podpierał w serwisie. Bo na chwilę obecną wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że po dwóch latach mam gwarancję z głowy. Ale czy nie jest tak, że skoro gwarancja jest świadczeniem dobrowolnym, a nie ustawowym, to czy te zapisy mają zastosowanie w każdym przypadku? I dlaczego Skoda ich nie stosuje, wiedząc, że ma taki obowiązek? Coś tu nie gra. > I napisz mi skarbnico mądrości o której jeszcze rzeczy pisałem nie mając o bez żartów, chybiony przykład składaka to nie powód by pisać o dużej ilości bzdur. Utrata wartości i gwarancja to nie bzdury. A teraz ładnie przeproś. bez żartów. ale dzięki za gwarancję. Grzesiek -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 14 |
Data: Wrzesien 17 2009 11:58:48 | Temat: Re: Gwarancja - raz jeszcze | Autor: Cavallino | Użytkownik napisał w wiadomości news: Ale czy nie jest tak, że skoro gwarancja jest świadczeniem dobrowolnym, a nie Tak. Gwarancji możesz nie dostać, ale jak już dostaniesz to minimalne warunki są uregulowane w KC. Rzecz jasna możesz dostać lepsze. I dlaczego Skoda ich nie stosuje, wiedząc, że ma taki obowiązek? A z którego punktu wnosisz, że ich nie stosuje? Pewnie po prostu się tym nie chwalą, dopóki się sam nie upomnisz to Ci nie powiedzą. A teraz ładnie przeproś. Ale jakich żartów? Zarzuciłeś mi konkretną rzecz, pozwoliłeś sobie z tego tytułu na epitety, a czarno na białym widać że nie miałeś racji. To nie jest powód do pokazania klasy i przeprosin? 15 |
Data: Wrzesien 17 2009 12:05:39 | Temat: Re: Gwarancja - raz jeszcze | Autor: | Użytkownik napisał w wiadomości dzięki > I dlaczego Skoda ich nie stosuje, wiedząc, że ma taki obowiązek? zapytałem, i nie ja jeden uzyskałem taką odpowiedź - spójrz ile osób jest przekonanych o tym co ja. Dam znać kiedy będę po rozmowie z szefem serwisu. >> A teraz ładnie przeproś. I vice versa. Zamiast pisać o steku bzdur mogłeś napisać że przykład (jeden) jest nietrafiony, a nie o tym że ciągle wypisuję bzdury. Więc zanim kogoś ocenisz i zarządasz satysfakcji spójrz wcześniej na własne zachowanie. Dzięki za gwarancję. Grzesiek -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 16 |
Data: Wrzesien 17 2009 12:14:42 | Temat: Re: Gwarancja - raz jeszcze | Autor: Cavallino | Użytkownik napisał w wiadomości news: Pewnie po prostu się tym nie chwalą, dopóki się sam nie upomnisz to Ci nie Po prostu próbują Cię w rogi strzelić. Świadomie lub nie. Tym gorzej dla nich zresztą. Nikt nie mówił, że korzystanie ze swoich praw jest łatwe, lekkie i przyjemne. Dam znać kiedy będę po rozmowie z szefem serwisu.
Wiesz jaka jest różnica pomiędzy oszczerstwem, a ostrą krytyką (być może zbyt ostrą, ale jednak słuszną)? Dla mnie jest zasadnicza, wszystko co napisałem było prawdziwe, nawet jeśli Tobie się nie podobało. Gdyby było inaczej - to ja bym Ciebie przeprosił.
Jakie? Że nazywam rzeczy po imieniu? Np tak: " Kolejna rzecz o której piszesz nie mając o niej pojęcia. " Miałeś pojęcie czy nie? A mimo to zaprzeczałeś i wyzywałeś kogoś kto miał. 17 |
Data: Wrzesien 17 2009 12:35:14 | Temat: Re: Gwarancja - raz jeszcze | Autor: | Wiesz jaka jest różnica pomiędzy oszczerstwem, a ostrą krytyką (być może skończmy ten idiotyczny wątek. Jeśli poczułeś się urażony - przepraszam, i tyle. Ja mam wrażenie że niepotrzebnie się unosisz wtedy kiedy niepotrzeba ('stosujesz ostrą krytykę' znaczy się), więc przestańmy to robić i życie nabierze właściwych kolorów. Dam znać jak się skończy sprawa. Grzesiek -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 18 |
Data: Wrzesien 17 2009 13:03:03 | Temat: Re: Gwarancja - raz jeszcze | Autor: freewolny |
Użytkownik napisał w wiadomości news: Z tego co pamiętam, to tak jak napisał bosskg gwarancja jest świadczeniem dobrowolnym, to co sobie gwarant zastrzeże, to będzie. Dopiero kwestie nieuregulowane w pisemnej karcie gwarancyjnej mają swoje uzupełnienie w KC. Damian 19 |
Data: Wrzesien 17 2009 21:03:22 | Temat: Re: Gwarancja - raz jeszcze | Autor: J.F. | On Thu, 17 Sep 2009 13:03:03 +0200, freewolny wrote: Z tego co pamiętam, to tak jak napisał bosskg gwarancja jest świadczeniem Zasadniczo masz racje, choc jest pare zastrzezen w KC, ktore moga te zasadnicza racje obrocic w niwecz. J. 20 |
Data: Wrzesien 18 2009 18:51:27 | Temat: Re: Gwarancja - raz jeszcze | Autor: SK | Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości A nie lepiej w kodeksie cywilnym który reguluje zagadnienie gwarancji? Witam, ja się tylko wtrące z tym: Wraz z wejściem w życie Ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego (DzU 2002 Nr141, poz.1176) 1 stycznia 2003r. straciły moc przepisy Kodeksu cywilnego mówiące o gwarancji. Obecnie przepisy te mają zastosowanie jedynie w umowach między przedsiębiorcami lub między osobami prywatnymi. źródło: http://www.federacja-konsumentow.org.pl/story.php?story=417 Z pozdrowieniami Sebastian Kołcio 23 |
Data: Wrzesien 17 2009 12:19:46 | Temat: Re: Gwarancja - raz jeszcze | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | BaX pisze: W dodatku skala skomplikowania silnika samochodowego i komputera jest jak by troche inna, przecież nikt nie składa procesora z elementów tylko gotowy procesor wkłada do płyty. Wiesz, swego czasu byli tacy, co przerabiali dany procesor na inny model, zanim go wcisnęli w płytę i zakryli radiatorem. ;) -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona. GG: 291246, skype: kenickie_PL "W życiu liczą się tylko szybkie wozy, szybkie kobiety i bary szybkiej obsługi." 24 |
Data: Wrzesien 17 2009 13:59:34 | Temat: Re: Gwarancja - raz jeszcze | Autor: BaX |
W dodatku skala skomplikowania "Przeróbka" w postaci mostów na procku? Druciarstwo pierwszego stopnia ale to były takie czasy. 25 |
Data: Wrzesien 17 2009 14:09:09 | Temat: Re: Gwarancja - raz jeszcze | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | BaX pisze: W dodatku skala skomplikowaniaWiesz, swego czasu byli tacy, co przerabiali dany procesor na inny model, zanim go wcisnęli w płytę i zakryli radiatorem. ;) No cóż. Ja tam się z nich śmiałem. Zawsze wolałem Intela z jego np. SL6LA, który bez żadnych ołówków chodził spokojnie na 3.0G (z nominalnych 1.8). Echh, żeby tak silniki dawały się podkręcać samą zmianą ustawień w setupie. ;) -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona. GG: 291246, skype: kenickie_PL "W życiu liczą się tylko szybkie wozy, szybkie kobiety i bary szybkiej obsługi." 26 |
Data: Wrzesien 17 2009 14:23:05 | Temat: Re: Gwarancja - raz jeszcze | Autor: BaX |
W dodatku skala skomplikowaniaWiesz, swego czasu byli tacy, co przerabiali dany procesor na inny Miałem napisć to samo ale się powstrzymałem bo nie wiedziałem w którym 'obozie' byłeś ;) 27 |
Data: Wrzesien 17 2009 21:07:16 | Temat: Re: Gwarancja - raz jeszcze | Autor: J.F. | On Thu, 17 Sep 2009 14:09:09 +0200, Marcin "Kenickie" Mydlak wrote: No cóż. Ja tam się z nich śmiałem. Zawsze wolałem Intela z jego np. No przeciez sie daja :-) J. 28 |
Data: Wrzesien 17 2009 21:26:01 | Temat: Re: Gwarancja - raz jeszcze | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | J.F. pisze: On Thu, 17 Sep 2009 14:09:09 +0200, Marcin "Kenickie" Mydlak wrote: A co wcisnąć by się do setupu dostać? :> -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona. GG: 291246, skype: kenickie_PL "W życiu liczą się tylko szybkie wozy, szybkie kobiety i bary szybkiej obsługi." 34 |
Data: Wrzesien 17 2009 12:18:04 | Temat: Re: Gwarancja - raz jeszcze | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | pisze: dlatego, że mam rozebrany i złożony silnik - poza fabryką. Nie jest złożony w warunkach fabrycznych, nastąpiła poważna ingerencja. Wybitnie nietrafione porównanie. Inaczej - czy mając do wyboru dwa identyczne samochody, z takim samym przebiegiem, itd. jeden po wymianie takiej kupy elementów, a drugi bez tego, to który wybrąłbyś? Pierwsze co, to bym się zastanowił, czy aby nie odpuścić z tym modelem. Ale jeśli musiałbym brać, to wziąłbym ten z wymienionymi gratami. Prawdopodobieństwo, że w tym nieruszanym, nagle posypie się to wszystko, jest po prostu zbyt duże. -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona. GG: 291246, skype: kenickie_PL "W życiu liczą się tylko szybkie wozy, szybkie kobiety i bary szybkiej obsługi." 35 |
Data: Wrzesien 17 2009 09:03:40 | Temat: Re: Gwarancja - raz jeszcze | Autor: bratPit[pr] |
I teraz z mojego punktu widzenia wygląda to tak, że w ciągu dwóch nie rozumiem dlaczego miałoby stracić, auto naprawione, na nowych częsciach, działające, znaczy że ktoś kto za parę lat miałby go kupić odkryje, że były wymieniane częsci na gwarancji i miałoby to być podstawą do negocjacji ceny? dziwne rozumowanie, I w końcu pytania: jeżeli auto jest sprawne to nie, 2. czy, jeśli nie dogadam się z serwisem, mogę gdzieś dochodzić takich praw? Jakie szanse? na jakiej podstawie? brat 36 |
Data: Wrzesien 17 2009 09:19:11 | Temat: Re: Gwarancja - raz jeszcze | Autor: AA | I teraz z mojego punktu widzenia wygląda to tak, że w ciągu dwóch miesięcy rozebrano mi silnik, wymieniono części za około 15 tys, (info z serwisu), mechanik zlekceważył objawy awarii podczas drugiej wizyty, co moim zdaniem spowodowało konieczność większej naprawy niż być może mogłaby być. W konsekwencji auto roczne, po okresie gwarancji straci zdecydowanie na wartości, dodatkowo nie ma pewności czy te usterki nie będą się przedłużać, a każda naprawa to wiele tysięcy w plecy. Podczas rozmow z wieloma dostawcami i producentami (nie tylko samochodow) regularnie slysze, ze najlepsza gwarancja dla klienta sa opinie innych i brak sygnalow z rynku o powaznych wpadkach. Ze firma nie moze sobie na to pozwolic, nawet wieloletnie gwarancje nie uratowaly by wtedy opinii. Zatem gdy juz wyczerpiesz wszelkie drogi ugodowego rozwiazania sprawy, regulaminowego czy tez ulgowego wykorzystania gwarancji, opisz sprawe, powies stronke w sieci, podziel sie informacja o kosztach, itp. Do dzis ludzie podsylaja sobie zdjecie egzemplarza KIA, ktory na klapie bagaznika mial wyklejony napis o tym, ze sie psuje i ostrzega innych. Czy to cos dalo ? Jestem przekonany, ze historia ta dotarla do wielu, ktorzy zastanawiali sie nad kupnem. Wyraznie widac, ze KIA przez ostatnie lata pracowalo nad reputacja, a ostatnich niedowiarkow kusi cena. Wyszlo to na dobre obu stronom. Niestety kosztem innych, w przeszlosci. AA |
Re: Gwarancja - raz jeszcze

