Grupy dyskusyjne   »   I jak sie jezdzi...

I jak sie jezdzi...



1 Data: Kwiecien 21 2007 12:20:56
Temat: I jak sie jezdzi...
Autor: (HeÂŽSk) 

 ...na swiatlach mijania w taki piekny, sloneczny dzien ?
 

 
--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)



2 Data: Kwiecien 21 2007 12:27:51
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: R. 

(HeÂŽSk) napisał(a):

 ...na swiatlach mijania w taki piekny, sloneczny dzien ?

Ludzie w glowach wam sie przewraca? Tak trudno sie z tym pogodzic?

Normalnie sie jezdzi. Ja tam zadnej roznicy w kieszeni/aucie(przyspieszenie/spadek mocy ;-) ) nie odczuwam. W czasie jazdy tez za bardzo nie chociaz gdy slonce swieci mi w oczy to lepiej widze oswietlonych nadjezdzajacych z przeciwka... :-P (moze tylko ja tak mam) ;-)

BTW gdyby kapelusze wlaczaly siwatla kiedy trzeba a nie czekali do praktycznie ciemnej nocy, lub nie jezdzili w strugach deszczu bez swiatel bo nie ma obowiazku to IMHO takiego nakazu jak jest by nie bylo...

--
Pozdrawiam R. ;-) giegie:7063613  >>>> http://rmazurek.com <<<<
rmazurek (na) rmazurek (kropencja) com
PMS+ PJ- S++ p M+ W P+ P:++ X+ L++ B++ M+ Z++ T++ W- CB
Sprzedam: Yamaha Jog '97 info na http://rmazurek.com

3 Data: Kwiecien 21 2007 12:41:05
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: ~HeÂŽSk 

On Sat, 21 Apr 2007 12:27:51 +0200, "R."
 wrote:

BTW gdyby kapelusze wlaczaly siwatla kiedy trzeba a nie czekali do
praktycznie ciemnej nocy, lub nie jezdzili w strugach deszczu bez
swiatel bo nie ma obowiazku to IMHO takiego nakazu jak jest by nie bylo...

 O wlasnie. policja zamiast lapac obecnie za "niemanie" swiatel
 juz dawno powinna "gnebic" jezdzacych bez swiatel w sytuacjach
 jak wyzej. powiem tak, idiotycznie wygladamy z wlaczonymi swiatlami,
 w pelnym sloncu, doskonalej widocznosci zwlaszcza ze jadacy
 z naprzeciwka jada jezdnia drugiej polowy drogi. oczywiscie,pelny
 gaz. przeciez jestem widoczny ! ciekaw jestem czy jak kaza nam
 wsadzic w tylki choragiewki tez bedziemy tacy potulni i szczesliwi?
 by bylo jasne: jestem za jazda na swiatlach dziennych cala dobe poza
 terenem zabudowanym. w miescie wyglada to zalosnie.

 
--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

4 Data: Kwiecien 21 2007 13:56:22
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: Axel 

"~HeRSk"  wrote in message


jak wyzej. powiem tak, idiotycznie wygladamy z wlaczonymi swiatlami,

Moze Ty ;-P

--
Axel

5 Data: Kwiecien 21 2007 18:34:35
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: ~HeÂŽSk 

On Sat, 21 Apr 2007 13:56:22 +0200, "Axel"
wrote:

> jak wyzej. powiem tak, idiotycznie wygladamy z wlaczonymi swiatlami,
Moze Ty ;-P

 i ty ;o) nie chodzi o to, ze koszty itp argumenty. chodzi
 durnosc samego nakazu. zgodzmy sie jeszcze na zakaz uzywania
 okularow przeciwslonecznych przez kierowce. media wcisna nam
 ze to dla naszego dobra i bedziemy tak samo szczesliwi.


--

 HeSk

W przyszlych wyborach zaglosuje na partie,ktora obieca:
- zniesienie obowiazku placenia abonamentu RTV
- zniesienie obowiazku jazdy na swiatlach mijania przez cala dobe
- likwidacje pomyslu zbierania prawa jazdy tym,ktorzy zalegaja z alimentami
- likwidacje pomyslu zabierania paszportu przez Urzad Skarbowy zalegajacym
  z platnosciami podatku od osob fizycznych
- zniesienia pomyslu uznawanie prywatnej strony internetowej za czasopismo
- c.d.n.

6 Data: Kwiecien 22 2007 01:08:24
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: Axel 

"~HeŽSk"  wrote in message


jak wyzej. powiem tak, idiotycznie wygladamy z wlaczonymi swiatlami,
Moze Ty ;-P
i ty ;o) nie chodzi o to, ze koszty itp argumenty. chodzi
durnosc samego nakazu. zgodzmy sie jeszcze na zakaz uzywania
okularow przeciwslonecznych przez kierowce. media wcisna nam
ze to dla naszego dobra i bedziemy tak samo szczesliwi.

A mnie ten nakaz zwisa, bo od trzech latach jezdze non-stop na swiatlach....

--
Axel

7 Data: Kwiecien 22 2007 03:25:15
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: Bogdan Ł. 

Użytkownik "Axel" napisał:

"~HeŽSk" <.> wrote in message
...

jak wyzej. powiem tak, idiotycznie wygladamy z wlaczonymi swiatlami,
Moze Ty ;-P
i ty ;o) nie chodzi o to, ze koszty itp argumenty. chodzi
durnosc samego nakazu. zgodzmy sie jeszcze na zakaz uzywania
okularow przeciwslonecznych przez kierowce. media wcisna nam
ze to dla naszego dobra i bedziemy tak samo szczesliwi.

A mnie ten nakaz zwisa, bo od trzech latach jezdze non-stop na swiatlach....
Non-Stop jeździsz, proszki łykasz, masz bardzo nieskomplikowane życie.

8 Data: Kwiecien 22 2007 08:54:28
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor:

> > jak wyzej. powiem tak, idiotycznie wygladamy z wlaczonymi swiatlami,
> Moze Ty ;-P

 i ty ;o) nie chodzi o to, ze koszty itp argumenty. chodzi
 durnosc samego nakazu. zgodzmy sie jeszcze na zakaz uzywania
 okularow przeciwslonecznych przez kierowce. media wcisna nam
 ze to dla naszego dobra i bedziemy tak samo szczesliwi.

Ja również nie odczuwa w kieszeni/przyspieszeniu/spalaniu różnicy na włączonych
światłach. Od kiedy mam prawo jazdy (7lat) zawsze jeżdżę z włączonymi światłami
i w cale nie uważam, że się idiotycznie wygląda.

P.S. dziwny masz podpis:
W przyszlych wyborach zaglosuje na partie,ktora obieca:
- zniesienia pomyslu uznawanie prywatnej strony internetowej za czasopismo
- c.d.n.

Zniesienie pomysłu :D dobre, to ja może obiecam zniesienie wszystkich pomysłów
:D i na dodatek zniosę "c.d.n."


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

9 Data: Kwiecien 22 2007 13:35:31
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: Stanislaw Chmielarz 

 wrote:

> > jak wyzej. powiem tak, idiotycznie wygladamy z wlaczonymi
> > swiatlami,

Ja również nie odczuwa w kieszeni/przyspieszeniu/spalaniu
różnicy na włączonych światłach. Od kiedy mam prawo jazdy (7lat)
zawsze jeżdżę z włączonymi światłami i w cale nie uważam, że się
idiotycznie wygląda.

Ty masz prawo jazdy _dopiero_ od 7 lat wiec pewnie inne fakty, dla
Ciebie _historyczne_,  tez sie nie licza :-(((

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:http://wap.uniprojekt.com

10 Data: Kwiecien 22 2007 19:47:05
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor:

 wrote:

>> > > jak wyzej. powiem tak, idiotycznie wygladamy z wlaczonymi
>> > > swiatlami,

> Ja również nie odczuwa w kieszeni/przyspieszeniu/spalaniu
> różnicy na włączonych światłach. Od kiedy mam prawo jazdy (7lat)
> zawsze jeżdżę z włączonymi światłami i w cale nie uważam, że się
> idiotycznie wygląda.

Ty masz prawo jazdy _dopiero_ od 7 lat wiec pewnie inne fakty, dla
Ciebie _historyczne_,  tez sie nie licza :-(((
Zamiast strzelać z dupy powiedz jakie to fakty a nie marudź o jakimś "dopiero"...

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

11 Data: Kwiecien 24 2007 10:01:47
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: Stanislaw Chmielarz 

 wrote:

 wrote:

>> > > jak wyzej. powiem tak, idiotycznie wygladamy z
>> > > wlaczonymi swiatlami,

> Ja również nie odczuwa w kieszeni/przyspieszeniu/spalaniu
> różnicy na włączonych światłach. Od kiedy mam prawo jazdy
> (7lat) zawsze jeżdżę z włączonymi światłami i w cale nie
> uważam, że się idiotycznie wygląda.

Ty masz prawo jazdy _dopiero_ od 7 lat wiec pewnie inne fakty,
dla
Ciebie _historyczne_,  tez sie nie licza :-(((
Zamiast strzelać z dupy powiedz jakie to fakty a nie marudź o
jakimś "dopiero"...

Kodeks drogowy z 1991 roku.

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:http://wap.uniprojekt.com

12 Data: Kwiecien 21 2007 20:01:59
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: Szczepan Majdański 

by bylo jasne: jestem za jazda na swiatlach dziennych cala dobe poza
terenem zabudowanym. w miescie wyglada to zalosnie.

popieram w 100%

13 Data: Kwiecien 21 2007 13:15:45
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: Maciek Sobczyk 

R. napisał(a):

(HeÂŽSk) napisał(a):
 ...na swiatlach mijania w taki piekny, sloneczny dzien ?

Ludzie w glowach wam sie przewraca? Tak trudno sie z tym pogodzic?

Normalnie sie jezdzi.
A mnie się jeździ beznadziejnie. Słońce + słabsze podświetlenie wyświetlacza przy włÄ…czonych światłach powoduje, że jadę czasami na czuja.

Przy okazji zgłaszam problem: czy znacie jakiś sposób na zwiększenie jasności świecenia wyświetlacza ciekłokrystalicznego w Xsarze Picasso. Samochód ma 5 lat, więc wyświetlacz chyba nie jest specjalnie wypalony.

pozdrawiam
Maciek
--
Kochana Mary!
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Tęsknię za Tobą tragicznie
A.T.Tappman, kapelan Armii Stanów Zjednoczonych

14 Data: Kwiecien 21 2007 11:26:20
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: 'Tom N' 

Maciek Sobczyk  w


R. napisał(a):
(HeÂŽSk) napisał(a):
 ...na swiatlach mijania w taki piekny, sloneczny dzien ?
Ludzie w glowach wam sie przewraca? Tak trudno sie z tym pogodzic?
Normalnie sie jezdzi.
A mnie się jeździ beznadziejnie. Słońce + słabsze podświetlenie
wyświetlacza przy włÄ…czonych światłach powoduje, że jadę czasami na czuja.

Przez szybę przednia sie patrz, a nie na deskę rozdzielczą

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

15 Data: Kwiecien 21 2007 15:29:29
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: Kerry 

'Tom N' napisał(a):

R. napisał(a):

(HeÂŽSk) napisał(a):

 ...na swiatlach mijania w taki piekny, sloneczny dzien ?

Ludzie w glowach wam sie przewraca? Tak trudno sie z tym pogodzic?
Normalnie sie jezdzi.

A mnie się jeździ beznadziejnie. Słońce + słabsze podświetlenie
wyświetlacza przy włÄ…czonych światłach powoduje, że jadę czasami na
czuja.

Przez szybę przednia sie patrz, a nie na deskę rozdzielczą

:))
Ja np., żeby skontrolować obroty silnika, potrzebuje do tego 6-metrowej szerokości pasa, gdyż żeby zerknąć na obrotomierz, muszę kierownicę przekręcić tak, by mi nie zasłaniała tarczy. Potem kontroluję prędkoć, wracając kierownicą w poprzednie ułożenie, przysłaniam ręką deskę rozdzielczą, by sprawdzić czy na pewno włÄ…czyłem światła. W zależności od dopuszczalnej prędkości, długoć i szerokoć odcinka kontrolnego może się zwiększyć, ew. zmniejszyć. Czasem otwieram drzwi, by sprawdzić, czy się koła kręcą...

--
Pozdrawiam,
Kerry

16 Data: Kwiecien 21 2007 15:51:51
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: R. 

Kerry napisał(a):

Ja np., żeby skontrolować obroty silnika, potrzebuje do tego 6-metrowej szerokości pasa, gdyż żeby zerknąć na obrotomierz, muszę kierownicę przekręcić tak, by mi nie zasłaniała tarczy. Potem kontroluję prędkoć, wracając kierownicą w poprzednie ułożenie, przysłaniam ręką deskę rozdzielczą, by sprawdzić czy na pewno włÄ…czyłem światła. W zależności od dopuszczalnej prędkości, długoć i szerokoć odcinka kontrolnego może się zwiększyć, ew. zmniejszyć. Czasem otwieram drzwi, by sprawdzić, czy się koła kręcą...

tak to jest jak sie jezdzi kamazem ;-)



--
Pozdrawiam R. ;-) giegie:7063613  >>>> http://rmazurek.com <<<<
rmazurek (na) rmazurek (kropencja) com
PMS+ PJ- S++ p M+ W P+ P:++ X+ L++ B++ M+ Z++ T++ W- CB
Sprzedam: Yamaha Jog '97 info na http://rmazurek.com

17 Data: Kwiecien 21 2007 13:57:54
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: Axel 

"Maciek Sobczyk"  wrote in message

R. napisal(a):
(HeŽSk) napisal(a):
...na swiatlach mijania w taki piekny, sloneczny dzien ?
Ludzie w glowach wam sie przewraca? Tak trudno sie z tym pogodzic?
Normalnie sie jezdzi.
A mnie sie jezdzi beznadziejnie. Slonce + slabsze podswietlenie
wyswietlacza przy wlaczonych swiatlach powoduje, ze jade czasami na czuja.
Przy okazji zglaszam problem: czy znacie jakis sposób na zwiekszenie
jasnosci swiecenia wyswietlacza cieklokrystalicznego w Xsarze Picasso.
Samochód ma 5 lat, wiec wyswietlacz chyba nie jest specjalnie wypalony.

Dowiedz sie o modul/przeprogramowanie kompa tak, jak na Skandynawie. U mnie
wstawienie modulu (3 lata temu) rozwiazalo wlasnie ten problem.


--
Axel

18 Data: Kwiecien 21 2007 14:34:01
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: Maciek Sobczyk 

Axel napisał(a):

Dowiedz sie o modul/przeprogramowanie kompa tak, jak na Skandynawie. U mnie wstawienie modulu (3 lata temu) rozwiazalo wlasnie ten problem.
Dzięki za info.

pozdr.
M.


--
Kochana Mary!
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Tęsknię za Tobą tragicznie
A.T.Tappman, kapelan Armii Stanów Zjednoczonych

19 Data: Kwiecien 21 2007 14:12:03
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: Iglo 

On 21 Kwi, 13:15, Maciek Sobczyk  wrote:

R. napisał(a):> (HeÂŽSk) napisał(a):
>>  ...na swiatlach mijania w taki piekny, sloneczny dzien ?

> Ludzie w glowach wam sie przewraca? Tak trudno sie z tym pogodzic?

> Normalnie sie jezdzi.

A mnie się jeździ beznadziejnie. Słońce + słabsze podświetlenie
wyświetlacza przy włÄ…czonych światłach powoduje, że jadę czasami na czuja.

Przy okazji zgłaszam problem: czy znacie jakiś sposób na zwiększenie
jasności świecenia wyświetlacza ciekłokrystalicznego w Xsarze Picasso.
Samochód ma 5 lat, więc wyświetlacz chyba nie jest specjalnie wypalony.

pozdrawiam
Maciek
--
Kochana Mary!
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Tęsknię za Tobą tragicznie
A.T.Tappman, kapelan Armii Stanów Zjednoczonych

Jeżeli technologia podświetlenia jest taka sama we wszystkich
francuzach to na module wyświetlacza za ściemnienie po włÄ…czeniu
świateł odpowiada jeden opornik, który trzeba ominąć. Przynajmniej tak
jest w r. twingo. Ściemnianie wyświetlacza jest przydatne w nocy więc
warto zainstalować włÄ…cznik/wyłÄ…cznik tego obejścia. Czeka mnie ta
operacja niebawem.. Wiosna już w pełni lato przed nami i iloć
słonecznych dni będzie rosła

20 Data: Kwiecien 21 2007 16:27:07
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: Maciek Sobczyk 

Iglo napisał(a):

Przy okazji zgłaszam problem: czy znacie jakiś sposób na zwiększenie
jasności świecenia wyświetlacza ciekłokrystalicznego w Xsarze Picasso.
Samochód ma 5 lat, więc wyświetlacz chyba nie jest specjalnie wypalony.
Jeżeli technologia podświetlenia jest taka sama we wszystkich
francuzach to na module wyświetlacza za ściemnienie po włÄ…czeniu
świateł odpowiada jeden opornik, który trzeba ominąć.
Dzięki za info. Dla ścisłości: opornik czy potencjometr? U mnie jest płynna regulacja jasności.

Pozdr.
Maciek
--
Kochana Mary!
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Tęsknię za Tobą tragicznie
A.T.Tappman, kapelan Armii Stanów Zjednoczonych

21 Data: Kwiecien 21 2007 12:34:01
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: Samotnik 

Dnia 21.04.2007 R.  napisał/a:

(HeŽSk) napisa?(a):
 ...na swiatlach mijania w taki piekny, sloneczny dzien ?

Ludzie w glowach wam sie przewraca? Tak trudno sie z tym pogodzic?

Mi się trudno pogodzić nie z jazdą na światłach, tylko z koniecznością
pstrykania jak jadę postać 10 minut w korku - do sklepu, na pocztę albo do
pracy. :)

P.S. Z obserwacji - jakaś połowa kierowców olewa to sikiem prostym. W tym
także i ja - dzisiaj musiałem przewieźć trochę gratów, ze względu na ilość
i rozmiar - na raty. W sumie to osiem razy jechałem "w tę i weftę" na
odległość kilometra. Zatem pstryk, dwie minuty jazdy, pstryk. Wyładowanie
gratów, pstryk, dwie minuty, pstryk, załadowanie... Za trzecim przejazdem
dałem sobie spokój z pstrykaniem. :) Jakoś nie widziałem tych
roztrzaskujących się przeze mnie o okoliczne latarnie samochodów. Czyżby
MIMO niezapalonych świateł mój samochód nie był jednak niewidzialny? :)

P.S. Z obserwacji: tylne światła pozycyjne w słońcu oświetlającym je od
tyłu, są kompletnie niewidoczne, tzn. nie widać, że są zapalone. A przednie
w jeździe miejskiej służą co najwyżej do doświetlania odbłyśnika na tablicy
rejestracyjnej samochodu poprzedzającego. Po cholerę to w mieście włączać?
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

22 Data: Kwiecien 21 2007 15:20:39
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: blackbird 

roztrzaskujących się przeze mnie o okoliczne latarnie samochodów. Czyżby
MIMO niezapalonych świateł mój samochód nie był jednak niewidzialny? :)

Bez swiatel jezdze do Strzelina, gasze na zjezdzie z A4, potem zapalam przed
samym Strzelinem, co 10 pojazd jadacy z przeciwka daje mi jednak po oczach
dlugimi. Generalnie na drogach powiatowych i mniej uczeszczanych
wojewodzkich nie zapalam swiatel.

23 Data: Kwiecien 21 2007 15:25:22
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: blackbird 

To nie zadna przekora tylko tak jezdze od kiedy obowiazuje nakaz zimowy,
gasze swiatla przy idealnej widocznosci jesli przemierzam jakis odcinek po
bocznych drogach. Po miescie zawsze zapalam, nawet jak mam do przejechania
50 metrow, wyjatek to jazda po osiedlu... Choc tutaj to zdaje sie, ze nie
mam obowiazku swiecic.

24 Data: Kwiecien 21 2007 14:02:17
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: Samotnik 

Dnia 21.04.2007 blackbird  napisał/a:

roztrzaskujących się przeze mnie o okoliczne latarnie samochodów. Czyżby
MIMO niezapalonych świateł mój samochód nie był jednak niewidzialny? :)

Bez swiatel jezdze do Strzelina, gasze na zjezdzie z A4, potem zapalam przed
samym Strzelinem, co 10 pojazd jadacy z przeciwka daje mi jednak po oczach
dlugimi. Generalnie na drogach powiatowych i mniej uczeszczanych
wojewodzkich nie zapalam swiatel.

Czekaj, no ale to już przekombinowanie. Jak raz zapaliłeś, to już jedź na
tych swiatłach ;-) Więcej się narobisz pstrykając ;)
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

25 Data: Kwiecien 21 2007 16:06:56
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: R. 

Samotnik napisał(a):

Czekaj, no ale to już przekombinowanie. Jak raz zapaliłeś, to już jedź na
tych swiatłach ;-) Więcej się narobisz pstrykając ;)

a poza tym jest chyba jakos tak ze swiatla bardziej sie zuzywaja podczas zalaczania/wylaczania niz podczas pracy ciaglej tak?

--
Pozdrawiam R. ;-) giegie:7063613  >>>> http://rmazurek.com <<<<
rmazurek (na) rmazurek (kropencja) com
PMS+ PJ- S++ p M+ W P+ P:++ X+ L++ B++ M+ Z++ T++ W- CB
Sprzedam: Yamaha Jog '97 info na http://rmazurek.com

26 Data: Kwiecien 21 2007 16:17:38
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: blackbird 

a poza tym jest chyba jakos tak ze swiatla bardziej sie zuzywaja podczas
zalaczania/wylaczania niz podczas pracy ciaglej tak?

No wiesz, jak wylacze je na odcinku 30 km to chyba jednak sie bardziej nie
zuzyja, zreszta trwalosc swiatel drogowych to potwierdza.

27 Data: Kwiecien 21 2007 16:20:30
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: R. 

blackbird napisał(a):

a poza tym jest chyba jakos tak ze swiatla bardziej sie zuzywaja podczas zalaczania/wylaczania niz podczas pracy ciaglej tak?

No wiesz, jak wylacze je na odcinku 30 km to chyba jednak sie bardziej nie zuzyja, zreszta trwalosc swiatel drogowych to potwierdza.

na odcinku 30 km owszem ale nie na 1km :-)

--
Pozdrawiam R. ;-) giegie:7063613  >>>> http://rmazurek.com <<<<
rmazurek (na) rmazurek (kropencja) com
PMS+ PJ- S++ p M+ W P+ P:++ X+ L++ B++ M+ Z++ T++ W- CB
Sprzedam: Yamaha Jog '97 info na http://rmazurek.com

28 Data: Kwiecien 21 2007 16:55:23
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: wolfi 

R. napisał(a):

Samotnik napisał(a):
Czekaj, no ale to już przekombinowanie. Jak raz zapaliłeś, to już jedź na
tych swiatłach ;-) Więcej się narobisz pstrykając ;)

a poza tym jest chyba jakos tak ze swiatla bardziej sie zuzywaja podczas zalaczania/wylaczania niz podczas pracy ciaglej tak?

najbardziej niszczy je samo gaszenie. Zapalanie i świecenie już mniej.

29 Data: Kwiecien 21 2007 16:26:52
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: blackbird 

Czekaj, no ale to już przekombinowanie. Jak raz zapaliłeś, to już jedź na
tych swiatłach ;-) Więcej się narobisz pstrykając ;)

No wiesz ile to sie muszisz narobic jadac na poludnie od Wroclawia? Swiatla
to zaden problem.
BTW: Zazwyczaj nie poruszam sie 8, tylko zawsze droga alternatywna przez
Strzelin i zawsze wychodzilo na to, ze szybciej do Klodzka jedzie sie przez
te dziury po wiejskich drogach niz 8, objazd przez Sarby niczego tutaj nie
zmienil. To co wydaje na urwane elementy zawieszenia i pogiete felgi, z
nawiazka rekompensuje nizsze spalanie.

30 Data: Kwiecien 21 2007 15:58:27
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: Fenio 

Samotnik wrote:

P.S. Z obserwacji: tylne światła pozycyjne w słońcu oświetlającym je
od tyłu, są kompletnie niewidoczne, tzn. nie widać, że są zapalone.

Bo te światła nie zostały zaprojektowane z myślą o działaniu w dzień. Mimo to muszą się świecić razem ze światłami do jazdy dziennej czyli typowa polska logika.

--
Pozdrawiam
Fenio
-=VW Golf II 1.8GT=- http://forum.vwgolf.pl

31 Data: Kwiecien 21 2007 17:09:20
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: Malgohna 


-- -- - Original Message -- -- -
From: "Samotnik"
Newsgroups: pl.misc.samochody
Sent: Saturday, April 21, 2007 2:34 PM
Subject: Re: I jak sie jezdzi...


Dnia 21.04.2007 R.  napisał/a:
(HeŽSk) napisa?(a):
 ...na swiatlach mijania w taki piekny, sloneczny dzien ?

Ludzie w glowach wam sie przewraca? Tak trudno sie z tym pogodzic?

Mi się trudno pogodzić nie z jazdą na światłach, tylko z koniecznością
pstrykania jak jadę postać 10 minut w korku - do sklepu, na pocztę albo do
pracy. :)

P.S. Z obserwacji - jakaś połowa kierowców olewa to sikiem prostym. W tym
także i ja - dzisiaj musiałem przewieźć trochę gratów, ze względu na ilość
i rozmiar - na raty. W sumie to osiem razy jechałem "w tę i weftę" na
odległość kilometra. Zatem pstryk, dwie minuty jazdy, pstryk. Wyładowanie
gratów, pstryk, dwie minuty, pstryk, załadowanie...

dobrze, że Ci paluszki nie odpadły od tego pstrykania....


P.S. Z obserwacji: tylne światła pozycyjne w słońcu oświetlającym je od
tyłu, są kompletnie niewidoczne, tzn. nie widać, że są zapalone. A
przednie
w jeździe miejskiej służą co najwyżej do doświetlania odbłyśnika na
tablicy
rejestracyjnej samochodu poprzedzającego. Po cholerę to w mieście włączać?

po taką, żebyś był widoczny dla innych gdy nagle przyjdzie wielka ciemna
chmura lub zaćmienie słońca, albo nie daj Boże zmierzchnie się, a ty tego
nie zauważysz....

Ja się bardzo cieszę z tego nowego przepisu- od lat jeżdzę przez cały rok na
światłach i irytują mnie ludzie, którzy zasłaniając się pozorną
oszczędnością nie włączają świateł nawet jak siąpi deszcz, jadą przez las w
słoneczny dzień,/gdzie gra kontrastów nie pozwala często na dostateczną
widoczność, albo wyprzedzają na 3go...
Pozdrawiam oświeconych
Malgohna

32 Data: Kwiecien 21 2007 18:34:35
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: ~HeÂŽSk 

On Sat, 21 Apr 2007 17:09:20 +0200, "Malgohna"
 wrote:


Ja się bardzo cieszę z tego nowego przepisu- od lat jeżdzę przez cały rok na
światłach

 pewnie samochodem sluzbowym ;o) zartowalem.
 ja tez poza miastem zawsze wlaczam swiatla.
 takie przyzwyczajenie. jestem natomiast przeciwnikiem
 wlaczania swiatel w miescie (mowie o doskonalych warunkach
 widocznosci). wyglada to zenujaco. czysta komuna.  

i irytują mnie ludzie, którzy zasłaniając się pozorną
oszczędnością

 nie chodzi o koszty sa pomijalne. chodzi o sama durnosc
 takiego rozwiazania. jezeli juz to przyjac rozwiazanie wegierskie.
 swiatla dzienne poza obszarem zabudowanym. sadze, ze wiekszosc
 tych ca za i przeciw zaakceptowaloby takie rozwiazanie.
 
nie włączają świateł nawet jak siąpi deszcz, jadą przez las w
słoneczny dzień,/gdzie gra kontrastów nie pozwala często na dostateczną
widoczność, albo wyprzedzają na 3go...

 wlasnie na tym polega dowcip. rzadzacy w swojej wspanialosci
 zamiast karac takich typkow jak opisales "ukrali" wszystkich.
 pamietasz, omal nie wprowadzona zbiorowej odpowiedzialnosc za
 wypadki drogowe (podwyzszenie OC). co jeszcze wymysla laskawie
 nam panujacy a my jak barany przyjmiemy nakaz z radoscia ?

Pozdrawiam oświeconych

 pozdrawiam myslacych logicznie.

 
--

 HeSk

W przyszlych wyborach zaglosuje na partie,ktora obieca:
- zniesienie obowiazku placenia abonamentu RTV
- zniesienie obowiazku jazdy na swiatlach mijania przez cala dobe
- likwidacje pomyslu zbierania prawa jazdy tym,ktorzy zalegaja z alimentami
- likwidacje pomyslu zabierania paszportu przez Urzad Skarbowy zalegajacym
  z platnosciami podatku od osob fizycznych
- zniesienia pomyslu uznawanie prywatnej strony internetowej za czasopismo
- c.d.n.

33 Data: Kwiecien 21 2007 22:18:29
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: Fenio 

~HeRSk wrote:

wlasnie na tym polega dowcip. rzadzacy w swojej wspanialosci
zamiast karac takich typkow jak opisales "ukrali" wszystkich.

Bo tak jest prościej czyli taniej. A policja jest poważnie niedofinansowana więc nie można od niej wymagać aby działała.

--
Pozdrawiam
Fenio
-=VW Golf II 1.8GT=- http://forum.vwgolf.pl

34 Data: Kwiecien 21 2007 10:37:08
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: 'Tom N' 

""(HeÂŽSk)""  w


 ...na swiatlach mijania w taki piekny, sloneczny dzien ?

Lepiej widać pojazdy pośród odblasków słońca od szyb innych pojazdów...

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

35 Data: Kwiecien 21 2007 22:25:03
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: Dariusz Sławiński 


Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości

""(HeRSk)""  w


 ...na swiatlach mijania w taki piekny, sloneczny dzien ?

Lepiej widać pojazdy pośród odblasków słońca od szyb innych pojazdów...

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Tak, tak.. Jak w szybie auta z przeciwka słonko się
odbija to Ty akurat jego światła widzisz!
Już na prawdę przestań się ośmieszać!
Cały ten przepis jest tak samo inteligentny
jak ten o wożeniu gaśnicy!
W mieście włączanie świateł nie ma sensu z definicji (50km/h)
Poza miastem, jestem w stanie się zgodzić
gdyby obowiązek dotyczył świateł dziennych,
które są widoczne pod szerokim kątem (niektóre
światła mijania są praktycznie nie widoczne już
pod kątem 10 stopni), nie powodują zapalenia
tylnych pozycyjnych i zmniejszenia podświetlenia
zegarów i są energooszczędne! Ale nawiedzonych
i tak żadne racjonalne argumenty nie przekonają.
On jeździ 10 lat na światłach i żyje!!! Więc wszyscy
muszą! Ja jeżdżę od 26 lat bez włączania w słoneczne
dni i nie miałem (odpukać) żadnego wypadku
Czy to oczymś świadczy?

Kivak Honda Jazz 1.4LS

36 Data: Kwiecien 21 2007 20:32:30
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: 'Tom N' 

Dariusz Sławiński  w


Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości


Lepiej widać pojazdy pośród odblasków słońca od szyb innych pojazdów...

Tak, tak.. Jak w szybie auta z przeciwka słonko się
odbija to Ty akurat jego światła widzisz!
Już na prawdę przestań się ośmieszać!

Cóż, umiejętności czytania ze zrozumieniem raczej nie masz.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

37 Data: Kwiecien 21 2007 13:05:09
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: DooMiniK 

"(HeRSk)" zapodał(-a):

...na swiatlach mijania w taki piekny, sloneczny dzien ?

Wolniej. Przetragiczne obciążenie akumulatora, chodząca po głowie myśl
o dodatkowych kosztach przy eksploatacji samochodu... Ogólnie nic nie
będzie już takie samo, komuno wróć, etc... --
Dominik Siedlak (bachus)
Na serwerze bachus - login taki mam,
serwer post.pl, w całość złóż to sobie sam...

38 Data: Kwiecien 21 2007 13:58:42
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: Axel 

"DooMiniK"  wrote in message

"(HeRSk)" zapodał(-a):
...na swiatlach mijania w taki piekny, sloneczny dzien ?
Wolniej. Przetragiczne obciążenie akumulatora, chodząca po głowie myśl
o dodatkowych kosztach przy eksploatacji samochodu... Ogólnie nic nie
będzie już takie samo, komuno wróć, etc...

Trzeba odwiedzic elektryka i naprawic samochod.

--
Axel

39 Data: Kwiecien 21 2007 14:35:47
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: DooMiniK 

Axel zapodał(-a):

"(HeRSk)" zapodał(-a):
...na swiatlach mijania w taki piekny, sloneczny dzien ?
Wolniej. Przetragiczne obciążenie akumulatora, chodząca po głowie myśl
o dodatkowych kosztach przy eksploatacji samochodu... Ogólnie nic nie
będzie już takie samo, komuno wróć, etc...
Trzeba odwiedzic elektryka i naprawic samochod.

Sarkazm. --
Dominik Siedlak (bachus)
Na serwerze bachus - login taki mam,
serwer post.pl, w całość złóż to sobie sam...

40 Data: Kwiecien 22 2007 01:10:55
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: Axel 

"DooMiniK"  wrote in message


...na swiatlach mijania w taki piekny, sloneczny dzien ?
Wolniej. Przetragiczne obciążenie akumulatora, chodząca po głowie myśl
o dodatkowych kosztach przy eksploatacji samochodu... Ogólnie nic nie
będzie już takie samo, komuno wróć, etc...
Trzeba odwiedzic elektryka i naprawic samochod.
Sarkazm.

Rozumiem, ze wlaczenie klimy, albo radia powoduje od razu wybuch akumulatora
(bo obciaza zdecydowanie mocniej niz te swiatla)?

--
Axel

41 Data: Kwiecien 22 2007 02:33:04
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: blackbird 

Rozumiem, ze wlaczenie klimy, albo radia powoduje od razu wybuch
akumulatora (bo obciaza zdecydowanie mocniej niz te swiatla)?

1. W jaki sposob klimatyzacja obciaza akumulator?
2. Radio potrzebuje mniej pradu niz cala elektrownia, mijania, postojowki,
podswietlenie tablicy rejestracyjnej i wszystkie lampki wewnatrz auta i
jeszcze podswietlenie popielniczki itp. wynalazki.

42 Data: Kwiecien 22 2007 10:43:26
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: J.F. 

On Sun, 22 Apr 2007 02:33:04 +0200,  blackbird wrote:

Rozumiem, ze wlaczenie klimy, albo radia powoduje od razu wybuch
akumulatora (bo obciaza zdecydowanie mocniej niz te swiatla)?

1. W jaki sposob klimatyzacja obciaza akumulator?

Sprzeglem elektromagnetycznym :-)

2. Radio potrzebuje mniej pradu niz cala elektrownia, mijania, postojowki,
podswietlenie tablicy rejestracyjnej i wszystkie lampki wewnatrz auta i
jeszcze podswietlenie popielniczki itp. wynalazki.

No chyba ze ktos lubi naprawde glosno :-)

J.

43 Data: Kwiecien 22 2007 07:52:21
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: ~HeÂŽSk 

On Sun, 22 Apr 2007 01:10:55 +0200, "Axel"
wrote:

Rozumiem, ze wlaczenie klimy, albo radia powoduje od razu wybuch
akumulatora (bo obciaza zdecydowanie mocniej niz te swiatla)?

 argumentowanie, ze jazda na swiatlach to ogromne koszty
 jest niepowazne. uwazam, ze sam pomysl jest durnowaty.
 w piekny sloneczny dzien, stojac w korkach np w Markach
 po cholere komu te swiatla. jaka niosa informacje ?

 
--

 HeSk

W przyszlych wyborach zaglosuje na ludzi,ktorzy obiecaja:
- zniesienie obowiazku placenia abonamentu RTV
- zniesienie obowiazku jazdy na swiatlach mijania przez cala dobe
- likwidacje pomyslu zbierania prawa jazdy tym,ktorzy zalegaja z alimentami
- likwidacje pomyslu zabierania paszportu przez Urzad Skarbowy zalegajacym
  z platnosciami podatku od osob fizycznych
- zniesienia pomyslu uznawania prywatnej strony internetowej za czasopismo
- zmienia prawo tak by dzieci porzucone przez zdegenerowanych rodzicow nie
  musialy placic na nich alimentow kiedy juz dorosna
- c.d.n.

44 Data: Kwiecien 22 2007 11:43:34
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: R. 

~HeÂŽSk napisał(a):

 argumentowanie, ze jazda na swiatlach to ogromne koszty
 jest niepowazne. uwazam, ze sam pomysl jest durnowaty.  w piekny sloneczny dzien, stojac w korkach np w Markach
 po cholere komu te swiatla. jaka niosa informacje ?

Problem w tym ze wielu uwazalo do tej pory ze jest jeszcze dostatecznie jasno i tych swiatel wcale nie wlaczali lub w czasie opadow uważali ze są widoczni... bo przeciez jest "srodek dnia"-najczesciej bli to tzw. kapelusznicy, którym szkoda 20-30 zł na "swiecenie" . To wlasnie dla nich jest ten przepis. Skoro niektorym to przeszkadza przeciez nie muszą patrzec czy ktos te swiatl ma wlaczone czy nie ;-) . Ja osobiscie jestem za tym zeby swiatła swiecic. Jeszcze przydało by się obowiązkowe oswietlenie dla pojazdow konnych... jadąc przez jakis las wieczorem kilka miesięcy temu chcialem wyprzedzić jakies auto, juz bylem na jego wysokości a tu nagle okazuje się ze jakiś "wiesiek"* jedzie sobie z wozem obornika, nie oswietlony... rozbilem wtedy dosc mocno auto ojca...niestety nie mialem gdzie uciekac...


*zeby nie bylo-tez mieszkam na wsi i wieskiem jestem :-)



--
Pozdrawiam R. ;-) giegie:7063613  >>>> http://rmazurek.com <<<<
rmazurek (na) rmazurek (kropencja) com
PMS+ PJ- S++ p M+ W P+ P:++ X+ L++ B++ M+ Z++ T++ W- CB
Sprzedam: Yamaha Jog '97 info na http://rmazurek.com

45 Data: Kwiecien 22 2007 13:46:09
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: Dariusz Slawinski 


Uzytkownik "~HeŽSk"  napisal w wiadomosci

On Sun, 22 Apr 2007 01:10:55 +0200, "Axel"
wrote:

Rozumiem, ze wlaczenie klimy, albo radia powoduje od razu wybuch
akumulatora (bo obciaza zdecydowanie mocniej niz te swiatla)?

argumentowanie, ze jazda na swiatlach to ogromne koszty
jest niepowazne. uwazam, ze sam pomysl jest durnowaty.
w piekny sloneczny dzien, stojac w korkach np w Markach
po cholere komu te swiatla. jaka niosa informacje ?


Tu chodzi wlasnie o skale! Te 150W to niby nie tak wiele
ale przemnozone przez te tysiace aut w korkach
zaczyna robic wrazenie...  megawaty energii
wywalone w bloto! Bo kilku pajaców
nie zapala swiatel jak pada (dalej nie
zapalaja - ostatnio widzialem trzech)

Kivak Honda Jazz 1.4LS

46 Data: Kwiecien 22 2007 09:57:03
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: DooMiniK 

Axel zapodał(-a):

"DooMiniK"  wrote in message
...na swiatlach mijania w taki piekny, sloneczny dzien ?
Wolniej. Przetragiczne obciążenie akumulatora, chodząca po głowie myśl
o dodatkowych kosztach przy eksploatacji samochodu... Ogólnie nic nie
będzie już takie samo, komuno wróć, etc...
Trzeba odwiedzic elektryka i naprawic samochod.
Sarkazm.
Rozumiem, ze wlaczenie klimy, albo radia powoduje od razu wybuch
akumulatora  (bo obciaza zdecydowanie mocniej niz te swiatla)?

Stary - jak podłączam jeszcze do zapalniczki gps to strach wsiadać ;-)
Tak poważnie - od czasu jak zdałem zdałem egzamin na prawo jazdy (z 8lat temu)
tak nie ważne (dzień czy noc) że po odpaleniu silnika mam odruch zapalenia świateł.



--
Dominik Siedlak (bachus)
Na serwerze bachus - login taki mam,
serwer post.pl, w całość złóż to sobie sam...

47 Data: Kwiecien 21 2007 13:07:39
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: WielkaBakteria 


Użytkownik ""(HeRSk)""  napisał w wiadomości

...na swiatlach mijania w taki piekny, sloneczny dzien ?


Doskonale. Tyle że ja już od kliku lat na światłach cały rok. Budżet
rodzinny mam niewielki a mimo to nie uskarżam się na koszmarne koszty tej
operacji.


--

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

WielkaBakteria

"Nie odniosłem porażek, ja odkryłem setki błędnych rozwiązań"
                                                                            
     Thomas Edison

48 Data: Kwiecien 21 2007 15:11:53
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: blackbird 

...na swiatlach mijania w taki piekny, sloneczny dzien ?

Bardzo dobrze :-)

Spalania chwilowego nie widac, swiatel stop w maluchach tez nie widac, poza
tym tak samo dobrze jak bez swiatel.

49 Data: Kwiecien 21 2007 15:24:10
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: Kerry 

blackbird napisał(a):

...na swiatlach mijania w taki piekny, sloneczny dzien ?

Bardzo dobrze :-)
[...]stop w maluchach tez nie widac,

A są warunki, w których widać?
Dobre są też "stjuningowane" dresowozy, z czarnymi kloszami na dupie i żarówki kierunkowskazów 5W. No ok... oni w sumie ich nie potrzebują...

--
Pozdrawiam,
Kerry

50 Data: Kwiecien 21 2007 19:47:31
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: Padre_peper 

(He?Sk) napisał(a):

 ...na swiatlach mijania w taki piekny, sloneczny dzien ?
 
Ja nigdy ani zimą ani tym bardziej teraz nie jeżdżę od świtu do zmroku na światłach mijania i dalej nie będę jeździł...

51 Data: Kwiecien 21 2007 20:42:29
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: Sanctum Officium 

"Padre_peper"  wrote in message

(He?Sk) napisał(a):
>  ...na swiatlach mijania w taki piekny, sloneczny dzien ?
>
>
>
Ja nigdy ani zimą ani tym bardziej teraz nie jeżdżę od świtu do zmroku
na światłach mijania i dalej nie będę jeździł...

Popieram. Ja też tak czynię :-)


MK

52 Data: Kwiecien 21 2007 21:19:45
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Padre_peper,

Saturday, April 21, 2007, 7:47:31 PM, you wrote:

 ...na swiatlach mijania w taki piekny, sloneczny dzien ?
Ja nigdy ani zimą ani tym bardziej teraz nie jeżdżę od świtu do zmroku
na światłach mijania i dalej nie będę jeździł...

Teraz szanse na to, że jakiś ślepak albo magicznie myślący "nie świeci
- nie jedzie", wyeliminuje światłofoba mocno wzrastają...

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

53 Data: Kwiecien 21 2007 19:58:26
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: Szczepan Majdański 

no w miescie to totalna porazka, w trasie calkiem calkiem mimo tak pieknego
slonca

54 Data: Kwiecien 21 2007 20:54:32
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: JohnyK 

Dnia Sat, 21 Apr 2007 12:20:56 +0200
"(HeÂŽSk)"  napisał(a):

 ...na swiatlach mijania w taki piekny, sloneczny dzien ?
 
Tak samo jak rok, dwa, trzy... dziewięć lat temu czyli normalnie.

JK

55 Data: Kwiecien 21 2007 21:13:11
Temat: Re: I jak sie jezdzi...
Autor: Hinek 

Użytkownik ""(HeRSk)""  napisał


...na swiatlach mijania w taki piekny, sloneczny dzien ?


Teraz w piekny i sloneczny dzien jezdzi sie z wlaczonymi swiatlami
dlugimi. Robi to coraz wiecej ludzi. Liczylem na trasie Szczecin -
Gdynia. Wychodzi ze mniej wiecej co dwudziesty samochod jedzie z
dlugimi swiatlami. Niektorzy wlaczaja tez przeciwmgielne.

Jest bezpiecznie.

--
Hinek

Re: I jak sie jezdzi...



Grupy dyskusyjne