Ig³a z Niemiec ;-)
1 | Data: Grudzien 08 2009 17:01:36 |
Temat: Ig³a z Niemiec ;-) | |
Autor: Janusz Pab³ocki | Ciê¿ko siê nie zgodziæ. 2 |
Data: Grudzien 08 2009 17:10:36 | Temat: Re: Ig³a z Niemiec ;-) | Autor: omega_fan | http://www.poboczem.pl/naszym-zdaniem/news-handlarz-szczerze-o-autach-z-niemiec,nId,64454 ¯e tak powiem, pie^#$%^nie. Teraz siê moda na takie "spowiedzi handlarzy" zrobi³a. Nie ma to jak wyolbrzymianie, w ka¿d± stronê. 3 |
Data: Grudzien 08 2009 16:44:11 | Temat: Re: Ig³a z Niemiec ;-) | Autor: kamil |
http://www.poboczem.pl/naszym-zdaniem/news-handlarz-szczerze-o-autach-z-niemiec,nId,64454 zwlaszcza, ze czytajac inne rzeczy z poboczem stawiam piwo przeciwko kranowie, ze ten tekst pisal jakis znudzony studenciak dla wywolania lawiny komentarzy i odslon banerow, a nie handlarz. Pozdrawiam Kamil 4 |
Data: Grudzien 08 2009 18:20:40 | Temat: Re: Ig³a z Niemiec ;-) | Autor: Bydlê | On 2009-12-08 17:01:36 +0100, Janusz Pab³ocki said: Ciê¿ko siê nie zgodziæ. "Osobi¶cie przywioz³em w 2000 r. mercedesa 124 kombi po taksówce, piêciolatka, który mia³ 1,8 mln km. ¦miga³ a¿ mi³o, wiêc zostawi³em go sobie jako auto u¿ytkowe. Przez siedem lat katowa³em dzieñ w dzieñ, ci±gaj±c przyczepy, wo¿±c w nim co tylko wesz³o. I nic siê nie psu³o. Zrobi³em przez ten czas dodatkowe 500 tys. km, czyli mia³ 2,3 mln km." Czyli przez pierwsze piêæ lat auto robi³o 1000 km dziennie? A potem, przez nastêpne siedem, tylko 200 km dziennie? Te taksówki niemieckie - maj± rozmach, skurwisyny - jak mawia³ Siara. -- Bydlê 5 |
Data: Grudzien 08 2009 18:23:54 | Temat: Re: Ig³a z Niemiec ;-) | Autor: V-Tec | Bydlê pisze: On 2009-12-08 17:01:36 +0100, Janusz Pab³ocki said: rocznie 100kkm - znam z jeden przypadek z autopsji, co uwa¿am za b.du¿o. 1,8 mln - to po prostu ostre przegiêcie. Pozdr, W. 6 |
Data: Grudzien 08 2009 22:29:03 | Temat: Re: Ig³a z Niemiec ;-) | Autor: Czarek Daniluk | U¿ytkownik V-Tec napisa³: rocznie 100kkm - znam z jeden przypadek z autopsji, co uwa¿am za b.du¿o. 1,8 mln - to po prostu ostre przegiêcie. S±dzê, i¿ 10kkm miesiêcznie przy samochodzie s³u¿bowym je¿d¿onym, a nie stoj±cym pod firm± bêdzie normalnym przebiegiem. Czyli ze 120kkm rocznie - w 5 lat 600kkm ;) Je¶li samochód je¿d¿ony przez 2 kierowców na 2 zmiany to przebieg mo¿e mieæ oczywi¶cie wiêkszy ;) Pozdrawiam !! 7 |
Data: Grudzien 09 2009 12:55:06 | Temat: Re: Ig³a z Niemiec ;-) | Autor: omega_fan |
U¿ytkownik V-Tec napisa³: Jasne. Ale nie 1000 km dziennie. 8 |
Data: Grudzien 08 2009 19:05:11 | Temat: Re: Ig³a z Niemiec ;-) | Autor: mleko | Bydlê wrote: A co w tym dziwnego? Tam auto na taxi jezdzi na okraglo, zmieniaja sie kierowcy. Ladnych kilka lat temu, w Holandi lapalem stopa. Przez przypadek zatrzymala sie "taksa". Taksowkarz, o ciemnej karnacji - murzyn - zaoferowal sie ze podwiezie za free :) Jechal jakims mercedesem, nie pamietam jakim. Mesio mial ponad dwa lata i ZTCP 240kkm. Kierowca powiedzial, ze dobre auto, ale za pol roku dostanie nowe. A Holandia to taki maly kraj... 9 |
Data: Grudzien 08 2009 19:57:43 | Temat: Re: Ig³a z Niemiec ;-) | Autor: Michal Jankowski | mleko writes: Czyli przez pierwsze piêæ lat auto robi³o 1000 km dziennie?A co w tym dziwnego? Tam auto na taxi jezdzi na okraglo, zmieniaja sie I tankuje w locie. pamietam jakim. Mesio mial ponad dwa lata i ZTCP 240kkm. Kierowca 100 kkm rocznie a 360 kkm rocznie to "malutka" roznica. MJ 10 |
Data: Grudzien 08 2009 21:33:30 | Temat: Re: Ig³a z Niemiec ;-) | Autor: Bydlê | On 2009-12-08 19:05:11 +0100, mleko said: Bydlê wrote: Jeden tysi±c kilometrów. Codziennie. Przez 365 dni w roku. Przez piêc lat. Podzieliæ 1000 przez 24, czy sam sobie policzysz ¶redni±? :-))) Mnie dziwi taki przebieg. Ladnych kilka lat temu, w Holandi lapalem stopa. Przez przypadek zatrzymala sie "taksa". Taksowkarz, o ciemnej karnacji - murzyn - zaoferowal sie ze podwiezie za free :) Jechal jakims mercedesem, nie pamietam jakim. Mesio mial ponad dwa lata i ZTCP 240kkm. Czyli 333 km dziennie? No, to mamy trzy razy mniejszy przebieg dzienny... -- Bydlê 11 |
Data: Grudzien 08 2009 18:57:19 | Temat: Re: Ig³a z Niemiec ;-) | Autor: Pan Piskorz | Ciê¿ko siê nie zgodziæ. a mnie dziwi± ludzie, którzy s± gotowi wydaæ sporo kasy na porz±dne u¿ywane auto, zamiast zwyczajnie kupiæ nowe, prawie pewne jest, ¿e wydadz± wiêcej ni¿ suma rat za ew. kredyt na nowe, u¿ywany egzemplarz w³a¶ciewie eliminuje takich klientów z dlugisz podró¿ny, poziom zadowolenia z zakupu te¿ niski :-) P. 12 |
Data: Grudzien 08 2009 20:09:43 | Temat: Re: Ig³a z Niemiec ;-) | Autor: LEPEK | Pan Piskorz pisze: Ciê¿ko siê nie zgodziæ. Bo nowe bêdzie przynajmniej o klasê ni¿ej prawie pewne jest, ¿e wydadz± wiêcej ni¿ suma rat za ew. kredyt na nowe, Je¶li braæ pod uwagê identyczn± cenê zakupu, to mo¿liwe, ale je¶li na sam zakup u¿ywanego przeznaczyæ 10% mniej a resztê przeznaczyæ w³a¶nie na dopieszczenie, to ju¿ nie. u¿ywany egzemplarz w³a¶ciewie eliminuje takich klientów z dlugisz podró¿ny, Chcesz powiedzieæ, ¿e u¿ywanym daleko nie zajedzie? Bzdura. Sk±d siê bior± te wszystkie 5, 7, 9-latki na autostradach - s± wszystkie u pierwszych w³ascicieli, tak? poziom zadowolenia z zakupu te¿ niski :-) Zale¿y, kto czego oczekuje. Je¶li kto¶ pragnie nowego, to z u¿ywanego bêdzie niezadowolony. Ale je¶li kupi to, czego oczekiwa³, to bêdzie zadowolony. Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdañski no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 13 |
Data: Grudzien 08 2009 19:40:39 | Temat: Re: Ig³a z Niemiec ;-) | Autor: Massai | Pan Piskorz wrote: > Ciê¿ko siê nie zgodziæ. 3-4 letnie auto warte jest po³owê ceny salonowej. Po prostu. Ja w przysz³ym roku bêdê takie kupowa³, bo ju¿ wiem ¿e bêdzie "do wziêcia" - od rodziny. Pewnie - za te pieni±dze móg³bym kupiæ nowego kompakta. Ale jako¶ wolê takie trzyletnie o dwie klasy wy¿ej.
A czemu? znaczy co, jak ten nowy z salonu bêdzie mia³ ju¿ 3 lata, to siê dalej ni¿ 5 km od serwisu nie mo¿na wypuszczaæ?
Serio? Przy nowym ni¿szej klasy - my¶lisz: "no mniejszy, s³abszy, mniej wygodny, mniej luksusu - ale nowy!" Tylko ¿e za dwa lata ten samochód ju¿ nowy nie bêdzie, a nadal bêdzie mniejszy, s³abszy, mniej wygodny... -- Pozdro Massai 14 |
Data: Grudzien 08 2009 20:49:53 | Temat: Re: Ig³a z Niemiec ;-) | Autor: Grejon | Pan Piskorz pisze: Ciê¿ko siê nie zgodziæ. To znajd¼ mi now± Mazdê 6 kombi za 50 tys. -- Grzegorz Joñca GG: 7366919 Mazda 6 2.0 zaolejona Kombi PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+ 15 |
Data: Grudzien 08 2009 18:15:46 | Temat: Re: Ig³a z Niemiec ;-) | Autor: to | Janusz Pab³ocki wrote: CiÄ™¿ko siÄ™ nie zgodzić. Raczej ciÄ™¿ko siÄ™ zgodzić, bo jest dok³adnie odwrotnie. Najpierw zaczÄ™li oszukiwać krÄ™cÄ…c liczniki i picujÄ…c wraki. Tym sposobem sami wygenerowali chorÄ… sytuacjÄ… na rynku, którÄ… widać obecnie. -- cokolwiek 16 |
Data: Grudzien 08 2009 20:18:30 | Temat: Re: Ig³a z Niemiec ;-) | Autor: LEPEK | Janusz Pab³ocki pisze: http://www.poboczem.pl/naszym-zdaniem/news-handlarz-szczerze-o-autach-z-niemiec,nId,64454 " Kolega przywióz³ z Niemiec rarytas, mercedesa dziesiêciolatka, 80 tys. na liczniku, full opcja, od dziadka pierwszego w³a¶ciciela, auto w pe³ni serwisowane, chodzi³o na najdro¿szych olejach, na fotelach trzy pokrowce. Dziadek sprzedawa³, bo policjanci zgarnêli go, jak jecha³ 50 km/h po autobanie, zawie¼li na badania i zabrali prawo jazdy. Auto jak nówka, i co? Kumpel da³ og³oszenie i zero zainteresowania. Przejecha³ siê zaoferowaæ po znajomych mechanikach, ci zaczêli siê miêdzy sob± licytowaæ i wzi±³ o 5 tys. z³ wiêcej ni¿ wystawi³ w og³oszeniu. " Jasssne :D Najpierw niby mówi, ¿e nie mo¿na skrêcaæ na mniej niz 180 kkm, a potem wciska ogran± ju¿ bajkê o dziadku, trzech pokrowcach i zabranym prawie jazdy. I teraz kto¶, kto to przeczyta³ (a nie czyta PMS ;) ) pomy¶li: patrz, okazje rzeczywi¶cie siê zdarzaj± - i bêdzie szuka³ takiego 'po dziadku' z przebiegiem 5 kkm rocznie i za cenê sporo wy¿sz± od rynkowej - przecie¿ ci mechanicy nie mogli siê myliæ, nie? No cud-miód normalnie: skrêcaæ przebieg na 10% stanu faktycznego i wkrêcaæ ludziom takie okazje :) Chyba zacznê handlowaæ samochodami :) Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdañski no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 17 |
Data: Grudzien 08 2009 22:26:52 | Temat: Re: Ig³a z Niemiec ;-) | Autor: Jurand | U¿ytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisa³ w wiadomo¶ci Jasssne :D Jak ja bym Wam napisa³, jak wygl±da rynek motoryzacyjny w Polsce, co siê sprowadza, co siê robi z autami, co robi± serwisy autoryzowane i z jakimi przypadkami styka siê klient - to podejrzewam, ¿e 90% osób uzna³oby to za bajki wyssane z palca... ;) Bo niestety Polak to Polak - na samochodach ka¿dy zna siê najlepiej ;) Jurand. 18 |
Data: Grudzien 08 2009 22:58:16 | Temat: Re: Ig³a z Niemiec ;-) | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | Jurand pisze: Jak ja bym Wam napisa³, jak wygl±da rynek motoryzacyjny w Polsce, co siê sprowadza, co siê robi z autami, co robi± serwisy autoryzowane i z jakimi przypadkami styka siê klient - to podejrzewam, ¿e 90% osób uzna³oby to za bajki wyssane z palca... ;) Bo niestety Polak to Polak - na samochodach ka¿dy zna siê najlepiej ;) We¼ napisz, a nie tylko podsycasz. :P -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] GG:291246/skype:kenickie_PL | "Motocykl czy samochód powinien byæ jak kobieta - ³adny, znaj±cy umiar z mi³ym g³osem. Ale zawsze znajdzie siê kto¶ kto woli wredn±, wrzeszcz±c± i w¶ciekle umalowan± kurwê." 19 |
Data: Grudzien 09 2009 22:48:30 | Temat: Re: Ig³a z Niemiec ;-) | Autor: Jurand |
Jurand pisze: Napiszê o kilku sprawach, dotycz±cych obs³ugi przez ASO ró¿nych marek . Pierwsza - jeden z salonów autoryzowanych w Krakowie zleca us³ugê malowania pojazdów "podwykonawcy", jakim jest zak³ad blacharsko-lakierniczy, wykonuj±cy us³ugi w warunkach nie do koñca odpowiadaj±cym wyobra¿eniom klientów, bêd±cych nabywcami aut tej marki. Zak³ad lakierniczy, wykonuj±c us³ugê, pobiera za malowanie elementu kwotê c.a. 400 PLN. Salon refakturuje us³ugê, ale malowanie elementu kosztuje ju¿ klienta 800 PLN. Klienci p³acz±, ¿e drogo, no ale có¿ - za jako¶æ trzeba p³aciæ ;) Historyjka druga - kolega kupi³ samochód. Odebra³ go z salonu i przyjecha³ siê pochwaliæ. Wnikliwe oko mojego przyjaciela lakiernika wypatrzy³o jednakowo¿, i¿ oboje drzwi z jednej strony auta ma delikatnie inny odcieñ, ni¿ reszta samochodu i skomentowa³ ten fakt. ¦wie¿o upieczony nabywca zapakowa³ lakiernika na fotel w samochodzie i pojecha³ do salonu. Tam na pocz±tku próbowano mu wmówiæ, ¿e drzwi s± w oryginalnym lakierze, jednakowo¿ po poproszeniu o potwierdzenie oryginalno¶ci pow³oki lakierniczej na pi¶mie, salon zaproponowa³ kawê w poczekalni... a w miêdzyczasie pracownicy dzielnie odkrêcili drzwi z innego nowego samochodu (o identycznym kolorze) stoj±cego na placu i zamontowali do auta kolegi. Na pocieszenie dosta³ jeszcze komplet zimowych opon. Historyjka trzecia - nastêpny kolega kupi³ inny nowy samochód. Do¶æ drogi SUV - no ale kolega lekarz, staæ go ;) Pech chcia³, ¿e drugiego dnia po odbiorze auta zaparkowa³ tylnym zderzakiem w okolicach klombu z kwiatami, ³ami±c fragment zderzaka. Pojecha³ do lakiernika, lakiernik zderzak sklei³ i pomalowa³. Na pierwszym przegl±dzie zauwa¿ono fakt, i¿ zderzak nosi znamiona naprawy - kolega zrobi³ wiêc karczemn± awanturê, jak ¶miano sprzedaæ mu auto z naprawianym zderzakiem. Zosta³ grzecznie przeproszony i ... zamontowano mu inny zderzak. Historyjka czwarta - klient, który do¶æ mocno u mnie wybrzydza³, je¶li chodzi o ceny samochodów, pojecha³ sobie do Warszawy do komisu przysalonowego, kupiæ u¿ywanego VAN-a, powypadkowego co prawda, ale z niskim przebiegiem i tzw. "Gwarancj± Dobrej Naprawy". Ucieszony odebra³ auto i te¿ przyjecha³ siê pochwaliæ, co to za "okazja". Okazja okaza³a siê do¶æ konkretn± min±, bo 3 dni pó¼niej wraca³ ni± do Warszawy, ¿eby oddaæ auto do poprawek. Po 2 tygodniach samochód odebra³ i po kolejnych 3 dniach znowu wraca³ do Warszawy na kolejne poprawki. Poprawki polega³y miêdzy innymi na ustawieniu zderzaka przedniego, który zapewne omy³kowo zosta³ przyklejony do karoserii klejem do szyb (wyrwane mia³ wszystkie oryginalne mocowania), na dokoñczeniu naci±gania ty³u samochodu, na wymianie pó³osi, uszczelnianiu wycieku ze skrzyni, wymianie wahacza, ponownym malowaniu kilku elementów, itp. Nadmieniê, i¿ 3-letnie auto mia³o ponoæ oryginalny przebieg 22 tys km, a stopieñ zu¿ycia wnêtrza wskazywa³by na brak jedynki przed tymi 22. W koñcu zdenerwowany ustawicznymi problemami z samochodem zakomunikowa³ w komisie, i¿ chce samochód zwróciæ, bo ma on masê wad, o których mu nie wspominano. Pokazano mu wiêc umowê, na której widnia³ jego podpis i na której by³ te¿ punkt o tre¶ci mniej wiêcej "¶wiadomy jestem faktu, i¿ samochód jest samochodem powypadkowym"... Po 3 miesi±cach u¿ytkowania tego "wynalazku" zdecydowa³ siê, ¿e chyba go bêdzie sprzedawa³... I tak by mo¿na d³uuuuugo ;) Jurand. 20 |
Data: Grudzien 10 2009 08:52:44 | Temat: Re: Ig³a z Niemiec ;-) | Autor: LEPEK | Jurand pisze: Historyjka druga Albo oni nas, Historyjka trzecia albo my ich. Ka¿dy kij ma dwa koñce :) Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdañski no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 21 |
Data: Grudzien 10 2009 09:07:41 | Temat: Re: Ig³a z Niemiec ;-) | Autor: Jurand |
Jurand pisze: Tak, tylko potem s³uchasz argumentów cz³owieka, który "tylko nówka z salonu, bo tam go na pewno nie oszukaj±" i serwis te¿ oczywi¶cie tylko w ASO, no "bo tam siê znaj±"... Jurand. 22 |
Data: Grudzien 10 2009 11:45:55 | Temat: Re: Ig³a z Niemiec ;-) | Autor: BydlÄ™ | On 2009-12-10 08:52:44 +0100, LEPEK said: Jurand pisze: Proca ma trzy… -- BydlÄ™ 23 |
Data: Grudzien 10 2009 11:45:24 | Temat: Re: Ig³a z Niemiec ;-) | Autor: Bydlê | On 2009-12-09 22:48:30 +0100, "Jurand" said:
To podoba³o mi siê najbardziej. Mo¿na prosiæ o nazwisko lekarza, by przez przypadek nie leczyæ siê u niego? -- Bydlê 24 |
Data: Grudzien 11 2009 11:06:10 | Temat: Re: Ig³a z Niemiec ;-) | Autor: BaX | Napiszê o kilku sprawach, dotycz±cych obs³ugi przez ASO ró¿nych marek . Hmm, z te co mi kiedy¶ powiedzieli sami to ASO BMW w Bielsku nie ma swojej lakierni i maluje elementy u zewnetrznego lakiernika. Skutkuje to ni¿szymi cenami za lakierowanie ni¿ w Bawarii w Katowicach. Podobnie jest z ASO Opla /ze Zbytkowa chyba/ , te¿ nie maj± swojego lakiernika, maluj± u tego samego co kumpel swoje sprowadzone z niemiec. :))) 25 |
Data: Grudzien 09 2009 17:09:29 | Temat: Re: Ig³a z Niemiec ;-) | Autor: Seba | Dnia Tue, 8 Dec 2009 22:26:52 +0100, Jurand napisa³(a): Jak ja bym Wam napisa³, jak wygl±da rynek motoryzacyjny w Polsce Jak to jak? Toæ to po prostu *najwiêksza* szara i kryminalna/z³odziejska strefa, bior±c pod uwagê rynek konsumencki w naszym piêknym kraju - ale jak widaæ nikomu nie zale¿y na normalizacji tej sytuacji. -- Pozdrawiam, Sebastian S. 26 |
Data: Grudzien 09 2009 06:52:05 | Temat: Re: Ig³a z Niemiec ;-) | Autor: Wild Root | W po¶cie Ciê¿ko siê nie zgodziæ. Ciê¿ko siê zgodziæ z niektórymi fragmentami. 60-70 tys rocznie w Polsce to ju¿ spory przebieg (mieszczê siê w tym pu³apie), znam go¶cia, który robi oko³o 110 rocznie, ale on z samochodu nie wysiada. W Niemczech autostrady wiêc mo¿na znale¼æ auta które rocznie faktycznie do 200 tys. rocznie dobijaj± a tu tak lekka rêk± wychodzi 360 tys. rocznie. My¶lê, ¿e ¶redni przebieg auto w Polsce to okolice 20-25 tys. rocznie, a na zachodzie mo¿e nawet 30-40, ale nie wiêcej je¶li mówimy o takim statystycznym. Powiedzmy, ¿e autor lekko podkoloryzowa³. Co do samego krêcenia liczników. W ¿yciu widzia³em dwa auta, które na 100% by³y krêcone, jedno moje (by³e) z przebiegiem (gdy ja sprzedawa³em) 310 tys. a po roku zobaczy³em je na parkingu pod Tesco z przebiegiem nieca³ych 180 tys. km, drugie w komisie z przebiegiem ~160 tys. km, przypadkiem znalezione tego samego dnia na eBay z przesz³o dwukrotnie wiêkszym. Skoro ja (na co dzieñ nie maj±cy ¿adnego zwi±zku z handlem samochodami) spotka³em w ¿yciu takie dwa "pewne" egzemplarze, to w rzeczywisto¶ci zjawisko to w Polsce musi wystêpowaæ na du¿o szersz± skalê. Co do tych æwiartek, po³ówek te¿ zgodziæ siê mogê. Skoro tyle tego og³asza siê w internecie, to kto¶ to musi kupowaæ i po co¶, Mimo to obraz malowany przez autora wydaje mi siê znacznie podkoloryzowany. Uwierzyæ mogê, ¿e po³owa, mo¿e nawet wiêkszo¶æ oferowanych u nas na rynku wtórnym aut to szroty, ale nie mogê siê zgodziæ z twierdzeniem, ze ka¿de 10-cio letnie auto to taki z³om. Istniej± egzemplarze, które maj± po 8,9, czy nawet 12 lat, które to s± faktycznie bezwypadkowe, normalnie eksploatowane i nie maj± wcale du¿ego przebiegu, a czasami wrêcz maj± symboliczny. Moja te¶ciowa dla przyk³adu ma auto kupione w salonie w roku 2001, które to teraz o ile pamiêtam ma nieca³e 40 tys. Za dwa lata bêdzie to 10-cio latek z przebiegiem poni¿ej lub w okolicach 50 tys. Pewnie gdyby chcia³a go wtedy sprzedaæ, to ludzie bêd± marudziæ, ¿e licznik na pewno cofany. Na swoim przyk³adzie potwierdziæ mogê, ¿e wiêkszo¶æ polaków faktycznie patrzy przede wszystkim na przebieg, Gdy sprzedajê auto sporo ogl±daczy krêci nosem, ¿e przebieg spory i znaczenia dla nich nie ma, ¿e do samego koñca i zawsze na czas auto serwisowane w ASO. Oni w koñcu widzieli w komisach auta dwa razy starsze z dwa razy mniejszym przebiegiem. Specjalnie du¿ych jednak problemów ze sprzeda¿± te¿ nigdy nie mia³em. Zawsze znajdzie siê cz³owiek, który doceni stan i udokumentowan± historiê auta, a same cyferki na liczniku bêd± dla niego tematem drugorzêdnym. Uznaj±c ten artyku³ w "po³owie" za prawdziwy nale¿y jednak zadaæ jedno pytanie. Co by³o pierwsze, jajko czy kura? Czy najpierw by³y zbyt wygórowane oczekiwania rynku, czy jednak najpierw sami handlarze swoim postêpowaniem takie oczekiwania u konsumentów wykreowali? Pozdrawiam -- Wild Root 27 |
Data: Grudzien 09 2009 09:54:14 | Temat: Re: Ig³a z Niemiec ;-) | Autor: BaX |
Uznaj±c ten artyku³ w "po³owie" za prawdziwy nale¿y jednak zadaæ jedno "Otwarcie granicy" spowodowa³o, ¿e zacze³o siê op³acaæ sprowadzaæ wszystko co da siê wyklepaæ. Kryterium jest tylko jedno, czy warto¶æ wraku + koszt naprawy da sensowny zysk. A, ¿e to posz³o w ilo¶æ to i cena musi byæ na tyle atrakcyjna,¿eby nie bujaæ siê z wyklepanym strupem tylko sprzedaæ i klepaæ kolejne. To spowodowa³o spadek cen rynkowych czasami wrêcz do granicy absurdu ale ludzie siê ju¿ przyzywczaili i nie chc± p³aciæ za faktycznie dobre samochody bo przecie¿ mo¿na kupiæ "taki sam" taniej. 28 |
Data: Grudzien 09 2009 21:08:26 | Temat: Re: Ig³a z Niemiec ;-) | Autor: Wild Root | W po¶cie Uznaj±c ten artyku³ w "po³owie" za prawdziwy nale¿y jednak zadaæ jedno Nie upraszczasz za bardzo? A co z takim czynnikiem, jak zarobki polaków? Wziêcie ¶redniej klasy kompaktu na raty na 5 lat to jakie¶ 1500-1800 z³ miesiêcznie. To ju¿ do¶æ spore obci±¿enie dla bud¿etu domowego przeciêtnej polskiej rodziny. Do tego dolicz jakie¶ 1500 rocznie na ubezpieczenie (jak go¶æ ma zni¿ki), koszty przegl±dów itp. Zabawa w nowy samochód jest kosztown±, a nie ka¿dego (niestety) na to staæ. W zwi±zku z tymi zarobkami logicznym wiêc wydaje siê parcie na jak najmniejsz± cenê, co w po³±czeniu z brakiem wiedzy i umiejêtno¶ci oceny stanu faktycznego samochodu wywo³uje zapotrzebowanie na tanie, stare z ma³ym przebiegiem. Byæ mo¿e nawet pewnie niema³ej czê¶ci udaje siê takie faktycznie znale¼æ, ale potem w ramach oszczêdno¶ci nie zajmuj± siê tym pojazdem pieczo³owicie (nie robi± regularnych przegl±dów, naprawiaj± jak siê urwie) co do¶æ szybko prowadzi do faktycznego zniszczenia auta i byæ mo¿e st±d tyle tych wraków u nas na drogach... -- Wild Root 29 |
Data: Grudzien 11 2009 10:57:09 | Temat: Re: Ig³a z Niemiec ;-) | Autor: BaX | W zwi±zku z tymi zarobkami Raczej parcie na "auto z wy¿szego segmentu" - okazje wyklepane z przystanku, w miejsce 'mniej wypasionego' bez przesz³o¶ci. Nie chodzi mi o to, ¿e ludzie kupuj± u¿ywki ale o sposób w jaki to robi±. Sam kupi³em u¿ywkê ale ¿eby w g±szczu ¶miecia jakie oferuj± handlarze wyszukaæ co¶ co jest tym za co siê podaje straci³em pó³ roku i kilka wycieczek po polsce. I to co zasta³em w czasie tych wycieczek na miejscu to by³ obraz nêdzy i rozpaczy, a wybiera³em najdro¿sze oferty i te nie z komisów. Rynek jest nasycony wszelkiej ma¶ci parchami naprawianymi tylko aby przypomina³o orygina³, a ludzie to ³ykaj± bo 'CCC' /cena czyni cuda/ 30 |
Data: Grudzien 10 2009 11:46:35 | Temat: Re: Ig³a z Niemiec ;-) | Autor: Bydlê | On 2009-12-09 06:52:05 +0100, Wild Root said: Czy najpierw by³y zbyt To drugie. -- Bydlê |