Dla tych którzy kiedyś mogą być zainteresowani.
Padło mi dziś ładowanie
Akumulator w miare nowy
Udało się przejechać benzyną 2.0 200 km  z wyłączonymi światłami
i innymi odbiornikami.
Pozdrawiam

On Wed, 28 Apr 2010 22:32:33 +0200,  moje_przedmioty wrote:

Dla tych którzy kiedyś mogą być zainteresowani.
Padło mi dziś ładowanie
Akumulator w miare nowy
Udało się przejechać benzyną 2.0 200 km  z wyłączonymi światłami
i innymi odbiornikami.

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Wed, 28 Apr 2010 22:32:33 +0200,  moje_przedmioty wrote:

Dla tych którzy kiedyś mogą być zainteresowani.
Padło mi dziś ładowanie
Akumulator w miare nowy
Udało się przejechać benzyną 2.0 200 km  z wyłączonymi światłami
i innymi odbiornikami.

Ale benzyna, gaz czy diesel ? Euro 1 czy Euro 5 ? :-)
Autostrada czy krajowka ?

J.

moje_przedmioty pisze:

Dla tych którzy kiedyś mogą być zainteresowani.
Padło mi dziś ładowanie
Akumulator w miare nowy
Udało się przejechać benzyną 2.0 200 km  z wyłączonymi światłami
i innymi odbiornikami.

Tomasz Pyra pisze:

moje_przedmioty pisze:

Dla tych którzy kiedyś mogą być zainteresowani.
Padło mi dziś ładowanie
Akumulator w miare nowy
Udało się przejechać benzyną 2.0 200 km  z wyłączonymi światłami
i innymi odbiornikami.

Ja zimą ledwo 10 minut.
Ale było -10C, akumulator 40Ah, bez świateł, silnik 1.2 z Punto.

Ja, Felicją 1.3 z gazem zrobiłem jakieś 7-7,5km przez Wrocław. Czas to
jakieś 20-25 min. Zima, temperatura - już nie pamiętam dokładnie, ale
chyba w okolicach 0. Późny wieczór (po 21:00). Wyłączone wszystko co
elektryczne, poza światłami.

tor pisze:

Ja, Felicją 1.3 z gazem zrobiłem jakieś 7-7,5km przez Wrocław. Czas to jakieś 20-25 min. Zima, temperatura - już nie pamiętam dokładnie, ale chyba w okolicach 0. Późny wieczór (po 21:00). Wyłączone wszystko co elektryczne, poza światłami.

Chyba jakis dobity byl ten aku. Ja renowka 1.7b+lpg jezdzilem 2 dni na samym aku. Miasto kraków. Co najlepsze bylo to w zimie przy ok -10C(parkowanie pod chumrka). Przez 2 dni zrobilem jakies 70km, pozniej wymienilem altka, bo tez sie posypal. Aha. Aku byl nowy 50Ah Topla.

Użytkownik "Tomasz Pyra"

Ja zimą ledwo 10 minut.
Ale było -10C, akumulator 40Ah, bez świateł, silnik 1.2 z Punto.

J.F. pisze:

Użytkownik "Tomasz Pyra"

Ja zimą ledwo 10 minut.
Ale było -10C, akumulator 40Ah, bez świateł, silnik 1.2 z Punto.

Twoj akumulator chyba nie jest w dobrej kondycji.
No chyba ze to nie koniec, tylko wiecej nie probowales ..

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

J.F. pisze:

Ja zimą ledwo 10 minut.
Ale było -10C, akumulator 40Ah, bez świateł, silnik 1.2 z Punto.

Twoj akumulator chyba nie jest w dobrej kondycji.
No chyba ze to nie koniec, tylko wiecej nie probowales ..

Miał w niektórych celach trochę za mało wody, potem wyrównałem poziomy i mu się istotnie poprawiło.

W ciągu tych 10 minut jeszcze musiałem go ze 3 albo i 4 razy zgasić.

On Tue, 4 May 2010 13:35:20 +0200,  Wojciech Borczyk wrote:

No i zdarzyło mi się też przez trzy dni jeździć po mieście z wymontowantm
z auta alternatorem (tzn. alernator był w tym czasie w serwisie).
Pierwszego dnia trochę się tam dziwnie na mnie patrzyli, kiedy im
powiedziałem, że alternator zostaje, a ja autem jadę do domu... ;-)
(oczywiscie każdej nocy aku był podłączany do prostownika) :)

J.F.  napisał(a):

On Tue, 4 May 2010 13:35:20 +0200,  Wojciech Borczyk wrote:
>No i zdarzyło mi się też przez trzy dni jeździć po mieście z wymontowantm
>z auta alternatorem (tzn. alernator był w tym czasie w serwisie).
>Pierwszego dnia trochę się tam dziwnie na mnie patrzyli, kiedy im
>powiedziałem, że alternator zostaje, a ja autem jadę do domu... ;-)
>(oczywiscie każdej nocy aku był podłączany do prostownika) :)

W wielu nowszych autach tak sie nie da - bez alteratora pasek nie
bedzie paru kolek napedzal.

Jeden z wyjatkow to stara civic - idealne auto dla dresiarzy - trzy
paski :-)

Daewoo i Ople tez byla niezle - pompa chlodzenia krecona paskiem
rozrzadu, a ten od altka klime i wspomaganie napedza - bez nich da sie
jechac.

On Tue, 4 May 2010 13:35:20 +0200,  Wojciech Borczyk wrote:

No i zdarzyło mi się też przez trzy dni jeździć po mieście z wymontowantm
z auta alternatorem (tzn. alernator był w tym czasie w serwisie).
Pierwszego dnia trochę się tam dziwnie na mnie patrzyli, kiedy im
powiedziałem, że alternator zostaje, a ja autem jadę do domu... ;-)
(oczywiscie każdej nocy aku był podłączany do prostownika) :)

J.F.  napisał(a):

On Tue, 4 May 2010 13:35:20 +0200,  Wojciech Borczyk wrote:
>No i zdarzyło mi się też przez trzy dni jeździć po mieście z wymontowantm
>z auta alternatorem (tzn. alernator był w tym czasie w serwisie).
>Pierwszego dnia trochę się tam dziwnie na mnie patrzyli, kiedy im
>powiedziałem, że alternator zostaje, a ja autem jadę do domu... ;-)
>(oczywiscie każdej nocy aku był podłączany do prostownika) :)

W wielu nowszych autach tak sie nie da - bez alteratora pasek nie
bedzie paru kolek napedzal.

Jeden z wyjatkow to stara civic - idealne auto dla dresiarzy - trzy
paski :-)

Daewoo i Ople tez byla niezle - pompa chlodzenia krecona paskiem
rozrzadu, a ten od altka klime i wspomaganie napedza - bez nich da sie
jechac.

moje_przedmioty wrote:

Dla tych którzy kiedyś mogą być zainteresowani.
Padło mi dziś ładowanie
Akumulator w miare nowy
Udało się przejechać benzyną 2.0 200 km  z wyłączonymi światłami
i innymi odbiornikami.
Pozdrawiam

W dniu 2010-04-28 22:32, moje_przedmioty pisze:

Dla tych którzy kiedyś mogą być zainteresowani.
Padło mi dziś ładowanie
Akumulator w miare nowy
Udało się przejechać benzyną 2.0 200 km  z wyłÄ…czonymi światłami
i innymi odbiornikami.

punto 1 75 1.2

w dzien bez swiatel, o zmierzchu zapalalem. bez radia i zbednych odbiornikow rano wyjezdzalem, robilem na krotkich odcinkach po miesice ok 50 do czasami 150km. rano naladowany akumulator wysiadal dopiero na koniec dnia. caly czas kontrolowane napiecie woltoimierzem w gniazdku zapalniczki.

latał jak wsciekly:P

Mazda 323 z 96r. Brak ladowania z niewiadomych przyczyn.
Odcinek 20 km (25minut) w jedna strone, do pracy, bocznymi drogami bez
korkow i swiatel. Odbiorniki elektryczne wylaczone.
Po naladowaniu aku, srednio 2 tyg do kolejnego ladowania
K

moje_przedmioty  napisał(a):

Dla tych którzy kiedyś mogą być zainteresowani.
Padło mi dziś ładowanie
Akumulator w miare nowy
Udało się przejechać benzyną 2.0 200 km  z wyłączonymi światłami
i innymi odbiornikami.
Pozdrawiam