Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnia lca opony?
1 | Data: Pa?dziernik 07 2007 02:47:50 |
Temat: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | |
Autor: Myszkin | Dopiero co kupiłem nowiutkie opony 195/50/R15. Minął miesiąc z hakiem 2 |
Data: Pa?dziernik 07 2007 11:55:36 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Bulit |
3 |
Data: Pa?dziernik 07 2007 11:56:06 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: J.F. | On Sun, 07 Oct 2007 02:47:50 -0700, Myszkin wrote: Użył jakiegoś Cienki szpikulec nie naruszyl kordu, to naprawa ma sens .. tylko ze przy pewnej ilosci sie okaze ze wiecej kosztuja latki niz opona :-) sa tez techniki naprawy kolkiem gumowym. sensu łatać tych opon to pomyślałem o innym rozwiązaniu. O włożeniu No, sens moze by to mialo .. tylko czy jeszcze ktos robi detki ? Towar zanikajacy od 20 lat. Pomysl raczej o zamontowaniu kamery, uszczelniaczu "w sprayu" .... i komu sie tak naraziles :-) J. 4 |
Data: Pa?dziernik 07 2007 02:59:49 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Myszkin |
Cienki szpikulec nie naruszyl kordu, to naprawa ma sens .. Więcej kosztuja niz opona? :( To ile taka łatka kosztuje? 5 |
Data: Pa?dziernik 07 2007 03:11:20 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Myszkin |
Cienki szpikulec nie naruszyl kordu, to naprawa ma sens .. Chyba raczej nie chodzi o cene łatek. Nie sa one drogie. Znalazłem właśnie takie łatki, wygladają na oko tak samo jak te, które mial gosć z wulkanizacji. Opakowanie 100 sztuk za 75 zł. 6 |
Data: Pa?dziernik 07 2007 11:56:18 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Hinek | Użytkownik "Myszkin" napisał Nie wolno montowac opon bezdetkowych z detkami. Pozdr -- Hinek 7 |
Data: Pa?dziernik 07 2007 03:13:28 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Myszkin |
Nie wolno montowac opon bezdetkowych z detkami. Dlaczego nie wolno? Gdzie mógłbym o tym poczytać? Znasz jakis ciekawy link? Pozdrawiam. 8 |
Data: Pa?dziernik 07 2007 15:39:36 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Hinek | Użytkownik "Myszkin" napisał Poniewaz wnetrze opony bezdetkowej jest wykonane z innej gumy (bardziej miekiej) niz w oponie detkowej. Na skutek tarcia miedzy opona a detka powstaje wyzsza temperatura i zwieksza sie ryzyko wystrzalu. Nie dotyczy to trakcji wolnobieznej i offroad-u. Przy jezdzie szosowej - jest to proszenie sie o nieszczescie. Twoje opony nie nadaja sie do uzytku w aucie osobowym. Po naprawie mozna ich uzyc do przyczepki, bryczki itp. Pewno ktos stwierdzi ze na takich jezdzil cale lata i nic sie nie stalo. Bedzie do jednak tylko przyczynek do pokazania poziomu szroto-motoryzacji uprawianej przez spora rzesze kierujacych :( Pozdr -- Hinek 9 |
Data: Pa?dziernik 08 2007 11:31:25 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: PAndy |
Poniewaz wnetrze opony bezdetkowej jest wykonane z innej wytalkowac dobrze i nie powinno byc tarcia 10 |
Data: Pa?dziernik 07 2007 19:36:09 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnial ca opony? | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Hinek, Skoro nie maNie wolno montowac opon bezdetkowych z detkami. Przesąd. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ 11 |
Data: Pa?dziernik 11 2007 16:46:36 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: MarcinJM | Hinek pisze: Użytkownik "Myszkin" napisał Chyba odwrotnie? Jesli sie nie myle jest podstawowy problem: wentyl od detki chyba nie przejdzie przez felge -- Pozdrawiam MarcinJM ____________________________ gg: 978510, Skype: marcin.jm 12 |
Data: Pa?dziernik 07 2007 12:34:15 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: topek | Myszkin pisze: Dopiero co kupiłem nowiutkie opony 195/50/R15. Minął miesiąc z hakiemcut Dzięx z góry za odpowiedzi. Pozdrówka dla grupowiczów. Pomoc nie pomoge, ale wyrazam szczere wspolczucie. Niedawno spotkalo to mojego kolege. Ja mysle, ze menda co to zrobila, ma zalosne zycie i jest zwyklym malym ch*jem. Tej beznadzieji w swoim zyciu chce Ci troche oddac. Ale glowa do gory. Ty sobie poradzisz a on zostanie w tym gownie. -- topek-> jak zawsze pozdrawiający <-- -napisane przez Kazika na poczatku lat 90-tych-- -> Coście skurw*syny uczynili z ta krainą. Pomieszanie katolika z manią postkomunistyczną. 13 |
Data: Pa?dziernik 07 2007 12:41:29 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Przemek V |
14 |
Data: Pa?dziernik 07 2007 03:47:51 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Myszkin | Jeśli to takie małe dziurki to może użyć zestawu do szybkiej naprawy opon? Tak jak pisałem - to są mikroskopijne dziurki, tak małe, ze gość miał trudności by je dostrzec. Wielkości cieńkiej igły. Są tak małe, że po napompowaniu kół z butli bezproblemowo podjechałem na wulkanizację, ok 3 km. 15 |
Data: Pa?dziernik 07 2007 13:31:49 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Dysiek | Skoro nie ma Ja tak zrobilem - opona miala wlasnie male dziurki i wulkanizator powiedzial, ze wrzuci detke. Dzialalo bez problemow :-) Pozdrawiam Dysiek 16 |
Data: Pa?dziernik 07 2007 04:42:06 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Myszkin |
Ja tak zrobilem - opona miala wlasnie male dziurki i wulkanizator No wlaśnie mi też sie tak wydaje, że powinno działać bez problemu bo niby dlaczego nie miało by działać? Jedynym problemem bedzie zdobycie 4 dętek ale najpierw poczekam na telefon z wulkanizacji, jutro gośc ma je łatać. Pozdrawiam 17 |
Data: Pa?dziernik 07 2007 13:03:20 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Myszkin |
Ja tak zrobilem - opona miala wlasnie male dziurki i wulkanizator Pytanie tylko jak dopasować dętkę do opony 195/50/R15 ? Kiedyś złapałem gumę w motorze - bardzo stare czasy. Miałem dętkę od motoroweru Ogar. Popatrzyłem na to bycze koło i na tą dęteczkę od Ogara. Pomyślałem, że to się nie może udać ale spróbowałem. Naciągnałem na felgę ta detkę. Myślałem, że jak napompuję koło to dętka strzeli. Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu nic takiego sie nie stało. Mało tego, jeżdziłem na tej dętce jeszcze 1,5 roku aż do sprzedaży motocykla. Wszystko było ok podczas jazdy. Domyślam się, że wielu teoretyków gromiło by z calą zawziętością, że coś takiego nie jest mozliwe i bardzo, bardzo ryzykowne. 18 |
Data: Pa?dziernik 07 2007 15:31:41 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Adam Płaszczyca | On Sun, 07 Oct 2007 02:47:50 -0700, Myszkin wrote: lokalizacją tych dziurek od wewnetrznej strony opony. Najgorsze, że Jesli to jest kilka dziur na opone, to istotnie, nei ma sensu. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 19 |
Data: Pa?dziernik 07 2007 16:00:30 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Kris |
On Sun, 07 Oct 2007 02:47:50 -0700, Myszkin wrote: to zalezy w jakiej odleglosci od siebie kazda dziurke da sie zalatac, o ile nie jest na samym rancie opony i nie naruszyla drastycznie zbrojenia fkat przy malych dziurkach to juz zegarmistrzowska robotka... 20 |
Data: Pa?dziernik 07 2007 12:48:51 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Myszkin |
Jesli to jest kilka dziur na opone, to istotnie, nei ma sensu. Ale DLACZEGO nie ma sensu? Co się niby stanie? 21 |
Data: Pa?dziernik 08 2007 11:58:32 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Myszkin | Jesli to jest kilka dziur na opone, to istotnie, nei ma sensu. Byłem dziś w wulkanizacji, by sprawdzić jak się sprawy mają. Facet powiedział, że naprawi opony i bedą na jutro do odebrania, założone na felgi i wyważone.. Wymieniłem mu wszystkie swoje obawy, również to czego się dowiedziałem na grupie. Facet zapewnia żebym się niczego nie obawiał. Gdyby to były stare opony to by się nie podejmował ale ponieważ są nowe ( jeszcze te kolorowe paski z nich nie zeszły) to warto je ratować. Pokazał mi łatki, podobno jakieś lepsze do takich uszkodzeń i powiedział, że robota będzie żmudna ale zrobione bedzie cacuś. Zakładam, że te dziury są w ściance bocznej a nie w w bieżniku? Ja bym sobie dał spokój. Guma w ściance bocznej wygina się setki razy z każdym Powiedziałem mu o tym. Odpowiedział żebym bajek nie słuchał, że się nie utrzymają, bo żadna siła ich nie ruszy. Będzie tak zrobione, taką ponoć metodą, że daje gwarancje aż do starcia bieżnika. Nie pierwszy raz naprawia tak podziurawione opony i gdyby nie było sensu ich naprawiać to by nie naprawiał. Facet nie chce mieć antyreklamy. Tłumaczył mi, ze dziurki są małe, jak od igły i nie naruszyły struktury opony. Mam być spokojny. Uprzedził mnie tylko, że będe musiał dopłacić 50 zł bo będzie to żmudna robota. Generalnie, ta cała naprawa ma wynieść 200 zł. Co o tym sądzicie? Pozdrówka 22 |
Data: Pa?dziernik 09 2007 12:33:25 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Adam Czajka | hey Co o tym sądzicie? Ja sądzę, że powinieneś podać namiary do tego wulkanizatora. -- Pozdrawiam Adam Czajka 23 |
Data: Pa?dziernik 09 2007 04:59:48 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Myszkin |
Ja sądzę, że powinieneś podać namiary do tego wulkanizatora. Czyli uważasz, że ściemnia? Tylko po co? Żeby się ze mną potem użerać i żebym zrobiłe z tego szum żeby na niego ludzie uważali? 24 |
Data: Pa?dziernik 09 2007 16:17:18 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Czabu |
Ja sądzę, że powinieneś podać namiary do tego wulkanizatora. Czyli uważasz, że ściemnia? Tylko po co? Żeby się ze mną potem użerać Niektórzy uznają to jako reklamę możliwości wulkanizatora. Inni będą go unikać, ponieważ najczęściej obowiązuje zasada, że takich uszkodzeń się nie naprawia. Zależy od podejścia danego klienta. Może "gumiarz" liczy na to, że już nie wrócisz? ;-) Pozdrawiam Czabu 25 |
Data: Pa?dziernik 10 2007 14:15:00 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Adam Czajka | hey Ja sądzę, że powinieneś podać namiary do tego wulkanizatora.Czyli uważasz, że ściemnia? Tylko po co? Żeby się ze mną potem użerać Nie. Po prostu Teraz trudno o rozsądnego fachowca, a wyrzucenie nowych opon to każdy umie doradzić. -- Pozdrawiam Adam Czajka 26 |
Data: Pa?dziernik 07 2007 17:33:02 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Pete |
27 |
Data: Pa?dziernik 07 2007 23:49:16 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Myszkin |
... Guma w ściance bocznej wygina się setki razy z każdym Nie chce mi się wierzyć, że jedyną metodą zaklejania takich dziur jest klejenie łatek na klej. Nie ma jakiejść metody "na gorąco"? Dętki tak się kleiło. Na łatkę nakładało się tależyk z takim płonącym klockiem, którzy wtapiał gumę w dętkę. Dziw bierze, że nie ma takiej metody dla opon bezdetkowych. Przecież wtedy nie ma prawa nic puścić jak guma się zleje ze sobą. Nie masz AC, które by Ci zwróciło kasę za te opony? Gdybym miał AC to bym w ogóle nie zmartwił sytuacją i nie pytał na grupie o szanse uratowania opon Pozdrawiam. 28 |
Data: Pa?dziernik 08 2007 16:23:22 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Moon | Myszkin wrote: ... Guma w ściance bocznej wygina się setki razy z każdym to właśnie była łatka. pod tym talrzykiem była łatka, zakłądana na gorąco. moon -- eba, eba, eba... (ralf cramden) 29 |
Data: Pa?dziernik 08 2007 08:57:47 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Noel | Użytkownik Myszkin napisał: Dopiero co kupiłem nowiutkie opony 195/50/R15. Minął miesiąc z hakiem Małe prawdopodobieństwo, że to był przypadek. Zastanów się, czy czasem nie zaparkowałeś na miejscu kogoś, kto sobie do tego miejsca nadał sam przywilej. Mały szpikulec i kilkanaście dziurek? Hmm, jakiś emeryt. -- Tomek "Noel" B. 30 |
Data: Pa?dziernik 08 2007 22:50:38 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Myszkin | Jesli to jest kilka dziur na opone, to istotnie, nei ma sensu. Byłem dziś w wulkanizacji, by sprawdzić jak się sprawy mają. Facet powiedział, że naprawi opony i bedą na jutro do odebrania, założone na felgi i wyważone.. Wymieniłem mu wszystkie swoje obawy, również to czego się dowiedziałem na grupie. Facet zapewnia żebym się niczego nie obawiał. Gdyby to były stare opony to by się nie podejmował ale ponieważ są nowe ( jeszcze te kolorowe paski z nich nie zeszły) to warto je ratować. Pokazał mi łatki, podobno jakieś lepsze do takich uszkodzeń i powiedział, że robota będzie żmudna ale zrobione bedzie cacuś. Zakładam, że te dziury są w ściance bocznej a nie w w bieżniku? Ja bym sobie dał spokój. Guma w ściance bocznej wygina się setki razy z każdym Powiedziałem mu o tym. Odpowiedział żebym bajek nie słuchał, że się nie utrzymają, bo żadna siła ich nie ruszy. Będzie tak zrobione, taką ponoć metodą, że daje gwarancje aż do starcia bieżnika. Nie pierwszy raz naprawia tak podziurawione opony i gdyby nie było sensu ich naprawiać to by nie naprawiał. Facet nie chce mieć antyreklamy. Tłumaczył mi, ze dziurki są małe, jak od igły i nie naruszyły struktury opony. Mam być spokojny. Uprzedził mnie tylko, że będe musiał dopłacić 50 zł bo będzie to żmudna robota. Generalnie, ta cała naprawa ma wynieść 200 zł. Co o tym sądzicie? Pozdrówka 31 |
Data: Pa?dziernik 09 2007 11:42:14 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Athum A. | Myszkin napisał(a): Co o tym sadzicie? że szkoda ryzykować zdrowie i życie dla głupich kilkuset złotych.... -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 32 |
Data: Pa?dziernik 09 2007 05:12:29 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Myszkin |
że szkoda ryzykować zdrowie i życie dla głupich kilkuset złotych.... No ale dlaczego miałbym ryzykować? Co się niby stanie? Opona wybuchnie? Skoro ta cała struktura jak powiedział facet z wulkanizacji nie została naruszona to co jej się może stać skoro będzie dobrze zaklejona? Przecież ciśnienie od wewnątrz dodatkowo DOCISKA te łatki, które i tak już będą się solidnie trzymać więc na logikę nic nie powiino przepuszczać. Dałem 270 zł za jedną oponę i mam je wyrzucić? Potrzebuję jakichś DOWODÓW, że nie warto takich opon naprawiać. Wiadomo,że jak się poradzę sprzedawcy opon to będzie z całych sił mnie przekonywał, że te opony są juz do niczego i na 100% będzie wypadek, a ona ma takie fajne opony w promocji... Pozdrówka 33 |
Data: Pa?dziernik 09 2007 13:22:06 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Athum A. | Myszkin napisał(a):
Masz dziwne podejście, ja raczej bym nie naprawiał, dopóki nie miałbym 100% pewności, że jednak można bez ryzykowania, że coś się stanie ....no, ale jak kto woli ps. odpowiedz sobie na pytanie, czy te 1000 pln jest warte więcej czy mniej niż twoje zdrowie/życie, GDYBY jednak o się stało... -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 34 |
Data: Pa?dziernik 09 2007 17:09:54 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Czabu |
No ale dlaczego miałbym ryzykować? Co się niby stanie? Opona Niedawno też miałem przebitą nową oponę (ten sam rozmiar ;-) jakimś kawałkiem złomu. Wyglądało paskudnie i miałem dylemat czy kupić nową czy naprawiać. U wulkanizatora nieśmiało zapytalem: "może stuktura opony nie jest naruszona"? Wulkanizator usmiechnął się z politowaniem i odpowiedział: "Na pewno jest. Każde przebicie opony narusza strukturę opony" :-) Na szczęście u mnie obie dziury załapywały się na bieżnik i nie namawiał mnie na zmianę opony, tylko naprawił. Przecież ciśnienie od wewnątrz dodatkowo DOCISKA te łatki, To nie chodzi o to, że będzie przepuszczać. To jest chyba nawet najmniej niebezpieczne, bo na ogół zadążysz zauważyć, że coś z tą oponą się dzieje i np. zjedziesz spokojnie na bok albo znajdziesz rano auto na pustej oponie. Chodzi o to, że jeżeli została uszkodzona konstrukcja opony, to może wystrzelić np. obok łatki. To trochę tak jak z tkaniną, zrobisz małą dziurę, a potem się rozłazi dalej. Dałem 270 zł za jedną oponę i mam je wyrzucić? "Life is brutal and full of zasadzkas" ;-) A tak poważnie, tak naprawdę nikt z tu piszących nie widział tych uszkodzeń i kwestia czy można to naprawić to czyste teoretyzowanie. Ja szczerze mówiąc bałbym się chyba jeździć na oponie, która na bocznej ściance miała 12 dziur. Być może technologia napraw umożliwia skuteczną i bezpieczną naprawę, ale niepewność byłaby dla mnie zbyt duża. Potrzebuję jakichś DOWODÓW, że nie warto takich opon naprawiać. Ja bym głośno tego nie mówił. Co prawda nie jestem przesądny, ale lepiej złego nie wywoływać... ;-) Wiadomo,że jak się poradzę sprzedawcy opon to będzie z całych sił mnie Ze sporym prawdopodobieństwem tak powie i wcale mu się nie dziwię. Kto Ci zagwarantuje, że to uszkodzenie (dziś niewielkie) za poł roku nie spowoduje wystrzału opony przy prędkości 100km/h? Każdy producent opon twierdzi, że bocznych uszkodzeń opony się nie naprawia i nie uzna gwarancji takiej opony. Coś w tym musi być. Oczywiście zaraz znajdzie się zwolennik teorii spiskowych, ale dlaczego w takim razie nie czepiają się napraw na bieżniku? Ja bym pewnie naprawił, pojeździł po mieście i zbierał na nowy komplet... Pozdrawiam Czabu 35 |
Data: Pa?dziernik 09 2007 12:40:02 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Myszkin |
Ja bym pewnie naprawił, pojeździł po mieście i zbierał na nowy komplet... Tak zrobię, pojeżdżę, bedę ogladał czy coś się powiększa i pęka w miejscu dziurek. Dziurki sa tak małe, jakby były przebite cieńką igłą. Nie mozna ich dostrzec póki sie nie wybada skad uchodzi powietrze dlatego wydaje mi się, że wszystko będzie dobrze. Na jednej ze starych opon miałem pęknięcie od zahaczenia chyba o krawężnik, wcięcie dość duże i glebokie, taka odstająca łuska. Dokładnie na boku. Jeździłem z tym 2 lata i nic, żadnych objawów. Dziś byłem po koła ale okazało się, ze jeszcze przeoczyli 3 dziurki i musze podjechac jutro. Oglądałem te łatki od wewnątrz i wygląda to naprawde solidnie. Łatki wygladaja jakby były wtopione. Gość powiedział, że to solidne, zbrojone łatki. Pozdrówka 36 |
Data: Pa?dziernik 09 2007 12:12:05 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: jack | Myszkin napisał(a):Mysle ze przedewszystkim powinieneś zgłosic zdarzenie na policji.Moze sie okazac ze nie tylko Tobie jednemu sie to przytrtafiło-a moze znajdą sprawce? Wez rachunek od wulkanizatora moze Ci sie przyda. A swoją drogą to bym nakopał takiemu debilowi. pozdro.jack -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 37 |
Data: Pa?dziernik 09 2007 22:34:05 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Myszkin |
Ja bym pewnie naprawił, pojeździł po mieście i zbierał na nowy komplet... Tak zrobię, pojeżdżę, bedę ogladał czy coś się powiększa i pęka w miejscu dziurek. Dziurki sa tak małe, jakby były przebite cieńką igłą. Nie mozna ich dostrzec póki sie nie wybada skad uchodzi powietrze dlatego wydaje mi się, że wszystko będzie dobrze. Na jednej ze starych opon miałem pęknięcie od zahaczenia chyba o krawężnik, wcięcie dość duże i glebokie, taka odstająca łuska. Dokładnie na boku. Jeździłem z tym 2 lata i nic, żadnych objawów. Dziś byłem po koła ale okazało się, ze jeszcze przeoczyli 3 dziurki i musze podjechac jutro. Oglądałem te łatki od wewnątrz i wygląda to naprawde solidnie. Łatki wygladaja jakby były wtopione. Gość powiedział, że to solidne, zbrojone łatki. Pozdrówka 38 |
Data: Pa?dziernik 10 2007 06:46:53 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: jack | Dokładnie mysle ze pojezdzisz na nich do smierci technicznej. 39 |
Data: Pa?dziernik 10 2007 00:18:55 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Myszkin | On 10 Paź, 08:46, "jack" wrote: Dokładnie mysle ze pojezdzisz na nich do smierci technicznej. I tak samo bije się w pierś wulkanizator, który twierdzi, że daje mi GWARANCJĘ do całkowitego starcia bieżnika. Widocznie NAJWAŻNIEJSZY jest ten cały kord, który trzyma oponę w kupie. Skoro nie został uszkodzony przez te mikroskopijne dziureczki to jestem skłonny mu zaufać, że mogę na tych oponach śmiało śmigać. Uważam, że z tym wymienianiem opon przy nawet małych dziurkach to zwykła PROPAGANDA producentów opon! gdzie są PRZYKŁADY poparte DOWODAMI? Jest jakaś strona, są statystyki? Np panu Kowalskiemu pękła opona, okazało się, że była łatana na boku? Nic takiego nie ma, są tylko domysły i hipotezy, a biznes ze sprzedaży opon się kręci. To tak jak z kazdym innym biznesem. Np światowa mafia paliowa NIGDY nie dopuści byśmy się przesiedli na samochody elektryczne pomimo, że jest już to całkiem możliwe do zrealizowania. Inny przykład. W instrukcji telwizora plazmowego Panasonic, który kupiłem na początku roku mam ostrzeżenia przed użyciem niefirmowego kabla HDMI, lub uchwytu ściennego innego niż zalecany w instruckcji model. Ostrzeżenia,że w przypadku niefirmowych części może dojść do uszkodzeń - tere-fere... I co? Kupiłem uchwyt za 60 zł, zamiast za prawie 800 od panasonica, solidny, mocny kawał stali, mocne wkręty i kołki, że słonia utrzyma! Kabel HDMI za 25 zł, nieznanej firmy - ale solidnie wykonany - odbiera miodnie, zero problemów. Podałem te przykłady by uzmysłowić, że jestesmy najczęściej NACIĄGANI! Pozdrówka 40 |
Data: Pa?dziernik 10 2007 13:01:40 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: GSk | Uważam, że z tym wymienianiem opon przy nawet małych dziurkach to Słyszałeś kiedyś wiadomość w tym stylu: "Na drodze krajowej X doszło do zderzenia dwóch pojazdów, w wyniku którego Y osób poniosło śmierć na miejscu a Z osób jest poważnie rannych. Samochód A jadący w kierunku K _nagle_z_niewiadomej_ przyczyny zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z pojazdem B. W czasie wypadku panowały dobre warunki atmosferyczne,z wstępnych ustaleń wynika, że obydwaj kierowcy byli trzeźwi". Zastanawiałeś się kiedyś co to mogła być za "niewiadoma" przyczyna? Może w tym wątku masz jedną z potencjalnych odpowiedzi na to pytanie. Pozdr., GSk -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 41 |
Data: Pa?dziernik 10 2007 15:24:08 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: jack | > Uważam, że z tym wymienianiem opon przy nawet małych dziurkach toTak np.sowa .Poszukaj w gooogle. pozdro.jack -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 42 |
Data: Pa?dziernik 10 2007 16:31:53 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: GSk | > Zastanawiałeś się kiedyś co to mogła być za "niewiadoma" przyczyna? Albo np. utrata panowania nad wozem z powodu nagłego spadku ciśnienia w oponie. Niektórym to trzeba tak wyjaśnić jak krowie przy rowie.
-- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 43 |
Data: Pa?dziernik 10 2007 17:52:35 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: J.F. | On 10 Oct 2007 15:01:40 +0200, GSk wrote: Uważam, że z tym wymienianiem opon przy nawet małych dziurkach to A slyszales kiedys "z powodu rozerwania opony" ? Ukryc sie tego nie da :-) J. 44 |
Data: Pa?dziernik 10 2007 12:50:30 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Pete |
A slyszales kiedys "z powodu rozerwania opony" ? Oponę mogło rozerwać już po zderzeniu. Jak udowodnić, czy oponę rozerwało przed czy po? Pete 45 |
Data: Pa?dziernik 10 2007 12:21:16 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Myszkin | No i koła założone! 46 |
Data: Pa?dziernik 11 2007 10:38:30 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Myszkin | No i cóż... 47 |
Data: Pa?dziernik 11 2007 19:52:05 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Myszkin pisze: No i cóż... I tak zostanie - chyba że wulkanizator coś przeoczył. Jak poczytałem niektórych teorie, to miałem zdrowy ubaw. -- Jutro to dziś, tyle że jutro. 48 |
Data: Pa?dziernik 16 2007 14:27:53 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: Myszkin | Ile to już dni jeżdżę na tych oponach...? Tydzień? I nadal NIC 49 |
Data: Pa?dziernik 10 2007 16:09:39 | Temat: Re: Jak URATOWAĆ przebite przez zwyrodnialca opony? | Autor: PSYLO | Myszkin pisze: I co? Kupiłem uchwyt za 60 zł, zamiast za Zgadza się, też bym dokładnie tak samo zrobił. Zauważ jednak, że w tym przypadku gdybyś kupił tanią chińszczyznę to w najgorszym przypadku po 2 latach telewizor odpadnie albo się przechyli. Jakbyś kupił jakąś tanią imitację kabla HDMI z pomieszanymi połączeniami to historia by była podobna - m.in w ten sposób producent się zabezpiecza przed późniejszymi naprawami gwarancyjnymi "się wzięło i się samo zepsuło". W przypadku opon stawka jest znacznie większa. Jak sam powiedziałeś - nie znalazłeś dowodów na to, żeby słowa producentów opon były prawdziwe. Ale czy znalazłeś coś na potwierdzenie, że Twoja teoria jest prawdziwa? :-) Przemyśl to dobrze. -- _PSYLO_ | GG:5563748 | http://www.psylo.xin.pl |