Jak się ktoś wybiera w Beskidy ...
1 | Data: Luty 16 2009 09:54:52 |
Temat: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | |
Autor: JKK | "- Paradoksalnie, gdy warunki na drogach są tak trudne, liczba wypadków spada. 2 |
Data: Luty 16 2009 11:45:57 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: P.H. |
"- Paradoksalnie, gdy warunki na drogach są tak trudne, liczba wypadków spada. apokalipsa to jest we wrocławiu, bo większości lokalnych półgłówków nie kalkuluje się zakładać zimówek. a ty potem stój i patrz jak taka łajza jedna z drugą nie mogę ruszyć ze skrzyżowania a śniegu raptem 5 cm nagroda jobla dla idioty który dziś na parkingu wypatrzył wolne miejsce , skręcił koła, nacisnął hamulec i uderzył w stojące obok auto. prędkość ~5km/h 3 |
Data: Luty 16 2009 12:36:39 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: Cavallino |
Proszę sobie wyobrazić, że turyści z Wielkopolski i Dolnego Śląska Jeszcze kilka miesięcy temu na tej grupie też była cała kupa wątków, jak to zimówki są złe i niepotrzebne i nie ma sensu ich kupować. Ciekawe że przygłupy, które coś takiego nadawały, teraz siedzą cicho.... 4 |
Data: Luty 16 2009 12:39:49 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: Mikolaj Rydzewski | Cavallino wrote: Jeszcze kilka miesięcy temu na tej grupie też była cała kupa wątków, jak to zimówki są złe i niepotrzebne i nie ma sensu ich kupować. OIDP to oni nie negowali przydatnosci zimowek na sniegu. Nadawali na marketingowa mantre jakim to panaceum sa one na temperature <5st. 5 |
Data: Luty 16 2009 12:44:34 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: Cavallino |
Cavallino wrote: Nie, oni nadawali że zimówek nie ma sensu kupować. Czy jest sens czy nie - właśnie widać. 6 |
Data: Luty 16 2009 13:46:51 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Mikolaj Rydzewski pisze: Cavallino wrote: Dobrze pamiętasz. 7 |
Data: Luty 16 2009 17:46:25 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: Grzegorz Prędki | Mikolaj Rydzewski pisze: Cavallino wrote: Nie, oni pisali, ze tak sie zmienil klimat, ze sniegu w Polsce (za wyjatkiem gor) nie uswiadczysz juz w ogole. 8 |
Data: Luty 16 2009 13:19:17 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: Mlody | Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości apokalipsa to jest we wrocławiu, bo większości lokalnych półgłówków nie Najlepsze jest to że jeszcze 15 lat temu zimówka była w Polsce tematem niemal nieznanym i jakoś ludzie jeździ i żyli i było dobrze. A teraz jak ktoś nie ma zimówek to przygłup itd itp... Ja mam zimówki, a prawda jest taka że w sumie w ciągu ostatnich dwóch sezonów tak na prawdę potrzebna były przez może łącznie 10 dni... Gdybym ich nie miał też bym pojechał dojechał, tylko wolniej i ostrożniej. Fakt że mieszkam na Mazowszu a tu zimy są stosunkowo łagodne do tych na południu kraju. I nie ma co wyzywać od przygłupów tych co nie mają zimówek, nie ma obowiążku ich posiadania, a często nie ma też sensu. A jak ktoś nie umie jeździć, to i na zimówkach nie ruszy ze skrzyżowania, i na zimówkach zblokuje koła przy skręcaniu i w coś trafi. Zimówki nie są amuletem który z niemyślącego zrobi myślącego. Moje zimówki po tym sezonie definitywnie idą na śmietnik, na przyszły sezon chyba nie będę kupował, bo coraz głębiej zastanawiam się czy ma to sens. I czy nawet jak będzie tych 5 dni gdy będą na prawdę potrzebne, to nie lepiej będzie pojechać do pracy pociągiem, wyjdzie ekonomiczniej :P Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :( '87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :) ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" 9 |
Data: Luty 16 2009 13:22:41 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: BaX |
Jeszcze kilka miesięcy temu na tej grupie też była cała kupa wątków, jak Nie tyłko przygłup ale i debil, bo jak nie ma zimówek to jak nawali śniegu tyle co przez pare dni to siedzi na dupsku w domu i nie rusza auta. 10 |
Data: Luty 16 2009 15:04:58 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: Mlody |
Ty patrz, a jeszcze nie dawno jak zimówek nie było to wszyscy byli przygłupami i siedzieli w dupsku na domu i nie ruszali auta. Jak tak można było... Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :( '87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :) ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" 11 |
Data: Luty 16 2009 16:02:14 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: BaX |
Jeszcze kilka miesięcy temu na tej grupie też była cała kupa wątków, Może dlatego, że to nie były zimówki ale wielosezonówki w dodatku niewiele większe i szersze jak koła w taczkach. I całkiem dawno bo pewnie lat naście temu. Teraz letnia to letnia, zimówka to zimówka. Jakoś nie widze się na 225/45/17 letniej w zimie ale na zimówce 225/45/17 jeździ się całkiem fajnie, po zasypanych drogach w beskidach też. 12 |
Data: Luty 16 2009 13:23:42 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: red | On 2009-02-16 13:19:17 +0100, "Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> said: Najlepsze jest to Âże jeszcze 15 lat temu zimówka byÂła w Polsce tematem Nie było też opon typowo letnich, stÄ d taka różnica teraz a 15 lat temu. Dzisiaj całoroczne bardziej przypominajÄ te opony sprzed 15 lat. Co do reszty to bez cytowania siÄ zgadzam :) 13 |
Data: Luty 16 2009 13:30:23 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: Cavallino |
Jeszcze kilka miesięcy temu na tej grupie też była cała kupa wątków, jak to zimówki są złe i niepotrzebne i nie ma sensu ich kupować. Może nie tyle jak ktoś nie ma, tylko jak nie ma i wyjeżdża na zaśnieżoną ulicę. Tak samo jak ktoś kto będzie próbował zamieszkać w jaskini i żyć z korzonków oraz tego co upoluje. Ja mam zimówki, a prawda jest taka że w sumie w ciągu ostatnich dwóch sezonów tak na prawdę potrzebna były przez może łącznie 10 dni... Czasami może wystarczyć że przydadzą się przez 1 minutę. Gdybym ich nie miał też bym pojechał dojechał, tylko wolniej i ostrożniej. I zablokował ruch na trasie. Ci co nie mogli podjechać pod byle górkę nadawali tak samo jak Tu zapewne. I nie ma co wyzywać od przygłupów tych co nie mają zimówek, nie ma obowiążku ich posiadania, Zakazu bycia przygłupem też nie ma. Moje zimówki po tym sezonie definitywnie idą na śmietnik, na przyszły sezon chyba nie będę kupował, bo coraz głębiej zastanawiam się czy ma to sens. Gdyby nie próbowali jednak samochodem, nie byłoby problemu. 14 |
Data: Luty 16 2009 15:11:35 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: Mlody | Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości Tak samo jak ktoś kto będzie próbował zamieszkać w jaskini i żyć z Nie przesadzaj... Ja mam zimówki, a prawda jest taka że w sumie w ciągu ostatnich dwóch A jak siedziałeś i to pisałeś to nie bałeś się że kawałek sufitu Ci spadnie na głowę? Gdybym ich nie miał też bym pojechał dojechał, tylko wolniej i Taa... Nie wiem jak Ty ale ja pare zim przejeździłem bez zimówek, bez lądowania w rowie, bez dzwona, bez tamowania ruchu, podjeżdżając pod wszystkie górki, nie wlokąc się przy tym 20km/h. Jazda zimą bez zimówek nie jest niczym traumatycznym jak niektórzy piszą, i nie trzeba być mega mistrzem kierownicy żeby sobie poradzić, dowodem na to może być moja koleżanka z pracy która 5 lat jeździła bez zimówek zimą też bez dzwonów, tamowania ruchu i innych przygłód, a mistrzem kierownicy to ona nie jest. Co te media i reklamy w nich potrafią zrobić z ludzką świadomością... Ci co nie mogli podjechać pod byle górkę nadawali tak samo jak Tu zapewne. To powiedz mi jak możliwe było że ludzie przez jakby nie było większość historii motoryzacji jeździli bez zimówek i dawali rade, i podjeżdżali pod górki? Nagle z pojawianiem zimówek jazda bez nich po śniegu stała się niemożliwa? Moje zimówki po tym sezonie definitywnie idą na śmietnik, na przyszły I pewnie wierzysz też że jak się ma ESP, ABS itd... to nie wpada się w poślizgi? Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :( '87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :) ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" 15 |
Data: Luty 16 2009 15:19:44 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: J.F. | Użytkownik "Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> napisał w Nie wiem jak Ty ale ja pare zim przejeździłem bez zimówek, bez Mlody, tobie jeszcze kiedys zycie doda jedno doswiadczenie, i nawet mistrzostwo wtedy nie pomoze. To powiedz mi jak możliwe było że ludzie przez jakby nie było Bo i rownolegle sie pojawily letnie opony :-) I pewnie wierzysz też że jak się ma ESP, ABS itd... to nie wpada Ale z ASR/TCS to sie fajnie rusza pod gore na sniegu, musze przyznac :-) J. 16 |
Data: Luty 16 2009 13:30:36 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: P.H. |
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości nie było też letnich a samochody wymagały więcej umięjętnoci od kierowcy obecnie samochody ogłupiajš... i przez te kilka dni w roku sa jaja jakie sš 17 |
Data: Luty 16 2009 13:44:58 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: J.F. | Użytkownik "Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> napisał w Najlepsze jest to że jeszcze 15 lat temu zimówka była w Polsce Bo opony byly wedle dzisiejszych kryteriow caloroczne. Tymczasem wspolczesna letnia moze sie na sniegu slizgac jak glupia. Ja mam zimówki, a prawda jest taka że w sumie w ciągu ostatnich 10 dni to sporo, w poprzednich zimach czasem ani jednego nie bywalo :-) Gdybym ich nie miał też bym pojechał dojechał, tylko wolniej i Byc moze jeszcze nie trafiles na prawdziwie letnia opone i ciagle glupi jestes, tzn niedoswiadczony :-) Ewentualnie patrz co pisalem zaraz po nowym roku .. ludzie, jak wolno k* mozna sie wlec, bo troche sniegu spadlo. 40 na drodze krajowej ? przez jakiegos palanta ktory nie chcial zimowek zalozyc, i jechac PKP tez nie chcial.. J. 18 |
Data: Luty 16 2009 13:46:46 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: Cavallino |
Ewentualnie patrz co pisalem zaraz po nowym roku .. ludzie, jak wolno k* mozna sie wlec, bo troche sniegu spadlo. No i widzisz, sam znalazłeś dobrego adresata epitetów. Nie można to najpierw przeczytać do końca, a potem odpowiadać? 19 |
Data: Luty 16 2009 14:47:06 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: J.F. | Użytkownik "Cavallino" napisał w Użytkownik "J.F." napisał w No wiesz - nie wiem ile Mlody by jechal w takich warunkach moze nie az tak wolno. Szczegolnie ze droga nie byla biala - ot, breja sniezno-wodno-blotna. Nie można to najpierw przeczytać do końca, a potem odpowiadać? Mysli bylo w poscie kilka i zostaly odpowiednio skomentowane. A kluczowe jest to co pisze od lat, jak juz i mnie zycie doswiadczylo: letnie opony na sniegu sa bardzo rozne. Nie mozna doswiadczen z jednych przenosic na inne. Ktos, kto przez 50 lat nie uzywal zimowek moze byc bardzo nieprzyjemnie zaskoczony przez swoje nowe letnie opony, z glebokim bieznikiem, jak snieg spadnie. Co nie znaczy ze uwazam ze zimowki maja byc obowiazkowe. J. 20 |
Data: Luty 16 2009 14:53:19 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: Cavallino |
No i widzisz, sam znalazłeś dobrego adresata epitetów. Może - nie może. Już sam fakt że jedzie i powoduje zagrożenie jest karygodny. Co nie znaczy ze uwazam ze zimowki maja byc obowiazkowe. Ja też nie. Po prostu powinien być zakaz jazdy bez nich po drodze zaśnieżonej lub z zalegającym błotem pośniegowym i gitara. ;-) 21 |
Data: Luty 16 2009 14:33:58 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: kamil |
Zagrozenie powoduje frustrat za nim, ktory nie moze wytrzymac tych kilku kilometrow z mniejsza predkoscia, bo ma zimowki i jest mega-mistrz! Pozdrawiam Kamil 22 |
Data: Luty 16 2009 15:56:36 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: Cavallino |
Nie chce mi się z Tobą gadać. Na takich kapeluszników jak Ty rada jest jedna - PLONK 23 |
Data: Luty 16 2009 16:21:58 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: Hektor | Użytkownik "kamil" napisał Zagrozenie powoduje frustrat za nim, ktory nie moze wytrzymac tych kilku kilometrow z mniejsza predkoscia, bo ma zimowki i jest mega-mistrz! Oszczędzieś na zakupie zimówek, czy to tylko takie wrażenie? Zbigniew Kordan 24 |
Data: Luty 16 2009 16:48:02 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: Hektor | Użytkownik "kamil" napisał Praktycznie nie mam zimy tu gdzie mieszkam, a przez kilka dni zasniezonych dni na letnich oponach jezdzilem sprawnie dzieki 4WD. dziekuje, rodzina zdrowa. Niestety, samochód z 4WD hamuje prawie tak samo jak 2WD. A czyjej produkcji to napęd 4WD? ZK 25 |
Data: Luty 16 2009 15:55:39 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: kamil |
Użytkownik "kamil" napisałsubaru, nie mowie o haldexowych pseudonapedach. Jak hamuje wiem, na sniegu dosc przyzwoicie na moich letnich oponach (Bridgestone RE50 215/45/17). Na lodzie najlepsze zimowki i tak najlepiej w garazu zostawic razem z reszta samochodu. Ja po prostu nie rozumiem tej wielkiej frustracji. Kazdy jedzie z taka predkoscia, z jaka czuje sie bezpiecznie, wole powlec sie te 40km/h godzine dluzej, niz obejrzec kilka wypadkow po drodze. Opony nie maja tu wiele do rzeczy, rownie dobrze prowadzacy konwoj mogl miec zimowe. Pozdrawiam Kamil 26 |
Data: Luty 16 2009 17:14:02 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: Hektor | Użytkownik "kamil" napisał subaru, nie mowie o haldexowych pseudonapedach. Jak hamuje wiem, na sniegu Tylko gdzie masz czysty lód na jezdnii? 27 |
Data: Luty 17 2009 08:49:38 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: Mikolaj Rydzewski | Hektor wrote: Tylko gdzie masz czysty lód na jezdnii? Oj bywa, bywa. Najczesciej przykryty cienka warstwa rozjezdzonego sniegu. 28 |
Data: Luty 17 2009 10:53:25 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: Hektor | Użytkownik "Mikolaj Rydzewski" napisał Tylko gdzie masz czysty lód na jezdnii? Odpowiem obu adwersarzom: czysty i gładki lód można znaleźć praktycznie wyłącznie na dobrze utrzymanych lodowiskach. Na jezdni trudno o taki fragment, większy od 1-2 m2. To co zwykle wszyscy nazywają "czystym lodem" jest mieszanką nieregularnego lodu i śniegu. Na takiej nawierzchni dobra opona zimowa zawsze "złapie" trochę przyczepności i utrzyma się lepiej niż letnia. Zbigniew Kordan 29 |
Data: Luty 17 2009 10:57:25 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: Michal Jankowski | "Hektor" writes: Na takiej nawierzchni dobra opona zimowa zawsze "złapie" trochę Polecam ten filmik, na ktorym samochdy zeslizguja sie bokiem. MJ 30 |
Data: Luty 17 2009 12:37:24 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: Hektor | Użytkownik "Michal Jankowski" napisał Polecam ten filmik, na ktorym samochdy zeslizguja sie bokiem. Ten z Ameryki? ZK 31 |
Data: Luty 17 2009 09:13:28 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: Mlody | Użytkownik "Hektor" napisał w wiadomości Użytkownik "kamil" napisał Np. dzisiaj rano trafiłem taki po drodze do pracy, oczywiście przypruszony śniegiem, nie było tego dużo, ale był taki odcinek. Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :( '87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :) ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" 32 |
Data: Luty 16 2009 16:36:12 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: J.F. | Użytkownik "kamil" napisał w wiadomości "Cavallino" wrote in message K*, 80km, wiesz ile to czasu z predkoscia 40 ? I to jest wariant optymistyczny, bo akurat tyle z Klodzka do Wrocka jest [+10 na dogonienie korka], inni moga miec wiekszego pecha :-) J. 33 |
Data: Luty 16 2009 15:41:18 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: kamil |
Użytkownik "kamil" napisał w wiadomości No to kop staruszki po kostkach, bo za wolno wsiadaja do autobusu. Zyjesz w spoleczenstwie i swiat nie kreci sie dookola twojego tylka. Jesli ktos nie czuje sie pewnie na sniegu, niech sobie jedzie te 40km/h nawet na zimowych oponach. Skoro miales lepsze - trzeba bylo wyprzedzic i nie plakac. Pozdrawiam Kamil 34 |
Data: Luty 16 2009 22:00:32 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: J.F. | On Mon, 16 Feb 2009 15:41:18 -0000, kamil wrote: "J.F." wrote in message Nie jezdze autobusem - niech sobie staruszki marudza :-) Zyjesz w A w okol jego tylka sie kreci ? On tez zyje w spoleczenstwie - nie czuje sie pewnie to niech nie wyjezdza. Albo zjedzie na parking co 5 km .. Skoro miales lepsze - trzeba bylo wyprzedzic i nie plakac. Nie dalo sie. Za waska droga, za duzo zakretow, za duzy ruch, za dluga kolejka za delikwentem. J. 35 |
Data: Luty 17 2009 08:40:10 | Temat: Re: Jak siĂŞ ktoÂś wybiera w Beskidy ... | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2009-02-16, J.F wrote: Skoro miales lepsze - trzeba bylo wyprzedzic i nie plakac. Nie umiesz wyprzedzić zawalidrogi to cierp w milczeniu ;-) Krzysiek Kiełczewski 36 |
Data: Luty 18 2009 22:00:20 | Temat: Re: Jak si? ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: J.F. | On Tue, 17 Feb 2009 08:40:10 +0100, Krzysiek Kielczewski wrote: On 2009-02-16, J.F wrote: No wiesz, zanim sie do zawalidrogi przebilem .. to sie droga skonczyla :-) J. 37 |
Data: Luty 18 2009 23:54:20 | Temat: Re: Jak si? ktoÂś wybiera w Beskidy ... | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2009-02-18, J.F wrote: Skoro miales lepsze - trzeba bylo wyprzedzic i nie plakac.Nie dalo sie. Za waska droga, za duzo zakretow, za duzy ruch, za dluga Skoro ich wyprzedzałeś, a oni zawalidrogi nie to znaczy, że jechali z jego prędkością. A więc skoro miałeś problemy z ich wyprzedzaniem to czyń jak powyżej ;-p A tak serio: zdecydowanie lepiej, żeby ludzie nieco blokowali ruch niż jeździli powyżej swojego poziomu umiejętności. W dyskusji na necie to się łatwo mówi "niech jadą szybciej" czy "niech się przesiądą do pociągu". W realu to nieco inaczej wygląda jak trzeba wracać z rodziną z drugiego końca kraju bądź jak jakiś spieszący się koleś wyjedzie na czołówkę. pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski 38 |
Data: Luty 16 2009 21:56:14 | Temat: Re: Jak siĂŞ ktoÂś wybiera w Beskidy ... | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2009-02-16, J.F. wrote: K*, 80km, wiesz ile to czasu z predkoscia 40 ? Dużo mniej niż jak staniesz w korku przed wypadkiem "genialnego" kierowcy, który "umiał" jechać 80km/h po śniegu. Krzysiek Kiełczewski 39 |
Data: Luty 16 2009 22:35:05 | Temat: Re: Jak si? ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: J.F. | On Mon, 16 Feb 2009 21:56:14 +0100, Krzysiek Kielczewski wrote: On 2009-02-16, J.F. wrote: Tak dlugo chyba nigdy nie stalem. A moze wleci do rowu i da sie ominac ? :-) J. 40 |
Data: Luty 17 2009 08:39:18 | Temat: Re: Jak si? ktoÂś wybiera w Beskidy ... | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2009-02-16, J.F wrote: Dużo mniej niż jak staniesz w korku przed wypadkiem "genialnego" A może wleci do rowu razem z jakiś UmiemJechać100PoŚniegu? Krzysiek Kiełczewski 41 |
Data: Luty 16 2009 15:22:13 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: J.F. | Użytkownik "Cavallino" napisał w Użytkownik "J.F." napisał w Co to blota to nie jestem taki pewny, bo jednak do asfaltu blisko. IMO to powiny byc obowiazkowe testy opon na sniegu i podane na etykietce opony, zeby kazdy klient mogl sie dowiedziec co kupuje. J. 42 |
Data: Luty 16 2009 15:31:17 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: Cavallino |
Po prostu powinien być zakaz jazdy bez nich po drodze zaśnieżonej lub z zalegającym błotem pośniegowym i gitara. ;-) A co mi po tym że on się dowie, kupi badziewie, bo tanie, a potem i tak drogę blokuje? 43 |
Data: Luty 16 2009 15:17:12 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: Mlody | Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości Najlepsze jest to że jeszcze 15 lat temu zimówka była w Polsce tematem Nie, większość wedle dzisiejszych kryterów była po prostu do d.... Ja mam zimówki, a prawda jest taka że w sumie w ciągu ostatnich dwóch Dokładnie, a i tak wszyscy zimówki, zimówki, zimówki, nie zastanawiając się nad sensem :P Gdybym ich nie miał też bym pojechał dojechał, tylko wolniej i Zimą jeździłem na nastepujących oponach letnich: Kormoran Impulser Kleber Niaxer (chyba) Vredestein Hi-trac - takie dalej mam na lato, opona letnia określana jako deszczowa. Ewentualnie patrz co pisalem zaraz po nowym roku .. ludzie, jak wolno k* Myślę że gdyby ten palant miał zimówki to nie jechał by dużo szybciej. Nie trzeba śniegu żeby tacy byli, latem wystarczy trochę deszczu i efekt jest ten sam - palant nie chciał letnich założyć? Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :( '87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :) ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" 44 |
Data: Luty 16 2009 16:42:13 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: J.F. | Użytkownik "Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> napisał w Użytkownik "J.F." napisał w Dobre byly. Stary narciarz ci to mowi. Nie mialem powodu do narzekan ani zima, ani latem. No dobra, moze nie pozwalaly na jazde 200/h Gdybym ich nie miał też bym pojechał dojechał, tylko wolniej iByc moze jeszcze nie trafiles na prawdziwie letnia opone i No to miales szczescie ze sniegu tej zimy nie bylo :-) To jest wlasnie przyklad opony fatalnej - nadzialem sie. No chyba ze sie okaze ze w innym rozmiarze czy roczniku jest dobra. Ewentualnie patrz co pisalem zaraz po nowym roku .. ludzie, jak Jakos w poprzednich latach tak nie pisalem - koreczek na tej trasie bywa czesty, ale tak wolny to pierwszy raz sie nadzialem. J. 45 |
Data: Luty 17 2009 11:21:49 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: Jakub Witkowski | Mlody pisze: Bo opony byly wedle dzisiejszych kryteriow caloroczne. No, takie klasyczne D124 na przykład. Trakcja może i kijowa, w sam raz na pf125, ale na śniegu lepsze (zwłaszcza gdy nowe) od dowolnej obecnej letniej -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 46 |
Data: Luty 18 2009 00:26:35 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Mlody, Jeszcze kilka miesięcy temu na tej grupie też była cała kupa wątków, jakNajlepsze jest to że jeszcze 15 lat temu zimówka była w Polsce tematem Pieprzysz głupoty: 1. Były zimówki i ich używano. 2. Było kilka razy mniej samochodów na drogach. [...] -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Spam: http://www.squadack.na.allegro.pl/ :) 47 |
Data: Luty 18 2009 08:55:47 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: Mlody | Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości Pieprzysz głupoty: Ile procent z jeżdżąych wtedy samochodów mogło je mieć? 2. Było kilka razy mniej samochodów na drogach. A to już inny temat. Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :( '87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :) ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" 48 |
Data: Luty 18 2009 22:02:16 | Temat: Re: Jak się kto wybiera w Beskidy ... | Autor: J.F. | On Wed, 18 Feb 2009 00:26:35 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote: Hello Mlody, Potrafisz podac jakies typy ? 2. Było kilka razy mniej samochodów na drogach. No i co z tego ? J. 49 |
Data: Luty 18 2009 22:21:26 | Temat: Re: Jak się kto? wybiera w Beskidy ... | Autor: JKK |
Szwagier w 1991 miał w maluchu bieżnikowane na "zimowo"1. Były zimówki i ich używano. Wyglądało to jak bieżnik motocyklowy do motocross'u - takie klocki ;-) Pierwsze zimówki w autach firmowych pamiętam z 1996. Pzdr JKK 50 |
Data: Luty 18 2009 22:26:31 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: DoQ | Mlody pisze: Najlepsze jest to że jeszcze 15 lat temu zimówka była w Polsce tematem niemal nieznanym i jakoś ludzie jeździ i żyli i było dobrze. 15 lat temu przecietna opona byla zwykla wielosezonowka o szerokosci 135 w porywach do 175 co nijak ma sie do dzisiejszych letnich, coraz popularnijeszych ~225+. Pozdrawiam Pawel 51 |
Data: Luty 16 2009 13:37:39 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: J.F. | Użytkownik "Cavallino" napisał w Użytkownik "P.H." napisał w wiadomości A w Poznaniu aktualnie ile sniegu na ulicach lezy ? Jak ktos nie zamierza zima d* z domu ruszac, to po co mu zimowki ? Co innego jak sie wybiera w gory. A tak nawiasem mowiac to caloroczne Debice Navigator sie dosc sprawdzily w ciezkich zimowych warunkach, choc tak do konca nie jestem jeszcze pewny. Pierwszy raz lancuchy zalozyc musialem .. ale tez poprzednio rzadko przejezdzalem Okraj, a tym razem to i posiadacze zimowek mieli klopoty :-) J. 52 |
Data: Luty 16 2009 13:44:44 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: Cavallino |
A w Poznaniu aktualnie ile sniegu na ulicach lezy ? Aktualnie chyba nic.
W wątku było jednak o przypadkach tych, co się ruszali. I o nich mówię. Już to pisałem zresztą. 53 |
Data: Luty 16 2009 11:55:45 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: bratPit[pr] |
Proszę sobie wyobrazić, że turyści z Wielkopolski i Dolnego Śląska jestem zdania że nie musi być obowiązku używania zimówek ale niech stoją na parkingach jak jest śnieg i tyle - chociażby do wiosny, brat 54 |
Data: Luty 16 2009 12:22:41 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: J.F. | Użytkownik "bratPit[pr]" napisał w Proszę sobie wyobrazić, że turyści z Wielkopolski i Dolnego Ale powinny byc mandaty za utrudnianie ruchu, jesli ktos jedzie ponizej 70km/h, a za nim ponad 10 pojazdow w bezposredniej bliskosci :-) J. 55 |
Data: Luty 16 2009 12:30:16 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: Mikolaj Rydzewski | J.F. wrote: Ale powinny byc mandaty za utrudnianie ruchu, jesli ktos jedzie ponizej 70km/h, a za nim ponad 10 pojazdow w bezposredniej bliskosci :-) Jechalem w piatek wieczor do Zakopanego. Ciemno, sniezyca, droga biala. Ciurek aut jedzie 60, potem 50, 40, prowadzacy zwalnia jeszcze bardziej. Po kolei inni zaczynaja go wyprzedzac. A tu kierownik na EL blachach nagle daje stop na srodku drogi. Reszta kolumny ledwo co zatrzymala sie na bialej drodze. A kierownik co? Wgapiony w ekran GPS ktory pewnie zakomunikowal 'przybywasz do poronin'. 56 |
Data: Luty 16 2009 12:44:21 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: Adam Płaszczyca | Dnia Mon, 16 Feb 2009 12:30:16 +0100, Mikolaj Rydzewski napisał(a): Po kolei inni zaczynaja go wyprzedzac. A tu kierownik na EL blachach Odstępu się nie trzyma... -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198 _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ GG: 3524356 57 |
Data: Luty 16 2009 14:37:16 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: kamil |
Użytkownik "bratPit[pr]" napisał w wiadomości Rozumiem ze te mandaty dla kierowcow za nim, ktorzy nie utrzymuja odpowiedniego do warunkow dystansu? Powinny tez byc mandaty dla staruszek, ktore wolniej wypakowuja towar z koszyka w markecie. I mandaty dla dzieci, ktorym wolniej wchodzi matematyka, bo nauczyciel traci 5 minut lekcji na wytlumaczenie mu kilku zadan. I jeszcze mandat dla tego, kto szuka drobnych w kieszeni w kolejce w kiosku, bo tobie sie spieszy po gazetke. Pozdrawiam Kamil 58 |
Data: Luty 16 2009 13:20:10 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: BaX |
Kierowcy jeżdżą powoli i ostrożnie, więc poważnych zdarzeń notujemy mało. Żeby do Wisły, w sobote znaleźli się tacy co chcieli podjechać na Soszów na letnich bez łańcuchów. Trzeba mieć nieźle nasrane żeby na taki pomysł wpaść. 59 |
Data: Luty 16 2009 13:21:18 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: Mlody |
"- Paradoksalnie, gdy warunki na drogach są tak trudne, liczba wypadków Trzeba być ynteligentem żeby zimą w góry bez zimówek lub/i łańcuchów ruszyć... Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :( '87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :) ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" 60 |
Data: Luty 16 2009 16:17:03 | Temat: Re: Jak się ktoś wybiera w Beskidy ... | Autor: Hektor | Użytkownik "Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> napisał Trzeba być ynteligentem żeby zimą w góry bez zimówek lub/i łańcuchów ruszyć... Widzialem tabuny takich w okolicach Zakopanego podczas ostatnich Świąt. Jeden np. pod lekka górką we wsi stał i krecił kolami w miejscu: stara Astra, letnie oponyk, pelne skupienie i gaz do dechy. Samochód ani drgnął, ale on nie dawał za wygraną. Pewnie by tak szlifował lód do wiosny, ale widocznie ktoś się zlitował. Królem idiotów za to był koleś który w SierroStruclu nie mógł wyjechać już z miejsca parkingowego (odśnieżony parking). Zapakował żonę, małe dziecko, gaz do dechy i tak stali w miejscu, w obłokach pary i spalin, a koła kręciły się wesoło. Po paru minutach z litości wypchnąłem go kawałek, ale ugrzązł po kolejnych paru metrach. Po kilku godzinach nie było ich, więc pomimo kłopotów pojechali na przejażdżkę. Szkoda tylko dziecka, ale niestety starego-idioty się nie wybiera. ZK |