Grupy dyskusyjne   »   Jak traktować moc lamp studyjnych?

Jak traktować moc lamp studyjnych?



1 Data: Grudzien 08 2012 00:25:04
Temat: Jak traktować moc lamp studyjnych?
Autor: Marek 

Mam pytanie natury technicznej. Otóż lampy np. 300ws są traktowane jako doć silne. Tymczasem czytam, że ich liczba przewodnia to zaledwie 56. Tymczasem mała, zasilana bateriami lampa systemowa miewa 58 i więcej. Lampy studyjne są ogromne w stosunku do systemowych. Dlaczego więc tak kiepsko świecą? A może inaczej przelicza się ich liczbę przewodnią (np. uwzględniając kierunkowoć) i stąd ta fałszywoć obserwacji?



2 Data: Grudzien 08 2012 01:23:55
Temat: Re: Jak traktować moc lamp studyjnych?
Autor: Thomas 


Użytkownik "Marek"  napisał w wiadomości

Mam pytanie natury technicznej. Otóż lampy np. 300ws są traktowane jako doć silne. Tymczasem czytam, że ich liczba przewodnia to zaledwie 56. Tymczasem mała, zasilana bateriami lampa systemowa miewa 58 i więcej. Lampy studyjne są ogromne w stosunku do systemowych. Dlaczego więc tak kiepsko świecą? A może inaczej przelicza się ich liczbę przewodnią (np. uwzględniając kierunkowoć) i stąd ta fałszywoć obserwacji?

Nie wiem gdzie to wyczytałeś, ale jak dla mnie to lampy 300Ws nie są silne. To taki studyjny odpowiednik lamp systemowych.
Silne się (dla mnie) zaczynaja od 600 albo nawet  900 Ws.
Poza tym. Czy kiepsko świecą? Rzecz względna. Do studia, do klasycznych portretów nie potrzeba przecież nic mocniejszego i takie jest zadanie tych słabszych lamp.

T.

3 Data: Grudzien 08 2012 19:27:39
Temat: Re: Jak traktować moc lamp studyjnych?
Autor: Marek 

W dniu 2012-12-08 01:23, Thomas pisze:



Nie wiem gdzie to wyczytałeś, ale jak dla mnie to lampy 300Ws nie są
silne. To taki studyjny odpowiednik lamp systemowych.
Silne się (dla mnie) zaczynaja od 600 albo nawet  900 Ws.

No więc mamy czynnik subiektywny :-)

Poza tym. Czy kiepsko świecą? Rzecz względna. Do studia, do klasycznych
portretów nie potrzeba przecież nic mocniejszego i takie jest zadanie
tych słabszych lamp.

Jako praktyka spytam: jakiej mocy lampy (uwzględniając softboxy) dają na tyle silny błysk aby przy rozsądnym ISO (wiadomo, że małe ISO = mało szumu) ruch ładnie zamrozić?

4 Data: Grudzien 09 2012 01:10:16
Temat: Re: Jak traktować moc lamp studyjnych?
Autor: Thomas 


Użytkownik "Marek"  napisał w wiadomości

W dniu 2012-12-08 01:23, Thomas pisze:


Nie wiem gdzie to wyczytałeś, ale jak dla mnie to lampy 300Ws nie są
silne. To taki studyjny odpowiednik lamp systemowych.
Silne się (dla mnie) zaczynaja od 600 albo nawet  900 Ws.

No więc mamy czynnik subiektywny :-)

No to na pewno :) Ja traktuje 300 Ws jak punkt odniesienia. Jako lampy do takieko niedużego studia portretowego. Więcej nie trzeba.

Poza tym. Czy kiepsko świecą? Rzecz względna. Do studia, do klasycznych
portretów nie potrzeba przecież nic mocniejszego i takie jest zadanie
tych słabszych lamp.

Jako praktyka spytam: jakiej mocy lampy (uwzględniając softboxy) dają na tyle silny błysk aby przy rozsądnym ISO (wiadomo, że małe ISO = mało szumu) ruch ładnie zamrozić?


A jaki ruch chcesz zamrażać??? :) Bo jak coś szybkiego to Ci może braknąć synchronizacji jak zejdziesz poniżej 1/250 sek. Choć i to moża niskim kosztem obejć. Wystarczy w aparacie ustawić lampę na tryb HSS/FP a studyjne na fotocelę i już moża focić z czasami krótszymi niż 1/250 sek.

Ale wracając do "zamrażania" poważną kwestią może być też parametr opisany jak czas trwania błysku (flash duration).
Ten filmik ładnie to obrazuje: http://vimeo.com/32792549

Thomas

5 Data: Grudzien 09 2012 13:16:10
Temat: Re: Jak traktować moc lamp studyjnych?
Autor: Marek 

W dniu 2012-12-09 01:10, Thomas pisze:



A jaki ruch chcesz zamrażać??? :)

Nie definiowałem tego pojęcia. Myślę przyszłościowo. Chodzi o to abym nie zrobił sobie ograniczenia, którego rozwiązanie będzie słono kosztowało w postaci konieczności kupienia mocniejszych lamp. Może to być szybki ruch modela, jego włosów itp.

Bo jak coś szybkiego to Ci może
braknąć synchronizacji jak zejdziesz poniżej 1/250 sek.
Choć i to moża
niskim kosztem obejć. Wystarczy w aparacie ustawić lampę na tryb HSS/FP
a studyjne na fotocelę i już moża focić z czasami krótszymi niż 1/250 sek.

No więc właśnie. Czas nie jest przeszkodą. A'propos: czy w wyzwalaczach radiowych też HSS można w ten sposób zastosować?

Ale wracając do "zamrażania" poważną kwestią może być też parametr
opisany jak czas trwania błysku (flash duration).
Ten filmik ładnie to obrazuje: http://vimeo.com/32792549

Hmmm... patrzałem w parametry losowo wybranych lamp. Zwykle mają poniżej 1/800s. Czy to w praktyce wystarcza?

Na tym filmiku nie zrozumiałem jednej rzeczy. Dlaczego przy krótkim błysku kolor stał się mniej nasycony?

6 Data: Grudzien 10 2012 12:35:29
Temat: Re: Jak traktować moc lamp studyjnych?
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sun, 9 Dec 2012, Marek wrote:

W dniu 2012-12-09 01:10, Thomas pisze:

Ale wracając do "zamrażania" poważną kwestią może być też parametr
opisany jak czas trwania błysku (flash duration).
Ten filmik ładnie to obrazuje: http://vimeo.com/32792549

Hmmm... patrzałem w parametry losowo wybranych lamp. Zwykle mają poniżej 1/800s.

  Dla maksymalnej mocy?
  Wrzuć proszę te przykłady.
  Bo na ogół wygląda to tak, że lampa na maks mocy ma okolice 1/200s,
i czas ten szybko maleje wraz z użytą mocą, a to za sprawą elektroniki
odcinającej zasilanie (dzięki czemu można wykonać m.in. kilka słabszych
błysków w czasie krótszym niż ładowanie kondensatorów).
  Dlatego może być warto kupić za silną lampę :)

pzdr, Gotfryd

7 Data: Grudzien 10 2012 15:49:04
Temat: Re: Jak traktować moc lamp studyjnych?
Autor: Marek 

W dniu 2012-12-10 12:35, Gotfryd Smolik news pisze:

  Dla maksymalnej mocy?

Są to najdłuższe czasy więc raczej dotyczą maksymalnej mocy.

  Wrzuć proszę te przykłady.

Po kolei losowe i tańsze lampy 300ws z Allegro, które podają ten czas:

http://allegro.pl/quantuum-r-300-digital-lampa-studyjna-300ws-w-wa-i2811190610.html

http://allegro.pl/aurora-fusion-boom-300ws-lampa-studyjna-fripers-i2843158485.html

http://allegro.pl/prof-lampa-studyjna-pioneer-300-moc-300ws-lp-56gn-i2845273968.html

http://allegro.pl/profesjonalna-lampa-studyjna-z-procesorem-300ws-gd-i2851204375.html

itd


  Bo na ogół wygląda to tak, że lampa na maks mocy ma okolice 1/200s,
i czas ten szybko maleje wraz z użytą mocą, a to za sprawą elektroniki
odcinającej zasilanie (dzięki czemu można wykonać m.in. kilka słabszych
błysków w czasie krótszym niż ładowanie kondensatorów).
  Dlatego może być warto kupić za silną lampę :)

A tak, tu masz rację. Cenna uwaga. W jakich mocach sam byś operował?

8 Data: Grudzien 11 2012 07:34:01
Temat: Re: Jak traktować moc lamp studyjnych?
Autor: Marek Dyjor 

Marek wrote:

W dniu 2012-12-10 12:35, Gotfryd Smolik news pisze:

  Dla maksymalnej mocy?

Są to najdłuższe czasy więc raczej dotyczą maksymalnej mocy.

  Wrzuć proszę te przykłady.

Po kolei losowe i tańsze lampy 300ws z Allegro, które podają ten czas:

http://allegro.pl/quantuum-r-300-digital-lampa-studyjna-300ws-w-wa-i2811190610.html

http://allegro.pl/aurora-fusion-boom-300ws-lampa-studyjna-fripers-i2843158485.html

http://allegro.pl/prof-lampa-studyjna-pioneer-300-moc-300ws-lp-56gn-i2845273968.html

http://allegro.pl/profesjonalna-lampa-studyjna-z-procesorem-300ws-gd-i2851204375.html


no i jeszcze powstaje pytanie jak ten czas był mierzony :)

bo można sobie wymyślić np że mierzymy czas od startu do osiągnięcia np 40% energii błysku albo cos w ten deseń :)


niestety ale jak sie podaje wyniki jakiś pomiaru trzeba podać metodologię pomiaru.

9 Data: Grudzien 11 2012 11:42:00
Temat: Re: Jak traktowaďż˝ moc lamp studyjnych?
Autor: Marek 

W dniu 2012-12-11 07:34, Marek Dyjor pisze:

no i jeszcze powstaje pytanie jak ten czas był mierzony :)

Ha! No tak - znów kłania się zagadnienie jasnych LEDów z Allegro :-)

bo można sobie wymyślić np że mierzymy czas od startu do osiągnięcia np
40% energii błysku albo cos w ten deseń :)

Czy na to też nie ma żadnych norm lub jest ich pełno?

10 Data: Grudzien 11 2012 14:02:41
Temat: Re: Jak traktowaďż˝ moc lamp studyjnych?
Autor: Marek Dyjor 

Marek wrote:

W dniu 2012-12-11 07:34, Marek Dyjor pisze:

no i jeszcze powstaje pytanie jak ten czas był mierzony :)

Ha! No tak - znów kłania się zagadnienie jasnych LEDów z Allegro :-)

bo można sobie wymyślić np że mierzymy czas od startu do osiągnięcia
np 40% energii błysku albo cos w ten deseń :)

Czy na to też nie ma żadnych norm lub jest ich pełno?

jest pełno...

jedyne co jest pewne to energia kondensatorów podawana dla lamp studyjnych :)

11 Data: Grudzien 11 2012 15:38:18
Temat: Re: Jak traktowaďż˝ moc lamp studyjnych?
Autor: ajt 

Marek Dyjor pisze:


jedyne co jest pewne to energia kondensatorów podawana dla lamp studyjnych :)

Podawana? Raczej wyliczona, na podstawie własnoręcznie zmierzonej pojemności i napięcia, do jakiego się ładują :)
Np. takie lampki Delicacy 180, swego czasu doć popularne. Sprzedawcy ochoczo przepisywali info z ulotki, że one mają 180Ws, tymczasem jak się się je otworzy i sprawdzi pojemnoć kondensatorów (uwierzyłem nadrukowi, nie mierzyłem) oraz napięcie, to jak byk więcej niż 100Ws nie chce wyjć. Parę lat temu były też jakieś lampy o deklarowanych 300Ws, które   podejrzanie słabo świeciły, w porównaniu do konkurencji. Po otwarciu też się okazało, że do kondensatorów mogło wejć nie więcej, niż coś koło 200Ws chyba :)
--
Pozdrawiam
Andrzej
www.radom.ws

12 Data: Grudzien 11 2012 21:51:34
Temat: Re: Jak traktowaďż˝ moc lamp studyjnych?
Autor: Marek Dyjor 

ajt wrote:

Marek Dyjor pisze:

jedyne co jest pewne to energia kondensatorów podawana dla lamp
studyjnych :)

Podawana? Raczej wyliczona, na podstawie własnoręcznie zmierzonej
pojemności i napięcia, do jakiego się ładują :)
Np. takie lampki Delicacy 180, swego czasu doć popularne. Sprzedawcy
ochoczo przepisywali info z ulotki, że one mają 180Ws, tymczasem jak
się się je otworzy i sprawdzi pojemnoć kondensatorów (uwierzyłem
nadrukowi, nie mierzyłem) oraz napięcie, to jak byk więcej niż 100Ws
nie chce wyjć. Parę lat temu były też jakieś lampy o deklarowanych
 300Ws, które podejrzanie słabo świeciły, w porównaniu do
konkurencji. Po otwarciu też się okazało, że do kondensatorów mogło
wejć nie więcej, niż coś koło 200Ws chyba :)


wiesz, chińczyk potrafi uziemienić plastikowa obudowę  ;)  a przewody we wtyku synchro zamontować na okrętkę bez lutowania ;-)

13 Data: Grudzien 11 2012 16:34:57
Temat: Re: Jak traktowaďż˝ moc lamp studyjnych?
Autor: Marek 

W dniu 2012-12-11 14:02, Marek Dyjor pisze:


jest pełno...

jedyne co jest pewne to energia kondensatorów podawana dla lamp
studyjnych :)

Rany... żyjemy w erze norm, zakazów, nakazów lecz fotografii to się nie ima :-D

14 Data: Grudzien 11 2012 12:19:59
Temat: Re: Jak traktować moc lamp studyjnych?
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Mon, 10 Dec 2012, Marek wrote:

W dniu 2012-12-10 12:35, Gotfryd Smolik news pisze:

  Wrzuć proszę te przykłady.

Po kolei losowe i tańsze lampy 300ws z Allegro, które podają ten czas:

  A to ja wycofuję się rakiem.
  Jakoś tak zakodowane mam wartości dla lamp "naaparatowych", i tam
widać warunki pracy palników są bardziej śrubowane, czytaj czasy
o rząd dłuższe. A że mowa była o jednych i drugich, to zupełnie
bezpodstawnie - nomen omen - lampka mi się zapaliła że coś tu nie
pasuje. Rzucona gdzieś w wątku teza, odwołująca się do palnięcia
lampą "na wprost" tylko to zaświecenie pogłębiła.

A tak, tu masz rację. Cenna uwaga. W jakich mocach sam byś operował?

  J.w., nie operowałem sprzętem studyjnym :), bo "żarówki
błyskowej" chińskiej produkcji na pewno do tej kategorii
zaliczyć nie można :>, jakby co oświetlam w pomieszczeniu
(światłem odbitym) Minoltą 3600 lub Metzem 58

  Tyle że już sprawdziłem, że w przypadku lamp błyskowych każdą
popularną tezę (od "nieskończenie krótkiego błysku" poczynając)
i każde własne założenie trzeba sprawdzić w praktyce z konkretną
lampą, wtedy człowiek mniej się dziwi ;)
(a czasem jest zajecie, w celu ustalenia co i dlaczego konkretna
lampa wyczynia).

pzdr, Gotfryd

15 Data: Grudzien 12 2012 07:29:10
Temat: Re: Jak traktować moc lamp studyjnych?
Autor: Michal Tyrala 

On Mon, 10 Dec 2012 15:49:04 +0100, Marek wrote:

 W dniu 2012-12-10 12:35, Gotfryd Smolik news pisze:

>   Dla maksymalnej mocy?

 Są to najdłuższe czasy więc raczej dotyczą maksymalnej mocy.

AFAIR przy duzych lampach czas blysku podaje się dla polowy energii
blysku.

--
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

16 Data: Grudzien 08 2012 11:56:42
Temat: Re: Jak traktować moc lamp studyjnych?
Autor: Paweł Pawłowicz 

W dniu 2012-12-08 00:25, Marek pisze:

Mam pytanie natury technicznej. Otóż lampy np. 300ws są traktowane jako
dość silne. Tymczasem czytam, że ich liczba przewodnia to zaledwie 56.
Tymczasem mała, zasilana bateriami lampa systemowa miewa 58 i więcej.
Lampy studyjne są ogromne w stosunku do systemowych. Dlaczego więc tak
kiepsko świecą? A może inaczej przelicza się ich liczbę przewodnią (np.
uwzględniając kierunkowość) i stąd ta fałszywość obserwacji?

Zgadłeś.
Liczbę przewodnią lamp studyjnych wyznacza się dla ISO 100 bez zabawek zmieniających kąt oświetlenia i przy użyciu miernika cechowanego na szarą kartę ANSI odbijającą 12.3% światła.
Na przykład cytowany wcześniej Metz podaje GN dla ISO 200 przy najmniejszym kącie rozsyłania światła. Co zabawne, spece z Metza doszli do wniosku, że typowy motyw odbija 25% światła i tak podają GN.
Ogólny problem: dawno, dawno temu parametry podawali inżynierowie. Potem spece od marketingu wymyślili parametry reklamowe. I pojawiły się wzmacniacze audio zasilane czterema R6 o mocy 100W. Moc PMPO, co Francuzi tłumaczą Pure Merde Pour Ouvres :-)

Pozdrawiam,
Paweł

17 Data: Grudzien 08 2012 19:24:17
Temat: Re: Jak traktować moc lamp studyjnych?
Autor: Marek 

W dniu 2012-12-08 11:56, Paweł Pawłowicz pisze:

Zgadłeś.
Liczbę przewodnią lamp studyjnych wyznacza się dla ISO 100 bez zabawek
zmieniających kąt oświetlenia i przy użyciu miernika cechowanego na
szarą kartę ANSI odbijającą 12.3% światła.

Heh, marketing... Tam gdzie on zadziała, tam zawsze jakiś problem powstaje. Jako adept sztuki fotografowania łatwo mogę wpakować się w takie niuanse. Gdyby nie wrodzona dociekliwość, to nigdy bym nie wpadł, że moc błysku uwzględnia kierunkowość w jednych lampach a w drugich nie.

Na przykład cytowany wcześniej Metz podaje GN dla ISO 200 przy
najmniejszym kącie rozsyłania światła.

Tzn dla ISO 100. Przynajmniej jeśli mowa o Metzu 58 AF-2.

Co zabawne, spece z Metza doszli
do wniosku, że typowy motyw odbija 25% światła i tak podają GN.

No i znów marketing. Czyli kupując 2 lampy o tym samym GN lecz różnych producentów możemy uzyskać dowolne różnice w jasności błysku? :-O

Ogólny problem: dawno, dawno temu parametry podawali inżynierowie. Potem
spece od marketingu wymyślili parametry reklamowe. I pojawiły się
wzmacniacze audio zasilane czterema R6 o mocy 100W. Moc PMPO, co
Francuzi tłumaczą Pure Merde Pour Ouvres :-)

A tak, to prawda. Dodam więcej: jeśli ze 4 takie wzmacniacze w szereg połączyć to z bateryjki R6 możemy całe miasto przez rok zasilać :-D Mamy zażegnany kryzys energetyczny! :-D

18 Data: Grudzien 08 2012 23:22:50
Temat: Re: Jak traktować moc lamp studyjnych?
Autor: Paweł Pawłowicz 

W dniu 2012-12-08 19:24, Marek pisze:

W dniu 2012-12-08 11:56, Paweł Pawłowicz pisze:

Zgadłeś.
Liczbę przewodnią lamp studyjnych wyznacza się dla ISO 100 bez zabawek
zmieniających kąt oświetlenia i przy użyciu miernika cechowanego na
szarą kartę ANSI odbijającą 12.3% światła.

Heh, marketing... Tam gdzie on zadziała, tam zawsze jakiś problem
powstaje. Jako adept sztuki fotografowania łatwo mogę wpakować się w
takie niuanse. Gdyby nie wrodzona dociekliwość, to nigdy bym nie wpadł,
że moc błysku uwzględnia kierunkowość w jednych lampach a w drugich nie.

Na przykład cytowany wcześniej Metz podaje GN dla ISO 200 przy
najmniejszym kącie rozsyłania światła.

Tzn dla ISO 100. Przynajmniej jeśli mowa o Metzu 58 AF-2.

Dla Metza 48 AF-1 też. Odszczekuję.

P.P.

19 Data: Grudzien 08 2012 23:00:58
Temat: Re: Jak traktować moc lamp studyjnych?
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 08 Dec 2012 00:25:04 +0100, Marek napisał(a):

Mam pytanie natury technicznej. Otóż lampy np. 300ws są traktowane jako
dość silne. Tymczasem czytam, że ich liczba przewodnia to zaledwie 56.
Tymczasem mała, zasilana bateriami lampa systemowa miewa 58 i więcej.
Lampy studyjne są ogromne w stosunku do systemowych. Dlaczego więc tak
kiepsko świecą?

Hm, 56 umozliwia zrobienie zdjecia z odleglosci 7m przy przyslonie 8 .. to
chyba wystarczy do studia ? Szczegolnie ze uzywamy kilku.
No chyba ze chcemy rozproszone oswietlenie.

A może inaczej przelicza się ich liczbę przewodnią (np.
uwzględniając kierunkowość) i stąd ta fałszywość obserwacji?

"systemowa" z "zoomem" .. jak  najbardziej tak.

A ta studyjna to pewnie jeszcze moze blyskac co sekunde. Dla zasilania z
sieci to niewielki problem, ale dla chlodzenia i wytrzymalosci lampy tak.

J.

20 Data: Grudzien 10 2012 12:37:30
Temat: Re: Jak traktować moc lamp studyjnych?
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sat, 8 Dec 2012, J.F. wrote:

Dnia Sat, 08 Dec 2012 00:25:04 +0100, Marek napisał(a):
Lampy studyjne są ogromne w stosunku do systemowych. Dlaczego więc tak
kiepsko świecą?

Hm, 56 umozliwia zrobienie zdjecia z odleglosci 7m przy przyslonie 8 .. to
chyba wystarczy do studia ? Szczegolnie ze uzywamy kilku.
No chyba ze chcemy rozproszone oswietlenie.

  Właśnie się zastanawiam, czy brałeś na poważnie inną wersję :)

pzdr, Gotfryd

21 Data: Grudzien 10 2012 16:04:41
Temat: Re: Jak traktować moc lamp studyjnych?
Autor: Marek 

W dniu 2012-12-08 23:00, J.F. pisze:

Hm, 56 umozliwia zrobienie zdjecia z odleglosci 7m przy przyslonie 8 .. to
chyba wystarczy do studia ? Szczegolnie ze uzywamy kilku.
No chyba ze chcemy rozproszone oswietlenie.

Właśnie waham się pomiędzy tańszymi studyjnymi a mobilnymi lecz drogimi lampami systemowymi.

A ta studyjna to pewnie jeszcze moze blyskac co sekunde. Dla zasilania z
sieci to niewielki problem, ale dla chlodzenia i wytrzymalosci lampy tak.


Ponadto studyjna po ukierunkowaniu jest o wiele silniejsza. Czasy błysków (od 1/800 i szybsze) też mają wystarczające do zatrzymania w kadrze chyba wszelkich rodzajów ruchu jakie w studio można doświadczyć. Cytując kolegę Thomasa:

http://vimeo.com/32792549

22 Data: Grudzien 10 2012 12:31:23
Temat: Re: Jak traktować moc lamp studyjnych?
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sat, 8 Dec 2012, Marek wrote:

Mam pytanie natury technicznej. Otóż lampy np. 300ws są traktowane jako dość silne. Tymczasem czytam, że ich liczba przewodnia to zaledwie 56. Tymczasem mała, zasilana bateriami lampa systemowa miewa 58 i więcej.

  Naciąłeś się na reklamowe "silne LEDy" z podawaniem kandeli jako
jednostki :> - dokładnie ten przypadek (jak potrzebujesz jasnego
LEDa, to patrzysz ile lumenów daje, nie kandeli, czyli gęstości
na kąt w na ogół wąski kąt).

  Energia błysku podaje ile "idzie w światło" niezależnie jak ja
ukierunkujesz.
  Liczba przewodnia zaś określa "wystarczające oświetlenie" (dla
założonej czułości filmu itede) dla światła już ukierunkowanego.
  I tak właśnie, ta sama lampa systemowa "z zoomem" ma różną liczbę
przewodnią zależnie od tego, czy ustawiona zostanie na oświetlenie
sceny obejmowanej obiektywem 35, 50, 85 czy 105mm eq :)
  Dodawanie, że producent w reklamach podaje wartość dla najwęższego
kąta wydaje się zbędne :], co poważniejsi producenci w głębi
specyfikacji technicznej podają listę wartości dla poszczególnych
kątów, na ogół dość zbliżoną do prostego przeliczenia z geometrii.

  SENSOWNIE to by było jakby podawane były wartości dla jednolitego
kąta, kiedyś (tu!) zapodano że "standardem" było właśnie 35mm eq.

inaczej przelicza się ich liczbę przewodnią (np. uwzględniając kierunkowość)

  O toto.

pzdr, Gotfryd

23 Data: Grudzien 10 2012 15:55:53
Temat: Re: Jak traktować moc lamp studyjnych?
Autor: Marek 

W dniu 2012-12-10 12:31, Gotfryd Smolik news pisze:

  Naciąłeś się na reklamowe "silne LEDy" z podawaniem kandeli jako
jednostki :> - dokładnie ten przypadek (jak potrzebujesz jasnego
LEDa, to patrzysz ile lumenów daje, nie kandeli, czyli gęstości
na kąt w na ogół wąski kąt).

Haha... niewiele brakowało do trefnego zakupu. W porę zorientowałem się na czym ich śilność polega :-) To dało mi podpowiedź co do interpretacji "silnego" błysku systemówek.

Re: Jak traktować moc lamp studyjnych?



Grupy dyskusyjne