Grupy dyskusyjne   »   Jak wymusić niższÄ… prÄ™dkość na drodze

Jak wymusić ni¿szÄ… prÄ™dkoæ na drodze



1 Data: Kwiecien 02 2008 10:47:49
Temat: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Samotnik 

Jest sobie droga, wij±ca siê malowniczo zakrêtami, takimi nie za ostrymi,
nie za ³agodnymi. W sam raz do testowania zakrêtów przy sporej
szybko¶ci. Jest tylko jeden szkopu³: mieszkam przy niej. ;(

Jest ograniczenie do 40, tyle to tam nikt nie jedzie. Wszyscy je¿d¿± 70-80,
a co weselsze chopaki w calibrach i innych golfach - spokojnie powy¿ej 100.
Wyjazd z dzia³ki mam tu¿ za ostrym zakrêtem, po jego wewnêtrznej stronie,
a w dodatku s±siad ma na tym zakrêcie stary dom, ze starym murowanym
p³otem siêgaj±cym do krawêdzi jezdni. Nie widaæ zatem niczego. Wypada
siê zza zakrêtu i po 20 metrach jest moja brama. Na dodatek naprzeciwko
bramy jest wielkie drzewo w skraju jezdni. Jest naprawdê w±sko, autobus z
samochodem wiêkszym od Seicento mijaj± siê pomalutku na grubo¶æ lakieru.
Co nie przeszkadza wszystkim grzaæ tam 80-100km/h.

No i w³a¶nie - wyjazd z mojej posesji przypomina rosyjsk± ruletkê - bez
cienia ironii. Na dzia³ce nie da siê zawróciæ, muszê albo wjechaæ, albo
wyjechaæ ty³em. I jedno i drugie to po prostu ¶lepy los. W³±cza siê
wsteczny i... jedzie. Tylko siê cz³owiek modli, ¿eby ten, kto zaraz
wypadnie zza zakrêtu, jecha³ mniej ni¿ 100 i mia³ dobre hamulce. Jak
dot±d siê udawa³o. Niestety samochodów jest coraz wiêcej i je¿d¿± coraz
szybciej. W czasach Polonezów i maluszków jako¶ ludzie mniej wigoru mieli.

Niestety mam wra¿enie, ¿e wykorzysta³em ju¿ wszystkie zapasowe ¿ycia,
mia³em ju¿ kilka takich sytuacji, ¿e... Dzisiaj posz³o ostatnie ¿ycie -
postanowi³em wjechaæ ty³em, wiêc zatrzyma³em siê nieco za bram±. Zanim
wrzuci³em wsteczny spojrza³em w lusterko i widze, ¿e zza zakrêtu wypada
¯uk, jecha³ prawie na dwóch ko³ach w tym zakrêcie, musia³ zdrowo grzaæ ;)
Widzia³, ¿e nie wyhamuje, wiêc postanowi³ mnie omin±æ. Niestety, z
naprzeciwka jecha³ Nissan Navaro. Jako¶ wyhamowali i nawet ¿aden nie
uderzy³ w to drzewo w skraju jezdni. Autobus MZK jad±cy za ¯ukiem te¿
jako¶ zatrzyma³ siê tu¿ za moim zderzakiem ;)

Gdyby je¼dzili z przepisowym ograniczeniem, to mo¿na by choæby i nogami
zahamowaæ. Ale tutaj 40km/h nie jedzie NIKT. Po prostu jeste¶my w Polsce.

No i teraz pytanie, co tu zrobiæ. Policja obieca³a 'wzmóc kontrole
prêdko¶ci' na tej ulicy - tak jak nigdy nie widzia³em tu suszarki, tak nie
widzê teraz. W desperacji zacz±³em ju¿ kombinowaæ nad progami
zwalniaj±cymi, ale z tego co widzê, jest parê przeszkód formalnych w tym
kierunku. Poza tym jest to g³ówna i jedyna droga dojazdowa do du¿ej willowej
dzielnicy - zbyt wielu prominentów tu mieszka, ¿ebym móg³ ¶niæ o progach.

Co jeszcze mogê zrobiæ? Bo chyba ju¿ tylko pozosta³o kupiæ jakie¶ dzia³ko
przeciwpancerne i likwidowaæ tych najszybciej jad±cych idiotów, mo¿e
reszcie siê w³±czy my¶lenie przy tej okazji...
--
Samotnik



2 Data: Kwiecien 02 2008 10:52:20
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Jacek Rudowski 

On 2008-04-02, Samotnik  wrote:
[ciach o niebezpiecznym zakrecie i wyjezdzie]

calkiem powaznie - pomysl o lustrze na wprost wyjazdu, tak zebys widzial, czy
cos zza zakretu nie  napiera.

Pozdrawiam
--
Jacek "AMI" Rudowski

6 Data: Kwiecien 02 2008 14:06:31
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Rafa³ "SP" Gil 

kffiatek pisze:

O ile lustro to sobie jeszcze mo¿na powiesiæ, o tyle znaki drogowe to w Polsce stawiaj± upowa¿nione do tego s³u¿by, wiêc pomys³ jest dobry o ile chcê siê mieæ k³opot z prawem.

Ja bym wybetonowa³ tu¿ za zakrêtem próg zwalniaj±cy i da³ znak na 20 km/h ;>
jeden siê rozpizga, a wie¶æ ludowa wiedzê rozniesie, ¿e tam trza wolno ;)
--
Rafa³ "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Czê¶ci do skuterów   Kaski z homologacj±   Czê¶ci do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

7 Data: Kwiecien 02 2008 14:20:39
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Tadeusz 


U¿ytkownik ""Rafa³ \"SP\" Gil"" <> napisa³ w wiadomo¶ci .pl...

kffiatek pisze:

O ile lustro to sobie jeszcze mo¿na powiesiæ, o tyle znaki drogowe to w Polsce stawiaj± upowa¿nione do tego s³u¿by, wiêc pomys³ jest dobry o ile chcê siê mieæ k³opot z prawem.

Ja bym wybetonowa³ tu¿ za zakrêtem próg zwalniaj±cy i da³ znak na 20 km/h ;>
jeden siê rozpizga, a wie¶æ ludowa wiedzê rozniesie, ¿e tam trza wolno ;)

warto za to "posiedzieæ" min. 2 lata, w porywach
do do¿ywocia jakby siê "rozpizga³o" z 5 osób
w tym jednym samochodzie ????

Sprawy sumienia chwilowo pomijam...

--
Tadeusz

8 Data: Kwiecien 02 2008 16:13:47
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Rafa³ "SP" Gil 

Tadeusz pisze:

warto za to "posiedzieæ" min. 2 lata, w porywach
do do¿ywocia jakby siê "rozpizga³o" z 5 osób
w tym jednym samochodzie ????

No i ¶wietnie .... 2 lata spokoju, ¿e nie zginiesz ;>

--
Rafa³ "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Czê¶ci do skuterów   Kaski z homologacj±   Czê¶ci do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

9 Data: Kwiecien 03 2008 12:29:10
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz¹ prêdkoœæ na drodze
Autor: J.F. 

On Wed, 02 Apr 2008 13:21:52 +0200,  kffiatek wrote:

Inna opcja to postaw wcze¶niej, sporo przed zakrêtem znaki 'Zmiana
oznakowania' i '¶lepa ulica' :D

O ile lustro to sobie jeszcze mo¿na powiesiæ, o tyle znaki drogowe to w
Polsce stawiaj± upowa¿nione do tego s³u¿by, wiêc pomys³ jest dobry o ile
chcê siê mieæ k³opot z prawem.

Dlatego zrobic dyskretnie, ale potem nikt nie zdejmie :-)
Tylko zapominacie ze tu miejscowi jezdza wiec znaki nic nie dadza.

Albo kolega zrobi prog czy inna szykane, dziure w jezdni, albo .. moze
faktycznie jakiegos zoltego koguta przed zakretem ustawic.

No chyba ze sie jednak z policja dogada i troche spacyfikuja piratow.


J.

13 Data: Kwiecien 02 2008 13:01:21
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Rafal 

> Nic, pewnie skoñczy siê na wygospodarowaniu jakiego¶ miejsca do zawracania
> na dzia³ce. Ale do koñca ¿ycia bêdzie mnie szlag trafia³, ¿e muszê
> zawracaæ
> 'na dziesiêæ razy' na w³asnej dzia³ce dlatego, ¿e kulawe pañstwo nie
> potrafi wyegzekwowaæ przestrzegania prawa na swoich obywatelach.

W naszym kraju jest tak ze mozesz sobie gadac do usranej smierci ze jest
niebezpiecznie... dopiero jak zdarzy sie jakas masakra (oby nie) to ktos
ruszy dupe i cos z tym problemem zrobi.


Widzisz, bo u nas problem polega na tym ¿e wiêkszo¶æ znaków ograniczenia
prêdko¶ci wziêta jest z sufitu - i stoi w miejscach gdzietak naprawdê 2x
wiêkszy limit te¿ nie by³by ju¿ zbyt niebezpieczny. W ten sposób ludzie
nauczyli siê mieæ g³eboko gdzie¶ takie znaki. Ale niestety - s± takie kwiatki
jak ten opisywany - i wtedy - zonk! Ale u nas przyczyna wypadków jest w
zasadzie jedna: nadmierna prêdko¶æ. Nies³ysza³em aby kto¶ ze stawiaj±cych znaki
musia³ sie t³umaczyæ dlaczego na tablicznce jest 50 a nie 70 czy 80...

--
Wys³ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

15 Data: Kwiecien 02 2008 16:30:55
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: B.P. (pobo) 

Dodam jeszcze, ¿e wyje¿d¿aj±c ty³em - mia³bym to lustro dok³adnie za sob±,
po prostu go nie by³oby widaæ, no chyba, ¿e kupiê kabriolet ;)


No to wybacz - w Twoim przypadku wyje¿d¿anie ty³em to lekka bezmy¶lno¶æ.
Musisz po prostu WJECHAÆ ty³em na swoj± posesjê. Wje¿d¿asz znaj±c obraz
drogi wiêc mo¿esz manewr wykonaæ bezpiecznie. Wtedy wyjazd bêdzie prosty...

pobo

16 Data: Kwiecien 02 2008 14:55:12
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Samotnik 

Dnia 02.04.2008 B.P. (pobo)  napisa³/a:

Dodam jeszcze, ¿e wyje¿d¿aj±c ty³em - mia³bym to lustro dok³adnie za sob±,
po prostu go nie by³oby widaæ, no chyba, ¿e kupiê kabriolet ;)


No to wybacz - w Twoim przypadku wyje¿d¿anie ty³em to lekka bezmy¶lno¶æ.
Musisz po prostu WJECHAÆ ty³em na swoj± posesjê. Wje¿d¿asz znaj±c obraz
drogi wiêc mo¿esz manewr wykonaæ bezpiecznie. Wtedy wyjazd bêdzie prosty...

Przeczytaj post, którym zapocz±tkowa³em tê 'dyskusjê'. Jest tam opis
gor±cej sytuacji, która wynik³a z próby wjechania ty³em. :)

Trzeba nawracaæ na dzia³ce i szlus. Tylko niestety przodem te¿ trudno
czasem uciec odpowiednio szybko jad±cym ¶cigantom.
--
Samotnik

17 Data: Kwiecien 02 2008 17:20:41
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: B.P. (pobo) 

No to wybacz - w Twoim przypadku wyje¿d¿anie ty³em to lekka bezmy¶lno¶æ.
Musisz po prostu WJECHAÆ ty³em na swoj± posesjê. Wje¿d¿asz znaj±c obraz
drogi wiêc mo¿esz manewr wykonaæ bezpiecznie. Wtedy wyjazd bêdzie
prosty...

Przeczytaj post, którym zapocz±tkowa³em tê 'dyskusjê'. Jest tam opis
gor±cej sytuacji, która wynik³a z próby wjechania ty³em. :)

Trzeba nawracaæ na dzia³ce i szlus. Tylko niestety przodem te¿ trudno
czasem uciec odpowiednio szybko jad±cym ¶cigantom.
--

Zgadza siê. Ale musisz wjechaæ ty³em z drugiej strony. Wtedy nie zablokujesz
pasa zas³oniêtego przez zakrêt. Dodatkowo bêdziesz mia³ lepsz± widoczno¶æ na
fatalny zakrêt. Niestety, przed manewrem trzeba podjechaæ dalej i zawróciæ w
dogodnym miejscu...

pozdrawiam
pobo

18 Data: Kwiecien 02 2008 15:41:46
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Samotnik 

Dnia 02.04.2008 B.P. (pobo)  napisa³/a:

No to wybacz - w Twoim przypadku wyje¿d¿anie ty³em to lekka bezmy¶lno¶æ.
Musisz po prostu WJECHAÆ ty³em na swoj± posesjê. Wje¿d¿asz znaj±c obraz
drogi wiêc mo¿esz manewr wykonaæ bezpiecznie. Wtedy wyjazd bêdzie
prosty...

Przeczytaj post, którym zapocz±tkowa³em tê 'dyskusjê'. Jest tam opis
gor±cej sytuacji, która wynik³a z próby wjechania ty³em. :)

Trzeba nawracaæ na dzia³ce i szlus. Tylko niestety przodem te¿ trudno
czasem uciec odpowiednio szybko jad±cym ¶cigantom.

Zgadza siê. Ale musisz wjechaæ ty³em z drugiej strony. Wtedy nie zablokujesz
pasa zas³oniêtego przez zakrêt.

W drug± stronê te¿ jest ³uk, a wje¿d¿aj±c w ten sposób jestem ma³o widoczny
za tym wielkim drzewem! Serio ;) To naprawdê ch...e miejsce. Wyje¿d¿a³em
stamt±d tysi±ce razy i wypróbowa³em ju¿ wszystkie opcje ;)
--
Samotnik

19 Data: Kwiecien 02 2008 17:21:23
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "Samotnik"  napisa³ w wiadomo¶ci news:

No to wybacz - w Twoim przypadku wyje¿d¿anie ty³em to lekka bezmy¶lno¶æ.
Musisz po prostu WJECHAÆ ty³em na swoj± posesjê. Wje¿d¿asz znaj±c obraz
drogi wiêc mo¿esz manewr wykonaæ bezpiecznie. Wtedy wyjazd bêdzie prosty...

Przeczytaj post, którym zapocz±tkowa³em tê 'dyskusjê'. Jest tam opis
gor±cej sytuacji, która wynik³a z próby wjechania ty³em. :)

Bo zatrzymywa³e¶ siê na drodze, a masz to robiæ na poboczu.
A potem wsteczny i wje¿d¿asz na posesjê.

23 Data: Kwiecien 02 2008 13:06:42
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Jacek Rudowski 

On 2008-04-02, Tadeusz  wrote:

Z rzeczy "na szybko" mo¿e makieta radiowozu?
Tu i ówdzie mo¿na spotkaæ i sporo samochodów
zwalnia na ten widok...

Obawiam sie, ze czesc lokalnych kierowcow sie  szybko na ten motyw uodporni.

Prog zwalniajacy w  zakrecie tez wydaje sie kiepskim pomyslem - ktos moze
wyfrunac niechcacy, chociaz moze... jesli postawic wczesniej znak ostrzegajacy,
zeby nie bylo zaskoczonych.

Problem oczywiscie jest, ale moze jego czesc faktycznie Samotnik powinien
rozwiazac po swojej stronie - dla wlasnego bezpieczenstwa.

--
Jacek "AMI" Rudowski

26 Data: Kwiecien 03 2008 10:23:54
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ nadrodze
Autor: Rafal 

Dnia 02.04.2008 ania <aniamh_> napisa³/a:
> progow nie mozna instalowac na drogach po ktorych porusza sie komunikacja
> miejska - tak przynajmniej twierdza krakowscy medrcowie z roznych instytucji

Mo¿na, ale takie... d³u¿sze, mia³y swoj± nazwê w rozporz±dzeniu. Takie typu
najazd, potem 1-2m równego, a potem zjazd. Nie mo¿na takich 'ostrych'.
--

Te "ostre" to wogóle powinny byæ niedozwolone - u mnie na osiedlu takie
cholerstwa pomontowali ¿e przeje¿dzanie przez nie niczym siêw zasadzie nie
rózni od forsowania krawê¿nika... a tylko zawieszenie mêczy. Jest niby
znak "30" ale jakby kto najecha³ 30-tk± na ten "próg" to albo zawieszenie
zbiera³by z drogi albo by wyfrun±³ w powietrze = tam siê zwalnia niemal do 0..
a jak rano przeje¿dza przez nie ¶mieciara to budzika nikt w okolicy nie
potrzebuje :(
Powinny byæ TYLKO takie d³u¿sze - z ³agodniejszym podjazdem - wystarczy do
wymuszenia tych 30km/h a nie mêczy zawieszenia i nie powoduje huku przez
cokolwiek wiêkszego ni¿ osobówka..

--
Wys³ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

27 Data: Kwiecien 03 2008 16:46:55
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor:

Jak z Galkowa sie wyjezdza na droge Mragowo -- Ukta (Ruciane) to
skrzyzowanie jest idealnie na srodku luku, gdzie napierdalaja i 150.
Trzeba w prawo (na Ruciane) wyjechac praktycznie jednymi kolami na
pobocze, troche tym poboczem pojechac i dopiero jak sie wyprostuje, to
ruszac normalnie. W lewo NIGDY nie zaryzykowalem. Za kilkaset metrow
jest dluzsza prosta i mozna bezpiecznie zawrocic.

Tomek

28 Data: Kwiecien 02 2008 08:11:35
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: WS 

On 2 Kwi, 13:31, Samotnik  wrote:

> calkiem powaznie - pomysl o lustrze na wprost wyjazdu, tak zebys widzial, czy
> cos zza zakretu nie  napiera.

My¶la³em o tym i próbowa³em - za daleko jestem od ³uku, nic na takim lustrze nie
widaæ.

no to jakis tani zestawik kamera-monitor ;)
albo jakas  kamerka WiFi (~200PLN ) i podglad na telefonie
zamontowanym w samochodzie ;)

WS

29 Data: Kwiecien 02 2008 12:53:38
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Robert J. 

No i teraz pytanie, co tu zrobiæ. Policja obieca³a 'wzmóc kontrole
prêdko¶ci' na tej ulicy

Mo¿e napisz do gminy ¿eby zainstalowano próg zwalniaj±cy? A jak nie pomo¿e to... kup zdezelowany traktor i parê razy wyjed¼ komu¶ pod ko³a ;-))))

31 Data: Kwiecien 02 2008 12:58:43
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "Samotnik"  napisa³ w wiadomo¶ci news:

No i w³a¶nie - wyjazd z mojej posesji przypomina rosyjsk± ruletkê - bez
cienia ironii. Na dzia³ce nie da siê zawróciæ, muszê albo wjechaæ, albo
wyjechaæ ty³em.

No to musia³by¶ co¶ zrobiæ, ¿eby jednak siê da³o zawróciæ na dzia³ce.
To jedyne co zale¿y od Ciebie.
Wzglêdnie cofn±æ p³ot o kilka metrów, tak ¿eby¶ móg³ sobie manewrowaæ z wjazdami do bramy ju¿ na poboczu, a nie na drodze.

32 Data: Kwiecien 02 2008 12:59:04
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Prze__mek 


Co jeszcze mogê zrobiæ? Bo chyba ju¿ tylko pozosta³o kupiæ jakie¶ dzia³ko
przeciwpancerne i likwidowaæ tych najszybciej jad±cych idiotów, mo¿e
reszcie siê w³±czy my¶lenie przy tej okazji...

Proponujê Ci zamontowanie czego¶ takiego:

http://www.joemonster.org/filmy/5992/Lezacy-policjant-domowej-produkcji

;)))

--
Pozdrawiam,
Przemek
VW Golf IV 1.6 SR (P.M.S.) + Uniden 520XL + AT-71
Fiat Uno 1.0 Fire

36 Data: Kwiecien 02 2008 05:09:39
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Bard13 

On 2 Kwi, 14:04, Samotnik  wrote:

Dnia 02.04.2008 Bard13  napisa³/a:

> Nie zmienia to faktu jednak, ¿e z tego co rozumiem masz w±sk± bramê w
> ogrodzeniu praktycznie przy jezdni.
> I inni s± winni temu, ze musisz wykonywaæ ekwilibrystykê z wje¿d¿aniu
> i wyje¿d¿aniu.
> Jak wyje¿d¿asz rozumiem, ¿e stajesz za furk±, na ³uku, wysiadasz z
> auta i idziesz zamkn±æ bramê, a samochód stoi sobie na ³uku.
> I kto tu mówi o stwarzaniu zagro¿enia? Albo cofasz?

Nie, nigdy nie otwieram/zamykam bramy stoj±c przy niej samochodem. Trochê
dalej jest ma³y parking. Tam stajê, je¶li trzeba bramê otworzyæ lub
zamkn±æ. I dopiero potem ewentualnie wracam. Jakiekolwiek stanie na jezdni
w tym miejscu to ju¿ wy¿sza forma samobójstwa przecie¿...

> Ja jak w swoim domku palnujê ogrodzenie to od razu wziê³em pod uwagê
> nie do¶æ, ze w³±czanie siê do ruchu, to w³±¶ciwie miejsce do
> zatrzymywania siê listonosza albo innych osób, których nie chcê
> samochodem wpu¶ciæ na posesjê. A ty postawi³e¶ siê w linii dzi±³ki.
> Ciekawe czy zachowa³e¶ pas, który powinien byæ miêdzy jezdni± a
> p³otem...

Ech, ci±gle próbujesz mnie obraziæ. ;) Zachowa³em, oczywi¶cie. Niestety
na tym pasie stoi latarnia, zajmuj±c go w ca³o¶ci po 'u¿ytecznej' w mojej
sytacji stronie bramy. Tata tak to wszystko zrobi³ w latach 80-tych, kiedy
t± ulic± z rzadka terkota³ PF125p.

W koñcu pewnie co¶ przebudujê tak, ¿eby móc wyjechaæ na pobocze. Tylko dlaczego
mam wydawaæ kupê pieniêdzy dlatego, ¿e ludzie nie potrafi± je¼dziæ tam z przepisow±
prêdko¶ci±. I nie gadaj mi d³u¿ej, ¿e wtedy te¿ by siê nie zatrzymali.
Przecie¿ jad±c dwa razy tyle (albo i wiêcej) potrafi± wyhamowaæ, i to bez
blokowania kó³.
--
Samotnik

A patrz na to mniej egoistycznie.
Chcesz wprowadzic skuteczne ograniczenie prêdko¶ci na drodze, na
której mozna poruszaæ siê swobodnie prêdzej tylko dlatego, ¿e nie chce
lub niechcia³o siê zrobiæ normalnego wjazdu.
Setki kierowców maj± dostaæ w kuper dlatego, zeby jeden letnik móg³
wype³zn±æ z posesji. Lito¶ci...

37 Data: Kwiecien 02 2008 14:19:17
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "Bard13"  napisa³ w wiadomo¶ci news:

Niestety
na tym pasie stoi latarnia, zajmuj±c go w ca³o¶ci po 'u¿ytecznej' w mojej
sytacji stronie bramy.

A druga strona to dlaczego jest nieu¿yteczna niby?
W lewo skrêcaæ ty³em nie umiesz? ;-)

Tata tak to wszystko zrobi³ w latach 80-tych, kiedy
t± ulic± z rzadka terkota³ PF125p.

W koñcu pewnie co¶ przebudujê tak, ¿eby móc wyjechaæ na pobocze. Tylko dlaczego
mam wydawaæ kupê pieniêdzy

Bo Twój tata okaza³ siê niezbyt przewiduj±cy i kiepsko zrobi³ wjazd.
Kto niby mia³by to za Ciebie poprawiæ?
Gmina na swój koszt?
Dlaczego niby?
Czy to jej dzia³ka?

38 Data: Kwiecien 02 2008 12:39:51
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Samotnik 

Dnia 02.04.2008 Cavallino  napisa³/a:

Niestety
na tym pasie stoi latarnia, zajmuj±c go w ca³o¶ci po 'u¿ytecznej' w mojej
sytacji stronie bramy.

A druga strona to dlaczego jest nieu¿yteczna niby?
W lewo skrêcaæ ty³em nie umiesz? ;-)

Ale wtedy jestem ustawiony 'pod pr±d', po lewej stronie drogi, naprzeciwko
zakrêtu. Ruszenie pod pr±d jest bardzo ryzykowne. Ruszaj±c w drug± stronê
'uciekam', a tak jadê na czo³owe ;(

Bo Twój tata okaza³ siê niezbyt przewiduj±cy i kiepsko zrobi³ wjazd.
Kto niby mia³by to za Ciebie poprawiæ?
Gmina na swój koszt?
Dlaczego niby?
Czy to jej dzia³ka?

Nie chcê, ¿eby ktokolwiek za mnie co¶ poprawia³. Chcia³bym jedynie, ¿eby w
jaki¶ cudowny sposób na odcinku drogi przed moj± bram± kierowcy
respektowali istniej±ce ograniczenie prêdko¶ci. Resztê mam w dupie.
--
Samotnik

40 Data: Kwiecien 02 2008 15:05:03
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Raf :-) 

Dnia Wed, 2 Apr 2008 14:19:17 +0200, Cavallino napisa³(a):

U¿ytkownik "Bard13"  napisa³ w wiadomo¶ci news:

A druga strona to dlaczego jest nieu¿yteczna niby?
W lewo skrêcaæ ty³em nie umiesz? ;-)

Tata tak to wszystko zrobi³ w latach 80-tych, kiedy
t± ulic± z rzadka terkota³ PF125p.

W koñcu pewnie co¶ przebudujê tak, ¿eby móc wyjechaæ na pobocze. Tylko
dlaczego
mam wydawaæ kupê pieniêdzy

Bo Twój tata okaza³ siê niezbyt przewiduj±cy i kiepsko zrobi³ wjazd.
Kto niby mia³by to za Ciebie poprawiæ?
Gmina na swój koszt?
Dlaczego niby?
Czy to jej dzia³ka?

Wy to jeste¶cie chyba tak my¶l±cy troszeczkê inaczej, ni¿ wiêkszo¶æ ludzi,
prawda. Pisz±c "wy" mam na my¶li Bard13 i Cavallino.

Jest teren zabudowany? Jest. Jest droga niebezpieczna? Jest. Je¿d¿± ludzie
jak zabójcy? Je¿d¿±. No to przywaliæ tym, którzy nie zwiej± przed
kretynem-wy¶cigiwaczem. Najlepiej niech se ludzie wybuduj± prywatne drogi,
jak nie staæ ich na czo³g, ¿eby je¼dziæ publicznymi. Jak debil se kupi³
golfa, którym je¼dzi 100 w ternie zabudowanym i kogo¶ zabije, to mo¿e
liczyæ na zrozumienie takich dwóch palantów jak wy. No w koñcu kto¶ nie
postawi³ sobie lustra, i wyje¿d¿a³ ze swojej posesji na drogê publiczn±,
gdzie Pan Tuningowicz-do-siedmu-bole¶ci je¼dzi swoj±
cud-maszyn±-turbo-hiper-duper. Tacy idioci zabili w ci±gu dwóch lat dwoje
dzieci we wsi, gdzie mieszkam. Jedno dziecko - sz³o sobie chodnikiem, ale
debil troszeczkê nie zmie¶ci³ siê w ulicy. Inne przechodzi³o na drug±
stronê, ale inny debil jecha³ 120 na ³uku drogi. Jak se rodzice chcieli
mieæ ¿ywe dzieci, to powinni nauczyæ je chodziæ kana³ami, rowami
melioracyjnymi, a najlepiej to powinni nauczyæ dzieci lataæ.

Widz±c opinie takie jak tu, bierze mnie ochota, ¿eby doradziæ rozlanie
oleju silnikowego na ³uku drogi.

Tfu!

Raf

--
www.myprofile.w.pl

42 Data: Kwiecien 02 2008 16:14:17
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Massai 

Cavallino nastuka³(-a):


U¿ytkownik "Raf :-)"  napisa³ w wiadomo¶ci
news:

> > > W koñcu pewnie co¶ przebudujê tak, ¿eby móc wyjechaæ na
> > > pobocze. Tylko dlaczego
> > > mam wydawaæ kupê pieniêdzy
> >
> > Bo Twój tata okaza³ siê niezbyt przewiduj±cy i kiepsko zrobi³
> > wjazd.  Kto niby mia³by to za Ciebie poprawiæ?
> > Gmina na swój koszt?
> > Dlaczego niby?
> > Czy to jej dzia³ka?
>
> Wy to jeste¶cie chyba tak my¶l±cy troszeczkê inaczej, ni¿ wiêkszo¶æ
> ludzi, prawda.

A mo¿e to Ty jeste¶ inaczej my¶l±cy?

Raczej ci którzy uwa¿aj± ¿e to kolega ma przebudowywaæ
ogrodzenie/zabudowania na dzia³ce, tylko po to ¿eby mo¿na by³o je¼dziæ
niezgodnie z przepisami.
Nastepnym razem zaproponujesz, ¿eby kto¶ sobie k³adke nad jezdni±
przerzuci³, bo kierowcy go przez pasy dla pieszych nie przepuszczaj±.

--
Pozdro
Massai

43 Data: Kwiecien 02 2008 22:47:53
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "Massai"  napisa³ w wiadomo¶ci news:

A mo¿e to Ty jeste¶ inaczej my¶l±cy?

Raczej ci którzy uwa¿aj± ¿e to kolega ma przebudowywaæ
ogrodzenie/zabudowania na dzia³ce, tylko po to ¿eby mo¿na by³o je¼dziæ
niezgodnie z przepisami.

Ma przebudowaæ po to aby bezpiecznie wyje¿d¿aæ.
Oczywi¶cie g³upole wol± siê obraziæ na ca³y ¶wiat, ¿e jest jaki jest.
Normalni próbuj± rozwi±zaæ problem.

44 Data: Kwiecien 03 2008 08:06:42
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 02.04.2008 Cavallino  napisa³/a:


U¿ytkownik "Massai"  napisa³ w wiadomo¶ci news:

A mo¿e to Ty jeste¶ inaczej my¶l±cy?

Raczej ci którzy uwa¿aj± ¿e to kolega ma przebudowywaæ
ogrodzenie/zabudowania na dzia³ce, tylko po to ¿eby mo¿na by³o je¼dziæ
niezgodnie z przepisami.

Ma przebudowaæ po to aby bezpiecznie wyje¿d¿aæ.
Oczywi¶cie g³upole wol± siê obraziæ na ca³y ¶wiat, ¿e jest jaki jest.
Normalni próbuj± rozwi±zaæ problem.

OIDP (a pamiêtam dobrze bo przed chwil± czyta³em), samotnik napisa³ ¿e
na rzeczonym odcinku autobusy mijaj± siê na grubo¶æ lakieru.
40kmph to odpowiednie ograniczenie na takim odcinku.

Samotniku, wystaraj siê u odpowiedniegio organu o puszkê radarow±.
A w ostateczno¶ci sam ja sobie wystrugaj i postaw w dogodnym miejscu.
Innego rozwi±zania nie widzê. :(

--
[...] Czytanie prla to jak paranoja na zamowienie [...]
                                        patashnik 2006.07.24
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::

45 Data: Kwiecien 02 2008 22:16:41
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Tomasz Motyliñski 

 Witam,

 W po¶cie

 Bard13  m.in. napisa³(a)::

A patrz na to mniej egoistycznie.
Chcesz wprowadzic skuteczne ograniczenie prêdko¶ci na drodze, na
której mozna poruszaæ siê swobodnie prêdzej tylko dlatego, ¿e nie chce
lub niechcia³o siê zrobiæ normalnego wjazdu.

Przyznaj mamusia Cie na drugi boczek nie przekrêca³a jak by³e¶ malutki.
Nawet jakby nie by³o tych 40, to jest to boszar zabudowany i obowi±zuje 50.
We w³oc³awku na ulicy Promiennej jakie¶ 4 lata temu m³ody mistrz zabi³
starszeñstwo na przej¶ciu, bo w miejscu gdzie teoretycznie nie powinien
przekraczaæ 50 (w praktyce bezpiecznie da siê tam jechaæ ko³o 70)
zapierdala³ przesz³o 150 (wed³ug Policji). Mo¿e Ci dziadkowie mieli saperki
ze sob± nosiæ i sobie tunel wykopaæ pod jezdni±, bo jaki¶ debil myslacy
podobnie do Ciebie chce sobie szybciej pojechaæ?

--
Tomasz Motyliñski
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany dzia³a wiecznie"
.... i do tego jaki ³adny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum U¿ytkowników Debiana

46 Data: Kwiecien 02 2008 23:37:28
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Bard13 

On 2 Kwi, 22:16, Tomasz Motyliñski  wrote:

 Witam,

 W po¶cie

 Bard13  m.in. napisa³(a)::

> A patrz na to mniej egoistycznie.
> Chcesz wprowadzic skuteczne ograniczenie prêdko¶ci na drodze, na
> której mozna poruszaæ siê swobodnie prêdzej tylko dlatego, ¿e nie chce
> lub niechcia³o siê zrobiæ normalnego wjazdu.

Przyznaj mamusia Cie na drugi boczek nie przekrêca³a jak by³e¶ malutki.
Nawet jakby nie by³o tych 40, to jest to boszar zabudowany i obowi±zuje 50.
We w³oc³awku na ulicy Promiennej jakie¶ 4 lata temu m³ody mistrz zabi³
starszeñstwo na przej¶ciu, bo w miejscu gdzie teoretycznie nie powinien
przekraczaæ 50 (w praktyce bezpiecznie da siê tam jechaæ ko³o 70)
zapierdala³ przesz³o 150 (wed³ug Policji). Mo¿e Ci dziadkowie mieli saperki
ze sob± nosiæ i sobie tunel wykopaæ pod jezdni±, bo jaki¶ debil myslacy
podobnie do Ciebie chce sobie szybciej pojechaæ?

--
Tomasz Motyliñski
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany dzia³a wiecznie"
... i do tego jaki ³adny :)http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpghttp://debian.linux.pl/- Polskie Forum U¿ytkowników Debiana

Masz jaki¶ problem i chcesz o nim porozmawiaæ, ¿e mnie obra¿asz?
Daruj sobie takie wycieczki albo zostaw je sobie dla kolegów ze swojej
piaskownicy.
Ja w postach nikogo nie obra¿am i wymagam tego samego. Rozumiesz to?
Jestem zmêczony lud¼mi, którzy sobie nabazgrz± i maja potem pretensje
do ca³ego ¶wiata, ¿e nie da siê naprostowaæ.
Samotnik na ³uku drogi wje¿d¿a albo wyje¿d¿a na wstecznym, bo, jak sam
napisa³, nie chce mu siê na 10 razy obróciæ samochód albo przestawiæ
altankê.
Nie chce mu siê zrobiæ szerszej bramy, ¿eby nie musia³ nawlekaæ siê do
wjazdu jak jak±¶ nitkê w ucho ig³y.
Nie chce mu siê przestawiæ p³otu, który postawi³ za blisko drogi.
Mówimy tu o rzeczach, które on sam zrobi³, albo nie chce mu siê zrobæ.
I ma pretensje do ca³ego ¶wiata, ¿e kto¶ moze nie wyhamowaæ jak siê
wtacza albo wytacza.
Czytaj co on pisze. Zatrzymuje siê i wstecznym, na ³uku wje¿d¿a, albo
na ³uku na wstecznym wyje¿d¿a z posesji stwarzajac utrudnienie na
drodze, które powoduje, ze jad±cy musz± siê zatrzymaæ. I o to chodzi.
Boi siê, ¿e kto¶ siê w koñcu nie zatrzyma.
Ja dziêkujê za taka zabawê, ¿e nawet jak jadê 40 km/h bedê musia³ siê
nagle zatrzymaæ, bo kto¶ nie potrafi siê zebraæ spod furtki.
Ale winni s± wszyscy inni.
Winni temu, ¿e nie mam miejsca, ¿eby zawróciæ na dzia³ce, bo ustawi³em
gara¿ i altankê tak, zeby mieæ w ... nosie fakt, ¿e moje wype³zanie
bêdzie stwarza³o zagro¿enie na ³uku drogi.
Pisze, ¿e s±siad ustawi³ p³ot tak, ze nie widaæ co siê dzieje. A to
oznacza, ze jak wype³za z dzia³ki na wstecznym robi to kompletnie na
pa³ê, nie widz±c nikogo, a zeby wyjechaæ przodem, musi cofaæ na ³uku
drogi ku uciesze wszystkich jad±cych, którzy zobacz± nagle samochówd w
poprzek drogi, celujacy w bramê, bo jest ona tak w±ska, ze grozi
urwaniem lusterek.

Miejcie lito¶æ i czytajcie dok³adnie co inni pisz±.
A jak sami piszecie, to darujcie sobie inwektywy, bo ¶wiadcz± one
tylko o tym, ¿e logika zaszwankowa³a i brakuje argumentów.

Pozdrawiam

Bard13

47 Data: Kwiecien 03 2008 11:43:31
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Tomasz Motyliñski 

 Witam,

 W po¶cie

 Bard13  m.in. napisa³(a)::

Przyznaj mamusia Cie na drugi boczek nie przekrêca³a jak by³e¶ malutki.
Nawet jakby nie by³o tych 40, to jest to boszar zabudowany i obowi±zuje
50. We w³oc³awku na ulicy Promiennej jakie¶ 4 lata temu m³ody mistrz
zabi³ starszeñstwo na przej¶ciu, bo w miejscu gdzie teoretycznie nie
powinien przekraczaæ 50 (w praktyce bezpiecznie da siê tam jechaæ ko³o
70) zapierdala³ przesz³o 150 (wed³ug Policji). Mo¿e Ci dziadkowie mieli
saperki ze sob± nosiæ i sobie tunel wykopaæ pod jezdni±, bo jaki¶ debil
myslacy podobnie do Ciebie chce sobie szybciej pojechaæ?

Masz jaki¶ problem i chcesz o nim porozmawiaæ, ¿e mnie obra¿asz?

Ogólnie nie mam ¿adnych problemów :)

Jestem zmêczony lud¼mi, którzy sobie nabazgrz± i maja potem pretensje
do ca³ego ¶wiata, ¿e nie da siê naprostowaæ.

Ja wiem w Polsce powinny byæ obwodnice i autostrady, ale nie ma. A przy
wielu drogach mieszkaj± ludzie. Ja wiem, ¿e czêsto obszar zabudowany jest
takowym tylko z nazwy, ale s± miejsca (i to z pewno¶ci± do nich nale¿y),
gdzie jednak nale¿a³oby zdj±æ nogê z gazu. Problemem nie jest tam p³ot,
wyjazd, czy co kolwiek, problem stanowi± ludzie, którzy przekonani s± ¿e
je¿d¿± tak samo jak kubica, a w±ska droga umiejscowiona pomiêdzy budynkami
jest torem F1.

--
Tomasz Motyliñski
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany dzia³a wiecznie"
.... i do tego jaki ³adny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum U¿ytkowników Debiana

48 Data: Kwiecien 03 2008 12:02:10
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "Tomasz Motyliñski"  napisa³ w wiadomo¶ci news:

Ja wiem w Polsce powinny byæ obwodnice i autostrady, ale nie ma. A przy
wielu drogach mieszkaj± ludzie. Ja wiem, ¿e czêsto obszar zabudowany jest
takowym tylko z nazwy, ale s± miejsca (i to z pewno¶ci± do nich nale¿y),
gdzie jednak nale¿a³oby zdj±æ nogê z gazu. Problemem nie jest tam p³ot,
wyjazd, czy co kolwiek, problem stanowi± ludzie,

A sk±d to wiesz?
Widzia³e¶ to miejsce?

Samotnik nawija o ¯uku jad±cym na dwóch ko³ach i 100 km/h.
Ka¿dy kto w ¿yciu jecha³ ¯ukiem, wie ¿e taka szybko¶æ jest nierealna w kilkunastoletnim (minimum) poje¼dzie, a ju¿ do rozwiniêcia w mie¶cie, na krêtej drodze jest po prostu niemo¿liwa.
Wiêc pewnie jecha³ niewiele wiêcej ni¿ dozwolone 40 km/h, o ile w ogóle.
Mo¿e ten zakrêt jest tak blisko, ¿e ile by¶ nie jecha³ takim ¯ukiem to i tak masz k³opoty z wyhamowaniem, zw³aszcza ¿e hamowanie za³adowanym ¯ukiem zajmuje pewnie ze 3-4 razy tyle co nowoczesn± osobówk±, czyli ¿e dany ¯uk bêdzie hamowa³ tak samo d³ugo ze 40 km/h co porz±dny wózek z prêdko¶ci dwa razy wiêkszej.
Wiêc mo¿na spokojnie za³o¿yæ ¿e nie prêdko¶æ jest problemem, a sama konstrukcja wyjazdu.

Samotnik ¿±da prawa do zatrzymywania siê kawa³ek za niewidocznym zakrêtem - a prawda jest taka, ¿e to w³a¶nie ten manewr jest najbardziej niebezpieczny w opisywanej sytuacji i nie powinien go wykonywaæ.
O wiele bezpieczniejszy jest zjazd na pobocze i wjazd z pobocza do bramy.
I to w³a¶nie powinien robiæ, przerabiaj±c bramê, gdy inaczej siê nie da.

49 Data: Kwiecien 02 2008 04:51:54
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Bard13 

Karuzelê do obracania auta?

Zrobienie miejsca na zawrócenie auta na dzia³ce wymaga³oby spychacza,
wyburzenia gara¿u, kawa³ka altanki, przebudowania p³otu i zrobienia przed
domem placu manewrowego. Naprawdê wola³bym, aby ludzie po prostu zaczêli
je¼dziæ zgodnie z przepisami. W praktyce pewnie jakie¶ przebudowanie
ca³o¶ci mnie nie ominie (np. szersza brama, ¿eby móg³ wykrêciæ na pobocze
ma mo¿e 1,5m szeroko¶ci, ale to lepiej, ni¿ wypa¶æ wprost na jezdniê), ale
to jest w³a¶nie takie polskie - ja muszê stan±æ na rzêsach, bo debile lubi±
trochê poje¼dziæ bokiem w zakrêtach.

Kiedy¶ w kokomotywowniach tak obracano lokomotywê. Wje¿d¿a³a na kó³ko,
krêcono nim i wyje¿d¿a³a te¿ przodem tylko o 180 stopni obrócon±.
samochód ma mniejsz± masê, na 6 ko³ach na obwodzie da³oby radê.

Nie zmienia to faktu jednak, ¿e z tego co rozumiem masz w±sk± bramê w
ogrodzeniu praktycznie przy jezdni.
I inni s± winni temu, ze musisz wykonywaæ ekwilibrystykê z wje¿d¿aniu
i wyje¿d¿aniu.
Jak wyje¿d¿asz rozumiem, ¿e stajesz za furk±, na ³uku, wysiadasz z
auta i idziesz zamkn±æ bramê, a samochód stoi sobie na ³uku.
I kto tu mówi o stwarzaniu zagro¿enia? Albo cofasz?
Ja jak w swoim domku palnujê ogrodzenie to od razu wziê³em pod uwagê
nie do¶æ, ze w³±czanie siê do ruchu, to w³±¶ciwie miejsce do
zatrzymywania siê listonosza albo innych osób, których nie chcê
samochodem wpu¶ciæ na posesjê. A ty postawi³e¶ siê w linii dzi±³ki.
Ciekawe czy zachowa³e¶ pas, który powinien byæ miêdzy jezdni± a
p³otem...

50 Data: Kwiecien 03 2008 10:32:02
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ nadrodze
Autor: Rafal 

 

Zrobienie miejsca na zawrócenie auta na dzia³ce wymaga³oby spychacza,
wyburzenia gara¿u, kawa³ka altanki, przebudowania p³otu i zrobienia przed
domem placu manewrowego. Naprawdê wola³bym, aby ludzie po prostu zaczêli
je¼dziæ zgodnie z przepisami. W praktyce pewnie jakie¶ przebudowanie
ca³o¶ci mnie nie ominie (np. szersza brama, ¿eby móg³ wykrêciæ na pobocze
ma mo¿e 1,5m szeroko¶ci, ale to lepiej, ni¿ wypa¶æ wprost na jezdniê), ale
to jest w³a¶nie takie polskie - ja muszê stan±æ na rzêsach, bo debile lubi±
trochê poje¼dziæ bokiem w zakrêtach.

Usi³ujesz "zbawiac ¶wiat" - popatrz na to trochê pragmatycznie: jeste¶ w stanie
wyegzekwowac to ograniczneie? - NIE (taka jest rzezywisto¶æ i twoje p³acze i
utyskiwanie na to ¿e "kto¶ chce szaleæ w tym miejscu" nic nie dadz±).
A je¶li NIE to pozostaje zastanowiæ siê co zrobiæ aby swoj± d..e chroniæ. Có¿
jest warte kilka ty¶ na przebudowanie wjazdu (cofniêcie p³otu) oraz byæ mo¿e
faktycznie zamontowanie karuzeli/obrotnicy (znany pomys³ z dawnych parowozowni)
wobec twojego zdrowia/¿ycia? Podejd¼ do tego pragmatycznie a nie filozoficznie

--
Wys³ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

52 Data: Kwiecien 02 2008 04:11:20
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Bard13 

<ciach>

1. Je¶li masz wyjazd 20 m od zakrêtu, to nawet jak bêd± jechaæ 40 to
mog± nie wychamowaæ. Nadmierna prêdko¶æ tylko zwiêksza
prawdopodobieñstwo.
2. W³±czaj±cy siê do ruchu odpowiada za zajechanie drogi, wiêc
cokolwiek siê stanie, stanie siê formalnie z Twojej winy.
3. Dobre rady ju¿ dosta³e¶: zamontuj lustro i cofnij p³ot, ¿ebyæ
w³±cza³ siê do rucho przodem (zawsze), albo zamontuj karuzelê do
obracania auta (nie ¿artujê). Nie wierzê, ¿e skoro masz dzia³kê nie
mo¿esz zawróciæ, raczej szkoda ci klombu i ryzykujesz ¿yciem swoim i
innych

53 Data: Kwiecien 03 2008 09:35:21
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: venioo 

Ad.2.
Zalezy od interpretacji policjantow.
Jezeli zauwaza, ze pojazd jechal szybciej niz dopuszczalne 40km/h to beda 2 sprawy:
1. wymuszenie pierwszenstwa,
2. przekroczenie dopuszczalnej predkosci i spowodowanie zagrozenia w ruchu.

Jesli beda chcieli wystawic tylko mandat wyjezdzajacemu za pkt.1 powinien odmowic posilkujac sie pkt.2
Przerobione osobiscie (ja bylem ten z pkt.2, przekroczylem dopuszczalne 20km/h i walnalem w faceta, ktory wyjezdzal zza samochodu, z malego parkingu na zakrecie...)

--
venioo

57 Data: Kwiecien 02 2008 12:09:39
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: Samotnik 

Zawarto¶æ nag³ówka ["Followup-To:" pl.misc.samochody.]
Dnia 02.04.2008 Massai  napisa³/a:

Facet z tej bocznej wyje¿d¿a³, popatrzy³, nic nie jedzie i ruszy³.
Jak wyje¿d¿a³, to zza górki wyskoczy³ jaki¶ kamikadze,  nie pamiêtam
ju¿ ile jecha³, ale znaaacznie powy¿ej dozwolonej prêdko¶ci.
No i ten szybki nie wyhamowa³, przywali³.
S±d bez cienia w±tpliwo¶ci uzna³ winê tego speeduj±cego, jako jedynego
sprawcy wypadku.
Sprawa by³a powa¿na, bo w wypadku zginê³a pasa¿erka tego wyje¿d¿aj±cego.


Ale to marna metoda, bo wychowasz (prêdzej wyeliminujesz) w ten sposób
tylko jednego...

Martwa pasa¿erka te¿ nie dopinguje to wypróbowania tego sposobu ;)))))
--
Samotnik

58 Data: Kwiecien 02 2008 12:18:05
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: Massai 

Samotnik nastuka³(-a):

Zawarto¶æ nag³ówka ["Followup-To:" pl.misc.samochody.]
Dnia 02.04.2008 Massai  napisa³/a:
> Facet z tej bocznej wyje¿d¿a³, popatrzy³, nic nie jedzie i ruszy³.
> Jak wyje¿d¿a³, to zza górki wyskoczy³ jaki¶ kamikadze,  nie pamiêtam
> ju¿ ile jecha³, ale znaaacznie powy¿ej dozwolonej prêdko¶ci.
> No i ten szybki nie wyhamowa³, przywali³.
> S±d bez cienia w±tpliwo¶ci uzna³ winê tego speeduj±cego, jako
> jedynego sprawcy wypadku.
> Sprawa by³a powa¿na, bo w wypadku zginê³a pasa¿erka tego
> wyje¿d¿aj±cego.
>
>
> Ale to marna metoda, bo wychowasz (prêdzej wyeliminujesz) w ten
> sposób tylko jednego...

Martwa pasa¿erka te¿ nie dopinguje to wypróbowania tego sposobu ;)))))

Mo¿e okrutne to co napiszê, ale facet jako¶ strasznie przybity nie by³,
te¶ciowa...

--
Pozdro
Massai

59 Data: Kwiecien 02 2008 20:26:19
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: Nostradamus 

U¿ytkownik "Massai"  napisa³ w wiadomo¶ci

S±d bez cienia w±tpliwo¶ci uzna³ winê tego speeduj±cego, jako jedynego
sprawcy wypadku.


Taaaa. Po pierwsze: tylko ten konkretny s±d.  A po drugie: skad wiesz, ¿e bez cienia w±tpliwo¶ci?
Z regu³y pewno¶æ siebie wypowiadaj±cego siê znamionuje nik³± wiedzê.
To w³±czaj±cy siê do ruchu musi ust±piæ pierwszeñstwo . Nawet pijanemu i temu bez prawa jazdy, Temu szybkiemu mog± "zaliczyæ" przyczynienie.


--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Powy¿szy post wyra¿a jedynie opiniê autora w dniu dzisiejszym.
Nie mo¿e on s³u¿yæ przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani ka¿dym innym
nastêpuj±cym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany
pogl±dów, bez podawania przyczyny."

60 Data: Kwiecien 02 2008 20:44:59
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: J.F. 

On Wed, 2 Apr 2008 20:26:19 +0200,  Nostradamus wrote:

U¿ytkownik "Massai"  napisa³ w wiadomo¶ci
S±d bez cienia w±tpliwo¶ci uzna³ winê tego speeduj±cego, jako jedynego
sprawcy wypadku.

Taaaa. Po pierwsze: tylko ten konkretny s±d.  A po drugie: skad wiesz, ¿e
bez cienia w±tpliwo¶ci?

Z lektury uzasadnienia ?

Z regu³y pewno¶æ siebie wypowiadaj±cego siê znamionuje nik³± wiedzê.
To w³±czaj±cy siê do ruchu musi ust±piæ pierwszeñstwo . Nawet pijanemu i
temu bez prawa jazdy, Temu szybkiemu mog± "zaliczyæ" przyczynienie.

No i ustapil. Nie bylo w zasiegu wzroku zadnego pojazdu ktorego
musialby przepuscic.


J.

61 Data: Kwiecien 02 2008 22:50:32
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci news:

Nie bylo w zasiegu wzroku zadnego pojazdu ktorego
musialby przepuscic.

Zasiêgu wzroku nie ma w przepisach.
Inaczej dziadki by³yby kryte w ka¿dej sytuacji.

62 Data: Kwiecien 03 2008 06:37:47
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: Massai 

Cavallino nastuka³(-a):


U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci
news:

> Nie bylo w zasiegu wzroku zadnego pojazdu ktorego
> musialby przepuscic.

Zasiêgu wzroku nie ma w przepisach.
Inaczej dziadki by³yby kryte w ka¿dej sytuacji.

Zasiêg wzroku to z³e okre¶lenie, lepsze jest "pole widzenia" chyba.

Skrzy¿owanie by³o zaprojektowane bezpiecznie - to by³a normalna boczna
droga dochodz±ca do g³ównej.
Tylko ¿e "zaprojektowane bezpiecznie" - dla prêdko¶ci zgodnej z
przepisami.

Jak lecisz 200 km/h, to droga hamowania jest taka ¿e trzeba by
skrzy¿owania robiæ w jakich¶ chorych odleg³o¶ciach od wszelkich
zakrêtów.
Dlatego te¿ s± ograniczenia prêdko¶ci w takich miejscach. Akurat w
przytaczanym przypadku by³o to ograniczenie wynikaj±ce z terenu
zabudowanego.

Nie mo¿esz oczekiwaæ ¿e w³±czaj±cy siê do ruchu bêd± jasnowidzami, i
domy¶l± siê ¿e gdzie¶ tam za górk± czy zakrêtem leci wariat-morderca.

--
Pozdro
Massai

63 Data: Kwiecien 03 2008 10:23:38
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "Massai"  napisa³ w wiadomo¶ci

Cavallino nastuka³(-a):


U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci
news:

> Nie bylo w zasiegu wzroku zadnego pojazdu ktorego
> musialby przepuscic.

Zasiêgu wzroku nie ma w przepisach.
Inaczej dziadki by³yby kryte w ka¿dej sytuacji.

Zasiêg wzroku to z³e okre¶lenie, lepsze jest "pole widzenia" chyba.

Ale to nic nie zmienia.
Jak nie jest w stanie zobaczyæ czy co¶ nie jedzie, to i tak to jest z obowi±zku nie wyje¿d¿ania pod ko³a nie zwalnia.

64 Data: Kwiecien 03 2008 11:48:20
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: J.F. 

On Thu, 3 Apr 2008 10:23:38 +0200,  Cavallino wrote:

U¿ytkownik "Massai"  napisa³ w wiadomo¶ci
U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci
> Nie bylo w zasiegu wzroku zadnego pojazdu ktorego
> musialby przepuscic.

Zasiêgu wzroku nie ma w przepisach.
Inaczej dziadki by³yby kryte w ka¿dej sytuacji.

Zasiêg wzroku to z³e okre¶lenie, lepsze jest "pole widzenia" chyba.

Ale to nic nie zmienia.
Jak nie jest w stanie zobaczyæ czy co¶ nie jedzie, to i tak to jest z
obowi±zku nie wyje¿d¿ania pod ko³a nie zwalnia.

Czyli co proponujesz - ma nie wyjezdzac wcale ?
A jesli pole widzenia obejmuje 50m, a na drodze obowiazuje 70km/h ?

Niestety, inicjator watku ma racje - z jednej strony sa ci ktorzy
szybko jezdza i lekcewaza ograniczenia, z drugiej - ci ktorym to
utrudnia.

J.

65 Data: Kwiecien 03 2008 12:06:12
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci news:

Jak nie jest w stanie zobaczyæ czy co¶ nie jedzie, to i tak to z
obowi±zku nie wyje¿d¿ania pod ko³a nie zwalnia.

Czyli co proponujesz - ma nie wyjezdzac wcale ?
A jesli pole widzenia obejmuje 50m, a na drodze obowiazuje 70km/h ?

No to wyje¿d¿aæ wtedy gdy jest siê w stanie rozpêdziæ w 3 sekundy do 70 km/h.
Albo wymy¶liæ lepszy sposób, np. czyj±¶ pomoc, lustro itd

66 Data: Kwiecien 04 2008 02:06:37
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: J.F. 

On Thu, 3 Apr 2008 12:06:12 +0200,  Cavallino wrote:

U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci news:
Jak nie jest w stanie zobaczyæ czy co¶ nie jedzie, to i tak to z
obowi±zku nie wyje¿d¿ania pod ko³a nie zwalnia.

Czyli co proponujesz - ma nie wyjezdzac wcale ?
A jesli pole widzenia obejmuje 50m, a na drodze obowiazuje 70km/h ?

No to wyje¿d¿aæ wtedy gdy jest siê w stanie rozpêdziæ w 3 sekundy do 70
km/h.

I tak jest. Tylko ze problem stanowia ci ktorzy jada 140 ..
dlatego ustawiono 70 ..

Albo wymy¶liæ lepszy sposób, np. czyj±¶ pomoc, lustro itd

Juz widze jak tak chetne realizujesz to sam :-)

A przeciez tez gdzies jezdzisz i potem wyjezdzasz :-)

J.

67 Data: Kwiecien 03 2008 03:52:43
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor:

//Jak nie jest w stanie zobaczyæ czy co¶ nie jedzie, to i tak to jest
z obowi±zku nie wyje¿d¿ania pod ko³a nie zwalnia.

w punktach zebysmy sie zrozumieli

1) upewniam sie ze nic nie jedzie (w granicach mojego wzroku
ograniczonemu warunkami drogowymi np. luk czy wzniesienie)
2) jesli nie widze innego pojazdu
2a) zakladam ze porusza sie z dozwolona predkoscia i wyjezdzam
2b) zakladam ze ktos nisko nadlatuje i czekam, czekam, czekam ...

*pomijam sytuacje w ktorej wymuszam pierwszenstwo na prawidlowo
poruszajacym sie aucie

jesli Twoja "logika" doprowadzi do wypadku (2a plus pirat) to zostanie
sprawdzona w sadzie, jesli biegli wykaza ze przy dozwolonej predkosci
powinienes zdazyc sie zatrzymac (czytaj uniknac wypadku) to bedziesz
mial kiepskie karty ...
zreszta jesli sie chwile pomysli to mozna taka sytuacje przyrownac do
normalnego skrzyzowania X bez sygnalizacji swietlnej z nieco
ograniczona widocznoscia, przeciez jadac droga z pierwszenstwem 100 km/
h zamiast dozwolonych 40 km/h moge "ustrzelic" dowolnego zawodnika,
ktory sie tam pojawi ...


P.

71 Data: Kwiecien 03 2008 15:43:17
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: Artur 'futrzak' MaÅ›lÄ… 

Cavallino napisa³(a):
(...)

Bzdury, kolego, bzdury.

Bynajmniej.

Mo¿esz co najwy¿ej przyczynić siÄ™ do wypadku,

Co najwy¿ej? Mo¿e być przyczynÄ… podstawowÄ….

ale nie ma przepisu który
zmienia³bym zasady pierwszeÅ„stwa w zwiÄ…zku z przekroczeniem dopuszczalnej
prÄ™dkoÅ›ci. 

Nie piszÄ™ o zmianie pierwszeÅ„stwa z tego tytu³u, tylko utracie
prawa do korzystania z tego 'przywileju'.

Nawet w styuacji gdy ktoÅ›, równie¿ Å›wiadomie, wyjecha³ Ci z
podporzÄ…dkowanej
pod ko³a?
Chcia³byÅ›.
Na szczęście tak nie jest.

Nie sugeruj mi tego, co chcia³byÅ› us³yszeć i nie sprowadzaj
sprawy do absurdu - nie Ty bÄ™dziesz o tym decydowa³, tylko
sÄ…d.

Nie da się korzystać
wybiórczo z przepisów :(
No o tym pisa³em.
Np. z przepisów o ustÄ…pieniu pierwszeÅ„stwa, które jest bezwzglÄ™dne.

A jednak - bardzo chcesz korzystać wybiórczo z przepisów.





 


--
Jutro to dziÅ› tyle, ¿e jutro...

72 Data: Kwiecien 03 2008 15:57:38
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "Artur 'futrzak'  napisa³ w wiadomoÅ›ci news:

Mo¿esz co najwy¿ej przyczynić siÄ™ do wypadku,

Co najwy¿ej? Mo¿e być przyczynÄ… podstawowÄ….

W bardzo ekstremalnych przypadkach.
Raczej nie w tych, o których pisa³ Samotnik, który podejrzewa³ Å»uka o jazdÄ™ 100 km/h na krÄ™tej drodze.
Takie ludowe gadanie.


ale nie ma przepisu który
zmienia³bym zasady pierwszeÅ„stwa w zwiÄ…zku z przekroczeniem dopuszczalnej
prędkości.

Nie piszÄ™ o zmianie pierwszeÅ„stwa z tego tytu³u, tylko utracie
prawa do korzystania z tego 'przywileju'.

No i to sÄ… bzdury.
Prawo do tego masz zawsze.

Nawet w styuacji gdy ktoÅ›, równie¿ Å›wiadomie, wyjecha³ Ci z
podporzÄ…dkowanej
pod ko³a?
Chcia³byÅ›.
Na szczęście tak nie jest.

Nie sugeruj mi tego, co chcia³byÅ› us³yszeć i nie sprowadzaj
sprawy do absurdu - nie Ty bÄ™dziesz o tym decydowa³, tylko
sÄ…d.

Jak na razie to Ty coÅ› sugerujesz, a ja sugerujÄ™ coÅ› odwrotnego.
Za mnÄ… stojÄ… przepisy, które nie uzale¿niajÄ… pierwszeÅ„stwa od prÄ™dkoÅ›ci, za TobÄ… stoi tylko Twoje chciejstwo.



Nie da się korzystać
wybiórczo z przepisów :(
No o tym pisa³em.
Np. z przepisów o ustÄ…pieniu pierwszeÅ„stwa, które jest bezwzglÄ™dne.

A jednak - bardzo chcesz korzystać wybiórczo z przepisów.

Patrz - to zupe³nie tak jak Ty.
Mówimy o konkretnym, jednym przepisie.
Ito Ty k³amiesz na jego temat.
On jest bezwzglÄ™dny - w ka¿dej sytuacji.

A sÄ…d co najwy¿ej zdecyduje czy dosz³o do jego z³amania, czy nie dosz³o, a wypadek by³ spowodowany czym innym.
Ale treæ tego przepisu pozostaje niezmieniona, sens równie¿, a Ty k³ama³eÅ› ¿e jest inaczej.

73 Data: Kwiecien 03 2008 17:17:33
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: venioo 

Cavallino pisze:


U¿ytkownik "Artur 'futrzak'  napisa³ w wiadomoÅ›ci news:

Mo¿esz co najwy¿ej przyczynić siÄ™ do wypadku,

Co najwy¿ej? Mo¿e być przyczynÄ… podstawowÄ….

W bardzo ekstremalnych przypadkach.
Raczej nie w tych, o których pisa³ Samotnik, który podejrzewa³ Å»uka o jazdÄ™ 100 km/h na krÄ™tej drodze.
Takie ludowe gadanie.


ale nie ma przepisu który
zmienia³bym zasady pierwszeÅ„stwa w zwiÄ…zku z przekroczeniem dopuszczalnej
prędkości.

Nie piszÄ™ o zmianie pierwszeÅ„stwa z tego tytu³u, tylko utracie
prawa do korzystania z tego 'przywileju'.

No i to sÄ… bzdury.
Prawo do tego masz zawsze.

Nawet w styuacji gdy ktoÅ›, równie¿ Å›wiadomie, wyjecha³ Ci z
podporzÄ…dkowanej
pod ko³a?
Chcia³byÅ›.
Na szczęście tak nie jest.

Nie sugeruj mi tego, co chcia³byÅ› us³yszeć i nie sprowadzaj
sprawy do absurdu - nie Ty bÄ™dziesz o tym decydowa³, tylko
sÄ…d.

Jak na razie to Ty coÅ› sugerujesz, a ja sugerujÄ™ coÅ› odwrotnego.
Za mnÄ… stojÄ… przepisy, które nie uzale¿niajÄ… pierwszeÅ„stwa od prÄ™dkoÅ›ci, za TobÄ… stoi tylko Twoje chciejstwo.



Nie da się korzystać
wybiórczo z przepisów :(
No o tym pisa³em.
Np. z przepisów o ustÄ…pieniu pierwszeÅ„stwa, które jest bezwzglÄ™dne.

A jednak - bardzo chcesz korzystać wybiórczo z przepisów.

Patrz - to zupe³nie tak jak Ty.
Mówimy o konkretnym, jednym przepisie.
Ito Ty k³amiesz na jego temat.
On jest bezwzglÄ™dny - w ka¿dej sytuacji.


Tak, ale nie mozna ustapic/wymusic pierwszenstwa pojazdowi, ktorego nie widac! I wlasnie po to sa te znaki ograniczenia predkosci! Zeby w przypadku nadjezdzania pojazdu wyjezdzajacy z bramy zdazyl zauwazyc nadjezdzajacy pojazd, a ten umozliwil mu dokonczenie manewru.

A sÄ…d co najwy¿ej zdecyduje czy dosz³o do jego z³amania, czy nie dosz³o, a wypadek by³ spowodowany czym innym.
Ale treæ tego przepisu pozostaje niezmieniona, sens równie¿, a Ty k³ama³eÅ› ¿e jest inaczej.


--
venioo

75 Data: Kwiecien 03 2008 17:34:07
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: Artur 'futrzak' MaÅ›lÄ… 

Cavallino napisa³(a):
(...)

W bardzo ekstremalnych przypadkach.

Wbrew temu co siÄ™ wydaje - wcale nie w tak ekstremalnych.

Raczej nie w tych, o których pisa³ Samotnik, który podejrzewa³ Å»uka o
jazdÄ™
100 km/h na krętej drodze.
Takie ludowe gadanie. 

Ludowe gadanie to sÄ… Twoje interpretacje tego co napisa³
Samotnik.

Nie piszÄ™ o zmianie pierwszeÅ„stwa z tego tytu³u, tylko utracie
prawa do korzystania z tego 'przywileju'.
No i to sÄ… bzdury.

Nic bardziej b³Ä™dnego.

Prawo do tego masz zawsze.

Bardzo siÄ™ mylisz - jest bardzo wiele sytuacji, kiedy nie masz
prawa z tego pierwszeństwa korzystać - ono nie jest
bezwarunkowe i bezwzględne. Masz to nawet napisane w PoRD.

Jak na razie to Ty coÅ› sugerujesz, a ja sugerujÄ™ coÅ› odwrotnego.

Dobre :) 

Za mnÄ… stojÄ… przepisy, które nie uzale¿niajÄ… pierwszeÅ„stwa od prÄ™dkoÅ›ci,
za
TobÄ… stoi tylko Twoje chciejstwo.

Bardzo siÄ™ mylisz - za TobÄ… stoi tylko prymitywna interpretacja
wybranych zapisów - tych, które w danej chwili akurat Ci
pasujÄ… do argumentacji.

A jednak - bardzo chcesz korzystać wybiórczo z przepisów.
Patrz - to zupe³nie tak jak Ty.

Wręcz przeciwnie.

Mówimy o konkretnym, jednym przepisie.

Nie ma czegoÅ› takiego jak jeden przepis.

Ito Ty k³amiesz na jego temat.

Znów mi sugerujesz coÅ›, co miejsca nie mia³o?
Nie³adnie.

On jest bezwzglÄ™dny - w ka¿dej sytuacji.

Mylisz siÄ™, ale có¿ - i tak bÄ™dziesz to
powtarza³ jak mantrÄ™.

A sÄ…d co najwy¿ej zdecyduje czy dosz³o do jego z³amania, czy nie dosz³o, a
wypadek by³ spowodowany czym innym.

SÄ…d orzeknie o winie, biorÄ…c pod uwagÄ™ wszystkie zapisy PoRD oraz
parÄ™ innych przy okazji.

Ale treæ tego przepisu pozostaje niezmieniona, sens równie¿, a Ty
k³ama³eÅ›
¿e jest inaczej. 

Widzisz, nÄ™dzna ta Twoja argumentacja. ZarÄ™czam Ci, ¿e sÄ…du w ten
sposób nie przekonasz. Firmy ubezpieczeniowej te¿ nie.




--
Jutro to dziÅ› tyle, ¿e jutro...

78 Data: Kwiecien 03 2008 22:53:25
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "Artur 'futrzak'  napisa³ w wiadomoÅ›ci

Cavallino napisa³(a):
(...)
Widzisz, nędzna ta Twoja argumentacja.
Nie to Twoja.
Ale tak ju¿ jest - co kapelusznik nie napisze to sk³amie.

Widzisz jaka nędzna? Nazywasz mnie kapelusznikiem i dodatkowo
zarzucasz k³amstwa :)

A co z tego jest nieprawdÄ…?

BTW - jakieÅ› mamrotanie o obra¿onym 'MotyliÅ„skim' te¿ mo¿esz
     zostawić dla siebie. Nie mam nawet pojÄ™cia, czy pisa³,
     jak pisa³ i o czym.


Krótko Ci streÅ›ci³em o czym pisa³.
By³o w tym tyle samo prawdy co w Å»ukach jadÄ…cych 100 km/h na dwóch ko³ach.

79 Data: Kwiecien 03 2008 06:41:11
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: Bard13 

On 3 Kwi, 13:37, Artur 'futrzak'  wrote:

Cavallino napisa³(a):
(...)

>>*pomijam sytuacje w ktorej wymuszam pierwszenstwo na prawidlowo
>>poruszajacym sie aucie
> Prawid³owo czy nieprawid³owo - nie ma znaczenia.

Ma znaczenie - jak najbardziej.

> Znaczenie ma czy wymuszasz pierwszeñstwo.  

W momencie znacznego przekroczenia (¶wiadomego)
prêdko¶ci tracisz to pierwszeñstwo i stajesz siê
po¶rednio(b±d¼ bezpo¶rednio) winien ka¿dego
wypadku z twoim udzia³em. Nie da siê korzystaæ
wybiórczo z przepisów :(

Nigdy nie tracisz posiadanego pierwszeñstwa. Jak walê 300 km/h przez
wie¶ nie jest to fakt uprawniaj±cy kogokolwiek do pakowania siê pod
maskê z podporz±dkowanej.
Mogê dostaæ po uszach za przekroczenie prêdko¶ci ale na pewno nie za
to, ze ten z podporz±dkowanej mia³ pierwszeñstwo bo stwierdzi³
przyrz±dem homologowanym ¿e jadê za szybko.

80 Data: Kwiecien 03 2008 06:56:29
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor:

Nigdy nie tracisz posiadanego pierwszeñstwa. Jak walê 300 km/h przez
wie¶ nie jest to fakt uprawniaj±cy kogokolwiek do pakowania siê pod
maskê z podporz±dkowanej.

// chlopie przeciez Ciebie nawet nie bedzie widac, to wioska
jasnowidzow czy co ?

P.

81 Data: Kwiecien 03 2008 16:02:26
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: J.F. 

On Thu, 3 Apr 2008 06:41:11 -0700 (PDT),  Bard13 wrote:

Nigdy nie tracisz posiadanego pierwszeñstwa. Jak walê 300 km/h przez
wie¶ nie jest to fakt uprawniaj±cy kogokolwiek do pakowania siê pod
maskê z podporz±dkowanej.
Mogê dostaæ po uszach za przekroczenie prêdko¶ci ale na pewno nie za
to, ze ten z podporz±dkowanej mia³ pierwszeñstwo bo stwierdzi³
przyrz±dem homologowanym ¿e jadê za szybko.

Tylko ze jak trafisz goscia 50m za skrzyzowaniem/wyjazdem, zostawiwszy
za soba 200m slady hamowania, to sad nie bedzie mial watpliwosci ze
nie zachowales bezpiecznego odstepu ani predkosci :-)

J.

82 Data: Kwiecien 03 2008 16:06:45
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci

On Thu, 3 Apr 2008 06:41:11 -0700 (PDT),  Bard13 wrote:
Nigdy nie tracisz posiadanego pierwszeñstwa. Jak walê 300 km/h przez
wie¶ nie jest to fakt uprawniaj±cy kogokolwiek do pakowania siê pod
maskê z podporz±dkowanej.
Mogê dostaæ po uszach za przekroczenie prêdko¶ci ale na pewno nie za
to, ze ten z podporz±dkowanej mia³ pierwszeñstwo bo stwierdzi³
przyrz±dem homologowanym ¿e jadê za szybko.

Tylko ze jak trafisz goscia 50m za skrzyzowaniem/wyjazdem, zostawiwszy
za soba 200m slady hamowania, to sad nie bedzie mial watpliwosci ze
nie zachowales bezpiecznego odstepu ani predkosci :-)

Dok³adnie.
Co nijak nie znaczy ¿e ktokolwiek ma prawo mu wyje¿d¿aæ przed maskê sekundê przed tym jak on przelatuje skrzy¿owanie.

83 Data: Kwiecien 03 2008 17:42:04
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: J.F. 

On Thu, 3 Apr 2008 16:06:45 +0200,  Cavallino wrote:

U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci
On Thu, 3 Apr 2008 06:41:11 -0700 (PDT),  Bard13 wrote:
Nigdy nie tracisz posiadanego pierwszeñstwa. Jak walê 300 km/h przez

Tylko ze jak trafisz goscia 50m za skrzyzowaniem/wyjazdem, zostawiwszy
za soba 200m slady hamowania, to sad nie bedzie mial watpliwosci ze
nie zachowales bezpiecznego odstepu ani predkosci :-)

Dok³adnie.
Co nijak nie znaczy ¿e ktokolwiek ma prawo mu wyje¿d¿aæ przed maskê sekundê
przed tym jak on przelatuje skrzy¿owanie.

sekunde to moze nie, ale dwie sekundy przy 300km/h to juz 170m.

Sad z czystym sumieniem moze stwierdzic ze wyjezdzajacy nie zrobil
tego "przed maske".

J.

87 Data: Kwiecien 04 2008 14:31:52
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: Artur 'futrzak' MaÅ›lÄ… 

Cavallino napisa³(a):
(...)

Ano niestety. Du¿o wody w WiÅ›le up³ynie nim to siÄ™ zmieni.
Pe³na racja.
Zanim do swiadomoÅ›ci kapeluszników trafi, ¿e poza przepisami dotyczÄ…cymi
limitów prÄ™dkoÅ›ci istniejÄ… jakieÅ› inne, przez nich nagminnie ³amane, to
jeszcze d³uuuugo poczekamy.

Jaki Ty biedny jesteÅ› ma³y 'Å›cigaczyku'. Po g³ówce pog³askać, bo
fotoradar postawili? :)

Zw³aszcza ¿e i policja nic nie robi, aby im o tym przypominać, wrÄ™cz
przeciwnie.

No fakt, im nic nie robi, a was 'biedaczków' gnÄ™bi niemi³osiernie :)

I potem je¿d¿Ä… takie melepety na drogach i nawet nie wiedzÄ… (lub majÄ… to
gdzieÅ›) ¿e naruszajÄ… przepisy co chwilÄ™.

No proszÄ™ :) Melepety, kapelusze :) WszÄ™dzie czai siÄ™ wróg :)
Uwa¿aj, za godzinkÄ™ zak³adam beret z antenkÄ… i wsiadam do swojej
kapeluszniczej skody, by twardo jechać 50km/h lewym skrajnym
pasem, poniewa¿ skrÄ™cam w lewo za 3 kilometry :)
 
--
Jutro to dziÅ› tyle, ¿e jutro...

88 Data: Kwiecien 04 2008 14:51:06
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "Artur 'futrzak'  napisa³ w wiadomoÅ›ci

Cavallino napisa³(a):
(...)
Ano niestety. Du¿o wody w WiÅ›le up³ynie nim to siÄ™ zmieni.
Pe³na racja.
Zanim do swiadomoÅ›ci kapeluszników trafi, ¿e poza przepisami dotyczÄ…cymi
limitów prÄ™dkoÅ›ci istniejÄ… jakieÅ› inne, przez nich nagminnie ³amane, to
jeszcze d³uuuugo poczekamy.

Jaki Ty biedny jesteÅ›

To Ty jesteÅ› biedny g³upi kapeluszu.
I najgorsze ¿e tego nie rozumiesz.

I potem je¿d¿Ä… takie melepety na drogach i nawet nie wiedzÄ… (lub majÄ… to
gdzieÅ›) ¿e naruszajÄ… przepisy co chwilÄ™.

No proszÄ™ :) Melepety, kapelusze :) WszÄ™dzie czai siÄ™ wróg :)

Nie, to to samo.
I nie wróg, a po¿a³owania godna jednostka.
Tacy drogowi debile....

89 Data: Kwiecien 04 2008 18:44:31
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: Artur 'futrzak' MaÅ›lÄ… 

Cavallino napisa³(a):
(...)

Jaki Ty biedny jesteÅ›
To Ty jesteÅ› biedny g³upi kapeluszu.

Jak ju¿ cytujesz, to mo¿e tak, by nie wypaczać sensu wypowiedzi
poprzednika?

<cite>
Jaki Ty biedny jesteÅ› ma³y 'Å›cigaczyku'. Po g³ówce pog³askać, bo
fotoradar postawili?
</cite>

I najgorsze ¿e tego nie rozumiesz.

Jak zwykle tkwisz w b³Ä™dzie. Tobie siÄ™ wydaje, ¿e ja nie
rozumiem :)

No proszÄ™ :) Melepety, kapelusze :) WszÄ™dzie czai siÄ™ wróg :)
Nie, to to samo.
I nie wróg, a po¿a³owania godna jednostka.
Tacy drogowi debile....

Prymitywny jest Twój podzia³ Å›wiata - niestety doæ typowy.
Czas zrozumieć, ¿e przepisy (czy pewne elementarne zasady)
sÄ… dla nas wszystkich - bez podzia³u. Ma³o tego, osoby
m³odsze, sprawniejsze czy bardziej Å›wiadome powinny dbać
w pewien sposób o nasze wspólne dobro, jakim jest ogólnie
rozumiana kultura i bezpieczeństwo. Niestety, zbyt często
widzÄ™ tylko i wy³Ä…cznie prymitywne stanowisko roszczeniowe.
KiedyÅ› mo¿e to zrozumiesz - jak nie to trudno.

--
Jutro to dziÅ› tyle, ¿e jutro...

90 Data: Kwiecien 04 2008 18:58:22
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "Artur 'futrzak'  napisa³ w wiadomoÅ›ci news:

Jaki Ty biedny jesteÅ›
To Ty jesteÅ› biedny g³upi kapeluszu.

Jak ju¿ cytujesz, to mo¿e tak, by nie wypaczać sensu wypowiedzi
poprzednika?

Sensu?
W wypowiedziach kapelusznika?
Wolne ¿arty.

Kapelusznik powodowany strachem i fobiami nie jest w stanie nic zrobić z sensem, a co dopiero wypowiadać się z sensem.

I najgorsze ¿e tego nie rozumiesz.

Jak zwykle tkwisz w b³Ä™dzie.

Nie - jak zwykle Ty tkwisz.
Jak ka¿dy kapelusznik.

Tobie siÄ™ wydaje, ¿e ja nie
rozumiem :)

Nic mi siÄ™ nie wydaje - ty nie rozumiesz, ¿e mo¿na jechać pod drodze i nie umierać ze strachu.


I nie wróg, a po¿a³owania godna jednostka.
Tacy drogowi debile....

Prymitywny jest Twój podzia³ Å›wiata - niestety doæ typowy.

To nie ¿adne podzia³, ale opis.
I nie Å›wiata tylko kapeluszników.



Czas zrozumieć, ¿e przepisy (czy pewne elementarne zasady)
sÄ… dla nas wszystkich - bez podzia³u.

Dok³adnie tak.
Równie¿ te o zaje¿d¿aniu drogi, ruchu prawostronnym, czy zasadzie ograniczonego zaufania.
Jak to zrozumiesz to daj znać.

Do tego czasu Twoje pierdzielenie jest bez sensu.

91 Data: Kwiecien 04 2008 19:20:20
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: Artur 'futrzak' MaÅ›lÄ… 

Cavallino napisa³(a):
(...)

Sensu?
W wypowiedziach kapelusznika?
Wolne ¿arty.
Kapelusznik powodowany strachem i fobiami nie jest w stanie nic zrobić z
sensem, a co dopiero wypowiadać się z sensem.

Poprawi³eÅ› sobie samopoczucie? CieszÄ™ siÄ™.

Nie - jak zwykle Ty tkwisz.
Jak ka¿dy kapelusznik.

:)

Nic mi siÄ™ nie wydaje - ty nie rozumiesz, ¿e mo¿na jechać pod drodze i nie
umierać ze strachu.

:)

Prymitywny jest Twój podzia³ Å›wiata - niestety doæ typowy.
To nie ¿adne podzia³, ale opis.

To jest podzia³.

I nie Å›wiata tylko kapeluszników.

To kapeluszników te¿ dzielisz?

Czas zrozumieć, ¿e przepisy (czy pewne elementarne zasady)
sÄ… dla nas wszystkich - bez podzia³u.
Dok³adnie tak.
Równie¿ te o zaje¿d¿aniu drogi, ruchu prawostronnym, czy zasadzie
ograniczonego zaufania.
Jak to zrozumiesz to daj znać.

Póki co, to ju¿ wczeÅ›niej pokaza³eÅ›, ¿e nie rozumiesz na czym
polega ruch prawostronny, zasada ograniczonego zaufania czy
te¿ zaje¿d¿anie drogi. Ot - Twoja prywatna wizja w³asnych
fantazji drogowych.

Do tego czasu Twoje pierdzielenie jest bez sensu.

Z Twoimi wizjami i formÄ… wypowiedzi nawet nie zamierzam
dalej dyskutować - mo¿e ktoÅ› inny siÄ™ zastanowi i zrozumie.
 
--
Jutro to dziÅ› tyle, ¿e jutro...

92 Data: Kwiecien 04 2008 22:51:17
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "Artur 'futrzak'  napisa³ w wiadomoÅ›ci

Cavallino napisa³(a):
(...)
Sensu?
W wypowiedziach kapelusznika?
Wolne ¿arty.
Kapelusznik powodowany strachem i fobiami nie jest w stanie nic zrobić z
sensem, a co dopiero wypowiadać się z sensem.

Poprawi³eÅ› sobie samopoczucie?

CoÅ› takiego jak kapelusznik nie poprawia mojego samopoczucia.
No chyba ¿e mu samochód podprowadzÄ….
Szkoda ¿e i nie  komputer.

93 Data: Kwiecien 07 2008 07:26:43
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: Massai 

Artur 'futrzak' =?utf-8?Q?Ma=C5=9Bl=C4=85g nastuka(-a):

Cavallino napisa³(a):
> I nie wróg, a po¿a³owania godna jednostka.
> Tacy drogowi debile....

Prymitywny jest Twój podzia³ Å›wiata - niestety doæ typowy.

Jak to sz³o?
WiÄ™kszoæ kierowców dzieli innych userów na 3 grupy:
"Kapeluszników, którzy jadÄ… wolniej ode mnie.
Wariatów, którzy jadÄ… szybciej ode mnie.
Tych, co jadą z odpowiednią prędkością... w sumie tylko ja."
;-)

--
Pozdro
Massai

94 Data: Kwiecien 07 2008 20:58:18
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: Artur 'futrzak' MaÅ›lÄ… 

Massai napisa³(a):

Artur 'futrzak' =?utf-8?Q?Ma=C5=9Bl=C4=85g nastuka(-a):
Cavallino napisa³(a):
> I nie wróg, a po¿a³owania godna jednostka.
> Tacy drogowi debile....

Prymitywny jest Twój podzia³ Å›wiata - niestety doæ typowy.
Jak to sz³o?
WiÄ™kszoæ kierowców dzieli innych userów na 3 grupy:
"Kapeluszników, którzy jadÄ… wolniej ode mnie.
Wariatów, którzy jadÄ… szybciej ode mnie.
Tych, co jadą z odpowiednią prędkością... w sumie tylko ja."
;-)

Có¿ zrobić. Ja tam siÄ™ pogodzi³em z okreÅ›leniem 'kapelusz',
choć nie powiem - chÄ™tnie bym to zweryfikowa³ na czymÅ›
zamkniÄ™tym - pewnie by wysz³y umiejÄ™tnoÅ›ci pewnych osób :).
W cywilnym ruchu nie ma dla mnie miejsca na jakieÅ› 'debilne
akcje'. I tak biorÄ™ w tym cyrku udzia³ codziennie, a ch³opaki
(moje) to się ze śmiechu zwijają, jak ojciec rzuca na lewo
i prawo pewnymi okreÅ›leniami, a pó¼niej na spokojnie i tak
jesteÅ›my wczeÅ›niej :) Wiesz, krowa która du¿o ryczy, ma³o
daje mleka :) Ja swoje trolle dowo¿Ä™ do szkó³ co rano i jeszcze
sam doje¿d¿am - spó¼nieÅ„ mamy mo¿e ze 3 na semestr (we trzech),
ale tak na dobrÄ… sprawÄ™ nigdy nie z³ama³em przepisów, a wrÄ™cz
by³em bardzo bezczelny, poniewa¿ skutecznie blokujÄ™ artystów
je¿d¿Ä…cych poboczami, fragmentami wy³Ä…cznymi z ruchu (zebry).
Doje¿d¿am w spokoju w korku i czekam na zjazd w prawo. Ba,
wredny jestem - zaraz siÄ™ koÅ„czy wysepka, ale nie wje¿d¿am na
niÄ…, tylko mrygam prawym i czekam a¿ bÄ™dÄ™ móg³ to zrobić :)
Wiesz, najgorsze jest to, ¿e to pobocze nawet karetki omijajÄ…
- czemu? Dlatego, ze tam jest najwięcej debili.








--
Jutro to dziÅ› tyle, ¿e jutro...

97 Data: Kwiecien 03 2008 17:13:17
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: venioo 

Cavallino pisze:


U¿ytkownik "venioo"  napisa³ w wiadomo¶ci news:

A takie wnioski mozna samemu wyciagnac:
Jadac 100km/h przemierzasz ok.28m/s
Usredniony czas reakcji to 0,5s - zanim kierujacy rozpocznie hamowanie przejedzie ok.14m, pozniej droga hamowania ze 100km/h to w zaleznosci od samochodu ok.40m, czyli w sumie 54m.
Przy 50km/h droga od zauwazenia do konca hamowania to ok.14m


No a teraz policz jakby to wygl±da³o gdyby¶ jechal dozwolone 70 km/h.


I gdy sytuacja wyglada np. tak: jest pagorek 50m od wyjazdu z bramy, patrzymy - nic nie jedzie, wyjezdzamy - ktos nam kosi przod bo za szybko jechal, to:
Przekraczajac dozwolona predkosc stworzyl zagrozenie w ruchu i doprowadzil do spowodowania kolizji.

Chcia³by¶, podobnie jak ka¿dy kapelusznik.


Chcialbys ujrzec wyrok s±du? Wlasnie w ten sposob zostalem uznany winnym. Przekroczylem dozwolone 20km/h, i ..uj ze mi facet wyjechal z parkingu zza samochodu pod sama maske. I czyja wina? Wg policji faceta, bo wyjechal. On nie przyjal mandatu a po jakims czasie policja doszla do wniosku, ze ja przekroczylem predkosc i moja wina tez. Obaj dostalismy wezwania do s±du i oba wyroki by³y uznaj±ce wine (czyli jakby wina obustronna). A mandatu za predkosc nie dostalem, nawet nikt mi go nie proponowal, gdyz w taryfikatorze sa widelki od-do a tego nie da sie jednoznacznie stwierdzic jak szybko jechalem.

Werdykt by³by taki:
W³±czaj±c sie do ruchu nie ust±pi³ pierwszeñstwa nadje¿d¿aj±cemu pojazdowi.
Ju¿ abstrahuj±c od tego, ¿e je¶li kto¶ Ci skosi³ przód, to gdy rusza³e¶ musia³byæ od Ciebie daleko bli¿ej ni¿ 50 m - a wiêc powiniene¶ go widzieæ.

A przekraczaj±cy prêdko¶æ dosta³by mandat za przekroczenie, o ile da³oby siê to jednoznacznie ustaliæ.
Bo równie dobrze móg³ jechaæ dozwolone 70 km/h i siê zagapiæ, nie

ale tu mowimy o tych co przekraczaja dozwolone,
w zwiazku z tym patrz wyzej

zauwa¿yæ zawalidrogi, mieæ opó¼nion± reakcjê, mog³o go o¶lepiæ s³oñce - i efekt ten sam.
I tak samo wina po stronie tego, co to pierwszeñstwa nie ust±pi³.


No tez wlasnie o tym napisalem :)
--
venioo

98 Data: Kwiecien 03 2008 17:23:53
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: J.F. 

On Thu, 03 Apr 2008 17:13:17 +0200,  venioo wrote:

Chcialbys ujrzec wyrok s±du? Wlasnie w ten sposob zostalem uznany
winnym. Przekroczylem dozwolone 20km/h, i ..uj ze mi facet wyjechal z
parkingu zza samochodu pod sama maske. I czyja wina? Wg policji faceta,
bo wyjechal. On nie przyjal mandatu a po jakims czasie policja doszla do
wniosku, ze ja przekroczylem predkosc i moja wina tez. Obaj dostalismy
wezwania do s±du i oba wyroki by³y uznaj±ce wine (czyli jakby wina
obustronna).

I co bylo dalej ? No bo przekroczenia dwa, sprawy dwie osobne, wyroki
oba sluszne  .. a co z odszkodowaniem ?

A mandatu za predkosc nie dostalem, nawet nikt mi go nie
proponowal, gdyz w taryfikatorze sa widelki od-do a tego nie da sie
jednoznacznie stwierdzic jak szybko jechalem.

A byl jakis konkretny dowod przekroczenia, czy tylko zeznanie
wyjezdzajacego ?

J.

100 Data: Kwiecien 03 2008 22:13:30
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: J.F. 

On Thu, 03 Apr 2008 21:56:07 +0200,  venioo wrote:

J.F. pisze:
On nie przyjal mandatu a po jakims czasie policja doszla do
wniosku, ze ja przekroczylem predkosc i moja wina tez. Obaj dostalismy
wezwania do s±du i oba wyroki by³y uznaj±ce wine (czyli jakby wina
obustronna).

I co bylo dalej ? No bo przekroczenia dwa, sprawy dwie osobne, wyroki
oba sluszne  .. a co z odszkodowaniem ?

Ja dostalem z jego polisy, on z mojej.

W calosci ? To jest super rozwiazanie jak dwoch nie ma AC :-)

A byl jakis konkretny dowod przekroczenia, czy tylko zeznanie
wyjezdzajacego ?

Dwa dlugie czarne pasy po moim hamowaniu, ktore nie mialy prawa powstac
przy 20km/h

A duzo przekroczyles ?

Rada na przyszlosc - nie hamowac, lagodnie hamowac, ABS :-)

J,

106 Data: Kwiecien 04 2008 14:02:41
Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze
Autor: Cavallino 


Uzytkownik "venioo"  napisal w wiadomosci news:

Wtedy biegly oceni przypuszczalna predkosc na podstawie zniszczen obu pojazdow oraz innych sladow (dluga rysa na murze na ktory wpadlem bokiem itd itp). Tak naprawde jak policja chce kogos upier..lic to i tak to zrobi. W razie przegranego procesu placisz koszty procesu (czyli w tym wszystkich bieglych) - dlatego nie zdecydowalem sie ciagnac tego, bo w razie niepowodzenia mialem do stracenia duuuzo duuuuzo wiecej...

Czyli tak naprawde to nie sad o Ty zadecydowales o swojej winie.
Po co wiec mówisz ze bylo inaczej?

108 Data: Kwiecien 04 2008 22:53:00
Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze
Autor: Cavallino 


Uzytkownik "venioo"  napisal w wiadomosci news:

Czyli tak naprawde to nie sad o Ty zadecydowales o swojej winie.
Po co wiec mówisz ze bylo inaczej?


Po konsultacji z 3 prawnikami wiedzialem, ze na 99% nie mam szans

Ale na co nie masz szans?
Bo moze sad przyznalby Ci 10, a nie 50% winy.
A to w omawianym przypadku zasadnicza róznica.

W kazdym razie nie mów ze to sad wydal wyrok, bo zwyczajnie ludzi w blad wprowadzasz.
Sam na siebie wyrok wydales, a to tylko opinia Twoja a nie fakt byla.

109 Data: Kwiecien 04 2008 23:38:10
Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze
Autor: J.F. 

On Fri, 4 Apr 2008 22:53:00 +0200,  Cavallino wrote:

Uzytkownik "venioo"  napisal w wiadomosci news:
Po konsultacji z 3 prawnikami wiedzialem, ze na 99% nie mam szans

Ale na co nie masz szans?
Bo moze sad przyznalby Ci 10, a nie 50% winy.
A to w omawianym przypadku zasadnicza róznica.

Jest w ogole u nas taki zwyczaj, w sprawach karnych/o wykroczenia ?

J.

110 Data: Kwiecien 04 2008 23:44:58
Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci

On Fri, 4 Apr 2008 22:53:00 +0200,  Cavallino wrote:
Uzytkownik "venioo"  napisal w wiadomosci news:
Po konsultacji z 3 prawnikami wiedzialem, ze na 99% nie mam szans

Ale na co nie masz szans?
Bo moze sad przyznalby Ci 10, a nie 50% winy.
A to w omawianym przypadku zasadnicza róznica.

Jest w ogole u nas taki zwyczaj, w sprawach karnych/o wykroczenia ?

Jaki zwyczaj?

111 Data: Kwiecien 05 2008 01:40:39
Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze
Autor: J.F. 

On Fri, 4 Apr 2008 23:44:58 +0200,  Cavallino wrote:

U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci
On Fri, 4 Apr 2008 22:53:00 +0200,  Cavallino wrote:

Bo moze sad przyznalby Ci 10, a nie 50% winy.
A to w omawianym przypadku zasadnicza róznica.

Jest w ogole u nas taki zwyczaj, w sprawach karnych/o wykroczenia ?

Jaki zwyczaj?

przydzielac wine w procentach, w dodatku w roznych.

J.

112 Data: Kwiecien 05 2008 00:36:18
Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze
Autor: venioo 

Cavallino pisze:


Uzytkownik "venioo"  napisal w wiadomosci news:

Czyli tak naprawde to nie sad o Ty zadecydowales o swojej winie.
Po co wiec mówisz ze bylo inaczej?


Po konsultacji z 3 prawnikami wiedzialem, ze na 99% nie mam szans

Ale na co nie masz szans?

Wyjsc bez winy - na to nie bylo szans.

Bo moze sad przyznalby Ci 10, a nie 50% winy.
A to w omawianym przypadku zasadnicza róznica.


Jaki % winy? O czym ty piszesz??? Winny albo nie, nie ma opcji "winny w xx%".
Ja mialem 1 sprawe, facet mial druga. To nie byla jedna sprawa gdzie orzekano % winy.


W kazdym razie nie mów ze to sad wydal wyrok, bo zwyczajnie ludzi w blad wprowadzasz.
Sam na siebie wyrok wydales, a to tylko opinia Twoja a nie fakt byla.

A co sad wydaje? Obiady? Ja sie przyznalem do winy, a Sad w imieniu RP wydal wyrok. Nie zycze Ci zebys znalazl sie w sytuacji w jakiej ja bylem, ale nie pisz tutaj glupot i swoich widzimisie, bo zaczynasz gadac glupoty.

--
venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS
- SAM OBLICZ KOSZT SPROWADZENIA SAMOCHODU -
     -- == http://venioo.ovh.org ==--

113 Data: Kwiecien 05 2008 00:44:27
Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze
Autor: Cavallino 


Uzytkownik "venioo"  napisal w wiadomosci news:

Bo moze sad przyznalby Ci 10, a nie 50% winy.
A to w omawianym przypadku zasadnicza róznica.


Jaki % winy? O czym ty piszesz??? Winny albo nie, nie ma opcji "winny w xx%".

Oczywiscie ze jest.
Zwlaszcza ze sam sobie przyznales tylko 50% winy.
Poczytaj sobie orzecznictwo sadów dotyczace wypadków drogowych, w bardzo wielu wspólwina jest okreslona w stosunku innym niz 50:50.


Ja mialem 1 sprawe, facet mial druga. To nie byla jedna sprawa gdzie orzekano % winy.

To nie ma znaczenia.
Ktos ta wine wczesniej podzielil - pewnie policja, a Ty sie na to zgodziles.

Sam na siebie wyrok wydales, a to tylko opinia Twoja a nie fakt byla.

A co sad wydaje? Obiady? Ja sie przyznalem do winy, a Sad w imieniu RP wydal wyrok.

Przyznales sie do winy i zaproponowales kare.
To jest inna procedura.
W tym przypadku chyba sad nawet nie bada czy miales racje, a juz na pewno nie stosuje takich srodków dowodowych, które by stopien Twojej winy mogly okreslic (np. opinii bieglych).


Nie zycze Ci zebys znalazl sie w sytuacji w jakiej ja bylem, ale nie pisz tutaj glupot i swoich widzimisie

Na razie to Ty piszesz glupoty i wprowadzasz grupowiczów w blad, sugerujac iz sad uznal iz byles winny tego zdarzenia w 50%.
To Ty tak uznales, a sad tylko to przyklepal.
Na tej samej zasadzie mozesz mandat przyjac (lub nie) i jak przyjmiesz to juz nikt nie bada czy slusznie czy nie i czy w ogóle winny byles.

115 Data: Kwiecien 04 2008 22:08:09
Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze
Autor: Artur 'futrzak' MaÅ›lÄ… 

J.F. napisa³(a):
(...)

Procedura chyba w miare standardowa - jesli tamten nie przyjal
mandatu, to policja rozpatruje sprawe ponownie, i proponuje
tobie przyznanie. A jak odmawiasz to ma problem i musi pisac
wnioski.

Eee - sprawa nie trafi³a do sÄ…du z tytu³u odmowy? Tu ju¿ policja
sprawy nie rozpatruje ...

Owszem, ale poniewaz jednak hamowales [bez pisku] to do udowodnienia
jest jedynie predkosc koncowa, a nie poczatkowa.
No i "on mi wyjechal przed maske" a nie 60m sladow hamowania :-)

NaprawdÄ™ jesteÅ› przekonany o tym co napisa³eÅ›?

Dziwi mnie tylko ze w tak bezdowodowej sytuacji zostales skazany.
Ktos zeznal ze widzial te 10m slady ?
Sam sie przyznales ze jechales "troche ponad 20" :-)

Najwyra¼niej by³ winien i zda³ sobie z tego sprawÄ™. Nic wiÄ™cej,
nic mniej. Nie jak pms-owy krętacz, tylko jak normalny uczciwy
cz³owiek.

--
Jutro to dziÅ› tyle, ¿e jutro...

116 Data: Kwiecien 04 2008 22:54:02
Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze
Autor: Cavallino 


Uzytkownik "J.F."  napisal w wiadomosci news:

Dziwi mnie tylko ze w tak bezdowodowej sytuacji zostales skazany.

A procedura przewiduje badanie dowodów, jak sie sam do winy przyznasz, oskarzysz i poprosisz o kare?

117 Data: Kwiecien 04 2008 23:32:22
Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze
Autor: J.F. 

On Fri, 4 Apr 2008 22:54:02 +0200,  Cavallino wrote:

Uzytkownik "J.F."  napisal w wiadomosci news:
Dziwi mnie tylko ze w tak bezdowodowej sytuacji zostales skazany.

A procedura przewiduje badanie dowodów, jak sie sam do winy przyznasz,
oskarzysz i poprosisz o kare?

Przy wykroczeniach nie, ale przeciez venio nic z powyzszego nie
zrobil?

J.

118 Data: Kwiecien 04 2008 23:44:08
Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci

On Fri, 4 Apr 2008 22:54:02 +0200,  Cavallino wrote:
Uzytkownik "J.F."  napisal w wiadomosci news:
Dziwi mnie tylko ze w tak bezdowodowej sytuacji zostales skazany.

A procedura przewiduje badanie dowodów, jak sie sam do winy przyznasz,
oskarzysz i poprosisz o kare?

Przy wykroczeniach nie, ale przeciez venio nic z powyzszego nie
zrobil?

A co to by³o, przestêpstwo niby?
Czy o co Ci chodzi?
Mo¿e nie zrozumia³e¶, ale on w³a¶nie przyzna³ siê do winy i wnioskowa³ o ukaranie.

119 Data: Kwiecien 05 2008 00:50:38
Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze
Autor: venioo 

Cavallino pisze:

Dziwi mnie tylko ze w tak bezdowodowej sytuacji zostales skazany.


Policja na miejscu zrobila dokladne zdjecia.

A procedura przewiduje badanie dowodów, jak sie sam do winy przyznasz,
oskarzysz i poprosisz o kare?


To jest tzw. instytucja "dobrowolnego poddania sie karze". Do zastosowania tyllko do momentu otwarcia przewodu sadowego. Przyznajemy sie do winy, wyrazamy skruche i proponujemy kare. Jak bedzie to szczere albo chociaz tak bedzie brzmialo dla sadu to po poparciu oskarzenia powinnismy dostac zaproponowana przez nas kare.
Jesli pozniej (czyli po otwarciu przewodu sadowego) wystapimy o dobrowolne poddanie sie karze to juz pozamiatane. Juz sie nie da i wszystko w rekach sadu.

Przy wykroczeniach nie, ale przeciez venio nic z powyzszego nie
zrobil?


Zrobil. Po konsultacji z 3 prawnikami, ktorzy opowiedzieli mi mozliwe scenariusze dalszych wydarzen - ten ktory wybralem byl najkorzystniejszy finansowo i najszybszy.

A co to by³o, przestêpstwo niby?
Czy o co Ci chodzi?
Mo¿e nie zrozumia³e¶, ale on w³a¶nie przyzna³ siê do winy i wnioskowa³ o ukaranie.


No wlasnie. Jesli na zdjeciach wykonanych przez policje na miejscu zdarzenia widac 10m slady po hamowaniu i po uderzeniu auto jeszcze przelecialo przez kraweznik i zrobilo 10m ryse na murze przy chodniku, to 5 letnie dziecko bedzie mialo pewnosc, ze predkosc byla wieksza niz 20km/h. Nie bede robil z ludzi i siebie debili jak sprawa jest ewidentna. Ponioslem czesciowa odpowiedzialnosc tego co sie stalo i wyciagnalem wnioski na przyszlosc.
Na skutek moich zeznan typu "nie wiem ile jechalem, wszystko zadzialo sie tak szybko" zmieniono mi zarzut z "spowodowanie zagrozenia w ruchu z powodu kilkukrotnego przekroczenia predkosci" (o co nie jest wcale ciezko na ograniczeniu 20km/h) na "spowodowanie zagrozenia w ruchu z powodu przekroczenie predkosci".

Co tu duzo sie rozpisywac - WIECEJ ROZWAGI ZYCZE WSZYSTKIM i swiadomosci, ze za zakretem moze czaic sie cos nowego...

--
venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS
- SAM OBLICZ KOSZT SPROWADZENIA SAMOCHODU -
     -- == http://venioo.ovh.org ==--

120 Data: Kwiecien 05 2008 01:01:04
Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "venioo"  napisa³ w wiadomo¶ci news:

No wlasnie. Jesli na zdjeciach wykonanych przez policje na miejscu zdarzenia widac 10m slady po hamowaniu i po uderzeniu auto jeszcze przelecialo przez kraweznik i zrobilo 10m ryse na murze przy chodniku, to 5 letnie dziecko bedzie mialo pewnosc, ze predkosc byla wieksza niz 20km/h. Nie bede robil z ludzi i siebie debili jak sprawa jest ewidentna. Ponioslem czesciowa odpowiedzialnosc tego co sie stalo i wyciagnalem wnioski na przyszlosc.
Na skutek moich zeznan typu "nie wiem ile jechalem, wszystko zadzialo sie tak szybko" zmieniono mi zarzut z "spowodowanie zagrozenia w ruchu z powodu kilkukrotnego przekroczenia predkosci" (o co nie jest wcale ciezko na ograniczeniu 20km/h) na "spowodowanie zagrozenia w ruchu z powodu przekroczenie predkosci".


Nie¼le, tylko ¿e z tego co piszesz wcale nie wynika ¿e zosta³e¶ ukarany za spowodowanie wypadku - a o tym pisa³e¶.
Bo mia³by¶ takow± kwalifikacjê czynu RÓWNIE¯ dodan±.

Wiêc b±d¼ mo¿e ³askaw albo przedstawiæ ca³o¶æ faktów, albo przynajmniej nie pisaæ rzeczy, o których na wyroku nie by³o s³owa.

121 Data: Kwiecien 05 2008 01:49:44
Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze
Autor: J.F. 

On Fri, 4 Apr 2008 23:44:08 +0200,  Cavallino wrote:

U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci
A procedura przewiduje badanie dowodów, jak sie sam do winy przyznasz,
oskarzysz i poprosisz o kare?

Przy wykroczeniach nie, ale przeciez venio nic z powyzszego nie
zrobil?

A co to by³o, przestêpstwo niby? Czy o co Ci chodzi?
Mo¿e nie zrozumia³e¶, ale on w³a¶nie przyzna³ siê do winy i wnioskowa³ o
ukaranie.

Bo z niektorych to trzeba wyciagac i zachowuja sie jak dziennikarze -
czyli myla wszystko :-)

Najpierw napisal ze "spotkamy sie w sadzie", teraz faktycznie widze
ze dobrowolnie poddal karze. Najpierw bylo "nikt nie mierzyl",
teraz "sa dokladne zdjecia" ..

To jak to w koncu z orzeczeniem winy i odzkodowaniami bylo ?
Byles obwiniony o samo przekroczenie predkosci czy
przekroczenie i spowodowanie zagrozenia [kolizji] ?

J.

122 Data: Kwiecien 05 2008 11:43:06
Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze
Autor: venioo 

J.F. pisze:

On Fri, 4 Apr 2008 23:44:08 +0200,  Cavallino wrote:
U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci
A procedura przewiduje badanie dowodów, jak sie sam do winy przyznasz,
oskarzysz i poprosisz o kare?
Przy wykroczeniach nie, ale przeciez venio nic z powyzszego nie
zrobil?
A co to by³o, przestêpstwo niby? Czy o co Ci chodzi?
Mo¿e nie zrozumia³e¶, ale on w³a¶nie przyzna³ siê do winy i wnioskowa³ o ukaranie.

Bo z niektorych to trzeba wyciagac i zachowuja sie jak dziennikarze -
czyli myla wszystko :-)

Najpierw napisal ze "spotkamy sie w sadzie", teraz faktycznie widze ze dobrowolnie poddal karze.

Nie nie, "spotkamy sie w sadzie" to bylo jak mi probowali dziwnym trafem WCISNAC przyznanie sie do winy. Wtedy ten drugi mialby sprawe wygrana - jest sprawca ktory przyznal sie do winy wiec nie ma jego sprawy.
Capisci?

Najpierw bylo "nikt nie mierzyl",
teraz "sa dokladne zdjecia" ..

Zmierzone nie jest czy pasy (widoczne na zdjeciach) mialy 2, 3, czy moze 100m, ale takie nie powinny powstac przy hamowaniu z 20km/h. Kazdy jeden biegly by to powiedzial, i jeszcze musialbym za to zaplacic.
Wiem ile jechalem, teraz juz wiem, ze za duzo, nie bylo sensu isc w zaparte.


To jak to w koncu z orzeczeniem winy i odzkodowaniami bylo ?

Ja na swojej sprawie przyznalem sie, przeprosilem i wyrazilem skruche.
Facet na swojej mniej wiecej tez.

Byles obwiniony o samo przekroczenie predkosci czy przekroczenie i spowodowanie zagrozenia [kolizji] ?

Dokladnie slowo w slowo nie pamietam, ale jakos tak to brzmialo "przekroczenie predkosci i spowodowanie zagrozenia w ruchu".

Ja dostalem odszkodowanie jakos tydzien po sprawie (marzec 2007), on dostal nie wiem kiedy dokladnie, ale jakis miesiac temu przyszlo mi zawiadomienie z TU ze mu wyplacili. (a zdarzenie mialo miejsce w 2006r.)

--
venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS
- SAM OBLICZ KOSZT SPROWADZENIA SAMOCHODU -
     -- == http://venioo.ovh.org ==--

123 Data: Kwiecien 05 2008 11:56:32
Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze
Autor: J.F. 

On Sat, 05 Apr 2008 11:43:06 +0200,  venioo wrote:

J.F. pisze:
Byles obwiniony o samo przekroczenie predkosci czy
przekroczenie i spowodowanie zagrozenia [kolizji] ?

Dokladnie slowo w slowo nie pamietam, ale jakos tak to brzmialo
"przekroczenie predkosci i spowodowanie zagrozenia w ruchu".

Moze trzeba sie bylo przyznac do przekroczenia, ale nie do
spowodowania :-)
Wysoki sadzie, no troche szybciej jechalem, ale on mi tuz przed maske
wyjechal :-)

Ja dostalem odszkodowanie jakos tydzien po sprawie (marzec 2007), on

Tydzien po swojej czy po jego ?

dostal nie wiem kiedy dokladnie, ale jakis miesiac temu przyszlo mi
zawiadomienie z TU ze mu wyplacili. (a zdarzenie mialo miejsce w 2006r.)

J.

124 Data: Kwiecien 05 2008 17:05:44
Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze
Autor: venioo 

J.F. pisze:

On Sat, 05 Apr 2008 11:43:06 +0200,  venioo wrote:
J.F. pisze:
Byles obwiniony o samo przekroczenie predkosci czy przekroczenie i spowodowanie zagrozenia [kolizji] ?
Dokladnie slowo w slowo nie pamietam, ale jakos tak to brzmialo "przekroczenie predkosci i spowodowanie zagrozenia w ruchu".

Moze trzeba sie bylo przyznac do przekroczenia, ale nie do
spowodowania :-)
Wysoki sadzie, no troche szybciej jechalem, ale on mi tuz przed maske wyjechal :-)


No tak mniej wiecej mowilem: "moze faktycznie szybciej jechalem, ale nie   potrafie dokladnie okreslic ile". Tyle ze sprawa byla bardziej skomplikowana i nie da sie tego opisac dokladnie co bylo na zdjeciach itd itp. Jak wygladal plan sytuacyjny. Bardzo szybko bylo do udowodnienia, ze przekroczenie predkosci mialo wplyw, wiec nie szedlem w zaparte.
90km/h ktore jechalem tak faktycznie a 20km/h to jest ogromna roznica predkosci i drogi hamowania :|
teraz to wiem i jestem madrzejszy na przyszlosc.


Ja dostalem odszkodowanie jakos tydzien po sprawie (marzec 2007), on

Tydzien po swojej czy po jego ?

Zgloszone do TU bylo od razu po zdarzeniu (czyli listopad 2006).
Sprawy odbyly sie w marcu 2007 tydzien po tygodniu w kolejnosci jego-moja-jego.
Wyplata byla tydzien po jego sprawie - kiedy sad przeslal wyrok do TU.


dostal nie wiem kiedy dokladnie, ale jakis miesiac temu przyszlo mi zawiadomienie z TU ze mu wyplacili. (a zdarzenie mialo miejsce w 2006r.)


--
venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS
- SAM OBLICZ KOSZT SPROWADZENIA SAMOCHODU -
     -- == http://venioo.ovh.org ==--

125 Data: Kwiecien 05 2008 22:19:29
Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze
Autor: Cavallino 


Uzytkownik "venioo"  napisal w wiadomosci news:

90km/h ktore jechalem tak faktycznie a 20km/h to jest ogromna roznica predkosci i drogi hamowania :|
teraz to wiem i jestem madrzejszy na przyszlosc.

Niezle, ktos kto jezdzi 90 km/h w strefie zamieszkania ma czelnosc pouczac innych ze musza sie trzymac limitów. ;-)

126 Data: Kwiecien 05 2008 22:39:07
Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze
Autor: J.F. 

On Sat, 5 Apr 2008 22:19:29 +0200,  Cavallino wrote:

Uzytkownik "venioo"  napisal w wiadomosci news:
90km/h ktore jechalem tak faktycznie a 20km/h to jest ogromna roznica
predkosci i drogi hamowania :|
teraz to wiem i jestem madrzejszy na przyszlosc.

Niezle, ktos kto jezdzi 90 km/h w strefie zamieszkania ma czelnosc pouczac
innych ze musza sie trzymac limitów. ;-)

Bo to byl zle ustawiony znak :-P

A poza tym to on dopiero teraz wie jak sie konczy nadmierna predkosc
:-)

J.

127 Data: Kwiecien 06 2008 16:21:20
Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze
Autor: venioo 

Cavallino pisze:


Uzytkownik "venioo"  napisal w wiadomosci news:

90km/h ktore jechalem tak faktycznie a 20km/h to jest ogromna roznica predkosci i drogi hamowania :|
teraz to wiem i jestem madrzejszy na przyszlosc.

Niezle, ktos kto jezdzi 90 km/h w strefie zamieszkania ma czelnosc pouczac innych ze musza sie trzymac limitów. ;-)


Juz nie jezdzi.
Poza tym nie pouczam tylko radze, zeby trzymac sie znakow, by w razie czego nie byc narazonym na problemy jakie ja mialem.
I tak kazdy bedzie jezdzil ile mu sie podoba dopoki nie dostanie nauczki.
Tez na tych jadacych 50 mowilem "kapelusznicy"...

--
venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS
- SAM OBLICZ KOSZT SPROWADZENIA SAMOCHODU -
     -- == http://venioo.ovh.org ==--

128 Data: Kwiecien 06 2008 16:32:47
Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze
Autor: Cavallino 


Uzytkownik "venioo"  napisal w wiadomosci news:

Niezle, ktos kto jezdzi 90 km/h w strefie zamieszkania ma czelnosc pouczac innych ze musza sie trzymac limitów. ;-)


Juz nie jezdzi.
Poza tym nie pouczam tylko radze, zeby trzymac sie znakow, by w razie czego nie byc narazonym na problemy jakie ja mialem.

Naprawde uwazasz, ze ta wiekszosc która jezdzi wiecej niz limit NIE WIE ze naraza sie w ten sposób na mandat?
Masz ludzi za skonczonych idiotów czy jak?

Czy po sobie sadzisz, jezdziles wiecej, bo nie wiedziales czym to grozi, a teraz innych nawracasz z gorliwoscia neofity?


I tak kazdy bedzie jezdzil ile mu sie podoba dopoki nie dostanie nauczki.

Podejrzewam ze niejeden z nas juz dostawal nauczki wieksze niz mandat za szybkosc za 100 zl, wiec o czym Ty do nas rozmawiasz?

129 Data: Kwiecien 07 2008 10:56:54
Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze
Autor: venioo 

Cavallino pisze:


Uzytkownik "venioo"  napisal w wiadomosci news:

Niezle, ktos kto jezdzi 90 km/h w strefie zamieszkania ma czelnosc pouczac innych ze musza sie trzymac limitów. ;-)


Juz nie jezdzi.
Poza tym nie pouczam tylko radze, zeby trzymac sie znakow, by w razie czego nie byc narazonym na problemy jakie ja mialem.

Naprawde uwazasz, ze ta wiekszosc która jezdzi wiecej niz limit NIE WIE ze naraza sie w ten sposób na mandat?
Masz ludzi za skonczonych idiotów czy jak?

?!? Czy ja w ktoryms miejscu kogos obrazilem, czy jak???


Czy po sobie sadzisz, jezdziles wiecej, bo nie wiedziales czym to grozi,
a teraz innych nawracasz z gorliwoscia neofity?

Po 1. - nikogo na nic nie nawracam,
po 2. przypomne, ze temat rozpoczales stwierdzeniem, ze zawsze winny
jest wylacznie ten, co wlacza sie do ruchu. Tak wiec pokazalem, ze nie
zawsze, a ze zaczeliscie drazyc temat to juz nie moja wina. Ale prosze
mnie nie oskarzac o nawracanie "z gorliwoscia neofity"



I tak kazdy bedzie jezdzil ile mu sie podoba dopoki nie dostanie nauczki.

Podejrzewam ze niejeden z nas juz dostawal nauczki wieksze niz mandat za szybkosc za 100 zl, wiec o czym Ty do nas rozmawiasz?

A co do tego ma jakis mandat? Chodzi i o grzywne nalozona przez Sad?

--
venioo

130 Data: Kwiecien 07 2008 11:03:47
Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze
Autor: Cavallino 


Uzytkownik "venioo"  napisal w wiadomosci news:

po 2. przypomne, ze temat rozpoczales stwierdzeniem, ze zawsze winny
jest wylacznie ten, co wlacza sie do ruchu.

Winny takiego zdarzenia, jak opisane.
A nie kazdego i w kazdej konfiguracji.

Tak wiec pokazalem, ze nie
zawsze

No wlasnie nie pokazales.
Pokazales ze zostales ukarany za przekroczenie limitu i za spowodowanie zagrozenia, a nie za spowodowanie kolizji.
To nie to samo.
Dlatego Ci mówilem ze jesli nie rozumiesz o co chodzi to najlepiej sie nie wypowiadac.

Podejrzewam ze niejeden z nas juz dostawal nauczki wieksze niz mandat za szybkosc za 100 zl, wiec o czym Ty do nas rozmawiasz?

A co do tego ma jakis mandat? Chodzi i o grzywne nalozona przez Sad?

Dokladnie - inna droga wymierzenia tej samej grzywny.

133 Data: Kwiecien 05 2008 22:17:43
Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci news:

Bo z niektorych to trzeba wyciagac i zachowuja sie jak dziennikarze -
czyli myla wszystko :-)

Najpierw napisal ze "spotkamy sie w sadzie", teraz faktycznie widze
ze dobrowolnie poddal karze. Najpierw bylo "nikt nie mierzyl",
teraz "sa dokladne zdjecia" ..

A na koñcu przyzna³ ¿e by³ obwiniany o zupe³nie inne wykroczenie.

134 Data: Kwiecien 03 2008 22:55:05
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "venioo"  napisa³ w wiadomo¶ci news:

A byl jakis konkretny dowod przekroczenia, czy tylko zeznanie
wyjezdzajacego ?

Dwa dlugie czarne pasy po moim hamowaniu, ktore nie mialy prawa powstac przy 20km/h

Tam by³o ograniczenie do 20 km/h?
No to faktycznie przeginanie z prêdko¶ci± w takich miejscach jest karygodne - nie dziwiê siê ¿e s±d Wam obu dowali³ wspó³winê - bardzo rozs±dnie.
My¶la³em ¿e piszesz o normalnej drodze i przekroczeniu O 20 km/h, sorry.

146 Data: Kwiecien 03 2008 05:07:32
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor:

//Ale nie jest. Bezpo¶rednia przyczyn± jest nieust±pienie
pierwszeñstwa przez wyje¿d¿aj±cego.

eee poczekajmy na wyrok sadu, jasnowidzenie wyszlo z mody

//Bo jak my¶lisz ¿e sêdzia pyta sprawcê co on s±dzi na temat swojej
winy, to jeste¶ ¶mieszny.

sedzia pyta oobie strony, zazwyczaj w tym momencie delikwent juz czuje
ze jest ugotowany

//Nie ma i to on jest sprawc±.

co najwyzej wspolsprawca


P.

147 Data: Kwiecien 03 2008 15:36:01
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik  napisa³ w wiadomo¶ci //Ale nie jest. Bezpo¶rednia przyczyn± jest nieust±pienie

pierwszeñstwa przez wyje¿d¿aj±cego.

eee poczekajmy na wyrok sadu, jasnowidzenie wyszlo z mody

Ale na co chcesz czekaæ?
Niby ¿e nie by³o takich wyroków?

//Bo jak my¶lisz ¿e sêdzia pyta sprawcê co on s±dzi na temat swojej
winy, to jeste¶ ¶mieszny.

sedzia pyta oobie strony

Ale o fakty, a nie o ich opinie.
Do formu³owania opinii s± biegli.

//Nie ma i to on jest sprawc±.

co najwyzej wspolsprawca

Sprawc±.
Co najwy¿ej konkurent móg³ siê do tej szkody przyczyniæ.

148 Data: Kwiecien 03 2008 06:54:34
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor:

// Ale o fakty, a nie o ich opinie.

faktem jest zachowanie maksymalnej w ww. warunkach ostroznosci i
faktem jest przekroczenie predkosci

Do formu³owania opinii s± biegli.

ktorzy stwierdza ze ww. warunkach przekroczenie predkosci bylo glowna
przyczyna wypadku

// Sprawc±.Co najwy¿ej konkurent móg³ siê do tej szkody przyczyniæ.

zrozum ze Samotnik nie popelnil zadnego wykroczenia, przeciez mozna
wyjezdzac/wjezdzac na posesje (przy zachowaniu odpowiedniej w tych
warunkach ostroznosci) jesli biegli wydadza opinie ze przy 40 km/h
mozna uniknac wypadku a przy 100 km/h juz nie to sprawca ma
pozamiatane

IMHO powinienes skonsultowac sie z prawnikiem jesli te argumenty Cie
nie przekonuja, jak dla mnie EOT

P.

149 Data: Kwiecien 03 2008 16:05:49
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik  napisa³ w wiadomo¶ci // Ale o fakty, a nie o ich opinie.

faktem jest zachowanie maksymalnej  w ww. warunkach ostroznosci

Nie - to ju¿ jest ocena.

Do formu³owania opinii s± biegli.

ktorzy stwierdza

Albo nie stwierdz±.
By³e¶ w ¿yciu na jakim¶ procesie o sprawê z zakresu ruchu drogowego?

Jak nie to najpierw siê przejd¼, zamiast dyrdyma³y wypisywaæ.

// Sprawc±.Co najwy¿ej konkurent móg³ siê do tej szkody przyczyniæ.

zrozum ze Samotnik nie popelnil zadnego wykroczenia

Je¶li wymusza pierwszeñstwo to pope³nia wykroczenie.

153 Data: Kwiecien 03 2008 06:32:49
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: Massai 

J.F. nastuka³(-a):

On Wed, 2 Apr 2008 20:26:19 +0200,  Nostradamus wrote:
>U¿ytkownik "Massai"  napisa³ w wiadomo¶ci
>> S±d bez cienia w±tpliwo¶ci uzna³ winê tego speeduj±cego, jako
jedynego >> sprawcy wypadku.
>
> Taaaa. Po pierwsze: tylko ten konkretny s±d.  A po drugie: skad
> wiesz, ¿e bez cienia w±tpliwo¶ci?

Z lektury uzasadnienia ?

Hm, trochê nawet lepiej.
¯ona by³a wtedy w trakcie aplikacji i mia³a praktyki w tym s±dzie.

--
Pozdro
Massai

155 Data: Kwiecien 02 2008 14:05:44
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Maciek 


U¿ytkownik "Andrzej Adam Filip"  napisa³
w wiadomo¶ci

Samotnik  pisze:
[...]
Przychodz± mi w desperacji ró¿ne pomys³y do g³owy, a¿ siê bojê o nich
my¶leæ, np. celowe uszkodzenie nawierzchni jezdni... Cholera, czy w tym
kraju naprawdê cz³owiek w obawie o swoje dupsko musi siê do takiej
desperacji posuwaæ?

Du¿y migacz ("kojarz±cy siê z policj±") w³±czany "na zakrêcie" jak siê
zbierasz do wyje¿d¿ania?


A mo¿e zarz±dcê drogi poprosiæ o ustawienie przed zakrêtem
znaku T-14 (tylko z drugim autkiem w miejsce ludzika)...?

http://www.v10.pl/prawo/Tabliczki,do,znakow,drogowych,114.html#T-14


Maciek

156 Data: Kwiecien 02 2008 12:11:27
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: Samotnik 

Dnia 02.04.2008 Andrzej Adam Filip  napisa³/a:

Przychodz? mi w desperacji ró?ne pomys?y do g?owy, a? si? boj? o nich
my?le?, np. celowe uszkodzenie nawierzchni jezdni... Cholera, czy w tym
kraju naprawd? cz?owiek w obawie o swoje dupsko musi si? do takiej
desperacji posuwa??

Du?y migacz ("kojarz?cy si? z policj?") w??czany "na zakr?cie" jak si?
zbierasz do wyje?d?ania?

A to jest bardzo ciekawy pomys³ i chyba pierwszy naprawdê kreatywny. ;)
Niebieskie migaj±ce ¶wiat³o, jak na pojazdach uprzywilejowanych. Te¿
nielegalne, ale bêdzie migaæ tylko przez kilka sekund. Ciekawe, jak prêdko
ludzie siê z nim oswoj±... ;)
--
Samotnik

157 Data: Kwiecien 02 2008 14:17:02
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: Tadeusz 


U¿ytkownik "Samotnik" <> napisa³ w wiadomo¶ci news:...


A to jest bardzo ciekawy pomys³ i chyba pierwszy naprawdê kreatywny. ;)
Niebieskie migaj±ce ¶wiat³o, jak na pojazdach uprzywilejowanych. Te¿
nielegalne, ale bêdzie migaæ tylko przez kilka sekund. Ciekawe, jak prêdko
ludzie siê z nim oswoj±... ;)

ciekawe czy przeje¿d¿ajaca w czasie b³yskania Policja te¿ da siê "oswoiæ" :)


--
Tadeusz

158 Data: Kwiecien 02 2008 14:32:25
Temat: Re: Jak wymusić ni¿szÄ… prÄ™dkoæ na drodze
Autor: Andrzej Adam Filip 

"Tadeusz"  pisze:

U¿ytkownik "Samotnik" <> napisa³ w wiadomoÅ›ci news:...

A to jest bardzo ciekawy pomys³ i chyba pierwszy naprawdÄ™ kreatywny. ;)
Niebieskie migajÄ…ce Å›wiat³o, jak na pojazdach uprzywilejowanych. Te¿
nielegalne, ale będzie migać tylko przez kilka sekund. Ciekawe, jak prędko
ludzie siÄ™ z nim oswojÄ…... ;)

ciekawe czy przeje¿d¿ajaca w czasie b³yskania Policja te¿ da siÄ™
"oswoić" :)

Je¿eli bÄ™dzie migać *poza* "pasem drogi" (np. na terenie posesji
sÄ…siada) i bÄ™dzie tylko podobne to sÄ…dzÄ™ ¿e bÄ™dÄ… mieli problemy z
przyczepieniem siÄ™ *legalnie* a przynajmniej bez wystawiania siÄ™
na *d³ugie* korowody :-)

--
Andrzej Adam Filip :  :
Nie poznamy prawdy, nie znajÄ…c przyczyny.
  -- Arystoteles (384-322 p.n.e.)

159 Data: Kwiecien 02 2008 15:11:48
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: Henry(k) 

Dnia Wed, 2 Apr 2008 12:11:27 +0000 (UTC), Samotnik napisa³(a):

Niebieskie migaj±ce ¶wiat³o, jak na pojazdach uprzywilejowanych. Te¿
nielegalne,

Dlaczego nielegalne? Przecie¿ to jest nielegalne tylko je¶li przylepisz
to ¶wiat³o do swojego samochodu, a nie do drzewa czy p³otu.

Pozdrawiam,
                  Henry

160 Data: Kwiecien 03 2008 11:27:04
Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze
Autor: blad 

U¿ytkownik "Henry(k)"

Niebieskie migaj±ce ¶wiat³o, jak na pojazdach uprzywilejowanych. Te¿
nielegalne,

Dlaczego nielegalne? Przecie¿ to jest nielegalne tylko je¶li przylepisz
to ¶wiat³o do swojego samochodu, a nie do drzewa czy p³otu.

wlasnie - jak sie dojezdza do Janek szosa katowicka to po prawej stronie jest mala stacja z gazem, ktora od lat uzywa takiego niebieskiego swiatla migajacego (na swojej dzialce)
*** blad ***

164 Data: Kwiecien 02 2008 16:23:01
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz¹ prêdkoœæ na drodze
Autor: J.F. 

On Wed, 02 Apr 2008 15:31:47 +0200,  Andrzej Adam Filip wrote:

marek  pisze:
Progi sa chyba jedynym sensownym rozwiazaniem

Jak rozumiem progi *na* drodze mo¿e za³o¿yæ "w³a¶ciciel" drogi. Jak
rozumiem rozwa¿amy co mo¿e zrobiæ w³a¶ciciel posesji *przy* takiej
drodze.

No jak to co - trzeba sie wykosztowac na troche wodki, i miedzy
zmierzchem a porankiem prog powstanie.

A potem to pewnie dlugo bedzie trwalo usuwanie przez urzednikow :-)

Jakis kierowca wozu z asfaltem, albo betoniarki :-)

J.

172 Data: Kwiecien 02 2008 23:04:50
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Tomi 

U¿ytkownik "Arek Margraf"  napisa³ w
wiadomo¶ci


To i tak jest nielegalne bo ustawianie czegokolwiek w pasie drogowym
wymaga zgody zarz±dcy drogi. Choæ faktycznie jak przymyaja (czasami) oko
na reklamy to takiego czego¶ te¿ nie powinni siê czepiaæ.


No tak o tych reklamach wlasnie pomyslalem - z drugiej strony chlopaki maja
plot posesji przy samej drodze - stawia slupek atrape w narozniku swojej
posesji przy ulicy i sprawa zalatwiona - gdzies dalej tabliczke kontrola
radarowa poza obszarem drogi ale na tyle duza zeby byla widoczna - hm albo
do swojego plotu przypina i wlasciwie wydaje mi sie ze nikt nie moze sie
przyczepic. Ludzie czolgi i samoloty trzymaja na posesji i nikt sie nie
czepia a co dopiero domek dla ptakow ;)

173 Data: Kwiecien 03 2008 10:01:29
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: venioo 

Arek Margraf pisze:

To i tak jest nielegalne bo ustawianie czegokolwiek w pasie drogowym wymaga zgody zarz±dcy drogi. Choæ faktycznie jak przymyaja (czasami) oko na reklamy to takiego czego¶ te¿ nie powinni siê czepiaæ.

Jak dobrze zrozumialem, to na rogu stoi dom sasiada, zza ktorego nic nie widac. Tak wiec "budke dla ptakow" moznaby w porozumieniu z sasiadem do elewacji domu przykrecic :)
Jeszcze lampe blyskowa se starego aparatu fot. i maly tester predkosci podlaczyc, tak zeby blyskalo.. Ale pop³och by by³ :)
Tylko formalnie nie wiem czy mozna cos na elewacji wieszac nad chodnikiem (o ile jest) lub pasem przydroznym.

--
venioo

174 Data: Kwiecien 02 2008 14:26:33
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: robot 

Dnia Wed, 2 Apr 2008 13:21:45 +0200, Tomi napisa³(a):

Mysle, ze jest pewien trik, ktory napewno podziala i to chyba calkiem
legalnie. Poogladaj w miescie a jak nie to w internecie domki dla
fotoradarow, chociazby tu: http://tinyurl.com/2e3vol
Kup troche blachy, jakas rure farbe szara pod kolor i kawalek szybki do
zamontowania i zrob takie cos:
http://www.krapkowice.net.pl/UserFiles/Image/429/fotoradar.jpg  Jakbys sie
postaral to bys to z kilku desek zrobil bykle pod kolor bylo niekoniecznie z
ta lampa blyskowa na gorze. Przygotuj znak prostokatny zolty z czarnym
napisem KONTROLA RADAROWA. Jak bedziesz mial caly sprzet to wkop to w nocy
przy ulicy tak zeby z daleka juz bylo widac. W nocy bedziesz mial szanse ze
sie info o trefnym radarze za szybko nie rozejdzie - sasiad napewno tez
zrozumie i sie zadeklaruje do wspolpracy a na dwoch chlopa to szybko to
wkopiecie. Znak ustaw jakis kawalek wczesniej za poboczem czy gdzies na
trawce - nikomu nie powinien przeszkadzac bo teren pewnie wasz prywatny.

No i podsumowujac masz ostrzezenie o kontroli, masz domek dla ptakow - kazdy
kto to zobaczy odruchowo zwolni bo nie bedzie wiedzial czy ptaszek w srodku
nie siedzi. Roboty moze troche jest, ale jak lubisz majsterkwac to chyba nie
jest zbyt trudne zeby taka puszke na slupie zbudowac :)

To co podales, to jest akurat polski przepis na budowanie nowych
bezpiecznych drog i autostrad. Z jakiejs rzadowej strony skopiowales? :)



--
pozdrawiam

179 Data: Kwiecien 02 2008 12:07:51
Temat: Re: jest proste rozwi±zanie :)
Autor: Samotnik 

Dnia 02.04.2008 Jacek Rudowski  napisa³/a:

Moze faktycznie lepiej wygospodarowac miejsce na zawracanie, zeby wyjezdzac
przodem.

Wiesz, tak ostatecznie to TE¯ nie jest rozwi±zanie. Wyje¿d¿anie przodem
daje mi tylko te kilka sekund przewagi w porównaniu do wyje¿d¿ania ty³em.
Ale je¶li tam bêdzie zapieprza³ kto¶ 100km/h i nie wyhamuje na czas, to mi
to nic nie pomo¿e. Tyle tylko, ¿e walnie w drzwi kierowcy, a nie pasa¿era ;)

Skoro jest to faktycznie jakas glowniejsza droga, to stawianie wszedzie  znow
ograniczen do 40 i fotoradarow tez nie  jest dobrym rozwiazaniem, jesli wziac pod uwage
kierowcow korzystajacych z drogi.

Pewnie, zw³aszcza, ¿e droga nie ma chodnika, a wracaj±ce ze szko³y dzieci
nie posiadaj± siê z rado¶ci za ka¿dym razem, kiedy uskakuj± przed
testuj±cym nowe opony golfem ;)
--
Samotnik

180 Data: Kwiecien 02 2008 13:15:18
Temat: Re: jest proste rozwi±zanie :)
Autor: Jacek Rudowski 

On 2008-04-02, Samotnik  wrote:

Skoro jest to faktycznie jakas glowniejsza droga, to stawianie wszedzie  znow
ograniczen do 40 i fotoradarow tez nie  jest dobrym rozwiazaniem, jesli wziac pod uwage
kierowcow korzystajacych z drogi.

Pewnie, zw³aszcza, ¿e droga nie ma chodnika, a wracaj±ce ze szko³y dzieci
nie posiadaj± siê z rado¶ci za ka¿dym razem, kiedy uskakuj± przed
testuj±cym nowe opony golfem ;)

To moze nalezaloby o chodnikach pomyslec przede wszystkim.

Musze przyznac, ze  skoro temat lustra sie nie sprawdzi, to faktycznie pomysl z
sygnalizacja swietlna/swiatlami  ostrzegajacymi o tym, ze cos sie moze pojawic
na drodze, jest bardzo ciekawy...
Oczywiscie niebieskie swiatla nie wchodza  w rachune, ale zolte swiatla
ostrzegawcze? Albo sprobowac wynegocjowac z wladzami wlaczanie sie czerwonego
swiatla dla jadacych... mysle, ze to o wiele lepsze rozwiazanie niz fotoradary,
garby itp.
Oczywiscie tez nieco kosztowne - ale tym moze by sie juz zarzadca drogi zgodzil
zajac?

Pozdrawiam

--
Jacek "AMI" Rudowski

182 Data: Kwiecien 20 2008 00:36:24
Temat: Re: jest proste rozwi±zanie :)
Autor: Jacek "Plumpi" 

Tak siê sk³ada, ¿e ja mam podobn± sytuacjê. Wyjazd z mojej posesji znajduje
siê przy samym zakrêcie. Na tym odcinku drogi znajduje siê ograniczenie do
40km/h , a i tak g³ównie gówniarze je¿d¿± 80-100km/h.
Znalaz³em proste rozwi±zanie polegaj±ce na tym, ze porawi³em widoczno¶æ
usuwaj±c wszyskir drzewa i krzewy, które zas³ania³y mi cze¶ciowo widoczno¶c,
za¶ sam wyjazd jest bardzo energiczny tak, aby nadje¿d¿aj±cy w porê mniê
zauwa¿y³ i móg³ wyhamowaæ. A jezeli ju¿ walnie to nie zmojej winy :)

183 Data: Kwiecien 19 2008 18:26:09
Temat: Re: jest proste rozwi±zanie :)
Autor: melon 

Szkoda roslin, kilka metalowych krzyzy przed zakretem i towarzycho sunie jak
pielgrzymka.

--
Horhe


"Jacek "Plumpi""  wrote in message

Tak siê sk³ada, ¿e ja mam podobn± sytuacjê. Wyjazd z mojej posesji
znajduje siê przy samym zakrêcie. Na tym odcinku drogi znajduje siê
ograniczenie do 40km/h , a i tak g³ównie gówniarze je¿d¿± 80-100km/h.
Znalaz³em proste rozwi±zanie polegaj±ce na tym, ze porawi³em widoczno¶æ
usuwaj±c wszyskir drzewa i krzewy, które zas³ania³y mi cze¶ciowo
widoczno¶c, za¶ sam wyjazd jest bardzo energiczny tak, aby nadje¿d¿aj±cy w
porê mniê zauwa¿y³ i móg³ wyhamowaæ. A jezeli ju¿ walnie to nie zmojej
winy :)


184 Data: Kwiecien 02 2008 17:02:41
Temat: Re: jest proste rozwi±zanie :)
Autor: ania 


U¿ytkownik "Jacek Rudowski"

To moze nalezaloby o chodnikach pomyslec przede wszystkim.

wiesz ile milionow zlotych polskich kosztuje 100 metrow chodnika?:-)
a tam sam nie mozesz wybudowac - a druga sprawa jeszcze to, ze to co
przylega do drogi nie zawsze jest "wspolne-panstwowe"

--
ania

185 Data: Kwiecien 02 2008 15:08:24
Temat: Re: jest proste rozwi±zanie :)
Autor: Jacek Rudowski 

On 2008-04-02, ania <aniamh_> wrote:


U¿ytkownik "Jacek Rudowski"

To moze nalezaloby o chodnikach pomyslec przede wszystkim.

wiesz ile milionow zlotych polskich kosztuje 100 metrow chodnika?:-)
a tam sam nie mozesz wybudowac - a druga sprawa jeszcze to, ze to co
przylega do drogi nie zawsze jest "wspolne-panstwowe"

nie, nie wiem, bo ja sie budowa chodnikow nie zajmuje.
Ale na pewno wladze miejskie/gminne/takie czy inne znaja te koszta i jesli
jest tak faktycznie potrzeba zaistnienia chodnika dla pieszych, to moze
nalezaloby je wybudowac - to chyba robi sie z podatkow.

A jesli faktycznie istnieje problem wlasnosci gruntow - no coz... oczywiscie
komplikuje to sprawe, ale jak sie robi droge/ulice, wzdluz ktorej maszeruja
takze piesi, to trzeba im moze ten kawalek chodnika zapewnic.
Chyba, ze nie jest to jednak niezbedne, bo ruch pieszych znikomy.

--
Jacek "AMI" Rudowski

186 Data: Kwiecien 02 2008 12:06:05
Temat: Re: jest proste rozwi±zanie :)
Autor: Massai 

jarry nastuka³(-a):

zrzuæ siê z s±siadem na PRAWDZIWY fotoradar, ustalcie z kim tam
trzeba (policja czy urz±d miasta) ¿e macie procent od mandatów i
my¶lê ¿e po jakim¶ czasie:

1. problem NAGMINNEGO popierdzielania przy twojej dzia³ce zaniknie
2. zwróci siê kasa za FR i jeszcze bêdziecie mieli za co wypiæ

¿eby by³o jasne to nie ¿artujê, czyta³em o zmianie przepisów które
umo¿liwiaj± takie partnerstwo publiczno-prywatne i s± ju¿ firmy które
za kasê kupuj± urz±dzenia i je dzier¿awi± policji/stra¿y miejskiej
itp.

uratujesz ¿ycie i zarobisz, czego chcieæ wiêcej :)

Eeee, s³ysza³em o tym ju¿ jaki¶ czas temu... ale zadje siê to
utr±cili...
Ja to chêtnie bym wydzier¿awi³ od miasta takie prawo do wystawiania
mandatów na paru skrzy¿owaniach - powiedzmy oddawa³bym miastu 70%...
albo nawet 80%...
Ten ca³y radar za 70k pln zwróci³by siê w 2 tygodnie.

DC, Ochota/Rakowiec, skrzy¿owanie Grójeckiej z Korotyñskiego.
Miasto, 50 km/h ograniczenie.
"organoleptycznie" czyli na "wiuuu" i pisk opon (na tym skrzy¿owaniu
pasy ciut skrêcaj±) to tam ludzie lec± 120 i wiêcej...

Ostatnio, przy jednym wypadku pyta³em policjanta ile razy tu byli
wzywani... w 2007 - 190 st³uczek/wypadków...

--
Pozdro
Massai

188 Data: Kwiecien 02 2008 14:08:14
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Raf :-) 

Dnia Wed, 2 Apr 2008 10:47:49 +0000 (UTC), Samotnik napisa³(a):


Mo¿e komu¶ rozleje siê w nocy trochê prawie zastygniêtego betonu w kilku
dobrze dobranych losowych punktach. W koñcu skoro ludzie tam tak szybko
je¿d¿ê, to z jakiej¶ betoniarki móg³ siê wylaæ, prawda?

Mo¿esz te¿ zamontowaæ przy krawêdzi drogi ¿ó³ty migacz, w jaki¶ sposób
sprzê¿ony z bram±. Albo lampê b³yskow±, przes³oniêt± czerwon± foli±,
sprzê¿on± z czujnikiem ruchu.



Raf :-)


--
www.myprofile.w.pl

189 Data: Kwiecien 02 2008 03:49:51
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor:

On 2 Kwi, 12:47, Samotnik  wrote:

Ciach!!


Kup w Zuradzie parê obudów i zamontuj ;P

Pozdro !!

190 Data: Kwiecien 02 2008 14:22:04
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Jacek 

Skoro kto¶ postawi³ kawa³ blachy z wymalowan± "40" a wszyscy je¿d¿± szybciej to ¶wiadczy tylko i wy³±cznie o tym, ¿e ograniczenie nie ma uzasadnienia.
Ale to ju¿ taka u nas powszechna praktyka, która uczy od dzieciñstwa, ¿eby prawa nie szanowaæ.
Zje¼dzi³em m.in. Skandynawiê wzd³u¿ i wszerz i powiem tyle, ¿e tam je¿eli jest jakie¶ ograniczenie to w 90% ma wyra¼ne uzasadnienie (i nie jest to chêæ polowania na jelenia z suszark± w krzakach).
Mo¿e zorganizowaæ jaki¶ ruch nieformalny na rzecz stawiania znaków w taki sposób aby mia³y realne uzasadnienie a wtedy ich przestrzeganie bêdzie nie tylko w zgodzie z przepisami ale ze drowym rozs±dkiem równie¿.
Niestety nie mam pomys³u na tak zwany teren zabudowany u nas. Czêsto od blachy do blachy trzeba jechaæ 50 a zabudowañ nie widaæ. U nas ka¿dy budowa³ cha³upê tam, gdzie mia³ pole i w efekcie mamy wsie rozci±gniête, jak Zawoja, gdzie na 18 kilometrach d³ugo¶ci mieszka 6200 mieszkañców.
Jacek

191 Data: Kwiecien 02 2008 14:44:02
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Marek 

Dnia Wed, 2 Apr 2008 14:22:04 +0200, Jacek napisa³(a):

Skoro kto¶ postawi³ kawa³ blachy z wymalowan± "40" a wszyscy je¿d¿± szybciej
to ¶wiadczy tylko i wy³±cznie o tym, ¿e ograniczenie nie ma uzasadnienia.

Matko jedyna, ludzie, czy wy naprawdê my¶licie, ¿e jedynym powodem, dla
którego mieliby¶cie nie cisn±æ gazu do dechy w waszych przed³u¿eniach
penisów jest jako¶æ drogi? Czy ka¿da droga, w której dziury nie
uniemo¿liwiaj± jazdy, powinna byæ bez ograniczeñ? Jest jeszcze sto ró¿nych
powodów, dla których nie wszêdzie mo¿na je¼dziæ z dowoln± prêdko¶ci±.

To tylko pokazuje, ¿e jedynym sensownym sposobem wymuszania ograniczeñ s±
progi zwalniaj±ce. Po prostu tylko to dzia³a.

193 Data: Kwiecien 02 2008 16:28:15
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz¹ prêdkoœæ na drodze
Autor: J.F. 

On Wed, 2 Apr 2008 14:44:02 +0200,  Marek wrote:

To tylko pokazuje, ¿e jedynym sensownym sposobem wymuszania ograniczeñ s±
progi zwalniaj±ce. Po prostu tylko to dzia³a.

Jeszcze mozna w miare czesto stawiac patrol policji
albo fotoradarek.

J.

195 Data: Kwiecien 03 2008 08:42:27
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Tapatik 

U¿ytkownik Jacek napisa³:

Skoro kto¶ postawi³ kawa³ blachy z wymalowan± "40" a wszyscy je¿d¿± szybciej to ¶wiadczy tylko i wy³±cznie o tym, ¿e ograniczenie nie ma uzasadnienia.

Wybacz Jacku, ale chyba nie czyta³e¶ przedpi¶cy. Na tej drodze ograniczenie prêdko¶ci *ma* uzasadnienie - s± zakrêty utrudniaj±ce widoczno¶æ, s± wyjazdy z posesji i nie ma chodnika dla pieszych.

Ale to ju¿ taka u nas powszechna praktyka, która uczy od dzieciñstwa, ¿eby prawa nie szanowaæ.

Raczej mentalno¶æ, która mówi "prawo jest po to, ¿eby je ³amaæ".

<ciach>


--
Pozdrawiam,
   Tapatik

196 Data: Kwiecien 03 2008 00:03:12
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor:

a teraz podsumujmy fakty:

- ograniczenie predkosci jest
- kierowcy je ignoruja
- pominmy pomysly przebudowy dzialki, bramy itp
- pominmy wszystie nielegalne i smiercionosne pomysly

co nam pozostanie ? oznaczenie poziome w postaci powtorzonego
ograniczenia predkosci (duze i widoczne) i jeszcze jeden znak
informujacy o wyjezdzie z posesji, wiecej IMHO nie da sie zrobic ...


update:
tak mi przyszlo do glowy ze moglbys sobie zamontowac jakis czujnik
ruchu, daleko przed wjazdem na posesje (lukiem) i wjezdzal/wyjezdzaj
tylko wtedy jak nic nie jedzie, stracisz troche czasu ale chyba warto

P.

197 Data: Kwiecien 03 2008 00:12:40
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Bard13 

On 3 Kwi, 09:03,  wrote:

a teraz podsumujmy fakty:

- ograniczenie predkosci jest
- kierowcy je ignoruja
- pominmy pomysly przebudowy dzialki, bramy itp
- pominmy wszystie nielegalne i smiercionosne pomysly

co nam pozostanie ? oznaczenie poziome w postaci powtorzonego
ograniczenia predkosci (duze i widoczne) i jeszcze jeden znak
informujacy o wyjezdzie z posesji, wiecej IMHO nie da sie zrobic ...

update:
tak mi przyszlo do glowy ze moglbys sobie zamontowac jakis czujnik
ruchu, daleko przed wjazdem na posesje (lukiem) i wjezdzal/wyjezdzaj
tylko wtedy jak nic nie jedzie, stracisz troche czasu ale chyba warto

P.

Tak naprawdê to móg³by nakleiæ na asfalt tê tarkê, co na drogach robi±
na linii odzielaj±cej pobocze.
Wypadku nie spowoduje a jak zacznie pod ko³ami ha³±sowaæ to ka¿dy
oprzytomnieje i zwolni.
Taki le¿±cy policjant bez podskoków

198 Data: Kwiecien 03 2008 10:20:48
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik  napisa³ w wiadomo¶ci

a teraz podsumujmy fakty:

- ograniczenie predkosci jest
- kierowcy je ignoruja
- pominmy pomysly przebudowy dzialki, bramy itp

Nie pomiñmy tylko zrealizujmy.
To jedyne co jest w stanie zrobiæ.

199 Data: Kwiecien 03 2008 10:57:38
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: venioo 

Cavallino pisze:


U¿ytkownik  napisa³ w wiadomo¶ci
a teraz podsumujmy fakty:

- ograniczenie predkosci jest
- kierowcy je ignoruja
- pominmy pomysly przebudowy dzialki, bramy itp

Nie pomiñmy tylko zrealizujmy.
To jedyne co jest w stanie zrobiæ.

Tylko (w sumie to "az") dlatego, ze:
1. nikomu nie chce sie kierowcom przestrzegac prawa,
2. organom powolanym do karania nie chce sie karac lamiacych prawo,

radzisz facetowi dezorganizacje i przebudowe posesji, co jest kosztowne i czasochlonne??? Dziwny z Ciebie facet...
To moze inne przepisy tez zaczniemy tak obchodzic naokolo?
Chce bezpiecznie wyjezdzac z posesji - niech sobie przebuduje posesje.
Chcesz Euro 2012? Zbuduj sobie stadion i wystaw druzyne...

PS. Ciekawe jak Ty bys sie zachowal na jego miejscu, i czy bys burzyl dom zbudowany przez ojca...
--
venioo

200 Data: Kwiecien 03 2008 11:44:29
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "venioo"  napisa³ w wiadomo¶ci

Cavallino pisze:

U¿ytkownik  napisa³ w wiadomo¶ci
a teraz podsumujmy fakty:

- ograniczenie predkosci jest
- kierowcy je ignoruja
- pominmy pomysly przebudowy dzialki, bramy itp

Nie pomiñmy tylko zrealizujmy.
To jedyne co jest w stanie zrobiæ.

Tylko (w sumie to "az") dlatego

Tylko dlatego ¿e to jedyne co od niego zale¿y i jest mo¿liwe do zrealizowania bezw³ocznie.
Zanim pozdejmujesz w tym kraju wszystkie bezsensowne zakazy i ograniczenia, a ludzie naucz± siê ¿e warto jechaæ tyle ile dozwolone, bo inaczej wylatuje siê z drogi, minie pokolenie, albo i dwa.
Ka¿esz mu na to czekaæ?
On mo¿e tego nie do¿yæ.

201 Data: Kwiecien 03 2008 02:46:06
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: WS 

On 3 Kwi, 10:57, venioo  wrote:

Cavallino pisze:

>> - pominmy pomysly przebudowy dzialki, bramy itp
> Nie pomiñmy tylko zrealizujmy.
> To jedyne co jest w stanie zrobiæ.
radzisz facetowi dezorganizacje i przebudowe posesji, co jest kosztowne
i czasochlonne??? Dziwny z Ciebie facet...

1. Nie napisal z czego ma ogrodzenie... moze wystarczy przestawic 2-3
slupki i dokupic kilka mb siatki ogrodzeniowej... koszt raczej maly...

2. Zalezy kiedy bylo budowane to ogrodzenie... kilka lat temu
stawialem plot na wsi... wymagalo to zgloszenia budowy ogr. od strony
drogi, ale od razu powiedzieli mi, ze bez opini wydzialu drog nie
przyjma..., uzgodnienie zajelo 2-3godziny... przyjechali, poogladali,
dali "papier"...
Na niebezpieczny wyjazd nie powinni sie zgodzic!

WS

202 Data: Kwiecien 03 2008 10:20:16
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "Tapatik"  napisa³ w wiadomo¶ci news:

Ale to ju¿ taka u nas powszechna praktyka, która uczy od dzieciñstwa, ¿eby prawa nie szanowaæ.

Raczej mentalno¶æ, która mówi "prawo jest po to, ¿eby je ³amaæ".

Wyuczona przez durniów stawiaj±cych znaki na wyrost.

203 Data: Kwiecien 03 2008 01:26:19
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Bard13 

On 3 Kwi, 10:20, "Cavallino"  wrote:

U¿ytkownik "Tapatik"  napisa³ w wiadomo¶ci news:

>> Ale to ju¿ taka u nas powszechna praktyka, która uczy od dzieciñstwa,
>> ¿eby prawa nie szanowaæ.

> Raczej mentalno¶æ, która mówi "prawo jest po to, ¿eby je ³amaæ".

Wyuczona przez durniów stawiaj±cych znaki na wyrost.

Dok³adnie.
Na girkówce ka¿dy zakrêt ma ograniczenie do 70.
W ¿yciu (do czasu fotoradarów) nie mia³em potrzeby zwalniaæ, bo
jecha³o siê zwobodnie 110 (i wiêcej).
je¶li wal± ograniczenia w szczerym polu to ludzie przestaja na nie
zwracaæ uwagê, bo wiedz± ¿e nie maja sensu.
Gdyby stawiano je tylko tam, gdzie s± naprawdê potrzebne, to by
wszystko wygl±d³o inaczej.

204 Data: Kwiecien 03 2008 10:46:49
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: bokomaru 

Bard13 wrote:

Na girkówce ka¿dy zakrêt ma ograniczenie do 70.

nie zakrêt, tylko skrzy¿owania, które na tych zakrêtach s±.
przejecha³em gierkówkê setki razy i widzia³em dziesi±tki wypadków, wszystkie na tych zakrêtach, gdzie miszcze takie jak Ty tn± 110, bo nie maj± potrzeby zwalniaæ.

--
bartek

205 Data: Kwiecien 03 2008 02:10:01
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Bard13 

On 3 Kwi, 10:46, bokomaru  wrote:

Bard13 wrote:
> Na girkówce ka¿dy zakrêt ma ograniczenie do 70.

nie zakrêt, tylko skrzy¿owania, które na tych zakrêtach s±.
przejecha³em gierkówkê setki razy i widzia³em dziesi±tki wypadków,
wszystkie na tych zakrêtach, gdzie miszcze takie jak Ty tn± 110, bo nie
maj± potrzeby zwalniaæ.

Akurat czêsto je¼dzi³em kiedy¶ £ód¼-Warszawa-£ód¼ przez Rawê, zanim
zrobili wiadukt i normalny zjazd.
Spowodowa³o to trwa³y nawyk zwalniania przed skrzyzowaniami, bo
pamiêtam ile nerwów kosztowa³o mnie wyskoczenie z Rawy na Warszawê.
Przyznam Ci racjê, ¿e miszczowie wal±cy ponad 100 przez skrzy¿owania
s± czynnikiem dzwonotwórczym, wiêc przed skrzy¿owaniami zawsze
zwalniam.

206 Data: Kwiecien 02 2008 12:14:48
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Jacek_P 

W pl.soc.prawo Samotnik  napisal:
[ ciach ]

Zainwestuj kilka zlotych w blache, kaz spawaczowi zespawac
pudelko i wyciac w nim okragla dziure. Wsadz w nie denko
od butelki, a potem postaw sasiadowi od muru duza wodke,
aby Ci dal zgode na umocowanie pudla na jego murze
tak aby pudlo zezowalo denkiem na droge. Gwarantuje Ci,
ze przez dlugi czas wszyscy beda jezdzic wyjatkowo przepisowo.

Jezeli policja bedzie miala jakies "ale" do pudla, czyli
"fotoradaru" to zazadaj od nich zastrzezen na pismie.
--
Pozdrawiam,

Jacek

207 Data: Kwiecien 02 2008 14:27:03
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Piotrek_P 


Jest sobie droga, wij±ca siê malowniczo zakrêtami, takimi nie za ostrymi,
nie za ³agodnymi. W sam raz do testowania zakrêtów przy sporej
szybko¶ci. Jest tylko jeden szkopu³: mieszkam przy niej. ;(

To ja dorzucê co¶ ciekawego od siebie. Bêd±c ostatnio na wycieczce pod
Krakowem, natknêli¶my siê na ciekawostkê w postaci sygnalizatora ¶wietlnego
stoj±cego przy drodze przed ostrym zakrêtem. Jako ¿e ¶wieci³o siê
"czerwone", zatrzymali¶my siê i czekamy na zmianê. Nie by³o by w ca³ej
sytuacji nic dziwnego gdyby nie fakt, ¿e oprócz owego zakrêtu nie by³o tam
¿adnego skrzy¿owania ani robót drogowych. Po zapaleniu "zielonego"
ruszyli¶my i patrzymy o co chodzi z t± sygnalizacj±. Po chwili okaza³o siê
¿e tu¿ za zakrêtem, na terenie posesji (za p³otem) stoi taki sam
sygnalizator tyle ¿e zwrócony w kierunku domu/gara¿u. Szczerze mówi±c, jak
¿yjê to nie widzia³em jeszcze drogowej sygnalizacji ¶wietlnej na prywatny
u¿ytek. Nie wiem w jaki sposób w³a¶ciciel owej posesji za³atwi³ t±
sygnalizacjê, ale wygl±da  na to ¿e siê da.

Pozdrawiam
Piotrek

208 Data: Kwiecien 02 2008 14:33:57
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Mikolaj Rydzewski 

Samotnik wrote:

Jest sobie droga, wij±ca siê malowniczo zakrêtami, takimi nie za ostrymi,
nie za ³agodnymi. W sam raz do testowania zakrêtów przy sporej
szybko¶ci. Jest tylko jeden szkopu³: mieszkam przy niej. ;(

Podaj moze linka do googlemaps, zobaczymy jak to jest z zakretem i plotem ;-)

212 Data: Kwiecien 02 2008 17:52:30
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello £ukasz,

Wednesday, April 2, 2008, 3:53:09 PM, you wrote:

Jest sobie droga, ...
Samotnik
Upierdliwe i dora¼ne ale powinno zwiêkszyæ bezpieczeñstwo (i mo¿e wystarczy
je¿eli nie czêsto je¼dzisz na dzia³kê)
doje¿d¿aj±c do dzia³ki zatrzymaj siê przed zakrêtem, kilkadziesi±t metrów przed
bram± i postaw trójk±t, a po wiechaniu minutka spaceru po niego.

Genialne w swoje prostocie.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

213 Data: Kwiecien 02 2008 18:29:34
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz¹ prêdkoœæ na drodze
Autor: J.F. 

On Wed, 2 Apr 2008 17:52:30 +0200,  RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello £ukasz,
Upierdliwe i dora¼ne ale powinno zwiêkszyæ bezpieczeñstwo (i mo¿e wystarczy
je¿eli nie czêsto je¼dzisz na dzia³kê)
doje¿d¿aj±c do dzia³ki zatrzymaj siê przed zakrêtem, kilkadziesi±t metrów przed
bram± i postaw trójk±t, a po wiechaniu minutka spaceru po niego.

Genialne w swoje prostocie.

Myslisz ze pomoze ?
IMO nie zwolnia, trojkat zniszcza :-)

Ale jakby sie mialo sprawdzic .. to trojkat na pilota zrobic :-)

J.

214 Data: Kwiecien 02 2008 16:49:16
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Piotr "PitLab" Laskowski 

Mam inny pomys³ na wyymuszenie zachowania odpowiedniej prêdko¶ci:
fotoradar*, niemal¿e domowej produkcji.
Pracuj±c kiedy¶ w pewnej firmie pope³ni³em urz±dzenie pod tytu³em
magnetyczny detektor przejazdu:
http://www.ipp.com.pl/index.php?page=oferta&subpage=hard&grouppage=palka&product=&lng=plk
Jego podstawowym zastosowaniem jest sterowanie sygnalizacj± ¶wietln± na
towarowych przejsciach granicznych.
Dzia³anie polega na tym ¿e przeje¿dzaj±cy pojazd generuje impuls magnetyczny
wykrywany przez czujnik umieszczony pod jezdni±. Umieszczaj±c 2 czujniki (o
roboczej nazwie "pa³ka") w okre¶lonej odleg³o¶ci od siebie rzêdu kilku
metrów uzyskamy dwa pobudzenia w okre¶lonych odstêpach czasu. Mierz±c ten
czas mo¿na wyliczyæ prêdko¶æ. Urz±dzenie jest 4 kana³owe, wiêc przynajmniej
teoretycznie mo¿e obs³u¿yæ oba pasy ruchu.
Sam czujnik powinien byæ zainstalowany pod torem przejazdu pojazdu, chocia¿
testowo mo¿na go umie¶ciæ poza torem jazdy (nie grzebi±c pod asfaltem), tyle
¿e tolerancja pobudzenia czujników bêdzie wiêksza (mniesza dok³adno¶æ
pomiarowa).
Na wyj¶ciu urzadzenia s± przeka¼niki mog±ce wyzwoliæ migawkê aparatu. Trzeba
by³o by dopisaæ funkcjê pomiaru prêdko¶ci, ale to dla mnie drobiazg.
Koszt urzadzenia jest wielokrotnie mniejszy ni¿ fotoradaru (nawet nie wiem
ile ale szacujê ¿e z kompletem czujników zmie¶ci siê w przedziale1-2kz³)

Tyle teorii.
Zak³adam ¿e obs³ugiwa³a by to osoba indywidualna typu Samotnik, lub prawna
typu gmina i zrobione zdjêcia przekazywa³a by Policji w postaci skargi na
konkretnego pirata z dowodem w postaci zdjêcia i pomiaru z urz±dzenia.
Widzê kilka problemów:
- metrologiczny:  urz±dzenie do pomiaru czegokolwiek wi±¿±cego siê z
pieniêdzmi musi byæ homologowane, ale byæ mo¿e bêdzie warto podr±¿yæ temat
homologacji bo metoda jest dosyæ prosta i wydaje siê stosunkowo ³atwo
uzyskaæ przyzwoit± dok³adno¶æ.
- technologiczny: trzeba by do³o¿yæ do tego komputer i scalaæ konkretny
pomiar ze zdjeciem w sposób wykluczajacy manipulacjê.
- prawny typu kto mo¿e robiæ zdjêcia piratom.
- prawny typu komu wolno grzebaæ pod jezdni±.

Jak my¶licie czy takie urz±dzenie spe³ni³o by funkcjê fotoradaru i czy mia³o
by szansê zaistnieæ?


*) Nazwa fotoradar nie jest odpowiednia, bo to nie dzia³a na zasadzie
radaru, tyle ¿e pe³ni jego funkcjê.

--
Piotrek.
http://www.pitlab.pl

215 Data: Kwiecien 02 2008 16:56:31
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz¹ prêdkoœæ na drodze
Autor: J.F. 

On Wed, 2 Apr 2008 16:49:16 +0200,  Piotr "PitLab" Laskowski wrote:

Mam inny pomys³ na wyymuszenie zachowania odpowiedniej prêdko¶ci:
fotoradar*, niemal¿e domowej produkcji. [...]

Jak my¶licie czy takie urz±dzenie spe³ni³o by funkcjê fotoradaru i czy mia³o
by szansê zaistnieæ?

W Polsce ? Na razie zerowe.
A normy EMC spelnisz ? :-)




J.

216 Data: Kwiecien 02 2008 17:04:38
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz¹ prêdko?æ na drodze
Autor: Piotr "PitLab" Laskowski 

>Jak my¶licie czy takie urz±dzenie spe³ni³o by funkcjê fotoradaru i czy
mia³o
>by szansê zaistnieæ?

W Polsce ? Na razie zerowe.
A normy EMC spelnisz ? :-)

Tak, urzadzenie jest zbadane pod k±tem EMC, posiada potwierdzenie zgodno¶ci
wydane przez certyfikowane laboratoruim (Damis) i oznakowanie CE. Spêdzi³em
ponad tydzieñ w laboratorium zanim szystko dzia³a³o poprawnie, ale w tej
chwili jest OK. Co innego do³o¿enie do tego komputera i aparatu. Byæ mo¿e
ca³o¶æ trzeba by³o by jeszcze raz przebadaæ ale mo¿e warto?

ps. Dlaczego uwa¿asz ¿e szanse s± zerowe?

--
Piotrek.
http://www.pitlab.pl

217 Data: Kwiecien 02 2008 18:36:48
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿szš prêdko?æ na drodze
Autor: J.F. 

On Wed, 2 Apr 2008 17:04:38 +0200,  Piotr "PitLab" Laskowski wrote:

A normy EMC spelnisz ? :-)

Tak, urzadzenie jest zbadane pod k±tem EMC, posiada potwierdzenie zgodno¶ci
wydane przez certyfikowane laboratoruim (Damis) i oznakowanie CE. Spêdzi³em
ponad tydzieñ w laboratorium zanim szystko dzia³a³o poprawnie

sama petla chyba cos promieniuje .. miescilo sie w normach ogolnych,
czy jest dyspensa na takie zabawki ?

ps. Dlaczego uwa¿asz ¿e szanse s± zerowe?

Jesli u nas kwestionowalo sie prawo SM do uzywania FR, bo ustawy byly
nieprecyzyjne, to jak myslisz co bedzie "prywatnym radarem" ?

To juz predzej namalowac linie co 5m [choroba - luk], sfilmowac,
przekazac policji .. a ci moze podejma jakas akcje, a moze
nie, moze sad uzna dowod, a moze nie, moze sie wezwany kierowca
wystraszy, a moze nie ..

J.

218 Data: Kwiecien 02 2008 19:08:54
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz? prêdko?æ na drodze
Autor: Piotr "PitLab" Laskowski 

>Tak, urzadzenie jest zbadane pod k±tem EMC
sama petla chyba cos promieniuje .. miescilo sie w normach ogolnych,
czy jest dyspensa na takie zabawki ?
To nie jest pêtla, to magnetyczny czujnik pasywny.

>ps. Dlaczego uwa¿asz ¿e szanse s± zerowe?
Jesli u nas kwestionowalo sie prawo SM do uzywania FR, bo ustawy byly
nieprecyzyjne, to jak myslisz co bedzie "prywatnym radarem" ?
Ciekawe ci by³o kwestionowane, podejrzewam ¿e zbieranie pieniêdzy. Z drugiej
strony mo¿na to robiæ spo³ecznie, tyle ¿e ¿adna instytucja nie bêdzie
chcia³a kupiæ urz±dzenia nie przynosz±cego zysków. Tu by siê przyda³o
solidne wsparcie prawne.

To juz predzej namalowac linie co 5m [choroba - luk], sfilmowac,
przekazac policji .. a ci moze podejma jakas akcje, a moze
nie, moze sad uzna dowod, a moze nie, moze sie wezwany kierowca
wystraszy, a moze nie ..
W sumie to jest najprostsze. Dodatkowo poprzeæ to wyliczeniami z analizy
poklatkowej. Je¿eli policja dostanie tego typu dowód bêd± musieli
zareagowaæ.

--
Piotrek.
http://www.pitlab.pl

219 Data: Kwiecien 02 2008 19:22:19
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz? prêdko?æ na drodze
Autor: J.F. 

On Wed, 2 Apr 2008 19:08:54 +0200,  Piotr "PitLab" Laskowski wrote:

>Tak, urzadzenie jest zbadane pod k±tem EMC
sama petla chyba cos promieniuje .. miescilo sie w normach ogolnych,
czy jest dyspensa na takie zabawki ?
To nie jest pêtla, to magnetyczny czujnik pasywny.

Aaa .. mimo wszystko ciekawe jak petle przechodza EMC :-)

>ps. Dlaczego uwa¿asz ¿e szanse s± zerowe?
Jesli u nas kwestionowalo sie prawo SM do uzywania FR, bo ustawy byly
nieprecyzyjne, to jak myslisz co bedzie "prywatnym radarem" ?
Ciekawe ci by³o kwestionowane, podejrzewam ¿e zbieranie pieniêdzy.

Nie - do poslugiwania sie aparatura kontrolno-pomiarowa
byla upowazniona Policja, SG i celnicy. A SM nie.
Przynajmniej nie w ustawie PoRD.

Z drugiej
strony mo¿na to robiæ spo³ecznie, tyle ¿e ¿adna instytucja nie bêdzie
chcia³a kupiæ urz±dzenia nie przynosz±cego zysków. Tu by siê przyda³o
solidne wsparcie prawne.

No widzisz - zapis w ustawie jest "Policjant jest uprawniony
do uzywania przyrzadow ..".
Czy wniosek z tego ze innym nie wolno ?

A prywatne radary .. nie, dla naszego wlasnego dobra nie,
potem wszedzie bedziesz jechal 40 :-)

To juz predzej namalowac linie co 5m [choroba - luk], sfilmowac,
przekazac policji .. a ci moze podejma jakas akcje, a moze
nie, moze sad uzna dowod, a moze nie, moze sie wezwany kierowca
wystraszy, a moze nie ..
W sumie to jest najprostsze. Dodatkowo poprzeæ to wyliczeniami z analizy
poklatkowej. Je¿eli policja dostanie tego typu dowód bêd± musieli
zareagowaæ.

Zaregowanie sprowadza sie do wezwania kierowcy, przesluchania, i
-zaproponowania przyznania sie do winy i mandatu  - w zasadzie
 bezprawnie.

-skierowaniu sprawy do sadu .. ktory uzna dowod, albo i nie,
 bo moze kamera miala inna predkosc ? A gdzie atest ?

J.

220 Data: Kwiecien 02 2008 19:54:48
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz? prêdko?æ na drodze
Autor: Piotr "PitLab" Laskowski 

Aaa .. mimo wszystko ciekawe jak petle przechodza EMC :-)
Pewnie maj± obok CE wykrzyknik w kó³ku bo nie pracuj± (?) na czêstotliwo¶ci
zharmonizowanej.
A mo¿e jest jaka¶ czêstotliwo¶æ przeznaczona dla tego typu rzeczy jak np.
125kHz dla czytników zbli¿eniowych (one te¿ maj± wykrzyknik obok CE).

>> >ps. Dlaczego uwa¿asz ¿e szanse s± zerowe?
>> Jesli u nas kwestionowalo sie prawo SM do uzywania FR, bo ustawy byly
>> nieprecyzyjne, to jak myslisz co bedzie "prywatnym radarem" ?
>Ciekawe ci by³o kwestionowane, podejrzewam ¿e zbieranie pieniêdzy.
Nie - do poslugiwania sie aparatura kontrolno-pomiarowa
byla upowazniona Policja, SG i celnicy. A SM nie.
Przynajmniej nie w ustawie PoRD.
To mo¿e zafundowaæ Policji urz±dzenie w zamian za jaki¶ skromny udzia³ w
zyskach? Ciekawe czy to by przesz³o?
Policja przekazuje przychody do bud¿etu, ale sami te¿ chyba co¶ z tego maj±
inaczej nie chcia³o by im siê staæ przy drodze.

A prywatne radary .. nie, dla naszego wlasnego dobra nie,
potem wszedzie bedziesz jechal 40 :-)
Dlaczego? Ja bym siê cieszy³. Nie mówimy o zmianie oznakowania tylko o
egzekwowaniu istniej±cego. Mo¿e przy okazji wiêcej uwagi przywi±zywa³o by
siê do poprawno¶ci oznakowania. Pewnie niejeden ukarany kombinowa³ by czy
aby na pewno takie ograniczenie jest tutaj potrzebne. :-)

>> To juz predzej namalowac linie co 5m [choroba - luk], sfilmowac,
>W sumie to jest najprostsze. Dodatkowo poprzeæ to wyliczeniami z analizy
>poklatkowej. Je¿eli policja dostanie tego typu dowód bêd± musieli
>zareagowaæ.
Zaregowanie sprowadza sie do wezwania kierowcy, przesluchania, i
-zaproponowania przyznania sie do winy i mandatu
-skierowaniu sprawy do sadu .. ktory uzna dowod, albo i nie,
 bo moze kamera miala inna predkosc ? A gdzie atest ?
My¶lê ¿e sporej grupie imienne zaproszenie da³o by trochê do my¶lenia.
Z drugiej strony inwestowaæ w rozwi±zania z natury dziurawe nie ma sensu bo
ich czas ¿ycia jest zbyt krótki.

--
Piotrek.
http://www.pitlab.pl

221 Data: Kwiecien 02 2008 20:57:36
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz? prêdko?æ na drodze
Autor: J.F. 

On Wed, 2 Apr 2008 19:54:48 +0200,  Piotr "PitLab" Laskowski wrote:

To mo¿e zafundowaæ Policji urz±dzenie w zamian za jaki¶ skromny udzia³ w
zyskach? Ciekawe czy to by przesz³o?

Nie. ... i bardzo dobrze :-)

Policja przekazuje przychody do bud¿etu, ale sami te¿ chyba co¶ z tego maj±
inaczej nie chcia³o by im siê staæ przy drodze.

Bezposrednio nic kompletnie. Zobacz na konto - nalezy do UW a nie
policji.

A jak widac .. stac im sie nie chce :-)

A prywatne radary .. nie, dla naszego wlasnego dobra nie,
potem wszedzie bedziesz jechal 40 :-)
Dlaczego? Ja bym siê cieszy³.

Pojedz najblizsza dluzsza trase przepisowo, tylko niech to nie bedzie
autostrada, zobaczymy :-)

Nie mówimy o zmianie oznakowania tylko o egzekwowaniu istniej±cego.

Wystarczy. Zreszta zaraz zobaczysz jak ich przybedzie :-)

Mo¿e przy okazji wiêcej uwagi przywi±zywa³o by
siê do poprawno¶ci oznakowania. Pewnie niejeden ukarany kombinowa³ by czy
aby na pewno takie ograniczenie jest tutaj potrzebne. :-)

No i co zrobia ?
Tu trzeba zaczac od glowy - poslom, ministrom, urzednikom i dyrektorom
od drog, radnym - zalozyc GPS i kazac jezdzic przepisowo, wtedy moze
sie przebija.

ewentualnie w druga strone - podniesc wszystkie ograniczenia,
egzekwowac przestrzeganie, a potem ograniczac tylko tam gdzie sa
wypadki lub konkretne uzasadnienie jak powyzej.

Albo np dotacje dla gmin na drogi uzaleznic od predkosci :-)

J.

223 Data: Kwiecien 03 2008 12:25:25
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz? prêdko?æ na drodze
Autor: J.F. 

On Thu, 3 Apr 2008 00:12:24 +0200,  Piotr "PitLab" Laskowski wrote:

>> A prywatne radary .. nie, dla naszego wlasnego dobra nie,
>> potem wszedzie bedziesz jechal 40 :-)
>Dlaczego? Ja bym siê cieszy³.
Pojedz najblizsza dluzsza trase przepisowo, tylko niech to nie bedzie
autostrada, zobaczymy :-)
Zwykle tak je¿dzê, no mo¿e ciut szybciej ale naprawdê niewiele. Standardowa
trasa weekendowa: maj±c do wyboru drogê krajow± A2 i o kilka km d³u¿sz± ale
spokojniejsz±, bez TIRów i nachalnego wyprzedzania, id±c± przez wioski drogê
3-znakow± wybieram t± spokojniejsz± ze wzglêdu na komfort jazdy.

Ale przez wioski przepisowe 50 trzymasz ? :-)

>Mo¿e przy okazji wiêcej uwagi przywi±zywa³o by
>siê do poprawno¶ci oznakowania. Pewnie niejeden ukarany kombinowa³ by czy
>aby na pewno takie ograniczenie jest tutaj potrzebne. :-)

No i co zrobia ?
Tu trzeba zaczac od glowy - poslom, ministrom, urzednikom i dyrektorom
od drog, radnym - zalozyc GPS i kazac jezdzic przepisowo, wtedy moze
sie przebija.

Jak chcia³by¶ to osi±gn±æ?

No jak wyzej plus mandaty i punkty i egzaminy :-)

Trzeba waliæ po ³bie równo wszystkich ³ami±cych
przepisy, bez wzglêdu czy jedzie w garniturze czy w dresie.

Ale najpierw ustawmy rozsadne ograniczenia [o dobrych drogach to juz
nawetr nie mysle].
A zeby wladza myslala rozsadnie, to najpierw ja trzeba zmusic do
przestrzegania praw ktore sama ustanawia.

Sama Policja nie da rady tego zwalczyæ. Tradycyjnych fotoradarów te¿ nie da
siê ustawiæ niewiadomo ile bo to du¿y koszt.

Zysk a nie koszt ! Niestety :-)

Moim zdaniem trzeba by³o by
umo¿liwiæ korzytanie z takich urz±dzeñ samorz±dom lokalnym typu gimna.

Maja umozliwione. I nawet koszt nie jest taki duzy w skali gminy,
szczegolnie ze szybko sie zwroci :-(

Nad tego typu instytucj± stosunkowo ³atwo utrzymaæ kontrolê administracyjn± tak
aby w swojej zach³anno¶ci nie stawia³a za du¿o i byle gdzie.

Nie masz praktycznie zadnej kontroli. Wojt sobie nastawia ile chce.
Jedynym czynnikiem ograniczajacym ilosc beda finanse.

Kierowca maj±c w perspektywie przejazd nie przez kilka, ale kilkadziesi±t
punktów kontroli (i to nie fa³szywek typu pusta skrzynka na radar) po prostu
musia³ by jechaæ przepisowo. Brutalne ale skuteczne. Moim zdaniem inaczej
siê nie da.

Oczywiscie. Tylko ze potem bedziesz rezerwowal dobe na podroz nad
morze czy w gory..

ewentualnie w druga strone - podniesc wszystkie ograniczenia,
egzekwowac przestrzeganie, a potem ograniczac tylko tam gdzie sa
wypadki lub konkretne uzasadnienie jak powyzej.
To jest rewolucja. Historia uczy ¿e to jest z³e i poch³ania abyt du¿o
niewinnych ofiar. Trzeba zmieniaæ ewolucyjnie.

Ale jaka rewolucja ?
To jest tylko zaakceptowanie stanu faktycznego :-)

Zobacz - stoi 40, a wszyscy jada 70-100.
To postawic 70 i dopiero fotoradar.

Albo np dotacje dla gmin na drogi uzaleznic od predkosci :-)
To tak, ale gmina musi mieæ mo¿liwo¶æ rejestracji i mo¿liwo¶ci karania tych,
którzy chc± zmniejszyæ jej dotacje.
Przy okazji rozwi±za³ by siê problem ¼ród³a finansowania tych dotacji :-)

Jesli skonczy sie tak ze wybuduja obwodnice to popieram :-)

J.

224 Data: Kwiecien 03 2008 14:43:14
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz? prêdko?æ na drodze
Autor: Piotr "PitLab" Laskowski 

>Zwykle tak je¿dzê, no mo¿e ciut szybciej ale naprawdê niewiele.
Standardowa
>trasa weekendowa: maj±c do wyboru drogê krajow± A2 i o kilka km d³u¿sz±
ale
>spokojniejsz±, bez TIRów i nachalnego wyprzedzania, id±c± przez wioski
drogê
>3-znakow± wybieram t± spokojniejsz± ze wzglêdu na komfort jazdy.
Ale przez wioski przepisowe 50 trzymasz ? :-)
Nie by³bym 100% Polakiem gdybym tak jecha³, ale mam takie wwnêtrzne
postanowienie nie przekraczaæ o wiêcej ni¿ o 20km/h.
Tak wiêc w zale¿no¶ci od sporej listy warunków jadê te 60-70 bo tyle jeszcze
jest ogólnospo³ecznie akceptowalne.
Jad±c wolniej wbrew pozorom zmniejsza siê bezpieczeñstwo bo znacznie wiêcej
innych kierowców wyprzedza wolno jad±cy pojazd.


>> Tu trzeba zaczac od glowy - poslom, ministrom, urzednikom i dyrektorom
>> od drog, radnym - zalozyc GPS i kazac jezdzic przepisowo, wtedy moze
>> sie przebija.
>Jak chcia³by¶ to osi±gn±æ?
No jak wyzej plus mandaty i punkty i egzaminy :-)
Jestem przeciwnikiem eksterminacji tylko pewnej grupy spo³eczeñstwa. Nie
wa¿ne której.
Prawo powinno obowi±zywaæ wszystkich bez wyj±tku.


>Sama Policja nie da rady tego zwalczyæ. Tradycyjnych fotoradarów te¿ nie
da
>siê ustawiæ niewiadomo ile bo to du¿y koszt.
Zysk a nie koszt ! Niestety :-)
Dlatego chcia³bym ¿eby nie tylko Policja mog³a dzia³aæ w tym zakresie.
Podejrzewam ¿e gminie bêdzie siê op³aca³o robiæ to znacznie taniej i w
sposób ciag³y nie tylko wyrywkowe kontrole.


>Moim zdaniem trzeba by³o by
>umo¿liwiæ korzytanie z takich urz±dzeñ samorz±dom lokalnym typu gimna.
Maja umozliwione. I nawet koszt nie jest taki duzy w skali gminy,
szczegolnie ze szybko sie zwroci :-(
No a przed chwila pisa³e¶ ¿e tylko Policja, Celnicy i Stra¿ Graniczna ma
uprawnienia do obslugi urzadzeñ kontrolno pomiarowych.
Gdyby gmina mog³a to jest jakie¶ ¶wiate³ko na zrobienie biznesu przy
produkcji takich urz±dzeñ.


>Nad tego typu instytucj± stosunkowo ³atwo utrzymaæ kontrolê
administracyjn± tak
>aby w swojej zach³anno¶ci nie stawia³a za du¿o i byle gdzie.
Nie masz praktycznie zadnej kontroli. Wojt sobie nastawia ile chce.
Jedynym czynnikiem ograniczajacym ilosc beda finanse.
Porównywa³em to do u¿ytkownika indywidualnego, np. gdyby Samotnik chcia³
sobie zafundowaæ takie urz±dzenie i czerpaæ z niego zyski.
Zreszt± je¿eli gmina bêdzie zbyt pazerna i nadu¿ywaæ kontroli to chyba s±
jakie¶ przepisy okre¶laj±ce sposób kontroli. To ¿e urzadzenie bêdzie
zainstalowane na ka¿dym przej¶ciu dla pieszych czy skrzy¿owaniu a ju¿ na
pewno przy ka¿dej szkole wcale mnie nie martwi.
Przecie¿ p³aciæ bêd± _tylko_ piraci*. Zobaczysz jak szybko w opinii
spo³ecznej pirat stanie siê frajerem a nie niedo¶cignionym cwaniakiem.

*) czasami ka¿dy z nas jest piratem, ale ogólnie to jest z³o, z którym
trzeba walczyæ, bo ju¿ dawno przerodzi³o siê w patologiê.

>Kierowca maj±c w perspektywie przejazd nie przez kilka, ale kilkadziesi±t
>punktów kontroli (i to nie fa³szywek typu pusta skrzynka na radar) po
prostu
>musia³ by jechaæ przepisowo. Brutalne ale skuteczne.
Oczywiscie. Tylko ze potem bedziesz rezerwowal dobe na podroz nad
morze czy w gory..
Tudno, ka¿dy kij ma dwa koñce. Wolê dostaæ tym koñcem z d³u¿szym czasem.
Mo¿e gdzie¶ dalej warto pojechaæ I.C. czy polecieæ samolotem?


>> ewentualnie w druga strone - podniesc wszystkie ograniczenia,
>> egzekwowac przestrzeganie, a potem ograniczac tylko tam gdzie sa
>> wypadki lub konkretne uzasadnienie jak powyzej.
>To jest rewolucja. Historia uczy ¿e to jest z³e i poch³ania abyt du¿o
>niewinnych ofiar. Trzeba zmieniaæ ewolucyjnie.
Ale jaka rewolucja ?
To jest tylko zaakceptowanie stanu faktycznego :-)
Zmiana _wszystkich_ ograniczeñ i liczenie wypadków to moim zdaniem
rewolucja.


Zobacz - stoi 40, a wszyscy jada 70-100.
To postawic 70 i dopiero fotoradar.
Tak jak ju¿ by³o poruszane w w±tku - to 40 sk±d¶ siê bierze i niekoniecznie
musi byæ zrozumia³e dla ka¿dego. Tu k³ania siê stara zasada ¿e punkt
widzenia zale¿y od punktu siedzenia. Zza kó³ka pewnych rzeczy mo¿e nie byæ
widaæ.
Moim zdaniem w takich sytuacjach nale¿a³o by zwróciæ siê do jednostki
odpowiedzialnej za ustawienie tego ograniczenia o uzasadnienie i ewentualnie
negocjowaæ zmianê. Ale to tylko indwyidualne przypadki. Nigdy hurtem.


>> Albo np dotacje dla gmin na drogi uzaleznic od predkosci :-)
>To tak, ale gmina musi mieæ mo¿liwo¶æ rejestracji i mo¿liwo¶ci karania
tych,
>którzy chc± zmniejszyæ jej dotacje.
>Przy okazji rozwi±za³ by siê problem ¼ród³a finansowania tych dotacji :-)
Jesli skonczy sie tak ze wybuduja obwodnice to popieram :-)
Fakt, zagro¿eniem metody masowego pomiaru mo¿e byæ niechêæ do zmiany na
lepsze, bo to bêdzie siê wi±za³o z mnieszymi wp³ywami, Z drugiej strony mamy
demokracjê: bêdê g³osowa³ na tego kto obieca ¿e zbuduje obwodnicê, bo to
w³a¶nie ruch lokalny najbardziej bêdzie dostawa³ w ko¶æ. Tak wiêc mo¿e nie
jest tak ¼le ;-)

--
Piotrek.
http://www.pitlab.pl

225 Data: Kwiecien 04 2008 01:57:52
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz? prêdko?æ na drodze
Autor: J.F. 

On Thu, 3 Apr 2008 14:43:14 +0200,  Piotr "PitLab" Laskowski wrote:

>Zwykle tak je¿dzê, no mo¿e ciut szybciej ale naprawdê niewiele. Standardowa
>trasa weekendowa: maj±c do wyboru drogê krajow± A2 i o kilka km d³u¿sz± ale
>spokojniejsz±, bez TIRów i nachalnego wyprzedzania, id±c± przez wioski drogê
>3-znakow± wybieram t± spokojniejsz± ze wzglêdu na komfort jazdy.
Ale przez wioski przepisowe 50 trzymasz ? :-)

Nie by³bym 100% Polakiem gdybym tak jecha³,

Sprobuj, zobaczysz czy potrafisz :-)
Nie kazdy urodzil sie Szwajcarem :-)

ale mam takie wwnêtrzne
postanowienie nie przekraczaæ o wiêcej ni¿ o 20km/h.

W trosce o mieszkancow wsi czy ze strachu przed mandatami ? :-)

Tak wiêc w zale¿no¶ci od sporej listy warunków jadê te 60-70 bo tyle jeszcze
jest ogólnospo³ecznie akceptowalne.

eee .. kto badal te ogolnospolecznosc ? :-)

>> Tu trzeba zaczac od glowy - poslom, ministrom, urzednikom i dyrektorom
>> od drog, radnym - zalozyc GPS i kazac jezdzic przepisowo, wtedy moze
>> sie przebija.
>Jak chcia³by¶ to osi±gn±æ?
No jak wyzej plus mandaty i punkty i egzaminy :-)
Jestem przeciwnikiem eksterminacji tylko pewnej grupy spo³eczeñstwa. Nie
wa¿ne której.
Prawo powinno obowi±zywaæ wszystkich bez wyj±tku.

Ale zacznijmy od w/w :-)

>Sama Policja nie da rady tego zwalczyæ. Tradycyjnych fotoradarów te¿ nie da
>siê ustawiæ niewiadomo ile bo to du¿y koszt.
Zysk a nie koszt ! Niestety :-)
Dlatego chcia³bym ¿eby nie tylko Policja mog³a dzia³aæ w tym zakresie.
Podejrzewam ¿e gminie bêdzie siê op³aca³o robiæ to znacznie taniej i w
sposób ciag³y nie tylko wyrywkowe kontrole.

Ja tam nie wiem, ale cos mi sie wydaje ze policyjne FR pracuja czesto
i dlugo. Na szczescie ktos im nie daje pieniedzy na wieksza ilosc :-)

>Moim zdaniem trzeba by³o by
>umo¿liwiæ korzytanie z takich urz±dzeñ samorz±dom lokalnym typu gimna.
Maja umozliwione. I nawet koszt nie jest taki duzy w skali gminy,
szczegolnie ze szybko sie zwroci :-(
No a przed chwila pisa³e¶ ¿e tylko Policja, Celnicy i Stra¿ Graniczna ma
uprawnienia do obslugi urzadzeñ kontrolno pomiarowych.

Rozszerzyli o SM.

Gdyby gmina mog³a to jest jakie¶ ¶wiate³ko na zrobienie biznesu przy
produkcji takich urz±dzeñ.

Twojego pomyslu ? Pewnie sie nie uda - jak to przepuscic przez GUM ?
Razem z kawalkiem asfaltu czy wezwac ich na sesje wyjazdowa ?

Nie masz praktycznie zadnej kontroli. Wojt sobie nastawia ile chce.
Jedynym czynnikiem ograniczajacym ilosc beda finanse.

Porównywa³em to do u¿ytkownika indywidualnego, np. gdyby Samotnik chcia³
sobie zafundowaæ takie urz±dzenie i czerpaæ z niego zyski.
Zreszt± je¿eli gmina bêdzie zbyt pazerna i nadu¿ywaæ kontroli to chyba s±
jakie¶ przepisy okre¶laj±ce sposób kontroli.

Nie ma. Jedynie zadziala rynek - jak gmina bedzie zbyt pazerna
to kierowcy zaczna jezdzic przepisowo, a kredyt trzeba nadal splacac.

Przecie¿ p³aciæ bêd± _tylko_ piraci*. Zobaczysz jak szybko w opinii
spo³ecznej pirat stanie siê frajerem a nie niedo¶cignionym cwaniakiem.

W Polsce zyjemy - placic beda tylko frajerzy, nie piraci :-)

Oczywiscie. Tylko ze potem bedziesz rezerwowal dobe na podroz nad
morze czy w gory..
Tudno, ka¿dy kij ma dwa koñce. Wolê dostaæ tym koñcem z d³u¿szym czasem.
Mo¿e gdzie¶ dalej warto pojechaæ I.C. czy polecieæ samolotem?

W Polsce ? Z reguly nie warto :-(

Ale jaka rewolucja ?
To jest tylko zaakceptowanie stanu faktycznego :-)
Zmiana _wszystkich_ ograniczeñ i liczenie wypadków to moim zdaniem
rewolucja.

Eee tam, taka drobna zmiana ustawy, cyfre 5 zamienic na 7 ...
A jak zamienialismy 60 na 50 to tez protestowales ?

Zobacz - stoi 40, a wszyscy jada 70-100.
To postawic 70 i dopiero fotoradar.
Tak jak ju¿ by³o poruszane w w±tku - to 40 sk±d¶ siê bierze i niekoniecznie
musi byæ zrozumia³e dla ka¿dego.

Moim zdaniem w takich sytuacjach nale¿a³o by zwróciæ siê do jednostki
odpowiedzialnej za ustawienie tego ograniczenia o uzasadnienie i ewentualnie
negocjowaæ zmianê. Ale to tylko indwyidualne przypadki. Nigdy hurtem.

Wlasnie ze hurtem. Niech urzedasy napisza na nowo uzasadnienia. Moze
przy okazji pomysla czy zasadne sa ..

J.

226 Data: Kwiecien 04 2008 17:57:26
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz? prêdko?æ na drodze
Autor: Piotr "PitLab" Laskowski 

>> Ale przez wioski przepisowe 50 trzymasz ? :-)
>Nie by³bym 100% Polakiem gdybym tak jecha³,
Sprobuj, zobaczysz czy potrafisz :-)
Nie kazdy urodzil sie Szwajcarem :-)
Jest ciê¿ko ale da siê. Najgorsze jest to ¿e wtedy 80-90% kierowców
wyprzedza mnie. W koñcu nie o to chodzi aby byæ zawalidrog±. Je¿eli zamiast
80 jak spora grupa bêdê jecha³ 70 to ilo¶æ wyprzedaj±cych istotnie siê
zmniejszy i o to chodzi ¿eby w³asnym zachowaniem regulowaæ a nie deregulowaæ
zachowane otoczenia.


>mam takie wwnêtrzne
>postanowienie nie przekraczaæ o wiêcej ni¿ o 20km/h.
W trosce o mieszkancow wsi czy ze strachu przed mandatami ? :-)
Chyba najbardziej w trosce o w³asne sumienie.
Mandatów w czasie 5 letniej eksploatacji samochodu doata³em 2 i specjalnie
mnie nie bola³y. Gdyby mandat by³ jedynym wyznacznikiem ceny szybkiej jazdy
je¼dzi³bym setk± przez wie¶.


>Tak wiêc w zale¿no¶ci od sporej listy warunków jadê te 60-70 bo tyle
jeszcze
>jest ogólnospo³ecznie akceptowalne.
eee .. kto badal te ogolnospolecznosc ? :-)
To s± moje w³asne badania oparte na liczbie tych którzy sie nie zgadzaj± na
tak± prêdko¶æ i wyprzedzaj±. Czê¶æ to szaleñcy, ale s± tacy co wyprzedzaj± i
jad± tylko troszkê szybciej. Wtedy wnioskujê ¿e dla niego akceptowaln±
prêdko¶ci± jest np 80km/h.


>Dlatego chcia³bym ¿eby nie tylko Policja mog³a dzia³aæ w tym zakresie.
>Podejrzewam ¿e gminie bêdzie siê op³aca³o robiæ to znacznie taniej i w
>sposób ciag³y nie tylko wyrywkowe kontrole.
Ja tam nie wiem, ale cos mi sie wydaje ze policyjne FR pracuja czesto
i dlugo. Na szczescie ktos im nie daje pieniedzy na wieksza ilosc :-)
Mam inne odczuie, ale mogê byæ w b³êdzie bo ma³o je¿dzê. W ¿yciu nie
dosta³em jeszcze mandatu z fotoradaru.


>No a przed chwila pisa³e¶ ¿e tylko Policja, Celnicy i Stra¿ Graniczna ma
>uprawnienia do obslugi urzadzeñ kontrolno pomiarowych.
Rozszerzyli o SM.
To ju¿ co¶, ale ci±gle ma³o. Z mundurowymi kiepsko siê rozmawia. Wola³bym z
wójtem.


Gdyby gmina mog³a to jest jakie¶ ¶wiate³ko na zrobienie biznesu przy
>produkcji takich urz±dzeñ.
Twojego pomyslu ? Pewnie sie nie uda - jak to przepuscic przez GUM ?
Razem z kawalkiem asfaltu czy wezwac ich na sesje wyjazdowa ?
W tej chwili nie wiem, nie mam wiedzy ani do¶wiadczenia z certyfikacj±
urz±dzeñ pomiarowych ale wydaje mi siê ¿e to nie by³o by problemem.
Nie wiem czy urz±d zatwierdza ka¿dy egzemplarz, czy tylko próbki a producent
ma dbaæ o zachowanie klasy przyrz±du. Analogiczny problem to np. stacjonarna
waga do TIRów. Jako¶ siê to certyfikuje.


>Porównywa³em to do u¿ytkownika indywidualnego, np. gdyby Samotnik chcia³
>sobie zafundowaæ takie urz±dzenie i czerpaæ z niego zyski.
>Zreszt± je¿eli gmina bêdzie zbyt pazerna i nadu¿ywaæ kontroli to chyba s±
>jakie¶ przepisy okre¶laj±ce sposób kontroli.
Nie ma. Jedynie zadziala rynek - jak gmina bedzie zbyt pazerna
to kierowcy zaczna jezdzic przepisowo, a kredyt trzeba nadal splacac.
O proszê kolejny mechanizm rynkowy reguluj±cy sytuacjê. Pewnie jeszcze jest
ich wiele.


>Przecie¿ p³aciæ bêd± _tylko_ piraci*. Zobaczysz jak szybko w opinii
>spo³ecznej pirat stanie siê frajerem a nie niedo¶cignionym cwaniakiem.
W Polsce zyjemy - placic beda tylko frajerzy, nie piraci :-)
A jak jest teraz? Kto p³aci mandaty? Czy te¿ tylko frajerzy?
Pewnie zawsze bêdzie jaka¶ grupa uchylaj±ca siê przed prawem. Pytanie tylko
jak du¿a.
Generalnie gminie trudniej bêdzie wymusiæ wyp³atê mandatu. Mo¿na tak zrobiæ
¿e gmina bêdzie zciaga³a nale¿no¶ci tylko ze swoich ludzi a obcych odsy³a³a
do ich miejsca rejestracji pojazdu. Niestety to wymaga budowanie
ogólnopolskiej infrastruktury.
Druga sprawa to gminie ciê¿ko bêdzie karaæ znajomych i to mo¿e byæ
patologiczne. Trzeba by³o by ka¿dej sprawie nadawaæ kolejny numer typu:
numer_jednostki/numer_rejestratora/numer_kolejny_mandatu. Wtedy trudniej
by³o by siê wyspowiadaæ z dziury po usuniêtym, anulowanym nandacie.


>> Oczywiscie. Tylko ze potem bedziesz rezerwowal dobe na podroz nad
>> morze czy w gory..
>Tudno, ka¿dy kij ma dwa koñce. Wolê dostaæ tym koñcem z d³u¿szym czasem.
>Mo¿e gdzie¶ dalej warto pojechaæ I.C. czy polecieæ samolotem?
W Polsce ? Z reguly nie warto :-(
Mo¿e bêdzie warto :-)


>> Zobacz - stoi 40, a wszyscy jada 70-100.
>> To postawic 70 i dopiero fotoradar.
>Tak jak ju¿ by³o poruszane w w±tku - to 40 sk±d¶ siê bierze i
niekoniecznie
>musi byæ zrozumia³e dla ka¿dego.
>Moim zdaniem w takich sytuacjach nale¿a³o by zwróciæ siê do jednostki
>odpowiedzialnej za ustawienie tego ograniczenia o uzasadnienie i
ewentualnie
>negocjowaæ zmianê. Ale to tylko indwyidualne przypadki. Nigdy hurtem.
Wlasnie ze hurtem. Niech urzedasy napisza na nowo uzasadnienia. Moze
przy okazji pomysla czy zasadne sa ..
Przy hurtowym podej¶ciu robi siê du¿o ba³aganu, bo o tym kto¶ zapomia³, tu
nie zd±¿y³ itp. powstaje haos.

--
Piotrek.
http://www.pitlab.pl

227 Data: Kwiecien 03 2008 12:49:51
Temat: Re: Jak wymusić ni¿sz� prÄ™dko?ć na dr odze
Autor: venioo 

J.F. pisze:

To juz predzej namalowac linie co 5m [choroba - luk], sfilmowac,
przekazac policji ...

40km/h=11,11m/s

Namalowac na plocie u sasiada 2 linie co 5m i trzecia oznaczajaca 11,11m
naprzeciwko tego ustawic kamere nagrywajaca 10 klatek/s.
Jak samochod przekroczyl koncowa linie przed 10 klatkami -> jechal szybciej niz 40km/h...
Proste jak budowa cepa :)
Pozniej wzorowa postawa obywatelska: "niniejszym w trosce o bezpieczenstwo mieszkancow posesji przy ul BLABLABLA informuje, iz...
Moje informacje wynikaja z filmow nagranych takim a takim sprzetem o nastepujacych parametrach technicznych... na podstawie materialu filmowego, mozna wyciagnac nastepujace wnioski"

- prawie jak laborki na studiach ;)

To wszystko w formie pisemnej w ilosci duzej - beda musieli odpisywac na kazde pismo, az dla swietego spokoju stana kilka razy z suszarka, zeby znowu nie dostac tony papierkowej roboty.


Po tygodniu i wyslaniu paru listow "wiesc gminna  niesie" ze w tym rejonie mieszka jakis upierdliwiec i trzeba jechac wolno, bo jak nie to trzeba bedzie jezdzic i czas marnowac na policji tlumaczac sie co jak i dlaczego...

--
venioo

229 Data: Kwiecien 02 2008 17:08:37
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: boropi 

Mam inny pomys³ na wyymuszenie zachowania odpowiedniej prêdko¶ci:
fotoradar*, niemal¿e domowej produkcji.
Pracuj±c kiedy¶ w pewnej firmie pope³ni³em urz±dzenie pod tytu³em
magnetyczny detektor przejazdu:
http://www.ipp.com.pl/index.php?page=oferta&subpage=hard&grouppage=palka&product=&lng=plk
Jego podstawowym zastosowaniem jest sterowanie sygnalizacj± ¶wietln± na
towarowych przejsciach granicznych.
Dzia³anie polega na tym ¿e przeje¿dzaj±cy pojazd generuje impuls
magnetyczny
wykrywany przez czujnik umieszczony pod jezdni±. Umieszczaj±c 2 czujniki
(o
roboczej nazwie "pa³ka") w okre¶lonej odleg³o¶ci od siebie rzêdu kilku
metrów uzyskamy dwa pobudzenia w okre¶lonych odstêpach czasu. Mierz±c ten
czas mo¿na wyliczyæ prêdko¶æ. Urz±dzenie jest 4 kana³owe, wiêc
przynajmniej
teoretycznie mo¿e obs³u¿yæ oba pasy ruchu.
Sam czujnik powinien byæ zainstalowany pod torem przejazdu pojazdu,
chocia¿
testowo mo¿na go umie¶ciæ poza torem jazdy (nie grzebi±c pod asfaltem),
tyle
¿e tolerancja pobudzenia czujników bêdzie wiêksza (mniesza dok³adno¶æ
pomiarowa).
Na wyj¶ciu urzadzenia s± przeka¼niki mog±ce wyzwoliæ migawkê aparatu.
Trzeba
by³o by dopisaæ funkcjê pomiaru prêdko¶ci, ale to dla mnie drobiazg.
Koszt urzadzenia jest wielokrotnie mniejszy ni¿ fotoradaru (nawet nie wiem
ile ale szacujê ¿e z kompletem czujników zmie¶ci siê w przedziale1-2kz³)

Tyle teorii.
Zak³adam ¿e obs³ugiwa³a by to osoba indywidualna typu Samotnik, lub prawna
typu gmina i zrobione zdjêcia przekazywa³a by Policji w postaci skargi na
konkretnego pirata z dowodem w postaci zdjêcia i pomiaru z urz±dzenia.
Widzê kilka problemów:
- metrologiczny:  urz±dzenie do pomiaru czegokolwiek wi±¿±cego siê z
pieniêdzmi musi byæ homologowane, ale byæ mo¿e bêdzie warto podr±¿yæ temat
homologacji bo metoda jest dosyæ prosta i wydaje siê stosunkowo ³atwo
uzyskaæ przyzwoit± dok³adno¶æ.
- technologiczny: trzeba by do³o¿yæ do tego komputer i scalaæ konkretny
pomiar ze zdjeciem w sposób wykluczajacy manipulacjê.
- prawny typu kto mo¿e robiæ zdjêcia piratom.
- prawny typu komu wolno grzebaæ pod jezdni±.

Jak my¶licie czy takie urz±dzenie spe³ni³o by funkcjê fotoradaru i czy
mia³o
by szansê zaistnieæ?


Mo¿e lepiej od razu reflektor halogenowy i czujnik ruchu i niech b³yska po
oczach

boropi

230 Data: Kwiecien 02 2008 17:50:54
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Samotnik,

Wednesday, April 2, 2008, 12:47:49 PM, you wrote:

[...]

Co jeszcze mogê zrobiæ?

Poprosiæ s±siada o przesuniêcie p³otu dalej od jezdni.
Zbudowaæ szersz± bramê.
Zrobiæ miejsce na zawracanie na dzia³ce.
Kupiæ mniejszy samochód.

Qrcze, prima aprilis by³ wczoraj a mnie siê jeszcze ¿arty trzymaj± ;)

Skombinuj gdzie¶ czerwony sygnalizator, dorób w³±cznik na pilota i
postaw przed zakrêtem. W³±czaj przed wyjazdem. Nielegalne ale ¿ycie
wa¿niejsza od przepisów.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

231 Data: Kwiecien 02 2008 19:04:33
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: perszing 

Hej

1. Zrobienie dziury w jezdni
2. Postawienie billboardu z gola (prawie) baba. Oczywiscie musi to byc jakas ladna sztuka.
3. Pomysl z sygnalizacja swietlna chyba jest najlepszy.

--
:> www.ogloszenia.nowy-sacz.pl

232 Data: Kwiecien 02 2008 19:56:00
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: fuen 

a czy na tej drodze mozna sie zatrzymac ?
jest zakaz zatrzymywania ?

jak nie to mam pomysl ?

postawilmym wielki betonowy blok taki minimum 10 ton
potem bym wzial farby i namalowal na nim kola, szyby, drzwi, klamki itd.

przed posesja staloby takie "betonowe" auto

234 Data: Kwiecien 02 2008 21:18:42
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Marcin Mokrzycki 

On Wed, 2 Apr 2008 10:47:49 +0000 (UTC), Samotnik wrote:

Co jeszcze mogê zrobiæ?

Przed wyjazdem wystawiaj na drodze trójk±t ;-).

--
Marcin Mokrzycki
gg:659336  o2:mmokrzycki

235 Data: Kwiecien 02 2008 21:28:20
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: ToMasz 

Samotnik pisze:

Co nie przeszkadza wszystkim grzaæ tam 80-100km/h.

zahamowaæ. Ale tutaj 40km/h nie jedzie NIKT. Po prostu jeste¶my w Polsce.

No i teraz pytanie, co tu zrobiæ.


a zbuduj w ramach rozrywki fotoradar. Taka wielka szara skrzynia na grubej nodze, z lunetk± po srodku. jak jeszcze da³o by sie wmontowac jakis flesz - by³oby super!

ToMasz

236 Data: Kwiecien 02 2008 21:45:41
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Tomasz Motyliñski 

 Witam,

 W po¶cie
 Samotnik  m.in. napisa³(a)::

Jest sobie droga, wij±ca siê malowniczo zakrêtami, takimi nie za ostrymi,
nie za ³agodnymi. W sam raz do testowania zakrêtów przy sporej
szybko¶ci. Jest tylko jeden szkopu³: mieszkam przy niej. ;(

No i w³a¶nie - wyjazd z mojej posesji przypomina rosyjsk± ruletkê - bez
cienia ironii.

Znajomy mia³ tak± sytuacjê u siebie ko³o domku letniskowego. Po tym jak
skasowali corse jego ¿onie, kiedy wyje¿d¿a³a z posesji, po³ozy³ próg
zwalniaj±cy 20 m od swoje bramy i nawet znaki postawi³ (pe³na samowolka) i
pomog³o. Próg le¿y ju¿ chyba 3 rok i nikt siê nie doczepi³ (policja te¿
tamtêdy je¼dzi).

--
Tomasz Motyliñski
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany dzia³a wiecznie"
.... i do tego jaki ³adny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum U¿ytkowników Debiana

237 Data: Kwiecien 02 2008 22:49:17
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "Tomasz Motyliñski"  napisa³ w wiadomo¶ci news:

Znajomy mia³ tak± sytuacjê u siebie ko³o domku letniskowego. Po tym jak
skasowali corse jego ¿onie, kiedy wyje¿d¿a³a z posesji

Mam nadziejê ¿e nieuwa¿ne babsko dosta³o solidny mandacik za wymuszenie pierwszeñstwa.

239 Data: Kwiecien 03 2008 07:54:26
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Massai 

Tomasz Motyliñski nastuka³(-a):

 Witam,

 W po¶cie
 Cavallino  m.in. napisa³(a)::

>> Znajomy mia³ tak± sytuacjê u siebie ko³o domku letniskowego. Po
tym jak >> skasowali corse jego ¿onie, kiedy wyje¿d¿a³a z posesji
>
> Mam nadziejê ¿e nieuwa¿ne babsko dosta³o solidny mandacik za
> wymuszenie pierwszeñstwa.

Dosta³a, ale wina mimo, ¿e wed³ug prawa by³a jej, naprawdê jej nie
by³a.  Go¶æ zza zakrêtu wyszed³ z nad¼wiekow±, ona nie mog³a go
widzieæ, ani s³yszeæ, gdyby jecha³ normlanie wyhamowa³by, a tak
dos³ownie korsie ucie³o przód.

Ja bym siê broni³.
Je¶li odleg³o¶æ wyjazdu z posesji od zakrêtu by³a taka, ¿e je¶li jad±cy
g³ówn± stosowa³by siê do ograniczenia, to w³aczaj±cy sie do ruchu
zd±¿y³by wyjechaæ i przyspieszyæ do dozwolonej prêdko¶ci - upiera³bym
siê ¿e by³em w prawie.
Je¶li natomiast wyjazd jest tak blisko, ¿e niezale¿nie od prêdko¶ci
nadje¿d¿aj±cego, w³±czenie siê do ruchu skutkuje zajechaniem drogi- to
ju¿ niestety trzeba zapewnic sobie pomoc osoby trzeciej, niech stanie
na zakrêcie i macha jak nic nie bêdzie jecha³o.

--
Pozdro
Massai

240 Data: Kwiecien 03 2008 10:18:02
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "Tomasz Motyliñski"  napisa³ w wiadomo¶ci

Witam,

W po¶cie Cavallino  m.in. napisa³(a)::

Znajomy mia³ tak± sytuacjê u siebie ko³o domku letniskowego. Po tym jak
skasowali corse jego ¿onie, kiedy wyje¿d¿a³a z posesji

Mam nadziejê ¿e nieuwa¿ne babsko dosta³o solidny mandacik za wymuszenie
pierwszeñstwa.

Dosta³a, ale wina mimo, ¿e wed³ug prawa by³a jej, naprawdê jej nie by³a.

Gdyby nie by³a to by nie dosta³a.

Go¶æ zza zakrêtu wyszed³ z nad¼wiekow±,

Jassssne.
Ka¿dy kapelusz tak siê t³umaczy.

241 Data: Kwiecien 03 2008 11:23:00
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Tomasz Motyliñski 

 Witam,

 W po¶cie
 Cavallino  m.in. napisa³(a)::

Dosta³a, ale wina mimo, ¿e wed³ug prawa by³a jej, naprawdê jej nie by³a.

Gdyby nie by³a to by nie dosta³a.

Widzisz, ja bym w takiej sytuacji mandatu nie przyj±³, ona kobieta z prawem
jazdy od kilku lat nie dyskutowa³a z policj±.

Go¶æ zza zakrêtu wyszed³ z nad¼wiekow±,

Jassssne.
Ka¿dy kapelusz tak siê t³umaczy.

Jasne, ka¿dy kto nie zapieradala 100 w zabudowanym, nie wyprzedza na
podwójnej ci±g³ej pod górê, nie robi slalomu pomiêdzy autami w miescie (aby
zyskaæ 10s), nie siedzi na zderzakau poprzednika z w³±czonym klaksonem etc.
to kapelusznik. Kiedy¶ ch³opcze doro¶niesz (mam nadziejê).

--
Tomasz Motyliñski
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany dzia³a wiecznie"
.... i do tego jaki ³adny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum U¿ytkowników Debiana

242 Data: Kwiecien 03 2008 11:34:19
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz¹ prêdkoœæ na drodze
Autor: J.F. 

On Thu, 03 Apr 2008 11:23:00 +0200,  Tomasz Motyliñski wrote:

Cavallino  m.in. napisa³(a)::
Dosta³a, ale wina mimo, ¿e wed³ug prawa by³a jej, naprawdê jej nie by³a.

Gdyby nie by³a to by nie dosta³a.

Widzisz, ja bym w takiej sytuacji mandatu nie przyj±³, ona kobieta z prawem
jazdy od kilku lat nie dyskutowa³a z policj±.

Miejmy nadzieje ze sad by ci przylozyl.

Go¶æ zza zakrêtu wyszed³ z nad¼wiekow±,
Ka¿dy kapelusz tak siê t³umaczy.
Jasne, ka¿dy kto nie zapieradala 100 w zabudowanym, nie wyprzedza na
podwójnej ci±g³ej pod górê, nie robi slalomu pomiêdzy autami w miescie (aby
zyskaæ 10s),

Ale jak sam pisales - corsa ma uciety przod.
Jakby miala tyl rozbity to co innego.

J.

243 Data: Kwiecien 03 2008 11:54:41
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz¹ prêdko?æ na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci news:

Ale jak sam pisales - corsa ma uciety przod.
Jakby miala tyl rozbity to co innego.

Dok³adnie.
Nawet gdyby przyj±æ ¿e kapelusz Motyliñski nie ³¿e (jak to ma w zwyczaju), prawid³owo podaje okoliczno¶ci (czego nie ma w zwyczaju) i kto¶ rzeczywi¶cie przywali³ jej jad±c 100 km/h, to oznacza ¿e ona wyjecha³a mu kiedy by³ od niej 27 metrów.
Tyle on przejecha³ w ci±gu sekundy, a ¿eby dostaæ w przód to w³a¶nie gdzie¶ tak sekunda od ruszenia do zderzenia mog³a up³yn±æ.
Jak kto¶ nie widzi drogi na 27 metrów, to nie powinien siê braæ za jazdê.
Nawijanie w tym przypadku o jakichkolwiek przewinach innego uczestnika ruchu jest w tym momencie zwyk³ym pierdzieleniem kapelusza.

244 Data: Kwiecien 03 2008 11:59:22
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz¹ prêdko?æ na drodze
Autor: Tomasz Motyliñski 

 Witam,

 W po¶cie
 Cavallino  m.in. napisa³(a)::

Nawet gdyby przyj±æ ¿e kapelusz Motyliñski nie ³¿e (jak to ma w zwyczaju),

Nawet gdyby przyj±æ, ¿e Twoja matka nie miesza bigosu kolanem, a stary nie
chla co dzieñ denaturatu to i tak widaæ ¿e jeste¶ popierdolonym
skurwysynem. EOT

--
Tomasz Motyliñski
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany dzia³a wiecznie"
.... i do tego jaki ³adny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum U¿ytkowników Debiana

245 Data: Kwiecien 03 2008 12:04:00
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz¹ prêdko?æ na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "Tomasz Motyliñski"  napisa³ w wiadomo¶ci news:

Nawet gdyby przyj±æ, ¿e Twoja matka nie miesza bigosu kolanem, a stary nie
chla co dzieñ denaturatu to i tak widaæ ¿e jeste¶ popierdolonym
skurwysynem.

No i siê przedstawi³ przed s³uchaczami......
Dwa posty i od razu wychodzi prawdziwa natura - a od razu mówi³em ¿e ma z psych± nie po kolei.

Jeszcze jaki¶ kapelusz bêdzie próbowa³ udowodniæ ¿e ma podobnie?

246 Data: Kwiecien 03 2008 12:21:00
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz¹ prêdko?æ na drodze
Autor: Tomasz Motyliñski 

 Witam,

 W po¶cie
 Cavallino  m.in. napisa³(a)::

No i siê przedstawi³ przed s³uchaczami......

Przedstawi³e¶ to siê ty, ja Ci w twoim tonie odpowiedzia³em (jak widzisz
potrafiê). Wy mistrzowie macie jakie¶ rozdwojenie ja¼ni, jak jedziecie
samochodem to przepisy macie w dupie, ale jak ju¿ dojdzie do kolizji to
wtedy kurczowo siê tych przepisów trzymacie. Bo przecie¿ on/ona
powinni siê upewniæ czy nic nie jedzie, a nie wyjed¿aæ pod "prawid³owo"
(celowo w cudzys³owie) jad±cy pojazd. B±d¼ twardzielem do koñca, jak bêdzie
kolizja powiedz policjantowi, ¿e ograniczenia s± dla kapeluszników i Ty nie
zamierzasz ich respektowaæ i przyznaj siê ile naprawdê jecha³e¶.

A powiem Ci co¶ jeszcze, ja nie muszê na drodze (robi±æ z niej tor
wy¶cigowy) udowadniaæ jaki to ja jestem mêski i jakiego to mam wielkiego.
Ty najwyra¼niej masz jakie¶ kompleksy i musisz siê za kierownic±
dowarto¶ciowaæ.

--
Tomasz Motyliñski
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany dzia³a wiecznie"
.... i do tego jaki ³adny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum U¿ytkowników Debiana

247 Data: Kwiecien 03 2008 12:41:06
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz¹ prêdko?æ na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "Tomasz Motyliñski"  napisa³ w wiadomo¶ci

Witam,

W po¶cie Cavallino  m.in. napisa³(a)::

No i siê przedstawi³ przed s³uchaczami......

Przedstawi³e¶ to siê ty,

ROTFL !!!!
Pewnie to ja twoimi palcami poruszam.....

ja Ci w twoim tonie odpowiedzia³em

I jeszcze nie wie co sam gada......
Mam Ci odpowiedzieæ w tonie, którym siê pos³u¿y³e¶, ¶mieciu?

Oprócz powy¿szego robisz z gêby cholewê, jak nie wiesz co znaczy EOT - to tego zwrotu nie u¿ywaj.

248 Data: Kwiecien 03 2008 03:08:03
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz¹ prêdko?æ na drodze
Autor: Bard13 

On 3 Kwi, 11:59, Tomasz Motyliñski  wrote:

 Witam,

 W po¶cie
 Cavallino  m.in. napisa³(a)::

> Nawet gdyby przyj±æ ¿e kapelusz Motyliñski nie ³¿e (jak to ma w zwyczaju),

Nawet gdyby przyj±æ, ¿e Twoja matka nie miesza bigosu kolanem, a stary nie
chla co dzieñ denaturatu to i tak widaæ ¿e jeste¶ popierdolonym
skurwysynem. EOT

--
Tomasz Motyliñski
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany dzia³a wiecznie"
... i do tego jaki ³adny :)http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpghttp://debian.linux.pl/- Polskie Forum U¿ytkowników Debiana

Dzieñ bez wkurwienia ludzi to dzieñ stracony?
Potrafisz rozmawiaæ bez inwektyw, czy zajê³oby to zbyt du¿o szarych
komórek, tak rozpaczliwie potrzebnych do podtrzymania funkcji
niesrania pod nogi?

249 Data: Kwiecien 03 2008 12:03:37
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz¹ prêdkoœæ na drodze
Autor: Tomasz Motyliñski 

 Witam,

 W po¶cie
 J.F.  m.in. napisa³(a)::

Miejmy nadzieje ze sad by ci przylozyl.

Tu mogliby¶my tylko zgadywaæ. Teraz le¿± progi i spokoojnie da siê wyjechaæ.

Ale jak sam pisales - corsa ma uciety przod.
Jakby miala tyl rozbity to co innego.

No przód, przód, tylko jaka musia³a byæ prêdko¶æ zawodnika, ¿e ten przód
odci±³ (dos³ownie) swoim wozid³em?

--
Tomasz Motyliñski
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany dzia³a wiecznie"
.... i do tego jaki ³adny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum U¿ytkowników Debiana

250 Data: Kwiecien 04 2008 02:02:55
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿szš prêdko?æ na drodze
Autor: J.F. 

On Thu, 03 Apr 2008 12:03:37 +0200,  Tomasz Motyliñski wrote:

J.F.  m.in. napisa³(a)::
Miejmy nadzieje ze sad by ci przylozyl.
Tu mogliby¶my tylko zgadywaæ. Teraz le¿± progi i spokoojnie da siê wyjechaæ.

Ale jak sam pisales - corsa ma uciety przod.
Jakby miala tyl rozbity to co innego.

No przód, przód, tylko jaka musia³a byæ prêdko¶æ zawodnika, ¿e ten przód
odci±³ (dos³ownie) swoim wozid³em?

Jak sie jezdzi przystankiem zespawanym z dwoch :-)

Spytaj sie lepiej jakim trzeba byc slamazara zeby ktos w przod trafil,
albo jaka slepota zeby go z tak bliskiej odleglosci nie zauwazyc ..
Pewnie bez swiatel jechal..

J.

251 Data: Kwiecien 03 2008 11:47:34
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "Tomasz Motyliñski"  napisa³ w wiadomo¶ci

Witam,

W po¶cie Cavallino  m.in. napisa³(a)::

Dosta³a, ale wina mimo, ¿e wed³ug prawa by³a jej, naprawdê jej nie by³a.

Gdyby nie by³a to by nie dosta³a.

Widzisz, ja bym w takiej sytuacji mandatu nie przyj±³,

Akurat Ty ju¿ parê razy siê przedstawi³e¶, ¿e pojêcia o przepisach nie masz, wiêc dosta³by¶ w s±dzie i wiêcej.

Ka¿dy kapelusz tak siê t³umaczy.

Jasne, ka¿dy kto nie zapieradala 100 w zabudowanym, nie wyprzedza na
podwójnej ci±g³ej pod górê, nie robi slalomu pomiêdzy autami w miescie (aby
zyskaæ 10s), nie siedzi na zderzakau poprzednika z w³±czonym klaksonem etc.
to kapelusznik.

Jedno z drugim siê nie ³±czy, olewanie durnych limitów nijak nie ma zwi±zku z nastêpnymi rzeczami, o których pierdzielisz.
Na pewno jednak limitów w Polsce przestrzegaj± tylko kapelusznicy i inne osoby poszkodowane na umy¶le, które z braku odpowiednich kwalifikacji manualnych i umys³owych nigdy PJ dostaæ nie powinny.

252 Data: Kwiecien 02 2008 21:46:02
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: P_ablo 


U¿ytkownik "Samotnik"  napisa³ w wiadomo¶ci


Co jeszcze mogê zrobiæ? Bo chyba ju¿ tylko pozosta³o kupiæ jakie¶ dzia³ko
przeciwpancerne i likwidowaæ tych najszybciej jad±cych idiotów, mo¿e
reszcie siê w³±czy my¶lenie przy tej okazji...


Jesli nie ma na tej ulicy zakazu zatrzymywania sie i postoju to kup jakiegos
zarejestrowanego zuka i zaparkuj przy swojej bramie. Musi stac tak aby
skutecznie utrudniac w tym miejscu ruch - bedzie dzialal na zasadzie progu
zwalniajacego. Scigantom daje tydzien na nauke...
Miej na uwadze, ze mozesz miec pozniej kogos na sumieniu
..
Picasso

253 Data: Kwiecien 02 2008 13:22:53
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: WS 

On 2 Kwi, 21:46, "P_ablo"  wrote:

Jesli nie ma na tej ulicy zakazu zatrzymywania sie i postoju to kup jakiegos
zarejestrowanego zuka i zaparkuj przy swojej bramie. Musi stac tak aby
skutecznie utrudniac w tym miejscu ruch - bedzie dzialal na zasadzie progu
zwalniajacego. Scigantom daje tydzien na nauke...
Miej na uwadze, ze mozesz miec pozniej kogos na sumieniu
.

po co sprawdzac, czy jest zakaz...  i tak zachecasz do lamania
przepisow PoRD ;)

Art. 46. 1. Zatrzymanie i postój pojazdu s± dozwolone tylko w miejscu
i w warunkach, w których jest on z dostatecznej odleg³o¶ci widoczny
dla innych kieruj±cych i nie powoduje zagro¿enia bezpieczeñstwa ruchu
drogowego lub jego utrudnienia.

a jesli sie niby zepsul ;) to:

Art. 50. 1. Kieruj±cy pojazdem jest obowi±zany sygnalizowaæ postój
pojazdu silnikowego lub przyczepy z powodu uszkodzenia lub wypadku:...

WS

254 Data: Kwiecien 03 2008 16:40:45
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Jakub Witkowski 

WS pisze:

On 2 Kwi, 21:46, "P_ablo"  wrote:

Jesli nie ma na tej ulicy zakazu zatrzymywania sie i postoju to kup jakiegos
zarejestrowanego zuka i zaparkuj przy swojej bramie. Musi stac tak aby
skutecznie utrudniac w tym miejscu ruch - bedzie dzialal na zasadzie progu
zwalniajacego. Scigantom daje tydzien na nauke...
Miej na uwadze, ze mozesz miec pozniej kogos na sumieniu
.

po co sprawdzac, czy jest zakaz...  i tak zachecasz do lamania
przepisow PoRD ;)

Art. 46. 1. Zatrzymanie i postój pojazdu s± dozwolone tylko w miejscu
i w warunkach, w których jest on z dostatecznej odleg³o¶ci widoczny
dla innych kieruj±cych i nie powoduje zagro¿enia bezpieczeñstwa ruchu
drogowego lub jego utrudnienia.

Ale¿ nie powoduje zagro¿enia... no chyba, ¿e kto¶ przekracza prêdko¶æ x2.

Je¶li za¶ przyj±æ, ¿e "dostatecznie widoczny i nie powoduj±cy zagro¿enia"
oznacza "dla ka¿dego pojazdu, przekraczaj±cego dowolne przepisy kodeksowe"
to by nie mo¿na by³o parkowaæ nigdzie :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog± byæ niepowa¿ne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadaæ w czê¶ci
gts /kropka/ pl    |  lub ca³o¶ci pogl±dom ich Autora.

255 Data: Kwiecien 03 2008 16:50:43
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "Jakub Witkowski"  napisa³ w wiadomo¶ci news:

Art. 46. 1. Zatrzymanie i postój pojazdu s± dozwolone tylko w miejscu
i w warunkach, w których jest on z dostatecznej odleg³o¶ci widoczny
dla innych kieruj±cych i nie powoduje zagro¿enia bezpieczeñstwa ruchu
drogowego lub jego utrudnienia.

Ale¿ nie powoduje zagro¿enia...

Powoduje.
Zreszt± zagro¿enie to warunek dodatkowy, pierwszym by³a dostateczna widoczno¶æ.
Trzecim jest utrudnienie ruchu.

To co zrobi³e¶ nazywa siê wybiórcze czytanie.
Je¶li zrobi³e¶ to celowo, to ju¿ jest manipulacja.

256 Data: Kwiecien 03 2008 17:18:46
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Jakub Witkowski 

Cavallino pisze:


U¿ytkownik "Jakub Witkowski"  napisa³ w wiadomo¶ci news:

Art. 46. 1. Zatrzymanie i postój pojazdu s± dozwolone tylko w miejscu
i w warunkach, w których jest on z dostatecznej odleg³o¶ci widoczny
dla innych kieruj±cych i nie powoduje zagro¿enia bezpieczeñstwa ruchu
drogowego lub jego utrudnienia.

Ale¿ nie powoduje zagro¿enia...

Powoduje.
Zreszt± zagro¿enie to warunek dodatkowy, pierwszym by³a dostateczna widoczno¶æ.
Trzecim jest utrudnienie ruchu.

To co zrobi³e¶ nazywa siê wybiórcze czytanie.
Je¶li zrobi³e¶ to celowo, to ju¿ jest manipulacja.

Faktycznie pomin±³em "utrudnienia" w tym fragmencie, który pracowicie wyci±³e¶.
(BTW Je¶li zrobi³e¶ to celowo itd - jak wy¿ej)

Uzupe³niam:

> Je¶li za¶ przyj±æ, ¿e "dostatecznie widoczny i nie powoduj±cy zagro¿enia *ani utrudnienia*"
> oznacza "dla ka¿dego pojazdu, przekraczaj±cego dowolne przepisy kodeksowe" to by nie mo¿na
> by³o parkowaæ nigdzie

Teraz siê zgadzasz?

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog± byæ niepowa¿ne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadaæ w czê¶ci
gts /kropka/ pl    |  lub ca³o¶ci pogl±dom ich Autora.

260 Data: Kwiecien 04 2008 11:16:46
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Jakub Witkowski 

Cavallino pisze:

Sprecyzujmy pytanie. Czy wed³ug ciebie, warunki z Art. 46. 1. dotycz± pojazdów:
a) jad±cych prawid³owo
b) wszystkich, niezale¿nie od tego jakie przepisy ³ami± i w jaki sposób
c) ³ami±cych niektóre przepisy, je¶li tak, to które i w jaki sposób?

Dotycz± pojazdów które chc± zaparkowaæ lub siê zatrzymaæ.

Nie udawaj ¿e nie rozumiesz o co pytam. Pytanie jest o ten (patrz -> art.)
"ruch", czyli pojazdy kierowane przez "innych kieruj±cych".

Czy te pojazdy, dla których parkuj±cy ma byæ widoczny, którym ma nie
utrudniaæ ruchu, to s± pojazdy w sensie a), b) czy c)?

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog± byæ niepowa¿ne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadaæ w czê¶ci
gts /kropka/ pl    |  lub ca³o¶ci pogl±dom ich Autora.

261 Data: Kwiecien 04 2008 11:37:11
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "Jakub Witkowski"  napisa³ w wiadomo¶ci

Cavallino pisze:

Sprecyzujmy pytanie. Czy wed³ug ciebie, warunki z Art. 46. 1. dotycz± pojazdów:
a) jad±cych prawid³owo
b) wszystkich, niezale¿nie od tego jakie przepisy ³ami± i w jaki sposób
c) ³ami±cych niektóre przepisy, je¶li tak, to które i w jaki sposób?

Dotycz± pojazdów które chc± zaparkowaæ lub siê zatrzymaæ.

Nie udawaj ¿e nie rozumiesz o co pytam. Pytanie jest o ten (patrz -> art.)
"ruch", czyli pojazdy kierowane przez "innych kieruj±cych".

Czy te pojazdy, dla których parkuj±cy ma byæ widoczny, którym ma nie
utrudniaæ ruchu, to s± pojazdy w sensie a), b) czy c)?

Wszystkie.

262 Data: Kwiecien 03 2008 17:27:22
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz¹ prêdkoœæ na drodze
Autor: J.F. 

On Thu, 3 Apr 2008 16:50:43 +0200,  Cavallino wrote:

U¿ytkownik "Jakub Witkowski"  napisa³ w
Art. 46. 1. Zatrzymanie i postój pojazdu s± dozwolone tylko w miejscu
i w warunkach, w których jest on z dostatecznej odleg³o¶ci widoczny
dla innych kieruj±cych i nie powoduje zagro¿enia bezpieczeñstwa ruchu
drogowego lub jego utrudnienia.

Ale¿ nie powoduje zagro¿enia...

Powoduje.
Zreszt± zagro¿enie to warunek dodatkowy, pierwszym by³a dostateczna
widoczno¶æ.

w miejscu gdzie obowiazuje 40km/h widocznosc jest dobra i zagrozenia
nie ma :-)

Jakies orzeczenie SN w podobniej sprawie ktos moze zna ?

J.

266 Data: Kwiecien 03 2008 22:46:51
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz? prêdko?æ na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci news:

Art. 46. 1. Zatrzymanie i postój pojazdu s± dozwolone tylko w miejscu
i w warunkach, w których jest on z dostatecznej odleg³o¶ci widoczny
dla innych kieruj±cych i nie powoduje zagro¿enia bezpieczeñstwa ruchu

Zreszt± zagro¿enie to warunek dodatkowy, pierwszym by³a dostateczna
widoczno¶æ.

w miejscu gdzie obowiazuje 40km/h widocznosc jest dobra i zagrozenia
nie ma :-)

Sk±d wiesz? Widzia³e¶ to miejsce?
Konieczno¶æ awaryjnego hamowania oznacza ¿e jest i zagro¿enie i utrudnienie
i brak dostatecznej widoczno¶ci.

Ale przy 40km/h awaryjne hamowanie to ponizej 10m.

No i fajnie, tyle ¿e powy¿sze (brak widoczno¶ci, zagro¿enie i utrudnienie) ma miejsce ju¿ gdy taka konieczno¶æ hamowania awaryjnego wystêpuje, a nie wtedy gdy nie ma szans siê zakoñczyæ powodzeniem.
Jak do tego do³o¿ysz ¶lisk± drogê to i z 40 nie wyhamujesz.

269 Data: Kwiecien 04 2008 01:25:48
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz? prêdko?æ na drodze
Autor: J.F. 

On Thu, 3 Apr 2008 23:52:11 +0200,  Cavallino wrote:

U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci news:
No i fajnie, tyle ¿e powy¿sze (brak widoczno¶ci, zagro¿enie i utrudnienie)
ma miejsce ju¿ gdy taka konieczno¶æ hamowania awaryjnego wystêpuje, a nie
wtedy gdy nie ma szans siê zakoñczyæ powodzeniem.

Ale jesli widocznosc wynosi 20m to juz nie ma potrzeby awaryjnie
hamowac.

No jak nie ma?
Jak nie zahamujesz to go rozwalisz.

Ale nie awaryjnie. Lagodnie.

Kazda przeszkode na jezdni rozwalisz jak nie podejmiesz manewru,
a przeciez parkowanie jest w ogolnosci dozwolone.

J.

275 Data: Kwiecien 03 2008 22:51:56
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "Massai"  napisa³ w wiadomo¶ci news:

Skoro warunki sa takie, ¿e zarz±dca drogi stawia ograniczenie 40, to
twoim psim obowi±zkiem jest siê tego ograniczenia trzymaæ.


Skoro ustawodawca ka¿e Ci siê upewniæ ¿e nikomu nie zajedziesz to masz to zrobiæ.
Nie wa¿ne jak - mo¿esz wyj¶æ i sprawdziæ.
To jest Twój psi obowi±zek.

A dopiero gdy ju¿ bêdziesz mia³ t± pewno¶æ, to wtedy mo¿esz siê czepiaæ czy kto¶ jedzie zgodnie z limitem czy nie.

Czy wed³ug ciebie, je¶li wyjadê z bocznej uliczki i rozpêdzê siê do
dozwolonej prêdko¶ci, a ty mi wjedziesz w kufer, bo lecia³e¶ dozwolona
x3, to te¿ bêdzie wymuszenie pierwszeñstwa?

Po pierwsze - nie przekraczam dozwolonej prêdko¶ci 3 razy, a¿ tak to drogowcy nie przesadzaj± z limitami, a ja je¿d¿ê zgodnie ze zdrowym rozs±dkiem.
Byæ mo¿e wolniej ni¿ Ty.

Po drugie - zanim Ty siê rozpêdzisz do dozwolonej prêdko¶ci, to minie zazwyczaj tyle czasu, ¿e nikt by ju¿ pewnie nie pamiêta³ ¿e tam skrzy¿owanie by³o.

281 Data: Kwiecien 04 2008 18:54:27
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "MadMan"  napisa³ w wiadomo¶ci news:

A jak masz k³opot z ocen± prêdko¶ci przeciwnika to oddaj prawo jazdy -
stwarzasz wiêkszego zagro¿enie ni¿ on.

Pieprzysz jak pot³uczony.

Nie to Ty pieprzysz jak pot³uczony.
Zreszt± to typowe dla kapeluszy - pot³uk³ im siê ³eb, st±d kapelusznictwo.

Wyje¿d¿aj±c trzeba zak³adaæ ¿e tamten drugi
jedzie przepisow± prêdko¶ci±.

Nie tylko nie trzeba, ale wrêcz nie wolno.
Zasada ograniczonego zaufania jakby¶ nie wiedzia³ dlaczego nie wolno.

Tak jak Ty swoim wymuszeniem pierwszeñstwa.

Wymuszenia nie ma.

Jest.

Nie masz prêdko¶ciomierza w oczach, co wiêcej - nie musisz mieæ.

Ale masz obowi±zek wiedzieæ czy zd±¿ysz.
Nie wiesz - nie wyje¿d¿asz.
Najlepiej w ogóle z gara¿u.

282 Data: Kwiecien 04 2008 22:38:18
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: MadMan 

Dnia Fri, 4 Apr 2008 18:54:27 +0200, Cavallino napisa³(a):

Nie tylko nie trzeba, ale wrêcz nie wolno.
Zasada ograniczonego zaufania jakby¶ nie wiedzia³ dlaczego nie wolno.

Dla mnie ta zasada mówi tyle, ¿e jak dany kierowca nie jedzie zygzakiem
(jak kierowca pewnego zielonego bodaj¿e Mondeo w Gliwicach dzisiaj) to
nale¿y ufaæ, ¿e dany osobnik jedzie z prêdko¶ci± dozwolon±.

Tak jak Ty swoim wymuszeniem pierwszeñstwa.

Wymuszenia nie ma.

Jest.

Wymuszenie na kim¶ przekraczaj±cym prêdko¶æ? Pêkam ze ¶miechu.

Nie masz prêdko¶ciomierza w oczach, co wiêcej - nie musisz mieæ.

Ale masz obowi±zek wiedzieæ czy zd±¿ysz.
Nie wiesz - nie wyje¿d¿asz.
Najlepiej w ogóle z gara¿u.

A to czy zd±¿ysz szacujesz na podstawie dozwolonej na danej drodze
prêdko¶ci.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster.pl, Tlen: madman1985
ICQ: 398539334, AIM: dkarwot, GG: 2283138

283 Data: Kwiecien 04 2008 22:56:49
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "MadMan"  napisa³ w wiadomo¶ci news:

Dla mnie ta zasada mówi tyle, ¿e jak dany kierowca nie jedzie zygzakiem
(jak kierowca pewnego zielonego bodaj¿e Mondeo w Gliwicach dzisiaj) to
nale¿y ufaæ, ¿e dany osobnik jedzie z prêdko¶ci± dozwolon±.


Nie.
Je¶li widaæ ¿e jedzie szybciej ni¿ limit, to znaczy ¿e masz obowi±zek to wkalkulowaæ swój manewr, a nie wyje¿d¿aæ mu pod ko³a i powodowaæ wypadek.

Jest.

Wymuszenie na kim¶ przekraczaj±cym prêdko¶æ? Pêkam ze ¶miechu.

Oby Ci siê uda³o.
Na grupie siê poprawi.


Nie masz prêdko¶ciomierza w oczach, co wiêcej - nie musisz mieæ.

Ale masz obowi±zek wiedzieæ czy zd±¿ysz.
Nie wiesz - nie wyje¿d¿asz.
Najlepiej w ogóle z gara¿u.

A to czy zd±¿ysz szacujesz na podstawie dozwolonej

Nie - na podstawie tego co widzisz na drodze.
A masz obowi±zek patrzeæ je¶liby¶ mia³ w±tpliwo¶ci.

284 Data: Kwiecien 04 2008 23:36:42
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz¹ prêdkoœæ na drodze
Autor: J.F. 

On Fri, 4 Apr 2008 22:56:49 +0200,  Cavallino wrote:

U¿ytkownik "MadMan"  napisa³ w wiadomo¶ci
Dla mnie ta zasada mówi tyle, ¿e jak dany kierowca nie jedzie zygzakiem
(jak kierowca pewnego zielonego bodaj¿e Mondeo w Gliwicach dzisiaj) to
nale¿y ufaæ, ¿e dany osobnik jedzie z prêdko¶ci± dozwolon±.

Nie.
Je¶li widaæ ¿e jedzie szybciej ni¿ limit, to znaczy ¿e masz obowi±zek to
wkalkulowaæ swój manewr, a nie wyje¿d¿aæ mu pod ko³a i powodowaæ wypadek.

Owszem .. ale nie widac.
Czlowiek nie ma radarka w oczach i nie zmierzy predkosci zblizajacego
sie samochodu.

J.

285 Data: Kwiecien 04 2008 23:47:14
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz¹ prêdko?æ na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci news:

Je¶li widaæ ¿e jedzie szybciej ni¿ limit, to znaczy ¿e masz obowi±zek to
wkalkulowaæ swój manewr, a nie wyje¿d¿aæ mu pod ko³a i powodowaæ wypadek.

Owszem .. ale nie widac.
Czlowiek nie ma radarka w oczach i nie zmierzy predkosci zblizajacego
sie samochodu.

Kiedy w³a¶nie ma to oceniæ.
¬le oceni - to jego b³±d.
A za swoje b³êdy p³aci siê samemu.

286 Data: Kwiecien 05 2008 00:42:42
Temat: Re: Jak wymusić ni¿szÅ¡ prÄ™dko?ć na drodze
Autor: Artur 'futrzak' MaÅ›lÄ… 

Cavallino napisa³(a):

U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomoÅ›ci news:
JeÅ›li widać ¿e jedzie szybciej ni¿ limit, to znaczy ¿e masz obowiÄ…zek to
wkalkulować swój manewr, a nie wyje¿d¿ać mu pod ko³a i powodować wypadek.

Owszem .. ale nie widac.
Czlowiek nie ma radarka w oczach i nie zmierzy predkosci zblizajacego
sie samochodu.
Kiedy w³aÅ›nie ma to ocenić.

W granicach mo¿liwoÅ›ci - nawet prawo o tym mówi.

Źle oceni - to jego b³Ä…d.

Jak nie widać?

A za swoje b³Ä™dy p³aci siÄ™ samemu.

Co Ty nie powiesz? Modu³ prekognicji masz z urodzenia,
czy po kolejnej operacji na mózgu?


--
Jutro to dziÅ› tyle, ¿e jutro...

287 Data: Kwiecien 05 2008 22:16:44
Temat: Re: Jak wymusić ni¿szÅ¡ prÄ™dko?ć na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "Artur 'futrzak'  napisa³ w wiadomoÅ›ci news:

Czlowiek nie ma radarka w oczach i nie zmierzy predkosci zblizajacego
sie samochodu.
Kiedy w³aÅ›nie ma to ocenić.

W granicach mo¿liwoÅ›ci

Oczywiście.
PrzyjÄ™cie ¿e ka¿dy jedzie zgodnie z limitem nie wyczerpuje mo¿liwoÅ›ci, trzeba patrzeć.

288 Data: Kwiecien 05 2008 00:59:05
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: venioo 

Cavallino pisze:


U¿ytkownik "MadMan"  napisa³ w wiadomo¶ci news:

Dla mnie ta zasada mówi tyle, ¿e jak dany kierowca nie jedzie zygzakiem
(jak kierowca pewnego zielonego bodaj¿e Mondeo w Gliwicach dzisiaj) to
nale¿y ufaæ, ¿e dany osobnik jedzie z prêdko¶ci± dozwolon±.


Nie.
Je¶li widaæ ¿e jedzie szybciej ni¿ limit, to znaczy ¿e masz obowi±zek to wkalkulowaæ swój manewr, a nie wyje¿d¿aæ mu pod ko³a i powodowaæ wypadek.

Jest.

Wymuszenie na kim¶ przekraczaj±cym prêdko¶æ? Pêkam ze ¶miechu.

Oby Ci siê uda³o.
Na grupie siê poprawi.


Nie masz prêdko¶ciomierza w oczach, co wiêcej - nie musisz mieæ.

Ale masz obowi±zek wiedzieæ czy zd±¿ysz.
Nie wiesz - nie wyje¿d¿asz.
Najlepiej w ogóle z gara¿u.

A to czy zd±¿ysz szacujesz na podstawie dozwolonej

Nie - na podstawie tego co widzisz na drodze.
A masz obowi±zek patrzeæ je¶liby¶ mia³ w±tpliwo¶ci.

ALE NIE WIDAC ZZA ZAKRETU!!! KIEDY TO DO CIEBIE DOTRZE!!!! I w takiej sytuacji zaklada sie, ze ktos jedzie przepisowo, a nie przekraczajac dopuszczalna o 100% "bo driftem tez sie da".
Jak wyjedziesz i dostaniesz strzal w zderzak, to wiadomo, ze wyjechales prosto pod maske, ale jak juz w polowie samochodu, to niekoniecznie.
--
venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS
- SAM OBLICZ KOSZT SPROWADZENIA SAMOCHODU -
     -- == http://venioo.ovh.org ==--

289 Data: Kwiecien 05 2008 01:06:58
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "venioo"  napisa³ w wiadomo¶ci news:

Nie - na podstawie tego co widzisz na drodze.
A masz obowi±zek patrzeæ je¶liby¶ mia³ w±tpliwo¶ci.

ALE NIE WIDAC ZZA ZAKRETU!!! KIEDY TO DO CIEBIE DOTRZE!!!! I w takiej sytuacji zaklada sie, ze ktos jedzie przepisowo

Chyba ¿e siê wie, ¿e tam nikt przepisowo nie je¼dzi.
To s± w³a¶nie okoliczno¶ci które nakazuj± stosowaæ zasadê ograniczonego zaufania.

, a nie przekraczajac dopuszczalna o 100% "bo driftem tez sie da".

Te 100% to znasz z radaru w oczach Samotnika, dla którego nie stanowi³oby problemu napisanie ¿e ¯uk jecha³ 300, czy z jakich¶ bardziej wiarygodnych ¼róde³?



Jak wyjedziesz i dostaniesz strzal w zderzak, to wiadomo, ze wyjechales prosto pod maske, ale jak juz w polowie samochodu, to niekoniecznie.

Niby ¿e u³amek sekundy co¶ zmienia w ocenie winy?
¯artuj sobie dalej.

290 Data: Kwiecien 05 2008 11:49:13
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: venioo 

Cavallino pisze:


U¿ytkownik "venioo"  napisa³ w wiadomo¶ci news:

Nie - na podstawie tego co widzisz na drodze.
A masz obowi±zek patrzeæ je¶liby¶ mia³ w±tpliwo¶ci.

ALE NIE WIDAC ZZA ZAKRETU!!! KIEDY TO DO CIEBIE DOTRZE!!!! I w takiej sytuacji zaklada sie, ze ktos jedzie przepisowo

Chyba ¿e siê wie, ¿e tam nikt przepisowo nie je¼dzi.
To s± w³a¶nie okoliczno¶ci które nakazuj± stosowaæ zasadê ograniczonego zaufania.

, a nie przekraczajac dopuszczalna o 100% "bo driftem tez sie da".

Te 100% to znasz z radaru w oczach Samotnika, dla którego nie stanowi³oby problemu napisanie ¿e ¯uk jecha³ 300, czy z jakich¶ bardziej wiarygodnych ¼róde³?



Jak wyjedziesz i dostaniesz strzal w zderzak, to wiadomo, ze wyjechales prosto pod maske, ale jak juz w polowie samochodu, to niekoniecznie.

Niby ¿e u³amek sekundy co¶ zmienia w ocenie winy?
¯artuj sobie dalej.

IMHO oczywiscie, ze zmieni.
Jak strzal w zderzak - pojazd uderzajacy byl blisko i zagapiles sie, wyjechales prosto przed maske.
Strzal w polowe samochodu - dolozyles wszelkich staran by prawidlowo wykonac manewr, zadnego pojazdu nie bylo w polu widzenia i wyjechales z bramy, gdy nagle zza zakretu wyjechal i nie zdazyl wyhamowac uderzajac w bok auta.

Ale to tylko IMHO bo rozne sady na pewno inaczej by na to spojrzaly.

--
venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS
- SAM OBLICZ KOSZT SPROWADZENIA SAMOCHODU -
     -- == http://venioo.ovh.org ==--

291 Data: Kwiecien 05 2008 22:21:15
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "venioo"  napisa³ w wiadomo¶ci news:

Jak strzal w zderzak - pojazd uderzajacy byl blisko i zagapiles sie, wyjechales prosto przed maske.
Strzal w polowe samochodu - dolozyles wszelkich staran by prawidlowo wykonac manewr, zadnego pojazdu nie bylo w polu widzenia i wyjechales z bramy, gdy nagle zza zakretu wyjechal i nie zdazyl wyhamowac uderzajac w bok auta.

Zak³adaj±c ¿e zakrêt jest na tyle blisko, i¿ wyjechanie z niego powoduje po 1,5 sekundy strza³ w przeciwnika.

292 Data: Kwiecien 07 2008 06:53:43
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Massai 

Cavallino nastuka³(-a):


U¿ytkownik "Massai"  napisa³ w wiadomo¶ci news:

> Widzisz, wymuszenie pierwszeñstwa ma miejsce tak¿e wtedy gdy tylko
> zmuszam innego kierowcê do przyhamowania w celu unikniêcia kolizji,
> prawda?

Oczywi¶cie.

>
> I teraz do³ó¿ do tego prêdko¶æ - wyjadê i ten z pierwszeñstwem jest
> w takiej odleg³o¶ci, ¿e jad±c zgodnie z przepisami, nie zak³ócê jego
> jazdy - rozpêdzê siê zanim do mnie dojedzie.
> Czyli zrobi³em wszystko prawid³owo.

Nie zrobi³e¶.
Zakaz wyje¿d¿ania jest bezwzglêdny.
A jak masz k³opot z ocen± prêdko¶ci przeciwnika to oddaj prawo jazdy
- stwarzasz wiêkszego zagro¿enie ni¿ on.

Bardzo chêtnie, je¶li tylko mi wyt³umaczysz w jaki sposób oceniæ
prêdko¶æ innego u¿ytkownika drogi ("przeciwnika"), którego ze wzglêdu
na ukszta³towanie drogi NIE WIDAÆ.
Je¶li projektant drogi przewidzia³ np. drogê dojazdow± 70 metrów za
zakrêtem - i postawi³ ograniczenie do 50 - to mam prawo zak³adaæ, ¿e
je¶li nie widzê samochodu na tej drodze od zakrêtu, to mogê siê
bezpieczenie w³±czyæ.
Przelicz to - 100km/h to oko³o 30 m/s.
50 km/h - oko³o 15 m/s
Mamy 70 metrów - przy 100 km/h, user pokona te 70 metrów w 2,5 sekundy.
przy 50 km/h - prawie 5 sekund.
W 5 sekund spokojnie przyspieszê do 50 km/h. User jedzie 50 km/h, nawet
siê do mnie nie zbli¿a.
w 2,5 - no nie wiem, musia³bym spróbowaæ. A i nawet jesli mi sie uda,
to na nim wed³ug ciebie wymuszê - bo on leci 100 km/h, dwa razy
szybciej od dozwolonej. Wiêc ³aduje mi sie w kufer tr±bi±c i mrygaj±c
wsciekle ¶wiat³ami.

Jeszcze jedno:
wiesz dlaczego jak ciê policja z³apie na wjechaniu na skrzy¿owanie na
czerwonym, to nie wykpisz siê tym, ¿e jecha³e¶, by³o zielone, i siê
zmieni³o na ¿ó³te, a potem czerwone i nie zd±¿y³e¶ wyhamowaæ?
Bo d³ugo¶æ ¿ó³tego jest dopasowana do prêdko¶ci dozwolonej.
Jak jedziesz zgodnie z przepisami, masz zielone i zapali ci siê ¿ó³te,
a potem czerwone, przed wjechaniem na skrzy¿owanie, to zawsze zd±¿ysz
wyhamowaæ.
Mo¿e siê zdarzyæ tak, ¿e jad±c przepisowo wjedziesz na ¿ó³tym - w³asnie
sie zapali³o i okej.
Ale je¶li wjecha³e¶ na czerwonym to albo celowo, albo jecha³es za
szybko.
I mo¿esz p³akaæ i jêczeæ ¿e tu nikt nie je¼dzi zgodnie z przepisami,
ale policja to zleje.

--
Pozdro
Massai

293 Data: Kwiecien 07 2008 07:02:52
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Jacek_P 

W pl.soc.prawo Massai  napisal:

Jeszcze jedno:
wiesz dlaczego jak ciê policja z³apie na wjechaniu na skrzy¿owanie na
czerwonym, to nie wykpisz siê tym, ¿e jecha³e¶, by³o zielone, i siê
zmieni³o na ¿ó³te, a potem czerwone i nie zd±¿y³e¶ wyhamowaæ?
Bo d³ugo¶æ ¿ó³tego jest dopasowana do prêdko¶ci dozwolonej.
Jak jedziesz zgodnie z przepisami, masz zielone i zapali ci siê ¿ó³te,
a potem czerwone, przed wjechaniem na skrzy¿owanie, to zawsze zd±¿ysz
wyhamowaæ.

Blad w rozumowaniu idealistycznym. Tak powinno byc, ale tak nie jest.
Na wielu skrzyzowaniach swiatla sa NIEDOPASOWANE okresami
swiecenia do predkosci dopuszczalnej. Przyklad mi najblizszy
spieprzonych dokladnie swiatel, gdzie juz mnie raz skasowano
z boku w roku 1996: Krakow, skrzyzowanie Bronowickiej z wyjazdem z Armii
Krajowej. Skrzyzowanie ma ok. 40 m dlugosci, zolte swieca ok. 0,3..0,5 s.
i zaraz wpuszczaja ludzi z boku. Przy 50 km/h (13,8 m/s) zolte powinny sie
swiecic co najmniej 2,9 s. Obecnie aby legalnie i BEZPIECZNIE przejechac to
skrzyzowanie musialbys w terenie zabudowanym rozwinac co najmniej 360 km/h.
Absurd!
--
Pozdrawiam,

Jacek

294 Data: Kwiecien 07 2008 09:43:18
Temat: Re: Jak wymusić ni¿szÄ… prÄ™dkoæ na dr odze
Autor: Kocureq 

Massai pisze:

Jak jedziesz zgodnie z przepisami, masz zielone i zapali ci siÄ™ ¿ó³te,
a potem czerwone, przed wjechaniem na skrzy¿owanie, to zawsze zdÄ…¿ysz
wyhamować.
Mo¿e siÄ™ zdarzyć tak, ¿e jadÄ…c przepisowo wjedziesz na ¿ó³tym - w³asnie
sie zapali³o i okej.
Ale jeÅ›li wjecha³eÅ› na czerwonym to albo celowo, albo jecha³es za
szybko.

Jasne, a zarówno osobówka wa¿Ä…ca 900 kg, jak i TIR z wagÄ… kilku ton hamujÄ… z dozwolonych 50 km/h na tym samym odcinku?

--
      /\ /\ [   Jakub 'Kocureq' Anderwald   ] /\ /\
      =^;^= [   [nick][at][nick].com        ] =^;^=
      /   | [   GG# 1365999 ICQ# 31547220   ] |   \
(___(|_|_| [             ] |_|_|)___)

295 Data: Kwiecien 07 2008 09:49:58
Temat: Re: Jak =?utf-8?Q?wymusi=C4=87_ni=C5=BCsz=C4=85_pr=C4=99dko=C5=9B=C4=87_na_dr=3D?odze
Autor: Massai 

Kocureq nastuka(-a):

Massai pisze:

> Jak jedziesz zgodnie z przepisami, masz zielone i zapali ci siÄ™
> ¿ó³te, a potem czerwone, przed wjechaniem na skrzy¿owanie, to
> zawsze zdÄ…¿ysz wyhamować.
> Mo¿e siÄ™ zdarzyć tak, ¿e jadÄ…c przepisowo wjedziesz na
> ¿ó³tym - w³asnie sie zapali³o i okej.
> Ale jeÅ›li wjecha³eÅ› na czerwonym to albo celowo, albo jecha³es
> za szybko.

Jasne, a zarówno osobówka wa¿Ä…ca 900 kg, jak i TIR z wagÄ… kilku
ton hamujÄ… z dozwolonych 50 km/h na tym samym odcinku?

Hm? Jak TIR ma problem z wyhamowaniem, bo za³adowany pod sufit, to
powinien jechać wolniej, prawda?

Znasz jakiś przepis dający ci prawo wjechać na czerwonym, jeśli nie
jesteÅ› pojazdem uprzywilejowanym?

Na ¿ó³tym owszem, jeÅ›li hamowanie spowodowa³oby niebezpiecznÄ…
sytuacjÄ™ na drodze, etc.

--
Pozdro
Massai

296 Data: Kwiecien 07 2008 10:24:41
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "Massai"  napisa³ w wiadomo¶ci news:

Je¶li projektant drogi przewidzia³ np. drogê dojazdow± 70 metrów za
zakrêtem - i postawi³ ograniczenie do 50 - to mam prawo zak³adaæ, ¿e
je¶li nie widzê samochodu na tej drodze od zakrêtu, to mogê siê
bezpieczenie w³±czyæ.
Przelicz to - 100km/h to oko³o 30 m/s.
50 km/h - oko³o 15 m/s
Mamy 70 metrów - przy 100 km/h, user pokona te 70 metrów w 2,5 sekundy.
przy 50 km/h - prawie 5 sekund.

No dok³adnie.
Czyli je¶li trafi Ciê w przód, bok etc - to znaczy ¿e by³ w Twoim polu widzenia gdy rusza³e¶ - wina Twoja.
Jak Ciê trafi w ty³ kilkadziesi±t metrów za skrzy¿owaniem - to wina jego.
Proste.

wiesz dlaczego jak ciê policja z³apie na wjechaniu na skrzy¿owanie na
czerwonym,

Nie wje¿d¿am na skrzy¿owania na czerwonym, tak z zasady.
Przestañ wreszcie sugerowaæ ¿e ka¿dy je¼dzi tak tragicznie jak Ty.

297 Data: Kwiecien 07 2008 09:41:28
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Massai 

Cavallino nastuka³(-a):


U¿ytkownik "Massai"  napisa³ w wiadomo¶ci news:

> Je¶li projektant drogi przewidzia³ np. drogê dojazdow± 70 metrów za
> zakrêtem - i postawi³ ograniczenie do 50 - to mam prawo zak³adaæ, ¿e
> je¶li nie widzê samochodu na tej drodze od zakrêtu, to mogê siê
> bezpieczenie w³±czyæ.
> Przelicz to - 100km/h to oko³o 30 m/s.
> 50 km/h - oko³o 15 m/s
> Mamy 70 metrów - przy 100 km/h, user pokona te 70 metrów w 2,5
> sekundy.  przy 50 km/h - prawie 5 sekund.

No dok³adnie.
Czyli je¶li trafi Ciê w przód, bok etc - to znaczy ¿e by³ w Twoim
polu widzenia gdy rusza³e¶ - wina Twoja.  Jak Ciê trafi w ty³
kilkadziesi±t metrów za skrzy¿owaniem - to wina jego.  Proste.

Tym niemniej, nawet jak wyhamuje, wed³ug definicji - wymusi³em
pierwszeñstwo.
I wed³ug Twojego rozumowania - winny jestem ja. Nawet te kilkadziesiat
metrów za skrzy¿owaniem. Bo nie wa¿ne ile jecha³, wymusi³em wiêc moja
wina.

--
Pozdro
Massai

298 Data: Kwiecien 07 2008 12:32:56
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Cavallino 


U¿ytkownik "Massai"  napisa³ w wiadomo¶ci

Cavallino nastuka³(-a):


U¿ytkownik "Massai"  napisa³ w wiadomo¶ci news:

> Je¶li projektant drogi przewidzia³ np. drogê dojazdow± 70 metrów za
> zakrêtem - i postawi³ ograniczenie do 50 - to mam prawo zak³adaæ, ¿e
> je¶li nie widzê samochodu na tej drodze od zakrêtu, to mogê siê
> bezpieczenie w³±czyæ.
> Przelicz to - 100km/h to oko³o 30 m/s.
> 50 km/h - oko³o 15 m/s
> Mamy 70 metrów - przy 100 km/h, user pokona te 70 metrów w 2,5
> sekundy.  przy 50 km/h - prawie 5 sekund.

No dok³adnie.
Czyli je¶li trafi Ciê w przód, bok etc - to znaczy ¿e by³ w Twoim
polu widzenia gdy rusza³e¶ - wina Twoja.  Jak Ciê trafi w ty³
kilkadziesi±t metrów za skrzy¿owaniem - to wina jego.  Proste.

Tym niemniej, nawet jak wyhamuje, wed³ug definicji - wymusi³em
pierwszeñstwo.

No dok³adnie, tyle ¿e nie¶wiadomie.

I wed³ug Twojego rozumowania - winny jestem ja.

Wymuszenia tak - kolizji niekoniecznie.

299 Data: Kwiecien 07 2008 10:32:17
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Jan 

Massai napisa³:

Tym niemniej, nawet jak wyhamuje, wed³ug definicji - wymusi³em
pierwszeñstwo.
I wed³ug Twojego rozumowania - winny jestem ja. Nawet te kilkadziesiat
metrów za skrzy¿owaniem. Bo nie wa¿ne ile jecha³, wymusi³em wiêc moja
wina.

Sk±d pochodzi ta definicja wymuszenia? Je¿eli
taka jest w prawie, to niestety si³a wy¿sza.
Je¿eli niczego nie widzê na drodze, znaczy to
¿e nie ma wymuszenia, bo drogê sobie obejrza³em,
a na tym odcinku, który mog³em ujrzeæ, niczego
nie by³o. Taka jest MOJA opinia.

Tym niemniej policjanci to tylko ludzie. Stró¿
prawa, jak ka¿dy stró¿, nie lubi utrudniania
sobie pracy. Moj± krewn± potr±ci³ samochód.
Uznano jej wy³±czn± winê, bo przechodzi³a
przez jezdniê w miejscu niedozwolonym. Nic
by siê jednak nie sta³o, gdyby kierowca jecha³
z dopuszczaln± prêdko¶ci±. Tym nie mniej
orzeczono jak wy¿ej. Tak to rozzuchwali³o
kierowcê, ¿e za³o¿y³ sprawê o odszkodowanie
za przedni± szybê, któr± krewna wybi³a mu
swoj± g³ow±. Dopiero kiedy zagrozi³em kierowcy,
¿e wezmê adwokata i bieg³ego, zrezygnowa³.
Gdyby bowiem jecha³ z prêdko¶ci± dopuszczaln±,
szyba nie zosta³aby wybita (40 km/godz.)
Poniewa¿ dzia³o siê to w okolicy, gdzie znajduje
siê komenda policji oraz budynek ABW, nie
dr±¿yli¶my sprawy dalej. Kto wie, kto siedzia³
za kierownic±... A skrzy¿owanie jest jednym
z "najg³upszych" w Gdañsku.

W przypadku tego wyjazdu jedyne co da siê zrobiæ,
to co¶ z pogranicza prawa. Umie¶ciæ z obu stron
atrapy fotoradarów i jaki¶ sygna³ optyczny
migaj±cy. Aby tylko na terenach prywatnych
posesji sta³ s³upek.

Jan

--
Wys³ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

300 Data: Kwiecien 03 2008 01:11:15
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Micha³ 

Samotnik  napisa³(a):

-- Ciach

Moja propozycja to przy nastêpnym aucie przejrzeæ EuroNCAP
i zderzenia boczne. Po czym kupiæ du¿e, ciê¿kie i bezpieczne auto.

W takiej sytuacji ryzyko za du¿e ¿eby oszczêdzaæ kilka l benzyny
na spalaniu, za du¿o jest sytuacji w PL gdzie ludzie wje¿d¿aj±
nieodpowiednim samochodem, w nieodpowiedni przedmiot z
nie odpowiedni± prêdko¶ci±.

Statystycznie na oko:

2 tony (du¿y sedan) vs 1 tona (ma³e auto)

Vd=0km/h
Vm=80km/h
V sumy = 26.6km/h (Vd*2tony+Vm*1tona)/(2tomy+1tona) &#8211; zderzenie niesprê¿yste

V szarpniêcia kierowcy w du¿ym= 26km/h (kurtyny by siê przyda³y)
V szarpniêcia kierowcy w ma³ym= 54km/h

Wiêc ogólnie spoko &#8211; ¿eby tylko drzwi wytrzyma³y :), a w trakcie
normalnej jazdy to ju¿ w ogóle ¿eby masy siê roz³o¿y³y tak ¿e kierowca
w du¿ym obrywa z euroncapow± prêdko¶ci± 64km/h to trzeba
naprawdê szybko jechaæ.

W skrócie du¿e bezpieczne auto i ju¿ martwisz siê tylko o nie a nie o siebie
(przesadzam oczywi¶cie, ale ró¿nice s± drastyczne).

Pozdrawiam.


--
Wys³ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

301 Data: Kwiecien 03 2008 09:28:05
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: miataman 


W skrócie du¿e bezpieczne auto i ju¿ martwisz siê tylko o nie a nie o siebie
(przesadzam oczywi¶cie, ale ró¿nice s± drastyczne).

Ka¿dy kij ma dwa koñce. Ciêzkie auto trudniej zatrzymaæ, du¿ym autem trudniej manewrowaæ - zatem szanse unikniêcia kolizji s± zdecydowanie mniejsze w du¿ym aucie. Z w³asnego do¶wiadczenia widzê, ¿e od kiedy przesiad³em sie do ma³ego, lekkiego, zwrotnego autka liczba sytuacji podnosz±cych ci¶nienie spad³a do zera. Uprzedzaj±c g³upie posty: je¿d¿ê ca³kiem spokojnie, przewa¿nie po mie¶cie. Inna sprawa jak to sie ma do wyje¿dzania z posesji - tutaj przewagê ma wo³ga lub inna czajka :)

302 Data: Kwiecien 03 2008 09:42:48
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Micha³ 

miataman  napisa³(a):

Ka¿dy kij ma dwa koñce. Ciêzkie auto trudniej zatrzymaæ, du¿ym autem
trudniej manewrowaæ - zatem szanse unikniêcia kolizji s± zdecydowanie
mniejsze w du¿ym aucie. Z w³asnego do¶wiadczenia widzê, ¿e od kiedy
przesiad³em sie do ma³ego, lekkiego, zwrotnego autka liczba sytuacji
podnosz±cych ci¶nienie spad³a do zera. Uprzedzaj±c g³upie posty: je¿d¿ê
ca³kiem spokojnie, przewa¿nie po mie¶cie. Inna sprawa jak to sie ma do
wyje¿dzania z posesji - tutaj przewagê ma wo³ga lub inna czajka :)

z do¶wiadczenia wiem, ¿e:

-zatrzymuj± siê podobnie, lub lepiej bo montuj± lepsze hamulce
-duze rozpêdza sie szybciej, bo montuj± wiêksze silniki
-zdecydowanie lepiej trzymj± siê drogi, zw³aszcza przy du¿ych prêdko¶ciach
-zdecydowanie lepiej skrêcaj± (nie mówie o nawracaniu, tylko o je¼dzie)
-jednynie ciê¿ko zaparkowaæ i promieñ skrêtu wiêkszy
-a i opony siê psuj± od je¿dzenia po dziurach, bo dziur nie czuæ

Pozdrawiam.




--
Wys³ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

303 Data: Kwiecien 03 2008 09:13:50
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Jan Werbiñski 

U¿ytkownik "Samotnik"  napisa³ w wiadomo¶ci

Jest sobie droga, wij±ca siê malowniczo zakrêtami, takimi nie za ostrymi,
nie za ³agodnymi. W sam raz do testowania zakrêtów przy sporej
szybko¶ci. Jest tylko jeden szkopu³: mieszkam przy niej. ;(


By³o fajnie. Droga po której sobie ludzie je¼dzili.
W koñcu kto¶ postanowi³ siê przy niej g³upio pobudowaæ i teraz narzeka.

Po cholerê budowa³e¶ siê przy drodze???
Jak sobie postawisz chlew przy autostradzie, to te¿ bêdziesz chcia³ montowaæ progi zwalniaj±ce?

--
Jan Werbiñski       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

304 Data: Kwiecien 03 2008 09:46:42
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Noel 

U¿ytkownik Samotnik napisa³:

Jest sobie droga, wij±ca siê malowniczo zakrêtami, takimi nie za ostrymi,
nie za ³agodnymi. W sam raz do testowania zakrêtów przy sporej
szybko¶ci. Jest tylko jeden szkopu³: mieszkam przy niej. ;(

Nie ma z³otego ¶rodka, aby nagle wymusiæ na kim¶ jazdê zgodn± z przepisami.
Pamiêtaj, ¿e w Twoim wypadku to na Tobie spoczywa obowi±zek upewnienia siê, w³±czasz siê do ruchu.
Jak nie ma pewno¶ci to w ostateczno¶ci trzeba sobie za³atwiæ pomocnika, który bêdzie mia³ lepsz± widoczno¶æ, czyli cz³owieka, który podejdzie do zakrêtu i machnie rêk± ¿e jest pusto.

--
Tomek "Noel" B.

305 Data: Kwiecien 03 2008 08:07:00
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æna drodze
Autor: Massai 

Noel nastuka³(-a):

U¿ytkownik Samotnik napisa³:

> Jest sobie droga, wij±ca siê malowniczo zakrêtami, takimi nie za
> ostrymi, nie za ³agodnymi. W sam raz do testowania zakrêtów przy
> sporej szybko¶ci. Jest tylko jeden szkopu³: mieszkam przy niej. ;(

Nie ma z³otego ¶rodka, aby nagle wymusiæ na kim¶ jazdê zgodn± z
przepisami.  Pamiêtaj, ¿e w Twoim wypadku to na Tobie spoczywa
obowi±zek upewnienia siê,

W granicach rozs±dku.
Bo tak bez wzglêdu na wszystko to musisz liczyæ siê z tym czy jaki¶
veyron 400 km/h nie jedzie, i mimo ¿e masz widoczno¶æ na kilometr, to w
10 sekund w ciebie przywali...

Upewniaj±c siê masz prawo liczyæ na to, ¿e inni u¿yszkodnicy drogi jad±
zgodnie z przepisami...
Jak ruszasz spod ¶wiate³ na zielonym, to nie bêdziesz winny jak ci
"szwagier" z dowcipu na czerwonym z boku wyskoczy.
On bêdzie winny bo z³ama³ przepisy - tak samo jak z³ama³ przepisy ten,
który jecha³ 150km/h w mie¶cie i w danej konkretnej sytuacji spowodowa³
wypadek.

--
Pozdro
Massai

306 Data: Kwiecien 03 2008 12:06:01
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Josh 

Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze  ??

Nie czyñ bli¼niemu co Tobie nie mi³e !!!!!!!!!

JOSH

--
Wys³ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

307 Data: Kwiecien 03 2008 12:07:30
Temat: tylko zakaz CB
Autor:

bez surowo respektowanego zakazu posiadania cb w samochodzie, suszarki nic nie
dadz±.

--
Wys³ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

308 Data: Kwiecien 03 2008 14:30:40
Temat: Re: tylko zakaz CB
Autor: P.H. 


U¿ytkownik  napisa³ w wiadomo¶ci

bez surowo respektowanego zakazu posiadania cb w samochodzie, suszarki nic nie
dadz±.

jeszcze trzeba zakazaæ montowania ¶wiate³ - przecie¿ kierowcy mrugaj± sobie ¿eby siê ostrzec!!

a tak w ogóle to id¼ siê wykastruj:
1. nosisz potencjalne narzêdzie gwa³tu,
2. nie bêdzie p³odzi³ takich idiotów jak ty.

309 Data: Kwiecien 03 2008 15:17:47
Temat: Re: tylko zakaz CB
Autor: RoMan Mandziejewicz 

[..... trolling ......]

Nie dokarmiaæ!

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

312 Data: Kwiecien 03 2008 12:09:17
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor:

postaw na sta³e modulowan± piskiem no¶n± na 19 kanale, zobaczysz ¿e zwolni±

--
Wys³ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

313 Data: Kwiecien 03 2008 15:10:10
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Piotr "PitLab" Laskowski 

postaw na sta³e modulowan± piskiem no¶n± na 19 kanale, zobaczysz ¿e
zwolni±

Obawiam siê ¿e to by³o by niedozwolone, ale je¿ei nagra sobie kilka
wiadomo¶ci tpu "Uwa¿ajcie tu i tu dzisiaj susz±" i z automatu bêdzie je
odtwarza³ powiedzmy w losowych odstêpach czasu,  nie za czesto, rzêdu 1-2
komunikaty na godzinê to podejrzewam ¿e mo¿e przynie¶æ lepszy skutek. :-)
Przynajmniej na jaki¶czas i co najwa¿niejsze tego typu k³amstwo nie jest
karalne.
Tylko to ci±gle jest pó³¶rodek.

--
Piotrek.
http://www.pitlab.pl

314 Data: Kwiecien 03 2008 16:36:54
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor:

I jedno i drugie jest dozwolone.
pasmo obywatelskie, nielicencjonowane
powszechne u¿ywanie s³ów wulgarnych i bezkarno¶æ to potwierdza.

Mo¿e sie spodziewac linczu kierowców, ale niczego od strony prawa.

--
Wys³ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

315 Data: Kwiecien 04 2008 02:29:15
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Marcin Jan 

Samotnik napisa³(a):
/.../

Co jeszcze mogê zrobiæ? Bo chyba ju¿ tylko pozosta³o kupiæ jakie¶ dzia³ko
przeciwpancerne i likwidowaæ tych najszybciej jad±cych idiotów, mo¿e
reszcie siê w³±czy my¶lenie przy tej okazji...

tak przeczyta³em prawie ca³y w±tek i rzeczywi¶cie najlepsze rozwi±zanie to atrapa fotoradaru. Ale nie rób póki co partyzantki tylko na pi¶mie zg³o¶ sprawê do zarz±dcy drogi, we¼ podpisy od s±siadów. We¼ te pismo do jakiego¶ radnego z tego terenu (najlepiej jakie¶ emeryta), zg³o¶ sprawê na komisjê bezpieczeñstwa (w tutu. UM lub innem gdzie takowa siê zbiera) i na pewno bêdzie jaka¶ reakcja. A zahacz te¿ o te przedsiêbiorstwo autobusowe, mo¿e kierowcy bêd± mieli te¿ swoje uwagi co do tego zakrêtu, wiêc jak cie poprze du¿y lokalny przewo¼nik to ju¿ nie zostanie bez echa. I niech oni stawiaj± ten fotoradar.

--
Z pozdrowieniem
marcin jan

"Nienawidzê Twoich pogl±dów, ale dam siê zabiæ aby¶ móg³ je g³osiæ"

316 Data: Kwiecien 05 2008 15:56:09
Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze
Autor: Marcin Gryszkalis 

Samotnik wrote:

Co jeszcze mogê zrobiæ? Bo chyba ju¿ tylko pozosta³o kupiæ jakie¶ dzia³ko

Kto¶ tam sugerowa³ lustro ale to mo¿e byæ trudne bo "zasiêg" lustra jest
wzglêdnie ma³y, natomiast mój znajomy ma wyjazd z magazynu, z którego
wyje¿d¿a zawsze ty³em (i do tego powoli bo w±sko i samochód spory - wiêc
trwa to dobrych parêna¶cie sekund. Do ¶ciany przyczepi³ pomaranczowego
koguta (niebieski policyjny to chyba nie najlepszy pomys³) z tak± pikaj±c±
tr±bk± jak przy cofaniu ciê¿arówek. Zastanawia³ siê te¿ nad kamer±
przemys³ow± i monitorem w zasiêgu wzroku kierowcy (co u ciebie mo¿e siê
sprawdziæ, mo¿na kamerê zaczepiæ na wysokim s³upie, ¿eby obejmowa³a
kilkaset metrów drogi - koszt te¿ niezbyt du¿y).

pozdrawiam
--
Marcin Gryszkalis, PGP 0x9F183FA3
jabber  gg:2532994
http://the.fork.pl



Grupy dyskusyjne