Jak wymusić ni¿szÄ… prÄ™dkoæ na drodze
1 | Data: Kwiecien 02 2008 10:47:49 |
Temat: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | |
Autor: Samotnik | Jest sobie droga, wij±ca siê malowniczo zakrêtami, takimi nie za ostrymi, 2 |
Data: Kwiecien 02 2008 10:52:20 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Jacek Rudowski | On 2008-04-02, Samotnik wrote: 6 |
Data: Kwiecien 02 2008 14:06:31 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Rafa³ "SP" Gil | kffiatek pisze: O ile lustro to sobie jeszcze mo¿na powiesiæ, o tyle znaki drogowe to w Polsce stawiaj± upowa¿nione do tego s³u¿by, wiêc pomys³ jest dobry o ile chcê siê mieæ k³opot z prawem. Ja bym wybetonowa³ tu¿ za zakrêtem próg zwalniaj±cy i da³ znak na 20 km/h ;> jeden siê rozpizga, a wie¶æ ludowa wiedzê rozniesie, ¿e tam trza wolno ;) -- Rafa³ "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/ Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/ Czê¶ci do skuterów Kaski z homologacj± Czê¶ci do motocykli http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008 7 |
Data: Kwiecien 02 2008 14:20:39 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Tadeusz |
kffiatek pisze: warto za to "posiedzieæ" min. 2 lata, w porywach do do¿ywocia jakby siê "rozpizga³o" z 5 osób w tym jednym samochodzie ???? Sprawy sumienia chwilowo pomijam... -- Tadeusz 8 |
Data: Kwiecien 02 2008 16:13:47 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Rafa³ "SP" Gil | Tadeusz pisze: warto za to "posiedzieæ" min. 2 lata, w porywach No i ¶wietnie .... 2 lata spokoju, ¿e nie zginiesz ;> -- Rafa³ "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/ Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/ Czê¶ci do skuterów Kaski z homologacj± Czê¶ci do motocykli http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008 9 |
Data: Kwiecien 03 2008 12:29:10 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz¹ prêdkoœæ na drodze | Autor: J.F. | On Wed, 02 Apr 2008 13:21:52 +0200, kffiatek wrote: Inna opcja to postaw wcze¶niej, sporo przed zakrêtem znaki 'Zmiana Dlatego zrobic dyskretnie, ale potem nikt nie zdejmie :-) Tylko zapominacie ze tu miejscowi jezdza wiec znaki nic nie dadza. Albo kolega zrobi prog czy inna szykane, dziure w jezdni, albo .. moze faktycznie jakiegos zoltego koguta przed zakretem ustawic. No chyba ze sie jednak z policja dogada i troche spacyfikuja piratow. J. 13 |
Data: Kwiecien 02 2008 13:01:21 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Rafal | > Nic, pewnie skoñczy siê na wygospodarowaniu jakiego¶ miejsca do zawracania Widzisz, bo u nas problem polega na tym ¿e wiêkszo¶æ znaków ograniczenia prêdko¶ci wziêta jest z sufitu - i stoi w miejscach gdzietak naprawdê 2x wiêkszy limit te¿ nie by³by ju¿ zbyt niebezpieczny. W ten sposób ludzie nauczyli siê mieæ g³eboko gdzie¶ takie znaki. Ale niestety - s± takie kwiatki jak ten opisywany - i wtedy - zonk! Ale u nas przyczyna wypadków jest w zasadzie jedna: nadmierna prêdko¶æ. Nies³ysza³em aby kto¶ ze stawiaj±cych znaki musia³ sie t³umaczyæ dlaczego na tablicznce jest 50 a nie 70 czy 80... -- Wys³ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 15 |
Data: Kwiecien 02 2008 16:30:55 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: B.P. (pobo) | Dodam jeszcze, ¿e wyje¿d¿aj±c ty³em - mia³bym to lustro dok³adnie za sob±, No to wybacz - w Twoim przypadku wyje¿d¿anie ty³em to lekka bezmy¶lno¶æ. Musisz po prostu WJECHAÆ ty³em na swoj± posesjê. Wje¿d¿asz znaj±c obraz drogi wiêc mo¿esz manewr wykonaæ bezpiecznie. Wtedy wyjazd bêdzie prosty... pobo 16 |
Data: Kwiecien 02 2008 14:55:12 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Samotnik | Dnia 02.04.2008 B.P. (pobo) napisa³/a: Dodam jeszcze, ¿e wyje¿d¿aj±c ty³em - mia³bym to lustro dok³adnie za sob±, Przeczytaj post, którym zapocz±tkowa³em tê 'dyskusjê'. Jest tam opis gor±cej sytuacji, która wynik³a z próby wjechania ty³em. :) Trzeba nawracaæ na dzia³ce i szlus. Tylko niestety przodem te¿ trudno czasem uciec odpowiednio szybko jad±cym ¶cigantom. -- Samotnik 17 |
Data: Kwiecien 02 2008 17:20:41 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: B.P. (pobo) | No to wybacz - w Twoim przypadku wyje¿d¿anie ty³em to lekka bezmy¶lno¶æ. Zgadza siê. Ale musisz wjechaæ ty³em z drugiej strony. Wtedy nie zablokujesz pasa zas³oniêtego przez zakrêt. Dodatkowo bêdziesz mia³ lepsz± widoczno¶æ na fatalny zakrêt. Niestety, przed manewrem trzeba podjechaæ dalej i zawróciæ w dogodnym miejscu... pozdrawiam pobo 18 |
Data: Kwiecien 02 2008 15:41:46 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Samotnik | Dnia 02.04.2008 B.P. (pobo) napisa³/a: No to wybacz - w Twoim przypadku wyje¿d¿anie ty³em to lekka bezmy¶lno¶æ. W drug± stronê te¿ jest ³uk, a wje¿d¿aj±c w ten sposób jestem ma³o widoczny za tym wielkim drzewem! Serio ;) To naprawdê ch...e miejsce. Wyje¿d¿a³em stamt±d tysi±ce razy i wypróbowa³em ju¿ wszystkie opcje ;) -- Samotnik 19 |
Data: Kwiecien 02 2008 17:21:23 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Cavallino |
No to wybacz - w Twoim przypadku wyje¿d¿anie ty³em to lekka bezmy¶lno¶æ. Bo zatrzymywa³e¶ siê na drodze, a masz to robiæ na poboczu. A potem wsteczny i wje¿d¿asz na posesjê. 23 |
Data: Kwiecien 02 2008 13:06:42 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Jacek Rudowski | On 2008-04-02, Tadeusz wrote: Z rzeczy "na szybko" mo¿e makieta radiowozu? Obawiam sie, ze czesc lokalnych kierowcow sie szybko na ten motyw uodporni. Prog zwalniajacy w zakrecie tez wydaje sie kiepskim pomyslem - ktos moze wyfrunac niechcacy, chociaz moze... jesli postawic wczesniej znak ostrzegajacy, zeby nie bylo zaskoczonych. Problem oczywiscie jest, ale moze jego czesc faktycznie Samotnik powinien rozwiazac po swojej stronie - dla wlasnego bezpieczenstwa. -- Jacek "AMI" Rudowski 26 |
Data: Kwiecien 03 2008 10:23:54 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ nadrodze | Autor: Rafal | Dnia 02.04.2008 ania <aniamh_> napisa³/a: Te "ostre" to wogóle powinny byæ niedozwolone - u mnie na osiedlu takie cholerstwa pomontowali ¿e przeje¿dzanie przez nie niczym siêw zasadzie nie rózni od forsowania krawê¿nika... a tylko zawieszenie mêczy. Jest niby znak "30" ale jakby kto najecha³ 30-tk± na ten "próg" to albo zawieszenie zbiera³by z drogi albo by wyfrun±³ w powietrze = tam siê zwalnia niemal do 0.. a jak rano przeje¿dza przez nie ¶mieciara to budzika nikt w okolicy nie potrzebuje :( Powinny byæ TYLKO takie d³u¿sze - z ³agodniejszym podjazdem - wystarczy do wymuszenia tych 30km/h a nie mêczy zawieszenia i nie powoduje huku przez cokolwiek wiêkszego ni¿ osobówka.. -- Wys³ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 27 |
Data: Kwiecien 03 2008 16:46:55 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: | Jak z Galkowa sie wyjezdza na droge Mragowo -- Ukta (Ruciane) to 28 |
Data: Kwiecien 02 2008 08:11:35 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: WS | On 2 Kwi, 13:31, Samotnik wrote: > calkiem powaznie - pomysl o lustrze na wprost wyjazdu, tak zebys widzial, czy no to jakis tani zestawik kamera-monitor ;) albo jakas kamerka WiFi (~200PLN ) i podglad na telefonie zamontowanym w samochodzie ;) WS 29 |
Data: Kwiecien 02 2008 12:53:38 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Robert J. | No i teraz pytanie, co tu zrobiæ. Policja obieca³a 'wzmóc kontrole Mo¿e napisz do gminy ¿eby zainstalowano próg zwalniaj±cy? A jak nie pomo¿e to... kup zdezelowany traktor i parê razy wyjed¼ komu¶ pod ko³a ;-)))) 31 |
Data: Kwiecien 02 2008 12:58:43 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Cavallino |
No i w³a¶nie - wyjazd z mojej posesji przypomina rosyjsk± ruletkê - bez No to musia³by¶ co¶ zrobiæ, ¿eby jednak siê da³o zawróciæ na dzia³ce. To jedyne co zale¿y od Ciebie. Wzglêdnie cofn±æ p³ot o kilka metrów, tak ¿eby¶ móg³ sobie manewrowaæ z wjazdami do bramy ju¿ na poboczu, a nie na drodze. 32 |
Data: Kwiecien 02 2008 12:59:04 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Prze__mek |
Co jeszcze mogê zrobiæ? Bo chyba ju¿ tylko pozosta³o kupiæ jakie¶ dzia³ko Proponujê Ci zamontowanie czego¶ takiego: http://www.joemonster.org/filmy/5992/Lezacy-policjant-domowej-produkcji ;))) -- Pozdrawiam, Przemek VW Golf IV 1.6 SR (P.M.S.) + Uniden 520XL + AT-71 Fiat Uno 1.0 Fire 36 |
Data: Kwiecien 02 2008 05:09:39 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Bard13 | On 2 Kwi, 14:04, Samotnik wrote: Dnia 02.04.2008 Bard13 napisa³/a: A patrz na to mniej egoistycznie. Chcesz wprowadzic skuteczne ograniczenie prêdko¶ci na drodze, na której mozna poruszaæ siê swobodnie prêdzej tylko dlatego, ¿e nie chce lub niechcia³o siê zrobiæ normalnego wjazdu. Setki kierowców maj± dostaæ w kuper dlatego, zeby jeden letnik móg³ wype³zn±æ z posesji. Lito¶ci... 37 |
Data: Kwiecien 02 2008 14:19:17 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Cavallino |
Niestety A druga strona to dlaczego jest nieu¿yteczna niby? W lewo skrêcaæ ty³em nie umiesz? ;-) Tata tak to wszystko zrobi³ w latach 80-tych, kiedy Bo Twój tata okaza³ siê niezbyt przewiduj±cy i kiepsko zrobi³ wjazd. Kto niby mia³by to za Ciebie poprawiæ? Gmina na swój koszt? Dlaczego niby? Czy to jej dzia³ka? 38 |
Data: Kwiecien 02 2008 12:39:51 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Samotnik | Dnia 02.04.2008 Cavallino napisa³/a: Niestety Ale wtedy jestem ustawiony 'pod pr±d', po lewej stronie drogi, naprzeciwko zakrêtu. Ruszenie pod pr±d jest bardzo ryzykowne. Ruszaj±c w drug± stronê 'uciekam', a tak jadê na czo³owe ;( Bo Twój tata okaza³ siê niezbyt przewiduj±cy i kiepsko zrobi³ wjazd. Nie chcê, ¿eby ktokolwiek za mnie co¶ poprawia³. Chcia³bym jedynie, ¿eby w jaki¶ cudowny sposób na odcinku drogi przed moj± bram± kierowcy respektowali istniej±ce ograniczenie prêdko¶ci. Resztê mam w dupie. -- Samotnik 40 |
Data: Kwiecien 02 2008 15:05:03 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Raf :-) | Dnia Wed, 2 Apr 2008 14:19:17 +0200, Cavallino napisa³(a): U¿ytkownik "Bard13" napisa³ w wiadomo¶ci news: A druga strona to dlaczego jest nieu¿yteczna niby? Wy to jeste¶cie chyba tak my¶l±cy troszeczkê inaczej, ni¿ wiêkszo¶æ ludzi, prawda. Pisz±c "wy" mam na my¶li Bard13 i Cavallino. Jest teren zabudowany? Jest. Jest droga niebezpieczna? Jest. Je¿d¿± ludzie jak zabójcy? Je¿d¿±. No to przywaliæ tym, którzy nie zwiej± przed kretynem-wy¶cigiwaczem. Najlepiej niech se ludzie wybuduj± prywatne drogi, jak nie staæ ich na czo³g, ¿eby je¼dziæ publicznymi. Jak debil se kupi³ golfa, którym je¼dzi 100 w ternie zabudowanym i kogo¶ zabije, to mo¿e liczyæ na zrozumienie takich dwóch palantów jak wy. No w koñcu kto¶ nie postawi³ sobie lustra, i wyje¿d¿a³ ze swojej posesji na drogê publiczn±, gdzie Pan Tuningowicz-do-siedmu-bole¶ci je¼dzi swoj± cud-maszyn±-turbo-hiper-duper. Tacy idioci zabili w ci±gu dwóch lat dwoje dzieci we wsi, gdzie mieszkam. Jedno dziecko - sz³o sobie chodnikiem, ale debil troszeczkê nie zmie¶ci³ siê w ulicy. Inne przechodzi³o na drug± stronê, ale inny debil jecha³ 120 na ³uku drogi. Jak se rodzice chcieli mieæ ¿ywe dzieci, to powinni nauczyæ je chodziæ kana³ami, rowami melioracyjnymi, a najlepiej to powinni nauczyæ dzieci lataæ. Widz±c opinie takie jak tu, bierze mnie ochota, ¿eby doradziæ rozlanie oleju silnikowego na ³uku drogi. Tfu! Raf -- www.myprofile.w.pl 42 |
Data: Kwiecien 02 2008 16:14:17 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Massai | Cavallino nastuka³(-a):
Raczej ci którzy uwa¿aj± ¿e to kolega ma przebudowywaæ ogrodzenie/zabudowania na dzia³ce, tylko po to ¿eby mo¿na by³o je¼dziæ niezgodnie z przepisami. Nastepnym razem zaproponujesz, ¿eby kto¶ sobie k³adke nad jezdni± przerzuci³, bo kierowcy go przez pasy dla pieszych nie przepuszczaj±. -- Pozdro Massai 43 |
Data: Kwiecien 02 2008 22:47:53 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Cavallino |
A mo¿e to Ty jeste¶ inaczej my¶l±cy? Ma przebudowaæ po to aby bezpiecznie wyje¿d¿aæ. Oczywi¶cie g³upole wol± siê obraziæ na ca³y ¶wiat, ¿e jest jaki jest. Normalni próbuj± rozwi±zaæ problem. 44 |
Data: Kwiecien 03 2008 08:06:42 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Piotrek Roczniak | Dnia 02.04.2008 Cavallino napisa³/a:
OIDP (a pamiêtam dobrze bo przed chwil± czyta³em), samotnik napisa³ ¿e na rzeczonym odcinku autobusy mijaj± siê na grubo¶æ lakieru. 40kmph to odpowiednie ograniczenie na takim odcinku. Samotniku, wystaraj siê u odpowiedniegio organu o puszkê radarow±. A w ostateczno¶ci sam ja sobie wystrugaj i postaw w dogodnym miejscu. Innego rozwi±zania nie widzê. :( -- [...] Czytanie prla to jak paranoja na zamowienie [...] patashnik 2006.07.24 :::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ ::::::::::::::::::: 45 |
Data: Kwiecien 02 2008 22:16:41 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Tomasz Motyliñski | Witam, A patrz na to mniej egoistycznie. Przyznaj mamusia Cie na drugi boczek nie przekrêca³a jak by³e¶ malutki. Nawet jakby nie by³o tych 40, to jest to boszar zabudowany i obowi±zuje 50. We w³oc³awku na ulicy Promiennej jakie¶ 4 lata temu m³ody mistrz zabi³ starszeñstwo na przej¶ciu, bo w miejscu gdzie teoretycznie nie powinien przekraczaæ 50 (w praktyce bezpiecznie da siê tam jechaæ ko³o 70) zapierdala³ przesz³o 150 (wed³ug Policji). Mo¿e Ci dziadkowie mieli saperki ze sob± nosiæ i sobie tunel wykopaæ pod jezdni±, bo jaki¶ debil myslacy podobnie do Ciebie chce sobie szybciej pojechaæ? -- Tomasz Motyliñski "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany dzia³a wiecznie" .... i do tego jaki ³adny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum U¿ytkowników Debiana 46 |
Data: Kwiecien 02 2008 23:37:28 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Bard13 | On 2 Kwi, 22:16, Tomasz Motyliñski wrote: Witam, Masz jaki¶ problem i chcesz o nim porozmawiaæ, ¿e mnie obra¿asz? Daruj sobie takie wycieczki albo zostaw je sobie dla kolegów ze swojej piaskownicy. Ja w postach nikogo nie obra¿am i wymagam tego samego. Rozumiesz to? Jestem zmêczony lud¼mi, którzy sobie nabazgrz± i maja potem pretensje do ca³ego ¶wiata, ¿e nie da siê naprostowaæ. Samotnik na ³uku drogi wje¿d¿a albo wyje¿d¿a na wstecznym, bo, jak sam napisa³, nie chce mu siê na 10 razy obróciæ samochód albo przestawiæ altankê. Nie chce mu siê zrobiæ szerszej bramy, ¿eby nie musia³ nawlekaæ siê do wjazdu jak jak±¶ nitkê w ucho ig³y. Nie chce mu siê przestawiæ p³otu, który postawi³ za blisko drogi. Mówimy tu o rzeczach, które on sam zrobi³, albo nie chce mu siê zrobæ. I ma pretensje do ca³ego ¶wiata, ¿e kto¶ moze nie wyhamowaæ jak siê wtacza albo wytacza. Czytaj co on pisze. Zatrzymuje siê i wstecznym, na ³uku wje¿d¿a, albo na ³uku na wstecznym wyje¿d¿a z posesji stwarzajac utrudnienie na drodze, które powoduje, ze jad±cy musz± siê zatrzymaæ. I o to chodzi. Boi siê, ¿e kto¶ siê w koñcu nie zatrzyma. Ja dziêkujê za taka zabawê, ¿e nawet jak jadê 40 km/h bedê musia³ siê nagle zatrzymaæ, bo kto¶ nie potrafi siê zebraæ spod furtki. Ale winni s± wszyscy inni. Winni temu, ¿e nie mam miejsca, ¿eby zawróciæ na dzia³ce, bo ustawi³em gara¿ i altankê tak, zeby mieæ w ... nosie fakt, ¿e moje wype³zanie bêdzie stwarza³o zagro¿enie na ³uku drogi. Pisze, ¿e s±siad ustawi³ p³ot tak, ze nie widaæ co siê dzieje. A to oznacza, ze jak wype³za z dzia³ki na wstecznym robi to kompletnie na pa³ê, nie widz±c nikogo, a zeby wyjechaæ przodem, musi cofaæ na ³uku drogi ku uciesze wszystkich jad±cych, którzy zobacz± nagle samochówd w poprzek drogi, celujacy w bramê, bo jest ona tak w±ska, ze grozi urwaniem lusterek. Miejcie lito¶æ i czytajcie dok³adnie co inni pisz±. A jak sami piszecie, to darujcie sobie inwektywy, bo ¶wiadcz± one tylko o tym, ¿e logika zaszwankowa³a i brakuje argumentów. Pozdrawiam Bard13 47 |
Data: Kwiecien 03 2008 11:43:31 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Tomasz Motyliñski | Witam, Przyznaj mamusia Cie na drugi boczek nie przekrêca³a jak by³e¶ malutki. Ogólnie nie mam ¿adnych problemów :) Jestem zmêczony lud¼mi, którzy sobie nabazgrz± i maja potem pretensje Ja wiem w Polsce powinny byæ obwodnice i autostrady, ale nie ma. A przy wielu drogach mieszkaj± ludzie. Ja wiem, ¿e czêsto obszar zabudowany jest takowym tylko z nazwy, ale s± miejsca (i to z pewno¶ci± do nich nale¿y), gdzie jednak nale¿a³oby zdj±æ nogê z gazu. Problemem nie jest tam p³ot, wyjazd, czy co kolwiek, problem stanowi± ludzie, którzy przekonani s± ¿e je¿d¿± tak samo jak kubica, a w±ska droga umiejscowiona pomiêdzy budynkami jest torem F1. -- Tomasz Motyliñski "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany dzia³a wiecznie" .... i do tego jaki ³adny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum U¿ytkowników Debiana 48 |
Data: Kwiecien 03 2008 12:02:10 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Cavallino |
Ja wiem w Polsce powinny byæ obwodnice i autostrady, ale nie ma. A przy A sk±d to wiesz? Widzia³e¶ to miejsce? Samotnik nawija o ¯uku jad±cym na dwóch ko³ach i 100 km/h. Ka¿dy kto w ¿yciu jecha³ ¯ukiem, wie ¿e taka szybko¶æ jest nierealna w kilkunastoletnim (minimum) poje¼dzie, a ju¿ do rozwiniêcia w mie¶cie, na krêtej drodze jest po prostu niemo¿liwa. Wiêc pewnie jecha³ niewiele wiêcej ni¿ dozwolone 40 km/h, o ile w ogóle. Mo¿e ten zakrêt jest tak blisko, ¿e ile by¶ nie jecha³ takim ¯ukiem to i tak masz k³opoty z wyhamowaniem, zw³aszcza ¿e hamowanie za³adowanym ¯ukiem zajmuje pewnie ze 3-4 razy tyle co nowoczesn± osobówk±, czyli ¿e dany ¯uk bêdzie hamowa³ tak samo d³ugo ze 40 km/h co porz±dny wózek z prêdko¶ci dwa razy wiêkszej. Wiêc mo¿na spokojnie za³o¿yæ ¿e nie prêdko¶æ jest problemem, a sama konstrukcja wyjazdu. Samotnik ¿±da prawa do zatrzymywania siê kawa³ek za niewidocznym zakrêtem - a prawda jest taka, ¿e to w³a¶nie ten manewr jest najbardziej niebezpieczny w opisywanej sytuacji i nie powinien go wykonywaæ. O wiele bezpieczniejszy jest zjazd na pobocze i wjazd z pobocza do bramy. I to w³a¶nie powinien robiæ, przerabiaj±c bramê, gdy inaczej siê nie da. 49 |
Data: Kwiecien 02 2008 04:51:54 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Bard13 | Karuzelê do obracania auta? Kiedy¶ w kokomotywowniach tak obracano lokomotywê. Wje¿d¿a³a na kó³ko, krêcono nim i wyje¿d¿a³a te¿ przodem tylko o 180 stopni obrócon±. samochód ma mniejsz± masê, na 6 ko³ach na obwodzie da³oby radê. Nie zmienia to faktu jednak, ¿e z tego co rozumiem masz w±sk± bramê w ogrodzeniu praktycznie przy jezdni. I inni s± winni temu, ze musisz wykonywaæ ekwilibrystykê z wje¿d¿aniu i wyje¿d¿aniu. Jak wyje¿d¿asz rozumiem, ¿e stajesz za furk±, na ³uku, wysiadasz z auta i idziesz zamkn±æ bramê, a samochód stoi sobie na ³uku. I kto tu mówi o stwarzaniu zagro¿enia? Albo cofasz? Ja jak w swoim domku palnujê ogrodzenie to od razu wziê³em pod uwagê nie do¶æ, ze w³±czanie siê do ruchu, to w³±¶ciwie miejsce do zatrzymywania siê listonosza albo innych osób, których nie chcê samochodem wpu¶ciæ na posesjê. A ty postawi³e¶ siê w linii dzi±³ki. Ciekawe czy zachowa³e¶ pas, który powinien byæ miêdzy jezdni± a p³otem... 50 |
Data: Kwiecien 03 2008 10:32:02 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ nadrodze | Autor: Rafal | Zrobienie miejsca na zawrócenie auta na dzia³ce wymaga³oby spychacza, Usi³ujesz "zbawiac ¶wiat" - popatrz na to trochê pragmatycznie: jeste¶ w stanie wyegzekwowac to ograniczneie? - NIE (taka jest rzezywisto¶æ i twoje p³acze i utyskiwanie na to ¿e "kto¶ chce szaleæ w tym miejscu" nic nie dadz±). A je¶li NIE to pozostaje zastanowiæ siê co zrobiæ aby swoj± d..e chroniæ. Có¿ jest warte kilka ty¶ na przebudowanie wjazdu (cofniêcie p³otu) oraz byæ mo¿e faktycznie zamontowanie karuzeli/obrotnicy (znany pomys³ z dawnych parowozowni) wobec twojego zdrowia/¿ycia? Podejd¼ do tego pragmatycznie a nie filozoficznie -- Wys³ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 52 |
Data: Kwiecien 02 2008 04:11:20 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Bard13 | <ciach> 53 |
Data: Kwiecien 03 2008 09:35:21 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: venioo | Ad.2. 57 |
Data: Kwiecien 02 2008 12:09:39 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: Samotnik | Zawarto¶æ nag³ówka ["Followup-To:" pl.misc.samochody.] Facet z tej bocznej wyje¿d¿a³, popatrzy³, nic nie jedzie i ruszy³. Martwa pasa¿erka te¿ nie dopinguje to wypróbowania tego sposobu ;))))) -- Samotnik 58 |
Data: Kwiecien 02 2008 12:18:05 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: Massai | Samotnik nastuka³(-a): Zawarto¶æ nag³ówka ["Followup-To:" pl.misc.samochody.] Mo¿e okrutne to co napiszê, ale facet jako¶ strasznie przybity nie by³, te¶ciowa... -- Pozdro Massai 59 |
Data: Kwiecien 02 2008 20:26:19 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: Nostradamus | U¿ytkownik "Massai" napisa³ w wiadomo¶ci S±d bez cienia w±tpliwo¶ci uzna³ winê tego speeduj±cego, jako jedynego Taaaa. Po pierwsze: tylko ten konkretny s±d. A po drugie: skad wiesz, ¿e bez cienia w±tpliwo¶ci? Z regu³y pewno¶æ siebie wypowiadaj±cego siê znamionuje nik³± wiedzê. To w³±czaj±cy siê do ruchu musi ust±piæ pierwszeñstwo . Nawet pijanemu i temu bez prawa jazdy, Temu szybkiemu mog± "zaliczyæ" przyczynienie. -- Pzdr Leszek GG1631219 "Powy¿szy post wyra¿a jedynie opiniê autora w dniu dzisiejszym. Nie mo¿e on s³u¿yæ przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani ka¿dym innym nastêpuj±cym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany pogl±dów, bez podawania przyczyny." 60 |
Data: Kwiecien 02 2008 20:44:59 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: J.F. | On Wed, 2 Apr 2008 20:26:19 +0200, Nostradamus wrote: U¿ytkownik "Massai" napisa³ w wiadomo¶ci Z lektury uzasadnienia ? Z regu³y pewno¶æ siebie wypowiadaj±cego siê znamionuje nik³± wiedzê. No i ustapil. Nie bylo w zasiegu wzroku zadnego pojazdu ktorego musialby przepuscic. J. 61 |
Data: Kwiecien 02 2008 22:50:32 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: Cavallino |
Nie bylo w zasiegu wzroku zadnego pojazdu ktorego Zasiêgu wzroku nie ma w przepisach. Inaczej dziadki by³yby kryte w ka¿dej sytuacji. 62 |
Data: Kwiecien 03 2008 06:37:47 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: Massai | Cavallino nastuka³(-a):
Zasiêg wzroku to z³e okre¶lenie, lepsze jest "pole widzenia" chyba. Skrzy¿owanie by³o zaprojektowane bezpiecznie - to by³a normalna boczna droga dochodz±ca do g³ównej. Tylko ¿e "zaprojektowane bezpiecznie" - dla prêdko¶ci zgodnej z przepisami. Jak lecisz 200 km/h, to droga hamowania jest taka ¿e trzeba by skrzy¿owania robiæ w jakich¶ chorych odleg³o¶ciach od wszelkich zakrêtów. Dlatego te¿ s± ograniczenia prêdko¶ci w takich miejscach. Akurat w przytaczanym przypadku by³o to ograniczenie wynikaj±ce z terenu zabudowanego. Nie mo¿esz oczekiwaæ ¿e w³±czaj±cy siê do ruchu bêd± jasnowidzami, i domy¶l± siê ¿e gdzie¶ tam za górk± czy zakrêtem leci wariat-morderca. -- Pozdro Massai 63 |
Data: Kwiecien 03 2008 10:23:38 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: Cavallino |
Cavallino nastuka³(-a): Ale to nic nie zmienia. Jak nie jest w stanie zobaczyæ czy co¶ nie jedzie, to i tak to jest z obowi±zku nie wyje¿d¿ania pod ko³a nie zwalnia. 64 |
Data: Kwiecien 03 2008 11:48:20 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: J.F. | On Thu, 3 Apr 2008 10:23:38 +0200, Cavallino wrote: U¿ytkownik "Massai" napisa³ w wiadomo¶ci Czyli co proponujesz - ma nie wyjezdzac wcale ? A jesli pole widzenia obejmuje 50m, a na drodze obowiazuje 70km/h ? Niestety, inicjator watku ma racje - z jednej strony sa ci ktorzy szybko jezdza i lekcewaza ograniczenia, z drugiej - ci ktorym to utrudnia. J. 65 |
Data: Kwiecien 03 2008 12:06:12 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: Cavallino |
Jak nie jest w stanie zobaczyæ czy co¶ nie jedzie, to i tak to z No to wyje¿d¿aæ wtedy gdy jest siê w stanie rozpêdziæ w 3 sekundy do 70 km/h. Albo wymy¶liæ lepszy sposób, np. czyj±¶ pomoc, lustro itd 66 |
Data: Kwiecien 04 2008 02:06:37 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: J.F. | On Thu, 3 Apr 2008 12:06:12 +0200, Cavallino wrote: U¿ytkownik "J.F." napisa³ w wiadomo¶ci news: I tak jest. Tylko ze problem stanowia ci ktorzy jada 140 .. dlatego ustawiono 70 .. Albo wymy¶liæ lepszy sposób, np. czyj±¶ pomoc, lustro itd Juz widze jak tak chetne realizujesz to sam :-) A przeciez tez gdzies jezdzisz i potem wyjezdzasz :-) J. 67 |
Data: Kwiecien 03 2008 03:52:43 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: | //Jak nie jest w stanie zobaczyæ czy co¶ nie jedzie, to i tak to jest 71 |
Data: Kwiecien 03 2008 15:43:17 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: Artur 'futrzak' MaÅ›lÄ… | Cavallino napisa³(a): Bzdury, kolego, bzdury. Bynajmniej. Mo¿esz co najwy¿ej przyczynić siÄ™ do wypadku, Co najwy¿ej? Mo¿e być przyczynÄ… podstawowÄ…. ale nie ma przepisu który Nie piszÄ™ o zmianie pierwszeÅ„stwa z tego tytu³u, tylko utracie prawa do korzystania z tego 'przywileju'. Nawet w styuacji gdy ktoÅ›, równie¿ Å›wiadomie, wyjecha³ Ci z Nie sugeruj mi tego, co chcia³byÅ› us³yszeć i nie sprowadzaj sprawy do absurdu - nie Ty bÄ™dziesz o tym decydowa³, tylko sÄ…d. Nie da siÄ™ korzystaćNo o tym pisa³em. A jednak - bardzo chcesz korzystać wybiórczo z przepisów. -- Jutro to dziÅ› tyle, ¿e jutro... 72 |
Data: Kwiecien 03 2008 15:57:38 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: Cavallino |
Mo¿esz co najwy¿ej przyczynić siÄ™ do wypadku, W bardzo ekstremalnych przypadkach. Raczej nie w tych, o których pisa³ Samotnik, który podejrzewa³ Å»uka o jazdÄ™ 100 km/h na krÄ™tej drodze. Takie ludowe gadanie.
No i to sÄ… bzdury. Prawo do tego masz zawsze. Nawet w styuacji gdy ktoÅ›, równie¿ Å›wiadomie, wyjecha³ Ci z Jak na razie to Ty coÅ› sugerujesz, a ja sugerujÄ™ coÅ› odwrotnego. Za mnÄ… stojÄ… przepisy, które nie uzale¿niajÄ… pierwszeÅ„stwa od prÄ™dkoÅ›ci, za TobÄ… stoi tylko Twoje chciejstwo.
Patrz - to zupe³nie tak jak Ty. Mówimy o konkretnym, jednym przepisie. Ito Ty k³amiesz na jego temat. On jest bezwzglÄ™dny - w ka¿dej sytuacji. A sÄ…d co najwy¿ej zdecyduje czy dosz³o do jego z³amania, czy nie dosz³o, a wypadek by³ spowodowany czym innym. Ale treæ tego przepisu pozostaje niezmieniona, sens równie¿, a Ty k³ama³eÅ› ¿e jest inaczej. 73 |
Data: Kwiecien 03 2008 17:17:33 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: venioo | Cavallino pisze:
Tak, ale nie mozna ustapic/wymusic pierwszenstwa pojazdowi, ktorego nie widac! I wlasnie po to sa te znaki ograniczenia predkosci! Zeby w przypadku nadjezdzania pojazdu wyjezdzajacy z bramy zdazyl zauwazyc nadjezdzajacy pojazd, a ten umozliwil mu dokonczenie manewru. A sÄ…d co najwy¿ej zdecyduje czy dosz³o do jego z³amania, czy nie dosz³o, a wypadek by³ spowodowany czym innym. -- venioo 75 |
Data: Kwiecien 03 2008 17:34:07 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: Artur 'futrzak' MaÅ›lÄ… | Cavallino napisa³(a): W bardzo ekstremalnych przypadkach. Wbrew temu co siÄ™ wydaje - wcale nie w tak ekstremalnych. Raczej nie w tych, o których pisa³ Samotnik, który podejrzewa³ Å»uka o Ludowe gadanie to sÄ… Twoje interpretacje tego co napisa³ Samotnik. Nie piszÄ™ o zmianie pierwszeÅ„stwa z tego tytu³u, tylko utracieNo i to sÄ… bzdury. Nic bardziej b³Ä™dnego. Prawo do tego masz zawsze. Bardzo siÄ™ mylisz - jest bardzo wiele sytuacji, kiedy nie masz prawa z tego pierwszeÅ„stwa korzystać - ono nie jest bezwarunkowe i bezwzglÄ™dne. Masz to nawet napisane w PoRD. Jak na razie to Ty coÅ› sugerujesz, a ja sugerujÄ™ coÅ› odwrotnego. Dobre :) Za mnÄ… stojÄ… przepisy, które nie uzale¿niajÄ… pierwszeÅ„stwa od prÄ™dkoÅ›ci, Bardzo siÄ™ mylisz - za TobÄ… stoi tylko prymitywna interpretacja wybranych zapisów - tych, które w danej chwili akurat Ci pasujÄ… do argumentacji. A jednak - bardzo chcesz korzystać wybiórczo z przepisów.Patrz - to zupe³nie tak jak Ty. WrÄ™cz przeciwnie. Mówimy o konkretnym, jednym przepisie. Nie ma czegoÅ› takiego jak jeden przepis. Ito Ty k³amiesz na jego temat. Znów mi sugerujesz coÅ›, co miejsca nie mia³o? Nie³adnie. On jest bezwzglÄ™dny - w ka¿dej sytuacji. Mylisz siÄ™, ale có¿ - i tak bÄ™dziesz to powtarza³ jak mantrÄ™. A sÄ…d co najwy¿ej zdecyduje czy dosz³o do jego z³amania, czy nie dosz³o, a SÄ…d orzeknie o winie, biorÄ…c pod uwagÄ™ wszystkie zapisy PoRD oraz parÄ™ innych przy okazji. Ale treæ tego przepisu pozostaje niezmieniona, sens równie¿, a Ty Widzisz, nÄ™dzna ta Twoja argumentacja. ZarÄ™czam Ci, ¿e sÄ…du w ten sposób nie przekonasz. Firmy ubezpieczeniowej te¿ nie. -- Jutro to dziÅ› tyle, ¿e jutro... 78 |
Data: Kwiecien 03 2008 22:53:25 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: Cavallino |
Cavallino napisa³(a): A co z tego jest nieprawdÄ…? BTW - jakieÅ› mamrotanie o obra¿onym 'MotyliÅ„skim' te¿ mo¿esz Krótko Ci streÅ›ci³em o czym pisa³. By³o w tym tyle samo prawdy co w Å»ukach jadÄ…cych 100 km/h na dwóch ko³ach. 79 |
Data: Kwiecien 03 2008 06:41:11 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: Bard13 | On 3 Kwi, 13:37, Artur 'futrzak' wrote: Cavallino napisa³(a):Nigdy nie tracisz posiadanego pierwszeñstwa. Jak walê 300 km/h przez wie¶ nie jest to fakt uprawniaj±cy kogokolwiek do pakowania siê pod maskê z podporz±dkowanej. Mogê dostaæ po uszach za przekroczenie prêdko¶ci ale na pewno nie za to, ze ten z podporz±dkowanej mia³ pierwszeñstwo bo stwierdzi³ przyrz±dem homologowanym ¿e jadê za szybko. 80 |
Data: Kwiecien 03 2008 06:56:29 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: | Nigdy nie tracisz posiadanego pierwszeñstwa. Jak walê 300 km/h przez // chlopie przeciez Ciebie nawet nie bedzie widac, to wioska jasnowidzow czy co ? P. 81 |
Data: Kwiecien 03 2008 16:02:26 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: J.F. | On Thu, 3 Apr 2008 06:41:11 -0700 (PDT), Bard13 wrote: Nigdy nie tracisz posiadanego pierwszeñstwa. Jak walê 300 km/h przez Tylko ze jak trafisz goscia 50m za skrzyzowaniem/wyjazdem, zostawiwszy za soba 200m slady hamowania, to sad nie bedzie mial watpliwosci ze nie zachowales bezpiecznego odstepu ani predkosci :-) J. 82 |
Data: Kwiecien 03 2008 16:06:45 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: Cavallino |
On Thu, 3 Apr 2008 06:41:11 -0700 (PDT), Bard13 wrote: Dok³adnie. Co nijak nie znaczy ¿e ktokolwiek ma prawo mu wyje¿d¿aæ przed maskê sekundê przed tym jak on przelatuje skrzy¿owanie. 83 |
Data: Kwiecien 03 2008 17:42:04 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: J.F. | On Thu, 3 Apr 2008 16:06:45 +0200, Cavallino wrote: U¿ytkownik "J.F." napisa³ w wiadomo¶ci sekunde to moze nie, ale dwie sekundy przy 300km/h to juz 170m. Sad z czystym sumieniem moze stwierdzic ze wyjezdzajacy nie zrobil tego "przed maske". J. 87 |
Data: Kwiecien 04 2008 14:31:52 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: Artur 'futrzak' MaÅ›lÄ… | Cavallino napisa³(a): Ano niestety. Du¿o wody w WiÅ›le up³ynie nim to siÄ™ zmieni.Pe³na racja. Jaki Ty biedny jesteÅ› ma³y 'Å›cigaczyku'. Po g³ówce pog³askać, bo fotoradar postawili? :) Zw³aszcza ¿e i policja nic nie robi, aby im o tym przypominać, wrÄ™cz No fakt, im nic nie robi, a was 'biedaczków' gnÄ™bi niemi³osiernie :) I potem je¿d¿Ä… takie melepety na drogach i nawet nie wiedzÄ… (lub majÄ… to No proszÄ™ :) Melepety, kapelusze :) WszÄ™dzie czai siÄ™ wróg :) Uwa¿aj, za godzinkÄ™ zak³adam beret z antenkÄ… i wsiadam do swojej kapeluszniczej skody, by twardo jechać 50km/h lewym skrajnym pasem, poniewa¿ skrÄ™cam w lewo za 3 kilometry :) -- Jutro to dziÅ› tyle, ¿e jutro... 88 |
Data: Kwiecien 04 2008 14:51:06 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: Cavallino |
Cavallino napisa³(a): To Ty jesteÅ› biedny g³upi kapeluszu. I najgorsze ¿e tego nie rozumiesz. I potem je¿d¿Ä… takie melepety na drogach i nawet nie wiedzÄ… (lub majÄ… to Nie, to to samo. I nie wróg, a po¿a³owania godna jednostka. Tacy drogowi debile.... 89 |
Data: Kwiecien 04 2008 18:44:31 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: Artur 'futrzak' MaÅ›lÄ… | Cavallino napisa³(a): Jaki Ty biedny jesteÅ›To Ty jesteÅ› biedny g³upi kapeluszu. Jak ju¿ cytujesz, to mo¿e tak, by nie wypaczać sensu wypowiedzi poprzednika? <cite> Jaki Ty biedny jesteÅ› ma³y 'Å›cigaczyku'. Po g³ówce pog³askać, bo fotoradar postawili? </cite> I najgorsze ¿e tego nie rozumiesz. Jak zwykle tkwisz w b³Ä™dzie. Tobie siÄ™ wydaje, ¿e ja nie rozumiem :) No proszÄ™ :) Melepety, kapelusze :) WszÄ™dzie czai siÄ™ wróg :)Nie, to to samo. Prymitywny jest Twój podzia³ Å›wiata - niestety doæ typowy. Czas zrozumieć, ¿e przepisy (czy pewne elementarne zasady) sÄ… dla nas wszystkich - bez podzia³u. Ma³o tego, osoby m³odsze, sprawniejsze czy bardziej Å›wiadome powinny dbać w pewien sposób o nasze wspólne dobro, jakim jest ogólnie rozumiana kultura i bezpieczeÅ„stwo. Niestety, zbyt czÄ™sto widzÄ™ tylko i wy³Ä…cznie prymitywne stanowisko roszczeniowe. KiedyÅ› mo¿e to zrozumiesz - jak nie to trudno. -- Jutro to dziÅ› tyle, ¿e jutro... 90 |
Data: Kwiecien 04 2008 18:58:22 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: Cavallino |
Jaki Ty biedny jesteÅ›To Ty jesteÅ› biedny g³upi kapeluszu. Sensu? W wypowiedziach kapelusznika? Wolne ¿arty. Kapelusznik powodowany strachem i fobiami nie jest w stanie nic zrobić z sensem, a co dopiero wypowiadać siÄ™ z sensem. I najgorsze ¿e tego nie rozumiesz. Nie - jak zwykle Ty tkwisz. Jak ka¿dy kapelusznik. Tobie siÄ™ wydaje, ¿e ja nie Nic mi siÄ™ nie wydaje - ty nie rozumiesz, ¿e mo¿na jechać pod drodze i nie umierać ze strachu.
To nie ¿adne podzia³, ale opis. I nie Å›wiata tylko kapeluszników. Czas zrozumieć, ¿e przepisy (czy pewne elementarne zasady) Dok³adnie tak. Równie¿ te o zaje¿d¿aniu drogi, ruchu prawostronnym, czy zasadzie ograniczonego zaufania. Jak to zrozumiesz to daj znać. Do tego czasu Twoje pierdzielenie jest bez sensu. 91 |
Data: Kwiecien 04 2008 19:20:20 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: Artur 'futrzak' MaÅ›lÄ… | Cavallino napisa³(a): Sensu? Poprawi³eÅ› sobie samopoczucie? CieszÄ™ siÄ™. Nie - jak zwykle Ty tkwisz. :) Nic mi siÄ™ nie wydaje - ty nie rozumiesz, ¿e mo¿na jechać pod drodze i nie :) Prymitywny jest Twój podzia³ Å›wiata - niestety doæ typowy.To nie ¿adne podzia³, ale opis. To jest podzia³. I nie Å›wiata tylko kapeluszników. To kapeluszników te¿ dzielisz? Czas zrozumieć, ¿e przepisy (czy pewne elementarne zasady)Dok³adnie tak. Póki co, to ju¿ wczeÅ›niej pokaza³eÅ›, ¿e nie rozumiesz na czym polega ruch prawostronny, zasada ograniczonego zaufania czy te¿ zaje¿d¿anie drogi. Ot - Twoja prywatna wizja w³asnych fantazji drogowych. Do tego czasu Twoje pierdzielenie jest bez sensu. Z Twoimi wizjami i formÄ… wypowiedzi nawet nie zamierzam dalej dyskutować - mo¿e ktoÅ› inny siÄ™ zastanowi i zrozumie. -- Jutro to dziÅ› tyle, ¿e jutro... 92 |
Data: Kwiecien 04 2008 22:51:17 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: Cavallino |
Cavallino napisa³(a): CoÅ› takiego jak kapelusznik nie poprawia mojego samopoczucia. No chyba ¿e mu samochód podprowadzÄ…. Szkoda ¿e i nie komputer. 93 |
Data: Kwiecien 07 2008 07:26:43 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: Massai | Artur 'futrzak' =?utf-8?Q?Ma=C5=9Bl=C4=85g nastuka(-a): Cavallino napisa³(a): Jak to sz³o? WiÄ™kszoæ kierowców dzieli innych userów na 3 grupy: "Kapeluszników, którzy jadÄ… wolniej ode mnie. Wariatów, którzy jadÄ… szybciej ode mnie. Tych, co jadÄ… z odpowiedniÄ… prÄ™dkoÅ›ciÄ…... w sumie tylko ja." ;-) -- Pozdro Massai 94 |
Data: Kwiecien 07 2008 20:58:18 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: Artur 'futrzak' MaÅ›lÄ… | Massai napisa³(a): Artur 'futrzak' =?utf-8?Q?Ma=C5=9Bl=C4=85g nastuka(-a): Có¿ zrobić. Ja tam siÄ™ pogodzi³em z okreÅ›leniem 'kapelusz', choć nie powiem - chÄ™tnie bym to zweryfikowa³ na czymÅ› zamkniÄ™tym - pewnie by wysz³y umiejÄ™tnoÅ›ci pewnych osób :). W cywilnym ruchu nie ma dla mnie miejsca na jakieÅ› 'debilne akcje'. I tak biorÄ™ w tym cyrku udzia³ codziennie, a ch³opaki (moje) to siÄ™ ze Å›miechu zwijajÄ…, jak ojciec rzuca na lewo i prawo pewnymi okreÅ›leniami, a pó¼niej na spokojnie i tak jesteÅ›my wczeÅ›niej :) Wiesz, krowa która du¿o ryczy, ma³o daje mleka :) Ja swoje trolle dowo¿Ä™ do szkó³ co rano i jeszcze sam doje¿d¿am - spó¼nieÅ„ mamy mo¿e ze 3 na semestr (we trzech), ale tak na dobrÄ… sprawÄ™ nigdy nie z³ama³em przepisów, a wrÄ™cz by³em bardzo bezczelny, poniewa¿ skutecznie blokujÄ™ artystów je¿d¿Ä…cych poboczami, fragmentami wy³Ä…cznymi z ruchu (zebry). Doje¿d¿am w spokoju w korku i czekam na zjazd w prawo. Ba, wredny jestem - zaraz siÄ™ koÅ„czy wysepka, ale nie wje¿d¿am na niÄ…, tylko mrygam prawym i czekam a¿ bÄ™dÄ™ móg³ to zrobić :) Wiesz, najgorsze jest to, ¿e to pobocze nawet karetki omijajÄ… - czemu? Dlatego, ze tam jest najwiÄ™cej debili. -- Jutro to dziÅ› tyle, ¿e jutro... 97 |
Data: Kwiecien 03 2008 17:13:17 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: venioo | Cavallino pisze:
Chcialbys ujrzec wyrok s±du? Wlasnie w ten sposob zostalem uznany winnym. Przekroczylem dozwolone 20km/h, i ..uj ze mi facet wyjechal z parkingu zza samochodu pod sama maske. I czyja wina? Wg policji faceta, bo wyjechal. On nie przyjal mandatu a po jakims czasie policja doszla do wniosku, ze ja przekroczylem predkosc i moja wina tez. Obaj dostalismy wezwania do s±du i oba wyroki by³y uznaj±ce wine (czyli jakby wina obustronna). A mandatu za predkosc nie dostalem, nawet nikt mi go nie proponowal, gdyz w taryfikatorze sa widelki od-do a tego nie da sie jednoznacznie stwierdzic jak szybko jechalem. Werdykt by³by taki: ale tu mowimy o tych co przekraczaja dozwolone, w zwiazku z tym patrz wyzej zauwa¿yæ zawalidrogi, mieæ opó¼nion± reakcjê, mog³o go o¶lepiæ s³oñce - i efekt ten sam. No tez wlasnie o tym napisalem :) -- venioo 98 |
Data: Kwiecien 03 2008 17:23:53 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: J.F. | On Thu, 03 Apr 2008 17:13:17 +0200, venioo wrote: Chcialbys ujrzec wyrok s±du? Wlasnie w ten sposob zostalem uznany I co bylo dalej ? No bo przekroczenia dwa, sprawy dwie osobne, wyroki oba sluszne .. a co z odszkodowaniem ? A mandatu za predkosc nie dostalem, nawet nikt mi go nie A byl jakis konkretny dowod przekroczenia, czy tylko zeznanie wyjezdzajacego ? J. 100 |
Data: Kwiecien 03 2008 22:13:30 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: J.F. | On Thu, 03 Apr 2008 21:56:07 +0200, venioo wrote: J.F. pisze: W calosci ? To jest super rozwiazanie jak dwoch nie ma AC :-) A byl jakis konkretny dowod przekroczenia, czy tylko zeznanieDwa dlugie czarne pasy po moim hamowaniu, ktore nie mialy prawa powstac A duzo przekroczyles ? Rada na przyszlosc - nie hamowac, lagodnie hamowac, ABS :-) J, 106 |
Data: Kwiecien 04 2008 14:02:41 | Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze | Autor: Cavallino |
Wtedy biegly oceni przypuszczalna predkosc na podstawie zniszczen obu pojazdow oraz innych sladow (dluga rysa na murze na ktory wpadlem bokiem itd itp). Tak naprawde jak policja chce kogos upier..lic to i tak to zrobi. W razie przegranego procesu placisz koszty procesu (czyli w tym wszystkich bieglych) - dlatego nie zdecydowalem sie ciagnac tego, bo w razie niepowodzenia mialem do stracenia duuuzo duuuuzo wiecej... Czyli tak naprawde to nie sad o Ty zadecydowales o swojej winie. Po co wiec mówisz ze bylo inaczej? 108 |
Data: Kwiecien 04 2008 22:53:00 | Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze | Autor: Cavallino |
Czyli tak naprawde to nie sad o Ty zadecydowales o swojej winie. Ale na co nie masz szans? Bo moze sad przyznalby Ci 10, a nie 50% winy. A to w omawianym przypadku zasadnicza róznica. W kazdym razie nie mów ze to sad wydal wyrok, bo zwyczajnie ludzi w blad wprowadzasz. Sam na siebie wyrok wydales, a to tylko opinia Twoja a nie fakt byla. 109 |
Data: Kwiecien 04 2008 23:38:10 | Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze | Autor: J.F. | On Fri, 4 Apr 2008 22:53:00 +0200, Cavallino wrote: Uzytkownik "venioo" napisal w wiadomosci news: Jest w ogole u nas taki zwyczaj, w sprawach karnych/o wykroczenia ? J. 110 |
Data: Kwiecien 04 2008 23:44:58 | Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze | Autor: Cavallino |
On Fri, 4 Apr 2008 22:53:00 +0200, Cavallino wrote: Jaki zwyczaj? 111 |
Data: Kwiecien 05 2008 01:40:39 | Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze | Autor: J.F. | On Fri, 4 Apr 2008 23:44:58 +0200, Cavallino wrote: U¿ytkownik "J.F." napisa³ w wiadomo¶ci Bo moze sad przyznalby Ci 10, a nie 50% winy. przydzielac wine w procentach, w dodatku w roznych. J. 112 |
Data: Kwiecien 05 2008 00:36:18 | Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze | Autor: venioo | Cavallino pisze:
Wyjsc bez winy - na to nie bylo szans. Bo moze sad przyznalby Ci 10, a nie 50% winy. Jaki % winy? O czym ty piszesz??? Winny albo nie, nie ma opcji "winny w xx%". Ja mialem 1 sprawe, facet mial druga. To nie byla jedna sprawa gdzie orzekano % winy. W kazdym razie nie mów ze to sad wydal wyrok, bo zwyczajnie ludzi w blad wprowadzasz. A co sad wydaje? Obiady? Ja sie przyznalem do winy, a Sad w imieniu RP wydal wyrok. Nie zycze Ci zebys znalazl sie w sytuacji w jakiej ja bylem, ale nie pisz tutaj glupot i swoich widzimisie, bo zaczynasz gadac glupoty. -- venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS - SAM OBLICZ KOSZT SPROWADZENIA SAMOCHODU - -- == http://venioo.ovh.org ==-- 113 |
Data: Kwiecien 05 2008 00:44:27 | Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze | Autor: Cavallino |
Bo moze sad przyznalby Ci 10, a nie 50% winy. Oczywiscie ze jest. Zwlaszcza ze sam sobie przyznales tylko 50% winy. Poczytaj sobie orzecznictwo sadów dotyczace wypadków drogowych, w bardzo wielu wspólwina jest okreslona w stosunku innym niz 50:50. Ja mialem 1 sprawe, facet mial druga. To nie byla jedna sprawa gdzie orzekano % winy. To nie ma znaczenia. Ktos ta wine wczesniej podzielil - pewnie policja, a Ty sie na to zgodziles. Sam na siebie wyrok wydales, a to tylko opinia Twoja a nie fakt byla. Przyznales sie do winy i zaproponowales kare. To jest inna procedura. W tym przypadku chyba sad nawet nie bada czy miales racje, a juz na pewno nie stosuje takich srodków dowodowych, które by stopien Twojej winy mogly okreslic (np. opinii bieglych). Nie zycze Ci zebys znalazl sie w sytuacji w jakiej ja bylem, ale nie pisz tutaj glupot i swoich widzimisie Na razie to Ty piszesz glupoty i wprowadzasz grupowiczów w blad, sugerujac iz sad uznal iz byles winny tego zdarzenia w 50%. To Ty tak uznales, a sad tylko to przyklepal. Na tej samej zasadzie mozesz mandat przyjac (lub nie) i jak przyjmiesz to juz nikt nie bada czy slusznie czy nie i czy w ogóle winny byles. 115 |
Data: Kwiecien 04 2008 22:08:09 | Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze | Autor: Artur 'futrzak' MaÅ›lÄ… | J.F. napisa³(a): Procedura chyba w miare standardowa - jesli tamten nie przyjal Eee - sprawa nie trafi³a do sÄ…du z tytu³u odmowy? Tu ju¿ policja sprawy nie rozpatruje ... Owszem, ale poniewaz jednak hamowales [bez pisku] to do udowodnienia NaprawdÄ™ jesteÅ› przekonany o tym co napisa³eÅ›? Dziwi mnie tylko ze w tak bezdowodowej sytuacji zostales skazany. Najwyra¼niej by³ winien i zda³ sobie z tego sprawÄ™. Nic wiÄ™cej, nic mniej. Nie jak pms-owy krÄ™tacz, tylko jak normalny uczciwy cz³owiek. -- Jutro to dziÅ› tyle, ¿e jutro... 116 |
Data: Kwiecien 04 2008 22:54:02 | Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze | Autor: Cavallino |
Dziwi mnie tylko ze w tak bezdowodowej sytuacji zostales skazany. A procedura przewiduje badanie dowodów, jak sie sam do winy przyznasz, oskarzysz i poprosisz o kare? 117 |
Data: Kwiecien 04 2008 23:32:22 | Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze | Autor: J.F. | On Fri, 4 Apr 2008 22:54:02 +0200, Cavallino wrote: Uzytkownik "J.F." napisal w wiadomosci news: Przy wykroczeniach nie, ale przeciez venio nic z powyzszego nie zrobil? J. 118 |
Data: Kwiecien 04 2008 23:44:08 | Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze | Autor: Cavallino |
On Fri, 4 Apr 2008 22:54:02 +0200, Cavallino wrote: A co to by³o, przestêpstwo niby? Czy o co Ci chodzi? Mo¿e nie zrozumia³e¶, ale on w³a¶nie przyzna³ siê do winy i wnioskowa³ o ukaranie. 119 |
Data: Kwiecien 05 2008 00:50:38 | Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze | Autor: venioo | Cavallino pisze: Dziwi mnie tylko ze w tak bezdowodowej sytuacji zostales skazany. Policja na miejscu zrobila dokladne zdjecia. A procedura przewiduje badanie dowodów, jak sie sam do winy przyznasz, To jest tzw. instytucja "dobrowolnego poddania sie karze". Do zastosowania tyllko do momentu otwarcia przewodu sadowego. Przyznajemy sie do winy, wyrazamy skruche i proponujemy kare. Jak bedzie to szczere albo chociaz tak bedzie brzmialo dla sadu to po poparciu oskarzenia powinnismy dostac zaproponowana przez nas kare. Jesli pozniej (czyli po otwarciu przewodu sadowego) wystapimy o dobrowolne poddanie sie karze to juz pozamiatane. Juz sie nie da i wszystko w rekach sadu. Przy wykroczeniach nie, ale przeciez venio nic z powyzszego nie Zrobil. Po konsultacji z 3 prawnikami, ktorzy opowiedzieli mi mozliwe scenariusze dalszych wydarzen - ten ktory wybralem byl najkorzystniejszy finansowo i najszybszy. A co to by³o, przestêpstwo niby? No wlasnie. Jesli na zdjeciach wykonanych przez policje na miejscu zdarzenia widac 10m slady po hamowaniu i po uderzeniu auto jeszcze przelecialo przez kraweznik i zrobilo 10m ryse na murze przy chodniku, to 5 letnie dziecko bedzie mialo pewnosc, ze predkosc byla wieksza niz 20km/h. Nie bede robil z ludzi i siebie debili jak sprawa jest ewidentna. Ponioslem czesciowa odpowiedzialnosc tego co sie stalo i wyciagnalem wnioski na przyszlosc. Na skutek moich zeznan typu "nie wiem ile jechalem, wszystko zadzialo sie tak szybko" zmieniono mi zarzut z "spowodowanie zagrozenia w ruchu z powodu kilkukrotnego przekroczenia predkosci" (o co nie jest wcale ciezko na ograniczeniu 20km/h) na "spowodowanie zagrozenia w ruchu z powodu przekroczenie predkosci". Co tu duzo sie rozpisywac - WIECEJ ROZWAGI ZYCZE WSZYSTKIM i swiadomosci, ze za zakretem moze czaic sie cos nowego... -- venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS - SAM OBLICZ KOSZT SPROWADZENIA SAMOCHODU - -- == http://venioo.ovh.org ==-- 120 |
Data: Kwiecien 05 2008 01:01:04 | Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze | Autor: Cavallino |
No wlasnie. Jesli na zdjeciach wykonanych przez policje na miejscu zdarzenia widac 10m slady po hamowaniu i po uderzeniu auto jeszcze przelecialo przez kraweznik i zrobilo 10m ryse na murze przy chodniku, to 5 letnie dziecko bedzie mialo pewnosc, ze predkosc byla wieksza niz 20km/h. Nie bede robil z ludzi i siebie debili jak sprawa jest ewidentna. Ponioslem czesciowa odpowiedzialnosc tego co sie stalo i wyciagnalem wnioski na przyszlosc. Nie¼le, tylko ¿e z tego co piszesz wcale nie wynika ¿e zosta³e¶ ukarany za spowodowanie wypadku - a o tym pisa³e¶. Bo mia³by¶ takow± kwalifikacjê czynu RÓWNIE¯ dodan±. Wiêc b±d¼ mo¿e ³askaw albo przedstawiæ ca³o¶æ faktów, albo przynajmniej nie pisaæ rzeczy, o których na wyroku nie by³o s³owa. 121 |
Data: Kwiecien 05 2008 01:49:44 | Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze | Autor: J.F. | On Fri, 4 Apr 2008 23:44:08 +0200, Cavallino wrote: U¿ytkownik "J.F." napisa³ w wiadomo¶ci Bo z niektorych to trzeba wyciagac i zachowuja sie jak dziennikarze - czyli myla wszystko :-) Najpierw napisal ze "spotkamy sie w sadzie", teraz faktycznie widze ze dobrowolnie poddal karze. Najpierw bylo "nikt nie mierzyl", teraz "sa dokladne zdjecia" .. To jak to w koncu z orzeczeniem winy i odzkodowaniami bylo ? Byles obwiniony o samo przekroczenie predkosci czy przekroczenie i spowodowanie zagrozenia [kolizji] ? J. 122 |
Data: Kwiecien 05 2008 11:43:06 | Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze | Autor: venioo | J.F. pisze: On Fri, 4 Apr 2008 23:44:08 +0200, Cavallino wrote: Nie nie, "spotkamy sie w sadzie" to bylo jak mi probowali dziwnym trafem WCISNAC przyznanie sie do winy. Wtedy ten drugi mialby sprawe wygrana - jest sprawca ktory przyznal sie do winy wiec nie ma jego sprawy. Capisci? Najpierw bylo "nikt nie mierzyl", Zmierzone nie jest czy pasy (widoczne na zdjeciach) mialy 2, 3, czy moze 100m, ale takie nie powinny powstac przy hamowaniu z 20km/h. Kazdy jeden biegly by to powiedzial, i jeszcze musialbym za to zaplacic. Wiem ile jechalem, teraz juz wiem, ze za duzo, nie bylo sensu isc w zaparte.
Ja na swojej sprawie przyznalem sie, przeprosilem i wyrazilem skruche. Facet na swojej mniej wiecej tez. Byles obwiniony o samo przekroczenie predkosci czy przekroczenie i spowodowanie zagrozenia [kolizji] ? Dokladnie slowo w slowo nie pamietam, ale jakos tak to brzmialo "przekroczenie predkosci i spowodowanie zagrozenia w ruchu". Ja dostalem odszkodowanie jakos tydzien po sprawie (marzec 2007), on dostal nie wiem kiedy dokladnie, ale jakis miesiac temu przyszlo mi zawiadomienie z TU ze mu wyplacili. (a zdarzenie mialo miejsce w 2006r.) -- venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS - SAM OBLICZ KOSZT SPROWADZENIA SAMOCHODU - -- == http://venioo.ovh.org ==-- 123 |
Data: Kwiecien 05 2008 11:56:32 | Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze | Autor: J.F. | On Sat, 05 Apr 2008 11:43:06 +0200, venioo wrote: J.F. pisze: Moze trzeba sie bylo przyznac do przekroczenia, ale nie do spowodowania :-) Wysoki sadzie, no troche szybciej jechalem, ale on mi tuz przed maske wyjechal :-) Ja dostalem odszkodowanie jakos tydzien po sprawie (marzec 2007), on Tydzien po swojej czy po jego ? dostal nie wiem kiedy dokladnie, ale jakis miesiac temu przyszlo mi J. 124 |
Data: Kwiecien 05 2008 17:05:44 | Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze | Autor: venioo | J.F. pisze: On Sat, 05 Apr 2008 11:43:06 +0200, venioo wrote: No tak mniej wiecej mowilem: "moze faktycznie szybciej jechalem, ale nie potrafie dokladnie okreslic ile". Tyle ze sprawa byla bardziej skomplikowana i nie da sie tego opisac dokladnie co bylo na zdjeciach itd itp. Jak wygladal plan sytuacyjny. Bardzo szybko bylo do udowodnienia, ze przekroczenie predkosci mialo wplyw, wiec nie szedlem w zaparte. 90km/h ktore jechalem tak faktycznie a 20km/h to jest ogromna roznica predkosci i drogi hamowania :| teraz to wiem i jestem madrzejszy na przyszlosc. Ja dostalem odszkodowanie jakos tydzien po sprawie (marzec 2007), on Zgloszone do TU bylo od razu po zdarzeniu (czyli listopad 2006). Sprawy odbyly sie w marcu 2007 tydzien po tygodniu w kolejnosci jego-moja-jego. Wyplata byla tydzien po jego sprawie - kiedy sad przeslal wyrok do TU.
-- venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS - SAM OBLICZ KOSZT SPROWADZENIA SAMOCHODU - -- == http://venioo.ovh.org ==-- 125 |
Data: Kwiecien 05 2008 22:19:29 | Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze | Autor: Cavallino |
90km/h ktore jechalem tak faktycznie a 20km/h to jest ogromna roznica predkosci i drogi hamowania :| Niezle, ktos kto jezdzi 90 km/h w strefie zamieszkania ma czelnosc pouczac innych ze musza sie trzymac limitów. ;-) 126 |
Data: Kwiecien 05 2008 22:39:07 | Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze | Autor: J.F. | On Sat, 5 Apr 2008 22:19:29 +0200, Cavallino wrote: Uzytkownik "venioo" napisal w wiadomosci news: Bo to byl zle ustawiony znak :-P A poza tym to on dopiero teraz wie jak sie konczy nadmierna predkosc :-) J. 127 |
Data: Kwiecien 06 2008 16:21:20 | Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze | Autor: venioo | Cavallino pisze:
Juz nie jezdzi. Poza tym nie pouczam tylko radze, zeby trzymac sie znakow, by w razie czego nie byc narazonym na problemy jakie ja mialem. I tak kazdy bedzie jezdzil ile mu sie podoba dopoki nie dostanie nauczki. Tez na tych jadacych 50 mowilem "kapelusznicy"... -- venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS - SAM OBLICZ KOSZT SPROWADZENIA SAMOCHODU - -- == http://venioo.ovh.org ==-- 128 |
Data: Kwiecien 06 2008 16:32:47 | Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze | Autor: Cavallino |
Niezle, ktos kto jezdzi 90 km/h w strefie zamieszkania ma czelnosc pouczac innych ze musza sie trzymac limitów. ;-) Naprawde uwazasz, ze ta wiekszosc która jezdzi wiecej niz limit NIE WIE ze naraza sie w ten sposób na mandat? Masz ludzi za skonczonych idiotów czy jak? Czy po sobie sadzisz, jezdziles wiecej, bo nie wiedziales czym to grozi, a teraz innych nawracasz z gorliwoscia neofity? I tak kazdy bedzie jezdzil ile mu sie podoba dopoki nie dostanie nauczki. Podejrzewam ze niejeden z nas juz dostawal nauczki wieksze niz mandat za szybkosc za 100 zl, wiec o czym Ty do nas rozmawiasz? 129 |
Data: Kwiecien 07 2008 10:56:54 | Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze | Autor: venioo | Cavallino pisze:
?!? Czy ja w ktoryms miejscu kogos obrazilem, czy jak???
Po 1. - nikogo na nic nie nawracam, po 2. przypomne, ze temat rozpoczales stwierdzeniem, ze zawsze winny jest wylacznie ten, co wlacza sie do ruchu. Tak wiec pokazalem, ze nie zawsze, a ze zaczeliscie drazyc temat to juz nie moja wina. Ale prosze mnie nie oskarzac o nawracanie "z gorliwoscia neofity"
A co do tego ma jakis mandat? Chodzi i o grzywne nalozona przez Sad? -- venioo 130 |
Data: Kwiecien 07 2008 11:03:47 | Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze | Autor: Cavallino |
po 2. przypomne, ze temat rozpoczales stwierdzeniem, ze zawsze winny Winny takiego zdarzenia, jak opisane. A nie kazdego i w kazdej konfiguracji. Tak wiec pokazalem, ze nie No wlasnie nie pokazales. Pokazales ze zostales ukarany za przekroczenie limitu i za spowodowanie zagrozenia, a nie za spowodowanie kolizji. To nie to samo. Dlatego Ci mówilem ze jesli nie rozumiesz o co chodzi to najlepiej sie nie wypowiadac. Podejrzewam ze niejeden z nas juz dostawal nauczki wieksze niz mandat za szybkosc za 100 zl, wiec o czym Ty do nas rozmawiasz? Dokladnie - inna droga wymierzenia tej samej grzywny. 133 |
Data: Kwiecien 05 2008 22:17:43 | Temat: Re: Jak wymusic nizsza predkosc na drodze | Autor: Cavallino |
Bo z niektorych to trzeba wyciagac i zachowuja sie jak dziennikarze - A na koñcu przyzna³ ¿e by³ obwiniany o zupe³nie inne wykroczenie. 134 |
Data: Kwiecien 03 2008 22:55:05 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: Cavallino |
A byl jakis konkretny dowod przekroczenia, czy tylko zeznanie Tam by³o ograniczenie do 20 km/h? No to faktycznie przeginanie z prêdko¶ci± w takich miejscach jest karygodne - nie dziwiê siê ¿e s±d Wam obu dowali³ wspó³winê - bardzo rozs±dnie. My¶la³em ¿e piszesz o normalnej drodze i przekroczeniu O 20 km/h, sorry. 146 |
Data: Kwiecien 03 2008 05:07:32 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: | //Ale nie jest. Bezpo¶rednia przyczyn± jest nieust±pienie 147 |
Data: Kwiecien 03 2008 15:36:01 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: Cavallino |
pierwszeñstwa przez wyje¿d¿aj±cego. eee poczekajmy na wyrok sadu, jasnowidzenie wyszlo z mody Ale na co chcesz czekaæ? Niby ¿e nie by³o takich wyroków? //Bo jak my¶lisz ¿e sêdzia pyta sprawcê co on s±dzi na temat swojej winy, to jeste¶ ¶mieszny. sedzia pyta oobie strony Ale o fakty, a nie o ich opinie. Do formu³owania opinii s± biegli. //Nie ma i to on jest sprawc±. co najwyzej wspolsprawca Sprawc±. Co najwy¿ej konkurent móg³ siê do tej szkody przyczyniæ. 148 |
Data: Kwiecien 03 2008 06:54:34 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: | // Ale o fakty, a nie o ich opinie. Do formu³owania opinii s± biegli. ktorzy stwierdza ze ww. warunkach przekroczenie predkosci bylo glowna przyczyna wypadku // Sprawc±.Co najwy¿ej konkurent móg³ siê do tej szkody przyczyniæ. zrozum ze Samotnik nie popelnil zadnego wykroczenia, przeciez mozna wyjezdzac/wjezdzac na posesje (przy zachowaniu odpowiedniej w tych warunkach ostroznosci) jesli biegli wydadza opinie ze przy 40 km/h mozna uniknac wypadku a przy 100 km/h juz nie to sprawca ma pozamiatane IMHO powinienes skonsultowac sie z prawnikiem jesli te argumenty Cie nie przekonuja, jak dla mnie EOT P. 149 |
Data: Kwiecien 03 2008 16:05:49 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: Cavallino |
faktem jest zachowanie maksymalnej w ww. warunkach ostroznosci Nie - to ju¿ jest ocena. Do formu³owania opinii s± biegli. ktorzy stwierdza Albo nie stwierdz±. By³e¶ w ¿yciu na jakim¶ procesie o sprawê z zakresu ruchu drogowego? Jak nie to najpierw siê przejd¼, zamiast dyrdyma³y wypisywaæ. // Sprawc±.Co najwy¿ej konkurent móg³ siê do tej szkody przyczyniæ. zrozum ze Samotnik nie popelnil zadnego wykroczenia Je¶li wymusza pierwszeñstwo to pope³nia wykroczenie. 153 |
Data: Kwiecien 03 2008 06:32:49 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: Massai | J.F. nastuka³(-a): On Wed, 2 Apr 2008 20:26:19 +0200, Nostradamus wrote: Hm, trochê nawet lepiej. ¯ona by³a wtedy w trakcie aplikacji i mia³a praktyki w tym s±dzie. -- Pozdro Massai 155 |
Data: Kwiecien 02 2008 14:05:44 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Maciek |
Samotnik pisze: A mo¿e zarz±dcê drogi poprosiæ o ustawienie przed zakrêtem znaku T-14 (tylko z drugim autkiem w miejsce ludzika)...? http://www.v10.pl/prawo/Tabliczki,do,znakow,drogowych,114.html#T-14 Maciek 156 |
Data: Kwiecien 02 2008 12:11:27 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: Samotnik | Dnia 02.04.2008 Andrzej Adam Filip napisa³/a: Przychodz? mi w desperacji ró?ne pomys?y do g?owy, a? si? boj? o nich A to jest bardzo ciekawy pomys³ i chyba pierwszy naprawdê kreatywny. ;) Niebieskie migaj±ce ¶wiat³o, jak na pojazdach uprzywilejowanych. Te¿ nielegalne, ale bêdzie migaæ tylko przez kilka sekund. Ciekawe, jak prêdko ludzie siê z nim oswoj±... ;) -- Samotnik 157 |
Data: Kwiecien 02 2008 14:17:02 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: Tadeusz |
ciekawe czy przeje¿d¿ajaca w czasie b³yskania Policja te¿ da siê "oswoiæ" :) -- Tadeusz 158 |
Data: Kwiecien 02 2008 14:32:25 | Temat: Re: Jak wymusić ni¿szÄ… prÄ™dkoæ na drodze | Autor: Andrzej Adam Filip | "Tadeusz" pisze: U¿ytkownik "Samotnik" <> napisa³ w wiadomoÅ›ci news:... Je¿eli bÄ™dzie migać *poza* "pasem drogi" (np. na terenie posesji sÄ…siada) i bÄ™dzie tylko podobne to sÄ…dzÄ™ ¿e bÄ™dÄ… mieli problemy z przyczepieniem siÄ™ *legalnie* a przynajmniej bez wystawiania siÄ™ na *d³ugie* korowody :-) -- Andrzej Adam Filip : : Nie poznamy prawdy, nie znajÄ…c przyczyny. -- Arystoteles (384-322 p.n.e.) 159 |
Data: Kwiecien 02 2008 15:11:48 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: Henry(k) | Dnia Wed, 2 Apr 2008 12:11:27 +0000 (UTC), Samotnik napisa³(a): Niebieskie migaj±ce ¶wiat³o, jak na pojazdach uprzywilejowanych. Te¿ Dlaczego nielegalne? Przecie¿ to jest nielegalne tylko je¶li przylepisz to ¶wiat³o do swojego samochodu, a nie do drzewa czy p³otu. Pozdrawiam, Henry 160 |
Data: Kwiecien 03 2008 11:27:04 | Temat: Re: Jak wymusi? ni?sz? pr?dko?? na drodze | Autor: blad | U¿ytkownik "Henry(k)" Niebieskie migaj±ce ¶wiat³o, jak na pojazdach uprzywilejowanych. Te¿ wlasnie - jak sie dojezdza do Janek szosa katowicka to po prawej stronie jest mala stacja z gazem, ktora od lat uzywa takiego niebieskiego swiatla migajacego (na swojej dzialce) *** blad *** 164 |
Data: Kwiecien 02 2008 16:23:01 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz¹ prêdkoœæ na drodze | Autor: J.F. | On Wed, 02 Apr 2008 15:31:47 +0200, Andrzej Adam Filip wrote: marek pisze: No jak to co - trzeba sie wykosztowac na troche wodki, i miedzy zmierzchem a porankiem prog powstanie. A potem to pewnie dlugo bedzie trwalo usuwanie przez urzednikow :-) Jakis kierowca wozu z asfaltem, albo betoniarki :-) J. 172 |
Data: Kwiecien 02 2008 23:04:50 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Tomi | U¿ytkownik "Arek Margraf" napisa³ w
No tak o tych reklamach wlasnie pomyslalem - z drugiej strony chlopaki maja plot posesji przy samej drodze - stawia slupek atrape w narozniku swojej posesji przy ulicy i sprawa zalatwiona - gdzies dalej tabliczke kontrola radarowa poza obszarem drogi ale na tyle duza zeby byla widoczna - hm albo do swojego plotu przypina i wlasciwie wydaje mi sie ze nikt nie moze sie przyczepic. Ludzie czolgi i samoloty trzymaja na posesji i nikt sie nie czepia a co dopiero domek dla ptakow ;) 173 |
Data: Kwiecien 03 2008 10:01:29 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: venioo | Arek Margraf pisze: To i tak jest nielegalne bo ustawianie czegokolwiek w pasie drogowym wymaga zgody zarz±dcy drogi. Choæ faktycznie jak przymyaja (czasami) oko na reklamy to takiego czego¶ te¿ nie powinni siê czepiaæ. Jak dobrze zrozumialem, to na rogu stoi dom sasiada, zza ktorego nic nie widac. Tak wiec "budke dla ptakow" moznaby w porozumieniu z sasiadem do elewacji domu przykrecic :) Jeszcze lampe blyskowa se starego aparatu fot. i maly tester predkosci podlaczyc, tak zeby blyskalo.. Ale pop³och by by³ :) Tylko formalnie nie wiem czy mozna cos na elewacji wieszac nad chodnikiem (o ile jest) lub pasem przydroznym. -- venioo 174 |
Data: Kwiecien 02 2008 14:26:33 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: robot | Dnia Wed, 2 Apr 2008 13:21:45 +0200, Tomi napisa³(a): Mysle, ze jest pewien trik, ktory napewno podziala i to chyba calkiem To co podales, to jest akurat polski przepis na budowanie nowych bezpiecznych drog i autostrad. Z jakiejs rzadowej strony skopiowales? :) -- pozdrawiam 179 |
Data: Kwiecien 02 2008 12:07:51 | Temat: Re: jest proste rozwi±zanie :) | Autor: Samotnik | Dnia 02.04.2008 Jacek Rudowski napisa³/a: Moze faktycznie lepiej wygospodarowac miejsce na zawracanie, zeby wyjezdzac Wiesz, tak ostatecznie to TE¯ nie jest rozwi±zanie. Wyje¿d¿anie przodem daje mi tylko te kilka sekund przewagi w porównaniu do wyje¿d¿ania ty³em. Ale je¶li tam bêdzie zapieprza³ kto¶ 100km/h i nie wyhamuje na czas, to mi to nic nie pomo¿e. Tyle tylko, ¿e walnie w drzwi kierowcy, a nie pasa¿era ;) Skoro jest to faktycznie jakas glowniejsza droga, to stawianie wszedzie znow Pewnie, zw³aszcza, ¿e droga nie ma chodnika, a wracaj±ce ze szko³y dzieci nie posiadaj± siê z rado¶ci za ka¿dym razem, kiedy uskakuj± przed testuj±cym nowe opony golfem ;) -- Samotnik 180 |
Data: Kwiecien 02 2008 13:15:18 | Temat: Re: jest proste rozwi±zanie :) | Autor: Jacek Rudowski | On 2008-04-02, Samotnik wrote: Skoro jest to faktycznie jakas glowniejsza droga, to stawianie wszedzie znow To moze nalezaloby o chodnikach pomyslec przede wszystkim. Musze przyznac, ze skoro temat lustra sie nie sprawdzi, to faktycznie pomysl z sygnalizacja swietlna/swiatlami ostrzegajacymi o tym, ze cos sie moze pojawic na drodze, jest bardzo ciekawy... Oczywiscie niebieskie swiatla nie wchodza w rachune, ale zolte swiatla ostrzegawcze? Albo sprobowac wynegocjowac z wladzami wlaczanie sie czerwonego swiatla dla jadacych... mysle, ze to o wiele lepsze rozwiazanie niz fotoradary, garby itp. Oczywiscie tez nieco kosztowne - ale tym moze by sie juz zarzadca drogi zgodzil zajac? Pozdrawiam -- Jacek "AMI" Rudowski 182 |
Data: Kwiecien 20 2008 00:36:24 | Temat: Re: jest proste rozwi±zanie :) | Autor: Jacek "Plumpi" | Tak siê sk³ada, ¿e ja mam podobn± sytuacjê. Wyjazd z mojej posesji znajduje 183 |
Data: Kwiecien 19 2008 18:26:09 | Temat: Re: jest proste rozwi±zanie :) | Autor: melon | Szkoda roslin, kilka metalowych krzyzy przed zakretem i towarzycho sunie jak Tak siê sk³ada, ¿e ja mam podobn± sytuacjê. Wyjazd z mojej posesji 184 |
Data: Kwiecien 02 2008 17:02:41 | Temat: Re: jest proste rozwi±zanie :) | Autor: ania |
To moze nalezaloby o chodnikach pomyslec przede wszystkim. wiesz ile milionow zlotych polskich kosztuje 100 metrow chodnika?:-) a tam sam nie mozesz wybudowac - a druga sprawa jeszcze to, ze to co przylega do drogi nie zawsze jest "wspolne-panstwowe" -- ania 185 |
Data: Kwiecien 02 2008 15:08:24 | Temat: Re: jest proste rozwi±zanie :) | Autor: Jacek Rudowski | On 2008-04-02, ania <aniamh_> wrote:
nie, nie wiem, bo ja sie budowa chodnikow nie zajmuje. Ale na pewno wladze miejskie/gminne/takie czy inne znaja te koszta i jesli jest tak faktycznie potrzeba zaistnienia chodnika dla pieszych, to moze nalezaloby je wybudowac - to chyba robi sie z podatkow. A jesli faktycznie istnieje problem wlasnosci gruntow - no coz... oczywiscie komplikuje to sprawe, ale jak sie robi droge/ulice, wzdluz ktorej maszeruja takze piesi, to trzeba im moze ten kawalek chodnika zapewnic. Chyba, ze nie jest to jednak niezbedne, bo ruch pieszych znikomy. -- Jacek "AMI" Rudowski 186 |
Data: Kwiecien 02 2008 12:06:05 | Temat: Re: jest proste rozwi±zanie :) | Autor: Massai | jarry nastuka³(-a): zrzuæ siê z s±siadem na PRAWDZIWY fotoradar, ustalcie z kim tam Eeee, s³ysza³em o tym ju¿ jaki¶ czas temu... ale zadje siê to utr±cili... Ja to chêtnie bym wydzier¿awi³ od miasta takie prawo do wystawiania mandatów na paru skrzy¿owaniach - powiedzmy oddawa³bym miastu 70%... albo nawet 80%... Ten ca³y radar za 70k pln zwróci³by siê w 2 tygodnie. DC, Ochota/Rakowiec, skrzy¿owanie Grójeckiej z Korotyñskiego. Miasto, 50 km/h ograniczenie. "organoleptycznie" czyli na "wiuuu" i pisk opon (na tym skrzy¿owaniu pasy ciut skrêcaj±) to tam ludzie lec± 120 i wiêcej... Ostatnio, przy jednym wypadku pyta³em policjanta ile razy tu byli wzywani... w 2007 - 190 st³uczek/wypadków... -- Pozdro Massai 188 |
Data: Kwiecien 02 2008 14:08:14 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Raf :-) | Dnia Wed, 2 Apr 2008 10:47:49 +0000 (UTC), Samotnik napisa³(a): 189 |
Data: Kwiecien 02 2008 03:49:51 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: | On 2 Kwi, 12:47, Samotnik wrote: 190 |
Data: Kwiecien 02 2008 14:22:04 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Jacek | Skoro kto¶ postawi³ kawa³ blachy z wymalowan± "40" a wszyscy je¿d¿± szybciej to ¶wiadczy tylko i wy³±cznie o tym, ¿e ograniczenie nie ma uzasadnienia. 191 |
Data: Kwiecien 02 2008 14:44:02 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Marek | Dnia Wed, 2 Apr 2008 14:22:04 +0200, Jacek napisa³(a): Skoro kto¶ postawi³ kawa³ blachy z wymalowan± "40" a wszyscy je¿d¿± szybciej Matko jedyna, ludzie, czy wy naprawdê my¶licie, ¿e jedynym powodem, dla którego mieliby¶cie nie cisn±æ gazu do dechy w waszych przed³u¿eniach penisów jest jako¶æ drogi? Czy ka¿da droga, w której dziury nie uniemo¿liwiaj± jazdy, powinna byæ bez ograniczeñ? Jest jeszcze sto ró¿nych powodów, dla których nie wszêdzie mo¿na je¼dziæ z dowoln± prêdko¶ci±. To tylko pokazuje, ¿e jedynym sensownym sposobem wymuszania ograniczeñ s± progi zwalniaj±ce. Po prostu tylko to dzia³a. 193 |
Data: Kwiecien 02 2008 16:28:15 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz¹ prêdkoœæ na drodze | Autor: J.F. | On Wed, 2 Apr 2008 14:44:02 +0200, Marek wrote: To tylko pokazuje, ¿e jedynym sensownym sposobem wymuszania ograniczeñ s± Jeszcze mozna w miare czesto stawiac patrol policji albo fotoradarek. J. 195 |
Data: Kwiecien 03 2008 08:42:27 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Tapatik | U¿ytkownik Jacek napisa³: Skoro kto¶ postawi³ kawa³ blachy z wymalowan± "40" a wszyscy je¿d¿± szybciej to ¶wiadczy tylko i wy³±cznie o tym, ¿e ograniczenie nie ma uzasadnienia. Wybacz Jacku, ale chyba nie czyta³e¶ przedpi¶cy. Na tej drodze ograniczenie prêdko¶ci *ma* uzasadnienie - s± zakrêty utrudniaj±ce widoczno¶æ, s± wyjazdy z posesji i nie ma chodnika dla pieszych. Ale to ju¿ taka u nas powszechna praktyka, która uczy od dzieciñstwa, ¿eby prawa nie szanowaæ. Raczej mentalno¶æ, która mówi "prawo jest po to, ¿eby je ³amaæ". <ciach> -- Pozdrawiam, Tapatik 196 |
Data: Kwiecien 03 2008 00:03:12 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: | a teraz podsumujmy fakty: 197 |
Data: Kwiecien 03 2008 00:12:40 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Bard13 | On 3 Kwi, 09:03, wrote: a teraz podsumujmy fakty: Tak naprawdê to móg³by nakleiæ na asfalt tê tarkê, co na drogach robi± na linii odzielaj±cej pobocze. Wypadku nie spowoduje a jak zacznie pod ko³ami ha³±sowaæ to ka¿dy oprzytomnieje i zwolni. Taki le¿±cy policjant bez podskoków 198 |
Data: Kwiecien 03 2008 10:20:48 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Cavallino |
a teraz podsumujmy fakty: Nie pomiñmy tylko zrealizujmy. To jedyne co jest w stanie zrobiæ. 199 |
Data: Kwiecien 03 2008 10:57:38 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: venioo | Cavallino pisze:
Tylko (w sumie to "az") dlatego, ze: 1. nikomu nie chce sie kierowcom przestrzegac prawa, 2. organom powolanym do karania nie chce sie karac lamiacych prawo, radzisz facetowi dezorganizacje i przebudowe posesji, co jest kosztowne i czasochlonne??? Dziwny z Ciebie facet... To moze inne przepisy tez zaczniemy tak obchodzic naokolo? Chce bezpiecznie wyjezdzac z posesji - niech sobie przebuduje posesje. Chcesz Euro 2012? Zbuduj sobie stadion i wystaw druzyne... PS. Ciekawe jak Ty bys sie zachowal na jego miejscu, i czy bys burzyl dom zbudowany przez ojca... -- venioo 200 |
Data: Kwiecien 03 2008 11:44:29 | Temat: Re: Jak wymusiæ ni¿sz± prêdko¶æ na drodze | Autor: Cavallino |
Cavallino pisze: |