Witam,
Takie mnie naszły refleksje przy próbie odkręcenia koła od samochodu. Mam dwa komplety opon i chciałem sobie sam zmienić na zimówki ale oczywiście ci debile z serwisu przykręcają koła pistoletami pneumatycznymi z taką siłÄ…, że prędzej klucz się złamie niż koło odkręci. Pół biedy kiedy chce się odkręcić koło tak jak ja pod blokiem, ale co jeśli złapie się kapcia w trasie i np. w nocy?
Pozdrawiam,
Grzegorz

Użytkownik "G.K."  napisał w wiadomości

Witam,
Takie mnie naszły refleksje przy próbie odkręcenia koła od samochodu. Mam dwa komplety opon i chciałem sobie sam zmienić na zimówki ale oczywiście ci debile z serwisu przykręcają koła pistoletami pneumatycznymi z taką siłÄ…, że prędzej klucz się złamie niż koło odkręci. Pół biedy kiedy chce się odkręcić koło tak jak ja pod blokiem, ale co jeśli złapie się kapcia w trasie i np. w nocy?
Pozdrawiam,
Grzegorz

W dniu 10-11-21 14:11, Kuba (aka cita) pisze:

ps. a jak chcesz mieć absolutną pewnoć możliwości odkręcenia koła to
kup sobie klucz typu krzyżak, ktory umożliwia odkręcanie "na dwie ręce"
i jeśli nie jestes niedożywionym 15stolaqtkiem .. to uda Ci sie odkrecić
koło za pomocą takiego klucza, nawet jesli zostało przykręcone zbyt mocno.

On 2010-11-21 14:24, Maciej Browarczyk wrote:

po PRLowsku kopnac w oponke.

Użytkownik "Maciej Browarczyk"  napisał w wiadomości

W dniu 10-11-21 14:11, Kuba (aka cita) pisze:

ps. a jak chcesz mieć absolutną pewnoć możliwości odkręcenia koła to
kup sobie klucz typu krzyżak, ktory umożliwia odkręcanie "na dwie ręce"
i jeśli nie jestes niedożywionym 15stolaqtkiem .. to uda Ci sie odkrecić
koło za pomocą takiego klucza, nawet jesli zostało przykręcone zbyt mocno.

Takie teksty ciesza i to nie tylko w piatek ;)

"Kuba (aka cita)"  wrote in message

ps. czy da sie przykręcić srube tak, zeby nie można bylo jej
odkręcić nawet z metrową przedłużką? Oczywiście

W dniu 2010-11-21 15:11, Pszemol pisze:

"Kuba (aka cita)"  wrote in message

ps. czy da sie przykręcić srube tak, zeby nie można bylo jej
odkręcić nawet z metrową przedłużką? Oczywiście

Obawiam się, że się nie da - prędzej urwie się śruba.

begin G.K.

Ja tak miałem przy poprzednim aucie - efekt - skręcił się klucz jak
masełko a śruba ani drgnęła.

W dniu 2010-11-21 17:37, G.K. pisze:

Obawiam się, że się nie da - prędzej urwie się śruba.

Ja tak miałem przy poprzednim aucie - efekt - skręcił się klucz jak
masełko a śruba ani drgnęła.

"Pszemol"  wrote in message

"Kuba (aka cita)"  wrote in message

ps. czy da sie przykręcić srube tak, zeby nie można bylo jej
odkręcić nawet z metrową przedłużką? Oczywiście

Obawiam się, że się nie da - prędzej urwie się śruba.

W dniu 10-11-21 14:31, Kuba (aka cita) pisze:

znaczy sie jakie teksty?

Użytkownik "Maciej Browarczyk"  napisał w wiadomości

W dniu 10-11-21 14:31, Kuba (aka cita) pisze:

znaczy sie jakie teksty?

Chodzi mi o teskt gdzie jedziesz czlowieka od niedozywionych 15 latkow. Nie spotkales sie nigdy z sytuacja gdzie dowala Ci sruby pneumatykiem, ze nie mozna tego ruszyc nawet zestawem klucz+rurka?

"Cavallino"  wrote in message

Użytkownik "Maciej Browarczyk"  napisał w wiadomości

W dniu 10-11-21 14:31, Kuba (aka cita) pisze:

znaczy sie jakie teksty?

Chodzi mi o teskt gdzie jedziesz czlowieka od niedozywionych 15 latkow. Nie spotkales sie nigdy z sytuacja gdzie dowala Ci sruby pneumatykiem, ze nie mozna tego ruszyc nawet zestawem klucz+rurka?

Koła powinny być dokręcane kluczem dynamometrycznym, a nie pneumatykiem.
Jeśli któryś gumiarz robi inaczej, to trzeba z buzią na niego wylecieć już w tym momencie.

W dniu 2010-11-21 14:24, Maciej Browarczyk pisze:

Mi kiedys wulkanizator
"dokrecil" tak dwie sruby, ze nawet jazda po parkingu z reszta
odkreconych nie pomogla

"LEPEK"  wrote in message

W dniu 2010-11-21 14:24, Maciej Browarczyk pisze:

Mi kiedys wulkanizator
"dokrecil" tak dwie sruby, ze nawet jazda po parkingu z reszta
odkreconych nie pomogla

A niby jakim prawem taki sposób miał pomóc na zbyt mocno przykręcone śruby?

W dniu 10-11-21 19:05, LEPEK pisze:

A niby jakim prawem taki sposób miał pomóc na zbyt mocno przykręcone śruby?

Takie teksty ciesza i to nie tylko w piatek ;) Mi kiedys wulkanizator
"dokrecil" tak dwie sruby, ze nawet jazda po parkingu z reszta
odkreconych nie pomogla ale zapewne jak jestes taki dozywiony koks to
bys dal rade.... po PRLowsku kopnac w oponke.

ps. Sruby nie byly zapieczone/zardzewiale.

W dniu 10-11-22 01:07,  pisze:

Tu nie chodzi o sile fizyczna.

Najlepsze jest działanie dynamiczne:
Klucz udarowy, a w trasie młotek.


-- -- -

| Tu nie chodzi o sile fizyczna.
| Klucz krzyzakowy + 1,5 metra rury.
| Albo odkrecisz srube, albo klucz peknie/wyrobi sie/omsknie sie, albo ukrecisz leb srubie. sily relatywnie nie trzeba wiele.

"Kuba (aka cita)"  wrote in message

zmień gumiarza.
Porządny zakład wulkanizacyjny dokręca koła z taką siła, zeby była wystarczająca z punktu widzenia trzymania koła i jednocześnie odpowiednią do odkręcenia tego koła za pomocą klucza ręcznego.
Jeszcze lepsze zakłady dokręcają wstępnie kołÄ… kluczem pneumatycznym, a dokręcają ręcznie.

ps. a jak chcesz mieć absolutną pewnoć możliwości odkręcenia koła to kup sobie klucz typu krzyżak, ktory umożliwia odkręcanie "na dwie ręce" i jeśli nie jestes niedożywionym 15stolaqtkiem .. to uda Ci sie odkrecić koło za pomocą takiego klucza, nawet jesli zostało przykręcone zbyt mocno.

"Pszemol"  wrote in message

w Hondzie i Acurze jest to siła 79lb.ft, czyli jakieś 110 N.kg metrycznie.

Pszemol pisze:

w Hondzie i Acurze jest to siła 79lb.ft, czyli jakieś 110 N.kg
metrycznie.

Miało być 79 lb.ft czyli ok 11 m.kg.

W dniu 2010-11-21 15:18, Pszemol pisze:

Miało być 79 lb.ft czyli ok 11 m.kg.

"scob"  wrote in message

W dniu 2010-11-21 15:18, Pszemol pisze:

Miało być 79 lb.ft czyli ok 11 m.kg.

Kgm / Nm
miales na mysli ?

W dniu 2010-11-21 14:11, Kuba (aka cita) pisze:

Jeszcze lepsze zakłady dokręcają wstępnie kołÄ… kluczem pneumatycznym, a
dokręcają ręcznie.

W dniu 2010-11-21 14:11, Kuba (aka cita) pisze:

zmień gumiarza.
Porządny zakład wulkanizacyjny dokręca koła z taką siła, zeby była
wystarczająca z punktu widzenia trzymania koła i jednocześnie
odpowiednią do odkręcenia tego koła za pomocą klucza ręcznego.
Jeszcze lepsze zakłady dokręcają wstępnie kołÄ… kluczem pneumatycznym, a
dokręcają ręcznie.

ps. a jak chcesz mieć absolutną pewnoć możliwości odkręcenia koła to
kup sobie klucz typu krzyżak, ktory umożliwia odkręcanie "na dwie ręce"
i jeśli nie jestes niedożywionym 15stolaqtkiem .. to uda Ci sie odkrecić
koło za pomocą takiego klucza, nawet jesli zostało przykręcone zbyt mocno.

ps2. jaka jest róznica w sile potrzebnej do odkręcenia koła pod blokiem,
a "na trasie" i czy pora doby (dzień/noc) mają też wpływ na tą siłe? :P

Dnia Sun, 21 Nov 2010 14:11:37 +0100, Kuba (aka cita) napisał(a):

Jeszcze lepsze zakłady dokręcają wstępnie kołą kluczem pneumatycznym, a
dokręcają ręcznie.

No i poza zmianą gumiarza, to jesli jezdzisz p307 ( ja mam z roku 2003) to
sobie zmień klucz bo te co frace dają orginalnie to niech się w głowy walną!
tymi śmieciami. Gorsze od hińskiego gówna, bo gną się jak plastelina nawet
jak koło jest lekko przykręcone.

--
Wojtek

On Sun, 21 Nov 2010 14:11:37 +0100, "Kuba \(aka cita\)"
 wrote:

Porządny zakład wulkanizacyjny dokręca koła z taką siła, zeby była
wystarczająca z punktu widzenia trzymania koła i jednocześnie odpowiednią do
odkręcenia tego koła za pomocą klucza ręcznego.
Jeszcze lepsze zakłady dokręcają wstępnie kołą kluczem pneumatycznym, a
dokręcają ręcznie.

W dniu 2010-11-21 14:07, G.K. pisze:

Witam,
Takie mnie naszły refleksje przy próbie odkręcenia koła od samochodu.
Mam dwa komplety opon i chciałem sobie sam zmienić na zimówki ale
oczywiście ci debile z serwisu przykręcają koła pistoletami
pneumatycznymi z taką siłÄ…, że prędzej klucz się złamie niż koło
odkręci. Pół biedy kiedy chce się odkręcić koło tak jak ja pod blokiem,
ale co jeśli złapie się kapcia w trasie i np. w nocy?
Pozdrawiam,
Grzegorz

"Olo"  wrote in message

Ja zawsze podczas odbierania z wymiany opon, sam własnym kluczem
luzuję a następnie dociągam wg mojego uznania.
Jest to nauczka po tym jak mi kiedyś wulkanizator tak dokręcił pistoletem, że sam później nie mógł jej ruszyć ręcznie, po tym jak pojechałem do niego "z ryjem" bo nie mogłem odkręcić koła do
malowania zacisków.

Później z wiadomych źródeł dowiedziałem się, że większoć tak ustawia moment w kluczu, aby mnie musiała ręcznie poprawiać
- bo szkoda im czasu.

W dniu 2010-11-21 15:14, Pszemol pisze:

Później z wiadomych źródeł dowiedziałem się, że większoć tak ustawia
moment w kluczu, aby mnie musiała ręcznie poprawiać
- bo szkoda im czasu.

Nie, to jest odwrotnie... klucz MA BYĆ ustawiony na właściwą siłÄ™.

"Tomasz Pyra"  wrote in message

W dniu 2010-11-21 15:14, Pszemol pisze:

Później z wiadomych źródeł dowiedziałem się, że większoć tak ustawia
moment w kluczu, aby mnie musiała ręcznie poprawiać
- bo szkoda im czasu.

Nie, to jest odwrotnie... klucz MA BYĆ ustawiony na właściwą siłÄ™.

Nie wiem co to za sprzęt o którym piszesz, którym się da precyzyjnie ustawić moment dokręcenia śruby przez klucz pneumatyczny.

Jeżeli mówisz o tym sprzęgle, które jest w takich kluczach, które po przekroczeniu zadanego momentu puszcza powodując udarowe udarowe dobijanie śruby, to te które widziałem miały wielki rozrzut.

W dniu 2010-11-22 14:33, Pszemol pisze:

Jeżeli mówisz o tym sprzęgle, które jest w takich kluczach, które po
przekroczeniu zadanego momentu puszcza powodując udarowe udarowe
dobijanie śruby, to te które widziałem miały wielki rozrzut.

Nie, mówię np. o tym:
http://www.harborfreight.com/10-piece-1-2-half-inch-torque-limiting-extension-bar-set-92890.html

"Tomasz Pyra"  wrote in message

W dniu 2010-11-22 14:33, Pszemol pisze:

Jeżeli mówisz o tym sprzęgle, które jest w takich kluczach, które po
przekroczeniu zadanego momentu puszcza powodując udarowe udarowe
dobijanie śruby, to te które widziałem miały wielki rozrzut.

Nie, mówię np. o tym:
http://www.harborfreight.com/10-piece-1-2-half-inch-torque-limiting-extension-bar-set-92890.html

To jak żyję nie widziałem w żadnym zakładzie wymieniającym koła.
A jak to cudo działa?

W dniu 10-11-21 14:07, G.K. pisze:

[cut]

Trzeba "sobie zrobic" rurke, ktora sie naklada na klucz, jednak z takim ustrojstwem trzeba sie obchodzic delikatnie, bo mozna ukrecic srube.

--
Pozdrawiam,
Maciej

On 2010-11-21 14:21, Maciej Browarczyk wrote:

Trzeba "sobie zrobic" rurke, ktora sie naklada na klucz

Użytkownik "Sebastian Biały"  napisał w wiadomości

On 2010-11-21 14:21, Maciej Browarczyk wrote:

Trzeba "sobie zrobic" rurke, ktora sie naklada na klucz

W Lidlu mają być klucze teleskopowe do kół. Jakoć narzędzi mają rozsądną, może warto zerknąć.

Użytkownik "Maciej Browarczyk"  napisał w wiadomości

W dniu 10-11-21 14:07, G.K. pisze:

[cut]

Trzeba "sobie zrobic" rurke, ktora sie naklada na klucz, jednak z takim ustrojstwem trzeba sie obchodzic delikatnie, bo mozna ukrecic srube.

W dniu 10-11-21 14:32, Kuba (aka cita) pisze:

Teraz ja moge napisac "takie teksty smieszą nie tylko w piątek"
Mówimy o odkręcaniu, a nie przykręcaniu ...

On Sun, 21 Nov 2010 14:07:44 +0100,  G.K. wrote:

Takie mnie naszły refleksje przy próbie odkręcenia koła od samochodu.
oczywiście ci debile z serwisu przykręcają koła pistoletami
pneumatycznymi z taką siłą, że prędzej klucz się złamie niż koło
odkręci.

"J.F."  wrote in message

Mnie naszly pare lat temu, od tego czasu woze
-solidny klucz [rozerwal sie]
-metrowa rurke [oj, zapodziala sie]
-tubke smaru
-"spray do opon"

Od tamtej reflekcji sie przydaje tylko tubka smaru, a przezorny
zawsze ubezpieczony. No wlasnie - assistance, komorka
i ladowarka samochodowa.

W dniu 2010-11-21 19:57, Pszemol pisze:

"J.F."  wrote in message

Mnie naszly pare lat temu, od tego czasu woze
-solidny klucz [rozerwal sie]
-metrowa rurke [oj, zapodziala sie]
-tubke smaru
-"spray do opon"

Od tamtej reflekcji sie przydaje tylko tubka smaru, a przezorny
zawsze ubezpieczony. No wlasnie - assistance, komorka
i ladowarka samochodowa.

Zalecasz złÄ… metodę. Nie wolno smarem smarować nakrętek kół!
No chyba że się chce zbierać koła z szosy jak ten gostek:
http://www.youtube.com/watch?v=kyMDNzhfwn0

"Marcin "Kenickie" Mydlak"  wrote in message

W dniu 2010-11-21 19:57, Pszemol pisze:

"J.F."  wrote in message

Mnie naszly pare lat temu, od tego czasu woze
-solidny klucz [rozerwal sie]
-metrowa rurke [oj, zapodziala sie]
-tubke smaru
-"spray do opon"

Od tamtej reflekcji sie przydaje tylko tubka smaru, a przezorny
zawsze ubezpieczony. No wlasnie - assistance, komorka
i ladowarka samochodowa.

Zalecasz złÄ… metodę. Nie wolno smarem smarować nakrętek kół!
No chyba że się chce zbierać koła z szosy jak ten gostek:
http://www.youtube.com/watch?v=kyMDNzhfwn0

Akurat ten gostek, miał źle dobrane nakrętki.

Jak tylko mogę to smaruję śruby smarem (w spray'u) z dodatkiem miedzi.

-- -- -

| Efekt smarowania jest jednak taki sam:

W dniu 2010-11-22 14:34, Pszemol pisze:

Efekt smarowania jest jednak taki sam: zbierasz koła z szosy...

W dniu 2010-11-22 18:14, MarcinJM pisze:

W dniu 2010-11-22 14:34, Pszemol pisze:

Efekt smarowania jest jednak taki sam: zbierasz koła z szosy...

Dobrze, ze moje kola tego nie wiedza.
Od 15 lat traktowane kapka smaru miedziowego i dokrecane dynamomerykiem.

W dniu 2010-11-22 14:34, Pszemol pisze:

Akurat ten gostek, miał źle dobrane nakrętki.

Efekt smarowania jest jednak taki sam: zbierasz koła z szosy...

"Tomasz Pyra"  wrote in message

Efekt smarowania jest jednak taki sam: zbierasz koła z szosy...

Etam.

Warto lekko posmarować czubek gwintu szpilki albo śruby smarem miedziowym albo grafitowym.
Dzięki temu gwint dużo dłużej wytrzyma, a nie słyszałem jeszcze o przypadku żeby komuś się odkręciły śruby z tego powodu że były posmarowane.
Nie wiem co prawda co by było, gdyby wszystko zapaprać towotem łÄ…cznie z powierzchniami styku nakrętki z felgą, ale mówię o niewielkiej ilości smaru na koniec gwintu.

Tak z własnego doświadczenia to widzę że najbardziej niszczy gwint jak odkręca się na sucho nakrętkę z zakurzonej szpilki (mam długie szpilki i przelotowe nakrętki) kluczem elektrycznym.
Nakrętka stawia tępy opór i przy takim odkręcaniu rozgrzewa się tak że można się poparzyć. Kilka razy w jedną i w drugą tak i po gwincie.

Natomiast psiknięcie WD-40 przy odkręcaniu, zawsze wyczyszczenie gwintu i nakrętki, a potem psiknięcie smarem grafitowym albo miedziowym i wszystko chodzi gładko dziesiątki razy bez problemu.

W dniu 2010-11-21 19:57, Pszemol pisze:

"J.F."  wrote in message

Mnie naszly pare lat temu, od tego czasu woze
-solidny klucz [rozerwal sie]
-metrowa rurke [oj, zapodziala sie]
-tubke smaru
-"spray do opon"

Od tamtej reflekcji sie przydaje tylko tubka smaru, a przezorny
zawsze ubezpieczony. No wlasnie - assistance, komorka
i ladowarka samochodowa.

Zalecasz złÄ… metodę. Nie wolno smarem smarować nakrętek kół!
No chyba że się chce zbierać koła z szosy jak ten gostek:
http://www.youtube.com/watch?v=kyMDNzhfwn0

"Lewis"  wrote in message

W dniu 2010-11-21 19:57, Pszemol pisze:

"J.F."  wrote in message

Mnie naszly pare lat temu, od tego czasu woze
-solidny klucz [rozerwal sie]
-metrowa rurke [oj, zapodziala sie]
-tubke smaru
-"spray do opon"

Od tamtej reflekcji sie przydaje tylko tubka smaru, a przezorny
zawsze ubezpieczony. No wlasnie - assistance, komorka
i ladowarka samochodowa.

Zalecasz złÄ… metodę. Nie wolno smarem smarować nakrętek kół!
No chyba że się chce zbierać koła z szosy jak ten gostek:
http://www.youtube.com/watch?v=kyMDNzhfwn0

Hmm jak to możliwe że wszystkie odpadły w tym samym czasie? Rozumiem jedno no góra dwa, ale nie 4... chyba że wcale nie były przykręcone.

W dniu 2010-11-22 14:35, Pszemol pisze:

"Lewis"  wrote in message

W dniu 2010-11-21 19:57, Pszemol pisze:

"J.F."  wrote in message

Mnie naszly pare lat temu, od tego czasu woze
-solidny klucz [rozerwal sie]
-metrowa rurke [oj, zapodziala sie]
-tubke smaru
-"spray do opon"

Od tamtej reflekcji sie przydaje tylko tubka smaru, a przezorny
zawsze ubezpieczony. No wlasnie - assistance, komorka
i ladowarka samochodowa.

Zalecasz złÄ… metodę. Nie wolno smarem smarować nakrętek kół!
No chyba że się chce zbierać koła z szosy jak ten gostek:
http://www.youtube.com/watch?v=kyMDNzhfwn0

Hmm jak to możliwe że wszystkie odpadły w tym samym czasie? Rozumiem
jedno no góra dwa, ale nie 4... chyba że wcale nie były przykręcone.

On miał śle dobrane nakrętki - może były na granicy wytrzymałości.
Jedna strzeliła, siły się zwiększyły na pozostałych 4 i poszły wszystkie.
Nie wiem - zgaduję.

"Marcin "Kenickie" Mydlak"  wrote in message

W dniu 2010-11-22 14:35, Pszemol pisze:

"Lewis"  wrote in message

W dniu 2010-11-21 19:57, Pszemol pisze:

"J.F."  wrote in message

Mnie naszly pare lat temu, od tego czasu woze
-solidny klucz [rozerwal sie]
-metrowa rurke [oj, zapodziala sie]
-tubke smaru
-"spray do opon"

Od tamtej reflekcji sie przydaje tylko tubka smaru, a przezorny
zawsze ubezpieczony. No wlasnie - assistance, komorka
i ladowarka samochodowa.

Zalecasz złÄ… metodę. Nie wolno smarem smarować nakrętek kół!
No chyba że się chce zbierać koła z szosy jak ten gostek:
http://www.youtube.com/watch?v=kyMDNzhfwn0

Hmm jak to możliwe że wszystkie odpadły w tym samym czasie? Rozumiem
jedno no góra dwa, ale nie 4... chyba że wcale nie były przykręcone.

On miał śle dobrane nakrętki - może były na granicy wytrzymałości.
Jedna strzeliła, siły się zwiększyły na pozostałych 4 i poszły wszystkie.
Nie wiem - zgaduję.

Czyli to nie przez smar? :>
No popatrz!

Dnia Sun, 21 Nov 2010 12:57:35 -0600, Pszemol napisał(a):

Zalecasz złą metodę. Nie wolno smarem smarować nakrętek kół!

W dniu 2010-11-21 21:35, Adam Płaszczyca pisze:

Dnia Sun, 21 Nov 2010 12:57:35 -0600, Pszemol napisał(a):

Zalecasz złÄ… metodę. Nie wolno smarem smarować nakrętek kół!

Idź przec, ignorancie.

W dniu 2010-11-21 19:57, Pszemol pisze:

Zalecasz złą metodę. Nie wolno smarem smarować nakrętek kół!
No chyba że się chce zbierać koła z szosy jak ten gostek:
http://www.youtube.com/watch?v=kyMDNzhfwn0

"DoQ"  wrote in message

W dniu 2010-11-21 19:57, Pszemol pisze:

Zalecasz złą metodę. Nie wolno smarem smarować nakrętek kół!
No chyba że się chce zbierać koła z szosy jak ten gostek:
http://www.youtube.com/watch?v=kyMDNzhfwn0

"This rx-7's wheels fall off. Apparently what happened was that someone sent him the wrong lug nuts with the wrong threading. They seemed tight until they fell off! Happened on june 10, 2007 dixie autocross"

Ok, a teraz przetłumacz to na język polski - gdzie tu napisano o smarze?

W dniu 2010-11-22 14:36, Pszemol pisze:

Ok, a teraz przetłumacz to na język polski - gdzie tu napisano o smarze?

Ty mnie angielskiego nie ucz, synku... :-)

Chodziło mi o efekt gubienia kół, nie o dokładnie taki sam przypadek.
Wiem o co chodziło w tym filmie bo właśnie znalazłem go szukając
nakrętek do mojej hondy accord... :-) Ale spodobało mi się jak gostek
zgubił koła i spasował film do innych gostków co sobie nakrętki smarują
smarem...

"DoQ"  wrote in message

W dniu 2010-11-22 14:36, Pszemol pisze:

Ok, a teraz przetłumacz to na język polski - gdzie tu napisano o smarze?

Ty mnie angielskiego nie ucz, synku... :-)

Synka to porzuciłeś w slumsie na Jackowie sklerotyku.

Chodziło mi o efekt gubienia kół, nie o dokładnie taki sam przypadek.
Wiem o co chodziło w tym filmie bo właśnie znalazłem go szukając
nakrętek do mojej hondy accord... :-) Ale spodobało mi się jak gostek
zgubił koła i spasował film do innych gostków co sobie nakrętki smarują
smarem...

Aha czyli ze smarem nie ma nic wspólnego, chciałeś tylko dodać powagi swojej wypowiedzi.

begin G.K.

Pół biedy kiedy chce się odkręcić koło tak jak ja pod blokiem,
ale co jeśli złapie się kapcia w trasie

i np. w nocy?

Dnia 21-11-2010 o 14:07:44 G.K.  napisał(a):

Witam,
Takie mnie naszły refleksje przy próbie odkręcenia koła od samochodu.  Mam dwa komplety opon i chciałem sobie sam zmienić na zimówki ale  oczywiście ci debile z serwisu przykręcają koła pistoletami  pneumatycznymi z taką siłą, że prędzej klucz się złamie niż koło  odkręci. Pół biedy kiedy chce się odkręcić koło tak jak ja pod blokiem,  ale co jeśli złapie się kapcia w trasie i np. w nocy?
Pozdrawiam,
Grzegorz

Witam
Jakis czas temu zmienialem kola w busie VW T3 - zapieczone po
paroletnim staniu.
Pierwsze podejscie klucz rozkladany - nie poszlo, drugie klucz-krzyzak
- nie poszlo.
Trzecie podejscie 2 metrowa rura nalozona na klucz-krzyzak i kolega
wiszacy na niej - nie poszlo. Dopiero klucz krzyzak + 2 metrowa rura +
kumpel na jej koncu + uderzenia 5kg mlotem w klucz (w osi sruby) daly
rade.
Kumpel na koncu rury (mechanik) twierdzil, ze pierwszy raz sie spotkal
z taka wredna sruba ;)

pozd
Piotr

Piotr Molski pisze:

Witam
Jakis czas temu zmienialem kola w busie VW T3 - zapieczone po
paroletnim staniu.
Pierwsze podejscie klucz rozkladany - nie poszlo, drugie klucz-krzyzak
- nie poszlo.
Trzecie podejscie 2 metrowa rura nalozona na klucz-krzyzak i kolega
wiszacy na niej - nie poszlo. Dopiero klucz krzyzak + 2 metrowa rura +
kumpel na jej koncu + uderzenia 5kg mlotem w klucz (w osi sruby)

"Bartosz 'Seco' Suchecki"  wrote in message

Piotr Molski pisze:

Witam
Jakis czas temu zmienialem kola w busie VW T3 - zapieczone po
paroletnim staniu.
Pierwsze podejscie klucz rozkladany - nie poszlo, drugie klucz-krzyzak
- nie poszlo.
Trzecie podejscie 2 metrowa rura nalozona na klucz-krzyzak i kolega
wiszacy na niej - nie poszlo. Dopiero klucz krzyzak + 2 metrowa rura +
kumpel na jej koncu + uderzenia 5kg mlotem w klucz (w osi sruby)

O właśnie. W końcu stara dobra szkoła. Jebnąć młotem! Szkoła trochę zapomniana. A szkoda, dobre jebnięcie młotem potrafi czynić cuda, na przykład z zapieczoną śrubą.

Pszemol pisze:

"Bartosz 'Seco' Suchecki"  wrote in message

Piotr Molski pisze:

Witam
Jakis czas temu zmienialem kola w busie VW T3 - zapieczone po
paroletnim staniu.
Pierwsze podejscie klucz rozkladany - nie poszlo, drugie klucz-krzyzak
- nie poszlo.
Trzecie podejscie 2 metrowa rura nalozona na klucz-krzyzak i kolega
wiszacy na niej - nie poszlo. Dopiero klucz krzyzak + 2 metrowa rura +
kumpel na jej koncu + uderzenia 5kg mlotem w klucz (w osi sruby)

O właśnie. W końcu stara dobra szkoła. Jebnąć młotem! Szkoła trochę zapomniana. A szkoda, dobre jebnięcie młotem potrafi czynić cuda, na przykład z zapieczoną śrubą.

Może też "wyprostować" piastę...

Dnia Sun, 21 Nov 2010 14:07:44 +0100, G.K. napisał(a):

Takie mnie naszły refleksje przy próbie odkręcenia koła od samochodu.
Mam dwa komplety opon i chciałem sobie sam zmienić na zimówki ale
oczywiście ci debile z serwisu przykręcają koła pistoletami
pneumatycznymi z taką siłą, że prędzej klucz się złamie niż koło
odkręci. Pół biedy kiedy chce się odkręcić koło tak jak ja pod blokiem,
ale co jeśli złapie się kapcia w trasie i np. w nocy?

W dniu 2010-11-21 19:33, Adam Płaszczyca pisze:

Dnia Sun, 21 Nov 2010 14:07:44 +0100, G.K. napisał(a):

Takie mnie naszły refleksje przy próbie odkręcenia koła od samochodu.
Mam dwa komplety opon i chciałem sobie sam zmienić na zimówki ale
oczywiście ci debile z serwisu przykręcają koła pistoletami
pneumatycznymi z taką siłą, że prędzej klucz się złamie niż koło
odkręci. Pół biedy kiedy chce się odkręcić koło tak jak ja pod blokiem,
ale co jeśli złapie się kapcia w trasie i np. w nocy?

Po pierwsze, to nie jeździć do serwisu z debilami.

Po drugie - kupić elektryczny klucz udarowy na 12V - odkręca wszystko,
nawet nakrętki z piast.

Dnia Mon, 22 Nov 2010 00:09:59 +0100, venioo napisał(a):

Po drugie - kupić elektryczny klucz udarowy na 12V - odkręca wszystko,
nawet nakrętki z piast.

Mozesz jakis konkretny polecic?

Dnia Mon, 22 Nov 2010 00:09:59 +0100, venioo napisał(a):

Po pierwsze, to nie jeździć do serwisu z debilami.

To ciężko, nikt nie ma napisane na czole DEBIL, a w mojej okolicy
wiekszosc wlasnie tak przykreca (sprawdzilem trzech gumiarzy, wiecej juz
mi sie nie chcialo).

W dniu 2010-11-22 00:49, Adam Płaszczyca pisze:

Dnia Mon, 22 Nov 2010 00:09:59 +0100, venioo napisał(a):

Po pierwsze, to nie jeździć do serwisu z debilami.

To ciężko, nikt nie ma napisane na czole DEBIL, a w mojej okolicy
wiekszosc wlasnie tak przykreca (sprawdzilem trzech gumiarzy, wiecej juz
mi sie nie chcialo).

Alez to proste - czy przykręca dynamomentrykiem. Jesli nie - to debil.

Dnia Mon, 22 Nov 2010 21:58:55 +0100, venioo napisał(a):

Alez to proste - czy przykręca dynamomentrykiem. Jesli nie - to debil.

To powodzenia życzę, bo jak już odkręci wszystkie 4 koła i zabierze się
za przykręcanie nie-dynamometrykiem, to co? Wyzwiesz kogoś od debili u
niego w warsztacie, w dodatku z autem bez kół? :)

W dniu 2010-11-22 22:30, Adam Płaszczyca pisze:

Dnia Mon, 22 Nov 2010 21:58:55 +0100, venioo napisał(a):

Alez to proste - czy przykręca dynamomentrykiem. Jesli nie - to debil.

To powodzenia życzę, bo jak już odkręci wszystkie 4 koła i zabierze się
za przykręcanie nie-dynamometrykiem, to co? Wyzwiesz kogoś od debili u
niego w warsztacie, w dodatku z autem bez kół? :)

No ja rozumiem, że sztuka płaszcz-fui polegająca na zapytaniu zanim się
odda auto w ręce gumiarza jest trudnma...

Użytkownik "venioo"  napisał w wiadomości

To ciężko, nikt nie ma napisane na czole DEBIL, a w mojej okolicy
wiekszosc wlasnie tak przykreca (sprawdzilem trzech gumiarzy, wiecej juz
mi sie nie chcialo).

W dniu 2010-11-24 07:20, Leszek Kowalski pisze:

Użytkownik   napisał w wiadomości

To ciężko, nikt nie ma napisane na czole DEBIL, a w mojej okolicy
wiekszosc wlasnie tak przykreca (sprawdzilem trzech gumiarzy, wiecej juz
mi sie nie chcialo).

U mnie w mieście nie spotkałem się z wulkanizatorem który używa klucza
dynamometrycznego (w tym duże znane firmy). Wszyscy walą pneumatykiem ile
wlezie i potem jest problem ze zmiana koła w trasie. Na szczęście na
pobliskiej wsi (6km) znalazłem porządny warsztat - używają dynamometrycznego
klucza do dokręcania kół, mają niskie ceny (w sumie najtaniej ze
wszystkich), można płacić kartą i napić się gratisowej kawy/herbaty,

W dniu 2010-11-21 14:07, G.K. pisze:

Witam,
Takie mnie naszły refleksje przy próbie odkręcenia koła od samochodu.
Mam dwa komplety opon i chciałem sobie sam zmienić na zimówki ale
oczywiście ci debile z serwisu przykręcają koła pistoletami
pneumatycznymi z taką siłą, że prędzej klucz się złamie niż koło
odkręci. Pół biedy kiedy chce się odkręcić koło tak jak ja pod blokiem,
ale co jeśli złapie się kapcia w trasie i np. w nocy?
Pozdrawiam,
Grzegorz

na  ** p.m.s **  G.K. pisze tak:

Pół biedy kiedy chce się odkręcić koło tak jak ja pod blokiem,
ale co jeśli złapie się kapcia w trasie i np. w nocy?

Takie mnie naszły refleksje przy próbie odkręcenia koła od samochodu. Mam dwa komplety opon i chciałem sobie sam zmienić na zimówki ale oczywiście ci debile z serwisu przykręcają koła pistoletami pneumatycznymi z taką siłÄ…, że prędzej klucz się złamie niż koło odkręci. Pół biedy kiedy chce się odkręcić koło tak jak ja pod blokiem, ale co jeśli złapie się kapcia w trasie i np. w nocy?

W dniu 2010-11-21 14:07, G.K. pisze:

Witam,
Takie mnie naszły refleksje przy próbie odkręcenia koła od samochodu.
Mam dwa komplety opon i chciałem sobie sam zmienić na zimówki ale
oczywiście ci debile z serwisu przykręcają koła pistoletami
pneumatycznymi z taką siłÄ…, że prędzej klucz się złamie niż koło
odkręci. Pół biedy kiedy chce się odkręcić koło tak jak ja pod blokiem,
ale co jeśli złapie się kapcia w trasie i np. w nocy?