Grupy dyskusyjne   »   Jazda po Egipcie

Jazda po Egipcie



1 Data: Luty 20 2009 23:26:53
Temat: Jazda po Egipcie
Autor: Pszemol 

Czy ktoś jeżdził z Kairu (lotnisko) nad Morze Czerwone?

Jak jest z wypożyczaniem samochodu w Kairze?
Potrzebuje coś większego na 5 dorosłych i 2 dzieci.

No i sama jazda? Da się to przeżyć? W sumie jestem
w miare objeżdzony, nie tylko po Polsce - jezdziłem
po Niemcach, trasa Kraków-Berlin no i dużo po USA.

Na grupie news:pl.rec.nurkowanie straszą mnie tymi obrazkami:
http://www.youtube.com/watch?v=6F_dSxI6iT0&feature=related

Jak się ma to do Waszego doświadczenia? Ktoś tam bywał?



2 Data: Luty 21 2009 06:53:04
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: Qlfon 

Witam, Synaj jest b. specyficznym miejscem. Bylem tam dwa razy. Jezdzi sie tam dziwnie (min. w nocy po pustyniu na pozycyjnych, drogowe wlacza sie jak widzisz kogos z naprzeciwka -obled)Zwykle turysci podrozuja w konwojach z policja. W Kairze na 3 pasach ruchu masz zwykle 4 sznurki samochodow:)
Popytaj na grupie tramping i turystyka zorganizowana - powinni pomoc.
powodzenia!

--
Qlfon, Kraków

3 Data: Luty 21 2009 11:22:40
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Qlfon"  napisał w wiadomości

Witam, Synaj jest b. specyficznym miejscem. Bylem tam dwa razy.

Masz problemy z geografią?
Synaj i Kair leżą na trochę innych kontynentach :)

--
Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

4 Data: Luty 21 2009 11:29:02
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: Qlfon 

Wiesiaczek pisze:


Użytkownik "Qlfon"  napisał w wiadomości
Witam, Synaj jest b. specyficznym miejscem. Bylem tam dwa razy.

Masz problemy z geografią?
Synaj i Kair leżą na trochę innych kontynentach :)

Chcesz powiedziec, ze Synaj nie lezy nad Morzem Czerwonym?:)
W sumie Pszemol nie uscislil dokoad nad Morzem Czerwonym chce jechac - ja z rozpedu pomyslalem o Sharm i Dahab znaczniej fajniejsze niz Hurghada np.:)

--
Qlfon, Kraków

5 Data: Luty 21 2009 11:46:34
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: Rafał "SP" Gil 

Qlfon pisze:

ja z rozpedu pomyslalem o Sharm i Dahab znaczniej fajniejsze niz Hurghada np.:)

A gdzie są najwyższe temperatury w listopadzie ? W Sharm czy w Hurghadzie ? ;)

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

6 Data: Luty 21 2009 12:08:17
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: Qlfon 

Rafał "SP" Gil pisze:

Qlfon pisze:

ja z rozpedu pomyslalem o Sharm i Dahab znaczniej fajniejsze niz Hurghada np.:)

A gdzie są najwyższe temperatury w listopadzie ? W Sharm czy w Hurghadzie ? ;)

Bez roznicy: http://www.touregypt.net/climate.htm

W Sharmie sa fajniejsze miejsca nurkowe, ale z Hurgady blizej do zwiedzania "pozycji obowiazkowych" i sporo pozycji 7 dni zwiedzania + 7 dni lezenia bykiem:)
Ale nam sie OT i NTG robi:)

--
Qlfon, Kraków

7 Data: Luty 21 2009 20:54:39
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor:

Rafał "SP" Gil pisze:

Qlfon pisze:

ja z rozpedu pomyslalem o Sharm i Dahab znaczniej fajniejsze niz Hurghada np.:)

A gdzie są najwyższe temperatury w listopadzie ? W Sharm czy w Hurghadzie ? ;)


zdecydowanie w sharm, wiem bo bylem wlasnie w drugiej polowie listopada 2008.

8 Data: Luty 21 2009 21:09:31
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: Rafał "SP" Gil 

K pisze:

zdecydowanie w sharm, wiem bo bylem wlasnie w drugiej polowie listopada 2008.

Ło widzisz, to ja mam zupełnie sprzeczne informacje (porównawcze) pomiędzy sharm a hurghadą ... sharm i hurg
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008hada w dzień pi razy oko dwadzieścia parę stopni, ale wieczorem znaczna różnica, nie mówiąc o pieprzonych burzach piaskowych, czyli ogólnie dymaniu (z korzyścią na rzecz hurghady rzecz jasna)

9 Data: Luty 21 2009 22:31:45
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: Pszemol 

"Qlfon"  wrote in message

W sumie Pszemol nie uscislil dokoad nad Morzem Czerwonym chce jechac - ja z rozpedu pomyslalem o Sharm i Dahab znaczniej fajniejsze niz Hurghada np.:)

Tak jest, chodziło o trasę z Kairu do Sharm el Sheik i z powrotem.

Czy ktoś tutaj robił tą trasę osobiście i zechce się podzielic wrażeniami?

10 Data: Luty 22 2009 16:32:49
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: Qlfon 

Pszemol pisze:

"Qlfon"  wrote in message
W sumie Pszemol nie uscislil dokoad nad Morzem Czerwonym chce jechac - ja z rozpedu pomyslalem o Sharm i Dahab znaczniej fajniejsze niz Hurghada np.:)

Tak jest, chodziło o trasę z Kairu do Sharm el Sheik i z powrotem.

Czy ktoś tutaj robił tą trasę osobiście i zechce się podzielic wrażeniami?
Robilem te trase osobiscie ale jako pasazer autokaru. Na Synaju ruch raczej niewielki, im blizej tunelu/kanalu sie zwieksza. Jakosc drog b. dobra. Po afrykanskiej stronie juz jest niezle a w Kairze jest niezly mlyn:)
Ruch na drogach i zachowanie kierowcow raczej moe stanowi zagrozenia/problemu. bardziej bym sie martwil o sprawy "papierowe" zezwolenia, posterunki itp. nawet lokalesi nie bardzo moga Cie przewiezc - znam calkiem smieszna historie zwiazana ze spoznieniem na autokar i jazda z lokalesami z Hurghady do Luxoru.
Posprawdzaj dokladnie legalnosc i ogolna mozliwosc wykonania takiego przejazdu. Mysle ze warto byloby sie pomeczyc zeby to zrobic samemu. Synaj jest pieknym miejscem jesli lubisz pustkowia i gory.
Niezmiennie - powodzenia!

--
Qlfon, Kraków

11 Data: Luty 21 2009 18:55:28
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: p47 


Użytkownik "Wiesiaczek"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Qlfon"  napisał w wiadomości
Witam, Synaj jest b. specyficznym miejscem. Bylem tam dwa razy.

Masz problemy z geografią?
Synaj i Kair leżą na trochę innych kontynentach :)


No i co z tego??
Zapewniam Cię, że z kairy na Synaj da się samochodem przejechać i to nawetbez uzywania dośc licznych promów.
Mimo to pytającemu osamodzielna jazde odradza, natomiast może wynając 9relatywnie niedrogo_ przedłużaną wieloosobowa taksówkę.

p47

12 Data: Luty 21 2009 19:53:35
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: monowalker 

p47 pisze:

Zapewniam Cię, że z kairy na Synaj da się samochodem przejechać i to nawetbez uzywania dośc licznych promów.

Paaanie, ale do tego trzeba mieć samochód w Mojżeszu.

;)

13 Data: Luty 21 2009 21:33:42
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: Arkady 

monowalker pisze:

p47 pisze:
Zapewniam Cię, że z kairy na Synaj da się samochodem przejechać i to nawetbez uzywania dośc licznych promów.

Paaanie, ale do tego trzeba mieć samochód w Mojżeszu.


O ja cię... rozwaliłeś mnie... XD Szacun!
Arkady

14 Data: Luty 22 2009 04:10:20
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: p47 


Użytkownik "Arkady"  napisał w wiadomości

monowalker pisze:
p47 pisze:
Zapewniam Cię, że z kairy na Synaj da się samochodem przejechać i to nawetbez uzywania dośc licznych promów.

Paaanie, ale do tego trzeba mieć samochód w Mojżeszu.


O ja cię... rozwaliłeś mnie... XD Szacun!
Arkady

Faktycznie, swoisty szacun;-)) - Bo trzeba a mieć albo dużo odwagi, albo mało rozumu, aby zabierac głos w sprawach, o których niewiele się wie i przez to kompromitowac się publicznie swoją niewiedzą...
Otóz informuję tych mądrali i wesołków, że Synaj od reszty Egiptu oddziela Morze Czerwone a dalej Kanał Sueski.
Przez Morze Czerwone samochodem mozna przeprawić się licznymi promami, natomiast, jesli chce się cały czas jechac szosą, to pod Kanałem Sueskim jest TUNEL, przez który spora część ruchu kołowego między Synajem (w tym Sharm el Sheik) a afrykanską częscia Egiptu własnie ma miejsce.

p47

15 Data: Luty 22 2009 10:38:43
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: monowalker 

p47 pisze:

Bo trzeba a mieć albo dużo odwagi, albo mało rozumu, aby zabierac głos w sprawach, o których niewiele się wie i przez to kompromitowac się publicznie swoją niewiedzą...

Widziałeś ";)"?

--
monowalker

16 Data: Luty 22 2009 11:57:37
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: hsms 


Użytkownik "p47"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Arkady"  napisał w wiadomości
monowalker pisze:
p47 pisze:
Zapewniam Cię, że z kairy na Synaj da się samochodem przejechać i to nawetbez uzywania dośc licznych promów.

Paaanie, ale do tego trzeba mieć samochód w Mojżeszu.


O ja cię... rozwaliłeś mnie... XD Szacun!
Arkady

Faktycznie, swoisty szacun;-)) - Bo trzeba a mieć albo dużo odwagi, albo mało rozumu, aby zabierac głos w sprawach, o których niewiele się wie i przez to kompromitowac się publicznie swoją niewiedzą...
Otóz informuję tych mądrali i wesołków, że Synaj od reszty Egiptu oddziela Morze Czerwone a dalej Kanał Sueski.
Przez Morze Czerwone samochodem mozna przeprawić się licznymi promami, natomiast, jesli chce się cały czas jechac szosą, to pod Kanałem Sueskim jest TUNEL, przez który spora część ruchu kołowego między Synajem (w tym Sharm el Sheik) a afrykanską częscia Egiptu własnie ma miejsce.

p47
Nie Morze Czerwone ale Zatoka Suezka
Tunel i jeszcze most

17 Data: Luty 22 2009 22:11:44
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: p47 


Użytkownik "hsms"  napisał w wiadomości


Użytkownik "p47"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Arkady"  napisał w wiadomości
monowalker pisze:
p47 pisze:
Zapewniam Cię, że z kairy na Synaj da się samochodem przejechać i to nawetbez uzywania dośc licznych promów.

Paaanie, ale do tego trzeba mieć samochód w Mojżeszu.


O ja cię... rozwaliłeś mnie... XD Szacun!
Arkady

Faktycznie, swoisty szacun;-)) - Bo trzeba a mieć albo dużo odwagi, albo mało rozumu, aby zabierac głos w sprawach, o których niewiele się wie i przez to kompromitowac się publicznie swoją niewiedzą...
Otóz informuję tych mądrali i wesołków, że Synaj od reszty Egiptu oddziela Morze Czerwone a dalej Kanał Sueski.
Przez Morze Czerwone samochodem mozna przeprawić się licznymi promami, natomiast, jesli chce się cały czas jechac szosą, to pod Kanałem Sueskim jest TUNEL, przez który spora część ruchu kołowego między Synajem (w tym Sharm el Sheik) a afrykanską częscia Egiptu własnie ma miejsce.

p47
Nie Morze Czerwone ale Zatoka Suezka


Następny "poprawiacz" który z własnej woli wygłupia się publicznie;- Zatoka Suezka jest jedynie częścią, należy do, jest fragmentem, ...no, czego?....Bingo, właśnie Morza Czerwonego!;-))
( to tak, jakby "poprawiać" że bron BOże Gdańsk nie l;ezy nad Bałtykiem, ale nad Zatoka Gdańską;-)


Tunel i jeszcze most

Celowo wspomniałem jedynie o tunelu, poniewaz podróż z Kairu do Sharm el Sheik, o która przecież pytał autor wątku, jest znacznie krótsza i wygodniejsza przez tunel  pod Kanałem Suezkim od trasy przez most w El Quantara.

p47

p47

19 Data: Luty 21 2009 20:55:25
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor:

Qlfon pisze:

Witam, Synaj jest b. specyficznym miejscem. Bylem tam dwa razy. Jezdzi sie tam dziwnie (min. w nocy po pustyniu na pozycyjnych, drogowe wlacza sie jak widzisz kogos z naprzeciwka -obled)Zwykle turysci podrozuja w konwojach z policja. W Kairze na 3 pasach ruchu masz zwykle 4 sznurki samochodow:)
Popytaj na grupie tramping i turystyka zorganizowana - powinni pomoc.
powodzenia!


potwierdzam, i to nie tylko na trasie. w samym takim np sharm el sheikh w 'centrum' miasta jest dokladnie to samo.

20 Data: Luty 21 2009 09:22:29
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: Worek 

Czy ktoś jeżdził z Kairu (lotnisko) nad Morze Czerwone?

Jak jest z wypożyczaniem samochodu w Kairze?
Potrzebuje coś większego na 5 dorosłych i 2 dzieci.

No i sama jazda? Da się to przeżyć? W sumie jestem
w miare objeżdzony, nie tylko po Polsce - jezdziłem
po Niemcach, trasa Kraków-Berlin no i dużo po USA.

Ja bym na twoim miejscu sobie odpuscil. Po drodze bedziesz mial co chwila
uzbrojone blokady, sprawdzanie dokumentow, trzepanie bagaznika. Znajdz sobie
lepiej bardziej przyjazne miejsce na podroze wynajmowanym samochodem.

Pozdrawiam

Worek

21 Data: Luty 21 2009 09:52:29
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: B.Z. 

Znajomy zdecydowanie odradzał - nie wiem czy nawet teraz nie robią po prostu problemów z wynajęciem auta. Zapomnij też o jakiejkolwiek nawigacji, GPSie - tylko mapy.

B.Z.

--
http://bolivar.cal.pl

22 Data: Luty 21 2009 10:32:17
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: Andy 


"B.Z."  schrieb im Newsbeitrag

Znajomy zdecydowanie odradzał - nie wiem czy nawet teraz nie robią po
prostu problemów z wynajęciem auta. Zapomnij też o jakiejkolwiek
nawigacji, GPSie - tylko mapy.

Kurwa, ze tak powiem, bo inaczej sie nie da ! Czy wy juz calkiem na te
komorki, gps-y i inne gowna zescie jaja zamienili ? Odwazni jestescie tylko,
zeby po katastrofalnych polskich drogach popierdalac dwa razy za szybko, ale
z AUto Mapa ? Jakby tak wszyscy ludzie mysleli, to do dzisiaj byscie sie za
ogon na galezi hustali. No bo po co schodzic na ziemie ? Bez GPS´a to zbyt
skomplikowane. A ten Kolumb to jakis pojebany byl, ani GPS´a, ani nawet
mapy. A patrzcie, poplynal.

ANdy

23 Data: Luty 21 2009 10:39:47
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: emes 


skomplikowane. A ten Kolumb to jakis pojebany byl, ani GPS´a, ani nawet
mapy. A patrzcie, poplynal.

to był Columbo, porucznik Columbo ! :P

24 Data: Luty 21 2009 10:54:36
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: Qlfon 

Andy pisze:
Jakby tak wszyscy ludzie mysleli, to do dzisiaj byscie sie za

ogon na galezi hustali. No bo po co schodzic na ziemie ? Bez GPS´a to zbyt skomplikowane.
Kolego, czytanie mapy opisanej czcionka lacinska polega glownie na pamieci wzrokowej, w obcym kraju czesto zapamietasz tylko poczatek nazwy   ulicy a koncowka to "jakos tak", w kraju z totalnie innym jezykiem, gdzie sporo ulic oznakowanych jest tylko "robaczkami" jest to znacznie trudniejsze. Nie niemozliwe ale trudniejsze - czlowiek jedzie na wakacje a nie na rajd nawigacyjny. Wez to pod uwage
--
Qlfon, Kraków

25 Data: Luty 21 2009 13:06:24
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: B.Z. 

Znajomy zdecydowanie odradzał - nie wiem czy nawet teraz nie robią po prostu problemów z wynajęciem auta. Zapomnij też o jakiejkolwiek nawigacji, GPSie - tylko mapy.
Kurwa, ze tak powiem, bo inaczej sie nie da ! Czy wy juz calkiem na te komorki, gps-y i inne gowna zescie jaja zamienili ?

Nie, nie mam podobnych kompleksów.
Odwazni jestescie
tylko,  zeby po katastrofalnych polskich drogach popierdalac dwa razy za
szybko, ale  z AUto Mapa ? Jakby tak wszyscy ludzie mysleli, to do
dzisiaj byscie sie za  ogon na galezi hustali. No bo po co schodzic na
ziemie ?

Hmmm, rozumiem, że powinienem latać w skórach i polować?
Bez GPS´a to zbyt  skomplikowane.

Nie, ale wygodniej i o dziwo dokładniej. Niestety mapy papierowe mają inny cykl wydawniczy i pojawiają się rzadziej. W sumie by zwiedzać zabytki to nie przeszkadza, ale już wjechać na nową obwodnicę tak.
A ten Kolumb to jakis
pojebany byl, ani GPS´a, ani nawet  mapy. A patrzcie, poplynal.

Mapę miał, ale nie dokładną ;-). Za to korzystał z innych instrumentów nawigacyjnych. Zresztą popatrz jacy ci obecni żeglarze są głupi i gpsy mają i łączność satelitarną. Po prostu tak nie może być ;-)


ANdy

Z przymrużeniem oka B.Z.

--
http://bolivar.cal.pl

26 Data: Luty 21 2009 07:20:41
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor:

On 21 Lut, 13:06, "B.Z."  wrote:

>> Znajomy zdecydowanie odradzał - nie wiem czy nawet teraz nie robią po prostu
>> problemów z wynajęciem auta. Zapomnij też o jakiejkolwiek nawigacji, GPSie -
>> tylko mapy.
> Kurwa, ze tak powiem, bo inaczej sie nie da ! Czy wy juz calkiem na te
> komorki, gps-y i inne gowna zescie jaja zamienili ?

Nie, nie mam podobnych kompleksów.

>Odwazni jestescie
> tylko,  zeby po katastrofalnych polskich drogach popierdalac dwa razy za
> szybko, ale  z AUto Mapa ? Jakby tak wszyscy ludzie mysleli, to do
> dzisiaj byscie sie za  ogon na galezi hustali. No bo po co schodzic na
> ziemie ?

Hmmm, rozumiem, że powinienem latać w skórach i polować?

>Bez GPS´a to zbyt  skomplikowane.

Nie, ale wygodniej i o dziwo dokładniej. Niestety mapy papierowe mają inny cykl
wydawniczy i pojawiają się rzadziej. W sumie by zwiedzać zabytki to nie
przeszkadza, ale już wjechać na nową obwodnicę tak.

>A ten Kolumb to jakis
> pojebany byl, ani GPS´a, ani nawet  mapy. A patrzcie, poplynal.

Mapę miał, ale nie dokładną ;-). Za to korzystał z innych instrumentów
nawigacyjnych. Zresztą popatrz jacy ci obecni żeglarze są głupi i gpsy mają i
łączność satelitarną. Po prostu tak nie może być ;-)

> ANdy

Z przymrużeniem oka B.Z.

-- http://bolivar.cal.pl

GPS jest zakazany w Egipcie. Jak znajdą będziesz miał duuuuże kłopoty

27 Data: Luty 21 2009 16:30:40
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: B.Z. 


GPS jest zakazany w Egipcie. Jak znajdą będziesz miał duuuuże kłopoty

Przeczytaj jeszcze raz temat i zwróć uwagę na to co pisałem ;-)

B.Z.


--
http://bolivar.cal.pl

28 Data: Luty 21 2009 22:31:39
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: Pszemol 

 wrote in message

GPS jest zakazany w Egipcie. Jak znajdą będziesz miał duuuuże kłopoty

W pierwszej chwili pomyślałem sobie, że sobie jaja robisz, ale potem znalazłem to:
http://www.ogleearth.com/2008/10/egypts_gps_ban.html

29 Data: Luty 21 2009 13:28:01
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: szwagier 

A ten Kolumb to jakis pojebany byl, ani GPS´a, ani nawet

mapy. A patrzcie, poplynal.

Faktycznie, trzeba zebrac 100 tys podpisow i zlozyc petycje do armatorow zeby na swoich statkach usuneli gps, echosondy, radary i wrocili do sekstantu i busoli.

szwagier

30 Data: Luty 21 2009 15:17:12
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: Adam Foton 

z AUto Mapa ? Jakby tak wszyscy ludzie mysleli, to do dzisiaj byscie sie za ogon na galezi hustali. No bo po co schodzic na ziemie ? Bez GPS´a to zbyt skomplikowane. A ten Kolumb to jakis pojebany byl, ani GPS´a, ani nawet mapy. A patrzcie, poplynal.

Po pierwsze niewiele mu to dalo, bo juz dawno nie zyje, a po drugie to pomylil sie okrutnie, bo zamiast do Indii trafil do Ameryki. Zeby jeszcze do USA czy Kanady, a on do lacinskiej... przepaski biodrowe, dzidy, ziemniaki, banany - phi, wielki wynalazek...

AF

31 Data: Luty 22 2009 08:09:20
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: J.F. 

On Sat, 21 Feb 2009 10:32:17 +0100,  Andy wrote:

Kurwa, ze tak powiem, bo inaczej sie nie da ! Czy wy juz calkiem na te
komorki, gps-y i inne gowna zescie jaja zamienili ? Odwazni jestescie tylko,
zeby po katastrofalnych polskich drogach popierdalac dwa razy za szybko, ale
z AUto Mapa ? Jakby tak wszyscy ludzie mysleli, to do dzisiaj byscie sie za
ogon na galezi hustali. No bo po co schodzic na ziemie ?

Zaraz zaraz - GPS to chyba postep wlasnie, ty rozumiem preferujesz
jazde 40km/h z mapa na kolanach ? :-)

Bez GPS´a to zbyt
skomplikowane. A ten Kolumb to jakis pojebany byl, ani GPS´a, ani nawet
mapy. A patrzcie, poplynal.

Zalezy czy to to ma byc przygoda z dreszczykiem czy mile spedzony
urlop.

W koncu kraj z obcym jezykiem, gdzie trudno sie o droge dopytac.

J.

36 Data: Luty 27 2009 11:49:11
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: Arek (G) 

Mlody pisze:

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
Użytkownik "Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> napisał w wiadomości news:

Tyle lat ludzie dawali radę jeździli po całym świecie i jakoś ich ten problem nie odstraszał
Tylko wrzeszczeli na żonę, że źle mapę trzyma, że źle pokierowała, względnie zamiast w spokoju wysłuchać komunikatu z navi zatrzymywali się w polu i sami mapę studiowali.
Po diabła sobie życie utrudniać?

Navi też potrafi wpuścić w maliny, tylko krzyczeć na nią to bez sensu :P
Kiedyś się stawało w polu i studiowało mapę, a teraz mało to takich co staną i w navi gmerają bo coś im się nie spodobało?
Więc nie wiele się zmieniło :P

Bez sensu dyskusja. Navi jak każde urządzenie, nie jest doskonałe. Jak ktoś potrafi z tego korzystać, to ma dużą pomoc w trasie. Jak jest ślepy i nie widzi znaków, to zawsze będzie miał problemy.

A.

37 Data: Luty 21 2009 22:53:53
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: Pszemol 

"Andy"  wrote in message

Kurwa, ze tak powiem, bo inaczej sie nie da ! Czy wy juz calkiem na te komorki, gps-y i inne gowna zescie jaja zamienili ? Odwazni jestescie tylko, zeby po katastrofalnych polskich drogach popierdalac dwa razy za szybko, ale z AUto Mapa ? Jakby tak wszyscy ludzie mysleli, to do dzisiaj byscie sie za ogon na galezi hustali. No bo po co schodzic na ziemie ? Bez GPS´a to zbyt skomplikowane. A ten Kolumb to jakis pojebany byl, ani GPS´a, ani nawet mapy. A patrzcie, poplynal.

Zabawny jesteś Andy - pewnie nie zdajesz sobie sprawy, że podałeś przykład
chyba największej *pomyłki* nawigacyjnej z dziejów ludzkości a więc daleś
dowód na to, że właśnie bez GPS można fajnie pobłądzić... :-)

38 Data: Luty 21 2009 10:07:22
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości

Czy ktoś jeżdził z Kairu (lotnisko) nad Morze Czerwone?

Jak jest z wypożyczaniem samochodu w Kairze?
Potrzebuje coś większego na 5 dorosłych i 2 dzieci.

No i sama jazda? Da się to przeżyć?

IMO nie.
Jechałem co prawda tylko autobusem i taryfami, ale w życiu nie odważyłbym się na kierowanie tam samochodem.
Dzicz na drogach jest niewyobrażalna.


W sumie jestem
w miare objeżdzony, nie tylko po Polsce - jezdziłem
po Niemcach, trasa Kraków-Berlin no i dużo po USA.

Te doświadczenia Ci się nie przydadzą w Egipcie.
Serio.


Na grupie news:pl.rec.nurkowanie straszą mnie tymi obrazkami:
http://www.youtube.com/watch?v=6F_dSxI6iT0&feature=related

Bardzo lightowa wersja, bo ruch mały.
Widziałem to mocno zwielokrotnione.

39 Data: Luty 21 2009 18:59:53
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: p47 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości
Czy ktoś jeżdził z Kairu (lotnisko) nad Morze Czerwone?

Jak jest z wypożyczaniem samochodu w Kairze?
Potrzebuje coś większego na 5 dorosłych i 2 dzieci.

No i sama jazda? Da się to przeżyć?

IMO nie.
Jechałem co prawda tylko autobusem i taryfami, ale w życiu nie odważyłbym się na kierowanie tam samochodem.
Dzicz na drogach jest niewyobrażalna.

Bzdura,- tolerancja i wzajemna zyczliwośc jest tam większa niż u nas. Ale to wszystko w całkowicie odmiennym kontekście kulturowym, dlatego tych, którzy obserwujują jedynie pobieznie napawa lekiem i wywołuje u nich agresje i poczucie wyższości.


W sumie jestem
w miare objeżdzony, nie tylko po Polsce - jezdziłem
po Niemcach, trasa Kraków-Berlin no i dużo po USA.

Te doświadczenia Ci się nie przydadzą w Egipcie.
Serio.


To prawda,- jęździ sie po prostu zupełnie inaczej!
i dlatego odradzam ci tam samodzielna jazdę.

p47

40 Data: Luty 22 2009 18:27:10
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: Cavallino 

Użytkownik "p47"  napisał w wiadomości news:

Jechałem co prawda tylko autobusem i taryfami, ale w życiu nie odważyłbym się na kierowanie tam samochodem.
Dzicz na drogach jest niewyobrażalna.

Bzdura,- tolerancja i wzajemna zyczliwośc jest tam większa niż u nas.

Być może, ale zasady nią panujące są dla Europejczyka całkowicie niezrozumiałe.

Ale to wszystko w całkowicie odmiennym kontekście kulturowym, dlatego tych, którzy obserwujują jedynie pobieznie napawa lekiem i wywołuje u nich agresje i poczucie wyższości.

Czyli jednak nie bzdura, tylko czysta prawda?

To prawda,- jęździ sie po prostu zupełnie inaczej!
i dlatego odradzam ci tam samodzielna jazdę.

O nic więcej mi nie chodziło.

41 Data: Luty 23 2009 11:03:39
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: Arek (G) 

Cavallino pisze:

Użytkownik "p47"  napisał w wiadomości news:

Jechałem co prawda tylko autobusem i taryfami, ale w życiu nie odważyłbym się na kierowanie tam samochodem.
Dzicz na drogach jest niewyobrażalna.

Bzdura,- tolerancja i wzajemna zyczliwośc jest tam większa niż u nas.

Być może, ale zasady nią panujące są dla Europejczyka całkowicie niezrozumiałe.

Dla europejczyka a zwłaszcza polaka, wzajemna życzliwość jest faktycznie czymś niezrozumiałym. Tak nawiasem, nie jeździłem w takich krajach samochodem ale dość często taksówką. I muszę przyznać, że byłem pełen podziwu jak oni sobie dają radę i że tak się w ogóle da.

A.

42 Data: Luty 21 2009 11:22:04
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: dziadekJacek 

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości

Czy ktoś jeżdził z Kairu (lotnisko) nad Morze Czerwone?

Jak jest z wypożyczaniem samochodu w Kairze?
Potrzebuje coś większego na 5 dorosłych i 2 dzieci.

Jak jeździłeś po Warszawie albo Katowicach w godzinach szczytu to dasz se
radę :)
--

dziadekJacek

www.bezwypadkowe.net

43 Data: Luty 21 2009 12:03:58
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: Taryk Abu-Hassan 

On 2009-02-21 06:26:53 +0100, "Pszemol"  said:

Na grupie news:pl.rec.nurkowanie straszą mnie tymi obrazkami:
http://www.youtube.com/watch?v=6F_dSxI6iT0&feature=related

Ale co w tym strasznego, ze sie tak zapytam? Ruch plynny, predkosci dostosowane do okolicznosci itp.
Zeby tak w Warszawie jezdzili, to byloby pieknie.
--
tah

44 Data: Luty 21 2009 19:01:19
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: p47 


Użytkownik "Taryk Abu-Hassan"  napisał w wiadomości

On 2009-02-21 06:26:53 +0100, "Pszemol"  said:

Na grupie news:pl.rec.nurkowanie straszą mnie tymi obrazkami:
http://www.youtube.com/watch?v=6F_dSxI6iT0&feature=related

Ale co w tym strasznego, ze sie tak zapytam? Ruch plynny, predkosci dostosowane do okolicznosci itp.
Zeby tak w Warszawie jezdzili, to byloby pieknie.
--

No, ale zgodzisz się, że do takiego wniosku dochodzi się po co najmniej 2 miesiacach wstepnego przerażenia;-))

p47

45 Data: Luty 21 2009 21:59:09
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: kowal 

Na grupie news:pl.rec.nurkowanie straszą mnie tymi obrazkami:
http://www.youtube.com/watch?v=6F_dSxI6iT0&feature=related

Ale co w tym strasznego, ze sie tak zapytam? Ruch plynny, predkosci
dostosowane do okolicznosci itp.
Zeby tak w Warszawie jezdzili, to byloby pieknie.
--

No, ale zgodzisz się, że do takiego wniosku dochodzi się po co najmniej 2
miesiacach wstepnego przerażenia;-))

p47
Jak tak czytam uwagi niektórych nt. jazdy w innych krajach to odnoszę
wrażenie że każdy z polskich kierowców jeździ w kraju gdzie jest 5000 km
autostrad, wszyscy przestrzegają przepisów ( no prawie wszyscy) a tacy
Niemcy mogliby od nas się uczyć kultury jazdy.
Przejechałem całą Europę wszerz i wzdłuż, od Szwecji po Kretę i Cypr, od
Gibraltaru po Białoruś i Turcję. Jeździłem też po Tunezji, a w Egipcie
znajomy Egipcjanin dał mi pojeździć swoim busem i wydaje mi się że im dalej
na południe tym bardziej ludzie  są bardziej uprzejmi i wyrozumiali. Kiedyś
użyłem terminu "ruch naturalny". W tzw. cywilizowanej Europie wymyślono
przepisy już chyba na wszystko. Np. w takiej północnej Albanii zero znaków
drogowych i drogowskazów, ruch się odbywa normalnie... szkoda gadać. Czekam
kiedy Unia Europejska wprowadzi przepisy dla pieszych na chodnikach; a może
"Prawo pieszego" i egzamin pańdstwowy uprawniający do korzystania z
chodników :-). Gdy ruch drogowy jest przeregulowany to kierowca zamiast
skupić się na jeździe myśli o przepisach i tzw. instynkt samozachowawczy
który istnieje u kierowców w Afryce, Azji zanika...
Taryk Abu-Hassan- popieram Ciebie całkowicie!
Pozdr.
Jurek

46 Data: Luty 21 2009 22:26:22
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: Pszemol 

"kowal"  wrote in message

Gdy ruch drogowy jest przeregulowany to kierowca zamiast skupić się na jeździe myśli o przepisach i tzw. instynkt samozachowawczy który istnieje u kierowców w Afryce, Azji zanika...

A może chodzi o to, że życie na północy Europy toczy się nieco szybciej?
Regulacja ruchu służy temu aby go upłynnić i nieuregulowany ruch
powoduje że wszystko spowalnia i nie wiadomo kto komu ma ustąpić.
Zauważ że na filmie samochody poruszają się z prędkością pieszego.
Tak się podróżowało w Europie 100 lat temu - pieszy z horągiewką
przed autem....

47 Data: Luty 22 2009 20:25:53
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: kowal 


Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości

"kowal"  wrote in message

Gdy ruch drogowy jest przeregulowany to kierowca zamiast skupić się na
jeździe myśli o przepisach i tzw. instynkt samozachowawczy który istnieje
u kierowców w Afryce, Azji zanika...

A może chodzi o to, że życie na północy Europy toczy się nieco szybciej?
Regulacja ruchu służy temu aby go upłynnić i nieuregulowany ruch
powoduje że wszystko spowalnia i nie wiadomo kto komu ma ustąpić.
Zauważ że na filmie samochody poruszają się z prędkością pieszego.
Tak się podróżowało w Europie 100 lat temu - pieszy z horągiewką
przed autem....
Mam znajomego inżyniera ruchu zajmującego się regulacją świateł na
skrzyżowaniach.
Jak sądzisz - ile czasu marnuje się na np. światło żółte na skrzyżowaniach?
Wiesz napewno że chociażby zwykłe skrzyżowanie o ruchu okrężnym niekierowane
zwiększa przepustowość skrzyżowania ok.dwukrotnie...
Nie napisałem aby całkowicie zlikwidować zasady ruchu, tylko o tym że ruch
drogowy jest PRZEREGULOWANY...
Ciągle przybywa przepisów, znaków drogowych co nie służy wcale poprawie
płynności i przyspieszeniu ruchu.
Kiedyś dawno temu natknąłem się na analizę w jakimś czasopiśmie
motoryzacyjnym w języku niemieckim ( chyba był to Auto Bild) sytuacji gdy
utworzy się korek na autostradzie gdzie pierwszy samochód nie stanął tylko
zwolnił do 5km/h i za nim utworzył się korek długości ok. 8 km, i w tyle
samochody zatrzymały się mimo ze przód korka jechał.
Z analizy wynikało że szybciej na krótkich odcinkach jechać płynnie ok.
20-25 km/h niż metodą ruchu miejskiego czyli 0-50, stop, światła, start itd.
czyli najszybszy jest ruch płynny z małą prędkością niż tzw. kierowany.
Policz ile czasu stoisz w korkach i przelicz jak by to wyglądało gdybyś
jechał non-stop nawet powoli. Kiedyś robiłem taki test w  Bydgoszczy.
B.ciekawe wyniki.

powoduje że wszystko spowalnia i nie wiadomo kto komu ma ustąpić
stare powiedzenie- cmentarze są pełne tych co mieli pierwszeństwo...Przepisy
i regulacje nie pomogą jak nie ma zdrowego rozsądku, słumionego właśnie
przez nie. Na CB wiele razy słyszę przekleństwa kierowców gdy za kierowanie
ruchem na krzyżówkach zabiorą się policjanci. Durczok i Lis wysiadają.
Pozdr.

48 Data: Luty 22 2009 20:49:09
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: J.F. 

On Sun, 22 Feb 2009 20:25:53 +0100,  kowal wrote:

Mam znajomego inżyniera ruchu zajmującego się regulacją świateł na
skrzyżowaniach.
Jak sądzisz - ile czasu marnuje się na np. światło żółte na skrzyżowaniach?
Wiesz napewno że chociażby zwykłe skrzyżowanie o ruchu okrężnym niekierowane
zwiększa przepustowość skrzyżowania ok.dwukrotnie...

Jestes aby pewien ? przy tej samej powierzchni placu ?

Ale odpowiedz to juz moze w innym watku ..

Nie napisałem aby całkowicie zlikwidować zasady ruchu, tylko o tym że ruch
drogowy jest PRZEREGULOWANY...
Ciągle przybywa przepisów, znaków drogowych co nie służy wcale poprawie
płynności i przyspieszeniu ruchu.

Hm - wiesz jak fajnie sie pedzi 80km/h droga z zielona fala ?
I kto by sie tam patrzyl na znaki :-)

Kiedyś dawno temu natknąłem się na analizę w jakimś czasopiśmie
motoryzacyjnym w języku niemieckim ( chyba był to Auto Bild) sytuacji gdy
utworzy się korek na autostradzie gdzie pierwszy samochód nie stanął tylko
zwolnił do 5km/h i za nim utworzył się korek długości ok. 8 km,

Nie ma sie co dziwic.

i w tyle samochody zatrzymały się mimo ze przód korka jechał.

Ale czego to dowodzi ? Ze przy braku regulacji tez nie ma plynnosci.

To jest dowod na cos innego. Nawiasem mowiac - w kraju trafilem na cos
takiego jeden jedyny raz.


Z analizy wynikało że szybciej na krótkich odcinkach jechać płynnie ok.
20-25 km/h niż metodą ruchu miejskiego czyli 0-50, stop, światła, start itd.
czyli najszybszy jest ruch płynny z małą prędkością niż tzw. kierowany.
Policz ile czasu stoisz w korkach i przelicz jak by to wyglądało gdybyś
jechał non-stop nawet powoli. Kiedyś robiłem taki test w  Bydgoszczy.
B.ciekawe wyniki.

Tylko co z tego ze zwolnisz, skoro skrzyzowania zostana.

Tak jak w Sajgonie sie samochodami raczej nie uda.

powoduje że wszystko spowalnia i nie wiadomo kto komu ma ustąpić
stare powiedzenie- cmentarze są pełne tych co mieli pierwszeństwo...Przepisy
i regulacje nie pomogą jak nie ma zdrowego rozsądku, słumionego właśnie
przez nie. Na CB wiele razy słyszę przekleństwa kierowców gdy za kierowanie
ruchem na krzyżówkach zabiorą się policjanci. Durczok i Lis wysiadają.

Bo zazwyczaj policjanci nie maja o tym pojecia i powoduja wieksze
korki niz zazwyczaj.

Ale we Wroclawiu na Grabiszynska/Klecinska/Hallera radzili sobie
bardzo dobrze. Tylko ze trzeba ich bylo cos ze trzech.

J.

49 Data: Luty 22 2009 22:32:22
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Sun, 22 Feb 2009 20:25:53 +0100,  kowal wrote:
Mam znajomego inżyniera ruchu zajmującego się regulacją świateł na
skrzyżowaniach.
Jak sądzisz - ile czasu marnuje się na np. światło żółte na skrzyżowaniach?
Wiesz napewno że chociażby zwykłe skrzyżowanie o ruchu okrężnym niekierowane
zwiększa przepustowość skrzyżowania ok.dwukrotnie...

Jestes aby pewien ? przy tej samej powierzchni placu ?

Oczywiście że tak.
Cały czas coś jedzie, zwalniasz, ale się nie zatrzymujesz.

To samo dotyczy ruchu w mieście - gdyby była zielona fala zamiast idiotycznie ustawianej sygnalizacji wzbudzanej, to można postać nawet kilka minut na jednych światłach, żeby potem już przez całe miasto mieć zieloną falę, nawet 50 km/h można jechać.
Kiedyś tak przejechałem pół Berlina bez jednego zatrzymania, w Poznaniu mam średnią poniżej 40 km.h, uwzględniając połowę trasy po trzypasmowym odpowiedniku ekspresówki, gdzie jedzie się ponad 100.


Hm - wiesz jak fajnie sie pedzi 80km/h droga z zielona fala ?

Ja wiem.
Tylko czemu jej nie ma?

56 Data: Luty 25 2009 15:24:33
Temat: Re: Jazda po Egipcie
Autor: Pszemol 

"Pszemol"  wrote in message

A jak chcesz ponurkowac to zapomniej o Środziemnym - w porownaniu do Czerwonego to jest jalowa pustynia. jedyne co mi sie udalo zobaczyc w Grecji pod woda z ciekawszych stworzen to mala osmiornica.
I nie mowie w obu przypadkach o nurkowaniu z butlami tylko ABC.

Nurkowanie ABC to będą robić dzieci - ja sobie pójdę 10-20m pod wodę.
Z tego co znalazłem w sieci nie jest tam aż taka pustynia:
http://www.welcometosicily.com/scuba_diving.htm albo patrz na fotki tu:
http://www.ondaverde.it/subi.htm
W jakim rejonie Morza Śródziemnego Ty się taplałeś w wodzie?

Buuu ja tu chciałem się pocieszać a Ty mnie nie poparłeś...
Rzeczywiście aż tak źle w m. Śródziemnym?

Re: Jazda po Egipcie



Grupy dyskusyjne