On Sat, 31 Dec 2011 18:29:34 +0100, Tytus z domQ wrote:
[...]
Czyli nie byles nie widziales ale wiesz...
Demokracja w Rosji jest dokladnie taka sama jak USA - czyli jesliplacisz podatki i nie podskakujesz jest ok. Z tym ze Rosja jeszcze niema prawa legalnie pozwalajacego nazywania opozycji terrorystami.
O, nie, USA daleko do klasycznej idealnie kulistej demokracji, ale jak na
razie jeszcze siÄ™ nie posunÄ™li do fa³szowania wyborów. A w Rosji to
standardowa praktyka od lat.
http://antonnikolenko.blogspot.com/2011/12/russian-legislative-elections-2011.html
Chocia¿ nie wiem, czy powinieneÅ› siÄ™ wypowiadać na temat tego, ¿e w Rosji
jest tak samo jak w USA - czy by³eÅ› i ¿y³eÅ› przez parÄ™ lat w USA ¿eby móc
porównywać je z RosjÄ…? Bo je¿eli nie, to wed³ug swojej metodologii nie
wiesz o czym piszesz i nie powinieneś się wypowiadać.
A wracajÄ…c od porównania - wybór miÄ™dzy RosjÄ… a USA to trochÄ™ jak wybór
miÄ™dzy dysfunkcyjnÄ… rodzinÄ…, w które jest siÄ™ bitym przez ojca, albo
dysfunkcyjnÄ… rodzinÄ…, w której jest siÄ™ psychicznie nÄ™kanym przez matkÄ™.
Ani oligokracja Rosji, ani korporacyjna lobbykracja USA nie sÄ… wymarzonymi
ustrojami, w USA lÄ…duje siÄ™ w wiÄ™zieniu albo pobitym z innych powodów ni¿ w
Rosji i nie fa³szujÄ… u siebie wyborów, bo nie muszÄ… - obie partie sÄ… na
garnuszkach wielkich korporacji. Ale co z tego? Obrona ZSRR argumentem "a
w USA murzynów bijÄ…" jest stara i sprawdzona, tylko ¿e przy porównywaniu
Unii do Rosji niezbyt stosowna.
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650