Grupy dyskusyjne   »   [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody

[OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody



1 Data: Czerwiec 20 2012 11:03:12
Temat: [OT] Ken Rockwell i SUV-y
Autor: Marcin [3M] 

W nawiązaniu do suv-owej debaty sprzed kilku dni:

http://www.kenrockwell.com/auto/suv-safety.htm

Wiele wskazuje na to, że w USA jest to dość szeroko dyskutowany problem...



2 Data: Czerwiec 20 2012 21:35:38
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: Marek Dyjor 

Marcin [3M] wrote:

W nawiązaniu do suv-owej debaty sprzed kilku dni:

http://www.kenrockwell.com/auto/suv-safety.htm

Wiele wskazuje na to, że w USA jest to dość szeroko dyskutowany
problem...

3 Data: Czerwiec 21 2012 10:05:14
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 20/06/2012 20:35, Marek Dyjor wrote:

Marcin [3M] wrote:
W nawiązaniu do suv-owej debaty sprzed kilku dni:

http://www.kenrockwell.com/auto/suv-safety.htm

Wiele wskazuje na to, że w USA jest to dość szeroko dyskutowany
problem...

http://www.suvrollovernews.com/html/facts.html

A gdzie tam słowo o tym, że to SUVy?



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

4 Data: Czerwiec 21 2012 12:19:48
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: Uncle Pete 

On 2012-06-21 11:05, kamil wrote:

On 20/06/2012 20:35, Marek Dyjor wrote:
Marcin [3M] wrote:
W nawiązaniu do suv-owej debaty sprzed kilku dni:

http://www.kenrockwell.com/auto/suv-safety.htm

Wiele wskazuje na to, że w USA jest to dość szeroko dyskutowany
problem...

http://www.suvrollovernews.com/html/facts.html

A gdzie tam słowo o tym, że to SUVy?

W tytule: SUV ROLLOVER CRASH FACTS

Piotr

5 Data: Czerwiec 21 2012 13:23:48
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 21/06/2012 11:19, Uncle Pete wrote:

On 2012-06-21 11:05, kamil wrote:
On 20/06/2012 20:35, Marek Dyjor wrote:
Marcin [3M] wrote:
W nawiązaniu do suv-owej debaty sprzed kilku dni:

http://www.kenrockwell.com/auto/suv-safety.htm

Wiele wskazuje na to, że w USA jest to dość szeroko dyskutowany
problem...

http://www.suvrollovernews.com/html/facts.html

A gdzie tam słowo o tym, że to SUVy?

W tytule: SUV ROLLOVER CRASH FACTS

W tytule strony może tak, w statystykach jakoś już nie widać podziału na konkretne modele samochodów. Być może to jest prawda, ale nie lubię takiego manipulowania.


http://www.glosywmojejglowie.pl/2011/09/21/naglowek/




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

6 Data: Czerwiec 23 2012 12:35:57
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: Marcin [3M] 


Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

On 21/06/2012 11:19, Uncle Pete wrote:
On 2012-06-21 11:05, kamil wrote:
On 20/06/2012 20:35, Marek Dyjor wrote:
Marcin [3M] wrote:
W nawiązaniu do suv-owej debaty sprzed kilku dni:

http://www.kenrockwell.com/auto/suv-safety.htm

Wiele wskazuje na to, że w USA jest to dość szeroko dyskutowany
problem...

http://www.suvrollovernews.com/html/facts.html

A gdzie tam słowo o tym, że to SUVy?

W tytule: SUV ROLLOVER CRASH FACTS

W tytule strony może tak, w statystykach jakoś już nie widać podziału na konkretne modele samochodów. Być może to jest prawda, ale nie lubię takiego manipulowania.


http://www.glosywmojejglowie.pl/2011/09/21/naglowek/



http://pediatrics.aappublications.org/content/117/1/9.abstract
http://www.priusonline.com/15-other-hybrids/10620-suv-safety-myth.html
http://www.ornl.gov/info/ornlreview/v41_3_08/article14.shtml
http://www.sscnet.ucla.edu/ssc/labs/cameron/e134s99/e134ho19.htm a szczególnie wykres z http://www.nhtsa.gov/cars/problems/studies/LTV/

wielkość != bezpieczeństwo: http://bernardihonda.blogspot.com/2011/06/honda-pilot-and-honda-cr-v-safety.html

http://www.eriposte.com/policy/alcohol/dui/alcohol-dui_policy.htm

http://www.tsc.berkeley.edu/newsletter/Summer05-SUVs/scapegoat.html

Zabijają siebie, zabijają innych... Nie chronią nikogo.

9 Data: Czerwiec 24 2012 17:21:46
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: dominik 

On 2012-06-24 16:43, J.F. wrote:

"Our findings suggest that, despite the larger size of SUVs
and the consequent perception of improved safety, children
riding in SUVs have a similar risk of injury, compared
with children riding in passenger cars"
A napisali cos o doroslych ?
Bezpieczenstwo w nich jest ogolnie zludne, czy tylko dla dzieci ?

Nie, bo to stary artykuł dla pisma pediatrycznego, więc mówi o dzieciakach
podróżujących w autach.
Musiałbyś przeczytać sobie całoć by wiedzieć jak się do tego odnieć,
głównym zarzutem była wywracalnoć SUVów i to właśnie to było podane za
czynnik równoważÄ…cy inne zalety takiej konstrukcji. Przy ESP te wywrotki
wiele się poprawią, a tym samym jednak i ogólnie będzie lepiej.


To jest datowane na poprzedni wiek, a analizuje auta jeszcze starsze. Na
prawdę uważasz, że jest sens się przejmować tym co było przynajmniej 15
lat temu? Tam, o zgrozo.., analiza zaczyna się już od 1984 roku, wnioski z
wtedy mam szeroko w nosie.
Tym niemniej pewnie pokazuje ze:
wielkoć != bezpieczeństwo:
Nie wystarczy ciezszy pojazd, jeszcze musi byc dobrze zaprojektowany :-)

Wszystko prawda, ale jednak technologia się rozwija i zmienia się też
konstrukcja samochodów. Od jakichś 10 lat normą są choćby strefy zgniotu,
pojawiło się też wiele nowych materiałów (lekkich a wytrzymałych), no i
dodatkowo można było wysnuć wnioski z poprzednich generacji aut i ich
wypadków.
Analizowanie tych danych ma się dokładnie tak jak wysnuwanie wniosków z
nokii 3310 w kontekście oceny nowego iphone :)
Głównym argumentem ciągle jest to ryzyko wywrotki auta, a to moim zdaniem
kompensuje świetnie ESP i ASR. Pamiętasz filmik z failem katolik.us? Tam
właśnie sobie ESP wyłÄ…czył i efekt był do przewidzenia.


Natomiast zwraca uwagę zdanie, że dzięki ESP problem wywrotek się znacznie
zmniejszył. Wspominałem wielokrotnie, że zdecydowanie ESP czuć w wysokim
aucie, ale też obserwuję, że ludzie się tego boją i nie chcą tej opcji. Co
z kimś o tym rozmawiam, to mówi, że na szczęście nie ma ESP. Kompletnie
tego nie rozumiem.
A to nie jest juz w UE obowiazkowe ?

Nic mi o tym nie wiadomo.


--
                                           _   _       _a_a
   dominik,  gg:919564         _   _     _{.`=`.}_    {/ ''\_
  http://dominik.net.pl  _    {.`'`.}   {.'  _  '.}  {|  ._oo)
                        { \  {/ .-. \} {/  .' '.  \} {/  |
 ~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~`^~~`~~~~

10 Data: Czerwiec 24 2012 18:28:44
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 24 Jun 2012 17:21:46 +0200, dominik napisał(a):

On 2012-06-24 16:43, J.F. wrote:
Natomiast zwraca uwagę zdanie, że dzięki ESP problem wywrotek się znacznie
zmniejszył. Wspominałem wielokrotnie, że zdecydowanie ESP czuć w wysokim
aucie, ale też obserwuję, że ludzie się tego boją i nie chcą tej opcji. Co
z kimś o tym rozmawiam, to mówi, że na szczęście nie ma ESP. Kompletnie
tego nie rozumiem.
A to nie jest juz w UE obowiazkowe ?

Nic mi o tym nie wiadomo.

http://auto.dziennik.pl/prawo-na-drodze/artykuly/369355,system-esp-obowiazkowy-we-wszystkich-samochodach.html

"Wszystkie nowe samochody osobowe, które otrzymały świadectwo homologacji
po 1 listopada 2011 roku muszą być wyposażone w układ stabilizacji toru
jazdy ESP ....  31 października 2014 wejdzie w życie kolejny przepis o
obowiązkowym wyposażaniu w ESP już wszystkich nowych pojazdów w UE"

Przy czym ten przepis to nawet popieram .

J.

11 Data: Czerwiec 25 2012 09:51:31
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: dominik 

On 2012-06-24 18:28, J.F. wrote:

A to nie jest juz w UE obowiazkowe ?
Nic mi o tym nie wiadomo.
http://auto.dziennik.pl/prawo-na-drodze/artykuly/369355,system-esp-obowiazkowy-we-wszystkich-samochodach.html

"Wszystkie nowe samochody osobowe, które otrzymały świadectwo homologacji
po 1 listopada 2011 roku muszą być wyposażone w układ stabilizacji toru
jazdy ESP ....  31 października 2014 wejdzie w życie kolejny przepis o
obowiązkowym wyposażaniu w ESP już wszystkich nowych pojazdów w UE"

Przy czym ten przepis to nawet popieram .

Jak wynika z kontekstu - ja również.
Przynajmniej skończy się głupie gadanie, że ESP jest niedobre i ja go nie
chcę. Wszyscy to wszyscy.


--
                                           _   _       _a_a
   dominik,  gg:919564         _   _     _{.`=`.}_    {/ ''\_
  http://dominik.net.pl  _    {.`'`.}   {.'  _  '.}  {|  ._oo)
                        { \  {/ .-. \} {/  .' '.  \} {/  |
 ~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~`^~~`~~~~

12 Data: Czerwiec 25 2012 13:36:34
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: Marcin [3M] 


Użytkownik "dominik"  napisał w wiadomości

On 2012-06-24 18:28, J.F. wrote:
A to nie jest juz w UE obowiazkowe ?
Nic mi o tym nie wiadomo.
http://auto.dziennik.pl/prawo-na-drodze/artykuly/369355,system-esp-obowiazkowy-we-wszystkich-samochodach.html

"Wszystkie nowe samochody osobowe, które otrzymały świadectwo homologacji
po 1 listopada 2011 roku muszą być wyposażone w układ stabilizacji toru
jazdy ESP ....  31 października 2014 wejdzie w życie kolejny przepis o
obowiązkowym wyposażaniu w ESP już wszystkich nowych pojazdów w UE"

Przy czym ten przepis to nawet popieram .

Jak wynika z kontekstu - ja również.
Przynajmniej skończy się głupie gadanie, że ESP jest niedobre i ja go nie
chcę. Wszyscy to wszyscy.


ESP raczej nie zabezpieczy przed dachowaniem w wyniku kolizji. A o takich skutkach kolizji z udziałem SUV-ów się mówi
Na YT widziałem film z testu zderzenia pod kątem 90 stopni, z małym (w porównaniu) pojazdem.
"Maluch" został zmasakrowany, ale SUV wykonał piękny skok, po którym zaczął koziołkować, odcinając manekinom kończyny. ESP w takiej sytuacji pomaga podobnie, jak radio z MP3.

13 Data: Czerwiec 26 2012 02:36:29
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: dominik 

On 2012-06-25 13:36, Marcin [3M] wrote:

Jak wynika z kontekstu - ja również.
Przynajmniej skończy się głupie gadanie, że ESP jest niedobre i ja go nie
chcę. Wszyscy to wszyscy.
ESP raczej nie zabezpieczy przed dachowaniem w wyniku kolizji. A o takich
skutkach kolizji z udziałem SUV-ów się mówi

ESP ma zabezpieczyć przed poślizgiem lub zmianą toru jazdy i to realnie
przekłada się na bezpieczeństwo, bo jak już dochodzi do zderzenia to
skutki i tak są w większości przypadków spore, a auta do kasacji. Tu
natomiast pomoże większa masa pojazdu, no chyba że zderza się z jeszcze
większym i cięższym pojazdem.


Na YT widziałem film z testu zderzenia pod kątem 90 stopni, z małym (w
porównaniu) pojazdem.
"Maluch" został zmasakrowany, ale SUV wykonał piękny skok, po którym
zaczął koziołkować, odcinając manekinom kończyny. ESP w takiej sytuacji
pomaga podobnie, jak radio z MP3.

Dopiero co był film gdzie arabusom w normalnym aucie łapy pourywało, nawet
bez przeszkody z tego co pamiętam, więc jak widzisz to też zdarza się i w
niższych autach. W obu przypadkach jest gdzieś ta granica krytyczna, po
której przekroczeniu jest problem.
Problem suvów był taki, że wywracały się na normalnych manewrach jak
omijanie przeszkody, zakręty itd. To właśnie o tym dyskutowano,
szczególnie w kontekście pierwszych aut, które w normalnej wydawałoby się
eksploatacji wypadały z jezdni. Dzięki ESP statystyki się wiele bardziej
zmieniły i SUV-y nie mają już tendencji do wypadania ponad normę, a
dodatkowo nie są to auta, którymi szczególnie się można ścigać, więc i nie
uczestniczą w tylu wypadkach już, a jeśli już to się zdarzy to pomaga im
ta masa (i to masz nawet w cytowanym artykule).

Moim zdaniem jeśli tylko jeździsz w miarę rozsądnie jeśli chodzi o
prędkości to jakieś szczególnie ciekawe dachowanie Ci się nie trafi, a
dzięki ESP nie wypadniesz tak łatwo omijając wybiegającego zwierzaka na
drogę czy wyjeżdżającego idioty z podporządkowanej. Właśnie na ten temat
mówią te raporty - i ogólnie pan Ken, że wywraca się tam, gdzie normalny
by nie wywrócił, ale z ESP to już nieaktualne.
--
                                           _   _       _a_a
   dominik,  gg:919564         _   _     _{.`=`.}_    {/ ''\_
  http://dominik.net.pl  _    {.`'`.}   {.'  _  '.}  {|  ._oo)
                        { \  {/ .-. \} {/  .' '.  \} {/  |
 ~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~`^~~`~~~~

14 Data: Czerwiec 26 2012 11:06:51
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: Marcin [3M] 

Faktycznie, większoć tekstów tyczyło się starszych SUV-ów, oraz tego, co znane było raczej na rynkach w USA.
Kontrola trakcji poprawia bezpieczeństwo, to bez wątpienia.
Jednak w takiej sytuacji
http://www.youtube.com/watch?v=JXeKSDpFjlg
obawiam się, że jest bezradna...
Tu nie pomogą nawet poduszki w SUV-ie, bo będą już "sflaczałe", gdy ten będzie kończył się przewracać...
Kolizja z nowszym autem (niż mała honda) byłaby trudniejsza dla suv-a - wzmocnienia boczne mogłyby go wybić w powietrze jeszcze skuteczniej.
W podobnej kolizji dwóch tradycyjnych wozów, przynajmniej ci z pozycji SUV-a mieliby szansę.

15 Data: Czerwiec 26 2012 22:32:41
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: dominik 

On 2012-06-26 11:06, Marcin [3M] wrote:

Faktycznie, większoć tekstów tyczyło się starszych SUV-ów, oraz tego, co
znane było raczej na rynkach w USA.

Dlatego pisałem, że to już nie do końca jest prawdą, dzisiaj trochę
pozmianiało się w autach i nie wszystkie suvy są kanciastymi czołgami na
kółkach. Początki były niestety ciężkie.


Kontrola trakcji poprawia bezpieczeństwo, to bez wątpienia.
Jednak w takiej sytuacji
http://www.youtube.com/watch?v=JXeKSDpFjlg
obawiam się, że jest bezradna...

Rozumiem że masz na myśli tu ten test z końca? Powiedzmy że zaryzykuję
stwierdzenie, że przy stówie na liczniku większoć kolizji zakończy się
bardzo źle, z osobówki nie zostało cokolwiek.
W takim wypadku coś innego może pomóc - teraz montuje się czujniki
uderzeniowe i w razie kolizji auto stara się możliwie szybko i bezpiecznie
wyhamować. Tutaj tego nie było bez wątpienia, samochód rypną w drugi i
pojechał dalej, aż wypadł z toru. W przypadku wywrotki cośtam za to tym w
suvie pomogą kurtyny i poduszki.


Tu nie pomogą nawet poduszki w SUV-ie, bo będą już "sflaczałe", gdy ten
będzie kończył się przewracać...

Może i sflaczeją, ale odizolują odłamki szkła i nie pozwolą powystawiać
rąk na zewnątrz. Mimo wszystko jednak jak zauważyłem SUV wyszedł na tym
zderzeniu wiele lepiej od osobówki, z której nie zostało nic, ale przy
takiej prędkości niestety często jest pełna kasacja obu stron.


Kolizja z nowszym autem (niż mała honda) byłaby trudniejsza dla suv-a -
wzmocnienia boczne mogłyby go wybić w powietrze jeszcze skuteczniej.
W podobnej kolizji dwóch tradycyjnych wozów, przynajmniej ci z pozycji
SUV-a mieliby szansę.

Albo SUV by na zderzeniu wiele bardziej wyhamował, bo w twardsze i bo
strefa zgniotu lepsza w samym suvie (tu na filmie przód był pancerny).
Jest więc przeciwnie szansa, że siła wywracająca by wiele bardziej
zmalała. Tak jak wspominałem też mógłby lepiej wyhamować, nie wiem czy by
zadziałało ESP jeszcze jakoś i go utrzymywało, może też.

--
                                           _   _       _a_a
   dominik,  gg:919564         _   _     _{.`=`.}_    {/ ''\_
  http://dominik.net.pl  _    {.`'`.}   {.'  _  '.}  {|  ._oo)
                        { \  {/ .-. \} {/  .' '.  \} {/  |
 ~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~`^~~`~~~~

16 Data: Czerwiec 26 2012 12:33:13
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: de Fresz 

On 2012-06-25 09:51:31 +0200, dominik  said:

"Wszystkie nowe samochody osobowe, które otrzymały świadectwo homologacji
po 1 listopada 2011 roku muszą być wyposażone w układ stabilizacji toru
jazdy ESP ....  31 października 2014 wejdzie w życie kolejny przepis o
obowiązkowym wyposażaniu w ESP już wszystkich nowych pojazdów w UE"

Przy czym ten przepis to nawet popieram .

Jak wynika z kontekstu - ja również.
Przynajmniej skończy się głupie gadanie, że ESP jest niedobre i ja go nie
chcę. Wszyscy to wszyscy.

Nie skończy się, bo pojawia się tręd nie kupowanie nowych aut przez ludzi których na to stać - właśnie z racji różnych "nowinek" forsowanych przez euro-urzędasy i innych eko-debili. Spadek sprzedaży jest obecnie większy niż to miałoby wynikać z samego tzw. kryzysu.

--

Pozdrawiam
de Fresz

17 Data: Czerwiec 26 2012 14:47:00
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 26/06/2012 11:33, de Fresz wrote:

On 2012-06-25 09:51:31 +0200, dominik  said:

"Wszystkie nowe samochody osobowe, które otrzymały świadectwo
homologacji
po 1 listopada 2011 roku muszą być wyposażone w układ stabilizacji toru
jazdy ESP .... 31 października 2014 wejdzie w życie kolejny przepis o
obowiązkowym wyposażaniu w ESP już wszystkich nowych pojazdów w UE"

Przy czym ten przepis to nawet popieram .

Jak wynika z kontekstu - ja również.
Przynajmniej skończy się głupie gadanie, że ESP jest niedobre i ja go nie
chcę. Wszyscy to wszyscy.

Nie skończy się, bo pojawia się tręd nie kupowanie nowych aut przez
ludzi których na to stać - właśnie z racji różnych "nowinek" forsowanych
przez euro-urzędasy i innych eko-debili. Spadek sprzedaży jest obecnie
większy niż to miałoby wynikać z samego tzw. kryzysu.

To jakiś gimnazjalny lans z tymi "eko-debilami", czy ty po prostu naprawdę przekładasz smród starego ikarusa pod oknami ponad normy emisji spalin? Tylko kto wtedy jest debilem?





--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

18 Data: Czerwiec 26 2012 16:22:02
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: de Fresz 

On 2012-06-26 15:47:00 +0200, kamil  said:

Nie skończy się, bo pojawia się tręd nie kupowanie nowych aut przez
ludzi których na to stać - właśnie z racji różnych "nowinek" forsowanych
przez euro-urzędasy i innych eko-debili. Spadek sprzedaży jest obecnie
większy niż to miałoby wynikać z samego tzw. kryzysu.

To jakiś gimnazjalny lans z tymi "eko-debilami", czy ty po prostu naprawdę przekładasz smród starego ikarusa pod oknami ponad normy emisji spalin?

Co tam będziesz się do Ikarusa ograniczał, wyskocz lepiej z Fordem T. Filtry FAP, które co kilkadziesiąt tys. km lądują na śmietnikach oraz wszelkie insze pseudoekologiczne wymysły (mające brzydki zwyczaj wpływać dość negatywnie na poziom awaryjności współczesych pojazdów) to takie zupełnie obojętne są dla środowiska? Już przez litość nie wspominając o nowoczesnych akumulatorach z jakże zajebiaszczo ekologicznych hybryd.


Tylko kto wtedy jest debilem?

Właśnie?


--

Pozdrawiam
de Fresz

19 Data: Czerwiec 26 2012 15:46:09
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 26/06/2012 15:22, de Fresz wrote:

On 2012-06-26 15:47:00 +0200, kamil  said:

Nie skończy się, bo pojawia się tręd nie kupowanie nowych aut przez
ludzi których na to stać - właśnie z racji różnych "nowinek" forsowanych
przez euro-urzędasy i innych eko-debili. Spadek sprzedaży jest obecnie
większy niż to miałoby wynikać z samego tzw. kryzysu.

To jakiś gimnazjalny lans z tymi "eko-debilami", czy ty po prostu
naprawdę przekładasz smród starego ikarusa pod oknami ponad normy
emisji spalin?

Co tam będziesz się do Ikarusa ograniczał, wyskocz lepiej z Fordem T.
Filtry FAP, które co kilkadziesiąt tys. km lądują na śmietnikach oraz
wszelkie insze pseudoekologiczne wymysły (mające brzydki zwyczaj wpływać
dość negatywnie na poziom awaryjności współczesych pojazdów) to takie
zupełnie obojętne są dla środowiska? Już przez litość nie wspominając o
nowoczesnych akumulatorach z jakże zajebiaszczo ekologicznych hybryd.

To, że sprytny polak FAPa wyrzuci obok lodówki gdzieś w lesie akurat najmniej mnie przekonuje.



Tylko kto wtedy jest debilem?

Właśnie?

Ano, cały świat, tylko nie kilku chłopaków z polskiego internetu. Wygrałeś, na taki argument nie mam sił.





--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

20 Data: Czerwiec 26 2012 16:52:51
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: de Fresz 

On 2012-06-26 16:46:09 +0200, kamil  said:

Co tam będziesz się do Ikarusa ograniczał, wyskocz lepiej z Fordem T.
Filtry FAP, które co kilkadziesiąt tys. km lądują na śmietnikach oraz
wszelkie insze pseudoekologiczne wymysły (mające brzydki zwyczaj wpływać
dość negatywnie na poziom awaryjności współczesych pojazdów) to takie
zupełnie obojętne są dla środowiska? Już przez litość nie wspominając o
nowoczesnych akumulatorach z jakże zajebiaszczo ekologicznych hybryd.

To, że sprytny polak FAPa wyrzuci obok lodówki gdzieś w lesie akurat najmniej mnie przekonuje.

A gdzie wyrzucają je ASO?


Tylko kto wtedy jest debilem?

Właśnie?

Ano, cały świat, tylko nie kilku chłopaków z polskiego internetu. Wygrałeś, na taki argument nie mam sił.

Cały świat, czy może rządzące nim "elyty"? Ale dobrze wiedzieć, że lata prania mózgów wywierają odpowiednie skutki i znajdują się już osobniki skłonne same z uśmiechem na ustach popierać drenaź kieszeni pod hasełkami "eko" i jeszcze się z tego cieszyć.


--

Pozdrawiam
de Fresz

21 Data: Czerwiec 26 2012 16:12:25
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 26/06/2012 15:52, de Fresz wrote:

On 2012-06-26 16:46:09 +0200, kamil  said:

Co tam będziesz się do Ikarusa ograniczał, wyskocz lepiej z Fordem T.
Filtry FAP, które co kilkadziesiąt tys. km lądują na śmietnikach oraz
wszelkie insze pseudoekologiczne wymysły (mające brzydki zwyczaj wpływać
dość negatywnie na poziom awaryjności współczesych pojazdów) to takie
zupełnie obojętne są dla środowiska? Już przez litość nie wspominając o
nowoczesnych akumulatorach z jakże zajebiaszczo ekologicznych hybryd.

To, że sprytny polak FAPa wyrzuci obok lodówki gdzieś w lesie akurat
najmniej mnie przekonuje.

A gdzie wyrzucają je ASO?

Słyszałeś o recyklingu? O kontrolach, normach itp? Nie każdy wozi opony do lasu wzorem Kowalskiego z opolszczyzny.

Ano, cały świat, tylko nie kilku chłopaków z polskiego internetu.
Wygrałeś, na taki argument nie mam sił.

Cały świat, czy może rządzące nim "elyty"? Ale dobrze wiedzieć, że lata
prania mózgów wywierają odpowiednie skutki i znajdują się już osobniki
skłonne same z uśmiechem na ustach popierać drenaź kieszeni pod
hasełkami "eko" i jeszcze się z tego cieszyć.

Dodaj jeszcze coś o ruskich, brzozie, iluminatach i będziemy mogli skończyć temat.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

22 Data: Czerwiec 26 2012 17:34:39
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: de Fresz 

On 2012-06-26 17:12:25 +0200, kamil  said:

Co tam będziesz się do Ikarusa ograniczał, wyskocz lepiej z Fordem T.
Filtry FAP, które co kilkadziesiąt tys. km lądują na śmietnikach oraz
wszelkie insze pseudoekologiczne wymysły (mające brzydki zwyczaj wpływać
dość negatywnie na poziom awaryjności współczesych pojazdów) to takie
zupełnie obojętne są dla środowiska? Już przez litość nie wspominając o
nowoczesnych akumulatorach z jakże zajebiaszczo ekologicznych hybryd.

To, że sprytny polak FAPa wyrzuci obok lodówki gdzieś w lesie akurat
najmniej mnie przekonuje.

A gdzie wyrzucają je ASO?

Słyszałeś o recyklingu?

Tak, w jakichś materiałach z gatunku science-fiction. Bo z rzeczywistością miało to wspólnego tyle, co nic. BTW - kto  za ten (pozorny najczęściej) recycling płaci?


 O kontrolach, normach itp?

No to podaj te normy recyclingu zepsutych części samochodowych.


Nie każdy wozi opony do lasu wzorem Kowalskiego z opolszczyzny.

Nie, niektórzy wrzucają do rzeki lub morza, jak to miało w zwyczaju parę europejskich koncernów.


Ano, cały świat, tylko nie kilku chłopaków z polskiego internetu.
Wygrałeś, na taki argument nie mam sił.

Cały świat, czy może rządzące nim "elyty"? Ale dobrze wiedzieć, że lata
prania mózgów wywierają odpowiednie skutki i znajdują się już osobniki
skłonne same z uśmiechem na ustach popierać drenaź kieszeni pod
hasełkami "eko" i jeszcze się z tego cieszyć.

Dodaj jeszcze coś o ruskich, brzozie, iluminatach i będziemy mogli skończyć temat.

Nie chcę nawet zgadywać skąd takie krytynizmy przyszły Ci na myśl. Ale chętnie poczytam jakiś radosny elaborat eko-entuzjasty o niezwykle pozytywnych skutkach wyszarpywania z kieszeni europejczyków miliardów ojro na te jakże szczytne cele.

--

Pozdrawiam
de Fresz

23 Data: Czerwiec 26 2012 17:25:15
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 26/06/2012 16:34, de Fresz wrote:


Słyszałeś o recyklingu?

Tak, w jakichś materiałach z gatunku science-fiction. Bo z
rzeczywistością miało to wspólnego tyle, co nic. BTW - kto za ten
(pozorny najczęściej) recycling płaci?

Pan płaci, pani płaci, społeczeństwo płaci. Ja lubię płacić za to, że mam zielony park z rzeką za domem.

O kontrolach, normach itp?

No to podaj te normy recyclingu zepsutych części samochodowych.

To ty masz jakieś konkretne zarzuty pod konkretnym adresem, może zacznij od podania liczb?

Nie każdy wozi opony do lasu wzorem Kowalskiego z opolszczyzny.

Nie, niektórzy wrzucają do rzeki lub morza, jak to miało w zwyczaju parę
europejskich koncernów.

I wrzucały by dalej, gdyby kilku "eko-debili" nie nagłośniło sprawy.

Dodaj jeszcze coś o ruskich, brzozie, iluminatach i będziemy mogli
skończyć temat.

Nie chcę nawet zgadywać skąd takie krytynizmy przyszły Ci na myśl. Ale
chętnie poczytam jakiś radosny elaborat eko-entuzjasty o niezwykle
pozytywnych skutkach wyszarpywania z kieszeni europejczyków miliardów
ojro na te jakże szczytne cele.


Ja tam nic nie wiem, ale zużycie energii w wielu europejskich krajach spada, podobnie jak emisja wielu szkodliwych substancji. To oczywiście dzięki tobie podobnym krzykaczo-tupaczom, a nie ekologii.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

24 Data: Czerwiec 27 2012 07:57:35
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: JD 

W dniu 2012-06-26 18:25, kamil pisze:

On 26/06/2012 16:34, de Fresz wrote:


Słyszałeś o recyklingu?

Tak, w jakichś materiałach z gatunku science-fiction. Bo z
rzeczywistością miało to wspólnego tyle, co nic. BTW - kto za ten
(pozorny najczęściej) recycling płaci?

Pan płaci, pani płaci, społeczeństwo płaci. Ja lubię płacić za to, że
mam zielony park z rzeką za domem.

O kontrolach, normach itp?

No to podaj te normy recyclingu zepsutych części samochodowych.

To ty masz jakieś konkretne zarzuty pod konkretnym adresem, może zacznij
od podania liczb?

Nie każdy wozi opony do lasu wzorem Kowalskiego z opolszczyzny.

Nie, niektórzy wrzucają do rzeki lub morza, jak to miało w zwyczaju parę
europejskich koncernów.

I wrzucały by dalej, gdyby kilku "eko-debili" nie nagłośniło sprawy.


Dlatego dzisiaj ładują to na statki i pchaja do Chin.
Tam sie to "utylizuje" najtańszą metodą (ogień)
Tam nie ma ekodebili, którzy by to mogli nagłośnić.




--
Pozdrawiam
JD

25 Data: Czerwiec 27 2012 12:43:58
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: de Fresz 

On 2012-06-27 07:57:35 +0200, JD  said:

I wrzucały by dalej, gdyby kilku "eko-debili" nie nagłośniło sprawy.

Dlatego dzisiaj ładują to na statki i pchaja do Chin.
Tam sie to "utylizuje" najtańszą metodą (ogień)
Tam nie ma ekodebili, którzy by to mogli nagłośnić.

A jakże błyskotliwe junijne przepisy o utylizacji elektroniki zaowocowały zasypywaniem wybrzeży afrykańskich tym magicznie już zapewne zupełnie nieszkodliwym złomem. W innych kwestiach, jak np. tak promowane tzw. energooszczędne żarówki, zawierające w pytę szkodliwych substancji, w tym rtęć, jakoś zupełnie zapomniano o przepisach dotyczących ich utylizacji. Ale termometry rtęciowe są beeee, bo mogą wodę skaźić. Taaaa.

--

Pozdrawiam
de Fresz

26 Data: Czerwiec 27 2012 14:26:40
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: Michoo 

On 27.06.2012 12:43, de Fresz wrote:

 W innych kwestiach, jak np. tak promowane
tzw. energooszczędne żarówki, zawierające w pytę szkodliwych substancji,
w tym rtęć,
Ile tej rtęci? Bo zdaje się, ze z obliczeń wynika, że z węgla idzie w atmosferę więcej rtęci niż jakbyś tłukł świetlówkę po zakończeniu przez nią pracy.

ale termometry rtęciowe są beeee, bo mogą wodę skaźić. Taaaa.
Ile rtęci zawiera pojedynczy termometr? Bo coś mi się wydaje, że 100-1000 razy więcej.

--
Pozdrawiam
Michoo

27 Data: Czerwiec 27 2012 14:52:20
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Michoo,

Wednesday, June 27, 2012, 2:26:40 PM, you wrote:

 W innych kwestiach, jak np. tak promowane
tzw. energooszczędne żarówki, zawierające w pytę szkodliwych substancji,
w tym rtęć,
Ile tej rtęci? Bo zdaje się, ze z obliczeń wynika, że z węgla idzie w
atmosferę więcej rtęci niż jakbyś tłukł świetlówkę po zakończeniu przez
nią pracy.

Czy to oznacza, że nalezy dodawać jeszcze ze świetlówek? Poza tym -
myslę, że łatwiej wyłapywać rtęć i inne szkodliwe opary w elektrowni
niż z wysypiska śmieci.

ale termometry rtęciowe są beeee, bo mogą wodę skaźić. Taaaa.
Ile rtęci zawiera pojedynczy termometr?

Jaka jest żywotnośc termometru rtęciowego? ile ich w życiu stłukłeś?
Bo ja jestem stary i mi się jeszcze nie udało ani jednego.

Bo coś mi się wydaje, że 100-1000 razy więcej.

Bez kozery - pierdylion. Co sie tak oszczędzasz?

Smutne jest to, że - wydawało by się - inteligentny człowiek daje się
złapać na korporacyjny, pseudoekologiczny bełkot.


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

28 Data: Czerwiec 27 2012 15:04:58
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: de Fresz 

On 2012-06-27 14:26:40 +0200, Michoo  said:

 W innych kwestiach, jak np. tak promowane
tzw. energooszczędne żarówki, zawierające w pytę szkodliwych substancji,
w tym rtęć,
Ile tej rtęci?

2-5 mg. Razy ile milionów żarówek?


 Bo zdaje się, ze z obliczeń wynika, że z węgla idzie w atmosferę więcej rtęci niż jakbyś tłukł świetlówkę po zakończeniu przez nią pracy.

Zdaje się, że ten spalany wungiel to jest jeszcze filtrowany...


ale termometry rtęciowe są beeee, bo mogą wodę skaźić. Taaaa.
Ile rtęci zawiera pojedynczy termometr? Bo coś mi się wydaje, że 100-1000 razy więcej.

2-5 g rtęci. A ile miałeś termometrów rtęciowych w domu i jak często je tłukłeś? To teraz porównaj to z ilością świetlówek, ich czasem życia oraz brakiem realnego recyclingu.

--

Pozdrawiam
de Fresz

29 Data: Czerwiec 27 2012 15:11:52
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 14:04, de Fresz wrote:

On 2012-06-27 14:26:40 +0200, Michoo  said:

W innych kwestiach, jak np. tak promowane
tzw. energooszczędne żarówki, zawierające w pytę szkodliwych substancji,
w tym rtęć,
Ile tej rtęci?

2-5 mg. Razy ile milionów żarówek?


Bo zdaje się, ze z obliczeń wynika, że z węgla idzie w atmosferę
więcej rtęci niż jakbyś tłukł świetlówkę po zakończeniu przez nią pracy.

Zdaje się, że ten spalany wungiel to jest jeszcze filtrowany...


ale termometry rtęciowe są beeee, bo mogą wodę skaźić. Taaaa.
Ile rtęci zawiera pojedynczy termometr? Bo coś mi się wydaje, że
100-1000 razy więcej.

2-5 g rtęci. A ile miałeś termometrów rtęciowych w domu i jak często je
tłukłeś? To teraz porównaj to z ilością świetlówek, ich czasem życia
oraz brakiem realnego recyclingu.


Mam w domu z 10 żarówek, przeciętna energooszczędna działa 6000-15000 godzin. to są 2-5 lat świecenia po 8h dziennie. W praktyce niektórych nie zmieniałem przez całe życie, bo są w łazience gdzie światło zapalam na pół godziny w ciągu doby, niektóre częściej bo są w lampce obok biurka i z czasem po prostu słabiej świecą.

Przyjmijmy więc dla uproszczenia, mi żarówka działa u mnie 2.5 roku bez problemu. Rodzina jest 3 osobowa, więc wypada na nas rocznie po 1.3 żarówki z 0.002g rtęci w środku. To jest 0.0026 grama rtęci rocznie. Pożyjemy pewnie z 80 lat, czyli przez całe życie moje wyrzucę żarówki z sumaryczną zawartością rtęci rtęci 10 razy mniejszą, niż jeden stłuczony termometr. Termometry też lądują czasem na śmietniku, nie trzeba wcale tłuc ich przypadkiem. Nie bierzemy tu jeszcze nawet pod uwagę oszczędności z tytułu zużycia energii, 40 milionów ludzi z żarówkami energooszczędnymi to sporo mniej spalonego węgla.


Spora szansa, że przez tych 80 lat recycling znacznie się usprawni, więc z tych 1.6g rtęci zostanie znacznie mniej. Do tego za 20 lat pewnie każdy będzie mieć w domu oświetlenie LED zamiast tych żarówek.



Do dupy te twoje przemyślenia.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

30 Data: Czerwiec 27 2012 15:13:58
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 15:11, kamil wrote:

On 27/06/2012 14:04, de Fresz wrote:
On 2012-06-27 14:26:40 +0200, Michoo  said:

W innych kwestiach, jak np. tak promowane
tzw. energooszczędne żarówki, zawierające w pytę szkodliwych
substancji,
w tym rtęć,
Ile tej rtęci?

2-5 mg. Razy ile milionów żarówek?


Bo zdaje się, ze z obliczeń wynika, że z węgla idzie w atmosferę
więcej rtęci niż jakbyś tłukł świetlówkę po zakończeniu przez nią pracy.

Zdaje się, że ten spalany wungiel to jest jeszcze filtrowany...


ale termometry rtęciowe są beeee, bo mogą wodę skaźić. Taaaa.
Ile rtęci zawiera pojedynczy termometr? Bo coś mi się wydaje, że
100-1000 razy więcej.

2-5 g rtęci. A ile miałeś termometrów rtęciowych w domu i jak często je
tłukłeś? To teraz porównaj to z ilością świetlówek, ich czasem życia
oraz brakiem realnego recyclingu.


Mam w domu z 10 żarówek, przeciętna energooszczędna działa 6000-15000
godzin. to są 2-5 lat świecenia po 8h dziennie. W praktyce niektórych
nie zmieniałem przez całe życie, bo są w łazience gdzie światło zapalam
na pół godziny w ciągu doby, niektóre częściej bo są w lampce obok
biurka i z czasem po prostu słabiej świecą.

Przyjmijmy więc dla uproszczenia, mi żarówka działa u mnie 2.5 roku bez
problemu. Rodzina jest 3 osobowa, więc wypada na nas rocznie po 1.3
żarówki z 0.002g rtęci w środku. To jest 0.0026 grama rtęci rocznie.
Pożyjemy pewnie z 80 lat, czyli przez całe życie moje wyrzucę żarówki z
sumaryczną zawartością rtęci rtęci 10 razy mniejszą, niż jeden stłuczony
termometr. Termometry też lądują czasem na śmietniku, nie trzeba wcale
tłuc ich przypadkiem. Nie bierzemy tu jeszcze nawet pod uwagę
oszczędności z tytułu zużycia energii, 40 milionów ludzi z żarówkami
energooszczędnymi to sporo mniej spalonego węgla.


Spora szansa, że przez tych 80 lat recycling znacznie się usprawni, więc
z tych 1.6g rtęci zostanie znacznie mniej. Do tego za 20 lat pewnie
każdy będzie mieć w domu oświetlenie LED zamiast tych żarówek.

1.3 oczywiście, nie 1.6.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

31 Data: Czerwiec 27 2012 16:30:27
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: de Fresz 

On 2012-06-27 16:11:52 +0200, kamil  said:

Przyjmijmy więc dla uproszczenia, mi żarówka działa u mnie 2.5 roku bez problemu. Rodzina jest 3 osobowa, więc wypada na nas rocznie po 1.3 żarówki z 0.002g rtęci w środku. To jest 0.0026 grama rtęci rocznie.

Czyli o 0,0026 grama rtęci rocznie więcej niż klasyczna żarówka wolframowa.


Pożyjemy pewnie z 80 lat, czyli przez całe życie moje wyrzucę żarówki z sumaryczną zawartością rtęci rtęci 10 razy mniejszą, niż jeden stłuczony termometr. Termometry też lądują czasem na śmietniku, nie trzeba wcale tłuc ich przypadkiem.

Nie każdy ma lub miał w domu termometr rtęciowy. O tym że termometr rtęciowy jest niebezpieczny dla zdrowia wiedzą (przynajmniej kiedyś wiedziały) już dzieci w podstawówce. A teraz zrób quiz wśród znajomych ilu zdaje sobie sprawę, że świetlówki energooszczędne zawierają rtęć i jak należy postępować w przypadku ich stłuczenia.


Nie bierzemy tu jeszcze nawet pod uwagę oszczędności z tytułu zużycia energii, 40 milionów ludzi z żarówkami energooszczędnymi to sporo mniej spalonego węgla.

Nie do końca. Świetlówki żrą dużo prądu podczas startu, częste włączanie skraca ich żywotność - wiele osób nie gasi światła "żeby było taniej" w wyniku czego oszczędności są mniejsze niż by się wydawało (jeśli w ogóle). A teraz policz oszczędności prądowe jakie masz na energooszczędności i odejmij od nich różnicę w cenie pomiędzy świetlówką, a żarówką tradycyjną.

--

Pozdrawiam
de Fresz

32 Data: Czerwiec 27 2012 21:04:17
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: ajt 

de Fresz pisze:

Nie bierzemy tu jeszcze nawet pod uwagę oszczędności z tytułu zużycia energii, 40 milionów ludzi z żarówkami energooszczędnymi to sporo mniej spalonego węgla.

Nie do końca. Świetlówki żrą dużo prądu podczas startu, częste włączanie skraca ich żywotność - wiele osób nie gasi światła "żeby było taniej" w wyniku czego oszczędności są mniejsze niż by się wydawało (jeśli w ogóle). A teraz policz oszczędności prądowe jakie masz na energooszczędności i odejmij od nich różnicę w cenie pomiędzy świetlówką, a żarówką tradycyjną.

Z tym oszczędzaniem energii jest jeszcze gorzej:
Jeśli ktoś ma mieszkanie z jakimś sensownym systemem ogrzewania z regulacją temperatury, to w okresie grzewczym, u nas przez jakieś pół roku, stosując energooszczędne żarówki, w rzeczywistości energii nie oszczędza wcale. Do utrzymania określonej temperatury w domu potrzebna jest pewna ilość ciepła, które pochodzi z systemu ogrzewania oraz jest emitowane przez żarówki i inny domowy sprzęt zasilany z sieci. Przejście na energooszczędne żarówki tylko zmienia te proporcje, pod względem całości zużytej energii bilans wychodzi na zero (jeśli coś oszczędzamy, to tylko $ wynikające z różnicy cen energii pochodzącej z różnych źródeł, ale jeśli chodzi o eko to korzyści brak, a przecież to miało być celem).
W zasadzie to w wielu gospodarstwach domowych przejście ze zwykłych żarówek na oszczędne może być nawet szkodliwe dla środowiska. Jak ktoś świecił i przy okazji grzał zwykłymi żarówkami, to energia którą zużywał, przynajmniej pochodziła z elektrowni i była produkowana w sposób łagodny dla środowiska - filtry itd. Jak teraz włączy energooszczędne żarówki, to żeby mieć tak samo ciepło, będzie musiał wrzucić do pieca więcej węgla, szmat, plastików, czy co tam jeszcze znajdzie :)
Jedyne oszczędności, to tylko poza okresem grzewczym, ale tak się składa, że wtedy akurat znacznie mniej się świeci :)
--
Pozdrawiam
Andrzej
www.radom.ws

33 Data: Czerwiec 28 2012 13:28:16
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 20:04, ajt wrote:

de Fresz pisze:
Nie bierzemy tu jeszcze nawet pod uwagę oszczędności z tytułu zużycia
energii, 40 milionów ludzi z żarówkami energooszczędnymi to sporo
mniej spalonego węgla.

Nie do końca. Świetlówki żrą dużo prądu podczas startu, częste
włączanie skraca ich żywotność - wiele osób nie gasi światła "żeby
było taniej" w wyniku czego oszczędności są mniejsze niż by się
wydawało (jeśli w ogóle). A teraz policz oszczędności prądowe jakie
masz na energooszczędności i odejmij od nich różnicę w cenie pomiędzy
świetlówką, a żarówką tradycyjną.

Z tym oszczędzaniem energii jest jeszcze gorzej:
Jeśli ktoś ma mieszkanie z jakimś sensownym systemem ogrzewania z
regulacją temperatury, to w okresie grzewczym, u nas przez jakieś pół
roku, stosując energooszczędne żarówki, w rzeczywistości energii nie
oszczędza wcale. Do utrzymania określonej temperatury w domu potrzebna
jest pewna ilość ciepła, które pochodzi z systemu ogrzewania oraz jest
emitowane przez żarówki i inny domowy sprzęt zasilany z sieci. Przejście
na energooszczędne żarówki tylko zmienia te proporcje, pod względem
całości zużytej energii bilans wychodzi na zero (jeśli coś oszczędzamy,
to tylko $ wynikające z różnicy cen energii pochodzącej z różnych
źródeł, ale jeśli chodzi o eko to korzyści brak, a przecież to miało być
celem).
W zasadzie to w wielu gospodarstwach domowych przejście ze zwykłych
żarówek na oszczędne może być nawet szkodliwe dla środowiska. Jak ktoś
świecił i przy okazji grzał zwykłymi żarówkami, to energia którą
zużywał, przynajmniej pochodziła z elektrowni i była produkowana w
sposób łagodny dla środowiska - filtry itd. Jak teraz włączy
energooszczędne żarówki, to żeby mieć tak samo ciepło, będzie musiał
wrzucić do pieca więcej węgla, szmat, plastików, czy co tam jeszcze
znajdzie :)
Jedyne oszczędności, to tylko poza okresem grzewczym, ale tak się
składa, że wtedy akurat znacznie mniej się świeci :)

Rozumiem, że w twoim mieszkaniu z nowoczesnym systemem regulowania temperatury pali się szmatami w piecu kaflowym, ale to naprawdę nie jest powód do domy.


Ogrzewanie żarówkami, bitch please..


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

34 Data: Czerwiec 28 2012 14:35:39
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: JD 

W dniu 2012-06-28 14:28, kamil pisze:

 ale to naprawdę nie jest
powód do domy.

Do czego?


--
Pozdrawiam
JD

35 Data: Czerwiec 28 2012 13:49:00
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 28/06/2012 13:35, JD wrote:

W dniu 2012-06-28 14:28, kamil pisze:
ale to naprawdę nie jest
powód do domy.

Do czego?

Dumy. Albo dupy.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

36 Data: Czerwiec 27 2012 16:14:15
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: de Fresz 

On 2012-06-27 16:01:04 +0200, kamil  said:

2-5 g rtęci. A ile miałeś termometrów rtęciowych w domu i jak często je
tłukłeś? To teraz porównaj to z ilością świetlówek, ich czasem życia
oraz brakiem realnego recyclingu.

Mam w domu z 10 żarówek, przeciętna energooszczędna działa mi ze 2 lata bez problemu. Rodzina jest 3 osobowa, więc wypada na nas 1.6 żarówki rocznie. To jest 0.0016 grama rtęci rocznie. Pożyjemy pewnie z 80 lat, czyli przez całe życie moje wyrzucane żarówki wygenerują mniej rtęci, niż jeden stłuczony termometr. Termometry też lądują czasem na śmietniku, nie trzeba wcale tłuc ich przypadkiem.

Ino dla termometrów już dawno były bardziej przyjazne zaminniki (choćby alkoholowe), teraz już całkiem powszechne są elektroniczne (tak zajebiaszcze, że już ze 3 wyrzuciłem do śmieci). Paranoją jest, że jaśnie światły urząd zakazuje jednego produktu z rtęcią, podczas gdy usilnie promuje inny (owszem, zawierający jej mniej, ale mający też inne wady), jednocześnie przy całym tym głośnym eko-bełkocie nie zapewniając mechanizmów skutecznej utylizacji dla czegoś tak powszechnego i jednocześnie mało trwałego. Ale jak widać niektórzy nie są w stanie dostrzec w tym paradoksu, wierzą na słowo, że to wszystko dla ich dobra, podobnie jak dziesiątki innych prośrodowiskowych. Bo wszystko "eko" jest mądre i dobre.

--

Pozdrawiam
de Fresz

37 Data: Czerwiec 27 2012 11:45:49
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-26 18:25, kamil pisze:

Ja tam nic nie wiem, ale zużycie energii w wielu europejskich krajach
spada,

....równie szybko jak wskaźnik wzrostu gospodarczego.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

38 Data: Czerwiec 27 2012 10:53:56
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 10:45, quent wrote:

W dniu 2012-06-26 18:25, kamil pisze:
Ja tam nic nie wiem, ale zużycie energii w wielu europejskich krajach
spada,

...równie szybko jak wskaźnik wzrostu gospodarczego.

Ujemny nie jest, w przeciwieństwie do zużycia energii.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

39 Data: Czerwiec 27 2012 12:03:09
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-27 11:53, kamil pisze:

Ujemny nie jest, w przeciwieństwie do zużycia energii.

Aha... czyli to dobrze, że hamowana jest gospodarka?

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

40 Data: Czerwiec 27 2012 11:37:50
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 11:03, quent wrote:

W dniu 2012-06-27 11:53, kamil pisze:
Ujemny nie jest, w przeciwieństwie do zużycia energii.

Aha... czyli to dobrze, że hamowana jest gospodarka?

Czyli źle, że mylisz mniejszy wzrost ze spadkiem, dość typowe dla absolwentów zasadniczej szkoły zawodowej.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

41 Data: Czerwiec 27 2012 12:55:41
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-27 12:37, kamil pisze:

On 27/06/2012 11:03, quent wrote:
W dniu 2012-06-27 11:53, kamil pisze:
Ujemny nie jest, w przeciwieństwie do zużycia energii.

Aha... czyli to dobrze, że hamowana jest gospodarka?

Czyli źle, że mylisz mniejszy wzrost ze spadkiem, dość typowe dla
absolwentów zasadniczej szkoły zawodowej.

O zaczęło się "inteligentne" obrażanie :-)
Tyle, że:
Spadek wskaźnika wzrostu gospodarczego = hamowanie gospodarki.
Czyli dokładnie tak jak napisałem... absolwencie szkoły wyższej.
Widzę, że dyplom uw. może mieć dziś każdy ;-)

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

42 Data: Czerwiec 27 2012 12:07:53
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 11:55, quent wrote:

W dniu 2012-06-27 12:37, kamil pisze:
On 27/06/2012 11:03, quent wrote:
W dniu 2012-06-27 11:53, kamil pisze:
Ujemny nie jest, w przeciwieństwie do zużycia energii.

Aha... czyli to dobrze, że hamowana jest gospodarka?

Czyli źle, że mylisz mniejszy wzrost ze spadkiem, dość typowe dla
absolwentów zasadniczej szkoły zawodowej.

O zaczęło się "inteligentne" obrażanie :-)
Tyle, że:
Spadek wskaźnika wzrostu gospodarczego = hamowanie gospodarki.
Czyli dokładnie tak jak napisałem... absolwencie szkoły wyższej.
Widzę, że dyplom uw. może mieć dziś każdy ;-)

Spadek wskaźnika wzrostu - gospodarka wciąż rośnie, a zużycie maleje.

Obrażanie czy nie, po prostu nie chce mi się tłumaczyć obcemu człowiekowi w internecie tak podstawowych rzeczy.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

43 Data: Czerwiec 27 2012 13:12:31
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-27 13:07, kamil pisze:

Spadek wskaźnika wzrostu - gospodarka wciąż rośnie, a zużycie maleje.

Obrażanie czy nie, po prostu nie chce mi się tłumaczyć obcemu
człowiekowi w internecie tak podstawowych rzeczy.

Wskaźnik wzrostu maleje - gospodarka rośnie - oczywiście! Tyle, że rośnie WOLNEJ!!!! bo jest hamowana.

Podam prosty przykład, może tym razem załapiesz.
Jak hamujesz podczas jazdy autem to auto (gospodarka) DALEJ JEDZIE tyle, że WOLNIEJ - paniał?

Sorry za capsy ale cieżki przypadek z Ciebie.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

44 Data: Czerwiec 27 2012 12:13:40
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 12:12, quent wrote:

W dniu 2012-06-27 13:07, kamil pisze:
Spadek wskaźnika wzrostu - gospodarka wciąż rośnie, a zużycie maleje.

Obrażanie czy nie, po prostu nie chce mi się tłumaczyć obcemu
człowiekowi w internecie tak podstawowych rzeczy.

Wskaźnik wzrostu maleje - gospodarka rośnie - oczywiście! Tyle, że
rośnie WOLNEJ!!!! bo jest hamowana.

Podam prosty przykład, może tym razem załapiesz.
Jak hamujesz podczas jazdy autem to auto (gospodarka) DALEJ JEDZIE tyle,
że WOLNIEJ - paniał?

No widzisz misiu kolorowy, zaczynasz łapać. Gospodarka rośnie WOLNIEJ, ale wciąż ROŚNIE, natomiast zużycie energii SPADA, chociaż powinno WOLNIEJ ROSNĄĆ.


Sorry za capsy ale cieżki przypadek z Ciebie.

Hehe.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

45 Data: Czerwiec 27 2012 13:17:06
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-27 13:13, kamil pisze:

 Gospodarka rośnie WOLNIEJ,
ale wciąż ROŚNIE,

W końcu... uff

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

46 Data: Czerwiec 27 2012 12:18:16
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 12:17, quent wrote:

W dniu 2012-06-27 13:13, kamil pisze:
Gospodarka rośnie WOLNIEJ,
ale wciąż ROŚNIE,

W końcu... uff

Uff-puff, czary-mary, zużycie spada, to nie do wiary.

Wyjaśnisz jakoś tę korelację, którą próbuję ci wytłumaczyć od 10 minut?



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

47 Data: Czerwiec 27 2012 13:41:33
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-27 13:18, kamil pisze:

Wyjaśnisz jakoś tę korelację, którą próbuję ci wytłumaczyć od 10 minut?

Chcesz wyjaśniać korelację a nie mogłeś pojąc, że auto hamowane (z malejącym wskaźnikiem prędkości) dalej jedzie?

Tylko mi tu nie pisz, że dalej coś jest tu niejasne.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

48 Data: Czerwiec 28 2012 13:35:35
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 12:41, quent wrote:

W dniu 2012-06-27 13:18, kamil pisze:
Wyjaśnisz jakoś tę korelację, którą próbuję ci wytłumaczyć od 10 minut?

Chcesz wyjaśniać korelację a nie mogłeś pojąc, że auto hamowane (z
malejącym wskaźnikiem prędkości) dalej jedzie?

Tylko mi tu nie pisz, że dalej coś jest tu niejasne.

Chce, żebyś wyjaśnił dlaczego gospodarka nadal ROŚNIE, a zużycie energii przez nią MALEJE, zamiast wić się i udawać idiotę, który nie rozumie o co pytałem.





--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

49 Data: Czerwiec 28 2012 14:46:12
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-28 14:35, kamil pisze:

Chce, żebyś wyjaśnił dlaczego gospodarka nadal ROŚNIE, a zużycie energii
przez nią MALEJE, zamiast wić się i udawać idiotę, który nie rozumie o
co pytałem.

Ależ mnie to nie obchodzi - nic a nic!
Ważne, że ingerencja państwa np. w sprzedaż żarówek szkodzi gospodarce!
Złapałeś w ogóle do czego ja piję bez przerwy?

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

50 Data: Czerwiec 28 2012 13:48:39
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 28/06/2012 13:46, quent wrote:

W dniu 2012-06-28 14:35, kamil pisze:
Chce, żebyś wyjaśnił dlaczego gospodarka nadal ROŚNIE, a zużycie energii
przez nią MALEJE, zamiast wić się i udawać idiotę, który nie rozumie o
co pytałem.

Ależ mnie to nie obchodzi - nic a nic!
Ważne, że ingerencja państwa np. w sprzedaż żarówek szkodzi gospodarce!
Złapałeś w ogóle do czego ja piję bez przerwy?

Ale w jaki sposób szkodzi tej gospodarce? Masz jakieś konkretne dane? Przeprowadziłeś analizę? Czy tak sobie piszesz, bo przeczytałeś w jakimś portaliku?



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

51 Data: Czerwiec 28 2012 14:54:04
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-28 14:48, kamil pisze:

Ale w jaki sposób szkodzi tej gospodarce? Masz jakieś konkretne dane?
Przeprowadziłeś analizę? Czy tak sobie piszesz, bo przeczytałeś w jakimś
portaliku?

Już Ci pisałem - musisz się sporo cofnąć i zrozumieć, że taniej kupuje się bez pośredników.
Daj znać jak sie z tym uporasz to pójdziemy dalej.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

52 Data: Czerwiec 28 2012 15:01:15
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 28/06/2012 13:54, quent wrote:

W dniu 2012-06-28 14:48, kamil pisze:
Ale w jaki sposób szkodzi tej gospodarce? Masz jakieś konkretne dane?
Przeprowadziłeś analizę? Czy tak sobie piszesz, bo przeczytałeś w jakimś
portaliku?

Już Ci pisałem - musisz się sporo cofnąć i zrozumieć, że taniej kupuje
się bez pośredników.
Daj znać jak sie z tym uporasz to pójdziemy dalej.

Ale gdzie ten kraj bez pośredników, w którym wszystko jest tanie, a ludzie bogaci? Jeden przykład. Tylko jeden. 1.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

53 Data: Czerwiec 27 2012 12:55:43
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: de Fresz 

On 2012-06-26 18:25:15 +0200, kamil  said:

Tak, w jakichś materiałach z gatunku science-fiction. Bo z
rzeczywistością miało to wspólnego tyle, co nic. BTW - kto za ten
(pozorny najczęściej) recycling płaci?

Pan płaci, pani płaci, społeczeństwo płaci. Ja lubię płacić za to, że mam zielony park z rzeką za domem.

Na park chętnie dorzucę złocisza, czy dwa. Za wymóg stosowania bezołowiowych lutów, masowo przyczyniąjących się do padania starszej elektroniki serdeczenie podziękuję. I jeszcze za parę innych pseudoekologicznych, idiotycznych pomysłów.


O kontrolach, normach itp?

No to podaj te normy recyclingu zepsutych części samochodowych.

To ty masz jakieś konkretne zarzuty pod konkretnym adresem, może zacznij od podania liczb?

Pogadaj z kimś pracującym w dużym warsztacie (niechby nawet ASO), może poszerzy Ci to horyzonty (w co jednak wątpię).


Nie każdy wozi opony do lasu wzorem Kowalskiego z opolszczyzny.

Nie, niektórzy wrzucają do rzeki lub morza, jak to miało w zwyczaju parę
europejskich koncernów.

I wrzucały by dalej, gdyby kilku "eko-debili" nie nagłośniło sprawy.

A teraz wywożą na inne kontynenty, gdzie w cudowny sposób już jest to zupełnie obojętne dla środowiska. Grunt, że nie u nas w ogródku.


Dodaj jeszcze coś o ruskich, brzozie, iluminatach i będziemy mogli
skończyć temat.

Nie chcę nawet zgadywać skąd takie krytynizmy przyszły Ci na myśl. Ale
chętnie poczytam jakiś radosny elaborat eko-entuzjasty o niezwykle
pozytywnych skutkach wyszarpywania z kieszeni europejczyków miliardów
ojro na te jakże szczytne cele.

Ja tam nic nie wiem, ale zużycie energii w wielu europejskich krajach spada,

Z pewnością nie ma to żadnego związku z rosnącymi kosztami energii elektrycznej, nic a nic. Ktoś tam ma niezły pomysł - zarypać większość gałęzi europejskiej gospodarki podpierając się nieudowodnioną hipotezą o wpływie emisji CO2 na globalny klimat. I jeszcze zbić na tym niezły szmal (opłaty emisyjne), który da się radośnie przepieprzyć na machinę urzędniczą.


podobnie jak emisja wielu szkodliwych substancji.

I oczywiście jest to zupełnie obojętne dla kieszeni przeciętnych śmiertelników, firmy tak z czystej dobroci serca pakują w to działania proekologiczne miliardy ojro, aby naszym wnukom żyło się lepiej. Taaaaa.


To oczywiście dzięki tobie podobnym krzykaczo-tupaczom, a nie ekologii.

Na szczęście nie dzięki mnie. Ale pośrednio również za moje pieniądze.

--

Pozdrawiam
de Fresz

54 Data: Czerwiec 27 2012 11:41:05
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-26 16:52, de Fresz pisze:

lata
prania mózgów wywierają odpowiednie skutki i znajdują się już osobniki
skłonne same z uśmiechem na ustach popierać drenaź kieszeni pod
hasełkami "eko" i jeszcze się z tego cieszyć.

Mało tego!
Oni chcą aby wszystkich w ten sposób okradano, aby ustanowić obowiązek. A to jest już faszyzm.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

55 Data: Czerwiec 27 2012 10:52:01
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 10:41, quent wrote:

W dniu 2012-06-26 16:52, de Fresz pisze:
lata
prania mózgów wywierają odpowiednie skutki i znajdują się już osobniki
skłonne same z uśmiechem na ustach popierać drenaź kieszeni pod
hasełkami "eko" i jeszcze się z tego cieszyć.

Mało tego!
Oni chcą aby wszystkich w ten sposób okradano, aby ustanowić obowiązek.
A to jest już faszyzm.

Okradano? Straszne. Czy posiadanie samochodu oraz kupowanie nowego stało się obowiązkowe i przegapiłem ten przepis?


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

56 Data: Czerwiec 27 2012 12:04:10
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-27 11:52, kamil pisze:

Okradano? Straszne. Czy posiadanie samochodu oraz kupowanie nowego stało
się obowiązkowe i przegapiłem ten przepis?

Problem w tym, że nawet nie widzisz w którym momencie Cię okradają.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

57 Data: Czerwiec 27 2012 11:43:22
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 11:04, quent wrote:

W dniu 2012-06-27 11:52, kamil pisze:
Okradano? Straszne. Czy posiadanie samochodu oraz kupowanie nowego stało
się obowiązkowe i przegapiłem ten przepis?

Problem w tym, że nawet nie widzisz w którym momencie Cię okradają.

Problem w tym, że nie tracę życia na walkę z rzeczywistością, a do kupna nowego samochodu nikt mnie jak dotąd nie zmusił.

Co ciekawe, uwzględniając inflację, nowe samochody kosztują dziś tyle samo a często i mniej, niż ich wcześniejsze generacje. Wklejałem statystyki jakoś z miesiąc temu na grupę, poszukaj sobie. Gdzie to twoje okradanie?



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

58 Data: Czerwiec 27 2012 11:50:11
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 11:43, kamil wrote:

On 27/06/2012 11:04, quent wrote:
W dniu 2012-06-27 11:52, kamil pisze:
Okradano? Straszne. Czy posiadanie samochodu oraz kupowanie nowego stało
się obowiązkowe i przegapiłem ten przepis?

Problem w tym, że nawet nie widzisz w którym momencie Cię okradają.

Problem w tym, że nie tracę życia na walkę z rzeczywistością, a do kupna
nowego samochodu nikt mnie jak dotąd nie zmusił.

Co ciekawe, uwzględniając inflację, nowe samochody kosztują dziś tyle
samo a często i mniej, niż ich wcześniejsze generacje. Wklejałem
statystyki jakoś z miesiąc temu na grupę, poszukaj sobie. Gdzie to twoje
okradanie?

> okradanie?

Znalazłem nawet, specjalnie dla ciebie ceny wersji podstawowych samochodów na rynku brytyjskim w funtach:


Golf:
1992 - 8,598 (14,530 z inflacją)
2012 - 15,865

Passat:
1992 - 10,998 (18,586 z inflacją)
2012 - 19,305

Clio:
1992 - 6.595 (11,145 z inflacją)
2012 - 8,995

Mondeo:
1993 - 11,815 (19,967 z inflacją)
2012 - 17,795

Punto:
1994 - 7,177 (11,483)
2012 - 10,400

Astra:
1992 - 8,510 (14,381)
2012 - 12,995

Corsa:
1993 - 6,830 (11,132)
2012 - 9,495


Okradają mnie strasznie, nic tylko usiąść i zapłakać. Szczególnie jeśli wziąć pod uwagę, że Astra z 1993 roku miała na wyposażeniu standardowym podłokietnik i popielniczkę.


Dane z parkers.co.uk



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

59 Data: Czerwiec 27 2012 13:07:25
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: de Fresz 

On 2012-06-27 12:50:11 +0200, kamil  said:

Znalazłem nawet, specjalnie dla ciebie ceny wersji podstawowych samochodów na rynku brytyjskim w funtach:

To podaj jeszcze wolumen produkcji.

--

Pozdrawiam
de Fresz

60 Data: Czerwiec 27 2012 12:12:41
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 12:07, de Fresz wrote:

On 2012-06-27 12:50:11 +0200, kamil  said:

Znalazłem nawet, specjalnie dla ciebie ceny wersji podstawowych
samochodów na rynku brytyjskim w funtach:

To podaj jeszcze wolumen produkcji.

A co mnie, jako konsumenta kupującego tańszy i lepiej wyposażony samochód obchodzi wolumen produkcji i koszty utrzymania toalety dla pracowników fabryki?



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

61 Data: Czerwiec 27 2012 13:19:06
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-27 13:12, kamil pisze:

A co mnie, jako konsumenta kupującego tańszy i lepiej wyposażony
samochód obchodzi wolumen produkcji i koszty utrzymania toalety dla
pracowników fabryki?

Tom po co próbujesz przeprowadzać analizy ekonomiczne skoro jesteś konsumentem-ignorantem?
Freszu ma rację... niestety.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

62 Data: Czerwiec 27 2012 12:20:17
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 12:19, quent wrote:

W dniu 2012-06-27 13:12, kamil pisze:
A co mnie, jako konsumenta kupującego tańszy i lepiej wyposażony
samochód obchodzi wolumen produkcji i koszty utrzymania toalety dla
pracowników fabryki?

Tom po co próbujesz przeprowadzać analizy ekonomiczne skoro jesteś
konsumentem-ignorantem?
Freszu ma rację... niestety.


A kim ty jesteś? Analitykiem ekonomicznym światowej sławy? Powiedz, gdzie można posłuchać Twoich wykładów, chętnie się przejdę.

Polacy znają się świetnie na medycynie, piłce nożnej i ekonomii. Tylko dziwnym trafem we wszystkich tych dziedzinach Polska w czołówce światowej nigdy się nie znajdowała.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

63 Data: Czerwiec 27 2012 13:35:41
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-27 13:20, kamil pisze:

A kim ty jesteś? Analitykiem ekonomicznym światowej sławy? Powiedz,
gdzie można posłuchać Twoich wykładów, chętnie się przejdę.

Polacy znają się świetnie na medycynie, piłce nożnej i ekonomii. Tylko
dziwnym trafem we wszystkich tych dziedzinach Polska w czołówce
światowej nigdy się nie znajdowała.

Hahaha... analitykiem światowej sławy.
To jest przecież proste. Akurat w tym co pisze Fresz NIE MA ŻADNEJ skomplikowanej ekonomii.

Polecam jako lekturę na co dzień - www.mises.pl

Na początek to bo widzę, żeś zindoktrynowany na maksa:
http://mises.pl/blog/2012/03/13/reisman-ku-chwale-kapitalistycznego-jednego-procenta/

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

64 Data: Czerwiec 27 2012 13:14:58
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-27 13:07, de Fresz pisze:

wolumen produkcji

I o to chodzi! Tyle, że ludzie to nie rozumieją.
Dziś naprawdę ciężko jest przejeść to wszystko co się produkuje bo produkcja jest ogromna!
Kiedyś, np. 60, 70 lat temu, przy takim poziomie marnotrawstwa jaki mamy dziś, ale przy ówczesnym poziomie produkcji, kryzys byłby zauważalny o wiele bardziej.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

65 Data: Czerwiec 27 2012 12:16:35
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 12:14, quent wrote:

W dniu 2012-06-27 13:07, de Fresz pisze:
wolumen produkcji

I o to chodzi! Tyle, że ludzie to nie rozumieją.
Dziś naprawdę ciężko jest przejeść to wszystko co się produkuje bo
produkcja jest ogromna!
Kiedyś, np. 60, 70 lat temu, przy takim poziomie marnotrawstwa jaki mamy
dziś, ale przy ówczesnym poziomie produkcji, kryzys byłby zauważalny o
wiele bardziej.

To nie przejadaj. Kup starą sierrę, w której nic się nie psuje, a jak się zepsuje, to tanio wymienisz. Przeprowadź się do szałasu w górach i jedz to, co wyrośnie w ogródku, nie będziesz musiał płacić podatku dochodowego. Smaruj maść z sosnowych szyszek na chore kolano, nie będziesz musiał płacić składek na ubezpieczenie zdrowotne.

Powiedz, co Ciebie powstrzymuje, poza własną hipokryzją połączoną z ignorancją?



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

66 Data: Czerwiec 27 2012 13:28:47
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-27 13:16, kamil pisze:

To nie przejadaj.

No no... od razu świat stanie na nogi.
Przemyśl proszę zanim coś napiszesz.



--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

67 Data: Czerwiec 27 2012 14:38:03
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 12:28, quent wrote:

W dniu 2012-06-27 13:16, kamil pisze:
To nie przejadaj.

No no... od razu świat stanie na nogi.
Przemyśl proszę zanim coś napiszesz.

Jednym słowem jesteś wielkim fanem rozwiązań, przed których wdrożeniem we własnym życiu będziesz bronić się do upadłego.

Dla mnie wystarczy, dziękuję.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

68 Data: Czerwiec 27 2012 15:20:10
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: masti 

Dnia pięknego Wed, 27 Jun 2012 14:38:03 +0100 osobnik zwany kamil
wystukał:

On 27/06/2012 12:28, quent wrote:
W dniu 2012-06-27 13:16, kamil pisze:
To nie przejadaj.

No no... od razu świat stanie na nogi. Przemyśl proszę zanim coś
napiszesz.

Jednym słowem jesteś wielkim fanem rozwiązań, przed których wdrożeniem
we własnym życiu będziesz bronić się do upadłego.

10/10 ;)



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

69 Data: Czerwiec 27 2012 22:16:20
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-27 15:38, kamil pisze:

Jednym słowem jesteś wielkim fanem rozwiązań, przed których wdrożeniem
we własnym życiu będziesz bronić się do upadłego.

Dla mnie wystarczy, dziękuję.

Jakich rozwiązań?
Umiesz napisać coś konkretnie?
Wątpię.

--
Q
www.elipsa.info

70 Data: Czerwiec 27 2012 23:04:40
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: DoQ 

W dniu 27-06-2012 22:16, quent pisze:

Dla mnie wystarczy, dziękuję.
Jakich rozwiązań?
Umiesz napisać coś konkretnie?
Wątpię.

Przecież napisał:

"Kup starą sierrę, w której nic się nie psuje, a jak się zepsuje, to tanio wymienisz. Przeprowadź się do szałasu w górach i jedz to, co wyrośnie w ogródku, nie będziesz musiał płacić podatku dochodowego. Smaruj maść z sosnowych szyszek na chore kolano, nie będziesz musiał płacić składek na ubezpieczenie zdrowotne."


Będziesz się teraz wił?



--
Pozdr.

71 Data: Czerwiec 27 2012 23:13:09
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-27 23:04, DoQ pisze:

W dniu 27-06-2012 22:16, quent pisze:
Dla mnie wystarczy, dziękuję.
Jakich rozwiązań?
Umiesz napisać coś konkretnie?
Wątpię.

Przecież napisał:

"Kup starą sierrę, w której nic się nie psuje, a jak się zepsuje, to
tanio wymienisz. Przeprowadź się do szałasu w górach i jedz to, co
wyrośnie w ogródku, nie będziesz musiał płacić podatku dochodowego.
Smaruj mać z sosnowych szyszek na chore kolano, nie będziesz musiał
płacić składek na ubezpieczenie zdrowotne."


Będziesz się teraz wił?

To ma być to złote rozwiązanie, które ma uzdrowić gospodarkę?
ROTFL


--
Q
www.elipsa.info

72 Data: Czerwiec 28 2012 09:16:00
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: masti 

Dnia pięknego Wed, 27 Jun 2012 23:13:09 +0200 osobnik zwany quent
wystukał:

W dniu 2012-06-27 23:04, DoQ pisze:
W dniu 27-06-2012 22:16, quent pisze:
Dla mnie wystarczy, dziękuję.
Jakich rozwiązań?
Umiesz napisać coś konkretnie?
Wątpię.

Przecież napisał:

"Kup starą sierrę, w której nic się nie psuje, a jak się zepsuje, to
tanio wymienisz. Przeprowadź się do szałasu w górach i jedz to, co
wyrośnie w ogródku, nie będziesz musiał płacić podatku dochodowego.
Smaruj mać z sosnowych szyszek na chore kolano, nie będziesz musiał
płacić składek na ubezpieczenie zdrowotne."


Będziesz się teraz wił?

To ma być to złote rozwiązanie, które ma uzdrowić gospodarkę? ROTFL

To Ty twierdzisz, ze masz rozwiązanie. tylko jakoś nie chcesz go uzasadnić



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

73 Data: Czerwiec 28 2012 12:30:46
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-28 11:16, masti pisze:

To Ty twierdzisz, ze masz rozwiązanie. tylko jakoś nie chcesz go uzasadnić

Ciągle o tym piszę przecież.

Co miałbym uzasadniać?
To, że dżungla lepiej działa bez ingerencji. A rynek lepiej gdy jest wolny?
Dzięki wolnemu rynkowi Niemcy zach. szybciej się rozwinęły niż wschodnie.
Jeśli ja coś sprzedaję , to chyba lepej gdy nie ma ingerencji osoby trzeciej?
TO oczywiste. Ja nie zamierzam tego uzasadniać/udowadniać. Kto zrozumiał jego szczęście.
Komu się chce niech uzasadnia. Mi się nie chce...

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

74 Data: Czerwiec 28 2012 11:29:00
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 28 Jun 2012 12:30:46 +0200 osobnik zwany quent
wystukał:

W dniu 2012-06-28 11:16, masti pisze:
To Ty twierdzisz, ze masz rozwiązanie. tylko jakoś nie chcesz go
uzasadnić

Ciągle o tym piszę przecież.

piszesz o soich widzimisię, nie o uzasadnieniach.


Co miałbym uzasadniać?

Dlaczego to miałoby działać skoro nigdzie na świecie nie działa.

To, że dżungla lepiej działa bez ingerencji. A rynek lepiej gdy jest
wolny? Dzięki wolnemu rynkowi Niemcy zach. szybciej się rozwinęły niż
wschodnie. Jeśli ja coś sprzedaję , to chyba lepej gdy nie ma ingerencji
osoby trzeciej?

Somalia najbogatszym krajem świata.


TO oczywiste. Ja nie zamierzam tego uzasadniać/udowadniać. Kto zrozumiał
jego szczęście.
Komu się chce niech uzasadnia. Mi się nie chce...

Czyli nie potrafisz.



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

75 Data: Czerwiec 28 2012 13:39:13
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-28 13:29, masti pisze:

Czyli nie potrafisz.

Nie zrozumiałeś - Twoja strata.
To rozumie każdy ekonomista - nawet najbardziej czerwony ;-)


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

76 Data: Czerwiec 28 2012 13:37:46
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 28/06/2012 12:39, quent wrote:

W dniu 2012-06-28 13:29, masti pisze:
Czyli nie potrafisz.

Nie zrozumiałeś - Twoja strata.
To rozumie każdy ekonomista - nawet najbardziej czerwony ;-)

Było już kilku takich, którzy wszędzie widzieli komunistów, cyklistów, masonów i małe, zielone ludziki. Całe szczęście, że lekarze z bezsensownymi certyfikatami potrafią to leczyć.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

77 Data: Czerwiec 28 2012 14:43:02
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-28 14:37, kamil pisze:

Było już kilku takich, którzy wszędzie widzieli komunistów, cyklistów,
masonów i małe, zielone ludziki. Całe szczęście, że lekarze z
bezsensownymi certyfikatami potrafią to leczyć.

Lekarz nie nauczy Cię myśleć.

Nie rozumiesz, że taniej kupuje się bez pośrednika?
Przesadziłem w ostatnim poście, że rozumie to każdy ekonomista.
Rozumie to każdy handlarz na bazarze, nawet ten co nie skończył żadnych szkół. Idź poproś go aby Ci to udowodnił ;-)

I Ty twierdzisz, że masz wyższe wykształcenie?

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

78 Data: Czerwiec 28 2012 13:54:29
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 28/06/2012 13:43, quent wrote:

W dniu 2012-06-28 14:37, kamil pisze:
Było już kilku takich, którzy wszędzie widzieli komunistów, cyklistów,
masonów i małe, zielone ludziki. Całe szczęście, że lekarze z
bezsensownymi certyfikatami potrafią to leczyć.

Lekarz nie nauczy Cię myśleć.

Nie rozumiesz, że taniej kupuje się bez pośrednika?
Przesadziłem w ostatnim poście, że rozumie to każdy ekonomista.
Rozumie to każdy handlarz na bazarze, nawet ten co nie skończył żadnych
szkół. Idź poproś go aby Ci to udowodnił ;-)

I Ty twierdzisz, że masz wyższe wykształcenie?

Przeszliśmy od norm ekologicznych do hurtowni kartofli. Świetnie, ale może w końcu podasz nazwę tego stanu bez ubezpieczeń i % osób które się ubezpieczają, oraz nazwę niesocjalistycznego kraju, w którym gospodarka
kwitnie?

Bądź też tak miły i powiedz, w jaki sposób zmieniasz świat dla swoich dzieci poza zarzucaniem kilku osobom na jakiejś niszowej grupie dyskusyjnej, że sami nic nie robią.


Czekam z wypiekami na twarzy jak na prezenty świąteczne.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

79 Data: Czerwiec 28 2012 15:10:54
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-28 14:54, kamil pisze:

Świetnie, ale
może w końcu podasz nazwę tego stanu bez ubezpieczeń i % osób które się
ubezpieczają,

New Hampshire.


oraz nazwę niesocjalistycznego kraju, w którym gospodarka
kwitnie?

Prześledź wątek


Bądź też tak miły

Ty możesz zachowywać się jak kmiot ale inni mają być mili?
Skończyłem dyskusję z tobą

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

80 Data: Czerwiec 28 2012 19:53:06
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: DoQ 

W dniu 27-06-2012 23:13, quent pisze:

Będziesz się teraz wił?
To ma być to złote rozwiązanie, które ma uzdrowić gospodarkę?
ROTFL

ROTFL - jaką gospodarkę? Gospodarka to szereg ograniczeń i zobowiązań. Po co ci gospodarka na wolności w szałasie?


--
Pozdr.

81 Data: Czerwiec 27 2012 12:58:49
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-27 12:43, kamil pisze:

On 27/06/2012 11:04, quent wrote:
W dniu 2012-06-27 11:52, kamil pisze:
Okradano? Straszne. Czy posiadanie samochodu oraz kupowanie nowego stało
się obowiązkowe i przegapiłem ten przepis?

Problem w tym, że nawet nie widzisz w którym momencie Cię okradają.

Problem w tym, że nie tracę życia na walkę z rzeczywistością, a do kupna
nowego samochodu nikt mnie jak dotąd nie zmusił.

Co ciekawe, uwzględniając inflację, nowe samochody kosztują dziś tyle
samo a często i mniej, niż ich wcześniejsze generacje. Wklejałem
statystyki jakoś z miesiąc temu na grupę, poszukaj sobie. Gdzie to twoje
okradanie?

Gdzie okradanie?
W podatkach(sic!)
W przymusowych ubezpieczeniach.
W licencjach/certyfikatach/normach.
Ty po prostu nie wiesz na jakim świecie żyjesz.
Myślisz, że kto płaci za to wszystko?


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

82 Data: Czerwiec 27 2012 12:10:39
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 11:58, quent wrote:

W dniu 2012-06-27 12:43, kamil pisze:
On 27/06/2012 11:04, quent wrote:
W dniu 2012-06-27 11:52, kamil pisze:
Okradano? Straszne. Czy posiadanie samochodu oraz kupowanie nowego
stało
się obowiązkowe i przegapiłem ten przepis?

Problem w tym, że nawet nie widzisz w którym momencie Cię okradają.

Problem w tym, że nie tracę życia na walkę z rzeczywistością, a do kupna
nowego samochodu nikt mnie jak dotąd nie zmusił.

Co ciekawe, uwzględniając inflację, nowe samochody kosztują dziś tyle
samo a często i mniej, niż ich wcześniejsze generacje. Wklejałem
statystyki jakoś z miesiąc temu na grupę, poszukaj sobie. Gdzie to twoje
okradanie?

Gdzie okradanie?
W podatkach(sic!)

O tak, podatki są straszne. Ale ulice i policja pilnująca porządku na nich, straż pożarna, opieka społeczna i szkolnictwo już be nie są. Przeprowadź się do jaskini w górach i nie płać, kto broni?

W przymusowych ubezpieczeniach.

Masz odłożone kilkaset tysięcy złotych na rehabilitację potencjalnych ofiar wypadku i drugie tyle na rekompensatę zniszczonego mienia? To płać i nie gadaj.

W licencjach/certyfikatach/normach.

Po co komu licencje i certyfikaty, przecież byle pan Kazio może przyjść i powiedzieć, że umie bojler gazowy naprawić.

Ty po prostu nie wiesz na jakim świecie żyjesz.

Ja po prostu nie żyję w świecie pełnym spisków czychających w lodówce.

Myślisz, że kto płaci za to wszystko?

Ja płacę, za to moje dziecko chodzi do bezpłatnej szkoły, w której stołówka z certyfikatem spełnia normy i szczury po niej nie biegają. Straszne to, naprawdę.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

83 Data: Czerwiec 27 2012 13:27:38
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-27 13:10, kamil pisze:

O tak, podatki są straszne.

O tak. To co się dziś dzieje z podatkami to jakiś horror.



Ale ulice i policja pilnująca porządku na
nich, straż pożarna,

Na to trzeba płacić bo to cele wspólne.


opieka społeczna i szkolnictwo już be nie są.

Są! Tym państwo nie powinno się zajmować. Jak i masą innych rzeczy.

Przeprowadź się do jaskini w górach i nie płać, kto broni?

Chodzi o następne pokolenia ignorancie.
PL zadłuża się z dnia na dzień coraz bardziej.


Masz odłożone kilkaset tysięcy złotych na rehabilitację potencjalnych
ofiar wypadku i drugie tyle na rekompensatę zniszczonego mienia? To płać
i nie gadaj.

Kto zniszczył czyje mienie?
Ty?
No to masz przesrane, współczuję.
Ja?
Więc ja mam przesrane - co Cię to obchodzi?


Po co komu licencje i certyfikaty, przecież byle pan Kazio może przyjść
i powiedzieć, że umie bojler gazowy naprawić.

Po to, żeby w ogóle auto mogło zostać wyprodukowane.
Płacisz za to a jak widać nawet nie wiesz.

Ja po prostu nie żyję w świecie pełnym spisków czychających w lodówce.

Drenują Ci kieszenie od lat, zadłużają kraj. Twoje dzieci będą miały przechlapane. Ale co tam - masz na to wyje...e co nie?


Ja płacę, za to moje dziecko chodzi do bezpłatnej szkoły, w której
stołówka z certyfikatem spełnia normy i szczury po niej nie biegają.
Straszne to, naprawdę.

Bezpłatnej!! Hahaha....
Leming normalnie
Ona jest droższa bo przez pośredników. Gdzieś Ty się kształcił??

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

84 Data: Czerwiec 27 2012 14:40:32
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 12:27, quent wrote:


Przeprowadź się do jaskini w górach i nie płać, kto broni?

Chodzi o następne pokolenia ignorancie.
PL zadłuża się z dnia na dzień coraz bardziej.



Masz odłożone kilkaset tysięcy złotych na rehabilitację potencjalnych
ofiar wypadku i drugie tyle na rekompensatę zniszczonego mienia? To płać
i nie gadaj.

Kto zniszczył czyje mienie?
Ty?
No to masz przesrane, współczuję.
Ja?
Więc ja mam przesrane - co Cię to obchodzi?

Przesrane będzie mieć ten, któremu nieubezpieczony gołodupiec quent zniszczy, bo z czego niby oddasz?


Po co komu licencje i certyfikaty, przecież byle pan Kazio może przyjść
i powiedzieć, że umie bojler gazowy naprawić.

Po to, żeby w ogóle auto mogło zostać wyprodukowane.
Płacisz za to a jak widać nawet nie wiesz.

Wolisz, żeby to auto było wyprodukowane bez żadnych standardów? Niech sobie smrodzi, niech olej cieknie z silnika, po co komu normy, certyfikaty, licencje.

Ja po prostu nie żyję w świecie pełnym spisków czychających w lodówce.

Drenują Ci kieszenie od lat, zadłużają kraj. Twoje dzieci będą miały
przechlapane. Ale co tam - masz na to wyje...e co nie?

Ja dawno z tego kraju wyjechałem, dla dobra własnego i dzieci. Zamiast jęczeć i oczekiwać, że politycy działający tak samo od setek lat się zmienią, zrób coś ze swoim życiem.

Ja płacę, za to moje dziecko chodzi do bezpłatnej szkoły, w której
stołówka z certyfikatem spełnia normy i szczury po niej nie biegają.
Straszne to, naprawdę.

Bezpłatnej!! Hahaha....
Leming normalnie
Ona jest droższa bo przez pośredników. Gdzieś Ty się kształcił??

Kto jest droższy, szkoła? Czekaj, sprawdzę rachunek.



Nie, nadal nie płacę nic poza podatkami, które się nie zmieniły od lat.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

85 Data: Czerwiec 27 2012 21:54:03
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-27 15:40, kamil pisze:

Kto jest droższy, szkoła? Czekaj, sprawdzę rachunek.
Nie, nadal nie płacę nic poza podatkami, które się nie zmieniły od lat.

Ty jednak nie wiesz co się wokół Ciebie dzieje, śnij dalej...


--
Q
www.elipsa.info

86 Data: Czerwiec 27 2012 22:14:35
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-27 15:40, kamil pisze:

Przesrane będzie mieć ten, któremu nieubezpieczony gołodupiec quent
zniszczy, bo z czego niby oddasz?

Każdy odpowiada za siebie.

Wolisz, żeby to auto było wyprodukowane bez żadnych standardów? Niech
sobie smrodzi, niech olej cieknie z silnika, po co komu normy,
certyfikaty, licencje.

Oczywiście wg Ciebie klient nie wymusi na producencie lepszych aut. Tylko nakaz państwowy może na nim wymóc.
Niedawno całkiem panstwo u nas sprzedawało net i jak było - drogo.
Jak się wziął za to chciwy kapitalista to nagle jest.... tanio.

Ja dawno z tego kraju wyjechałem, dla dobra własnego i dzieci. Zamiast
jęczeć i oczekiwać, że politycy działający tak samo od setek lat się
zmienią, zrób coś ze swoim życiem.

Mnie nie interesuje moje życie ignorancie jeden.
Ważne jest jak będą żyły nasze dzieci i ich dzieci.




--
Q
www.elipsa.info

87 Data: Czerwiec 28 2012 13:31:57
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 21:14, quent wrote:

W dniu 2012-06-27 15:40, kamil pisze:
Przesrane będzie mieć ten, któremu nieubezpieczony gołodupiec quent
zniszczy, bo z czego niby oddasz?

Każdy odpowiada za siebie.


Więc masz z czego oddać? Odpowiedz TAK/NIE, czy masz na koncie dosyć środków, żeby odkupić komuś nowe porsche i zapłacić za operacje poszkodowanych?

Wolisz, żeby to auto było wyprodukowane bez żadnych standardów? Niech
sobie smrodzi, niech olej cieknie z silnika, po co komu normy,
certyfikaty, licencje.

Oczywiście wg Ciebie klient nie wymusi na producencie lepszych aut.
Tylko nakaz państwowy może na nim wymóc.
Niedawno całkiem panstwo u nas sprzedawało net i jak było - drogo.
Jak się wziął za to chciwy kapitalista to nagle jest.... tanio.

I ten kapitalista musi wcześniej obiecać, że nie rozpieprzy trawników ani nie użyje jakiś toksycznych materiałów na izolacje przewodów w twoim domu. To jest według Ciebie zła, niedobra norma, która ogranicza Twoją wolność?



Ja dawno z tego kraju wyjechałem, dla dobra własnego i dzieci. Zamiast
jęczeć i oczekiwać, że politycy działający tak samo od setek lat się
zmienią, zrób coś ze swoim życiem.

Mnie nie interesuje moje życie ignorancie jeden.
Ważne jest jak będą żyły nasze dzieci i ich dzieci.

Więc co robisz dla tych naszych dzieci? Segregujesz odpady? Załapałeś się do jakiegoś wolontariatu zalesiającego po pracy okolicę? No pochwal się.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

88 Data: Czerwiec 28 2012 14:38:19
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-28 14:31, kamil pisze:

Więc co robisz dla tych naszych dzieci? Segregujesz odpady? Załapałeś
się do jakiegoś wolontariatu zalesiającego po pracy okolicę? No pochwal
się.

Aby COKOLWIEK się zmieniło trzeba zmienić prawo a tego nie dokona się zalesiając.
Daj sobie już spokój z pisaniem tych nonsensów...
Poczekam, aż może Gotfryd coś napisze

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

89 Data: Czerwiec 28 2012 13:40:06
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 28/06/2012 13:38, quent wrote:

W dniu 2012-06-28 14:31, kamil pisze:
Więc co robisz dla tych naszych dzieci? Segregujesz odpady? Załapałeś
się do jakiegoś wolontariatu zalesiającego po pracy okolicę? No pochwal
się.

Aby COKOLWIEK się zmieniło trzeba zmienić prawo a tego nie dokona się
zalesiając.
Daj sobie już spokój z pisaniem tych nonsensów...
Poczekam, aż może Gotfryd coś napisze

Ale zmieniasz to prawo? Zebrałeś podpisy pod jakąś petycją i przedstawiłeś ją w sejmie? Zorganizowałeś jakiś protest? Marsz? Załapałeś się do lokalnego samorządu? Byłeś na choć jednym spotkaniu rady miasta i zadałeś na niej choć jedno pytanie?


Powiedz, co robisz poza biadoleniem w internecie?




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

90 Data: Czerwiec 28 2012 14:48:43
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-28 14:40, kamil pisze:

Powiedz, co robisz poza biadoleniem w internecie?

Tak się składa, że nie mam nóg i jestem przykuty do łóżka
Każdy robi to na co go stać.
Ty lansujesz socjalizm - ja wolność gospodarczą.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

91 Data: Czerwiec 28 2012 14:52:58
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: J.F 

Użytkownik "quent"  napisał w wiadomości grup

Powiedz, co robisz poza biadoleniem w internecie?
Tak się składa, że nie mam nóg i jestem przykuty do łóżka
Każdy robi to na co go stać.
Ty lansujesz socjalizm - ja wolność gospodarczą.

Ale renta to ci sie nalezy obowiazkowo ?
Czy byles dobrze ubezpieczony ?

J.

92 Data: Czerwiec 28 2012 13:54:49
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 28/06/2012 13:52, J.F wrote:

Użytkownik "quent" napisał w wiadomości grup
Powiedz, co robisz poza biadoleniem w internecie?
Tak się składa, że nie mam nóg i jestem przykuty do łóżka
Każdy robi to na co go stać.
Ty lansujesz socjalizm - ja wolność gospodarczą.

Ale renta to ci sie nalezy obowiazkowo ?
Czy byles dobrze ubezpieczony ?

10/10 :D



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

93 Data: Czerwiec 28 2012 15:01:10
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-28 14:52, J.F pisze:

Ale renta to ci sie nalezy obowiazkowo ?
Czy byles dobrze ubezpieczony ?

Ludzie!
Tak nisko upadliście?
Czy nie uważasz, że pytanie o to co robię na co dzień jest conajmniej nie na miejscu?
Dyskutujemy o ekonomii i prawie - bez wchodzenia komuś w osobiste sprawy.
NIE JESTEM INWALIDĄ! Napisałem tak aby zwrócić uwagę, że dyskusja ma swoje ramy i jeśli nie masz argumentów to lepiej milczeć.

I tak piszę nie tak jakbym chciał dając się prowokować zaczepkom.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

94 Data: Czerwiec 28 2012 13:55:21
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 28/06/2012 13:48, quent wrote:

W dniu 2012-06-28 14:40, kamil pisze:
Powiedz, co robisz poza biadoleniem w internecie?

Tak się składa, że nie mam nóg i jestem przykuty do łóżka
Każdy robi to na co go stać.

http://www.petycjeonline.pl

Ty lansujesz socjalizm - ja wolność gospodarczą.


W tej wolności leżałbyś gdzieś pod drzwiami szpitala.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

95 Data: Czerwiec 28 2012 15:03:19
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-28 14:55, kamil pisze:

http://www.petycjeonline.pl

Jesteś pospolitym głupcem... niestety
Właśnie dałeś temu wyraz.

96 Data: Czerwiec 28 2012 14:59:00
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 28/06/2012 14:03, quent wrote:

W dniu 2012-06-28 14:55, kamil pisze:
http://www.petycjeonline.pl

Jesteś pospolitym głupcem... niestety
Właśnie dałeś temu wyraz.

quent, jak widzisz nawet człowiek bez nóg może nie ruszając się z domu kształtować prawo we własnym kraju.

Podaj mi jeden powód, dla którego zamiast próbować je zmienisz, siedzisz tutaj i zawracasz dupę pretensjami, że ja tego nie robię?




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

97 Data: Czerwiec 28 2012 19:25:40
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Thu, 28 Jun 2012, quent wrote:

Aby COKOLWIEK się zmieniło trzeba zmienić prawo
[...]
Poczekam, aż może Gotfryd coś napisze

  Chyba nie ma czego pisać.
  W miarę jak się wielokrotnie analizuje przyczyny różnych zdarzeń
i zachowań, to praktycznie zawsze wychodzi, choć raz w mniejszym
a raz większym stopniu, właśnie to co wyżej: prawo.
  Tyle, że nie tylko "litera".
  I teraz siąść i płakać: przy "głupiej literze" poprawienie
skuteczności egzekucji prawa może przynieść więcej szkody niż
pożytku :]
  Dochodzi sprawa "okazjonalności" prawa.
  IMVHO, przykładowo, tragiczne jest to, że budowle "EURO 2012"
stawiano w oparciu o specustawy.
  Dlaczego tragiczne, skoro dzięki temu udało się to i owo zbudować?
  Ano dlatego, że dało się *TYLKO* to. Reszta "musi trwać" i basta.

BTW:
a tego nie dokona się zalesiając.

  Do zalesiania też trzeba coś zrobić z prawem :]
(na dzień dobry spytać, czy zakaz wycinania nie jest aby powodem
do niezalesiania).
  A skoro już przy tym OT jesteśmy, zalesianie jest jedną z rzeczy
którą PRLowi udało się przynajmniej w części i miejscami zrobić.
  Mam na myśli choćby "zielony pierścień" wokół GOP, ale zdaje się
nie tylko (Polska przez cały koniec XX wieku należała do europejskich
ewenementów z przyrostem powierzchni lasów).
  W zamian, kraje zachodniej Europy żądają od Polski żeby należycie
dbała o te rzadkie w Unii obszary :P

pzdr, Gotfryd

98 Data: Czerwiec 28 2012 21:22:34
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-28 19:25, Gotfryd Smolik news pisze:

Dochodzi sprawa "okazjonalności" prawa.
IMVHO, przykładowo, tragiczne jest to, że budowle "EURO 2012"
stawiano w oparciu o specustawy.
Dlaczego tragiczne, skoro dzięki temu udało się to i owo zbudować?
Ano dlatego, że dało się *TYLKO* to. Reszta "musi trwać" i basta.

Dziś co i rusz zmienia się przepisy (np przy okazji euro o którym wspominasz) aby to i owo załatwić - to narzędzie w rękach rządu do załatwiania okazjonalnych kwestii. Nie nazywałbym tego prawem ;-)

Podobnie ze specustawami ma się sprawa specjalnych stref ekonomicznych.
Dlaczego są tylko w niektórych miejscach? Pytanie retory.
Jeśli SSE to coś dobrego to niech obejmie teren całego kraju, jeśli coś złego to po co się je tworzy? ;-)

--
Q
www.elipsa.info

99 Data: Czerwiec 27 2012 22:21:05
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-27 15:40, kamil pisze:

Ja dawno z tego kraju wyjechałem, dla dobra własnego i dzieci.

A czemu?
Przecież kochasz socjalizm.
Masz tak czerwono we łbie i uciekłeś?
Wstyd.


--
Q
www.elipsa.info

100 Data: Czerwiec 28 2012 11:09:59
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2012-06-27 22:21, quent pisze:

W dniu 2012-06-27 15:40, kamil pisze:
Ja dawno z tego kraju wyjechałem, dla dobra własnego i dzieci.

A czemu?
Przecież kochasz socjalizm.
Masz tak czerwono we łbie i uciekłeś?

Wyjechał o ile pamiętam do kraju, który ma od dekad jeden z najwyższych wskaźników redystrubucji na świecie,
jest jednym z najbradziej opiekuńczych, którego budżet nie ma deficytu, którego obywatele są jednocześnie
jednymi z najbogatszych i najbardziej zadowolonych. Który, btw. nie należy do UE i nie ma euro.
Który to kraj (i ościenne) od lat są solą w oku liberałów, no bo jak to możliwe, że jeszcze nie upadli, a nawet
wydają się radzić sobie lepiej niż większoć, i że na pewno jak nie za dekadę to dwie bez wątpienia upadną..

A więc całkiem konsekwentnie wyjechał prawda?
I jak sądzę, jest zadowolony, czemu się nie dziwię.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

101 Data: Czerwiec 28 2012 12:24:29
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-28 11:09, Jakub Witkowski pisze:

A więc całkiem konsekwentnie wyjechał prawda?
I jak sądzę, jest zadowolony, czemu się nie dziwię.

Ok, każdy robi jak uważa.
Tylko niech nie robi z tego cnoty, że wyjechał zamiast próbować zmieniać rzeczywistoć tu dla przyszłych pokoleń.
A z ciekawości, jaki to kraj?
Szwajcaria? Bo jeśli tak to nie jest niestety tak jak piszesz.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

102 Data: Czerwiec 28 2012 13:32:54
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 28/06/2012 11:24, quent wrote:

W dniu 2012-06-28 11:09, Jakub Witkowski pisze:
A więc całkiem konsekwentnie wyjechał prawda?
I jak sądzę, jest zadowolony, czemu się nie dziwię.

Ok, każdy robi jak uważa.
Tylko niech nie robi z tego cnoty, że wyjechał zamiast próbować zmieniać
rzeczywistość tu dla przyszłych pokoleń.

A co Ty zmieniasz poza jęczeniem jak stara baba na jakiejś czytanej przez 30 osób grupie dyskusyjnej? :-D




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

103 Data: Czerwiec 27 2012 13:30:10
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: de Fresz 

On 2012-06-27 13:10:39 +0200, kamil  said:

Gdzie okradanie?
W podatkach(sic!)

O tak, podatki są straszne. Ale ulice i policja pilnująca porządku na nich, straż pożarna, opieka społeczna i szkolnictwo już be nie są.

Podobnie jak wspaniałe stadiony, jakże potrzebne 40 milionom ich potencjalnych _użytkowników_, jedne z najdroższych w świecie autostrad (m.in. dzięki fantastycznym normom hałasu i konieczności obstawienia ich ekranami na łącznie setkach kilometrów, rzecz na tą skalę niespotykana nigdzie indziej w świecie), niewydolny system administracji publicznej, z jednym z najbardziej nieprzyjaznych przedsiębiorcom systemów podatkowych, niewydolną służbę zdrowia, gdzie z jednej strony na wszystko brakuje, a z drugiej wyrzuca się pieniądze garściami w błoto, a jak człek się rozchoruje, to i tak musi dopłacać z własnej kieszeni, więzienia pełne najgorszy zwyrodnialców - rowerzystów co na bańce wracali do domu lub mieli w kieszeni 2 dżojnty - och tak! Jestem przeszczęśliwy że na to wszystko mogę oddać łącznie grubo ponad połowę zarabianych przeze mnie pieniędzy!


W licencjach/certyfikatach/normach.

Po co komu licencje i certyfikaty, przecież byle pan Kazio może przyjść i powiedzieć, że umie bojler gazowy naprawić.

Szkoda tylko że mój teść (nie mający uprawnień na gaz) musiał w swoim domu poprawiać robotę spierdzieloną przez gazowników z certyfikatami. Czy ty aby skończyłeś już szkołę średnią? Bo prezentowany ogląd świata trochę temu przeczy...


--

Pozdrawiam
de Fresz

104 Data: Czerwiec 27 2012 15:21:02
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 12:30, de Fresz wrote:

On 2012-06-27 13:10:39 +0200, kamil  said:

Gdzie okradanie?
W podatkach(sic!)

O tak, podatki są straszne. Ale ulice i policja pilnująca porządku na
nich, straż pożarna, opieka społeczna i szkolnictwo już be nie są.

Podobnie jak wspaniałe stadiony, jakże potrzebne 40 milionom ich
potencjalnych _użytkowników_, jedne z najdroższych w świecie autostrad
(m.in. dzięki fantastycznym normom hałasu i konieczności obstawienia ich
ekranami na łącznie setkach kilometrów, rzecz na tą skalę niespotykana
nigdzie indziej w świecie), niewydolny system administracji publicznej,
z jednym z najbardziej nieprzyjaznych przedsiębiorcom systemów
podatkowych, niewydolną służbę zdrowia, gdzie z jednej strony na
wszystko brakuje, a z drugiej wyrzuca się pieniądze garściami w błoto, a
jak człek się rozchoruje, to i tak musi dopłacać z własnej kieszeni,
więzienia pełne najgorszy zwyrodnialców - rowerzystów co na bańce
wracali do domu lub mieli w kieszeni 2 dżojnty - och tak! Jestem
przeszczęśliwy że na to wszystko mogę oddać łącznie grubo ponad połowę
zarabianych przeze mnie pieniędzy!

To zbuduj szałas w górach. Wyjedź z kraju. Załóż partię polityczną i coś zmień na lepsze.

Efekt mojego i twojego podejścia do życia jest identyczny - nic się nie zmieni. Tylko, że ja zamiast biadolić i zgrywać myśliciela, poprawiam swoje.


Szkoda tylko że mój teść (nie mający uprawnień na gaz) musiał w swoim
domu poprawiać robotę spierdzieloną przez gazowników z certyfikatami.
Czy ty aby skończyłeś już szkołę średnią? Bo prezentowany ogląd świata
trochę temu przeczy...

Szkoda, że jeszcze kanałowego nie poprawił po jakimś dentyście z certyfikatem.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

105 Data: Czerwiec 28 2012 11:07:59
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: Jan Rudziński 

Czeć wszystkim

W dniu 2012-06-27 13:30, de Fresz pisze:

 jedne z najdroższych w świecie autostrad

Skąd masz tę fascynującą informację?
Obawiam się, że z gazet. Upadek zawodu dziennikarza jest naprawdę niesamowity. Potrafią powtarzać bez weryfikacji takie brednie, że w głowie się nie mieści.


--
Pozdrowienia
  Janek (sygnaturka zastępcza)

106 Data: Czerwiec 26 2012 22:54:54
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: dominik 

On 2012-06-26 12:33, de Fresz wrote:

Jak wynika z kontekstu - ja również.
Przynajmniej skończy się głupie gadanie, że ESP jest niedobre i ja go nie
chcę. Wszyscy to wszyscy.
Nie skończy się, bo pojawia się tręd nie kupowanie nowych aut przez ludzi
których na to stać - właśnie z racji różnych "nowinek" forsowanych przez
euro-urzędasy i innych eko-debili. Spadek sprzedaży jest obecnie większy
niż to miałoby wynikać z samego tzw. kryzysu.

Ale nie będzie wyboru po prostu, z czasem będzie to norma.
System nie kosztuje jakoś tragicznie wiele, a wiele może pomóc małym i
większym samochodom.
Co do ekologicznych elementów to tragedią ich jest to, że nie są tanio
dostępne do wymiany, przez co wszyscy klną na tego typu udogodnienia,
jednak zapominając o tym, że często wraz z takim FAP-em podniesiono moc auta.

--
                                           _   _       _a_a
   dominik,  gg:919564         _   _     _{.`=`.}_    {/ ''\_
  http://dominik.net.pl  _    {.`'`.}   {.'  _  '.}  {|  ._oo)
                        { \  {/ .-. \} {/  .' '.  \} {/  |
 ~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~`^~~`~~~~

107 Data: Czerwiec 27 2012 11:54:46
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: de Fresz 

On 2012-06-26 22:54:54 +0200, dominik  said:

Nie skończy się, bo pojawia się tręd nie kupowanie nowych aut przez ludzi
których na to stać - właśnie z racji różnych "nowinek" forsowanych przez
euro-urzędasy i innych eko-debili. Spadek sprzedaży jest obecnie większy
niż to miałoby wynikać z samego tzw. kryzysu.

Ale nie będzie wyboru po prostu, z czasem będzie to norma.

Zawsze jest wybór. Jak na przykład - głosowanie portfelem i nie kupowanie nówek z salonu.


System nie kosztuje jakoś tragicznie wiele,

Tzn. ile dokładnie? Jakie są koszty napraw w razie awarii?


a wiele może pomóc małym i większym samochodom.

Sprawia też, że ludzie zaczynają jeździć niebezpieczniej - efekt Peltzmana się kłania.


Co do ekologicznych elementów to tragedią ich jest to, że nie są tanio
dostępne do wymiany, przez co wszyscy klną na tego typu udogodnienia,

Raczej "udogonienia".


jednak zapominając o tym, że często wraz z takim FAP-em podniesiono moc auta.

Sam FAP nie ma z tym wiele wspólnego, a wręcz przeciwnie.

--

Pozdrawiam
de Fresz

108 Data: Czerwiec 26 2012 12:30:45
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: de Fresz 

On 2012-06-24 18:28:44 +0200, "J.F."  said:

"Wszystkie nowe samochody osobowe, które otrzymały świadectwo homologacji
po 1 listopada 2011 roku muszą być wyposażone w układ stabilizacji toru
jazdy ESP ....  31 października 2014 wejdzie w życie kolejny przepis o
obowiązkowym wyposażaniu w ESP już wszystkich nowych pojazdów w UE"

Przy czym ten przepis to nawet popieram .

A ja wolałbym mieć wybór za które elementy wyposażenia mam zapłacić kupując samochód. Zresztą euro-urzędasy robią już tak wiele, żeby zarypać motoryzację na Starym Kontynencie, że jeszcze jedna taka duperelka nie zrobi wielkiej różnicy.

--

Pozdrawiam
de Fresz

109 Data: Czerwiec 26 2012 14:47:46
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 26/06/2012 11:30, de Fresz wrote:

On 2012-06-24 18:28:44 +0200, "J.F."  said:

"Wszystkie nowe samochody osobowe, które otrzymały świadectwo homologacji
po 1 listopada 2011 roku muszą być wyposażone w układ stabilizacji toru
jazdy ESP .... 31 października 2014 wejdzie w życie kolejny przepis o
obowiązkowym wyposażaniu w ESP już wszystkich nowych pojazdów w UE"

Przy czym ten przepis to nawet popieram .

A ja wolałbym mieć wybór za które elementy wyposażenia mam zapłacić
kupując samochód. Zresztą euro-urzędasy robią już tak wiele, żeby
zarypać motoryzację na Starym Kontynencie, że jeszcze jedna taka
duperelka nie zrobi wielkiej różnicy.

A ja nie chcę, żebyś miał wybór, bo to z moich składek będą ci potem wyciągać kierownicę z twarzy.


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

110 Data: Czerwiec 26 2012 16:24:57
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: de Fresz 

On 2012-06-26 15:47:46 +0200, kamil  said:

A ja wolałbym mieć wybór za które elementy wyposażenia mam zapłacić
kupując samochód. Zresztą euro-urzędasy robią już tak wiele, żeby
zarypać motoryzację na Starym Kontynencie, że jeszcze jedna taka
duperelka nie zrobi wielkiej różnicy.

A ja nie chcę, żebyś miał wybór,

Mam głęboko gdzieś co Ty chcesz w stosunku od mojej osoby.


 bo to z moich składek będą ci potem wyciągać kierownicę z twarzy.

Nie, będą to robić za moje składki. Zamiast pleść takie bzdury, dokształć się jaka jest zasada działania ubezpieczeń.

--

Pozdrawiam
de Fresz

111 Data: Czerwiec 26 2012 15:43:14
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 26/06/2012 15:24, de Fresz wrote:

On 2012-06-26 15:47:46 +0200, kamil  said:

A ja wolałbym mieć wybór za które elementy wyposażenia mam zapłacić
kupując samochód. Zresztą euro-urzędasy robią już tak wiele, żeby
zarypać motoryzację na Starym Kontynencie, że jeszcze jedna taka
duperelka nie zrobi wielkiej różnicy.

A ja nie chcę, żebyś miał wybór,

Mam głęboko gdzieś co Ty chcesz w stosunku od mojej osoby.

A cały świat ma głęboko gdzieś twoje biadolenie o ekologii, a już sami ekolodzy najbardziej.


bo to z moich składek będą ci potem wyciągać kierownicę z twarzy.

Nie, będą to robić za moje składki. Zamiast pleść takie bzdury,
dokształć się jaka jest zasada działania ubezpieczeń.

Bardzo prosta - X ludzi składa się i z tego są wypłacane odszkodowania. Ty ze swoich 400zł rocznie raczej nie pokryjesz skomplikowane operacji i rehabilitacji wartych kilkaset tysięcy złotych, prawda?

Zaskoczę cię pewnie, ale firmy ubezpieczeniowe to nie dobry wujek. Więcej debili będzie jeździć bez pasów i wymagać drogiego leczenia - stawki podniosą wszystkim.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

112 Data: Czerwiec 26 2012 17:12:42
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: de Fresz 

On 2012-06-26 16:43:14 +0200, kamil  said:

A ja wolałbym mieć wybór za które elementy wyposażenia mam zapłacić
kupując samochód. Zresztą euro-urzędasy robią już tak wiele, żeby
zarypać motoryzację na Starym Kontynencie, że jeszcze jedna taka
duperelka nie zrobi wielkiej różnicy.

A ja nie chcę, żebyś miał wybór,

Mam głęboko gdzieś co Ty chcesz w stosunku od mojej osoby.

A cały świat ma głęboko gdzieś twoje biadolenie o ekologii, a już sami ekolodzy najbardziej.

I ten świat przyjdzie i mnie zmusi, żebym kupił nowy wózek wyposażony w coś, czego nie chcę? A to ci ciekawostka... Choć jak ten świat postanowi (a możesz być nawet Ty, skoro tak się o mnie troszczysz) dać mi kasę, wtedy się zastanowię, czy może jednak nie stać się trendi. Ale do czasu, dopóki to ja sam muszę zarobić na zakup i utrzymanie samochodu, którym się poruszam, pozwolę sobie mieć głęboko w dupie wszelkie tego typu wymogi skretyniałych biurokratów.


bo to z moich składek będą ci potem wyciągać kierownicę z twarzy.

Nie, będą to robić za moje składki. Zamiast pleść takie bzdury,
dokształć się jaka jest zasada działania ubezpieczeń.

Bardzo prosta - X ludzi składa się i z tego są wypłacane odszkodowania.

W takim razie ja nie życzę sobie, abyś Ty:
- chodził bez czapki, jak jest zimno
- jeździł na: nartach, rolkach, rowerze, deskorolce i czymkolwiek innym, na czym można sobie zrobić krzywdę
- pił alkohol i/lub palił tytoń
- jadł tłuste żarcie
- żył dłużej, niż powiedzmy 67,5 lat

Bo mi psia mać składkę podniosą!


Ty ze swoich 400zł rocznie raczej nie pokryjesz skomplikowane operacji i rehabilitacji wartych kilkaset tysięcy złotych, prawda?

Po pierwsze płacę zdecydowanie więcej, po drugie płacę to od lat i nie korzystam, po trzecie jaka rehabilitacja z obowiązkowych składek, ćpałeś coś?


Zaskoczę cię pewnie, ale firmy ubezpieczeniowe to nie dobry wujek. Więcej debili będzie jeździć bez pasów i wymagać drogiego leczenia - stawki podniosą wszystkim.

Prawie uroniłem łezkę nad Twoim smutnym losem. Prawie. Ino po pierwsze system pomocy medycznej jest niewydolny z wielu innych powodów i składki zdrowotne wcześniej, czy później i tak muszą wzrosnąć, po drugi ja tam akurat jeżdżę w pasach, bo tak lubię, ale nie mam nic przeciwko temu, aby każdy dorosły człowiek sam decydował za siebie.


--

Pozdrawiam
de Fresz

113 Data: Czerwiec 27 2012 11:51:06
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-26 15:47, kamil pisze:

A ja nie chcę, żebyś miał wybór, bo to z moich składek będą ci potem
wyciągać kierownicę z twarzy.

Przymus ubezpieczeń to największe zło. To z niego wynikają takie faszystowskie postawy.



--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

114 Data: Czerwiec 27 2012 10:52:49
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 10:51, quent wrote:

W dniu 2012-06-26 15:47, kamil pisze:
A ja nie chcę, żebyś miał wybór, bo to z moich składek będą ci potem
wyciągać kierownicę z twarzy.

Przymus ubezpieczeń to największe zło. To z niego wynikają takie
faszystowskie postawy.


Masz rację, znieśmy ubezpieczenia. Niech ofiary leczą się same, w końcu 18-latek potrącony przez samochód będzie mieć dosyć odłożone, żeby przeprowadzić operację czaszki.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

115 Data: Czerwiec 27 2012 12:05:25
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-27 11:52, kamil pisze:

Masz rację, znieśmy ubezpieczenia. Niech ofiary leczą się same, w końcu
18-latek potrącony przez samochód będzie mieć dosyć odłożone, żeby
przeprowadzić operację czaszki.

Przymus ubezpieczeń a nie ubezpieczenia jako takie - widzisz tę *subtelną* różnice??
18 latek nie ma rodziny?

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

116 Data: Czerwiec 27 2012 11:44:09
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 11:05, quent wrote:

W dniu 2012-06-27 11:52, kamil pisze:
Masz rację, znieśmy ubezpieczenia. Niech ofiary leczą się same, w końcu
18-latek potrącony przez samochód będzie mieć dosyć odłożone, żeby
przeprowadzić operację czaszki.

Przymus ubezpieczeń a nie ubezpieczenia jako takie - widzisz tę
*subtelną* różnice??
18 latek nie ma rodziny?

Ale czekaj, rodzina 18-latka ma płacić za jego dodatkowe ubezpieczenie, żebyś ty mógł nie płacić za OC? Spadłeś z czegoś wysokiego ostatnio?



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

117 Data: Czerwiec 27 2012 13:03:25
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-27 12:44, kamil pisze:

Ale czekaj, rodzina 18-latka ma płacić za jego dodatkowe ubezpieczenie,
żebyś ty mógł nie płacić za OC?

A ten wniosek niby skąd?
Ubezpieczenia nie powinny być obowiązkowe. Płaci ten kto chce się ubezpieczyć.
Jeśli dziecko nie może, nie ma z czego to niech poszuka wsparcia najbliższych.
Co mnie ochodzi obce dziecko?

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

118 Data: Czerwiec 27 2012 12:11:26
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 12:03, quent wrote:

W dniu 2012-06-27 12:44, kamil pisze:
Ale czekaj, rodzina 18-latka ma płacić za jego dodatkowe ubezpieczenie,
żebyś ty mógł nie płacić za OC?

A ten wniosek niby skąd?
Ubezpieczenia nie powinny być obowiązkowe. Płaci ten kto chce się
ubezpieczyć.
Jeśli dziecko nie może, nie ma z czego to niech poszuka wsparcia
najbliższych.
Co mnie ochodzi obce dziecko?

A co mnie obchodzi, że ty chcesz sobie potrącić nieubezpieczonym samochodem czyjeś dziecko i kazać płacić za leczenie jego rodzinie? Jesteś głupi, czy udajesz?



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

119 Data: Czerwiec 27 2012 13:31:41
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-27 13:11, kamil pisze:

A co mnie obchodzi, że ty chcesz sobie potrącić nieubezpieczonym
samochodem czyjeś dziecko i kazać płacić za leczenie jego rodzinie?

Że jak?????
Kurwa ja jestem cierpliwy zwykle ale Twoje możliwości przyswojenia tekstu są porażająco niskie!

Pisałam o ubezpieczeniach, które nie powinny być obowiązkowe. Czy wg Ciebie wynika z tego, że jestem za zniesieniem/przeniesienem odpowiedzialności za czyny??

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

120 Data: Czerwiec 27 2012 11:40:12
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: masti 

Dnia pięknego Wed, 27 Jun 2012 13:31:41 +0200 osobnik zwany quent
wystukał:

Pisałam o ubezpieczeniach, które nie powinny być obowiązkowe. Czy wg
Ciebie wynika z tego, że jestem za zniesieniem/przeniesienem
odpowiedzialności za czyny??

a z czego zapłacisz gołodupcu?




--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

121 Data: Czerwiec 27 2012 13:47:30
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-27 13:40, masti pisze:

Dnia pięknego Wed, 27 Jun 2012 13:31:41 +0200 osobnik zwany quent
wystukał:

Pisałam o ubezpieczeniach, które nie powinny być obowiązkowe. Czy wg
Ciebie wynika z tego, że jestem za zniesieniem/przeniesienem
odpowiedzialności za czyny??

a z czego zapłacisz gołodupcu?

Ja się ubezpieczę oczywiście.
Ale!
Wsiadający do auta, nieubezpieczony, powinien trzęć dupą, że może komuś zrobić krzywdę i kara będzie ogromna.
A tak, nastolatek z bandą nawalonych jak szpadle kumpli wsiada do auta i prują przez miasto 160kmph bo przecież są ubezpieczeni... no problem.

http://www.youtube.com/watch?v=K0mvPGNKIJw&feature=related

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

122 Data: Czerwiec 27 2012 12:52:07
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: masti 

Dnia pięknego Wed, 27 Jun 2012 13:47:30 +0200 osobnik zwany quent
wystukał:

W dniu 2012-06-27 13:40, masti pisze:
Dnia pięknego Wed, 27 Jun 2012 13:31:41 +0200 osobnik zwany quent
wystukał:

Pisałam o ubezpieczeniach, które nie powinny być obowiązkowe. Czy wg
Ciebie wynika z tego, że jestem za zniesieniem/przeniesienem
odpowiedzialności za czyny??

a z czego zapłacisz gołodupcu?

Ja się ubezpieczę oczywiście.

a będzie Cię stać? Bo one będą dużo droższe niż obecnie bo iloć chętnych
bęzie mniejsza.

Ale!
Wsiadający do auta, nieubezpieczony, powinien trzęć dupą, że może komuś
zrobić krzywdę i kara będzie ogromna.

a jak się zabije przy okazji to co?

A tak, nastolatek z bandą
nawalonych jak szpadle kumpli wsiada do auta i prują przez miasto
160kmph bo przecież są ubezpieczeni... no problem.

moze doucz się jak obecnie działają ubezpieczenia




--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

123 Data: Czerwiec 27 2012 15:08:06
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-27 14:52, masti pisze:

a będzie Cię stać? Bo one będą dużo droższe niż obecnie bo iloć chętnych
bęzie mniejsza.

Nie ma takiej opcji żeby były droższe.
Iloć chętnych będzie podobna - vide casus stanu w USA, w którym nie ma obowiązku.
A będą tańsze bo nie będą obowiązkowe - to jest oczywiste.
Z tego samego powodu tańsze będą usługi medyczne gdy nie będzie obowiązkowego ubepieczenia zdorowotnego.
Idąc dalej - tańsza będzsie edukacja gdy nie będzie opłacana z podatków.
Itd.

a jak się zabije przy okazji to co?

A dziś jak zabije to co? Nie rozumiem...

moze doucz się jak obecnie działają ubezpieczenia

To NIE jest kwestia tego jak działają!
Chodzi o to, że człowiek mniej się przejmuje gdy prowadzi widząc, że jest za(u)bezpieczony po zęby.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

124 Data: Czerwiec 27 2012 15:07:37
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: masti 

Dnia pięknego Wed, 27 Jun 2012 15:08:06 +0200 osobnik zwany quent
wystukał:

W dniu 2012-06-27 14:52, masti pisze:
a będzie Cię stać? Bo one będą dużo droższe niż obecnie bo iloć
chętnych bęzie mniejsza.

Nie ma takiej opcji żeby były droższe.

bo tak Ci się wydaje?

Iloć chętnych będzie podobna -

Bo tak Ci się wydaje?

vide casus stanu w USA, w którym nie ma obowiązku.

a w Sudanie są jeszcze tańsze. Tylko co z tego wynika?

A będą tańsze bo nie będą obowiązkowe - to jest oczywiste.

jaki prosty ten swiat Korwinowców

Z tego samego
powodu tańsze będą usługi medyczne gdy nie będzie obowiązkowego
ubepieczenia zdorowotnego.

Czemu nie powołałeś się na przykład USA jak powyżej? Przecież by idealnie
pasował. Ops! Tam leczenie jest droższe,

Idąc dalej - tańsza będzsie edukacja gdy nie
będzie opłacana z podatków. Itd.

a jak się zabije przy okazji to co?

A dziś jak zabije to co?

to był ubezpieczony

Nie rozumiem...

to widać


moze doucz się jak obecnie działają ubezpieczenia

To NIE jest kwestia tego jak działają!

owszem

Chodzi o to, że człowiek mniej
się przejmuje gdy prowadzi widząc, że jest za(u)bezpieczony po zęby.

pokaż mi taki kraj gdzie człowiek w samochodzie jest ubezpieczony "po
zęby" czyli jak rozumiem za nic nie odpowiada



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

125 Data: Czerwiec 27 2012 22:02:34
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-27 17:07, masti pisze:

Nie ma takiej opcji żeby były droższe.

bo tak Ci się wydaje?

To oczywiste. Nie chce mi się udowadniać tego, że jeśli ubezpieczyciel ma z góry zapewniony zarobek ustawą to nie ma bodźca do obniżania cen takiego jaki miałby na uwolnionym rynku.
To jest podstawa ekonomii ale zwykłego logicznego myślenia.


jaki prosty ten swiat Korwinowców

ROTFL
A co ma do tego JKM?
O tym pisali już ekonomiści za czasów Bismarcka :-DDD


Czemu nie powołałeś się na przykład USA jak powyżej? Przecież by idealnie
pasował. Ops! Tam leczenie jest droższe,

W USA nie ma wolnego rynku w tej dziedzinie. Ale Ty oczywiście o tym nie wiesz.

A dziś jak zabije to co?

to był ubezpieczony

I co. Nie idzie do więźnia?


to widać

:-)

pokaż mi taki kraj gdzie człowiek w samochodzie jest ubezpieczony "po
zęby" czyli jak rozumiem za nic nie odpowiada

Nie rozumiesz tego jak na kierowcę wpływa fakt, że jest ubezpieczony? Ĺťe ma auto z pierdylionem systemów esp, abs itp?
To wyobraź sobie teoretyczną sytuację gdy ten sam kierowca zwieszony jest w szklanej kuli przed autem - jak wtedy jeździ? Przesadnie ostrożnie! Zapewne tak, że wręcz hamuje ruch.
To banał jest, cieżko jest tego nie złapać :-/


--
Q
www.elipsa.info

126 Data: Czerwiec 28 2012 02:26:28
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Wed, 27 Jun 2012, quent wrote:

W dniu 2012-06-27 17:07, masti pisze:
Nie ma takiej opcji żeby były droższe.

bo tak Ci się wydaje?

To oczywiste. Nie chce mi się udowadniać tego, że jeśli ubezpieczyciel ma z góry zapewniony zarobek ustawą to nie ma bodźca do obniżania cen takiego jaki miałby na uwolnionym rynku.

  Za to ma bodziec aby wycofać z rynku produkty które uzna za mało
opłacalne.
  Jest to łatwo sprawdzić - OC samochodowe z definicji zawiera znacznie
wyższą kwotę na ubezpieczenia osobowe niż szkody materialne.
  Szkody osobowe o wysokiej wartości są relatywnie rzadkie
(dlatego nie stanowią największego czynnika wpływającego
na wysokość składek), za to mogą być niesłychanie
dolegliwe dla obu stron.
  Relacja wysokich "osobowych" do "materialnych" ma więc sens.

  I teraz pokaż mi na tym wolnym rynku podobnie skonstruowane
setki ofert na takie ubezpieczenie dla roweru, bo może
byłbym chętny.

To jest podstawa ekonomii ale zwykłego logicznego myślenia.

  Tak własnie - "ten produkt wycofamy z rynku bo [tu lista]"


  Fakt że masz sporo racji, nie umniejsza wniosku, że przeciwne
rozwiązanie też może mieć wady.


pzdr, Gotfryd

127 Data: Czerwiec 28 2012 12:32:49
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-28 02:26, Gotfryd Smolik news pisze:

  Za to ma bodziec aby wycofać z rynku produkty które uzna za mało
opłacalne.

Mało opłacalne - co oznacza przecież małe zainteresowanie taką ofertą.
Na wolnym rynku rządzi klient, który decyduje jakie oferty mają na nim być a jakie nie.

  Jest to łatwo sprawdzić - OC samochodowe z definicji zawiera znacznie
wyższą kwotę na ubezpieczenia osobowe niż szkody materialne.
  Szkody osobowe o wysokiej wartości są relatywnie rzadkie
(dlatego nie stanowią największego czynnika wpływającego
na wysokość składek), za to mogą być niesłychanie
dolegliwe dla obu stron.
  Relacja wysokich "osobowych" do "materialnych" ma więc sens.

Zgadza się i możliwe, że w kilku przypadkach taka obowiązkowe ubezp. chronią dobrze własność prywatną ale ilość przymusowych ubezpieczeń w PL jest komopletnie przesadzona - vide zdrowotne, emerytalne itp.


  I teraz pokaż mi na tym wolnym rynku podobnie skonstruowane
setki ofert na takie ubezpieczenie dla roweru, bo może
byłbym chętny.

Ja się nie łudzę, że ubezpieczenie rowerowe nie będzie na WR zawierało takich sum na straty osobowe jakie dziś gwarantuje państwo.
Dziś bezpieczeństwo przedkłada się nad wolność a ludzi traktuje się jak bezrozumne bydło, które nie potrafi same o siebie zadbać.
Nie wolno Ci nawet odebrać noworodka (swojego ;-) ze szpitala zanim pielęgniarka nie sprawdzi czy w aucie jest fotelik albo czy masz wózek jeśli jesteś pieszo.

  Fakt że masz sporo racji, nie umniejsza wniosku, że przeciwne
rozwiązanie też może mieć wady.

Nie bez znaczenia jest fakt, że przymusowe ubezp. nie spełniają w ogóle funkcji edukacyjnej a wręcz demoralizują, i co ważne a często nie zauważane powodują wzrost cen na ubezpieczane dobra/usługi.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

128 Data: Czerwiec 28 2012 11:27:36
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 28 Jun 2012 12:32:49 +0200 osobnik zwany quent
wystukał:

W dniu 2012-06-28 02:26, Gotfryd Smolik news pisze:
  Za to ma bodziec aby wycofać z rynku produkty które uzna za mało
opłacalne.

Mało opłacalne - co oznacza przecież małe zainteresowanie taką ofertą.
Na wolnym rynku rządzi klient, który decyduje jakie oferty mają na nim
być a jakie nie.

jak to? przecież wszyscy będą chcieli miec takie ubezpieczenie. Sam to
mówiłeś.


  Jest to łatwo sprawdzić - OC samochodowe z definicji zawiera znacznie
wyższą kwotę na ubezpieczenia osobowe niż szkody materialne.
  Szkody osobowe o wysokiej wartości są relatywnie rzadkie
(dlatego nie stanowią największego czynnika wpływającego na wysokoć
składek), za to mogą być niesłychanie dolegliwe dla obu stron.
  Relacja wysokich "osobowych" do "materialnych" ma więc sens.

Zgadza się i możliwe, że w kilku przypadkach taka obowiązkowe ubezp.
chronią dobrze własnoć prywatną ale iloć przymusowych ubezpieczeń w PL
jest komopletnie przesadzona - vide zdrowotne, emerytalne itp.

Czyli naraz dopuszczasz obowiązkowe ubezpieczenie?



  I teraz pokaż mi na tym wolnym rynku podobnie skonstruowane
setki ofert na takie ubezpieczenie dla roweru, bo może byłbym chętny.

Ja się nie łudzę, że ubezpieczenie rowerowe nie będzie na WR zawierało
takich sum na straty osobowe jakie dziś gwarantuje państwo.

A dlaczego nie? PRzecież są klienci na takie ubezpieczenie? Ciekawe czemu
ich nie ma w ofercie?


Dziś
bezpieczeństwo przedkłada się nad wolnoć a ludzi traktuje się jak
bezrozumne bydło, które nie potrafi same o siebie zadbać. Nie wolno Ci
nawet odebrać noworodka (swojego ;-) ze szpitala zanim pielęgniarka nie
sprawdzi czy w aucie jest fotelik albo czy masz wózek jeśli jesteś
pieszo.

  Fakt że masz sporo racji, nie umniejsza wniosku, że przeciwne
rozwiązanie też może mieć wady.

Nie bez znaczenia jest fakt, że przymusowe ubezp. nie spełniają w ogóle
funkcji edukacyjnej a wręcz demoralizują, i co ważne a często nie
zauważane powodują wzrost cen na ubezpieczane dobra/usługi.

I dopuszczasz ich istnienie?



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

129 Data: Czerwiec 28 2012 13:38:11
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-28 13:27, masti pisze:

Mało opłacalne - co oznacza przecież małe zainteresowanie taką ofertą.
Na wolnym rynku rządzi klient, który decyduje jakie oferty mają na nim
być a jakie nie.

jak to? przecież wszyscy będą chcieli miec takie ubezpieczenie. Sam to
mówiłeś.

NIE!

   Jest to łatwo sprawdzić - OC samochodowe z definicji zawiera znacznie
wyższą kwotę na ubezpieczenia osobowe niż szkody materialne.
   Szkody osobowe o wysokiej wartości są relatywnie rzadkie
(dlatego nie stanowią największego czynnika wpływającego na wysokoć
składek), za to mogą być niesłychanie dolegliwe dla obu stron.
   Relacja wysokich "osobowych" do "materialnych" ma więc sens.

Zgadza się i możliwe, że w kilku przypadkach taka obowiązkowe ubezp.
chronią dobrze własnoć prywatną ale iloć przymusowych ubezpieczeń w PL
jest komopletnie przesadzona - vide zdrowotne, emerytalne itp.

Czyli naraz dopuszczasz obowiązkowe ubezpieczenie?

Tak, dopuszczam ale tylko wtedy gdy ma na celu ochronę własności prywatnej ponieważ to jedna z podstawowych zadań jakie powinno spełniać państwo.

A dlaczego nie? PRzecież są klienci na takie ubezpieczenie? Ciekawe czemu
ich nie ma w ofercie?

Chodzi o powszechnoć a nie wyjątki.


Nie bez znaczenia jest fakt, że przymusowe ubezp. nie spełniają w ogóle
funkcji edukacyjnej a wręcz demoralizują, i co ważne a często nie
zauważane powodują wzrost cen na ubezpieczane dobra/usługi.

I dopuszczasz ich istnienie?


j.w.
a to co zacytowałeś podałem pod rozwagę


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

130 Data: Czerwiec 28 2012 13:54:42
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

Dziś bezpieczeństwo przedkłada się nad wolność a ludzi traktuje się jak
bezrozumne bydło, które nie potrafi same o siebie zadbać.
Nie wolno Ci nawet odebrać noworodka (swojego ;-) ze szpitala zanim
pielęgniarka nie sprawdzi czy w aucie jest fotelik albo czy masz wózek
jeśli jesteś pieszo.

To w kwestii traktowania ludzi jak bydło i następny przykład faszystowskiego prawa:

http://moto.wp.pl/kat,55194,title,Od-1-lipca-alkotesty-obowiazkowe-we-Francji,wid,14711037,wiadomosc.html


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

131 Data: Czerwiec 28 2012 17:49:39
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Thu, 28 Jun 2012, quent wrote:

http://moto.wp.pl/kat,55194,title,Od-1-lipca-alkotesty-obowiazkowe-we-Francji,wid,14711037,wiadomosc.html


  Swoją drogą, albo redaktor sam nie korzystał z alkotestu przed pisaniem,
albo francuscy paramentarzyści wykazują się brakiem logiki nie mniejszym
niż nasi.
  Oni już zdaje się podobne kwiatki mają.
  Cytuję:
"obowišzek posiadania sprawnego, nieużywanego alkotestu"
  Zaznaczyć: NIEUŻYWANEGO.
"W zamyœle francuskiego prawodawcy obowišzek ten ma na celu uczynić
kierowców bardziej odpowiedzialnymi i zachęcać ich do samokontroli po
konsumpcji alkoholu"

  Przecież to będzie działać tak samo jak ichni przepis o zapobieganiu
włóczęgostwu: kto nie ma iluś tam pieniędzy przy sobie, może zostać
zatrzymany za włóczęgostwo.
  No to włóczędzy mają przy sobie zawsze dokładnie tę kwotę i nie
ma mowy, żeby nawet w razie konieczności coś za te pieniądze kupić,
bo to groziłoby aresztem.

  Skoro kierowca użyje alkotestu, to będzie zagrożony mandatem,
więc nie będzie używał.
  Wersję wożenia paczki alkotestów wykluczam :>
(proste: jak ktoś chce używać, to sobie kupuje i dziś, a jak
jest bezmyślny, to na 100% nie będzie miał "zapasu", tak
samo jak dziś - ktoś, kto może by i sprawdził, ale nie ma
czym).

pzdr, Gotfryd

132 Data: Czerwiec 28 2012 21:26:11
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-28 17:49, Gotfryd Smolik news pisze:

Swoją drogą, albo redaktor sam nie korzystał z alkotestu przed pisaniem,
albo francuscy paramentarzyści wykazują się brakiem logiki nie mniejszym
niż nasi.
Oni już zdaje się podobne kwiatki mają.
Cytuję:
"obowiĹĄzek posiadania sprawnego, nieużywanego alkotestu"
Zaznaczyć: NIEUŻYWANEGO.
"W zamyœle francuskiego prawodawcy obowišzek ten ma na celu uczynić
kierowców bardziej odpowiedzialnymi i zachęcać ich do samokontroli po
konsumpcji alkoholu"

Przecież to będzie działać tak samo jak ichni przepis o zapobieganiu
włóczęgostwu: kto nie ma iluś tam pieniędzy przy sobie, może zostać
zatrzymany za włóczęgostwo.
No to włóczędzy mają przy sobie zawsze dokładnie tę kwotę i nie
ma mowy, żeby nawet w razie konieczności coś za te pieniądze kupić,
bo to groziłoby aresztem.

Skoro kierowca użyje alkotestu, to będzie zagrożony mandatem,
więc nie będzie używał.
Wersję wożenia paczki alkotestów wykluczam :>
(proste: jak ktoś chce używać, to sobie kupuje i dziś, a jak
jest bezmyślny, to na 100% nie będzie miał "zapasu", tak
samo jak dziś - ktoś, kto może by i sprawdził, ale nie ma
czym).

Ja już nawet nie chcę analizować tego czy to jest logiczne czy nie.
Jak mocno zniewolone musi być to społeczeństwo, że nie burzy im się krew w żyłach na wieć o takich pomysłach władzy.

--
Q
www.elipsa.info

133 Data: Czerwiec 28 2012 18:06:01
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Thu, 28 Jun 2012, quent wrote:

W dniu 2012-06-28 02:26, Gotfryd Smolik news pisze:
  Za to ma bodziec aby wycofać z rynku produkty które uzna za mało
opłacalne.

Mało opłacalne - co oznacza przecież małe zainteresowanie taką ofertą.

  Tak właśnie.

Na wolnym rynku rządzi klient, który decyduje jakie oferty mają
na nim być a jakie nie.

  No to tłumaczę Ci jak komu dobremu: ja *CHCĘ* sobie kupić OC
działające "tak jak samochodowe", ale na rower.
  Nie mogę.
  Nie ma!

  Relacja wysokich "osobowych" do "materialnych" ma więc sens.

Zgadza się i możliwe, że w kilku przypadkach taka obowiązkowe ubezp. chronią dobrze własność prywatną

  O czym piszesz?
"W kilku przypadkach"?
  Masz na myśli przypadki liczone tak:
- obowiązkowe ubezpieczenie pojazdów silnikowych, jedna sztuka

  Tak?

  No i na deser w sumie tylko tyle: przyznajesz, że jednak
"chronią dobrze".

ale ilość przymusowych ubezpieczeń w PL jest komopletnie przesadzona

  Za to brak regulacji prowadzi wprost do niedostępności.

  Zważ, na co zwracam uwagę - rozwiązaniem problemu o którym
piszę nie musiałoby być obowiązkowe ubezpieczenie, lecz
obowiązek oferowania ubezpieczenia.
  I bardzo proszę bez wersji "to ubezpieczyciele dają oferty 10x droższe".
  Dziś też mogliby dawać (10x droższe), a nie dają nic.

  I teraz pokaż mi na tym wolnym rynku podobnie skonstruowane
setki ofert na takie ubezpieczenie dla roweru, bo może
byłbym chętny.

Ja się nie łudzę, że ubezpieczenie rowerowe nie będzie na WR zawierało takich sum na straty osobowe jakie dziś gwarantuje państwo.

  Że jak?
  Państwo dziś nie gwarantuje
<baczność>!

  NIC!

<spocznij>

Dziś bezpieczeństwo przedkłada się nad wolność a ludzi traktuje się jak bezrozumne bydło, które nie potrafi same o siebie zadbać.

  No to tłumaczę po dobroci: chciałbym o siebie zadbać.
  I nie mam jak.

  Ubezpieczenie majątkowe chroniące przed mocniejszym "szarpnięciem
kabzą" niby można zawrzeć, ale co z tego, skoro mnie nie przeraża
bardziej prawdopodobna (ale o niewielkiej wartości, bo realnie
małe są szanse na spowodowanie szkody wyższej niż nowy
samochód osobowy) szkoda majątkowa, ale nisko prawdopodobna,
naprawdę groźna szkoda osobowa (z rentą) to już poważny problem.

  Fakt że masz sporo racji, nie umniejsza wniosku, że przeciwne
rozwiązanie też może mieć wady.

Nie bez znaczenia jest fakt, że przymusowe ubezp. nie spełniają w ogóle funkcji edukacyjnej a wręcz demoralizują, i co ważne a często nie zauważane powodują wzrost cen na ubezpieczane dobra/usługi.

  Większość tych wad można usunąć odpowiednią konstrukcją, zapewniającą
tylko częściowe ubezpieczenie "niskoszkodowe", które często jest
również "wysokoprawdopodobne".
  Czyli obowiązkowe ubezpieczenie na szkody przekraczające np.
trzykrotność średniego wynagrodzenia.

pzdr, Gotfryd

134 Data: Czerwiec 28 2012 21:54:17
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-28 18:06, Gotfryd Smolik news pisze:

ale iloć przymusowych ubezpieczeń w PL jest komopletnie przesadzona
Za to brak regulacji prowadzi wprost do niedostępności.

Chodzi o ubezp. emerytalne, zdrowotne - tu przymus należałoby bezwzględnie znieć.

Ĺťe jak?
Państwo dziś nie gwarantuje
<bacznoć>!

NIC!

<spocznij>

Mam namyśli ubezpieczeniowy fundusz gwarancyjny.


Ubezpieczenie majątkowe chroniące przed mocniejszym "szarpnięciem
kabzą" niby można zawrzeć, ale co z tego, skoro mnie nie przeraża
bardziej prawdopodobna (ale o niewielkiej wartości, bo realnie
małe są szanse na spowodowanie szkody wyższej niż nowy
samochód osobowy) szkoda majątkowa, ale nisko prawdopodobna,
naprawdę groźna szkoda osobowa (z rentą) to już poważny problem.

No to już wiem o co Ci chodzi.
Nie ma dziś takiej polisy.
Czy byłaby na WR - nie mam pojęcia.
Jeśli jest faktycznie tak mało prawdopodobna to może i nie być co mnie ani trochę nie dziwi.



Nie bez znaczenia jest fakt, że przymusowe ubezp. nie spełniają w
ogóle funkcji edukacyjnej a wręcz demoralizują, i co ważne a często
nie zauważane powodują wzrost cen na ubezpieczane dobra/usługi.

Większoć tych wad można usunąć odpowiednią konstrukcją, zapewniającą
tylko częściowe ubezpieczenie "niskoszkodowe", które często jest
również "wysokoprawdopodobne".
Czyli obowiązkowe ubezpieczenie na szkody przekraczające np.
trzykrotnoć średniego wynagrodzenia.

pzdr, Gotfryd

Pomysły można testować...
Jednak skutek jest taki, że ludzie jeżdżÄ… coraz bardziej nieodpowiedzialnie - to należałoby zmienić a obowiązkowe OC wychowuje coraz to więcej takich lekkoduchów


--
Q
www.elipsa.info

135 Data: Czerwiec 29 2012 14:43:49
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 28/06/2012 20:54, quent wrote:

W dniu 2012-06-28 18:06, Gotfryd Smolik news pisze:

Chodzi o ubezp. emerytalne, zdrowotne - tu przymus należałoby
bezwzględnie znieść.

Że jak?
Państwo dziś nie gwarantuje
<baczność>!

NIC!

<spocznij>

Mam namyśli ubezpieczeniowy fundusz gwarancyjny.


Znaczy źle, że niewinne ofiary mają zagwarantowaną pomoc na wypadek spotkania z takim nieubezpieczonym kretynem? Proszę, nie przerywaj sobie, słucham dalej.


pzdr, Gotfryd

Pomysły można testować...
Jednak skutek jest taki, że ludzie jeżdżą coraz bardziej
nieodpowiedzialnie - to należałoby zmienić a obowiązkowe OC wychowuje
coraz to więcej takich lekkoduchów


Doprawdy? Myślałem, że liczba ofiar na drogach maleje od dobrych 20 lat, ale widzę że obserwacje przykutego do łóżka rencisty są w tej kwestii dokładniejsze, od statystyk policyjnych.


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

136 Data: Czerwiec 28 2012 09:14:27
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: masti 

Dnia pięknego Wed, 27 Jun 2012 22:02:34 +0200 osobnik zwany quent
wystukał:

W dniu 2012-06-27 17:07, masti pisze:
Nie ma takiej opcji żeby były droższe.

bo tak Ci się wydaje?

To oczywiste. Nie chce mi się udowadniać tego, że jeśli ubezpieczyciel
ma z góry zapewniony zarobek ustawą to nie ma bodźca do obniżania cen
takiego jaki miałby na uwolnionym rynku. To jest podstawa ekonomii ale
zwykłego logicznego myślenia.

czylitylko Ci sie wydaje


jaki prosty ten swiat Korwinowców

ROTFL
A co ma do tego JKM?
O tym pisali już ekonomiści za czasów Bismarcka :-DDD

no włÄ…Ĺ›nie. Swiat się trochę zmienił



Czemu nie powołałeś się na przykład USA jak powyżej? Przecież by
idealnie pasował. Ops! Tam leczenie jest droższe,

W USA nie ma wolnego rynku w tej dziedzinie. Ale Ty oczywiście o tym nie
wiesz.

naprawdę? No to jak z tym przykłÄ…dem gdzie to działa?


A dziś jak zabije to co?

to był ubezpieczony

I co. Nie idzie do więźnia?


to widać

:-)

pokaż mi taki kraj gdzie człowiek w samochodzie jest ubezpieczony "po
zęby" czyli jak rozumiem za nic nie odpowiada

Nie rozumiesz tego jak na kierowcę wpływa fakt, że jest ubezpieczony? Ĺťe
ma auto z pierdylionem systemów esp, abs itp? To wyobraź sobie
teoretyczną sytuację gdy ten sam kierowca zwieszony jest w szklanej kuli
przed autem - jak wtedy jeździ? Przesadnie ostrożnie! Zapewne tak, że
wręcz hamuje ruch. To banał jest, cieżko jest tego nie złapać :-/

ale coś konkretnego napiszesz? Pokażesz ten kraj czy nie?



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

137 Data: Czerwiec 28 2012 12:27:46
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-28 11:14, masti pisze:

ale coś konkretnego napiszesz? Pokażesz ten kraj czy nie?

Napisałem przecież. Działało jakiś czas temu lepiej niż dziś.
Dziś w całej europie obserwujemy kryzys spowodowany przez socjalizm.
Najlepsze lata w DE, UK (i innych w europie) USA... przypadają na czas wolności gospodarczej przy minimalnym udziale państwowych regulacji.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

138 Data: Czerwiec 28 2012 11:25:09
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 28 Jun 2012 12:27:46 +0200 osobnik zwany quent
wystukał:

W dniu 2012-06-28 11:14, masti pisze:
ale coś konkretnego napiszesz? Pokażesz ten kraj czy nie?

Napisałem przecież. Działało jakiś czas temu lepiej niż dziś.

walenie maczugą po łbie też kiedyś działało. Dziś już nie.
Czyli pokazujesz, zę wszyscy sie z tego wycofali. Sami idioci na Świecei
tylko Ty genialny?

Dziś w
całej europie obserwujemy kryzys spowodowany przez socjalizm. Najlepsze
lata w DE, UK (i innych w europie) USA... przypadają na czas wolności
gospodarczej przy minimalnym udziale państwowych regulacji.


Czyli Somalia czy Sudan są najbogatszymi krajami świata? Bo tam jest
pełna wolnoć gospodarcza. Ba nawet rządu nie ma.


--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

139 Data: Czerwiec 28 2012 13:34:03
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-28 13:25, masti pisze:

Czyli pokazujesz, zę wszyscy sie z tego wycofali.

Niestety. Socjalizm tryumfuje dziś w wielu krajach.
Już Marks pisał, że w demokracji prędzej czy później wygra socjalizm.
To oczywiste, szkoda, że niewielu to rozumie, że większoć chętniej zagłosuje na polityka który twierdzi, że bogactwo bierze się z dotacji niż na takiego który twierdzi, że z ciężkiej pracy.
Ty to rozumiesz? Jeśli tak nie dziw się, że socjalizm się tak panoszy?

Sami idioci na Świecei
tylko Ty genialny?

Trochę to żenujący poziom dysklusji nie uważasz?


Czyli Somalia czy Sudan są najbogatszymi krajami świata? Bo tam jest
pełna wolnoć gospodarcza. Ba nawet rządu nie ma.

Niestety nie znam sytuacji polityczno-gosp. i ogólnie realiów tamtejszych więc się nie wypowiem.
Ale Ty zapewne fachowo je tu nam wyłożysz ;-)



--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

140 Data: Czerwiec 28 2012 12:54:43
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 28 Jun 2012 13:34:03 +0200 osobnik zwany quent
wystukał:

W dniu 2012-06-28 13:25, masti pisze:
Czyli pokazujesz, zę wszyscy sie z tego wycofali.

Niestety. Socjalizm tryumfuje dziś w wielu krajach. Już Marks pisał, że
w demokracji prędzej czy później wygra socjalizm. To oczywiste, szkoda,
że niewielu to rozumie, że większoć chętniej zagłosuje na polityka
który twierdzi, że bogactwo bierze się z dotacji niż na takiego który
twierdzi, że z ciężkiej pracy. Ty to rozumiesz? Jeśli tak nie dziw się,
że socjalizm się tak panoszy?

sami socjaliści na świecie? To możÄ™ przyjmij do wiadomości, żÄ™ konsumenci
tak własnie wybrali



Sami idioci na Świecei
tylko Ty genialny?

Trochę to żenujący poziom dysklusji nie uważasz?


Czyli Somalia czy Sudan są najbogatszymi krajami świata? Bo tam jest
pełna wolnoć gospodarcza. Ba nawet rządu nie ma.

Niestety nie znam sytuacji polityczno-gosp. i ogólnie realiów
tamtejszych więc się nie wypowiem.
Ale Ty zapewne fachowo je tu nam wyłożysz

no właśnie. Nie znasz się ale się wypowiadasz

;-)

to nie pokryje tego, że opowiadasz o swoich wyobrażeniach nie mających
nic wspólnego z życiem



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

141 Data: Czerwiec 28 2012 15:14:01
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-28 14:54, masti pisze:

sami socjaliści na świecie? To możÄ™ przyjmij do wiadomości, żÄ™ konsumenci
tak własnie wybrali

Przyjąłem to bez trudu. Tak wybrali i zbierają tego plon.

Niestety nie znam sytuacji polityczno-gosp. i ogólnie realiów
tamtejszych więc się nie wypowiem.
Ale Ty zapewne fachowo je tu nam wyłożysz

no właśnie. Nie znasz się ale się wypowiadasz

No opowiadaj, chętnie poczytam, nauczę się czegoś o Somalii.
Nie się.. jak to Ty mówisz... nie wij ;-)


to nie pokryje tego, że opowiadasz o swoich wyobrażeniach nie mających
nic wspólnego z życiem

Tak się składa, że sam tego nie wymyśliłem. Absolutnie!
Powtarzam to co piszą w swoich książkach ekonomiczni nobliści.
Mogę polecić kilka.
Ale może najpierw Ty poleć mi jakiegoś Twojego ulubionego ekonomistę ;-)


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

142 Data: Czerwiec 28 2012 13:31:22
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 28 Jun 2012 15:14:01 +0200 osobnik zwany quent
wystukał:

W dniu 2012-06-28 14:54, masti pisze:
sami socjaliści na świecie? To możÄ™ przyjmij do wiadomości, żÄ™
konsumenci tak własnie wybrali

Przyjąłem to bez trudu. Tak wybrali i zbierają tego plon.

nie przyjąłeś.


Niestety nie znam sytuacji polityczno-gosp. i ogólnie realiów
tamtejszych więc się nie wypowiem.
Ale Ty zapewne fachowo je tu nam wyłożysz

no właśnie. Nie znasz się ale się wypowiadasz

No opowiadaj, chętnie poczytam, nauczę się czegoś o Somalii. Nie się..
jak to Ty mówisz... nie wij ;-)

http://lmgtfy.com/?q=Somalia

to nie pokryje tego, że opowiadasz o swoich wyobrażeniach nie mających
nic wspólnego z życiem

Tak się składa, że sam tego nie wymyśliłem. Absolutnie! Powtarzam to co
piszą w swoich książkach ekonomiczni nobliści. Mogę polecić kilka.
Ale może najpierw Ty poleć mi jakiegoś Twojego ulubionego ekonomistę ;-)

Nie zamierzam marnować czasu na uczenie niedouka. To Ty stawiasz tezy. to
Ty je udowadniaj. To taka podstawowa zasada. Na razie jedynym Twoim
argumentem jest "To oczywiste". Otóz nie jest oczywiste. Więc postaraj
się bardziej.



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

143 Data: Czerwiec 28 2012 15:37:08
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-28 15:31, masti pisze:

Nie zamierzam marnować czasu na uczenie niedouka.

No i zostałem "niedoukiem"... już nawet nie "nieukiem". No jak już sam masti tak o kimś napisze, to nic tylko się pociąć ;-)

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

144 Data: Czerwiec 28 2012 15:08:52
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 28/06/2012 14:14, quent wrote:




to nie pokryje tego, że opowiadasz o swoich wyobrażeniach nie mających
nic wspólnego z życiem

Tak się składa, że sam tego nie wymyśliłem. Absolutnie!
Powtarzam to co piszą w swoich książkach ekonomiczni nobliści.

Obama też jest laureatem nagrody nobla. Pokojowej, z pozdrowieniami dla Afganistanu.






--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

145 Data: Czerwiec 28 2012 19:54:40
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Wed, 27 Jun 2012, quent wrote:

W dniu 2012-06-27 14:52, masti pisze:
a jak się zabije przy okazji to co?

A dziś jak zabije to co? Nie rozumiem...

  Poszkodowani mogą uzyskać odszkodowanie od ubezpieczyciela,
który nadal "żyje" (jako osoba prawna).
  W Twojej wersji, o ile sprawca nie był przynajmniej "wyższą klasą
średnią" z majątkiem w postaci domu lub mieszkania (nie obciążonego
długami!) rodzina odrzuca spadek i poszkodowani mogą iść
z roszczeniami na drzewo.

moze doucz się jak obecnie działają ubezpieczenia

To NIE jest kwestia tego jak działają!

  Akurat tu można się nie zgodzić.
  Jak najbardziej jest, co spróbuję wykazać.

Chodzi o to, że człowiek mniej się przejmuje gdy prowadzi widząc, że jest
za(u)bezpieczony po zęby.

  Owszem, nie sposób zaprzeczyć.
  To jest argument za wprowadzeniem obowiązkowego regresu z tytułu
*częściowego* ubezpieczenia, a nie zniesienia obowiązkowego OC.
  To drugie (jednak) bardziej uderzałoby w ofiary niż w sprawcę.

  Co ciekawsze, na .samochody już były posty chętnych np. na AC
ze znacznie wyższym "udziałem własnym", czyli wskazujące na
podobnie działający mechanizm (a skoro od czasu do czasu
jakieś dane statystyczne się pojawiają i wynika z nich, że
łącznie właśnie "stłuczki parkingowe" stanowią gro AC,
dawałoby to znaczne obniżenie składek).

  I tak BTW, owe posty dobitnie wskazują gdzie można sobie
wsadzić "rynek" - ubezpieczyciele, skupiając się na skubaniu
"masowego klienta", mają w czterech literach interes
tych zainteresowanych, przekonanych o własnej małej
szkodowości i zainteresowanych wersją z odpowiedzialnością
bezpośrednią dla relatywnie wysokich szkód.
  Całkiem tak, jak przy ubezpieczeniu OC roweru - co z tego,
że chciałbym, nie ma (potencjalnym krytykantom przypominam:
nie ma "tak jak dla samochodu", a nie w ogóle!)


  Podsumowując, z tez które wysuwasz, wprost wynika, że dla OC
komunikacyjnego powinien wręcz istnieć zakaz 100% ubezpieczenia,
raczej w strukturze "5000 z własnej kieszeni, 30% dla kwoty
szkody ponad 5000 zł i później degresywnie coraz mniej",
ale działający przez regres.
  Oczywiście, w efekcie nie mogący się wykazać majątkiem
wystarczającym do łatwej egzekucji tych przykładowych
"realnych 20 000" maksymalnego regresu płaciliby więcej,
co też trzeba mieć na uwadze.

  Ale zaprzecza to tezie, jakoby to jak działają ubezpieczenia
nie miało nic do tego, jakie powodują skutki :)
  DZISIEJSZE rzeczywiście, skutkują tak jak piszesz
(między innymi, bo dla odmiany pomijasz interes poszkodowanych)

pzdr, Gotfryd

146 Data: Czerwiec 27 2012 14:44:11
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello quent,

Wednesday, June 27, 2012, 1:31:41 PM, you wrote:

A co mnie obchodzi, że ty chcesz sobie potrącić nieubezpieczonym
samochodem czyjeś dziecko i kazać płacić za leczenie jego rodzinie?
Że jak?????
Kurwa ja jestem cierpliwy zwykle ale Twoje możliwości przyswojenia
tekstu są porażająco niskie!
Pisałam o ubezpieczeniach, które nie powinny być obowiązkowe. Czy wg
Ciebie wynika z tego, że jestem za zniesieniem/przeniesienem
odpowiedzialności za czyny??

Powodzenia w ściąganiu należnosci indywidualnie od bezrobotnego.

Żaden cywilizowany kraj nie zrezygnował z obowiązkowych ubezpieczeń
pojazdów.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

147 Data: Czerwiec 27 2012 15:03:59
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-27 14:44, RoMan Mandziejewicz pisze:

Żaden cywilizowany kraj nie zrezygnował z obowiązkowych ubezpieczeń
pojazdów.

Jeszcze te komunikacyjne to pikuś. Choć w USA jest jeden stan, w którym nie ma obowiązku ich posiadania. Staystyka wypadków jest korzystna a i tak % ubezpieczonych jest b.wysoki.

Obowiązkowe ubezp. to filar socjalizmu i jeden z głównych powodów hamowania gospodarek.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

148 Data: Czerwiec 27 2012 15:23:10
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 14:03, quent wrote:

W dniu 2012-06-27 14:44, RoMan Mandziejewicz pisze:
Żaden cywilizowany kraj nie zrezygnował z obowiązkowych ubezpieczeń
pojazdów.

Jeszcze te komunikacyjne to pikuś. Choć w USA jest jeden stan, w którym
nie ma obowiązku ich posiadania. Staystyka wypadków jest korzystna a i
tak % ubezpieczonych jest b.wysoki.

Obowiązkowe ubezp. to filar socjalizmu i jeden z głównych powodów
hamowania gospodarek.

Znasz oczywiście lepszy system i kraj, który z powodzeniem go wdraża od co najmniej kilku pokoleń? Nie bądź żyła, podziel się.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

149 Data: Czerwiec 27 2012 22:06:09
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-27 16:23, kamil pisze:

Znasz oczywiście lepszy system i kraj, który z powodzeniem go wdraża od
co najmniej kilku pokoleń? Nie bądź żyła, podziel się.

Nie zawsze socjalizm się tak plenił jak dziś. Wiesz co to historia?
Poczytaj sobie o niemczech za czasów gdy rządzili ordoliberałowie, o UK za p. Thatcher o usa za Reagana ale też dużo wcześniej za czasów ich największego rozwoju.

A teraz uważaj...
Pokaż mi kraj, który swój największy rozwój gospodarczy zawdzięcza... socjalizmowi :-DD

Bo takie który socjalizm dobija to mamy dziś całÄ… europę i usa zresztą też.

--
Q
www.elipsa.info

150 Data: Czerwiec 28 2012 12:46:17
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: Arek 

W dniu 2012-06-27 22:06, quent pisze:

W dniu 2012-06-27 16:23, kamil pisze:
Znasz oczywiście lepszy system i kraj, który z powodzeniem go wdraża od
co najmniej kilku pokoleń? Nie bądź żyła, podziel się.

Nie zawsze socjalizm się tak plenił jak dziś. Wiesz co to historia?
Poczytaj sobie o niemczech za czasów gdy rządzili ordoliberałowie, o UK
za p. Thatcher o usa za Reagana ale też dużo wcześniej za czasów ich
największego rozwoju.

A teraz uważaj...
Pokaż mi kraj, który swój największy rozwój gospodarczy zawdzięcza...
socjalizmowi :-DD

Bo takie który socjalizm dobija to mamy dziś całÄ… europę i usa zresztą też.

Hm, socjalistyczne kraje obecnie to: Niemcy, Francja, Szwajcaria, Norwegia itp.

Kraje gdzie na pewno nie ma socjalizmu to np. Rosja.

Gdzie wolisz mieszkać? A i jeszcze jedno w Polsce nie ma socjalizmu, tylko jakiś totalny bałagan.

A.

151 Data: Czerwiec 28 2012 13:27:22
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-28 12:46, Arek pisze:

Hm, socjalistyczne kraje obecnie to: Niemcy, Francja, Szwajcaria,
Norwegia itp.

Norwegię trzeba pominąć bo oni bogactwo zawdzięczają wiadomo czemu.

Francja ma dziś wzrost gosp. na poziomie błÄ™du statystycznego.  Poza tym stoi u progu kryzysu. W ciągu ostatnich kilku lat zamknięto ok. 1000 zakładów przemysłowych a powstała połowa z tego.  Kto się interesuje to wie co się tam teraz dzieje a dodatkowo wygrał tam teraz kolejny socjalista, tym raqzem nie-farbowany, więc kolorowo to tam nie będzie.

Niemcy stały się potęgą za sprawą Erhardta który jest ojcem niemieckiego cudu gospodarczego. Przez lata wolności gosp. zgromadziły ogromny kapitał i panują na wielu rynkach do dziś.
Mogły sobie pozwolić w kocńu na socjalizm ale jak wiadomo i tam dziś już nastroje społeczne są nieciekawe, wzrost gosp. od lat stoi na poziomie 2,5% - to jest cienizna ale jednocześnie jest to wynik ROZBUCHANEJ polityki socjalnej, HARTZ-ów różnych itp.
Tak samo jak we francji, niemcy niedługo będą zmuszone do zmiany kursu.

O Finladnii już w 2010 roku mówiono, że grozi jej widmo bankructwa. Widomym tego znakiem jest wynik ostatnich wyborów.

Szwajcaria.
Około 50 proc. depozytów w szwajcarskich bankach pochodzi od klientów zagranicznych.
Lata neutralnosci tego państwa i zasadzie nienaruszalności tajemnicy bankowej spowodowały, że szwajcaria stała się finansowym centrum świata. Dzięki napływowi śrdków zgromadziły ogromny kapitał który pozwolił na rozwinięcie się przemysłu opartego głównie na branżach wysokiej technologii.
Poza tym nie wstąpiła do UE nie musiała podpisywać KKP.

Ale pomijając to wszystko nie interesuje mnie mieszkanie w innym kraju, choć zapewne lepiej się w nich żyje.
Tu się urodziłem i zależy mi na naszym kraju.
Niestety PL nie ma w historii okresu wolności gosp. na której moglibyśmy skorzystać. Nie mamy takich tradycji. Jesteśmy ogólnie dosyć biedni ale ludzie są tu bardzo przedsiębiorczy i gdyby nie państwo, które przeszkadza im się bogacić to bylibyśmy w zupełnie innym miejscu.
Wystarczyło nie zmieniać Wilczkowego prawa z 89 roku.

Kraje gdzie na pewno nie ma socjalizmu to np. Rosja.

Wolności gosp. też nie ma.
Bolszewicy zrujnowali ten kraj na wiele pokoleń.


Gdzie wolisz mieszkać? A i jeszcze jedno w Polsce nie ma socjalizmu,
tylko jakiś totalny bałagan.

W polsce nie ma socjalizmu - ehh
Zdaje się, że to w PL mamy najwięcej w europie regulowanych zawodów - to oczywiście oznaka wolności gospodarczej ;-) Sorry nie wiem jak to skomentować nawet.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

152 Data: Czerwiec 29 2012 10:39:08
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: Arek 

W dniu 2012-06-28 13:27, quent pisze:

Hm, socjalistyczne kraje obecnie to: Niemcy, Francja, Szwajcaria,
Norwegia itp.

Norwegię trzeba pominąć bo oni bogactwo zawdzięczają wiadomo czemu.

A dlaczego, są kraje nie socjalistyczne, mające jeszcze większe zasoby bogactw naturalnych i wcale tak fajnie statystyczny Kowalski czy inny Ahmed nie ma.

Francja ma dziś wzrost gosp. na poziomie błÄ™du statystycznego.  Poza tym
stoi u progu kryzysu. W ciągu ostatnich kilku lat zamknięto ok. 1000

Kraj rozwinięty nie musi mieć dużego wzrostu gospodarczego, wystarczy, że nie ma spadku. Wówczas ludzie żyją na podobnym poziomie.

A co do tych 1000, to może sprawdź ile w tym przemysłu a ile jednoosobowych firm pracujących na tzw. samozatrudnieniu. Sam napisałeś, że wzrost jest zachowany więc nie jest tak źle.

Niemcy stały się potęgą [...]
Mogły sobie pozwolić w kocńu na socjalizm ale jak wiadomo i tam dziś już
nastroje społeczne są nieciekawe, wzrost gosp. od lat stoi na poziomie
2,5% - to jest cienizna ale jednocześnie jest to wynik ROZBUCHANEJ
polityki socjalnej, HARTZ-ów różnych itp.
Tak samo jak we francji, niemcy niedługo będą zmuszone do zmiany kursu.

Ale ciągle wzrost jest, oraz bardzo wysokie standardy życia. Dlaczego nie chciałbyś tam mieszkać? Dlatego, że robiąc to samo co w polsce dostajesz wielokrotnoć a dodatkowo w sklepie za wszystko płacisz mniej, czy są jakieś inne powody? A może dlatego, że Państwo jest nastawione frontem do obywatela a nie dupą?

Szwajcaria.
Około 50 proc. depozytów w szwajcarskich bankach pochodzi od klientów
zagranicznych.

Bla bla bla. To chciałbyś mieszkać w tym socjalistycznym kraju czy nie?


Ale pomijając to wszystko nie interesuje mnie mieszkanie w innym kraju,
choć zapewne lepiej się w nich żyje.
Tu się urodziłem i zależy mi na naszym kraju.

Co za dziecinny frazes. Nie chce aby mi było dobrze, bo to nie pasuje do mojej ideologii.

Kraje gdzie na pewno nie ma socjalizmu to np. Rosja.

Wolności gosp. też nie ma.
Bolszewicy zrujnowali ten kraj na wiele pokoleń.

Tak czy inaczej jest system niesocjalistyczny, pasuje czy nie?

Gdzie wolisz mieszkać? A i jeszcze jedno w Polsce nie ma socjalizmu,
tylko jakiś totalny bałagan.

W polsce nie ma socjalizmu - ehh

Problem w tym, że do końca nie wiesz czym jest socjalizm. Traktujesz to jako pojęcie używane przez Korwina ale tego nie rozumiesz. Francja, Niemcy ba nawet Korea maja ustrój, gdzie Państwo wspiera rozwój... Państwa. Nie pozwala na panoszenie się dzikiego kapitalizmu.

Czym się kończą deregulacje to możesz zaobserwować na przykładzie malutkiej Islandii. Kilka sprytnych deregulacji doprowadziło kraj do bankructwa.

W Polsce, nie możemy mówić o państwie socjalistycznym, państwowa kasa nie wspiera lokalnego przemysłu tylko wyprowadza kasę na zewnątrz, a swój przemysł tępi jak może (patrz mechanizmy budowy polskich autostrad).

Zdaje się, że to w PL mamy najwięcej w europie regulowanych zawodów - to
oczywiście oznaka wolności gospodarczej ;-) Sorry nie wiem jak to
skomentować nawet.

No właśnie super argument. W Polsce masz np. ok 10 rodzajów przewodników turystycznych, każdy jest wpisany jako osobny zawód. W innym kraju jest to wrzucone do jednego worka. Czyli liczba regulowanych zawodów jest dokładnie taka sama. Ale można mówić, toć to 10 razy więcej. Tak właśnie działa manipulacja, której się poddajesz.

Ciągle czekam na przykład kraju niesocjalistycznego gdzie chciałbyś mieszkać. Oczywiście czysto teoretycznie.

A.

153 Data: Czerwiec 29 2012 11:50:55
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-29 10:39, Arek pisze:

Ale ciągle wzrost jest, oraz bardzo wysokie standardy życia.

Titanic tonie - dobrze, że wolno - tańczmy więc dalej.
Będziemy się martwić jak wszystko pierdyknie.
Typowe podejście socjalisty.



Szwajcaria.
Około 50 proc. depozytów w szwajcarskich bankach pochodzi od klientów
zagranicznych.

Bla bla bla.

WOW
Twoja argumentacja zwala z nóg!


Ale pomijając to wszystko nie interesuje mnie mieszkanie w innym kraju,
choć zapewne lepiej się w nich żyje.
Tu się urodziłem i zależy mi na naszym kraju.

Co za dziecinny frazes.

Szczery w każdym razie.

Wolności gosp. też nie ma.
Bolszewicy zrujnowali ten kraj na wiele pokoleń.

Tak czy inaczej jest system niesocjalistyczny, pasuje czy nie?

Jest mi to obojętne w zasadzie co się dzieje w rosji.
Pasuje czy nie?


W polsce nie ma socjalizmu - ehh

Problem w tym, że do końca nie wiesz czym jest socjalizm.

Podaj definicję socjalizmu skoro wiesz i sugerujesz, że ja nie wiem.
Napisz ją tu, swoimi słowami jeśli zdołasz.



Francja,
Niemcy ba nawet Korea maja ustrój, gdzie Państwo wspiera rozwój...
Państwa.

Ja tam wole aby państwo było biedne a ludzie w nim mieszkający - bogaci.
Państwo nie powinno niczego wspierać. Zwyczajnie nie powinno przeszkadzać ludziom się bogacić. Jednym z główynych zadań państwa powinna być ochrona własności prywatnej.

Nie pozwala na panoszenie się dzikiego kapitalizmu.

Dziki kapitalizm - a może po prostu kapitalizm? Czy to coś innego?


państwowa kasa
nie wspiera lokalnego przemysłu

To Ty nie znasz ani jednej państwowej firmy? :-D


tylko wyprowadza kasę na zewnątrz, a
swój przemysł tępi jak może (patrz mechanizmy budowy polskich autostrad).

Nie powinno tępić ani wspierać.


Czyli liczba regulowanych zawodów jest
dokładnie taka sama.

Już sama regulacja zawodów (m.in. oczywiście) świadczy o tym, że jest to ustrój socjalistyczny.

Ciągle czekam na przykład kraju niesocjalistycznego gdzie chciałbyś
mieszkać. Oczywiście czysto teoretycznie.

Chciałbym mieszkać w Polsce, w której wolnego rynku będzie możliwie najwięcej jak się da.
Wtedy wzrost gosp. byłby taki jak za prawa Wilczka, które z biegiem lat było psute przez czerwonych.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

154 Data: Czerwiec 29 2012 12:17:56
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 29/06/2012 10:50, quent wrote:


Titanic tonie - dobrze, że wolno - tańczmy więc dalej.
Będziemy się martwić jak wszystko pierdyknie.
Typowe podejście socjalisty.

Wg Tobie podobnych gawędziarzy ten Titanic tonie już od stuleci i zatonąć nie chce. Psy szczekają, karawana jedzie dalej.

Ale pomijając to wszystko nie interesuje mnie mieszkanie w innym kraju,
choć zapewne lepiej się w nich żyje.
Tu się urodziłem i zależy mi na naszym kraju.

Co za dziecinny frazes.

Szczery w każdym razie.

Zależy Ci, więc szczerze odpowiedz na pytanie, które zadaję już po raz trzeci. W jaki sposób aktywnie swojemu krajowi pomagasz? Na ilu spotkaniach rady własnego miasta byłeś?



Ciągle czekam na przykład kraju niesocjalistycznego gdzie chciałbyś
mieszkać. Oczywiście czysto teoretycznie.

Chciałbym mieszkać w Polsce, w której wolnego rynku będzie możliwie
najwięcej jak się da.
Wtedy wzrost gosp. byłby taki jak za prawa Wilczka, które z biegiem lat
było psute przez czerwonych.

quent, przestań wić się, bo od trzech dni strugasz idiotę i unikasz odpowiedzi na jedno, proste, niewygodne pytanie. Jaki znasz kraj wg. Ciebie niesocjalistyczny, w którym obywatele są bogaci, towary tanie, przestępczość niska, edukacja na wysokim poziomie, a wszyscy obywatele traktowani równo.

Jedna nazwa. Jedna. 1. Nie daj się dłużej prosić, czekamy.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

155 Data: Czerwiec 29 2012 14:47:23
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 29/06/2012 12:17, kamil wrote:

Ale pomijając to wszystko nie interesuje mnie mieszkanie w innym kraju,
choć zapewne lepiej się w nich żyje.
Tu się urodziłem i zależy mi na naszym kraju.

Co za dziecinny frazes.

Szczery w każdym razie.

Zależy Ci, więc szczerze odpowiedz na pytanie, które zadaję już po raz
trzeci. W jaki sposób aktywnie swojemu krajowi pomagasz? Na ilu
spotkaniach rady własnego miasta byłeś?

Halo quent, widzę że przegapiłeś mój post, gapciu ty mały niezdarny, więc nieśmiało tylko poproszę jeszcze raz o odpowiedź.



Ciągle czekam na przykład kraju niesocjalistycznego gdzie chciałbyś
mieszkać. Oczywiście czysto teoretycznie.

Chciałbym mieszkać w Polsce, w której wolnego rynku będzie możliwie
najwięcej jak się da.
Wtedy wzrost gosp. byłby taki jak za prawa Wilczka, które z biegiem lat
było psute przez czerwonych.

quent, przestań wić się, bo od trzech dni strugasz idiotę i unikasz
odpowiedzi na jedno, proste, niewygodne pytanie. Jaki znasz kraj wg.
Ciebie niesocjalistyczny, w którym obywatele są bogaci, towary tanie,
przestępczość niska, edukacja na wysokim poziomie, a wszyscy obywatele
traktowani równo.

Jedna nazwa. Jedna. 1. Nie daj się dłużej prosić, czekamy.


Pobudka, misiochu-śpiochu, znów przespałeś niewygodne pytanie.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

156 Data: Czerwiec 28 2012 13:45:23
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 21:06, quent wrote:

W dniu 2012-06-27 16:23, kamil pisze:
Znasz oczywiście lepszy system i kraj, który z powodzeniem go wdraża od
co najmniej kilku pokoleń? Nie bądź żyła, podziel się.

Nie zawsze socjalizm się tak plenił jak dziś. Wiesz co to historia?

Mówisz o tej bliższe, czy dalszej, kiedy chłop na wolnym rynku mógł iść do kowala wyrwać ząb, o ile sprzedał dość kalarepy żeby miał za co?

Poczytaj sobie o niemczech za czasów gdy rządzili ordoliberałowie, o UK
za p. Thatcher o usa za Reagana ale też dużo wcześniej za czasów ich
największego rozwoju.

No, UK do dziś zmaga się z reformami pani Thatcher i pokoleniami bezrobotnych, którym obiecała zasiłki po zamknięciu kopalń.

A teraz uważaj...
Pokaż mi kraj, który swój największy rozwój gospodarczy zawdzięcza...
socjalizmowi :-DD

Bo takie który socjalizm dobija to mamy dziś całą europę i usa zresztą też.

Socjalizm dobija Europę i USA powiadasz? Oh jej, strasznie się w tych Niemczech dzieje, bieda aż piszczy. Norwegowie ponoć masowo umierają z głodu, nic im po zapłaceniu tych wysokich podatków na życie nie zostaje.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

157 Data: Czerwiec 29 2012 10:41:36
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: Arek 

W dniu 2012-06-28 14:45, kamil pisze:

On 27/06/2012 21:06, quent wrote:
W dniu 2012-06-27 16:23, kamil pisze:
Znasz oczywiście lepszy system i kraj, który z powodzeniem go wdraża od
co najmniej kilku pokoleń? Nie bądź żyła, podziel się.

Nie zawsze socjalizm się tak plenił jak dziś. Wiesz co to historia?

Mówisz o tej bliższe, czy dalszej, kiedy chłop na wolnym rynku mógł iść
do kowala wyrwać ząb, o ile sprzedał dość kalarepy żeby miał za co?

Poczytaj sobie o niemczech za czasów gdy rządzili ordoliberałowie, o UK
za p. Thatcher o usa za Reagana ale też dużo wcześniej za czasów ich
największego rozwoju.

No, UK do dziś zmaga się z reformami pani Thatcher i pokoleniami
bezrobotnych, którym obiecała zasiłki po zamknięciu kopalń.

A teraz uważaj...
Pokaż mi kraj, który swój największy rozwój gospodarczy zawdzięcza...
socjalizmowi :-DD

Bo takie który socjalizm dobija to mamy dziś całą europę i usa zresztą
też.

Socjalizm dobija Europę i USA powiadasz? Oh jej, strasznie się w tych
Niemczech dzieje, bieda aż piszczy. Norwegowie ponoć masowo umierają z
głodu, nic im po zapłaceniu tych wysokich podatków na życie nie zostaje.

Za to np. w Sudanie, Nigerii, Iranie czy innych krajach bez socjalizmu panuje dobrobyt aż miło popatrzeć.

A.

158 Data: Czerwiec 29 2012 12:19:19
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 29/06/2012 09:41, Arek wrote:


Socjalizm dobija Europę i USA powiadasz? Oh jej, strasznie się w tych
Niemczech dzieje, bieda aż piszczy. Norwegowie ponoć masowo umierają z
głodu, nic im po zapłaceniu tych wysokich podatków na życie nie zostaje.

Za to np. w Sudanie, Nigerii, Iranie czy innych krajach bez socjalizmu
panuje dobrobyt aż miło popatrzeć.

quent chwalił się wczoraj, że nie wie co to jest Sudan, ale wykładów jak widać nam nie oszczędza. :-)



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

159 Data: Czerwiec 27 2012 15:33:11
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-27 14:44, RoMan Mandziejewicz pisze:

Żaden cywilizowany kraj nie zrezygnował z obowiązkowych ubezpieczeń
pojazdów.

Naiwnością jest myślenie, że nie zrobiły tego w trosce o swojego obywatela.
Lobby firm ubezpieczeniowych jest bardzo wpływowe. Przy pomocy ustawy gwarantuje się firmom ubezpieczeniowym stały przychód - oni nie dadzą sobie tego odebrać, o nieee.

Jest przecież instytucja regresu którą może wykorzystać dowolny ubezpieczyciel przejmując prawo do ściągnięcia kasy ze sprawcy w imieniu swojego klienta.
Długoby pisać... ale czasu mało.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

160 Data: Czerwiec 27 2012 15:38:30
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.06.2012 15:33, quent pisze:

Jest przecież instytucja regresu którą może wykorzystać dowolny
ubezpieczyciel przejmując prawo do ściągnięcia kasy ze sprawcy w imieniu
swojego klienta.

Jakieś bzdury wypisujesz...

Niby jakaś firma ubezpieczeniowa wypłacałaby ubezpieczenie
poszkodowanemu (nie ubezpieczonemu) tylko dlatego, że ten upoważnił by
ich do ściągania należności od (nieubezpieczonego) sprawcy?

Kto by na to poszedł?!

I ile wtedy wynosiłyby plisy OC, hmm?

161 Data: Czerwiec 27 2012 14:43:07
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 14:33, quent wrote:

W dniu 2012-06-27 14:44, RoMan Mandziejewicz pisze:
Żaden cywilizowany kraj nie zrezygnował z obowiązkowych ubezpieczeń
pojazdów.

Naiwnością jest myślenie, że nie zrobiły tego w trosce o swojego obywatela.
Lobby firm ubezpieczeniowych jest bardzo wpływowe. Przy pomocy ustawy
gwarantuje się firmom ubezpieczeniowym stały przychód - oni nie dadzą
sobie tego odebrać, o nieee.

I jeszcze żydów, iluminatów i ludzi-gadów z mgławicy Oriona.


Jest przecież instytucja regresu którą może wykorzystać dowolny
ubezpieczyciel przejmując prawo do ściągnięcia kasy ze sprawcy w imieniu
swojego klienta.
Długoby pisać... ale czasu mało.



I z czego sciągnie od bezrobotnego mietka w starym polonezie?



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

162 Data: Czerwiec 27 2012 15:22:21
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 12:31, quent wrote:

W dniu 2012-06-27 13:11, kamil pisze:
A co mnie obchodzi, że ty chcesz sobie potrącić nieubezpieczonym
samochodem czyjeś dziecko i kazać płacić za leczenie jego rodzinie?

Że jak?????
Kurwa ja jestem cierpliwy zwykle ale Twoje możliwości przyswojenia
tekstu są porażająco niskie!

Pisałam o ubezpieczeniach, które nie powinny być obowiązkowe. Czy wg
Ciebie wynika z tego, że jestem za zniesieniem/przeniesienem
odpowiedzialności za czyny??

I jak pociągniesz do odpowiedzialności martwego sprawcę wypadku, albo bezrobotnego Mariana co po dwóch flaszkach skosił rowerzystę polonezem?


Ja też jestem cierpliwy, ale na te Twoje bzdury naprawdę nie mam sił..



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

163 Data: Czerwiec 27 2012 11:15:20
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: masti 

Dnia pięknego Wed, 27 Jun 2012 13:03:25 +0200 osobnik zwany quent
wystukał:

W dniu 2012-06-27 12:44, kamil pisze:
Ale czekaj, rodzina 18-latka ma płacić za jego dodatkowe ubezpieczenie,
żebyś ty mógł nie płacić za OC?

A ten wniosek niby skąd?
Ubezpieczenia nie powinny być obowiązkowe. Płaci ten kto chce się
ubezpieczyć.
Jeśli dziecko nie może, nie ma z czego to niech poszuka wsparcia
najbliższych.
Co mnie ochodzi obce dziecko?

a Twoje? bo to ono będzie spłacać odszkodowanie z wybryki tatusia



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

164 Data: Czerwiec 27 2012 12:17:40
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 12:15, masti wrote:

Dnia pięknego Wed, 27 Jun 2012 13:03:25 +0200 osobnik zwany quent
wystukał:

W dniu 2012-06-27 12:44, kamil pisze:
Ale czekaj, rodzina 18-latka ma płacić za jego dodatkowe ubezpieczenie,
żebyś ty mógł nie płacić za OC?

A ten wniosek niby skąd?
Ubezpieczenia nie powinny być obowiązkowe. Płaci ten kto chce się
ubezpieczyć.
Jeśli dziecko nie może, nie ma z czego to niech poszuka wsparcia
najbliższych.
Co mnie ochodzi obce dziecko?

a Twoje? bo to ono będzie spłacać odszkodowanie z wybryki tatusia

Miejmy nadzieję, że masti naprawdę jest tak mało rozgarnięty i nie wie, którędy dzieci się płodzi. Wtedy jest szansa, że tych mądrości nie przekaże kolejnym pokoleniom.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

165 Data: Czerwiec 27 2012 12:20:40
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 12:17, kamil wrote:

On 27/06/2012 12:15, masti wrote:
Dnia pięknego Wed, 27 Jun 2012 13:03:25 +0200 osobnik zwany quent
wystukał:

W dniu 2012-06-27 12:44, kamil pisze:
Ale czekaj, rodzina 18-latka ma płacić za jego dodatkowe ubezpieczenie,
żebyś ty mógł nie płacić za OC?

A ten wniosek niby skąd?
Ubezpieczenia nie powinny być obowiązkowe. Płaci ten kto chce się
ubezpieczyć.
Jeśli dziecko nie może, nie ma z czego to niech poszuka wsparcia
najbliższych.
Co mnie ochodzi obce dziecko?

a Twoje? bo to ono będzie spłacać odszkodowanie z wybryki tatusia

Miejmy nadzieję, że masti naprawdę jest tak mało rozgarnięty i nie wie,
którędy dzieci się płodzi. Wtedy jest szansa, że tych mądrości nie
przekaże kolejnym pokoleniom.

Przepraszam, chodziło oczywiście o quentowe geny. :-)




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

166 Data: Czerwiec 27 2012 13:38:10
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-27 13:20, kamil pisze:

Przepraszam, chodziło oczywiście o quentowe geny. :-)

Nie próbuj mnie obrażać, nie jesteś w stanie.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

167 Data: Czerwiec 27 2012 14:47:06
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 12:38, quent wrote:

W dniu 2012-06-27 13:20, kamil pisze:
Przepraszam, chodziło oczywiście o quentowe geny. :-)

Nie próbuj mnie obrażać, nie jesteś w stanie.


Obrażać? Ośmieszasz się sam wystarczająco skutecznie...


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

168 Data: Czerwiec 27 2012 22:07:35
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-27 15:47, kamil pisze:

Obrażać? Ośmieszasz się sam wystarczająco skutecznie...

Ty już nie napiszesz żadnego argumentu. To takie typowe...
Jak się nie ma nic do powiedzenia to lecą takie głodne kawałki.


--
Q
www.elipsa.info

169 Data: Czerwiec 26 2012 23:13:33
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: dominik 

On 2012-06-26 12:30, de Fresz wrote:

"Wszystkie nowe samochody osobowe, które otrzymały świadectwo homologacji
po 1 listopada 2011 roku muszą być wyposażone w układ stabilizacji toru
jazdy ESP ....  31 października 2014 wejdzie w życie kolejny przepis o
obowiązkowym wyposażaniu w ESP już wszystkich nowych pojazdów w UE"

Przy czym ten przepis to nawet popieram .
A ja wolałbym mieć wybór za które elementy wyposażenia mam zapłacić
kupując samochód.

KażÄ… Ci płacić za lusterka boczne, kierunkowskazy, światła stopy i masę
innych bajerków, przypomnę, że nie każdy z nich od zawsze był oczywisty
tak bardzo.
Jak wspominałem dla mnie takie obostrzenia są rozsądne. Nie każÄ… tego
instalować w każdym paściu muzealnym, ale nowe to akurat bez wielkiej
różnicy czy taki system dostaną dla producenta w kosztach, a za jakiś czas
większoć będzie już mieć.


Zresztą euro-urzędasy robią już tak wiele, żeby zarypać
motoryzację na Starym Kontynencie, że jeszcze jedna taka duperelka nie
zrobi wielkiej różnicy.

Jeśli tak jak w założeniach zrobi w statystykach wypadków to jednak
dobrze. Koszt w produkcji jest nieszczególny.

--
                                           _   _       _a_a
   dominik,  gg:919564         _   _     _{.`=`.}_    {/ ''\_
  http://dominik.net.pl  _    {.`'`.}   {.'  _  '.}  {|  ._oo)
                        { \  {/ .-. \} {/  .' '.  \} {/  |
 ~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~`^~~`~~~~

170 Data: Czerwiec 27 2012 11:59:13
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: de Fresz 

On 2012-06-26 23:13:33 +0200, dominik  said:

A ja wolałbym mieć wybór za które elementy wyposażenia mam zapłacić
kupując samochód.

Każą Ci płacić za lusterka boczne, kierunkowskazy, światła stopy i masę
innych bajerków, przypomnę, że nie każdy z nich od zawsze był oczywisty
tak bardzo.

Są elementy, które bezdyskusyjnie wpływają na poprawę bezpieczeństwa w większości sytuacji, w dodatku są dość niedrogie. Różnica w cenie pomiędzy wspomnianym lusterkiem, czy światłem stopu, a zestawem czujników i komputerem analizującym prędkość poszczególnych kół jest dość znaczna. W późniejszym serwisowaniu tego również.


Jak wspominałem dla mnie takie obostrzenia są rozsądne. Nie każą tego
instalować w każdym paściu muzealnym, ale nowe to akurat bez wielkiej
różnicy czy taki system dostaną dla producenta w kosztach, a za jakiś czas
większość będzie już mieć.

No właśnie cała rzecz rozbija się o te koszty.


Zresztą euro-urzędasy robią już tak wiele, żeby zarypać
motoryzację na Starym Kontynencie, że jeszcze jedna taka duperelka nie
zrobi wielkiej różnicy.

Jeśli tak jak w założeniach zrobi w statystykach wypadków to jednak
dobrze.

Konkretnie w jakich statysykach?


Koszt w produkcji jest nieszczególny.

Czyli jaki dokładnie?

--

Pozdrawiam
de Fresz

171 Data: Czerwiec 27 2012 00:00:31
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: J.F. 

Dnia Tue, 26 Jun 2012 12:30:45 +0200, de Fresz napisał(a):

On 2012-06-24 18:28:44 +0200, "J.F."  said:
"Wszystkie nowe samochody osobowe, które otrzymały świadectwo homologacji
po 1 listopada 2011 roku muszą być wyposażone w układ stabilizacji toru
jazdy ESP ....  31 października 2014 wejdzie w życie kolejny przepis o
obowiązkowym wyposażaniu w ESP już wszystkich nowych pojazdów w UE"

Przy czym ten przepis to nawet popieram .

A ja wolałbym mieć wybór za które elementy wyposażenia mam zapłacić
kupując samochód.

Mozesz miec wybor, ale po przedstawieniu zaswiadczenia o zdaniu panstwowego
egzaminu z opanowywania poslizgow, bo inaczej stanowisz zbyt duze
zagrozenie na drodze :-)

J.

172 Data: Czerwiec 27 2012 10:33:34
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: de Fresz 

On 2012-06-27 00:00:31 +0200, "J.F."  said:

A ja wolałbym mieć wybór za które elementy wyposażenia mam zapłacić
kupując samochód.

Mozesz miec wybor, ale po przedstawieniu zaswiadczenia o zdaniu panstwowego
egzaminu z opanowywania poslizgow, bo inaczej stanowisz zbyt duze
zagrozenie na drodze :-)

A nie wystarczy zaświadczenie o przejechaniu paruset tysięcy km bez uślizgów zagrażających komukolwiek pojazdami nie wyposażonymi w ESP/ASR/CHGW, a niektórymi nawet bez ABSu? W sumie sam nie wiem jakim cudem to było możliwe, ale się kurna jakoś udało...


--

Pozdrawiam
de Fresz

173 Data: Czerwiec 27 2012 09:45:30
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 09:33, de Fresz wrote:

On 2012-06-27 00:00:31 +0200, "J.F."  said:

A ja wolałbym mieć wybór za które elementy wyposażenia mam zapłacić
kupując samochód.

Mozesz miec wybor, ale po przedstawieniu zaswiadczenia o zdaniu
panstwowego
egzaminu z opanowywania poslizgow, bo inaczej stanowisz zbyt duze
zagrozenie na drodze :-)

A nie wystarczy zaświadczenie o przejechaniu paruset tysięcy km bez
uślizgów zagrażających komukolwiek pojazdami nie wyposażonymi w
ESP/ASR/CHGW, a niektórymi nawet bez ABSu? W sumie sam nie wiem jakim
cudem to było możliwe, ale się kurna jakoś udało...


Mój dziadek palił i nigdy nie dostał raka płuc, więc o co całe halo z paleniem?





--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

174 Data: Czerwiec 27 2012 09:09:54
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: januszek 

kamil napisa?(a):

[...]

Mój dziadek palił i nigdy nie dostał raka płuc, więc o co całe halo z
paleniem?

Zerknij tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dysonans_poznawczy

j.

--
"Wibbly Wobbly TIMEY WIMEY!!!"

175 Data: Czerwiec 27 2012 11:50:16
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: de Fresz 

On 2012-06-27 10:45:30 +0200, kamil  said:

A nie wystarczy zaświadczenie o przejechaniu paruset tysięcy km bez
uślizgów zagrażających komukolwiek pojazdami nie wyposażonymi w
ESP/ASR/CHGW, a niektórymi nawet bez ABSu? W sumie sam nie wiem jakim
cudem to było możliwe, ale się kurna jakoś udało...

Mój dziadek palił i nigdy nie dostał raka płuc, więc o co całe halo z paleniem?

Ponoć ktoś od tego umarł, więc najlepiej potraktujmy wszystkich ludzi jak bezmyślnych debili i niech światła władza wprowadzi prawny, kategorycznie zakaz palenia. Dla niestosujących się - odsiadka. Dla ich własnego dobra. I świat będzie piękny i bezpieczny. A składki zdrowotne tanie jak barszcz.

--

Pozdrawiam
de Fresz

176 Data: Czerwiec 27 2012 10:53:16
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 10:50, de Fresz wrote:

On 2012-06-27 10:45:30 +0200, kamil  said:

A nie wystarczy zaświadczenie o przejechaniu paruset tysięcy km bez
uślizgów zagrażających komukolwiek pojazdami nie wyposażonymi w
ESP/ASR/CHGW, a niektórymi nawet bez ABSu? W sumie sam nie wiem jakim
cudem to było możliwe, ale się kurna jakoś udało...

Mój dziadek palił i nigdy nie dostał raka płuc, więc o co całe halo z
paleniem?

Ponoć ktoś od tego umarł, więc najlepiej potraktujmy wszystkich ludzi
jak bezmyślnych debili i niech światła władza wprowadzi prawny,
kategorycznie zakaz palenia. Dla niestosujących się - odsiadka. Dla ich
własnego dobra. I świat będzie piękny i bezpieczny. A składki zdrowotne
tanie jak barszcz.

Ludzie w większości są niestety bezmyślnymi debilami, co zdajesz się potwierdzać z każdym zdaniem coraz bardziej.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

177 Data: Czerwiec 27 2012 13:00:42
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: de Fresz 

On 2012-06-27 11:53:16 +0200, kamil  said:

Ponoć ktoś od tego umarł, więc najlepiej potraktujmy wszystkich ludzi
jak bezmyślnych debili i niech światła władza wprowadzi prawny,
kategorycznie zakaz palenia. Dla niestosujących się - odsiadka. Dla ich
własnego dobra. I świat będzie piękny i bezpieczny. A składki zdrowotne
tanie jak barszcz.

Ludzie w większości są niestety bezmyślnymi debilami, co zdajesz się potwierdzać z każdym zdaniem coraz bardziej.

Ludzie w większości doskonale sami sobie radzą z dbaniem o swoje dupska, wbrew mędrusiom z elyt, czy przyklaskującym im bezmózgim lemingom. Biegnij biegnij, bo ci stadko ucieknie. Tylko w żadnym razie nie sil się na samodzielne myśenie - i tak ci nie wychodzi. Władza wie lepiej.

--

Pozdrawiam
de Fresz

178 Data: Czerwiec 27 2012 12:12:07
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 12:00, de Fresz wrote:

On 2012-06-27 11:53:16 +0200, kamil  said:

Ponoć ktoś od tego umarł, więc najlepiej potraktujmy wszystkich ludzi
jak bezmyślnych debili i niech światła władza wprowadzi prawny,
kategorycznie zakaz palenia. Dla niestosujących się - odsiadka. Dla ich
własnego dobra. I świat będzie piękny i bezpieczny. A składki zdrowotne
tanie jak barszcz.

Ludzie w większości są niestety bezmyślnymi debilami, co zdajesz się
potwierdzać z każdym zdaniem coraz bardziej.

Ludzie w większości doskonale sami sobie radzą z dbaniem o swoje dupska,
wbrew mędrusiom z elyt, czy przyklaskującym im bezmózgim lemingom.
Biegnij biegnij, bo ci stadko ucieknie. Tylko w żadnym razie nie sil się
na samodzielne myśenie - i tak ci nie wychodzi. Władza wie lepiej.

Przechodzisz nastoletni okres buntu, czy głupiejesz na starość wzorem bojówek ojca Rydzyka?



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

179 Data: Czerwiec 27 2012 22:08:22
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-27 13:12, kamil pisze:

Przechodzisz nastoletni okres buntu, czy głupiejesz na staroć wzorem
bojówek ojca Rydzyka?

j.w. - nie masz nic do powiedzenia i klasycznie trolujesz

--
Q
www.elipsa.info

180 Data: Czerwiec 27 2012 22:44:15
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello quent,

Wednesday, June 27, 2012, 10:08:22 PM, you wrote:

Przechodzisz nastoletni okres buntu, czy głupiejesz na starość wzorem
bojówek ojca Rydzyka?
j.w. - nie masz nic do powiedzenia i klasycznie trolujesz

Jak się nazywa ta grupa? To ty trollujesz bez sensu z ta polityką.


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

181 Data: Czerwiec 27 2012 22:48:49
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: quent 

W dniu 2012-06-27 22:44, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello quent,

Wednesday, June 27, 2012, 10:08:22 PM, you wrote:

Przechodzisz nastoletni okres buntu, czy głupiejesz na staroć wzorem
bojówek ojca Rydzyka?
j.w. - nie masz nic do powiedzenia i klasycznie trolujesz

Jak się nazywa ta grupa? To ty trollujesz bez sensu z ta polityką.



Wbiłem się w istniejący offtop jeśli nie zauważyłeś.
Poza tym zarzuciłem mu trolowanie a nie spamowanie

--
Q
www.elipsa.info

182 Data: Czerwiec 28 2012 13:47:42
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 21:08, quent wrote:

W dniu 2012-06-27 13:12, kamil pisze:
Przechodzisz nastoletni okres buntu, czy głupiejesz na starość wzorem
bojówek ojca Rydzyka?

j.w. - nie masz nic do powiedzenia i klasycznie trolujesz

Ja nie mam? To Ciebie nie możemy się od dwóch dni doprosić o kilka faktów.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

183 Data: Czerwiec 26 2012 12:24:28
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: de Fresz 

On 2012-06-24 17:21:46 +0200, dominik  said:

Tym niemniej pewnie pokazuje ze:
wielkość != bezpieczeństwo:
Nie wystarczy ciezszy pojazd, jeszcze musi byc dobrze zaprojektowany :-)

Wszystko prawda, ale jednak technologia się rozwija i zmienia się też
konstrukcja samochodów. Od jakichś 10 lat normą są choćby strefy zgniotu,

Od 20 lat najmarniej.


pojawiło się też wiele nowych materiałów (lekkich a wytrzymałych),

Materiałów? Obudź się, bo chyba śnisz na jawie.


Analizowanie tych danych ma się dokładnie tak jak wysnuwanie wniosków z
nokii 3310 w kontekście oceny nowego iphone :)

Bzdura. Postęp w dziedzinie konstrukcji samochodów postępuje znacznie wolniej niż w dziedzinie elektroniki użytkowej.


Głównym argumentem ciągle jest to ryzyko wywrotki auta, a to moim zdaniem
kompensuje świetnie ESP i ASR.

Jest wiele sytuacji, w których elektroniczna stabilizacja nie da NIC. Wręcz - w większości wypadków.


--

Pozdrawiam
de Fresz

184 Data: Czerwiec 25 2012 13:25:56
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: Marcin [3M] 

http://www.iihs.org/research/topics/pdf/r1162.pdf

In terms of causing harm to car occupants, SUVs have become more similar to cars when striking cars on both the front and side than they were in the past, controlling for weight category. Pickups generally still were more aggressive, particularly for front-to-front crashes. Of note is the reduction in the SUV rates of Figure 4b, compared with the 2000-01 numbers of Figure 4a.
Czyli mamy to, co w "zwykłych" samochodach, poza tym - tu mój komentaż, że zmniejszamy szansę na przeżycie tych, których owe SUV-y mogą potencjalnie trafić.

Poza tym, pomijając techniczne "bajery" porawiające bezpieczeństwo, pozostają inne czynniki które (za http://www.lscp.org.uk/lrsu/www/downloads/publications/SUV_report.pdf ):
[...]
Are SUVs more likely than non-SUVs to be involved in collisions?
Small and large SUVs were about 30% less likely to be involved in a collision than a non-SUV, relative to the number of registered cars.
[...]
Do occupants of non-SUVs have a relatively higher risk of injury in a collision with an SUV?
Large SUVs are more dangerous to drivers of small cars (no significant differences were found between the other-car casualty rates for large SUVs and the other car types).
[...]

Raport odnosi się do warunków miejskich.

Czyli: kierowcy suv-ów są właściwie tak samo narażeni jak inni uczestnicy ruchu, ale ofiary ew. kolizji z nimi - bardziej, czyli tak, jak przy kolizji z ciężarówką.

185 Data: Czerwiec 25 2012 12:49:28
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 25/06/2012 12:25, Marcin [3M] wrote:

http://www.iihs.org/research/topics/pdf/r1162.pdf

In terms of causing harm to car occupants, SUVs have become more similar
to cars when striking cars on both the front and side than they were in
the past, controlling for weight category. Pickups generally still were
more aggressive, particularly for front-to-front crashes. Of note is the
reduction in the SUV rates of Figure 4b, compared with the 2000-01
numbers of Figure 4a.
Czyli mamy to, co w "zwykłych" samochodach, poza tym - tu mój komentaż,
że zmniejszamy szansę na przeżycie tych, których owe SUV-y mogą
potencjalnie trafić.

Poza tym, pomijając techniczne "bajery" porawiające bezpieczeństwo,
pozostają inne czynniki które (za
http://www.lscp.org.uk/lrsu/www/downloads/publications/SUV_report.pdf ):
[...]
Are SUVs more likely than non-SUVs to be involved in collisions?
Small and large SUVs were about 30% less likely to be involved in a
collision than a non-SUV, relative to the number of registered cars.
[...]
Do occupants of non-SUVs have a relatively higher risk of injury in a
collision with an SUV?
Large SUVs are more dangerous to drivers of small cars (no significant
differences were found between the other-car casualty rates for large
SUVs and the other car types).
[...]

Raport odnosi się do warunków miejskich.

Czyli: kierowcy suv-ów są właściwie tak samo narażeni jak inni
uczestnicy ruchu, ale ofiary ew. kolizji z nimi - bardziej, czyli tak,
jak przy kolizji z ciężarówką.

Tak samo narażeni, czy "30% less likely"? Zdecyduj się może..




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

186 Data: Czerwiec 25 2012 23:12:45
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: Marcin [3M] 


Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

On 25/06/2012 12:25, Marcin [3M] wrote:
http://www.iihs.org/research/topics/pdf/r1162.pdf

In terms of causing harm to car occupants, SUVs have become more similar
to cars when striking cars on both the front and side than they were in
the past, controlling for weight category. Pickups generally still were
more aggressive, particularly for front-to-front crashes. Of note is the
reduction in the SUV rates of Figure 4b, compared with the 2000-01
numbers of Figure 4a.
Czyli mamy to, co w "zwykłych" samochodach, poza tym - tu mój komentaż,
że zmniejszamy szansę na przeżycie tych, których owe SUV-y mogą
potencjalnie trafić.

Poza tym, pomijając techniczne "bajery" porawiające bezpieczeństwo,
pozostają inne czynniki które (za
http://www.lscp.org.uk/lrsu/www/downloads/publications/SUV_report.pdf ):
[...]
Are SUVs more likely than non-SUVs to be involved in collisions?
Small and large SUVs were about 30% less likely to be involved in a
collision than a non-SUV, relative to the number of registered cars.
[...]
Do occupants of non-SUVs have a relatively higher risk of injury in a
collision with an SUV?
Large SUVs are more dangerous to drivers of small cars (no significant
differences were found between the other-car casualty rates for large
SUVs and the other car types).
[...]

Raport odnosi się do warunków miejskich.

Czyli: kierowcy suv-ów są właściwie tak samo narażeni jak inni
uczestnicy ruchu, ale ofiary ew. kolizji z nimi - bardziej, czyli tak,
jak przy kolizji z ciężarówką.

Tak samo narażeni, czy "30% less likely"? Zdecyduj się może..


Dlaczego mam się zdecydować?
Wypadki w warunkach miejskich odbywają się z reguły przy mniejszych
prędkościach więc...
Dopowiedz sobie sam.

187 Data: Czerwiec 25 2012 23:19:56
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: Marcin [3M] 


Użytkownik "Marcin [3M]"  napisał w wiadomości


Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości
On 25/06/2012 12:25, Marcin [3M] wrote:
http://www.iihs.org/research/topics/pdf/r1162.pdf

In terms of causing harm to car occupants, SUVs have become more similar
to cars when striking cars on both the front and side than they were in
the past, controlling for weight category. Pickups generally still were
more aggressive, particularly for front-to-front crashes. Of note is the
reduction in the SUV rates of Figure 4b, compared with the 2000-01
numbers of Figure 4a.
Czyli mamy to, co w "zwykłych" samochodach, poza tym - tu mój komentaż,
że zmniejszamy szansę na przeżycie tych, których owe SUV-y mogą
potencjalnie trafić.

Poza tym, pomijając techniczne "bajery" porawiające bezpieczeństwo,
pozostają inne czynniki które (za
http://www.lscp.org.uk/lrsu/www/downloads/publications/SUV_report.pdf ):
[...]
Are SUVs more likely than non-SUVs to be involved in collisions?
Small and large SUVs were about 30% less likely to be involved in a
collision than a non-SUV, relative to the number of registered cars.
[...]
Do occupants of non-SUVs have a relatively higher risk of injury in a
collision with an SUV?
Large SUVs are more dangerous to drivers of small cars (no significant
differences were found between the other-car casualty rates for large
SUVs and the other car types).
[...]

Raport odnosi się do warunków miejskich.

Czyli: kierowcy suv-ów są właściwie tak samo narażeni jak inni
uczestnicy ruchu, ale ofiary ew. kolizji z nimi - bardziej, czyli tak,
jak przy kolizji z ciężarówką.

Tak samo narażeni, czy "30% less likely"? Zdecyduj się może..


Dlaczego mam się zdecydować?
Wypadki w warunkach miejskich odbywają się z reguły przy mniejszych
prędkościach więc...
Dopowiedz sobie sam.

Poza tym, do czego odnosi się "less likely"??? Bezpieczeństwa, czy też udziału w wypadku wogóle? Odnosi się to do liczby zarejestrowanych pojazdów, i w sumie nie mówi nic.

188 Data: Czerwiec 26 2012 14:50:26
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 25/06/2012 22:19, Marcin [3M] wrote:


Dlaczego mam się zdecydować?
Wypadki w warunkach miejskich odbywają się z reguły przy mniejszych
prędkościach więc...
Dopowiedz sobie sam.

Poza tym, do czego odnosi się "less likely"??? Bezpieczeństwa, czy też
udziału w wypadku wogóle? Odnosi się to do liczby zarejestrowanych
pojazdów, i w sumie nie mówi nic.

Stary, czy ty czytasz przynajmniej to, co sam wkleiłeś, czy angielski znasz na poziomie "jadę do pracy w fabryce" i nie wiesz jak teraz z tego wybrnąć?

"Small and large SUVs were about 30% less likely to be involved in a
collision than a non-SUV, relative to the number of registered cars. "



Uwzględniając liczbę zarejestrowanych pojazdów, SUVy o 30% rzadziej uczestniczą w wypadkach.


Gdzie tu te twoje "kierowcy suv-ów są właściwie tak samo narażeni jak inni uczestnicy ruchu"?



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

189 Data: Czerwiec 27 2012 10:57:50
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: Marcin [3M] 


Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

On 25/06/2012 22:19, Marcin [3M] wrote:


Dlaczego mam się zdecydować?
Wypadki w warunkach miejskich odbywają się z reguły przy mniejszych
prędkościach więc...
Dopowiedz sobie sam.

Poza tym, do czego odnosi się "less likely"??? Bezpieczeństwa, czy też
udziału w wypadku wogóle? Odnosi się to do liczby zarejestrowanych
pojazdów, i w sumie nie mówi nic.

Stary, czy ty czytasz przynajmniej to, co sam wkleiłeś, czy angielski znasz na poziomie "jadę do pracy w fabryce" i nie wiesz jak teraz z tego wybrnąć?

"Small and large SUVs were about 30% less likely to be involved in a
collision than a non-SUV, relative to the number of registered cars. "



Uwzględniając liczbę zarejestrowanych pojazdów, SUVy o 30% rzadziej uczestniczą w wypadkach.


Gdzie tu te twoje "kierowcy suv-ów są właściwie tak samo narażeni jak inni uczestnicy ruchu"?

Ile SUV-ów zarejestrowanych jest jako kolejny samochód do "celów specjalnych" (np. ciągnięcia przyczepy w wakacje? Znajomi mają coś takiego właśnie do tego celu.)
Biorąc pod uwagę koszty jazdy, kłopoty z parkowaniem większego pojazdu itp. jest to tam całkiem realne.
Jeżeli statystyka powiedziała by coś w przeliczeniu na przebieg wozu - to o'k.
Poczytaj jednak o urazach odnoszonych w trakcie kolizji. Tu statystyki nie mówią nic o korzystnego "zyskach" z inwestycji w SUV-y.

190 Data: Czerwiec 27 2012 10:05:34
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: kamil 

On 27/06/2012 09:57, Marcin [3M] wrote:

Gdzie tu te twoje "kierowcy suv-ów są właściwie tak samo narażeni jak
inni uczestnicy ruchu"?

Ile SUV-ów zarejestrowanych jest jako kolejny samochód do "celów
specjalnych" (np. ciągnięcia przyczepy w wakacje? Znajomi mają coś
takiego właśnie do tego celu.)
Biorąc pod uwagę koszty jazdy, kłopoty z parkowaniem większego pojazdu
itp. jest to tam całkiem realne.
Jeżeli statystyka powiedziała by coś w przeliczeniu na przebieg wozu -
to o'k.
Poczytaj jednak o urazach odnoszonych w trakcie kolizji. Tu statystyki
nie mówią nic o korzystnego "zyskach" z inwestycji w SUV-y.


Czytałeś materiał, na który się powołujesz?

3.5.3 Occupant protection
Various studies have shown that when two cars collide then the risk of injury is lower for the driver of the larger car (the studies focus on the risk to the driver to avoid bias due to the variable number of passengers per car by vehicle type). Most recently, Broughton (2007) found that when analysing British data. In particular, he found that the lowest fatality rate (per million car-years) in 1999-2003 was for drivers of 4-wheel drive cars and people carriers. Toy and Hammit (2003) also found using USA crash data that SUVs, vans, and pickups offer more protection to their occupants than other passenger cars. This was most pronounced for pickups, with drivers of pickups facing one third of the risk of serious injury of car drivers. While vehicle mass and crash severity contribute to the apparent occupant safety, other vehicle characteristics associated with body type (e.g., the stiffness and height of the underlying structure of the vehicle) also influence the risks.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

191 Data: Czerwiec 28 2012 17:57:40
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Autor: Marcin [3M] 


Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

On 27/06/2012 09:57, Marcin [3M] wrote:

Gdzie tu te twoje "kierowcy suv-ów są właściwie tak samo narażeni jak
inni uczestnicy ruchu"?

Ile SUV-ów zarejestrowanych jest jako kolejny samochód do "celów
specjalnych" (np. ciągnięcia przyczepy w wakacje? Znajomi mają coś
takiego właśnie do tego celu.)
Biorąc pod uwagę koszty jazdy, kłopoty z parkowaniem większego pojazdu
itp. jest to tam całkiem realne.
Jeżeli statystyka powiedziała by coś w przeliczeniu na przebieg wozu -
to o'k.
Poczytaj jednak o urazach odnoszonych w trakcie kolizji. Tu statystyki
nie mówią nic o korzystnego "zyskach" z inwestycji w SUV-y.


Czytałeś materiał, na który się powołujesz?

3.5.3 Occupant protection
Various studies have shown that when two cars collide then the risk of injury is lower for the driver of the larger car (the studies focus on the risk to the driver to avoid bias due to the variable number of passengers per car by vehicle type). Most recently, Broughton (2007) found that when analysing British data. In particular, he found that the lowest fatality rate (per million car-years) in 1999-2003 was for drivers of 4-wheel drive cars and people carriers. Toy and Hammit (2003) also found using USA crash data that SUVs, vans, and pickups offer more protection to their occupants than other passenger cars. This was most pronounced for pickups, with drivers of pickups facing one third of the risk of serious injury of car drivers. While vehicle mass and crash severity contribute to the apparent occupant safety, other vehicle characteristics associated with body type (e.g., the stiffness and height of the underlying structure of the vehicle) also influence the risks.



Pytanie o kontekst żródła cytowanego w pracy. W tym wątki pojawiały się dane wskazujące na podobne bezpieczeństwo SUV-ów i innych samochodów. W kolizjach nie ma wątpliwości, że mały samochód zostanie zmiażdżony. SUV ma dużą szansę na wywrotkę (zresztą nie tylko w wyniku kolizji), która w Londynie nie zachodzi zbyt często (pewnie ze względu na małą prędkość ruchu.:

6. Are occupants of SUVs more at risk than occupants of non-SUVs of being involved in overturning collisions?

SUV occupants were more at risk than occupants of non-SUVs of being involved in overturning collisions in London. The risk of overturning was greatest for drivers of large SUVs (their cars overturned for 21% of occupants who were killed or seriously injured) and least for the medium (4.7%) and small/medium passenger cars (5.6%). However, the risk of a car overturning in a collision in London is lower than for Great Britain as a whole; 6.4% of car occupants who were killed or seriously injured in London were injured when their cars overturned, compared with 15% for Great Britain. This may be because London road network is predominantly urban and low speed or due to car fleet differences.

http://www.lbl.gov/Science-Articles/Archive/assets/images/2002/Aug-26-2002/SUV-report.pdf

CONCLUSIONS

1. Midsize and Large Cars. The safest midsize and large cars (Avalon, Camry, and Accord)

are as safe as the safest SUV (Suburban); average midsize and large cars are just as safe

as the average SUV. However, SUVs impose a greater risk on drivers of other vehicles

than do all types of cars. The combined risk of the average SUV (129) is about 30%

higher than that for the average large car (100) and 25% higher than that for the average

midsize car (105), while the safest SUV (Suburban, 111) has at least a 40% higher

combined risk than the three safest midsize and large cars (Avalon, 63; Camry, 72; and

Accord, 79).

2. Subcompact and Compact Cars. The safest subcompact (Civic and Jetta) and compact

(626 and Altima) car models are as safe to their drivers as the average SUV (see Figures

2 and 3, and Table A5 in the appendix). When one considers the combined risk, including

those killed in the other vehicle in two-vehicle crashes, then the safest subcompact and

compact models are actually safer than the average SUV. Moreover, the combined risk

for the average subcompact or compact car



Dominik zwrócił uwagę, iż tyczyło sie to starych pojazdów. Zamieszczone wyniki innych badań wskazują na podobne bezpieczeństwo w samochodach ososbowych i suv-ach.

Powtórzę zatem jeszcze mój wniosek: suv dając złudę bezpieczeństwa, nie pozostawia szans współudziałowcom kolizji.

192 Data: Czerwiec 21 2012 13:23:00
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y
Autor: jo44 

W dniu 2012-06-20 11:03, Marcin [3M] pisze:

W nawiązaniu do suv-owej debaty sprzed kilku dni:

Te suv-y to lustrzanki z lustrem półprzeźroczystym?

193 Data: Czerwiec 21 2012 16:50:12
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y
Autor: JA 

On 2012-06-21 11:23:00 +0000, jo44  said:

Te suv-y to lustrzanki z lustrem półprzeźroczystym?

z przeSUVającą się matrycą.

--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody



Grupy dyskusyjne