Użytkownik "Kub@" napisał w wiadomości
Jutro nam wypada trasa do Włoch i chciałbym białe szaleństwo rozpocząć
dopiero na miejscu.
Trasy (rozsądne) są 3 do wyboru:
- (SK) Kielce-Cieszyn-Żlina-Bratysława-Wiedeń-Salzburg-Insbruck-stok
(1215km)
- (CZ) Kielce-Cieszyn-Brno-Wiedeń-Salzburg-Insbruck-stok (1230km)
- (D) Kielce-Wrocław-Drezno-Monachium-Insbruck-stok (1380km)
Przy dobrej pogodzie prawie na pewno wybierzemy trasę przez SK - 150km
krótsza niż D i 100km więcej autostrady niż w CZ(kawałek między Brnem a
Wiedniem jeszcze nie istnieje?).
Niestety na jutro i sobotę przewidują silne opady śniegu(głównie SK, CZ i
A) i stąd wątpliwości. Czy czasem nie lepiej trochę nadłożyć i jechać
przez D gdzie będzie cały czas autostrada i to w trochę mniej górzystym
terenie niż SK i A?
Znacie jakieś bieżące problemy na tych trasach(przewlekłe remonty?)?
Każda porada mile widziana.
Jechałem ostatnio rok temu ale jakoś bardziej intuicyjna zawsze była trasa
(CZ) z rzeźbą z omijaniem Wiednia od zachodniej strony dobijając do A1 via
Krems, St Poelten, te sprawy. Ja wolę pultać się przez te zadupia i cieszyć,
że wiochy w Austrii niealpejskiej są praktycznie tak samo syfne jak w
Galicji niż stać w korku w wiedeńskim odpowiedniku Targówka.
Ferie zaczynają tylko obie Saksonie i Pomorze zachodnioszczecińskie więc
powinno być w miarę luźno.
3 |
Data: Luty 15 2010 10:10:58 |
Temat: Re: Kielce -> Dolomity - którędy przy złej pogodzie? |
Autor: Kub@ |
Jechałem ostatnio rok temu ale jakoś bardziej intuicyjna zawsze była trasa
(CZ) z rzeźbą z omijaniem Wiednia od zachodniej strony dobijając do A1 via
Krems, St Poelten, te sprawy. Ja wolę pultać się przez te zadupia i
cieszyć, że wiochy w Austrii niealpejskiej są praktycznie tak samo syfne
jak w Galicji niż stać w korku w wiedeńskim odpowiedniku Targówka.
Ferie zaczynają tylko obie Saksonie i Pomorze zachodnioszczecińskie więc
powinno być w miarę luźno.
Pojechaliśmy w końcu przez SK(praktykowałem to wiosną i było ok). Najlepsze
w tej opcji jest to, że poza trasami szybkiego ruchu jest tylko około 70km
między Cieszynem a Żiliną.
Generalnie po drodze tylko 1 korek - Brenner, ale to raczej standard
weekendowy.
Powrót tą samą trasą - wszystko super prócz pogody w PL, ale to już nie do
ominięcia.
Kub@
|