Grupy dyskusyjne » Koło zapasowe w sprayu, awaryjny uszczelniacz

Koło zapasowe w sprayu, awaryjny uszczelniacz

1	Data: Maj 05 2008 18:56:31
Temat: Koło zapasowe w sprayu, awaryjny uszczelniacz
Autor: Luky
zapytałem kolegów z forum więc zapytam też fachowców tutaj... w związku z nabyciem instalacji LPG i faktem że w moja zapasówka to 215/55/R16 myśle nad kołem zapasowym w sprayu, przejarzałem wątki w archiwum ale niestety nic konkretnego sie tam nie dowidziałem. Jak to sie bedzie sprawować w cieżkim samochodzie jakim jest vectra c? czy ktoś z was w tym autku lub innym z dużym kołem[~16cali] ma ten patent z zapasówką sprayu i go stosował? ja raczej podróżuje "w koło ogona" więc myśle że może da rade... [promień ~30km od 'bazy'] wogóle jakiej firmy byście polecili to koło zapasowe i czy da rade ono nadmuchać obecną letnią oponke 205/55/R16 ? - czy tam w jakiś sposób kontroluje się ciśnienie? czy lepiej brać też sobą mały kompresorek :D na allegro znalazłem dwie firmy: http://www.allegro.pl/item344444049_kolo_zapasowe_w_sprayu_auto_swiat_poleca.html http://www.allegro.pl/item358793974_awaryjny_uszczelniacz_opon_kolo_zapasowe_w_sprayu_.html rozrzut w cenie dwukrotny! - czekam na opinie userów ps. wiem na pewno ze w dłuższa trase to i tak zapas sobie bede bral... ale tak do 30km wokół 'bazy' to kurde wydaje mi się że się nie opłaca ciekaw jestem czy tez nie wplynie to zle na opone(czyszczenie, wyważanie itd)?
2	Data: Maj 05 2008 20:49:08
Temat: Re: Koło zapasowe w sprayu, awaryjny uszczelniacz
Autor: sirapacz
Luky pisze: zapytałem kolegów z forum więc zapytam też fachowców tutaj... w związku z nabyciem instalacji LPG i faktem że w moja zapasówka to 215/55/R16 myśle nad kołem zapasowym w sprayu, przejarzałem wątki w archiwum ale niestety nic konkretnego sie tam nie dowidziałem. Jak to sie bedzie sprawować w cieżkim samochodzie jakim jest vectra c? czy ktoś z was w tym autku lub innym z dużym kołem[~16cali] ma ten patent z zapasówką sprayu i go stosował? ja raczej podróżuje "w koło ogona" więc myśle że może da rade... [promień ~30km od 'bazy'] patent bardzo dobry - lata wiekszosc drobnych uszkodzen typu gwozdz czy inne przebicie. jak sciagniesz opone lecac bokiem to ci nie pomoze:) na dlugie trasy zdecydowanie kolo zapasowe a na latanie po zadupiach to te spraye sa okay. sa rozne do roznej wielkosci kol 2-3 rodzaje. bierz te wieksze. marka? w zasadzie jakakolwiek - ja biore co jest i nie patrze na marke. hint: oponiarze bardzo tego badziewia nie lubia bo smierdzi i sie lepi sirapacz
3	Data: Maj 05 2008 20:50:26
Temat: Re: Koło zapasowe w sprayu, awaryjny uszczelniacz
Autor: sirapacz
Luky pisze: zapytałem kolegów z forum więc zapytam też fachowców tutaj... w związku z nabyciem instalacji LPG i faktem że w moja zapasówka to 215/55/R16 myśle nad kołem zapasowym w sprayu, przejarzałem wątki w archiwum ale niestety nic konkretnego sie tam nie dowidziałem. Jak to sie bedzie sprawować w cieżkim samochodzie jakim jest vectra c? czy ktoś z was w tym autku lub innym z dużym kołem[~16cali] ma ten patent z zapasówką sprayu i go stosował? ja raczej podróżuje "w koło ogona" więc myśle że może da rade... [promień ~30km od 'bazy'] patent bardzo dobry - lata wiekszosc drobnych uszkodzen typu gwozdz czy inne przebicie. jak sciagniesz opone lecac bokiem to ci nie pomoze:) na dlugie trasy zdecydowanie kolo zapasowe a na latanie po zadupiach to te spraye sa okay. sa rozne do roznej wielkosci kol 2-3 rodzaje. bierz te wieksze. marka? w zasadzie jakakolwiek - ja biore co jest i nie patrze na marke. hint: oponiarze bardzo tego badziewia nie lubia bo smierdzi i sie lepi sirapacz
4	Data: Maj 05 2008 20:09:24
Temat: Re: Koło zapasowe w sprayu, awaryjny uszczelniacz
Autor: Sławek
sirapacz napisał(a): patent bardzo dobry - lata wiekszosc drobnych uszkodzen typu gwozdz czy inne przebicie. jak sciagniesz opone lecac bokiem to ci nie pomoze:) na dlugie trasy zdecydowanie kolo zapasowe a na latanie po zadupiach to te spraye sa okay. sa rozne do roznej wielkosci kol 2-3 rodzaje. bierz te wieksze. marka? w zasadzie jakakolwiek - ja biore co jest i nie patrze na marke. hint: oponiarze bardzo tego badziewia nie lubia bo smierdzi i sie lepi To gowno dziala na zasadzie wypelnienia opony taka kleista pianka co potem podobno (info od gumiarza) uniemozliwia, ze wzgledu na pozostalosci tego syfu, prawidlowa i trwala naprawe opony! Co prawda oponiarze naprawiaja opony wczesniej tym zapackane ale uczciwi ostrzegaja, ze nie daja gwarancji na trwalosc takiej naprawy! Lepszym rozwiazaniem sa zestawy naprawcze z nabojami CO2 lub tradycyjnym pompowankiem. Jest to drozsze i najpierw nalezy pocwiczyc jak to uzyc! :-) -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
5	Data: Maj 05 2008 22:42:32
Temat: Re: Koło zapasowe w sprayu, awaryjny uszczelniacz
Autor: Luky
Sławek pisze: To gowno dziala na zasadzie wypelnienia opony taka kleista pianka co potem podobno (info od gumiarza) uniemozliwia, ze wzgledu na pozostalosci tego syfu, prawidlowa i trwala naprawe opony! właśnie czytam i jedni pisza że to jest na bazie wody i schodzi wodą z mydłem inni że nie - wydaje mi się właśnie że to od producenta i jakości tego uszczelniacza zależy... Co prawda oponiarze naprawiaja opony wczesniej tym zapackane ale uczciwi ostrzegaja, ze nie daja gwarancji na trwalosc takiej naprawy! shit... to nie dobrze... :( Lepszym rozwiazaniem sa zestawy naprawcze z nabojami CO2 lub tradycyjnym pompowankiem. Jest to drozsze i najpierw nalezy pocwiczyc jak to uzyc! :-) możesz mnie zarzucić jakimś linkiem do takiego cuda lub chociaż powiedzieć pod jakim hasłem szukać :)?
6	Data: Maj 05 2008 23:05:21
Temat: Re: Koło zapasowe w sprayu, awaryjny uszczelniacz
Autor: zorby
shit... to nie dobrze... :( tak na marginesie, byłem kiedys dawno dawno temy z kumplem w markecie, jak takie koła w spraju nie były popularne, to z ciekawości kumpel nacisnoł w markecie i "obżygal" mi spodnie tym czyms - spodnie do wywalenia nie dało sie uprac i nic z tym zrobic
7	Data: Maj 05 2008 23:16:13
Temat: Re: Koło zapasowe w sprayu, awaryjny uszczelniacz
Autor: sirapacz
Lepszym rozwiazaniem sa zestawy naprawcze z nabojami CO2 lub tradycyjnym pompowankiem. Jest to drozsze i najpierw nalezy pocwiczyc jak to uzyc! :-) jesli przebiles opone albo (co ja mialem) nadlamal ci sie wentyl to sobie mozesz co2 pakowac do bolu - to samo z pompowaniem pompka:) wlasnie o to chodzi zeby to badziewie zalepilo opone na czas dojazdu do wulkanizatora czy do domu - dlatego zdecydowanie polecam. po uzyciu takiego sprayu moj wulkanizator sciera czesc gumy takim smiesznym interesem co wyglada jak wiertarka z obrotowa skrobaczka nigdy jego zalepiona dziura nie puscila a pracuja moje opony w dosc ciezkich warunkach. sir
8	Data: Maj 05 2008 22:34:07
Temat: Re: Koło zapasowe w sprayu, awaryjny uszczelniacz
Autor: zorby
ja mam fabrycznie w astra III \|(kola 16 205 55) zamiast koła taki spraj i kompresorek podłączany do zapalniczki, czy działa nie wiem nie używałem ale mysle ze musi byc cos warte jesli producent zrezygnował z koła i wyposażył samochód w cos takiego
9	Data: Maj 05 2008 22:43:34
Temat: Re: Koło zapasowe w sprayu, awaryjny uszczelniacz
Autor: Luky
zorby pisze: ja mam fabrycznie w astra III \|(kola 16 205 55) zamiast koła taki spraj i kompresorek podłączany do zapalniczki, czy działa nie wiem nie używałem ale mysle ze musi byc cos warte jesli producent zrezygnował z koła i wyposażył samochód w cos takiego no BMW też taki patent robi z tego co wiem... ciekaw jestem ile to warte i czy do tego naprzyklad z linka: też trzeba kompresorek wozićhttp://www.allegro.pl/item344444049_kolo_zapasowe_w_sprayu_auto_swiat_poleca.html :D bo tam nic o tym nie pisze...
10	Data: Maj 05 2008 23:03:44
Temat: Re: Koło zapasowe w sprayu, awaryjny uszczelniacz
Autor: zorby
no BMW też taki patent robi z tego co wiem... ciekaw jestem ile to warte i czy do tego naprzyklad z linka: też trzeba kompresorek wozićhttp://www.allegro.pl/item344444049_kolo_zapasowe_w_sprayu_auto_swiat_poleca.html :D bo tam nic o tym nie pisze... co do marki to nie wiem jaki mam bo mam "fabryczny" jak nie zapomne to poczytam jutro moze gdzies na opakowaniu wyczytam kto jest producetem, a wiem ze to stosuje takze Seat np w Altei ( czy w innych modelach to nie wiem, tan akurat ogladałem)
11	Data: Maj 05 2008 23:24:22
Temat: Re: Koło zapasowe w sprayu, awaryjny uszczelniacz
Autor: Luky
zorby pisze: co do marki to nie wiem jaki mam bo mam "fabryczny" jak nie zapomne to poczytam jutro moze gdzies na opakowaniu wyczytam kto jest producetem, a wiem ze to stosuje takze Seat np w Altei ( czy w innych modelach to nie wiem, tan akurat ogladałem) super to napisz tu jutro jak sie to nazywa itd, a najlepiej to fote telefonem etc szczel :)
12	Data: Maj 06 2008 07:01:12
Temat: Re: Koło zapasowe w sprayu, awaryjny uszczelniacz
Autor: Szerszen
Użytkownik "Luky" napisał w wiadomości mialem kiedys watpliwa pzyjemnosc uzywac czegos takiego, noc, sniezyca, dziura i zalatwione dwie opony, dobrze ze do domu mialem 3km bo inaczej bym nie dojechal, samochod lekki hyundai pony, potem jeszcze nerwy wulkanizatora ktory musial umyc opone po tym gownie i zalozyc nowy zaworek nadaje sie to tylko do naprawde smiesznych dziurek, jesli uszkodzenie opony jest troche wieksze, zapomnij o tym ze zrobisz 30 km
13	Data: Maj 06 2008 13:00:11
Temat: Re: Koło zapasowe w sprayu, awaryjny uszczelniacz
Autor: zorby
nadaje sie to tylko do naprawde smiesznych dziurek, jesli uszkodzenie opony jest troche wieksze, zapomnij o tym ze zrobisz 30 km niewierze ze to aż takie gówno ( chyba że miałes z marketu marki np. Tesco za 5zł) poprostu niewierze żeby producent samochodów zrezygnował z montowania kół zapasowych na rzecz takich uszczelniaczy które uniemożliwiałby przejaz wiecej niz te 3km, poprostu niewierze
14	Data: Maj 06 2008 13:33:44
Temat: Re: Koło zapasowe w sprayu, awaryjny uszczelniacz
Autor: Luky
zorby pisze: niewierze ze to aż takie gówno ( chyba że miałes z marketu marki np. Tesco za 5zł) poprostu niewierze żeby producent samochodów zrezygnował z montowania kół zapasowych na rzecz takich uszczelniaczy które uniemożliwiałby przejaz wiecej niz te 3km, poprostu niewierze no ja właśnie dlatego mam taki dylemat, bo jedni narzekają drudzy chwalą ale nie do pomyślenia dla mnie jest żeby takie bmw, gm czy inne poteżne korporacje samochodowe które walą miliony na badania/testy wciskaliby ludzią kit który unieruchomi pojazd na amen w razie bądź co bądź częstej usterki... dlatego coś mi się wydaje że te uszczelniacze muszą się różnić mocno jakością (może chwalą ci co mają fabryczne - lub akcesoryjne droższe), a narzekają ci co kupili shit. bo przecież ta różnica w canach [czasem 500%!] to chyba z czegoś musi wynikać... [tak tylko rozważam teoretycznie]...
15	Data: Maj 06 2008 14:16:02
Temat: Re: Koło zapasowe w sprayu, awaryjny uszczelniacz
Autor: szerszen
Użytkownik "Luky" napisał w wiadomości no ja właśnie dlatego mam taki dylemat, bo jedni narzekają drudzy chwalą ale nie do pomyślenia dla mnie jest żeby takie bmw, gm czy inne poteżne korporacje samochodowe które walą miliony na badania/testy odpowiem za jednym zamachem na oba posty szmelc ktorego ja mialem watpliwa przyjemnosc uzywac nie bylo najtansze ani najmniejsze z tesco, bylo kupione na niedalekiej stacji benzynowej, co niby nic nie zmienia, ale generalnie jesli byl jakikowliek wybor, bylo to najlepsze z mozliwych, bylo to kilka lat temu, szczegolow nie pamietam po drugie, zapominacie ze te wielkie koncerny nie zakladaja, ze ktos na tym badziewiu ma wracac do domu zakladane tu 30 km, tylko tak jak na dojazdowce, doturlac sie do najblizszego wulkanizatora/zakladu, ktore to na zachodzie wystepuja zdecydowanie czesciej niz u nas po trzecie na zachodzie nie wystepuja tak powszechnie dziury w jezdni, ktore to w naszym przypadku sa najczestszym powodem wystepowania uszkodzen w oponach, taki pech wlasnie spotkal mnie i wtedy to nie jest mala dziurka, przez ktora wolno sie saczy powietrze i ktora to dziurke mozna zatkac takim czyms dlatego pisze, jak ktos liczy tylko na dziure po np malym gwodziu, ktora zdobyl jezdzac po wiejskich drozkach, gdzie jakis cham wysypal to co wczesniej spalil w piecu, to ok, jednak jesli spotka sie z dziura w jezdni, to z duzym prawdopodobienstwem moze zalozyc, ze na takim uszczelniaczu do domu oddalonego o 30km nie dojedzie, chyba ze dodatkowo sie jeszcze doposazy w pompke i co kilka km bedzie stawal i dopompowywal kolo, oczywiscie zakladajac ze wogole opona bedzie sie nadawala do dalszej jazdy
16	Data: Maj 06 2008 08:05:12
Temat: Re: Koło zapasowe w sprayu, awaryjny uszczelniacz
Autor: Arkadiusz Górski
On 6 Maj, 15:47, MH wrote: zorby wrote: > niewierze ze to aż takie gówno ( chyba że miałes z marketu marki np. Tesco > za 5zł) > poprostu niewierze żeby producent samochodów zrezygnował z montowania kół > zapasowych na rzecz takich uszczelniaczy które uniemożliwiałby przejaz > wiecej niz te 3km, poprostu niewierze Ale montuje za to opony run-flat zamiast kola zapasowego... Co ma wady i zalety. Producenci dają te pianki a) z oszczędności b) pozwalają powiększyć bagażnik (czasami) Wiem, że wulkanizatorzy nie lubią tej pianki za bardzo. Trudno się im dziwić, żmudna praca zdrapać to wszystko. To ja już bym wolał jakaś małą dojazdówkę wozić.
17	Data: Maj 06 2008 15:47:39
Temat: Re: Koło zapasowe w sprayu, awaryjny uszczelniacz
Autor: MH
zorby wrote: niewierze ze to aż takie gówno ( chyba że miałes z marketu marki np. Tesco za 5zł) poprostu niewierze żeby producent samochodów zrezygnował z montowania kół zapasowych na rzecz takich uszczelniaczy które uniemożliwiałby przejaz wiecej niz te 3km, poprostu niewierze Ale montuje za to opony run-flat zamiast kola zapasowego... Co ma wady i zalety.