W dniu 2013-04-09 01:32, tᴏ pisze:
Kobiety prowadzą zdecydowanie lepiej ni męczyni. Oto dowd:
I jeszcze jako ciekawostka:
http://motoryzacja.interia.pl/hity_dnia/news/smierc-kierowcy-karetki-pogotowia-sekundy-na-wage-ludzkiego,1908042
Przed nami jedzie Mercedes prowadzony przez modą damę. Zbliamy się do niego, kobieta dostrzega nas w lusterku i... gwatownie hamuje! Muszę uczynić go samo. Czy tak naley reagować na widok jadącej za nami karetki? Czemu ta pani nie wpada na pomys, by trochę przyspieszyć i zjechać na bok?
Zbliamy się do przejścia dla pieszych. Dwie mode dziewczyny idą sobie spacerowym krokiem. Dopiero gdy jesteśmy kilkanaście metrw przed przejściem, zauwaają nas i rozradowane uciekają. Fajna zabawa, a w tym czasie moe umierać czowiek, do ktrego jedziemy.
Następne przejście. Mody, dwudziestokilkuletni męczyzna idzie sobie majestatycznie, a nawet przystaje, aby... zapalić sobie papierosa. Uywam klaksonu. Dostrzega karetkę, nawet patrzy na nas i widzimy w jego oczach tępą, mapią wręcz zośliwo. Ani trochę nie przyspiesza kroku. A moe mapy są mniej zośliwe, ni niektrzy ludzie?
Wjedam w uliczkę jednokierunkową "pod prąd". W tym czasie wielkim vanem wyjeda z parkingu jakaś kobieta. Lekarz wychyla się przez okno i krzyczy: "Niech się pani cofnie!".
Elegancka kobieta uchyla szybę i odpowiada:
- Sp... - po czym rusza sobie i jedzie przed nami.
Pozdr.
6 |
Data: Kwiecien 09 2013 20:28:35 |
Temat: Re: Kobiety prowadzą lepiej od męczyzn |
Autor: Marek Dyjor |
DoQ wrote:
W dniu 2013-04-09 01:32, tᴏ pisze:
Kobiety prowadzą zdecydowanie lepiej ni męczyni. Oto dowd:
I jeszcze jako ciekawostka:
http://motoryzacja.interia.pl/hity_dnia/news/smierc-kierowcy-karetki-pogotowia-sekundy-na-wage-ludzkiego,1908042
Zbliamy się do przejścia dla pieszych. Dwie mode dziewczyny idą
sobie spacerowym krokiem. Dopiero gdy jesteśmy kilkanaście metrw
przed przejściem, zauwaają nas i rozradowane uciekają. Fajna zabawa,
a w tym czasie moe umierać czowiek, do ktrego jedziemy.
Następne przejście. Mody, dwudziestokilkuletni męczyzna idzie sobie
majestatycznie, a nawet przystaje, aby... zapalić sobie papierosa.
Uywam klaksonu. Dostrzega karetkę, nawet patrzy na nas i widzimy w
jego oczach tępą, mapią wręcz zośliwo. Ani trochę nie przyspiesza
kroku. A moe mapy są mniej zośliwe, ni niektrzy ludzie?
Ludziska tak mają ile razy widzę jak waą prawie pod koa karetki. I to nie jakieś mutanty ze suchawkami tylko caę stada ludzikw w rnym wieku.
7 |
Data: Kwiecien 10 2013 08:22:18 | Temat: Re: Kobiety prowadzą lepiej od męczyzn | Autor: blast |
W dniu 2013-04-09 17:30, DoQ pisze:
W dniu 2013-04-09 01:32, tᴏ pisze:
Kobiety prowadzą zdecydowanie lepiej ni męczyni. Oto dowd:
I jeszcze jako ciekawostka:
http://motoryzacja.interia.pl/hity_dnia/news/smierc-kierowcy-karetki-pogotowia-sekundy-na-wage-ludzkiego,1908042 Przed nami jedzie Mercedes prowadzony przez modą damę. Zbliamy się do niego, kobieta dostrzega nas w lusterku i... gwatownie hamuje! Muszę uczynić go samo. Czy tak naley reagować na widok jadącej za nami karetki? Czemu ta pani nie wpada na pomys, by trochę przyspieszyć i zjechać na bok?
Syszaem o dokadnie takiej samej sytuacji, w ktrej kobieta pniej upieraa się e zachowaa się prawidowo "bo przecie jak na drodze dzieje się coś niespodziewanego to trzeba zahamować" :)
8 |
Data: Kwiecien 10 2013 00:23:30 | Temat: Re: Kobiety prowadz lepiej od mczyzn | Autor: WS |
On 10 Kwi, 08:22, blast to"> wrote:
Syszaem o dokadnie takiej samej sytuacji, w ktrej kobieta pniej
upieraa się e zachowaa się prawidowo "bo przecie jak na drodze
dzieje się coś niespodziewanego to trzeba zahamować" :)
Podobnie ( http://wyborcza.pl/1,100503,6828746,Morderca_jest_kim_innym_niz_to_opisuja_media.html
)
"A wiecie Państwo kto jest, te w moich statystykach, absolutnym
numerem jeden jeśli chodzi o liczbę ofiar? Jest to pani lat 30-40,
trzewa, w dobrym, subowym samochodzie, przejedająca pieszego na
pasach. To się zdarza CODZIENNIE, i to kilka - kilkanaście razy
dziennie."
"Pani przywieziona przez policję zrobia w oddziale ratunkowym
awanturę męczynie, ktrego p godziny wcześniej przejechaa wraz z
prowadzoną przez niego za rączkę pięcioletnią creczką na przejściu
dla pieszych, a to oni mieli zielone świato: "Gdzie laześ baranie!
Ja miaam zieloną strzakę, a więc pierwszeństwo!""
WS
| | |