Kolizja - co Wy na to
1 | Data: Kwiecien 12 2008 07:19:37 |
Temat: Kolizja - co Wy na to | |
Autor: | Witam, 2 |
Data: Kwiecien 12 2008 16:25:16 | Temat: Re: Kolizja - co Wy na to | Autor: | zgaduje - HDI ? (samopomoc?) 3 |
Data: Kwiecien 12 2008 16:55:41 | Temat: Re: Kolizja - co Wy na to | Autor: Maverick | pisze: Witam, [...] Pozdrawiam, Witam Dlatego wlasnie zawsze trzeba wzywac Policje, o ile nie jest to znajomy/rodzina (bo sasiad to zawsze sie moze wyprzec). Chac sa takie elementy , ze wypieraja sie nawet notatki policyjnej ;) Masz moze jakiegos swiadka? moze jakis znajomy jechal? robiles zdjecia zdarzenia? jesli nie to pozostaje ci tylko pismo do TU z grozba (obietnica) pozwu sadowego a potem tylko pozew do sadu (sprawa cywilna ) 4 |
Data: Kwiecien 12 2008 17:00:42 | Temat: Re: Kolizja - co Wy na to | Autor: theStachoo | Maverick pisze: Dlatego wlasnie zawsze trzeba wzywac Policje, o ile nie jest to znajomy/rodzina (bo sasiad to zawsze sie moze wyprzec). Chac sa takie elementy , ze wypieraja sie nawet notatki policyjnej ;) Ale czytaj ze zrozumieniem. Masz moze jakiegos swiadka? moze jakis znajomy jechal? robiles zdjecia zdarzenia? jesli nie to pozostaje ci tylko pismo do TU z grozba (obietnica) pozwu sadowego a potem tylko pozew do sadu (sprawa cywilna ) A co ma piernik do wiatraka? Po co mu świadek, skoro sprawca sie przyznał? -- theStachoo 5 |
Data: Kwiecien 12 2008 19:27:31 | Temat: Re: Kolizja - co Wy na to | Autor: Maverick | theStachoo pisze: Maverick pisze: " Dwa dni temu dostaje polecony - ble ble ble, przyłożyliśmy makiety samochodów i jeszcze do tych makiet niezależnego eksperta i wyszło na to że zdarzenia nie było, a zniszczenia w pana samochodzie nie wiemy skąd się wzieły, poza tym koszt 3500 nie odzwierciedla zniszczeń - nie wypłacimy odszokodowania," Czytaj ze zrozumieniem - TU raczej by kwestionowalo notatki policyjnej, a pismo z sasiadem/obcym - czasem tak Masz moze jakiegos swiadka? moze jakis znajomy jechal? robiles zdjecia zdarzenia? jesli nie to pozostaje ci tylko pismo do TU z grozba (obietnica) pozwu sadowego a potem tylko pozew do sadu (sprawa cywilna ) Aby pokazac TU ze ma kogos jako swiadka? i w sadzie bedzie on, sprawca i swiadek? nom - pewnie do tego Podobnie ze zdjeciami - zdjecie stluczki na tle ulicy raczej sad przyjmie jako dowod ze dane zdarzenie mialo miejsce - a wiec w ewentualnej sprawie sadowej TU stoi na straconej pozycji - kwestia tylko wysokosci odszkodowania 6 |
Data: Kwiecien 12 2008 19:41:20 | Temat: Re: Kolizja - co Wy na to | Autor: theStachoo | Maverick pisze: Czytaj ze zrozumieniem - TU raczej by kwestionowalo notatki policyjnej, a pismo z sasiadem/obcym - czasem tak ??? Rozumiem, że TU by _nie_ kwestionowało notatki policji. No jeśli policjanci byli świadkami, to masz rację, w innym wypadku obawiam się, że to nie ma nic do rzeczy. Aby pokazac TU ze ma kogos jako swiadka? i w sadzie bedzie on, sprawca i swiadek? nom - pewnie do tego No ale po co ten świadek, skoro obie strony zgadzają się co do przebiegu zdarzenia. Podobnie ze zdjeciami - zdjecie stluczki na tle ulicy raczej sad przyjmie jako dowod ze dane zdarzenie mialo miejsce - a wiec w ewentualnej sprawie sadowej TU stoi na straconej pozycji - kwestia tylko wysokosci odszkodowania Może tak być, ale nie musi. -- theStachoo 7 |
Data: Kwiecien 12 2008 22:29:03 | Temat: Re: Kolizja - co Wy na to | Autor: Przemyslaw Popielarski | theStachoo wrote: No ale po co ten świadek, skoro obie strony zgadzają się co do Zawsze trzem osobom zarzucic oszustwo troche trudniej niz dwom.. -- ../ premax ../ ../ koniec i bomba, a kto czytal ten traba. w.g. 8 |
Data: Kwiecien 13 2008 00:30:17 | Temat: Re: Kolizja - co Wy na to | Autor: theStachoo | Przemyslaw Popielarski pisze: theStachoo wrote: Jeżeli to nie wałek, to nie powinno być najmniejszego problemu z udowodnieniem przebiegu zajścia. -- theStachoo 9 |
Data: Kwiecien 12 2008 18:14:21 | Temat: Re: Kolizja - co Wy na to | Autor: J.F. | On Sat, 12 Apr 2008 07:19:37 -0700 (PDT), wrote: w połowie lutego stojąc na światłach poczułem że trzęsie autem i[...] Nie pozostaje ci chyba nic innego jak udac sie do adwokata/radcy i sporzadzic pozew do sadu. Na kwote z ich kosztorysu, albo i wyzsza, o ile ASO zrobi lepszy kosztorys :-) Plus oczywiscie koszta adwokata. No i tak się zastanawiam gdzie popełniłem błąd - chyba nie Niby tak, choc policja teoretycznie zdarzenia nie widziala, wiec mogliby kwestionowac. J. 10 |
Data: Kwiecien 12 2008 23:57:01 | Temat: Re: Kolizja - co Wy na to | Autor: Pawel "O'Pajak" | Powitanko, Plus oczywiscie koszta adwokata. Nawet w przypadku wygranej zwroca koszt adwokata (zastepstwo procesowe) do okreslonej stawki z jakies ustawy, czy rozporzadzenia. Oczywiscie jest ona zdecydowanie nizsza od rzeczywistej. Milo by bylo, gdyby autor watku podal nazwe firmy, ktora takie waly robi (ktora nie robi?...). Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->: pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<******* 11 |
Data: Kwiecien 12 2008 18:34:55 | Temat: Re: Kolizja - co Wy na to | Autor: bratPit |
w połowie lutego stojąc na światłach poczułem że >trzęsie autem i Dwa dni temu dostaje polecony - ble ble ble, >przyłożyliśmy makiety nie jest specjalną tajemnicą że ubezpieczalnie celowo odmawiają wypłat czy zaniżają wyceny bo działa to na ich korzyść - liczą że ludziom nie będzie chciało się odwoływać, sądzić etc. część ludzi rzeczywiście odpuszcza a część walczy o swoje, ubezpieczalnia zyskuje na tych którzy odpuszczają, nie bądź jednym z tych co odpuszczają, nie znam procedur, myślę że trzeba iść do papugi i pozwać ich do sądu, niestety, brat 12 |
Data: Kwiecien 12 2008 20:03:22 | Temat: Re: Kolizja - co Wy na to | Autor: Krzysiek Kielczewski | Sami popatrzcie co napisał: Dwa dni temu dostaje polecony - ble ble ble, przyłożyliśmy makiety Masz dwie możliwości: wynajmij swojego "niezależnego" rzeczoznawcę (jeśli okolice Wawy i Łodzi to służę namiarami) i piszecie odwołanie poparte jego opinią. Druga możlwość: zapłać radcy prawnemu bądź adwokatowi i smaruj pozew do sądu. Jeśli sprawca się przyznaje i będzie zeznawał (obiecanie mu dobrej flaszki to nie korupcja) to wygraną masz w kieszeni. Pzdr, Krzysiek Kiełczewski 13 |
Data: Kwiecien 12 2008 20:11:22 | Temat: Re: Kolizja - co Wy na to | Autor: Jurand | wrote in message Witam, Czyli ubezpieczyciel wycenił zakres naprawy na 3500 PLN ;) Troche dużo, ale podpisałem i czekam. Dzwonie gdzieś po 2 Hmm no to pismo do nich powinno wyglądać mniej więcej tak: Z dniem xx.xx.xxxx zgłoszona została szkoda nr ...... do oddziału ........ wraz z dokumentami niezbędnymi do przeprowadzenia likwidacji szkody. Wycena, przedstawiona przez rzeczoznawcę, opiewała na 3500 PLN i została przeze mnie zaakceptowana jako kwota bezsporna do wypłaty. Sugestie, jakoby rzeczona szkoda nie miała miejsca są bezzasadne. Ponadto dziwi fakt, iż sami Państwo podważają rzetelność dokonanej przez Państwa rzeczoznawcę wyceny kosztów naprawy. Proszę o wypłatę w ustawowym terminie 31 dni od dnia zgłoszenia szkody kwoty bezspornej 3500 PLN na konto ................................. w przeciwnym bądź razie sprawa zostanie przeze mnie skierowana na drogę postępowania sądowego. Z poważaniem blablabla i podpis. Czekasz na kasę, jeśli po miesiącu od złożenia tego pisma nie ma kasy ani odpowiedzi, bierzesz składasz pozew do sądu i po jakimś pół roku będziesz miał pieniążki z odsetkami. Jurand. 14 |
Data: Kwiecien 12 2008 21:36:35 | Temat: Re: Kolizja - co Wy na to | Autor: J.F. | On Sat, 12 Apr 2008 20:11:22 +0200, Jurand wrote: Hmm no to pismo do nich powinno wyglądać mniej więcej tak: I jeszcze bym poprosil o pisemne uzasadnienie rzekomego niepasowania sladow wraz z podpisem osoby odpowiedzialnej. Kto wie, moze jaki dyplomowany rzeczoznawca i bedzie mu mozna odebrac uprawnienia .. J. |