Grupy dyskusyjne »
Ksenony w USA
Ksenony w USA
1 | Data: Styczen 12 2010 18:59:38 |
Temat: Ksenony w USA | |
Autor: mister | Witam, 2 |
Data: Styczen 12 2010 19:26:57 | Temat: Re: Ksenony w USA | Autor: J.F. | Użytkownik "mister" napisał w wiadomości Przegladam sobie ogloszenia z samochodami sprowadzonymi z USA i z tego co widze, nawet te najbardziej wypasione, nie posiadaja swiatel ksenonowych. Czy przepisy amerykanskie nie zezwalaja na takie oswietlenie? Jak najbardziej zezwalaja. Tylko ze: -ktos tu pisal ze ksenony staly sie w USA niemodne .. jak sie nabywcy dowiedzieli ile kosztowac bedzie naprawa czy drobna kradziez. -oni maja inne swiatla mijania - byc moze ksenony nie sa tak bardzo lepsze. Bo tak po prawdzie .. zapakowac zarowki 100W [w USA tez zabronione] i swiatla sa ze az milo. Oslepiaja ? dwa razy mocniej niz 50W, czyli przy dobrej regulacji powinno byc znosnie. Trzy razy wiecej mocy zuzywaja ? Niezauwazalnie malo, szczegolnie w USA. A osobna sprawa ze ksenonowe swiatla nie powinny byc duzo drozsze od halogenowych :-) J. 3 |
Data: Styczen 12 2010 19:31:39 | Temat: Re: Ksenony w USA | Autor: mirek | Przegladam sobie ogloszenia z samochodami sprowadzonymi z USA i z tego Bo w usa żyją same biedoki. W polsce mamy tego dużo. Nawet w golfach II kierownicy "już" mają Xenonki:) 4 |
Data: Styczen 12 2010 20:57:57 | Temat: Re: Ksenony w USA | Autor: bratPit | Przegladam sobie ogloszenia z samochodami sprowadzonymi z USA i z tego co widze, nawet te najbardziej wypasione, nie posiadaja swiatel ksenonowych. Czy przepisy amerykanskie nie zezwalaja na takie oswietlenie? na pewno nie są zabronione, znam człowieka który sprowadził sobie BMW 6-tkę (nową, salonową w okresie kiedy $ był w granicach 2zł) i ma ksenony fabryczne, jak świecą (czy po ichniejszemu czy po naszemu) nie wiem, brat 5 |
Data: Styczen 12 2010 21:04:40 | Temat: Re: Ksenony w USA | Autor: Jarek | Witam! Witam, Jakiś czas temu miałem Chryslera 300M - słynie z kiepskich światel, więc wymieniłem na ksenony. Reflektory miałem gładkie, soczewkowe ze spryskiwaczami, więc jak znalazł pod ksenony. Niestety ksenony wiele nie pomogły. Nadal świeciło słabo. Jak się poskarżyłem znajomemu mechanikowi, to powiedział żeby zrobić regenerację odbłyśników - kosztowało to chyba ze 200pln ale efekt był porażający! Sądzę że nawet bez tych ksenonów po tej operacji miałbym super światła. Pozdro Jarek 6 |
Data: Styczen 13 2010 08:02:38 | Temat: Re: Ksenony w USA | Autor: Massai | Jarek wrote: Witam! A gdzie robiłeś tę regenerację? Moje świeczki też dramatycznie słabe... -- Pozdro Massai 7 |
Data: Styczen 13 2010 07:08:40 | Temat: Re: Ksenony w USA | Autor: bartekkr | Użytkownik "mister" napisał w wiadomości Witam, Mam auto z fabrycznymi ksenonami z USA (2007 rocznik). Oczywiscie swieca symetrycznie, czyli inaczej niz w Europie i nie maja nadrukowanych zadnych numerkow homologacyjnych. Jest automatyczna regulacja przy odpalaniu na podstawie ustawienia auta, ale nie ma spryskiwaczy. 8 |
Data: Styczen 13 2010 08:28:57 | Temat: Re: Ksenony w USA | Autor: Tadeusz |
ale nie ma spryskiwaczy. i jest to zupełnie legalne bo oni jako ludzie praktycznie wiedzą że te całe spryskiwacze świateł gówno dają, no może poza idealnym sposobem na usyfienie maski w każdych warunkach... -- pozdrawiam Tadeusz 9 |
Data: Styczen 13 2010 11:31:48 | Temat: Re: Ksenony w USA | Autor: Grzegorz | Hello Tadeusz !:
Niestety jako posiadacz spryskiwaczy muszę to potwierdzić - nie ma to jak mokra gąbka albo szczota. no może poza idealnym sposobem na usyfienie maski w każdych warunkach... No nie - u mnie nie syfi ani maski ani nawet szyba ;-) ! Wszystko jakoś fajnie na boki ucieka. Za wyjątkiem zabawy na postoju, wtedy mżawka wszędzie ... pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 10 |
Data: Styczen 13 2010 10:59:11 | Temat: Re: Ksenony w USA | Autor: Massai | Grzegorz wrote: Hello Tadeusz !: Ech, pamietam jak miałem takiego starego escorta, ułamała się rurka spryskiwacza tylnej szyby, jak przechodziła na klapę (na górze przy zawiasach oczywiście). Stoję sobie na światłach, zasyfiona szyba to sobie ją spryskam, a co mi tam. Po chwili ktoś mi wali w szybę, kobitka chce mnie rozedrzeć na strzępy. Stała na sąsiednim pasie, miała otwartą szybę i z tej rurki ułamanej psiknęło dokładnie na nią ;-) Stanęło na 50 pln na pranie marynarki, i telefonie gdyby się nie udało doprać... -- Pozdro Massai 11 |
Data: Styczen 13 2010 13:50:23 | Temat: Re: Ksenony w USA | Autor: J_K_K | Użytkownik "Grzegorz" napisał w wiadomości nie ma to jak mokra gąbka albo szczota.I owszem. Ciekawe tylko, dlaczego coraz powszechniejsza jest niechęć do tych urządzeń i zamiast zatrzymania się i przetarcia - oslepianie innych użytkowników (+ ew. wspomaganie się przeciwmgielnymi). Pzdr JKK 12 |
Data: Styczen 13 2010 13:25:47 | Temat: Re: Ksenony w USA | Autor: to | Tadeusz wrote: i jest to zupełnie legalne Nieprawda, może nie czyszczÄ reflektorów idealnie, ale na tyle, by nie oĹlepiały i Ĺwieciły w miarÄ dobrze. -- cokolwiek 13 |
Data: Styczen 13 2010 15:27:36 | Temat: Re: Ksenony w USA | Autor: Tadeusz |
Tadeusz wrote: mialem 3 samochody ze spryskiwaczami reflektorów i mam aż za dużo doĹwiadczeĹ praktycznych, że ich sens jest żaden jak leci breja z drogi - jak teraz to trzebaby co 5 minut sprykiwaÄ żeby kawałek reflektora był czystszy, poza tym maże siÄ ta cała breja z płynem na szkle - jak zimno i jedziesz szybciej to zamarza jeszcze :( ogólnie nieporozumienie dużo lepszy efekt daje wytarcie kawałkiem rÄcznika papierowego nie mówiÄ c już o umyciu na stacji benzynowej niż to całe spryskiwanie PS: nie widziałem jeszcze żeby fabryczne ksenony z zabrudzonych reflektorów oĹlepiały - w odróżnienie od hiĹskiego badziewia nawet czystego ale źle ustawionego... 14 |
Data: Styczen 13 2010 10:25:02 | Temat: Re: Ksenony w USA | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-01-12 18:59, mister pisze: Witam, Bo to wieśniaki, u nas po remizą to każdy na ksenonach pomyka. A. |