R. napisał:
nie opisales dokladnie co sie wlasciwie dzieje a grupowa "semira" wziela 
wczoraj urlop wiec nie pomoze ;-)
Niestabilna praca-czyli co? Falujące obroty?
Kiedy uruchamiam zimny silnik, pracuje w miarę równo.
W końcu jest wtedy bogatsza mieszanka, czyli coś,
co kiedyś zwano włączonym ssaniem (było to włączane
ręcznie). Potem obroty wolne spadają, kiedy silnik się
rozgrzeje, ale wtedy właśnie zaczynają się kłopoty.
Np. kiedy staję na światłach - ale obroty nie falują
łagodnie. To jest takie szarpanie, jakby obroty były
ustawione za nisko. Ale potem na chwilę znowu
się szybko zwiększają, żeby po nastęþnej chwili
szybko spaść, jakby nie wszystkie cylindry
pracowały. Ostanio nawet kilka razy silnik
zgasł na wolnych obrotach.
Pamietam, że po wymianie wałka fachowcy w warstacie
biedzili się z tym faktem. W końcu ustawili wyższe
wolne obroty, żeby silnik nie gasł. Sprawdzali też
wcześniej testerem firmowym do tego pojazdu przeznaczonym,
czyli do nexii. Jakiś ERROR im raz czy dwa wyskoczył, ale
na krótko. Poza tym wszystko było w porządku na monitorku.
Dlatego pytam o kogoś doświadczonego, kto mógłby doradzić
od czego zacząć, a najlepiej - do kogo się zwrócić,
do jakiego typu warsztatu lub fachowca. W końcu na świecie
jest tak, że właśnie w serwisie pracują ludzie o zacięciu
detektywistycznym. Do produkcji zatrudnia się ludzi niżej
kwalifikowanych, którzy zapewnią przestrzeganie procesu
producji i montażu.
Ciekawe, jak to się u nas rozwinie.
Pozdrawiam,
Jan
--  
Wysłano z serwisu OnetNiusy: 
http://niusy.onet.pl
| 4 | 
Data: Czerwiec 22 2007 11:11:26 | 
| Temat: Re: Kto sie zna na woluch obrotach? | 
| Autor: kan  | 
Jan wrote: 
 Kiedy uruchamiam zimny silnik, pracuje w miarę równo. 
W końcu jest wtedy bogatsza mieszanka, czyli coś, 
co kiedyś zwano włączonym ssaniem (było to włączane 
ręcznie). Potem obroty wolne spadają, kiedy silnik się 
rozgrzeje, ale wtedy właśnie zaczynają się kłopoty. 
Np. kiedy staję na światłach - ale obroty nie falują 
łagodnie. To jest takie szarpanie, jakby obroty były 
ustawione za nisko. Ale potem na chwilę znowu 
się szybko zwiększają, żeby po nastęþnej chwili 
szybko spaść, jakby nie wszystkie cylindry 
pracowały. Ostanio nawet kilka razy silnik 
zgasł na wolnych obrotach. 
 
Pamietam, że po wymianie wałka fachowcy w warstacie 
biedzili się z tym faktem. W końcu ustawili wyższe 
wolne obroty, żeby silnik nie gasł. Sprawdzali też 
wcześniej testerem firmowym do tego pojazdu przeznaczonym, 
czyli do nexii. Jakiś ERROR im raz czy dwa wyskoczył, ale 
na krótko. Poza tym wszystko było w porządku na monitorku. 
 
Dlatego pytam o kogoś doświadczonego, kto mógłby doradzić 
od czego zacząć, a najlepiej - do kogo się zwrócić, 
do jakiego typu warsztatu lub fachowca. W końcu na świecie 
jest tak, że właśnie w serwisie pracują ludzie o zacięciu 
detektywistycznym. Do produkcji zatrudnia się ludzi niżej 
kwalifikowanych, którzy zapewnią przestrzeganie procesu 
producji i montażu. 
 
Jeśli padł wałek to jest duża szansa że masz powypalane gniazda zaworów i wypadają zapłony na wolnych obrotach.  Sprawdź sprężanie w cylindrach. Dziwię się że tego mechanicy nie zrobili.
 
Pozdrawiam, 
--  
kan
 | 5 | 
Data: Czerwiec 22 2007 12:51:34 |  | Temat: Re: Kto sie zna na woluch obrotach? |  | Autor: SET  |  
 
Użytkownik "kan"  napisał w wiadomości 
 
 Jan wrote: 
Jeśli padł wałek to jest duża szansa że masz powypalane gniazda zaworów 
i wypadają zapłony na wolnych obrotach.  Sprawdź sprężanie w cylindrach. 
Dziwię się że tego mechanicy nie zrobili. 
 
Pozdrawiam, 
--   
kan 
 
No ja bym kolesia nie straszył tak bardzo. Obstawiam cewkę w aparacie 
zapłonowym. Tam w środku jest taki mały dzynks co to się lubi wypalać a może 
i lakier z uzwojenia zlazł. Jak zdejmowali wałek to mogli w toto grzmotnąc i 
dupa zimna. Koszt niewielki i lepiej zmienić na początek (z 30 PLN wyjdzie)
 | 6 | 
Data: Czerwiec 22 2007 12:57:35 |  | Temat: Re: Kto sie zna na woluch obrotach? |  | Autor: Jan  |  
Piszesz: 
 
 No ja bym kolesia nie straszył tak bardzo. Obstawiam cewkę w aparacie 
zapłonowym. Tam w środku jest taki mały dzynks co to się lubi wypalać a może 
i lakier z uzwojenia zlazł. Jak zdejmowali wałek to mogli w toto grzmotnąc i 
dupa zimna. Koszt niewielki i lepiej zmienić na początek (z 30 PLN wyjdzie) 
 
Że coś im się uszkodziło, to nie jest wykluczone. 
Empiria zdarzenia jest taka, że przed wymianą 
wałka wolne obroty nie były złe.
 
Swoją drogą żal mi czasów, kiedy można było samodzielnie 
sprawdzać instalację elektryczną. Mój żal słabnie co prawda, 
kiedy sobie wspomnę jazdę przez kałuże dużym fiatem. 
Prawie zawsze się coś się nachlapało na kable wysokiego 
napięcia i silnik mi gasł.
 
Niby jest jakiś tester w serwisie, ale mało który fachman 
umie wykorzystać to do stawiania diagnozy w przypadkach 
bardziej skomplikowanych. Czyżby została tylko metoda 
kolejnych prób?
 
Pozdrawiam,
 
Jan
 
--   
Wysłano z serwisu OnetNiusy:  http://niusy.onet.pl
| 7 | 
Data: Czerwiec 22 2007 23:29:07 |  | Temat: Re: Kto sie zna na woluch obrotach? |  | Autor: Krzysiek  |  
Kolego, a sprawdzałeś ciśnienie na zaworach? 
 
K. 
 
 | 8 | 
Data: Czerwiec 21 2007 23:50:49 |  | Temat: Re: Kto sie zna na woluch obrotach? |  | Autor: Alex81  |  
In article    
says... 
 Po wymianie silnik chodzi lepiej w czasie jazdy, 
ale kiedy samochód stoi, praca jest niestabilna. 
 
Może tak dla żartu wsadzili Ci ostre wałki? ;)) 
 
--   
Alex GG#1667593 
'97 Caro 1.6GLSI - patriotyczny mały czołg 
Na RWD Polacy przelecieli Atlantyk! :D
 http://alex81.byxonline.com | www.3fsozlot.fsoptk.pl
  |  |  |  |  |