Grupy dyskusyjne   »   Ku przestrodze...

Ku przestrodze...



1 Data: Kwiecien 26 2010 13:27:00
Temat: Ku przestrodze...
Autor: AZ 

Jak zwykle pojechałem wieczorem do sklepu po bułki i nie obyło się bez
"atrakcji"...

Dojeżdżam między samochodami do pl. Zawiszy w międzyczasie zaświeca
się zielone, na pole position jakiś gość na moto, pozdrawiam i jadę
lewym pasem. Gość cały czas trzyma moje tempo, 100m przed
skrzyżowaniem Jerozolimskich a Żelazną/Lindleya zniknął mi w lusterku,
wjeżdża na skrzyżowanie już przedemną - dużo szybciej, jeżdżę tam
ostrożnie bo są tory i równo nie jest. Widzę, że gość fruwa,
kierownica od ogranicznika do ogranicznika, chwila moment, kupa
iskier, moto zatrzymuje się ok. 250m za skrzyżowaniem. Zatrzymuje się,
awaryjne i biegnę do gościa, już jacyś ludzie się nim "zajęli", za
pięknie to nie wyglądało gość charczał i się nie ruszał ale coś tam
przytomny był. Ponoć w karetce załoga miała z nim kontakt. Pojechał na
sygnale.

Poszedłem jeszcze zgarnąć moto z jezdni - Aprilia Dorsoduro,
supermoto. Lekkie to jak rower, bałbym się tym jechać. Powinno się
wyklepać - pogięta kierownica, potrzaskany plastik na zadupku i
rozwalony set z dźwignią zmiany biegów.

Daje do myślenia, uważajcie.



2 Data: Kwiecien 26 2010 22:51:28
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: Krzysztof 45 

AZ napisał(a):

...]
Dzisiaj w radiu klepali, że ledwo sezon się nie zaczął a juz 23 ofiary śmiertelne w kraju.
--
Krzysiek

3 Data: Kwiecien 27 2010 08:04:13
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: Seba 

Dnia Mon, 26 Apr 2010 22:51:28 +0200, Krzysztof 45 napisał(a):

Dzisiaj w radiu klepali, że ledwo sezon się nie zaczął a juz
23 ofiary śmiertelne w kraju.

A Ty co tu robisz? ;)
Zmotocyklowałeś się?


--
Pozdrawiam,
Sebastian S.
FZS 600

4 Data: Kwiecien 28 2010 20:14:08
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: Krzysztof 45 

Seba napisał(a):

A Ty co tu robisz? ;)
Zmotocyklowałeś się?
Psychologicznie :)
Jak załatwię u siebie w okolicy garaż, to nie wykluczone.
--
Krzysiek

5 Data: Kwiecien 27 2010 07:01:15
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: Tytus 

Siemka

***Użytkownik "AZ"
Jak zwykle pojechałem wieczorem do sklepu po bułki i nie obyło się bez
"atrakcji"...

Podgrzales goscia i to Twoja wina :)
BTW SM niedalo rady na tych niewielkich wybojach???

--
         Tytus
żółta motorynka

6 Data: Kwiecien 27 2010 07:42:34
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: AZ 

On 2010-04-27, Tytus  wrote:


Podgrzales goscia i to Twoja wina :)
Ja tam wcale goscia nie podgrzewalem, ot jechalem sobie jak zasze tamtedy
jezdze.
BTW SM niedalo rady na tych niewielkich wybojach???

No jak widac nie bardzo. Nie wiem juz dokladnie jak to bylo, pozniej
patrzylem na ulice to 20m za skrzyzowaniem byla czarna krecha.
Podejrzewam tez ze gosc mogl za mocno odkrecic, uslizg, shimmy i
pozamiatane. Jak patrzylem na moto to pachnialo jeszcze nowoscia...

--
Artur
ZZR 1200

7 Data: Kwiecien 27 2010 10:26:29
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: KJ Siła Słów 

AZ pisze:

No jak widac nie bardzo. Nie wiem juz dokladnie jak to bylo

to kto ma wiedziec, jak to Ty miales widok w pierwszym rzedzie ?

Podejrzewam tez ze gosc mogl za mocno odkrecic, uslizg, shimmy i pozamiatane.

Wg mnie to potargalo go na boki na przejezdzie przez tory i nic by nie bylo gdyby wzial to na zimno, ale widocznie postanowil zareagowac i czyms hamowal, 20 metrow krechy to raczej tylem, bo przod by sie zlozyl szybciej.

KJ

8 Data: Kwiecien 27 2010 08:38:44
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: AZ 

On 2010-04-27, KJ Siła Słów  wrote:

No jak widac nie bardzo. Nie wiem juz dokladnie jak to bylo

to kto ma wiedziec, jak to Ty miales widok w pierwszym rzedzie ?

Sie za szybko dzialo a pozniej to juz tylko snop iskier.
Podejrzewam tez ze gosc mogl za mocno odkrecic, uslizg, shimmy i
pozamiatane.

Wg mnie to potargalo go na boki na przejezdzie przez tory i nic by nie
bylo gdyby wzial to na zimno, ale widocznie postanowil zareagowac i
czyms hamowal, 20 metrow krechy to raczej tylem, bo przod by sie zlozyl
szybciej.

Calkiem mozliwe... Krecha byla 20m za torami i nie byla dluga, moze metr
miala. Watpie zeby gosc mial szanse reagowac bo po prostu fruwal nad moto.
Myslalem ze przejazd przez takie miejsce dla SM to pierdniecie a jak widac
nie koniecznie...

--
Artur
ZZR 1200

9 Data: Kwiecien 28 2010 21:14:32
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: jeDrASS 

On 2010-04-27 10:26, KJ Siła Słów wrote:

Wg mnie to potargalo go na boki na przejezdzie przez tory i nic by nie
bylo gdyby wzial to na zimno, ale widocznie postanowil zareagowac i
czyms hamowal, 20 metrow krechy to raczej tylem, bo przod by sie zlozyl
szybciej.

wbrew pozorom nie jest to bardzo lekkie moto, jakieś 210kg..
bardzo miłe w prowadzeniu z fajnym silnikiem.. ma jednak mała wadę, hamulce prawie zerojedynkowe i piekielnie mocne.. cholernie trudno dozowalne.. i takiej sytuacji dla świeżej osoby łatwo o nieszczęście..

--
jeDrASS

10 Data: Kwiecien 29 2010 10:31:44
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: Tytus z fabryki 

Siemka

*** "jeDrASS"
ma jednak mała wadę, hamulce prawie zerojedynkowe i piekielnie mocne..
cholernie trudno dozowalne.. i takiej sytuacji dla świeżej osoby łatwo o
nieszczęście..

Podobno jednak to nie byl poczatkujacy, a dziwi mne ze w zasadzie torowa
zawiecha sie tak slabo dozuje...
Az gdzies podjade i popacze na to moto...

--
  Pozdrawiam
Tytus z fabryki



__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 5070 (20100428) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

11 Data: Kwiecien 27 2010 11:57:47
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: Tytus z fabryki 

Siemka
 ***"AZ"
patrzylem na ulice to 20m za skrzyzowaniem byla czarna krecha.

Te a moze mu guma nie wyszla - a dokladnie ladowanie i stad ta krecha???


--
  Pozdrawiam
Tytus z fabryki



__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 5064 (20100427) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

12 Data: Kwiecien 27 2010 10:37:42
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: de Fresz 

On 2010-04-27 07:01:15 +0200, "Tytus"  said:

BTW SM niedalo rady na tych niewielkich wybojach???

Prawdziwe SM ma skok zawiasów prawie jak w krosie. Pseudo-SM ma skok zawiasów niewiele większy niż szosówka. Zgadnij do której grupy należy ta Aprilka.

--
Pozdrawiam
de Fresz

13 Data: Kwiecien 27 2010 10:46:19
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

de Fresz napisał(a):

Prawdziwe SM ma skok zawiasów prawie jak w krosie. Pseudo-SM ma skok zawiasów niewiele większy niż szosówka. Zgadnij do której grupy należy ta Aprilka.

Wy w tej Wawie macie tramwaje napowietrzne, ze trzeba krosa zeby torowisko przejechac?


--
Kamil Nowak 'Amil'
rocker's not dead
Krakuf

14 Data: Kwiecien 27 2010 10:53:27
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: de Fresz 

On 2010-04-27 10:46:19 +0200, Kamil Nowak 'Amil'  said:

Prawdziwe SM ma skok zawiasów prawie jak w krosie. Pseudo-SM ma skok zawiasów niewiele większy niż szosówka. Zgadnij do której grupy należy ta Aprilka.

Wy w tej Wawie macie tramwaje napowietrzne, ze trzeba krosa zeby torowisko przejechac?

Można krosem (przy wielu torowiskach hopy do wybicia są), można przy użyciu mózgu. Czego zabrakło tym razem - nie wiem.

--
Pozdrawiam
de Fresz

15 Data: Kwiecien 27 2010 08:46:33
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: AZ 

On 2010-04-27, Kamil Nowak 'Amil'  wrote:


Wy w tej Wawie macie tramwaje napowietrzne, ze trzeba krosa zeby
torowisko przejechac?

Akurat to miejsce to zbieranina starych torow do nieczynnej petli i
ponaklejanych na kupe latek.

--
Artur
ZZR 1200

16 Data: Kwiecien 27 2010 11:13:03
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

AZ napisał(a):

Akurat to miejsce to zbieranina starych torow do nieczynnej petli i ponaklejanych na kupe latek.

No to "mniam" dla SM. Widac ze kierownik dupa.

--
Kamil Nowak 'Amil'
rocker's not dead
Krakuf

17 Data: Kwiecien 27 2010 22:59:46
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: Kuczu 

W dniu 2010-04-27 11:13, Kamil Nowak 'Amil' pisze:

Akurat to miejsce to zbieranina starych torow do nieczynnej petli i
ponaklejanych na kupe latek.

No to "mniam" dla SM.

lubisz SadoMaso na torach ?

Widac ze kierownik dupa.

Nawet sie boje zapytac co to znaczy

--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

18 Data: Kwiecien 27 2010 20:02:05
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: kocyk 

de Fresz wrote:

On 2010-04-27 07:01:15 +0200, "Tytus"  said:

BTW SM niedalo rady na tych niewielkich wybojach???

Prawdziwe SM ma skok zawiasów prawie jak w krosie. Pseudo-SM ma skok zawiasów niewiele większy niż szosówka. Zgadnij do której grupy należy ta Aprilka.

E tam zawias srawias, jezdzic trza umic, na smr duzo mozna, ale wcale latwo nie jest.
K.

19 Data: Kwiecien 28 2010 10:49:30
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: de Fresz 

On 2010-04-27 20:02:05 +0200, kocyk  said:

BTW SM niedalo rady na tych niewielkich wybojach???

Prawdziwe SM ma skok zawiasów prawie jak w krosie. Pseudo-SM ma skok zawiasów niewiele większy niż szosówka. Zgadnij do której grupy należy ta Aprilka.

E tam zawias srawias, jezdzic trza umic,

No ba. Ale że tak złośliwie zauważę, nawet dobrym kierownikom zdaża się glebnąć uj-wie-czemu, nie Kocyx?


na smr duzo mozna, ale wcale latwo nie jest.

Nikt nie twierdził że jest łatwo. Mnie tylko szło o rozróżnienie tego co jest SM w tradycyjnym tego określenia znaczeniu, od czegoś co jest na SM stylizowane - i pokładania w tym drugim buk wie jakich oczekiwań (co nie zmienia że mogą to być całkiem fajne motury). Zresztą komu jak komu, ale Tobie nie trzeba raczej tego tłumaczyć, bo masz oba i sam wiesz jaka jest między nimi różnica.


--
Pozdrawiam
de Fresz

20 Data: Kwiecien 28 2010 14:57:05
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: kocyk 

de Fresz wrote:

On 2010-04-27 20:02:05 +0200, kocyk  said:

BTW SM niedalo rady na tych niewielkich wybojach???

Prawdziwe SM ma skok zawiasów prawie jak w krosie. Pseudo-SM ma skok zawiasów niewiele większy niż szosówka. Zgadnij do której grupy należy ta Aprilka.

E tam zawias srawias, jezdzic trza umic,

No ba. Ale że tak złośliwie zauważę, nawet dobrym kierownikom zdaża się glebnąć uj-wie-czemu, nie Kocyx?

A nie wiem, nie znam zadnego.

na smr duzo mozna, ale wcale latwo nie jest.

Nikt nie twierdził że jest łatwo. Mnie tylko szło o rozróżnienie tego co jest SM w tradycyjnym tego określenia znaczeniu, od czegoś co jest na SM stylizowane - i pokładania w tym drugim buk wie jakich oczekiwań (co nie zmienia że mogą to być całkiem fajne motury). Zresztą komu jak komu, ale Tobie nie trzeba raczej tego tłumaczyć, bo masz oba i sam wiesz jaka jest między nimi różnica.

Ja mam dwa prawdziwe sm. Niezaleznie od tego, co ty sobie umysliles, hehe.
K.

21 Data: Kwiecien 28 2010 15:21:35
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: de Fresz 

On 2010-04-28 14:57:05 +0200, kocyk  said:

E tam zawias srawias, jezdzic trza umic,

No ba. Ale że tak złośliwie zauważę, nawet dobrym kierownikom zdaża się glebnąć uj-wie-czemu, nie Kocyx?

A nie wiem, nie znam zadnego.

Nie to żebym Ci chciał przypominać ś.p. Fujarę... :-P


na smr duzo mozna, ale wcale latwo nie jest.

Nikt nie twierdził że jest łatwo. Mnie tylko szło o rozróżnienie tego co jest SM w tradycyjnym tego określenia znaczeniu, od czegoś co jest na SM stylizowane - i pokładania w tym drugim buk wie jakich oczekiwań (co nie zmienia że mogą to być całkiem fajne motury). Zresztą komu jak komu, ale Tobie nie trzeba raczej tego tłumaczyć, bo masz oba i sam wiesz jaka jest między nimi różnica.

Ja mam dwa prawdziwe sm. Niezaleznie od tego, co ty sobie umysliles, hehe.

Ok, to przy okazji pokażesz mi jak się skacze na 950 oraz jak się na niej łamie w zakrętach a la supermotard, dobra?

--
Pozdrawiam
de Fresz

22 Data: Kwiecien 28 2010 16:13:18
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: kocyk 

de Fresz wrote:

On 2010-04-28 14:57:05 +0200, kocyk  said:

E tam zawias srawias, jezdzic trza umic,

No ba. Ale że tak złośliwie zauważę, nawet dobrym kierownikom zdaża się glebnąć uj-wie-czemu, nie Kocyx?

A nie wiem, nie znam zadnego.

Nie to żebym Ci chciał przypominać ś.p. Fujarę... :-P

Fujara jezdzi i ma sie niezle, ale nie pamietam, by kiedykolwiek jezdzil nia jakis dobry kierownik.

na smr duzo mozna, ale wcale latwo nie jest.

Nikt nie twierdził że jest łatwo. Mnie tylko szło o rozróżnienie tego co jest SM w tradycyjnym tego określenia znaczeniu, od czegoś co jest na SM stylizowane - i pokładania w tym drugim buk wie jakich oczekiwań (co nie zmienia że mogą to być całkiem fajne motury). Zresztą komu jak komu, ale Tobie nie trzeba raczej tego tłumaczyć, bo masz oba i sam wiesz jaka jest między nimi różnica.

Ja mam dwa prawdziwe sm. Niezaleznie od tego, co ty sobie umysliles, hehe.

Ok, to przy okazji pokażesz mi jak się skacze na 950 oraz jak się na niej łamie w zakrętach a la supermotard, dobra?

Skacze sie tak samo, a lamac w zakretach sie nie umiem na niczym, wiec nie pokaze.
K.

23 Data: Kwiecien 28 2010 19:54:46
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: (pj) 

W dniu 2010-04-28 16:13, kocyk pisze:

de Fresz wrote:
[...]
Ok, to przy okazji pokażesz mi jak się skacze na 950 oraz jak się na
niej łamie w zakrętach a la supermotard, dobra?

Skacze sie tak samo, a lamac w zakretach sie nie umiem na niczym, wiec
nie pokaze.

heh - typowy precel :-P

--
pozdr
pj
gsx1300r
R-coś tam więcej niż większość

24 Data: Kwiecien 28 2010 20:46:44
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: zbigi 

kocyk pisze:

de Fresz wrote:
[...]
Ok, to przy okazji pokażesz mi jak się skacze na 950 oraz jak się na niej łamie w zakrętach a la supermotard, dobra?

Skacze sie tak samo, a lamac w zakretach sie nie umiem na niczym, wiec nie pokaze.

Slyszalem, ze ROGAL sie niezle lamie w zakretach. ;)

--
pozdrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)

25 Data: Kwiecien 29 2010 09:25:16
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: kocyk 

zbigi wrote:

kocyk pisze:
de Fresz wrote:
[...]
Ok, to przy okazji pokażesz mi jak się skacze na 950 oraz jak się na niej łamie w zakrętach a la supermotard, dobra?

Skacze sie tak samo, a lamac w zakretach sie nie umiem na niczym, wiec nie pokaze.

Slyszalem, ze ROGAL sie niezle lamie w zakretach. ;)

Rogal ma DAR. On by sie polamal lezac, gdyby bylo trzeba!
K.

26 Data: Kwiecien 29 2010 11:57:37
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: gildor 

kocyk pisze:

zbigi wrote:
kocyk pisze:
de Fresz wrote:
[...]
Ok, to przy okazji pokażesz mi jak się skacze na 950 oraz jak się na niej łamie w zakrętach a la supermotard, dobra?

Skacze sie tak samo, a lamac w zakretach sie nie umiem na niczym, wiec nie pokaze.

Slyszalem, ze ROGAL sie niezle lamie w zakretach. ;)

Rogal ma DAR. On by sie polamal lezac, gdyby bylo trzeba!

może powinien mniej Kefiru pić?

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

27 Data: Kwiecien 27 2010 08:30:06
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: Leszek Karlik 

On Mon, 26 Apr 2010 23:27:00 +0300, AZ  wrote:

[...]

Dojeżdżam między samochodami do pl. Zawiszy w międzyczasie zaświeca
się zielone, na pole position jakiś goć na moto, pozdrawiam i jadę
lewym pasem. Goć cały czas trzyma moje tempo, 100m przed
skrzyżowaniem Jerozolimskich a Ĺťelazną/Lindleya zniknął mi w lusterku,
wjeżdża na skrzyżowanie już przedemną - dużo szybciej, jeżdżÄ™ tam
ostrożnie bo są tory i równo nie jest. Widzę, że goć fruwa,
kierownica od ogranicznika do ogranicznika, chwila moment, kupa
iskier, moto zatrzymuje się ok. 250m za skrzyżowaniem. Zatrzymuje się,
awaryjne i biegnę do gościa, już jacyś ludzie się nim "zajęli", za
pięknie to nie wyglądało goć charczał i się nie ruszał ale coś tam
przytomny był. Ponoć w karetce załoga miała z nim kontakt. Pojechał na
sygnale.

Ta, wczoraj wracam do domu a moja byłÄ… się do mnie odzywa na Jabberze że
dzwoniła dziś po pogotowie dla motocyklisty miał wypadek na Alejach
Jerozolimskich. Oczywiście 112 było zajęte i nie szło się dodzwonić a
i na 999 trzeba było czekać dłuższy czas aż jakiś ludzki operator odbierze.

(Na kursie pierwszej pomocy mówili, żeby w takim przypadku dzwonić na straż
pożarną bo systemy dyspozytorów poszczególnych służb są połÄ…czone, więc też
mogą wysłać karetkę, a tam mają największe moce przerobowe)

W każdym razie facet oddychał jak przyjechała karetka, więc mam nadzieję
że przeżyje.

--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

28 Data: Kwiecien 27 2010 08:35:32
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: Paweł Andziak 

Leszek Karlik pisze:

Ta, wczoraj wracam do domu a moja byłÄ… się do mnie odzywa na Jabberze że
dzwoniła dziś po pogotowie dla motocyklisty miał wypadek na Alejach
Jerozolimskich. Oczywiście 112 było zajęte i nie szło się dodzwonić a
i na 999 trzeba było czekać dłuższy czas aż jakiś ludzki operator odbierze.

(Na kursie pierwszej pomocy mówili, żeby w takim przypadku dzwonić na straż
pożarną bo systemy dyspozytorów poszczególnych służb są połÄ…czone, więc też
mogą wysłać karetkę, a tam mają największe moce przerobowe)

Potwierdzam, otrzymałem podobne informacje na kursie pierwszej pomocy.

--
ganda

29 Data: Kwiecien 27 2010 07:19:07
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: AZ 

On 2010-04-27, Leszek Karlik  wrote:


Ta, wczoraj wracam do domu a moja byłÄ… się do mnie odzywa na Jabberze że
dzwoniła dziś po pogotowie dla motocyklisty miał wypadek na Alejach
Jerozolimskich. Oczywiście 112 było zajęte i nie szło się dodzwonić a
i na 999 trzeba było czekać dłuższy czas aż jakiś ludzki operator odbierze.

Policja tez jest fajna, zaraz po zdarzeniu przejezdzali obok, gosc na srodku
jezdni 5 ludzi wokol niego, 200m dalej moto na boku, rzucili okiem nawet sie
nie zatrzymujac i pojechali dalej.

--
Artur
ZZR 1200

30 Data: Kwiecien 27 2010 10:02:06
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

AZ napisał(a):

nie zatrzymujac i pojechali dalej.

a mogli dac mandat!


--
Kamil Nowak 'Amil'
rocker's not dead
Krakuf

31 Data: Kwiecien 27 2010 09:08:43
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: (pj) 

W dniu 2010-04-26 22:27, AZ pisze:
[...]

Daje do myślenia, uważajcie.

ale co? do jakiego myslenia daje? ze mozna wyglebic na moto? wlasnie sie dowiedziales?

PBNW

--
pozdr
pj
gsx1300r
R-coś tam więcej niż większość

32 Data: Kwiecien 27 2010 07:46:31
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: AZ 

On 2010-04-27, (pj)  wrote:

Daje do myślenia, uważajcie.

ale co? do jakiego myslenia daje? ze mozna wyglebic na moto? wlasnie sie
dowiedziales?

A do takiego zeby nie zapierdalac, lub zapierdalac z glowa. Gosc ewidentnie
przegial no i efekty przegiecia bylo mi dane wczoraj ogladac.

Ja jak sie wyglebilem to pozbieralem moje rzeczy, poogladalem ciuchy i
pojechalem pospawac co peklo.

--
Artur
ZZR 1200

33 Data: Kwiecien 27 2010 10:41:05
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: de Fresz 

On 2010-04-27 09:46:31 +0200, AZ  said:

A do takiego zeby nie zapierdalac, lub zapierdalac z glowa.

Normalnie odkrycie sezonu. Aż dziw że nikt wcześniej na to nie wpadł...


Gosc ewidentnie przegial

Z Twojej relacji to nie wynika. Wogóle nic z niej nie wynika. Bazując na opisie stawiam, że wyjebał się przez eksplozję na słońcu.


--
Pozdrawiam
de Fresz

34 Data: Kwiecien 27 2010 08:43:16
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: AZ 

On 2010-04-27, de Fresz  wrote:

A do takiego zeby nie zapierdalac, lub zapierdalac z glowa.

Normalnie odkrycie sezonu. Aż dziw że nikt wcześniej na to nie wpadł...

Nie odkrycie sezonu ale chyba jednak warto sobie przypomniec o
konsekwencjach. Ale coz... tak zle i tak nie dobrze. Jak sie pyta o R1
na pierwsze moto to od razu jest tlum wypisujacy najstraszniejsze
scenariusze, a jak sie napisze cos takiego jak napisalem to jest tlum
wypisujacy teksty typu "zadna nowosc", "co w tym dziwnego"...

Gosc ewidentnie przegial

Z Twojej relacji to nie wynika. Wogóle nic z niej nie wynika. Bazując
na opisie stawiam, że wyjebał się przez eksplozję na słońcu.

Opisalem tylko to co zdazylem zobaczyc, nie musze tlumaczyc ze dzialo
sie to dosc szybko. Wybacz.

--
Artur
ZZR 1200

35 Data: Kwiecien 27 2010 09:04:36
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: kakmar 

Dnia 27.04.2010 de Fresz  napisał/a:

On 2010-04-27 09:46:31 +0200, AZ  said:

A do takiego zeby nie zapierdalac, lub zapierdalac z glowa.

Normalnie odkrycie sezonu. Aż dziw że nikt wcześniej na to nie wpadł...


Gosc ewidentnie przegial

Z Twojej relacji to nie wynika. Wogóle nic z niej nie wynika. Bazując
na opisie stawiam, że wyjebał się przez eksplozję na słońcu.

Nie znasz się, przegiął bo jechał szybciej od niego. A z opisu
jednoznacznie wynika że koleś na torowisku udławił się landrynkiem
którego żuł podczas jazdy. Stąd nieskoordynowane ruchy podczas nieudanej
próby wykrztuszenia, i późniejsze charczenie.*

Swoją drogą to co trzeba zrobić żeby tam się wyjebać?

--
kakmaratgmaildotcom

* dla nie kumatych, odnoszę się do opisu, a nie do sytuacji.

36 Data: Kwiecien 27 2010 09:01:51
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: AZ 

On 2010-04-27, kakmar  wrote:

Nie znasz się, przegiął bo jechał szybciej od niego. A z opisu
jednoznacznie wynika że koleś na torowisku udławił się landrynkiem
którego żuł podczas jazdy. Stąd nieskoordynowane ruchy podczas nieudanej
próby wykrztuszenia, i późniejsze charczenie.*

Ciekawy jestem jakbys sam to opisal. Bylo ciemno, gosc ubrany na czarno
wiec normalne ze za wiele widac nie bylo, nie zauwazylem nawet w ktorym
miejscu gosc spadl. Ale pewnie nie jestem tak zajebisty jak Ty i de Fresz.
Swoją drogą to co trzeba zrobić żeby tam się wyjebać?

Jak widac wystarczy jechac cos ok. 130-140 km/h.

--
Artur
ZZR 1200

37 Data: Kwiecien 27 2010 11:32:37
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: de Fresz 

On 2010-04-27 11:01:51 +0200, AZ  said:

Nie znasz się, przegiął bo jechał szybciej od niego. A z opisu
jednoznacznie wynika że koleś na torowisku udławił się landrynkiem
którego żuł podczas jazdy. Stąd nieskoordynowane ruchy podczas nieudanej
próby wykrztuszenia, i późniejsze charczenie.*

Ciekawy jestem jakbys sam to opisal. Bylo ciemno, gosc ubrany na czarno
wiec normalne ze za wiele widac nie bylo, nie zauwazylem nawet w ktorym
miejscu gosc spadl. Ale pewnie nie jestem tak zajebisty jak Ty i de Fresz.

Zupełnie nie skumałeś. Wychodzi na to, że zupełnie nie wiedz co się stało (i luz, nikt Cię nie obarcza obowiązkami rejestratora monitoringu miejskiego), ale już wiesz, że gość przegiął i wygłaszasz trywialne hasełka, rodem z kampanii promocyjnej KGP. Normalnie jak w Fuckcie.


Swoją drogą to co trzeba zrobić żeby tam się wyjebać?

Jak widac wystarczy jechac cos ok. 130-140 km/h.

Ile?

--
Pozdrawiam
de Fresz

38 Data: Kwiecien 27 2010 09:31:42
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: AZ 

On 2010-04-27, de Fresz  wrote:

Jak widac wystarczy jechac cos ok. 130-140 km/h.

Ile?

Moze i Ty tam jezdzisz czysta na gumie, ja uwazam ze tam to jest przegiecie
ja mialem tam pewnie ok. 90 gosc przez skrzyzowaniem gwaltownie przyspieszyl
i na moje oko to bylo wlasnie 130-140 km/h, moto tez nie od wywrotki przy
50 km/h wyladowalo w polowie miedzy Zelazna/Lindleya a Jana Pawla.

--
Artur
ZZR 1200

39 Data: Kwiecien 27 2010 11:47:02
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: KJ Siła Słów 

de Fresz pisze:

ale już wiesz, że gość przegiął i wygłaszasz trywialne hasełka, rodem z kampanii promocyjnej KGP. Normalnie jak w Fuckcie.

ja pier...

Wiecie dlaczego polowa Polski se na swoich forach robi jaja z precli ?

Wlasnie z powodu takich watkow i ich "samorozwoju".

AZ napisal co sie stalo, prosoto i jasno i chcial powiedziec tyle zebysmy sie nie zachlystywali wiosna. Tyle i tylko tyle.
A teraz jest mnostwo mozgow ktore widzialy jeszcze mniej niz on, ale podziela kazde slowo z jego posta na czworo zeby udowodnic... no w sumie   co chcecie udowodnic ? I czemu akurat AZ ?

Udowadniac to ewentualnie mozecie gosciowi od tej aprili ze umie/nie umie/mial pecha  bo sie wyjebal/mial farta bo nie zginal, wszystko mozecie mu udowodnic, bo Wam nie odpisze.

ja pier...

KJ

40 Data: Kwiecien 27 2010 12:06:26
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: Tytus z fabryki 

Siemka

*** "KJ Siła Słów"
ja pier...

Jasiu nie denerwuj sie bo sie spocisz...
a teoria o skoku zawiechy i pseudo-SM to mnie raczej rozbawila...
Dziwne ze zaden ze specow nic nie napisal ze to brak amora skretu
spowodowal...
BTW cos pechowe to skrzyzowanie - koles w identyczny sposob zutylizowal tam
VTR :)
Paczec trza gdzie sie jedzie...

--
  Pozdrawiam
Tytus z fabryki



__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 5064 (20100427) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

41 Data: Kwiecien 27 2010 12:10:34
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: KJ Siła Słów 

Tytus z fabryki pisze:

Dziwne ze zaden ze specow nic nie napisal ze to brak amora skretu spowodowal...

No co Ty, wtedy to by bylo na temat, a ten watek jest nie po to zeby wynikla z niego jakas przestorga tylko po to zeby precle byly preclami, pol Polski itd...


KJ

42 Data: Kwiecien 27 2010 12:24:07
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: Tytus z fabryki 

Siemka

*** "KJ Siła Słów"
No co Ty, wtedy to by bylo na temat, a ten watek jest nie po to zeby
wynikla z niego jakas przestorga tylko po to zeby precle byly preclami, pol
Polski itd...

A to przepraszam ze zwrocilem uwage i, ze zaburzam lad i porzadek


--
  Pozdrawiam
Tytus z fabryki



__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 5064 (20100427) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

43 Data: Kwiecien 27 2010 12:37:17
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: de Fresz 

On 2010-04-27 12:06:26 +0200, "Tytus z fabryki"  said:

a teoria o skoku zawiechy i pseudo-SM to mnie raczej rozbawila...

To napisz z praktyki szanowny kolego ile taka Aprilka ma tego skoku (nie wątpię że zmierzyłeś suwmiarką), a później, opierając się na niewątpliwie bogatym doświadczenia opisz w 2 zdaniach czym się różni prawdziwy motocykl SM od marketingowych popłuczyn jego idei. Tak w ramach podzielenia się ze społeczeństwem swoim dobrym humorem.


--
Pozdrawiam
de Fresz

44 Data: Kwiecien 27 2010 14:37:55
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: Tytus z fabryki 

Siemka

***"de Fresz"
To napisz z praktyki szanowny kolego ile taka Aprilka ma tego skoku

Z praktyki nie napisze bo nie interesuja mnie tego typu motocykle ale prawie
w pelni regulowany 46 mm upside down z 16 cm skokiem i radialnie montowane
zaciski Brembo na 32 cm tarczach nie bywaja montowane w motorowerach bo to
raczej gorna polka.
Ta zawiecha zapewne za chwile okaze sie marna imitacja zawieszen
"prawdziwych motocykli" (ktore maja trylion fefnascie mm skoku i wymiane
kola w czasie jazdy i odpala sie je z generatorow mocy jak F1) ale i tak
jest nowoczesniejsza o generacje od zawiasu w KHI AZ'a czy moich motocykli
(VTR ma chyba 8 cm skoku) a zarowno jemu jaki i mi parokrotnie udalo sie
przejechac w calosci przez ten plac.
BTW nawet tak dziadowskie zawieszenie jakie miala Teresa swietnie tam sie
sprawowalo przy porownywalnych predkosciach ba nawet sprawialo frajde.
Wiec watpie zeby wina lezala po stronie "pseudozawieszenia" w
"pseudomotocyklu".

--
  Pozdrawiam
Tytus z fabryki


 



__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 5064 (20100427) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

45 Data: Kwiecien 27 2010 15:03:30
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: de Fresz 

On 2010-04-27 14:37:55 +0200, "Tytus z fabryki"  said:

Wiec watpie zeby wina lezala po stronie "pseudozawieszenia" w
"pseudomotocyklu".

A gdzieś coś takiego napisałem? Ja tylko twierdzę, że nie ma się co nadmiernie ekscytować SuperMotowatością Dorsoduro, bo jest to wyrób SM-podobny (i bynajmniej nie twierdzę, że to "sprzęt do dupy"), zresztą jak większość pozostałych tzw. SM na rynku - to tak jakby Hajkę nazywać supersportem, a Multistradę endurakiem i takie przed nimi stawiać oczekiwania. Typowe szosówki mają skoku po 120-140, ta Aprilka (reszta podobnie) ma "aż" 160 mm, więc nie jest to wartość zmieniająca wyraźnie cokolwiek, w porównaniu z jakąś inną szosówką. Masa ~200 kg to też nie jest liga maszyn SM, genetycznie wywodzących się od krossów. Ale grunt to łykać niczym młode pelikany wymysły kreatywnych marketoidów.

--
Pozdrawiam
de Fresz

46 Data: Kwiecien 27 2010 15:09:14
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: Tytus z fabryki 

Siemka

*** "de Fresz"
Ale grunt to łykać niczym młode pelikany wymysły kreatywnych marketoidów.

No i mamy preclowa geneze wyjebki kolesia i wiadomo ,ze charczenie po
lykaniu bylo.

--
  Pozdrawiam
Tytus z fabryki



__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 5064 (20100427) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

47 Data: Kwiecien 27 2010 15:38:38
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

de Fresz napisał(a):

A gdzieś coś takiego napisałem? Ja tylko twierdzę, że nie ma się co nadmiernie ekscytować SuperMotowatością Dorsoduro, bo jest to wyrób SM-podobny (i bynajmniej nie twierdzę, że to "sprzęt do dupy"), zresztą jak większość pozostałych tzw. SM na rynku - to tak jakby Hajkę nazywać supersportem, a Multistradę endurakiem i takie przed nimi stawiać oczekiwania. Typowe szosówki mają skoku po 120-140, ta Aprilka (reszta podobnie) ma "aż" 160 mm, więc nie jest to wartość zmieniająca wyraźnie cokolwiek, w porównaniu z jakąś inną szosówką. Masa ~200 kg to też nie jest liga maszyn SM, genetycznie wywodzących się od krossów. Ale grunt to łykać niczym młode pelikany wymysły kreatywnych marketoidów.

wracasz do starej formy pod tytulem: znam sie na wszystkim i nikt inny nie ma racji :) chce Ci sie takie bzdury pisac? Nie szkoda klawiatury?


--
Kamil Nowak 'Amil'
rocker's not dead
Krakuf

48 Data: Kwiecien 27 2010 16:15:18
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: de Fresz 

On 2010-04-27 15:38:38 +0200, Kamil Nowak 'Amil'  said:

wracasz do starej formy pod tytulem: znam sie na wszystkim i nikt inny nie ma racji :)

Widzę że bardzo chciałeś się przyjebać, ale tradycyjnie nic w temacie nie masz do dodania, więc polecisz po wieśniacku ad personam? A to na zdrowie.


chce Ci sie takie bzdury pisac? Nie szkoda klawiatury?

Gdzieeee tam mi do Ciebie i światłych myśli, jak "2T nie nadaje się do hardenduro". BTW - czy ktoś już o tym powiedział Błażusiakowi?
A za troskę o klawiaturę dziękuję, tania była to i nie żal.

--
Pozdrawiam
de Fresz

49 Data: Kwiecien 28 2010 09:15:54
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

de Fresz napisał(a):

Widzę że bardzo chciałeś się przyjebać, ale tradycyjnie nic w temacie nie masz do dodania, więc polecisz po wieśniacku ad personam? A to na zdrowie.

Pamietaj! Mam Cie na oku!

Gdzieeee tam mi do Ciebie i światłych myśli, jak "2T nie nadaje się do hardenduro". BTW - czy ktoś już o tym powiedział Błażusiakowi?

Jasne, Blazusiak podruzuje na 2T :) Aś Ty gupi jest.

A za troskę o klawiaturę dziękuję, tania była to i nie żal.

No ale zrobily ja chinskie dzieci za miske ryzu. A teraz Ty jej uzywasz do pierdolenia prawd objawionych. To troche jak pedofilia.

--
Kamil Nowak 'Amil'
rocker's not dead
Krakuf

50 Data: Kwiecien 28 2010 10:54:23
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: de Fresz 

On 2010-04-28 09:15:54 +0200, Kamil Nowak 'Amil'  said:

Widzę że bardzo chciałeś się przyjebać, ale tradycyjnie nic w temacie nie masz do dodania, więc polecisz po wieśniacku ad personam? A to na zdrowie.

Pamietaj! Mam Cie na oku!

To lepiej ić do okulisty, bo świata poza moją tłustą dupą nie zobaczysz.


Gdzieeee tam mi do Ciebie i światłych myśli, jak "2T nie nadaje się do hardenduro". BTW - czy ktoś już o tym powiedział Błażusiakowi?

Jasne, Blazusiak podruzuje na 2T :) Aś Ty gupi jest.

Hard enduro to podróżowanie? Czy tak żeś pieprznął bez związku?


A za troskę o klawiaturę dziękuję, tania była to i nie żal.

No ale zrobily ja chinskie dzieci za miske ryzu. A teraz Ty jej uzywasz do pierdolenia prawd objawionych. To troche jak pedofilia.

A kabelka używam do krępowania tych małych, biednych azjatek. Ale nie pytaj co robię z wtyczką.

--
Pozdrawiam
de Fresz

51 Data: Kwiecien 28 2010 11:20:25
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

de Fresz napisał(a):


Hard enduro to podróżowanie? Czy tak żeś pieprznął bez związku?

Czymze sa duze XR, TT, LC? Dobra, odpuszczam, nie raz zes juz pokozol ze wiekszego kozaka w tematyce okoloendurowej to tu nie ma na tej liscie.

--
Kamil Nowak 'Amil'
rocker's not dead
Krakuf

52 Data: Kwiecien 28 2010 11:38:32
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: de Fresz 

On 2010-04-28 11:20:25 +0200, Kamil Nowak 'Amil'  said:

de Fresz napisał(a):

Hard enduro to podróżowanie? Czy tak żeś pieprznął bez związku?

Czymze sa duze XR, TT, LC?

Opierając się na tym, co znakomita większość znanych mi (i nieznanych) ludzi rozumie pod pojęciem "hard enduro" - to powyższe maszyny zdecydowanie do tej kategorii nie należą. Ale Ty pod tym pojęciem możesz sobie rozumieć co chcesz, nie pierwszy raz okażesz się "jakiś taki inny".


Dobra, odpuszczam, nie raz zes juz pokozol ze wiekszego kozaka w tematyce okoloendurowej to tu nie ma na tej liscie.

Hę? Pod palcami miszcza dyletancji to prawie jak komplement.

--
Pozdrawiam
de Fresz

53 Data: Kwiecien 28 2010 13:52:15
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: zbigi 

de Fresz pisze:

On 2010-04-28 09:15:54 +0200, Kamil Nowak 'Amil' 
[...]
Gdzieeee tam mi do Ciebie i światłych myśli, jak "2T nie nadaje się do hardenduro". BTW - czy ktoś już o tym powiedział Błażusiakowi?

Jasne, Blazusiak podruzuje na 2T :) Aś Ty gupi jest.

Hard enduro to podróżowanie? Czy tak żeś pieprznął bez związku?

A nie? :)
A przepraszam - Szesciodniowka czyli zawody Endurance czyli wytrzymalosci. Motocykli i jezdzcow...

--
pozdrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)

54 Data: Kwiecien 28 2010 14:22:57
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: de Fresz 

On 2010-04-28 13:52:15 +0200, zbigi  said:

Jasne, Blazusiak podruzuje na 2T :) Aś Ty gupi jest.

Hard enduro to podróżowanie? Czy tak żeś pieprznął bez związku?

A nie? :)
A przepraszam - Szesciodniowka czyli zawody Endurance czyli wytrzymalosci. Motocykli i jezdzcow...

Owszem, jest to jakaśtam forma szybkiej turystyki, niektórzy (nawet na tej grupie) podobną uprawiają po czarnym ;-)
Ale i tam nie startują XR, TT itp, za to 2-ciachy a i owszem. Czyli do podróży w stylu "6 Days" 2T się nadaje, problem za to może być przy dłużych niż tydzień... ;-)

--
Pozdrawiam
de Fresz

55 Data: Kwiecien 27 2010 12:46:54
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: de Fresz 

On 2010-04-27 11:47:02 +0200, KJ Siła Słów  said:

ale już wiesz, że gość przegiął i wygłaszasz trywialne hasełka, rodem z kampanii promocyjnej KGP. Normalnie jak w Fuckcie.

ja pier...

Wiecie dlaczego polowa Polski se na swoich forach robi jaja z precli ?

Naprawdę 20 milionów ludzi robi se jaja z precla? Niemożebyć, na pewno powiedzieli by w radiu.


Wlasnie z powodu takich watkow i ich "samorozwoju".

Aha.


AZ napisal co sie stalo, prosoto i jasno i chcial powiedziec tyle zebysmy sie nie zachlystywali wiosna. Tyle i tylko tyle.

Fajną masz tą szklaną kulę. Ja tam przeczytałem za to: widziałem jak gość się wyjebał, chuj wie czemu, jechał szebciej ode mnie (więc pycił na potęgę), bądźcie rozsądni i zapierdalajcie ostrożnie. Po tej radzie od razu poczułem się ostrzeżony i od dzisiaj będę jeździł bezpiecznie, mimo że wcześniej brykałem jak nieodpowiedzialny gówniarz... Ty naprawdę wierzysz w siłę takiego przekazu? W jakąkolwiek naukę płynącą z tej historyjki?

I żeby nie było - nie mam nic przeciwko "wontkom wypadkowym", ale niech one czemuś służą - niech opisują zdarzenie i pokazują kto i co spierdzielił, że doszło do bęnc! Inaczej jest to równie cenny ciąg znaków, co notka w Fuckcie o sezonie na warzywa.



--
Pozdrawiam
de Fresz

56 Data: Kwiecien 27 2010 10:45:34
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: AZ 

On 2010-04-27, de Fresz  wrote:


Fajną masz tą szklaną kulę. Ja tam przeczytałem za to: widziałem jak
goć się wyjebał, chuj wie czemu, jechał szebciej ode mnie (więc pycił
na potęgę), bądźcie rozsądni i zapierdalajcie ostrożnie.

Masz racje, to odezwalo sie moje urazone ego ze ktos mogl jechac szybciej
ode mnie. Ciekawe wnioski potrafisz wyciagnac z suchego opisu pozbawionego
jakiejkolwiek mojej oceny dzialan tego kierownika.

Tak jak napisal KJ, nie byles tam, przyslowiowe gowno widziales a
wypowiadasz sie tak jakbys tam byl.

PS. Moglbys sie ustosunkowac do mojego posta o 130-140 km/h w tamtym
miejscu? Ciekawi mnie co masz do powiedzenia w tej kwestii.

--
Artur
ZZR 1200

57 Data: Kwiecien 27 2010 13:02:42
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: de Fresz 

On 2010-04-27 12:45:34 +0200, AZ  said:

Fajną masz tą szklaną kulę. Ja tam przeczytałem za to: widziałem jak
gość się wyjebał, chuj wie czemu, jechał szebciej ode mnie (więc pycił
na potęgę), bądźcie rozsądni i zapierdalajcie ostrożnie.

Masz racje, to odezwalo sie moje urazone ego ze ktos mogl jechac szybciej
ode mnie.

Fajnie że w końcu to przyznałeś :-P


Ciekawe wnioski potrafisz wyciagnac z suchego opisu pozbawionego
jakiejkolwiek mojej oceny dzialan tego kierownika.

Takie wnioski, jaki opis.


Tak jak napisal KJ, nie byles tam, przyslowiowe gowno widziales a
wypowiadasz sie tak jakbys tam byl.

Masz rację, gówno widziałem. Szkoda że Ty, mimo że byłeś na miejscu - również (opierając się na porywającym opisie).


PS. Moglbys sie ustosunkowac do mojego posta o 130-140 km/h w tamtym
miejscu? Ciekawi mnie co masz do powiedzenia w tej kwestii.

Mam do powiedzenia to, że nie wiem ile gościu jechał, a mam lekką awersję do określania prędkości "na oko" - to klasyczne kapelusznicze "czysta na gumie" - bo silnik głośno ryczał. Nie wiem też ciąglę co poszło nie tak, mimo jakże dogłębnego opisu przez tzw. naocznego świadka zdarzenia. Ale za radę o ostrożnym zapierdalaniu dziękuję, od dziś wezmę ją sobie mocno do serca.

--
Pozdrawiam
de Fresz

58 Data: Kwiecien 27 2010 11:32:31
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: AZ 

On 2010-04-27, de Fresz  wrote:


Masz rację, gówno widziałem. Szkoda że Ty, mimo że byłeś na miejscu -
również (opierając się na porywającym opisie).

Trudno zebym mial widziec wiecej patrzac w bok i jeszcze ogarniac to
co jest przede mna.

PS. Moglbys sie ustosunkowac do mojego posta o 130-140 km/h w tamtym
miejscu? Ciekawi mnie co masz do powiedzenia w tej kwestii.

Mam do powiedzenia to, że nie wiem ile gościu jechał, a mam lekką
awersję do określania prędkości "na oko" - to klasyczne kapelusznicze
"czysta na gumie" - bo silnik głośno ryczał. Nie wiem też ciąglę co
poszło nie tak, mimo jakże dogłÄ™bnego opisu przez tzw. naocznego
świadka zdarzenia. Ale za radę o ostrożnym zapierdalaniu dziękuję, od
dziś wezmę ją sobie mocno do serca.

Widzisz, bo to jest tak na srednie oko. Nie ocenialem predkosci stojac
na przystanku i mowiac "polecial na pewno nie mniej niz czysta". Ryku
nie slyszalem bo mialem stopery.

Gosc jechal kawalek za mna, na odcinku 100m przed skrzyzowaniem mnie
przegonil tak ze wjechal juz przedemna a ja mialem ok. 90 km/h, po
przejechaniu skrzyzowania przyspieszylem. Lecacego slizgiem moto nie
dogonilem przez conajmniej kolejne 100-150 metrow. Wiec jak widzisz
mozna wyciagnac pewne wnioski i okreslic "na oko" predkosc z jaka
mogl sie gosc poruszac.

--
Artur
ZZR 1200

59 Data: Kwiecien 27 2010 14:21:21
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: Marcin N 


Użytkownik "de Fresz"  napisał w wiadomości grup

On 2010-04-27 12:45:34 +0200, AZ  said:
(...)
Mam do powiedzenia to, że nie wiem ile gościu jechał, a mam lekką awersję do określania prędkości "na oko" - to klasyczne kapelusznicze "czysta na gumie" - bo silnik głośno ryczał.


Przyszedł mi do głowy pomysł na eksperyment społeczny:

Zamontować kamerę w motocyklu - jako dowód szybkości przejazdu.
Umówić się z dziennikarzem. Jeden przejeżdża GŁOŚNO obok np. przystanku autobusowego, a drugi wypytuje ludzi, jak szybko - ich zdaniem -  gość jechał.

Po kilku (-dziesięciu) takich próbach - może dałoby się wyciągnąć jakieś konkretne wnioski co do wiarygodności świadków.

Może temat zaciekawi kogoś z zacięciem dziennikarskim.

60 Data: Kwiecien 27 2010 18:45:57
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: KJ Siła Słów 

Marcin N pisze:

Po kilku (-dziesięciu) takich próbach - może dałoby się wyciągnąć jakieś konkretne wnioski co do wiarygodności świadków.

Udowodnic mozna tylko absolutna niewiarygodnosc oceny predkosci na oko.
Tylko po co skoro to wiadomo ?
:-)

Wczoraj wracalem sobie ulica taka jednopasmowa do domu. Se jade lajtowo - jakies 60-70. Z naprzeciwka jedzie sobie auto na swiatlach, jakies takie male, nie wygladalo zeby  bardzo szybko, nie slychac go nawet a mam uchylona szybe.

W momencie jak mnie mijal uslyszalem ryk silnika, brzmial jak wykrecony do czerwonego V6, zachwialo mi buda duzego kombi.
Efekt byl jakbym stal na golasa przy autostradzie i minal sie z rozpedzonym tirem na zyletki.

Wg mnie gosc depnal buta nieduzo przed momentem kiedy mnie mijal i najwyrazniej mial na co depnac.

Nie wiem ile jechal jak byl 100 metrow przede mna - moze 70, moze ciut wiecej. Natomiast w momencie mijania powiedzialbym ze mial dobrze ponad 100.

KJ

61 Data: Kwiecien 27 2010 13:20:38
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: (pj) 

W dniu 2010-04-27 12:45, AZ pisze:


Ciekawe wnioski potrafisz wyciagnac z suchego opisu pozbawionego
jakiejkolwiek mojej oceny dzialan tego kierownika.

To opisuj zdarzenia mniej "sucho"...

--
pozdr
pj
gsx1300r
R-coś tam więcej niż większoć

62 Data: Kwiecien 27 2010 13:12:24
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: KJ Siła Słów 

de Fresz pisze:

Naprawdę 20 milionów ludzi robi se jaja z precla?

nawet 22,5 miliona wg moich wyliczen.

> Po tej radzie
od razu poczułem się ostrzeżony

A powinienes przeczytac:

Chlopaki, orient w tym miejscu, jest tam wchuj torow, latwo zlapac uslizg, shimmy plus lekka panika i jestescie w ciezkiej dupie.

Czy teraz czujesz sie ostrzezony ?

I żeby nie było - nie mam nic przeciwko "wontkom wypadkowym", ale niech one czemuś służą - niech opisują zdarzenie i pokazują kto i co spierdzielił, że doszło do bęnc!

No niestety AZ nie zdazyl naustawiac szybkoklatkowych kamer dookola i nie mozemy dokonac najnaukowszej analizy kolejnych milisekund zdarzenia.

Ale widzial tyle ze mozna sie pokusic o jakies przemyslenia, jesli wg Ciebie to za malo to mozesz  sprobowac przejechac to skrzyzowanie 100 razy z roznymi parametrami, porobic notatki i powiedziec nam czego dokladnie unikac w tym miejscu.

I mialbys wtedy szacun u 22,5 miliona ludzi, a jest taki jeden fotel w tym miescie co jak sie na nim siedzi to mozna wszystko.
:-)

KJ

63 Data: Kwiecien 27 2010 13:25:16
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: (pj) 

W dniu 2010-04-27 13:12, KJ Siła Słów pisze:


A powinienes przeczytac:

Chlopaki, orient w tym miejscu, jest tam wchuj torow, latwo zlapac
uslizg, shimmy plus lekka panika i jestescie w ciezkiej dupie.

teraz jakzes to napisal explicite, to wiadomo co autor mial na mysli, po ....ilu... 20? postach? BTW: czytasz w jego jazni?... ;-) BTW2: co Ty mi tu inseminujesz co jaja koczytelnik powinienem!?! :-o


I żeby nie było - nie mam nic przeciwko "wontkom wypadkowym", ale
niech one czemuś służą - niech opisują zdarzenie i pokazują kto i co
spierdzielił, że doszło do bęnc!

tajest!


No niestety AZ nie zdazyl naustawiac szybkoklatkowych kamer [ciach belkot nadwyobrazni]

przesadzasz z ironia Jasiu


--
pozdr
pj
gsx1300r
R-coś tam więcej niż większość

64 Data: Kwiecien 27 2010 13:35:41
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: de Fresz 

On 2010-04-27 13:12:24 +0200, KJ Siła Słów  said:

Naprawdę 20 milionów ludzi robi se jaja z precla?

nawet 22,5 miliona wg moich wyliczen.

Fajny masz kalkulator, Kazio?


 > Po tej radzie
od razu poczułem się ostrzeżony

A powinienes przeczytac:

Chlopaki, orient w tym miejscu, jest tam wchuj torow, latwo zlapac uslizg, shimmy plus lekka panika i jestescie w ciezkiej dupie.

Czy teraz czujesz sie ostrzezony ?

Jasiu, maj diir, to co napisałeś powyżej jak najbardziej ma rence i nogi, w przeciwieństwie do:

"zeby nie zapierdalac, lub zapierdalac z glowa"


Ale widzial tyle

....że mógłby to raz opisać jasno i klarownie, a na raty, jak w brazylijskim serialu, po 2 zdania rzucone półgembkiem.



ze mozna sie pokusic o jakies przemyslenia,

Jakieś owszem. A mogą być bez płytkiego moralizatorstwa w zestawie?


a jest taki jeden fotel w tym miescie co jak sie na nim siedzi to mozna wszystko.
:-)

Nie wiem, nie byłem u Ciebie ;-)


--
Pozdrawiam
de Fresz

65 Data: Kwiecien 27 2010 13:41:05
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: KJ Siła Słów 

de Fresz pisze:

Fajny masz kalkulator, Kazio?

Pan Kazio.

a jest taki jeden fotel w tym miescie co jak sie na nim siedzi to mozna wszystko.
:-)

Nie wiem, nie byłem u Ciebie ;-)

Ten akurat fotel nie jest wolny, pies na nim spi.
Mowilem o tym drugim.

KJ

66 Data: Kwiecien 27 2010 11:44:39
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: AZ 

On 2010-04-27, de Fresz  wrote:


"zeby nie zapierdalac, lub zapierdalac z glowa"

Widze ze lubimy sie przypierdalac. "Zapierdalac z glowa" mialo
znaczyc tyle zeby wiedziec gdzie dac spokoj. Teraz zaluje ze
w ogole rozpoczalem ten watek. Wyszlo z tego niewiadomoco a nie
to co mialo wyjsc, zreszta o tym juz napisal KJ.

...że mógłby to raz opisać jasno i klarownie, a na raty, jak w
brazylijskim serialu, po 2 zdania rzucone półgembkiem.

Opisalem to jak najjasniej moglem. To co zapamietalem. Przepraszam
ze nie byla to profesjonalna analiza wypadku czym przyczynilem sie
do niezadowolenia szanownych precli.

Jakieś owszem. A mogą być bez płytkiego moralizatorstwa w zestawie?

Plytkie moralizatorstwo to wg. mnie "idzie wiosna, beda warzywa".
Skoro dla Ciebie "Daje do myslenia, uwazajcie" to plytke
moralizatorstwo to ja pytam sie, jakie wg. Ciebie jest to glebokie
moralizatorstwo?

No chyba ze prawo do moralizowania na tej grupie maja jedynie
stare precle. Na pewno nie brakuje tu moralizatorow typu
"kupiles mocne moto? zaboli napewno, oby mocno nie bolalo" bo o tym
sie przekonalem sam.

--
Artur
ZZR 1200

67 Data: Kwiecien 27 2010 12:43:14
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: kakmar 

Dnia 27.04.2010 AZ  napisał/a:


Plytkie moralizatorstwo to wg. mnie "idzie wiosna, beda warzywa".
Skoro dla Ciebie "Daje do myslenia, uwazajcie" to plytke
moralizatorstwo to ja pytam sie, jakie wg. Ciebie jest to glebokie
moralizatorstwo?

Napisanie/przypomnienie po prostu że danie w pałÄ™ na bardzo,
nierównym może wywołać shimmy, i ewentualnie co Twoim zdaniem
można na to poradzić.

No chyba ze prawo do moralizowania na tej grupie maja jedynie
stare precle. Na pewno nie brakuje tu moralizatorow typu
"kupiles mocne moto? zaboli napewno, oby mocno nie bolalo" bo o tym
sie przekonalem sam.>

Jest tyle samo warte co napisanie: uważajcie bo właśnie widziałem jak
się ktoś wyjebał.

--
kakmaratgmaildotcom

68 Data: Kwiecien 27 2010 16:08:21
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: de Fresz 

On 2010-04-27 13:44:39 +0200, AZ  said:

"zeby nie zapierdalac, lub zapierdalac z glowa"

Widze ze lubimy sie przypierdalac.

Owszem, my wszyscy.


"Zapierdalac z glowa" mialo
znaczyc tyle zeby wiedziec gdzie dac spokoj.

Jak ktoś wie, to wie, jak nie, to nie. Myślisz że Twoja sentencja coś zmieni w podejściu tych drugich?


Teraz zaluje ze w ogole rozpoczalem ten watek. Wyszlo z tego niewiadomoco

Przykro mi, ale sam się do tego przyczyniłeś.


...że mógłby to raz opisać jasno i klarownie, a na raty, jak w
brazylijskim serialu, po 2 zdania rzucone półgembkiem.

Opisalem to jak najjasniej moglem. To co zapamietalem. Przepraszam
ze nie byla to profesjonalna analiza wypadku czym przyczynilem sie
do niezadowolenia szanownych precli.

(nie do końca chronologicznie)
Post nr 1: jechał szybciej, miał szimę na torach i się wyjebał. Moto 250 m od skrzyżowania
Post nr 2: czarna krecha za skrzyżowaniem
Post nr 3: Krecha miała metr
Post nr 4: Moto 200 m od skrzyżowania
Post nr 5: było ciemno i nie widziałeś gdzie upadł, pomysł o prędkości 130-140.
Post nr 6: Ty jechałeś 90, a gość przed skrzyżowaniem przyśpieszył, moto poleciało daleko, więc było 130-140. Miejsce zatrzymania moto to już połowa pomiędzy Żelazną, a JPII (czyli gdzieś na wysokości wjazdu na parking po lewej)
Post nr 7: gość wyprzedził Cię 100 m przed skrzyżowaniem, a moto lecące ślizgiem goniłeś przez 100-150 m

Ja chyba jednak "jasny opis sytuacji" rozumiem jakoś inaczej.



Jakieś owszem. A mogą być bez płytkiego moralizatorstwa w zestawie?

Plytkie moralizatorstwo to wg. mnie "idzie wiosna, beda warzywa".
Skoro dla Ciebie "Daje do myslenia, uwazajcie" to plytke
moralizatorstwo to ja pytam sie, jakie wg. Ciebie jest to glebokie
moralizatorstwo?

Nie wiem, nie słyszałem takiego. Ale przejechałem już wystarczająco wiele kkm aby mieć 100% pewność, że jakiekolwiek rady wygłaszane w kapciach z fotela "nie rób tak", "rób tak i tak", "uważaj", "miej oczy dookoła głowy" itp, to bzdurki o których bodaj nikt nie pamięta siedząc na motocyklu. Już prędzej odziaływują na wyobraźnię sensowne opisy zdarzeń i ich konsekwencji, ale to jeszcze trza mieć w pamięci, a po fyfdziesięciu takich wątkach mało co w niej zostaje. Ale i tak warto o tym pisać, ino z sensem.


"kupiles mocne moto? zaboli napewno, oby mocno nie bolalo" bo o tym
sie przekonalem sam.

I jak, bolało?

--
Pozdrawiam
de Fresz

69 Data: Kwiecien 29 2010 07:16:03
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: AZ 

On 2010-04-27, de Fresz  wrote:


I jak, bolało?

Jakos nie, jedyna gleba jaka mialem to wyjebka na zapadnietej
studzience i pewnie tak samo wyjebalbym sie tam GS500, na pewno
nie mialo to zadnego zwiazku z moca motocykla.

--
Artur
ZZR 1200

70 Data: Kwiecien 27 2010 12:17:21
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: kakmar 

Dnia 27.04.2010 KJ Siła Słów  napisał/a:

de Fresz pisze:

ale już wiesz, że goć przegiął i wygłaszasz trywialne
hasełka, rodem z kampanii promocyjnej KGP. Normalnie jak w Fuckcie.

ja pier...

Wiecie dlaczego polowa Polski se na swoich forach robi jaja z precli ?

Ja nie wiem, próbowałem się rozeznać w kilku forumach, ale ni w ząb nie
mogę się połapać kto tam do kogo i łoczym pisze.

Wlasnie z powodu takich watkow i ich "samorozwoju".

A to nie jest "sól tej grupy"?

AZ napisal co sie stalo, prosoto i jasno i chcial powiedziec tyle
zebysmy sie nie zachlystywali wiosna. Tyle i tylko tyle.

No właśnie widzisz, zgadzamy się że czymś się musiał udławić. I wcale
się nie będę upierał przy landrynku.

A teraz jest mnostwo mozgow ktore widzialy jeszcze mniej niz on, ale
podziela kazde slowo z jego posta na czworo zeby udowodnic... no w sumie
  co chcecie udowodnic ? I czemu akurat AZ ?

Może nie udowodnić, ale odrobinę wyluzować. A przekaz AZ był doć
niejasny w odbiorze. Chwali mu się oczywiście że się zatrzymał, starał
się pomóc mimo ciemności.

Udowadniac to ewentualnie mozecie gosciowi od tej aprili ze umie/nie
umie/mial pecha  bo sie wyjebal/mial farta bo nie zginal, wszystko
mozecie mu udowodnic, bo Wam nie odpisze.

Chyba jednak nie rozumiem przekazu. Gdyby sam opisał przygodę to
przecież nie po to aby pochylić się nad nim w milczeniu. Kolega AZ też
raczej nie miał na celu wywołania chwili zadumy.

ja pier...

I tak raz za razem? Gratulować, czy udawać że było niesłyszalne?

--
kakmaratgmaildotcom

71 Data: Kwiecien 27 2010 14:26:00
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: KJ Siła Słów 

kakmar pisze:

Chyba jednak nie rozumiem przekazu.

Precle to miejsce gdzie gdzie forma jest ponad trescia.

ja pier...

I tak raz za razem?

Tylko raz.
Ale za to lubie w kolko o tym gadac.
Jak to precel.

:-)

KJ

72 Data: Kwiecien 27 2010 15:38:53
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: Leszek Karlik 

On Tue, 27 Apr 2010 12:47:02 +0300, KJ Siła Słów  wrote:

[...]

Wiecie dlaczego polowa Polski se na swoich forach robi jaja z precli ?

Wiemy. Bo na usenecie siedzą stare pierdziele i jak ktoś przychodzi z
generacji forumkowej to dostaje zjebki że:
a) nie cytuje prawidłowo
b) to nie forum
c) ma zwaloną sygnaturkę
itd.

Stąd motocykliści nabijają się z motocyklowych precli z pl.rec.motocykle,
żeglarze z żeglarskich precli z pl.rec.zeglarstwo itd. Każda nisza ma
swoich precli. ;-)

A poza tym polski usenet jest dla sofciarzy. :-)

--
Leszek 'Leslie' Karlik

73 Data: Kwiecien 27 2010 15:53:20
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: gildor 

Leszek Karlik pisze:

A poza tym polski usenet jest dla sofciarzy. :-)

a forumy dla moderatorów. wole usenet.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

74 Data: Kwiecien 27 2010 15:06:32
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: Glub 

gildor  wrote:

Leszek Karlik pisze:
> A poza tym polski usenet jest dla sofciarzy. :-)

a forumy dla moderatorów. wole usenet.

Forumy są dla ulomnych co se czytnika nie potrafią skonfigurowac. Tez
wole usenet.

--
Glub@NewsTap usenet mobile reader

75 Data: Kwiecien 27 2010 18:38:54
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: Leszek Karlik 

On Tue, 27 Apr 2010 18:06:32 +0300, Glub  wrote:

[...]

> A poza tym polski usenet jest dla sofciarzy. :-)
a forumy dla moderatorów. wole usenet.
Forumy są dla ulomnych co se czytnika nie potrafią skonfigurowac. Tez
wole usenet.

Jak ktoś woli fora od usenetu to raczej nie siedzi na usenecie. ;->

Ale ja nie mówiłem o usenet vs fora tylko o _polskim_ usenecie.
Na przykład pl.* vs uk.* ;-)

--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

76 Data: Kwiecien 27 2010 22:26:04
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: Piotr May 

On 2010-04-27 11:47, KJ Siła Słów wrote:

de Fresz pisze:

ale już wiesz, że gość przegiął i wygłaszasz trywialne hasełka, rodem
z kampanii promocyjnej KGP. Normalnie jak w Fuckcie.

ja pier...

Wiecie dlaczego polowa Polski se na swoich forach robi jaja z precli ?

Polowa Polski to se jaja robi z KJota.
Druga Polowa z forum motocyklistow
Trzecia ze Scigacza
Czwarta uwaza ze za tym wszystkim stoja Rosjanie.

A polowy sa tylko cztery ! Zapamietaj to!

Udowadniac to ewentualnie mozecie gosciowi od tej aprili ze umie/nie
umie/mial pecha bo sie wyjebal/mial farta bo nie zginal, wszystko
mozecie mu udowodnic, bo Wam nie odpisze.

ja pier...

WOW. Ty naprawde jeszcze sie podniecasz takymi wontkami ?

--
piomay
www.piomay.riders.pl

77 Data: Kwiecien 29 2010 23:17:03
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: gloon 

KJ Siła Słów pisze:

de Fresz pisze:

ale już wiesz, że gość przegiął i wygłaszasz trywialne hasełka, rodem z kampanii promocyjnej KGP. Normalnie jak w Fuckcie.

ja pier...

Wiecie dlaczego polowa Polski se na swoich forach robi jaja z precli ?

krakuf to jest to foróm ?


Wlasnie z powodu takich watkow i ich "samorozwoju".

niedorozwoju

AZ napisal co sie stalo, prosoto i jasno i chcial powiedziec tyle zebysmy sie nie zachlystywali wiosna. Tyle i tylko tyle.
A teraz jest mnostwo mozgow ktore widzialy jeszcze mniej niz on, ale podziela kazde slowo z jego posta na czworo zeby udowodnic... no w sumie  co chcecie udowodnic ? I czemu akurat AZ ?

Udowadniac to ewentualnie mozecie gosciowi od tej aprili ze umie/nie umie/mial pecha  bo sie wyjebal/mial farta bo nie zginal, wszystko mozecie mu udowodnic, bo Wam nie odpisze.

ja pier...

dole,
jedenastoletnie dzieci juz maja po siedemnascie :)
G

78 Data: Kwiecien 27 2010 11:26:42
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: KJ Siła Słów 

kakmar pisze:

Swoją drogą to co trzeba zrobić żeby tam się wyjebać?

IMO to wlasnie trzeba cos zrobic.

KJ

79 Data: Kwiecien 27 2010 11:33:21
Temat: Re: Ku przestrodze...
Autor: de Fresz 

On 2010-04-27 11:04:36 +0200, kakmar  said:

Nie znasz się, przegiął bo jechał szybciej od niego. A z opisu
jednoznacznie wynika że koleś na torowisku udławił się landrynkiem
którego żuł podczas jazdy. Stąd nieskoordynowane ruchy podczas nieudanej
próby wykrztuszenia, i późniejsze charczenie.*

;-)))


--
Pozdrawiam
de Fresz

Re: Ku przestrodze...



Grupy dyskusyjne