W krakowie widze, że działa to w przeciwnę stronę. W piątki po południu, kiedy
jest szczyt szczytów, są takie szopki na skrzyżowaniachm, że ręce opadają.
Jadący z kulturką są spychani do roli frajera do bicia. Niestety.
MOze musi przyjsc punkt krytyczny. Wtedy kiedy jezdzacy po ludzku zaczna
klepac burakow to sie ktos opamieta? ;)
A powaznie, to chyba wlasciwosc duzego miasta. Napewno jest tam masa
naplywowych, nie identyfikujacych sie z danym miastem (jak w wawie czy kazdym
innym duzym miescie) i buras czuje sie anonimowy. W takim nieduzym Belchatowie
jest wieksza szansa, ze buractwo zostanie zdemaskowane przez znajomego.
Tak jak w Lodzi o ktorej pisalem w poscie otwarcia.
topek -> jak zawsze pozdrawiajacy
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
4 |
Data: Listopad 04 2008 09:44:34 |
Temat: Re: Kultura na drodze - optymistyczniej |
Autor: LukaszS |
A powaznie, to chyba wlasciwosc duzego miasta. Napewno jest tam masa
naplywowych, nie identyfikujacych sie z danym miastem
Chyba masz rację. Ostatnio na początu października nagle zwiększył sie ruch na drogach. O co chodzi? Ktoś w końcu podał mozliwe rozwiązanie: rozpoczął sie rok akademicki.
To samo można było zobaczyć 1 listopada: zniknęła połowa aut z miasta.
--
Lukasz
5 |
Data: Listopad 03 2008 15:52:03 | Temat: Re: Kultura na drodze - optymistyczniej | Autor: Cyprian Prochot |
Użytkownik "topek " napisał w wiadomości
Swego czasu Belchatow mial najwieksza ilosc samochodow na ilosc
mieszkancow
w calej PL i naprawde maskarycznie sie jezdzi (korki, auto za autem, walka
sluchaj Topek, Ty sie tak nie rozpedzaj bo sie za chwile okaze ze to
najwieksza metropolia w polsce jest :D:D:D:D
--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - Xsara 2.0 HDI / Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT
1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++
6 |
Data: Listopad 03 2008 15:07:10 | Temat: Re: Kultura na drodze - optymistyczniej | Autor: topek |
> Swego czasu Belchatow mial najwieksza ilosc samochodow na ilosc
> mieszkancow
> w calej PL i naprawde maskarycznie sie jezdzi (korki, auto za autem, walka
sluchaj Topek, Ty sie tak nie rozpedzaj bo sie za chwile okaze ze to
najwieksza metropolia w polsce jest :D:D:D:D
Ale naprawde tak bylo. Widzialem gdzies statystyki.
Ze 3 lata temu +/-
A Belchatow zadna metropolia nie jest.
I nie mam kompleksow z powodu pochodzenia ze wzglednie malego miasta. Moglbym
byc z malej wsi.
Wiocha to jest stan umyslu a nie fakt skad sie pchodzi.
Naprawde bylem dumny z moich ziomkow i z bananem na twarzy jezdzilem: "znow
mnie wpuscili :)"
Uwazam, ze sam sie przyczynilem do takiego stanu rzeczy wpuszczajac w czasach,
gdy malo kto wpuszsczal.
A moze wypowiedza sie inni mieszkancy miast wzglednie malych (belchatow ma
jakies 65k mieszkancow) jak to u was jest i jak wypada porownanie z duzym miastem.
topek -> jak zawsze pozdrawiajacy
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
7 |
Data: Listopad 03 2008 16:22:50 | Temat: Re: Kultura na drodze - optymistyczniej | Autor: J.F. |
Użytkownik "topek " napisał w
wiadomości
Swego czasu Belchatow mial najwieksza ilosc samochodow na ilosc
mieszkancow
w calej PL i naprawde maskarycznie sie jezdzi (korki, auto za
autem, walka
o miejsce parkingowe) i moze dlatego ludzie nauczyli sie
wpuszczac bo widza,
ze inaczej sie po prostu nie da.
A nie najwieksza ilosc samochodow na kilometr drog w miescie,
uwzgledniajac tranzyt ?
We wrocku zasadniczo kultura panowala od dawna ..
Lodz nadal jest pelna chamstwa i debili ale o moim Belchatowie
nie dam
zlego slowa powiedziec, jesli idzie o poruszanie sie po drogach.
Ja tez zlego slowa nie powiem.
Moze dlatego ze tylko "obwodnica" jezdze :-)
J.
| | | |