(D
1 | Data: Listopad 07 2007 17:30:51 |
Temat: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | |
Autor: Daniel Kowalski |
2 |
Data: Listopad 07 2007 17:20:44 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: cc | waskotorowy Wyatt Earp ;) z ciebie 3 |
Data: Listopad 07 2007 18:27:28 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Daniel Kowalski |
waskotorowy Wyatt Earp ;) z ciebie No byłby niezły Planet Terror ;) O tej wersji z klamką pomyślałem kilka minut później... 4 |
Data: Listopad 08 2007 00:07:40 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: kam | cc pisze: aczkolwiek postepowanie wyprzedzajacych jest naganne to zalicza sie do jakim? KG 5 |
Data: Listopad 08 2007 09:38:25 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: d'plus | cc pisze: waskotorowy Wyatt Earp ;) z ciebie nerwusom jeszcze nie dają klamek. ja osobiście też jestem za takim postraszeniem kolesi, którzy są mądrzy tylko w gębie, w swoim samochodzie i najlepiej przy swojej babce. jak zatrzymuję samochód to im mina mocno rzednie. -- http://www.oln.pl/gallery - olsztyńska galeria internetowa http://www.limuzyny.ketrzyn.pl - limuzyny do wynajęcia - warmia i mazury 6 |
Data: Listopad 07 2007 18:21:11 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Boombastic |
[cut] A mi sie wydawało, że ORMO już zlikwidowali. Poczekaj aż kiedyś oberwiesz za takie zachowanie jak ktos uzna, żejest ofiarą napadu. Od wymierzania sprawiedliwości są organy państwowe. 7 |
Data: Listopad 07 2007 19:47:14 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: -ZED- | Hej! A mi sie wydawało, że ORMO już zlikwidowali. Poczekaj aż kiedyś oberwiesz za takie zachowanie jak ktos uzna, żejest ofiarą napadu. Od wymierzania sprawiedliwości są organy państwowe. Ale przecież tak mógł jechać tylko ktoś bardzo pijany, który każdą sekundą swej jazdy powodował poważne zagrożenie zdrowia i życia innych. I co? ;-P -- Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 > wolalbym zostac nalogowym onanista, nizli placic za sex, jak juz nie bede<AMaN> 8 |
Data: Listopad 08 2007 11:32:39 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: J.F. | On Wed, 7 Nov 2007 19:47:14 +0100, -ZED- wrote: "Boombastic" napisał w wiadomości Ale jak to zeznasz z polamana szczeka ? Rece tez polamac na wszelki wypadek, zeby podpisac nie mogl :-) J. 9 |
Data: Listopad 09 2007 22:18:31 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: -ZED- | Hej! Ale jak to zeznasz z polamana szczeka ? Jak widzę takie opinie, to poważnie zastanawiam się nad zakupem broni. :-> -- Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 > Uchodzić za idiotę w oczach kretyna - to rozkosz dla smakosza. <Georges Courteline> 10 |
Data: Listopad 10 2007 00:29:57 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: J.F. | On Fri, 9 Nov 2007 22:18:31 +0100, -ZED- wrote: "J.F." napisał w wiadomości No ale przeciez jak ci ktos drzwi w aucie otworzy i kluczyki wyrwie, to zastrzelisz drania, prawda ? :-) J. 11 |
Data: Listopad 10 2007 10:30:02 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: -ZED- | Hej! No ale przeciez jak ci ktos drzwi w aucie otworzy i kluczyki wyrwie, Tak. Zachowując procedurę - SwP. Ale ja nie cwaniakuję na drodze, więc takie zachowanie oznaczać będzie napad. ;-P Poza tym - za mną przemawiają centyle. ;-P -- Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 > Już widzę te nagłówki w prasie - "Wirtualni mordercy" ;-)Hardcore Usenet User: nawet w prasie sprawdza nagłówki ;-) <tsca> 12 |
Data: Listopad 08 2007 08:04:22 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Piotrek Roczniak | Dnia 07.11.2007 Boombastic napisał/a: [cut] Jaaaaaassssne... Jak ktoś się nie godzi na wszechobecne olewactwo wspomnianych organów, wykorzystywanie tego faktu przez różnego rodzaju mendy to jest wg Ciebie ORMOwcem? -- [....] łałałiła! [...] borat sagdiyev :::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ ::::::::::::::::::: 13 |
Data: Listopad 08 2007 09:41:29 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Boombastic | Jaaaaaassssne... Jak ktoś się nie godzi na wszechobecne olewactwo wspomnianych A według ciebie to takiego kierowcę należałoby od razu odstrzelić? Jak dla mnie to takie zachowanie można podciagnąć pod napaść, a jest to niewspółmierne do popełnionego wykroczenia, gdzie nie było bezpośredniego zagrożenia na napadającego. Cięzko to zrozumieć? Może sędzia ci to wytłumaczy. 14 |
Data: Listopad 08 2007 01:08:55 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: | //Ciął pod prąd prosto na mnie więc się wkur^%$em, 15 |
Data: Listopad 08 2007 09:26:35 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Piotrek Roczniak | Dnia 08.11.2007 Boombastic napisał/a: Jaaaaaassssne... Jak ktoś się nie godzi na wszechobecne olewactwo Hej! Człenio napisał że go puścił i nawet ryja nie oklepał. Co wg Ciebie jest nie w porządku? Zareagował, ocenił sytuację, odstąpił od samosądu. Gdzie tu ORMOwskie praktyki? Chodzi mi o to że gdy widzimy że dzieje się źle (a w tym przypadku tak było) należy REAGOWAĆ. Ot co. -- Mijał czas, Uwierz mi, Widziałem go już potem tylko raz. Słyszałem jak deszcz leje i jak grzmi, Znów mi pomachał, potem czmychnął w las. Chciałem tam biec, dać mu parasol i, Padało wtedy, pomyślałem że Bym to zrobił gdyby nie bez klamek drzwi BIEDAK ZMOKNIE! I KRATY W OKNIE! :::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ ::::::::::::::::::: 16 |
Data: Listopad 08 2007 11:03:55 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Mlody | Użytkownik "Piotrek Roczniak" napisał w wiadomości Hej! Człenio napisał że go puścił i nawet ryja nie oklepał. Trzeba reagować, owszem, ale nie w ten sposób. Mi ostatnio taki ORMOwiec z piąchy w dach w samochodzie zasunął i od sku****ow gnoi i innych takich nawyzywal bo wjechałem na zakaz wjazdu z tabliczką "Nie dotyczy mieszkańców" bo ja tam nie mieszkam, a że akurat miałem podpiętą przeczepę z meblami kolegi który tam mieszka, to już nieważne... W żadnym wypadku nie można wymierzać samemu sprawiedliwości, zabierając kluczyki itd, od stanowienia prawa są w kraju odpowiednie służby, reagować można persfazją słowną i to tez zachowując pewien poziom. Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona '82 VW 1300 mexican red ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" 17 |
Data: Listopad 08 2007 11:13:11 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Piotrek Roczniak | Dnia 08.11.2007 Mlody <mlody@h> napisał/a: Użytkownik "Piotrek Roczniak" napisał w wiadomości Nie bądź taki demagog. To nie są porównywalne przypadki. -- Takiej władzy w naszych progach wszyscy chcielibyśmy podziękować, W kilku nie do końca pięknych słowach. Z wyrazami szczerej niewdzięczności, Dla skurwysynów nie mamy litości! coma - tonacja :::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ ::::::::::::::::::: 18 |
Data: Listopad 08 2007 13:18:04 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Axel | "Piotrek Roczniak" wrote in message Nie bądź taki demagog. To nie są porównywalne przypadki.należy REAGOWAĆ. Ot co.Trzeba reagować, owszem, ale nie w ten sposób. To napisz, gdzie lezy granica pomiedzy tymi przypadkami. A jak nie potrafisz - nie baw sie w ormowca. -- Axel 19 |
Data: Listopad 08 2007 13:21:33 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Piotrek Roczniak | Dnia 08.11.2007 Axel napisał/a: "Piotrek Roczniak" wrote in message Natychmiastowa blacha bez wnikania w motywy różni się od podjęcia akcji (zatrzymanie człenia jadącego pod prąd) bez reperkusji (brak wspomnianej blachy ani nawet pozbawienia kluczyków). Jazda pod prąd w ruchu miejskim to całkiem inny kaliber niż wjazd na osiedle oznaczone "tylko dla mieszkańców". potrafisz - nie baw sie w ormowca. Potriafię. Nie rżnij cwaniaka. -- [...] Vicariously I Live while the whole world dies Much better you, than I. [...] tool - vicarious :::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ ::::::::::::::::::: 20 |
Data: Listopad 08 2007 19:19:42 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Axel | "Piotrek Roczniak" wrote in message Natychmiastowa blacha bez wnikania w motywy różni się od podjęcia akcjiNie bądź taki demagog. To nie są porównywalne przypadki.To napisz, gdzie lezy granica pomiedzy tymi przypadkami. A jak nie Czytac tez nie potrafisz. Nie pytalem o roznice - GDZIE JEST GRANICA? Jak ja lubie takich palantow, co to tlumacza, ze ich 120 jest bezpieczne, ale cudze 150 to jak morderstwo. Samosad mozesz sobie stosowac na wlasnej rodzinie, jak to lubia. Nie znosze cwaniakow jezdzacych pod prad i egzekwuje na nich moje pierwszenstwo - jednego kiedys mocno wystraszylem hamujac mu z piskiem opon tuz przed maska (przy okazji malo nie doprowadzilem do zawalu wlasnej tesciowej), ale w nie nie usprawiedliwia samosadow. -- Axel 21 |
Data: Listopad 08 2007 20:55:50 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Piotrek Roczniak | Dnia 08.11.2007 Axel napisał/a: "Piotrek Roczniak" wrote in message Jaaaaaaasssssssnnneeee. Jak ja uwielbiam palantów którzy uważają że stwarzanie niebezpiecznych sytuacji to domena każdego innego ćwoka tylko nie jego własna. -- Ja mam nadzieję, że z jednym będę konsekwentny. Nie zmienię samochodu na inną markę jak Mercedes. Nienawidzę BMW. marcin miller (boys) 2007.08.27 (wysokie obcasy) :::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ ::::::::::::::::::: 22 |
Data: Listopad 09 2007 10:32:54 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Axel | "Piotrek Roczniak" wrote in message Jaaaaaaasssssssnnneeee. Jak ja uwielbiam palantów którzy uważają że No prosze - jaka samokrytyka... jestem pod wrazeniem. -- Axel 23 |
Data: Listopad 09 2007 22:24:46 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: -ZED- | Hej! To napisz, gdzie lezy granica pomiedzy tymi przypadkami. A jak nie potrafisz - nie baw sie w ormowca. Są dwie szkoły. Jedna z nich uznaje, że wystarczy określić ogólne zasady i ludzie sobie poradzą. Druga uznaje obywateli za bezmyślne bydło i wprowadza masę definicji, uregulowań i przepisów. Oczywiście owe regulacje gówno faktycznie dają, ale prawodawcy uważają, że skoro dużo robią, to dobrze. Ja uważam, że lepsza jest pierwsza - Ty chciałbyś tej drugiej. -- Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 > > Dla porządnych facetów ciało kobiety to faktycznie świętość, 24 |
Data: Listopad 10 2007 00:07:59 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Axel | "-ZED-" wrote in message To napisz, gdzie lezy granica pomiedzy tymi przypadkami. A jak nieSą dwie szkoły. Jedna z nich uznaje, że wystarczy określić ogólne A mozesz wytlumaczyc, po co to napisales i co ma to wspolnego z silowym "nauczaniem" przepisow przez wspoluczestnikow ruchu? Czytales w ogole, o co chodzilo? -- Axel 25 |
Data: Listopad 10 2007 10:47:42 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: -ZED- | Hej! A mozesz wytlumaczyc, po co to napisales i co ma to wspolnego z silowym "nauczaniem" przepisow przez wspoluczestnikow ruchu? Czytales w ogole, o co chodzilo? Naprawdę nie rozumiesz związku? I czy nie pomógł Ci w tym zostawiony cytat? Ale dobrze - postaram się wytłumaczyć - może się uda, choć powyższe każe mieć wątpliwości. Dyskusja ma to do siebie, że ewoluuje. Szczególnie taka w Usenecie. Pojęcie tematu bardzo często oznacza jedynie nazwę wątku i niekoniecznie ma jakikolwiek związek z treścią. Jednak - moja wypowiedź miała. Była przecież wyraźnym nawiązaniem do cytatu - a dotyczyła stanowczego żądania ustalenia pewnych granic. Nie akceptuję traktowania wszystkich, jak bezmyślnego stada i ustawiania pastucha wszędzie, gdzie się da. Granice są płynne i podlegają interpretacji - w zależności od kontekstu. Jeśli chciałeś, by ktoś ustalił granicę, to znaczy, że sam miałeś z tym problem. Jest jedna zasada nadrzędna - moja wolność powinna ograniczać tylko wolność drugiej jednostki, a reakcja powinna być współmierna do akcji. I z tego wynikają wszelakie zasady, prawa i ograniczenia. Ty natomiast w oczywistym przypadku domagałeś się ustalenia granic. Taka postawa to zagrożenie dla mojej wolności - bo im powszechniejsza, tym większa presja na regulacje. A życzyłbym sobie, by często głupsi ode mnie regulatorzy nie wpieprzali się w moje życie na każdym kroku. Czym innym jest jazda niebezpieczna, a czym innym sytuacja druga. Oczywiście przyjmujemy, że nie wyglądała ona tak, iż ów nerwus poprosił o wyjaśnienie "najazdu", a usłyszał "wypierdalaj". Dla mnie to jasne, Ty się dziwisz. -- Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 > Już widzę te nagłówki w prasie - "Wirtualni mordercy" ;-)Hardcore Usenet User: nawet w prasie sprawdza nagłówki ;-) <tsca> 26 |
Data: Listopad 10 2007 19:04:08 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Axel | "-ZED-" wrote in message A mozesz wytlumaczyc, po co to napisales i co ma to wspolnego zNaprawdę nie rozumiesz związku? Nie, bo zwiazku pomiedzy niedopuszczalnoscia samosadow, a dywagacjami, czy wszystko powinno byc skodyfikowane, czy polegac na rozsadku ludzi - nie ma. I czy nie pomógł Ci w tym zostawiony (1) ROTFL! Oczywiscie nie zrozumiales. Dyskusja ma to do siebie, że ewoluuje. Szczególnie taka w Usenecie. No wlasnie - w roznym kontekscie obaj "nauczyciele" z podanych sytuacji (zabieranie kluczykow i walenie w dach) uwazali, ze maja racje. Jeśli chciałeś, by ktoś ustalił granicę, to znaczy, że sam miałeś z tym (2) Granica jest scisle okreslona - od karania za wykroczenia i cwaniakowanie sa odpowiednie sluzby. Nie da sie ustalic innej granicy pomiedzy "dopuszczalnymi" wykroczeniami, a wykroczeniami za ktore mozna dokonac samosadu. Poniewaz nie rozumiesz tego w watku o cwaniakowaniu - dam Ci prostszy przyklad - z predkoscia. Jakie jest dopuszczalne przekroczenie predkosci? Podasz granice? Wiekszosc stosuje zasade ze znanego dowcipu, ze to ta predkosc, z ktora sami podrozuja - reszta to lebiegi albo mordercy. I z tego wynikają wszelakie zasady, prawa i ograniczenia. Ty natomiast Taaa. Patrz ponownie (1) i (2) Taka postawa to Patrz (1) i (2) A życzyłbym sobie, by często głupsi ode mnie regulatorzy A gdzie jest granica? Co to znaczy "jazda niebezpieczna"? Czy zmiana pasa w luke 10 m, ktora zaczela sie kurczyc do ~7m po wlaczeniu kierunkowskazu przez chcacego zmienic pas jest jazda niebezpieczna? Wedlug tego z tylu - tak, Wedlug tego z przodu - to ten z tylu zachowal sie niebezpiecznie. Ktory z nich ma prawo do ukarania drugiego? Oczywiście przyjmujemy, że nie wyglądała ona tak, iż ów nerwus poprosił Ja sie nie dziwie. Dla mnie oba objawy agresji sa niedopuszczalne. -- Axel 27 |
Data: Listopad 10 2007 19:28:51 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: -ZED- | Hej! Nie, bo zwiazku pomiedzy niedopuszczalnoscia samosadow, a dywagacjami, czy wszystko powinno byc skodyfikowane, czy polegac na rozsadku ludzi - nie ma. A gdzie tam widziałeś samosąd? Czy zatrzymanie obywatelskie to IYO samosąd? No to chyba musisz zweryfikować swoje poglądy. (1) ROTFL! Oczywiscie nie zrozumiales. Z pewnością. Być może dlatego, że kieruję się logiką, a nie emocjami? Ale śmiej się chłopie - śmiech to zdrowie. Nawet ten niespecjalnie mądry - mówiąc eufemistycznie. :-> No wlasnie - w roznym kontekscie obaj "nauczyciele" z podanych sytuacji (zabieranie kluczykow i walenie w dach) uwazali, ze maja racje. Hehhh... Jednak miałem rację, że tłumaczenie było bezcelowe. Muszę wytępić w sobie ten humanizm. (2) Granica jest scisle okreslona - od karania za wykroczenia i cwaniakowanie sa odpowiednie sluzby. Zdaje Ci się. Twoje wyobrażenia nie zastąpią rzeczywistości. dokonac samosadu. Poniewaz nie rozumiesz tego w watku o cwaniakowaniu - dam Ci prostszy przyklad - z predkoscia. Dzięki za uproszczenie. Przykład tak prosty, że aż bez związku. Ale Twój problem polega na tym, że nie rozróżniasz samosądu od interwencji. Dla wyjaśnienia - wyrwanie kluczyków za samo cwaniakowanie nie było IMO najlepszym zachowaniem - jeśli już - należało po prostu to zgłosić i dopilnować. Natomiast jeśli byłyby obawy co do np. trzeźwości kierowcy (o czym wspomniałem) lub ogół jego zachowań był niebezpieczny, to taka reakcja byłaby uzasadniona. I tak czysto ludzko - też lubię odpłacać pięknym za nadobne. Drugi przypadek - nerwus to zwykły huligan - jeśli zdarzenie miało taki przebieg, jak nam opisano. Jakie jest dopuszczalne przekroczenie predkosci? Podasz granice? A jaka jest pogoda? Jaki samochód? Jakie umiejętności kierowcy? ;-P A gdzie jest granica? Co to znaczy "jazda niebezpieczna"? Nie ma ściśle zdefiniowanej granicy - naprawdę tak trudno Ci to zrozumieć? Najwidoczniej nie znasz paradoksu stosu ziarna (w nowszej wersji paradoksu łysego) i dlatego tak trudno Ci to pojąć. A chciałbym, by tego typu rozważania były prowadzone przez osoby przynajmniej z elementarnym przygotowaniem logicznym lub przynajmniej prawniczym. Czy zmiana pasa w luke 10 m, ktora zaczela sie kurczyc do ~7m po wlaczeniu Smartem przy prędkości pojazdów 30km/h? Nie ma zagrożenia. Nie opisałeś warunków eksperymentu. ;-P Ja sie nie dziwie. Dla mnie oba objawy agresji sa niedopuszczalne. Dobra, dobra - EOT. 28 |
Data: Listopad 11 2007 00:34:43 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Axel | "-ZED-" wrote in message Nie, bo zwiazku pomiedzy niedopuszczalnoscia samosadow, aA gdzie tam widziałeś samosąd? Czy zatrzymanie obywatelskie to IYO ROTFL^2 dokonac samosadu. Poniewaz nie rozumiesz tego w watku o cwaniakowaniuDzięki za uproszczenie. Przykład tak prosty, że aż bez związku. Przyklad prawie identyczny - granice, do ktorych cos jest uwazane za dopuszczalne. Jakie jest dopuszczalne przekroczenie predkosci? Podasz granice?A jaka jest pogoda? Jaki samochód? Jakie umiejętności kierowcy? ;-P Jest - predkosc dopuszczana przepisami. Dalsze dywagacje sa tylko hipokryzja dywagujacych (jak napisalem. Najwidoczniej nie znasz paradoksu stosu ziarna (w nowszej wersji paradoksu Nawet mi sie tych durnot, ktore wypisujesz, nie chce komentowac. Czy zmiana pasa w luke 10 m, ktora zaczela sie kurczyc do ~7m poSmartem przy prędkości pojazdów 30km/h? Nie ma zagrożenia. Nie opisałeś Jasssne... Ja sie nie dziwie. Dla mnie oba objawy agresji sa niedopuszczalne.Dobra, dobra - EOT. Taaa... Jak sie ma nic do napisania z sensem... -- Axel 29 |
Data: Listopad 11 2007 12:40:00 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: -ZED- | Hej! ROTFL^2 Jak pisałem - na zdrowie. Może sera kawałek? :-P Przyklad prawie identyczny Ta. Nie ma ściśle zdefiniowanej granicy - naprawdę tak trudno Ci to zrozumieć?Jest - predkosc dopuszczana przepisami. Dalsze dywagacje sa tylko hipokryzja dywagujacych (jak napisalem. To własnie przyklad urawniłowki, z którą akurat nie do końca się nie zgadzam. Choćby ze względu na rozkład cech w populacji i to, że nie jestem zbyt utalentowanym kierowcą. :-) Natomiast zapewniam, że umiejętności, rodzaj samochodu i warunki atmosferyczne grają rolę. Nawet mi sie tych durnot, ktore wypisujesz, nie chce komentowac. To nie komentuj. Natomiast podobnie odnoszono się kiedyś do rewelacji, że Ziemia jest okrągła. Czasy się zmieniły, ale niektórym zostało. ;-> Smartem przy prędkości pojazdów 30km/h? Nie ma zagrożenia. Nie opisałeśJasssne... No dobra - skoro wolisz - stanowi to śmiertelne zagrożenie i na pewno miałbyś śmierć w oczach, jakbyś wykonywał taki manewr. Taaa... Jak sie ma nic do napisania z sensem...Ja sie nie dziwie. Dla mnie oba objawy agresji sa niedopuszczalne.Dobra, dobra - EOT. Oooo - zapomniałem, com obiecał. Tym razem nie zapomnę. -- Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 > Nie bądź taki konwencjonalny. Czteropak daje radę ;). P.S. ja bym tak wolała w takim przypadku - wolę piwo niż kwiaty. Wystarczająco dobrze wyraża sympatię dawcy. (No chyba że Twoja kumpela lubi akurat kwiaty a nie piwo :))(Chani) 30 |
Data: Listopad 08 2007 13:58:42 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Mlody | Użytkownik "Piotrek Roczniak" napisał w wiadomości W żadnym wypadku nie można wymierzać samemu sprawiedliwości, zabierając Właśnie o to chodzi że są. W obu przypadkach ktoś bawi się w pouczanie innych i stanowienie prawa, robiąc to samozwańczo i bezprawnie. Nie ważne jaki był powód i kto miał rację a kto nie, zabawa w ORMO jest niedopuszczalna, i może skończyć się odpowiedzialnością karną, tego który się w ORMO bawił i to dość często wyższą niż sankcja jaką poniesie ofiara ORMOwca za swoje wykroczenie np. Ja zignorowałem poniekąd (kwestia dyskusyjna) zakaz wjazdu, o ile pamiętam taryfikator przewiduje za to 100zł, ORMOwiec który uderzył w dach mojego samochodu mógł go potencjalnie wgnieść i odpowiadać za uszkodzenie mienia, do tego wyzywał mnie i używał gróźb karalnych (no powiedzmy, bo się go nie bałem, ale mogłem przecież). Reagowanie na naruszanie prawa - tak, takimi metodami jak opisane - nie. Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona '82 VW 1300 mexican red ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" 31 |
Data: Listopad 08 2007 13:32:27 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Piotrek Roczniak | Dnia 08.11.2007 Mlody <mlody@h> napisał/a: Użytkownik "Piotrek Roczniak" napisał w wiadomości Właśnie że nie są. W obu przypadkach ktoś bawi się w pouczanie innych Gdyby więcej było takich "społeczników", nie byłoby zdemolowanych przystanków, na ulicach byłoby czysto, 14letni gówniarze nie kopaliby w biały dzień pasażerów na przystankach. Ale niestety tych "ormowców", którym nie jest obojętne czy żyją w cywilizowanym kraju czy w szambie jest za mało. i stanowienie prawa, Jakie stanowienie prawa? Zajechanie komuś drogi i próba wyjaśniena dlaczego łamie prawo to stanowienie prawa? NIE ZABRAŁ MU TYCH PIERDOLONYCH KLUCZYKÓW! robiąc to samozwańczo i bezprawnie. Idź schowaj się do swojej nory i drżyj przed układem. Ręce mi, kurwa, opadli. -- [....] łałałiła! [...] borat sagdiyev :::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ ::::::::::::::::::: 32 |
Data: Listopad 08 2007 15:10:09 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Mlody | Użytkownik "Piotrek Roczniak" napisał w wiadomości Nie bądź taki demagog. To nie są porównywalne przypadki. A właśnie że tak ;)) W obu przypadkach ktoś bawi się w pouczanie innych To strach by było z domu wyjść bo się jakiemuś społecznikwi coś nie spodoba, bo _jego_ zdaniem coś zrobiłeś nie tak. , nie byłoby zdemolowanych przystanków, Kopanie pasażerów na przystankach to nieco inny temat niż buraczyna co ściga za zakaz wjazdu. Ale niestety tych "ormowców", którym nie jest obojętne To problem zadzwonić pod 997 albo 112? Problem, bo to przecież frajerstwo! Donosicielstwo! I to jest problem, a nie brak "ormowców". czy żyją w cywilizowanym kraju czy w szambie jest za mało. O czym Ty piszesz? W cywilizowanych krajach prawo stanowią odpowiednie służby a nie samozwańcy z monopolem na słuszność działań i bezprawne metody. i stanowienie prawa, W mniemaniu takie "ormowca" owszem, realnie jest to łamanie prawa. Chociażby wspomniane zabranie kluczyków, trzeba by dobrze przeanalizować sytuację i z jakimś prawnikiem skonsultować pod jaki paragraf to podpada. robiąc to samozwańczo i bezprawnie. Nie nooo jaasne, tylko tego nam brakuje całych stad "ormowców" co będą latać i samozwańczo wymierzać w ich mniemaniu sprawiedliwość, zabierając kluczyki, dając w mordę, itd. Zrozum, żyjemy w państwie prawa, są odpowiednie służby by je stanowić, jest wymiar sprawiedliwości by karać i jest społeczeństwo które ma się do prawa stosować, a że społeczeństwo jest jakie jest, to do tych ideałów ciągle będzie daleko. Zrozum że nie można w imię prawa i porządku społecznego, łamać prawa, jedno wyklucza drugie. To co chcesz robić gdyby nagle zaczęło występować w skali masowej, mogło by doprowadzić do uwstecznienia, i powrotu prawa jak z kodeksu Hamurabiego "Oko za oko, ząb za ząb" jak nie jeszcze gorzej, o publicznych linczach nie wspominając. A swój tekścik o norach i układach, to... a nie wiem po co Ci on był. Próbujesz znaleźć kogoś o takich samych problemach? Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona '82 VW 1300 mexican red ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" 33 |
Data: Listopad 08 2007 14:29:07 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Piotrek Roczniak | Dnia 08.11.2007 Mlody <mlody@h> napisał/a: Gdyby więcej było takich "społeczników" Ale ja nie mówię o buraku co klepie po dachach tylko o przedpiścy co zatrzymał cwaniaka jadącego pod prąd. Naginasz fakty do własnych teorii. , nie byłoby zdemolowanych przystanków, Tak jak wjazd na zakaz to inny temat z jazdą pod prąd w ruchu miejskim.
Przeczysz sam sobie. Z jednej strony reagujący to wg Ciebie ormowcy, a z drugiej uważasz że reakcja jest dobra? Jesz psychotropy? czy żyją w cywilizowanym kraju czy w szambie jest za mało. Jakie bezprawne metody? Możesz, jakąś przytoczyć? Bo mam wrażenie że się nie rozumiemy. W cywilizowanych krajach gdy ktoś Cię leje po mordzie, "nieormowcy" nie odwracają się zakłopotani w drugą stronę. i stanowienie prawa, POJEBAŁO CIĘ? Facet jechał swoim pasem i śmiał nie ustąpić łamiącemu przepisy. Jaśniej sie już nie da. Chociażby wspomniane zabranie kluczyków, trzeba by dobrze przeanalizować NIE ZABRAŁ MU KLUCZYKÓW! Większych i bardziej drukowanych liter żebyś to wkońcu zatrybił nie potrafie naklikać. :( robiąc to samozwańczo i bezprawnie. [...] Zrozum że nie można w imię prawa i porządku społecznego, łamać prawa, jedno Ale ja tak wcale nie twierdzę. A swój tekścik o norach i układach, to... a nie wiem po co Ci on był. Nerw mnie puszcza. :) -- [...] Czytanie prla to jak paranoja na zamowienie [...] patashnik 2006.07.24 :::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ ::::::::::::::::::: 34 |
Data: Listopad 08 2007 15:58:40 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Mlody | Użytkownik "Piotrek Roczniak" napisał w wiadomości To strach by było z domu wyjść bo się jakiemuś społecznikwi coś nie Jest cwaniak, to nie ułatwia mu się cwaniactwa, można mu je w jakiś sposób mieszczący się w granicach prawa i zdrowego rozsądku utrudnić, ale nie można go samozwańczo we własnym zakresie w jakiś sposób karać. Kopanie pasażerów na przystankach to nieco inny temat niż buraczyna co Ale reakcja społecznika była w bardzo zbliżonym gatunku - "To ja Ci pokaże" Ale niestety tych "ormowców", którym nie jest obojętne Pomyśl, to nie boli. Co innego jest reagować i samemu brać sprawy w swoje ręce, a co innego jest zadzwonić na 997 nie widzisz różnicy. Dla mnie ktoś to reaguje dzwoniąc jest w porządku. Ktoś kto reaguje samemu usiłując "nauczyć" popełniającego dajmy na to wykroczenie jest wspomnianym wcześniej "ormowcem". czy żyją w cywilizowanym kraju czy w szambie jest za mało. Jakie bezprawne metody? Możesz, jakąś przytoczyć? Wyciąganie komuś kluczyków z samochodu i stwierdzanie że odbierze sobie na komisariacie, walenie w dach, wyzywanie groźby karalne, to tak z dwóch opisanych dzisiaj sytuacji. Bo mam wrażenie że się nie rozumiemy. A co Ty ciągle z tym laniem po mordzie wyskakujesz? i stanowienie prawa, Mnie nie, ale co do Ciebie mam pewne wątpliwości. Uważasz że to że gość jechał pod prąd, upoważnia tego drugiego do tego by wymierzyć mu samozwańczo karę zabierając kluczyki i twierdząc że tamten może je sobie odebrać na komisariacie, a potem łaskawie mu je oddając? To wyobraź sobie że dajmy na to pośliznąłeś się na lodzie i wjechałeś komuś w bagażnik, nie życzę Ci tego ale może się zdarzyć, gość wyskakuje z 3 kolegami z samochodu i uznaje że zniszczyłeś mu samochód więc mogą Cię sklepać, zabrać kluczki, albo radio telefon itd... Chociażby wspomniane zabranie kluczyków, trzeba by dobrze przeanalizować Przeczytaj jeszcze raz: "Wyjąłem kolesiowi kluczyki ze stacyjki i powiedziałem, że odbierze je sobie na psiarni" Z tego jednoznacznie wynika że zabrał. "Szkoda mi się go zrobiło i kluczyki mu oddałem pod warunkiem" Że oddał to inna bajka. Fakt faktem, z początku je wziął, a nie miał prawa ich nawet dotknąć. Zrozum że nie można w imię prawa i porządku społecznego, łamać prawa, To dlaczego popierasz zachowania takie jak opisane w tym wątku? Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona '82 VW 1300 mexican red ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" 35 |
Data: Listopad 08 2007 20:57:08 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Piotrek Roczniak | Dnia 08.11.2007 Mlody <mlody@h> napisał/a: Ale ja tak wcale nie twierdzę. Bo widzę temat w szerszej perspektywie. Poza tym jestem trolem. -- Ja mam nadzieję, że z jednym będę konsekwentny. Nie zmienię samochodu na inną markę jak Mercedes. Nienawidzę BMW. marcin miller (boys) 2007.08.27 (wysokie obcasy) :::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ ::::::::::::::::::: 36 |
Data: Listopad 09 2007 11:10:57 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Mlody | Użytkownik "Piotrek Roczniak" napisał w wiadomości Poza tym jestem trolem. No to masz się czym chwalić... Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona '82 VW 1300 mexican red ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" 37 |
Data: Listopad 09 2007 10:15:43 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Piotrek Roczniak | Dnia 09.11.2007 Mlody <mlody@h> napisał/a: Użytkownik "Piotrek Roczniak" napisał w wiadomości Lepsze to niż żyć w nieświadomości. :) -- Mijał czas, Uwierz mi, Widziałem go już potem tylko raz. Słyszałem jak deszcz leje i jak grzmi, Znów mi pomachał, potem czmychnął w las. Chciałem tam biec, dać mu parasol i, Padało wtedy, pomyślałem że Bym to zrobił gdyby nie bez klamek drzwi BIEDAK ZMOKNIE! I KRATY W OKNIE! :::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ ::::::::::::::::::: 38 |
Data: Listopad 09 2007 15:48:28 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Mlody | Użytkownik "Piotrek Roczniak" napisał w wiadomości No to masz się czym chwalić... Mam propozycję. Weź koło i je***j się w czoło... Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona '82 VW 1300 mexican red ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" 39 |
Data: Listopad 09 2007 15:04:01 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Piotrek Roczniak | Dnia 09.11.2007 Mlody <mlody@h> napisał/a: Użytkownik "Piotrek Roczniak" napisał w wiadomości Jeśli chcesz użyć wulgaryzmu to go użyj. Wykropkowywanie jest dla zakompleksionych ciot. -- [...] Czytanie prla to jak paranoja na zamowienie [...] patashnik 2006.07.24 :::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ ::::::::::::::::::: 40 |
Data: Listopad 14 2007 23:26:44 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: patashnik | On Fri, 09 Nov 2007 15:04:01 +0000, Piotrek Roczniak wrote: Mam propozycję. Chcialem goraco poprzec zachowanie Mlodego! Poczulbym sie urazony i dotkniety, gdyby ktos na publicznej greupie dyskusyjnej (ktora przeciez moga czytac niepelnoletni) uzyl wulgaryzmu "JEBNIJ SIE". Piszacy tutaj powinni sobie zdawac sprawe, ze ich teksty potem moga czytac osoby bardziej wrazliwe, dla ktorych wszystkie wulgaryzmy sa niemile, wrecz szokujace. Prosilbym cie rowniez Piotrze, zebys nie uzywal okreslen powszechnie uznanych za obrazliwe, takich jak CIOTA. W jezyku polskim obowiazuje okreslenie homoseksualista. pozdrawiam serdecznie patashnik -- patashnik 41 |
Data: Listopad 15 2007 06:56:36 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Piotrek Roczniak | Dnia 14.11.2007 patashnik napisał/a: On Fri, 09 Nov 2007 15:04:01 +0000, Piotrek Roczniak wrote: Nie pamiętam dokładnie, ale jestem przekonany o istnieniu specjalnie do tego celu przeznaczonych instytucji zajmujących się "dotykiem który boli". Myślę że powinni Ci pomóc. gdyby ktos na publicznej greupie Tańczący chrześcijanin ukoi ich skołatane dusze. Prosilbym cie rowniez Piotrze, zebys nie uzywal okreslen powszechnie Mylisz się trogi ptaszniku. określenie "ciota" ma o wiele szersze znaczenie niż homoseksualilsta. Co prawda nie mogę wymagać od rozmówcy że podąży światłą ścieżką zrozumienia słowa spisanego, mogę jednakowoż mieć taką nadzieję. I choćby, jak to mówią, "skały srały" żadne krzyki i płacze kierowcy skody nie przekonają mnie że jest inaczej bądź tak samo. -- Ujrzałem skrzata i Cienka nić, On się uśmiechnął i pomachał mi. Pomiędzy snem a jawą, co tu kryć, Nie byłem pewien czy to mi się śni. On zachichotał, zaczął jogurt pić, Mam czasem zwidy muszę wyznać Ci. Olśniło mnie, wiedziałem kim chcę być. ZWŁASZCZA LATEM! CHCĘ BYĆ SKRZATEM! :::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ ::::::::::::::::::: 42 |
Data: Listopad 08 2007 15:09:12 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Boombastic | Gdyby więcej było takich "społeczników", nie byłoby zdemolowanych przystanków, A co ma wspólnego wandalizm, czynna napaść, śmiecenie z jazda pod prąd? Nie rozumiesz różnicy? Jakie stanowienie prawa? Zajechanie komuś drogi i próba wyjaśniena dlaczego Możesz zadzwonić po policje, możesz się spytać dlaczego tak zrobił, ale nie możesz go zwyzywać i atakowac jego i niszczyc jego samochodu. Cięzko to zrozumieć? 43 |
Data: Listopad 08 2007 14:30:01 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Piotrek Roczniak | Dnia 08.11.2007 Boombastic napisał/a: Gdyby więcej było takich "społeczników", nie byłoby zdemolowanych Jaki wandalizm i czynna napaść? Rozwiń bo widzę że wymieszałeś kilka historii w jedną. Jakie stanowienie prawa? Zajechanie komuś drogi i próba wyjaśniena KUREWAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!! Jaja sobie robisz prawda? -- [....] łałałiła! [...] borat sagdiyev :::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ ::::::::::::::::::: 44 |
Data: Listopad 08 2007 15:42:28 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Boombastic |
Dnia 08.11.2007 Boombastic napisał/a: Czytaj cytat, sam to napisałeś. Jakie stanowienie prawa? Zajechanie komuś drogi i próba wyjaśniena Nie, ja żyję w realnym świecie prawa. 45 |
Data: Listopad 08 2007 14:53:16 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Piotrek Roczniak | Dnia 08.11.2007 Boombastic napisał/a: 46 |
Data: Listopad 07 2007 18:40:45 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Shreek | Daniel Kowalski napisał(a): jakiś egzamin ;) Szkoda mi się go zrobiło i kluczyki mu oddałem pod warunkiem, że bedzie jechał jak człowiek, bo ja jestem grzeczny ale inny mu w końcu morde obije. Kiedyś do mnie jakiś narwany gościu wyskoczył, bo na niego zatrąbiłem (stał przede mną w korku)... Patrzę - facet leci i łapami wywija, ja trochę zdębiałem. Jak był metr od moich drzwi to je gwałtownie otworzyłem - zatrzymał się na drzwiach, stkęnął, zrobił się czerwony i wrócił do swojego samochodu... -- M. GG 1119311 47 |
Data: Listopad 08 2007 11:34:10 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: J.F. | On Wed, 07 Nov 2007 18:40:45 +0100, Shreek wrote: Kiedyś do mnie jakiś narwany gościu wyskoczył, bo na niego zatrąbiłem A on chcial cie tylko grzecznie spytac co mu sie w samochodzie pali, ze tak trabisz :-) J. 48 |
Data: Listopad 07 2007 18:49:40 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Gustaw H. | On Wed, 07 Nov 2007 17:30:51 +0100, Daniel Kowalski <KowiKowi1979_ wrote:
ormo?.. uważaj jak trafisz na kogoś z jajami. dostaniesz gazem po gałach albo czymś innym jeszcze... g -- OPERA for MAC OSX. 49 |
Data: Listopad 07 2007 19:05:28 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Rafał "SP" Gil | Gustaw H. pisze: go klepać). Wyjąłem kolesiowi kluczyki ze stacyjki i powiedziałem, że odbierze je sobie na psiarni.ormo?.. Ta ... ostatnio pozdrowiłem pewnego ciecia międzynarodowym znakiem pokoju w sposób trwały, tj okazywałem mu go przez ca 30 sekund ... (skręcał w lewo na zakazie skrętu, przyblokował lewy pas do jazdy na wprost ... a nie mógł w lewo skręcić, bo w przeciwną stronę stał korek, i nikt jaśnie Panu miejsca nie zrobił) ... Jak złapałem możliwość objechania go prawą stroną, pozdrowiłem go tak jak napisałem, po czym nerwy mu puściły i na następnych światłach mnie doszedł, po czem wyskoczył z auta i lezie w moją stronę. Ja dokładnie to samo zrobiłem, wszak najlepszą obroną jest atak, wyjąłem spod siedzenia moją blokadę kierownicy (taką o: http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=263498946 - nie moja aukcja) ....Idę rozmawiać z owym kierownikiem, a ten do mnie : Komenda Miejska Milicji, proszę na pobocze za skrzyżowaniem. Nie okazał jednak blachy, pojazd prywatny ... więc zignorowałem zawezwanie, co skończyło się potem pościgiem ulicami miasta. Trza uważać, kogo się pozdrawia, bo różne debile jeżdżą po ulicach (P.S. - do akcji doszło pod komendą policji ;), najpr, pan milicjant skracał sobie o 400 metrów drogę do pracy) -- Rafał "SP" Gil Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/ Części do skuterów Kaski z homologacją Części do motocykli http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008 50 |
Data: Listopad 08 2007 08:25:01 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: szerszen |
Ta ... ostatnio pozdrowiłem.... Komenda Miejska Milicji, proszę na pobocze za skrzyżowaniem..... pan milicjant skracał sobie o 400 metrów drogę do pracy) hmmm jakies zagiecie czasoprzestrzeni czy jak :) 51 |
Data: Listopad 08 2007 11:07:07 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Mlody | Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" napisał w wiadomości Ja dokładnie to samo zrobiłem, wszak najlepszą obroną jest atak, wyjąłem :) Też blokadę woże, fakt że nie taką, ale już raz się przydała, gość miał wąty, tylko złapałem za blokadę to sobie poszedł. Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona '82 VW 1300 mexican red ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" 52 |
Data: Listopad 08 2007 22:05:34 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Hektor | Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" napisał Idę rozmawiać z owym kierownikiem, a ten do mnie : Komenda Miejska Trzeba bylo zaprosic go na ustalenie szczegolow do Inspektoratu. Nie bylby juz taki hardy, a gdyby jednak to dac znac do którejs z poczytniejszych, uwielbiajacych takie sytuacje gazet (Fakt). Zbigniew Kordan 53 |
Data: Listopad 08 2007 12:34:25 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 07 Nov 2007 18:49:40 +0100, "Gustaw H." ormo?.. Nie, OBYWATEL. Z jajami. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 54 |
Data: Listopad 08 2007 08:22:59 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: szerszen |
55 |
Data: Listopad 08 2007 08:52:46 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Noel | Użytkownik Daniel Kowalski napisał: 56 |
Data: Listopad 08 2007 08:22:24 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Rafal |
Korki i agresja? Wczoraj zauważyłem bardzo ciekawe zjawisko. No bo jest to prosta konsekwencja tolerowania wjezdzania na skrzyzowanie gdy nie ma z niego jak zjechac, i niestety bezczynnosci policji w tym temacie... Sa takie 2 rzeczy ktore wkur....ja wybitnie.. wlasnie to blokowanie skrzyzowan, i przelatywanie na "poznopomaranczowym".. Gdyby po zmianie swiatel na skrzyzowaniu pojawili sie gliniarze, i "zdjeli" do mandatu wszystkich ktorzy zostali w obrebie skrzyzowania, i regularnie powtarzali takie akcje, byloby inaczej.. a swiatla.. coz, marza mi sie urządzenia jak np w niemczech, gdzie jest pętla indukcyjna w jezdni sprzężona ze sterowaniem sygnalizacją i fotoradary. I sprawa prosta - nie ma negocjacji czy cuś- przeleciałeś= fotka i płacenie. Nie wim czy tego samego nie moznaby zastosować do blokowania skrzyżowań... -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 57 |
Data: Listopad 08 2007 10:09:57 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: J.F. | On 8 Nov 2007 09:22:24 +0100, Rafal wrote: W pewnym momencie zauważyłem, że ludzie zaczęli jeździć w przeciw fazie. To bym nie przyjal i jeszcze prokurator mialby robote :-) Udowodnic ze powstrzymanie sie od wjechania nic nie da, bo nigdy nie wjade jest proste [kamerka], co bedzie innym wykroczeniem [utrudnianie]. A kto jest temu winien .. no wlasnie, kto ? i regularnie powtarzali takie akcje, byloby inaczej.. Moze jakby bylo regularnie .. tylko zastanowcie sie koledzy co wy w koncu chcecie. Zapala sie zielone, ruszaja wszystkie pojazdy jak na sztywnym holu .. i zostaja na skrzyzowaniu ? Czy zapala sie zielone, ruszaja pierwsi w kolumnach, jak przejezdzaja cale to ruszaja drudzy .. no i swiatla sie skonczyly .. Wczesniej ruszyc nie mozna,bo skad wiesz czy sie zmiescisz ? a swiatla.. coz, marza mi sie urządzenia jak np w niemczech, gdzie Raczej odwrotnie - zastosuj to do sterowania skrzyzowan. Zielone swiatlo sie nie zapali jesli nie ma miejsca do zjechania, a jak sie meijsce zrobi to tylko na tyle na ile wolnego miejsca jest. Niestety - nie jest to prosty system, i jak wszystkie zbyt inteligentne - podatny na przeklamania i uszkodzenia. J. 58 |
Data: Listopad 08 2007 10:10:34 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Noel | Użytkownik Rafal napisał: Korki i agresja? Wczoraj zauważyłem bardzo ciekawe zjawisko. Gdyby zdejmowali do mandatu to ja sobie nie wyobrażam jaki byłby wtedy kocioł. Czy kierowanie ruchem za darmo im się nie opłaca? Jeżeli kierowca nie wie, czy wjeżdżając na skrzyżowanie czasem go nie zablokuje to niech takie sytuacje reguluje policjant. Szczególnie na skrzyżowaniu przez które przejeżdżają stada autobusów i tramwai. -- Tomek "Noel" B. 59 |
Data: Listopad 08 2007 18:03:46 | Temat: Agresja w korku - niezły numer ;)Dr.Jekyll i Mr.Hyde syndrom | Autor: cc | tak czytam i czytam i stwierdzam nie tylko z czytania: 60 |
Data: Listopad 09 2007 00:19:47 | Temat: Re: Agresja w korku - niezły numer ;)Dr.Jekyll i Mr.Hyde syndrom | Autor: Daniel Kowalski | <ciach> bo dlaczego "ten on" Chyba nie rozumiesz o czym ja piszę. Grzeje mnie, czy będę 3 auta szybciej od kogoś. Wpuszczam przed siebie, nie wpycham się na chama, nie blokuję skrzyżowania. Luzik. Włączam sobie radio i jadę. I ten właśnie spokój mija w momencie, gdy ktoś zaczyna "pluć mi w twarz" swoim cwaniactwem. Brak reakcji to też reakcja - przyzwolenie na wydymanie się w d*@#. Założę się, że połowa ludzi w tym korku miała ochotę urwać szczylowi łeb, jednak nikt się nie odważy bo cokolwiek zrobisz, to albo złamiesz prawo, albo oberwiesz po łbie, albo nazwą Cię ormowcem. PS. Po co nowy wątek, chciałeś zabłysnąć, to miałeś możliwość w pierwotnym ;) Z mojej strony EOT i serdecznie pozdrawiam życząc spokojnej jazdy bez korków. 61 |
Data: Listopad 09 2007 00:36:03 | Temat: Re: Agresja w korku - niezły numer ;)Dr.Jekyll i Mr.Hyde syndrom | Autor: cc | chyba jednak ty nie rozumiesz o czym ja napisalem.Chodzi mi mianowicie o to ze 62 |
Data: Listopad 08 2007 11:18:46 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Mlody | Użytkownik "Daniel Kowalski" napisał w już dwóch gości, chyba mieli ochotę go klepać). Wyjąłem kolesiowi kluczyki Miałeś duże szczęście. Jakbyś np. trafił na mnie, ja co prawda jestem raczej spokojny, budowy atletycznej też nie mam, skłonności do bujek zupełnie brak (ostani raz biłem się w podstawówce), ale w takiej sytuacji mógłbyś oberwać blokadą nie kierownicę w ramach obrony. Fakt że nie jeżdżę pod prąd, i tego nie pochwalam, ale to co zrobiłeś to przegięcie. się go zrobiło i kluczyki mu oddałem pod warunkiem, że bedzie jechał jak No zajeb***y kozak jesteś! Apel do wszystkich: Ludzie drodzy! Jak jest korek to się go albo omija, Ja mam inną metodę na tych co omijają korek i pod prąd leca, dojeżdżam do takiego pod sam zderzak i sobie czekam, patrzę, światłami pomigam popędzę, jak go ktoś od razu wpuści na swój pas to ma szczęście, jak nie to albo ucieka na chodnik, albo zapierdziela na wstecznym i kombinuje, ja nie zjadę, przecież jestem na swoim pasie i jadę prawidłowo. Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona '82 VW 1300 mexican red ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" 63 |
Data: Listopad 08 2007 11:42:06 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Noel | Użytkownik Mlody napisał: Ja mam inną metodę na tych co omijają korek i pod prąd leca, Pod prąd to można jednokierunkową jechać. Z 'biciem' to trzeba się wstrzymać do momentu aż wrzuci prawy kierunek i będzie się w korek wpychał. Czasami mi się zdarza wyprzedać korek 'pod prąd', ale tylko dlatego, że za 100 metrów mam skręt w lewo. -- Tomek "Noel" B. 64 |
Data: Listopad 08 2007 13:26:30 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Axel | "Noel" wrote in message Użytkownik Mlody napisał: A wczesniej po lewej uliczek nie ma? Bo taka sytuacja jest w DC na Filtrowej - wszyscy leca lewym pasem, bo przed swiatlami skrecaja w lewo w uliczke. Tyle, ze wczesniej sa jeszcze uliczki po lewej, z ktorych czasem wyjezdzaja auta, a na Filtrowej parkuja samochody - prowadzi to do niebezpiecznych sytuacji i juz kilkukrotnie widzialem tam wypadki... -- Axel 65 |
Data: Listopad 08 2007 13:33:29 | Temat: Re: (Długie) Agresja w korku - niezły numer ;) | Autor: Noel | Użytkownik Axel napisał: A wczesniej po lewej uliczek nie ma? Bo taka sytuacja jest w DC na Filtrowej - wszyscy leca lewym pasem, bo przed swiatlami skrecaja w lewo w uliczke. Tyle, ze wczesniej sa jeszcze uliczki po lewej, z ktorych czasem wyjezdzaja auta, a na Filtrowej parkuja samochody - prowadzi to do niebezpiecznych sytuacji i juz kilkukrotnie widzialem tam wypadki... Także spotkałem się z tym zjawiskiem na Filtrowej. Ja tak nie mam. Od ul.Anielewicza jest jedna uliczka, ale nie mogę w nią skręcić, bo po pierwsze jest zakaz, a po drugie nie dojadę nią tam gdzie chce. Jak przy Shellu na Stawkach się zakorkuje to czasami aż do Miłej, a ja od Miłej wyprzedzam korek, tak ok. 60 metrów. -- Tomek "Noel" B. 66 |
Data: Listopad 08 2007 11:40:25 | Temat: Re: (D | Autor: michaça | siÄ wkur^%$em, zatrzymałem furkÄ, wybiegłem, otworzyłem jego drzwi (z auta obok wysiadło już dwóch goĹci, chyba mieli ochotÄ go klepaÄ). WyjÄ łem kolesiowi kluczyki ze stacyjki i powiedziałem, że odbierze je sobie na psiarni. brawo! prawidlowa obywatelska postawa, wpadnij kiedys do krakowa bo trzeba tu zrobic porzadek z "panorama firm" (mam nadzieje ze uznajesz rownouprawnienie bo dzisiaj widzialem panienke z pf jak mocno przycwaniaczyla) 67 |
Data: Listopad 08 2007 14:03:15 | Temat: Re: (D | Autor: Boombastic | brawo! prawidlowa obywatelska postawa, wpadnij kiedys do krakowa bo trzeba tu zrobic porzadek z "panorama firm" (mam nadzieje ze uznajesz rownouprawnienie bo dzisiaj widzialem panienke z pf jak mocno przycwaniaczyla) To się zapisz do policji jak ci się to podoba. Trafisz na mocniejszego i dentysta będzie miał robotę. |