Grupy dyskusyjne   »   (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)

(D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)



1 Data: Listopad 07 2007 17:30:51
Temat: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Daniel Kowalski 


Codziennie stojê w korku ko³o wroc³awskiego Zoo. Wszystko cacy, ka¿dy siê ¶pieszy, ale ludzie jad± grzecznie sznureczkiem... I co kilka minut piana z pyska, bo jaki¶ sk#%^ wyprzedza jad±c pod pr±d ca³y korek. No ale nic, chamów nie siej±. Dzisiaj mia³em okazjê upolowaæ jednego, gdy jecha³em ko³o Zoo w stronê Sêpolna. Ci±³ pod pr±d prosto na mnie wiêc siê wkur^%$em, zatrzyma³em furkê, wybieg³em, otworzy³em jego drzwi (z auta obok wysiad³o ju¿ dwóch go¶ci, chyba mieli ochotê go klepaæ). Wyj±³em kolesiowi kluczyki ze stacyjki i powiedzia³em, ¿e odbierze je sobie na psiarni. Kole¶ ca³kowicie zdezorientowany, mówi³, ¿e ma zaraz jaki¶ egzamin ;)  Szkoda mi siê go zrobi³o i kluczyki mu odda³em pod warunkiem, ¿e bedzie jecha³ jak cz³owiek, bo ja jestem grzeczny ale inny mu w koñcu morde obije.

PS> Co jaki¶ czas oko³o 7 rano podobne wyprzedzanie na chama uskutecznia inny go¶ciu w sportowym srebrnym Infinity. Mo¿e kto¶ ma ochotê na jego kluczyki? Mo¿na by je pu¶ciæ na Alledrogo w aukcji charytatywnej ;)) Tylko bym pewnie mia³ k³opoty bo to lekarz - ¶wiêta krowa i ¿artu by nie za³apa³.

Apel do wszystkich: Ludzie drodzy! Jak jest korek to siê go albo omija, albo wyje¿d¿a kwadrans wcze¶niej, albo jedzie grzecznie. Nie róbcie takich sztosów, bo wszyscy podnosz± sobie ci¶nienie zamiast dobr± kaw± to jakim¶ skur(*&^, których wszystkich ma w du**.



2 Data: Listopad 07 2007 17:20:44
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: cc 

 waskotorowy Wyatt Earp ;) z ciebie
aczkolwiek postepowanie wyprzedzajacych jest naganne to zalicza sie do
wykroczen,twoje natomiest juz smierdzi paragrafem.Pomijam smutne konsekwencje
:jak trafisz na nerwowego z klamka  w schowku ,albo na inaczej
"uprzywilejowanego".

--
Wys³ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

3 Data: Listopad 07 2007 18:27:28
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Daniel Kowalski 



waskotorowy Wyatt Earp ;) z ciebie
aczkolwiek postepowanie wyprzedzajacych jest naganne to zalicza sie do
wykroczen,twoje natomiest juz smierdzi paragrafem.Pomijam smutne konsekwencje
:jak trafisz na nerwowego z klamka  w schowku ,albo na inaczej
"uprzywilejowanego".

No by³by niez³y Planet Terror ;) O tej wersji z klamk± pomy¶la³em kilka minut pó¼niej...

4 Data: Listopad 08 2007 00:07:40
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: kam 

cc pisze:

aczkolwiek postepowanie wyprzedzajacych jest naganne to zalicza sie do
wykroczen,twoje natomiest juz smierdzi paragrafem.

jakim?

KG

5 Data: Listopad 08 2007 09:38:25
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: d'plus 

cc pisze:

 waskotorowy Wyatt Earp ;) z ciebie
aczkolwiek postepowanie wyprzedzajacych jest naganne to zalicza sie do
wykroczen,twoje natomiest juz smierdzi paragrafem.Pomijam smutne konsekwencje
:jak trafisz na nerwowego z klamka  w schowku ,albo na inaczej
"uprzywilejowanego".


nerwusom jeszcze nie daj± klamek.
ja osobi¶cie te¿ jestem za takim postraszeniem kolesi, którzy s± m±drzy tylko w gêbie, w swoim samochodzie i najlepiej przy swojej babce. jak zatrzymujê samochód to im mina mocno rzednie.

--
http://www.oln.pl/gallery - olsztyñska galeria internetowa
http://www.limuzyny.ketrzyn.pl - limuzyny do wynajêcia - warmia i mazury

6 Data: Listopad 07 2007 18:21:11
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Boombastic 


U¿ytkownik "Daniel Kowalski"  napisa³ w wiadomo¶ci


Codziennie stojê w korku ko³o wroc³awskiego Zoo. Wszystko cacy, ka¿dy siê ¶pieszy, ale ludzie jad± grzecznie sznureczkiem... I co kilka minut piana z pyska, bo jaki¶ sk#%^ wyprzedza jad±c pod pr±d ca³y korek. No ale nic, chamów nie siej±. Dzisiaj mia³em okazjê upolowaæ jednego, gdy jecha³em ko³o Zoo w stronê Sêpolna. Ci±³ pod pr±d prosto na mnie wiêc siê wkur^%$em, zatrzyma³em furkê, wybieg³em, otworzy³em jego drzwi (z auta obok wysiad³o ju¿ dwóch go¶ci, chyba mieli ochotê go klepaæ). Wyj±³em kolesiowi kluczyki ze stacyjki i powiedzia³em, ¿e odbierze je sobie na psiarni. Kole¶ ca³kowicie zdezorientowany, mówi³, ¿e ma zaraz jaki¶ egzamin ;)  Szkoda mi siê go zrobi³o i kluczyki mu odda³em pod warunkiem, ¿e bedzie jecha³ jak cz³owiek, bo ja jestem grzeczny ale inny mu w koñcu morde obije.
[cut]

A mi sie wydawa³o, ¿e ORMO ju¿ zlikwidowali. Poczekaj a¿ kiedy¶ oberwiesz za takie zachowanie jak ktos uzna, ¿ejest ofiar± napadu. Od wymierzania sprawiedliwo¶ci s± organy pañstwowe.

7 Data: Listopad 07 2007 19:47:14
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: -ZED- 

Hej!

"Boombastic"  napisa³ w wiadomo¶ci
 

A mi sie wydawa³o, ¿e ORMO ju¿ zlikwidowali. Poczekaj a¿ kiedy¶ oberwiesz za takie zachowanie jak ktos uzna, ¿ejest ofiar± napadu. Od wymierzania sprawiedliwo¶ci s± organy pañstwowe.

Ale przecie¿ tak móg³ jechaæ tylko kto¶ bardzo pijany, który ka¿d± sekund±
swej jazdy powodowa³ powa¿ne zagro¿enie zdrowia i ¿ycia innych.
I co? ;-P --
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >
wolalbym zostac nalogowym onanista, nizli placic za sex, jak juz nie bede
potrafil sobie nic zorganizowac to pakuje walizki i zakopuje sie do ziemi...
<AMaN>

8 Data: Listopad 08 2007 11:32:39
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: J.F. 

On Wed, 7 Nov 2007 19:47:14 +0100,  -ZED- wrote:

"Boombastic"  napisa³ w wiadomo¶ci
A mi sie wydawa³o, ¿e ORMO ju¿ zlikwidowali. Poczekaj a¿ kiedy¶ oberwiesz za takie zachowanie jak ktos uzna, ¿ejest ofiar± napadu.
Od wymierzania sprawiedliwo¶ci s± organy pañstwowe.

Ale przecie¿ tak móg³ jechaæ tylko kto¶ bardzo pijany, który ka¿d± sekund±
swej jazdy powodowa³ powa¿ne zagro¿enie zdrowia i ¿ycia innych.
I co? ;-P

Ale jak to zeznasz z polamana szczeka ?
Rece tez polamac na wszelki wypadek, zeby podpisac nie mogl :-)

J.

9 Data: Listopad 09 2007 22:18:31
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: -ZED- 

Hej!

"J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci


Ale jak to zeznasz z polamana szczeka ?
Rece tez polamac na wszelki wypadek, zeby podpisac nie mogl :-)

Jak widzê takie opinie, to powa¿nie zastanawiam siê nad zakupem
broni. :-> --
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >
Uchodziæ za idiotê w oczach kretyna - to rozkosz dla smakosza.
                                           <Georges Courteline>

10 Data: Listopad 10 2007 00:29:57
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: J.F. 

On Fri, 9 Nov 2007 22:18:31 +0100,  -ZED- wrote:

"J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci
Ale jak to zeznasz z polamana szczeka ?
Rece tez polamac na wszelki wypadek, zeby podpisac nie mogl :-)

Jak widzê takie opinie, to powa¿nie zastanawiam siê nad zakupem
broni. :->

No ale przeciez jak ci ktos drzwi w aucie otworzy i kluczyki wyrwie,
to zastrzelisz drania, prawda ? :-)

J.

11 Data: Listopad 10 2007 10:30:02
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: -ZED- 

Hej!

"J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci


No ale przeciez jak ci ktos drzwi w aucie otworzy i kluczyki wyrwie,
to zastrzelisz drania, prawda ? :-)

Tak. Zachowuj±c procedurê - SwP. Ale ja nie cwaniakujê na drodze, wiêc takie
zachowanie oznaczaæ bêdzie napad. ;-P

Poza tym - za mn± przemawiaj± centyle. ;-P --
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >
Ju¿ widzê te nag³ówki w prasie - "Wirtualni mordercy" ;-)
Hardcore Usenet User: nawet w prasie sprawdza nag³ówki ;-)
<tsca>

12 Data: Listopad 08 2007 08:04:22
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 07.11.2007 Boombastic  napisa³/a:

[cut]

A mi sie wydawa³o, ¿e ORMO ju¿ zlikwidowali. Poczekaj a¿ kiedy¶ oberwiesz za
takie zachowanie jak ktos uzna, ¿ejest ofiar± napadu. Od wymierzania
sprawiedliwo¶ci s± organy pañstwowe.

Jaaaaaassssne... Jak kto¶ siê nie godzi na wszechobecne olewactwo wspomnianych
organów, wykorzystywanie tego faktu przez ró¿nego rodzaju mendy to jest
wg Ciebie ORMOwcem?

--
[....] ³a³a³i³a! [...]
borat sagdiyev
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::

13 Data: Listopad 08 2007 09:41:29
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Boombastic 

Jaaaaaassssne... Jak kto¶ siê nie godzi na wszechobecne olewactwo wspomnianych
organów, wykorzystywanie tego faktu przez ró¿nego rodzaju mendy to jest
wg Ciebie ORMOwcem?

A wed³ug ciebie to takiego kierowcê nale¿a³oby od razu odstrzeliæ? Jak dla mnie to takie zachowanie mo¿na podciagn±æ pod napa¶æ, a jest to niewspó³mierne do pope³nionego wykroczenia, gdzie nie by³o bezpo¶redniego zagro¿enia na napadaj±cego. Ciêzko to zrozumieæ? Mo¿e sêdzia ci to wyt³umaczy.

14 Data: Listopad 08 2007 01:08:55
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor:

//Ci±³ pod pr±d prosto na mnie wiêc siê wkur^%$em,
zatrzyma³em furkê, wybieg³em, otworzy³em jego drzwi (z auta obok
wysiad³o
ju¿ dwóch go¶ci, chyba mieli ochotê go klepaæ). Wyj±³em kolesiowi
kluczyki
ze stacyjki i powiedzia³em, ¿e odbierze je sobie na psiarni.

czolowka to chyba bezposrednie zagrozenie ? zreszta wystarczy jeszcze
jeden swiadek, ktory zezna, ze student jechal zygzakiem i juz masz
stan wyzszej koniecznosci :-) wlamania do auta nie bylo, przemocy tez
nie, po prostu widziales pijaka (narkomana, lekomana) na drodze, ktory
jest niebezpieczny dla innych uczestnikow ruchu i zareagowales
prawidlowo jak kazdy porzadny obywatel :-) nawet jesli student bedzie
chcial isc do sadu to skonczy sie najwyzej na upomnieniu

P.

15 Data: Listopad 08 2007 09:26:35
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 08.11.2007 Boombastic  napisa³/a:

Jaaaaaassssne... Jak kto¶ siê nie godzi na wszechobecne olewactwo
wspomnianych
organów, wykorzystywanie tego faktu przez ró¿nego rodzaju mendy to jest
wg Ciebie ORMOwcem?

A wed³ug ciebie to takiego kierowcê nale¿a³oby od razu odstrzeliæ? Jak dla
mnie to takie zachowanie mo¿na podciagn±æ pod napa¶æ, a jest to
niewspó³mierne do pope³nionego wykroczenia, gdzie nie by³o bezpo¶redniego
zagro¿enia na napadaj±cego. Ciêzko to zrozumieæ? Mo¿e sêdzia ci to
wyt³umaczy.

Hej! Cz³enio napisa³ ¿e go pu¶ci³ i nawet ryja nie oklepa³.
Co wg Ciebie jest nie w porz±dku? Zareagowa³, oceni³ sytuacjê, odst±pi³ od
samos±du. Gdzie tu ORMOwskie praktyki?
Chodzi mi o to ¿e gdy widzimy ¿e dzieje siê ¼le (a w tym przypadku tak by³o)
nale¿y REAGOWAÆ. Ot co.

--
Mija³ czas,                              Uwierz mi,
Widzia³em go ju¿ potem tylko raz.        S³ysza³em jak deszcz leje i jak grzmi,
Znów mi pomacha³, potem czmychn±³ w las. Chcia³em tam biec, daæ mu parasol i,
Pada³o wtedy, pomy¶la³em ¿e              Bym to zrobi³ gdyby nie bez klamek drzwi
BIEDAK ZMOKNIE!                          I KRATY W OKNIE!
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::

16 Data: Listopad 08 2007 11:03:55
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Mlody 

U¿ytkownik "Piotrek Roczniak"  napisa³ w wiadomo¶ci

Hej! Cz³enio napisa³ ¿e go pu¶ci³ i nawet ryja nie oklepa³.
Co wg Ciebie jest nie w porz±dku? Zareagowa³, oceni³ sytuacjê, odst±pi³ od
samos±du. Gdzie tu ORMOwskie praktyki?
Chodzi mi o to ¿e gdy widzimy ¿e dzieje siê ¼le (a w tym przypadku tak
by³o)
nale¿y REAGOWAÆ. Ot co.

Trzeba reagowaæ, owszem, ale nie w ten sposób.
Mi ostatnio taki ORMOwiec z pi±chy w dach w samochodzie zasun±³ i od
sku****ow gnoi i innych takich nawyzywal bo wjecha³em na zakaz wjazdu z
tabliczk± "Nie dotyczy mieszkañców" bo ja tam nie mieszkam, a ¿e akurat
mia³em podpiêt± przeczepê z meblami kolegi który tam mieszka, to ju¿
niewa¿ne...
W ¿adnym wypadku nie mo¿na wymierzaæ samemu sprawiedliwo¶ci, zabieraj±c
kluczyki itd, od stanowienia prawa s± w kraju odpowiednie s³u¿by, reagowaæ
mo¿na persfazj± s³own± i to tez zachowuj±c pewien poziom.


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

17 Data: Listopad 08 2007 11:13:11
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 08.11.2007 Mlody <mlody@h> napisa³/a:

U¿ytkownik "Piotrek Roczniak"  napisa³ w wiadomo¶ci

Hej! Cz³enio napisa³ ¿e go pu¶ci³ i nawet ryja nie oklepa³.
Co wg Ciebie jest nie w porz±dku? Zareagowa³, oceni³ sytuacjê, odst±pi³ od
samos±du. Gdzie tu ORMOwskie praktyki?
Chodzi mi o to ¿e gdy widzimy ¿e dzieje siê ¼le (a w tym przypadku tak
by³o)
nale¿y REAGOWAÆ. Ot co.

Trzeba reagowaæ, owszem, ale nie w ten sposób.
Mi ostatnio taki ORMOwiec z pi±chy w dach w samochodzie zasun±³ i od
sku****ow gnoi i innych takich nawyzywal bo wjecha³em na zakaz wjazdu z
tabliczk± "Nie dotyczy mieszkañców" bo ja tam nie mieszkam, a ¿e akurat
mia³em podpiêt± przeczepê z meblami kolegi który tam mieszka, to ju¿
niewa¿ne...
W ¿adnym wypadku nie mo¿na wymierzaæ samemu sprawiedliwo¶ci, zabieraj±c
kluczyki itd, od stanowienia prawa s± w kraju odpowiednie s³u¿by, reagowaæ
mo¿na persfazj± s³own± i to tez zachowuj±c pewien poziom.

Nie b±d¼ taki demagog. To nie s± porównywalne przypadki.

--
Takiej w³adzy w naszych progach wszyscy chcieliby¶my podziêkowaæ,
W kilku nie do koñca piêknych s³owach. Z wyrazami szczerej niewdziêczno¶ci,
Dla skurwysynów nie mamy lito¶ci! coma - tonacja
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::

18 Data: Listopad 08 2007 13:18:04
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Axel 

"Piotrek Roczniak"  wrote in message


nale¿y REAGOWAÆ. Ot co.
Trzeba reagowaæ, owszem, ale nie w ten sposób.
Mi ostatnio taki ORMOwiec z pi±chy w dach w samochodzie zasun±³ i od
sku****ow gnoi i innych takich nawyzywal bo wjecha³em na zakaz wjazdu z
tabliczk± "Nie dotyczy mieszkañców" bo ja tam nie mieszkam, a ¿e akurat
mia³em podpiêt± przeczepê z meblami kolegi który tam mieszka, to ju¿
niewa¿ne...
W ¿adnym wypadku nie mo¿na wymierzaæ samemu sprawiedliwo¶ci, zabieraj±c
kluczyki itd, od stanowienia prawa s± w kraju odpowiednie s³u¿by,
reagowaæ  mo¿na persfazj± s³own± i to tez zachowuj±c pewien poziom.
Nie b±d¼ taki demagog. To nie s± porównywalne przypadki.

To napisz, gdzie lezy granica pomiedzy tymi przypadkami. A jak nie
potrafisz - nie baw sie w ormowca.

--
Axel

19 Data: Listopad 08 2007 13:21:33
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 08.11.2007 Axel  napisa³/a:

"Piotrek Roczniak"  wrote in message


nale¿y REAGOWAÆ. Ot co.
Trzeba reagowaæ, owszem, ale nie w ten sposób.
Mi ostatnio taki ORMOwiec z pi±chy w dach w samochodzie zasun±³ i od
sku****ow gnoi i innych takich nawyzywal bo wjecha³em na zakaz wjazdu z
tabliczk± "Nie dotyczy mieszkañców" bo ja tam nie mieszkam, a ¿e akurat
mia³em podpiêt± przeczepê z meblami kolegi który tam mieszka, to ju¿
niewa¿ne...
W ¿adnym wypadku nie mo¿na wymierzaæ samemu sprawiedliwo¶ci, zabieraj±c
kluczyki itd, od stanowienia prawa s± w kraju odpowiednie s³u¿by,
reagowaæ  mo¿na persfazj± s³own± i to tez zachowuj±c pewien poziom.
Nie b±d¼ taki demagog. To nie s± porównywalne przypadki.

To napisz, gdzie lezy granica pomiedzy tymi przypadkami. A jak nie

Natychmiastowa blacha bez wnikania w motywy ró¿ni siê od podjêcia akcji
(zatrzymanie cz³enia jad±cego pod pr±d) bez reperkusji (brak wspomnianej
blachy ani nawet pozbawienia kluczyków).
Jazda pod pr±d w ruchu miejskim to ca³kiem inny kaliber ni¿ wjazd na
osiedle oznaczone "tylko dla mieszkañców".

potrafisz - nie baw sie w ormowca.

Potriafiê. Nie r¿nij cwaniaka.

--
[...] Vicariously I
      Live while the whole world dies
      Much better you, than I. [...]    tool - vicarious
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::

20 Data: Listopad 08 2007 19:19:42
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Axel 

"Piotrek Roczniak"  wrote in message


Nie b±d¼ taki demagog. To nie s± porównywalne przypadki.
To napisz, gdzie lezy granica pomiedzy tymi przypadkami. A jak nie
Natychmiastowa blacha bez wnikania w motywy ró¿ni siê od podjêcia akcji
(zatrzymanie cz³enia jad±cego pod pr±d) bez reperkusji (brak wspomnianej
blachy ani nawet pozbawienia kluczyków).
Jazda pod pr±d w ruchu miejskim to ca³kiem inny kaliber ni¿ wjazd na
osiedle oznaczone "tylko dla mieszkañców".
potrafisz - nie baw sie w ormowca.
Potriafiê.

Czytac tez nie potrafisz. Nie pytalem o roznice - GDZIE JEST GRANICA?
Jak ja lubie takich palantow, co to tlumacza, ze ich 120 jest bezpieczne,
ale cudze 150 to jak morderstwo.
Samosad mozesz sobie stosowac na wlasnej rodzinie, jak to lubia. Nie znosze
cwaniakow jezdzacych pod prad i egzekwuje na nich moje pierwszenstwo -
jednego kiedys mocno wystraszylem hamujac mu z piskiem opon tuz przed maska
(przy okazji malo nie doprowadzilem do zawalu wlasnej tesciowej), ale w nie
nie usprawiedliwia samosadow.

--
Axel

21 Data: Listopad 08 2007 20:55:50
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 08.11.2007 Axel  napisa³/a:

"Piotrek Roczniak"  wrote in message


Nie b±d¼ taki demagog. To nie s± porównywalne przypadki.
To napisz, gdzie lezy granica pomiedzy tymi przypadkami. A jak nie
Natychmiastowa blacha bez wnikania w motywy ró¿ni siê od podjêcia akcji
(zatrzymanie cz³enia jad±cego pod pr±d) bez reperkusji (brak wspomnianej
blachy ani nawet pozbawienia kluczyków).
Jazda pod pr±d w ruchu miejskim to ca³kiem inny kaliber ni¿ wjazd na
osiedle oznaczone "tylko dla mieszkañców".
potrafisz - nie baw sie w ormowca.
Potriafiê.

Czytac tez nie potrafisz. Nie pytalem o roznice - GDZIE JEST GRANICA?
Jak ja lubie takich palantow, co to tlumacza, ze ich 120 jest bezpieczne,
ale cudze 150 to jak morderstwo.
Samosad mozesz sobie stosowac na wlasnej rodzinie, jak to lubia. Nie znosze
cwaniakow jezdzacych pod prad i egzekwuje na nich moje pierwszenstwo -
jednego kiedys mocno wystraszylem hamujac mu z piskiem opon tuz przed maska
(przy okazji malo nie doprowadzilem do zawalu wlasnej tesciowej), ale w nie
nie usprawiedliwia samosadow.

Jaaaaaaasssssssnnneeee. Jak ja uwielbiam palantów którzy uwa¿aj± ¿e stwarzanie
niebezpiecznych sytuacji to domena ka¿dego innego æwoka tylko nie jego w³asna.

--
Ja mam nadziejê, ¿e z jednym bêdê konsekwentny. Nie zmieniê samochodu na
inn± markê jak Mercedes. Nienawidzê BMW.
marcin miller (boys) 2007.08.27 (wysokie obcasy)
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::

22 Data: Listopad 09 2007 10:32:54
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Axel 

"Piotrek Roczniak"  wrote in message


Jaaaaaaasssssssnnneeee. Jak ja uwielbiam palantów którzy uwa¿aj± ¿e
stwarzanie niebezpiecznych sytuacji to domena ka¿dego innego æwoka tylko
nie jego w³asna.

No prosze - jaka samokrytyka... jestem pod wrazeniem.

--
Axel

23 Data: Listopad 09 2007 22:24:46
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: -ZED- 

Hej!

"Axel"  napisa³ w wiadomo¶ci


To napisz, gdzie lezy granica pomiedzy tymi przypadkami. A jak nie potrafisz - nie baw sie w ormowca.

S± dwie szko³y. Jedna z nich uznaje, ¿e wystarczy okre¶liæ ogólne
zasady i ludzie sobie poradz±. Druga uznaje obywateli za bezmy¶lne
byd³o i wprowadza masê definicji, uregulowañ i przepisów. Oczywi¶cie
owe regulacje gówno faktycznie daj±, ale prawodawcy uwa¿aj±, ¿e skoro
du¿o robi±, to dobrze. Ja uwa¿am, ¿e lepsza jest pierwsza - Ty chcia³by¶
tej drugiej. --
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >
> Dla porz±dnych facetów cia³o kobiety to faktycznie ¶wiêto¶æ,
> któr± traktuj± z wiêkszym lub mniejszym nabo¿eñstewm :-)
Np. Satani¶ci. <Miko³aj Milewicz>

24 Data: Listopad 10 2007 00:07:59
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Axel 

"-ZED-"  wrote in message


To napisz, gdzie lezy granica pomiedzy tymi przypadkami. A jak nie
potrafisz - nie baw sie w ormowca.
S± dwie szko³y. Jedna z nich uznaje, ¿e wystarczy okre¶liæ ogólne
zasady i ludzie sobie poradz±. Druga uznaje obywateli za bezmy¶lne
byd³o i wprowadza masê definicji, uregulowañ i przepisów. Oczywi¶cie
owe regulacje gówno faktycznie daj±, ale prawodawcy uwa¿aj±, ¿e skoro
du¿o robi±, to dobrze. Ja uwa¿am, ¿e lepsza jest pierwsza - Ty chcia³by¶
tej drugiej.

A mozesz wytlumaczyc, po co to napisales i co ma to wspolnego z silowym
"nauczaniem" przepisow przez wspoluczestnikow ruchu? Czytales w ogole, o co
chodzilo?

--
Axel

25 Data: Listopad 10 2007 10:47:42
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: -ZED- 

Hej!

"Axel"  napisa³ w wiadomo¶ci
 

A mozesz wytlumaczyc, po co to napisales i co ma to wspolnego z silowym "nauczaniem" przepisow przez wspoluczestnikow ruchu? Czytales w ogole, o co chodzilo?

Naprawdê nie rozumiesz zwi±zku? I czy nie pomóg³ Ci w tym zostawiony
cytat? Ale dobrze - postaram siê wyt³umaczyæ - mo¿e siê uda, choæ powy¿sze
ka¿e mieæ w±tpliwo¶ci.

Dyskusja ma to do siebie, ¿e ewoluuje. Szczególnie taka w Usenecie.
Pojêcie tematu bardzo czêsto oznacza jedynie nazwê w±tku i niekoniecznie
ma jakikolwiek zwi±zek z tre¶ci±. Jednak - moja wypowied¼ mia³a.
By³a przecie¿ wyra¼nym nawi±zaniem do cytatu - a dotyczy³a stanowczego
¿±dania ustalenia pewnych granic. Nie akceptujê traktowania wszystkich,
jak bezmy¶lnego stada i ustawiania pastucha wszêdzie, gdzie siê da.
Granice s± p³ynne i podlegaj± interpretacji - w zale¿no¶ci od kontekstu.
Je¶li chcia³e¶, by kto¶ ustali³ granicê, to znaczy, ¿e sam mia³e¶ z tym
problem. Jest jedna zasada nadrzêdna - moja wolno¶æ powinna ograniczaæ
tylko wolno¶æ drugiej jednostki, a reakcja powinna byæ wspó³mierna do
akcji.

I z tego wynikaj± wszelakie zasady, prawa i ograniczenia. Ty natomiast
w oczywistym przypadku domaga³e¶ siê ustalenia granic. Taka postawa to
zagro¿enie dla mojej wolno¶ci - bo im powszechniejsza, tym wiêksza presja
na regulacje. A ¿yczy³bym sobie, by czêsto g³upsi ode mnie regulatorzy
nie wpieprzali siê w moje ¿ycie na ka¿dym kroku.

Czym innym jest jazda niebezpieczna, a czym innym sytuacja druga. Oczywi¶cie
przyjmujemy, ¿e nie wygl±da³a ona tak, i¿ ów nerwus poprosi³ o wyja¶nienie
"najazdu", a us³ysza³ "wypierdalaj". Dla mnie to jasne, Ty siê dziwisz. --
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >
Ju¿ widzê te nag³ówki w prasie - "Wirtualni mordercy" ;-)
Hardcore Usenet User: nawet w prasie sprawdza nag³ówki ;-)
<tsca>

26 Data: Listopad 10 2007 19:04:08
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Axel 

"-ZED-"  wrote in message

A mozesz wytlumaczyc, po co to napisales i co ma to wspolnego z
silowym "nauczaniem" przepisow przez wspoluczestnikow ruchu?  Czytales
w ogole, o co chodzilo?
Naprawdê nie rozumiesz zwi±zku?

Nie, bo zwiazku pomiedzy  niedopuszczalnoscia samosadow, a dywagacjami, czy
wszystko powinno byc skodyfikowane, czy polegac na rozsadku ludzi - nie ma.

I czy nie pomóg³ Ci w tym zostawiony
cytat? Ale dobrze - postaram siê wyt³umaczyæ - mo¿e siê uda, choæ powy¿sze
ka¿e mieæ w±tpliwo¶ci.

(1) ROTFL! Oczywiscie nie zrozumiales.

Dyskusja ma to do siebie, ¿e ewoluuje. Szczególnie taka w Usenecie.
Pojêcie tematu bardzo czêsto oznacza jedynie nazwê w±tku i niekoniecznie
ma jakikolwiek zwi±zek z tre¶ci±. Jednak - moja wypowied¼ mia³a.
By³a przecie¿ wyra¼nym nawi±zaniem do cytatu - a dotyczy³a stanowczego
¿±dania ustalenia pewnych granic. Nie akceptujê traktowania wszystkich,
jak bezmy¶lnego stada i ustawiania pastucha wszêdzie, gdzie siê da.
Granice s± p³ynne i podlegaj± interpretacji - w zale¿no¶ci od kontekstu.

No wlasnie - w roznym kontekscie obaj "nauczyciele" z podanych sytuacji
(zabieranie kluczykow i walenie w dach) uwazali, ze maja racje.

Je¶li chcia³e¶, by kto¶ ustali³ granicê, to znaczy, ¿e sam mia³e¶ z tym
problem. Jest jedna zasada nadrzêdna - moja wolno¶æ powinna ograniczaæ
tylko wolno¶æ drugiej jednostki, a reakcja powinna byæ wspó³mierna do
akcji.

(2) Granica jest scisle okreslona - od karania za wykroczenia i
cwaniakowanie sa odpowiednie sluzby. Nie da sie ustalic innej granicy
pomiedzy "dopuszczalnymi" wykroczeniami, a wykroczeniami za ktore mozna
dokonac samosadu. Poniewaz nie rozumiesz tego w watku o cwaniakowaniu - dam
Ci prostszy przyklad - z predkoscia. Jakie jest dopuszczalne przekroczenie
predkosci? Podasz granice? Wiekszosc stosuje zasade ze znanego dowcipu, ze
to ta predkosc, z ktora sami podrozuja - reszta to lebiegi albo mordercy.



I z tego wynikaj± wszelakie zasady, prawa i ograniczenia. Ty natomiast
w oczywistym przypadku domaga³e¶ siê ustalenia granic.

Taaa. Patrz ponownie (1) i (2)

Taka postawa to
zagro¿enie dla mojej wolno¶ci - bo im powszechniejsza, tym wiêksza presja
na regulacje.

Patrz (1) i (2)

A ¿yczy³bym sobie, by czêsto g³upsi ode mnie regulatorzy
nie wpieprzali siê w moje ¿ycie na ka¿dym kroku.
Czym innym jest jazda niebezpieczna, a czym innym sytuacja druga.

A gdzie jest granica? Co to znaczy "jazda niebezpieczna"? Czy zmiana pasa w
luke 10 m, ktora zaczela sie kurczyc do ~7m po wlaczeniu kierunkowskazu
przez chcacego zmienic pas jest jazda niebezpieczna? Wedlug tego z tylu -
tak, Wedlug tego z przodu - to ten z tylu zachowal sie niebezpiecznie. Ktory
z nich ma prawo do ukarania drugiego?

Oczywi¶cie przyjmujemy, ¿e nie wygl±da³a ona tak, i¿ ów nerwus poprosi³
o wyja¶nienie "najazdu", a us³ysza³ "wypierdalaj". Dla mnie to jasne, Ty
siê dziwisz.

Ja sie nie dziwie. Dla mnie oba objawy agresji sa niedopuszczalne.

--
Axel

27 Data: Listopad 10 2007 19:28:51
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: -ZED- 

Hej!

"Axel"  napisa³ w wiadomo¶ci


Nie, bo zwiazku pomiedzy  niedopuszczalnoscia samosadow, a dywagacjami, czy wszystko powinno byc skodyfikowane, czy polegac na rozsadku ludzi - nie ma.

A gdzie tam widzia³e¶ samos±d? Czy zatrzymanie obywatelskie to IYO
samos±d? No to chyba musisz zweryfikowaæ swoje pogl±dy.

(1) ROTFL! Oczywiscie nie zrozumiales.

Z pewno¶ci±. Byæ mo¿e dlatego, ¿e kierujê siê logik±, a nie emocjami?
Ale ¶miej siê ch³opie - ¶miech to zdrowie. Nawet ten niespecjalnie
m±dry - mówi±c eufemistycznie. :->

No wlasnie - w roznym kontekscie obaj "nauczyciele" z podanych sytuacji (zabieranie kluczykow i walenie w dach) uwazali, ze maja racje.

Hehhh... Jednak mia³em racjê, ¿e t³umaczenie by³o bezcelowe.
Muszê wytêpiæ w sobie ten humanizm.

(2) Granica jest scisle okreslona - od karania za wykroczenia i cwaniakowanie sa odpowiednie sluzby.

Zdaje Ci siê. Twoje wyobra¿enia nie zast±pi± rzeczywisto¶ci.

dokonac samosadu. Poniewaz nie rozumiesz tego w watku o cwaniakowaniu - dam Ci prostszy przyklad - z predkoscia.

Dziêki za uproszczenie. Przyk³ad tak prosty, ¿e a¿ bez zwi±zku.
Ale Twój problem polega na tym, ¿e nie rozró¿niasz samos±du od interwencji.

Dla wyja¶nienia - wyrwanie kluczyków za samo cwaniakowanie nie by³o IMO najlepszym
zachowaniem - je¶li ju¿ - nale¿a³o po prostu to zg³osiæ i dopilnowaæ. Natomiast je¶li
by³yby obawy co do np. trze¼wo¶ci kierowcy (o czym wspomnia³em) lub ogó³ jego
zachowañ by³ niebezpieczny, to taka reakcja by³aby uzasadniona.
I tak czysto ludzko - te¿ lubiê odp³acaæ piêknym za nadobne.
Drugi przypadek - nerwus to zwyk³y huligan - je¶li zdarzenie mia³o taki
przebieg, jak nam opisano.

Jakie jest dopuszczalne przekroczenie predkosci? Podasz granice?

A jaka jest pogoda? Jaki samochód? Jakie umiejêtno¶ci kierowcy? ;-P

A gdzie jest granica? Co to znaczy "jazda niebezpieczna"?

Nie ma ¶ci¶le zdefiniowanej granicy - naprawdê tak trudno Ci to zrozumieæ?
Najwidoczniej nie znasz paradoksu stosu ziarna (w nowszej wersji paradoksu
³ysego) i dlatego tak trudno Ci to poj±æ. A chcia³bym, by tego typu rozwa¿ania
by³y prowadzone przez osoby przynajmniej z elementarnym przygotowaniem
logicznym lub przynajmniej prawniczym.

Czy zmiana pasa w luke 10 m, ktora zaczela sie kurczyc do ~7m po wlaczeniu
kierunkowskazu przez chcacego zmienic pas jest jazda niebezpieczna? Wedlug tego
z tylu - tak, Wedlug tego z przodu - to ten z tylu zachowal sie niebezpiecznie.
Ktory z nich ma prawo do ukarania drugiego?

Smartem przy prêdko¶ci pojazdów 30km/h? Nie ma zagro¿enia. Nie opisa³e¶ warunków
eksperymentu. ;-P

Ja sie nie dziwie. Dla mnie oba objawy agresji sa niedopuszczalne.

Dobra, dobra - EOT.

28 Data: Listopad 11 2007 00:34:43
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Axel 

"-ZED-"  wrote in message

Nie, bo zwiazku pomiedzy  niedopuszczalnoscia samosadow, a
dywagacjami, czy wszystko powinno byc skodyfikowane, czy polegac na
rozsadku ludzi - nie ma.
A gdzie tam widzia³e¶ samos±d? Czy zatrzymanie obywatelskie to IYO
samos±d? No to chyba musisz zweryfikowaæ swoje pogl±dy.

ROTFL^2


dokonac samosadu. Poniewaz nie rozumiesz tego w watku o cwaniakowaniu
- dam Ci prostszy przyklad - z predkoscia.
Dziêki za uproszczenie. Przyk³ad tak prosty, ¿e a¿ bez zwi±zku.

Przyklad prawie identyczny - granice, do ktorych cos jest uwazane za
dopuszczalne.


Jakie jest dopuszczalne przekroczenie predkosci? Podasz granice?
A jaka jest pogoda? Jaki samochód? Jakie umiejêtno¶ci kierowcy? ;-P
A gdzie jest granica? Co to znaczy "jazda niebezpieczna"?
Nie ma ¶ci¶le zdefiniowanej granicy - naprawdê tak trudno Ci to zrozumieæ?

Jest - predkosc dopuszczana przepisami. Dalsze dywagacje sa tylko hipokryzja
dywagujacych (jak napisalem.

Najwidoczniej nie znasz paradoksu stosu ziarna (w nowszej wersji paradoksu
³ysego) i dlatego tak trudno Ci to poj±æ. A chcia³bym, by tego typu
rozwa¿ania by³y prowadzone przez osoby przynajmniej z elementarnym
przygotowaniem logicznym lub przynajmniej prawniczym.

Nawet mi sie tych durnot, ktore wypisujesz, nie chce komentowac.

Czy zmiana pasa w luke 10 m, ktora zaczela sie kurczyc do ~7m po
wlaczeniu kierunkowskazu przez chcacego zmienic pas jest jazda
niebezpieczna? Wedlug tego z tylu - tak, Wedlug tego z przodu - to ten
z tylu zachowal sie niebezpiecznie. Ktory z nich ma prawo do ukarania
drugiego?
Smartem przy prêdko¶ci pojazdów 30km/h? Nie ma zagro¿enia. Nie opisa³e¶
warunków eksperymentu. ;-P

Jasssne...

Ja sie nie dziwie. Dla mnie oba objawy agresji sa niedopuszczalne.
Dobra, dobra - EOT.

Taaa... Jak sie ma nic do napisania z sensem...


--
Axel

29 Data: Listopad 11 2007 12:40:00
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: -ZED- 

Hej!

"Axel"  napisa³ w wiadomo¶ci


ROTFL^2

Jak pisa³em - na zdrowie. Mo¿e sera kawa³ek? :-P

Przyklad prawie identyczny

Ta.

Nie ma ¶ci¶le zdefiniowanej granicy - naprawdê tak trudno Ci to zrozumieæ?
Jest - predkosc dopuszczana przepisami. Dalsze dywagacje sa tylko hipokryzja dywagujacych (jak napisalem.

To w³asnie przyklad urawni³owki, z któr± akurat nie do koñca siê nie zgadzam.
Choæby ze wzglêdu na rozk³ad cech w populacji i to, ¿e nie jestem zbyt
utalentowanym kierowc±. :-)
Natomiast zapewniam, ¿e umiejêtno¶ci, rodzaj samochodu i warunki atmosferyczne
graj± rolê.

Nawet mi sie tych durnot, ktore wypisujesz, nie chce komentowac.

To nie komentuj. Natomiast podobnie odnoszono siê kiedy¶ do rewelacji,
¿e Ziemia jest okr±g³a. Czasy siê zmieni³y, ale niektórym zosta³o. ;->

Smartem przy prêdko¶ci pojazdów 30km/h? Nie ma zagro¿enia. Nie opisa³e¶
warunków eksperymentu. ;-P
Jasssne...

No dobra - skoro wolisz - stanowi to ¶miertelne zagro¿enie i na pewno mia³by¶
¶mieræ w oczach, jakby¶ wykonywa³ taki manewr.

Ja sie nie dziwie. Dla mnie oba objawy agresji sa niedopuszczalne.
Dobra, dobra - EOT.
Taaa... Jak sie ma nic do napisania z sensem...

Oooo - zapomnia³em, com obieca³. Tym razem nie zapomnê. --
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >
Nie b±d¼ taki konwencjonalny. Czteropak daje radê ;).
P.S. ja bym tak wola³a w takim przypadku - wolê piwo ni¿ kwiaty.
Wystarczaj±co dobrze wyra¿a sympatiê dawcy.
(No chyba ¿e Twoja kumpela lubi akurat kwiaty a nie piwo :))(Chani)

30 Data: Listopad 08 2007 13:58:42
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Mlody 

U¿ytkownik "Piotrek Roczniak"  napisa³ w wiadomo¶ci

W ¿adnym wypadku nie mo¿na wymierzaæ samemu sprawiedliwo¶ci, zabieraj±c
kluczyki itd, od stanowienia prawa s± w kraju odpowiednie s³u¿by,
reagowaæ
mo¿na persfazj± s³own± i to tez zachowuj±c pewien poziom.

Nie b±d¼ taki demagog. To nie s± porównywalne przypadki.

W³a¶nie o to chodzi ¿e s±.
W obu przypadkach kto¶ bawi siê w pouczanie innych i stanowienie prawa,
robi±c to samozwañczo i bezprawnie.
Nie wa¿ne jaki by³ powód i kto mia³ racjê a kto nie, zabawa w ORMO jest
niedopuszczalna, i mo¿e skoñczyæ siê odpowiedzialno¶ci± karn±, tego który
siê w ORMO bawi³ i to do¶æ czêsto wy¿sz± ni¿ sankcja jak± poniesie ofiara
ORMOwca za swoje wykroczenie np.
Ja zignorowa³em poniek±d (kwestia dyskusyjna) zakaz wjazdu, o ile pamiêtam
taryfikator przewiduje za to 100z³, ORMOwiec który uderzy³ w dach mojego
samochodu móg³ go potencjalnie wgnie¶æ i odpowiadaæ za uszkodzenie mienia,
do tego wyzywa³ mnie i u¿ywa³ gró¼b karalnych (no powiedzmy, bo siê go nie
ba³em, ale mog³em przecie¿).
Reagowanie na naruszanie prawa - tak, takimi metodami jak opisane - nie.


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

31 Data: Listopad 08 2007 13:32:27
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 08.11.2007 Mlody <mlody@h> napisa³/a:

U¿ytkownik "Piotrek Roczniak"  napisa³ w wiadomo¶ci

W ¿adnym wypadku nie mo¿na wymierzaæ samemu sprawiedliwo¶ci, zabieraj±c
kluczyki itd, od stanowienia prawa s± w kraju odpowiednie s³u¿by,
reagowaæ
mo¿na persfazj± s³own± i to tez zachowuj±c pewien poziom.

Nie b±d¼ taki demagog. To nie s± porównywalne przypadki.

W³a¶nie o to chodzi ¿e s±.

W³a¶nie ¿e nie s±.

W obu przypadkach kto¶ bawi siê w pouczanie innych

Gdyby wiêcej by³o takich "spo³eczników", nie by³oby zdemolowanych przystanków,
na ulicach by³oby czysto, 14letni gówniarze nie kopaliby w bia³y dzieñ
pasa¿erów na przystankach. Ale niestety tych "ormowców", którym nie jest obojêtne
czy ¿yj± w cywilizowanym kraju czy w szambie jest za ma³o.

i stanowienie prawa,

Jakie stanowienie prawa? Zajechanie komu¶ drogi i próba wyja¶niena dlaczego
³amie prawo to stanowienie prawa? NIE ZABRA£ MU TYCH PIERDOLONYCH KLUCZYKÓW!

robi±c to samozwañczo i bezprawnie.

Id¼ schowaj siê do swojej nory i dr¿yj przed uk³adem. Rêce mi, kurwa, opadli.

--
[....] ³a³a³i³a! [...]
borat sagdiyev
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::

32 Data: Listopad 08 2007 15:10:09
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Mlody 

U¿ytkownik "Piotrek Roczniak"  napisa³ w wiadomo¶ci

Nie b±d¼ taki demagog. To nie s± porównywalne przypadki.

W³a¶nie o to chodzi ¿e s±.

W³a¶nie ¿e nie s±.

A w³a¶nie ¿e tak ;))

W obu przypadkach kto¶ bawi siê w pouczanie innych

Gdyby wiêcej by³o takich "spo³eczników"

To strach by by³o z domu wyj¶æ bo siê jakiemu¶ spo³ecznikwi co¶ nie spodoba,
bo _jego_ zdaniem co¶ zrobi³e¶ nie tak.

, nie by³oby zdemolowanych przystanków,
na ulicach by³oby czysto, 14letni gówniarze nie kopaliby w bia³y dzieñ
pasa¿erów na przystankach.

Kopanie pasa¿erów na przystankach to nieco inny temat ni¿ buraczyna co ¶ciga
za zakaz wjazdu.

Ale niestety tych "ormowców", którym nie jest obojêtne

To problem zadzwoniæ pod 997 albo 112?
Problem, bo to przecie¿ frajerstwo! Donosicielstwo!
I to jest problem, a nie brak "ormowców".

czy ¿yj± w cywilizowanym kraju czy w szambie jest za ma³o.

O czym Ty piszesz?
W cywilizowanych krajach prawo stanowi± odpowiednie s³u¿by a nie samozwañcy
z monopolem na s³uszno¶æ dzia³añ i bezprawne metody.

i stanowienie prawa,

Jakie stanowienie prawa? Zajechanie komu¶ drogi i próba wyja¶niena
dlaczego
³amie prawo to stanowienie prawa? NIE ZABRA£ MU TYCH PIERDOLONYCH
KLUCZYKÓW!

W mniemaniu takie "ormowca" owszem, realnie jest to ³amanie prawa.
Chocia¿by wspomniane zabranie kluczyków, trzeba by dobrze przeanalizowaæ
sytuacjê i z jakim¶ prawnikiem skonsultowaæ pod jaki paragraf to podpada.

robi±c to samozwañczo i bezprawnie.

Id¼ schowaj siê do swojej nory i dr¿yj przed uk³adem. Rêce mi, kurwa,
opadli.

Nie nooo jaasne, tylko tego nam brakuje ca³ych stad "ormowców" co bêd± lataæ
i samozwañczo wymierzaæ w ich mniemaniu sprawiedliwo¶æ, zabieraj±c kluczyki,
daj±c w mordê, itd.
Zrozum, ¿yjemy w pañstwie prawa, s± odpowiednie s³u¿by by je stanowiæ, jest
wymiar sprawiedliwo¶ci by karaæ i jest spo³eczeñstwo które ma siê do prawa
stosowaæ, a ¿e spo³eczeñstwo jest jakie jest, to do tych idea³ów ci±gle
bêdzie daleko.
Zrozum ¿e nie mo¿na w imiê prawa i porz±dku spo³ecznego, ³amaæ prawa, jedno
wyklucza drugie.
To co chcesz robiæ gdyby nagle zaczê³o wystêpowaæ w skali masowej, mog³o by
doprowadziæ do uwstecznienia, i powrotu prawa jak z kodeksu Hamurabiego "Oko
za oko, z±b za z±b" jak nie jeszcze gorzej, o publicznych linczach nie
wspominaj±c.
A swój tek¶cik o norach i uk³adach, to... a nie wiem po co Ci on by³.
Próbujesz znale¼æ kogo¶ o takich samych problemach?

Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

33 Data: Listopad 08 2007 14:29:07
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 08.11.2007 Mlody <mlody@h> napisa³/a:

[...]

Gdyby wiêcej by³o takich "spo³eczników"

To strach by by³o z domu wyj¶æ bo siê jakiemu¶ spo³ecznikwi co¶ nie spodoba,
bo _jego_ zdaniem co¶ zrobi³e¶ nie tak.

Ale ja nie mówiê o buraku co klepie po dachach tylko o przedpi¶cy co zatrzyma³
cwaniaka jad±cego pod pr±d. Naginasz fakty do w³asnych teorii.

, nie by³oby zdemolowanych przystanków,
na ulicach by³oby czysto, 14letni gówniarze nie kopaliby w bia³y dzieñ
pasa¿erów na przystankach.

Kopanie pasa¿erów na przystankach to nieco inny temat ni¿ buraczyna co ¶ciga
za zakaz wjazdu.

Tak jak wjazd na zakaz to inny temat z jazd± pod pr±d w ruchu miejskim.


Ale niestety tych "ormowców", którym nie jest obojêtne

To problem zadzwoniæ pod 997 albo 112?
Problem, bo to przecie¿ frajerstwo! Donosicielstwo!
I to jest problem, a nie brak "ormowców".

Przeczysz sam sobie. Z jednej strony reaguj±cy to wg Ciebie ormowcy, a z drugiej
uwa¿asz ¿e reakcja jest dobra? Jesz psychotropy?

czy ¿yj± w cywilizowanym kraju czy w szambie jest za ma³o.

O czym Ty piszesz?
W cywilizowanych krajach prawo stanowi± odpowiednie s³u¿by a nie samozwañcy
z monopolem na s³uszno¶æ dzia³añ i bezprawne metody.

Jakie bezprawne metody? Mo¿esz, jak±¶ przytoczyæ? Bo mam wra¿enie ¿e siê nie rozumiemy.
W cywilizowanych krajach gdy kto¶ Ciê leje po mordzie, "nieormowcy" nie odwracaj±
siê zak³opotani w drug± stronê.

i stanowienie prawa,

Jakie stanowienie prawa? Zajechanie komu¶ drogi i próba wyja¶niena
dlaczego
³amie prawo to stanowienie prawa? NIE ZABRA£ MU TYCH PIERDOLONYCH
KLUCZYKÓW!

W mniemaniu takie "ormowca" owszem, realnie jest to ³amanie prawa.

POJEBA£O CIÊ?
Facet jecha³ swoim pasem i ¶mia³ nie ust±piæ ³ami±cemu przepisy.
Ja¶niej sie ju¿ nie da.

Chocia¿by wspomniane zabranie kluczyków, trzeba by dobrze przeanalizowaæ
sytuacjê i z jakim¶ prawnikiem skonsultowaæ pod jaki paragraf to podpada.

NIE ZABRA£ MU KLUCZYKÓW!
Wiêkszych i bardziej drukowanych liter ¿eby¶ to wkoñcu zatrybi³ nie potrafie
naklikaæ. :(

robi±c to samozwañczo i bezprawnie.

Id¼ schowaj siê do swojej nory i dr¿yj przed uk³adem. Rêce mi, kurwa,
opadli.

[...]

Zrozum ¿e nie mo¿na w imiê prawa i porz±dku spo³ecznego, ³amaæ prawa, jedno
wyklucza drugie.

Ale ja tak wcale nie twierdzê.

A swój tek¶cik o norach i uk³adach, to... a nie wiem po co Ci on by³.
Próbujesz znale¼æ kogo¶ o takich samych problemach?

Nerw mnie puszcza. :)

--
[...] Czytanie prla to jak paranoja na zamowienie [...]
                                        patashnik 2006.07.24
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::

34 Data: Listopad 08 2007 15:58:40
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Mlody 

U¿ytkownik "Piotrek Roczniak"  napisa³ w wiadomo¶ci

To strach by by³o z domu wyj¶æ bo siê jakiemu¶ spo³ecznikwi co¶ nie
spodoba,
bo _jego_ zdaniem co¶ zrobi³e¶ nie tak.

Ale ja nie mówiê o buraku co klepie po dachach tylko o przedpi¶cy co
zatrzyma³
cwaniaka jad±cego pod pr±d. Naginasz fakty do w³asnych teorii.

Jest cwaniak, to nie u³atwia mu siê cwaniactwa, mo¿na mu je w jaki¶ sposób
mieszcz±cy siê w granicach prawa i zdrowego rozs±dku utrudniæ, ale nie mo¿na
go samozwañczo we w³asnym zakresie w jaki¶ sposób karaæ.

Kopanie pasa¿erów na przystankach to nieco inny temat ni¿ buraczyna co
¶ciga
za zakaz wjazdu.

Tak jak wjazd na zakaz to inny temat z jazd± pod pr±d w ruchu miejskim.

Ale reakcja spo³ecznika by³a w bardzo zbli¿onym gatunku - "To ja Ci poka¿e"

Ale niestety tych "ormowców", którym nie jest obojêtne

To problem zadzwoniæ pod 997 albo 112?
Problem, bo to przecie¿ frajerstwo! Donosicielstwo!
I to jest problem, a nie brak "ormowców".

Przeczysz sam sobie. Z jednej strony reaguj±cy to wg Ciebie ormowcy, a z
drugiej
uwa¿asz ¿e reakcja jest dobra? Jesz psychotropy?

Pomy¶l, to nie boli.
Co innego jest reagowaæ i samemu braæ sprawy w swoje rêce, a co innego jest
zadzwoniæ na 997 nie widzisz ró¿nicy.
Dla mnie kto¶ to reaguje dzwoni±c jest w porz±dku.
Kto¶ kto reaguje samemu usi³uj±c "nauczyæ" pope³niaj±cego dajmy na to
wykroczenie jest wspomnianym wcze¶niej "ormowcem".

czy ¿yj± w cywilizowanym kraju czy w szambie jest za ma³o.

O czym Ty piszesz?
W cywilizowanych krajach prawo stanowi± odpowiednie s³u¿by a nie
samozwañcy
z monopolem na s³uszno¶æ dzia³añ i bezprawne metody.

Jakie bezprawne metody? Mo¿esz, jak±¶ przytoczyæ?

Wyci±ganie komu¶ kluczyków z samochodu i stwierdzanie ¿e odbierze sobie na
komisariacie, walenie w dach, wyzywanie gro¼by karalne, to tak z dwóch
opisanych dzisiaj sytuacji.

Bo mam wra¿enie ¿e siê nie rozumiemy.
W cywilizowanych krajach gdy kto¶ Ciê leje po mordzie, "nieormowcy" nie
odwracaj±
siê zak³opotani w drug± stronê.

A co Ty ci±gle z tym laniem po mordzie wyskakujesz?

i stanowienie prawa,

Jakie stanowienie prawa? Zajechanie komu¶ drogi i próba wyja¶niena
dlaczego
³amie prawo to stanowienie prawa? NIE ZABRA£ MU TYCH PIERDOLONYCH
KLUCZYKÓW!

W mniemaniu takie "ormowca" owszem, realnie jest to ³amanie prawa.

POJEBA£O CIÊ
Facet jecha³ swoim pasem i ¶mia³ nie ust±piæ ³ami±cemu przepisy.
Ja¶niej sie ju¿ nie da.

Mnie nie, ale co do Ciebie mam pewne w±tpliwo¶ci.
Uwa¿asz ¿e to ¿e go¶æ jecha³ pod pr±d, upowa¿nia tego drugiego do tego by
wymierzyæ mu samozwañczo karê zabieraj±c kluczyki i twierdz±c ¿e tamten mo¿e
je sobie odebraæ na komisariacie, a potem ³askawie mu je oddaj±c?
To wyobra¼ sobie ¿e dajmy na to po¶lizn±³e¶ siê na lodzie i wjecha³e¶ komu¶
w baga¿nik, nie ¿yczê Ci tego ale mo¿e siê zdarzyæ, go¶æ wyskakuje z 3
kolegami z samochodu i uznaje ¿e zniszczy³e¶ mu samochód wiêc mog± Ciê
sklepaæ, zabraæ kluczki, albo radio telefon itd...

Chocia¿by wspomniane zabranie kluczyków, trzeba by dobrze przeanalizowaæ
sytuacjê i z jakim¶ prawnikiem skonsultowaæ pod jaki paragraf to podpada.

NIE ZABRA£ MU KLUCZYKÓW!
Wiêkszych i bardziej drukowanych liter ¿eby¶ to wkoñcu zatrybi³ nie
potrafie
naklikaæ. :(

Przeczytaj jeszcze raz:
"Wyj±³em kolesiowi kluczyki
ze stacyjki i powiedzia³em, ¿e odbierze je sobie na psiarni"

Z tego jednoznacznie wynika ¿e zabra³.

"Szkoda mi siê go zrobi³o i kluczyki mu odda³em pod warunkiem"

¯e odda³ to inna bajka.
Fakt faktem, z pocz±tku je wzi±³, a nie mia³ prawa ich nawet dotkn±æ.

Zrozum ¿e nie mo¿na w imiê prawa i porz±dku spo³ecznego, ³amaæ prawa,
jedno
wyklucza drugie.

Ale ja tak wcale nie twierdzê.

To dlaczego popierasz zachowania takie jak opisane w tym w±tku?


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

35 Data: Listopad 08 2007 20:57:08
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 08.11.2007 Mlody <mlody@h> napisa³/a:

[...]

Ale ja tak wcale nie twierdzê.

To dlaczego popierasz zachowania takie jak opisane w tym w±tku?

Bo widzê temat w szerszej perspektywie. Poza tym jestem trolem.

--
Ja mam nadziejê, ¿e z jednym bêdê konsekwentny. Nie zmieniê samochodu na
inn± markê jak Mercedes. Nienawidzê BMW.
marcin miller (boys) 2007.08.27 (wysokie obcasy)
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::

36 Data: Listopad 09 2007 11:10:57
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Mlody 

U¿ytkownik "Piotrek Roczniak"  napisa³ w wiadomo¶ci

 Poza tym jestem trolem.

No to masz siê czym chwaliæ...


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

37 Data: Listopad 09 2007 10:15:43
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 09.11.2007 Mlody <mlody@h> napisa³/a:

U¿ytkownik "Piotrek Roczniak"  napisa³ w wiadomo¶ci

 Poza tym jestem trolem.

No to masz siê czym chwaliæ...

Lepsze to ni¿ ¿yæ w nie¶wiadomo¶ci. :)

--
Mija³ czas,                              Uwierz mi,
Widzia³em go ju¿ potem tylko raz.        S³ysza³em jak deszcz leje i jak grzmi,
Znów mi pomacha³, potem czmychn±³ w las. Chcia³em tam biec, daæ mu parasol i,
Pada³o wtedy, pomy¶la³em ¿e              Bym to zrobi³ gdyby nie bez klamek drzwi
BIEDAK ZMOKNIE!                          I KRATY W OKNIE!
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::

38 Data: Listopad 09 2007 15:48:28
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Mlody 

U¿ytkownik "Piotrek Roczniak"  napisa³ w wiadomo¶ci

No to masz siê czym chwaliæ...

Lepsze to ni¿ ¿yæ w nie¶wiadomo¶ci. :)
Mija³ czas,                              Uwierz mi,
Widzia³em go ju¿ potem tylko raz.        S³ysza³em jak deszcz leje i jak
grzmi,
Znów mi pomacha³, potem czmychn±³ w las. Chcia³em tam biec, daæ mu parasol
i,
Pada³o wtedy, pomy¶la³em ¿e              Bym to zrobi³ gdyby nie bez
klamek drzwi
BIEDAK ZMOKNIE!                          I KRATY W OKNIE!

Mam propozycjê.
We¼ ko³o i je***j siê w czo³o...


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

39 Data: Listopad 09 2007 15:04:01
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 09.11.2007 Mlody <mlody@h> napisa³/a:

U¿ytkownik "Piotrek Roczniak"  napisa³ w wiadomo¶ci

No to masz siê czym chwaliæ...

Lepsze to ni¿ ¿yæ w nie¶wiadomo¶ci. :)
Mija³ czas,                              Uwierz mi,
Widzia³em go ju¿ potem tylko raz.        S³ysza³em jak deszcz leje i jak
grzmi,
Znów mi pomacha³, potem czmychn±³ w las. Chcia³em tam biec, daæ mu parasol
i,
Pada³o wtedy, pomy¶la³em ¿e              Bym to zrobi³ gdyby nie bez
klamek drzwi
BIEDAK ZMOKNIE!                          I KRATY W OKNIE!

Mam propozycjê.
We¼ ko³o i je***j siê w czo³o...

Je¶li chcesz u¿yæ wulgaryzmu to go u¿yj. Wykropkowywanie jest dla zakompleksionych
ciot.

--
[...] Czytanie prla to jak paranoja na zamowienie [...]
                                        patashnik 2006.07.24
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::

40 Data: Listopad 14 2007 23:26:44
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: patashnik 

On Fri, 09 Nov 2007 15:04:01 +0000, Piotrek Roczniak wrote:

Mam propozycjê.
We¼ ko³o i je***j siê w czo³o...

Je¶li chcesz u¿yæ wulgaryzmu to go u¿yj. Wykropkowywanie jest dla
zakompleksionych ciot.

Chcialem goraco poprzec zachowanie Mlodego!

Poczulbym sie urazony i dotkniety, gdyby ktos na publicznej greupie
dyskusyjnej (ktora przeciez moga czytac niepelnoletni) uzyl wulgaryzmu
"JEBNIJ SIE". Piszacy tutaj powinni sobie zdawac sprawe, ze ich teksty
potem moga czytac osoby bardziej wrazliwe, dla ktorych wszystkie
wulgaryzmy sa niemile, wrecz szokujace.

Prosilbym cie rowniez Piotrze, zebys nie uzywal okreslen powszechnie
uznanych za obrazliwe, takich jak CIOTA. W jezyku polskim obowiazuje
okreslenie homoseksualista.

pozdrawiam serdecznie
patashnik


--
patashnik

41 Data: Listopad 15 2007 06:56:36
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 14.11.2007 patashnik  napisa³/a:

On Fri, 09 Nov 2007 15:04:01 +0000, Piotrek Roczniak wrote:

Mam propozycjê.
We¼ ko³o i je***j siê w czo³o...

Je¶li chcesz u¿yæ wulgaryzmu to go u¿yj. Wykropkowywanie jest dla
zakompleksionych ciot.

Poczulbym sie urazony i dotkniety,

Nie pamiêtam dok³adnie, ale jestem przekonany o istnieniu specjalnie do tego
celu przeznaczonych instytucji zajmuj±cych siê "dotykiem który boli".
My¶lê ¿e powinni Ci pomóc.

gdyby ktos na publicznej greupie
dyskusyjnej (ktora przeciez moga czytac niepelnoletni) uzyl wulgaryzmu
"JEBNIJ SIE". Piszacy tutaj powinni sobie zdawac sprawe, ze ich teksty
potem moga czytac osoby bardziej wrazliwe, dla ktorych wszystkie
wulgaryzmy sa niemile, wrecz szokujace.

Tañcz±cy chrze¶cijanin ukoi ich sko³atane dusze.

Prosilbym cie rowniez Piotrze, zebys nie uzywal okreslen powszechnie
uznanych za obrazliwe, takich jak CIOTA. W jezyku polskim obowiazuje
okreslenie homoseksualista.

Mylisz siê trogi ptaszniku. okre¶lenie "ciota" ma o wiele szersze znaczenie
ni¿ homoseksualilsta. Co prawda nie mogê wymagaæ od rozmówcy ¿e pod±¿y
¶wiat³± ¶cie¿k± zrozumienia s³owa spisanego, mogê jednakowo¿ mieæ tak±
nadziejê. I choæby, jak to mówi±, "ska³y sra³y" ¿adne krzyki i p³acze kierowcy
skody nie przekonaj± mnie ¿e jest inaczej b±d¼ tak samo.

--
Ujrza³em skrzata i                   Cienka niæ,
On siê u¶miechn±³ i pomacha³ mi.     Pomiêdzy snem a jaw±, co tu kryæ,
Nie by³em pewien czy to mi siê ¶ni.  On zachichota³, zacz±³ jogurt piæ,
Mam czasem zwidy muszê wyznaæ Ci.    Ol¶ni³o mnie, wiedzia³em kim chcê byæ.
ZW£ASZCZA LATEM!                     CHCÊ BYÆ SKRZATEM!
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::

42 Data: Listopad 08 2007 15:09:12
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Boombastic 

Gdyby wiêcej by³o takich "spo³eczników", nie by³oby zdemolowanych przystanków,
na ulicach by³oby czysto, 14letni gówniarze nie kopaliby w bia³y dzieñ
pasa¿erów na przystankach. Ale niestety tych "ormowców", którym nie jest obojêtne
czy ¿yj± w cywilizowanym kraju czy w szambie jest za ma³o.

A co ma wspólnego wandalizm, czynna napa¶æ, ¶miecenie z jazda pod pr±d? Nie rozumiesz ró¿nicy?

Jakie stanowienie prawa? Zajechanie komu¶ drogi i próba wyja¶niena dlaczego
³amie prawo to stanowienie prawa? NIE ZABRA£ MU TYCH PIERDOLONYCH KLUCZYKÓW!

Mo¿esz zadzwoniæ po policje, mo¿esz siê spytaæ dlaczego tak zrobi³, ale nie mo¿esz go zwyzywaæ i atakowac jego i niszczyc jego samochodu. Ciêzko to zrozumieæ?

43 Data: Listopad 08 2007 14:30:01
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 08.11.2007 Boombastic  napisa³/a:

Gdyby wiêcej by³o takich "spo³eczników", nie by³oby zdemolowanych
przystanków,
na ulicach by³oby czysto, 14letni gówniarze nie kopaliby w bia³y dzieñ
pasa¿erów na przystankach. Ale niestety tych "ormowców", którym nie jest
obojêtne
czy ¿yj± w cywilizowanym kraju czy w szambie jest za ma³o.

A co ma wspólnego wandalizm, czynna napa¶æ, ¶miecenie z jazda pod pr±d? Nie
rozumiesz ró¿nicy?

Jaki wandalizm i czynna napa¶æ?
Rozwiñ bo widzê ¿e wymiesza³e¶ kilka historii w jedn±.

Jakie stanowienie prawa? Zajechanie komu¶ drogi i próba wyja¶niena
dlaczego
³amie prawo to stanowienie prawa? NIE ZABRA£ MU TYCH PIERDOLONYCH
KLUCZYKÓW!

Mo¿esz zadzwoniæ po policje, mo¿esz siê spytaæ dlaczego tak zrobi³, ale nie
mo¿esz go zwyzywaæ i atakowac jego i niszczyc jego samochodu. Ciêzko to
zrozumieæ?

KUREWAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!
Jaja sobie robisz prawda?

--
[....] ³a³a³i³a! [...]
borat sagdiyev
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::

44 Data: Listopad 08 2007 15:42:28
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Boombastic 


U¿ytkownik "Piotrek Roczniak"  napisa³ w wiadomo¶ci

Dnia 08.11.2007 Boombastic  napisa³/a:
Gdyby wiêcej by³o takich "spo³eczników", nie by³oby zdemolowanych
przystanków,
na ulicach by³oby czysto, 14letni gówniarze nie kopaliby w bia³y dzieñ
pasa¿erów na przystankach. Ale niestety tych "ormowców", którym nie jest
obojêtne
czy ¿yj± w cywilizowanym kraju czy w szambie jest za ma³o.

A co ma wspólnego wandalizm, czynna napa¶æ, ¶miecenie z jazda pod pr±d? Nie
rozumiesz ró¿nicy?

Jaki wandalizm i czynna napa¶æ?
Rozwiñ bo widzê ¿e wymiesza³e¶ kilka historii w jedn±.

Czytaj cytat, sam to napisa³e¶.

Jakie stanowienie prawa? Zajechanie komu¶ drogi i próba wyja¶niena
dlaczego
³amie prawo to stanowienie prawa? NIE ZABRA£ MU TYCH PIERDOLONYCH
KLUCZYKÓW!

Mo¿esz zadzwoniæ po policje, mo¿esz siê spytaæ dlaczego tak zrobi³, ale nie
mo¿esz go zwyzywaæ i atakowac jego i niszczyc jego samochodu. Ciêzko to
zrozumieæ?

KUREWAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!
Jaja sobie robisz prawda?

Nie, ja ¿yjê w realnym ¶wiecie prawa.

45 Data: Listopad 08 2007 14:53:16
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 08.11.2007 Boombastic  napisa³/a:

[...]

Wymiêk³em. My¶la³em ¿e jestem ca³kiem wprawnym trolem...
Nie mam z wami szans.
Gratuluje kunsztu.

--
Ujrza³em skrzata i                   Cienka niæ,
On siê u¶miechn±³ i pomacha³ mi.     Pomiêdzy snem a jaw±, co tu kryæ,
Nie by³em pewien czy to mi siê ¶ni.  On zachichota³, zacz±³ jogurt piæ,
Mam czasem zwidy muszê wyznaæ Ci.    Ol¶ni³o mnie, wiedzia³em kim chcê byæ.
ZW£ASZCZA LATEM!                     CHCÊ BYÆ SKRZATEM!
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::

46 Data: Listopad 07 2007 18:40:45
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Shreek 

Daniel Kowalski napisa³(a):

jaki¶ egzamin ;)  Szkoda mi siê go zrobi³o i kluczyki mu odda³em pod warunkiem, ¿e bedzie jecha³ jak cz³owiek, bo ja jestem grzeczny ale inny mu w koñcu morde obije.

Kiedy¶ do mnie jaki¶ narwany go¶ciu wyskoczy³, bo na niego zatr±bi³em (sta³ przede mn± w korku)...
Patrzê - facet leci i ³apami wywija, ja trochê zdêbia³em.
Jak by³ metr od moich drzwi to je gwa³townie otworzy³em - zatrzyma³ siê na drzwiach, stkên±³, zrobi³ siê czerwony i wróci³ do swojego samochodu...

--
M.
GG 1119311

47 Data: Listopad 08 2007 11:34:10
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: J.F. 

On Wed, 07 Nov 2007 18:40:45 +0100,  Shreek wrote:

Kiedy¶ do mnie jaki¶ narwany go¶ciu wyskoczy³, bo na niego zatr±bi³em
(sta³ przede mn± w korku)...
Patrzê - facet leci i ³apami wywija, ja trochê zdêbia³em.
Jak by³ metr od moich drzwi to je gwa³townie otworzy³em - zatrzyma³ siê
na drzwiach, stkên±³, zrobi³ siê czerwony i wróci³ do swojego samochodu...

A on chcial cie tylko grzecznie spytac co mu sie w samochodzie pali,
ze tak trabisz :-)

J.

48 Data: Listopad 07 2007 18:49:40
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Gustaw H. 

On Wed, 07 Nov 2007 17:30:51 +0100, Daniel Kowalski <KowiKowi1979_   wrote:


Codziennie stojê w korku ko³o wroc³awskiego Zoo. Wszystko cacy, ka¿dy  siê ¶pieszy, ale ludzie jad± grzecznie sznureczkiem... I co kilka minut  piana z pyska, bo jaki¶ sk#%^ wyprzedza jad±c pod pr±d ca³y korek. No  ale nic, chamów nie siej±. Dzisiaj mia³em okazjê upolowaæ jednego, gdy  jecha³em ko³o Zoo w stronê Sêpolna. Ci±³ pod pr±d prosto na mnie wiêc  siê wkur^%$em, zatrzyma³em furkê, wybieg³em, otworzy³em jego drzwi (z  auta obok wysiad³o ju¿ dwóch go¶ci, chyba mieli ochotê go klepaæ).  Wyj±³em kolesiowi kluczyki ze stacyjki i powiedzia³em, ¿e odbierze je  sobie na psiarni.

ormo?..
uwa¿aj jak trafisz na kogo¶ z jajami. dostaniesz gazem po ga³ach albo  czym¶ innym jeszcze...

g

--
OPERA for MAC OSX.

49 Data: Listopad 07 2007 19:05:28
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Rafa³ "SP" Gil 

Gustaw H. pisze:

go klepaæ). Wyj±³em kolesiowi kluczyki ze stacyjki i powiedzia³em, ¿e odbierze je sobie na psiarni.
ormo?..
uwa¿aj jak trafisz na kogo¶ z jajami. dostaniesz gazem po ga³ach albo czym¶ innym jeszcze...

Ta ... ostatnio pozdrowi³em pewnego ciecia miêdzynarodowym znakiem pokoju w sposób trwa³y, tj okazywa³em mu go przez ca 30 sekund ... (skrêca³ w lewo na zakazie skrêtu, przyblokowa³ lewy pas do jazdy na wprost ... a nie móg³ w lewo skrêciæ, bo w przeciwn± stronê sta³ korek, i nikt ja¶nie Panu miejsca nie zrobi³) ...

Jak z³apa³em mo¿liwo¶æ objechania go praw± stron±, pozdrowi³em go tak jak napisa³em, po czym nerwy mu pu¶ci³y i na nastêpnych ¶wiat³ach mnie doszed³, po czem wyskoczy³ z auta i lezie w moj± stronê.

Ja dok³adnie to samo zrobi³em, wszak najlepsz± obron± jest atak, wyj±³em spod siedzenia moj± blokadê kierownicy (tak± o: http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=263498946 - nie moja aukcja) ....Idê rozmawiaæ z owym kierownikiem, a ten do mnie : Komenda Miejska Milicji, proszê na pobocze za skrzy¿owaniem.

Nie okaza³ jednak blachy, pojazd prywatny ... wiêc zignorowa³em zawezwanie, co skoñczy³o siê potem po¶cigiem ulicami miasta.

Trza uwa¿aæ, kogo siê pozdrawia, bo ró¿ne debile je¿d¿± po ulicach (P.S. - do akcji dosz³o pod komend± policji ;), najpr, pan milicjant skraca³ sobie o 400 metrów drogê do pracy)


--
Rafa³ "SP" Gil
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Czê¶ci do skuterów   Kaski z homologacj±   Czê¶ci do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

50 Data: Listopad 08 2007 08:25:01
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: szerszen 


U¿ytkownik ""Rafa³ \"SP\" Gil""  napisa³ w wiadomo¶ci

Ta ... ostatnio pozdrowi³em
....
Komenda Miejska Milicji, proszê na pobocze za skrzy¿owaniem.
....
pan milicjant skraca³ sobie o 400 metrów drogê do pracy)

hmmm jakies zagiecie czasoprzestrzeni czy jak :)

51 Data: Listopad 08 2007 11:07:07
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Mlody 

U¿ytkownik ""Rafa³ \"SP\" Gil""  napisa³ w wiadomo¶ci

Ja dok³adnie to samo zrobi³em, wszak najlepsz± obron± jest atak, wyj±³em
spod siedzenia moj± blokadê kierownicy (tak± o:
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=263498946 - nie moja aukcja)

:)
Te¿ blokadê wo¿e, fakt ¿e nie tak±, ale ju¿ raz siê przyda³a, go¶æ mia³
w±ty, tylko z³apa³em za blokadê to sobie poszed³.



Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

52 Data: Listopad 08 2007 22:05:34
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Hektor 

U¿ytkownik ""Rafa³ \"SP\" Gil""  napisa³

Idê rozmawiaæ z owym kierownikiem, a ten do mnie : Komenda Miejska
Milicji, proszê na pobocze za skrzy¿owaniem.

Nie okaza³ jednak blachy, pojazd prywatny ... wiêc zignorowa³em
zawezwanie, co skoñczy³o siê potem po¶cigiem ulicami miasta.

Trzeba bylo zaprosic go na ustalenie szczegolow do Inspektoratu. Nie bylby
juz taki hardy, a gdyby jednak to dac znac do którejs z poczytniejszych,
uwielbiajacych takie sytuacje gazet (Fakt).

Zbigniew Kordan

53 Data: Listopad 08 2007 12:34:25
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Adam P³aszczyca 

On Wed, 07 Nov 2007 18:49:40 +0100, "Gustaw H."
 wrote:

ormo?..
uwa¿aj jak trafisz na kogo¶ z jajami. dostaniesz gazem po ga³ach albo 
czym¶ innym jeszcze...

Nie, OBYWATEL. Z jajami.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' P³aszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

54 Data: Listopad 08 2007 08:22:59
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: szerszen 


U¿ytkownik "Daniel Kowalski"  napisa³ w wiadomo¶ci jesli jeszcze nie widziales, to obejzyj sobie ten film http://www.stopklatka.pl/film/film.asp?fi=3536, ostatnio nawet lecial w tv, zobacz jak mozesz skonczyc jak bedziesz taki nerwowy :)

55 Data: Listopad 08 2007 08:52:46
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Noel 

U¿ytkownik Daniel Kowalski napisa³:

[...]

Korki i agresja? Wczoraj zauwa¿y³em bardzo ciekawe zjawisko.
Miasto stanê³o, skrzy¿owanie ul. Jana Paw³a II i al. Solidarno¶ci, ale to nie to zjawisko, to jest normalk± jak jest ciemno i pada deszcz.

W pewnym momencie zauwa¿y³em, ¿e ludzie zaczêli je¼dziæ w przeciw fazie.
Czyli jak dla danego kierunku pali³o siê czerwone to ruch siê odbywa³, a jak zapalone by³o zielone to zamiera³ bo jechali na czerwonym ulic± poprzeczn±.
Wszystko przy kanonadzie klaksonów.


--
Tomek "Noel" B.

56 Data: Listopad 08 2007 08:22:24
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Rafal 


Korki i agresja? Wczoraj zauwa¿y³em bardzo ciekawe zjawisko.
Miasto stanê³o, skrzy¿owanie ul. Jana Paw³a II i al. Solidarno¶ci, ale
to nie to zjawisko, to jest normalk± jak jest ciemno i pada deszcz.

W pewnym momencie zauwa¿y³em, ¿e ludzie zaczêli je¼dziæ w przeciw fazie.
Czyli jak dla danego kierunku pali³o siê czerwone to ruch siê odbywa³, a
jak zapalone by³o zielone to zamiera³ bo jechali na czerwonym ulic±
poprzeczn±.
Wszystko przy kanonadzie klaksonów.

No bo jest to prosta konsekwencja tolerowania wjezdzania na skrzyzowanie gdy
nie ma z niego jak zjechac, i niestety bezczynnosci policji w tym temacie...
Sa takie 2 rzeczy ktore wkur....ja wybitnie.. wlasnie to blokowanie skrzyzowan,
i przelatywanie na "poznopomaranczowym".. Gdyby po zmianie swiatel na
skrzyzowaniu pojawili sie gliniarze, i "zdjeli" do mandatu wszystkich ktorzy
zostali w obrebie skrzyzowania, i regularnie powtarzali takie akcje, byloby
inaczej.. a swiatla.. coz, marza mi sie urz±dzenia jak np w niemczech, gdzie
jest pêtla indukcyjna w jezdni sprzê¿ona ze sterowaniem sygnalizacj± i
fotoradary. I sprawa prosta - nie ma negocjacji czy cu¶- przelecia³e¶= fotka i
p³acenie. Nie wim czy tego samego nie moznaby zastosowaæ do blokowania
skrzy¿owañ...

--
Wys³ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

57 Data: Listopad 08 2007 10:09:57
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: J.F. 

On 8 Nov 2007 09:22:24 +0100,  Rafal wrote:

W pewnym momencie zauwa¿y³em, ¿e ludzie zaczêli je¼dziæ w przeciw fazie.
Czyli jak dla danego kierunku pali³o siê czerwone to ruch siê odbywa³, a
jak zapalone by³o zielone to zamiera³ bo jechali na czerwonym ulic±
poprzeczn±.  Wszystko przy kanonadzie klaksonów.

No bo jest to prosta konsekwencja tolerowania wjezdzania na skrzyzowanie gdy
nie ma z niego jak zjechac, i niestety bezczynnosci policji w tym temacie...
.. Gdyby po zmianie swiatel na  skrzyzowaniu pojawili sie gliniarze, i
"zdjeli" do mandatu wszystkich ktorzy zostali w obrebie skrzyzowania ....

To bym nie przyjal i jeszcze prokurator mialby robote :-)

Udowodnic ze powstrzymanie sie od wjechania nic nie da, bo nigdy nie
wjade jest proste [kamerka], co bedzie innym wykroczeniem
[utrudnianie]. A kto jest temu winien .. no wlasnie, kto ?

i regularnie powtarzali takie akcje, byloby inaczej..

Moze jakby bylo regularnie .. tylko zastanowcie sie koledzy
co wy w koncu chcecie. Zapala sie zielone, ruszaja wszystkie
pojazdy jak na sztywnym holu .. i zostaja na skrzyzowaniu ?
Czy zapala sie zielone, ruszaja pierwsi w kolumnach, jak przejezdzaja
cale to ruszaja drudzy .. no i swiatla sie skonczyly ..
Wczesniej ruszyc nie mozna,bo skad wiesz czy sie zmiescisz ?

a swiatla.. coz, marza mi sie urz±dzenia jak np w niemczech, gdzie
jest pêtla indukcyjna w jezdni sprzê¿ona ze sterowaniem sygnalizacj± i
fotoradary. I sprawa prosta - nie ma negocjacji czy cu¶- przelecia³e¶= fotka i
p³acenie. Nie wim czy tego samego nie moznaby zastosowaæ do blokowania
skrzy¿owañ...

Raczej odwrotnie - zastosuj to do sterowania skrzyzowan. Zielone
swiatlo sie nie zapali jesli nie ma miejsca do zjechania, a jak sie
meijsce zrobi to tylko na tyle na ile wolnego miejsca jest.

Niestety - nie jest to prosty system, i jak wszystkie zbyt
inteligentne - podatny na przeklamania i uszkodzenia.

J.

58 Data: Listopad 08 2007 10:10:34
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Noel 

U¿ytkownik Rafal napisa³:

Korki i agresja? Wczoraj zauwa¿y³em bardzo ciekawe zjawisko.
Miasto stanê³o, skrzy¿owanie ul. Jana Paw³a II i al. Solidarno¶ci, ale to nie to zjawisko, to jest normalk± jak jest ciemno i pada deszcz.

W pewnym momencie zauwa¿y³em, ¿e ludzie zaczêli je¼dziæ w przeciw fazie.
Czyli jak dla danego kierunku pali³o siê czerwone to ruch siê odbywa³, a jak zapalone by³o zielone to zamiera³ bo jechali na czerwonym ulic± poprzeczn±.
Wszystko przy kanonadzie klaksonów.

No bo jest to prosta konsekwencja tolerowania wjezdzania na skrzyzowanie gdy nie ma z niego jak zjechac, i niestety bezczynnosci policji w tym temacie... Sa takie 2 rzeczy ktore wkur....ja wybitnie.. wlasnie to blokowanie skrzyzowan, i przelatywanie na "poznopomaranczowym".. Gdyby po zmianie swiatel na skrzyzowaniu pojawili sie gliniarze, i "zdjeli" do mandatu wszystkich ktorzy zostali w obrebie skrzyzowania,

Gdyby zdejmowali do mandatu to ja sobie nie wyobra¿am jaki by³by wtedy kocio³.
Czy kierowanie ruchem za darmo im siê nie op³aca?
Je¿eli kierowca nie wie, czy wje¿d¿aj±c na skrzy¿owanie czasem go nie zablokuje to niech takie sytuacje reguluje policjant.
Szczególnie na skrzy¿owaniu przez które przeje¿d¿aj± stada autobusów i tramwai.

--
Tomek "Noel" B.

59 Data: Listopad 08 2007 18:03:46
Temat: Agresja w korku - niez³y numer ;)Dr.Jekyll i Mr.Hyde syndrom
Autor: cc 

tak czytam i czytam i stwierdzam nie tylko z czytania:
mam wielu znajomych "kierownikow" i niestety u wielu zauwazam transormacje
osobowosci w momencie wejscia do samochodu.Moj serdeczny
przyjaciel,dobroduszny "misiu" 2 metry wzrostu u 120 kg wagi o fizjonomii
dobrego wojaka szwejka,czlowiek  ponad norme przyjacielski i szlachetny ,gdy
jednak wsiada za kolko swojego wielkiego SUV-a samoczynnie zmienia sie w
Jekylla.Ta wysunieta dolna szczeka ,ten pogardliwy i zaciety wyraz twarzy oraz
stanowisko "oni to mi moga" zdaje sie potwierdzac ten ewenement,jakze niestety
popularny wsrod naszego jakze jeszcze motoryzacyjnie raczkujacego spoleczenstwa.
Tak jak i nasz wroclawski Wyat Earp ,zadny praworzadnosci bo dlaczego "ten on"
ma zdazyc przede mna ?zabiera mi postep w ruchu o dlugosc trzech samochodow?
ciekawym tylko czy ten nasz ormowiec podobnie zachowal by sie na  ten przyklad
w urzedzie czekajac jaKO PETENT i wydzierajac sluchawke  tej biurwie ktora
akurat rozmawia na tematy inne z przyjaciola ,laskawie zezwalajac petentowi
poczekac az skonczy ?
Traktujcie po po prostu innych z wiekszym luzikiem ,i tak jak chcecie byc
przez innych traktowani.W wypadu wrocka wiem ze jest to trudne he he

Wszak echo wraca tak samo jak zostalo wyslane.

--
Wys³ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

60 Data: Listopad 09 2007 00:19:47
Temat: Re: Agresja w korku - niez³y numer ;)Dr.Jekyll i Mr.Hyde syndrom
Autor: Daniel Kowalski 

<ciach>

bo dlaczego "ten on"
ma zdazyc przede mna ?zabiera mi postep w ruchu o dlugosc trzech samochodow?
ciekawym tylko czy ten nasz ormowiec <ciach>

Chyba nie rozumiesz o czym ja piszê. Grzeje mnie, czy bêdê 3 auta szybciej od kogo¶. Wpuszczam przed siebie, nie wpycham siê na chama, nie blokujê skrzy¿owania. Luzik. W³±czam sobie radio i jadê. I ten w³a¶nie spokój mija w momencie, gdy kto¶ zaczyna "pluæ mi w twarz" swoim cwaniactwem. Brak reakcji to te¿ reakcja - przyzwolenie na wydymanie siê w d*@#. Za³o¿ê siê, ¿e po³owa ludzi w tym korku mia³a ochotê urwaæ szczylowi ³eb, jednak nikt siê nie odwa¿y bo cokolwiek zrobisz, to albo z³amiesz prawo, albo oberwiesz po ³bie, albo nazw± Ciê ormowcem.
PS. Po co nowy w±tek, chcia³e¶ zab³ysn±æ, to mia³e¶ mo¿liwo¶æ w pierwotnym ;)
Z mojej strony EOT i serdecznie pozdrawiam ¿ycz±c spokojnej jazdy bez korków.

61 Data: Listopad 09 2007 00:36:03
Temat: Re: Agresja w korku - niez³y numer ;)Dr.Jekyll i Mr.Hyde syndrom
Autor: cc 

chyba jednak ty nie rozumiesz o czym ja napisalem.Chodzi mi mianowicie o to ze
naprawde porzadni  i normalni ludzie ,za kolkiem mutuja do bezmyslnych
bestii,a mutacja ta jest jak widac z  bardziej zarazliwa od grypy.I doprawdy
wyr... w d..  jak raczysz to kwieciscie nazwac ,nie zaczyna sie dla normalnego
czlowieka w momencie wymuszenia o ktorym na trzecim swietle juz sie zapomina
,jesli nie jest sie ¼±dnym "satysfakcji" durniem.


--
Wys³ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

62 Data: Listopad 08 2007 11:18:46
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Mlody 

U¿ytkownik "Daniel Kowalski"  napisa³ w
wiadomo¶ci

ju¿ dwóch go¶ci, chyba mieli ochotê go klepaæ). Wyj±³em kolesiowi kluczyki
ze stacyjki i powiedzia³em, ¿e odbierze je sobie na psiarni. Kole¶
ca³kowicie zdezorientowany, mówi³, ¿e ma zaraz jaki¶ egzamin ;)

Mia³e¶ du¿e szczê¶cie.
Jakby¶ np. trafi³ na mnie, ja co prawda jestem raczej spokojny, budowy
atletycznej te¿ nie mam, sk³onno¶ci do bujek zupe³nie brak (ostani raz bi³em
siê w podstawówce), ale w takiej sytuacji móg³by¶ oberwaæ blokad± nie
kierownicê w ramach obrony.
Fakt ¿e nie je¿d¿ê pod pr±d, i tego nie pochwalam, ale to co zrobi³e¶ to
przegiêcie.


siê go zrobi³o i kluczyki mu odda³em pod warunkiem, ¿e bedzie jecha³ jak
cz³owiek, bo ja jestem grzeczny ale inny mu w koñcu morde obije.

No zajeb***y kozak jeste¶!


Apel do wszystkich: Ludzie drodzy! Jak jest korek to siê go albo omija,
albo wyje¿d¿a kwadrans wcze¶niej, albo jedzie grzecznie. Nie róbcie takich
sztosów, bo wszyscy podnosz± sobie ci¶nienie zamiast dobr± kaw± to jakim¶
skur(*&^, których wszystkich ma w du**.

Ja mam inn± metodê na tych co omijaj± korek i pod pr±d leca, doje¿d¿am do
takiego pod sam zderzak i sobie czekam, patrzê, ¶wiat³ami pomigam popêdzê,
jak go kto¶ od razu wpu¶ci na swój pas to ma szczê¶cie, jak nie to albo
ucieka na chodnik, albo zapierdziela na wstecznym i kombinuje, ja nie zjadê,
przecie¿ jestem na swoim pasie i jadê prawid³owo.



Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

63 Data: Listopad 08 2007 11:42:06
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Noel 

U¿ytkownik Mlody napisa³:

Ja mam inn± metodê na tych co omijaj± korek i pod pr±d leca,

Pod pr±d to mo¿na jednokierunkow± jechaæ.
Z 'biciem' to trzeba siê wstrzymaæ do momentu a¿ wrzuci prawy kierunek i bêdzie siê w korek wpycha³.

Czasami mi siê zdarza wyprzedaæ korek 'pod pr±d', ale tylko dlatego, ¿e za 100 metrów mam skrêt w lewo.

--
Tomek "Noel" B.

64 Data: Listopad 08 2007 13:26:30
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Axel 

"Noel"  wrote in message

U¿ytkownik Mlody napisa³:
Ja mam inn± metodê na tych co omijaj± korek i pod pr±d leca,
Pod pr±d to mo¿na jednokierunkow± jechaæ.
Z 'biciem' to trzeba siê wstrzymaæ do momentu a¿ wrzuci prawy kierunek i
bêdzie siê w korek wpycha³.
Czasami mi siê zdarza wyprzedaæ korek 'pod pr±d', ale tylko dlatego, ¿e za
100 metrów mam skrêt w lewo.

A wczesniej po lewej uliczek nie ma? Bo taka sytuacja jest w DC na
Filtrowej - wszyscy leca lewym pasem, bo przed swiatlami skrecaja w lewo w
uliczke. Tyle, ze wczesniej sa jeszcze uliczki po lewej, z ktorych czasem
wyjezdzaja auta, a na Filtrowej parkuja samochody - prowadzi to do
niebezpiecznych sytuacji i juz kilkukrotnie widzialem tam wypadki...

--
Axel

65 Data: Listopad 08 2007 13:33:29
Temat: Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)
Autor: Noel 

U¿ytkownik Axel napisa³:


A wczesniej po lewej uliczek nie ma? Bo taka sytuacja jest w DC na Filtrowej - wszyscy leca lewym pasem, bo przed swiatlami skrecaja w lewo w uliczke. Tyle, ze wczesniej sa jeszcze uliczki po lewej, z ktorych czasem wyjezdzaja auta, a na Filtrowej parkuja samochody - prowadzi to do niebezpiecznych sytuacji i juz kilkukrotnie widzialem tam wypadki...

Tak¿e spotka³em siê z tym zjawiskiem na Filtrowej.

Ja tak nie mam.
Od ul.Anielewicza jest jedna uliczka, ale nie mogê w ni± skrêciæ, bo po pierwsze jest zakaz, a po drugie nie dojadê ni± tam gdzie chce.
Jak przy Shellu na Stawkach siê zakorkuje to czasami a¿ do Mi³ej, a ja od Mi³ej wyprzedzam korek, tak ok. 60 metrów.



--
Tomek "Noel" B.

66 Data: Listopad 08 2007 11:40:25
Temat: Re: (D
Autor: michaça 

siÄ™ wkur^%$em, zatrzyma³em furkÄ™, wybieg³em, otworzy³em jego drzwi (z auta obok wysiad³o ju¿ dwóch goÅ›ci, chyba mieli ochotÄ™ go klepać). WyjÄ…³em kolesiowi kluczyki ze stacyjki i powiedzia³em, ¿e odbierze je sobie na psiarni.

brawo! prawidlowa obywatelska postawa, wpadnij kiedys do krakowa bo trzeba tu zrobic porzadek z "panorama firm" (mam nadzieje ze uznajesz rownouprawnienie bo dzisiaj widzialem panienke z pf jak mocno przycwaniaczyla)

67 Data: Listopad 08 2007 14:03:15
Temat: Re: (D
Autor: Boombastic 

brawo! prawidlowa obywatelska postawa, wpadnij kiedys do krakowa bo trzeba tu zrobic porzadek z "panorama firm" (mam nadzieje ze uznajesz rownouprawnienie bo dzisiaj widzialem panienke z pf jak mocno przycwaniaczyla)

To siê zapisz do policji jak ci siê to podoba. Trafisz na mocniejszego i dentysta bêdzie mia³ robotê.

Re: (D³ugie) Agresja w korku - niez³y numer ;)



Grupy dyskusyjne