Ladowanie akumulatora - co jest grane?
1 | Data: Pa?dziernik 30 2011 01:27:00 |
Temat: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | |
Autor: Maciek |
2 |
Data: Pa?dziernik 30 2011 06:26:49 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Grejon | W dniu 2011-10-30 01:27, Maciek pisze: Akumulator to Bosch 75 Ah. Odmowa krecenia wskazuje, ze sie powaznie Ale 12,5 V to powinieneś mieć po odłączeniu prostownika a nie podczas ładowania. -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 Green Trafic 140 dCi 3 |
Data: Listopad 01 2011 12:44:30 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Jacek | Akumulator kwasowy 12 V ma 6 ogniw o znamionowym napięciu 2,2 V, czyli 2,2 x 6 = 13,2V i tyle ma mieć naładowany bez obciążenia. 4 |
Data: Pa?dziernik 30 2011 08:10:27 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Jacek Maciejewski | Dnia Sun, 30 Oct 2011 01:27:00 +0200, Maciek napisał(a): A tu niespodzianka - po Ładuj dalej. Powinno być ponad 13V. -- Jacek 5 |
Data: Pa?dziernik 30 2011 15:15:40 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: DJ | A tu niespodzianka - po A konkretnie akumulator olowiowy 6 celowy laduje sie do napiecia 14,7 V. Porzadna ladowarka laduje z zadanym pradem az do osiagniecia tego napiecia. Potem juz utrzymuje to napiecie i prad powoli spada. Zwykle konczy po spadku pradu do 10% wartosci poczatkowej. Pozdrawiam Darek 6 |
Data: Pa?dziernik 30 2011 21:36:55 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Maciek | Dnia Sun, 30 Oct 2011 15:15:40 +0100, DJ napisał(a): 7 |
Data: Pa?dziernik 31 2011 07:31:27 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Karol Y | 12,5 V bylo po odlaczeniu prostownika od akumulatora. W instrukcji do Proste, jak masz sprawny pojazd, to napięcie na klemach podczas działania wynosi ~14,7V - sprawdź miernikiem. -- Mateusz Bogusz 8 |
Data: Pa?dziernik 31 2011 10:07:38 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: komar | W dniu 2011-10-31 07:31, Karol Y pisze: 12,5 V bylo po odlaczeniu prostownika od akumulatora. W instrukcji do no popatrz, a ja mam sprawny samochód i napiÄcie mam zawsze 13,8 V. I to nie tylko ja a kilka milionów innych egzemplarzy tego auta jeżdżÄ cych po całym Ĺwiecie. 9 |
Data: Pa?dziernik 31 2011 11:03:10 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: DJ | Proste, jak masz sprawny pojazd, to napięcie na klemach podczas działania 14,7 V to jest graniczne bezpieczne napiecie akumulatora przy ktorym mozna naladowac go do jego pelnej pojemnosci bez ryzyka uszkodzenia. Zwykle napiecie ladowania w samochodach jest nieco nizsze i wlasnie wynosi okolo tych 13,8 V co stanowi pewien margines bezpieczenstwa kosztem nieco mniejszego wykorzystania jego pojemnosci. Pozdrawiam Darek 10 |
Data: Pa?dziernik 31 2011 18:56:38 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Karol Y | no popatrz, a ja mam sprawny samochód i napięcie mam zawsze 13,8 V. I to Zmierzyłem dzisiaj i mi się co prawda machło, bo ~14,4V trzymał, ale to oznacza że Twój samochód mniej optymalnie wykorzystuje akumulator :-P -- Mateusz Bogusz 11 |
Data: Pa?dziernik 31 2011 19:19:10 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Karol, no popatrz, a ja mam sprawny samochód i napięcie mam zawsze 13,8 V. I toZmierzyłem dzisiaj i mi się co prawda machło, bo ~14,4V trzymał, ale to Nie. To oznacza, że jego samochód bardziej oszczędza wodę w akumulatorze i dzięki temo można zzastosować akumulator naprawdę bezobsługowy, np. żelowy. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) 12 |
Data: Listopad 01 2011 11:09:23 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Karol Y | Nie. To oznacza, że jego samochód bardziej oszczędza wodę w Trele morele, od 4 lat do swojego "obsługowego" co zajrzę to poziom taki sam, a 50tys na nim przejechałem. Patrząc z tej strony, to mnie to obojętne, bo każdy jest bezobsługowy. -- Mateusz Bogusz 13 |
Data: Listopad 03 2011 15:32:33 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-11-01 11:09, Karol Y pisze: Nie. To oznacza, że jego samochód bardziej oszczędza wodę w Wsadź lepszy, wapniowy, Centra Futura na ten przykład, a wkrótce zobaczysz dlaczego nie uznają gwarancji :) Albo zanim, to poczytaj instrukcję do takiego. A 14.7V to może i nie zaszkodzi skoro jeździsz zaledwie 12.5kkm/rok, czyli: albo nie za często, albo niezbyt wielkie dystanse, albo dużo w korkach... Bo aku szkodzi gazowanie, a gazuje tyko wtedy gdy się już naładuje na full i prad idzie w elektrolizę, a w tym trybie użytkowania, to nieprędko :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 14 |
Data: Listopad 03 2011 22:29:05 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Karol Y | Wsadź lepszy, wapniowy, Centra Futura na ten przykład, a wkrótce zobaczysz O tych Futurach, to ja na grupie czytam tylko, że co rusz komuś pada po roku użytkowania. A co jeszcze ciekawego tam się z nimi dzieje? :-) A 14.7V to może i nie zaszkodzi skoro jeździsz zaledwie 12.5kkm/rok, czyli: Ten akumulator 80% czasu, pracuje po mieście w trójkącie praca-dom-sklep. Ale to również jest jakiś najtańszy co w sklepie mieli, za ~150zł Five Star się nazywa. Miał być na dojazd do domu, a nadal daje radę. -- Mateusz Bogusz 15 |
Data: Pa?dziernik 31 2011 23:43:42 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Kuba (aka cita) |
12,5 V bylo po odlaczeniu prostownika od akumulatora. W instrukcji do ale podczas ładowania, a nie na samym akumulatorze na wyłączonym silniku. Poza tym 14.7 to już chyba napięcie raczej graniczne ładowania... -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) www.cita.pl Dwa ogony Irma i Myszka + Lisica Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM Volvo FL618 '97 250KM Używane, czyste, sprawne i dobre plastikowe kosze na śmieci - 120L - 40zł 16 |
Data: Pa?dziernik 31 2011 10:58:49 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: DJ | 12,5 V bylo po odlaczeniu prostownika od akumulatora. W instrukcji do Chodzi o to, ze w czasie ladowanie napiecie nie moze byc wyzsze niz 14,7 V, bo grozi to uszkodzeniem akumulatora. Jezeli w koncowej fazie bedzie natomiast nizsze to nic sie nie dzieje poza tym, ze akumulator nie bedzie do konca naladowany. Majac 14,7 V oraz niski prad ladowania wiesz, ze akumulator nie jest juz w stanie przyjac wiecej ladunku elektrycznego czyli jest w pelni naladowany. To w pelni naladowany moze zarowno oznaczac, ze jest sprawny i ma pojemnosc bliska nominalnej albo ma jest niesprawny i bardziej naladowac sie go nie da. Jesli wiec chcesz wiedziec na jakim etapie jest ladowanie to sprawdz napiecie i prad przy podlaczonym prostowniku. Napiecie po odlaczeniu niewiele powie. Jak juz to trzeba by je mierzyc pod obciazeniem i sa do tego celu specjalne mierniki. Pozdrawiam Darek 17 |
Data: Pa?dziernik 31 2011 11:01:40 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello DJ, 12,5 V bylo po odlaczeniu prostownika od akumulatora. W instrukcji doChodzi o to, ze w czasie ladowanie napiecie nie moze byc wyzsze niz 14,7 V, Skąd Ci się wzięło to 14.7V? Cały świat od lat stosuje 14.4V (a w niektórych samochodach nawet 13.8V) a Ty tu nagle wyskakujesz z 14.7V... [...] -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) 18 |
Data: Pa?dziernik 31 2011 11:06:18 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: DJ | Skąd Ci się wzięło to 14.7V? Cały świat od lat stosuje 14.4V (a w Napisalem w poscie powyzej, ale jeszcze raz przytocze: 14,7 V to jest graniczne bezpieczne napiecie akumulatora przy ktorym mozna naladowac go do jego pelnej pojemnosci bez ryzyka uszkodzenia. Zwykle napiecie ladowania w samochodach jest nieco nizsze i wlasnie wynosi okolo tych 13,8 V co stanowi pewien margines bezpieczenstwa kosztem nieco mniejszego wykorzystania jego pojemnosci. Pozdrowienia DJ 19 |
Data: Pa?dziernik 31 2011 11:20:49 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello DJ, Skąd Ci się wzięło to 14.7V? Cały świat od lat stosuje 14.4V (a wNapisalem w poscie powyzej, ale jeszcze raz przytocze: Doprawdy? A co powiesz na 15.6V i to w przypadku akumulatorów żelowych - tak wrażliwych na zbyt wysokie napięcie? Zwykle napiecie ladowania w samochodach jest nieco nizsze i wlasnie wynosi Krótko - coś gdzieś usłyszałeś, ale nie do końca dobrze. Zainteresuj się pojęciami: "praca buforowa" i "praca cykliczna" w odniesieniu do różnych rodzajów akumulatorów olowiowych i przestań wypisywać swoje 14.7V. I zmień sobie regulator napięcia, bo szkoda akumulatora katować takim napięciem. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) 20 |
Data: Pa?dziernik 31 2011 11:48:05 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: DJ | Doprawdy? A co powiesz na 15.6V i to w przypadku akumulatorów żelowych Nic nie powiem, bo z tym typem akumulatorow na co dzien nie mam do czynienia i mnie nie interesuja. Zwykle napiecie ladowania w samochodach jest nieco nizsze i wlasnie Regulatory mam fabryczne. Natomiast mam ladowarke, ktora laduje akumulatory 6 celowe Pb do napiecia 14,7V. Dodam, ze od kilkunastu lat latam zdalnie sterowanymi modelami samolotow z napedem elektrycznym i jest to uniwersalna ladowarka obslugujaca ogniwa Ni-Cd, Ni-Mh, Li-Ion, Li-Pol, Li-Fe i Pb. Kosztowala tyle co kilkanascie tanich prostownikow i takie ma wartosci napiec. Dodam, ze jest to juz moja kolejna ladowarka modelarska i wszystkie mialy takie samo napiecie dla ogniw Pb. Nie sadze wiec, zeby napiecie 14,7V bylo w jakis sposob niewlasciwe. Sam juz kilka razy ladowalem/doladowywalem tymi ladowarkami akumulatory w samochodach i na razie mi te akumulatory dobrze sluza. Pozdrawiam Darek 21 |
Data: Pa?dziernik 31 2011 19:40:43 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: MM | Dnia 31-10-2011 o 11:48:05 DJ napisał(a): Krótko - coÂś gdzieÂś usÂłyszaÂłeÂś, ale nie do koĂąca dobrze. Zainteresuj Dla akumulatorów pracujÄ cych cyklicznie to napiÄcie powinno byÄ do 14,4V, dla pracujÄ cych buforowo to 13,8V 22 |
Data: Listopad 03 2011 15:49:12 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-10-31 11:48, DJ pisze: Regulatory mam fabryczne. Natomiast mam ladowarke, ktora laduje akumulatory No tak, moja droga ładowarka modelarska ma 14.7 więc to jest bezpieczne i basta :) Ech. Z doświadczenia wiem że modelarskie ładowarki często ładują Pb podobnie jak ogniwa litowe - do stałego napięcia a dalej malejącym prądem. I tu powstaje pewien problem. Bo ładowanie modelarskie = szybkie. Dlatego napięcie stosuje się dość wysokie. To się sprawdza dla litowych, dla Pb jednak zalecałbym dużą ostrożność przy trzymaniu w niej ogniwa po naładowaniu. Bezpieczniej byłoby dać max 14.4V, no ale wtedy ładowanie trwałoby dłużej. Jeszcze lepiej byłoby zastosować inny specjalny tryb do Pb. Ale pewnie się nie opłaca bo ogniwa ołowiowe to w modelarstwie jednak margines, więc ich ładowanie to raczej bonus a nie funkcja na której się skupiano, więc nie traktuj tego co robi ładowarka jak wyroczni :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 23 |
Data: Listopad 04 2011 09:30:47 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: DJ | No tak, moja droga ładowarka modelarska ma 14.7 więc to jest bezpieczne i Na pewno bezpieczniejsze niz ladowanie prostownikiem o nieznanym napieciu i pradzie. Z doświadczenia wiem że modelarskie ładowarki często ładują Pb podobnie Nic z tych rzeczy. Prad sobie ustawiam taki jak mi pasuje. Maksimum w mojej ladowarce to tylko 5 A wiec na pewno nieszkodliwe, poza tym po osiagnieciu napiecia 14,7 prad maleje. Dlatego napięcie stosuje się dość wysokie. To się sprawdza dla litowych, Po naladowaniu ogniwa moge trzymac dowolnie dlugo, bo ladowarka sie wylacza i nie laduje wiecej. Bezpieczniej byłoby Tylko jaki mialby byc ten specjalny tryb ladowania dla Pb? Co tu mozna specjalnego wymyslec, zeby bylo lepsze od niespecjalnego? Popatrz na przyklad na taka ladowarke z gornej polki: http://www.elprog.com.pl/polski/?strona=1_firma&pstrona=02/01 Zapewniam, ze momo iz to ladowarka modelarska to ladowanie Pb nie zostalo w niej potraktowane po macoszemu. Pozdrawiam Darek 24 |
Data: Listopad 04 2011 15:13:45 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-11-04 09:30, DJ pisze: pewien problem. Bo ładowanie modelarskie = szybkie. Ale przy ustawionym niższym napięciu progu, nielzależnie jaki ustawisz prąd max, to zacznie on maleć znacznie wczesniej, i ładowanie trwa dłużej. Dlatego napięcie stosuje się dość wysokie. To się sprawdza dla litowych, No to w końcu czy tylko maleje prąd (ale nadal trzyma 14,7V), czy jednak się wyłącza (po czym napięcie opada)?. W wypadku litowych nie ma specjalnej potrzeby takiego rozróżniania, bo litowe doładowuja się do danego napięcia i dalej je po prostu trzymają "bezprądowo", (można zostawić pod napięciem, dla aku jest to obojętne). A Pb - nie bardzo. dać max 14.4V, no ale wtedy ładowanie trwałoby dłużej. Jeszcze lepiej Tylko jaki mialby byc ten specjalny tryb ladowania dla Pb? No właśnie taki, że się automatycznie wyłącza w określonym momencie, a nie tylko tak że "zmniejsza się prąd, przy stałym napięciu". Jeśli wyłącza to super, ale to nie wynikało z opisu. I tylko o to mi chodziło: że 14.7 to nie jest jakieś uniwersalne, bezpieczne napięcie ładowania Pb, tylko końcowe któtkotrwałe napięcie ładowania w określonym algorytmie (a może być i więcej). -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 25 |
Data: Listopad 04 2011 16:26:03 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: DJ | Ale przy ustawionym niższym napięciu progu, nielzależnie jaki ustawisz Tak swoja droga to prad ladowania ma znaczenie - im bedzie wyzszy tym szybciej nastapi jego ograniczanie zwiazane z osiagnieciem granicznego napiecia. A czas ladowania przy napieciu nizszym o te kilka dziesiatek V zmieni sie zupelnie nieznacznie. Tym bardziej, ze calkowity ladunek dostarczony przez ladowarke bedzie mniejszy. No to w końcu czy tylko maleje prąd (ale nadal trzyma 14,7V), czy jednak Algorytm ladowania jest taki, ze utrzymuje zadany prad ladowania do osiagniecia granicznego napiecia (w tym przypadku 14,7V), a potem utrzymuje to napiecie co powoduje, ze prad sobie spada. Po osiagnieciu 10% wyjsciowego pradu ladowania ladowarka sie wylacza, nie laduje dalej, a napiecie na akumulatorze sobie spada. Pozdrawiam Darek 26 |
Data: Pa?dziernik 31 2011 18:29:57 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Przembo | *Maciek* w wiadomości napisał(a): 12,5 V bylo po odlaczeniu prostownika od akumulatora. W instrukcji do W uproszczeniu: 12,2 V - akumulator rozładowany 12,5V - akumulator w połowie naładowany 12,8V - akumulator naładowany w pełni W instrukcji do jakiejś Centry sprzed kilku lat było ostrzeżenie by nie przekraczać AFAIR 15,6V, są też ładowarki które do takiego napięcia nie dojdą, masz racje, bądź tu mądry jeśli nie wiadomo jaka ładowarka i jakie to aku :-) Pozdr PS. Jak masz tą instrukcję to sprawdź może czy na pewno tam było 12,5V :-) 27 |
Data: Listopad 03 2011 15:56:07 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-10-31 18:29, Przembo pisze: W instrukcji do jakiejś Centry sprzed kilku lat było ostrzeżenie by nie przekraczać AFAIR 15,6V, są też ładowarki które do takiego napięcia nie dojdą, masz racje, bądź tu mądry jeśli nie wiadomo jaka ładowarka i jakie to aku :-) Krótkotrwałe dopuszczalne 15,6-16 przy intensywnym gazowaniu i prądzie końcowym Q/10 czyli np. 5A dla 50Ah. Tak kiedyś zalecano, no ale dziś, ze wzgledu na to intensywne gazowanie, przy bezobsługowych, nie odważył bym się. Zresztą nie tak łatwo znaleźć prostownik który da tyle pradu przy takim napięciu. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 28 |
Data: Pa?dziernik 30 2011 09:19:23 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Przembo | *Maciek* w wiadomości napisał(a): Dzisiaj rano akumulator, zamiast zywo zakrecic rozrusznikiem, zrobil Po napięciu można wyrokować że jest naładowany w połowie, ale to przy założeniu że nie zostało ono zmierzone tuż po odłączeniu prostownika Nie znam sie - czy pojemnosc prawie nowego akumulatora mogla sie tak :-) Pozdr 29 |
Data: Pa?dziernik 30 2011 09:29:03 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Karol Y | Akumulator to Bosch 75 Ah. Odmowa krecenia wskazuje, ze sie powaznie Wy to macie jakieś natręctwa z tym czasem ładowania czy coś? Raz na ruski rok się przydaje prostownik, a każdy by chciał żeby akumulator mu się ładował w 2h. Najwyżej jednego dnia dostaniecie się do pracy, czymś innym niż swoim samochodem. W czym problem? -- Mateusz Bogusz 30 |
Data: Pa?dziernik 30 2011 11:48:47 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Grejon | W dniu 2011-10-30 09:29, Karol Y pisze: Wy to macie jakieś natręctwa z tym czasem ładowania czy coś? Raz na W tym, że dla niektórych to samochód jest "pracą". -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 Green Trafic 140 dCi 31 |
Data: Pa?dziernik 30 2011 17:45:32 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: janusz_kk1 | Dnia 30-10-2011 o 11:48:47 Grejon napisał(a): W dniu 2011-10-30 09:29, Karol Y pisze:To trzeba o niego odpowiednio dbaÄ. -- Pozdr JanuszK 32 |
Data: Pa?dziernik 30 2011 09:44:24 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Maciek, Dzisiaj rano akumulator, zamiast zywo zakrecic rozrusznikiem, zrobil No to do pełnego naładowania jeszcze sporo brakuje. Nie znam sie - czy pojemnosc prawie nowego akumulatora mogla sie tak Nie widzę powodów do paniki - dokończ ladowanie. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) 33 |
Data: Pa?dziernik 30 2011 12:42:05 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: cef | RoMan Mandziejewicz wrote: Nie znam sie - czy pojemnosc prawie nowego akumulatora mogla sie tak W sensie ładowania, to nie ma powodów do paniki, ale tak ogólnie, to po roku akumulator do ładowania? 34 |
Data: Pa?dziernik 30 2011 13:34:54 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello cef, W sensie ładowania, to nie ma powodów do paniki, aleNie znam sie - czy pojemnosc prawie nowego akumulatora mogla sie takNie widzę powodów do paniki - dokończ ladowanie. A dlaczego nie? Jeśli jest problem z alternatorem, to akumulator może być do ładowania równie dobrze po tygodniu. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) 35 |
Data: Pa?dziernik 30 2011 13:42:18 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: cef | RoMan Mandziejewicz wrote: W sensie ładowania, to nie ma powodów do paniki, aleNie znam sie - czy pojemnosc prawie nowego akumulatora mogla sieNie widzę powodów do paniki - dokończ ladowanie. No właśnie o to mi chodzi, że panikowałbym z innego powodu. 36 |
Data: Pa?dziernik 30 2011 21:39:33 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Maciek | Dnia Sun, 30 Oct 2011 13:42:18 +0100, cef napisał(a): No właśnie o to mi chodzi, że panikowałbym z innego powodu. Totez napisalem, ze podejrzewam alternator. Jednak dzisiaj wykrylem innego potencjalnego winowajce - wylacznik zasilania przy akumulatorze, ktory czasami przerywal. Wymienilem na nowy, pojezdze troche i sprawdze jak z napieciem. -- Maciek Karkulowsiał zwartusiał Ratuwsianku Maciuwsio 37 |
Data: Pa?dziernik 30 2011 10:25:54 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Bydlę | On 2011-10-29 23:27:00 +0000, Maciek said: Nie znam sie Ładuj dalej. - czy pojemnosc prawie nowego akumulatora mogla sie tak Pytanie brzmi tak: "...mój szwagier ma dwie nogi i do pracy od 12 lat chodzi pieszo, a wczoraj złamał nogę na podwórku. Czy to możliwe, by tak nagle złamał?..." ;) -- Bydlę 38 |
Data: Pa?dziernik 30 2011 11:13:54 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Iksinski |
"...mój szwagier ma dwie nogi i do pracy od 12 lat chodzi pieszo, a wczoraj złamał nogę na podwórku. Czy to możliwe, by tak nagle złamał?..." Złe porównanie. Pytanie powinno brzmieć: "...mój szwagier ma dwie nogi i do pracy od 12 lat chodzi pieszo, a wczoraj złamał nogę na podwórku. Wszyscy twierdzą, że noga zrasta się 6 tygodni, ale dziś szwagier poszedł do pracy. Czy to możliwe, żeby noga zrosła się tak szybko?" :-) Pozdrawiam X 39 |
Data: Pa?dziernik 30 2011 15:05:10 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Bydlę | On 2011-10-30 10:13:54 +0000, "Iksinski" said:
Nie, pytanie brzmiało inaczej. Będę obstawał przy mojej wersji. :-) -- Bydlę 40 |
Data: Pa?dziernik 30 2011 21:41:43 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Maciek | Dnia Sun, 30 Oct 2011 15:05:10 +0100, Bydlę napisał(a): Nie, pytanie brzmiało inaczej. Nie, pytanie brzmi tak: "Szwagier od 12 lat codziennie chodzi do pracy na dwoch nogach, ale dzisiaj probowal skakac na jednej i sie wywrocil. Czy to mozliwe, ze zona zaczela dosypywac mu cos do zupy?" :) -- Maciek Karkulowsiał zwartusiał Ratuwsianku Maciuwsio 41 |
Data: Pa?dziernik 31 2011 11:37:55 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Bydlę | On 2011-10-30 20:41:43 +0000, Maciek said: Dnia Sun, 30 Oct 2011 15:05:10 +0100, Bydlę napisał(a): OK, tę wersję mogę zaakceptować. :-))) -- Bydlę 42 |
Data: Pa?dziernik 30 2011 13:12:31 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: jerzu | On Sun, 30 Oct 2011 01:27:00 +0200, Maciek Dzisiaj rano akumulator, zamiast zywo zakrecic rozrusznikiem, zrobil Ja bym zaczął od przeczyszczenia zacisków i biegunów akumulatora. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 43 |
Data: Pa?dziernik 30 2011 23:29:42 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: J_K_K | W dniu 2011-10-30 01:27, Maciek pisze: zaledwie 10 godzinach miernik pokazal na akumulatorze napiecie 12,5 V.W jakiej technologii - prostej, czy drogiej ten akumulator ? Jak w drogiej, to ładuje się do 14,5V, jak w prostej, to nawet więcej. Nie znam sie - czy pojemnosc prawie nowego akumulatora mogla sie tak Zależy jak był eksploatowany, jak z korkami, to czy elektrolitu odpowiedni poziom. A tak w ogóle, to czas, podobnie jak w przypadku żywotności żarówek, jest pojęciem w względnym. Liczy się ile przejechał za te 12 m-cy i w jakich warunkach (ile razy dziennie odpalany). -- Pzdr JKK 44 |
Data: Pa?dziernik 31 2011 00:05:08 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Maciek | Dnia Sun, 30 Oct 2011 23:29:42 +0100, J_K_K napisał(a): A tak w ogóle, to czas, podobnie jak w przypadku żywotności żarówek, Bosch S5. Nie wiem, czy to doga technologia, czy nie :) Wybralem go ze wzgledu na dobry prad rozruchu. Samochod z tym akumulatorem robil po ok. 400-500 km na miesiac w trasach 20-40 km. -- Maciek Karkulowsiał zwartusiał Ratuwsianku Maciuwsio 45 |
Data: Pa?dziernik 31 2011 18:12:50 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Maciek | Dnia Sun, 30 Oct 2011 01:27:00 +0200, Maciek napisał(a): 46 |
Data: Listopad 03 2011 16:06:23 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-10-31 18:12, Maciek pisze: Dnia Sun, 30 Oct 2011 01:27:00 +0200, Maciek napisał(a): A na 600 było mniej niż 13,8V bez obciążenia? A ze światłami mijania czy jeszcze gorzej, grzaniem szyb, mocno spada? Bo często alternator nie pada tak całkiem, a tylko któraś dioda się upali, i wydajność my spada. Niby trzyma napięcie, ale już nie pod obciążeniem, zwłaszcza przy niższych obrotach. Ze światłami powinno dawać radę nawet na wolnych obrotach, ze światłami plus grzanie szyby niewiele wyżej, powiedzmy 1000-1200 i też ma być >= 13.8V -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 47 |
Data: Listopad 03 2011 17:05:29 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Maciek | Dnia Thu, 03 Nov 2011 16:06:23 +0100, Jakub Witkowski napisał(a): A na 600 było mniej niż 13,8V bez obciążenia? A ze światłami mijania czy Wg instrukcji mojego pascia na wolnych obrotach alternator nie laduje. Wskaznikowi wierze srednio, ale wskazowka zaczyna sie ruszac gdzies kolo 1000 obrotow wlasnie. Grzanie szyb u mnie nie wystepuje, a co do swiatel i wyzszych obrotow, to sprawdze. -- Maciek Karkulowsiał zwartusiał Ratuwsianku Maciuwsio 48 |
Data: Listopad 04 2011 15:19:38 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-11-03 17:05, Maciek pisze: Ze światłami powinno dawać radę nawet na wolnych obrotach, ze światłami plus Hm to dziwne, masz malucha? :) Mnie tam na wolnych, 14V bez obciążenia zawsze trzymało, nawet w pf125. A w innych pojazdach to i światła dawało radę zasilić. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 49 |
Data: Listopad 04 2011 15:11:06 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Wmak | Jakub Witkowski napisał(a): > Wg instrukcji mojego pascia na wolnych obrotach alternator nie laduje.zawsze trzymało, nawet w pf125. A w innych pojazdach to i światła dawało radęzasilić. Pozwolę sobie wkleić opis zachowania alternatora w moim benzynowym Ceedzie: -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- Podłączyłem woltomierz i trochę jeździłem - masz rację, co do wydajności alternatora w CEEDzie. Po uruchomieniu silnika (włączyły się światła mijania) było katalogowe 14.4V (temperatura na zewnątrz 12-15*). Później, po rozgrzaniu i włączeniu automatycznej klimy w czasie jazdy utrzymywało się ok 14.2V - OK. Na wolnych obrotach, w zależności od tego, co akurat auto-klima sobie robiła, napięcie chwilami spadało do ok 13.7 - też dobrze. Gdy trzymałem nogę na hamulcu chwilami bywało poniżej ok 13.2V - to już mało, prąd ładowania w oklicach zera. Po włączeniu ogrzewania tylnej szyby napięcie spadało jeszcze bardziej, więc na pewno ładowania nie było - część prądu odbiorników musiała być pobierana z akumulatora. Obrotomierz jest mało dokładny, na wolnych obrotach pokazywał 600. Wystarczyło dodać troszeczkę gazu, by wskazówka przekroczyła 1000 aby napięcie na akumulatorze podniosło się ponad 14V - ładowanie OK. Wniosek - alternator wymaga obrotów silnika wyższych, niż "jałowe" by zapewnić ładowanie przy włączonych światłach, autoklimie i tylnej szybie. W czasie jazdy, nawet w korkach, nie będzie problemu ale przy dłuższym postoju, zwłaszcza z nogą na hamulcu, akumulator będzie się rozładowywać. Po włączeniu drogowych świateł (4 żarówki 55W) byłoby gorzej, ale rzadko na postoju zapala się "długie". Po ruszeniu młody akumulator szybko odzyska ładunek, kilkuletni po dłuższej jeździe. Przy takim zachowaniu alternatora może być widać rozjaśnianie świateł po dodaniu gazu po postoju ale to niegroźne. Ciekawe, czy regulator napięcia ma kompensację temperaturową. Alternator mojej Leganzy, o którym wspominałem, w zimę dawał pod 14.7V, by lepiej ładować a w upalne lato ok 13.5V, aby zapobiec nadmiernemu parowaniu wody z akumulatora. Dla porównania przetestowałem kiedyś Leganzę mojego mechanika - gdy w mojej było ok 14.2V to w jego egzemplarzu, w tych samych warunkach było poniżej 13.5V - właściciel twierdził, że nigdy nie "zabrakło mu prądu". Sądzę, że w CEEDzie bilans ładowania będzie wystrczająco dobry, by nie było kłopotów z uruchamianiem auta w zimę - za kilka miesięcy przekonam się. -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - Auto mało jeździ, niewiele ponad 20kkm przez 3.5 roku, w wakacje ze 2kkm a na codzień po 20km ze dwa razy w tygodniu. W drugim roku użytkowania żaróweczka przy lusterku przez tydzień rozładowała akumulator do zera - po odpaleniu na kable działa do tej pory. Zobaczymy, jak przeżyje (odpukać) kolejną zimę. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 50 |
Data: Listopad 04 2011 16:50:15 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-11-04 16:11, Wmak pisze: Po uruchomieniu silnika (włączyły się światła mijania) było katalogowe 14.4V No właśnie tak piszę: wolne obroty + swiatła mijania, i na ogół w tych warunkach jest napięcie powyżej 14V Przy wolnych bez obciążenia to nie widziałem jeszcze sprawnego altka, który by nie ładował, ale nie wykluczam że może za mało widziałem -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 51 |
Data: Listopad 04 2011 22:19:47 | Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane? | Autor: Maciek | Dnia Fri, 04 Nov 2011 15:19:38 +0100, Jakub Witkowski napisał(a): Hm to dziwne, masz malucha? :) Nie, Zuka :) A alternator chyba ten sam, co w 125p. -- Maciek Karkulowsiał zwartusiał Ratuwsianku Maciuwsio |
Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane?

