Witam
Poszukuję przedniej lampy prawej do Maserati Gibli II.
Lampa tak wygląda:
http://www.maserati.org.au/images/MaseratiPhotos/ROAD_Cars/Racing/Racing_Maser.jpg

Będę wdzięczny za jakiekolwiek info, namiary, sugestie.
Dziękuję z góry za jakiekolwiek info.
Pozdrawiam
Marcin

Użytkownik "Zaic"  napisał w wiadomości

Będę wdzięczny za jakiekolwiek info, namiary, sugestie.

Przez jakieś zagraniczne forum / fan club ?

Pzdr

JKK

Zaic pisze:

Witam
Poszukuję przedniej lampy prawej do Maserati Gibli II.
Lampa tak wygląda:
http://www.maserati.org.au/images/MaseratiPhotos/ROAD_Cars/Racing/Racing_Maser.jpg

Będę wdzięczny za jakiekolwiek info, namiary, sugestie.
Dziękuję z góry za jakiekolwiek info.

Ja bym szukał na zachodnich ebayach. W tym, również na angielskim.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona.
GG: 291246, skype: kenickie_PL

On Sun, 3 May 2009 14:49:31 +0200, "Zaic"  wrote:

Poszukuję przedniej lampy prawej do Maserati Gibli II.

ja bym szukał do Ghibli, może będzie szybciej.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://bitnova.info/?p=495699
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
-> http://www.bazaria.pl/rejestracja.html?polec=jerzu

Użytkownik "Zaic"  napisał w wiadomości

Witam
Poszukuję przedniej lampy prawej do Maserati Gibli II.
Lampa tak wygląda:
http://www.maserati.org.au/images/MaseratiPhotos/ROAD_Cars/Racing/Racing_Maser.jpg

Będę wdzięczny za jakiekolwiek info, namiary, sugestie.
Dziękuję z góry za jakiekolwiek info.
Pozdrawiam
Marcin

Nie wiem czy to akurat twój model ale najlepiej napisz im maila. Jeśli ktoś
ma to najprędzej oni:

http://www.eurospares.co.uk/partsListing.asp?M=3&Mo=395&A=2&B=21447&S=&ID4=931781

Parę Ghibli na szrocie mają ZTCW http://www.eurospares.co.uk/breaking.asp

Dzięki za info.
Jest jakaś nadzieja.
Pozdrawiam
Marcin

Użytkownik "Przemek V"  napisał w
wiadomości

Użytkownik "Zaic"  napisał w wiadomości

Witam
Poszukuję przedniej lampy prawej do Maserati Gibli II.
Lampa tak wygląda:
http://www.maserati.org.au/images/MaseratiPhotos/ROAD_Cars/Racing/Racing_Maser.jpg

Będę wdzięczny za jakiekolwiek info, namiary, sugestie.
Dziękuję z góry za jakiekolwiek info.
Pozdrawiam
Marcin

Nie wiem czy to akurat twój model ale najlepiej napisz im maila. Jeśli
ktoś ma to najprędzej oni:

http://www.eurospares.co.uk/partsListing.asp?M=3&Mo=395&A=2&B=21447&S=&ID4=931781

Parę Ghibli na szrocie mają ZTCW http://www.eurospares.co.uk/breaking.asp

Użytkownik "Zaic"  napisał w wiadomości

Witam

Poszukuję przedniej lampy prawej do Maserati Gibli II.
Lampa tak wygląda:
http://www.maserati.org.au/images/MaseratiPhotos/ROAD_Cars/Racing/Racing_Maser.jpg
> Będę wdzięczny za jakiekolwiek info, namiary, sugestie.
Dziękuję z góry za jakiekolwiek info.
Pozdrawiam

Jakis czas temu ogladalem program o schrottcie z klamotami do "wypasionych"
wloskich bryczek. Wymieniali, ze specjalizuja sie w Maserati, Ferrari i
Lamborghini. Znajduja sie gdzies pod Londynem.

Byl nawet wywiad z jednym pacjentem ktory przyjechal po klamoty do Ferrari i
wstydzil sie przyznac, ze chodzi mu o koszta... Zaslanial sie terminem
sprowadzenia (30 dni) w serwisie, mimo, ze przyjechal identycznym -
sprawnym - Ferrari. No bo to wstyd miec takie autko i kupowac uzywane
klamoty za 1/4 ceny...

Picasso

Użytkownik "Pa_blo"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Zaic"  napisał w wiadomości

Witam

Poszukuję przedniej lampy prawej do Maserati Gibli II.
Lampa tak wygląda:
http://www.maserati.org.au/images/MaseratiPhotos/ROAD_Cars/Racing/Racing_Maser.jpg
> Będę wdzięczny za jakiekolwiek info, namiary, sugestie.
Dziękuję z góry za jakiekolwiek info.
Pozdrawiam

Jakis czas temu ogladalem program o schrottcie z klamotami do
"wypasionych" wloskich bryczek. Wymieniali, ze specjalizuja sie w
Maserati, Ferrari i Lamborghini. Znajduja sie gdzies pod Londynem.

Pewnie właśnie ten. Za dużo ich nie ma.

Byl nawet wywiad z jednym pacjentem ktory przyjechal po klamoty do Ferrari
i wstydzil sie przyznac, ze chodzi mu o koszta... Zaslanial sie terminem
sprowadzenia (30 dni) w serwisie, mimo, ze przyjechal identycznym -
sprawnym - Ferrari. No bo to wstyd miec takie autko i kupowac uzywane
klamoty za 1/4 ceny...

Nie chodzi o cenę tylko o to, że do aut powyżej 20 lat bardzo wielu części
po prostu nie ma. Stąd takie szroty i auta do rozbiórki w stanie minimalnie
uszkodzonym. Już lekko puknięte pełnoletnie Ferrari jest często więcej warte
w częściach niż w całości.

Użytkownik "Przemek V"  napisał w wiadomości

Już lekko puknięte pełnoletnie Ferrari jest często więcej warte w częściach niż w całości.

I tu mi się przypomniał pewien stary znajomy,
który onegdaj podobne zdanie wygłosił o ... Simsonie :-)

Pzdr

JKK

Użytkownik "Przemek V"  napisał w
wiadomości

Nie chodzi o cenę tylko o to, że do aut powyżej 20 lat bardzo wielu części
po prostu nie ma. Stąd takie szroty i auta do rozbiórki w stanie
minimalnie uszkodzonym. Już lekko puknięte pełnoletnie Ferrari jest często
więcej warte w częściach niż w całości.

Te zaleznosc rozumiem, ale ten gosc szukal czesci do nadpalongo tylu
jakiegos modelu z lat 90. Sam przyznal, ze czesci sa dostepne w serwisie ale
trzeba czekac "az" 30 dni na sprowadzenie...

BTW uwazam za cnote zdobyc cos za ulamek "normalnej" ceny wkladajac w to
kawalek wlasnej pracy... niektorzy, niestety sie tego wstydza...

Picasso

Pa_blo  napisał(a):

Zaslanial sie terminem
sprowadzenia (30 dni) w serwisie, mimo, ze przyjechal identycznym -
sprawnym - Ferrari. No bo to wstyd miec takie autko i kupowac uzywane
klamoty za 1/4 ceny...

Ale Ty glupoty opowiadasz, chyba ze widziales inny program. Facet szukal
czesci do kultowego i legendarnego F40, ktory juz jest youngtimerem (stad
termin ocziwkania w okolicach miesiaca na graty z fabryki), a przyjechal
"zwyklym" 348 czyli prawie najtanszym Ferrari ;) Miedzy F40, a 348 roznica
jest taka jak miedzy Audi S3 i Audi R8. Dlaczego wolal kupic na szrocie? Moze
mial jakas firmowa pojezdzawke na torze dla Ferrari i innych starych
supersportowych samochodow (b.popularne w UK) i nie mogl czekac na czesci,
moze chcial miec samochod uruchomiony za kilka dni? Nie wiem i mnie to nie
obchodzi, koles na pewno mial kupe kasy i chcialbym jezdzic jak on po
szrotach gdzie kazda czesc kosztuje prawie tyle co Fiat Panda w kredycie na
10 lat (lol).



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Użytkownik "xs"  napisał w wiadomości

Pa_blo  napisał(a):

Zaslanial sie terminem
sprowadzenia (30 dni) w serwisie, mimo, ze przyjechal identycznym -
sprawnym - Ferrari. No bo to wstyd miec takie autko i kupowac uzywane
klamoty za 1/4 ceny...

Ale Ty glupoty opowiadasz, chyba ze widziales inny program. Facet szukal
czesci do kultowego i legendarnego F40, ktory juz jest youngtimerem (stad
termin ocziwkania w okolicach miesiaca na graty z fabryki), a przyjechal
"zwyklym" 348 czyli prawie najtanszym Ferrari ;) Miedzy F40, a 348 roznica
jest taka jak miedzy Audi S3 i Audi R8. Dlaczego wolal kupic na szrocie?

Ja tam sie nie znam :)
Z Ferrari jest troche tak jak z Chinczykami... dla przecietnego europejczyka
wszyscy Chinczycy sa identyczni ;)


Moze  mial jakas firmowa pojezdzawke na torze dla Ferrari i innych starych

supersportowych samochodow (b.popularne w UK) i nie mogl czekac na czesci,
moze chcial miec samochod uruchomiony za kilka dni? Nie wiem i mnie to nie
obchodzi, koles na pewno mial kupe kasy i chcialbym jezdzic jak on po
szrotach gdzie kazda czesc kosztuje prawie tyle co Fiat Panda w kredycie
na
10 lat (lol).

Moze i tak bylo ale o tym nic nie wspomnial...

Picasso

Pa_blo  napisał(a):

Z Ferrari jest troche tak jak z Chinczykami... dla przecietnego
europejczyka wszyscy Chinczycy sa identyczni ;)

Hehehe, no to prawda, te "zwykle" sa ciezko odroznialne na pierwszy rzut
oka ;)

Moze i tak bylo ale o tym nic nie wspomnial...

Tlumacz jak zawsze ma swoja wersje zupelnie jak z tytulami filmow ;)


Ale te czesci byly mega drogie, wszystko po kilka tysiecy funtow :/


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Użytkownik "xs"  napisał w wiadomości

Pa_blo  napisał(a):

Z Ferrari jest troche tak jak z Chinczykami... dla przecietnego
europejczyka wszyscy Chinczycy sa identyczni ;)

Hehehe, no to prawda, te "zwykle" sa ciezko odroznialne na pierwszy rzut
oka ;)

Moze i tak bylo ale o tym nic nie wspomnial...

Tlumacz jak zawsze ma swoja wersje zupelnie jak z tytulami filmow ;)


Ale te czesci byly mega drogie, wszystko po kilka tysiecy funtow :/

Zobacz w jakim stanie np to auto zostało "zezłomowane" - czyli wartość
części przewyższała koszty naprawy i cenę do uzyskania za naprawione auto.
95% aut w statystycznym polskim komisie była w swoim życiu w gorszym stanie.
U nas byłaby - lekko zarysowana do poprawek kosmetycznych, silnik pali i
jeździ.

http://www.eurospares.co.uk/breaking2.asp?page=69#

"Przemek V"  wrote in message

Ale te czesci byly mega drogie, wszystko po kilka tysiecy funtow :/

Zobacz w jakim stanie np to auto zostało "zezłomowane" - czyli wartość
części przewyższała koszty naprawy i cenę do uzyskania za naprawione auto.
95% aut w statystycznym polskim komisie była w swoim życiu w gorszym
stanie. U nas byłaby - lekko zarysowana do poprawek kosmetycznych, silnik
pali i jeździ.

http://www.eurospares.co.uk/breaking2.asp?page=69#

Roboczogodziny drogie, na wyspach 10-latku nikt nie remontuje silnika, bo
drugi samochod za 800 funtow kupi, a remont wyniesie go 1000.

Druga sprawa to nawet male stluczki - znow auto warte 800, a nowy zderzak i
lampa + lakierowanie wg wyceny u dealera - 600. Bierzesz z ubezpieczalni 600
a samochod na zlom i jeszcze moze ze stowke chlopaki dadza ci ze dwie stowki
za czesci.


Tu po prostu w 10-latki nikt nie inwestuje, bo i tak za rok bedzie warte
tygodniowke.





Pozdrawiam
Kamil

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

"Przemek V"  wrote in message

Ale te czesci byly mega drogie, wszystko po kilka tysiecy funtow :/

Zobacz w jakim stanie np to auto zostało "zezłomowane" - czyli wartość
części przewyższała koszty naprawy i cenę do uzyskania za naprawione
auto. 95% aut w statystycznym polskim komisie była w swoim życiu w
gorszym stanie. U nas byłaby - lekko zarysowana do poprawek
kosmetycznych, silnik pali i jeździ.

http://www.eurospares.co.uk/breaking2.asp?page=69#

Roboczogodziny drogie, na wyspach 10-latku nikt nie remontuje silnika, bo
drugi samochod za 800 funtow kupi, a remont wyniesie go 1000.

Druga sprawa to nawet male stluczki - znow auto warte 800, a nowy zderzak
i lampa + lakierowanie wg wyceny u dealera - 600. Bierzesz z ubezpieczalni
600 a samochod na zlom i jeszcze moze ze stowke chlopaki dadza ci ze dwie
stowki za czesci.


Tu po prostu w 10-latki nikt nie inwestuje, bo i tak za rok bedzie warte
tygodniowke.

Jak do kwot dorzucisz jedno zero (np Mondial) lub dwa (jakieś 330 GTC albo
Dino) to będzie się zgadzało. Z niektórych tygodniówkami pewnie też.

Użytkownik "Przemek V"  napisał w
wiadomości

Zobacz w jakim stanie np to auto zostało "zezłomowane" - czyli wartość
części przewyższała koszty naprawy i cenę do uzyskania za naprawione auto.
95% aut w statystycznym polskim komisie była w swoim życiu w gorszym
stanie. U nas byłaby - lekko zarysowana do poprawek kosmetycznych, silnik
pali i  jeździ.

Gdyby takie samochody byly dostepne w ogolnej sprzedazy, to byc moze ktos by
to kupil i naprawil. Dodatkowo wlasciciel skladu prawdopodobnie ma swoje
znajomosci i pierwszenstwo przy takich bryczkach w kazdej ubezpieczalni.
Dochodzi do tego wszystkiego niszowosc calego ineresu, gdyby mial wieksza
konkurencje, to juz takie ryzykowne decyzje, jak zakup samochodu bez
ogladania zdjec, nie mialyby miejsca. Sam przyznal, ze kupil calosc za 17 a
silnik sprzeda za 22... a gdzie zawieszenie, skrzynia, wydech, elektronika.
Biorac pod uwage, ze to wloszczyzna, to pewnie blizej jej z awaryjnoscia do
Fiata niz do Lexusa... choc moge sie mylic :) Ostatecznie, jesli ktos kupi
takiego rozbitka, to i tak pojdzie do niego po klamoty. Rozbite auta i
uzywane czesci ida ze soba w parze, w przeciwnym przypadku ubezpieczalnia
nie wystawialaby rozbitego samochodu na sprzedaz.

Picasso