LEDy w kierunkowskazach malucha...
1 | Data: Sierpien 29 2007 00:38:33 |
Temat: LEDy w kierunkowskazach malucha... | |
Autor: HanS | Witam 2 |
Data: Sierpien 29 2007 02:14:48 | Temat: Re: LEDy w kierunkowskazach malucha... | Autor: Radek |
Jak spowodować aby mrugały z właściwą częstotliwością ? Domyślam się, że Z tego co wiem (ale mogę się mylić ) najlepiej do twojego samochodu będzie pasował przerywacz od fiata 126 :p . http://allegro.pl/item229360245_przerywacz_swiatel_awaryjnych_fiat_126p_i_inne.html 3 |
Data: Sierpien 29 2007 02:33:27 | Temat: Re: LEDy w kierunkowskazach malucha... | Autor: Radek |
znalazłem jeszcze cuś takiego http://allegro.pl/item228532241_przerywacz_kierunkowskazow_i_sw_awaryjnych_fiat.html Ps już się najebałem 5 piastów mocnych po pracy dzisiaj od 10:00 do 01:00 firma wprowadziła "darmowe wieczory i łikendy" 4 |
Data: Sierpien 29 2007 23:32:21 | Temat: Re: LEDy w kierunkowskazach malucha... | Autor: HanS | znalazłem jeszcze cuś takiego Czytaleś opis ? Tam stoi m. in: Występuje w większości modeli samochodów Fiat ( wyjątki : Cinquecento i F126 ). 5 |
Data: Sierpien 29 2007 23:31:26 | Temat: Re: LEDy w kierunkowskazach malucha... | Autor: HanS | Z tego co wiem (ale mogę się mylić ) najlepiej do twojego samochodu ten jest do swiatel awaryjnych i uruchamiany jest w inny sposob niz przerywacz kierunkowskazow. Czy aby na pewno bedzie sie nadawal jako przerywcz kierunkowskazow ? Jan 6 |
Data: Sierpien 29 2007 08:28:18 | Temat: Re: LEDy w kierunkowskazach malucha... | Autor: Jacek | Założyć przerywacz elektroniczny a nie termiczny (termiczny miga z 7 |
Data: Sierpien 29 2007 08:45:01 | Temat: Re: LEDy w kierunkowskazach malucha... | Autor: marzenqa i mechaniq |
Założyć przerywacz elektroniczny a nie termiczny (termiczny miga z racja zebi ten migal jak nalezy musialbys dociazyc go zarowkami tradycyjnymi:-) 8 |
Data: Sierpien 29 2007 23:33:37 | Temat: Re: LEDy w kierunkowskazach malucha... | Autor: HanS | zebi ten migal jak nalezy musialbys dociazyc go zarowkami tradycyjnymi:-) Ale to mija sie z zalozonym celem ! 9 |
Data: Sierpien 29 2007 23:33:14 | Temat: Re: LEDy w kierunkowskazach malucha... | Autor: HanS | To, czy będzie on od malucha, czy od porscha nie ma większego znaczenia To wiem, dlatego tez pytalem od jakiego auta bedzie pasowal do malucha bez wielkich przerobek instalacji... 10 |
Data: Sierpien 30 2007 22:29:10 | Temat: Re: LEDy w kierunkowskazach malucha... | Autor: ici |
natomiast kierunkowskazy pulsują z b. Jest to prawidłowy objaw przerywacza, że zmienia częstotliwość. Dzięki temu kierowca wie, że cóś mu się przepaliło w kierunkowskazach. Generalnie wydałeś sporo kasy, bo te LEDowe "żarówki" kosztują kilka razy tyle co żarowe a pożytek mizerny. Ja bym tam sprezentował komuś te super kierunki, i włożył stare żarnikowe. Znacznie mniej problemów niż kombinacje i ewolucje z przerywaczem. A jak ci się przepali to nawet nie będziesz o tym wiedział. ici 11 |
Data: Sierpien 31 2007 00:37:26 | Temat: Re: LEDy w kierunkowskazach malucha... | Autor: HanS | Generalnie wydałeś sporo kasy, bo te LEDowe "żarówki" kosztują kilka razy Żarówki kupiłem, jak już wspomniałem, nie dla szpanu a dla bezpieczeństwa... Jak widzę nie wszyscy o tym wiedzą, że w maluchu, zwłaszcza gdy jeździ się niemal cały czas na zapalonych światłach, gdy naciśnie się pedał hamulca to włączony kierunkowskaz albo błyśnie albo też nie (los szczęścia), nawet przy sprawnej instalacji elektrycznej. Żarówki LED pobierają po 140mA na sztukę a ile pobiera żarówka 21W przy 12V to łatwo przeliczyć... Zgadza się czy też nie ? Jan 12 |
Data: Sierpien 31 2007 06:52:10 | Temat: Re: LEDy w kierunkowskazach malucha... | Autor: Jacek | Wielki szacunek HanS. Większość użytkowników malucha ma głęboko gdzieś to, 13 |
Data: Sierpien 31 2007 23:37:11 | Temat: Re: LEDy w kierunkowskazach malucha... | Autor: ici | Żarówki kupiłem, jak już wspomniałem, nie dla szpanu a dla No chłopie .... 13 lat męczyłem się z tym szczytem osiągnięć soc-realizmu. Znam to pudło na wylot i naprawiałem go z zamkniętymi oczami - Zimą bez oświetlenia przy -15 stopniach. Znam też prądnicę. I powiem ci że wyrzuciłem ją po pierwszych 3 latach na rzecz alternatora. Mała zmiana blach w dmuchawie, trochę gimnastyki nadgarstka, para spec-kluczy i hulał i gwizdał jak ładował. Na prawdę ładny dźwięk. Kombinowałem też z regulatorem napięcia, nawet sam takowy zaprojektowałem i zrobiłem. Ten mechaniczny oryginał był do bani Miałem wtedy możliwość regulacji napięcia ładowania na lato (13,9-14V) i zimę (14,3-14,5V). Z prądnicą bywają takie systuacje, że na światłach, przy słabym akumulatorze i zapyziałych stykach przygasa oświetlenie. Mnie dochodziło to do granicy usterki. Okazało się, że żaróweczka boczna zaśniedziała i świeciła ale słabo. O dziwo po deszczu było OK, na sucho kulał jeden kierunek. Dopiero nożyk, skrobanka i kito-towot usunął problem. Poza tym oryginalny przerywacz bimetaliczny wyleciał z chukiem na rzecz własnej konstrukcji w oprciu o bardzo popularny scalczek 555. Ze starego wykorzystałem jedynie obudowę i wtyczkę 3 palczastą, musiałem jedynie podprowadzić osobną masę. Problem kierunkowskazów zniknął wraz z przerywaczem. W maluchu jest problem także z długim kablem od akumulatora. Leci pod całym autem z tyłu do bagażnika. Ja go nieco pogrubiłem i zawsze dbałem o dobry styk na klemach akumulatora - oskrobane i natłuszczone. Na kiepskim styku możesz stracić i parę V z jedynych 13 jakie posiadasz. A na to nie należy sobie pozwalać. Tak że jak rzeczywiście chcesz mieć spokój z prądem to zainwestuj w alternatorek i większy akumulator. Tylko czy warto? Nawet sam akumulator sporo pomoże, kierunki nie powinny zwalniać zbytnio bez gazu na światłach. A swoją drogą można nieco oszczędniej manipulować kierunkiem szczególnie w korku, kiedy ten z tyłu i tak już wie co zrobisz. Niektóre kobitki skręcając np w lewo i wiedząc że przejadą dopiero na 2-gich, 3-cich światłach cały czas męczą przerywacz, kiedy ten z tyłu też skręca. Nadgorliwość jest w tym wypadku w maluchu wysoce nie wskazana. Innym trickiem jest jazda na światłach na 80% napięcia np 10V. Jak? Dość prosta idea, gorsza mechanika do wykonania. Zapalaj światła w dzień przez np 2 diody dużej mocy (13 -0,7 - 0,7 = 11,6V) Albo lepiej tyrystor (13 - 2V = 11V) - bramkować go od zgaszonego "ładowania". Napięcie wystarczające żeby glina się nie czepił, a w nocy i tak zapalisz je sobie ręcznie normalnym przełącznikiem na pełny styk i pełne napięcie. Oszczędność wszystkich żarówek, prądnicy/alternatora, lepsze miganie do taktu marsza. Ale pod warunkiem że rozwiązesz sobie chłodzenie półprzewodników na potencjale +12V Trochę kłopot, żeby to się do masy nie styknęło, bo będzie BUM po bezpiecznikach. Generalnie da się to obejść na kilka sposobów i na prawdę nie trzeba szpanować z LEDami. LEDy co najwyżej załóż sobie na podświetlenie nr. rejestracyjnych. Tam się czesto przepalają żarówki. Ale i na to znalazłem sposób, kiedy o mocnych LEDach się jeszcze nie śniło. Połączyłem je w szereg i świeciły wystarczającodla "władzy" a nie przepalały się. Jeszcze lepszym nr-em jest włożenie żarówek 5W24V Wtedy zupełnie zapominasz o problemie przepalenia. Na prawdę są sposoby na różne bolączki w tym gówienku. ici 14 |
Data: Wrzesien 01 2007 00:51:50 | Temat: Re: LEDy w kierunkowskazach malucha... | Autor: HanS | No chłopie .... 13 lat męczyłem się z tym szczytem osiągnięć soc-realizmu. I kogo jeszcze znasz ? I powiem ci że wyrzuciłem ją po pierwszych 3 latach na rzecz alternatora. Tak że jak rzeczywiście chcesz mieć spokój z prądem Akumulator 45Ah, alternator obecny w doskonałym stanie (!) Nawet sam akumulator sporo pomoże, kierunki nie powinny zwalniać zbytnio Ty chyba żartujesz, ja będę się skupiał nad tym kiedy jest najlepszy moment dla mojego auta aby włączyć kierunkowskaz ? Generalnie da się to obejść na kilka sposobów i na prawdę nie trzeba Przeczytałeś uważnie moje posty, w których WYRAŹNIE napisałem, że nie montuję LEDów w maluchu dla szpanu (!) a dla bezpieczeństwa mojego i współużytkowników dróg. Jak można szpanować maluchem ? A poza tym w moim wieku nie przystoi szpanować... Jan 15 |
Data: Wrzesien 01 2007 16:51:32 | Temat: Re: LEDy w kierunkowskazach malucha... | Autor: Milo | nie bardzo rozumiem sensu Twojego długiego wywodu. 16 |
Data: Wrzesien 01 2007 18:01:14 | Temat: Re: LEDy w kierunkowskazach malucha... | Autor: ici | No fakt, wywód zrobił się bez sensu. |
Re: LEDy w kierunkowskazach malucha...

