Dla matematyków z pizetju
1 | Data: Luty 09 2010 19:29:46 |
Temat: Dla matematyków z pizetju | |
Autor: 'Tom N' | Była sobie szkoda komunikacyjna z OC sprawcy: 2 |
Data: Luty 09 2010 20:10:55 | Temat: Re: Dla matematyków z pizetju | Autor: mirek |
Była sobie szkoda komunikacyjna z OC sprawcy: tak czy inaczej to trup i lepieg na złom go oddać 3 |
Data: Luty 09 2010 20:17:03 | Temat: Re: Dla matematyków z pizetju | Autor: 'Tom N' | mirek w Użytkownik "'Tom N'" napisał w wiadomości tak czy inaczej to trup i lepieg na złom go oddać :D Zastanowię się, tylko jakieś uzasadnienie i definicję "trupa" od siebie podaj (nie patrz tego co Ci szklana kula podpowiada). -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 4 |
Data: Luty 09 2010 21:23:34 | Temat: Re: Dla matematyków z pizetju | Autor: mirek |
Po cenie mi kula podpowiada:) 5 |
Data: Luty 09 2010 21:51:10 | Temat: Re: Dla matematyków z pizetju | Autor: 'Tom N' | mirek w ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^Zastanowię się, tylko jakieś uzasadnienie i definicję "trupa" od siebie Po cenie mi kula podpowiada:) No to próbuj dalej i podaj wreszcie definicję trupa bez kuli. Dostaniesz dodatkowego hinta -- przebieg -99000km w stosunku do normatywnego wg TU. -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 6 |
Data: Luty 10 2010 10:38:27 | Temat: Re: Dla matematyków z pizetju | Autor: Artur(m) |
Jesteś z tych co kupują corocznie nowe z salonu i masz w niższym poważaniu kupujących złomy za 9 000PLN-ów? Pozdrawiam Artur(m) 7 |
Data: Luty 09 2010 21:47:15 | Temat: Re: Dla matematyków z pizetju | Autor: to | mirek wrote: tak czy inaczej to trup i lepieg na zÂłom go oddaĂŚ Tak, tak, czÄste zmienianie auta na nowe jest niezwykle ekologiczne. -- cokolwiek 8 |
Data: Luty 10 2010 10:30:44 | Temat: Re: Dla matematyków z pizetju | Autor: J.F. | On 9 Feb 2010 22:47:15 +0100, to wrote: mirek wrote: To ma ponad 10 lat, a nowe bedzie mialo czystsze spaliny :-) J. 9 |
Data: Luty 10 2010 16:07:13 | Temat: Re: Dla matematyków z pizetju | Autor: jarek |
Tak, tak, częste zmienianie auta na nowe jest niezwykle ekologiczne. A wyprodukowanie nowego to takie nieobciazajace dla srodowiska i jeszcze zezlomowanie starego, równie ekologiczne. Pewnie po 30 latach użytkowania zaczna byc widoczne korzysci z czystszych spalin dla srodowiska Jarek 10 |
Data: Luty 10 2010 00:31:36 | Temat: Re: Dla matematyków z pizetju | Autor: Bydlę | 'Tom N' wrote: 11 |
Data: Luty 10 2010 01:21:31 | Temat: Re: Dla matematyków z pizetju | Autor: P_ablo | Użytkownik "Bydlę" napisał w wiadomości 'Tom N' wrote: A juz myslalem, ze ze mna jest cos nie tak :) -- Picasso 12 |
Data: Luty 10 2010 09:23:13 | Temat: Re: Dla matematyków z pizetju | Autor: Dusiołek | Dnia 2010-02-09 19:29, spod zwałów topniejącego śniegu wypłynął zaginiony pociąg do miasta centusiów, nowa ustawa o ochronie życia już na poziomie apteki, oraz ''Tom N'' z taką oto nowiną: PZU przysłało pismo: Ta ilość cyferek i tajemnicze wyliczenia przyprawiają mnie o ból głowy. Mimo to zdecydowałem się zabrać głos w tym wątku, żeby nie było Ci przykro, że nikt nie odpisuje... ;D -- Dusiołek podlej moje drzewko: http://dusiolek.posadzdrzewo.pl http://www.szpinak.prv.pl, http://www.gagatka.prv.pl szpinak w temacie sprawi, że przeczytam Twój list... 13 |
Data: Luty 10 2010 10:10:30 | Temat: Re: Dla matematyków z pizetju | Autor: Wojtekk | Użytkownik "'Tom N'" napisał w wiadomości Była sobie szkoda komunikacyjna z OC sprawcy:PZU daje kilka możliwości naprawy. Jedną z nich jest tzw. kwota bezsporna. W tym przypadku wartość kalkulowana jest po minimalnych kosztach części i robocizny. Jeżeli zgadzasz się na tą kwotę, to bierzesz gotówke z kasy bez dalszych formalności i możesz na przykład sam podrutować samochód szrotowymi częściami, a za resztę kupić piwo i nikomu nic do tego. Drugi wariant to kosztorys wykonany zaraz po oględzinach. W tym przypadku ceny części i robocizny są brane z katalogów (często odpowiada to cenom z ASO). W tym wariancie górną granicą jest kwota z kosztorysu lub wartość samochodu, jeżeli wartość kosztorysowa przewyższałaby ją. Jeżeli decydujesz się na naprawę w drugim wariancie, to wszystkie koszty musisz udokumentować fakturami. Najlepiej jest wtedy upoważnić warsztat do rozliczania się z PZU. Może być jeszcze trzeci wariant, czyli odkupienie wraku (PZU ustala wartość rynkową na podstawie ofert kupna) i wypłata odszkodowania do pełnej wartości. Różne wartości, które podałeś dotyczą różnych wariantów odszkodowania. Pozdrawiam Wojtek 14 |
Data: Luty 10 2010 10:29:42 | Temat: Re: Dla matematyków z pizetju | Autor: J.F. | On Tue, 9 Feb 2010 19:29:46 +0100, 'Tom N' wrote: PZU przysłało pismo: przysłali kosztorys: Ale 3164>3100. Naprawa nieuzasadniona ekonomicznie :-) [1] łaskawie podali ceny części, które zaakceptują w razie wyboru, a z Ale to tym bardziej nieuzasadnione. Zaczniesz sie dopominac o oryginalne czesci, drobiazgi i przyjdzie im zaplacic wiecej niz twoj pojazd warty :-) Na szybko ceny rynkowe części zamiennych do kupienia bez szukania tanich A co trzeba kupic ? obniżenie zespołów nieuszkodzonych z tytułu zbywalności i wieku (wsp 0.42) Sie martwisz, wysylasz pismo z prosba o wskazanie frajera ktory zaplaci 2700, nie znajda, to podniosa wyplate :-) J. 15 |
Data: Luty 10 2010 12:42:30 | Temat: Re: Dla matematyków z pizetju | Autor: Wojtekk |
Sie martwisz, wysylasz pismo z prosba o wskazanie frajera ktory Ja jak miałem naprawiana szkodę z OC, to ta cena "wraku" była na podstawie konkretnej oferty zakupu, dletego była różna od ceny kosztorysowej (wartość przed szkodą minus minimalny koszt naprawy). Na pytanie kto mi to kupi, agent z PZU pokazał mi ofertę z gwarantowaną ceną, powiedział że PZU ma umowy z komisami i uzyskują cenę na zasadzie aukcji. Pozdrawiam Wojtek 16 |
Data: Luty 10 2010 13:54:45 | Temat: Re: Dla matematyków z pizetju | Autor: LEPEK | Wojtekk pisze: Ja jak miałem naprawiana szkodę z OC, to ta cena "wraku" była na podstawie konkretnej oferty zakupu, dletego była różna od ceny kosztorysowej (wartość przed szkodą minus minimalny koszt naprawy). Na pytanie kto mi to kupi, agent z PZU pokazał mi ofertę z gwarantowaną ceną, powiedział że PZU ma umowy z komisami i uzyskują cenę na zasadzie aukcji. Też znam podobny przypadek, gdzie cena wraku to była cena podana przez kupca narajonego przez PZU. Dodam jeszcze, że cena podana przez tegoż kupca była de facto ceną dobrą, pomimo odwrotnego wrażenia na początku: wszelkiej maści "kupię samochód w stanie obojętnym" dawali na pierwszy telefon cenę bardzo dobrą, ale jak przychodziło do konkretów, to cena leciała o 30-50% w dół. Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 17 |
Data: Luty 10 2010 19:42:10 | Temat: Re: Dla matematyków z pizetju | Autor: Tomasz Pyra | J.F. pisze: On Tue, 9 Feb 2010 19:29:46 +0100, 'Tom N' wrote: Tylko to jest standardowy bełkot ubezpieczalni, który przy kwotach tego rzędu nie wygląda od razu na lipę. Wyobraźmy sobie: Wartość samochodu przed szkodą: 100.000zł Wartość samochodu po szkodzie : 95.000zł Koszt naprawy: 6000zł Ponieważ 6000>5000 to naprawa nieuzasadniona ekonomicznie, czyli szkoda całkowita - do wypłaty wartość przed szkodą minus wartość wraku = 5000zł 18 |
Data: Luty 10 2010 20:10:55 | Temat: Re: Dla matematyków z pizetju | Autor: J.F. | On Wed, 10 Feb 2010 19:42:10 +0100, Tomasz Pyra wrote: J.F. pisze: Tylko to jest standardowy bełkot ubezpieczalni, który przy kwotach tego No i czemu nie ? KC zawiera zapis sugerujacy cos podobnego. J. 19 |
Data: Luty 10 2010 20:13:53 | Temat: Re: Dla matematyków z pizetju | Autor: 'Tom N' | J.F. w On Tue, 9 Feb 2010 19:29:46 +0100, 'Tom N' wrote:[...] Ale 3164>3100. Naprawa nieuzasadniona ekonomicznie :-) Taaa, zwłaszcza w kontekście pierwszego zdania: *koszty naprawy są znaczne, stwarzające ryzyko przekroczenia wartości* *pojazdu w przypadku podjęcia jego naprawy* i wartości pojazdu którą określili na 5800 [1] łaskawie podali ceny części, które zaakceptują w razie wyboru, a z Ale to tym bardziej nieuzasadnione. Zaczniesz sie dopominac o Nic z tego, wyliczenie poniżej wyraźnie na to wskazuje Na szybko ceny rynkowe części zamiennych do kupienia bez szukania tanich A co trzeba kupic ? Przednie lewe drzwi, prawy przedni błotnik, poszycie zderzaka przedniego, zbiornik płynu spryskiwacza, prawy kierunkowskaz. Ot pan w BMW puknął podczas wyprzedzania na śliskim tyłem w drzwi po stronie kierowcy... a prawą stronę załatwił słupek od znaku D-42. -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 20 |
Data: Luty 10 2010 20:29:28 | Temat: Re: Dla matematyków z pizetju | Autor: J.F. | On Wed, 10 Feb 2010 20:13:53 +0100, 'Tom N' wrote: J.F. w Ale to tylko pierwszy szacunek ! Zaczniesz sie dopominac o oryginalne czesci, dojdzie pare innych bo czegos nie zauwazyli - i juz nawet 5800 zagrozone :-) A co trzeba kupic ?Przednie lewe drzwi, prawy przedni błotnik, poszycie zderzaka przedniego, I to wszystko za 499 zl ? Gdzie i do jakiego auta ? Drzwi beda kosztowaly trzy razy tyle. J. 21 |
Data: Luty 10 2010 20:54:07 | Temat: Re: Dla matematyków z pizetju | Autor: 'Tom N' | J.F. w On Wed, 10 Feb 2010 20:13:53 +0100, 'Tom N' wrote: Ale to tylko pierwszy szacunek ! No ale to części oryginalne, a nie zamienniki. I to wszystko za 499 zl ?A co trzeba kupic ?Przednie lewe drzwi, prawy przedni błotnik, poszycie zderzaka przedniego, No tak szanowne TU wyliczyło, że tyle da netto. do jakiego auta ? Do specjalizowanego pojazdu słynnego z wyciągania tirów z rowu :D Drzwi beda kosztowaly trzy razy tyle. Akurat na nowe oryginalne drzwi styknie i zostanie trochę na oryginalny błotnik (netto). -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
Re: Dla matematyków z pizetju

