Grupy dyskusyjne   »   Do blokersów - "swoje miejsca"

Do blokersów - "swoje miejsca"



1 Data: Maj 07 2007 18:43:30
Temat: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: kamil d 

Witam.
Czy samozwańcze posiadanie swojego miejsca na parkingu pod blokiem to coś normalnego? Domyślam się że nie ;] Jaki więc sposób jest dobry na delikwenta zachowującego się w sposób jaki ilustruję poniżej?

Każdy przypadek parkowania na "jego miejscu" kończy się tak:
http://img58.imageshack.us/img58/1781/img8608ya4.jpg,
nawet pomimo tego że kawałek dalej jest gdzie stać:
http://img58.imageshack.us/img58/3880/img8607dg0.jpg.
I niestety takie zachowanie to standard:
http://img515.imageshack.us/img515/7809/img8609zs5.jpg.

Nie wiem czym różni się kawałek ziemi, który ten pan obdarzył miłością od pozostałych fragmentów placu ale uczucie to jest dość uciążliwe, szczególnie jeśli na "jego miejscu" stanie ktoś obcy i potem jest zmuszony szukać po bloku właściciela tej złotej torpedy.

--
kamil d
red 206 Mysłowice



2 Data: Maj 07 2007 18:52:02
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: J.F. 

On Mon, 07 May 2007 18:43:30 +0200,  kamil d wrote:

Każdy przypadek parkowania na "jego miejscu" kończy się tak:
http://img58.imageshack.us/img58/1781/img8608ya4.jpg,
nawet pomimo tego że kawałek dalej jest gdzie stać:
http://img58.imageshack.us/img58/3880/img8607dg0.jpg.
I niestety takie zachowanie to standard:
http://img515.imageshack.us/img515/7809/img8609zs5.jpg.

Nie wiem czym różni się kawałek ziemi, który ten pan obdarzył miłością
od pozostałych fragmentów placu ale uczucie to jest dość uciążliwe,
szczególnie jeśli na "jego miejscu" stanie ktoś obcy i potem jest
zmuszony szukać po bloku właściciela tej złotej torpedy.

Stawia na biegu i hamulcu ?
Moze nie bylo wolnego miejsca i prosi zeby go przepchnac
w razie potrzeby :-)

A moze wystarczy pokiwac, alarm sie wlaczy, wlasciciel zbiegnie i
przestawi :-)

J.

3 Data: Maj 07 2007 19:01:08
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: kamil d 

J.F. pisze:

Stawia na biegu i hamulcu ?

Tak, bieg + ręczny.

Moze nie bylo wolnego miejsca i prosi zeby go przepchnac w razie potrzeby :-)

Lol, już o tym myślałem ale pewnie skończyło by się wezwaniem pał i to raczej nie on miałby wtedy problem.

A moze wystarczy pokiwac, alarm sie wlaczy, wlasciciel zbiegnie i
przestawi :-)

Był na dole jakieś 10min temu, efekt: http://img71.imageshack.us/img71/3960/img8610qz8.jpg - poprawił pozycję i teraz nawet Polonez, który rzucał cień na miejsce jaśniepana nie ma jak się ruszyć.


--
kamil d
red 206 Mysłowice

4 Data: Maj 07 2007 20:00:55
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: Jarek Andrzejewski 

On Mon, 07 May 2007 19:01:08 +0200, kamil d
 wrote:

Moze nie bylo wolnego miejsca i prosi zeby go przepchnac
w razie potrzeby :-)

Lol, już o tym myślałem ale pewnie skończyło by się wezwaniem pał i to
raczej nie on miałby wtedy problem.

Rozwiązanie najprostsze: wezwać policję albo straż miejską.

Ja kiedyś zastosowałem prostsze (karalność już się przedawniła, gdyby
ktoś pytał): ruszyłem do przodu, odcisnąłem ślad swojego auta na boku
delikwenta i poszedłem pieszo :-)
--
Jarek Andrzejewski
Łódź, peugeot 306, 1360ccm, 75KM, srebrzysty, nieoklejony

5 Data: Maj 07 2007 23:16:49
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: Tomasz Nowicki 

Jarek Andrzejewski powiada w dniu 2007-05-07 20:00:

Ja kiedyś zastosowałem prostsze (karalność już się przedawniła, gdyby
ktoś pytał): ruszyłem do przodu, odcisnąłem ślad swojego auta na boku
delikwenta i poszedłem pieszo :-)

Ja wzywam policję i z przyjemnością patrzę na wypisywanie mandatu. A jednemu gentelmanowi musiałem kiedyś po prostu spuścić powietrze z kół - było to na parkingu strzeżonym, policja temat olała, bo to teren prywatny. Czekałem ponad kwadrans, bez skutku, ruszyć się nijak nie dało. No to psssyt... Zanim zdążyłem po wszystkim odejść na postój taxi, przyszedł właściciel samochodu stojącego za mną, dzięki czemu mogłem odjechać :). Cieć opowiadał potem, że zawalidroga zmitrężył z godzinę na poszukiwanie jakiejś pompki i ćwiczenia kulturystyczne. Może byłem zbyt okrutny i wystarczyłoby spuścić powietrze z jednego koła, ale pomyślałem sobie, że może tego nie zauważyć i stracić panowanie. A wszystkie cztery opony to raczej musiał poczuć od razu :D

T.

6 Data: Maj 07 2007 16:58:54
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: Boombastic 

Witam.
Czy samozwańcze posiadanie swojego miejsca na parkingu pod blokiem to
coś normalnego? Domyślam się że nie ;] Jaki więc sposób jest dobry na
delikwenta zachowującego się w sposób jaki ilustruję poniżej?
[cut]

Najpierw karteczka za wycieraczkę, potem wydruk A4 na naklejce pociętej w
paski, potem poprosic kolegę by przeciągnąć auto na środek drogi z parkingu,
spuscić powietrze też można.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

7 Data: Maj 07 2007 19:02:35
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: Andy77 

"Boombastic"  wrote in message

> Witam.
> Czy samozwańcze posiadanie swojego miejsca na parkingu pod blokiem to
> coś normalnego? Domyślam się że nie ;] Jaki więc sposób jest dobry na
> delikwenta zachowującego się w sposób jaki ilustruję poniżej?
Najpierw karteczka za wycieraczkę, potem wydruk A4 na naklejce pociętej w
paski, potem poprosic kolegę by przeciągnąć auto na środek drogi z
parkingu,
spuscić powietrze też można.

Kilka miłych słów do straży miejskiej tysz może pomóc :)

-- -
Andy77
-= GG#: 4038722

8 Data: Maj 07 2007 19:14:24
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: nowy140 


Użytkownik "Boombastic"  napisał w
wiadomości

Witam.
Czy samozwańcze posiadanie swojego miejsca na parkingu pod blokiem to
coś normalnego? Domyślam się że nie ;] Jaki więc sposób jest dobry na
delikwenta zachowującego się w sposób jaki ilustruję poniżej?
[cut]

Najpierw karteczka za wycieraczkę, potem wydruk A4 na naklejce pociętej w
paski, potem poprosic kolegę by przeciągnąć auto na środek drogi z
parkingu,
spuscić powietrze też można.

--
No wlasnie i potem Polska wyglada jak wyglada. A moze nieco madrzej?
Policja: "panowie do pracy sie spiesze a tu takie cos!",
Moze sie uda pogadac z szefem zeby wystawil jakies poswiadczenie o stratach
firmy w zwiazku z tym ze nie dalo sie wyjechac z parkingu i procesik
cywilny? Wygrany to on nie musi byc ale gostek z pewnascia drugi raz sie
zastanowi. Trzeba to od razu po ryju walic? Niestety takie rozwiazania
troche kosztuja a wyslanie wujka Staszka miszcza cietej riposty zazwyczaj
nie....
tn

9 Data: Maj 07 2007 19:24:03
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: Sarajewo 


"nowy140"  wrote in message


No wlasnie i potem Polska wyglada jak wyglada. A moze nieco madrzej?
Policja: "panowie do pracy sie spiesze a tu takie cos!",
Moze sie uda pogadac z szefem zeby wystawil jakies poswiadczenie o
stratach firmy w zwiazku z tym ze nie dalo sie wyjechac z parkingu i
procesik cywilny? Wygrany to on nie musi byc ale gostek z pewnascia drugi
raz sie zastanowi. Trzeba to od razu po ryju walic? Niestety takie
rozwiazania troche kosztuja a wyslanie wujka Staszka miszcza cietej
riposty zazwyczaj nie....

Zastanawiałem się nad tym - jest to niegłupie, ale straty firmy nie
pozostają już raczej w tzw adekwatnym związku przyczynowym. Natomiast szkoda
w postaci różnicy pomiędzy ceną taksówki a dojazdem we własnym zakresie -
wydaje mi się że tak.

Pozdr.

10 Data: Maj 07 2007 17:23:24
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: Boombastic 


No wlasnie i potem Polska wyglada jak wyglada. A moze nieco madrzej?
Policja: "panowie do pracy sie spiesze a tu takie cos!",
[cut]

A ty się z choinki urwałeś? Chyba za dużo reklam sie naoglądałeś w TV. Juz od
razu zobaczysz jak ci policja czy straż miejska przyjedzie. Wtedy sie dowiesz,
że jest to własność spółdzielni i oni nie maja prawa interweniować na cudzym
terenie.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

11 Data: Maj 07 2007 19:50:57
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

 Wtedy sie dowiesz, że jest to własność spółdzielni i oni nie maja prawa interweniować na cudzym terenie.

A co, spoldzielnia oglosila secesje i nie podlega prawu Najjasniejszej Rzeczypospolitej? Jesli nie da sie inaczej odblokowac pojazdu, to maja obowiazek odholowac. Sprawdzone w praktyce, DC, teren spoldzielni Merkury.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl  <<<<*******

12 Data: Maj 07 2007 19:52:01
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: PAndy 


"Boombastic"  wrote in message


No wlasnie i potem Polska wyglada jak wyglada. A moze nieco madrzej?
Policja: "panowie do pracy sie spiesze a tu takie cos!",
[cut]

A ty się z choinki urwałeś? Chyba za dużo reklam sie naoglądałeś w TV. Juz od
razu zobaczysz jak ci policja czy straż miejska przyjedzie. Wtedy sie dowiesz,
że jest to własność spółdzielni i oni nie maja prawa interweniować na cudzym
terenie.

maja prawo i interweniuja jesli wyjazd z posesji jest niemozliwy - koniec kropka - tyle ze na poczatek probuja ustalic adres pobytu wlasciciela - powinni od razu shlowac na parking i po klopocie

13 Data: Maj 07 2007 20:05:34
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: Jarek Andrzejewski 

On 7 May 2007 19:23:24 +0200, "Boombastic"
 wrote:

razu zobaczysz jak ci policja czy straż miejska przyjedzie. Wtedy sie dowiesz,
że jest to własność spółdzielni i oni nie maja prawa interweniować na cudzym
terenie.

artykuł 49 pkt.2 KD. Jeśli odmówią - grzecznie zapytać czy również
mieliby to w d*.*, gdybyś obalał tam pół litra albo rozłożył stragan z
kartonami chińskiej odzieży w pierwszym gatunku :-)

--
Jarek Andrzejewski
Łódź, peugeot 306, 1360ccm, 75KM, srebrzysty, nieoklejony

14 Data: Maj 07 2007 18:08:40
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: Hautameki 

On 7 Maj, 19:23, "Boombastic"
wrote:

> No wlasnie i potem Polska wyglada jak wyglada. A moze nieco madrzej?
> Policja: "panowie do pracy sie spiesze a tu takie cos!",

[cut]

A ty się z choinki urwałeś? Chyba za dużo reklam sie naoglądałeś w TV. Juz od
razu zobaczysz jak ci policja czy straż miejska przyjedzie. Wtedy sie dowiesz,
że jest to własność spółdzielni i oni nie maja prawa interweniować na cudzym
terenie.

Dokładnie, przyjadą "męscy" lub policjanci i rozłożą ręce, że nic nie
mogą zrobić. Niedawno miałem podobny przypadek, kiedy to w centrum
Olsztyna zostałem skutecznie przyblokowany. Po 30 min czekania na
właścicielkę zadzwoniłem na 997 bo nie pamiętałem nr. do straży
miejskiej, zgłosiłem mój nieszczęsny przypadek zablokowania, panowie
zjawili się po 20 min. i rozłożyli ręce.
Pan policjant pomógł mi wyjechać nawigując mnie - po 100 obrotach
kierownicą w lewo i prawo oraz 100 zarzuceniach jedynki i wstecznego w
końcu udało mi się wydostać.
Teraz żałuję, że nie zapisałem nr rejestracyjnych pani, która wywinęła
mi taki numer, na pewno bym się postarał, żeby ją spotkało cos
podobnego.

15 Data: Maj 07 2007 20:19:52
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: PAndy 


"Hautameki"  wrote in message Dokładnie, przyjadą "męscy" lub policjanci i rozłożą ręce, że nic nie
mogą zrobić. Niedawno miałem podobny przypadek, kiedy to w centrum
Olsztyna zostałem skutecznie przyblokowany. Po 30 min czekania na
właścicielkę zadzwoniłem na 997 bo nie pamiętałem nr. do straży
miejskiej, zgłosiłem mój nieszczęsny przypadek zablokowania, panowie
zjawili się po 20 min. i rozłożyli ręce.
Pan policjant pomógł mi wyjechać nawigując mnie - po 100 obrotach
kierownicą w lewo i prawo oraz 100 zarzuceniach jedynki i wstecznego w
końcu udało mi się wydostać.
Teraz żałuję, że nie zapisałem nr rejestracyjnych pani, która wywinęła
mi taki numer, na pewno bym się postarał, żeby ją spotkało cos
podobnego.

a to zle zrobiles, nastepnym razem spisz nbumer pana policjanta i zloz pisemna skarge - jego psim (bez obrazy) obowiazkiem jest ustalic wlasciela samochodu, doporwadzic do tego by pojazd odjechal, jesli nie odjedzie to wzywa holownik i zawoza delikwenta - calosc imprezy trwa jakis czas ale sie da - wiem bo sam na wlasnej skorze doswiadczylem takiej sytuacji

16 Data: Maj 08 2007 05:24:27
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 07.05.2007 Boombastic  napisał/a:


No wlasnie i potem Polska wyglada jak wyglada. A moze nieco madrzej?
Policja: "panowie do pracy sie spiesze a tu takie cos!",
[cut]

A ty się z choinki urwałeś? Chyba za dużo reklam sie naoglądałeś w TV. Juz od
razu zobaczysz jak ci policja czy straż miejska przyjedzie. Wtedy sie dowiesz,
że jest to własność spółdzielni i oni nie maja prawa interweniować na cudzym
terenie.

Nie wiem skąd Ty masz tę traumę, ale sam osobiście wzywałem. Na prywatnym
terenie biurowca. Przyjechali, zanim parkersa znaleźli - pomogli przetoczyć się
po trawniku - a jak parkers, pod koniec manewru, wrócił - dosrali mandatem.

--
[...] Vicariously I
      Live while the whole world dies
      Much better you, than I. [...]    tool - vicarious
::::::::::: - http://www.roczniak.net/kasa/ - ::::::::::::::

17 Data: Maj 08 2007 00:34:02
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: morghul 

Najpierw karteczka za wycieraczkę, potem wydruk A4 na naklejce pociętej w
paski, potem poprosic kolegę by przeciągnąć auto na środek drogi z parkingu,
spuscić powietrze też można.

A to jest dobry patent.

Idz do jakiejśc pracowni reklamy i powiedz zeby ci na kawałku foli A4 wycieli ploterem info ze nieładnie tak zastawiać (spadaj będzie dobre :D ) a napis pocieli w kwadraciki o boku 2-3mm.
Spędzi za poł godziny na odlepianiu tego z szyby :D

--

Dawid

18 Data: Maj 07 2007 18:01:49
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: Waldek Godel 

Dnia Mon, 07 May 2007 18:43:30 +0200, kamil d napisał(a):

Nie wiem czym różni się kawałek ziemi, który ten pan obdarzył miłością
od pozostałych fragmentów placu ale uczucie to jest dość uciążliwe,
szczególnie jeśli na "jego miejscu" stanie ktoś obcy i potem jest
zmuszony szukać po bloku właściciela tej złotej torpedy.

Parkować dokładnie tak samo jak on będzie stał.

"Pan tak zawsze parkuje, więc, założyłem, że nie uważa pan tego za wielki
problem"

--
Pozdrowienia, Waldek Godel        awago.maupa.telekomunikacja.org
"Porównywanie francuskich aut podatnych na uszkodzenia z niemiecką
solidnością i prawdziwie ponadczasową bryłą samochodu jest dość śmieszne."

19 Data: Maj 07 2007 19:14:26
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: bratPit 


Witam.
Czy samozwańcze posiadanie swojego miejsca na parkingu pod blokiem to coś
normalnego? Domyślam się że nie ;] Jaki więc sposób jest dobry na
delikwenta zachowującego się w sposób jaki ilustruję poniżej?


Telefon na policję, sprawdzone, po co się masz przegadywać z jakimś
bezmózgim yeti, niech to zrobią za Ciebie misiaki,
brat

20 Data: Maj 07 2007 19:20:51
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: Sarajewo 


"bratPit" <krakus28no_s  wrote in message


Witam.
Czy samozwańcze posiadanie swojego miejsca na parkingu pod blokiem to coś
normalnego? Domyślam się że nie ;] Jaki więc sposób jest dobry na
delikwenta zachowującego się w sposób jaki ilustruję poniżej?


Telefon na policję, sprawdzone, po co się masz przegadywać z jakimś
bezmózgim yeti, niech to zrobią za Ciebie misiaki,

Wydaje mi się że będzie to możliwe tylko pod warunkiem, że to, na czym stoi
matiz to droga publiczna lub strefa zamieszkania.

21 Data: Maj 07 2007 19:37:13
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: bratPit 

Telefon na policję, sprawdzone, po co się masz przegadywać z jakimś
bezmózgim yeti, niech to zrobią za Ciebie misiaki,

Wydaje mi się że będzie to możliwe tylko pod warunkiem, że to, na czym
stoi matiz to droga publiczna lub strefa zamieszkania.

aczkolwiek poniekąd niekoniecznie ;-) u mnie na osiedlu garaże blaszaki
stoją na prywatnej posesji a oszołomy parkują na chodniku lub wprost na
wjeździe do garaży, było już parę interwencji i nigdy nie było problemu,
ważne że zastawiali wyjazd ? a jak ktoś się kłócił z misiakami kończyło się
na napisaniu odpowiedniego argumentu uzasadniającego rację ;-)
brat

22 Data: Maj 07 2007 19:17:11
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: Radek Ł. 

kamil d napisał(a):

Witam.
Czy samozwańcze posiadanie swojego miejsca na parkingu pod blokiem to coś normalnego? Domyślam się że nie ;] Jaki więc sposób jest dobry na delikwenta zachowującego się w sposób jaki ilustruję poniżej?

Generalnie, jeśli w bloku jest kilku posiadaczy, to na zasadzie dżentelmeńskiej umowy mogą sobie w drogę nie wchodzić.
Jeśli chodzi jednak o obcych, to gość jest zwykłym chujem.
Miejsca nie są numerowane, ani oznaczone w jakikolwiek inny sposób.

Każdy przypadek parkowania na "jego miejscu" kończy się tak:
http://img58.imageshack.us/img58/1781/img8608ya4.jpg,
Kierowa poloneza wyjedzie bez problemu. Ten od Lanosa musi jednak skorzystac z trawnika i...
nawet pomimo tego że kawałek dalej jest gdzie stać:
http://img58.imageshack.us/img58/3880/img8607dg0.jpg.
.... własnie z tego kawałka wolnego
I niestety takie zachowanie to standard:
http://img515.imageshack.us/img515/7809/img8609zs5.jpg.
To jeszcze bardziej potwierdza, że jest głupim chujem i tyle.
Olać go i wyjeżdżać bokiem jak się da.
Swoja drogą, ze chce mu się tak chodzić

Pomysł z pociętą karteczką jest niegłupi.
Kurcze, gościu mieszka w jednym bloku z innymi i u siebie wrogów szuka.
Wot durny jakiś, jakby to Pawlak powiedział.

Pozdrawiam

23 Data: Maj 07 2007 22:37:10
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: arTii 

Radek Ł. pisze:

Pomysł z pociętą karteczką jest niegłupi.

Ja mam jeszcze lepszy i sprawdzony :)
Niestety wymaga posiadania żony/dziewczyny/kochanki lub pofatygowania się do sklepu z kosmetykami :)
Bierzemy (najtańszą) szminkę, która to grzecznie wypisujemy delikwentowi na szybach co o nim myślimy.
Nie ma uszkodzenia mienia - da się zmyć, ale trzeba sporo czasu poświęcić aby się tego pozbyć. A jeśli delikwent nieopatrznie włączy wycieraczki, to już ma pozamiatane ;)

--
  ____________       |   arek(at)abc-service(dot)com(dot)pl  GG #14211
  _   _  | . .       |   -- -- >>> http://www.abc-service.com.pl <<<-- --
(_\`| ' | | |       |   -- > Przyłącz się:  http://www.rzeszow.net <--
Arkadiusz Płanica   |    Usenet:  news://news.tpi.pl/free.pl.rzeszow

24 Data: Maj 08 2007 09:14:40
Temat: Re: Do blokersów -
Autor: Jarek Wójtowicz 

arTii  napisał(a):

Nie ma uszkodzenia mienia - da się zmyć, ale trzeba sporo czasu
poświęcić aby się tego pozbyć. A jeśli delikwent nieopatrznie włączy
wycieraczki, to już ma pozamiatane ;)

Sorry za głupie pytanie, ale co to znaczy "sporo czasu". Zanim wypróbuję Twój
patent chciałem się dowiedzieć więcej o jego skuteczności ;-)

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

25 Data: Maj 07 2007 19:35:07
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: R. 

kamil d napisał(a):

Witam.
Czy samozwańcze posiadanie swojego miejsca na parkingu pod blokiem to coś normalnego? Domyślam się że nie ;] Jaki więc sposób jest dobry na delikwenta zachowującego się w sposób jaki ilustruję poniżej?

Każdy przypadek parkowania na "jego miejscu" kończy się tak:
http://img58.imageshack.us/img58/1781/img8608ya4.jpg,
nawet pomimo tego że kawałek dalej jest gdzie stać:
http://img58.imageshack.us/img58/3880/img8607dg0.jpg.
I niestety takie zachowanie to standard:
http://img515.imageshack.us/img515/7809/img8609zs5.jpg.

Nie wiem czym różni się kawałek ziemi, który ten pan obdarzył miłością od pozostałych fragmentów placu ale uczucie to jest dość uciążliwe, szczególnie jeśli na "jego miejscu" stanie ktoś obcy i potem jest zmuszony szukać po bloku właściciela tej złotej torpedy.


Ja zadzwonilbym po zmotoryzowanych znajomych i zastawilbym go na 2 dni...wtedy napewno by zmadrzal ;-)

--
Pozdrawiam R. ;-) giegie:7063613  >>>> http://rmazurek.com <<<<
rmazurek (na) rmazurek (kropencja) com
PMS+ PJ- S++ p M+ W P+ P:++ X+ L++ B++ M+ Z++ T++ W- CB
Sprzedam: Skuter Yamaha Jog '97 info na http://tnij.com/skuter

26 Data: Maj 07 2007 23:15:28
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: pablo eldiablo 

"R."  napisał(a):

kamil d napisał(a):
Witam.
Czy samozwańcze posiadanie swojego miejsca na parkingu pod blokiem to

coś normalnego? Domyślam się że nie ;] Jaki więc sposób jest dobry na

delikwenta zachowującego się w sposób jaki ilustruję poniżej?

Każdy przypadek parkowania na "jego miejscu" kończy się tak:
http://img58.imageshack.us/img58/1781/img8608ya4.jpg,
nawet pomimo tego że kawałek dalej jest gdzie stać:
http://img58.imageshack.us/img58/3880/img8607dg0.jpg.
I niestety takie zachowanie to standard:
http://img515.imageshack.us/img515/7809/img8609zs5.jpg.

Nie wiem czym różni się kawałek ziemi, który ten pan obdarzył miłością

od pozostałych fragmentów placu ale uczucie to jest dość uciążliwe,
szczególnie jeśli na "jego miejscu" stanie ktoś obcy i potem jest
zmuszony szukać po bloku właściciela tej złotej torpedy.


Ja zadzwonilbym po zmotoryzowanych znajomych i zastawilbym go na 2
dni...wtedy napewno by zmadrzal ;-)


Fajnie by bylo miec zmotoryzowanego znajomego z Unimogiem i kolesia
przepchnac w nocy ;)

Pozdr.,
pablo eldiablo


--
BMW E28 520i
(OO==[][]==OO)

27 Data: Maj 07 2007 19:50:30
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: PAndy 


"kamil d"  wrote in message dzwonisz na policje i po klopocie... odholuja go na parking i w najlepszym razie bedzie w plecy ok 200zl - jak bedzie mial pecha to podlapie punkty i mandat jako ekstra bonus...
a i nie daj sie zbyc policji...

28 Data: Maj 07 2007 18:59:00
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: Robert 

Czy samozwańcze posiadanie swojego miejsca na parkingu pod blokiem to coś normalnego? Domyślam się że nie ;] Jaki więc sposób jest dobry na

Kiedys musialem zadzwonic po Policje, bo delikwent "przepychal" mi samochod wprost na nastepny tylko dlatego, ze "od 7 lat to bylo jego miejsce parkingowe". Policjanci znalezli jakies tam slady po uderzeniu na samochodzie "szkodnika" szybciutko ustalili adres zamieszkania... problemy sie skonczyly. Sasiedzi z mojego domu gratulowali mi pomysly, bo im sie nie udawalo w zaden sposob dojsc z gosciem do porozumienia.


Robert

29 Data: Maj 07 2007 21:06:05
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: Baczek 

kamil d napisał(a):

Witam.
Czy samozwańcze posiadanie swojego miejsca na parkingu pod blokiem to coś normalnego? Domyślam się że nie ;] Jaki więc sposób jest dobry na delikwenta zachowującego się w sposób jaki ilustruję poniżej?

Każdy przypadek parkowania na "jego miejscu" kończy się tak:
http://img58.imageshack.us/img58/1781/img8608ya4.jpg,
nawet pomimo tego że kawałek dalej jest gdzie stać:
http://img58.imageshack.us/img58/3880/img8607dg0.jpg.
I niestety takie zachowanie to standard:
http://img515.imageshack.us/img515/7809/img8609zs5.jpg.

Nie wiem czym różni się kawałek ziemi, który ten pan obdarzył miłością od pozostałych fragmentów placu ale uczucie to jest dość uciążliwe, szczególnie jeśli na "jego miejscu" stanie ktoś obcy i potem jest zmuszony szukać po bloku właściciela tej złotej torpedy.


Ja od czasu do czasu tez tak mam. Jednego uciazliwego "zastawiacza" kolega z autem z napedem 4x4 pomogl przsunac. Wlasciciel nie wiedzial na kogo ma sie wsiekac za postawienia auta na krzaku - tez chyba mial reczny zaciagniety.
(prosze nie komentowac - zadzialalo)

Innemu powiedzialem, ze to niebezpieczna okolica i wandale czesto rysuja nadwozie gwozdziami, jak ktos dziwnie staje, tez zadzialalo, tyle ze gosc akurat towar przywozil do sklepu obok i blokowal sobie wszystkich jak chcial.

Pozdrawiam

30 Data: Maj 07 2007 22:19:30
Temat: Re: [OT]Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: :::madej::: 



Każdy przypadek parkowania na "jego miejscu" kończy się tak:
http://img58.imageshack.us/img58/1781/img8608ya4.jpg,
 przeciez takiego matiza to gosciu moglby sobie w piwnicy/przedpokoju
parkowac:-))
pozdrawiam
eM

31 Data: Maj 07 2007 22:20:34
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: uciu 


kamil d
red 206 Mysłowice

no właśnie jakoś znane te zielone polo:-) i na 99% byłem pewny, że to M-ce

i domyślam się, że ta przyblokowana 206 to Twoja:-)

32 Data: Maj 08 2007 10:02:02
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: kamil d 

uciu pisze:

i domyślam się, że ta przyblokowana 206 to Twoja:-)

Tak, to moja bestia. Jeśli jeszcze kiedyś trafi mi się taka przygoda to chyba zdecyduję się na numer z paskowaną nalepką, pomysł jest świetny, lol ;-]

--
kamil d
red 206 Mysłowice

33 Data: Maj 07 2007 22:44:45
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 07 May 2007 18:43:30 +0200, kamil d
 wrote:

Nie wiem czym różni się kawałek ziemi, który ten pan obdarzył miłością
od pozostałych fragmentów placu ale uczucie to jest dość uciążliwe,
szczególnie jeśli na "jego miejscu" stanie ktoś obcy i potem jest
zmuszony szukać po bloku właściciela tej złotej torpedy.

Wziąć dwa auta i zastawić dokładnie dupka.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

34 Data: Maj 07 2007 23:28:58
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: Marcin Jan 

kamil d napisał(a):

Witam.
Czy samozwańcze posiadanie swojego miejsca na parkingu pod blokiem to coś normalnego? Domyślam się że nie ;] Jaki więc sposób jest dobry na delikwenta zachowującego się w sposób jaki ilustruję poniżej?

Każdy przypadek parkowania na "jego miejscu" kończy się tak:
http://img58.imageshack.us/img58/1781/img8608ya4.jpg,
nawet pomimo tego że kawałek dalej jest gdzie stać:
http://img58.imageshack.us/img58/3880/img8607dg0.jpg.
I niestety takie zachowanie to standard:
http://img515.imageshack.us/img515/7809/img8609zs5.jpg.

Nie wiem czym różni się kawałek ziemi, który ten pan obdarzył miłością od pozostałych fragmentów placu ale uczucie to jest dość uciążliwe, szczególnie jeśli na "jego miejscu" stanie ktoś obcy i potem jest zmuszony szukać po bloku właściciela tej złotej torpedy.


naprawdę żal mi takich ludzi. Znam osobiście taki przypadek jak koleś nie mógł się pogodzić ze ktoś zajął "jego" miejsce. Tłumaczył kumplowi że skoro okna ma z drugiej strony bloku to powinien tam stawać, a nie pod klatką na "jego" miejscu.
Pozdrawiam
Marcin

35 Data: Maj 08 2007 05:19:01
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 07.05.2007 kamil d  napisał/a:

Witam.
Czy samozwańcze posiadanie swojego miejsca na parkingu pod blokiem to
coś normalnego? Domyślam się że nie ;] Jaki więc sposób jest dobry na
delikwenta zachowującego się w sposób jaki ilustruję poniżej?

Każdy przypadek parkowania na "jego miejscu" kończy się tak:
http://img58.imageshack.us/img58/1781/img8608ya4.jpg,
nawet pomimo tego że kawałek dalej jest gdzie stać:
http://img58.imageshack.us/img58/3880/img8607dg0.jpg.
I niestety takie zachowanie to standard:
http://img515.imageshack.us/img515/7809/img8609zs5.jpg.

Nie wiem czym różni się kawałek ziemi, który ten pan obdarzył miłością
od pozostałych fragmentów placu ale uczucie to jest dość uciążliwe,
szczególnie jeśli na "jego miejscu" stanie ktoś obcy i potem jest
zmuszony szukać po bloku właściciela tej złotej torpedy.

W takim wypadku cichutko dzwonimy na policję i ta wytłumaczy panu
parkersowi co i jak.

--
[...] Czytanie prla to jak paranoja na zamowienie [...]
                                        patashnik 2006.07.24
::::::::::: - http://www.roczniak.net/kasa/ - ::::::::::::::

36 Data: Maj 08 2007 09:07:10
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: Tomasz Pyra 

kamil d pisze:

Witam.
Czy samozwańcze posiadanie swojego miejsca na parkingu pod blokiem to coś normalnego? Domyślam się że nie ;] Jaki więc sposób jest dobry na delikwenta zachowującego się w sposób jaki ilustruję poniżej?

Możesz pogadać z właścicielem białej astry i tego poldolota, podjechać nimi kilka metrów do przodu zastawiając tego złotego :) Może zrozumie.


--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

37 Data: Maj 08 2007 07:12:40
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: Samotnik 

Dnia 08.05.2007 Tomasz Pyra  napisał/a:

kamil d pisze:
Witam.
Czy samozwańcze posiadanie swojego miejsca na parkingu pod blokiem to
coś normalnego? Domyślam się że nie ;] Jaki więc sposób jest dobry na
delikwenta zachowującego się w sposób jaki ilustruję poniżej?

Możesz pogadać z właścicielem białej astry i tego poldolota, podjechać
nimi kilka metrów do przodu zastawiając tego złotego :) Może zrozumie.

Jestem przekonany, że nie zrozumie.
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

38 Data: Maj 08 2007 07:33:06
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: yos 

On 8 Maj, 09:12, Samotnik  wrote:

> Możesz pogadać z właścicielem białej astry i tego poldolota, podjechać
> nimi kilka metrów do przodu zastawiając tego złotego :) Może zrozumie.

Jestem przekonany, że nie zrozumie.

Mozna zastosowac numer "na smieciarke". U mnie pod blokiem czasem
zastawiony jest podjazd pod smietnik (mimo zakazu parkowania). Jak
podjezdza smieciarka i ma problem z podjechaniem pod smietnik, to po
prostu wyskakuje trzech dziarskich panow i przesuwaja blokujace
samochody w najblizsze krzaki.

Na pewno znajdziesz jakichs 2-3 krzepkich sasiadow, ktorzy rozumieja
twoj problem i beda sklonni do pomocy. To tylko Matiz... :)

--
yos

39 Data: Maj 08 2007 09:53:22
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: Tomasz Pyra 

yos pisze:

Mozna zastosowac numer "na smieciarke". U mnie pod blokiem czasem
zastawiony jest podjazd pod smietnik (mimo zakazu parkowania). Jak
podjezdza smieciarka i ma problem z podjechaniem pod smietnik, to po
prostu wyskakuje trzech dziarskich panow i przesuwaja blokujace
samochody w najblizsze krzaki.

Na mojej ulicy goście ze śmieciarki jakiś czas temu wyszli z założenia że czas zacząć korzystać z OC w stosunku do głąbów którzy zastawiają przejazd (kit ze śmieciarką, ale jak się będzie paliło to straż też nie przejedzie).


--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

40 Data: Maj 08 2007 10:09:07
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: Pabl 


Użytkownik "kamil d"  napisał w wiadomości

Witam.
Czy samozwańcze posiadanie swojego miejsca na parkingu pod blokiem to coś
normalnego? Domyślam się że nie ;] Jaki więc sposób jest dobry na
delikwenta zachowującego się w sposób jaki ilustruję poniżej?


Na poczatek poprosic o nie zastawianie, jesli to nie odniesie skutku to nie
pierdolic sie i w nocy pociagnac delikwentowi  gwozdziem z boku ...
Mozesz zastosowac zamiast gwozdzia spray do zmywania powlok lakierniczych i
naspreyowac mu na boku NIE PARKUJ JAK ŁOŚ po wyjezdzie z myjni zostanie taki
napis w kolorze podkladu lub golej blachy :)

Oczywiscie to sa tylko delikatne sugestie :)
I nie rob tego kiedy Ciebie zastawi bo bedzie wiedzial kto i moze sie
zemscic :) Najlepiej zrobic to wtedy kiedy zaparkuje na "swoim" miejscu
zeby nie narazac na straty innych sasiadow :)

Picasso

41 Data: Maj 08 2007 10:15:41
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: Noel 

Użytkownik Pabl napisał:

Użytkownik "kamil d"  napisał w wiadomości
Witam.
Czy samozwańcze posiadanie swojego miejsca na parkingu pod blokiem to coś normalnego? Domyślam się że nie ;] Jaki więc sposób jest dobry na delikwenta zachowującego się w sposób jaki ilustruję poniżej?



Na poczatek poprosic o nie zastawianie, jesli to nie odniesie skutku to nie pierdolic sie i w nocy pociagnac delikwentowi  gwozdziem z boku ...

To się skończy jak u Kargulów i Pawlaków, dorobisz lakierników.
Ja bym poczekał, aż zaparkuje na swoim miejscu i przystawił go betonowymi blokami z przodu i z tyłu, albo jakimś wrakiem.


--
Tomek "Noel" B.

42 Data: Maj 08 2007 20:21:04
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: Etanol 

Noel napisał(a):

To się skończy jak u Kargulów i Pawlaków, dorobisz lakierników.
Ja bym poczekał, aż zaparkuje na swoim miejscu i przystawił go betonowymi blokami z przodu i z tyłu, albo jakimś wrakiem.



Albo płyta chodnikowa skoczy mu na dach.

E.

43 Data: Maj 08 2007 20:59:42
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: PAndy 


"Etanol"  wrote in message

Noel napisał(a):

To się skończy jak u Kargulów i Pawlaków, dorobisz lakierników.
Ja bym poczekał, aż zaparkuje na swoim miejscu i przystawił go betonowymi blokami z przodu i z tyłu, albo jakimś wrakiem.



Albo płyta chodnikowa skoczy mu na dach.

albo betonowy kubel niechacy wpadnie przez przednia szybe do srodka... ale po co??? - ziemniak w rure, pianka montazowa w rure, cukier do baku, naciac opony, zarysowac szyby korundem, klejem zakleic drzwi....

ale po co?!?!?!?

44 Data: Maj 08 2007 10:09:07
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: Noel 

Użytkownik kamil d napisał:

Witam.
Czy samozwańcze posiadanie swojego miejsca na parkingu pod blokiem to coś normalnego? Domyślam się że nie ;] Jaki więc sposób jest dobry na delikwenta zachowującego się w sposób jaki ilustruję poniżej?


Czy ten parking jest oznaczony czy tzw. 'dziki'?
Obawiam się, że jeśli 'dziki' to straż wiejska ani policja nic nie zrobią, bo on nie blokuje ani wyjazdu z parkingu ani z garażu, ani nie blokuje przejazdu.
Nie można ukarać kogoś za nieprawidłowe parkowanie tam, gdzie nie ma parkingu.
Gość jest uparty i prawdopodobnie na każde formy 'zemsty' będzie odporny. Zacznie znosić kamienie i oznaczać 'swoje' miejsce.
Takiego trzeba chyba przyblokować solidnie, żeby sam nie miał jak wyjechać.

--
Tomek "Noel" B.

45 Data: Maj 08 2007 12:32:27
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: Konrad Urbański 

Noel wrote:

Nie można ukarać kogoś za nieprawidłowe parkowanie tam, gdzie nie ma parkingu.
A z którego przepisu to niby wynika?

2. Zabrania się postoju:
1) w miejscu utrudniającym wjazd lub wyjazd, w szczególności do i z bramy, garażu, parkingu lub wnęki postojowej;
2) w miejscu utrudniającym dostęp do innego prawidłowo zaparkowanego pojazdu lub wyjazd tego pojazdu;

Nic tu nie ma o tym, że *tylko* "z bramy, garażu" itp.

--
Konrad
Moja stroniczka:
http://www.put.poznan.pl/~urbanski/
a tam m.in.: PF126p, xantia, papugi, akwarium, zdjęcia

46 Data: Maj 08 2007 19:49:58
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 08 May 2007 12:32:27 +0200, Konrad Urbański
wrote:

2) w miejscu utrudniającym dostęp do innego prawidłowo zaparkowanego
pojazdu lub wyjazd tego pojazdu;

Nic tu nie ma o tym, że *tylko* "z bramy, garażu" itp.

Ale jest "prawidłowo". Te auta parkuja na trawniku.

Za to mozna gościowi jak parkuje na 'swoim' zrobić zdjęcie i wysłać do
strazy miejskiej, że parkuje na trawniku.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

47 Data: Maj 08 2007 11:45:17
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: Neo[EZN] 

Witam.
Czy samozwańcze posiadanie swojego miejsca na parkingu pod blokiem to coś
normalnego? Domyślam się że nie ;] Jaki więc sposób jest dobry na
delikwenta zachowującego się w sposób jaki ilustruję poniżej?

Dobry sposób może być taki jaki ja zastosowałem kilka lat temu gdy ktoś
zablokował mi wyjazd z garażu (i to w dniu matury). Zadzwoniłem po ojca, ten
po kolegę który jeździ autem dostawczym. Podpięliśmy do dostawczego auto
"blokersa" i wyciągnęliśmy je na środek ulicy (ręczny miał zaciągnięty).
Ulica mała, można było przejechać chodnikiem albo podjazdem do garażu więc
nie było problemu że karetka pogotowia nie będzie mogła przejechać. Ja
pojechałem do szkoły a ojciec poczekał przy garażu żeby zobaczyć co się
będzie działo. Po jakimś czasie przyjechała laweta z polecenia Straży
Miejskiej i wywieźli auto w cholerę :-D

48 Data: Maj 08 2007 20:15:44
Temat: Re: Do blokersów - "swoje miejsca"
Autor: Etanol 

kamil d napisał(a):

Każdy przypadek parkowania na "jego miejscu" kończy się tak:
http://img58.imageshack.us/img58/1781/img8608ya4.jpg,

kilka lat temu miałem podobny przypadek,
wystarczyło zawołać kolegów z osiedla
tico wcisnęli między drzewa a kiedyś
wcześniej malucha postawili na murku.

E.

Re: Do blokersów - "swoje miejsca"



Grupy dyskusyjne