Grupy dyskusyjne   »   Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?

Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?



1 Data: Wrzesien 01 2014 20:59:23
Temat: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Radek D 

Wracając z pracy jadę sobie drogą z pierwszeństwem, z której wjeżdżam na skrzyżowaniu w podporządkowaną (skręt w prawo), zaraz za skrzyżowaniem jest przejście dla pieszych więc już przed skrzyżowaniem prędkoć w okolicach 20-30km/h. Z racji remontu okolicznych ulic skrzyżowanie, które kiedyś było mało znaczące i mało uczęszczane stało się teraz jednym z kluczowych w okolicy. Przejechanie skrzyżowania z pozycji ulicy podporządkowanej graniczy z cudem -  w doć dużym promieniu nie ma świateł więc główną ulicą samochody jadą ciągiem. I tak w dzień w dzień tworzy się korek.
Więc by go trochę rozładować staram się choćby na kilka sekund zatrzymać się lub choćby zwolnić przed skrzyżowaniem i wypuścić z 1-2 samochody z podporządkowanej. I do k....y nędzy dzień w dzień albo jakiś palant wymija mnie przejeżdżając przez środek skrzyżowania albo mnie obtrąbi bo musi na 5-10 sekund zwolnić. Co z tego, że jakby tak co 2.-3. samochód przyhamował to by korka nie było.
PJ mam od niedawna i powiedzcie mi czy łamię rażÄ…co jakiś przepis czy po prostu trafiam na samych buraków ?

-- -
Ta wiadomoć e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com



2 Data: Wrzesien 01 2014 21:38:12
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Alf/red/ 

On 01/09/14 20:59, Radek D wrote:

PJ mam od niedawna i powiedzcie mi czy łamię rażÄ…co jakiś przepis czy po
prostu trafiam na samych buraków ?

No niestety i jedno, i drugie. Może nie rażÄ…co... ale życie pokazuje, że dla korzystającego z uprzejmości w razie "W" nie ma litości. Nie ma pierwszeństwa, to ma stać choćby do wieczora. No bo właśnie bywa to, co opisujesz - podporządkowany startuje ucieszony, a tu jakaś torpeda i pierdziu.
Chyba do Policji z tym trzeba by uderzyć, że dochodzi do niebezpiecznych sytuacji. A potem do lokalnej gazety :-]
Długofalowo - oczywiście urząd miasta/gminy powinien zmienić organizację. Może namalują rondo?

--
Alf/red/

3 Data: Wrzesien 01 2014 12:45:11
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor:

W dniu poniedziałek, 1 września 2014 20:59:23 UTC+2 użytkownik Radek D napisał:

Wracając z pracy jadę sobie drogą z pierwszeństwem, z której wjeżdżam na

skrzyżowaniu w podporządkowaną (skręt w prawo), zaraz za skrzyżowaniem

jest przejście dla pieszych więc już przed skrzyżowaniem prędkość w

okolicach 20-30km/h. Z racji remontu okolicznych ulic skrzyżowanie,

które kiedyś było mało znaczące i mało uczęszczane stało się teraz

jednym z kluczowych w okolicy. Przejechanie skrzyżowania z pozycji ulicy

podporządkowanej graniczy z cudem -  w dość dużym promieniu nie ma

świateł więc główną ulicą samochody jadą ciągiem. I tak w dzień w dzień

tworzy się korek.

Więc by go trochę rozładować staram się choćby na kilka sekund zatrzymać

się lub choćby zwolnić przed skrzyżowaniem i wypuścić z 1-2 samochody z

podporządkowanej. I do k....y nędzy dzień w dzień albo jakiś palant

wymija mnie przejeżdżając przez środek skrzyżowania albo mnie obtrąbi bo

musi na 5-10 sekund zwolnić. Co z tego, że jakby tak co 2.-3. samochód

przyhamował to by korka nie było.

PJ mam od niedawna i powiedzcie mi czy łamię rażąco jakiś przepis czy po

prostu trafiam na samych buraków ?



-- -

Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ ochrona avast! Antivirus jest aktywna.

http://www.avast.com
Coś mi się wydaje ze w przepisach nie ma czegoś takiego jak możliwość indywidualnego rezygnowania z tego ze ma się pierwszeństwo. Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane.

4 Data: Wrzesien 01 2014 22:00:51
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Shrek 

On 2014-09-01 21:45,  wrote:

Coś mi się wydaje ze w przepisach nie ma czegoś takiego jak możliwość indywidualnego rezygnowania z tego ze ma się pierwszeństwo. Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane.

A zacytujesz? Jak ktoś nie jedzie, to pierwszeństwa na nim nie sposób wymusić;)

Shrek.

5 Data: Wrzesien 01 2014 13:16:39
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor:

W dniu poniedziałek, 1 września 2014 22:00:51 UTC+2 użytkownik Shrek napisał:

On 2014-09-01 21:45,  wrote:



> Co� mi si� wydaje ze w przepisach nie ma czego� takiego jak mo�liwo�� indywidualnego rezygnowania z tego ze ma si� pierwsze�stwo. Dobrymi ch�ciami piek�o jest wybrukowane.



A zacytujesz? Jak kto� nie jedzie, to pierwsze�stwa na nim nie spos�b

wymusiďż˝;)



Shrek.

Co mam zacytować? Nie istniejący zapis?  To że ktoś nie jedzie nie znaczy że nie ma pierwszeństwa. Jak nie jedzie to ma mieć włączone światła awaryjne. Bo nie jechać w opisywanej sytuacji można tylko w przypadku zdarzenia wyższego. A nie ze ma się dobre serce. Oczywiście można wpuszczać. Ale na wpuszczającym ciąży odpowiedzialność nie tylko moralna za to co się może stać. Niedawno na jakiejś drogówce była taka sytuacja. jeden się zatrzymał żeby z poprzecznej ktoś wjechał. Wjechał i dostał strzła od motocyklisty który ominął stojący samochód. Policjant nie dopatrzył się żadnego naruszenia przepisów ze strony motocyklisty. Ten co się zatrzymał dostał pouczenie że jak miał sprawny samochód i sytuacja na drodze nie wymagała zatrzymania to miał jechać. Winny został ten co wjechał. Motocyklista wylądował w szpitalu.

6 Data: Wrzesien 01 2014 21:59:02
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor:

kogutek444 wrote:

To że ktoś nie jedzie nie znaczy
że nie ma pierwszeństwa.

Tym stwierdzeniem osiągnąłeś wyżyny głupoty. :>

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

7 Data: Wrzesien 01 2014 15:02:06
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor:

W dniu poniedziałek, 1 września 2014 23:59:02 UTC+2 użytkownik tᴏ napisał:

kogutek444 wrote:



> To że ktoś nie jedzie nie znaczy

> że nie ma pierwszeństwa.



Tym stwierdzeniem osiągnąłeś wyżyny głupoty.. :>



--

ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

Jak debil nazywa mnie głupcem to komplement.

8 Data: Wrzesien 01 2014 22:13:17
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor:

kogutek444 wrote:

Jak debil nazywa mnie głupcem to komplement.

W sensie, gadasz sam do siebie i się z tego cieszysz? :-)

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

9 Data: Wrzesien 01 2014 15:49:34
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor:

W dniu wtorek, 2 września 2014 00:13:17 UTC+2 użytkownik tᴏ napisał:

kogutek444 wrote:



> Jak debil nazywa mnie głupcem to komplement.



W sensie, gadasz sam do siebie i się z tego cieszysz? :-)



--

ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

Odpowiadam na pytanie. Nie w sensie że sam do siebie gadam, w sensie ze ty jesteś debilem i nazywasz mnie głupcem. Ciekawe czy zrozumiesz.

10 Data: Wrzesien 01 2014 23:07:28
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor:

kogutek444 wrote:

w sensie ze ty
jesteś debilem i nazywasz mnie głupcem

Dlaczego tak sądzisz?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

11 Data: Wrzesien 01 2014 16:11:10
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor:

W dniu wtorek, 2 września 2014 01:07:28 UTC+2 użytkownik tᴏ napisał:

kogutek444 wrote:



> w sensie ze ty

> jesteś debilem i nazywasz mnie głupcem



Dlaczego tak sądzisz?



--

ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

I tak nie zrozumiesz.

12 Data: Wrzesien 02 2014 14:05:24
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor:

kogutek444 wrote:

I tak nie zrozumiesz.

Czego?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

13 Data: Wrzesien 02 2014 23:26:22
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

A zacytujesz?

No akurat do tego, to Kogutka nie trzeba namawiac;-)


Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

14 Data: Wrzesien 01 2014 19:37:30
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

 wrote in message

Coś mi się wydaje ze w przepisach nie ma czegoś takiego
jak możliwość indywidualnego rezygnowania z tego ze
ma się pierwszeństwo. Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane.

Nie ma też nic na temat zezwolenia kierowcy na próby
kierowania ruchem :-) Sytuacja jest tu niestety oczywista.

15 Data: Wrzesien 02 2014 15:05:30
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Mon, 1 Sep 2014, Pszemol wrote:

 wrote in message
Coś mi się wydaje ze w przepisach nie ma czegoś takiego
jak możliwość indywidualnego rezygnowania z tego ze
ma się pierwszeństwo. Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane.

Nie ma też nic na temat zezwolenia kierowcy na próby
kierowania ruchem :-)

  Kierowanie ruchem obejmuje "osoby trzecie" - uczestników ruchu,
nie związanych z tym co ja robię sam jako uczestnik.

Sytuacja jest tu niestety oczywista.

  W którą stronę?
  Bo pierwszeństwo wynika zazwyczaj li tylko z braku braku pierwszeństwa :>
(nie licząc pieszych)

pzdr, Gotfryd

16 Data: Wrzesien 02 2014 12:51:59
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Gotfryd Smolik news"  wrote in message

On Mon, 1 Sep 2014, Pszemol wrote:

 wrote in message
Coś mi się wydaje ze w przepisach nie ma czegoś takiego
jak możliwość indywidualnego rezygnowania z tego ze
ma się pierwszeństwo. Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane.

Nie ma też nic na temat zezwolenia kierowcy na próby
kierowania ruchem :-)

 Kierowanie ruchem obejmuje "osoby trzecie" - uczestników ruchu,
nie związanych z tym co ja robię sam jako uczestnik.

Sytuacja jest tu niestety oczywista.

 W którą stronę?
 Bo pierwszeństwo wynika zazwyczaj li tylko z braku braku pierwszeństwa :>
(nie licząc pieszych)

Jest oczywista że ktoś kto zatrzymuje ruch za sobą aby wpuścić
celowo kogoś kto nie ma pierwszeństwa, a nawet 2-3 samochody
stara się KOSZTEM czasu (nie tylko swojego czasu ale wszystkich tych
którzy stoją za nim) świadomie i celowo sterować ruchem kołowym.
A do tego uprawniona jest zdaje się tylko Policja...
Dla mnie takich dobrodziejów słusznie obtrąbiają i omijają bo
niby jakim prawem ktoś będzie rozporządzał moim czasem???
Co innego jak jesteś na pustej drodze i nikt za Tobą nie stoi, wtedy
sobie puszczaj nawet cały korek z podporządkowanej... Ale jak
blokujesz świadomie i celowo ruch na głównej drodze aby
wpuszczać tych z podporządkowanej to mam nadzieje podpadasz
pod jakiś paragraf kodeksu drogowego.

17 Data: Wrzesien 02 2014 21:54:18
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor:

W dniu 2014-09-02 o 19:51, Pszemol pisze:

Jest oczywista że ktoś kto zatrzymuje ruch za sobą aby wpuścić
celowo kogoś kto nie ma pierwszeństwa, a nawet 2-3 samochody
stara się KOSZTEM czasu (nie tylko swojego czasu ale wszystkich tych
którzy stoją za nim) świadomie i celowo sterować ruchem kołowym.
A do tego uprawniona jest zdaje się tylko Policja...

Wybacz ale dalej nie czytam.
Ślepa wiara w genialność prawa ustanawianego przez głupców prowadzi nas do ograniczeń takich jak 1600 wat w odkurzaczu.
Mam przypominać o komórkach czy innych zielonych strzałkach?
Nie wyobrażam sobie przetrwania w miejskiej dżungli bez odrobiny uprzejmości, pomyślunku i przepuszczenia kilku samochodów dziennie.
Dzięki temu i mnie przepuszczają i jakoś da się żyć.
Aż tak Wam się nudzie że nawet o to się kłócicie? :-)

z

PS. [OT] Tylko czekam jak UE zakaże produkowania samochodów osobowych powyżej 100 KM. Przecież to szkodzi środowisku :-)

18 Data: Wrzesien 02 2014 23:16:01
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Tue, 2 Sep 2014, z wrote:

W dniu 2014-09-02 o 19:51, Pszemol pisze:
Jest oczywista że ktoś kto zatrzymuje ruch za sobą aby wpuścić
celowo kogoś kto nie ma pierwszeństwa, a nawet 2-3 samochody
stara się KOSZTEM czasu (nie tylko swojego czasu ale wszystkich tych
którzy stoją za nim) świadomie i celowo sterować ruchem kołowym.
A do tego uprawniona jest zdaje się tylko Policja...

Wybacz ale dalej nie czytam.
Ślepa wiara w genialność prawa ustanawianego przez głupców prowadzi nas do ograniczeń takich jak 1600 wat w odkurzaczu.
Mam przypominać o komórkach czy innych zielonych strzałkach?

  Ale tu mamy inny przypadek - Przemol jest wewnętrznie przekonany, że
"jest oczywiste" coś, co nie tylko nie jest oczywiste, ale IMO jest
zupełnie nieprawdziwe.
  To nie jest sprawa przepisów - "nie ma takiego przepisu"
  Kierowca jak najbardziej może jechać lub zatrzymywać się
nieprawidłowo, ale *JEGO* jazda lub zatrzymanie nijak nie
stanowi "kierowania ruchem"!

  Jakby tak było, to panienka która swoim samochodem zatrzymała
kiedyś ćwierć krakowskich tramwajów zostałaby ukarana właśnie
za "kierowanie ruchem" :P

pzdr, Gotfryd

19 Data: Wrzesien 02 2014 18:22:18
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Gotfryd Smolik news"  wrote in message

 Ale tu mamy inny przypadek - Przemol jest wewnętrznie przekonany,
że "jest oczywiste" coś, co nie tylko nie jest oczywiste, ale IMO jest
zupełnie nieprawdziwe.

:-)

 To nie jest sprawa przepisów - "nie ma takiego przepisu"
 Kierowca jak najbardziej może jechać lub zatrzymywać się
nieprawidłowo, ale *JEGO* jazda lub zatrzymanie nijak nie
stanowi "kierowania ruchem"!

Możesz się zatrzymać na głównej drodze utrudniając ruch
jadącym z tyłu bez zjechania na pobocze? Od kiedy?

Jeśli przyczyną zatrzymania się na głównej drodze nie jest
awaria samochodu tylko CELOWE działanie kierowcy mające
na celu zmianę ogólnie przyjętej kolejności opuszczania
samochodów ze skrzyżowania to czym że to jest innym jak
nie kierowanie ruchem?

 Jakby tak było, to panienka która swoim samochodem zatrzymała
kiedyś ćwierć krakowskich tramwajów zostałaby ukarana właśnie
za "kierowanie ruchem" :P

Nie omawiamy nieznanego mi zdarzenia "panienki" i tramwaju
tylko mówimy o działaniu Radka, który swoje intencje ujawnił
w swojej własnej wypowiedzi czysto i klarownie: zatrzymując
się celowo i z premedytacją na głównej drodze gdy mógł jechać
spowodował świadomie przytrzymanie ruchu na drodze głównej
i intencją jego było wpuszczenie na skrzyżowanie samochodów
czekających na swoją kolej na drodze z ruchem podporządkowanym.

20 Data: Wrzesien 04 2014 09:53:55
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Tue, 2 Sep 2014, Pszemol wrote:

Możesz się zatrzymać na głównej drodze utrudniając ruch
jadącym z tyłu bez zjechania na pobocze? Od kiedy?

  Od zawsze, od kiedy nie odbywa się to bez "uzasadnionej potrzeby".
  Pierwszym z ad absurdum jest przypadek korka.

pzdr, Gotfryd

21 Data: Wrzesien 04 2014 18:51:44
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Gotfryd Smolik news"  wrote in message

On Tue, 2 Sep 2014, Pszemol wrote:

Możesz się zatrzymać na głównej drodze utrudniając ruch
jadącym z tyłu bez zjechania na pobocze? Od kiedy?

 Od zawsze, od kiedy nie odbywa się to bez "uzasadnionej potrzeby".
 Pierwszym z ad absurdum jest przypadek korka.

Czasami mam wrażenie, że celowo wyrywasz pytania z kontekstu
i sprowadzasz je właśnie do absurdu. Mówimy o zatrzymaniu się
NIE z powodu tego, że blokuje Ci jazdę samochód przed Tobą!
Czy to nie jest oczywiste że mowa o zatrzymaniu się z własnej woli?

A czy chęć zatrzymania ruchu za sobą w celu wpuszczenia przed
siebie kogoś, kto nie ma pierwszeństwa przejazdu jest "uzasadnioną
potrzebą" na *legalne* zatrzymanie się na głównej drodze?

22 Data: Wrzesien 05 2014 08:32:22
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: masti 

Pszemol wrote:


A czy chęć zatrzymania ruchu za sobą w celu wpuszczenia przed
siebie kogoś, kto nie ma pierwszeństwa przejazdu jest "uzasadnioną
potrzebą" na *legalne* zatrzymanie się na głównej drodze?

tak. Ale Ty jak widać tego nigdy nie zrozumiesz. Uważasz, że Tobie się
wszystko w zyciu należy i masz innych w dupie

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

23 Data: Wrzesien 05 2014 10:57:32
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello masti,

Friday, September 5, 2014, 10:32:22 AM, you wrote:

A czy chęć zatrzymania ruchu za sobą w celu wpuszczenia przed
siebie kogoś, kto nie ma pierwszeństwa przejazdu jest "uzasadnioną
potrzebą" na *legalne* zatrzymanie się na głównej drodze?
tak. Ale Ty jak widać tego nigdy nie zrozumiesz. Uważasz, że Tobie się
wszystko w zyciu należy i masz innych w dupie

Co pokazujesz tym, którzy są za Tobą? Ich nie masz w dupie? Zanim
podejmiesz decyzję o ustąpieniu spójrz w lusterko i porównaj kolejkę
za Tobą z kolejką na podporządkowanej. Nic mnie bardziej nie wkurza
niż wpuszczanie z podporządkowanej kogoś, kto ledwie do skrzyżowania
dojechał gdy na głównej korek po horyzont.


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

24 Data: Wrzesien 05 2014 08:58:29
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: masti 

RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello masti,

Friday, September 5, 2014, 10:32:22 AM, you wrote:

A czy chęć zatrzymania ruchu za sobą w celu wpuszczenia przed
siebie kogoś, kto nie ma pierwszeństwa przejazdu jest "uzasadnioną
potrzebą" na *legalne* zatrzymanie się na głównej drodze?
tak. Ale Ty jak widać tego nigdy nie zrozumiesz. Uważasz, że Tobie się
wszystko w zyciu należy i masz innych w dupie

Co pokazujesz tym, którzy są za Tobą? Ich nie masz w dupie? Zanim
podejmiesz decyzję o ustąpieniu spójrz w lusterko i porównaj kolejkę
za Tobą z kolejką na podporządkowanej. Nic mnie bardziej nie wkurza
niż wpuszczanie z podporządkowanej kogoś, kto ledwie do skrzyżowania
dojechał gdy na głównej korek po horyzont.

a jak tam stoi kolejka po horyzont? Naprawdę tak bardzo Cię zaboli 2
sekundy więcej jazdy?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

25 Data: Wrzesien 05 2014 11:52:12
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello masti,

Friday, September 5, 2014, 10:58:29 AM, you wrote:

RoMan Mandziejewicz wrote:

A czy chęć zatrzymania ruchu za sobą w celu wpuszczenia przed
siebie kogoś, kto nie ma pierwszeństwa przejazdu jest "uzasadnioną
potrzebą" na *legalne* zatrzymanie się na głównej drodze?
tak. Ale Ty jak widać tego nigdy nie zrozumiesz. Uważasz, że Tobie się
wszystko w zyciu należy i masz innych w dupie
Co pokazujesz tym, którzy są za Tobą? Ich nie masz w dupie? Zanim
podejmiesz decyzję o ustąpieniu spójrz w lusterko i porównaj kolejkę
za Tobą z kolejką na podporządkowanej. Nic mnie bardziej nie wkurza
niż wpuszczanie z podporządkowanej kogoś, kto ledwie do skrzyżowania
dojechał gdy na głównej korek po horyzont.
a jak tam stoi kolejka po horyzont? Naprawdę tak bardzo Cię zaboli 2
sekundy więcej jazdy?

A tego na podporządkowanej zaboli jak poczeka?

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

26 Data: Wrzesien 05 2014 10:28:56
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: masti 

RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello masti,

Friday, September 5, 2014, 10:58:29 AM, you wrote:

RoMan Mandziejewicz wrote:

A czy chęć zatrzymania ruchu za sobą w celu wpuszczenia przed
siebie kogoś, kto nie ma pierwszeństwa przejazdu jest "uzasadnioną
potrzebą" na *legalne* zatrzymanie się na głównej drodze?
tak. Ale Ty jak widać tego nigdy nie zrozumiesz. Uważasz, że Tobie się
wszystko w zyciu należy i masz innych w dupie
Co pokazujesz tym, którzy są za Tobą? Ich nie masz w dupie? Zanim
podejmiesz decyzję o ustąpieniu spójrz w lusterko i porównaj kolejkę
za Tobą z kolejką na podporządkowanej. Nic mnie bardziej nie wkurza
niż wpuszczanie z podporządkowanej kogoś, kto ledwie do skrzyżowania
dojechał gdy na głównej korek po horyzont.
a jak tam stoi kolejka po horyzont? Naprawdę tak bardzo Cię zaboli 2
sekundy więcej jazdy?

A tego na podporządkowanej zaboli jak poczeka?


sorki, ale saby trolling.
Świat nie jest czarno-biały.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

27 Data: Wrzesien 05 2014 07:48:16
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"masti"  wrote in message

A czy chęć zatrzymania ruchu za sobą w celu wpuszczenia przed
siebie kogoś, kto nie ma pierwszeństwa przejazdu jest "uzasadnioną
potrzebą" na *legalne* zatrzymanie się na głównej drodze?
tak. Ale Ty jak widać tego nigdy nie zrozumiesz. Uważasz, że Tobie się
wszystko w zyciu należy i masz innych w dupie

Co pokazujesz tym, którzy są za Tobą? Ich nie masz w dupie? Zanim
podejmiesz decyzję o ustąpieniu spójrz w lusterko i porównaj kolejkę
za Tobą z kolejką na podporządkowanej. Nic mnie bardziej nie wkurza
niż wpuszczanie z podporządkowanej kogoś, kto ledwie do skrzyżowania
dojechał gdy na głównej korek po horyzont.

a jak tam stoi kolejka po horyzont? Naprawdę tak bardzo Cię zaboli 2
sekundy więcej jazdy?

Pomyśl teraz że na tej głównej drodze będzie kilku takich dobrodziei
jak Ty... co się stanie? Z drogi głównej zrobicie drogę podporządkowaną
do tej drogi podporządkowanej. Z jakiej racji?
Kto sobie ubzdurał w ogóle prawo do używania swojego pojazdu
do kierowania ruchem na skrzyżowaniu? Jedź sprawnie i nie rób
zamieszania.

28 Data: Wrzesien 05 2014 17:59:55
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Pszemol  ...

A czy chęć zatrzymania ruchu za sobą w celu wpuszczenia przed
siebie kogoś, kto nie ma pierwszeństwa przejazdu jest "uzasadnioną
potrzebą" na *legalne* zatrzymanie się na głównej drodze?
tak. Ale Ty jak widać tego nigdy nie zrozumiesz. Uważasz, że Tobie
się wszystko w zyciu należy i masz innych w dupie

Co pokazujesz tym, którzy są za Tobą? Ich nie masz w dupie? Zanim
podejmiesz decyzję o ustąpieniu spójrz w lusterko i porównaj kolejkę
za Tobą z kolejką na podporządkowanej. Nic mnie bardziej nie wkurza
niż wpuszczanie z podporządkowanej kogoś, kto ledwie do skrzyżowania
dojechał gdy na głównej korek po horyzont.

a jak tam stoi kolejka po horyzont? Naprawdę tak bardzo Cię zaboli 2
sekundy więcej jazdy?

Pomyśl teraz że na tej głównej drodze będzie kilku takich dobrodziei
jak Ty... co się stanie? Z drogi głównej zrobicie drogę
podporządkowaną do tej drogi podporządkowanej. Z jakiej racji?

Nie, to nadal bedzie zakorkowana droga główna na ktorej najczesciej i tak
sie zaraz stoi na jakims zakorkowanym skrzyzowaniu.
Tyle do ruchu na tej drodze głównej bedzie sie niektorym odrobine łatwiej
włączyc. Tylko tyle i az tyle.

Kto sobie ubzdurał w ogóle prawo do używania swojego pojazdu
do kierowania ruchem na skrzyżowaniu? Jedź sprawnie i nie rób
zamieszania.

Jezeli wpuszczasz kogos i tym samym robisz zamieszanie to znaczy ze robisz
cos źle.

29 Data: Wrzesien 05 2014 17:13:06
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Budzik"  wrote in message

Użytkownik Pszemol  ...

A czy chęć zatrzymania ruchu za sobą w celu wpuszczenia przed
siebie kogoś, kto nie ma pierwszeństwa przejazdu jest "uzasadnioną
potrzebą" na *legalne* zatrzymanie się na głównej drodze?
tak. Ale Ty jak widać tego nigdy nie zrozumiesz. Uważasz, że Tobie
się wszystko w zyciu należy i masz innych w dupie

Co pokazujesz tym, którzy są za Tobą? Ich nie masz w dupie? Zanim
podejmiesz decyzję o ustąpieniu spójrz w lusterko i porównaj kolejkę
za Tobą z kolejką na podporządkowanej. Nic mnie bardziej nie wkurza
niż wpuszczanie z podporządkowanej kogoś, kto ledwie do skrzyżowania
dojechał gdy na głównej korek po horyzont.

a jak tam stoi kolejka po horyzont? Naprawdę tak bardzo Cię zaboli 2
sekundy więcej jazdy?

Pomyśl teraz że na tej głównej drodze będzie kilku takich dobrodziei
jak Ty... co się stanie? Z drogi głównej zrobicie drogę
podporządkowaną do tej drogi podporządkowanej. Z jakiej racji?

Nie, to nadal bedzie zakorkowana droga główna na ktorej najczesciej i tak
sie zaraz stoi na jakims zakorkowanym skrzyzowaniu.
Tyle do ruchu na tej drodze głównej bedzie sie niektorym odrobine łatwiej
włączyc. Tylko tyle i az tyle.

Ruch idzie falami - to że akurat jesteś na fali nie znaczy że oni czekają
tam na bocznej drodze 1/2 godziny. Równie dobrze gdybyś ich nie
wpuścił przejechaliby za 1/2 minuty, jak się zrobi dziura na głównej.

Kto sobie ubzdurał w ogóle prawo do używania swojego pojazdu
do kierowania ruchem na skrzyżowaniu? Jedź sprawnie i nie rób
zamieszania.

Jezeli wpuszczasz kogos i tym samym robisz zamieszanie to znaczy
ze robisz cos źle.

Fakt, robisz źle bo zachowujesz się w sposób nieoczekiwany przez innych.

30 Data: Wrzesien 06 2014 03:59:50
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Pszemol  ...

Nie, to nadal bedzie zakorkowana droga główna na ktorej najczesciej i
tak sie zaraz stoi na jakims zakorkowanym skrzyzowaniu.
Tyle do ruchu na tej drodze głównej bedzie sie niektorym odrobine
łatwiej włączyc. Tylko tyle i az tyle.

Ruch idzie falami - to że akurat jesteś na fali nie znaczy że oni
czekają tam na bocznej drodze 1/2 godziny. Równie dobrze gdybyś ich
nie wpuścił przejechaliby za 1/2 minuty, jak się zrobi dziura na
głównej.

A czasami minute, a czasami dwie, a taka ciezarowka to moze i z piec.
Tylko po co, skoro mozna mu pomóc zaoszczedzic te minute czy dwie?

Kto sobie ubzdurał w ogóle prawo do używania swojego pojazdu
do kierowania ruchem na skrzyżowaniu? Jedź sprawnie i nie rób
zamieszania.

Jezeli wpuszczasz kogos i tym samym robisz zamieszanie to znaczy
ze robisz cos źle.

Fakt, robisz źle bo zachowujesz się w sposób nieoczekiwany przez
innych.

Ale to Ty pisałes o zamieszaniu...
Ja nie mam takich problemów...

31 Data: Wrzesien 06 2014 06:37:08
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Budzik"  wrote in message

Użytkownik Pszemol  ...

Nie, to nadal bedzie zakorkowana droga główna na ktorej najczesciej i
tak sie zaraz stoi na jakims zakorkowanym skrzyzowaniu.
Tyle do ruchu na tej drodze głównej bedzie sie niektorym odrobine
łatwiej włączyc. Tylko tyle i az tyle.

Ruch idzie falami - to że akurat jesteś na fali nie znaczy że oni
czekają tam na bocznej drodze 1/2 godziny. Równie dobrze gdybyś ich
nie wpuścił przejechaliby za 1/2 minuty, jak się zrobi dziura na
głównej.

A czasami minute, a czasami dwie, a taka ciezarowka to moze i z piec.
Tylko po co, skoro mozna mu pomóc zaoszczedzic te minute czy dwie?

Bo dzieje się to kosztem czasu straconego przez tych na głównej drodze!
Jeszcze pół biedy gdy wszyscy stoicie w korku, włącznie z tymi na głównej.
Ale jeśli na głównej auta jadą a jakiś życzliwy zacznie ruchem sterować
i blokować drogę swoim samochodem to robi się problem...

Kto sobie ubzdurał w ogóle prawo do używania swojego pojazdu
do kierowania ruchem na skrzyżowaniu? Jedź sprawnie i nie rób
zamieszania.

Jezeli wpuszczasz kogos i tym samym robisz zamieszanie to znaczy
ze robisz cos źle.

Fakt, robisz źle bo zachowujesz się w sposób nieoczekiwany przez
innych.

Ale to Ty pisałes o zamieszaniu...
Ja nie mam takich problemów...

Bo zawsze wpuszczany do ruchu uważnie obserwuje drogę i widzi
że go wpuszczasz? Nie sądzę...

32 Data: Wrzesien 06 2014 11:51:36
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: masti 

Pszemol wrote:

"Budzik"  wrote in message

Użytkownik Pszemol  ...

Nie, to nadal bedzie zakorkowana droga główna na ktorej najczesciej i
tak sie zaraz stoi na jakims zakorkowanym skrzyzowaniu.
Tyle do ruchu na tej drodze głównej bedzie sie niektorym odrobine
łatwiej włączyc. Tylko tyle i az tyle.

Ruch idzie falami - to że akurat jesteś na fali nie znaczy że oni
czekają tam na bocznej drodze 1/2 godziny. Równie dobrze gdybyś ich
nie wpuścił przejechaliby za 1/2 minuty, jak się zrobi dziura na
głównej.

A czasami minute, a czasami dwie, a taka ciezarowka to moze i z piec.
Tylko po co, skoro mozna mu pomóc zaoszczedzic te minute czy dwie?

Bo dzieje się to kosztem czasu straconego przez tych na głównej drodze!

bo panisko Pszemol jedzie? typowe buractwo drogowe.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

33 Data: Wrzesien 06 2014 12:22:46
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik masti  ...

Nie, to nadal bedzie zakorkowana droga główna na ktorej najczesciej i
tak sie zaraz stoi na jakims zakorkowanym skrzyzowaniu.
Tyle do ruchu na tej drodze głównej bedzie sie niektorym odrobine
łatwiej włączyc. Tylko tyle i az tyle.

Ruch idzie falami - to że akurat jesteś na fali nie znaczy że oni
czekają tam na bocznej drodze 1/2 godziny. Równie dobrze gdybyś ich
nie wpuścił przejechaliby za 1/2 minuty, jak się zrobi dziura na
głównej.

A czasami minute, a czasami dwie, a taka ciezarowka to moze i z piec.
Tylko po co, skoro mozna mu pomóc zaoszczedzic te minute czy dwie?

Bo dzieje się to kosztem czasu straconego przez tych na głównej drodze!

bo panisko Pszemol jedzie? typowe buractwo drogowe.

Az musze stanąc w obronie! :)
Wszelkie wpuszczanie robimy po to aby zaoszczedzic czas, aby ruch był
płynniejszy etc.
Wiec głupie wpuszczanie (czyli np, znaczne hamowanie całej kolumny
samochodów tylko po to aby wpuscic kogos z podporzadkowanej) na pewno nie
sa pożadane.

34 Data: Wrzesien 06 2014 13:03:31
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: masti 

Budzik wrote:

Użytkownik masti  ...

Nie, to nadal bedzie zakorkowana droga główna na ktorej najczesciej i
tak sie zaraz stoi na jakims zakorkowanym skrzyzowaniu.
Tyle do ruchu na tej drodze głównej bedzie sie niektorym odrobine
łatwiej włączyc. Tylko tyle i az tyle.

Ruch idzie falami - to że akurat jesteś na fali nie znaczy że oni
czekają tam na bocznej drodze 1/2 godziny. Równie dobrze gdybyś ich
nie wpuścił przejechaliby za 1/2 minuty, jak się zrobi dziura na
głównej.

A czasami minute, a czasami dwie, a taka ciezarowka to moze i z piec.
Tylko po co, skoro mozna mu pomóc zaoszczedzic te minute czy dwie?

Bo dzieje się to kosztem czasu straconego przez tych na głównej drodze!

bo panisko Pszemol jedzie? typowe buractwo drogowe.

Az musze stanąc w obronie! :)
Wszelkie wpuszczanie robimy po to aby zaoszczedzic czas, aby ruch był
płynniejszy etc.
Wiec głupie wpuszczanie (czyli np, znaczne hamowanie całej kolumny
samochodów tylko po to aby wpuscic kogos z podporzadkowanej) na pewno nie
sa pożadane.

co to znaczy "głupie wpuszczanie"?
bo ja tu widzę sprowadzanie sprawy ad absurdum."Jak wpuszczasz to
zatrzymujesz kolumnę" vs. "ci na podporządkowanej będą stali kilka
godzin". A zycie nie jest czarno białe.

tunp. na Węźle Trasy Toruńskiej korek od Marek stoi kilka km. Na
Modlińskiej do wjazdu od kanału żerańskiego albo czasem od Kowalczyka
http://osm.org/go/0Oy5~g80-- ?m=
Myslisz, że jak jadący od Marek nie będą wpuszczać nikogo to pojadą dużo
szybciej?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

35 Data: Wrzesien 06 2014 13:59:57
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik masti  ...

Nie, to nadal bedzie zakorkowana droga główna na ktorej
najczesciej i tak sie zaraz stoi na jakims zakorkowanym
skrzyzowaniu. Tyle do ruchu na tej drodze głównej bedzie sie
niektorym odrobine łatwiej włączyc. Tylko tyle i az tyle.

Ruch idzie falami - to że akurat jesteś na fali nie znaczy że oni
czekają tam na bocznej drodze 1/2 godziny. Równie dobrze gdybyś
ich nie wpuścił przejechaliby za 1/2 minuty, jak się zrobi dziura
na głównej.

A czasami minute, a czasami dwie, a taka ciezarowka to moze i z
piec. Tylko po co, skoro mozna mu pomóc zaoszczedzic te minute czy
dwie?

Bo dzieje się to kosztem czasu straconego przez tych na głównej
drodze!

bo panisko Pszemol jedzie? typowe buractwo drogowe.

Az musze stanąc w obronie! :)
Wszelkie wpuszczanie robimy po to aby zaoszczedzic czas, aby ruch był
płynniejszy etc.
Wiec głupie wpuszczanie (czyli np, znaczne hamowanie całej kolumny
samochodów tylko po to aby wpuscic kogos z podporzadkowanej) na pewno
nie sa pożadane.

co to znaczy "głupie wpuszczanie"?

Głupie to znaczy np. takie jak na zalinkowanym filmiku czyli wpuszczasz
pomimo tego, ze wpuszczany i tak nie ma odpowiedniej widocznosci aby
pojechać.
Głupie to np. takie ze za toba jedzie 5 samochodów, za nimi pusto ale ty
wyhamowujesz ta kolumne chociaz za 10 sekund bedzie wolne i czekajacy
właczy sie do ruchu bez problemu.
I tak dalej.

bo ja tu widzę sprowadzanie sprawy ad absurdum."Jak wpuszczasz to
zatrzymujesz kolumnę" vs. "ci na podporządkowanej będą stali kilka
godzin". A zycie nie jest czarno białe.

Dlateog najwazniejsza rzecz to "zdrowy rozsadek".
 
tunp. na Węźle Trasy Toruńskiej korek od Marek stoi kilka km. Na
Modlińskiej do wjazdu od kanału żerańskiego albo czasem od Kowalczyka
http://osm.org/go/0Oy5~g80-- ?m=
Myslisz, że jak jadący od Marek nie będą wpuszczać nikogo to pojadą
dużo szybciej?

A gdzie tak twierdze?
Jak stoi korek to w ogole nie widze problemu aby wpuszczac z
podporządkowanych no chyba, ze to wpuszczanie jest zwiazane np. z jakims
chamskim omijaniem korka powiedzmy przez stacje beznynową.

36 Data: Wrzesien 06 2014 10:42:38
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Budzik"  wrote in message

Głupie to znaczy np. takie jak na zalinkowanym filmiku czyli wpuszczasz
pomimo tego, ze wpuszczany i tak nie ma odpowiedniej widocznosci aby
pojechać.
Głupie to np. takie ze za toba jedzie 5 samochodów, za nimi pusto ale ty
wyhamowujesz ta kolumne chociaz za 10 sekund bedzie wolne i czekajacy
właczy sie do ruchu bez problemu.
I tak dalej.

Cieszę się, że się wreszcie dogadaliśmy :-)

Dlateog najwazniejsza rzecz to "zdrowy rozsadek".

A ponieważ większośc ludzi jednak nie jest ekspertami od zdrowego
rozsądku w ogólnym przypadku będzie lepiej jak pozostaniemy na
trudnej często sztuce postępowania zgodnie z przepisami i nie będziemy
wyskakiwać z pomysłami na blokowanie drogi głównej i próbami
kierowania ruchem na skrzyżowaniu w taki sposób.

37 Data: Wrzesien 06 2014 16:59:57
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Pszemol  ...

Dlateog najwazniejsza rzecz to "zdrowy rozsadek".

A ponieważ większośc ludzi jednak nie jest ekspertami od zdrowego
rozsądku w ogólnym przypadku będzie lepiej jak pozostaniemy na
trudnej często sztuce postępowania zgodnie z przepisami i nie będziemy
wyskakiwać z pomysłami na blokowanie drogi głównej i próbami
kierowania ruchem na skrzyżowaniu w taki sposób.

Byc moze. Ale to nie znaczy ze ci rozsadni, troche bardziej doswiadczeni
kierowcy robią coś złego ustepując czasami pierwszenstwa tam gdzie prawo
tego nie wymaga.

38 Data: Wrzesien 06 2014 15:59:14
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Budzik"  wrote in message

Użytkownik Pszemol  ...

Dlateog najwazniejsza rzecz to "zdrowy rozsadek".

A ponieważ większośc ludzi jednak nie jest ekspertami od zdrowego
rozsądku w ogólnym przypadku będzie lepiej jak pozostaniemy na
trudnej często sztuce postępowania zgodnie z przepisami i nie będziemy
wyskakiwać z pomysłami na blokowanie drogi głównej i próbami
kierowania ruchem na skrzyżowaniu w taki sposób.

Byc moze. Ale to nie znaczy ze ci rozsadni, troche bardziej doswiadczeni
kierowcy robią coś złego ustepując czasami pierwszenstwa tam gdzie
prawo tego nie wymaga.

Nie znaczy też wcale że robią coś dobrego ani że faktycznie są rozsądni.

39 Data: Wrzesien 06 2014 21:59:57
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Pszemol  ...

Dlateog najwazniejsza rzecz to "zdrowy rozsadek".

A ponieważ większośc ludzi jednak nie jest ekspertami od zdrowego
rozsądku w ogólnym przypadku będzie lepiej jak pozostaniemy na
trudnej często sztuce postępowania zgodnie z przepisami i nie będziemy
wyskakiwać z pomysłami na blokowanie drogi głównej i próbami
kierowania ruchem na skrzyżowaniu w taki sposób.

Byc moze. Ale to nie znaczy ze ci rozsadni, troche bardziej doswiadczeni
kierowcy robią coś złego ustepując czasami pierwszenstwa tam gdzie
prawo tego nie wymaga.

Nie znaczy też wcale że robią coś dobrego ani że faktycznie są rozsądni.

Nie znaczy równiez, ze ci ktorzy jada bo maja pierwszenstwo nie zwarzajac
na innych robią rowniez coś dobrego. Na pewno robią coś bezmyslnego.

40 Data: Wrzesien 06 2014 17:32:16
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Budzik"  wrote in message

Użytkownik Pszemol  ...

Dlateog najwazniejsza rzecz to "zdrowy rozsadek".

A ponieważ większośc ludzi jednak nie jest ekspertami od zdrowego
rozsądku w ogólnym przypadku będzie lepiej jak pozostaniemy na
trudnej często sztuce postępowania zgodnie z przepisami i nie będziemy
wyskakiwać z pomysłami na blokowanie drogi głównej i próbami
kierowania ruchem na skrzyżowaniu w taki sposób.

Byc moze. Ale to nie znaczy ze ci rozsadni, troche bardziej doswiadczeni
kierowcy robią coś złego ustepując czasami pierwszenstwa tam gdzie
prawo tego nie wymaga.

Nie znaczy też wcale że robią coś dobrego ani że faktycznie są rozsądni.

Nie znaczy równiez, ze ci ktorzy jada bo maja pierwszenstwo nie zwarzajac
na innych robią rowniez coś dobrego. Na pewno robią coś bezmyslnego.

Przynajmniej jeśli zachowują się zgodnie z przepisami to nic nie pogarszają
próbując ulepszać :-)

41 Data: Wrzesien 07 2014 08:59:54
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Pszemol  ...

Dlateog najwazniejsza rzecz to "zdrowy rozsadek".

A ponieważ większośc ludzi jednak nie jest ekspertami od zdrowego
rozsądku w ogólnym przypadku będzie lepiej jak pozostaniemy na
trudnej często sztuce postępowania zgodnie z przepisami i nie
będziemy wyskakiwać z pomysłami na blokowanie drogi głównej i
próbami kierowania ruchem na skrzyżowaniu w taki sposób.

Byc moze. Ale to nie znaczy ze ci rozsadni, troche bardziej
doswiadczeni kierowcy robią coś złego ustepując czasami
pierwszenstwa tam gdzie prawo tego nie wymaga.

Nie znaczy też wcale że robią coś dobrego ani że faktycznie są
rozsądni.

Nie znaczy równiez, ze ci ktorzy jada bo maja pierwszenstwo nie
zwarzajac na innych robią rowniez coś dobrego. Na pewno robią coś
bezmyslnego.

Przynajmniej jeśli zachowują się zgodnie z przepisami to nic nie
pogarszają próbując ulepszać :-)

Nie możesz tez założyć ze niczego nie polepszają... ;-P

42 Data: Wrzesien 08 2014 20:04:57
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Budzik"  wrote in message

Użytkownik Pszemol  ...

Dlateog najwazniejsza rzecz to "zdrowy rozsadek".

A ponieważ większośc ludzi jednak nie jest ekspertami od zdrowego
rozsądku w ogólnym przypadku będzie lepiej jak pozostaniemy na
trudnej często sztuce postępowania zgodnie z przepisami i nie
będziemy wyskakiwać z pomysłami na blokowanie drogi głównej i
próbami kierowania ruchem na skrzyżowaniu w taki sposób.

Byc moze. Ale to nie znaczy ze ci rozsadni, troche bardziej
doswiadczeni kierowcy robią coś złego ustepując czasami
pierwszenstwa tam gdzie prawo tego nie wymaga.

Nie znaczy też wcale że robią coś dobrego ani że faktycznie są
rozsądni.

Nie znaczy równiez, ze ci ktorzy jada bo maja pierwszenstwo nie
zwarzajac na innych robią rowniez coś dobrego. Na pewno robią
coś bezmyslnego.

Przynajmniej jeśli zachowują się zgodnie z przepisami to nic nie
pogarszają próbując ulepszać :-)

Nie możesz tez założyć ze niczego nie polepszają... ;-P

Czasem lepsze jest wrogiem dobrego.

43 Data: Wrzesien 09 2014 03:59:47
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Pszemol  ...

Przynajmniej jeśli zachowują się zgodnie z przepisami to nic nie
pogarszają próbując ulepszać :-)

Nie możesz tez założyć ze niczego nie polepszają... ;-P

Czasem lepsze jest wrogiem dobrego.

No własnie!

44 Data: Wrzesien 06 2014 10:39:12
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"masti"  wrote in message

A czasami minute, a czasami dwie, a taka ciezarowka to moze i z piec.
Tylko po co, skoro mozna mu pomóc zaoszczedzic te minute czy dwie?

Bo dzieje się to kosztem czasu straconego przez tych na głównej drodze!

bo panisko Pszemol jedzie? typowe buractwo drogowe.

Jakie panisko? Jadę główną drogą to chce jechać, na bocznej bym czekał.

45 Data: Wrzesien 06 2014 16:00:48
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: masti 

Pszemol wrote:

"masti"  wrote in message
A czasami minute, a czasami dwie, a taka ciezarowka to moze i z piec.
Tylko po co, skoro mozna mu pomóc zaoszczedzic te minute czy dwie?

Bo dzieje się to kosztem czasu straconego przez tych na głównej drodze!

bo panisko Pszemol jedzie? typowe buractwo drogowe.

Jakie panisko? Jadę główną drogą to chce jechać,

no właśnie. O czymś takim jak kultura na drodze to nie słyszałeś.

na bocznej bym czekał.

jak długo?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

46 Data: Wrzesien 06 2014 16:00:43
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"masti"  wrote in message

Bo dzieje się to kosztem czasu straconego przez tych na głównej drodze!

bo panisko Pszemol jedzie? typowe buractwo drogowe.

Jakie panisko? Jadę główną drogą to chce jechać,

no właśnie. O czymś takim jak kultura na drodze to nie słyszałeś.

Kultura na drodze wymaga abyś brał też pod uwagę tych za Tobą,
którzy stoją a nie muszą stać, a być może bardziej się spieszą niż Ty.

na bocznej bym czekał.

jak długo?

Tak długo jak długo sytuacja tego wymagałaby.

47 Data: Wrzesien 06 2014 21:19:05
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: masti 

Pszemol wrote:

"masti"  wrote in message
Bo dzieje się to kosztem czasu straconego przez tych na głównej drodze!

bo panisko Pszemol jedzie? typowe buractwo drogowe.

Jakie panisko? Jadę główną drogą to chce jechać,

no właśnie. O czymś takim jak kultura na drodze to nie słyszałeś.

Kultura na drodze wymaga abyś brał też pod uwagę tych za Tobą,
którzy stoją a nie muszą stać, a być może bardziej się spieszą niż Ty.

jasne. Sorry, jak się spieszysz to wyjedź wcześniej


na bocznej bym czekał.

jak długo?

Tak długo jak długo sytuacja tego wymagałaby.

ROTFL już to widzę.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

48 Data: Wrzesien 06 2014 17:34:37
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"masti"  wrote in message

Pszemol wrote:

"masti"  wrote in message
Bo dzieje się to kosztem czasu straconego przez tych na głównej drodze!

bo panisko Pszemol jedzie? typowe buractwo drogowe.

Jakie panisko? Jadę główną drogą to chce jechać,

no właśnie. O czymś takim jak kultura na drodze to nie słyszałeś.

Kultura na drodze wymaga abyś brał też pod uwagę tych za Tobą,
którzy stoją a nie muszą stać, a być może bardziej się spieszą niż Ty.

jasne. Sorry, jak się spieszysz to wyjedź wcześniej

Bardzo to "przemyślane" co tu piszesz...
Czy sam jesteś dobrodziejem jak nie wyjdziesz wcześniej i się spieszysz?
Obawiam się, że wtedy dobrodziejem na drodze nie jesteś...

na bocznej bym czekał.

jak długo?

Tak długo jak długo sytuacja tego wymagałaby.

ROTFL już to widzę.

Nie sądź innych według siebie.

49 Data: Wrzesien 22 2014 21:31:16
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Pszemol  ...

bo panisko Pszemol jedzie? typowe buractwo drogowe.

Jakie panisko? Jadę główną drogą to chce jechać,

no właśnie. O czymś takim jak kultura na drodze to nie słyszałeś.

Kultura na drodze wymaga abyś brał też pod uwagę tych za Tobą,
którzy stoją a nie muszą stać, a być może bardziej się spieszą niż Ty.

Teraz poczekają, a nastepnym razem szybciej wyjazda z podporzadkowane.
Trzeba upłynniac ruch w ten sposób, aby suma sumarum był zysk czasowy a nie
strata :)

50 Data: Wrzesien 06 2014 16:59:57
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Pszemol  ...

A czasami minute, a czasami dwie, a taka ciezarowka to moze i z
piec. Tylko po co, skoro mozna mu pomóc zaoszczedzic te minute czy
dwie?

Bo dzieje się to kosztem czasu straconego przez tych na głównej
drodze!

bo panisko Pszemol jedzie? typowe buractwo drogowe.

Jakie panisko? Jadę główną drogą to chce jechać, na bocznej bym
czekał.

My tu jestesmy troche bardziej kulturalni i troche bardziej rozumiemy ze
czekanie nie jest konieczne.

51 Data: Wrzesien 06 2014 16:01:24
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Budzik"  wrote in message

Użytkownik Pszemol  ...

A czasami minute, a czasami dwie, a taka ciezarowka to moze i z
piec. Tylko po co, skoro mozna mu pomóc zaoszczedzic te minute czy
dwie?

Bo dzieje się to kosztem czasu straconego przez tych na głównej
drodze!

bo panisko Pszemol jedzie? typowe buractwo drogowe.

Jakie panisko? Jadę główną drogą to chce jechać, na bocznej bym
czekał.

My tu jestesmy troche bardziej kulturalni i troche bardziej
rozumiemy ze czekanie nie jest konieczne.

Ależ jest... W szczególności wpuszczając kogoś przed sobą
stwarzasz KONIECZNOŚĆ czekania u siebie i tych za Tobą.

52 Data: Wrzesien 07 2014 08:59:56
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Pszemol  ...

A czasami minute, a czasami dwie, a taka ciezarowka to moze i z
piec. Tylko po co, skoro mozna mu pomóc zaoszczedzic te minute czy
dwie?

Bo dzieje się to kosztem czasu straconego przez tych na głównej
drodze!

bo panisko Pszemol jedzie? typowe buractwo drogowe.

Jakie panisko? Jadę główną drogą to chce jechać, na bocznej bym
czekał.

My tu jestesmy troche bardziej kulturalni i troche bardziej
rozumiemy ze czekanie nie jest konieczne.

Ależ jest... W szczególności wpuszczając kogoś przed sobą
stwarzasz KONIECZNOŚĆ czekania u siebie i tych za Tobą.

Myslałem, ze juz ustalilismy zasady rozsadnego wpuszczania w innym poscie?

53 Data: Wrzesien 08 2014 20:05:47
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Budzik"  wrote in message

Użytkownik Pszemol  ...

A czasami minute, a czasami dwie, a taka ciezarowka to moze i z
piec. Tylko po co, skoro mozna mu pomóc zaoszczedzic te minute czy
dwie?

Bo dzieje się to kosztem czasu straconego przez tych na głównej
drodze!

bo panisko Pszemol jedzie? typowe buractwo drogowe.

Jakie panisko? Jadę główną drogą to chce jechać, na bocznej bym
czekał.

My tu jestesmy troche bardziej kulturalni i troche bardziej
rozumiemy ze czekanie nie jest konieczne.

Ależ jest... W szczególności wpuszczając kogoś przed sobą
stwarzasz KONIECZNOŚĆ czekania u siebie i tych za Tobą.

Myslałem, ze juz ustalilismy zasady rozsadnego wpuszczania w innym poscie?

Pisząc ze czekanie nie jest konieczne nie napisałeś w jakich warunkach nie jest.

54 Data: Wrzesien 09 2014 03:59:45
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Pszemol  ...

A czasami minute, a czasami dwie, a taka ciezarowka to moze i z
piec. Tylko po co, skoro mozna mu pomóc zaoszczedzic te minute
czy dwie?

Bo dzieje się to kosztem czasu straconego przez tych na głównej
drodze!

bo panisko Pszemol jedzie? typowe buractwo drogowe.

Jakie panisko? Jadę główną drogą to chce jechać, na bocznej bym
czekał.

My tu jestesmy troche bardziej kulturalni i troche bardziej
rozumiemy ze czekanie nie jest konieczne.

Ależ jest... W szczególności wpuszczając kogoś przed sobą
stwarzasz KONIECZNOŚĆ czekania u siebie i tych za Tobą.

Myslałem, ze juz ustalilismy zasady rozsadnego wpuszczania w innym
poscie?

Pisząc ze czekanie nie jest konieczne nie napisałeś w jakich warunkach
nie jest.

Oj pisałem pisałem...
I chyba nawet sie ze mną zgodziłes.

55 Data: Wrzesien 06 2014 12:22:47
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Pszemol  ...

Nie, to nadal bedzie zakorkowana droga główna na ktorej najczesciej
i tak sie zaraz stoi na jakims zakorkowanym skrzyzowaniu.
Tyle do ruchu na tej drodze głównej bedzie sie niektorym odrobine
łatwiej włączyc. Tylko tyle i az tyle.

Ruch idzie falami - to że akurat jesteś na fali nie znaczy że oni
czekają tam na bocznej drodze 1/2 godziny. Równie dobrze gdybyś ich
nie wpuścił przejechaliby za 1/2 minuty, jak się zrobi dziura na
głównej.

A czasami minute, a czasami dwie, a taka ciezarowka to moze i z piec.
Tylko po co, skoro mozna mu pomóc zaoszczedzic te minute czy dwie?

Bo dzieje się to kosztem czasu straconego przez tych na głównej
drodze! Jeszcze pół biedy gdy wszyscy stoicie w korku, włącznie z tymi
na głównej. Ale jeśli na głównej auta jadą a jakiś życzliwy zacznie
ruchem sterować i blokować drogę swoim samochodem to robi się
problem...

No to mówię ze rozumiesz moje pojecie na opak!
Ja nie mówię, zeby hamować cały ruch zeby wpuscic jednego goscia, złwaszcza
jezeli wyjezdza z podporządkowanej...
Czasami wystarczy tylko nie przyspieszac i dac znac swiatłami zeby
wyjezdzał bo w razie czego dopasuje swoja predkosc.
Ale zdecydowanie wazzniejsze jest puszczanie tych co chca skrecic w lewo z
drogi z pierwszenstwem.
 
Kto sobie ubzdurał w ogóle prawo do używania swojego pojazdu
do kierowania ruchem na skrzyżowaniu? Jedź sprawnie i nie rób
zamieszania.

Jezeli wpuszczasz kogos i tym samym robisz zamieszanie to znaczy
ze robisz cos źle.

Fakt, robisz źle bo zachowujesz się w sposób nieoczekiwany przez
innych.

Ale to Ty pisałes o zamieszaniu...
Ja nie mam takich problemów...

Bo zawsze wpuszczany do ruchu uważnie obserwuje drogę i widzi
że go wpuszczasz? Nie sądzę...

Jak nie widzi, to nie wjezdza, proste.
Najczesciej widac, w która strone patrzy.

56 Data: Wrzesien 06 2014 15:37:58
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: J.F. 

Dnia 06 Sep 2014 12:22:47 GMT, Budzik napisał(a):

Użytkownik Pszemol  ...
Bo dzieje się to kosztem czasu straconego przez tych na głównej
drodze! Jeszcze pół biedy gdy wszyscy stoicie w korku, włącznie z tymi
na głównej. Ale jeśli na głównej auta jadą a jakiś życzliwy zacznie
ruchem sterować i blokować drogę swoim samochodem to robi się
problem...
No to mówię ze rozumiesz moje pojecie na opak!
Ja nie mówię, zeby hamować cały ruch zeby wpuscic jednego goscia, złwaszcza
jezeli wyjezdza z podporządkowanej...

Czasem i tak trzeba, bo owszem na glownej setki samochodow ... ale ile
ten z boku ma stac, godzine, dwie ?

Czasami wystarczy tylko nie przyspieszac i dac znac swiatłami zeby
wyjezdzał bo w razie czego dopasuje swoja predkosc.

A czasem wystarczy ... przyspieszyc. Luka zrobi sie za toba :-)

Ale zdecydowanie wazzniejsze jest puszczanie tych co chca skrecic w lewo z
drogi z pierwszenstwem.

No, zatrzymany ruch na glownej, to iles tam samochodow z bocznych
drog, ktore maja okazje wjechac, wiec nie ma nic za darmo :-)

J.

57 Data: Wrzesien 06 2014 15:59:57
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik J.F.  ...

Bo dzieje się to kosztem czasu straconego przez tych na głównej
drodze! Jeszcze pół biedy gdy wszyscy stoicie w korku, włącznie z
tymi na głównej. Ale jeśli na głównej auta jadą a jakiś życzliwy
zacznie ruchem sterować i blokować drogę swoim samochodem to robi
się problem...
No to mówię ze rozumiesz moje pojecie na opak!
Ja nie mówię, zeby hamować cały ruch zeby wpuscic jednego goscia,
złwaszcza jezeli wyjezdza z podporządkowanej...

Czasem i tak trzeba, bo owszem na glownej setki samochodow ... ale ile
ten z boku ma stac, godzine, dwie ?

Nie zgadzam się.
Takie sytuacje sie nie zdarzają, a takie hamowanie ruchu jest po prostu bez
sensu.

Czasami wystarczy tylko nie przyspieszac i dac znac swiatłami zeby
wyjezdzał bo w razie czego dopasuje swoja predkosc.

A czasem wystarczy ... przyspieszyc. Luka zrobi sie za toba :-)

Przewaznie za mała zeby wyjezdzajacy podjał decyzje o wyjezdzaniu, nawet
jezeli miejsca jest dosc.
A tak ma ten komfort ze wie iz go widze, ze w razie czego zwolnie i juz
samo to powoduje ze łatwiej podjac dezyxje o ruszeniu.
 
Ale zdecydowanie wazzniejsze jest puszczanie tych co chca skrecic w
lewo z drogi z pierwszenstwem.

No, zatrzymany ruch na glownej, to iles tam samochodow z bocznych
drog, ktore maja okazje wjechac, wiec nie ma nic za darmo :-)

Ale przewznie to zmniejszona przepływowośc, jakies jedne czy drugie swiatła
ktore nie przepuszcza tylu samochodów co powinny i w konsekwencji
zwiekszenie korka.

58 Data: Wrzesien 06 2014 23:44:52
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sat, 6 Sep 2014, J.F. wrote:

Czasem i tak trzeba, bo owszem na glownej setki samochodow ... ale ile
ten z boku ma stac, godzine, dwie ?

  Ma ktoś link do anegdotycznego przesłuchania traktorzysty?
(po kilkunastu minutach głupawki dostał i AFAIR wpakował się
pod jakiegoś nisko latającego)
  Jakoś to szło "patrzę w lewo - jadą..."

pzdr, Gotfryd.

59 Data: Wrzesien 06 2014 10:44:04
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Budzik"  wrote in message

Ja nie mówię, zeby hamować cały ruch zeby wpuscic jednego goscia,
złwaszcza jezeli wyjezdza z podporządkowanej...

Ty nie, ale od tego się zaczął wątek.

60 Data: Wrzesien 06 2014 16:59:58
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Pszemol  ...

Ja nie mówię, zeby hamować cały ruch zeby wpuscic jednego goscia,
złwaszcza jezeli wyjezdza z podporządkowanej...

Ty nie, ale od tego się zaczął wątek.
 
Ale potem ewoluował do dyskusji na trocheb ardziej ogólnym poziomie?

61 Data: Wrzesien 05 2014 14:35:30
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Shrek 

On 2014-09-05 10:57, RoMan Mandziejewicz wrote:

Nic mnie bardziej nie wkurza
niż wpuszczanie z podporządkowanej kogoś, kto ledwie do skrzyżowania
dojechał gdy na głównej korek po horyzont.

To łyknij nervosol.

Shrek.

62 Data: Wrzesien 03 2014 02:00:01
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Pszemol  ...

Dla mnie takich dobrodziejów słusznie obtrąbiają i omijają bo
niby jakim prawem ktoś będzie rozporządzał moim czasem???

Jest wiele takich sytuacji w ktorych przepuszczenie tego bez pierwszenstwa
suma sumarum oszczedza czas wszystkich.

Ba, sa sytuacje w ktorych jezeli nie przepuscisz tego bez pierwszenstwa to
nikt nie pojedzie i mozesz stać w nieskonczonosc.

63 Data: Wrzesien 02 2014 21:12:34
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Budzik"  wrote in message

Użytkownik Pszemol  ...

Dla mnie takich dobrodziejów słusznie obtrąbiają i omijają bo
niby jakim prawem ktoś będzie rozporządzał moim czasem???

Jest wiele takich sytuacji w ktorych przepuszczenie tego bez
pierwszenstwa suma sumarum oszczedza czas wszystkich.

Ba, sa sytuacje w ktorych jezeli nie przepuscisz tego bez pierwszenstwa
to nikt nie pojedzie i mozesz stać w nieskonczonosc.

Opisano tu jednak inny przypadek i ten właśnie przypadek omawiamy.

64 Data: Wrzesien 03 2014 07:59:59
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Pszemol  ...

Dla mnie takich dobrodziejów słusznie obtrąbiają i omijają bo
niby jakim prawem ktoś będzie rozporządzał moim czasem???

Jest wiele takich sytuacji w ktorych przepuszczenie tego bez
pierwszenstwa suma sumarum oszczedza czas wszystkich.

Ba, sa sytuacje w ktorych jezeli nie przepuscisz tego bez pierwszenstwa
to nikt nie pojedzie i mozesz stać w nieskonczonosc.

Opisano tu jednak inny przypadek i ten właśnie przypadek omawiamy.

Jasne, aczkolwiek opis jest bardzo ogolny i mozna go przypisac do wielu
róznych sytuacji.
Z opisu wynika ze zachowanie pytającego moze byc zarówno prawidłowe i
porządane dla ruchu jak i dokładnie odwrotne.

65 Data: Wrzesien 04 2014 13:07:06
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor:

Pszemol wrote:

Jest oczywista że ktoś kto zatrzymuje ruch za sobą aby wpuścić celowo
kogoś kto nie ma pierwszeństwa, a nawet 2-3 samochody stara się KOSZTEM
czasu (nie tylko swojego czasu ale wszystkich tych którzy stoją za nim)
świadomie i celowo sterować ruchem kołowym.

O jeżu, kolejny wariat. :D

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

66 Data: Wrzesien 02 2014 15:00:12
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Mon, 1 Sep 2014,  wrote:

Coś mi się wydaje

  Obstawiam tę wersję, zgoda.
  Znaczy że wydaje Ci się ;)

ze w przepisach nie ma czegoś takiego jak możliwość
indywidualnego rezygnowania z tego ze ma się pierwszeństwo.

  Z prostego powodu - przypadki "nadania pierwszeństwa"
w PoRD można policzyć na palcach (chyba jedna ręka
wystarczy) i dotyczą one *WYŁĄCZNIE* pieszych na
chodniku i przejściu.
  Sprawdź.
  W tej większości przypadków nie ma wręcz możliwości
wywiedzenia "nakazu", z tego prostego powodu, że MOZLIWOŚĆ
skorzystania z pierwszeństwa NIE MOŻE implikować
nakazu z samych "gołych" zasad prawnych.
 Implikuje jedynie "możliwość skorzystania".
 Fakt, że wobec pojazdu A mamy pierwszeństwo (bo on
ma nam ustąpić), nie oznacza, że wobec wszystkich innych
pojazdów mamy pierwszeństwo, więc trudno aby była
to implikowana "zasada".
 W drugą stronę - z pierwszeństwa możemy *skorzystać*
dopiero wtedy, jeśli mamy pierwszeństwo wobec wszystkich
innych pojazdów, jadących kolizyjnie na danym kawałku
drogi.
 Poza pieszym na chodniku i przejściu rzecz jasna.
 Oczywiście, skutkuje to również tak (mam na uwadze posty
Przemola), że ustąpić mogę wyłącznie SWOJEGO pierwszeństwa.
 Nie mogę komuś "dać pierwszeństwa" wobec innych uczestników.
 Jeśli JA ustępuję, to inny uczestnik ruchu nie może z tego
wywodzić, że inni też (mu) ustąpią, to już jego broszka,
i wyskakujący zza węgła jednoślad niejednego już zaskoczył.

 Dochodzi znak D-1 określający pierwszeństwo dla drogi,
ale on też nie ustanawia "nakazu pierwszeństwa" dla pojazdu.
 Do rozważenia "obuskręt w lewo" pojazdów jadących naprzeciw.

Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane.

 Konkretnie artykułem 3 PoRD, słowami "unikać wszelkiego
działania, które mogłoby [...]ruch ten utrudnić[...]
Przez działanie rozumie się również zaniechanie"
 Zaniechanie "dobrowolnego" ustąpienia pierwszeństwa,
kiedy mamy z przeciwka skręcającego w lewo, za którym
zbiera się kolejka sięgająca po horyzont, doskonale
łamie ten przepis.
 Oczywiście, oznacza to również, że ustąpienie MOŻE
"utrudnić ruch", ale do przypadku z wątku bym tej
wersji nie przymierzał.

BTW: z "zasadami prawnymi" nieco uprościłem i jestem tego
 świadom, ale założenie, że z "zasad" i obowiązku ustąpienia
 pierwszeństwa przez A można wywieść nakaz jazdy przez B
 wymagałoby również wykazania, jaka wobec tego zasada
 uchyla ten z kolei nakaz, jeśli mam obowiązek ustąpienia
 wobec C. Nie widzę tego.
  Wywiedzenie łamania art.3 PoRD (w obie ostrony) owszem,
 nie jest niemożliwe.

pzdr, Gotfryd

67 Data: Wrzesien 02 2014 12:58:01
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Gotfryd Smolik news"  wrote in message

Oczywiście, skutkuje to również tak (mam na uwadze posty
Przemola), że ustąpić mogę wyłącznie SWOJEGO pierwszeństwa.
Nie mogę komuś "dać pierwszeństwa" wobec innych uczestników.
Jeśli JA ustępuję, to inny uczestnik ruchu nie może z tego
wywodzić, że inni też (mu) ustąpią, to już jego broszka,
i wyskakujący zza węgła jednoślad niejednego już zaskoczył.

Z tym że on nie jest sam na drodze, za nim stoją ludzie na głównej
drodze i drapią się po głowie co ten ch*** przed nimi próbuje robić
i dlaczego on się rządzi ich czasem...

Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane.

Konkretnie artykułem 3 PoRD, słowami "unikać wszelkiego
działania, które mogłoby [...]ruch ten utrudnić[...]
Przez działanie rozumie się również zaniechanie"

I właśnie zachowując się NIEPRZEWIDYWALNIE on właśnie
utrudnia ruch, w szczególności tym co stoją na głównej za nim.
Mało tego, Ci z podporządkowanej widząc korek na głównej
mogą właśnie przestać patrzeć przez przednią szybę i zacząć
regulować radio - a więc reakcja na machanie ręką i "wpuszczanie"
może być znacznie opóźniona, co niewątpliwie wkurwiać może
tych co stoją na głównej drodze za dobrodziejem, i słusznie.

Mało tego, doprowadzić może do tego, że taki wpuszczany na
podporządkowanej, może w ostatniej chwili zauważyć tego
wpuszczającego go dobrodzieja i dać rurę w momencie gdy
wpuszczający zniecierpliwił się czekając i sam dał rurę na
głównej, obtrąbiony przez wkurwionych z tyłu...

Dlatego warto unikać takich sytuacji i nie obdarowywać tych
na podporządkowanej NIE SWOIM wolnym czasem...
To, że Tobie dobrodzieju się nie spieszy nigdzie i chcesz się
swoją kulturą i dobrym wychowaniem popisywać nie znaczy
że innym za Tobą się spieszy i mają święte prawo będąc
na głównej drodze oczekiwać że pojadą wcześniej niż ci co
czekają na drodze im podporządkowanej.

68 Data: Wrzesien 02 2014 23:11:54
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Tue, 2 Sep 2014, Pszemol wrote:

Z tym że on nie jest sam na drodze, za nim stoją ludzie na głównej
drodze i drapią się po głowie co ten ch*** przed nimi próbuje robić
i dlaczego on się rządzi ich czasem...

  Tak może być, dlatego wersji "przeciw" dla zastosowania art.3 PoRD
nie wykluczam.
  Natomiast jeśli "sumarycznie" na tym ktoś inny zyska, to podstaw
do zarzutów nie widzę.

Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane.

Konkretnie artykułem 3 PoRD, słowami "unikać wszelkiego
działania, które mogłoby [...]ruch ten utrudnić[...]
Przez działanie rozumie się również zaniechanie"

I właśnie zachowując się NIEPRZEWIDYWALNIE on właśnie
utrudnia ruch, w szczególności tym co stoją na głównej za nim.

  W zamian ułatwiając go innym. Dlatego jak wyżej.

Mało tego, Ci z podporządkowanej widząc korek na głównej
mogą właśnie przestać patrzeć przez przednią szybę

  Niestety, zdarza się.
  Dlatego bardzo wskazany jest "kontakt wzrokowy".

Mało tego, doprowadzić może do tego, że taki wpuszczany na
podporządkowanej, może w ostatniej chwili zauważyć tego
wpuszczającego go dobrodzieja i dać rurę w momencie gdy
wpuszczający zniecierpliwił się czekając i sam dał rurę na
głównej, obtrąbiony przez wkurwionych z tyłu...

  O nie. To już jest błąd.
  Oczywiście, jak zwykle w takich wypadkach, może powstać
"problem dowodowy", ostatnimi czasy rozwiązywalny za pomocą
kamerki skądinąd :), ale zasada jest prosta: jak już ktoś
ustąpi, to MA OBOWIĄZEK albo ustąpić, albo poczekać na
sygnał od "obdarowanego", że tamten rezygnuje.
  W przeciwnym razie winien jest umyślnego wprowadzenia
w błąd. Jak "tamten" nie reaguje, to trzeba się upewnić,
że nie chce albo nie może (on mu gaz, a on mu zgas ;))
(cenzura nie poprawiać). Klakson, długie, rzut beretem ;)

Dlatego warto unikać takich sytuacji i nie obdarowywać tych
na podporządkowanej NIE SWOIM wolnym czasem...

  A to już nie jest dyskusja prawnicza, lecz o definicję
buraka ;) (bo znajdą się co najmniej dwa zdania z taką
opinią, z przeciwnym założeniem).
  Natomiast jeśli takie ustąpienie może usunąć "zakleszczenie",
to jak napisałem poprzednio - IMVHO jest obowiązkowe.

To, że Tobie dobrodzieju się nie spieszy nigdzie i chcesz się
swoją kulturą i dobrym wychowaniem popisywać nie znaczy
że innym za Tobą się spieszy i mają święte prawo będąc
na głównej drodze oczekiwać

  A oczekiwać mogą. Nomen omen.
  :>

pzdr, Gotfryd

69 Data: Wrzesien 02 2014 18:27:33
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Gotfryd Smolik news"  wrote in message

On Tue, 2 Sep 2014, Pszemol wrote:

Z tym że on nie jest sam na drodze, za nim stoją ludzie na głównej
drodze i drapią się po głowie co ten ch*** przed nimi próbuje robić
i dlaczego on się rządzi ich czasem...

 Tak może być, dlatego wersji "przeciw" dla zastosowania art.3 PoRD
nie wykluczam.

Nie tak może być tylko tak było - sam pisał że ludzie za nim
nieciepliwią się jego działaniem i wręcz zmusza ich czasem
do nieprzepisowego omijania go jak przeszkody na drodze
- pewnie kierowca za nim, nie odczytał jego intencji i myślał
że mu się rzęch zepsuł i dlatego stoi jak baran na głównej
zamiast jechać.

 Natomiast jeśli "sumarycznie" na tym ktoś inny zyska, to podstaw
do zarzutów nie widzę.

Na szczęście sędzią nie jesteś...
Podstawy do zarzutów polegają na jawnie i otwarcie przedstawionych
intencjach autora: celowo próbuje zatrzymać ruch na głównej drodze
torując przejazd swoim samochodem aby zmienić kolejność wjazdu
na skrzyżowanie samochodów z drogi z ruchem podporządkowanym.
Pisał wyraźnie, że celowo i świadomie przytrzymuje ruch za sobą.

I właśnie zachowując się NIEPRZEWIDYWALNIE on właśnie
utrudnia ruch, w szczególności tym co stoją na głównej za nim.

 W zamian ułatwiając go innym. Dlatego jak wyżej.

Ale kto dał mu prawo do sterowania ruchem na tym skrzyżowaniu?
Od kiedy to wolno świadomie i celowo blokować główną drogę
wedle widzi misię?

70 Data: Wrzesien 04 2014 09:52:40
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Tue, 2 Sep 2014, Pszemol wrote:

"Gotfryd Smolik news"  wrote

 Natomiast jeśli "sumarycznie" na tym ktoś inny zyska, to podstaw
do zarzutów nie widzę.

Na szczęście sędzią nie jesteś...

  Na szczęście nie znam również ani jednego przypadku ukarania
kierowcy za ustąpienie, kiedy kto inny zyskał, a jedynymi
"poszkodowanymi" byli jadący za nim.

 W zamian ułatwiając go innym. Dlatego jak wyżej.

Ale kto dał mu prawo do sterowania ruchem na tym skrzyżowaniu?

  Kierowanie swoim pojazdem NIE JEST "kierowaniem ruchem".
  Nie, najwraźniej ja Ci tego nie wytłumaczę :>

pzdr, Gotfryd

71 Data: Wrzesien 04 2014 18:53:52
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Gotfryd Smolik news"  wrote in message

On Tue, 2 Sep 2014, Pszemol wrote:

"Gotfryd Smolik news"  wrote

 Natomiast jeśli "sumarycznie" na tym ktoś inny zyska, to podstaw
do zarzutów nie widzę.

Na szczęście sędzią nie jesteś...

 Na szczęście nie znam również ani jednego przypadku ukarania
kierowcy za ustąpienie, kiedy kto inny zyskał, a jedynymi
"poszkodowanymi" byli jadący za nim.

Ale to jeszcze nic nie znaczy...
Ja nie znam ani jednego przypadku ukarania za wyrzucenie peta
przez okno w czasie jazdy, co nie znaczy że to jest legalne albo miłe.

 W zamian ułatwiając go innym. Dlatego jak wyżej.

Ale kto dał mu prawo do sterowania ruchem na tym skrzyżowaniu?

 Kierowanie swoim pojazdem NIE JEST "kierowaniem ruchem".
 Nie, najwraźniej ja Ci tego nie wytłumaczę :>

Raczej Ty udajesz że nie rozumiesz, że używał swojego pojazdu
jako blokady założonej w celu kierowania ruchem samochodów
stojących/jadących za nim.

72 Data: Wrzesien 10 2014 15:33:48
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Zenowik6 


Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości


Dlatego warto unikać takich sytuacji i nie obdarowywać tych
na podporządkowanej NIE SWOIM wolnym czasem...
.............
 mają święte prawo będąc
na głównej drodze oczekiwać że pojadą wcześniej niż ci co
czekają na drodze im podporządkowanej.

Jeżeli sytuacja pozwala to warto nieco zwolnić, aby ten z podporządkowanej
mógł wjechać na główną. W przeciwnym razie zainstalują światła
i ruch na głównej bedzie stać na czerwonym przed pustym skrzyżowaniem,
bo to najczęściej widzę.

73 Data: Wrzesien 10 2014 18:05:25
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Icek 

W dniu 2014-09-10 15:33, Zenowik6 pisze:


Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości


Dlatego warto unikać takich sytuacji i nie obdarowywać tych
na podporządkowanej NIE SWOIM wolnym czasem...
............
 mają święte prawo będąc
na głównej drodze oczekiwać że pojadą wcześniej niż ci co
czekają na drodze im podporządkowanej.

Jeżeli sytuacja pozwala to warto nieco zwolnić, aby ten z podporządkowanej
mógł wjechać na główną. W przeciwnym razie zainstalują światła
i ruch na głównej bedzie stać na czerwonym przed pustym skrzyżowaniem,
bo to najczęściej widzę.


ale chyba nie o tym był wątek

co innego lekko zwolnić a co innego zatrzymać się i próbować przepuścić 2-3 samochody


Icek

74 Data: Wrzesien 05 2014 18:05:48
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: uzytkownik 

W dniu 2014-09-01 21:45,  pisze:

W dniu poniedziałek, 1 września 2014 20:59:23 UTC+2 użytkownik Radek D napisał:
Wracając z pracy jadę sobie drogą z pierwszeństwem, z której wjeżdżam na

skrzyżowaniu w podporządkowaną (skręt w prawo), zaraz za skrzyżowaniem

jest przejście dla pieszych więc już przed skrzyżowaniem prędkość w

okolicach 20-30km/h. Z racji remontu okolicznych ulic skrzyżowanie,

które kiedyś było mało znaczące i mało uczęszczane stało się teraz

jednym z kluczowych w okolicy. Przejechanie skrzyżowania z pozycji ulicy

podporządkowanej graniczy z cudem -  w dość dużym promieniu nie ma

świateł więc główną ulicą samochody jadą ciągiem. I tak w dzień w dzień

tworzy się korek.

Więc by go trochę rozładować staram się choćby na kilka sekund zatrzymać

się lub choćby zwolnić przed skrzyżowaniem i wypuścić z 1-2 samochody z

podporządkowanej. I do k....y nędzy dzień w dzień albo jakiś palant

wymija mnie przejeżdżając przez środek skrzyżowania albo mnie obtrąbi bo

musi na 5-10 sekund zwolnić. Co z tego, że jakby tak co 2.-3. samochód

przyhamował to by korka nie było.

PJ mam od niedawna i powiedzcie mi czy łamię rażąco jakiś przepis czy po

prostu trafiam na samych buraków ?



-- -

Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ ochrona avast! Antivirus jest aktywna.

http://www.avast.com
Coś mi się wydaje ze w przepisach nie ma czegoś takiego jak możliwość indywidualnego rezygnowania z tego ze ma się pierwszeństwo. Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane.

Jesteś w stanie wskazać zapis w PoRD, który "mówi": "posiadający pierwszeństwo jest zobowiązany do korzystania z tego pierwszeństwa"?
To, że ktoś "ma pierwszeństwo" nie oznacza, że musi on bezwzględnie je egzekwować.
Często rezygnacja z pierwszeństwa poprawia drożność dróg i ułatwia jazdę.
Dzisiaj miałem tego przykład, stojąc przez prawie 15 min., bo kilkunastu idiotów wjebało się na odcinek zwężonej drogi, uniemożliwiając mi ominięcie zaparkowanych samochodów, zmuszając mnie przy tym do cofnięcia się samochodem. Za mną stworzył się korek z 4 jadących za mną samochodów, bo na tym odcinku drogi samochody parkowały na tej ulicy raz po jednej, a raz po drugiej stronie. Niestety my nie mogliśmy kontynuować jazdy, ani ci co na siłę egzekwowali swoje prawo pierwszeństwa. Sytuacja patowa, a następni zaczęli nadjeżdżać i jeszcze bardziej blokować. Na szczęście jeden z kierowców za mną, jadący dużym samochodem terenowym, pokonał krawężnik i wjechał na trawnik, aby odblokować odcinek tej drogi, ale przede mną choć widzieli, że jest zadyma to się wpierdalali na siłę jeden za drugim. Na szczęście znalazł się jeden bardziej rozsądny i nas wypuścił z tego odcinka drogi, dzięki czemu droga w końcu stała się przejezdna.

Osobiście także stosuję zasadę, że jeżeli jest korek to jadąc w korku wpuszczam zawsze przed siebie jedno auto, które próbuje się wydostać z podporządkowanej, bo tylko dzięki takiemu zachowaniu ruch drogowy może być kontynuowany.

75 Data: Wrzesien 05 2014 17:23:33
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"uzytkownik"  wrote in message

Jesteś w stanie wskazać zapis w PoRD, który "mówi": "posiadający pierwszeństwo jest zobowiązany do korzystania z tego pierwszeństwa"?
To, że ktoś "ma pierwszeństwo" nie oznacza, że musi on bezwzględnie je egzekwować.

Jestem w stanie wkazać zapis w PoRD który mówi że nie masz prawa
wjechać na drogę główną przed samochód na tej drodze i żadne
machanie rękami czy światłami tego na głównej nie zmienia jego
pierwszeństwa: masz stać według prawa i czekać aż on usunie się.

Często rezygnacja z pierwszeństwa poprawia drożność dróg i ułatwia jazdę.
Dzisiaj miałem tego przykład, stojąc przez prawie 15 min., bo kilkunastu idiotów wjebało się na odcinek zwężonej drogi, uniemożliwiając mi ominięcie zaparkowanych samochodów, zmuszając mnie przy tym do cofnięcia się samochodem. Za mną stworzył się korek z 4 jadących za mną samochodów, bo na tym odcinku drogi samochody parkowały na tej ulicy raz po jednej, a raz po drugiej stronie. Niestety my nie mogliśmy kontynuować jazdy, ani ci co na siłę egzekwowali swoje prawo pierwszeństwa. Sytuacja patowa, a następni zaczęli nadjeżdżać i jeszcze bardziej blokować. Na szczęście jeden z kierowców za mną, jadący dużym samochodem terenowym, pokonał krawężnik i wjechał na trawnik, aby odblokować odcinek tej drogi, ale przede mną choć widzieli, że jest zadyma to się wpierdalali na siłę jeden za drugim. Na szczęście znalazł się jeden bardziej rozsądny i nas wypuścił z tego odcinka drogi, dzięki czemu droga w końcu stała się przejezdna.

I na tym JEDNYM przykładzie chcesz udowodnić że "często"?
Wybacz, ale to co przytoczyłeś to jedna anegdota o dosyć
szczególnym przypadku drogi osiedlowej...

Osobiście także stosuję zasadę, że jeżeli jest korek to jadąc w korku wpuszczam zawsze przed siebie jedno auto, które próbuje się wydostać z podporządkowanej, bo tylko dzięki takiemu zachowaniu ruch drogowy
może być kontynuowany.

Co innego gdy wszyscy stoicie w koru i nie możesz i tak jechać
na wprost - wtedy wpuszczenie kogoś z bocznej drogi nie ma
znaczenia. Jednak my mówiliśmy o sytuacji zaczynającego wątek,
w której gdyby on się nie zatrzymał na te 10 sekund to ruch na
drodze głównej byłby płynny a tylko na bocznej czekaliby na wjazd.
A więc postanowił że o 10 sekund opóźni swój własny skręt w prawo
aby "przytrzymać za sobą ruch" na głównej drodze...
Inny przypadek, inne zachowanie się kierowcy.

76 Data: Wrzesien 06 2014 07:54:47
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Shrek 

On 2014-09-06 00:23, Pszemol wrote:

"uzytkownik"  wrote in message

Jesteś w stanie wskazać zapis w PoRD, który "mówi": "posiadający
pierwszeństwo jest zobowiązany do korzystania z tego pierwszeństwa"?
To, że ktoś "ma pierwszeństwo" nie oznacza, że musi on bezwzględnie je
egzekwować.

Jestem w stanie wkazać zapis w PoRD który mówi że nie masz prawa
wjechać na drogę główną przed samochód na tej drodze i żadne
machanie rękami czy światłami tego na głównej nie zmienia jego
pierwszeństwa: masz stać według prawa i czekać aż on usunie się.

No to zapodaj - od razu mówię, żebyś wcześniej przeczytał definicję ustąpienia pierwszeństwa zanim się ośmieszysz.

Shrek.

77 Data: Wrzesien 08 2014 01:05:54
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Zenowik6 


Użytkownik  napisał w wiadomości


Coś mi się wydaje ze w przepisach nie ma czegoś takiego jak możliwość
indywidualnego rezygnowania z tego ze ma się pierwszeństwo.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Można indywidualnie rezygnować z pierwszeństwa na podstawie art. 3 ust. 1
PoRD.
Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są
obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną
ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie
bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w
związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić
kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.

78 Data: Wrzesien 08 2014 01:17:46
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Zenowik6,

Monday, September 8, 2014, 1:05:54 AM, you wrote:

Coś mi się wydaje ze w przepisach nie ma czegoś takiego jak możliwość
indywidualnego rezygnowania z tego ze ma się pierwszeństwo.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Można indywidualnie rezygnować z pierwszeństwa na podstawie art. 3 ust. 1
PoRD.

Ten zapis ma się nijak do rezygnacji z pierwszeństwa. Szczególnie w
kontekście tego wątku.

Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są
obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną
ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie
bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w
związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić
kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

79 Data: Wrzesien 08 2014 01:44:16
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Zenowik6 


Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w
wiadomości


Hello Zenowik6,
Można indywidualnie rezygnować z pierwszeństwa na podstawie art. 3 ust. 1
PoRD.

Ten zapis ma się nijak do rezygnacji z pierwszeństwa. Szczególnie w
kontekście tego wątku.

Zapis może dać się zastosować do postu wątkotwórcy. Opisałem to w innym
poście.
Na pewno da się zastosować w innych postach o rezygnacji z pierwszeństwa.

80 Data: Wrzesien 08 2014 09:13:59
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Icek 

W dniu 2014-09-08 01:44, Zenowik6 pisze:


Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w
wiadomości

Hello Zenowik6,
Można indywidualnie rezygnować z pierwszeństwa na podstawie art. 3
ust. 1
PoRD.

Ten zapis ma się nijak do rezygnacji z pierwszeństwa. Szczególnie w
kontekście tego wątku.

Zapis może dać się zastosować do postu wątkotwórcy. Opisałem to w innym
poście.
Na pewno da się zastosować w innych postach o rezygnacji z pierwszeństwa.

zachowując się odmiennie stwarzasz zagrożenie. Inni kierowcy oczekują, że mając pierwszeństwo pojedziesz. A ty nagle się zatrzymujesz. Wyrządzisz takim zachowaniem więcej szkody niż pożytku.

W dodatku ten z podporządkowanej często boi się wyjechać.

Często jadę dość ciężkim pojazdem. Do tego z dość głównej dwu pasmowej dwu jezdniowej drogi skręcam w podporządkowaną. Moim pojazdem zajmuje cały pas. Aby skręcić czasami nie mam dość miejsca w podporządkowanej bo ciutro stojące i czekające na wyjazd boi się wyjechać i jest pat. A ja nie mogę wjechać  bo stoi taki imbecyl na środku jezdni czekając do skrętu w prawo.

Nie róbmy na siłę dobra tam gdzie go nie trzeba. Jak naprawdę są tu osoby, który zależy aby nie było korków to proponuję komunikację miejską.


Icek

81 Data: Wrzesien 08 2014 11:41:33
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Zenowik6 


Użytkownik "Icek"  napisał w wiadomości


zachowując się odmiennie stwarzasz zagrożenie.

Odmiennie to zachowują się ci co nie przestrzegają art. 3 ust.1.
Gdzie ty widzisz zagrożenie ? Jakie zagrożenie ?

Inni kierowcy oczekują, że mając pierwszeństwo pojedziesz.

A jeszcze inni kierowcy oczekują, że ich przepuszczę.

A ty nagle się zatrzymujesz.

Skąd ci to przyszło do głowy ?
Nie ma nagłego zatrzymania.

Wyrządzisz takim zachowaniem więcej szkody niż pożytku.

Wymień szkody i pożytki. Zobaczymy czy masz rację.

Nie róbmy na siłę dobra tam gdzie go nie trzeba.

Jest to oczywiste. Należy postępować zgodnie z art. 3 ust. 1.
Czyli rezygnować z pierwszeństwa tylko wtedy gdy poprawi
to przepustowość drogi, skrzyżowania.

Jak naprawdę są tu osoby, który zależy aby nie było korków to proponuję
komunikację miejską.
Icek

Zabawne. To wg ciebie komunikacja miejska nie jest narażona na korki ?

82 Data: Wrzesien 08 2014 11:53:12
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Icek 

Inni kierowcy oczekują, że mając pierwszeństwo pojedziesz.

A jeszcze inni kierowcy oczekują, że ich przepuszczę.

mają czekać bo przepisy tak stanowią. Nie nam dyskutować czy są mądre, głupie czy jakiekolwiek inne.

A ty nagle się zatrzymujesz.

Skąd ci to przyszło do głowy ?
Nie ma nagłego zatrzymania.

to tym bardziej, "płynne zatrzymanie" wstrzymuje ruch i go utrudnia tym co mają prawo jechać. Robisz z siebie policjanta, który decyduje co jest lepsze dla innych. Ja jadąc za tobą nie chcę takiego kierowcy przed sobą bo jest nieobliczalny. Nie ty decydujesz kto jedzie tylko przepisy. Jednym się podobają, innym nie. Jest jedna cecha wspólna - wszyscy powinni ich przestrzegać i wszyscy oczekują, że inni będą je przestrzegać.


Wyrządzisz takim zachowaniem więcej szkody niż pożytku.

Wymień szkody i pożytki. Zobaczymy czy masz rację.

1. łamiesz prawo, stawiasz się w roli osoby mającej uprawnienia i wiedzę do kierowania ruchem
2. stwarzasz zagrożenie postępując odmiennie od oczekiwań kierowców co może doprowadzić do kolizji
3. zabierasz prawo do jazdy tym co je posiadają

z mojego punktu widzenia jadąc główną denerwuję się, że mają prawo nie mogę z niego korzystać.

A czemu mam takie podejście ? Bo stojąc jako pierwszy na podporządkowanej nie mam nigdy problemu z tym aby włączyć się do ruchu.


Nie róbmy na siłę dobra tam gdzie go nie trzeba.

Jest to oczywiste. Należy postępować zgodnie z art. 3 ust. 1.
Czyli rezygnować z pierwszeństwa tylko wtedy gdy poprawi
to przepustowość drogi, skrzyżowania.

Jak naprawdę są tu osoby, który zależy aby nie było korków to proponuję
komunikację miejską.
Icek

Zabawne. To wg ciebie komunikacja miejska nie jest narażona na korki ?

zabawne, czy uważasz, że na siłę blokując ruch tym co mają do tego prawo rozwiążesz problem korków ???

może zacznijmy od edukacji kierowców, zmiany oznaczeń na lepsze, zmiany organizacji ruchu. Da to lepszy efekt







Icek

83 Data: Wrzesien 08 2014 10:09:40
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: masti 

Icek wrote:


1. łamiesz prawo, stawiasz się w roli osoby mającej uprawnienia i wiedzę
do kierowania ruchem

nie

2. stwarzasz zagrożenie postępując odmiennie od oczekiwań kierowców co
może doprowadzić do kolizji

nie

3. zabierasz prawo do jazdy tym co je posiadają

???

z mojego punktu widzenia jadąc główną denerwuję się, że mają prawo nie
mogę z niego korzystać.

jasne. Panisku się nalezy.


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

84 Data: Wrzesien 08 2014 14:00:12
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Zenowik6 


Użytkownik "Icek"  napisał w wiadomości


mają czekać bo przepisy tak stanowią. Nie nam dyskutować czy są mądre,
głupie czy jakiekolwiek inne.

Więc nie dyskutuj tylko przestrzegaj art. 3 ust. 1 PoRD
i przepuszczaj jeżeli to ułatwi ruch.

to tym bardziej, "płynne zatrzymanie" wstrzymuje ruch i go utrudnia tym co
mają prawo jechać.

W art.3 ust. 1 nie jest napisane o tych co mają prawo. Tam jest napisane
o działaniu ułatwiającym ruch (większości, nie tylko tym co mają
prawo). Dokładnie to tam pisze o zaniechaniu.

Robisz z siebie policjanta, który decyduje co jest lepsze dla innych.

Ale jesteś oporny na wiedzę. Nic nie rozumiesz o czym mówi art. 3 ust. 1.
Trudno, tacy też są na drodze.

Ja jadąc za tobą nie chcę takiego kierowcy przed sobą bo jest
nieobliczalny.

Napisz na czym polega ta nieobliczalność. Używaj słów ktrórych
znaczenie rozumiesz.

Nie ty decydujesz kto jedzie tylko przepisy.

I właśnie art. 3 ust. 1 pozwala mi decydować, jak mam jechać aby nie
utrudniać ruchu (większości).

Wymień szkody i pożytki. Zobaczymy czy masz rację.

1. łamiesz prawo, stawiasz się w roli osoby mającej uprawnienia i wiedzę
do kierowania ruchem

Bzdura. Używaj słów których znaczenie rozumiesz.
Najpierw sprawdź co to znaczy "kierowanie ruchem" wg PoRD.

2. stwarzasz zagrożenie postępując odmiennie od oczekiwań kierowców co
może doprowadzić do kolizji

Bzdura. Używaj słów których znaczenie rozumiesz i uzasadniaj.
Wymień zagrożenia.
"Odmienne oczekiwania" mogą być tylko u kierowców którzy
nie mają pojęcia o art. 3 ust. 1 lub mają to w d....

3. zabierasz prawo do jazdy tym co je posiadają

Art. 3 ust. 1 jest po to aby większość mogła jechać, a nie tylko ci
co mają prawo.

z mojego punktu widzenia jadąc główną denerwuję się, że mają prawo nie
mogę z niego korzystać.

Już ktoś tu napisał : "Weź Nervosol".

A czemu mam takie podejście ? Bo stojąc jako pierwszy na podporządkowanej
nie mam nigdy problemu z tym aby włączyć się do ruchu.

Ja też nie mam problemu i prawie wszystkie światła bym polikwidował.
Ale  są jeszcze inni którzy mają problem będąc na podporządkowanej.
Sam mogę mieć problem jak bardziej się zestarzeję.

zabawne, czy uważasz, że na siłę blokując ruch tym co mają do tego prawo
rozwiążesz problem korków ???

Nie, korków nie zlikwiduję, ale chociaż trochę zaoszczędzę czasu większości.
Nadal nie rozumiesz art. 3 ust. 1. Tu nie ma nic "na siłę". Tu wymaga się
od kierowcy rozsądnej oceny sytuacji.

85 Data: Wrzesien 09 2014 09:58:06
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Icek 

Więc nie dyskutuj tylko przestrzegaj art. 3 ust. 1 PoRD
i przepuszczaj jeżeli to ułatwi ruch.

to tym bardziej, "płynne zatrzymanie" wstrzymuje ruch i go utrudnia
tym co
mają prawo jechać.

tych co puszczę ułatwię, tych co mają prawo jechać zatrzymam więc utrudnię



Icek

86 Data: Wrzesien 09 2014 10:00:59
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Icek 

zabawne, czy uważasz, że na siłę blokując ruch tym co mają do tego prawo
rozwiążesz problem korków ???

Nie, korków nie zlikwiduję, ale chociaż trochę zaoszczędzę czasu
większości.
Nadal nie rozumiesz art. 3 ust. 1. Tu nie ma nic "na siłę". Tu wymaga się
od kierowcy rozsądnej oceny sytuacji.

tak ? a kto dał Ci prawo mierzenia czy naprawdę zaoszczędzisz ludziom czasz?

Jak kogoś puszczasz to komuś robisz dobrze ale komuś robisz źle bo czeka. A Ty z punktu widzenia swojego auta możesz nie widzieć oglądu sytuacji czyli np. co się wydarzy gdy Ty złamiesz prawo

Szukasz "rozsądnej oceny sytuacji" ?? Gdyby taka była to rozumiem nie byłoby korków ? Więc istniejący wywód prowadzi wprost do stwierdzenia, że mało jest takich.


Icek

87 Data: Wrzesien 10 2014 15:13:54
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Zenowik6 


Użytkownik "Icek"  napisał w wiadomości


tak ? a kto dał Ci prawo mierzenia czy naprawdę zaoszczędzisz ludziom
czasz?

Art. 3 ust. 1 m.in. mówi o nie utrudnianiu ruchu. Przy okazji prowadzi to do
oszczędności czasu.

A Ty z punktu widzenia swojego auta możesz nie widzieć oglądu sytuacji
czyli np. co się wydarzy gdy Ty złamiesz prawo

Nie mówimy o łamaniu prawa. Mówimy o stosowaniu art. 3 ust. 1.
Jeżeli nie jesteś pewien czy ruch utrudniasz, czy ułatwiasz, to jedziesz
dalej i nie przepuszczasz.
Ja widzę, że większość kierowców nie ma problemu z oceną.
Niestety często spotykam nadgorliwych o których inni już pisali.

88 Data: Wrzesien 10 2014 18:15:49
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Icek 

W dniu 2014-09-10 15:13, Zenowik6 pisze:


Użytkownik "Icek"  napisał w wiadomości


tak ? a kto dał Ci prawo mierzenia czy naprawdę zaoszczędzisz ludziom
czasz?

Art. 3 ust. 1 m.in. mówi o nie utrudnianiu ruchu. Przy okazji prowadzi
to do
oszczędności czasu.

A Ty z punktu widzenia swojego auta możesz nie widzieć oglądu sytuacji
czyli np. co się wydarzy gdy Ty złamiesz prawo

Nie mówimy o łamaniu prawa. Mówimy o stosowaniu art. 3 ust. 1.
Jeżeli nie jesteś pewien czy ruch utrudniasz, czy ułatwiasz, to jedziesz
dalej i nie przepuszczasz.
Ja widzę, że większość kierowców nie ma problemu z oceną.
Niestety często spotykam nadgorliwych o których inni już pisali.

stawanie i puszczanie 2-3 samochodów to łamanie prawa. Nie ty decydujesz kto ma jechać. Decydują przepisy i jak bardzo byśmy się z nimi nie godzili to powinniśmy je przestrzegać.




Icek

89 Data: Wrzesien 10 2014 23:59:46
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Zenowik6 


Użytkownik "Icek"  napisał w wiadomości


stawanie i puszczanie 2-3 samochodów to łamanie prawa.
Icek

Nie chodzi o "stawanie i puszczanie 2-3 samochodów", chodzi
o nie utrudnianie ruchu, czyli stosowanie art. 3 ust.1 PoRD.
Pisałem już o tym. Nie bedę powtarzał.
Jeżeli kierowcy nie będą "elastyczni" to zainstaluja światła
i bedziesz stał na czerwonym.

90 Data: Wrzesien 11 2014 14:03:23
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Icek 

W dniu 2014-09-10 23:59, Zenowik6 pisze:


Użytkownik "Icek"  napisał w wiadomości


stawanie i puszczanie 2-3 samochodów to łamanie prawa.
Icek

Nie chodzi o "stawanie i puszczanie 2-3 samochodów", chodzi
o nie utrudnianie ruchu, czyli stosowanie art. 3 ust.1 PoRD.
Pisałem już o tym. Nie bedę powtarzał.
Jeżeli kierowcy nie będą "elastyczni" to zainstaluja światła
i bedziesz stał na czerwonym.

ale tu nikt nie dyskutuje z elastycznymi kierowcami.


Tak samo jak mogę zwolnić to zwalniam aby kogoś puścić, mrugam światłami itp. Zwłaszcza jak się toczę w korku. Uważam aby nie tarasować przejazdu.

Ale trąbię zdecydowanie jak jakiś matoł staje bez powodu i wpuszcza większą ilość samochodów. Stawanie bez sensu i tamowanie ruchu to złe zachowanie.




Icek

91 Data: Wrzesien 11 2014 12:22:38
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: masti 

Icek wrote:

W dniu 2014-09-10 23:59, Zenowik6 pisze:

Użytkownik "Icek"  napisał w wiadomości


stawanie i puszczanie 2-3 samochodów to łamanie prawa.
Icek

Nie chodzi o "stawanie i puszczanie 2-3 samochodów", chodzi
o nie utrudnianie ruchu, czyli stosowanie art. 3 ust.1 PoRD.
Pisałem już o tym. Nie bedę powtarzał.
Jeżeli kierowcy nie będą "elastyczni" to zainstaluja światła
i bedziesz stał na czerwonym.

ale tu nikt nie dyskutuje z elastycznymi kierowcami.

a i owszem. Od tego zaczęła się cała dyskusja.
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

92 Data: Wrzesien 08 2014 18:53:22
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Icek"  wrote in message

to tym bardziej, "płynne zatrzymanie" wstrzymuje ruch i go utrudnia tym co mają prawo jechać. Robisz z siebie policjanta, który decyduje co jest lepsze dla innych. Ja jadąc za tobą nie chcę takiego kierowcy przed sobą bo jest nieobliczalny. Nie ty decydujesz kto jedzie tylko przepisy. Jednym się podobają, innym nie. Jest jedna cecha wspólna - wszyscy powinni ich przestrzegać i wszyscy oczekują, że inni będą je przestrzegać.

Nieobliczalny. To jest wyśmienite słowo. Brawo.
Nic gorszego jak nieobliczalność, nieprzewidywalność na drodze!

Wymień szkody i pożytki. Zobaczymy czy masz rację.

1. łamiesz prawo, stawiasz się w roli osoby mającej uprawnienia i wiedzę do kierowania ruchem
2. stwarzasz zagrożenie postępując odmiennie od oczekiwań kierowców co może doprowadzić do kolizji
3. zabierasz prawo do jazdy tym co je posiadają

z mojego punktu widzenia jadąc główną denerwuję się, że mają prawo nie mogę z niego korzystać.

A czemu mam takie podejście ? Bo stojąc jako pierwszy na podporządkowanej nie mam nigdy problemu z tym aby włączyć się
do ruchu.

Otóż to.
A jako drugi zastanawiasz się często na temat tego przed Tobą:
"czemu on k*** znowu nie jedzie"? :-))

93 Data: Wrzesien 09 2014 00:07:37
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Mruk 

W dniu 2014-09-08 01:44, Zenowik6 pisze:


Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w
wiadomości

Hello Zenowik6,
Można indywidualnie rezygnować z pierwszeństwa na podstawie art. 3
ust. 1
PoRD.

Ten zapis ma się nijak do rezygnacji z pierwszeństwa. Szczególnie w
kontekście tego wątku.

Zapis może dać się zastosować do postu wątkotwórcy. Opisałem to w innym
poście.
Na pewno da się zastosować w innych postach o rezygnacji z pierwszeństwa.

jakoś tak słabo. Nie widzę tu "wolno zrezygnować z przysługującego prawa"

jeżeli w przepisie jest napisane "jedzie pierwszy" to nie prawo a obowiązek.

Tak samo jak napisane "odprowadza podatek" albo "jedzie z szybkością dozwoloną".




M

94 Data: Wrzesien 09 2014 18:03:02
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: masti 

Mruk wrote:

W dniu 2014-09-08 01:44, Zenowik6 pisze:

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w
wiadomości

Hello Zenowik6,
Można indywidualnie rezygnować z pierwszeństwa na podstawie art. 3
ust. 1
PoRD.

Ten zapis ma się nijak do rezygnacji z pierwszeństwa. Szczególnie w
kontekście tego wątku.

Zapis może dać się zastosować do postu wątkotwórcy. Opisałem to w innym
poście.
Na pewno da się zastosować w innych postach o rezygnacji z pierwszeństwa.

jakoś tak słabo. Nie widzę tu "wolno zrezygnować z przysługującego prawa"

jeżeli w przepisie jest napisane "jedzie pierwszy" to nie prawo a
obowiązek.

a teraz pokaż w, którym artykule napisane jest "jedzie pierwszy"

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

95 Data: Wrzesien 01 2014 19:52:49
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor:

Radek D wrote:

PJ mam od niedawna i powiedzcie mi czy łamię rażÄ…co jakiś przepis czy po
prostu trafiam na samych buraków ?

Wpuszczaj 1 samochód, a nie 2.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

96 Data: Wrzesien 01 2014 22:14:50
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Radek D 

Wpuszczaj 1 samochód, a nie 2.

Ale na podporządkowanej są dwa pasy - wiec 2 samochody mogę przepuścić jednocześnie.


-- -
Ta wiadomoć e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com

97 Data: Wrzesien 01 2014 22:43:39
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor:

Radek D wrote:

Ale na podporządkowanej są dwa pasy - wiec 2 samochody mogę przepuścić
jednocześnie.

To może robisz to jakoś mało dynamicznie i trwa to długo? Przyhamuj
wyraźnie (nie stawać zupełnie), mignij długimi, powinno być lepiej.
Czasem widzę gości, którzy przed podporządkowaną zatrzymują się zupełnie
i nie dają żadnych znaków tym, których chcą wpuścić, w związku z czym
tamci się wahają i cała zabawa trwa doć długo. Może robisz coś takiego?
Co prawda ja nigdy na takich nie trąbię, ale kogoś może to bardziej
denerwować.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

98 Data: Wrzesien 01 2014 15:51:40
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor:

W dniu wtorek, 2 września 2014 00:43:39 UTC+2 użytkownik tᴏ napisał:

Radek D wrote:



> Ale na podporządkowanej są dwa pasy - wiec 2 samochody mogę przepuścić

> jednocześnie.



To może robisz to jakoś mało dynamicznie i trwa to długo? Przyhamuj

wyraźnie (nie stawać zupełnie), mignij długimi, powinno być lepiej.

Czasem widzę gości, którzy przed podporządkowaną zatrzymują się zupełnie

i nie dają żadnych znaków tym, których chcą wpuścić, w związku z czym

tamci się wahają i cała zabawa trwa doć długo. Może robisz coś takiego?

Co prawda ja nigdy na takich nie trąbię, ale kogoś może to bardziej

denerwować.



--

ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

Dynamicznie to się w pusty łeb pierdolnij. Ty możesz przepuścić ale motocyklista co jedzie równolegle z tobą nie musi.

99 Data: Wrzesien 01 2014 23:08:22
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor:

kogutek444 wrote:

Dynamicznie to się w pusty łeb pierdolnij.

Ty już to zrobiłeś i chcesz sprowadzić innych do swojego poziomu?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

100 Data: Wrzesien 01 2014 16:13:51
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor:

W dniu wtorek, 2 września 2014 01:08:22 UTC+2 użytkownik tᴏ napisał:

kogutek444 wrote:



> Dynamicznie to się w pusty łeb pierdolnij.



Ty już to zrobiłeś i chcesz sprowadzić innych do swojego poziomu?



--

ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

To twoja interpretacja, niekoniecznie właściwa. Po co odpisuję? Jeszcze się ktoś pomyli i pomyśli że z nas dwóch to ja jestem ten głupszy.

101 Data: Wrzesien 02 2014 14:05:02
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor:

kogutek444 wrote:

To twoja interpretacja, niekoniecznie właściwa. Po co odpisuję? Jeszcze
się ktoś pomyli i pomyśli że z nas dwóch to ja jestem ten głupszy.

Ok, już się wygadałeś, a teraz wracaj do szopy.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

102 Data: Wrzesien 02 2014 09:29:25
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Myjk 

01 Sep 2014 22:43:39 GMT, tᴏ

Czasem widzę gości, którzy przed podporządkowaną zatrzymują się zupełnie
i nie dają żadnych znaków tym, których chcą wpuścić, w związku z czym
tamci się wahają i cała zabawa trwa doć długo. Może robisz coś takiego?

Ja spotykam czasem takich: http://youtu.be/au_g_Cwq81g
Nie, nie było za mną korka. ;>

--
Pozdor Myjk

103 Data: Wrzesien 02 2014 17:53:28
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Tom N 

Myjk w


01 Sep 2014 22:43:39 GMT, tᴏ

Czasem widzę gości, którzy przed podporządkowaną zatrzymują się zupełnie
i nie dają żadnych znaków tym, których chcą wpuścić, w związku z czym
tamci się wahają i cała zabawa trwa dość długo. Może robisz coś takiego?

Ja spotykam czasem takich: http://youtu.be/au_g_Cwq81g

Przez 15 sekund prawym pasem z naprzeciwka pojechał jedno (1)  auto, na
lewym "korek" ;P

Nie, nie było za mną korka. ;>

Kłamiesz pewnie ;-D

--
'Tom N'

104 Data: Wrzesien 02 2014 12:59:02
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Myjk"  wrote in message

01 Sep 2014 22:43:39 GMT, tᴏ

Czasem widzę gości, którzy przed podporządkowaną zatrzymują się zupełnie
i nie dają żadnych znaków tym, których chcą wpuścić, w związku z czym
tamci się wahają i cała zabawa trwa doć długo. Może robisz coś takiego?

Ja spotykam czasem takich: http://youtu.be/au_g_Cwq81g
Nie, nie było za mną korka. ;>

Dokładnie o tym piszę. Taki dobrodziej robi tylko niepotrzebne zamieszanie.

105 Data: Wrzesien 03 2014 03:00:00
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Pszemol  ...

Dokładnie o tym piszę. Taki dobrodziej robi tylko niepotrzebne
zamieszanie

Bo na drodze nawet uprzejmości trzeba wykonywać mądrze.
A tutaj akurat pokazałes przykład troche inny...

106 Data: Wrzesien 02 2014 22:38:43
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Budzik"  wrote in message

Użytkownik Pszemol  ...

Dokładnie o tym piszę. Taki dobrodziej robi tylko niepotrzebne
zamieszanie

Bo na drodze nawet uprzejmości trzeba wykonywać mądrze.
A tutaj akurat pokazałes przykład troche inny...

Ja? Ja raczej oceniłem użyteczność tego co on pokazał...

Uprzejmość na drodze to pokazuj jak zobaczysz kogoś
na poboczu z przebitą oponą - pomóż mu zmienić koło
albo zadzwoń po pomoc drogową, nie zostaw go samego.

Ale jak masz zielone światło czy pierwszeństwo na drodze
to najlepiej zrobisz jak sprawisz jak najmniej zamieszania.

107 Data: Wrzesien 03 2014 08:00:00
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Pszemol  ...

Dokładnie o tym piszę. Taki dobrodziej robi tylko niepotrzebne
zamieszanie

Bo na drodze nawet uprzejmości trzeba wykonywać mądrze.
A tutaj akurat pokazałes przykład troche inny...

Ja? Ja raczej oceniłem użyteczność tego co on pokazał...

A to przepraszam. Późno było...

Uprzejmość na drodze to pokazuj jak zobaczysz kogoś
na poboczu z przebitą oponą - pomóż mu zmienić koło
albo zadzwoń po pomoc drogową, nie zostaw go samego.

Jedno nie wyklucza drugiego.

Ale jak masz zielone światło czy pierwszeństwo na drodze
to najlepiej zrobisz jak sprawisz jak najmniej zamieszania.

Czyli Twoim zdaniem jak przykładowo jada sznurki samochodów i nagle z
przeciwka widze, ze ktos chce skrecic w lewo, czeka na skrzyzowaniu i tym
samym blokuje cały ruch w druga strone, to delikatne zwolnienie, mrugniecie
swiatłami i puszczenie go aby zjechał ze skrzyzowania to zamieszanie?
Cóż... Niestety widuje takich "kierowców" codziennie.
Zwalniasz, puszczasz goscia i cały ruch leci dalej. A tak ty owszem,
jedziesz, ale ruch w druga strone stoi - i wszyscy czekają.
Oczywiscie warto spojrzec w lusterko - jak widzisz, ze za tobą jedzie jedno
auto i potem pusto to gaz, zjezdzasz ze skrzyzowania i wtedy wszystko
odbedzie sie automatycznie.

108 Data: Wrzesien 03 2014 22:38:42
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Budzik"  wrote in message

Ale jak masz zielone światło czy pierwszeństwo na drodze
to najlepiej zrobisz jak sprawisz jak najmniej zamieszania.

Czyli Twoim zdaniem jak przykładowo jada sznurki samochodów i nagle z
przeciwka widze, ze ktos chce skrecic w lewo, czeka na skrzyzowaniu i tym
samym blokuje cały ruch w druga strone, to delikatne zwolnienie, mrugniecie
swiatłami i puszczenie go aby zjechał ze skrzyzowania to zamieszanie?
Cóż... Niestety widuje takich "kierowców" codziennie.
Zwalniasz, puszczasz goscia i cały ruch leci dalej.

Jasne... lekkie zwolnienie, z daleka, ok
Co innego jak masz jazdę na wprost i się nagle ni stąd ni zowąd
zatrzymujesz aby wpuścić kogoś z podporządkowanej drogi!!!

A tak ty owszem,
jedziesz, ale ruch w druga strone stoi - i wszyscy czekają.
Oczywiscie warto spojrzec w lusterko - jak widzisz, ze za tobą jedzie jedno
auto i potem pusto to gaz, zjezdzasz ze skrzyzowania i wtedy wszystko
odbedzie sie automatycznie.

Dokładnie. Ruch jest często pulsacyjny i nawet jak jest was
chmara cała to za 2 minuty będzie dziura bo jakieś światła
się zmienią i Ci z podporządkowanej wyjadą...
Gdyby prawdą było że cały dzień stoją to zainteresowałaby
się sprawą policja. Nie wierzę w takie dyrdymały.

109 Data: Wrzesien 04 2014 08:00:03
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Pszemol  ...

Ale jak masz zielone światło czy pierwszeństwo na drodze
to najlepiej zrobisz jak sprawisz jak najmniej zamieszania.

Czyli Twoim zdaniem jak przykładowo jada sznurki samochodów i nagle z
przeciwka widze, ze ktos chce skrecic w lewo, czeka na skrzyzowaniu i
tym samym blokuje cały ruch w druga strone, to delikatne zwolnienie,
mrugniecie
swiatłami i puszczenie go aby zjechał ze skrzyzowania to zamieszanie?
Cóż... Niestety widuje takich "kierowców" codziennie.
Zwalniasz, puszczasz goscia i cały ruch leci dalej.

Jasne... lekkie zwolnienie, z daleka, ok
Co innego jak masz jazdę na wprost i się nagle ni stąd ni zowąd
zatrzymujesz aby wpuścić kogoś z podporządkowanej drogi!!!

Jasne.
Wszystko zalezy od sytuacji.
Ale czasami jedzie sie 20 na godzine, wtedy lekkie zwolnienie powoduje
zatrzymanie.

A tak ty owszem,
jedziesz, ale ruch w druga strone stoi - i wszyscy czekają.
Oczywiscie warto spojrzec w lusterko - jak widzisz, ze za tobą jedzie
jedno
auto i potem pusto to gaz, zjezdzasz ze skrzyzowania i wtedy wszystko
odbedzie sie automatycznie.

Dokładnie. Ruch jest często pulsacyjny i nawet jak jest was
chmara cała to za 2 minuty będzie dziura bo jakieś światła
się zmienią i Ci z podporządkowanej wyjadą...
Gdyby prawdą było że cały dzień stoją to zainteresowałaby
się sprawą policja. Nie wierzę w takie dyrdymały.

Ale to nie chodzi o to ze stoi sie cały dzien.
Chodzi o to ze sa fragmenty drog na ktorych ruch jest na granicy
przepustowosci.
Po co cała kolumna samochodów ma czekać 2 minuty tylko dlatego, ze nikt nie
chce puscic skrecajacego w lewo?

110 Data: Wrzesien 04 2014 10:14:16
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: yabba 

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości

"Budzik"  wrote in message
Ale jak masz zielone światło czy pierwszeństwo na drodze
to najlepiej zrobisz jak sprawisz jak najmniej zamieszania.

Czyli Twoim zdaniem jak przykładowo jada sznurki samochodów i nagle z
przeciwka widze, ze ktos chce skrecic w lewo, czeka na skrzyzowaniu i tym
samym blokuje cały ruch w druga strone, to delikatne zwolnienie, mrugniecie
swiatłami i puszczenie go aby zjechał ze skrzyzowania to zamieszanie?
Cóż... Niestety widuje takich "kierowców" codziennie.
Zwalniasz, puszczasz goscia i cały ruch leci dalej.

Jasne... lekkie zwolnienie, z daleka, ok
Co innego jak masz jazdę na wprost i się nagle ni stąd ni zowąd
zatrzymujesz aby wpuścić kogoś z podporządkowanej drogi!!!

A tak ty owszem,
jedziesz, ale ruch w druga strone stoi - i wszyscy czekają.
Oczywiscie warto spojrzec w lusterko - jak widzisz, ze za tobą jedzie jedno
auto i potem pusto to gaz, zjezdzasz ze skrzyzowania i wtedy wszystko
odbedzie sie automatycznie.

Dokładnie. Ruch jest często pulsacyjny i nawet jak jest was
chmara cała to za 2 minuty będzie dziura bo jakieś światła
się zmienią i Ci z podporządkowanej wyjadą...

Spotykałem w Polsce takie miejsca, że jedzie sznurek samochodów i nie ma szans wyjechać. Ciężarówki czasem proszą na CB, żeby ich wpuścić.

Gdyby prawdą było że cały dzień stoją to zainteresowałaby
się sprawą policja. Nie wierzę w takie dyrdymały.

Jeśli nie ma okazji do łatwego wystawienia mandatu, to policja taki problem ma gdzieś.

--
Pozdrawiam,

yabba

111 Data: Wrzesien 04 2014 10:21:01
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello yabba,

Thursday, September 4, 2014, 10:14:16 AM, you wrote:

[...]

Dokładnie. Ruch jest często pulsacyjny i nawet jak jest was
chmara cała to za 2 minuty będzie dziura bo jakieś światła
się zmienią i Ci z podporządkowanej wyjadą...
Spotykałem w Polsce takie miejsca, że jedzie sznurek samochodów i nie ma
szans wyjechać. Ciężarówki czasem proszą na CB, żeby ich wpuścić.

Ja jednak częściej spotykam sytuacje, gdy jadę główną w dłuugim korku
i obserwuję matołków przede mną, jak wpuszczają z podporządkowanych
takich, którzy ledwie do skrzyżowania dojechali. W efekcie korek na
głównej się wydłuża a na podporządkowanych pustki.

Nadmiar dobroci też nie jest dobry.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

112 Data: Wrzesien 04 2014 17:59:58
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik RoMan Mandziejewicz  ...

Dokładnie. Ruch jest często pulsacyjny i nawet jak jest was
chmara cała to za 2 minuty będzie dziura bo jakieś światła
się zmienią i Ci z podporządkowanej wyjadą...
Spotykałem w Polsce takie miejsca, że jedzie sznurek samochodów i nie ma
szans wyjechać. Ciężarówki czasem proszą na CB, żeby ich wpuścić.

Ja jednak częściej spotykam sytuacje, gdy jadę główną w dłuugim korku
i obserwuję matołków przede mną, jak wpuszczają z podporządkowanych
takich, którzy ledwie do skrzyżowania dojechali. W efekcie korek na
głównej się wydłuża a na podporządkowanych pustki.

Nadmiar dobroci też nie jest dobry.

oj Romanie...
Chcesz powiedziec, że ogólnie wiadomo, ze zanim włączysz sie do ruchu na
drodzej głównej i odstoisz swoje w korku, powinienes odstać najpierw swoje
na drodze podporządkowanej? W imie jakis wyzszych zasad?
A jak ten czekający chce tylko przejechac droge w poprzek?

113 Data: Wrzesien 04 2014 18:58:55
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Budzik"  wrote in message

Użytkownik RoMan Mandziejewicz  ...

Dokładnie. Ruch jest często pulsacyjny i nawet jak jest was
chmara cała to za 2 minuty będzie dziura bo jakieś światła
się zmienią i Ci z podporządkowanej wyjadą...
Spotykałem w Polsce takie miejsca, że jedzie sznurek samochodów i nie ma
szans wyjechać. Ciężarówki czasem proszą na CB, żeby ich wpuścić.

Ja jednak częściej spotykam sytuacje, gdy jadę główną w dłuugim korku
i obserwuję matołków przede mną, jak wpuszczają z podporządkowanych
takich, którzy ledwie do skrzyżowania dojechali. W efekcie korek na
głównej się wydłuża a na podporządkowanych pustki.

Nadmiar dobroci też nie jest dobry.

oj Romanie...
Chcesz powiedziec, że ogólnie wiadomo, ze zanim włączysz sie do ruchu na
drodzej głównej i odstoisz swoje w korku, powinienes odstać najpierw swoje
na drodze podporządkowanej? W imie jakis wyzszych zasad?
A jak ten czekający chce tylko przejechac droge w poprzek?

Czy Ty w ogóle rozumiesz koncepcję ruchu drogowego w której to
niektóre kdrogi są drogami głównymi a inne drogami podporządkowanymi?
Bo Twoje wypowiedzi zdają się przeczyć temu...

114 Data: Wrzesien 05 2014 01:59:55
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Pszemol  ...

Ja jednak częściej spotykam sytuacje, gdy jadę główną w dłuugim
korku i obserwuję matołków przede mną, jak wpuszczają z
podporządkowanych takich, którzy ledwie do skrzyżowania dojechali. W
efekcie korek na głównej się wydłuża a na podporządkowanych pustki.

Nadmiar dobroci też nie jest dobry.

oj Romanie...
Chcesz powiedziec, że ogólnie wiadomo, ze zanim włączysz sie do ruchu
na drodzej głównej i odstoisz swoje w korku, powinienes odstać
najpierw swoje na drodze podporządkowanej? W imie jakis wyzszych
zasad? A jak ten czekający chce tylko przejechac droge w poprzek?

Czy Ty w ogóle rozumiesz koncepcję ruchu drogowego w której to
niektóre kdrogi są drogami głównymi a inne drogami podporządkowanymi?
Bo Twoje wypowiedzi zdają się przeczyć temu...

Byc moze rozumiesz je na opak.
Jakos na drodze sobie radze a pare km w zyciu już przejechałem, wiec chyba
jest ok ze zrozumieniem.

W sumie wczoraj miałem podobną sytuację do opisywanej przez wątkotwórce.
Skrecam w prawo.
Za mną sznur samochodów, przede mną jakieś 10 aut. Z naprzeciwka równiez
sznur, ale widzę już z daleka ze wszyscy stoją bo dwa samochody chcą
skręcić w lewo w tę samą drogę co ja i blokują caly ruch.
No to mrugam zeby jechali przede mną i skręcili. Pojechali. Ja skręciłem i
cały ruch ruszyl w obie strony.
Na CB slyszę: "w koncu ktoś rozsądny". Wiec chyba jest ok z tym
rozumieniem... Przepisy przepisami ale zdrowy rozsądek to podstawa.

115 Data: Wrzesien 05 2014 06:41:41
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Budzik"  wrote in message

Byc moze rozumiesz je na opak.
Jakos na drodze sobie radze a pare km w zyciu już przejechałem,
wiec chyba jest ok ze zrozumieniem.

W sumie wczoraj miałem podobną sytuację do opisywanej przez wątkotwórce.
Skrecam w prawo.
Za mną sznur samochodów, przede mną jakieś 10 aut. Z naprzeciwka równiez
sznur, ale widzę już z daleka ze wszyscy stoją bo dwa samochody chcą
skręcić w lewo w tę samą drogę co ja i blokują caly ruch.
No to mrugam zeby jechali przede mną i skręcili. Pojechali. Ja skręciłem i
cały ruch ruszyl w obie strony.
Na CB slyszę: "w koncu ktoś rozsądny". Wiec chyba jest ok z tym
rozumieniem... Przepisy przepisami ale zdrowy rozsądek to podstawa.

Widzę że ocenę sytuacji uzależniasz bardzo od jednej osoby komentującej
na CB - gdyby nie to CB to nigdy nie wiedziałbyś czy dobrze zrobiłeś ? :-)

116 Data: Wrzesien 05 2014 17:59:56
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Pszemol  ...

Byc moze rozumiesz je na opak.
Jakos na drodze sobie radze a pare km w zyciu już przejechałem,
wiec chyba jest ok ze zrozumieniem.

W sumie wczoraj miałem podobną sytuację do opisywanej przez
wątkotwórce. Skrecam w prawo.
Za mną sznur samochodów, przede mną jakieś 10 aut. Z naprzeciwka
równiez sznur, ale widzę już z daleka ze wszyscy stoją bo dwa
samochody chcą skręcić w lewo w tę samą drogę co ja i blokują caly
ruch. No to mrugam zeby jechali przede mną i skręcili. Pojechali. Ja
skręciłem i cały ruch ruszyl w obie strony.
Na CB slyszę: "w koncu ktoś rozsądny". Wiec chyba jest ok z tym
rozumieniem... Przepisy przepisami ale zdrowy rozsądek to podstawa.

Widzę że ocenę sytuacji uzależniasz bardzo od jednej osoby
komentującej na CB - gdyby nie to CB to nigdy nie wiedziałbyś czy
dobrze zrobiłeś ? :-)

Wiedziałbym, widze co sie dzieje na drodze. Płynny ruch i usprawnianie
przejazdu w takich korkogennych miejscach to podstawa zeby korków było jak
najmniej.
Podałem ten przyklad bo akurat tak sie złozyło, ze nie byla to jedna osoba
i ze az mnie zdziwiła taka reakcja kogos kto stoi 30 samochodów dalej.

117 Data: Wrzesien 05 2014 18:25:54
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Budzik"  wrote in message

Użytkownik Pszemol  ...

Byc moze rozumiesz je na opak.
Jakos na drodze sobie radze a pare km w zyciu już przejechałem,
wiec chyba jest ok ze zrozumieniem.

W sumie wczoraj miałem podobną sytuację do opisywanej przez
wątkotwórce. Skrecam w prawo.
Za mną sznur samochodów, przede mną jakieś 10 aut. Z naprzeciwka
równiez sznur, ale widzę już z daleka ze wszyscy stoją bo dwa
samochody chcą skręcić w lewo w tę samą drogę co ja i blokują caly
ruch. No to mrugam zeby jechali przede mną i skręcili. Pojechali. Ja
skręciłem i cały ruch ruszyl w obie strony.
Na CB slyszę: "w koncu ktoś rozsądny". Wiec chyba jest ok z tym
rozumieniem... Przepisy przepisami ale zdrowy rozsądek to podstawa.

Widzę że ocenę sytuacji uzależniasz bardzo od jednej osoby
komentującej na CB - gdyby nie to CB to nigdy nie wiedziałbyś czy
dobrze zrobiłeś ? :-)

Wiedziałbym, widze co sie dzieje na drodze.

Jasne... bo masz na żywo film z kamery z helikoptera nad sobą...

Płynny ruch i usprawnianie przejazdu w takich korkogennych
miejscach to podstawa zeby korków było jak najmniej.

Kolejny gościu który bierze w swoje ręce sterowanie ruchem
na skrzyżowaniu...

Podałem ten przyklad bo akurat tak sie złozyło, ze nie byla to jedna osoba
i ze az mnie zdziwiła taka reakcja kogos kto stoi 30 samochodów dalej.

Ocena tego jednego człowieka nie jest odzwierciedleniem tego
jakie konsekwencje ma to co zrobiłeś Ty i inni tacy "dobrodzieje"
sterujący ruchem na skrzyżowaniu.

118 Data: Wrzesien 06 2014 03:59:52
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Pszemol  ...

Płynny ruch i usprawnianie przejazdu w takich korkogennych
miejscach to podstawa zeby korków było jak najmniej.

Kolejny gościu który bierze w swoje ręce sterowanie ruchem
na skrzyżowaniu...

Jest jeszcze logika.
Skoro sam strace 3 sekundy a własciwie nic nie strace bo i tak widze, ze 50
metrów dalej bede stał a dzieki wpuszczeniu goscia skrecajacego w lewo
kolejnych 20 samochódów ruszy zamiast stac minute czekajac w korku to suma
sumarum kierowcy zaoczszczedzili kilkanascie minut.

Podałem ten przyklad bo akurat tak sie złozyło, ze nie byla to jedna
osoba i ze az mnie zdziwiła taka reakcja kogos kto stoi 30 samochodów
dalej.

Ocena tego jednego człowieka nie jest odzwierciedleniem tego
jakie konsekwencje ma to co zrobiłeś Ty i inni tacy "dobrodzieje"
sterujący ruchem na skrzyżowaniu.

Dokładnie. Wiec racz skonsultować swoje oceny z gosciem z helikoptera...

119 Data: Wrzesien 06 2014 06:39:29
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Budzik"  wrote in message

Użytkownik Pszemol  ...

Płynny ruch i usprawnianie przejazdu w takich korkogennych
miejscach to podstawa zeby korków było jak najmniej.

Kolejny gościu który bierze w swoje ręce sterowanie ruchem
na skrzyżowaniu...

Jest jeszcze logika.
Skoro sam strace 3 sekundy a własciwie nic nie strace bo i tak widze, ze 50
metrów dalej bede stał a dzieki wpuszczeniu goscia skrecajacego w lewo
kolejnych 20 samochódów ruszy zamiast stac minute czekajac w korku to
suma sumarum kierowcy zaoczszczedzili kilkanascie minut.

Co innego gdy również droga główna zakorkowana...

Podałem ten przyklad bo akurat tak sie złozyło, ze nie byla to jedna
osoba i ze az mnie zdziwiła taka reakcja kogos kto stoi 30 samochodów
dalej.

Ocena tego jednego człowieka nie jest odzwierciedleniem tego
jakie konsekwencje ma to co zrobiłeś Ty i inni tacy "dobrodzieje"
sterujący ruchem na skrzyżowaniu.

Dokładnie. Wiec racz skonsultować swoje oceny z gosciem z helikoptera...

:-)

120 Data: Wrzesien 06 2014 12:22:46
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Pszemol  ...

Jest jeszcze logika.
Skoro sam strace 3 sekundy a własciwie nic nie strace bo i tak widze,
ze 50
metrów dalej bede stał a dzieki wpuszczeniu goscia skrecajacego w
lewo kolejnych 20 samochódów ruszy zamiast stac minute czekajac w
korku to suma sumarum kierowcy zaoczszczedzili kilkanascie minut.

Co innego gdy również droga główna zakorkowana...

Tez od poczatku pisze, ze wszystko zalezy od sytuacji drogowej i ze takie
manewry trzeba wykonywac mądrze.
Wracając do wątkotwórcy który pisał, ze ma małe doświadczenie na drodze -
zapewne rzeczywiscie wywołuje wiecej zamieszania niz powinien.

121 Data: Wrzesien 06 2014 10:45:26
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Budzik"  wrote in message

Wracając do wątkotwórcy który pisał, ze ma małe doświadczenie na drodze -
zapewne rzeczywiscie wywołuje wiecej zamieszania niz powinien.

Otóż to. I widzę że nawet grupowy oskarżyciel i obrońca sądowy
Gotfryd też zamilkł, więc chyba uznał że nie wygra tej sprawy ;-)

122 Data: Wrzesien 06 2014 23:56:36
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sat, 6 Sep 2014, Pszemol wrote:

"Budzik"  wrote
Wracając do wątkotwórcy który pisał, ze ma małe doświadczenie na drodze -
zapewne rzeczywiscie wywołuje wiecej zamieszania niz powinien.

Otóż to. I widzę że nawet grupowy oskarżyciel i obrońca sądowy
Gotfryd też zamilkł, więc chyba uznał że nie wygra tej sprawy ;-)

  No, ja to ciekaw jestem, czy jak TOBIE ktoś ustępuje, to celem
zapobieżenia podobnym ekscesom w przyszłości, udzielasz mu
stosownej reprymendy.
  Bo - żeby się nie przyzwyczaił - oczywistym jest, że nie skorzystasz,
ale ciekawe co dalej. Klakson? Długie? Paszczowo?
  Czy lekceważysz i pozwalasz na szerzenie się anrchii? ;)

  A jakby jednak naszła Cię kiedyś pokusa pomocnictwa w tym groźnym
przestępstwie (znaczy "skorzystania" z ustąpienia), to wspomnij
na niniejszy wątek i Twoje własne stanowisko :>
(co zaś do litery prawa, to moje zdanie wyraziłem dość dawno)

pzdr, Gotfryd

123 Data: Wrzesien 06 2014 17:39:45
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Gotfryd Smolik news"  wrote in message

On Sat, 6 Sep 2014, Pszemol wrote:

"Budzik"  wrote
Wracając do wątkotwórcy który pisał, ze ma małe doświadczenie na drodze -
zapewne rzeczywiscie wywołuje wiecej zamieszania niz powinien.

Otóż to. I widzę że nawet grupowy oskarżyciel i obrońca sądowy
Gotfryd też zamilkł, więc chyba uznał że nie wygra tej sprawy ;-)

 No, ja to ciekaw jestem, czy jak TOBIE ktoś ustępuje, to celem
zapobieżenia podobnym ekscesom w przyszłości, udzielasz mu
stosownej reprymendy.

Nie, zwykle nie ma na to ani czasu ani okazji...

Ale bardzo przeszkadza mi np. ktoś kto zwalnia i próbuje mnie
wpuszczać gdy jadę na rowerze i właśnie wycelowałem sobie
dziurę między samochodami a ktoś swym "dobrym sercem"
nie tylko popsuł mi plany ale również stworzył niebezpieczną
sytuację bo zaczął zwalniać na głównej drodze.

Miewam też tu lokalnie takich "dobrodziejów" co to na skrzyżowaniu
typu T z główną drogą potrafią głównej drodze stawać aby wpuścić
przed siebie kogoś znajomego, sąsiada, blokując właśnie ruch za sobą.

124 Data: Wrzesien 07 2014 08:59:55
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Pszemol  ...

 No, ja to ciekaw jestem, czy jak TOBIE ktoś ustępuje, to celem
zapobieżenia podobnym ekscesom w przyszłości, udzielasz mu
stosownej reprymendy.

Nie, zwykle nie ma na to ani czasu ani okazji...

Znaczy w stanach tak jezdzicie ze nikt nikogo nigdy nie wpuszcza?
Nieźle.
Z drugiej strony USA jest znanae z braku korków wiec moze to ma sens...

Ale bardzo przeszkadza mi np. ktoś kto zwalnia i próbuje mnie
wpuszczać gdy jadę na rowerze i właśnie wycelowałem sobie
dziurę między samochodami a ktoś swym "dobrym sercem"
nie tylko popsuł mi plany ale również stworzył niebezpieczną
sytuację bo zaczął zwalniać na głównej drodze.

Miewam też tu lokalnie takich "dobrodziejów" co to na skrzyżowaniu
typu T z główną drogą potrafią głównej drodze stawać aby wpuścić
przed siebie kogoś znajomego, sąsiada, blokując właśnie ruch za sobą.

No i?
Głupoty na drogach wiele, tylko co to udowadnia?

125 Data: Wrzesien 07 2014 03:27:21
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Iguan_007 

On Sunday, September 7, 2014 6:59:55 PM UTC+10, Budzik wrote:

Z drugiej strony USA jest znanae z braku kork�w wiec moze to ma sens...

Biorac po uwage wielkosc Stanow, to genaralizowanie. Takie LA czy NY akurat slyna z korkow. Moze nie jest to az poziom Moskwy ale "brak korkow" to troche przesada.


Pozdrawiam,
Iguan  

--
Iguan007  
Sezon caly rok:  
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia

126 Data: Wrzesien 07 2014 12:39:23
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Iguan_007  ...

Z drugiej strony USA jest znanae z braku kork�w wiec moze to ma
sens...

Biorac po uwage wielkosc Stanow, to genaralizowanie. Takie LA czy NY
akurat slyna z korkow. Moze nie jest to az poziom Moskwy ale "brak
korkow" to troche przesada.

To nie było generalizowanie tylko ironia...

127 Data: Wrzesien 08 2014 20:23:02
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Budzik"  wrote in message

Użytkownik Pszemol  ...

 No, ja to ciekaw jestem, czy jak TOBIE ktoś ustępuje, to celem
zapobieżenia podobnym ekscesom w przyszłości, udzielasz mu
stosownej reprymendy.

Nie, zwykle nie ma na to ani czasu ani okazji...

Znaczy w stanach tak jezdzicie ze nikt nikogo nigdy nie wpuszcza?
Nieźle.

Wyciągasz błędne wnioski. W Stanach po prostu większość
skrzyżowań ma ruch sterowany światłami lub patentem 4-stopów.
Bardzo mało jest, praktycznie tylko dojazdówki z posesji, gdzie
masz nierówno uprawnione drogi na skrzyżowaniu bez świateł.
W rejonie Chicago nie zobaczysz ANI jednego skrzyżowania
z żółtym trójkątem - po prostu nie stosuje się tego znaku wcale.

Z drugiej strony USA jest znanae z braku korków wiec moze to ma sens...

Co??? Braku korków?? Nie wiem o jakim Ty "USA" piszesz...

Zaraz Ci znajdę jakieś filmiki na youtube to się przekonasz :-))

6 pasów na autostradzie zaprane w jednym kierunku Los Angeles
i jedziesz do miasta wiele godzin to jest według Ciebie "brak korków"?
http://www.businessinsider.com/los-angeles-weeked-traffic-hell-2014-7
Codzienny korek na autostradach I55, I290, I90, I94 w rejonie Chicago
w godzinach szczytu i praktyczna niechęć do ruszania się z domu
po 15-tej w każdy piątek to według Ciebie "brak korków"?
To samo na autostradach nieco na zachód od Chicago, Interstate 80:
http://www.youtube.com/watch?v=rzKN243O3AU
Korki na autostradach w godzinach szczytu są niestety normą...

A tu masz zjazd z autostrady w kierunku Chicago na przedmieścia
poza godzinami szczytu: http://www.youtube.com/watch?v=lSNJqyg7Lps
1:25sek gościu zjechał z międzystanowej autostrady na drogę stanową
(grubą arterię w mieście, chyba ul Cicero) przecinającą miasto północ-południe.
Obserwuj boczne drogi dojazdowe: masz dwie opcje tylko: światło lub STOP.
Żadnych trójkątów. I powiedz mi że w USA nie ma korków :-)))))))

To jest dla mnie codzienność - na szczęście nie jeżdzę ciągnikiem,
a małym autkiem więc miejsca mam wokół siebie więcej :-)

Ale bardzo przeszkadza mi np. ktoś kto zwalnia i próbuje mnie
wpuszczać gdy jadę na rowerze i właśnie wycelowałem sobie
dziurę między samochodami a ktoś swym "dobrym sercem"
nie tylko popsuł mi plany ale również stworzył niebezpieczną
sytuację bo zaczął zwalniać na głównej drodze.

Miewam też tu lokalnie takich "dobrodziejów" co to na skrzyżowaniu
typu T z główną drogą potrafią głównej drodze stawać aby wpuścić
przed siebie kogoś znajomego, sąsiada, blokując właśnie ruch za sobą.

No i?
Głupoty na drogach wiele, tylko co to udowadnia?

To, że jak weźmiesz tą głupotę i zaczniesz jeszcze wprowadzać
nawyki ustępowania tym na podporządkowanej to będziesz mieć hell.

128 Data: Wrzesien 08 2014 20:28:12
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Pszemol"  wrote in message

A tu masz zjazd z autostrady w kierunku Chicago na przedmieścia
poza godzinami szczytu: http://www.youtube.com/watch?v=lSNJqyg7Lps
1:25sek gościu zjechał z międzystanowej autostrady na drogę stanową
(grubą arterię w mieście, chyba ul Cicero) przecinającą miasto północ-południe.
Obserwuj boczne drogi dojazdowe: masz dwie opcje tylko: światło lub STOP.
Żadnych trójkątów. I powiedz mi że w USA nie ma korków :-)))))))

Swoją droga w minucie 7:50 masz właśnie głupka w białym fordzie
który na lewym pasie z naprzeciwka "puszcza" tego tira skręcającego
w lewo mimo że biały ford ma pierwszeństwo.
Dobrodziej z forda nie widzi że auta z prawej tira nie puszczają.
Efekt? Właśnie opóźnienie całego ruchu!
Co robi profesjonalny kierowca TIRa? Ano czeka grzecznie na swoją kolej.

129 Data: Wrzesien 09 2014 15:35:38
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości
"Pszemol"  wrote in message

poza godzinami szczytu: http://www.youtube.com/watch?v=lSNJqyg7Lps

Swoją droga w minucie 7:50 masz właśnie głupka w białym fordzie
który na lewym pasie z naprzeciwka "puszcza" tego tira skręcającego
w lewo mimo że biały ford ma pierwszeństwo.
Dobrodziej z forda nie widzi że auta z prawej tira nie puszczają.
Efekt? Właśnie opóźnienie całego ruchu!
Co robi profesjonalny kierowca TIRa? Ano czeka grzecznie na swoją kolej.

Czekaj czekaj, ale te sytuacje trzeba ogladac od 7:00.

tir autora chce w lewo. Z lewej wyjezdza tir. Z naprzeciwka jakis brazowy chce w prawo.
tir z lewej chyba blokuje wjazd.
I w tej sytuacji bialy ford sie zatrzymuje i tego tira wypuszcza. A przeciez moglby jechac zgodnie z pierwszenstwem. A za nim drugi, trzeci, kolejny, a tiry by sobie staly tak do wieczora.

A jak juz stoi, to chce wpuscic naszego tira. i bylby to zrobil, gdyby nie zaczeli go omijac z prawej inni. Orientuje sie w sytuacji i jedzie dalej.
A nasz profesjonalny kierowca musi czekac minute na luke

No dobra - nie byloby "do wieczora" tylko minute do tej luki. po czym nasz autor musialby poczekac na kolejna i w sumie utrudnial ruch przez 4-5 minut.

Naszemu profesjonaliscie nawiasem mowiac ... nie wiem - cierpliwosci czy wyczucia zabraklo, bo tak podjezdzal jak czekal, podjezdzal, az na koniec sie we wjazd nie zmiescil.

J

130 Data: Wrzesien 10 2014 18:15:12
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"J.F."  wrote in message

No dobra - nie byloby "do wieczora" tylko minute do tej luki.

Gdyby z forda nie opóźnił sytuacji to zamiast minuty byłoby 50 sekund.

Naszemu profesjonaliscie nawiasem mowiac ... nie wiem - cierpliwosci czy wyczucia zabraklo, bo tak podjezdzal jak czekal, podjezdzal, az na koniec sie we wjazd nie zmiescil.

Bo właśnie ten z forda zaczął cudować.

131 Data: Wrzesien 11 2014 14:25:56
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Pszemol"  napisał w

"J.F."  wrote in message
No dobra - nie byloby "do wieczora" tylko minute do tej luki.

Gdyby z forda nie opóźnił sytuacji to zamiast minuty byłoby 50 sekund.

Ale w tej luce tu by zaledwie wyjechal ten jeden. Autor musialby na druga poczekac ..

Naszemu profesjonaliscie nawiasem mowiac ... nie wiem - cierpliwosci czy wyczucia zabraklo, bo tak podjezdzal jak czekal, podjezdzal, az na koniec sie we wjazd nie zmiescil.

Bo właśnie ten z forda zaczął cudować.


Grzecznie stal.

J.

132 Data: Wrzesien 11 2014 19:27:13
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"J.F."  wrote in message

Użytkownik "Pszemol"  napisał w
"J.F."  wrote in message
No dobra - nie byloby "do wieczora" tylko minute do tej luki.

Gdyby z forda nie opóźnił sytuacji to zamiast minuty byłoby 50 sekund.

Ale w tej luce tu by zaledwie wyjechal ten jeden. Autor musialby na druga poczekac ..

Naszemu profesjonaliscie nawiasem mowiac ... nie wiem - cierpliwosci czy wyczucia zabraklo, bo tak podjezdzal jak czekal, podjezdzal, az na koniec sie we wjazd nie zmiescil.

Bo właśnie ten z forda zaczął cudować.


Grzecznie stal.

Zamiast jechać...
Nikt mu drogi nie zastawiał, nie wiadomo było co robi.

133 Data: Wrzesien 09 2014 03:59:46
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Pszemol  ...

Z drugiej strony USA jest znanae z braku korków wiec moze to ma sens...

Co??? Braku korków?? Nie wiem o jakim Ty "USA" piszesz...

Pszemol, Ty jestes z tych co ironie poznają dopiero w tedy jak stanie za
Twoimi plecami i potraktuje cię nogą w posladki? :)

134 Data: Wrzesien 09 2014 00:50:42
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Budzik"  wrote in message

Użytkownik Pszemol  ...

Z drugiej strony USA jest znanae z braku korków wiec moze to ma sens...

Co??? Braku korków?? Nie wiem o jakim Ty "USA" piszesz...

Pszemol, Ty jestes z tych co ironie poznają dopiero w tedy jak stanie
za Twoimi plecami i potraktuje cię nogą w posladki? :)

Ironię to można poznać u kogoś gdy się kogoś dobrze zna...
Niestety my się nie znamy więc ironia jest nie do odróżnienia od głupoty.

135 Data: Wrzesien 09 2014 11:59:44
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Pszemol  ...

Z drugiej strony USA jest znanae z braku korków wiec moze to ma
sens...

Co??? Braku korków?? Nie wiem o jakim Ty "USA" piszesz...

Pszemol, Ty jestes z tych co ironie poznają dopiero w tedy jak stanie
za Twoimi plecami i potraktuje cię nogą w posladki? :)

Ironię to można poznać u kogoś gdy się kogoś dobrze zna...
Niestety my się nie znamy więc ironia jest nie do odróżnienia od
głupoty.

Podobnie jak zart od chamstwa.

136 Data: Wrzesien 10 2014 18:16:28
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Budzik"  wrote in message

Użytkownik Pszemol  ...

Z drugiej strony USA jest znanae z braku korków wiec moze to ma
sens...

Co??? Braku korków?? Nie wiem o jakim Ty "USA" piszesz...

Pszemol, Ty jestes z tych co ironie poznają dopiero w tedy jak stanie
za Twoimi plecami i potraktuje cię nogą w posladki? :)

Ironię to można poznać u kogoś gdy się kogoś dobrze zna...
Niestety my się nie znamy więc ironia jest nie do odróżnienia od
głupoty.

Podobnie jak zart od chamstwa.

Zgadza się. Dlatego wśród dobrych znajomych emotikony nie
są potrzebne. Natomiast w necie, w niusach, gdzie spotykamy
ludzi którzy nas nie znają, warto emotikony stosować aby uniknąć
takich właśnie nieporozumień. Weź to sobie do przemyślenia.

137 Data: Wrzesien 11 2014 03:59:52
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Pszemol  ...

Zgadza się. Dlatego wśród dobrych znajomych emotikony nie
są potrzebne. Natomiast w necie, w niusach, gdzie spotykamy
ludzi którzy nas nie znają, warto emotikony stosować aby uniknąć
takich właśnie nieporozumień.

Stosuję je regularnie, tutaj za rodzaj emotki sugerującej pewne
niedopowiedzenie posłużył wielokropek.

Weź to sobie do przemyślenia.

Weź sobie ten protekcjonalny ton wujka dobra rada... :))))

138 Data: Wrzesien 11 2014 19:26:57
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Budzik"  wrote in message

Użytkownik Pszemol  ...

Zgadza się. Dlatego wśród dobrych znajomych emotikony nie
są potrzebne. Natomiast w necie, w niusach, gdzie spotykamy
ludzi którzy nas nie znają, warto emotikony stosować aby uniknąć
takich właśnie nieporozumień.

Stosuję je regularnie, tutaj za rodzaj emotki sugerującej pewne
niedopowiedzenie posłużył wielokropek.

Wielokropek to NIE JEST emotikon. Skąd to bierzesz?

Weź to sobie do przemyślenia.

Weź sobie ten protekcjonalny ton wujka dobra rada... :))))

Wybacz że nie rozpoznałem Twojej wiedzy o korkach w USA.
Zanotuję sobie w notesie i już więcej tego błędu nie zrobię.
Wybacz...

139 Data: Wrzesien 12 2014 10:59:44
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Pszemol  ...

Zgadza się. Dlatego wśród dobrych znajomych emotikony nie
są potrzebne. Natomiast w necie, w niusach, gdzie spotykamy
ludzi którzy nas nie znają, warto emotikony stosować aby uniknąć
takich właśnie nieporozumień.

Stosuję je regularnie, tutaj za rodzaj emotki sugerującej pewne
niedopowiedzenie posłużył wielokropek.

Wielokropek to NIE JEST emotikon. Skąd to bierzesz?

Dlatego napisałem za "rodzaj emotki" a nie za "emotkę".
Po prostu wielokropek miał zasugerować to, co równiez czasai mogłaby
zasygnalizować emotka.

Weź to sobie do przemyślenia.

Weź sobie ten protekcjonalny ton wujka dobra rada... :))))

Wybacz że nie rozpoznałem Twojej wiedzy o korkach w USA.
Zanotuję sobie w notesie i już więcej tego błędu nie zrobię.
Wybacz...

hihihihi
Widzisz - da się!

140 Data: Wrzesien 12 2014 18:04:22
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Budzik"  wrote in message

Użytkownik Pszemol  ...

Zgadza się. Dlatego wśród dobrych znajomych emotikony nie
są potrzebne. Natomiast w necie, w niusach, gdzie spotykamy
ludzi którzy nas nie znają, warto emotikony stosować aby uniknąć
takich właśnie nieporozumień.

Stosuję je regularnie, tutaj za rodzaj emotki sugerującej pewne
niedopowiedzenie posłużył wielokropek.

Wielokropek to NIE JEST emotikon. Skąd to bierzesz?

Dlatego napisałem za "rodzaj emotki" a nie za "emotkę".

Jonatan i MacIntosh to "rodzaje jabłek". Oba są jabłkami!
Wielokropek nie jest rodzajem emitokonu.

Po prostu wielokropek miał zasugerować to, co równiez czasai mogłaby
zasygnalizować emotka.

No to sam widzisz jak była skuteczna Twoja niestandardowa metoda...

Weź to sobie do przemyślenia.

Weź sobie ten protekcjonalny ton wujka dobra rada... :))))

Wybacz że nie rozpoznałem Twojej wiedzy o korkach w USA.
Zanotuję sobie w notesie i już więcej tego błędu nie zrobię.
Wybacz...

hihihihi
Widzisz - da się!

Co się da? Ja przecież byłem śmiertelnie poważny...

141 Data: Wrzesien 13 2014 03:59:41
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Pszemol  ...

Zgadza się. Dlatego wśród dobrych znajomych emotikony nie
są potrzebne. Natomiast w necie, w niusach, gdzie spotykamy
ludzi którzy nas nie znają, warto emotikony stosować aby uniknąć
takich właśnie nieporozumień.

Stosuję je regularnie, tutaj za rodzaj emotki sugerującej pewne
niedopowiedzenie posłużył wielokropek.

Wielokropek to NIE JEST emotikon. Skąd to bierzesz?

Dlatego napisałem za "rodzaj emotki" a nie za "emotkę".

Jonatan i MacIntosh to "rodzaje jabłek". Oba są jabłkami!
Wielokropek nie jest rodzajem emitokonu.

Po prostu wielokropek miał zasugerować to, co równiez czasai mogłaby
zasygnalizować emotka.

No to sam widzisz jak była skuteczna Twoja niestandardowa metoda...

Straszne...
Pytanie czy to wina wielokropka?
Ironii oznaczonej emotką ludzie też często nie dostrzegają...

Weź to sobie do przemyślenia.

Weź sobie ten protekcjonalny ton wujka dobra rada... :))))

Wybacz że nie rozpoznałem Twojej wiedzy o korkach w USA.
Zanotuję sobie w notesie i już więcej tego błędu nie zrobię.
Wybacz...

hihihihi
Widzisz - da się!

Co się da? Ja przecież byłem śmiertelnie poważny...

Wiadomo... ;-P

142 Data: Wrzesien 13 2014 18:12:55
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Budzik"  wrote in message

No to sam widzisz jak była skuteczna Twoja niestandardowa metoda...

Straszne...
Pytanie czy to wina wielokropka?

http://bookjob.pl/wielokropek/

Ironii oznaczonej emotką ludzie też często nie dostrzegają...

Daj im szansę.

143 Data: Wrzesien 14 2014 03:59:36
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Pszemol  ...

No to sam widzisz jak była skuteczna Twoja niestandardowa metoda...

Straszne...
Pytanie czy to wina wielokropka?

http://bookjob.pl/wielokropek/

No widzisz, tam też pisza, że wielokropek może sygnalizować ironię.

144 Data: Wrzesien 09 2014 15:21:18
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości

A tu masz zjazd z autostrady w kierunku Chicago na przedmieścia
poza godzinami szczytu: http://www.youtube.com/watch?v=lSNJqyg7Lps
1:25sek gościu zjechał z międzystanowej autostrady na drogę stanową
(grubą arterię w mieście, chyba ul Cicero) przecinającą miasto północ-południe.
Obserwuj boczne drogi dojazdowe: masz dwie opcje tylko: światło lub STOP.
Żadnych trójkątów. I powiedz mi że w USA nie ma korków :-)))))))

Ale czekaj - to so sa drogi czy wyjazdy z posesji ?

Bo to ze macie zwyczaj na podporzadkowanej stawiania znaku stop zamiast trojkata, to nie znaczy ze podporzadkowanych nie ma.
Chocby droga z filmu - trzy pasy, wszyscy jada i nikt sie nerwowo nie rozglada czy z prawej ktos nie wyjezdza.

J.

145 Data: Wrzesien 10 2014 18:17:20
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"J.F."  wrote in message

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości
A tu masz zjazd z autostrady w kierunku Chicago na przedmieścia
poza godzinami szczytu: http://www.youtube.com/watch?v=lSNJqyg7Lps
1:25sek gościu zjechał z międzystanowej autostrady na drogę stanową
(grubą arterię w mieście, chyba ul Cicero) przecinającą miasto północ-południe.
Obserwuj boczne drogi dojazdowe: masz dwie opcje tylko: światło lub STOP.
Żadnych trójkątów. I powiedz mi że w USA nie ma korków :-)))))))

Ale czekaj - to so sa drogi czy wyjazdy z posesji ?

Bo to ze macie zwyczaj na podporzadkowanej stawiania znaku stop zamiast trojkata, to nie znaczy ze podporzadkowanych nie ma.
Chocby droga z filmu - trzy pasy, wszyscy jada i nikt sie nerwowo nie rozglada czy z prawej ktos nie wyjezdza.

No chyba tylko samobójca by próbował... :-)

146 Data: Wrzesien 09 2014 19:26:23
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Icek 

Co??? Braku korków?? Nie wiem o jakim Ty "USA" piszesz...

ile razy jestem to wole jednak ten "zakorkowany" Wrocław niż ruszać się po LA samochodem

Z Santa Monica do Griffith Observatory czyli jakieś 17 mil można czasami pokonać w 3h

Styl jazdy, styl szkolenia, styl czegokolwiek związanego z samochodami włączając w to same samochody jest nie do porównania. To jest inny świat. Czy lepszy? Nie wiem.

Zastanawiam się tylko czemu czasami dobrych rozwiązań się u nas nie kopiuje.

Weź i zaparkuj w LA w niedozwolonym miejscu, wystawaj poza obrys, zaparkuj tyłem mając blachy z Florydy to po 10 minutach zobaczysz co to nieuchronność kary.






Icek

147 Data: Wrzesien 09 2014 19:35:25
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Icek"  napisał w wiadomości grup

Co??? Braku korków?? Nie wiem o jakim Ty "USA" piszesz...
ile razy jestem to wole jednak ten "zakorkowany" Wrocław niż ruszać się po LA samochodem

Z Santa Monica do Griffith Observatory czyli jakieś 17 mil można czasami pokonać w 3h

A jak czesto ? Bo i we Wroclawiu sie to zdarza ... no powiedzmy 10km w 1.5h, ale raczej raz na 5 lat :-)

Styl jazdy, styl szkolenia, styl czegokolwiek związanego z samochodami włączając w to same samochody jest nie do porównania. To jest inny świat. Czy lepszy? Nie wiem.
Zastanawiam się tylko czemu czasami dobrych rozwiązań się u nas nie kopiuje.
Weź i zaparkuj w LA w niedozwolonym miejscu, wystawaj poza obrys, zaparkuj tyłem mając blachy z Florydy to po 10 minutach zobaczysz co to nieuchronność kary.

O co chodzi z tym parkowaniem tylem ? nie wolno, czy tylko tym z innego stanu nie wolno ?

I to prarkowanie to jest to dobre rozwiazanie ?
No moze i dobre, jesli wyborcy glosuja na radnych powiekszajacych ilosc miejsc do parkowania.
U nas wydaje sie ze glosuja na odwrotnych.

No i mamy lepsze rozwiazania - oslupkowano wszystkie chodniki i nie da sie zaparkowac.
Zlosliwi dodaja ze ma to cos wspolnego z otwarciem nowego, prywatno-publicznego parkingu, po 6 zl/h.

J.

148 Data: Wrzesien 10 2014 12:28:33
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Icek 

W dniu 2014-09-09 19:35, J.F. pisze:

Użytkownik "Icek"  napisał w wiadomości grup

Co??? Braku korków?? Nie wiem o jakim Ty "USA" piszesz...
ile razy jestem to wole jednak ten "zakorkowany" Wrocław niż ruszać
się po LA samochodem

Z Santa Monica do Griffith Observatory czyli jakieś 17 mil można
czasami pokonać w 3h

A jak czesto ? Bo i we Wroclawiu sie to zdarza ... no powiedzmy 10km w
1.5h, ale raczej raz na 5 lat :-)

często, przejechanie tego dystansu o 14 prawie nigdy nie daje czasu niższego niż 1h
Weź i zaparkuj w LA w niedozwolonym miejscu, wystawaj poza obrys,
zaparkuj tyłem mając blachy z Florydy to po 10 minutach zobaczysz co
to nieuchronność kary.

O co chodzi z tym parkowaniem tylem ? nie wolno, czy tylko tym z innego
stanu nie wolno ?

bo FLO ma blachy tylko z tyłu. A jak radiowóz jedzie i kontroluje (automatycznie za pomocą kamery podpiętej do komputera) to nie widać blachy.


No i mamy lepsze rozwiazania - oslupkowano wszystkie chodniki i nie da
sie zaparkowac.
Zlosliwi dodaja ze ma to cos wspolnego z otwarciem nowego,
prywatno-publicznego parkingu, po 6 zl/h.

no i do tego dochodzi. Ale to w mojej ocenie błędna strategia



Icek

149 Data: Wrzesien 10 2014 13:28:05
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Icek"  napisał w wiadomości
W dniu 2014-09-09 19:35, J.F. pisze:

ile razy jestem to wole jednak ten "zakorkowany" Wrocław niż ruszać
się po LA samochodem
Z Santa Monica do Griffith Observatory czyli jakieś 17 mil można
czasami pokonać w 3h
A jak czesto ? Bo i we Wroclawiu sie to zdarza ... no powiedzmy 10km w
1.5h, ale raczej raz na 5 lat :-)
często, przejechanie tego dystansu o 14 prawie nigdy nie daje czasu niższego niż 1h

Ale to 27km !
Nie wiem czy to miasto, czy autostrada, ale 27km/h przez swiatla to calkiem normalny wynik.
Ktory we Wroclawiu juz dawno osiagnelismy - choc cholera wie jak mierzone.

Weź i zaparkuj w LA w niedozwolonym miejscu, wystawaj poza obrys,
zaparkuj tyłem mając blachy z Florydy to po 10 minutach zobaczysz co
to nieuchronność kary.

O co chodzi z tym parkowaniem tylem ? nie wolno, czy tylko tym z innego
stanu nie wolno ?

bo FLO ma blachy tylko z tyłu. A jak radiowóz jedzie i kontroluje (automatycznie za pomocą kamery podpiętej do komputera) to nie widać blachy.

Ale o co chodzi - jak nie ma tablicy to glina kamera nie zauwaza zle zaparkowanego auta, czy na odwrot - wystawia za brak tablicy ?
Czy kazde auto z florydy parkuje LA nielegalnie ?


J.

150 Data: Wrzesien 10 2014 18:10:40
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Icek 

bo FLO ma blachy tylko z tyłu. A jak radiowóz jedzie i kontroluje
(automatycznie za pomocą kamery podpiętej do komputera) to nie widać
blachy.

Ale o co chodzi - jak nie ma tablicy to glina kamera nie zauwaza zle
zaparkowanego auta, czy na odwrot - wystawia za brak tablicy ?
Czy kazde auto z florydy parkuje LA nielegalnie ?

jak parkujesz tyłem mając blache tylko z tyłu to za 10 minut masz mandat. Tam to działa tak szybko, że czasami nie oddalisz się od auta a już gliniarz wypisuje mandat.

Tam jest coś czego brakuje u nas: nieuchronność kary. Wysokość kary jest śmiesznie niska dla nich (30-60 usd). Ale wysoka nieuchronność powoduje, że nikt nie parkuje na zakazie.



Icek

151 Data: Wrzesien 10 2014 18:23:57
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Icek"  wrote in message

bo FLO ma blachy tylko z tyłu. A jak radiowóz jedzie i kontroluje
(automatycznie za pomocą kamery podpiętej do komputera) to nie widać
blachy.

Ale o co chodzi - jak nie ma tablicy to glina kamera nie zauwaza zle
zaparkowanego auta, czy na odwrot - wystawia za brak tablicy ?
Czy kazde auto z florydy parkuje LA nielegalnie ?

jak parkujesz tyłem mając blache tylko z tyłu to za 10 minut masz mandat. Tam to działa tak szybko, że czasami nie oddalisz się od auta a już gliniarz wypisuje mandat.

Tam jest coś czego brakuje u nas: nieuchronność kary. Wysokość kary jest śmiesznie niska dla nich (30-60 usd). Ale wysoka nieuchronność powoduje, że nikt nie parkuje na zakazie.

Nie zawsze niska... W 1999 roku poczułem boleśnie mandat w kwocie
$270 za zjechanie z "carpool line" nie w oznaczonym miejscu tylko
po ciągłej białej linii. Tak jak mówisz - policjant na motocyklu pojawił
się jak zaczarowany, z nikąd, jak by go z helikoptera w korku ktoś zrzucił :-)

Swoją drogą wybieram się tam w listopadzie... skoro tam często bywasz
to powiedz mi, bo będę w ~ południe lądował w LAX i nie mam co ze sobą
zrobić do wieczora - chciałbym przyrody trochę zobaczyć - jaka jazda jest
na północny/zachód: Santa Monica, Palisades, Malibu i cały ten park
Santa Monica Mountains National Recreation Area - jest tam coś do obejrzenia?

152 Data: Wrzesien 11 2014 09:21:21
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Icek 

Tam jest coś czego brakuje u nas: nieuchronność kary. Wysokość kary
jest śmiesznie niska dla nich (30-60 usd). Ale wysoka nieuchronność
powoduje, że nikt nie parkuje na zakazie.

Nie zawsze niska... W 1999 roku poczułem boleśnie mandat w kwocie
$270 za zjechanie z "carpool line" nie w oznaczonym miejscu tylko
po ciągłej białej linii. Tak jak mówisz - policjant na motocyklu pojawił
się jak zaczarowany, z nikąd, jak by go z helikoptera w korku ktoś
zrzucił :-)

Swoją drogą wybieram się tam w listopadzie... skoro tam często bywasz
to powiedz mi, bo będę w ~ południe lądował w LAX i nie mam co ze sobą
zrobić do wieczora - chciałbym przyrody trochę zobaczyć - jaka jazda jest
na północny/zachód: Santa Monica, Palisades, Malibu i cały ten park
Santa Monica Mountains National Recreation Area - jest tam coś do
obejrzenia?

zależy od tego co robisz później i jak się poruszasz. Weź pod uwagę, że będziesz 8/9 do tyłu z czasem i powoli będziesz już zmęczony mimo, że będzie 12 w dzień.

Jeżeli lecisz dalej wieczorem to bym się nie ruszał z lotniska.

W parku to sobie możesz posiedzieć. To też zależy ile masz bagażu bo włóczyć się z buta z torbą to ja nie lubię. Na teren "parku właściwego" nigdy nie wszedłem bo to nie mój typ. Choć po malibu i wzdłuż całej PCH się włóczyłem trochę.

To też zależy ile planujesz tam siedzieć ale ja bym pojechał do universal (w dzień roboczy od 12 oblecisz wszystko 2 razy). Tylko sprawdź wejściówki i raczej bierz jakąś roczną jeżeli masz szansę wrócić. Może na shreka nie wejdziesz 2 razy ale na mumię na pewno.

Też zależy od pogody, która w listopadzie jest mocno zmienna. Jak będzie ciepło możesz popływać w oceanie i poleżeć na plaży czy w parku.

Pamiętaj, że autem bez nawigacji to zginiesz. Pamiętaj też, że są ulice, która się ciągną i żeby dobrze trafić powinieneś znać kod pocztowy. Każdy mówi "LA" a tak naprawdę masz masę konkretnych miasteczek do kilkudziesięciu mil od down town.



Icek

153 Data: Wrzesien 11 2014 19:30:05
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Icek"  wrote in message

zależy od tego co robisz później i jak się poruszasz. Weź pod uwagę, że będziesz 8/9 do tyłu z czasem i powoli będziesz już zmęczony mimo, że będzie 12 w dzień.

Jeżeli lecisz dalej wieczorem to bym się nie ruszał z lotniska.

Dzięki. Zapomniałem dodać że lecę z Chicago, bo tu mieszkam.
I wieczorem mam zamiar pomykać pożyczonym w LA autem
na wschód aż do Joshua Tree Park. W tamtych rejonach będę spał.

W parku to sobie możesz posiedzieć. To też zależy ile masz bagażu bo włóczyć się z buta z torbą to ja nie lubię. Na teren "parku właściwego" nigdy nie wszedłem bo to nie mój typ. Choć po malibu i wzdłuż całej PCH się włóczyłem trochę.

Fajnie.

To też zależy ile planujesz tam siedzieć ale ja bym pojechał do universal (w dzień roboczy od 12 oblecisz wszystko 2 razy). Tylko sprawdź wejściówki i raczej bierz jakąś roczną jeżeli masz szansę wrócić. Może na shreka nie wejdziesz 2 razy ale na mumię na pewno.

Też zależy od pogody, która w listopadzie jest mocno zmienna. Jak będzie ciepło możesz popływać w oceanie i poleżeć na plaży czy w parku.

Pamiętaj, że autem bez nawigacji to zginiesz. Pamiętaj też, że są ulice, która się ciągną i żeby dobrze trafić powinieneś znać kod pocztowy. Każdy mówi "LA" a tak naprawdę masz masę konkretnych miasteczek do kilkudziesięciu mil od down town.

Bez nawigacji nie mam zamiaru jeździć - mam ją w telefonie.
Dzięki!

154 Data: Wrzesien 15 2014 09:42:46
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Icek 

Jeżeli lecisz dalej wieczorem to bym się nie ruszał z lotniska.

Dzięki. Zapomniałem dodać że lecę z Chicago, bo tu mieszkam.
I wieczorem mam zamiar pomykać pożyczonym w LA autem
na wschód aż do Joshua Tree Park. W tamtych rejonach będę spał.

ja nie jestem z tych co lubią parki ;), mam takich znajomych co oblecieli chyba wszystkie na zachodnim wybrzeżu z namiotem ;)





Icek

155 Data: Wrzesien 05 2014 11:51:12
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Shrek 

On 2014-09-04 19:59, Budzik wrote:

oj Romanie...
Chcesz powiedziec, że ogólnie wiadomo, ze zanim włączysz sie do ruchu na
drodzej głównej i odstoisz swoje w korku, powinienes odstać najpierw swoje
na drodze podporządkowanej? W imie jakis wyzszych zasad?
A jak ten czekający chce tylko przejechac droge w poprzek?

On myśli kategoriami drugiego prawa doskonałego kierowcy o ruchu drogowym - korki robią ci co są przed nim, on nie.

Pierwsze prawo to że inni uczestnicy dzielą się na kapeluszy i piratów;)

Shrek.

156 Data: Wrzesien 05 2014 11:59:53
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Shrek  ...

oj Romanie...
Chcesz powiedziec, że ogólnie wiadomo, ze zanim włączysz sie do ruchu
na drodzej głównej i odstoisz swoje w korku, powinienes odstać
najpierw swoje na drodze podporządkowanej? W imie jakis wyzszych
zasad? A jak ten czekający chce tylko przejechac droge w poprzek?

On myśli kategoriami drugiego prawa doskonałego kierowcy o ruchu
drogowym - korki robią ci co są przed nim, on nie.

Pierwsze prawo to że inni uczestnicy dzielą się na kapeluszy i
piratów;)

hihihih
swietne!

157 Data: Wrzesien 09 2014 00:01:15
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Mruk 

Czyli Twoim zdaniem jak przykładowo jada sznurki samochodów i nagle z
przeciwka widze, ze ktos chce skrecic w lewo, czeka na skrzyzowaniu i tym
samym blokuje cały ruch w druga strone, to delikatne zwolnienie, mrugniecie
swiatłami i puszczenie go aby zjechał ze skrzyzowania to zamieszanie?
Cóż... Niestety widuje takich "kierowców" codziennie.
Zwalniasz, puszczasz goscia i cały ruch leci dalej. A tak ty owszem,
jedziesz, ale ruch w druga strone stoi - i wszyscy czekają.
Oczywiscie warto spojrzec w lusterko - jak widzisz, ze za tobą jedzie jedno
auto i potem pusto to gaz, zjezdzasz ze skrzyzowania i wtedy wszystko
odbedzie sie automatycznie.


nie powiem, chyba najbardziej konstruktywny post w tym wątku. Tak właśnie powinno się jeździć (z tym puszczaniem).

Natomiast nigdy nie będę popierał stawania aby kogoś puścić w taki sposób, że:

1. ten z podporządkowanej nie wie, że może jechać lub boi się wjechać

2. ci z tyłu już trąbią i omijają stojącego czym tym bardziej doprowadzają do powstania chaosu i uniemożliwiają wjazd.

denerwuje mnie też jak jedzie kolumna, ja jadę jako ostatni a burak tuż przed moim autem staje aby puścić kogoś. Popatrzyłby w lusterko, zobaczyłby że nikogo dalej nie ma i jechał dalej a nie gra samarytanina.






M

158 Data: Wrzesien 08 2014 18:55:51
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Mruk"  wrote in message

Czyli Twoim zdaniem jak przykładowo jada sznurki samochodów i nagle z
przeciwka widze, ze ktos chce skrecic w lewo, czeka na skrzyzowaniu i tym
samym blokuje cały ruch w druga strone, to delikatne zwolnienie, mrugniecie
swiatłami i puszczenie go aby zjechał ze skrzyzowania to zamieszanie?
Cóż... Niestety widuje takich "kierowców" codziennie.
Zwalniasz, puszczasz goscia i cały ruch leci dalej. A tak ty owszem,
jedziesz, ale ruch w druga strone stoi - i wszyscy czekają.
Oczywiscie warto spojrzec w lusterko - jak widzisz, ze za tobą jedzie jedno
auto i potem pusto to gaz, zjezdzasz ze skrzyzowania i wtedy wszystko
odbedzie sie automatycznie.

nie powiem, chyba najbardziej konstruktywny post w tym wątku. Tak właśnie powinno się jeździć (z tym puszczaniem).

Natomiast nigdy nie będę popierał stawania aby kogoś puścić w taki sposób, że:

1. ten z podporządkowanej nie wie, że może jechać lub boi się wjechać

2. ci z tyłu już trąbią i omijają stojącego czym tym bardziej doprowadzają do powstania chaosu i uniemożliwiają wjazd.

denerwuje mnie też jak jedzie kolumna, ja jadę jako ostatni a burak tuż przed moim autem staje aby puścić kogoś. Popatrzyłby w lusterko, zobaczyłby że nikogo dalej nie ma i jechał dalej a nie gra samarytanina.

Radość sprawia odkrycie, że są jeszcze między nami ludzie myślący!

159 Data: Wrzesien 01 2014 22:54:49
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Radek D"  wrote in message

Wpuszczaj 1 samochód, a nie 2.

Ale na podporządkowanej są dwa pasy - wiec 2 samochody mogę przepuścić jednocześnie.

Skąd pomysł że do Ciebie należy kierowanie ruchem na tym skrzyżowaniu?
Nie sądzisz że właśnie dlatego Cię omijają czy trąbią na Ciebie bo nie
masz koguta na dachu i nie wiadomo co się dzieje, czemu stoisz?

Moje podejście jest takie, że ZAWSZE jak robisz coś niezgodnego z przepisami,
a więc niezgodnego z oczekiwaniem innych użytkowników drogi, narażasz
wszystkich na niebezpieczne sytuacje - właśnie takie jak opisałeś wcześniej.

160 Data: Wrzesien 02 2014 06:26:52
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Shrek 

On 2014-09-02 05:54, Pszemol wrote:

Skąd pomysł że do Ciebie należy kierowanie ruchem na tym skrzyżowaniu?

Stąd, że inaczej będą tam stali do końca porannego szczytu? Taki lokalny zwyczaj - wpuć kogoś, żeby mógł wyjechać - jak cię wpuszczają to spójrz czy nikomu innemu nie wyjedziesz i jazda.

Moje podejście jest takie, że ZAWSZE jak robisz coś niezgodnego z
przepisami,

Podaj przepis:P Nawiązując do wątku o suwaku, wpuszczając kogoś na suwak też łamiesz przepisy twoim zdaniem?

a więc niezgodnego z oczekiwaniem innych użytkowników drogi, narażasz
wszystkich na niebezpieczne sytuacje - właśnie takie jak opisałeś
wcześniej.

Nie wiem jak gdzie indziej, ale w DC wręcz oczekuje się, że co któryś kogoś wpuści.

Shrek.

161 Data: Wrzesien 03 2014 02:20:00
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Zenowik6 


Użytkownik "Radek D"  napisał w wiadomości

Wpuszczaj 1 samochód, a nie 2.

Ale na podporządkowanej są dwa pasy - wiec 2 samochody mogę przepuścić jednocześnie.

Czyli jak, blokujesz dwa pasy na głównej ?

162 Data: Wrzesien 03 2014 22:40:21
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Zenowik6"  wrote in message


Użytkownik "Radek D"  napisał w wiadomości
Wpuszczaj 1 samochód, a nie 2.

Ale na podporządkowanej są dwa pasy -
wiec 2 samochody mogę przepuścić jednocześnie.

Czyli jak, blokujesz dwa pasy na głównej ?

Staje w poprzek na skos i otwiera jeszcze drzwi aby być szerszy :-)))))

Swoją drogą ciekaw jestem co to za skrzyżowanie i w którym mieście
gdzie podporządkowana droga ma dwa pasy i korek taki że czekają
bez świateł... A może on na zielonym staje??? :-))) Kuźwa, ale wybryk!

163 Data: Wrzesien 09 2014 00:03:06
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Mruk 

W dniu 2014-09-04 05:40, Pszemol pisze:

"Zenowik6"  wrote in message


Użytkownik "Radek D"  napisał w wiadomości

Wpuszczaj 1 samochód, a nie 2.

Ale na podporządkowanej są dwa pasy -
wiec 2 samochody mogę przepuścić jednocześnie.

Czyli jak, blokujesz dwa pasy na głównej ?

Staje w poprzek na skos i otwiera jeszcze drzwi aby być szerszy :-)))))

Swoją drogą ciekaw jestem co to za skrzyżowanie i w którym mieście
gdzie podporządkowana droga ma dwa pasy i korek taki że czekają
bez świateł... A może on na zielonym staje??? :-))) Kuźwa, ale wybryk!

Wrocław, pl. powstańców, dojazd z kamiennej. Podporządkowana 2 pasy, główna 3 pasy. Brak świateł.

bez problemu można włÄ…czyć się do ruchu. Ale jak stanie jakiś mało doświadczony kierownik to dramat jakich mało.



M

164 Data: Wrzesien 08 2014 18:58:03
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Mruk"  wrote in message

Staje w poprzek na skos i otwiera jeszcze drzwi aby być szerszy :-)))))

Swoją drogą ciekaw jestem co to za skrzyżowanie i w którym mieście
gdzie podporządkowana droga ma dwa pasy i korek taki że czekają
bez świateł... A może on na zielonym staje??? :-))) Kuźwa, ale wybryk!

Wrocław, pl. powstańców, dojazd z kamiennej. Podporządkowana 2 pasy, główna 3 pasy. Brak świateł.

bez problemu można włÄ…czyć się do ruchu. Ale jak stanie jakiś mało doświadczony kierownik to dramat jakich mało.

I chyba o to chodzi...
Ludzie powinni nauczyć się sprawnie włÄ…czać do ruchu a nie ciągle
liczyć na to że ktoś zatrzyma dla nich ruch na głównej, rozwinie
może jeszcze czerwony dywan, dygnie i machnie ręką aby mogli przejechać.

165 Data: Wrzesien 09 2014 03:59:46
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Pszemol  ...

Wrocław, pl. powstańców, dojazd z kamiennej. Podporządkowana 2 pasy,
główna 3 pasy. Brak świateł.

bez problemu można włączyć się do ruchu. Ale jak stanie jakiś mało
doświadczony kierownik to dramat jakich mało.

I chyba o to chodzi...
Ludzie powinni nauczyć się sprawnie włączać do ruchu a nie ciągle
liczyć na to że ktoś zatrzyma dla nich ruch na głównej, rozwinie
może jeszcze czerwony dywan, dygnie i machnie ręką aby mogli przejechać.

No niestety to jedna z tych spraw ktora chyba najbardziej powoduje korki.
Swietnie to widac na rondach gdzie sweitnie widac brak umiejetnosci
płynnego właczenia sie do ruchu.

166 Data: Wrzesien 09 2014 09:56:18
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Icek 

W dniu 2014-09-09 05:59, Budzik pisze:

Użytkownik Pszemol  ...

Wrocław, pl. powstańców, dojazd z kamiennej. Podporządkowana 2 pasy,
główna 3 pasy. Brak świateł.

bez problemu można włączyć się do ruchu. Ale jak stanie jakiś mało
doświadczony kierownik to dramat jakich mało.

I chyba o to chodzi...
Ludzie powinni nauczyć się sprawnie włączać do ruchu a nie ciągle
liczyć na to że ktoś zatrzyma dla nich ruch na głównej, rozwinie
może jeszcze czerwony dywan, dygnie i machnie ręką aby mogli przejechać.

No niestety to jedna z tych spraw ktora chyba najbardziej powoduje korki.
Swietnie to widac na rondach gdzie sweitnie widac brak umiejetnosci
płynnego właczenia sie do ruchu.

edukacja! edukacja!








Icek

167 Data: Wrzesien 09 2014 13:10:05
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Icek"  napisał w wiadomości
W dniu 2014-09-09 05:59, Budzik pisze:

Użytkownik Pszemol  ...
Wrocław, pl. powstańców, dojazd z kamiennej. Podporządkowana 2 pasy,
główna 3 pasy. Brak świateł.
bez problemu można włączyć się do ruchu. Ale jak stanie jakiś mało
doświadczony kierownik to dramat jakich mało.
I chyba o to chodzi...
Ludzie powinni nauczyć się sprawnie włączać do ruchu a nie ciągle
liczyć na to że ktoś zatrzyma dla nich ruch na głównej, rozwinie
może jeszcze czerwony dywan, dygnie i machnie ręką aby mogli przejechać.
No niestety to jedna z tych spraw ktora chyba najbardziej powoduje korki.
Swietnie to widac na rondach gdzie sweitnie widac brak umiejetnosci
płynnego właczenia sie do ruchu.
edukacja! edukacja!

Zaraz zaraz ... chcecie uczyc wymuszania na rondach ?
Szczegolnie na kursie, gdzie jak wiadomo kierowca ma problem ze sprawnym ruszaniem ?

w/w skrzyzowanie ... no, nie wiem czy tam taki problem, bo ruch gesty, ale tez regulowany swiatlami.

Za to ciekawie widac na skrzyzowaniu Obornickiej z obwodnica Srodmiejska.

Obwodnica idzie sobie gora, a pod wiaduktem rondo. Rondo przyzwoite, duzej srednicy, zjazdy od wjazdow odsuniete, ruch wylotowy o poranku niewielki ... a jednak wystarczy aby korek od granic miasta mial pare km.
Wiekszosc ludzi z kierunku NW jedzie na wprost lub w prawo, wiekszosc pojazdow z przeciwka opuszcza rondo przed nimi kursem niekolizyjny, a jednak mozliwosc pojechania kursem kolizyjnym skutecznie obniza przepustowosc.

Ja tam twierdze ze ronda na drogi o duzym natezeniu ruchu sie nie nadaja :-)

J.







Icek

168 Data: Wrzesien 09 2014 13:37:14
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Icek 

I chyba o to chodzi...
Ludzie powinni nauczyć się sprawnie włączać do ruchu a nie ciągle
liczyć na to że ktoś zatrzyma dla nich ruch na głównej, rozwinie
może jeszcze czerwony dywan, dygnie i machnie ręką aby mogli
przejechać.

edukacja! edukacja!


Zaraz zaraz ... chcecie uczyc wymuszania na rondach ?
Szczegolnie na kursie, gdzie jak wiadomo kierowca ma problem ze sprawnym
ruszaniem ?


ja tam uważam, że szkolenie na egzamin uczy jak zdać egzamin a nie jak jeździć autem






Icek

169 Data: Wrzesien 09 2014 17:59:43
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik J.F.  ...

edukacja! edukacja!

Zaraz zaraz ... chcecie uczyc wymuszania na rondach ?

Wymuszania?

Szczegolnie na kursie, gdzie jak wiadomo kierowca ma problem ze
sprawnym ruszaniem ?

A wdziałes np. w jakimkolwiek programie motoryzacyjnym wzmianke na ten
temat?
A widziałes zeby w dzien dobry TVN mówili kiedys ze ludzie wjezdzaja na
ronda zbyt slamazarnie? A o innych pierdołach gadają, wiec dla odmiany
mogliby powiedziec cos sensownego.

170 Data: Wrzesien 09 2014 20:15:16
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości
Użytkownik J.F.  ...

edukacja! edukacja!
Zaraz zaraz ... chcecie uczyc wymuszania na rondach ?
Wymuszania?

Szczegolnie na kursie, gdzie jak wiadomo kierowca ma problem ze
sprawnym ruszaniem ?

A wdziałes np. w jakimkolwiek programie motoryzacyjnym wzmianke na ten
temat?
A widziałes zeby w dzien dobry TVN mówili kiedys ze ludzie wjezdzaja na
ronda zbyt slamazarnie? A o innych pierdołach gadają, wiec dla odmiany
mogliby powiedziec cos sensownego.

I pokazac efektowny wjazd na rondo z piskiem opon ... i lekkim hamowaniem tego z tylu ?

J.

171 Data: Wrzesien 09 2014 18:59:42
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik J.F.  ...

I pokazac efektowny wjazd na rondo z piskiem opon ... i lekkim
hamowaniem tego z tylu ?

Skoro płynnie nie umiesz...

172 Data: Wrzesien 10 2014 18:14:00
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Icek 


Szczegolnie na kursie, gdzie jak wiadomo kierowca ma problem ze
sprawnym ruszaniem ?

A wdziałes np. w jakimkolwiek programie motoryzacyjnym wzmianke na ten
temat?
A widziałes zeby w dzien dobry TVN mówili kiedys ze ludzie wjezdzaja na
ronda zbyt slamazarnie? A o innych pierdołach gadają, wiec dla odmiany
mogliby powiedziec cos sensownego.

mogliby zacząć informować kierowców, że jak taki matoł stoi pierwszy na światłach i ma czerwone a zanim stoi karetka na sygnale to wolno mu wjechać parę metrów na pasy albo nawet i trochę dalej aby ustąpić pierwszeństwa przejazdu. Ustąpienie przejazdu karetce to nie tylko opcja "zatrzymaj się".

bo bardzo często widzę, że taki boi się wjechać a karetka stoi i czeka zanim na zielone.


Icek

173 Data: Wrzesien 10 2014 17:59:53
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Icek  ...

Szczegolnie na kursie, gdzie jak wiadomo kierowca ma problem ze
sprawnym ruszaniem ?

A wdziałes np. w jakimkolwiek programie motoryzacyjnym wzmianke na ten
temat?
A widziałes zeby w dzien dobry TVN mówili kiedys ze ludzie wjezdzaja na
ronda zbyt slamazarnie? A o innych pierdołach gadają, wiec dla odmiany
mogliby powiedziec cos sensownego.

mogliby zacząć informować kierowców, że jak taki matoł stoi pierwszy na
światłach i ma czerwone a zanim stoi karetka na sygnale to wolno mu
wjechać parę metrów na pasy albo nawet i trochę dalej aby ustąpić
pierwszeństwa przejazdu. Ustąpienie przejazdu karetce to nie tylko opcja
"zatrzymaj się".

bo bardzo często widzę, że taki boi się wjechać a karetka stoi i czeka
zanim na zielone.

Pełna zgoda. Tez widuje to czesto i zastanawiam sie skad Ci ludzie mają
prawo jazdy. A potem narzekania, ze karetka długo jedzie.

174 Data: Wrzesien 10 2014 18:25:40
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Budzik"  wrote in message

Użytkownik Icek  ...

Szczegolnie na kursie, gdzie jak wiadomo kierowca ma problem ze
sprawnym ruszaniem ?

A wdziałes np. w jakimkolwiek programie motoryzacyjnym wzmianke na ten
temat?
A widziałes zeby w dzien dobry TVN mówili kiedys ze ludzie wjezdzaja na
ronda zbyt slamazarnie? A o innych pierdołach gadają, wiec dla odmiany
mogliby powiedziec cos sensownego.

mogliby zacząć informować kierowców, że jak taki matoł stoi pierwszy na
światłach i ma czerwone a zanim stoi karetka na sygnale to wolno mu
wjechać parę metrów na pasy albo nawet i trochę dalej aby ustąpić
pierwszeństwa przejazdu. Ustąpienie przejazdu karetce to nie tylko opcja
"zatrzymaj się".

bo bardzo często widzę, że taki boi się wjechać a karetka stoi i czeka
zanim na zielone.

Pełna zgoda. Tez widuje to czesto i zastanawiam sie skad Ci ludzie mają
prawo jazdy. A potem narzekania, ze karetka długo jedzie.

Nie każdy dożyje aby ponarzekać :-(

175 Data: Wrzesien 04 2014 09:58:28
Temat: Re: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Wed, 3 Sep 2014, Zenowik6 wrote:

Użytkownik "Radek D"  napisał

Ale na podporządkowanej są dwa pasy - wiec 2 samochody mogę przepuścić jednocześnie.

Czyli jak, blokujesz dwa pasy na głównej ?

  Jesteś zwolennikiem wersji że "szersza ma pierwszeństwo"?
  ;)
  A dwa pasy mogą wynikać li tylko z "roszerzenia" przy samym skrzyżowaniu.
  Jeśli na "głównej" nie ma dozwolonego skrętu w lewo, to może
i "rozszerzenia" nie mieć, więc układ pasów 1:2 jest dość pozorny
i mało dziwny.

pzdr, Gotfryd

176 Data: Wrzesien 01 2014 22:28:58
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: PiteR 

na  ** p.m.s **  Radek D pisze tak:

wymija mnie przejeżdżając przez środek skrzyżowania albo mnie
obtrąbi bo musi na 5-10 sekund zwolnić.

Wiesz teraz ludzie zestresowani. Dochody spadają. Trzeba zostać
kierowcą zawodowym żeby tą wścieklizne w sobie pokonać. Bo po co ja mam
się śpieszyć skoro mam płacone na godzinę.

Też przepuszczam, traktory, TIRy do Biedrony i te co się zgubiły na
osiedlu, wywrotki. Mam duży zderzak więc niech sobie trąbią.

No i dziobię na wizerunek firmy. Jakie to guesty i europejczycy w niej
nie pracują. Znam osobiście dwóch kierowców którzy wysiadali i
przeprowadzali babcie.

--
Piter

golf - 350 tyś km, nic nie póka nic nie stóka
Niemiec pod kocem trzymał. Płakał jak sprzedawał.

177 Data: Wrzesien 01 2014 16:38:36
Temat: Re: Droga z pierwsze?stwem, a dobre maniery ?
Autor: A.L. 

On Mon, 01 Sep 2014 20:59:23 +0200, Radek D
wrote:

Wracając z pracy jadę sobie drogą z pierwszeństwem, z której wjeżdżam na
skrzyżowaniu w podporządkowaną (skręt w prawo), zaraz za skrzyżowaniem
jest przejście dla pieszych więc już przed skrzyżowaniem prędkość w
okolicach 20-30km/h. Z racji remontu okolicznych ulic skrzyżowanie,
które kiedyś było mało znaczące i mało uczęszczane stało się teraz
jednym z kluczowych w okolicy. Przejechanie skrzyżowania z pozycji ulicy
podporządkowanej graniczy z cudem -  w dość dużym promieniu nie ma
świateł więc główną ulicą samochody jadą ciągiem. I tak w dzień w dzień
tworzy się korek.
Więc by go trochę rozładować staram się choćby na kilka sekund zatrzymać
się lub choćby zwolnić przed skrzyżowaniem i wypuścić z 1-2 samochody z
podporządkowanej. I do k....y nędzy dzień w dzień albo jakiś palant
wymija mnie przejeżdżając przez środek skrzyżowania albo mnie obtrąbi bo
musi na 5-10 sekund zwolnić. Co z tego, że jakby tak co 2.-3. samochód
przyhamował to by korka nie było.
PJ mam od niedawna i powiedzcie mi czy łamię rażąco jakiś przepis czy po
prostu trafiam na samych buraków ?

Nikt niczego nie lamie. Masz do czynienia z chamstwem

A.L.

178 Data: Wrzesien 02 2014 10:16:37
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Trybun 

W dniu 2014-09-01 20:59, Radek D pisze:

Wracając z pracy jadę sobie drogą z pierwszeństwem, z której wjeżdżam na skrzyżowaniu w podporządkowaną (skręt w prawo), zaraz za skrzyżowaniem jest przejście dla pieszych więc już przed skrzyżowaniem prędkoć w okolicach 20-30km/h. Z racji remontu okolicznych ulic skrzyżowanie, które kiedyś było mało znaczące i mało uczęszczane stało się teraz jednym z kluczowych w okolicy. Przejechanie skrzyżowania z pozycji ulicy podporządkowanej graniczy z cudem -  w doć dużym promieniu nie ma świateł więc główną ulicą samochody jadą ciągiem. I tak w dzień w dzień tworzy się korek.
Więc by go trochę rozładować staram się choćby na kilka sekund zatrzymać się lub choćby zwolnić przed skrzyżowaniem i wypuścić z 1-2 samochody z podporządkowanej. I do k....y nędzy dzień w dzień albo jakiś palant wymija mnie przejeżdżając przez środek skrzyżowania albo mnie obtrąbi bo musi na 5-10 sekund zwolnić. Co z tego, że jakby tak co 2.-3. samochód przyhamował to by korka nie było.
PJ mam od niedawna i powiedzcie mi czy łamię rażÄ…co jakiś przepis czy po prostu trafiam na samych buraków ?



Przepisów nie łamiesz, ale Twoje zachowanie może stwarzać zagrożenie na drodze. I tak już nawiasem jako do "świeżego" kierowcy, - bardzo uważaj na tzw. "dobrych wujków" co to altruistycznie  wpuszczają Cię  z podporządkowanej.

179 Data: Wrzesien 02 2014 10:39:41
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Ergie 

Użytkownik "Radek D"  napisał w wiadomości grup

PJ mam od niedawna i powiedzcie mi czy łamię rażÄ…co jakiś przepis czy po prostu trafiam na samych buraków ?

Stwarzasz zagrożenie. Rozumiem, że chcesz być uprzejmy, ale skoro ty skręcasz to inny ma prawo Cię wyprzedzić i może się wpakować w tego którego ty przepuszczasz.

Jak chcesz pomóc innym to wykonuj manewry sprawnie. Ty szybciej znikniesz to inni szybciej przejadą i szybciej się pojawi ktoś kto jadąc prosto wpuści tych z podporządkowanej - a wtedy będzie to bezpieczne bo nikt go nie będzie wyprzedzał.

A kierowcy trąbią pewnie dlatego że z ich punktu widzenia wygląda to tak jakbyś zwalniał przed skrętem bardziej niż to konieczne.

Pozdrawiam
Ergie

180 Data: Wrzesien 02 2014 08:58:13
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: masti 

Ergie wrote:

Użytkownik "Radek D"  napisał w wiadomości grup


PJ mam od niedawna i powiedzcie mi czy łamię rażąco jakiś przepis czy po
prostu trafiam na samych buraków ?

Stwarzasz zagrożenie. Rozumiem, że chcesz być uprzejmy, ale skoro ty
skręcasz to inny ma prawo Cię wyprzedzić i może się wpakować w tego którego
ty przepuszczasz.

wyprzedzić na skrzyżowaniu?
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

181 Data: Wrzesien 02 2014 11:22:55
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello masti,

Tuesday, September 2, 2014, 10:58:13 AM, you wrote:

PJ mam od niedawna i powiedzcie mi czy łamię rażąco jakiś przepis czy po
prostu trafiam na samych buraków ?
Stwarzasz zagrożenie. Rozumiem, że chcesz być uprzejmy, ale skoro ty
skręcasz to inny ma prawo Cię wyprzedzić i może się wpakować w tego którego
ty przepuszczasz.
wyprzedzić na skrzyżowaniu?

Sygnalizującego zamiar skrętu? Art. 24 ust. 9.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

182 Data: Wrzesien 02 2014 11:51:05
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: masti 

RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello masti,

Tuesday, September 2, 2014, 10:58:13 AM, you wrote:

PJ mam od niedawna i powiedzcie mi czy łamię rażąco jakiś przepis czy po
prostu trafiam na samych buraków ?
Stwarzasz zagrożenie. Rozumiem, że chcesz być uprzejmy, ale skoro ty
skręcasz to inny ma prawo Cię wyprzedzić i może się wpakować w tego którego
ty przepuszczasz.
wyprzedzić na skrzyżowaniu?

Sygnalizującego zamiar skrętu? Art. 24 ust. 9.

zakładając, ze nie ma tam ciągłej

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

183 Data: Wrzesien 07 2014 17:25:51
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Mruk 

W dniu 2014-09-02 13:51, masti pisze:

RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello masti,

Tuesday, September 2, 2014, 10:58:13 AM, you wrote:

PJ mam od niedawna i powiedzcie mi czy łamię rażąco jakiś przepis czy po
prostu trafiam na samych buraków ?
Stwarzasz zagrożenie. Rozumiem, że chcesz być uprzejmy, ale skoro ty
skręcasz to inny ma prawo Cię wyprzedzić i może się wpakować w tego którego
ty przepuszczasz.
wyprzedzić na skrzyżowaniu?

Sygnalizującego zamiar skrętu? Art. 24 ust. 9.

zakładając, ze nie ma tam ciągłej

wyprzedzanie a zmiana kierunku/pasa ruchu to inna kwestia,można wyprzedzać nawet jak jest podwójna ciągła. Bylebyś jej nie przekraczał


M

184 Data: Wrzesien 07 2014 17:25:02
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Mruk 

W dniu 2014-09-02 10:58, masti pisze:

Ergie wrote:

Użytkownik "Radek D"  napisał w wiadomości grup


PJ mam od niedawna i powiedzcie mi czy łamię rażąco jakiś przepis czy po
prostu trafiam na samych buraków ?

Stwarzasz zagrożenie. Rozumiem, że chcesz być uprzejmy, ale skoro ty
skręcasz to inny ma prawo Cię wyprzedzić i może się wpakować w tego którego
ty przepuszczasz.

wyprzedzić na skrzyżowaniu?

zupełnie legalnie



M

185 Data: Wrzesien 02 2014 11:00:26
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 02.09.2014 10:39, Ergie pisze:

PJ mam od niedawna i powiedzcie mi czy łamię rażÄ…co jakiś przepis czy
po prostu trafiam na samych buraków ?

Stwarzasz zagrożenie.

Och?

Rozumiem, że chcesz być uprzejmy, ale skoro ty
skręcasz to inny ma prawo Cię wyprzedzić i może się wpakować w tego
którego ty przepuszczasz.

Wyprzedzić? Na skrzyżowaniu z niekierowanym ruchem?

Zdaj prawko, proszę...

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

186 Data: Wrzesien 02 2014 12:26:20
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Shrek 

On 2014-09-02 11:00, Andrzej Lawa wrote:

Wyprzedzić? Na skrzyżowaniu z niekierowanym ruchem?

Zdaj prawko, proszę...

Uważaj bo się wygłupiasz - skoro ma kierunek wrzucony, to znaczy że można go ominąć (wyprzedzić chyba też).

Shrek.

187 Data: Wrzesien 02 2014 13:25:20
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 02.09.2014 12:26, Shrek pisze:

On 2014-09-02 11:00, Andrzej Lawa wrote:

Wyprzedzić? Na skrzyżowaniu z niekierowanym ruchem?

Zdaj prawko, proszę...

Uważaj bo się wygłupiasz - skoro ma kierunek wrzucony, to znaczy że
można go ominąć (wyprzedzić chyba też).

Ominąć zasadniczo tak. Jak _stoi_przed_ skrzyżowaniem (chyba że stoi przed przejściem dla pieszych).

Wyprzedzić (zwłaszcza na skrzyżowaniu) - nie.

To znaczy jest wyjątek dotyczący wyprzedzania sygnalizujących zamiar skrętu, ale wg opisu tej sytuacji nie dotyczy bo "wymija mnie przejeżdżając przez środek skrzyżowania albo mnie obtrąbi bo musi na 5-10 sekund zwolnić" - czyli jest jeden pas w tę stronę i wyprzedzenie wymaga wjechania na "częć jezdni przeznaczoną do ruchu w kierunku przeciwnym".

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

188 Data: Wrzesien 02 2014 18:09:04
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Shrek 

On 2014-09-02 13:25, Andrzej Lawa wrote:

Uważaj bo się wygłupiasz - skoro ma kierunek wrzucony, to znaczy że
można go ominąć (wyprzedzić chyba też).

Ominąć zasadniczo tak. Jak _stoi_przed_ skrzyżowaniem (chyba że stoi
przed przejściem dla pieszych).

Wyprzedzić (zwłaszcza na skrzyżowaniu) - nie.

To znaczy jest wyjątek dotyczący wyprzedzania sygnalizujących zamiar
skrętu,

Czyli tu. Piszę wyraźnie, że można, bo ma kierunek wrzucony, a ty piszesz, że nie można, chyba, że ma kierunek wrzucony:P Przegrywaj jak mężczyzna:P

Shrek.

189 Data: Wrzesien 04 2014 10:47:26
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 02.09.2014 18:09, Shrek pisze:

Ominąć zasadniczo tak. Jak _stoi_przed_ skrzyżowaniem (chyba że stoi
przed przejściem dla pieszych).

Wyprzedzić (zwłaszcza na skrzyżowaniu) - nie.

To znaczy jest wyjątek dotyczący wyprzedzania sygnalizujących zamiar
skrętu,

[fragment wycięty przez cwaniaczka manipulującego cytatami]

ale wg opisu tej sytuacji nie dotyczy bo "wymija mnie przejeżdżając przez środek skrzyżowania albo mnie obtrąbi bo musi na 5-10 sekund zwolnić" - czyli jest jeden pas w tę stronę i wyprzedzenie wymaga wjechania na "częć jezdni przeznaczoną do ruchu w kierunku przeciwnym".

[koniec wyciętego niewygodnego fragmentu]

Czyli tu. Piszę wyraźnie, że można, bo ma kierunek wrzucony, a ty
piszesz, że nie można, chyba, że ma kierunek wrzucony:P Przegrywaj jak
mężczyzna:P

Nie manipuluj cytatami, kłamczuszku.

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

190 Data: Wrzesien 04 2014 11:39:42
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Shrek 

On 2014-09-04 10:47, Andrzej Lawa wrote:

To znaczy jest wyjątek dotyczący wyprzedzania sygnalizujących zamiar
skrętu,

[fragment wycięty przez cwaniaczka manipulującego cytatami]

ale wg opisu tej sytuacji nie dotyczy bo "wymija mnie przejeżdżając
przez środek skrzyżowania

No i? A jak chcesz ominąć skręcającego w prawo?

Czyli tu. Piszę wyraźnie, że można, bo ma kierunek wrzucony, a ty
piszesz, że nie można, chyba, że ma kierunek wrzucony:P Przegrywaj jak
mężczyzna:P

Nie manipuluj cytatami, kłamczuszku.

Ty manipulujesz - zaraz dodasz tam podwójną ciągłÄ… - fakty są takie - koleś skręca w prawo a ktoś go omija. Cała reszta to twoje domysłu.

Shrek.

191 Data: Wrzesien 04 2014 11:46:41
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Andrzej Lawa 


ale wg opisu tej sytuacji nie dotyczy bo "wymija mnie przejeżdżając
przez środek skrzyżowania

No i? A jak chcesz ominąć skręcającego w prawo?

Prawidłowo i zgodnie z przepisami.

Czyli tu. Piszę wyraźnie, że można, bo ma kierunek wrzucony, a ty
piszesz, że nie można, chyba, że ma kierunek wrzucony:P Przegrywaj jak
mężczyzna:P

Nie manipuluj cytatami, kłamczuszku.

Ty manipulujesz - zaraz dodasz tam podwójną ciągłÄ… - fakty są takie -
koleś skręca w prawo a ktoś go omija. Cała reszta to twoje domysłu.

" I do k....y nędzy dzień w dzień albo jakiś palant wymija mnie przejeżdżając przez środek skrzyżowania albo mnie obtrąbi bo musi na 5-10 sekund zwolnić."

Czego nie rozumiesz w słowie "środek"?

I jaka wg ciebie jest przyczyna konieczności zwolnienia, skoro wg twojej hipotezy jest doć miejsca by wyprzedzić skręcającego bez wjeżdżania na drugą połowę jezdni?

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

192 Data: Wrzesien 04 2014 12:08:28
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Shrek 

On 2014-09-04 11:46, Andrzej Lawa wrote:

No i? A jak chcesz ominąć skręcającego w prawo?

Prawidłowo i zgodnie z przepisami.

Czyli prawdopodobnie właśnie środkiem skrzyżowania - no może bez trąbienia;)

Czyli tu. Piszę wyraźnie, że można, bo ma kierunek wrzucony, a ty
piszesz, że nie można, chyba, że ma kierunek wrzucony:P Przegrywaj jak
mężczyzna:P

Nie manipuluj cytatami, kłamczuszku.

Ty manipulujesz - zaraz dodasz tam podwójną ciągłÄ… - fakty są takie -
koleś skręca w prawo a ktoś go omija. Cała reszta to twoje domysłu.

" I do k....y nędzy dzień w dzień albo jakiś palant wymija mnie
przejeżdżając przez środek skrzyżowania albo mnie obtrąbi bo musi na
5-10 sekund zwolnić."

Jedyne co tu widzę to trąbienie - nie wpływa to w żaden sposób na to czy można wyprzedzac czy nie.

Czego nie rozumiesz w słowie "środek"?

No właśnie czego ty nie rozumiesz - zwykle jak masz po jednym pasie to wyprzedzasz skręcającego w prawo właśnie... przez środek skrzyżowania.

I jaka wg ciebie jest przyczyna konieczności zwolnienia, skoro wg twojej
hipotezy jest doć miejsca by wyprzedzić skręcającego bez wjeżdżania na
drugą połowę jezdni?

A kto ci zabrania przekraczać oś jezdni? A czemu zwykle się zwalnia? Z lenistwa, z tego że nie ma miejsca, z chęci właśnie wpuszczenia tego z podporządkowanej właśnie... Może być 100 powodów. Natomiast w przepisach nie ma (w ogólnej sytuacji wyprzedzania skręcającego w prawo) żadnego, żeby tego nie robić. Dodatkowe założenia typu nie ma miejsca, jest podwójna ciągła, czerwone światło, policjant kierujący ruchem itp sobie darujmy, bo w poscie przedpiscy ich nie znajdziesz.

Shrek.

193 Data: Wrzesien 04 2014 12:20:52
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 04.09.2014 12:08, Shrek pisze:

Czego nie rozumiesz w słowie "środek"?

No właśnie czego ty nie rozumiesz - zwykle jak masz po jednym pasie to
wyprzedzasz skręcającego w prawo właśnie... przez środek skrzyżowania.

Ale nie wolno wjeżdżać na "drugą połowę" (czyli stronę przeznaczoną do ruchu w przeciwnym kierunku).

I jaka wg ciebie jest przyczyna konieczności zwolnienia, skoro wg twojej
hipotezy jest doć miejsca by wyprzedzić skręcającego bez wjeżdżania na
drugą połowę jezdni?

A kto ci zabrania przekraczać oś jezdni? A czemu zwykle się zwalnia? Z

Przepisy.

lenistwa, z tego że nie ma miejsca, z chęci właśnie wpuszczenia tego z
podporządkowanej właśnie... Może być 100 powodów. Natomiast w przepisach
nie ma (w ogólnej sytuacji wyprzedzania skręcającego w prawo) żadnego,
żeby tego nie robić. Dodatkowe założenia typu nie ma miejsca, jest
podwójna ciągła, czerwone światło, policjant kierujący ruchem itp sobie
darujmy, bo w poscie przedpiscy ich nie znajdziesz.

OK, poczekajmy na doprecyzowanie przez inicjatora wątku.

Ale jestem przekonany, że to właśnie miał na myśli - wyprzedzanie go na skrzyżowaniu z wjechaniem na pasy dla ruchu w drugą stronę.

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

194 Data: Wrzesien 04 2014 13:22:10
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Shrek 

On 2014-09-04 12:20, Andrzej Lawa wrote:

No właśnie czego ty nie rozumiesz - zwykle jak masz po jednym pasie to
wyprzedzasz skręcającego w prawo właśnie... przez środek skrzyżowania.

Ale nie wolno wjeżdżać na "drugą połowę" (czyli stronę przeznaczoną do
ruchu w przeciwnym kierunku).

Gdyż ponieważ? Zwłaszcza jak nie ma wyznaczonych pasów ruchu?

I jaka wg ciebie jest przyczyna konieczności zwolnienia, skoro wg twojej
hipotezy jest doć miejsca by wyprzedzić skręcającego bez wjeżdżania na
drugą połowę jezdni?

A kto ci zabrania przekraczać oś jezdni? A czemu zwykle się zwalnia? Z

Przepisy.

Ale masz wsparcie?

lenistwa, z tego że nie ma miejsca, z chęci właśnie wpuszczenia tego z
podporządkowanej właśnie... Może być 100 powodów. Natomiast w przepisach
nie ma (w ogólnej sytuacji wyprzedzania skręcającego w prawo) żadnego,
żeby tego nie robić. Dodatkowe założenia typu nie ma miejsca, jest
podwójna ciągła, czerwone światło, policjant kierujący ruchem itp sobie
darujmy, bo w poscie przedpiscy ich nie znajdziesz.

OK, poczekajmy na doprecyzowanie przez inicjatora wątku.

Ale jestem przekonany, że to właśnie miał na myśli - wyprzedzanie go na
skrzyżowaniu z wjechaniem na pasy dla ruchu w drugą stronę.

A ja jestem przekonany, że jak nie ma wyznaczonych pasów i się zmieścisz, to można, teraz czekam na przepis.


Shrek.

195 Data: Wrzesien 04 2014 14:56:15
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 04.09.2014 13:22, Shrek pisze:

On 2014-09-04 12:20, Andrzej Lawa wrote:

No właśnie czego ty nie rozumiesz - zwykle jak masz po jednym pasie to
wyprzedzasz skręcającego w prawo właśnie... przez środek skrzyżowania.

Ale nie wolno wjeżdżać na "drugą połowę" (czyli stronę przeznaczoną do
ruchu w przeciwnym kierunku).

Gdyż ponieważ? Zwłaszcza jak nie ma wyznaczonych pasów ruchu?

Art. 24 ustawy Prawo o Ruchu Drogowym
[ciach]
7. Zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego po jezdni:
[ciach]
3) na skrzyżowaniu, z wyjątkiem skrzyżowania o ruchu okrężnym lub na którym ruch jest kierowany.
[ciach]
9. Dopuszcza się wyprzedzanie w miejscu, o którym mowa w ust. 7 pkt 3, pojazdu sygnalizującego zamiar skręcenia, pod warunkiem że kierujący nie wjeżdża na częć jezdni przeznaczoną do ruchu w kierunku przeciwnym.

[ciach]

A ja jestem przekonany, że jak nie ma wyznaczonych pasów i się
zmieścisz, to można, teraz czekam na przepis.

Patrz wyżej. Nie ma nic o braku wyznaczonych pasów dającym dodatkowe ulgi.

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

196 Data: Wrzesien 04 2014 15:23:08
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Shrek 

On 2014-09-04 14:56, Andrzej Lawa wrote:

W dniu 04.09.2014 13:22, Shrek pisze:
On 2014-09-04 12:20, Andrzej Lawa wrote:

No właśnie czego ty nie rozumiesz - zwykle jak masz po jednym pasie to
wyprzedzasz skręcającego w prawo właśnie... przez środek skrzyżowania.

Ale nie wolno wjeżdżać na "drugą połowę" (czyli stronę przeznaczoną do
ruchu w przeciwnym kierunku).

Gdyż ponieważ? Zwłaszcza jak nie ma wyznaczonych pasów ruchu?

Art. 24 ustawy Prawo o Ruchu Drogowym
[ciach]
7. Zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego po jezdni:
[ciach]
3) na skrzyżowaniu, z wyjątkiem skrzyżowania o ruchu okrężnym lub na
którym ruch jest kierowany.
[ciach]
9. Dopuszcza się wyprzedzanie w miejscu, o którym mowa w ust. 7 pkt 3,
pojazdu sygnalizującego zamiar skręcenia, pod warunkiem że kierujący nie
wjeżdża na częć jezdni przeznaczoną do ruchu w kierunku przeciwnym.


ok. Racja.

Shrek

197 Data: Wrzesien 07 2014 17:26:34
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Mruk 


Wyprzedzić (zwłaszcza na skrzyżowaniu) - nie.


interesujące ale nieprawdziwe


M

198 Data: Wrzesien 02 2014 13:21:54
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Ergie 

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości grup

Wyprzedzić? Na skrzyżowaniu z niekierowanym ruchem?

"przejeżdżać obok skręcającego", lepiej?

Pozdrawiam
Ergie

199 Data: Wrzesien 02 2014 13:27:13
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 02.09.2014 13:21, Ergie pisze:

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości grup


Wyprzedzić? Na skrzyżowaniu z niekierowanym ruchem?

"przejeżdżać obok skręcającego", lepiej?

Przecież to jest definicja wyprzedzania...

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

200 Data: Wrzesien 02 2014 13:51:01
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Ergie 

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości grup

"przejeżdżać obok skręcającego", lepiej?

Przecież to jest definicja wyprzedzania...

Do kiedy jest wyprzedzanie, a od kiedy przejechanie za kimś skręcającym to akademicka dyskusja. Chodzi o to że jadący prosto ma prawo przejechać obok tego skręcającego.

Pozdrawiam
Ergie

201 Data: Wrzesien 02 2014 13:58:33
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 02.09.2014 13:51, Ergie pisze:

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości grup


"przejeżdżać obok skręcającego", lepiej?

Przecież to jest definicja wyprzedzania...

Do kiedy jest wyprzedzanie, a od kiedy przejechanie za kimś skręcającym
to akademicka dyskusja. Chodzi o to że jadący prosto ma prawo przejechać
obok tego skręcającego.

Nie. Sądząc z opisu wjeżdża na częć jezdni przeznaczoną do ruchu w przeciwnym kierunku. I w takiej sytacji zapewne przejedzie przez linię ciągłÄ….

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

202 Data: Wrzesien 02 2014 16:47:40
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Ergie 

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości grup

Do kiedy jest wyprzedzanie, a od kiedy przejechanie za kimś skręcającym
to akademicka dyskusja. Chodzi o to że jadący prosto ma prawo przejechać
obok tego skręcającego.

Nie. Sądząc z opisu wjeżdża na częć jezdni przeznaczoną do ruchu w przeciwnym kierunku. I w takiej sytacji zapewne przejedzie przez linię ciągłÄ….

To już są tylko domysły. Oczywiście przekraczać linii ciągłej prawa nie ma, ale też najczęściej nie ma takiego powodu. Ulice w miastach są szerokie i bardzo często można przejechać obok skręcającego bez naruszania przepisów i do takiej sytuacji się odnosiłem.

Pozdrawiam
Ergie

203 Data: Wrzesien 04 2014 10:49:29
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 02.09.2014 16:47, Ergie pisze:

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości grup


Do kiedy jest wyprzedzanie, a od kiedy przejechanie za kimś skręcającym
to akademicka dyskusja. Chodzi o to że jadący prosto ma prawo przejechać
obok tego skręcającego.

Nie. Sądząc z opisu wjeżdża na częć jezdni przeznaczoną do ruchu w
przeciwnym kierunku. I w takiej sytacji zapewne przejedzie przez linię
ciągłÄ….

To już są tylko domysły. Oczywiście przekraczać linii ciągłej prawa nie
ma, ale też najczęściej nie ma takiego powodu.

Domysły? Przeczytaj pierwszy post...

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

204 Data: Wrzesien 04 2014 11:54:32
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Ergie 

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości grup

To już są tylko domysły. Oczywiście przekraczać linii ciągłej prawa nie
ma, ale też najczęściej nie ma takiego powodu.

Domysły? Przeczytaj pierwszy post...

cytat: "Przejeżdżając przez środek skrzyżowania"

To wcale nie musi oznaczać przekroczenia linii ciągłej - bo ona nie musi być namalowana w środku symetrii skrzyżowania, szczególnie gdy skrzyżowanie jest asymetryczne.

Pozdrawiam
Ergie

205 Data: Wrzesien 04 2014 12:22:19
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 04.09.2014 11:54, Ergie pisze:

Domysły? Przeczytaj pierwszy post...

cytat: "Przejeżdżając przez środek skrzyżowania"

To wcale nie musi oznaczać przekroczenia linii ciągłej - bo ona nie musi
być namalowana w środku symetrii skrzyżowania, szczególnie gdy
skrzyżowanie jest asymetryczne.

Nie musi być nic namalowane - nie wolno wjechać na częć nawierzchni przeznaczoną dla ruchu w drugą stronę.

OK, DOSŁOWNIE tego nie napisał, ale poczekajmy na doprecyzowanie ze strony inicjatora wątku. Wg mnie właśnie to miał na myśli.

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

206 Data: Wrzesien 04 2014 15:49:54
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Ergie 

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości grup

To wcale nie musi oznaczać przekroczenia linii ciągłej - bo ona nie musi
być namalowana w środku symetrii skrzyżowania, szczególnie gdy
skrzyżowanie jest asymetryczne.

Nie musi być nic namalowane - nie wolno wjechać na częć nawierzchni przeznaczoną dla ruchu w drugą stronę.

OK, DOSŁOWNIE tego nie napisał, ale poczekajmy na doprecyzowanie ze strony inicjatora wątku. Wg mnie właśnie to miał na myśli.

Całkiem możliwe, nawet bardzo prawdopodobne bo kierowcy często tak robią tyle że w kwestii stwarzania zagrożenia niewiele to zmienia bo wystarczy by pojawił się moto który jest na tyle wąski że zmieści się obok i spokojnie ominie skręcającego kierowcę i wpakuje się pod tego wpuszczanego z dobrego serca który nie będzie miał szans go zobaczyć.

Oczywiście 10 razy może się udać i będzie dobra przysługa ale za jedenastym dojdzie do wypadku. Dlatego IMO niech się młody kierowca lepiej nie uczy takich zachowań tylko uczy sprawnie wykonywać manewry a wtedy wszystkim zrobi się luźniej.

Pozdrawiam
Ergie

207 Data: Wrzesien 04 2014 19:02:40
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Ergie"  wrote in message

Oczywiście 10 razy może się udać i będzie dobra przysługa ale za jedenastym dojdzie do wypadku. Dlatego IMO niech się młody kierowca lepiej nie uczy takich zachowań tylko uczy sprawnie wykonywać manewry a wtedy wszystkim zrobi się luźniej.

I o to chodzi.

208 Data: Wrzesien 02 2014 10:40:17
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor:

W dniu wtorek, 2 września 2014 13:58:33 UTC+2 użytkownik Andrzej Lawa napisał:

W dniu 02.09.2014 13:51, Ergie pisze:

> Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości grup

>

>

>>> "przejeżdżać obok skręcającego", lepiej?

>

>> Przecież to jest definicja wyprzedzania...

>

> Do kiedy jest wyprzedzanie, a od kiedy przejechanie za kimś skręcającym

> to akademicka dyskusja. Chodzi o to że jadący prosto ma prawo przejechać

> obok tego skręcającego.



Nie. Sądząc z opisu wjeżdża na część jezdni przeznaczoną do ruchu w

przeciwnym kierunku. I w takiej sytacji zapewne przejedzie przez linię

ciągłą.



--

Boga prawdopodobnie nie ma.

A teraz przestań się martwić

i raduj się życiem!

To czy przejeżdża czy nie przejeżdża  linii ciągłej w przypadku jak nadzieje się na tego przepuszczanego nie ma znaczenia. Przejechał linię popełnił wykroczenie. Winny ewentualnej stłuczki czy wypadku będzie ten co mu pozwolono wjechać z podporządkowanej.

209 Data: Wrzesien 06 2014 05:59:42
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, ... nie zawsze winny.
Autor: Antosek 


Użytkownik  napisał w wiadomości

W dniu wtorek, 2 września 2014 13:58:33 UTC+2 użytkownik Andrzej Lawa
napisał:

W dniu 02.09.2014 13:51, Ergie pisze:
Nie. Sądząc z opisu wjeżdża na część jezdni przeznaczoną do ruchu w
przeciwnym kierunku. I w takiej sytacji zapewne przejedzie przez linię
ciągłą.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
To czy przejeżdża czy nie przejeżdża linii ciągłej w przypadku jak
nadzieje się na tego przepuszczanego nie ma znaczenia. Przejechał linię
popełnił wykroczenie. Winny ewentualnej stłuczki czy wypadku będzie ten co
mu pozwolono wjechać z podporządkowanej.

Nie zawsze winnym będzie ten wjeżdżający z podporządkowanej.
Będzie niewinny wtedy gdy nie było okoliczności wskazujących na możliwość
odmiennego zachowania się debila lub dawcy organów.
Czyli np. dawca organów, lub podobny debil, z głównej wjedzie na
skrzyżowanie nieprzepisowo
(np. przejeżdża linię ciągłą lub wjeżdża po pasie dla ruchu przeciwnego)
to jest bardzo prawdopodobne, że ten z podporządkowanej będzie niewinny.

Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo
liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu
drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich
zachowania.

210 Data: Wrzesien 06 2014 08:06:43
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, ... nie zawsze winny.
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Antosek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Będzie niewinny wtedy gdy nie było okoliczności wskazujących na możliwość
odmiennego zachowania się debila lub dawcy organów.
Czyli np. dawca organów, lub podobny debil, z głównej wjedzie na
skrzyżowanie nieprzepisowo
(np. przejeżdża linię ciągłą lub wjeżdża po pasie dla ruchu przeciwnego)

No to jak najbardziej jest ta okoliczność dla której masz OBOWIĄZEK zastosować zasadę ograniczonego zaufania.
Czyli jest odwrotnie niż napisałeś.

Co najwyżej gdyby nie było tak wjeżdżającego widać, wtedy nie miałbyś tego obowiązku.

211 Data: Wrzesien 06 2014 14:01:04
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, ... nie zawsze winny.
Autor: Zenowik6 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Antosek"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:

Będzie niewinny wtedy gdy nie było okoliczności wskazujących na możliwość
odmiennego zachowania się debila lub dawcy organów.
Czyli np. dawca organów, lub podobny debil, z głównej wjedzie na
skrzyżowanie nieprzepisowo
(np. przejeżdża linię ciągłą lub wjeżdża po pasie dla ruchu przeciwnego)

No to jak najbardziej jest ta okoliczność dla której masz OBOWIĄZEK
zastosować zasadę ograniczonego zaufania.
Czyli jest odwrotnie niż napisałeś.

A starałem się pisać prosto i obszernie. Niestety, nie dotarło.
Na podstawie art.4 można być zarówno winnym jak i niewinnym,
wszystko zależy od okoliczności.
W omawianym przypadku jadący z podporządkowanej ma szanse
być niewinnym.

Co najwyżej gdyby nie było tak wjeżdżającego widać, wtedy nie miałbyś tego
obowiązku.

Ooo, widzę, że coś jednak dotarło.
Więc powtórzę (na postawie art.4) :
Będzie niewinny wtedy, gdy nie było okoliczności wskazujących na możliwość
 odmiennego zachowania się debila będącego na drodze z pierwszeństwem.

Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo
liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu
drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich
zachowania.

212 Data: Wrzesien 07 2014 00:08:18
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, ... nie zawsze winny.
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sat, 6 Sep 2014, Zenowik6 wrote:

Użytkownik "Cavallino"  napisał
Co najwyżej gdyby nie było tak wjeżdżającego widać, wtedy nie miałbyś tego
obowiązku.

Ooo, widzę, że coś jednak dotarło.

  Cavallino napisał WYRAŹNIE o czym innym.
  O spowodowaniu "niemożliwości" (np. niemożliwości dostrzeżenia).

Więc powtórzę (na postawie art.4) :
Będzie niewinny wtedy, gdy nie było okoliczności wskazujących na możliwość
odmiennego zachowania się debila będącego na drodze z pierwszeństwem.

  Zapomniałeś o szczególe: "względem jadącego".
  Mający pierwszeństwo może oczekiwać, że ten drugi mu ustąpi, "chyba
że okoliczności wskazują inaczej". Mający ustąpić pierwszeństwa NIE
może dedukować swojego "prawa" z czegoś, co jego NIE dotyczy.
  W szczególności, nie może dedukować że "drugi" się zatrzyma, nie
przejedzie ciągłej itp.
  Zaznaczam, że znak B-20 STOP ma *dwa* znaczenia i nie jest to przypadek.
  A na kolizje na (niektórych) parkingach marketowych (tylko linia
zatrzymania, bez A-7) też wyroki były.

Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.

  To weź "klasyczny" przypadek skrzyżowania, z drogami mającymi wyznaczone
pasy do jazdy we wskazanych kierunkach, własny skręt w lewo oraz
"przeciwnika" który ze swojego pasu do bezkolizyjnego z Tobą
skrętu w lewo jedzie prosto - po ciągłej rozdzielającej pasy,
kiedy już ruszyłeś za oś jezdni jak on był jeszcze na "dobrym"
pasie.
  I spróbuj sprawdzić wyroki.
  Teraz to chyba mało takich spraw, skoro "wiadomo".

pzdr, Gotfryd

213 Data: Wrzesien 07 2014 12:53:32
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, ... nie zawsze winny.
Autor: Zenowik6 


Użytkownik "Gotfryd Smolik news"  napisał w
wiadomości

On Sat, 6 Sep 2014, Zenowik6 wrote:

Więc powtórzę (na postawie art.4) :
Będzie niewinny wtedy, gdy nie było okoliczności wskazujących na
możliwość
odmiennego zachowania się debila będącego na drodze z pierwszeństwem.

Zapomniałeś o szczególe: "względem jadącego".

Nic nie zapomniałem. Tego nie ma w art. 4.
Jak potrzebujesz szczegół "względem jadącego" to zwróć się do posłów,
aby dopisali to do PoRD.

Mający pierwszeństwo może oczekiwać, że ten drugi mu ustąpi, "chyba
że okoliczności wskazują inaczej".

Po co jeszcze raz odkrywasz Amerykę ?
To wynika z art. 4 i było już wielokrotnie opisywane.

I spróbuj sprawdzić wyroki.

To sprawdź i napisz co wydedukowałeś.

214 Data: Wrzesien 10 2014 00:18:35
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, ... nie zawsze winny.
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sun, 7 Sep 2014, Zenowik6 wrote:

Użytkownik "Gotfryd Smolik news"  napisał

Zapomniałeś o szczególe: "względem jadącego".

Nic nie zapomniałem. Tego nie ma w art. 4.

  Ech... pomyliłem argumentacje, o czym innym myślałem :(,
mea culpa, wnoszę o łagodny wymiar kary.

  Dla jasności: nie widzę wiele miejsca na art.4.
  Napisałem od czapy myśląć o czym innym, ale wniosek który
miałem na uwadze był IMO prawidłowy :)

  Dlatego:

To wynika z art. 4 i było już wielokrotnie opisywane.

  Było, ale wymaga jednego warunku - od momentu zauważenia,
jadący w pierwszeństwem musi mieć "techniczną możliwość"
na reakcję w postaci zauważenia, że ten drugi nie będzie
stosował się do przepisu.
  A nie jest powiedziane, że tylko dlatego, że zawracał,
zahamował do zera.
  Ba, JEST prawdą, że widzę (w razie istnienie mocnych
dowodów, np. nagrań) możliwość dla "nienieustąpienia" :)
przez wyjeżdżającego ze strzałki - właśnie wtedy, kiedy
zawracający zahamował do zera lub prawie do zera, a ten
ze strzałki nie hamował.
  Z definicji "ustąpienia pierwszeństwa" oczywiscie :)
  Jakoś tak powszechne jest przekonanie, że ustąpienie jest
równoznaczne z "ustąpieniem miejsca", a tak nie jest
(nie obejmuje "prawa do przyspieszania").

  No i jeszcze osobna sprawa:

Jak potrzebujesz szczegół "względem jadącego" to zwróć się do posłów,
aby dopisali to do PoRD.

  Akurat nie do art.4, ale do sporej części inych przepisów,
wcale nie trzeba. Wynika z "zasad prawnych" (a w sumie przypadek
kolizyjności przepisów miałem na myśli, pisząc "nie na temat").

  Do art.4 faktycznie ma się jak pięść do nosa :(

pzdr, Gotfryd

215 Data: Wrzesien 10 2014 15:51:59
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, ... nie zawsze winny.
Autor: Zenowik6 


Użytkownik "Gotfryd Smolik news"  napisał w
wiadomości


 Ech... pomyliłem argumentacje, o czym innym myślałem :(,
mea culpa, wnoszę o łagodny wymiar kary.

:))
Nic się nie stało.
Dobrze, że zauważyłeś i dobrze, że ja zauważyłem.

216 Data: Wrzesien 07 2014 08:12:37
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, ... nie zawsze winny.
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Zenowik6"  napisał w wiadomości grup


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Antosek"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:

Będzie niewinny wtedy gdy nie było okoliczności wskazujących na możliwość
odmiennego zachowania się debila lub dawcy organów.
Czyli np. dawca organów, lub podobny debil, z głównej wjedzie na
skrzyżowanie nieprzepisowo
(np. przejeżdża linię ciągłą lub wjeżdża po pasie dla ruchu przeciwnego)

No to jak najbardziej jest ta okoliczność dla której masz OBOWIĄZEK
zastosować zasadę ograniczonego zaufania.
Czyli jest odwrotnie niż napisałeś.

A starałem się pisać prosto i obszernie. Niestety, nie dotarło.
Na podstawie art.4 można być zarówno winnym jak i niewinnym,
wszystko zależy od okoliczności.
W omawianym przypadku jadący z podporządkowanej ma szanse
być niewinnym.

Oczywiście.
Nikt tego nie neguje.
Ale nie wynika to z tego co napisałeś.


Co najwyżej gdyby nie było tak wjeżdżającego widać, wtedy nie miałbyś tego
obowiązku.

Ooo, widzę, że coś jednak dotarło.

Z Twojego przekazu nic takiego nie wynikało, nie jesteś przypadkiem kobietą i nie uważasz, że inni powinni wiedzieć o czym Ty myślisz?



Więc powtórzę (na postawie art.4) :
Będzie niewinny wtedy, gdy nie było okoliczności wskazujących na możliwość
odmiennego zachowania się debila będącego na drodze z pierwszeństwem.

I dalej zapodałeś okoliczności przeciwne do w/w.
Logika Ci się posypała, albo nie bardzo rozumiesz co piszesz.

217 Data: Wrzesien 07 2014 16:51:17
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, ... nie zawsze winny.
Autor: Zenowik6 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Zenowik6"  napisał w wiadomości grup


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Antosek"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:

Będzie niewinny wtedy gdy nie było okoliczności wskazujących na
możliwość
odmiennego zachowania się debila lub dawcy organów.
Czyli np. dawca organów, lub podobny debil, z głównej wjedzie na
skrzyżowanie nieprzepisowo
(np. przejeżdża linię ciągłą lub wjeżdża po pasie dla ruchu
przeciwnego)

Na podstawie art.4 można być zarówno winnym jak i niewinnym,
wszystko zależy od okoliczności.
W omawianym przypadku jadący z podporządkowanej ma szanse
być niewinnym.

Oczywiście.
Nikt tego nie neguje.
Ale nie wynika to z tego co napisałeś.

Jak najbardziej wynika.
Parę linijek wyżej jest napisane :
"Będzie niewinny wtedy, gdy nie było okoliczności wskazujących na
możliwość .... " itd. Bezpośrednio wynika to z art. 4 PoRD.
Na podstawie art. 4 wymyśl sobie sam przykłady.

Co najwyżej gdyby nie było tak wjeżdżającego widać, wtedy nie miałbyś
tego
obowiązku.

Ooo, widzę, że coś jednak dotarło.

Z Twojego przekazu nic takiego nie wynikało,

Jeżeli teraz to wynika to wystarczy.

Więc powtórzę (na postawie art.4) :
Będzie niewinny wtedy, gdy nie było okoliczności wskazujących na
możliwość
odmiennego zachowania się debila będącego na drodze z pierwszeństwem.

I dalej zapodałeś okoliczności przeciwne do w/w.

Jakie okoliczności przeciwne ?
Nic na to nie poradzę, że tak napisano art. 4.
Podstawą jest zrozumienie art. 4.

218 Data: Wrzesien 07 2014 17:50:26
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, ... nie zawsze winny.
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Zenowik6"  napisał w wiadomości grup


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Zenowik6"  napisał w wiadomości grup


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Antosek"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:

Będzie niewinny wtedy gdy nie było okoliczności wskazujących na
możliwość
odmiennego zachowania się debila lub dawcy organów.
Czyli np. dawca organów, lub podobny debil, z głównej wjedzie na
skrzyżowanie nieprzepisowo
(np. przejeżdża linię ciągłą lub wjeżdża po pasie dla ruchu
przeciwnego)

Na podstawie art.4 można być zarówno winnym jak i niewinnym,
wszystko zależy od okoliczności.
W omawianym przypadku jadący z podporządkowanej ma szanse
być niewinnym.

Oczywiście.
Nikt tego nie neguje.
Ale nie wynika to z tego co napisałeś.

Jak najbardziej wynika.
Parę linijek wyżej jest napisane :
"Będzie niewinny wtedy, gdy nie było okoliczności wskazujących na
możliwość .... " itd. Bezpośrednio wynika to z art. 4 PoRD.

Oczywiście.

Na podstawie art. 4 wymyśl sobie sam przykłady.

Ja znam przykłady, nie muszę ich wymyślać.
Problem w tym, że to Ty je w swoim poście zacząłeś podawać, tyle że nie trafione, albo przynajmniej niekompletne.
A teraz zamiast dopowiedzieć czego zabrakło (nadal w Twoim poście), zupełnie niepotrzebnie się awanturujesz i stawiasz każdemu kto to zauważył.
Ochłoń.

I dalej zapodałeś okoliczności przeciwne do w/w.

Jakie okoliczności przeciwne ?

Przykłady które same z siebie pasują do przypadku w których TRZEBA zastosować zasadę ograniczonego zaufania.
A miało być o przypadkach w których NIE DA SIĘ jej zastosować.

219 Data: Wrzesien 06 2014 09:59:06
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, ... nie zawsze winny.
Autor: A.L. 

On 

Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo
liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu
drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich
zachowania.

Czy taka okolicznoscia nei jest fakt ze "inny uczestnik" to polski
kierowca?

A.L.

220 Data: Wrzesien 02 2014 13:40:32
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Ergie,

Tuesday, September 2, 2014, 1:21:54 PM, you wrote:

Wyprzedzić? Na skrzyżowaniu z niekierowanym ruchem?
"przejeżdżać obok skręcającego", lepiej?

Wyprzedzić. Art. 24 ust. 9.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

221 Data: Wrzesien 02 2014 19:26:48
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Grzegorz Tomczyk 

Dnia Mon, 01 Sep 2014 20:59:23 +0200, Radek D napisał(a):

Więc by go trochę rozładować staram się choćby na kilka sekund
zatrzymać się lub choćby zwolnić przed skrzyżowaniem

Może po prostu spróbuj odpowiednio wcześniej zachować większy odstęp od
poprzednika jadąc z prędkością nie prowokującą do wyprzedzania.

--
Grzegorz Tomczyk

222 Data: Wrzesien 07 2014 17:21:27
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Mruk 

Więc by go trochę rozładować staram się choćby na kilka sekund zatrzymać
się lub choćby zwolnić przed skrzyżowaniem i wypuścić z 1-2 samochody z
podporządkowanej. I do k....y nędzy dzień w dzień albo jakiś palant
wymija mnie przejeżdżając przez środek skrzyżowania albo mnie obtrąbi bo
musi na 5-10 sekund zwolnić. Co z tego, że jakby tak co 2.-3. samochód
przyhamował to by korka nie było.
PJ mam od niedawna i powiedzcie mi czy łamię rażÄ…co jakiś przepis czy po
prostu trafiam na samych buraków ?

po prostu jesteś burakiem.

Inni kierowcy mogą zakładać, że będziesz przestrzegał przepisów (i Ci za tobą i Ci na podporządkowanej). Gdy nagle rezygnujesz z przysługującego Ci prawa stwarzasz zagrożenie. Zachowujesz się inaczej niż opisują przepisy i robi się kłopot.








M

223 Data: Wrzesien 07 2014 17:52:04
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: masti 

Mruk wrote:

Więc by go trochę rozładować staram się choćby na kilka sekund zatrzymać
się lub choćby zwolnić przed skrzyżowaniem i wypuścić z 1-2 samochody z
podporządkowanej. I do k....y nędzy dzień w dzień albo jakiś palant
wymija mnie przejeżdżając przez środek skrzyżowania albo mnie obtrąbi bo
musi na 5-10 sekund zwolnić. Co z tego, że jakby tak co 2.-3. samochód
przyhamował to by korka nie było.
PJ mam od niedawna i powiedzcie mi czy łamię rażąco jakiś przepis czy po
prostu trafiam na samych buraków ?

po prostu jesteś burakiem.

raczej sam jesteś.


Inni kierowcy mogą zakładać, że będziesz przestrzegał przepisów (i Ci za
tobą i Ci na podporządkowanej). Gdy nagle rezygnujesz z przysługującego
Ci prawa stwarzasz zagrożenie. Zachowujesz się inaczej niż opisują
przepisy i robi się kłopot.

mam nadzieję, że nie masz prawa jazdy przy takiej znajomości przepisów

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

224 Data: Wrzesien 07 2014 20:18:09
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Alf/red/ 

On 07/09/14 19:52, masti wrote:

Zachowujesz się inaczej niż opisują przepisy i robi się kłopot.
mam nadzieję, że nie masz prawa jazdy przy takiej znajomości przepisów

No jeżeli jesteśmy w sferze przepisów, to koleś ma rację. Przepis mówi, że główna ma pierwszeństwo, i nie ma opcji rezygnacji. Jako przepisowy jadący zaraz za kimś nie spodziewam się, że tamten nieprzepisowo przyhamuje jadąc główną. No i stąd biorą się filmiki "fail compilation" itd.
Ale przecież to było już tu dyskutowane.

--
Alf/red/

225 Data: Wrzesien 07 2014 21:43:41
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Mruk 

Inni kierowcy mogą zakładać, że będziesz przestrzegał przepisów (i Ci za
tobą i Ci na podporządkowanej). Gdy nagle rezygnujesz z przysługującego
Ci prawa stwarzasz zagrożenie. Zachowujesz się inaczej niż opisują
przepisy i robi się kłopot.

mam nadzieję, że nie masz prawa jazdy przy takiej znajomości przepisów

prawo o ruchu drogowym:

Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego [...]

jak kierowca nagle hamuje, zatrzymuje się bez powodu to stwarza zagrożenie. Koniec, kropka. Nie liczy się tu dobre serce gdy powodujesz zagrożenie.





M

226 Data: Wrzesien 07 2014 20:14:19
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: masti 

Mruk wrote:

Inni kierowcy mogą zakładać, że będziesz przestrzegał przepisów (i Ci za
tobą i Ci na podporządkowanej). Gdy nagle rezygnujesz z przysługującego
Ci prawa stwarzasz zagrożenie. Zachowujesz się inaczej niż opisują
przepisy i robi się kłopot.

mam nadzieję, że nie masz prawa jazdy przy takiej znajomości przepisów

prawo o ruchu drogowym:

Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo
liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu
drogowego [...]

jak kierowca nagle hamuje, zatrzymuje się bez powodu to stwarza
zagrożenie. Koniec, kropka. Nie liczy się tu dobre serce gdy powodujesz
zagrożenie.

co z tego, że umiesz czytać jak kompletnie bez zrozumienia.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

227 Data: Wrzesien 08 2014 23:56:57
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Mruk 

W dniu 2014-09-07 22:14, masti pisze:

Mruk wrote:

Inni kierowcy mogą zakładać, że będziesz przestrzegał przepisów (i Ci za
tobą i Ci na podporządkowanej). Gdy nagle rezygnujesz z przysługującego
Ci prawa stwarzasz zagrożenie. Zachowujesz się inaczej niż opisują
przepisy i robi się kłopot.

mam nadzieję, że nie masz prawa jazdy przy takiej znajomości przepisów

prawo o ruchu drogowym:

Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo
liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu
drogowego [...]

jak kierowca nagle hamuje, zatrzymuje się bez powodu to stwarza
zagrożenie. Koniec, kropka. Nie liczy się tu dobre serce gdy powodujesz
zagrożenie.

co z tego, że umiesz czytać jak kompletnie bez zrozumienia.

to dodaj swoje zrozumienie do tego. Bo ja rozumiem wprost:
Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo
liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu
drogowego [...]

oznacza to, że auto z pierwszeństwem przejazdu przejedzie pierwsze. Nie drugie, nie trzecie i nie czwarte.

Tym samym Waszym durnym tłumaczeniem można by wyrokować odwrotnie. Skoro jestem na podporządkowanej i blokuje to przejazd (więc robię usprawnienie) to dla usprawnienia pojadę. (bo czym się różni jechanie jako drugi gdy masz jechać jako pierwszy od jechania jako pierwszy gdy masz jechać jako drugi) - przepis nie mówi "może jechać" tylko mówi "jedzie". Auto z pierwszeństwem jedzie jako pierwsze.

Jeżeli szanowni grupowicze uważają, że usprawiedliwione jest zachowanie mające na celu zminimalizowanie korków to proponuję akcję typu "dziś staję na głównej dojazdówce do miasta i blokuję przez 2h." Na 100% doprowadzi to do zmniejszenia korków w centrum.

Główna to główna i nie po to jest prawo aby z niego nie móc korzystać. Mam prawo żyć i sam z tego prawa zrezygnować nie mogę. Nawet w imię usprawnienia.

Tak samo jak w przepisach nigdzie nie jest napisane, że wolno oddychać i to nie oznacza, że jest to zabronione. Jest za to napisane, że każdy uczestnik ruchu może zakładać, że inni przestrzegają przepisów więc zakładam, że jak pojawia się w mieście burak ze wsi to na głównej pojedzie a na podporządkowanej ustąpi pierwszeństwa przejazdu. Bo jego zasmarkanym obowiązkiem jest przestrzegać przepisów.








M

228 Data: Wrzesien 09 2014 03:59:46
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Budzik 

Użytkownik Mruk  ...

Jeżeli szanowni grupowicze uważają, że usprawiedliwione jest zachowanie
mające na celu zminimalizowanie korków to proponuję akcję typu "dziś
staję na głównej dojazdówce do miasta i blokuję przez 2h." Na 100%
doprowadzi to do zmniejszenia korków w centrum.

Wspolczuje czarno białego oglądu świata :)

229 Data: Wrzesien 10 2014 14:35:28
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Zenowik6 


Użytkownik "Mruk"  napisał w wiadomości


Główna to główna i nie po to jest prawo aby z niego nie móc korzystać. Mam
prawo żyć i sam z tego prawa zrezygnować nie mogę. Nawet w imię
usprawnienia.

Nie będziesz mógł w pełni z głównej korzystać, bo zainstalują światła
i będziesz stał na czerwonym przed pustym skrzyżowaniem w dużej części
doby, więc lepiej czasami nieco zwolnić, aby z podporządkowanej
też mogli wjechać.

230 Data: Wrzesien 10 2014 18:14:49
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Icek 

W dniu 2014-09-10 14:35, Zenowik6 pisze:


Użytkownik "Mruk"  napisał w wiadomości


Główna to główna i nie po to jest prawo aby z niego nie móc korzystać.
Mam
prawo żyć i sam z tego prawa zrezygnować nie mogę. Nawet w imię
usprawnienia.

Nie będziesz mógł w pełni z głównej korzystać, bo zainstalują światła
i będziesz stał na czerwonym przed pustym skrzyżowaniem w dużej części
doby, więc lepiej czasami nieco zwolnić, aby z podporządkowanej
też mogli wjechać.

ale nie tego dotyczy wątek. Dotyczy stawania i puszczania 2-3 z podporządkowanej.






Icek

231 Data: Wrzesien 07 2014 23:25:03
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Zenowik6 


Użytkownik "Mruk"  napisał w wiadomości


jak kierowca nagle hamuje,

tu nie ma nagłego hamowania

zatrzymuje się bez powodu

zatrzymuje się, bo jest powód. Nie rozumiesz co było napisane ?

to stwarza zagrożenie. M

Bzdura. Jakie zagrożenie ?

232 Data: Wrzesien 09 2014 00:05:26
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Mruk 

tu nie ma nagłego hamowania

zatrzymuje się bez powodu

zatrzymuje się, bo jest powód. Nie rozumiesz co było napisane ?

to stwarza zagrożenie. M

Bzdura. Jakie zagrożenie ?

nie ma powodu. Jak jadę na głównej, widzę droga czysta, można jechać a nagle ktoś się zatrzymuje to oznacza to, że jest to bez powodu.

Auta stojące na podporządkowanej to nie powód do zatrzymania aut na głównej.

Tej jadący z tyłu nie spodziewa się zatrzymania na pustej drodze, zachowanie nietypowe i to jest właśnie zagrożenie.





M

233 Data: Wrzesien 07 2014 23:24:29
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Zenowik6 


Użytkownik "Mruk"  napisał w wiadomości

Gdy nagle rezygnujesz z przysługującego Ci prawa stwarzasz zagrożenie.

Nagle nie rezygnuje.
Nie stwarza zagrożenia.

Zachowujesz się inaczej niż opisują przepisy i robi się kłopot.
M

Nie ma kłopotu.
Kłopot, a raczej tragedia jest w tym,
że nie znasz art. 3 pkt. 1 PoRD.

Te sytuacje były już opisywane w tym wątku,
więc przeczytaj i komentuj w odpowiednich miejscach,
a nie jeszcze raz podnosisz ten sam problem.

234 Data: Wrzesien 08 2014 01:29:57
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Zenowik6 


Użytkownik "Radek D"  napisał w wiadomości

PJ mam od niedawna i powiedzcie mi czy łamię rażÄ…co jakiś przepis czy po
prostu trafiam na samych buraków ?

Trudno powiedzieć czy łamiesz przepis. Za mało danych.
Jeżeli w wyniku twojego działania więcej pojazdów przejedzie
przez skrzyżowanie (na wszystkich pasach) to wtedy postępujesz zgodnie
 z art. 3 ust. 1 PoRD. Sam musisz to ocenić.

Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są
obowiązani zachować ostrożnoć albo gdy ustawa tego wymaga – szczególną
ostrożnoć, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie
bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w
związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić
kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.

235 Data: Wrzesien 08 2014 18:58:54
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Pszemol 

"Zenowik6"  wrote in message

Użytkownik "Radek D"  napisał w wiadomości

PJ mam od niedawna i powiedzcie mi czy łamię rażÄ…co jakiś przepis czy po
prostu trafiam na samych buraków ?

Trudno powiedzieć czy łamiesz przepis. Za mało danych.
Jeżeli w wyniku twojego działania więcej pojazdów przejedzie
przez skrzyżowanie (na wszystkich pasach) to wtedy postępujesz zgodnie
z art. 3 ust. 1 PoRD. Sam musisz to ocenić.

Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są
obowiązani zachować ostrożnoć albo gdy ustawa tego wymaga – szczególną
ostrożnoć, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie
bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w
związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić
kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.

Czy to jak opisał zachowanie innych uczestników drogi trąbiących na niego
i omijajacych go środkiem skrzyżowania nie świadczy wymownie o tym, że
swoim zachowaniem właśnie STWARZAŁ ZAGROĹťENIE dla bezpieczeństwa
i UTRUDNIAŁ PORZĄDEK RUCHU DROGOWEGO? Bo dla mnie to oczywiste.

236 Data: Wrzesien 09 2014 10:24:14
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Autor: Icek 

Czy to jak opisał zachowanie innych uczestników drogi trąbiących na niego
i omijajacych go środkiem skrzyżowania nie świadczy wymownie o tym, że
swoim zachowaniem właśnie STWARZAŁ ZAGROĹťENIE dla bezpieczeństwa
i UTRUDNIAŁ PORZĄDEK RUCHU DROGOWEGO? Bo dla mnie to oczywiste.


coś źle rozumiesz. On właśnie rozładowywał korek i zachowywał dobre maniery na drodze. :P




Icek

Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?



Grupy dyskusyjne