Drogowskazy stawiane zza biurka
1 | Data: Maj 04 2008 19:48:46 |
Temat: Drogowskazy stawiane zza biurka | |
Autor: KiG | Ciekawy artykuł: 2 |
Data: Maj 04 2008 19:41:52 | Temat: Re: Drogowskazy stawiane zza biurka | Autor: Tomek | Ciekawy artykuł:W czym ten artykuł ciekawy. W tym ze polscy kierowcy do idioci? Źle ustawione znaki to tylko i wyłącznie wina kierowców. Jakby do urzędów co miesiąc kierowcy przysyłali 100000 skarg na źle oznakowane drogi i jakby co 100 wysyłający taką skargę żądał odszkodowania o równowartości 1 litra paliwa to urzędasy szybciutko by wyszli zza biurek na drogi. A i przy stawianiu kolejnych znaków by się zastanowili. A jak do nich nikt nie pisze to myślą ze są najmądrzejsi. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 3 |
Data: Maj 04 2008 20:09:48 | Temat: Re: Drogowskazy stawiane zza biurka | Autor: Robert Rędziak | On 4 May 2008 21:41:52 +0200, Tomek wrote: Jakby do urzędów co miesiąc kierowcy Na podstawie? Podasz przepis na takie odszkodowanie? Podstawę prawną, sposób ubiegania się, procedurę załatwienia sprawy? Bardzo ciekawą informacją będzie też to, kto poniesie bezpośrednią, finansową odpowiedzialność w przypadku przyznania takiego odszkodowania. Podasz? o równowartości 1 litra paliwa to urzędasy szybciutko Wyszliby zza biurek, opróżnić przepełnione kosze. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net zmien kreseczkę na kropeczkę: http://forum-subaru.pl I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 4 |
Data: Maj 05 2008 00:17:34 | Temat: Re: Drogowskazy stawiane zza biurka | Autor: J.F. | On Sun, 4 May 2008 20:09:48 +0000 (UTC), Robert Rędziak wrote: On 4 May 2008 21:41:52 +0200, Tomek wrote: Jak beda odpowiednio duze .. to moze wreszcie wladza wyzsza wywali niekompetne osoby na stolkach nizszych. Idzie nowe, moze sie skonczyc po amerykansku. http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,5168361.html A drogi to faktycznie mamy glupio oznakowane. J. 5 |
Data: Maj 05 2008 09:59:01 | Temat: Re: Drogowskazy stawiane zza biurka | Autor: Robert Rędziak | On Mon, 05 May 2008 00:17:34 +0200, J.F Jak beda odpowiednio duze .. to moze wreszcie wladza wyzsza wywali Jassssne. O losie kretynów będą decydować jeszcze więksi kretyni? :P r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net zmien kreseczkę na kropeczkę: http://forum-subaru.pl I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 6 |
Data: Maj 05 2008 13:41:40 | Temat: Re: Drogowskazy stawiane zza biurka | Autor: J.F. | On Mon, 5 May 2008 09:59:01 +0000 (UTC), Robert Rędziak wrote: On Mon, 05 May 2008 00:17:34 +0200, J.F Bo beda mieli proste kryterium - jak podniesiemy podatki to nas skresla wyborcy, jakby nie odszkodowania to by nie trzeba bylo podnosic.. Inna sprawa ze tak naprawde to jest oddanie wladzy w rece sedziow, a u nich tez sa wybryki .. J. 7 |
Data: Maj 04 2008 22:05:36 | Temat: Re: Drogowskazy stawiane zza biurka | Autor: Marcin Jan | KiG napisał(a): Ciekawy artykuł: faktem jest że nie którzy kierowcy nie rozumieją po co jest jakiś nr drogi podany. I czasem jak komuś tumaczę jak ma dojechać do wieeelkie oczy robi że każę mu jechać nie na miast X tylko że ma się trzymać drogi YYY a potem ZZZ. Choć czasem i mi się zdarza że muszę na cb dopytać czy ten kierunek wyprowadzi mnie na miast X. -- Z pozdrowieniem marcin jan "Nienawidzę Twoich poglądów, ale dam się zabić abyś mógł je głosić" 8 |
Data: Maj 04 2008 22:29:10 | Temat: Re: Drogowskazy stawiane zza biurka | Autor: | Dawno nie jechałem - czy teraz w Świnoujsciu, w okolicach Szczecina jest 9 |
Data: Maj 05 2008 01:44:34 | Temat: Re: Drogowskazy stawiane zza biurka | Autor: J.F. | On Sun, 4 May 2008 22:29:10 +0000 (UTC), wrote: Dawno nie jechałem - czy teraz w Świnoujsciu, w okolicach Szczecina jest Ze swinoujscia nie ma drogi do Warszawy, to i nie ma znaku :-) Za to powinny stac znaki na Bydgoszcz i Poznan. Ale nie w tym problem. U nas jest jakas dziwna maniera znakowania drog ... jakby faktycznie zeby obce wojska nam potopu nie urzadzili [P.S. jaki potop - przeciez Szwedow w ogole bylo znacznie mniej niz nas, a wojsko to znikomy procent]. Znajdziesz u nas np przejscie graniczne, co moze byloby nawet dobrym zwyczajem gdyby bylo konsekwentnie stosowane, a nie jest. Tylko ze to z reguly jest jakas wiocha o ktorej nikt nie slyszal. I juz pierwsze zdziwienie. A potem kolejny brak konsekwencji - nie trzymaja ustalonych miast. Jedziesz sobie ze Swinoujscia do Wroclawia, sa znaki, a w pewnym momencie .. Jelenia Gora 150km prosto. No stawaj czlowieku i patrz sie w mape, albo zone-pilota szturchaj, czy przypadkiem nie przegapilismy zjazdu na Wroclaw. Tylko cos mi sie wydaje ze zanim oni te znaki poprawia, to kierocy sobie nawigacje kupia. J. 10 |
Data: Maj 05 2008 08:24:04 | Temat: Re: Drogowskazy stawiane zza biurka | Autor: d'plus | pisze: W czasie jazd po Mazurach, Suwalszczyźnie intrygował mnie drogowskaz też zaciekawiła mnie ta miejscowość. być może z jakiejś połamanej logiki wynikało, że tam jednak dobrze wskazywać drogę ... -- http://www.oln.pl/ - olsztyńska galeria internetowa http://www.limuzyny.ketrzyn.pl - limuzyny do wynajęcia - warmia i mazury 11 |
Data: Maj 05 2008 09:20:54 | Temat: Re: Drogowskazy stawiane zza biurka | Autor: Cavallino |
pisze: Nawijacie wszyscy jakbyście tego artykułu nie czytali. A w nim pisze wyraźnie - zasadą jest podawania nazwy miejscowości w której dana droga się kończy. W tym przypadku droga kończyła się na skrzyżowaniu z DK1, właśnie w Dolnej Grupie. Zamiast się dziwić wystarczy zrozumieć o co biega. 12 |
Data: Maj 05 2008 13:45:00 | Temat: Re: Drogowskazy stawiane zza biurka | Autor: J.F. | On Mon, 5 May 2008 09:20:54 +0200, Cavallino wrote: Nawijacie wszyscy jakbyście tego artykułu nie czytali. A wiesz gdzie jest Dolna Grupa ? O ile to ma jeszcze jakis sens przy przejsciach granicznych, to w tym przypadku nie widze zadnego. J. 13 |
Data: Maj 05 2008 14:00:34 | Temat: Re: Drogowskazy stawiane zza biurka | Autor: Cavallino |
On Mon, 5 May 2008 09:20:54 +0200, Cavallino wrote: Oczywiście - przecież pisałem że na skrzyżowaniu DK1 (z drogą krajową z Grudziądza). Gdyby nie wiedział to bym nie pisał.
Zazwyczaj drogi krajowe nie kończą się w polu, więc zasada jest całkiem sensowna. No bo miałoby być na drogowskazie na tej drodze na Mazurach? Powinien być Grudziądz, ale ta droga w nim się nie kończy, biegnie jeszcze kilka km dalej - do DK1. 14 |
Data: Maj 05 2008 14:16:32 | Temat: Re: Drogowskazy stawiane zza biurka | Autor: J.F. | On Mon, 5 May 2008 14:00:34 +0200, Cavallino wrote: Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości No, coz - pogratulowac znajomosci geografii. A wiesz tak bez patrzecia na mape gdzie jest Stolno, Kunowo, Antonin, Chmielnik, Karczow, Miastko ? Zazwyczaj drogi krajowe nie kończą się w polu, więc zasada jest całkiem A na Mazurach nie moze byc jednak Grudziadz ? Dopiero w Grudziadzu sie oznaczy Gdansk i Poznan. J. 15 |
Data: Maj 05 2008 15:10:34 | Temat: Re: Drogowskazy stawiane zza biurka | Autor: Cavallino |
No, coz - pogratulowac znajomosci geografii. Nie tyle geografii, co po prostu jeździłem tamtędy bez navi, to musiałem wiedzieć gdzie skręcić.
Antonin to gdzieś w południowej Wielkopolsce, Miasto koło Piły. Ale to raczej nie o to chodzi, jadąc na konkretnej drodze można się domyślić co jest na jej końcu.
Może być. Ale nie jako koniec trasy. 16 |
Data: Maj 05 2008 15:48:13 | Temat: Re: Drogowskazy stawiane zza biurka | Autor: J.F. | On Mon, 5 May 2008 15:10:34 +0200, Cavallino wrote: Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości news: No coz, pare razy przejezdzalem, ale nigdy mnie nie zaprzatalo jak sie nazywa najmniejsza wioska obok. Jechalo sie prosto, a na miejscu byl drogowskaz co dalej. A wiesz tak bez patrzecia na mape gdzie jest Stolno, Kunowo, Antonin, No widzisz - a to sa kluczowe punkty wezlowe kraju w ktorych zaczynaja sie i koncza drogi krajowe i kazdy Polak powinien byc o nich uczony od dziecka :-) [A nie, przepraszam, w Kunowie to tylko wojewodzka droga, to tylko w wielkopolskich szkolach uczyc powinni] :-) Jak sie ktos pyta jak dojechac z Wroclawia do Belchatowa, to uslyszy - jedz na Warszawe [*]. Ze Swinoujscia do Warszawy moze uslyszec - jedz przez Gorzow i Poznan. I takie powinny byc oznakowania. [* - obecnie moze zmylic :-)] Zazwyczaj drogi krajowe nie kończą się w polu, więc zasada jest całkiem A kogo interesuje koniec trasy w Dolnej Grupie ? Powinien byc opisany Grudziadz, Szczecin, moze Bydgoszcz. A przed Ostroda to nawet i Poznan. Trzeba przyznac drogowcom jedno - zadbali o oznakowanie drog i najlepiej sie obecnie po numerach drog trase planuje i prowadzi. J. 17 |
Data: Maj 05 2008 16:01:43 | Temat: Re: Drogowskazy stawiane zza biurka | Autor: Cavallino |
A wiesz tak bez patrzecia na mape gdzie jest Stolno, Kunowo, Antonin, Już kojarzę - Kunowo to wioska ze skrzyzowaniem dróg Kórnik-Rawicz i Gostyń-Kościan bodajże.
A takich nie ma? Może być. Ale nie jako koniec trasy. Tych co wiedzą że w Dolnej Grupie mają skręcić na DK1? Powinien byc opisany Grudziadz, Szczecin, moze Bydgoszcz. Podejrzewam że z Mazur do Szczecina czy Bydgoszczy to ze dwie drogi minimum prowadzą. A przed Ostroda to nawet i Poznan. No i bzdura, bo na Poznań to jest droga przez Toruń. Sam widzisz - można się nieźle zamotać jeśli chcesz podawać miejscowości odległe o kilkaset km. System gdzie podaje się nazwę miejscowości na końcu tej drogi ORAZ najbliższe duże miasta jest całkiem niezły. Za to sensowniej by było gdyby krajówki łączyły się w dużych miastach, a nie po wiasch - i problem z głowy. 18 |
Data: Maj 05 2008 16:49:30 | Temat: Re: Drogowskazy stawiane zza biurka | Autor: J.F. | On Mon, 5 May 2008 16:01:43 +0200, Cavallino wrote: Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości news: Nawet nie wiem - kliknalem pare razy losowo w mape i popatrzylem na rozwidlenia :-) Owszem, to jest obok Gostynia. I taki sens ma podawanie malych miejscowosci. Halo grupowicze spoza Poznania i najblizszych okolic - kto kojarzy gdzie lezy Gostyn [pomijac "obok Poznania" :-) ] Jak sie ktos pyta jak dojechac z Wroclawia do Belchatowa, to uslyszy - Na Slasku nie :-) Gdzie indziej tez trzeba uwazac - jak pisalem pamietac ze Wroclaw i Jelenia Gora to ten sam kierunek przez kawal trasy ze Szczecina, z Wroclawia chyba na Klodzko nie trafisz - trzeba wiedziec ze do Kudowy chcesz jechac. Teraz juz chyba jest, ale dawniej zjazd z A4 na Jelenia Gore byl tajny, nalezalo wiedziec ze obowiazuje kierunek "Lubawka" itp. Tych co wiedzą że w Dolnej Grupie mają skręcić na DK1?Może być. Ale nie jako koniec trasy.A kogo interesuje koniec trasy w Dolnej Grupie ? Zasadniczo nie :-) A i tak drogowcy powinni odpowiednio oznaczyc te lepsza droge. Swoja droga taki znak "Walbrzych w lewo, Walbrzych w prawo" tez wprowadza niezle zamieszanie w glowie kierowcy .. choc akurat naprawde obie drogi do celu prowadza ... A przed Ostroda to nawet i Poznan.No i bzdura, bo na Poznań to jest droga przez Toruń. Jak jestes np w Gizycku, to owszem, przez Torun, a wczesniej przez Ostrode :-) W Augustowie mozna miec dylemat czy nie ma jednak lepszej drogi :-) Sam widzisz - można się nieźle zamotać jeśli chcesz podawać miejscowości Tylko ze tych wioch nikt nie zna, a z tymi najblizszymi miastami roznie bywa. Za to sensowniej by było gdyby krajówki łączyły się w dużych miastach, a nie Hm, beda autostrady, beda prowadzone polami i obok miast, beda sie krzyzowac w szczerym polu - i bedzie problem .. J. 19 |
Data: Maj 05 2008 19:00:30 | Temat: Re: Drogowskazy stawiane zza biurka | Autor: Cavallino |
System gdzie podaje się nazwę miejscowości na końcu tej drogi ORAZ To że ogól ludzi to debile, którzy jadą w trasę nie wiedząc gdzie i jak chcą jechać nie oznacza że wszyscy są tacy sami. Równie dobrze możesz się oburzać że w rzeczonymi Giżycku nie ma drogowskazu na Paryż - przecież chcesz jechać do Paryża i co się obchodzi że po drodze są jakieś wiochy typu Grudziądz, Bydgoszcz czy Berlin. Ma być tak jak chcesz, bo Ty jesteś głąb i nie musisz nic wiedzieć. 20 |
Data: Maj 05 2008 23:05:09 | Temat: Re: Drogowskazy stawiane zza biurka | Autor: J.F. | On Mon, 5 May 2008 19:00:30 +0200, Cavallino wrote: Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości news: Sam jestes debil, bo z 6 kluczowych miejscowosci znasz tylko dwie :-P Równie dobrze możesz się oburzać że w rzeczonymi Giżycku nie ma drogowskazu No coz, smiem twierdzic ze kraj mamy jednak zle oznakowany, taka obserwacja kierowcy. Choc troche doswiadczenia, zauwazenie [mimo zem glab] pewnych regul, sensowna osoba jako pilot - i nawet nawigacja gps wydaje sie zbedna. A jak zagraniczny turysta spojrzy w swoj Ojropa Atlas w skali 1:200k, to szybko zauwazy ze chce jechac np Grudziadz, Poznan, Berlin, Dortmund, Liege. A Dolnej Grupy to nawet nie ma na jego mapie. I gdzies od Poznania go dobrze drogowskazy poprowadza - pytanie czemu nie wczesniej ? To juz nawet Czesi i Slowacy potrafia dac drogowskazy na Walbrzych czy "Polsko" - czemu nasi drogowcy nie ? J. 21 |
Data: Maj 05 2008 23:48:40 | Temat: Re: Drogowskazy stawiane zza biurka | Autor: Cavallino |
Tylko ze tych wioch nikt nie zna Trzy. A jak gdzieś jadę to albo korzystam z navi, albo sprawdzam gdzie i na jaką drogę skręcam - wtedy siłą rzeczy nazwy miejscowości się zapamiętuje, nawet niechcący.
Ja tam jakoś nie mam i chyba nigdy nie miałem problemów z oznakowaniem (o ile to oznakowanie było). Co innego za granicą - na takich Węgrzech tylko numerki dróg mówią cokolwiek. Choc troche doswiadczenia, zauwazenie [mimo zem glab] pewnych regul, Jeśli sugerujesz że nie będzie miał wcześniej drogowskazów na Toruń, Poznań itd to jesteś w błędzie. 22 |
Data: Maj 05 2008 09:12:19 | Temat: Re: Drogowskazy stawiane zza biurka | Autor: Jacek | Stawianie zza biurka to chyba norma. 23 |
Data: Maj 05 2008 10:08:18 | Temat: Re: Drogowskazy stawiane zza biurka | Autor: Rafal | Ciekawy artykuł: No cóz, system systemem, może i w założeniach nie był głupi ale.. każdy dobry system ma to do siebie że dopuszcza wyjątki... albo u nas numeracja dróg jest durna albo faktycznie nikt nie myśli. Całe szczęście że coraz lepsze są systemy nawigacji - więc drogowskazy można zacząć powoli olewać Trochęto dziwne co u nas wymyślili, bo będac za granicą jakoś nie kojarzę abym miał problemy z kierowaniem się na jakieś zad...a, a u nas faktycznie - nawy miejscowości i kierunki często nic kompletnie nie mówią... Inna sprawa że w wielu miejscach totalny brak jakiegokolwiek oznakowania (np - skręt z al Jerozolimskich w Łopuszańską jadąc od strony centrum - toż to główna trasa tranzytowa przez miasto, a nie ma tam dosłownie ŻADNEJ tablicy że należy z alei skręcić w lewo... Człowiek który jest tam I-szy raz nie ma szans się domyśleć... No ale naszym urzędnikom nie płaci się za myślenie.... -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl |