Grupy dyskusyjne   »   Dylemat moralny

Dylemat moralny



1 Data: Kwiecien 14 2010 08:37:40
Temat: Dylemat moralny
Autor: The_EaGle 

Przy ulicy przy której mam okazje mieszkać, kilkukrotnie od tego sezonu widuje człowieka na motocyklu (nie mylić z motocyklist±) zapierdalaj±cego w t± i nazad "czysta na kole" z rozwierconym tłumikiem.
Dodatkowo z tablic± rejestracyjn± zgięt± na pół. Naturalnie jest to w terenie zabudowanym po uliczce o szeroko¶ci max 8m i chodnikach po obu stronach. Dodam że w bezpo¶redniej blisko¶ci s± dwa przedszkola i rodzice chodz±cy w okre¶lonych porach z berbeciami po tym chodniku.

Nie żebym był jako¶ bardzo przewrażliwiony i żebym nie lubił słuchać GSXR600 w okolicach czerwonego pola ale wydaje mi się że może jako kto¶ jeżdż±cy na moto powinienem podej¶ć do tego ... i zapytać a następnie
pierdoln±ć go kaskiem dla podwyższenia rangi pytania czemu tak jeĽdzi po mie¶cie i czemu akurat tutaj?
Drugim nasuwaj±cym mi się rozwi±zaniem jest zapisać jak się uda jego numery rejestracyjne i zadzwonić na policje?
Pytanie tylko czy robić z siebie idiotę czy dać sobie spokój i czekać aż sie rozwali z nadziej± że gdzie¶ daleko od innych...

Pozdrawiam
Rafał
CBF'a



2 Data: Kwiecien 14 2010 08:50:43
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: gildor 

The_EaGle pisze:

Drugim nasuwaj±cym mi się rozwi±zaniem jest zapisać jak się uda jego numery rejestracyjne i zadzwonić na policje?

tak

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

3 Data: Kwiecien 14 2010 09:10:43
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: Jacek Czerwinski 

gildor pisze:

The_EaGle pisze:
Drugim nasuwaj±cym mi się rozwi±zaniem jest zapisać jak się uda jego numery rejestracyjne i zadzwonić na policje?

tak

Mamy zwykle w PL głupi hamulec, słowa "donosiciel" itd. 200 lat władza była obca, to nas ukształtowało. Zupełnie co innego opowiadaj± znajomi z GB/USA. Tam dzwoni±cy na policję nie tylko jest OK, ale nawet to mu się widzi na plus.

dzwonić. Zanim kogo¶ zabije.

4 Data: Kwiecien 14 2010 20:35:57
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: The_EaGle 

Jacek Czerwinski pisze:

gildor pisze:
The_EaGle pisze:
Drugim nasuwaj±cym mi się rozwi±zaniem jest zapisać jak się uda jego numery rejestracyjne i zadzwonić na policje?

tak

Mamy zwykle w PL głupi hamulec, słowa "donosiciel" itd. 200 lat władza była obca, to nas ukształtowało. Zupełnie co innego opowiadaj± znajomi z GB/USA. Tam dzwoni±cy na policję nie tylko jest OK, ale nawet to mu się widzi na plus.

dzwonić. Zanim kogo¶ zabije.

Kiedy¶ zadzwoniłem. Jechałem za samochodem który jechał od lewej do prawej 30km/h. My¶lałem że jest pijany. Jechałem za nim aż do dojechał domu. Facet wypadł z samochodu. Z 2 min klęczał przed samochodem zanim się ruszył - tak wygl±dało jego wysiadanie. Wiec zadzwoniłem na policję.   Policja przyjechała do jego domu , okazało się że facet był trzeĽwy. To był jaki¶ dziadek z 70lat który tak się zmęczył kopaniem na działce że ledwo dotarł do domu...

Od tamtej pory trzy razy się zastanawiam zanim zadzwonie na policję...

Pozdrawiam
Rafał

5 Data: Kwiecien 14 2010 21:06:20
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: Marek 


Kiedy¶ zadzwoniłem. Jechałem za samochodem który jechał od lewej do
prawej 30km/h. My¶lałem że jest pijany. Jechałem za nim aż do dojechał
domu. Facet wypadł z samochodu. Z 2 min klęczał przed samochodem zanim
się ruszył - tak wygl±dało jego wysiadanie. Wiec zadzwoniłem na policję.
Policja przyjechała do jego domu , okazało się że facet był trzeĽwy. To
był jaki¶ dziadek z 70lat który tak się zmęczył kopaniem na działce że
ledwo dotarł do domu...

Od tamtej pory trzy razy się zastanawiam zanim zadzwonie na policję...

Pozdrawiam
Rafał

A co Cię zastanawia? Przecież też stwarzał zagrożenie, nie mogłe¶ wiedzieć, w jakim jest stanie...
I nie powinien prowadzić pojazdu.

Pozdrawiam
Marek

6 Data: Kwiecien 16 2010 10:39:05
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: Magic 

The_EaGle pisze:

Jacek Czerwinski pisze:
gildor pisze:
The_EaGle pisze:
Drugim nasuwaj±cym mi się rozwi±zaniem jest zapisać jak się uda jego numery rejestracyjne i zadzwonić na policje?

tak

Mamy zwykle w PL głupi hamulec, słowa "donosiciel" itd. 200 lat władza była obca, to nas ukształtowało. Zupełnie co innego opowiadaj± znajomi z GB/USA. Tam dzwoni±cy na policję nie tylko jest OK, ale nawet to mu się widzi na plus.

dzwonić. Zanim kogo¶ zabije.

Kiedy¶ zadzwoniłem. Jechałem za samochodem który jechał od lewej do prawej 30km/h. My¶lałem że jest pijany. Jechałem za nim aż do dojechał domu. Facet wypadł z samochodu. Z 2 min klęczał przed samochodem zanim się ruszył - tak wygl±dało jego wysiadanie. Wiec zadzwoniłem na policję.  Policja przyjechała do jego domu , okazało się że facet był trzeĽwy. To był jaki¶ dziadek z 70lat który tak się zmęczył kopaniem na działce że ledwo dotarł do domu...

Od tamtej pory trzy razy się zastanawiam zanim zadzwonie na policję...


Niepotrzebnie. Jakby tam po wypadnięciu z auta był zszedł to byliby akurat na miejscu.
Jak stwarza ewidentne zagrożenie - nie widze powodu by nie dzwonić.

--
Pozdrawiam - Maciek, ely50/srx250/vfr800.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

7 Data: Kwiecien 16 2010 17:01:18
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: Andrzej Lawa 

The_EaGle pisze:

 Policja przyjechała do jego domu , okazało się że facet był trzeĽwy. To
był jaki¶ dziadek z 70lat który tak się zmęczył kopaniem na działce że
ledwo dotarł do domu...

Od tamtej pory trzy razy się zastanawiam zanim zadzwonie na policję...

I uważasz, że kto¶ w takim stanie nie stanowi zagrożenia na drodze?

8 Data: Kwiecien 16 2010 22:23:51
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: The_EaGle 

Andrzej Lawa pisze:

The_EaGle pisze:

 Policja przyjechała do jego domu , okazało się że facet był trzeĽwy. To
był jaki¶ dziadek z 70lat który tak się zmęczył kopaniem na działce że
ledwo dotarł do domu...

Od tamtej pory trzy razy się zastanawiam zanim zadzwonie na policję...

I uważasz, że kto¶ w takim stanie nie stanowi zagrożenia na drodze?

Uważam że stanowi. Jednak policja nic z tym nie zrobiła. Podziękowałem że przyjechali i przeprosiłem że na próżno. Tyle...

Pozdrawiam
Rafał

9 Data: Kwiecien 14 2010 09:52:06
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: grzech 

Pytanie tylko czy robić z siebie idiotę czy dać sobie spokój i czekać aż sie rozwali z nadziej± że gdzie¶ daleko od innych...

Miałem podobny dylemat, tylko z go¶ciem w puszce. Zap...ł po w±skiej uliczce pod moimi oknami. Postanowiłem odpu¶cić, a skończyło się nauczk± dla mnie bo imbecyl w końcu zatrzymał się na moim zaparkowanym autku stoj±cym obok tej uliczki. Miał 1,7 we krwi, bez prawka i skasował nie swoje auto, nie licz±c mojego.
Dzwoń jak będzie fisiował dalej.

grzech
vl800

10 Data: Kwiecien 14 2010 07:58:57
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: kakmar 

Dnia 14.04.2010 The_EaGle  napisał/a:

Przy ulicy przy której mam okazje mieszkać, kilkukrotnie od tego sezonu
widuje człowieka na motocyklu (nie mylić z motocyklistÄ…)

No nastÄ™pny, zapewniam CiÄ™ że jak przydzwoni, to w lokalnej gazetce (a
może i w onecie) napiszÄ… że był.

zapierdalajÄ…cego w tÄ… i nazad "czysta na kole" z rozwierconym tłumikiem.
Dodatkowo z tablicÄ… rejestracyjnÄ… zgiÄ™tÄ… na pół. Naturalnie jest to w
terenie zabudowanym po uliczce o szerokości max 8m i chodnikach po obu
stronach. Dodam że w bezpoĹ›redniej bliskoĹ›ci sÄ… dwa przedszkola i
rodzice chodzący w określonych porach z berbeciami po tym chodniku.

No ktoĹ› tu przegina, pytanie kto.

Nie żebym był jakoĹ› bardzo przewrażliwiony i żebym nie lubił słuchać
GSXR600 w okolicach czerwonego pola ale wydaje mi siÄ™ że może jako ktoĹ›
jeżdżÄ…cy na moto powinienem podejć do tego ... i zapytać a nastÄ™pnie
pierdolnąć go kaskiem dla podwyższenia rangi pytania czemu tak jeĽdzi po
mieście i czemu akurat tutaj?

W tym celu nie trzeba być "jeżdżÄ…cy na moto", wystarczy że Ci jego
zachowanie nie pasuje i potrafisz swoje niezadowolenie odpowiednio jasno
wyrazić.

Drugim nasuwającym mi się rozwiązaniem jest zapisać jak się uda jego
numery rejestracyjne i zadzwonić na policje?

Można tyle że pamiÄ™taj że mogÄ… przyjechać po fefdziesiÄ…tym zgłoszeniu i
przyczepić siÄ™ do pierwszego spotkanego na motocyklu. Tak możesz to być
Ty. SpiszÄ… sprawdzÄ…, poinformujÄ… że były na Ciebie skargi, zaproponujÄ…
mandat, postraszÄ…, itp. Różnie bywa.

Pytanie tylko czy robić z siebie idiotÄ™ czy dać sobie spokój i czekać aż
sie rozwali z nadziejÄ… że gdzieĹ› daleko od innych...

Zdecyduj sam, jak by co to chętnie poczytam tzw. ciągdalszy.

--
kakmaratgmaildotcom

11 Data: Kwiecien 14 2010 10:04:04
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: gildor 

kakmar pisze:

Dnia 14.04.2010 The_EaGle  napisał/a:
Drugim nasuwającym mi się rozwiązaniem jest zapisać jak się uda jego numery rejestracyjne i zadzwonić na policje?

Można tyle że pamiÄ™taj że mogÄ… przyjechać po fefdziesiÄ…tym zgłoszeniu i
przyczepić siÄ™ do pierwszego spotkanego na motocyklu. Tak możesz to być
Ty. SpiszÄ… sprawdzÄ…, poinformujÄ… że były na Ciebie skargi, zaproponujÄ…
mandat, postraszÄ…, itp. Różnie bywa.

na każde zgłoszenie muszÄ… zareagować. ale lepiej dodać, że "chyba pijany", bo wtedy szybciej reagujÄ…. mogÄ… np czekac na typa pod jego domem, po zidentyfikowaniu adresu na podstawie blach.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

12 Data: Kwiecien 16 2010 00:03:43
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: kakmar 

Dnia 14.04.2010 gildor  napisał/a:


na każde zgłoszenie muszÄ… zareagować. ale lepiej dodać, że "chyba
pijany", bo wtedy szybciej reagujÄ…. mogÄ… np czekac na typa pod jego
domem, po zidentyfikowaniu adresu na podstawie blach.

OK, może idzie ku lepszemu, dawno kontaktu z "władzÄ…" nie miałem, ale
nie żebym tÄ™sknił.
Tyle że czemu najpierw nie spróbować porozmawiać? Dać szanse, powiedzieć
co boli. Zwłaszcza że jest możliwy kontakt w lokalnym jÄ™zyku i w imiÄ™
lokalnych interesów.

Jak siÄ™ już nie da to owszem, można użyć siły, czyli aparatu represji i
przymusu.

--
kakmaratgmaildotcom

13 Data: Kwiecien 16 2010 17:10:53
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: Sherlock 

W dniu 2010-04-14 09:58, kakmar pisze:

Można tyle że pamiÄ™taj że mogÄ… przyjechać po fefdziesiÄ…tym zgłoszeniu i
przyczepić siÄ™ do pierwszego spotkanego na motocyklu. Tak możesz to być
Ty. SpiszÄ… sprawdzÄ…, poinformujÄ… że były na Ciebie skargi, zaproponujÄ…
mandat, postraszÄ…, itp. Różnie bywa.

dlatego dobrze by było, żeby numery rej podał, Policja nie jest głupia, jak siÄ™ powszechnie sÄ…dzi :]

Sherlock

14 Data: Kwiecien 14 2010 10:16:00
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: KLOSZ 

The_EaGle pisze:

Pytanie tylko czy robić z siebie idiotę czy dać sobie spokój i czekać aż sie rozwali z nadziej± że gdzie¶ daleko od innych...


Dzwonic i nie czekac, zeby sie nie okazalo, ze bedziesz sobie plul w brode, ze nie zadzwoniles a ten rozpirzyl Ci samochod, albo kogos bliskiego na chodniku.

Zdrowko
KLOSZ

15 Data: Kwiecien 15 2010 17:32:10
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: Perełka 

Jak masz np stare auto, to zaczaj się i jak będzie zapierdalał, to po prostu wł±cz się stanowczo do ruchu. Powinno go to unieszkodliwić na dłuższy czas, może na zawsze.

16 Data: Kwiecien 15 2010 20:15:08
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: Monster 

W dniu 2010-04-15 17:32, Perełka bredzi od rzeczy

Forum Onetu popsute?

--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem

17 Data: Kwiecien 16 2010 17:02:32
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: Andrzej Lawa 

Perełka pisze:

Jak masz np stare auto, to zaczaj się i jak będzie zapierdalał, to po
prostu wł±cz się stanowczo do ruchu. Powinno go to unieszkodliwić na
dłuższy czas, może na zawsze.

Wiesz, jakby kto¶ był wredny, to można by na ciebie poszczuć
prokuraturę, bo w swojej głupocie nie zdajesz sobie sprawy, że
namawiaj±c też popełniasz przestępstwo.

18 Data: Kwiecien 16 2010 17:11:17
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: KJ Siła Słów 

Andrzej Lawa pisze:

Wiesz, jakby kto¶ był wredny, to można by na ciebie poszczuć
prokuraturę, bo w swojej głupocie nie zdajesz sobie sprawy, że
namawiaj±c też popełniasz przestępstwo.

e, gdzie moj pozew ?

Miszczu szczucia prokuratorem.

KJ

19 Data: Kwiecien 17 2010 00:16:14
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: Andrzej Lawa 

KJ Siła Słów pisze:

Andrzej Lawa pisze:

Wiesz, jakby kto¶ był wredny, to można by na ciebie poszczuć
prokuraturę, bo w swojej głupocie nie zdajesz sobie sprawy, że
namawiaj±c też popełniasz przestępstwo.

e, gdzie moj pozew ?

Miszczu szczucia prokuratorem.

A gdzie twoje dane, tchórzliwa anonimowa mendo?

20 Data: Kwiecien 16 2010 23:21:18
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: Jasio 

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomo¶ci

KJ Siła Słów pisze:

e, gdzie moj pozew ?

Miszczu szczucia prokuratorem.

A gdzie twoje dane, tchórzliwa anonimowa mendo?

Ach, zapachniało naftalin±.


--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

21 Data: Kwiecien 17 2010 00:35:19
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: Andrzej Lawa 

Jasio pisze:

Ach, zapachniało naftalin±.

Może omyłkowo wszedłe¶ do szafy? SprawdĽ ;->

22 Data: Kwiecien 17 2010 09:48:24
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: Magic 

Andrzej Lawa pisze:

KJ Siła Słów pisze:
Andrzej Lawa pisze:

Wiesz, jakby kto¶ był wredny, to można by na ciebie poszczuć
prokuraturę, bo w swojej głupocie nie zdajesz sobie sprawy, że
namawiaj±c też popełniasz przestępstwo.
e, gdzie moj pozew ?

Miszczu szczucia prokuratorem.

A gdzie twoje dane, tchórzliwa anonimowa mendo?

LOOOL

Wy po prostu bardzo NIE CHCECIE się spotkać.

--
Pozdrawiam - Maciek, ely50/srx250/vfr800.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

23 Data: Kwiecien 17 2010 22:15:13
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: KJ Siła Słów 

Andrzej Lawa pisze:

A gdzie twoje dane

I jeszcze co bys chcial ?

Lawa, matole, przeciez to male miasto,  mi ktos nawet mowil kiedys gdzie Ty mieszkasz (albo mieszkales, dawna historia), wiec skoro ja sie moglem dowiedziec bez szczegolnego wysilku po ludziach to w druga strone tez da rade.

KJ

24 Data: Kwiecien 17 2010 23:29:46
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: Jasio 

Użytkownik "KJ Siła Słów"  napisał w wiadomo¶ci

Andrzej Lawa pisze:

A gdzie twoje dane

I jeszcze co bys chcial ?

Lawa, matole, przeciez to male miasto,  mi ktos nawet mowil kiedys gdzie Ty mieszkasz (albo mieszkales, dawna historia), wiec skoro ja sie moglem dowiedziec bez szczegolnego wysilku po ludziach to w druga strone tez da rade.

Nie o to chodzi, żeby złapać króliczka, lecz by gonić go.

BPNMSP


--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

25 Data: Kwiecien 19 2010 12:03:14
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: KJ Siła Słów 

Jasio pisze:

Nie o to chodzi, żeby złapać króliczka, lecz by gonić go.

Dobrze, ze ktos na tym swiecie ma zdrowy stosunek do tego konfliktu.
:-)

KJ

26 Data: Kwiecien 20 2010 03:06:12
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: marider 

KJ Siła Słów pisze:

Jasio pisze:

Nie o to chodzi, żeby złapać króliczka, lecz by gonić go.


Hehe, jakbym slyszal kumpla ale czy mowisz w kontekscie motocykli czy kobiet? ;)


Dobrze, ze ktos na tym swiecie ma zdrowy stosunek do tego konfliktu.
:-)

KJ

Rajt.

--
marider
Wsciekla (ex) R1 + dodatki
http://tinyurl.com/yvjtdk

27 Data: Kwiecien 25 2010 13:37:03
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: Andrzej Lawa 

KJ Siła Słów pisze:

Andrzej Lawa pisze:

A gdzie twoje dane

I jeszcze co bys chcial ?

Pokój na ¶wiecie ;->

Lawa, matole, przeciez to male miasto,  mi ktos nawet mowil kiedys gdzie
Ty mieszkasz (albo mieszkales, dawna historia), wiec skoro ja sie moglem
dowiedziec bez szczegolnego wysilku po ludziach to w druga strone tez da
rade.

ROTFL

Jeste¶ żałosny...

Primo: dowiadywanie się mojego adresu "po ludziach" jest zbędne, je¶li
nie jest się głupszym od Arnolda Buzdygana. NajwyraĽniej jeste¶ od niego
głupszy, skoro nie zauważyłe¶, że masz go przed nosem ;->

Secundo: musisz na prawdę nie mieć własnego życia, skoro chciało ci się
dowiadywać... Ja mam życie, całkiem interesuj±ce i przyjemne - i na tyle
absorbuj±ce, że nie mam ani chęci ani czasu na prowadzenie ¶ledztwa,
żeby znaleĽć takiego debila, jak ty... Co niby bym miał z tego
znalezienia? Poza w±tpliw± satysfakcj±? Dobra osobiste naruszyłe¶
bezspornie, ale co mógłbym wyci±gn±ć z takiego żałosnego grafomańskiego
"fanboja", jak ty? Skórka nie warta wyprawki...

28 Data: Kwiecien 26 2010 11:18:47
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: KJ Siła Słów 

Andrzej Lawa pisze:

Co niby bym miał z tego
znalezienia?

Kase, pisales o kasie.

> Dobra osobiste naruszyłe¶
bezspornie

Oprocz tego ze bezspornie to wręcz z dzik± rozkosz±.

I mam nadzieje ze jeszcze pare razy narusze.

KJ

29 Data: Maj 18 2010 20:46:51
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: Andrzej Lawa 

KJ Siła Słów pisze:

Andrzej Lawa pisze:
Co niby bym miał z tego
znalezienia?

Kase, pisales o kasie.

Ze zbierania puszek po piwie też można mieć kasę, ale tego typu zajęcia
pozostawiam tobie. Jak dla mnie za dużo fatygi a za mało zysku.

Dobra osobiste naruszyłe¶
bezspornie

Oprocz tego ze bezspornie to wręcz z dzik± rozkosz±.

Normalny mężczyzna rozkosz ma z innych rzeczy... Widać ty ani normalny,
ani mężczyzna.

I mam nadzieje ze jeszcze pare razy narusze.

Ech, typowy z ciebie kibordłorrior - odważny zza klawiatury, a w
rzeczywisto¶ci większa i głupsza pizda niż np. Arnold B.

30 Data: Maj 19 2010 09:16:26
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: KJ Siła Słów 

Andrzej Lawa pisze:

Ech, typowy z ciebie kibordłorrior

Dawaj ten pozew, odbiorę osobi¶cie, porównasz przeczucie z rzeczywisto¶ci±.

KJ

31 Data: Maj 30 2010 21:23:18
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: Andrzej Lawa 

KJ Siła Słów pisze:

Andrzej Lawa pisze:

Ech, typowy z ciebie kibordłorrior

Dawaj ten pozew, odbiorę osobi¶cie, porównasz przeczucie z rzeczywisto¶ci±.

Adres znasz (jak sam się przyznałe¶) od dawna. Zabł±dziłe¶ po drodze?

32 Data: Maj 30 2010 21:29:42
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: Andrzej Lawa 

KJ Siła Słów pisze:

Andrzej Lawa pisze:

Ech, typowy z ciebie kibordłorrior

Dawaj ten pozew, odbiorę osobi¶cie, porównasz przeczucie z rzeczywisto¶ci±.

PS: tylko podaj wreszcie swoje dane, bo co to za pozew z pozwanym jako
"anonim o ksywce KJ siłasłów" ;)

33 Data: Kwiecien 17 2010 11:02:56
Temat: Re: Dylemat moralny
Autor: Rafael 

The_EaGle pisze:

Przy ulicy przy której mam okazje mieszkać, kilkukrotnie od tego sezonu widuje człowieka na motocyklu (nie mylić z motocyklist±) zapierdalaj±cego w t± i nazad "czysta na kole" z rozwierconym tłumikiem.

Ostatnio jak mnie złapali na suszarkę na Wisłostradzie (ruszyłem od Mostu Gdańskiego na północ - tam jest długi odcinek bezkolizyjny i stali zaraz za parę metrów - zd±żyłem trójkę wrzucić) i moje prawo jazdy zawisło na włosku to zaczęła mi się kołatać my¶l po głowie że chyba trzeba się przenie¶ć na osiedlowe uliczki bo tam mi gówno zrobi± ...

Oczywi¶cie nie przeniosę się na osiedlowe tylko tak sobie narzekam że mnie złapali :). Chciałem zaznaczyć tylko fakt że zachowanie policji i bzdurne ograniczenia (jak te 50 km/h na Wisłostradzie na odcinku bezkolizyjnym) nie s± tutaj bez znaczenia ...

--
Pozdro, Rafael
Szerszeń

Re: Dylemat moralny



Grupy dyskusyjne