Grupy dyskusyjne   »   Dziki wschód

Dziki wschód



1 Data: Maj 12 2007 18:29:09
Temat: Dziki wschód
Autor: camel 

Ostatnio urlopowałem się na Warmii i (trochę) Mazurach. Ładnie ponaprawiano drogi. Naprawy trwają. Jeden pas jest naprawiany a drugim samochody jeżdżą wahadłowo. Są światła. Dojeżdżam do kolejki ruszającej spod takich świateł. Gdy zbliżam się do sygnalizatora zapala się czerwone. Hamuję. Tylko ci za mną nie! Na czerwonym myka się jeszcze Audi, dostawczak, wielki TIR i parę osobówek. Zostaję pod słupem z głupią miną. Pogański kraj, pogańskie obyczaje. TO jest problem a nie widoczność światełek w słoneczne dni.

Staranna hodowla prowadzona przez polskie władze doprowadziła do uzyskania licznej grupy "mających prawo w dupie". Stawianie znaków bez sensu, milion przepisów wokół każdego pierdnięcia, mściwe "prawo" skupione na karaniu, brak edukacji, prawo inaczej traktujące zwyklaków i Panów. Wyraźny podział na tych co mogą i tych, którym nic nie wolno. No i są efekty. Jeden z drugim wie, że władza ma go za nic a więc w i on ma władzę i jej przepisy w głębokim poważaniu. Swoją drogą duża część tych przepisów na takie "poważanie" zasługuje.


camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.



2 Data: Maj 12 2007 18:33:55
Temat: Re: Dziki wschód
Autor: karkow 

1. generalizujesz
2. na dzikim zachodzie jest tak samo
3. ci co przejechali pewnie byli miejscowi i wiedzieli ze przeskok miedzy
czerwonym z jednej strony a zielonym z drugiej jest dosc (nawet bardzo, tak
jest zawsze na remontach) dlugi - zastosowali wykladnie funkcjonalną ;-)))

pozdrawiam

3 Data: Maj 12 2007 19:43:30
Temat: Re: Dziki wschód
Autor: nowy140 


Użytkownik "karkow"  napisał w wiadomości

1. generalizujesz

polimeryzowal bym :-)

2. na dzikim zachodzie jest tak samo

zjechalem cala Europe tam i siam jako zawodowy /nie na >7,5 t/ niestety nie
moge potwierdzic... Sa patologie i tam ale akurat czerwone szanuja.. I w
calej Europie jezdzi sie prawym !!!!!!! pasem na dwu i wiecej pasowych
drogach! Oczywiscie poza wyprzedzaniem :-)

3. ci co przejechali pewnie byli miejscowi i wiedzieli ze przeskok miedzy
czerwonym z jednej strony a zielonym z drugiej jest dosc (nawet bardzo,
tak jest zawsze na remontach) dlugi - zastosowali wykladnie funkcjonalną
;-)))

Pewnie tak bo kto by sie chcial zabic ale czy to nie jest problem wiekszy
niz te oslawione swiatla? I dlaczego nie mozna efektywnie ustawic tych
siwatel by przelatywanie na czerwonym nie bylo mozliwe?
Ja te komedie znam znowu z innej strony. Lece na zielonym, miga na zolte w
momencie jak zblizam sie do swiatel lub jestem rowno z nimi. Mysle wtedy "no
ten za mna juz nie zdarzy". Gdzie tam.... i ten za mna i ten za nim i
jeszcze jeden przelecieli...
Setki razy na setkach skrzyzowan.
:-)

4 Data: Maj 12 2007 20:06:54
Temat: Re: Dziki wschód
Autor: =Marcos= 

Pewnie tak bo kto by sie chcial zabic ale czy to nie jest problem wiekszy
niz te oslawione swiatla? I dlaczego nie mozna efektywnie ustawic tych
siwatel by przelatywanie na czerwonym nie bylo mozliwe?

Bo są na przykład rowerzyści. W zeszłym roku, gdy jechałem rowerem przez
Łotwę wracając z Nordkapp, był odcinek około 40km, gdzie na przemian się
jechało jednym pasem, na przemian drugim, ze światłami. Ciekawe jakbym sobie
pojeździł, gdyby ustawiono je efektywnie dla samochodów...

--
Marcos
[Marek Ślusarczyk]
marek [AT] microstock . pl

http://www.microstock.pl <- sprzedaj swoje zdjęcia

5 Data: Maj 12 2007 20:33:42
Temat: Re: Dziki wschód
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "nowy140"  napisał w wiadomości [...]

momencie jak zblizam sie do swiatel lub jestem rowno z nimi. Mysle wtedy "no ten za mna juz nie zdarzy". Gdzie tam.... i ten za mna i ten za nim i

Bo źle myślisz! Powinieneś myśleć "zdąży" :)))

--
Pozdrawiam (dziś z Tychów) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

6 Data: Maj 12 2007 21:24:19
Temat: Re: Dziki wschód
Autor: LEPEK 

nowy140 napisał(a):

Sa patologie i tam ale akurat czerwone szanuja...

Taaa, szczególnie we Włoszech ;)

Pozdr
--
L E P E K      -      T r ó j m i a s t o
no_spam   [maupa]   poczta  [kropka]   fm
Toyota Corolla 1,3 sedan -- > cztery kółka
Keeway  Hurricane  0,05 -- ->   dwa  kółka

7 Data: Maj 12 2007 22:11:05
Temat: Re: Dziki wschód
Autor: J.F. 

On Sat, 12 May 2007 18:33:55 +0200,  karkow wrote:

3. ci co przejechali pewnie byli miejscowi i wiedzieli ze przeskok miedzy
czerwonym z jednej strony a zielonym z drugiej jest dosc (nawet bardzo, tak
jest zawsze na remontach) dlugi - zastosowali wykladnie funkcjonalną ;-)))

Nawet nie musieli - skoro jechala cala kolejka to pojechali za nia,
a przeciez ci z przeciwka nie rusza jak widza jadacych.

J.

8 Data: Maj 13 2007 00:56:43
Temat: Re: Dziki wschód
Autor: camel 

On 2007-05-12 22:11:05 +0200, J.F.  said:

On Sat, 12 May 2007 18:33:55 +0200,  karkow wrote:
3. ci co przejechali pewnie byli miejscowi i wiedzieli ze przeskok miedzy czerwonym z jednej strony a zielonym z drugiej jest dosc (nawet bardzo, tak jest zawsze na remontach) dlugi - zastosowali wykladnie funkcjonalną ;-)))

Nawet nie musieli - skoro jechala cala kolejka to pojechali za nia, a przeciez ci z przeciwka nie rusza jak widza jadacych.

Precyzyjnie na tym to polegało. Ja jeszcze się prześliznę, a że tamci z przeciwka poczekają chwilkę dłużej... mam to gdzieś. I tak sobie żyjemy mając się nawzajem gdzieś, gdy tymczasem bogobojny kongres rodziny w Warszawie nawijał aż do bólu, jak to jesteśmy solidarni w biedzie i jak sobie pomagamy w przeciwieństwie do "cywilizacji śmierdzi" po drugiej stronie rozsądku...o pardon, Odry.

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

9 Data: Maj 13 2007 02:14:30
Temat: Re: Dziki wschód
Autor: Rabbit McCroolick 


Użytkownik "camel"  napisał w wiadomości


Precyzyjnie na tym to polegało. Ja jeszcze się prześliznę, a że tamci z
przeciwka poczekają chwilkę dłużej... mam to gdzieś. I tak sobie żyjemy
mając się nawzajem gdzieś, gdy tymczasem bogobojny kongres rodziny w
Warszawie nawijał aż do bólu, jak to jesteśmy solidarni w biedzie i jak
sobie pomagamy w przeciwieństwie do "cywilizacji śmierdzi" po drugiej
stronie rozsądku...o pardon, Odry.

Przpomnial mi sie stary dowcip: Gosc wsiada w taksowke na lotnisku
Szeremietiewo w Moskwie. Prowadzi Dżygit. Pierwsze skrzyzowanie, czerwone
swiatlo a taksowkaz gaz w podloge. Pasazer - Co pan robi? Chce pan nas
zabic? Kierowca - Spokojnie, jestem Dzygitem. Pasazer mysli sobie - no coz
Dzygici niczego sie nie boja. Nagle na nastepnych skrzyzowaniu Zyguli hamuje
przed zielonym swiatlem. Zaskoczony pasazer - Przeciez jest pan Dzygitem!
Czymu hamujemy? Kierowca odpowiada - A co ma nas pierdolnac jakis inny
Dzygit?

A swoja droga pare miesicy temu wracajac ze Sczecina utknelem przed
swiatlami ustawionymi na robotach drogowych w Skwierzynie. Zaczely mnie
mijac dziesiatki samochodow a wciaz palilo sie czerwone swiatlo - po 10
minutach dalem za wygrana i tez pojechalem na czerwonym...

10 Data: Maj 13 2007 08:37:03
Temat: Re: Dziki wschód
Autor: Wlodek 

3. ci co przejechali pewnie byli miejscowi i wiedzieli ze przeskok
miedzy czerwonym z jednej strony a zielonym z drugiej jest dosc
(nawet bardzo, tak jest zawsze na remontach) dlugi - zastosowali
wykladnie funkcjonalną ;-)))

Nawet nie musieli - skoro jechala cala kolejka to pojechali za nia,
a przeciez ci z przeciwka nie rusza jak widza jadacych.



Jesli trafi na takiego samego cwaniaka z drugiej strony
to moze byc roznie.
Kiedys gosciu ominal zatrzymujace sie na czerwonym samochody
i postanowil zalapac sie na przejazd przez zwezenie.
W momencie wjazdu to czerwone swiecilo sie juz z kilka sekund.
I moze nawet ten z przeciwka nie mial jeszcze zielonego
ale jak zobaczyl, ze my stoimy a ktos nas wyprzedza to
postanowil wjechac na zwezenie. A ze byla to duza ciezarowa
to klient z osobowki szybciutko szukal miejsca miedzy
pacholkami.
Przy okazji dostal salwe chyba ze wszystkich dostepnych
w ciezarowie swiatel i sygnalow dzwiekowych.

W.

11 Data: Maj 13 2007 01:23:29
Temat: Re: Dziki wschód
Autor: Przemek 

Użytkownik "karkow"  napisał w wiadomości

2. na dzikim zachodzie jest tak samo

Taa. W zeszłym roku jadąc do Kudowy Zdrój takich świateł na remontach było w
diabły (od Kłodzka). I _nikt_ na czerwonym nie mykał. Dziki zachód? :-)

--
Pozdrawiam:
Przemek

12 Data: Maj 13 2007 07:56:07
Temat: Re: Dziki wschód
Autor: PiotrVW 

Witam
Na drodze 78 Gliwice - Rybnik  było ( i znowu jest ) kilka  wahadeł. Takie
wciskanie się na czerwonym jak w pierwszym poście jest na porządku dziennym.
Niektórzy mają jeszcze inne pomysły . Stoi kolumna na czerwonym .  Kończy
się ruch z naprzeciwka , u nas ciągle czerwone. Wtedy jakiś agent wypada na
lewy pas, omija 5-6 aut i wpada jako pierwszy na styk skutecznie blokując
płynne ruszenie całej kolumny.

Pozdrawiam Piotr

13 Data: Maj 13 2007 12:42:16
Temat: Re: Dziki wschód
Autor: Marcin Jan 

PiotrVW napisał(a):
  Wtedy jakiś agent wypada na

lewy pas, omija 5-6 aut i wpada jako pierwszy na styk skutecznie blokując płynne ruszenie całej kolumny.


niestety muszę potwierdzić takie buractwo :(.
Pozdrawiam
marcin

14 Data: Maj 13 2007 10:41:46
Temat: Re: Dziki wschód
Autor: karkow 


Użytkownik "Przemek"  napisał w wiadomości


Taa. W zeszłym roku jadąc do Kudowy Zdrój takich świateł na remontach było
w
diabły (od Kłodzka). I _nikt_ na czerwonym nie mykał. Dziki zachód? :-)

ostatni w kolejce byles?;-)

15 Data: Maj 13 2007 14:56:08
Temat: Re: Dziki wschód
Autor: magda 


To buce z warszawki i okolic tak jezdzą.













On 12 Maj, 18:29, camel  wrote:

Ostatnio urlopowałem się na Warmii i (trochę) Mazurach. Ładnie
ponaprawiano drogi. Naprawy trwają. Jeden pas jest naprawiany a drugim
samochody jeżdżą wahadłowo. Są światła. Dojeżdżam do kolejki ruszającej
spod takich świateł. Gdy zbliżam się do sygnalizatora zapala się
czerwone. Hamuję. Tylko ci za mną nie! Na czerwonym myka się jeszcze
Audi, dostawczak, wielki TIR i parę osobówek. Zostaję pod słupem z
głupią miną. Pogański kraj, pogańskie obyczaje. TO jest problem a nie
widoczność światełek w słoneczne dni.

Staranna hodowla prowadzona przez polskie władze doprowadziła do
uzyskania licznej grupy "mających prawo w dupie". Stawianie znaków bez
sensu, milion przepisów wokół każdego pierdnięcia, mściwe "prawo"
skupione na karaniu, brak edukacji, prawo inaczej traktujące zwyklaków
i Panów. Wyraźny podział na tych co mogą i tych, którym nic nie wolno.
No i są efekty. Jeden z drugim wie, że władza ma go za nic a więc w i
on ma władzę i jej przepisy w głębokim poważaniu. Swoją drogą duża
część tych przepisów na takie "poważanie" zasługuje.

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

16 Data: Maj 13 2007 21:52:21
Temat: Re: Dziki wschód
Autor: Bishop 



To buce z warszawki i okolic tak jezdzą.



To imbecyle z pipidowa dupnego tak twierdza...za duzo smierci na Polskich, i
nie tylko na polskich, drogach widzialem zeby tak jak Ty kretynie, jezdzic i
olewac wszystko i wszystkich tym stwierdzeniem...

Nawet nie masz odwagi sie cilku podpisac...nawet pseudonimem...

Robert

17 Data: Maj 14 2007 00:29:13
Temat: Re: Dziki wschód
Autor: Virus_7 

magda napisał(a):

To buce z warszawki i okolic tak jezdzą.

Jesteś z Warszawki, czy okolic?

--
  __   ___  * Pozdrawiam *  ____
  \ \ / (_)_ _ _  _ ___    |__  |      \ V /| | '_| || (_-< ___  / /    http://www.b3d.pl/
    \_/ |_|_|  \_,_/__/|___|/_/     gg://2812776/

Re: Dziki wschód



Grupy dyskusyjne