Zastanawiam się nad zakupem pojazdu z komisu ale
W komisie sie oglada samochody a nie kupuje... no ale ludzie to sie nigdy
nie naucza a potem trzeba wyczytywac co to oni biedni maja teraz zrobic. ;)
Chociaz moze trafiles na ten 0,01% komisow co nie kreci licznikow i nie
ukrywa zgrabnie wad w autkach i stara sie usilnie sprzedac super okazje
nawet na tym tracac aby tylko klient byl zadowolony ;)
-
R
3 |
Data: Grudzien 20 2007 11:45:34 |
Temat: Re: Dziwna sytuacja z tablicami.... |
Autor: R2r |
Regand pisze:
W komisie sie oglada samochody a nie kupuje...
I to jest według kolegi R. odpowiedź na zadane pytanie... :-)
--
Pozdrawiam. Artur.
________________________________________________________
4 |
Data: Grudzien 20 2007 11:53:33 | Temat: Re: Dziwna sytuacja z tablicami.... | Autor: Jarek S. |
Użytkownik "Regand" napisał w wiadomości
> Zastanawiam się nad zakupem pojazdu z komisu ale
W komisie sie oglada samochody a nie kupuje... no ale ludzie to sie nigdy
nie naucza a potem trzeba wyczytywac co to oni biedni maja teraz zrobic.
;)
Chociaz moze trafiles na ten 0,01% komisow co nie kreci licznikow i nie
ukrywa zgrabnie wad w autkach i stara sie usilnie sprzedac super okazje
nawet na tym tracac aby tylko klient byl zadowolony ;)
-
R
No nie bardzo tu widzę odpowiedź na moje pytanie.... rozumiem że liczniki
"kręcone" są tylko w komisach, kupując od prywatnej osoby stan licznika jest
oryginalny? Jeśli samochód znajduje się w komisie pozostawiony np: w formie
rozliczenia to jak sobie wyobrażasz kupno go nie od komisu?
5 |
Data: Grudzien 20 2007 13:27:51 | Temat: Re: Dziwna sytuacja z tablicami.... | Autor: szerszen |
Użytkownik "Jarek S." napisał w wiadomości
No nie bardzo tu widzę odpowiedź na moje pytanie....
no coz, moze nie bezposrednio, ale biorac pod uwage ze juz cos ci sie nie podoba, a komisy maja opinie jaka maja, to moze lepiej darowac sobie ten zakup, ewentualnie prznicowac auto na zanim sie je kupi
6 |
Data: Grudzien 20 2007 12:03:14 | Temat: Re: Dziwna sytuacja z tablicami.... | Autor: Yes |
Regand pisze:
Zastanawiam się nad zakupem pojazdu z komisu ale
W komisie sie oglada samochody a nie kupuje... no ale ludzie to sie nigdy nie naucza a potem trzeba wyczytywac co to oni biedni maja teraz zrobic. ;)
Chociaz moze trafiles na ten 0,01% komisow co nie kreci licznikow i nie ukrywa zgrabnie wad w autkach i stara sie usilnie sprzedac super okazje nawet na tym tracac aby tylko klient byl zadowolony ;)
-
R
Po pierwsze odpowiedź nie w temacie, po drugie co proponujesz w zamian? pewnie ściągany przez "prywatnego" handlarza z zagranicy. Ten to jest pewniak...
pozdrawiam
yes
7 |
Data: Grudzien 20 2007 13:30:55 | Temat: Re: Dziwna sytuacja z tablicami.... | Autor: szerszen |
Użytkownik "Yes" napisał w wiadomości
Po pierwsze odpowiedź nie w temacie, po drugie co proponujesz w zamian?
chocby allegro, jak sie ma troche czasu i fart, mozna kupic naprawde okazyjnie auto
co prawda z duzymi przebiegami, ale to akurat najmniejszy problem bo przynajmnije pewnymi
swoja foke 3 lata temu kupilem tam za 22 kiedy rynkowa cena 28, tydzien przed nia byla honda civic za 23, przy rynkowej cenie 30 tysiecy
8 |
Data: Grudzien 20 2007 11:38:13 | Temat: Re: Dziwna sytuacja z tablicami.... | Autor: Seba |
"Regand" napisal w wiadomosci
:
Chociaz moze trafiles na ten 0,01% komisow co nie kreci
licznikow i nie ukrywa zgrabnie wad w autkach
Wiesz, ja oddawalem do komisu kilka aut, w celu dokonania ich
sprzedazy za ich posrednictwem (z wygody) i szczerze to nie wyobrazam
sobie, zeby komis dokonywal *jakichkolwiek* zmian w moim aucie. No
moze poza umyciem go co jakis czas.
--
Pozdrawiam
Sebastian S.
9 |
Data: Grudzien 20 2007 13:39:28 | Temat: Re: Dziwna sytuacja z tablicami.... | Autor: szerszen |
Użytkownik "Seba" napisał w wiadomości
Wiesz, ja oddawalem do komisu kilka aut, w celu dokonania ich
sprzedazy za ich posrednictwem (z wygody) i szczerze to nie wyobrazam
sobie, zeby komis dokonywal *jakichkolwiek* zmian w moim aucie. No
moze poza umyciem go co jakis czas.
a zajrzales kiedykolwiek pozniej do komisu aby sprawdzic jak sie twoj samochod sprzedaje?
bo przewaznie okazuje sie ze nagle przejechal o polowe mniej km, albo przybyla mu jakas poduszka powietrzna, itp
10 |
Data: Grudzien 20 2007 13:20:58 | Temat: Re: Dziwna sytuacja z tablicami.... | Autor: Seba |
"szerszen" napisal w wiadomosci
:
Uzytkownik "Seba" napisal w
wiadomości
Wiesz, ja oddawalem do komisu kilka aut, w celu dokonania ich
sprzedazy za ich posrednictwem (z wygody) i szczerze to nie
wyobrazam sobie, zeby komis dokonywal *jakichkolwiek* zmian w
moim aucie. No moze poza umyciem go co jakis czas.
a zajrzales kiedykolwiek pozniej do komisu aby sprawdzic jak sie
twoj samochod sprzedaje?
Tak, oczywiscie.
Mysle, ze komisantowi, tez nie przyszedlby do glowy pomysl z
jakimikolwiek samodzielnymi "ulepszeniami".
Wiesz - pewnie inaczej by bylo, jakbym im to auto sprzedal. Ale
wtedy to juz nie moja glowa - ze swoja wlasnoscia niech robia co
chca.
bo przewaznie okazuje sie ze nagle przejechal o polowe mniej km,
albo przybyla mu jakas poduszka powietrzna, itp
Jaka jest rzeczywistosc naszego rynku motoryzacyjnego nie musisz mi
mowic - ostatnio wlasnie zmienialem auto na nowsze.
Dla mnie ten rynek to pole do popisu odpowiednich sluzb - nie wiem,
czy gdzies jeszcze w naszym kraju wystepuje az tak duza szara
strefa jak na aut/czesci uzywanych. A nikkt nic z tym nie robi.
--
Pozdrawiam
Sebastian S.
11 |
Data: Grudzien 20 2007 13:20:58 | Temat: Re: Dziwna sytuacja z tablicami.... | Autor: Seba |
"szerszen" napisal w wiadomosci
:
Uzytkownik "Seba" napisal w
wiadomości
Wiesz, ja oddawalem do komisu kilka aut, w celu dokonania ich
sprzedazy za ich posrednictwem (z wygody) i szczerze to nie
wyobrazam sobie, zeby komis dokonywal *jakichkolwiek* zmian w
moim aucie. No moze poza umyciem go co jakis czas.
a zajrzales kiedykolwiek pozniej do komisu aby sprawdzic jak sie
twoj samochod sprzedaje?
Tak, oczywiscie.
Mysle, ze komisantowi, tez nie przyszedlby do glowy pomysl z
jakimikolwiek samodzielnymi "ulepszeniami".
Wiesz - pewnie inaczej by bylo, jakbym im to auto sprzedal. Ale
wtedy to juz nie moja glowa - ze swoja wlasnoscia niech robia co
chca.
bo przewaznie okazuje sie ze nagle przejechal o polowe mniej km,
albo przybyla mu jakas poduszka powietrzna, itp
Jaka jest rzeczywistosc naszego rynku motoryzacyjnego nie musisz mi
mowic - ostatnio wlasnie zmienialem auto na nowsze.
Dla mnie ten rynek to pole do popisu odpowiednich sluzb - nie wiem,
czy gdzies jeszcze w naszym kraju wystepuje az tak duza szara
strefa jak na aut/czesci uzywanych. A nikkt nic z tym nie robi.
--
Pozdrawiam
Sebastian S.
12 |
Data: Grudzien 20 2007 11:37:28 | Temat: Re: Dziwna sytuacja z tablicami.... | Autor: glizda |
Użytkownik "Jarek S." napisał
Zastanawiam się nad zakupem pojazdu z komisu ale samochód posiada tablice
"unijne" czyli z gwiazdkami natomiast naklejka jest "biało-czerwona" i
oczywiście z innymi numerami, prawdopodobnie były właściciel nie zmienił
naklejki na szybie, jak ten problem rozwiązać, czy nie będzie problemu
przy
rejestracji?
Żadnego problemu.
Oczywiście pod warunkiem, że auto nie ma innych, prawdziwych "wad prawnych".
Nikogo ta naklejka, czy raczej brak naklejki, nie będzie interesować przy
przerejestrowaniu.
Musisz zdać stare tablice, dowód rejestracyjny, dostaniesz nowe + naklejka.
13 |
Data: Grudzien 20 2007 21:08:52 | Temat: Re: Dziwna sytuacja z tablicami.... | Autor: minorman |
Nie obawiaj sie, zmienil sie wzor z flagi na gwiazdki na tablicach, na
naklejkach zostala flaga. Tak wydaja, 3 tygodnie temu rejestrowalem firmowe
auto i tak to wlasnie wygladalo.
--
pozdrawiam, minorman
[SG] [NO] xsara '98 LPG
harry II + ml-145
14 |
Data: Grudzien 20 2007 21:16:22 | Temat: Re: Dziwna sytuacja z tablicami.... | Autor: minorman |
Jedyne co niepokoi to fakt innych numerow na naklejce.. Jednakze wzory sa
takie, jak opisalem przed chwila.
--
pozdrawiam, minorman
[SG] [NO] xsara '98 LPG
harry II + ml-145
| | | | | | | | | | | |