Witam,
pamieta ktos jeszcze Fiata126p? :)
Na wolnych obrotach - spokojnie sobie chodzi, rowno. Na wcisniecie
gazu (na luzie) reaguje tak jak powinien. Jedyny problem to taki ze
WYDAJE mi sie, ze kiedys podczas przyspieszania (na biegu) lepiej to
robil. Teraz jak sa nieco nizsze obroty to szarpie, jak wejdzie na
wyzsze to juz jedzie rowno i ciagnie mocno (na ile sie da :D )
Czy to jakis znany objaw, czy moze mi sie przewidzialo i jakims cudem
zmienilem styl jazdy i mecze biedaka na za niskich obrotach ?
--
Pozdrawiam,
Janusz
2 |
Data: Kwiecien 25 2007 08:10:13 |
Temat: Re: Maluszek i szarpanie na niskich obrotach |
Autor: nemo |
pamieta...pamieta...
jak dla mnie mozesz miec jakis syfek w gazniku - przy niskich, za niskich
blokuje doplyw mieszanki -> mala ,moc dopoki nie otworzysz pozadnie
przepustnicy
sprawdz tez stan swiec, kabli i palca przerywacza w aparacie zaplonowym,
moze sie juz wypalil.
PS a moze ktos chce kupic takiego szkraba ;)
http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C2620282 cena do negocjacji!!
--
nemo
3 |
Data: Kwiecien 25 2007 08:57:37 | Temat: Re: Maluszek i szarpanie na niskich obrotach | Autor: Janusz |
On Wed, 25 Apr 2007 08:10:13 +0200, nemo wrote:
pamieta...pamieta...
jak dla mnie mozesz miec jakis syfek w gazniku - przy niskich, za niskich
blokuje doplyw mieszanki -> mala ,moc dopoki nie otworzysz pozadnie
przepustnicy
Wczesniej to wykluczylem bo na jalowym i bez gazu rowno chodzi, ale
fakt, od niskich obrotow jest srubka specjalna i paliwo leci obchodzac
gaznik... Wiec jakby byl problem z zabrudzonym gaznikiem to mogloby
byc to.
sprawdz tez stan swiec, kabli i palca przerywacza w aparacie zaplonowym,
moze sie juz wypalil.
Swiece sa OK, kabelki raczej tez. Przerywacz wymieniany jakis czas
temu, wiec tez ok:)
Palca rozdzielacza nie mam - to maluszek z 89 roku...
PS a moze ktos chce kupic takiego szkraba ;)
http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C2620282 cena do negocjacji!!
Mlodszy nieco i buda ladniejsza, moja troche laciata, ale robiona na
biezaco :D
--
Pozdrawiam,
Janusz
4 |
Data: Kwiecien 25 2007 08:10:29 | Temat: Re: Maluszek i szarpanie na niskich obrotach | Autor: Marcin P. |
Czy to jakis znany objaw, czy moze mi sie przewidzialo i jakims cudem
zmienilem styl jazdy i mecze biedaka na za niskich obrotach ?
Nie wiem, czy tzw dysza wolnych obrotów nie ma z tym czegos wspólnego.
Niegdys byla to konstrukcja mechaniczna, a pózniej elektroniczna.
Drugie, co mi przychodzi do bani, to gaznik - tam bym pogrzebal.
Kurcze, jakbym mial wiekszy garaz, to bym sobie malucha nabyl - to taki slodki pojazd jest!
Serdeczne pozdrowienia
--
Marcin
CR-V 2.0 kat LS, 150 KM, `04
5 |
Data: Kwiecien 25 2007 09:00:29 | Temat: Re: Maluszek i szarpanie na niskich obrotach | Autor: Janusz |
On Wed, 25 Apr 2007 08:10:29 +0200, Marcin P. wrote:
Nie wiem, czy tzw dysza wolnych obrotów nie ma z tym czegos wspólnego.
Ma o tyle ze omija gaznik :) O ile wiem... takze faktycznie w gazniku
moze byc jakis brud... Dzieki :)
Drugie, co mi przychodzi do bani, to gaznik - tam bym pogrzebal.
Jak tylko znajde chwilke to zajrze wlasnie tam:) poki co jezdzic sie
da wiec prezzyc tez :D
Kurcze, jakbym mial wiekszy garaz, to bym sobie malucha nabyl - to taki slodki pojazd jest!
Ano, slodki :) Drugi w rodzinie :D Jako autko miejskie - perfekcyjny
:)
--
Pozdrawiam,
Janusz
6 |
Data: Kwiecien 25 2007 09:10:21 | Temat: Re: Maluszek i szarpanie na niskich obrotach | Autor: pejurek |
Człowiek podpisany jako "Janusz" napisał:
On Wed, 25 Apr 2007 08:10:29 +0200, Marcin P. wrote:
Nie wiem, czy tzw dysza wolnych obrotów nie ma z tym czegos wspólnego.
Ma o tyle ze omija gaznik :) O ile wiem... takze faktycznie w gazniku
moze byc jakis brud... Dzieki :)
Drugie, co mi przychodzi do bani, to gaznik - tam bym pogrzebal.
Jak tylko znajde chwilke to zajrze wlasnie tam:) poki co jezdzic sie
da wiec prezzyc tez :D
Kurcze, jakbym mial wiekszy garaz, to bym sobie malucha nabyl - to
taki slodki pojazd jest!
Ano, slodki :) Drugi w rodzinie :D Jako autko miejskie - perfekcyjny
:)
Też trzymam takiego, żal byo sprzedać za grosze, a przydaje się czasami jak nie mnie to komuś z rodziny. Poza tym jest dobrym sposobem na utrzymywanie i hodowanie zniżki OC w innym TU.
--
pozdrawiam
7 |
Data: Kwiecien 25 2007 08:49:24 | Temat: Re: Maluszek i szarpanie na niskich obrotach | Autor: Agent |
Uzytkownik "Janusz" napisal w wiadomosci
Witam,
pamieta ktos jeszcze Fiata126p? :)
Na wolnych obrotach - spokojnie sobie chodzi, rowno. Na wcisniecie
gazu (na luzie) reaguje tak jak powinien. Jedyny problem to taki ze
WYDAJE mi sie, ze kiedys podczas przyspieszania (na biegu) lepiej to
robil. Teraz jak sa nieco nizsze obroty to szarpie, jak wejdzie na
wyzsze to juz jedzie rowno i ciagnie mocno (na ile sie da :D )
Czy to jakis znany objaw, czy moze mi sie przewidzialo i jakims cudem
zmienilem styl jazdy i mecze biedaka na za niskich obrotach ?
--
Pozdrawiam,
Janusz
Jak mój ojciec mial kiedys malucha to tez tak szarpal na niskich obrotach i
jesli sie jechalo ta wyzszym biegu lub obrotach to bylo ok. Tylko ja i n
jezdzilismy nim malo wiele bez szrpniec. Potem jak sprzedal to krótko potem
nowy wlasciciel cos z pólosiami robil, nie wiem dokladnie co ale to chyba
byla przyczyna szarpania.
8 |
Data: Kwiecien 25 2007 09:34:10 | Temat: Re: Maluszek i szarpanie na niskich obrotach | Autor: cpt. Nemo |
Uzytkownik "Janusz" napisal w wiadomosci
Witam,
Teraz jak sa nieco nizsze obroty to szarpie, jak wejdzie na
wyzsze to juz jedzie rowno i ciagnie mocno (na ile sie da :D )
Moze sprawdz i ewentualnie podnies obroty biegu jalowego, jak sa za
niskie to tez bedzie szarpal.
pozdrawiam, leszek
9 |
Data: Kwiecien 25 2007 09:35:25 | Temat: Re: Maluszek i szarpanie na niskich obrotach | Autor: Maciej |
pamieta ktos jeszcze Fiata126p? :)
Na wolnych obrotach - spokojnie sobie chodzi, rowno. Na wcisniecie
gazu (na luzie) reaguje tak jak powinien. Jedyny problem to taki ze
WYDAJE mi sie, ze kiedys podczas przyspieszania (na biegu) lepiej to
robil.
.... a maluszek ma modul zaplonowy czy aparat zaplonowy?
Pytam bo wyglada mi to wlasnie na okresowa koniecznosc
ustawienia aparatu zaplonowego. Tam sa elementy cierne,
wiec po pewnym czasie zawsze sie wszystko rozjezdza.
W efekcie zmienia sie charakterystyka zaplonu wiec na
wyzszych obrotach moze byc wyczuwalny spadek mocy.
Pozdrawiam
Maciek
10 |
Data: Kwiecien 25 2007 10:30:10 | Temat: Re: Maluszek i szarpanie na niskich obrotach | Autor: Janusz |
On Wed, 25 Apr 2007 09:35:25 +0200, Maciej wrote:
... a maluszek ma modul zaplonowy czy aparat zaplonowy?
Pytam bo wyglada mi to wlasnie na okresowa koniecznosc
ustawienia aparatu zaplonowego. Tam sa elementy cierne,
wiec po pewnym czasie zawsze sie wszystko rozjezdza.
W efekcie zmienia sie charakterystyka zaplonu wiec na
wyzszych obrotach moze byc wyczuwalny spadek mocy.
Aparat, bo to pelnoletnie auto juz jest:D
Wymieniany w wakacje i regulowany.
i wlasnie mocy raczej nie brak na wyzszych obrotach, najgorzej
przy niewielkim wcisnieciu pedalu gazu, niewiele mocy ma wtedy.
Ruszyc plynnie tylko z mocniejszym przygazowaniem sie da.
--
Pozdrawiam,
Janusz
11 |
Data: Kwiecien 25 2007 11:42:01 | Temat: Re: Maluszek i szarpanie na niskich obrotach | Autor: Maciej |
Aparat, bo to pelnoletnie auto juz jest:D
Wymieniany w wakacje i regulowany.
i wlasnie mocy raczej nie brak na wyzszych obrotach, najgorzej
przy niewielkim wcisnieciu pedalu gazu, niewiele mocy ma wtedy.
Ruszyc plynnie tylko z mocniejszym przygazowaniem sie da.
--
Z mojego doswiadczenia wynika ze co 2-3kkm trzeba
go ustawiac od poczatku.
Zazwyczaj po takim przebiegu, samochod zaczyna dziwnie
reagowac na gaz (np. dlawic sie przy ruszaniu itp. )
Moim zdaniem to jest bardzo czuly punkt i przyczynia sie
w duzym procencie do famy o awaryjnosci maluszkow.
Pozdrawiam
Maciek
12 |
Data: Kwiecien 25 2007 12:24:27 | Temat: Re: Maluszek i szarpanie na niskich obrotach | Autor: pejurek |
Człowiek podpisany jako "Maciej" napisał:
Aparat, bo to pelnoletnie auto juz jest:D
Wymieniany w wakacje i regulowany.
i wlasnie mocy raczej nie brak na wyzszych obrotach, najgorzej
przy niewielkim wcisnieciu pedalu gazu, niewiele mocy ma wtedy.
Ruszyc plynnie tylko z mocniejszym przygazowaniem sie da.
--
Z mojego doswiadczenia wynika ze co 2-3kkm trzeba
go ustawiac od poczatku.
Zazwyczaj po takim przebiegu, samochod zaczyna dziwnie
reagowac na gaz (np. dlawic sie przy ruszaniu itp. )
Moim zdaniem to jest bardzo czuly punkt i przyczynia sie
w duzym procencie do famy o awaryjnosci maluszkow.
Tanim kosztem można zmienić na moduł z czujnikiem Halla i wszelkie problemy z zapłonem znikajš. Koło pasowe tez trzeba zmienić, na to ze spiekiem, ale to grosze tez kosztuje.
| | | | | | | | | | |