Masa kretyń... krytyczna, wamać!
1 | Data: Kwiecien 29 2011 08:27:06 |
Temat: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | |
Autor: krzyniem [Krzysiek Niemkiewicz] | kumpel mi przysłał zaproszenie, cobym siÄ przyłÄ
czył: 2 |
Data: Kwiecien 28 2011 23:35:57 | Temat: Re: Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: tadek | On 29 Kwi, 08:27, "krzyniem [Krzysiek Niemkiewicz]" kumpel mi przysłał zaproszenie, cobym się przyłączył: kup sobie rower i zacznij jeździź. Wyjdzie Ci to na zdrowie i zmienisz pogląd na rowerzystów. 3 |
Data: Kwiecien 29 2011 08:42:31 | Temat: Re: Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: krzyniem [Krzysiek Niemkiewicz] | W dniu 2011-04-29 08:35, tadek pisze: kup sobie rower i zacznij jeździź. Wyjdzie Ci to na zdrowie i zmienisz Ależ ja mam rower. Fakt - dawno nie używany, ale zawsze traktowałem go jako alternatywny środek transportu, a nie narzędzie do udowadniania innym jakichś wydumanych pseudoracji. -- Krzysiek Niemkiewicz - inicjały[at]post.pl -- -- - -- -- - -- -- -- -- -- -- -- - -- -- -- MATKA SIEDZI Z TYŁU - TAK POWIEDZIAŁ! 4 |
Data: Kwiecien 29 2011 10:12:55 | Temat: Re: Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Andrzej Ława | W dniu 29.04.2011 08:42, krzyniem [Krzysiek Niemkiewicz] pisze: W dniu 2011-04-29 08:35, tadek pisze: Ropa się skończy i zostanie ci tylko rower ;-> 5 |
Data: Kwiecien 29 2011 14:24:14 | Temat: Re: Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: PaweL |
Nie skończy. Od kilku lat więcej znajduje się nowych złóż, niż zużywa obecnych. Za naszego życia ropy nie zabraknie na pewno. Paweł 6 |
Data: Kwiecien 29 2011 15:48:45 | Temat: Re: Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-04-29 14:24, PaweL pisze:
No pacz pan, a już myślałem, że problem że problem nadmiernej emisji CO2 rozwiąże się sam z siebie ;) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 7 |
Data: Maj 01 2011 18:47:10 | Temat: Re: Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 29.04.2011 14:24, PaweL pisze:
ROTFL Kto ci takich bajek naopowiadał? Skoro kombinują już jak tu wydobywać ten syf z "piasków smołowych" w Kanadzie, to znaczy że są duże problemy z nowymi złożami normalnej ropy. 8 |
Data: Maj 01 2011 20:30:49 | Temat: Re: Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Adam Płaszczyca | Dnia Sun, 01 May 2011 18:47:10 +0200, Andrzej Lawa napisał(a): Skoro kombinują już jak tu wydobywać ten syf z "piasków smołowych" w Nie ma problemów. Jest tylko jedna różnica - koszty. Przy niższych cenach ropy złoża te były nieopłacalne i wówczas były klasyfikowane jako 'nieeksploatowalne'. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 9 |
Data: Maj 05 2011 13:47:01 | Temat: Re: Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Sebastian Kaliszewski | Adam Płaszczyca wrote: Dnia Sun, 01 May 2011 18:47:10 +0200, Andrzej Lawa napisał(a): To tylko pierwszy próg. Potem jest jeszcze bilans energetyczny pozyskania. Jak się to przekroczy to ropa przestaje być surowcem energetycznym, staje się surowcem stosowanym do przechowywania energii. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 10 |
Data: Kwiecien 29 2011 11:11:34 | Temat: Re: Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: AL | W dniu 2011-04-29 08:42, krzyniem [Krzysiek Niemkiewicz] pisze: W dniu 2011-04-29 08:35, tadek pisze:ale rower nie dla wszystkich jest tylko alternatywnym srodkiem transportu czasami jest wrecz odwrotnie - jada do pracy autem tylko wtedy jak pada -- pozdr Adam (AL) TG 11 |
Data: Kwiecien 29 2011 19:04:07 | Temat: Re: Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Adam Płaszczyca | Dnia Thu, 28 Apr 2011 23:35:57 -0700 (PDT), tadek napisał(a): kup sobie rower i zacznij jeździź. Wyjdzie Ci to na zdrowie i zmienisz Mam, jeżdżę, pogląd mam taki, że większość pedalarzy to durnie nei znające przepisów. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 12 |
Data: Maj 01 2011 12:24:34 | Temat: Re: Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Axel |
kup sobie rower i zacznij jeździź. Wyjdzie Ci to na zdrowie i zmienisz Mam rower i jezdze - do pracy, dla przyjemnosci, bo samochodem jestem szybciej. I uwazam ze pomysl MK w piatek po poludniu to skrajny debilizm. I co mi zaproponujesz? Ps Chwilowo nie jezdze, bo po srodowym bliskim spotkaniu z debilem na rolkach na sciezce rowerowej rower wymaga wymiany przedniego kola, a ja mam poobijany lewy bok. -- Axel 13 |
Data: Kwiecien 29 2011 09:32:15 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Mateusz | W dniu 2011-04-29 08:27, krzyniem [Krzysiek Niemkiewicz] pisze: kumpel mi przysłał zaproszenie, cobym siÄ przyłÄ czył:[ciach] To jest protest głównie wymierzony we władze (nie ma odpowiedniej infrastruktury rowerowej). JeżdżÄ też dlatego, żeby pokazaÄ, że sÄ pełnoprawnymi uczestnikami ruchu. Dla mnie to też bujda - miałem sezony, w których potrafiłem zrobiÄ naprawdÄ sporo km (Czechy, Słowacja, Austria) na różnych wyjazdach (sakwy, najlepiej inny kraj) i stwierdzam, że tylko w Polsce rowerzyĹci majÄ problemy. Sami ze sobÄ . Jak ktoĹ zna PoRD i ma trochÄ oleju w głowie to nigdy nie bÄdzie ofiarÄ (jakoĹ mi siÄ to nigdy nie przydarzyło). 14 |
Data: Kwiecien 29 2011 00:37:55 | Temat: Re: Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: tadek | On 29 Kwi, 09:32, Mateusz wrote: W dniu 2011-04-29 08:27, krzyniem [Krzysiek Niemkiewicz] pisze:> kumpel mi przysłał zaproszenie, cobym się przyłączył: a u mnie w m. Łódź idiota za kółkiem zabił kobietę stojącą rowerem z wyciągniętą ręką do skrętu w lewo na osi jezdni. Tobie też może się coś przydarzyć / nie życzę/ . Zgadzam się z Tobą że takiego chamstwa jakie prezentuje CZĘŚĆ kierowców poza Polską NIGDZIE na zachód i południe od nas nie uświadczysz 15 |
Data: Kwiecien 29 2011 10:29:17 | Temat: Re: Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Jarek Andrzejewski | On Fri, 29 Apr 2011 00:37:55 -0700 (PDT), tadek a u mnie w m. Łódź idiota za kółkiem zabił kobietę stojącą rowerem z w tej samej Łodzi rowerzysta zabił kobietę na chodniku. Czy to czegoś dowodzi, podobnie jak Twój przykład? -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski 16 |
Data: Kwiecien 29 2011 11:10:41 | Temat: Re: Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: AL | W dniu 2011-04-29 10:29, Jarek Andrzejewski pisze: On Fri, 29 Apr 2011 00:37:55 -0700 (PDT), tadek 1. bo gdyby byly sciezki, to nie jechalby po chodniku 2. nie wiemy, czy pieszy nie szedl czescia chodnika wydzielona dla rowerow -- pozdr Adam (AL) TG 17 |
Data: Kwiecien 29 2011 12:22:00 | Temat: Re: Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Jarek Andrzejewski | On Fri, 29 Apr 2011 11:10:41 +0200, AL wrote: w tej samej Łodzi rowerzysta zabił kobietę na chodniku. Czy to czegoś oczywiście, brak ścieżki usprawiedliwia zap*.* po chodniku... (ironia, jakby co) Jeżdżę autem, rowerem, chodzę pieszo po Warszawie i po Łodzi - ale nie podzielam Twojego poglądu, że brak ścieżek rowerowych usprawiedliwia jazdę dorosłych cyklistów po chodnikach w taki sposób, że piesi są zmuszeni się do tego dostosowywać lub im to przeszkadza. 2. nie wiemy, czy pieszy nie szedl czescia chodnika wydzielona dla rowerow Nie. Inny przykład: http://www.wypadki24.info/ramka.php?src=http://www.wprost.pl/ar/236917/Rowerzysta-zabil-kobiete-Dzwonil-i-pedalowal/&back=rowerzysta-zabil-kobiete.-dzwonil-i-pedalowal -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski 18 |
Data: Kwiecien 29 2011 13:24:27 | Temat: Re: Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: AL | W dniu 2011-04-29 12:22, Jarek Andrzejewski pisze: On Fri, 29 Apr 2011 11:10:41 +0200, wrote:ja wole jechac po chodniku na ruchliwej drodze, niz byc potracony przez TIRa lub innego idiote jadacego autem i mijajacego rowerzystow na 'zyletke' bo nie chce mu sie przyhamowac. Gdzie mozna korzystam ze sciezek rowerowych - ale jakbys troche jezdzil, to bys wiedzial, ze ich ilosc nie jest zbyt duza a i jakosc jazdy nimi czesto utrudnia niz pomaga przemieszczac sie z p.A do p.B. no to jest przyklad dobitnie potwierdzajacy wine rowerzysty.2. nie wiemy, czy pieszy nie szedl czescia chodnika wydzielona dla rowerow (o wypadkach samochodowych spowodowanych rozmowa przez telefon komorkowy raczej sie nie pisze - bo to nie budzi juz sensacji) Tyle, ze takich przykladow nie ma az tak duzo i znacznie jest wiecej przykladow w zyciu, ze na trakcie laczonym chodnik-sciezka rowerowa zobaczysz pieszego, mame z dzieckiem idaca za reke lub pchajaca wozek, lub starsza osobe (a sprobuj jej zwrocic uwage, to czesto dowiesz sie paru nowych slow, jakich nie znajdziesz w slowniku poprawnej polszczyzny). O autach zaparkowanych na takich sciezkach nie wspomne (pomysl z Holandi: wzdloz lini wyznaczajacej sciezke, na ktorej stoi samochod (czyli na samochodzie), rozrzucic okruszki chleba. -- pozdr Adam (AL) TG 19 |
Data: Kwiecien 29 2011 13:49:46 | Temat: Re: Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Rychu | W dniu 2011-04-29 12:22, Jarek Andrzejewski pisze: Nie. Przykład świetny, a zwłaszcza ten fragment: Rowerzysta przyznał się do winy i chciał dobrowolnie poddać się karze, czemu sprzeciwiła się rodzina ofiary, domagając się zadośćuczynienia finansowego. -- Pozdrawiam Rychu W-wa | Panda VAN'05 oznakowana KR637** :) 20 |
Data: Kwiecien 29 2011 13:56:49 | Temat: Re: Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Jarek Andrzejewski | On Fri, 29 Apr 2011 13:49:46 +0200, Rychu Przykład świetny, a zwłaszcza ten fragment: A co w tym "świetnego"? Chciał się poddać dobrowolnie karze, która poszkodowanym wydawała się zbyt niska. -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski 21 |
Data: Kwiecien 29 2011 17:22:28 | Temat: Re: Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Shrek | W dniu 2011-04-29 10:29, Jarek Andrzejewski pisze: On Fri, 29 Apr 2011 00:37:55 -0700 (PDT), tadek Można prosić o więcej faktów na ten temat? Ja znam dwa przypadki, kiedy pieszy zginął potrącony przez rowerzystę, przy czym za drugim razem to "poprawił" samochód:(. Trzy przypadki w ciągu 10 lat to już można by się o pseudostatystykę pobawić, i ocenić na ile groźni są rowerzyści na chodnikach. Shrek. 22 |
Data: Maj 01 2011 22:35:27 | Temat: Re: Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Jarek Andrzejewski | On Fri, 29 Apr 2011 17:22:28 +0200, Shrek <lskorupka@wirtualna> wrote: Można prosić o więcej faktów na ten temat? Ja znam dwa przypadki, kiedy nie udało mi się wygooglować, ale pamiętam, że była to starsza pani i szła z bramy do taksówki. -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski 23 |
Data: Maj 01 2011 22:58:29 | Temat: Re: Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Shrek | W dniu 2011-05-01 22:35, Jarek Andrzejewski pisze: On Fri, 29 Apr 2011 17:22:28 +0200, Shrek<lskorupka@wirtualna> wrote: A w którym roku? Bo opis odpowiada znanemu mi już wypadkowi, ale to było jakieś 5 lat temu. Wynika z tego, że ten byłby czwarty. Z jednej strony o cztery za dużo, z drugiej statystycznie wynika, że jednak ci rowerzyści na chodnikach nie tacy groźni jak ich przedstawiają. Shrek. 24 |
Data: Kwiecien 29 2011 10:31:21 | Temat: Re: Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Mateusz | W dniu 2011-04-29 09:37, tadek pisze: a u mnie w m. Łódź idiota za kółkiem zabił kobietę stojącą rowerem z Stary, jasna sprawa. Rowerzyści i kierowcy to ludzie, w każdej grupie znajdzie się jakiś procent niedorozwojów - niestety. Co do tego chamstwa to powiem Ci, że rowerzyści też czasami przeginają pałę (chociaż czy to chamstwo czy po prostu głupota...) Pamiętam jak na masie w Katowicach ok rok temu przyblokowano karetkę na sygnale - nikt nie wiedział jak się zachować. Na takich Czechach czy Słowacji (u Austrii już nawet nie wspomnę, bo tam nie ma ścieżek ale są DROGI dla rowerów i niejednokrotnie było mi bardzo głupio, bo wyprzedzały mnie babcie z sakwami na przód i tył) Może się mylę, ale odniosłem takie wrażenie, że na sporej części dróg w tamtych rejonach drogi po prostu są szersze - a to też sporo daje. Poza tym, rower, nie tak jak u nas, nie kojarzy się z totalnym ubóstwem. U nas ludzie patrzą na rowerzystów jak biedaków. A każdy kto jeździ trochę więcej wie, że dobry sprzęt (nawet nie szosa) kosztuje i to niemało, już nie mówię o wyposażeniu typu sakwy wodoodporne albo GPSy turystyczne. 25 |
Data: Kwiecien 29 2011 09:38:25 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: MZ | W dniu 2011-04-29 09:32, Mateusz pisze: To jest protest głównie wymierzony we władze (nie ma odpowiedniejJeĹli mierzÄ we władze, to dziwnym trafem trafiajÄ w zwykłych zapracowanych ludzi którzy chcieliby wróciÄ w piÄ tkowe popołudnie do domu lub z niego wyjechaÄ, choÄby właĹnie na długi weekend. Cała ta akcja jak dla mnie od dawna polega na "no to teraz wam dowalimy jeszcze bardziej". Powinna byÄ dawno zdelegalizowana, bo tak naprawdÄ jest sama dla siebie. Prosty przykład - nawet jak zrobiono Ĺcieżki rowerowe, to rowerzyĹci i tak jeżdżÄ ulicÄ , "bo Ĺcieżka ma złÄ nawierzchniÄ". Czyli "jak siÄ chce uderzyÄ psa, to kij siÄ zawsze znajdzie." -- MZ 26 |
Data: Kwiecien 29 2011 00:53:53 | Temat: Re: Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: tadek | On 29 Kwi, 09:38, MZ wrote: W dniu 2011-04-29 09:32, Mateusz pisze: powinieneś napisać: rowerzyści i tak jeżdżą ulicą, "bo na ścieżce kierowcy zrobili sobie parking" 27 |
Data: Kwiecien 29 2011 11:08:43 | Temat: Re: Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Sebastian Kaliszewski | tadek wrote: On 29 Kwi, 09:38, MZ wrote: Och. Tak wszędzie na ścieżkach są parkingi... oczywiście... Kolejna hałaśliwa mniejszość. Z większą korzyścią dla ogółu byłoby wykorzystanie miejsca zmarnowanego na nieużywane przez chłodniejsze pół roku ścieżki na poszerzenie ulic i zrobienie tam buspasów :) \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 28 |
Data: Kwiecien 29 2011 10:38:39 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Mateusz | W dniu 2011-04-29 09:38, MZ pisze: JeĹli mierzÄ we władze, to dziwnym trafem trafiajÄ w zwykłych Masz racjÄ, też mnie to wkurza niemiłosiernie, bo niejednokrotnie widziałem w te piÄ tkowe popołudnia całe rodzinki wracajÄ ce/wyjeżdżajÄ ce (dzieci siÄ drÄ w Ĺrodku itp) - potem dochodzi do nieciekawych sytuacji, bo ludziom puszczajÄ nerwy. Masa generalnie nie ma organizatorów - w wiÄkszoĹci przypadków (Katowice, Gliwice, Bytom, Kraków) jest nielegalna. ZresztÄ , nie dziwiÄ siÄ - kto by chciał wziÄ Ä odpowiedzialnoć za ludzi, których siÄ po prostu nie zna. Co do Ĺcieżek to Ci powiem, że nawierzchnia to i tak najmniejszy problem - Ĺcieżki sÄ czasami po prostu źle projektowane. Dla mnie Ĺcieżki majÄ sens ale na dłuższych trasach - poza miastem. Mam w regionie takÄ jednÄ - jest tyle przejazdów kolizyjnych, że naprawdÄ trzeba uważaÄ na skrzyżowaniach. Dużo bezpieczniej jest jechaÄ samÄ drogÄ , z drugiej strony po prostu nie mogÄ, bo mam obowiÄ zek jechaÄ tÄ ĹcieżkÄ , dodatkowo, jak ktoĹ mnie potrÄ ci na takim odcinku drogi, gdzie była Ĺcieżka a ja jÄ nie jechałem to nie należy mi siÄ kompletnie nic. 29 |
Data: Kwiecien 29 2011 13:38:31 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Bydlę | On 2011-04-29 09:38:25 +0200, MZ said: W dniu 2011-04-29 09:32, Mateusz pisze: Ale oni (tzn. masa kretyniczna) nie kryją się z tym, że imprezę robią po to, by wkurwić zwykłych ludzi. To typowe dla nich... -- Bydlę 30 |
Data: Kwiecien 29 2011 11:05:29 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Lagod | W dniu 2011-04-29 09:32, Mateusz pisze: głowie to nigdy nie bÄdzie ofiarÄ (jakoĹ mi siÄ to nigdy nie przydarzyło). "nigdy MI siÄ nic nie stało" = "problem nie istnieje". Prymitywne chłopskie myĹlenie. Własna dupa centrum Ĺwiata. -- ____________________________________________________________MAT_______ 31 |
Data: Kwiecien 29 2011 12:00:47 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Mateusz | W dniu 2011-04-29 11:05, Lagod pisze: "nigdy MI siÄ nic nie stało" = "problem nie istnieje". Daruj sobie. WciÄ ż obracam siÄ w Ĺrodowisku bikerów i wiem (widzÄ również) jak siÄ jeździ. Nie chcÄ broniÄ kierowców, ale jakby spora czÄć rowerzystów była bardziej Ĺwiadoma, stosowali zasadÄ ograniczonego zaufania to by było mniej wypadków/kolizji. Teraz mi siÄ przypomniała groteskowa sytuacja z ubiegłego roku z trzech stawów w Katowicach, w której trzy rowerzystki na prostym odcinku drogi dobiły do siebie od tyłu - roztargnienie. Poza tym, jest gro bikerów, którzy sÄ bardzo zawziÄci na kierowców. Zamiast trochÄ przyhamowaÄ i puĹciÄ osobnika to dÄ żÄ do tego, żeby coĹ siÄ stało - przynajmniej majÄ satysfakcjÄ, że to oni sÄ poszkodowani i tamten bÄdzie miał problemy - znam kilku takich goĹci z takÄ mentalnoĹciÄ . GĹUPOTA I UPĂR. 32 |
Data: Kwiecien 29 2011 15:22:34 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-04-29, Mateusz wrote: Daruj sobie. Wciąż obracam się w środowisku bikerów i wiem (widzę Jakby stosowali tę zasadę to wypadków byłoby więcej. -- Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/ 33 |
Data: Kwiecien 29 2011 17:20:01 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Shrek | W dniu 2011-04-29 09:32, Mateusz pisze: Jak ktoĹ zna PoRD i ma trochÄ oleju w Krótko mówiÄ c - pierdolisz. Z zasady kierowcy jeżdżÄ w miarÄ kulturalnie, raczej nikt ciÄ celowo nie chce zabiÄ (o 1 metrze odstÄpu to mozna zapomnieÄ, ale mnie to nie przeraża). Ale raz na 500 znajdzie siÄ debil z małym fiutem, który nawet specjalnie cie bÄdzie próbowaÄ nauczyÄ gdzie twoje miejsce (a na pewno nie na drodze). Jak dużo jeżdzisz, to niestety tych debili wypada dwóch - trzech dziennie:( PotrafiÄ byÄ naprawdÄ groźni. Shrek. 34 |
Data: Kwiecien 29 2011 22:08:21 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: to | begin Shrek Krótko mówiÄ c - pierdolisz. Z zasady kierowcy jeżdżÄ w miarÄ Ciekawe, bo zrobiłem wiele tys. km rowerem po drogach i ani jednego takiego nie spotkałem... -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 35 |
Data: Kwiecien 30 2011 07:46:59 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Shrek | W dniu 2011-04-30 00:08, to pisze: Krótko mówiÄ c - pierdolisz. Z zasady kierowcy jeżdżÄ w miarÄ PogratulowaÄ. WidaÄ w innym matrixie żyjesz. Shrek. 36 |
Data: Kwiecien 29 2011 10:12:23 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Andrzej Ĺawa | W dniu 29.04.2011 08:27, krzyniem [Krzysiek Niemkiewicz] pisze: kumpel mi przysłał zaproszenie, cobym siÄ przyłÄ czył: RowerzyĹci robiÄ korki? No paczpan, wczoraj jechałem w masakrycznym korku przez trasÄ WZ i faktycznie - z 5 rowerzystów mnie wyprzedziło. Czyli to była ich wina! ;-> [ciach] pojechaÄ. Poza tym, tak całkowicie na marginesie - kierowcy płacÄ za RowerzyĹci płacÄ jeszcze droższy - bo to i akcyza (za paliwa), VAT (za paliwa), a potem jeszcze VAT za swoje paliwo (czyli artykuły spożywcze). ;-> Tak na marginesie... To, że pozamiejskie drogi miÄdzy mniejszymi miejscowoĹciami nie majÄ choÄby pobocza, to jest skandal. To, że w miastach Ĺcieżek rowerowych jest mało i czÄsto sÄ źle/idiotycznie zrobione, to też skandal. Ostatnio jeżdżÄ głównie samochodem po trasach, gdzie korków praktycznie nie ma - i też mnie czasem w pierwszym odruchu irytuje zawalidroga na dwóch kołach, ale zdajÄ sobie sprawÄ, że ma pewne prawo tamtÄdy jechaÄ i on też by wolał mieÄ jakÄ Ĺ ĹcieżkÄ z boku zamiast siÄ plÄ taÄ pod kołami samochodów. 37 |
Data: Kwiecien 29 2011 10:32:38 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: krzyniem [Krzysiek Niemkiewicz] | W dniu 2011-04-29 10:12, Andrzej Ĺawa pisze: RowerzyĹci robiÄ korki? No paczpan, wczoraj jechałem w masakrycznym Nie mówiÄ o rowerzystach jako takich, którzy gdzieĹ jadÄ , bo muszÄ albo z jakichĹ wzglÄdów wolÄ rowerem niż autem; nie przeszkadzajÄ mi oni, szanujÄ ich wybór i na pewno nie staram siÄ utrudniaÄ im jazdy. MówiÄ o akcji Masa Krytyczna, która w praktyce sprowadza siÄ tylko do utrudniania jazdy zmotoryzowanym. RowerzyĹci płacÄ jeszcze droższy - bo to i akcyza (za paliwa), VAT (za Możesz rozwinÄ Ä tÄ myĹl? Bo jakoĹ nie mogÄ zrozumieÄ w jaki sposób rowerzyĹci płacÄ droższe podatki na utrzymanie dróg od kierowców samochodów... Tak na marginesie... To, że pozamiejskie drogi miÄdzy mniejszymi No to może zróbmy akcjÄ analogicznÄ do masy krytycznej: niech jednego dnia każdego miesiÄ ca wszyscy kierowcy spychajÄ z drogi rowerzystów - oczywiĹcie wszystko w tym samym, szczytnym celu: zwrócenie uwagi rzÄ du na problemy rowerzystów i brak infrastruktury rowerowej. Ostatnio jeżdżÄ głównie samochodem po trasach, Zgadzam siÄ z TobÄ w zupełnoĹci. Tylko niech ten rowerzysta nie wywala potem swoich frustracji blokujÄ c co miesiÄ c centrum Warszawy! -- Krzysiek Niemkiewicz - inicjały[at]post.pl -- -- - -- -- - -- -- -- -- -- -- -- - -- -- -- MATKA SIEDZI Z TYĹU - TAK POWIEDZIAĹ! 38 |
Data: Kwiecien 29 2011 18:18:09 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: JanKo | No to może zróbmy akcjÄ analogicznÄ do masy krytycznej: niech jednego A to już tak nie jest codziennie? 39 |
Data: Maj 01 2011 18:58:47 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 29.04.2011 10:32, krzyniem [Krzysiek Niemkiewicz] pisze: Rowerzyści płacą jeszcze droższy - bo to i akcyza (za paliwa), VAT (za Bo nie rozumiesz systemu podatkowego. Nie ma podatków "na utrzymanie dróg". Wszystko wpada do jednego wora. Ale w przeliczeniu na "obciążenie" (w dowolnym sensie) dróg dowolny rowerzysta płaci dużo wyższe podatki niż przeciętny kierowca samochodu. Jeśli zaś masz na myśli "podatek w paliwie" to policz sobie - dla rowerzysty "paliwem" jest jedzenie. I w tym jedzeniu i tak płaci już akcyzę za paliwo (w końcu żywność trzeba wyprodukować, przetworzyć i dostarczyć do sklepów), mnóstwo innych opłat dodatkowych i jeszcze "na deser" płaci VAT za samą żywność. Tak na marginesie... To, że pozamiejskie drogi między mniejszymi Ależ ci rowerzyści nikogo nie spychają - tylko sobie jadą. O czym ty bredzisz? Ostatnio jeżdżę głównie samochodem po trasach, Powiem tak: jakby tylko rowerzyści blokowali centrum Warszawy, to zgodziłbym się nawet za "cenę" blokowania co tydzień. Niestety - Warszawa jest permanentnie zablokowana przez stada samochodów. Kierowane przez, w większości, idiotów, którzy np. nie są w stanie zrozumieć, że na skrzyżowanie nie wolno wjeżdżać, jeśli istnieje ryzyko, że nie da się z niego zjechać przed zmianą świateł. 40 |
Data: Maj 01 2011 22:28:13 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-05-01, Andrzej Lawa wrote: Jeśli zaś masz na myśli "podatek w paliwie" to policz sobie - dla Bredzisz, kierowcy też jedzą. -- Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/ 41 |
Data: Maj 01 2011 23:31:36 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 01.05.2011 22:28, Krzysiek Kielczewski pisze: On 2011-05-01, Andrzej wrote:Ale nie jest to paliwo dla pojazdu. 42 |
Data: Maj 01 2011 23:49:05 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-05-01, Andrzej Lawa wrote:
Dla roweru też nie. A kierowca oprócz jedzenia kupuje *dodatkowo* paliwo. -- Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/ 43 |
Data: Maj 02 2011 00:23:08 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 01.05.2011 23:49, Krzysiek Kielczewski pisze: Bredzisz, kierowcy też jedzą.Ale nie jest to paliwo dla pojazdu. Ależ tak. Rowerzysta jest silnikiem. I na pewno potrzebuje więcej kalorii i wody niż pokonujący tę samą trasę kierowca samochodu. I teraz policz sobie ceny... ćwierć litra benzyny to jakieś 1,25zł. Ćwierć litra herbaty na stacji paliw to jakieś 5zł. 44 |
Data: Maj 02 2011 01:37:35 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-05-01, Andrzej Lawa wrote: Bredzisz, kierowcy też jedzą.Ale nie jest to paliwo dla pojazdu. Nie. -- Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/ 45 |
Data: Maj 02 2011 11:15:47 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 02.05.2011 01:37, Krzysiek Kielczewski pisze: On 2011-05-01, Andrzej wrote: No to co wg. ciebie napędza rower? Perpetuum mobile? 46 |
Data: Maj 02 2011 11:27:50 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-05-02, Andrzej Lawa wrote:
Postaw przed rowerem miseczkę z jedzeniem i nagraj jak się posila. -- Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/ 47 |
Data: Maj 02 2011 16:36:27 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 02.05.2011 11:27, Krzysiek Kielczewski pisze: Ależ tak. Zatankuj samochód bez silnika paliwem i obserwuj, jak jedzie. 48 |
Data: Maj 02 2011 18:29:50 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-05-02, Andrzej Lawa wrote: Ależ tak. Teraz wymyśliłeś samochód bez silnika? Wybacz, za wysoki poziom idiotyzmów. EOT. -- Krzysiek Kiełczewski http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/ 49 |
Data: Maj 02 2011 20:28:06 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 02.05.2011 18:29, Krzysiek Kielczewski pisze: No to co wg. ciebie napędza rower? Perpetuum mobile? Rower bez rowerzysty to jak samochód bez silnika i kierowcy. Wybacz, za wysoki poziom idiotyzmów. To nie ja zacząłem bredzić o "utrzymywaniu dróg z podatków kierowców" i jak to ci paskudni rowerzyści żerują na podatkach szlachetnych kierowców samochodów osobowych. Jak wychodzisz z idiotycznego założenia (że niby kierowcy utrzymują drogi), to się potem nie dziw, że dochodzi do absurdów. 50 |
Data: Maj 02 2011 09:52:10 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | W dniu 2011-05-02 00:23, Andrzej Lawa pisze: W dniu 01.05.2011 23:49, Krzysiek Kielczewski pisze: Nawet jeĹli przyjÄ Ä jakÄ Ĺ tam prawdziwoć twoich Ĺmiesznych rozważaĹ, to powiedz: dlaczego rowerzysta ma akurat na stacji dla samochodów "tankowaÄ"? Za 5zł w byle spożywczaku kupi mniej wiÄcej 5L wody. W okolicach 3zł kupi 0,5L izotonika "dla sportowców". -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a roĹnie popyt na ĹwiÄty spokój." 51 |
Data: Maj 02 2011 11:18:02 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 02.05.2011 09:52, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze: I teraz policz sobie ceny... ćwierć litra benzyny to jakieś 1,25zł. To nie ja zacząłem pisać brednie o tym, jak to rzekomo kierujący samochodami utrzymują drogi... powiedz: dlaczego rowerzysta ma akurat na stacji dla samochodów Skoro ma być "równość", to i źródło paliwa musi być takie samo. Jak będziesz paliwo kupował gdzie indziej - nie zapłacisz paru podatków. Za 5zł w byle spożywczaku kupi mniej więcej 5L wody. W To daje 6zł za litr i jeszcze trzeba doliczyć jakieś konkretniejsze zasilanie. 52 |
Data: Maj 02 2011 22:42:04 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Axel |
W dniu 02.05.2011 09:52, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze: Ile wynosza podatki pochodzace ze sprzedazy paliw?
Skoro ma byc rownosc, to licz sprzedaz w sieci odpowiedniej do dystrybucji paliw/napojow.
Tak? Napisz, gdzie mozna w PL legalnie kupic benzyne bez podatkow?
No to jeszcze podaj, ile w takim napoju jest akcyzy i innych podatkow, a ile w benzynie. I policz ile rowerzysta pije wiecej niz kierowca (bo przeciez nie liczysz wszystkiego, co pije?) Mozesz do tego doliczyc wieksze zuzycie wody, bo przeciez po jezdzie rowerem trzeba wziac prysznic. Tylko policz akcyze od tej wody, a nie cene.... -- Axel 53 |
Data: Maj 03 2011 01:21:33 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 02.05.2011 22:42, Axel pisze: Nawet jeśli przyjąć jakąś tam prawdziwość twoich śmiesznych rozważań, to A jakie ma to znaczenie dla utrzymania dróg? Podatek akcyzowy trafia prosto do budżetu do rozparcelowania wg. widzimisię rządzących. powiedz: dlaczego rowerzysta ma akurat na stacji dla samochodów Musi to być sieć czynna każdego dnia, włącznie ze specświętami. Jak będziesz paliwo kupował gdzie indziej - nie zapłacisz paru podatków. A gdzie indziej w PL odbiorca detaliczny może legalne kupić benzynę? Za 5zł w byle spożywczaku kupi mniej więcej 5L wody. W Nie załapałeś, gapciu. Paliwa są produktami "pierwotnymi" w stosunku do produktów spożywczych. W ich cenie zawarta jest cena paliwa, i to wielokrotnie. I choć np. rolnicy są ponoć z akcyzy zwolnieni, a VAT poniekąd płaci tylko odbiorca końcowy, to pamiętaj że już firmy transportowe podatek akcyzowy od paliw płacą, a VAT płaci się także od marży wszystkich pośredników po kolei. Dodatkowo korzystając z roweru zamiast z samochodu obniżasz emisję CO2, czyli nasze kochane państwo będzie mogło odsprzedać więcej "kuponów" na emisję CO2 tym, którzy przekraczają limity, czyli mamy kolejny zysk do budżetu. Można też argumentować, że regularne korzystanie z roweru zamiast samochodu poprawia stan zdrowia populacji (w szczególności układu krążenia), co zmniejsza koszta leczenia czyli znowu zysk dla państwa. Ba! Mamy pewne nadwyżki żywności, a ropa jest importowana - więc zwiększając konsumpcję żywności kosztem zmniejszenia konsumpcji paliw poprawiłbyś bilans handlowy. Nie muszę chyba też wspominać, że rowery w porównaniu z samochodami powodują praktycznie zerowe zużycie dróg (masa, szybkość). Reasumując: twoja teoria o "utrzymywaniu dróg" przez kierowców jest idiotyczna, ponieważ podatek akcyzowy nie jest podatkiem celowym, a ogólna sytuacja budżetowa jest zbyt złożona, żeby dało się sensownie policzyć, kto tak na prawdę daje większy zysk dla ogólnokrajowego budżetu - równie dobrze może się okazać, że bilans zysków i strat będzie korzystniejszy w przypadku rowerzysty. Ale cóż - po "starych, dobrych czasach" podatku "drogowego" (który tak na prawdę nazywał się inaczej, istnieje nadal choć dotyczy tylko pojazdów "ciężkich" i nigdy nie był i nie jest podatkiem celowym "na drogi") ciągle różnym niedouczonym kretynom wydaje się, że akcyza z paliw idzie prosto na drogi. A nawet ten jej ułamek wracający do gmin w ramach subwencji równie dobrze może zostać przeznaczony na np. budowę kanalizacji. 54 |
Data: Maj 03 2011 10:06:47 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Axel |
Reasumując: twoja teoria o "utrzymywaniu dróg" przez kierowców jest idiotyczna, ponieważ podatek akcyzowy nie jest podatkiem celowym, a Jak widze, juz zupelnie "odleciales" z rzeczywistosci, nie wiedzac nawet, na co i komu odpowiadasz. Nie mowiac o kretynizmach i klamstwach, ktore wypisujesz. Przyklad - podatek drogowy tak sie nazywal, wiec klamiesz. EOT A tu pare konkretnych liczb o podatkach w paliwie dla ciekawych prawdy: http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/487985,z_wplywow_z_akcyzy_paliwowej_powinno_powstac_7_tys_km_autostrad_i_drog_ekspresowych.html -- Axel 55 |
Data: Maj 03 2011 12:01:55 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 03.05.2011 10:06, Axel pisze: Jak widze, juz zupelnie "odleciales" z rzeczywistosci, nie wiedzac OK, to wasza teoria, a nie tylko jego. Hepi? Nie mowiac o kretynizmach i klamstwach, ktore wypisujesz. A może tak merytorycznie, oszczerco zasmarkany? Przyklad - podatek drogowy tak sie nazywal, wiec Ponad 20 lat temu, gapciu. Ale nawet wtedy nie był to podatek celowy - nazwa nie jest decydująca. W ogóle podatków celowych jest bardzo mało - tak na szybko to przypomina mi się tylko "abonament" RTV (który dla zmyłki nazywa się "abonament" a nie "podatek"). EOT [ciach] Zrozum, robaczku o bardzo małym rozumku, że nie jest to podatek celowy. Gdybanie pismaków jest kompletnie bezsensowne. 56 |
Data: Maj 03 2011 18:27:30 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Axel |
A może tak merytorycznie, oszczerco zasmarkany? Nie umiesz czytac, tepaku?
Napisales, ze nie nazywal sie podatkiem drogowym, tepaku? Wiec klamales. Zrozum, robaczku o bardzo małym rozumku, że nie jest to podatek celowy. Naucz sie czytac, debilu, a nie trzymac sie kurczowo slowa, ktore gdzies uslyszales. A oplata paliwowa jest podatkiem celowym. I moze wrocisz na parking, zeby ochroniarz cie lepiej nauczyl, jak sie grzecznie rozmawia bez prob obrazania interlokutora. -- Axel 57 |
Data: Maj 03 2011 22:48:11 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 03.05.2011 18:27, Axel pisze: A może tak merytorycznie, oszczerco zasmarkany? Umiem, w odróżnieniu od ciebie. Przyklad - podatek drogowy tak sie nazywal, wiec Od wprowadzenia pierwszej wersji aktualnej ustawy (1991) - nigdy. A potem jeszcze zwolniono z tego podatku od środków transportowych samochody osobowe (1997, o ile pamiętam). Zrozum, robaczku o bardzo małym rozumku, że nie jest to podatek celowy. Kłamiesz. I moze wrocisz na parking, zeby ochroniarz cie lepiej nauczyl, jak sie Uuuu, bo sam się boisz, anonimowy szczylku? Taka twoja kurewska tchórzliwa morda.... 58 |
Data: Maj 04 2011 11:11:23 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Axel | "Andrzej Lawa" wrote in message Umiem, w odróżnieniu od ciebie.A może tak merytorycznie, oszczerco zasmarkany?Nie umiesz czytac, tepaku? Jak widac ponizej - nie. Napisales, ze nie nazywal sie podatkiem drogowym, tepaku? Wiec klamales.Od wprowadzenia pierwszej wersji aktualnej ustawy (1991) - nigdy. ROTFL! Nigdy, to nigdy, a nie "od czasu.." I moze wrocisz na parking, zeby ochroniarz cie lepiej nauczyl, jak sieUuuu, bo sam się boisz, anonimowy szczylku? Ciebie? ROTFL^2 kibord worriorze... Ja jestem bardziej rozpoznawalny po nicku, niz ty po nazwisku.... Taka twoja kurewska tchórzliwa morda.... Coz, jak widac gowniarzem byles i pozostales. PLONK! -- Axel 59 |
Data: Maj 09 2011 09:24:30 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Andrzej Ława | W dniu 04.05.2011 11:11, Axel pisze: "Andrzej Lawa" wrote in message To twoja kłamliwa teoria. Napisales, ze nie nazywal sie podatkiem drogowym, tepaku? Wiec klamales.Od wprowadzenia pierwszej wersji aktualnej ustawy (1991) - nigdy. Jasne, cofnijmy się z badaniem przepisów aż do średniowiecza... I moze wrocisz na parking, zeby ochroniarz cie lepiej nauczyl, jak sieUuuu, bo sam się boisz, anonimowy szczylku? Zupełnie jak Konik Bujany, tchórzliwa anonimowa mendo. 60 |
Data: Maj 03 2011 13:45:25 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: J.F. | On Tue, 03 May 2011 01:21:33 +0200, Andrzej Lawa wrote: W dniu 02.05.2011 22:42, Axel pisze: Byl kiedys przepis ze na drogu publiczne powinno trafic 30% tego podatku. [a 70% do rozparcelowania, zeby nikt nie mial watpliwosci kto tu do czego doplacal]. Potem cos zmienili zasady i wydaje mi sie ze bylo 12%. Teraz chyba nic takiego nie ma, za to bardzo trudno uzyskac informacje ile na drogi idzie. Mam wrazenie ze to moze byc nawet wiec niz przychodzi z akcyzy i KFD, dzieki unijnym dotacjom. Rowerzysta faktycznie musi sie odzywiac lepiej niz kierowca, ale na zywnosc podatek 7% a nie 100% :-) Paliwa są produktami "pierwotnymi" w stosunku do produktów spożywczych. Ulgi rozne maja, albo "paliwo rolnicze". a VAT poniekąd płaci tylko odbiorca końcowy, U nas niekoniecznie, rolnikow chyba chetnie trzymaja na 3% ryczalcie bez prawa odliczania. Można też argumentować, że regularne korzystanie z roweru zamiast Albo wielka strata - bedzie taki zyl 90 lat i domagal sie emerytury. Niemcy to wszystko policzyli ... i nie walcza z palaczami :-) Ba! Mamy pewne nadwyżki żywności, a ropa jest importowana - więc Nie wiadomo czy jest taka potrzeba. Pamietasz narzekania na zbyt tani dolar ? Nie muszę chyba też wspominać, że rowery w porównaniu z samochodami Po zimie remontowac i tak trzeba :-) A wyobrazasz sobie wyskoczyc 150km rowerem nad jezioro ? Reasumując: twoja teoria o "utrzymywaniu dróg" przez kierowców jest Za to .. podmiotowym? Innymi slowy - propaguj dalej rowery, to zobaczysz jaka bedzie akcyza na pedaly. Bo jak zabraknie kierowcow, to sie okaze ze drogi niszczy zima tak samo, ale nie ma ich za co naprawiac, na emerytury nie ma, na lekarzy nie ma, na nauczycieli nie ma .. a glupie 10 tys samochodem czyli 800l paliwa, czyli jakies 1500 wplywu do budzetu. Zaplacisz 120 zl miesiecznie tytulem uzywania roweru ? Ale cóż - po "starych, dobrych no wlasnie. Podatek od posiadania srodkow transportu, a tak naprawde od luksusu chyba :-) ciągle różnym niedouczonym Znaczy sie ze gmina pieniadze _kierowcom_ zabrala i g* dla nich zrobila. Kradziez w bialy dzien. To sie do zaskarzenia w TE nadaje, dyskryminacja pewnych grup obywateli :-) J. 61 |
Data: Maj 03 2011 15:04:21 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 03.05.2011 13:45, J.F. pisze: Teraz chyba nic takiego nie ma, za to bardzo trudno uzyskac informacje Z akcyzy 10% z haczykiem wraca do gmin, ale też nie na jakieś konkretne cele. Rowerzysta faktycznie musi sie odzywiac lepiej niz kierowca, ale na Ale w samej cenie żywności jest już akcyza za paliwo - chociażby zużyte na jej dostarczenie. [ciach] Można też argumentować, że regularne korzystanie z roweru zamiast Z drugiej strony wypadki rowerzystów są bardziej zerojedynkowe ;-> Ba! Mamy pewne nadwyżki żywności, a ropa jest importowana - więc Teraz jest narzekanie na zbyt drogi. Nie muszę chyba też wspominać, że rowery w porównaniu z samochodami A wyobrazasz sobie wyskoczyc 150km rowerem nad jezioro ? Mmmm... W obecnej sytuacji? Nie. Primo: przeciętny urlop to 2 tygodnie a weekend to tylko dwa dni, więc przeciętny człowiek nie może "zmarnować" 2-3 dni na dojazd w jedną stronę, nawet jakby chciał. Secundo: kierujący samochodami by go po drodze zmasakrowali. Reasumując: twoja teoria o "utrzymywaniu dróg" przez kierowców jest Ahem - kwestia formalna: w tym konkretnym wątku nie tyle propaguję rowery ile wykazuję idiotyzm twierdzenia, że to kierowcy (zwłaszcza samochodów osobowych) utrzymują drogi. Patrząc na finanse pastwa i finansowanie dróg, najwięcej do budżetu idzie z VAT, następnie mamy podatek dochodowy (PIT + CIT), zaś akcyza to "ledwie" 1/5 dochodów - i zwracam uwagę, że to jest akcyza _ogółem_, czyli nie tylko za paliwa. Zaś jeśli chodzi o finansowanie dróg, to spory udział mają fundusze unijne. a Jakie ma to znaczenie dla utrzymania _dróg_? Ale cóż - po "starych, dobrych Naiwniacy zawsze się nabiorą na ładną nazwę ;) ciągle różnym niedouczonym Toć to praktycznie definicja podatku, że jest to bezzwrotna (w jakiejkolwiek formie, także barteru) i obowiązkowa danina. 62 |
Data: Maj 03 2011 17:45:31 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: J.F. | On Tue, 03 May 2011 15:04:21 +0200, Andrzej Lawa wrote: W dniu 03.05.2011 13:45, J.F. pisze: Co nie znaczy ze nalezy pisac "wszyscy placa na drogi", gdy jest odwrotnie :-P Rowerzysta faktycznie musi sie odzywiac lepiej niz kierowca, ale naAle w samej cenie żywności jest już akcyza za paliwo - chociażby zużyte Mozna rozwozic rowerem i nie placic :-P Można też argumentować, że regularne korzystanie z roweru zamiast No tak, to jest argument. Ale to musza byc wypadki z samochodami, bo 30 mln rowerow budzet nie wytrzyma :-) Ahem - kwestia formalna: w tym konkretnym wątku nie tyle propaguję Aktualnych danych nie znam niestety, ale wczesniej bylo tak ze z tego co placili starczalo na drogi i jeszcze dwie nawiazki zostawaly. Wiec z czystym sumieniem mozna bylo powiedziec ze utrzymywali drogi. I to mowa o samej akcyzie w paliwach, a przeciez jeszcze jest ona oblozona VAT. ogólna sytuacja budżetowa jest zbyt złożona, żeby dało się sensownie A kto tu mowi o drogach. Po blocie bedziesz jezdzic, a placic bedziesz musial, i wtedy sie dowiesz kto tu doplacal :-) ciągle różnym niedouczonym Toć to praktycznie definicja podatku, że jest to bezzwrotna (w Ale rownosc wobec prawa - wszyscy niech placa po rowno, a nie od samochodu :-) J. 63 |
Data: Maj 03 2011 23:00:31 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 03.05.2011 17:45, J.F. pisze: Z akcyzy 10% z haczykiem wraca do gmin, ale też nie na jakieś konkretne Ależ wszyscy. W różnym stopniu, ale wszyscy. I zwracam uwagę, że taki rowerzysta może mieć np. dużo wyższe dochody i już zapłaci więcej podatków od takiego gołodupca jak np. axel. Jak też wspominałem stosunkowo największy udział w budżecie ma podatek VAT. Jasne, od paliw też się go płaci, ale powiedz mi: na co więcej w miesiącu wydajesz więcej pieniędzy (i tym samym większy podatek płacisz)? Na paliwo do samochodu? Czy np. na czynsz, opłaty za media, abonamenty za internet i telefon oraz wyżywienie? Ba! A jak jeszcze np. spłacasz mieszkanie czy dom... Rowerzysta faktycznie musi sie odzywiac lepiej niz kierowca, ale naAle w samej cenie żywności jest już akcyza za paliwo - chociażby zużyte No jakoś sklepy nie za bardzo idą na tę opcję, więc chcesz czy nie chcesz i tak musisz w cenie żywności zabulić. Można też argumentować, że regularne korzystanie z roweru zamiast Och, spokojnie - ciężarówki zostaną. Notabene to właśnie ci od ciężarówek płacą najwięcej akcyzy, są obciążeni dodatkowym podatkiem od środków transportu i jeszcze generują dużo dochodu. Zgodziłbyś się z tezą, że w takim razie drogi należą do nich? ;-> Ahem - kwestia formalna: w tym konkretnym wątku nie tyle propaguję Kiedy, 30 lat temu? ;-> I to mowa o samej akcyzie w paliwach, a przeciez jeszcze jest ona No to VATu z żywności też by na te drogi, o których wyżej piszesz, pewnie starczyło ;-> [ciach] glupie 10 tys samochodem czyli 800l paliwa, czyli jakies 1500 wplywu Cóż, tak się zabawnie składa, że jeździłem po błocie, aż się z sąsiadami nie zrzuciliśmy na utwardzenie tłuczniem. Więc akurat ja mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że za moje osobiste pieniądze powstała droga. A ty masz jakieś pokwitowanie za jakikolwiek odcinek drogi, hmm? ;-> [ciach] Toć to praktycznie definicja podatku, że jest to bezzwrotna (w Zdefiniuj "równo". Równy procent? Proporcjonalnie? Od osoby? Każde rozwiązanie będzie dla kogoś złe ;-P 64 |
Data: Kwiecien 29 2011 11:13:31 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Sebastian Kaliszewski | Andrzej Ĺawa wrote: W dniu 29.04.2011 08:27, krzyniem [Krzysiek Niemkiewicz] pisze: Jak jadÄ w kilkuset w obstawie radiowozów? Owszem. ZauważyłeĹ o czym wÄ tek? No paczpan, wczoraj jechałem w masakrycznym Paczpan o czym wÄ tek.
Paczpan, prawie w całym cywilizowanym Ĺwiecie tak jest. GłównÄ rolÄ poboczy jest zachÄcanie do wyprzedzania na trzeciego. To, że w Tam gdzie korków praktycznie nie ma można praktycznie rowerzystÄ wyprzedziÄ zupełnie sprawnie. - i też mnie czasem w pierwszym odruchu \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 65 |
Data: Kwiecien 29 2011 13:33:51 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Andrzej Ĺawa | W dniu 29.04.2011 11:13, Sebastian Kaliszewski pisze: taaa, przyłÄ czyÄ sie... jeszcze czego! Rowerem to niech se jeżdżÄ Poczucie humoru ci amputowali w dzieciĹstwie? No paczpan, wczoraj jechałem w masakrycznym Patrz wyżej. [ciach] Tak na marginesie... To, że pozamiejskie drogi miÄdzy mniejszymi Niby w jaki sposób? To, że w Przy ciÄ głym ruchu z przeciwka? Przy zachowaniu przepisowego (min. metr) odstÄpu? Kpisz sobie. SwojÄ szosÄ tam gdzie sÄ korki wyprzedzanie rowerzysty zwykle nie ma sensu. 66 |
Data: Kwiecien 29 2011 14:56:16 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: to | begin Andrzej Ĺawa RowerzyĹci robiÄ korki? No paczpan, wczoraj jechałem w masakrycznym Nikt złoĹliwie nie wsiada w auto żeby zrobiÄ korek. Ostatnio jeżdżÄ głównie samochodem po trasach, Ma też psi obowiÄ zek ułatwiÄ wyprzedzanie, a w razie potrzeby nawet zatrzymaÄ siÄ (!). Na ten obowiÄ zek wiÄkszoć rowerzystów leje (im majÄ droższy rower i gatki tym bardziej). Ale o tym pewnie nie wiesz, bo jak już udowodniłeĹ w wÄ tku o warzywach nie znasz PoRD. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 67 |
Data: Kwiecien 29 2011 18:24:40 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Shrek | W dniu 2011-04-29 16:56, to pisze: Ma też psi obowiÄ zek ułatwiÄ wyprzedzanie, a w razie potrzeby nawet Nie ma. Shrek. 68 |
Data: Kwiecien 29 2011 18:36:25 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Cavallino | Użytkownik "Shrek" <lskorupka@wirtualna> napisał w wiadomoĹci W dniu 2011-04-29 16:56, to pisze: W sensie że weszły jakieĹ kretyĹskie zmiany kodeksu? 69 |
Data: Kwiecien 29 2011 18:53:02 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Shrek | W dniu 2011-04-29 18:36, Cavallino pisze: Ma też psi obowiÄ zek ułatwiÄ wyprzedzanie, a w razie potrzeby nawet MiÄdzy innymi weszły zmiany. WczeĹniej też niespecjalnie, bo zatrzymujÄ c siÄ nie ułatwia siÄ wyprzedzania, wrÄcz uniemożliwia, ale to już przeszłoć. Shrek 70 |
Data: Kwiecien 29 2011 22:54:51 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Mirek Ptak | Dnia 2011-04-29 18:53, *Shrek* napisał, a mnie coĹ podkusiło, żeby odpisaÄ: Ma też psi obowiÄ zek ułatwiÄ wyprzedzanie, a w razie potrzeby nawet Co do teraźniejszoĹci to rzeczywiĹcie muszÄ doczytaÄ, ale co do przeszłoĹci to oczywiĹcie nie masz racji (pamiÄtam wczeĹniejsze dyskusje :) ) - przepis mówił: [...] jest obowiÄ zany zjechaÄ jak najbardziej na prawo i - w razie potrzeby - zatrzymaÄ siÄ w celu ułatwienia wyprzedzania. Kluczowe jest "w celu ułatwienia wyprzedzania." - dlatego Twoje historyjki z wÄ skich uliczek starego miasta możesz sobie darowaÄ :) Pozdrawiam - Mirek -- Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition President Herbert *old* on board :) kolczan( a t )dronet(kropek) p l PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++ 71 |
Data: Kwiecien 30 2011 07:54:29 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Shrek | W dniu 2011-04-29 22:54, Mirek Ptak pisze: [...] jest obowiÄ zany zjechaÄ jak najbardziej na prawo i - w razie Kluczowe jest, że nie da siÄ zatrzymaÄ, tak żeby ułatwiÄ wyprzedzanie - wynika z definicji wyprzedzania. WiÄc literalnie nie dało siÄ stosowaÄ. Po prostu bubel legislacyjny. A jak interpretowaÄ celowo, to zaczyna byÄ wÄ tpliwe - co ci da że bÄdzie stał zamiast jechaÄ? Czy intencjÄ ustawodawcy było, żeby można było w takiej sytuacji nie zachowywaÄ 1m odstÄpu bez zmiany prÄdkoĹci - wÄ tpliwe. W czym łatwiej jest wyminÄ Ä zatrzymujÄ cego siÄ rowerzystÄ od jadÄ cego? Kiedy może on ruszyÄ - kiedy minÄ godziny szczytu? Dopóki rowerzysta jedzie, to jedzie w miarÄ stabilnie i prosto, zatrzymujÄ c siÄ jedzie mniej stabilnie. Kto ocenia owe "w razie potrzeby"? Wszytko to sprawiało, że przepis był martwy. Shrek. 72 |
Data: Kwiecien 30 2011 08:39:59 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Cavallino | Użytkownik "Shrek" <lskorupka@wirtualna> napisał w wiadomoĹci news: A jak interpretowaÄ celowo, to zaczyna byÄ wÄ tpliwe - co ci da że bÄdzie stał zamiast jechaÄ? Tam było wiÄcej obowiÄ zków, zatrzymanie to był ostatni z nich a nie pierwszy. Stosowane łÄ cznie miały duży sens. HINT: Czyli to zatrzymanie wcale nie musiało siÄ odbywaÄ na jezdni. 73 |
Data: Kwiecien 30 2011 08:43:30 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Shrek | W dniu 2011-04-30 08:39, Cavallino pisze: A jak interpretowaÄ celowo, to zaczyna byÄ wÄ tpliwe - co ci da że I te zostały. Stosowane łÄ cznie miały duży sens. Ten ostatni żadnego. HINT: Czyli to zatrzymanie wcale nie musiało siÄ odbywaÄ na jezdni. A niby gdzie? Shrek. 74 |
Data: Kwiecien 30 2011 08:50:47 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Cavallino | Użytkownik "Shrek" <lskorupka@wirtualna> napisał w wiadomoĹci news: Stosowane łÄ cznie miały duży sens. NajwiÄkszy.
Zależy co było najbardziej na prawo na drodze. Przez płot czy rów z rowerem skakaÄ nie musiałeĹ, ale do krawÄżnika, a poboczu nie wspominajÄ c - jak najbardziej. 75 |
Data: Kwiecien 30 2011 09:15:47 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Shrek | W dniu 2011-04-30 08:50, Cavallino pisze: Ten ostatni żadnego. WidaÄ ustawodawca uznał inaczej - parkowanie rowerów na prawym pasie nijak nie poprawi przepustowoĹci drogi. HINT: Czyli to zatrzymanie wcale nie musiało siÄ odbywaÄ na jezdni. KrawÄżnik jest na ogól przy prawym pasie - jak zaparkowanie tam roweru ma cokolwiek ułatwiÄ? poboczu nie wspominajÄ c - jak najbardziej. Jak masz problem z wyprzedzeniem jadÄ cego poboczem rowerzysty i dajesz radÄ dopiero jak siÄ zatrzyma, to ile koni jest w tej kijance? Rowerant ma coĹ w okolicy 0,2KM. Shrek. 76 |
Data: Kwiecien 30 2011 10:15:53 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Cavallino | Użytkownik "Shrek" <lskorupka@wirtualna> napisał w wiadomoĹci W dniu 2011-04-30 08:50, Cavallino pisze: Nic nie uznał, po prostu lobby pedalarskie było głoĹniejsze. Z kierowcami jak zawsze nikt siÄ nie liczy, tylko łoiÄ nowymi opłatami można. parkowanie rowerów na prawym pasie Na chodniku na przykład. nijak nie poprawi przepustowoĹci drogi. Poprawi.
Jest jeszcze chodnik. poboczu nie wspominajÄ c - jak najbardziej. To zazwyczaj rowerzysta ma problem z zauważeniem pobocza, a czÄsto i nawet Ĺcieżki rowerowej (nowy piÄkny asfalt niedaleko mnie, leci sobie 3 m od jezdni, a pedalarze i tak posuwajÄ jezdniÄ zbudowanÄ z 70 letnich płyt betonowych - tak chyba na złoć sobie i innym). Ile razy trÄ biÄ na takich przypałów to zapewne nawet nie wiedzÄ o co chodzi. i dajesz radÄ dopiero jak siÄ zatrzyma, to ile koni jest w tej kijance? A co ma do tego kijanka mojej żony? ;-) 77 |
Data: Kwiecien 30 2011 10:33:53 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Shrek | W dniu 2011-04-30 10:15, Cavallino pisze: WidaÄ ustawodawca uznał inaczej - Uznał i dał temu wyraz w nowelizacji. po prostu lobby pedalarskie było głoĹniejsze. Tak? Akurat jeĹli chodzi o tÄ nowelizacje, żadnych najazdów i manifestacji nie było. parkowanie rowerów na prawym pasie Wrong - nie wolno jechaÄ po chodniku, wiÄc nie możesz siÄ siłÄ rzeczy na nim zatrzymywaÄ. ZresztÄ bez znaczenia - przepis nie nakazywał zjazdu z jezdni. Od tego jest odpowiedni znak. nijak nie poprawi przepustowoĹci drogi. W czym zaparkowane na prawym pasie rowery miałyby ułatwiÄ cokolwiek? Może zaparkowane na prawym pasie samochody też poprawiajÄ przepustowoć? Zależy co było najbardziej na prawo na drodze. Po chodniku nie wolno - zresztÄ nawet - nie da siÄ na niego wjechaÄ przez krawÄżnik pod ostrym kÄ tem, a i ten przepis tego nie wymagał. poboczu nie wspominajÄ c - jak najbardziej. Bez znaczenia - mowa o zatrzymaniu sie na poboczu - jak już jest na poboczu nie ma potrzeby zatrzymywania siÄ. i dajesz radÄ dopiero jak siÄ zatrzyma, to ile koni jest w tej kijance? No dobra - ile masz koni w swoim samochodzie, że nie możesz wyprzedziÄ rowerzysty na poboczu? 78 |
Data: Kwiecien 30 2011 10:53:14 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Cavallino | Użytkownik "Shrek" <lskorupka@wirtualna> napisał w wiadomoĹci W dniu 2011-04-30 10:15, Cavallino pisze: Moja odpowiedź na te brednie już padła. PodtrzymujÄ i nie zamierzam powtarzaÄ. i dajesz radÄ dopiero jak siÄ zatrzyma, to ile koni jest w tej kijance? Jak był nowy miał pod 180, ale to była dawno, wiÄc teraz pewnie trochÄ mniej. I zapewniam CiÄ że nie o moc chodzi, ani o przyspieszenie bo z tym problemu nie mam. Tylko o iloć miejsca potrzebnÄ do wyprzedzenia rowerzysty. Ze stojÄ cym problem był o tyle mniejszy, że odpadała koniecznoć wyprzedzania, a wiÄc i przepisy o bezpiecznych odstÄpach. 79 |
Data: Kwiecien 30 2011 11:00:10 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Shrek | W dniu 2011-04-30 10:53, Cavallino pisze: WidaÄ ustawodawca uznał inaczej - Na temat faktów siÄ nie dyskutuje - a fakty sÄ takie, że ustawodawca zniósł ten zapis. O czym chcesz dyskutowaÄ? No dobra - ile masz koni w swoim samochodzie, że nie możesz wyprzedziÄ A w czym ci rowerzysta na poboczu przeszkadza? Ze stojÄ cym problem był o tyle mniejszy, że odpadała koniecznoć Raczej nie taki był zamysł ustawodawcy, tym bardziej, że walnÄ ł babola o wyprzedzaniu zatrzymanego rowerzysty. ZresztÄ nie ma to nic wspólnego z rowerzystÄ na poboczu. Shrek. 80 |
Data: Kwiecien 30 2011 11:20:21 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Cavallino | Użytkownik "Shrek" <lskorupka@wirtualna> napisał w wiadomoĹci news: Tylko o iloć miejsca potrzebnÄ do wyprzedzenia rowerzysty. W tym, że jedzie po jezdni a nie po poboczu/drodze rowerowej. Ze stojÄ cym problem był o tyle mniejszy, że odpadała koniecznoć Jasne, jedyne sensowne rozwiÄ zanie Ty oceniasz na "nie" bo tak i już. 81 |
Data: Kwiecien 30 2011 11:42:08 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Shrek | W dniu 2011-04-30 11:20, Cavallino pisze: Tylko o iloć miejsca potrzebnÄ do wyprzedzenia rowerzysty. A co to ma wspólnego z wymaganiem zatrzymania siÄ na poboczu? "jak nam porwÄ furÄ to muszÄ oddaÄ samolot"? Jak jedzie nieprzepisowo po jezdni, to ma zjechaÄ na pobocze i to rozwiÄ zuje problem. W kwestii zatrzymywania siÄ na nim nic nie wnosi, bo wtedy już nie ma takiej potrzeby. Ze stojÄ cym problem był o tyle mniejszy, że odpadała koniecznoć Jakby chciał napisaÄ, że jego celem było zatrzymanie siÄ rowerzysty w celu pominiÄcia odstÄpu przy wyprzedzaniu, to raczej nie użyłby sformułowania "w celu ułatwienia wyprzedzania" prawda? Ogólnie cholera wie o co mu chodziło, na szczÄĹcie wycofał siÄ z tego. Shrek. 82 |
Data: Kwiecien 30 2011 11:48:36 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Cavallino | Użytkownik "Shrek" <lskorupka@wirtualna> napisał w wiadomoĹci W dniu 2011-04-30 11:20, Cavallino pisze: To, że jak zniknie z jezdni to bÄdzie łatwiej, gdy siÄ zatrzyma również. Jasne, jedyne sensowne rozwiÄ zanie Ty oceniasz na "nie" bo tak i już. Niby dlaczego? Bo to jedyny przepis którego autor uważał, że każdy powinien siÄ sam domyĹliÄ o co chodzi? Raczej norma. 83 |
Data: Kwiecien 30 2011 11:57:36 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Shrek | W dniu 2011-04-30 11:48, Cavallino pisze: A w czym ci rowerzysta na poboczu przeszkadza? W czym łatwiej? Masz jakikolwiek problem żeby wyprzedziÄ rowerzystÄ jadÄ cego poboczem? Z czym jeszcze masz problemy? Jasne, jedyne sensowne rozwiÄ zanie Ty oceniasz na "nie" bo tak i już. Dlatego, że skoro napisał "w celu ułatwienia wyprzedzania" to założył widocznie, ze obowiÄ zuje przepisy dotyczÄ ce wyprzedzania. To jest chyba jedyny rozsÄ dny powód do użycia niewłaĹciwego pojÄcia wyprzedzania zamiast omijania. Bo to jedyny przepis którego autor uważał, że każdy powinien siÄ sam No i siÄ każdy domyĹlał. Jak widaÄ każdy co innego - ty na przykład domyĹliłeĹ siÄ, że powinien siÄ zatrzymac na chodniku, co jest kompletnym absurdem. Ustawodawca po prostu to wykreĹlił i po problemie. Shrek 84 |
Data: Kwiecien 30 2011 12:20:52 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Cavallino | Użytkownik "Shrek" <lskorupka@wirtualna> napisał w wiadomoĹci W dniu 2011-04-30 11:48, Cavallino pisze: Masz jakieĹ problemy z logikÄ czy z rozumieniem słowa pisanego? Stan "jedzie po jezdni" wyklucza stan "jadÄ cego poboczem". Jakby chciał napisaÄ, że jego celem było zatrzymanie siÄ rowerzysty w To Ty tak uważasz. Ja tak nie uważam. To jest chyba jedyny rozsÄ dny powód do użycia niewłaĹciwego pojÄcia wyprzedzania zamiast omijania. Nie - jedynym rozsÄ dnym powodem jest nierozumienie przez autora tego sformułowania o czym gada. 85 |
Data: Kwiecien 30 2011 12:32:12 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Shrek | W dniu 2011-04-30 12:20, Cavallino pisze: Masz jakieĹ problemy z logikÄ czy z rozumieniem słowa pisanego? Ty masz problem - postulujsz zupełnie bezsensowne zatrzymanie siÄ rowerzysty na poboczu, bo przeszkadza ci na jezdni. Jak jedzie po jezdni to ma zjechaÄ na pobocze - koniec problemu. A ty uważasz, że po zjechaniu na pobocze, ma siÄ zatrzymaÄ bo ci utrudnia wyprzedzania. To siÄ ciagle pytam w czym masz problem w wyprzedzaniu tego rowerzysty na poboczu. Jakby chciał napisaÄ, że jego celem było zatrzymanie siÄ rowerzysty w Niby dlatego, że jak chcesz piwo, to nie podchodzisz do baru mówiÄ c "szkocka proszÄ". Dlatego, że skoro napisał "w celu ułatwienia wyprzedzania" to założył Czyli uważasz, że piszÄ c "w celu ... wyprzedzania" miał na myĹli, ze nie należy stosowaÄ przepisów dotyczÄ cych wyprzedzania? Odważna teza. Shrek. 86 |
Data: Kwiecien 30 2011 12:40:41 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Cavallino | Użytkownik "Shrek" <lskorupka@wirtualna> napisał w wiadomoĹci news: Niby dlatego, że jak chcesz piwo, to nie podchodzisz do baru mówiÄ c "szkocka proszÄ". OczywiĹcie, ale dlatego że ja nie jestem debilem kandydujÄ cym do parlamentu. WiÄc nie przenosiłbym tak łatwo moich logicznych zachowaĹ, na (p)osłów
Dokładnie. Prawidłowego sformułowania typu: "zatrzymania siÄ celem umożliwienia ominiÄcia" nie zrozumiałaby jeszcze bardziej liczna grupa przypalonych pedalarzy, nie majÄ cych przecież zielonego pojÄcia o kodeksie. 87 |
Data: Kwiecien 30 2011 12:45:43 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Shrek | W dniu 2011-04-30 12:40, Cavallino pisze: Niby dlatego, że jak chcesz piwo, to nie podchodzisz do baru mówiÄ c I na tej podstawie jak podejdzie do ciebie poseł i powie "szkockÄ proszÄ" to dasz mu piwo? Czyli uważasz, że piszÄ c "w celu ... wyprzedzania" miał na myĹli, ze LOL;) Shrek. 88 |
Data: Kwiecien 30 2011 12:49:49 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Cavallino | Użytkownik "Shrek" <lskorupka@wirtualna> napisał w wiadomoĹci W dniu 2011-04-30 12:40, Cavallino pisze: Nie, na tej podstawie uważam, że stanowiÄ przepisy niekoniecznie spójne.
89 |
Data: Kwiecien 30 2011 12:54:00 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Shrek | W dniu 2011-04-30 12:49, Cavallino pisze: I na tej podstawie jak podejdzie do ciebie poseł i powie "szkockÄ No w koĹcu. Sam zrozumiałeĹ, że przepis był nie spójny i sprzeczny sam ze sobÄ . Shrek. 90 |
Data: Kwiecien 30 2011 12:15:31 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: J.F. | On Sat, 30 Apr 2011 09:15:47 +0200, Shrek wrote: poboczu nie wspominając - jak najbardziej. To nie jest kwestia koni - to jest kwestia ruchu z przeciwka, szerokosci jezdni i czasem zachowania tego rowerzysty. co ci dadza konie, jesli z przeciwka jeden samochod za drugim, pas ma 3m, a rowerzysta w dodatku jedzie jego srodkiem .. "bo jak zjade w prawo, to mnie bedzie chcial wyprzedzac bez zachowania bezpiecznej i przepisowej odleglosci" J. 91 |
Data: Kwiecien 30 2011 12:33:15 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Shrek | W dniu 2011-04-30 12:15, J.F. pisze: On Sat, 30 Apr 2011 09:15:47 +0200, Shrek wrote: POBOCZEM!!! Shrek. 92 |
Data: Kwiecien 30 2011 12:49:33 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: J.F. | On Sat, 30 Apr 2011 12:33:15 +0200, Shrek wrote: W dniu 2011-04-30 12:15, J.F. pisze: Gdyby nie bylo z tym problemu - to by Slawek nie pisal. Niestety - nie wszedzie sa u nas wydzielone pobocza na asfalcie, czy szerokie drogi i czasem rowerzysci naprawde stanowia problem. A wtedy przepis ma sens - rowerysta sie zatrzyma, zejdzie do rowu czy miedzy drzewa, wszyscy go omina, i bedzie mogl pojechac dalej. J. 93 |
Data: Kwiecien 30 2011 12:51:52 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Cavallino | Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości news: Niestety - nie wszedzie sa u nas wydzielone pobocza na asfalcie, czy Ale to jest zamach na świętość roweru czego pedalarze nie uznają. Więc będzie jeden z drugim palił głupa do końca, co za tym idzie próżna dyskusja. EOD 94 |
Data: Kwiecien 30 2011 13:00:35 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Shrek | W dniu 2011-04-30 12:51, Cavallino pisze: A wtedy przepis ma sens - rowerysta sie zatrzyma, zejdzie do rowu czy Słuchaj, a może ty zjedź przed tirem do rowu, albo między drzewa? Podobno jest interpretacja przepisów, że należy walić w osobówkę, bo inaczej spierdoli. Shrek. 95 |
Data: Kwiecien 30 2011 12:58:39 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Shrek | W dniu 2011-04-30 12:49, J.F. pisze: To nie jest kwestia koni - to jest kwestia ruchu z przeciwka, Czytaj wątek. Cavallinio postulował, że zatrzymanie nie musi nastąpic na jezdni, a miedzy innymi na poboczu. Tylko, że jak jest pobocze, to rowerzysta ma zjechać na pobocze. I nie ma dalszej potrzeby zatrzymywania się, bo na poboczu nikomu nie wadzi. Niestety - nie wszedzie sa u nas wydzielone pobocza na asfalcie, czy No czasem stanowią. Nikt nie mówi że poruszanie się po polskich drogach to bajka. A wtedy przepis ma sens - rowerysta sie zatrzyma, zejdzie do rowu czy Nie, nie, nie. Nie do rowu, nie między drzewa - tego przepis nie wymagał. Shrek. 96 |
Data: Kwiecien 30 2011 15:44:41 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: J.F. | On Sat, 30 Apr 2011 12:58:39 +0200, Shrek wrote: W dniu 2011-04-30 12:49, J.F. pisze: Co Ty - polskiej drogi dawno nie widziales, czy za slowka lapiesz ? Prawie zawsze jest jakies miejsce z boku jezdni. Niekoniecznie nadajace sie do jazdy. Ale stanac sie da. A wtedy przepis ma sens - rowerysta sie zatrzyma, zejdzie do rowu czy ale ma byc "jak najbardziej w prawo". No i przy omijaniu nie wymagsa sie odstepu 1m. J. 97 |
Data: Kwiecien 30 2011 15:51:52 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Shrek | W dniu 2011-04-30 15:44, J.F. pisze: Co Ty - polskiej drogi dawno nie widziales, czy za slowka lapiesz ? Ale tego już przepis nie wymagał. Owszem można to z uprzejmości zrobić (i czasem tak robiłem), ale tylko z uprzejmości. A niektórzy w myśl daj palec, to rękę upierdolą wręcz są przekonani, że "psi obowiązek pedalarzy". A wtedy przepis ma sens - rowerysta sie zatrzyma, zejdzie do rowu czy Ale w ramach jezdni, bądź pobocza, jeśli nadaje się do jazdy. A nie krajobrazu. To chyba oczywiste. No i przy omijaniu nie wymagsa sie odstepu 1m. "w celu ułatwienia wyprzedzania". Shrek. 98 |
Data: Kwiecien 30 2011 16:43:37 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: J.F. | On Sat, 30 Apr 2011 15:51:52 +0200, Shrek wrote: W dniu 2011-04-30 15:44, J.F. pisze: Zatrzymac sie psi obowiazek :-P W razie potrzeby oczywiscie. ale ma byc "jak najbardziej w prawo".A wtedy przepis ma sens - rowerysta sie zatrzyma, zejdzie do rowu czyNie, nie, nie. Nie do rowu, nie między drzewa - tego przepis nie wymagał. Ale jak rozroznic czy ten row to pobocze czy krajobraz ? :-) No i przy omijaniu nie wymagsa sie odstepu 1m."w celu ułatwienia wyprzedzania". Ale "zatrzymac sie" J. 99 |
Data: Kwiecien 30 2011 16:53:38 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Shrek | W dniu 2011-04-30 16:43, J.F. pisze: Co Ty - polskiej drogi dawno nie widziales, czy za slowka lapiesz ? Zatrzymać się, ale na części nadające się do jazdy. ale ma byc "jak najbardziej w prawo".A wtedy przepis ma sens - rowerysta sie zatrzyma, zejdzie do rowu czyNie, nie, nie. Nie do rowu, nie między drzewa - tego przepis nie wymagał. Wystarczy, że nie część jezdni, ani pobocza. Nie chce mi się szukać, ale jestem pewny, że definicja pobocza nie obejmuje rowu.;) No i przy omijaniu nie wymagsa sie odstepu 1m."w celu ułatwienia wyprzedzania". No to wracamy do punktu wyjścia. Nie da się zatrzymać w celu ułatwienia wyprzedzania, czyli przepis nie obowiązuje - prawo nie może żądać rzeczy niemożliwych:P Shrek. 100 |
Data: Kwiecien 30 2011 11:09:55 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Bydlę | On 2011-04-30 07:54:29 +0200, Shrek <lskorupka@wirtualna> said: W dniu 2011-04-29 22:54, Mirek Ptak pisze: Kluczowe jest, że trzeba posługiwać się kilkoma rzeczmi naraz: językiem polskim, treścią ustawy i intencją ustawodawcy. Jeśli rozum delikwenta nie pozwala na takie rozproszenie uwagi, to analizuje (delikwent) tylko fragment i dlatego zawsze wyjdzie mu bzdura. Więc literalnie nie dało się stosować. Ależ da się - to jest elementarne. :-) A jak interpretować celowo, to zaczyna być wątpliwe - co ci da że będzie stał zamiast jechać? Zniknie problem który stwarza. Czy intencją ustawodawcy było, żeby... ....żeby rozwiązać problem. I już. -- Bydlę 101 |
Data: Kwiecien 30 2011 11:19:59 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Shrek | W dniu 2011-04-30 11:09, Bydlę pisze: Kluczowe jest "w celu ułatwienia wyprzedzania." - dlatego Twoje Ten przepis był sprzeczny sam w sobie z definicji. Jaka była intencja ustawodowacy to nikt do końca nie wie, bo chyba nie zamienienie prawego pasa w parkingi dla rowerów. Więc literalnie nie dało się stosować. Niby jak? Zatrzymasz się, to zamiast ułatwić to uniemożliwisz wyprzedzanie. A jak interpretować celowo, to zaczyna być wątpliwe - co ci da że To jakby również rowerzysta zniknął. Niestety jak się zatrzyma to dalej stoi na prawym pasie, i go blokuje. Jak jechał, to jest szansa, że potem da się go wyprzedzić. Jak stoi to ciągle blokuje, bo przecież nadjeżdzają kolejne samochody. Czy intencją ustawodawcy było, żeby... No i rozwiązał, wycofując się z tego zapisu. Shrek. 102 |
Data: Kwiecien 30 2011 11:27:50 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Cavallino | Użytkownik "Shrek" <lskorupka@wirtualna> napisał w wiadomości news: Czy intencją ustawodawcy było, żeby... Nic nie rozwiązał, po prostu położył uszy po sobie przed pedalarskim loby i zniósł nakaz (i tak martwy zresztą), czym ułatwił życie pedalarzom, a utrudnił kierowcom. Wszystko na temat. 103 |
Data: Kwiecien 30 2011 11:47:42 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Shrek | W dniu 2011-04-30 11:27, Cavallino pisze: Użytkownik "Shrek" <lskorupka@wirtualna> napisał w wiadomości news: A ile to pedalskie lobby liczyło członków? (i tak martwy zresztą), czym ułatwił życie Słusznie zauważyłeś, że martwy, więc niczego nikomu nie ułatwili, ani nie utrudnili. Shrek. 104 |
Data: Kwiecien 30 2011 11:52:34 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Cavallino | Użytkownik "Shrek" <lskorupka@wirtualna> napisał w wiadomości W dniu 2011-04-30 11:27, Cavallino pisze: Sądząc po ilości wpisów na różnych rowerowych forach, których echo docierało i tu, to całkiem sporo. W Poznaniu np. Gazeta Wybiórcza regularnie podburza rowerzystów, jeśli chce coś pedalarskiego przeforsować. Tak było np. ze strefą 30, która miała być uwalona z powodu złej oceny przez naród. Ale GW zrobiła akcję i wysmażyła artykuł w ostatnim dniu zbierania opinii, skrzyknęła bractwo i w jeden dzień przyszło więcej opinii niż przed nim. Oczywiście wszystkie pozytywne. W tym samym stylu odbywają się inne podobne zmiany.
Ułatwili, nie można już tego od nich wymagać na drodze (klaksonem chociażby). 105 |
Data: Kwiecien 30 2011 12:04:31 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Shrek | W dniu 2011-04-30 11:52, Cavallino pisze: A ile to pedalskie lobby liczyło członków? No dobra. Ilu dwie setki? Trzy? Tysiąc, trzy tysiące, kilkadziesiąt, może kilka milionów? Może każdy kto ma rower - wtedy pedalskie lobby okaże się liczniejsze od samochodowego? Słusznie zauważyłeś, że martwy, więc niczego nikomu nie ułatwili I trąbienie na rowerzystów ci ułatwiało cokolwiek? BTW z tym trąbieniem to uważaj, bo możesz któregoś rozjechać. Większość rowerzystów potrafi odstawić niezłe cyrki jak ich klaksonem przestraszyć. W szczególności potrafią się odwrócić, i przy okazji mimowolnie skręcić kierownicę, robiąc zjazd na środek pasa. Shrek. 106 |
Data: Kwiecien 30 2011 12:23:02 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Cavallino | Użytkownik "Shrek" <lskorupka@wirtualna> napisał w wiadomości news: Słusznie zauważyłeś, że martwy, więc niczego nikomu nie ułatwili Nie przypominam sobie żebym musiał w ogóle kogoś zmuszać do zatrzymania. Co nie znaczy że nikt nie musiał. 107 |
Data: Kwiecien 30 2011 12:34:24 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Shrek | W dniu 2011-04-30 12:23, Cavallino pisze: Słusznie zauważyłeś, że martwy, więc niczego nikomu nie ułatwili Niby jak go zmuszał będąc z tyłu? Zaczyna się robić ciekawie. Za chwilę pod kodeks karny zacznie podpadać;) Shrek. 108 |
Data: Kwiecien 30 2011 12:42:12 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Cavallino | Użytkownik "Shrek" <lskorupka@wirtualna> napisał w wiadomości news: Ułatwili, nie można już tego od nich wymagać na drodze (klaksonem Ale kto? Pytaj tego kto zmuszał, jeśli nie zrozumiałeś tego co cytowałeś, ja do takowych nie należę. Zaczyna się robić ciekawie. Za chwilę pod kodeks karny zacznie podpadać;) Raczej Twoja wyobraźnia zaczyna podpadać pod zamknięty szpital.... 109 |
Data: Kwiecien 30 2011 12:44:01 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Shrek | W dniu 2011-04-30 12:42, Cavallino pisze: I trąbienie na rowerzystów ci ułatwiało cokolwiek? Ty zacząłeś pisac o zmuszaniu rowerzystów do zatrzymania przez kierowców. Zacząłem się zastanawiać jak to robią i żadne bezinwazyjne metody nie przyszły mi do głowy. Shrek. 110 |
Data: Kwiecien 30 2011 12:03:25 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Bydlę | On 2011-04-30 11:19:59 +0200, Shrek <lskorupka@wirtualna> said: W dniu 2011-04-30 11:09, Bydlę pisze: Nie był. Ale - pisałem o tym - trzeba na raz pamiętać o kilku elementach. To jest proste. Lecz jeśli ktoś się przyczepi _tylko_ definicji wyprzedzania, to zawsze wyjdzie mu głupota, bo zgubi wtedy całą resztę. :-) Jaka była intencja ustawodowacy to nikt do końca nie wie Ależ to jest jasne, jawne i było zapisane w ustawie: umożliwienie wyprzedzenia obiektu poruszającego się o wiele wolniej i blokującego/tamującego/utrudniającego normalny ruch.
Nie. Zapomniej o tym, że znasz treść definicji - skoncentruj się na celu tamtego przepisu. Co jest celem? Zmiana kolejności pojazdów. Jak ją uzyskać? Ułatwić wyprzedzenie. Jak? Przez zjad na prawo. A jeśli nie pomoże? To nawet trzeba będzie się zatrzymać. I już. Proste niczym konstrukcja cepa. (oczywiście nie zadziała, gdy rowerzysta wywiesi sztandar z napisem: "A ja wiem co to jest wyprzedzanie!")
Przecież to było napisane na początku tego przepisu - wspominałem, że trzeba to wszystko na raz analizować? Zmiana kolejności pojazdów.
Tak. Tak samno, gdyby zniknął pojazd usiłujący wyprzedzać rowerzystę. (mam zdanie o masie kretynicznej, o rowerzystach, motorowerzystach, motocyklistach, motolotniarzach, trawy kosiarzach, kierowcach bombowców, autobusów i samochodów, ale rozmawiamy o przepisie - odnoszę zaś wrażenie, że ty o Wściekłym Ataku Ustawodawcy Na Święty Rower - jeśłi tak, to w tej części się nie zrozumiemy nigdy, bo ja o przepisie bez emocji...) Niestety jak się zatrzyma to dalej stoi na prawym pasie, i go blokuje. Ale ułatwia przetasowanie. To tak samo jak manewrowanie samochodem wśród innych - jeśli inne stoją, to jest ci łatwiej - jeśłi jadą - trudniej. To tyczy się też różnic prędkości - im bardziej przeszkoda nie jedzie w tym samym kierunku, tym szybciej będziesz miał ją za sobą... Jak jechał, to jest szansa, że potem da się go wyprzedzić. Czasem tak, czasem nie. W przypadku samochodów - zajmujących większą część pasa działa ta sama zasada. I dlatego np. wolnobieżne (pojazdy) choć szersze od rowerów (którym łatwiej ułatwić innym jazdę) miały podobne zalecenia. Jak stoi to ciągle blokuje, bo przecież nadjeżdzają kolejne samochody. No. Ale już się nie porusza - uczciwie przyznasz, że stojący ławiej zostawić styłu, niż jadący i blokujący ruch. (pamiętasz, że nie było mowy o bezwględnym zakazie poruszania się rowerami, a o sytuachach konfliktowych?)
No. Wciąż jednak nie zmienia to poprawności i logiczności tego zniknętego. :-) -- Bydlę 111 |
Data: Kwiecien 30 2011 12:26:34 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Shrek | W dniu 2011-04-30 12:03, Bydlę pisze: Jaka była intencja ustawodowacy to nikt do końca nie wie Załóżmy, że tak, ale skoro użył sformułowania "w celu.. wyprzedzania" to należy stosować przepisy dotyczące wyprzedzania (a więc i 1m), co powoduje, że nawet zatrzymanego rowerzysty nie da się zwykle wyprzedzić tym samym pasem. Koniec końców ustawodawca uznał, ze ten przepis nie ma sensu i go wykreslił, co w zasadzie kończy dyskusję. Nie. Zapomniej o tym, że znasz treść definicji - skoncentruj się na celu Nie, nie, nie. Nie po to na początku ustawy definiuje się pojęcia, żeby o nich zapominać. (mam zdanie o masie kretynicznej, o rowerzystach, motorowerzystach, Źle ci się wydaje. W zimę samochód w lato częściej rower - bez znaczenia - staram się innym uczestnikom nie utrudniać, jak mogę to ułatwię. A rower jak rower - tak samo jak samochód, kolejny sprzęt - nie widzę w nim bóstwa. Na masę nie uczęszczam - byłem raz zobaczyć i dwa razy później, ale nie na tej piątkowej. Niestety jak się zatrzyma to dalej stoi na prawym pasie, i go blokuje. Ale skuteczniej blokuje ruch niż jakby jechał. Jak jedzie to w końcu da się go wyprzedzić. Jak zatrzyma się na odcinku gdzie nie da się wyprzedzić to dopiero utrudni ruch. Patrz dalej niż widok za twojej maski. Za tobą też są inni kierowcy. Już widze twoją reakcję jak stoisz w korku bez wyraźniej przyczyny, a na jego początku okazuje się, że na drodze stoi rowerzysta i czeka aż wszyscy przejadą. Chyba przyznasz, że nie to było celem ustawodawcy? To tak samo jak manewrowanie samochodem wśród innych - jeśli inne stoją, W przypadku samochodów ustawodawca nie narzuca odstępu. To tyczy się też różnic prędkości - im bardziej przeszkoda nie jedzie w Naprawdę ci rowerzyści tak zapieprzają, żeby to był problem? Jak jechał, to jest szansa, że potem da się go wyprzedzić. Kombajny też miały się zatrzymywać na prawym pasie? Shrek. 112 |
Data: Kwiecien 30 2011 16:01:54 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Bydlę | On 2011-04-30 12:26:34 +0200, Shrek <lskorupka@wirtualna> said: W dniu 2011-04-30 12:03, Bydlę pisze: No, bo wszystko zaczyna się od tego, że oba jadą. Więc celem jest wyprzedzenie tego jadącego (z powodów konstrukcyjnych) o wiele wolniej. To nie jest atak na rowerzystów, a rozwiązywanie zatoru. Wystarczy zniknąć Wielki Atak Na Rowerzystę z równania... to należy stosować przepisy dotyczące wyprzedzania (a więc i 1m), co powoduje, że nawet zatrzymanego rowerzysty nie da się zwykle wyprzedzić tym samym pasem. No. Zwykle się da. Jeśli pojazd jadący powoli zwolni, zjedzie maksymalnie na prawo, a nawet zatrzyma się w krytycznym momencie. Oczywiście wiesz, że to wcale nie musi być na jednym pasie? Czy wolisz, jako niepotwierdzającą twej wersji przesłankę, pominąć? Koniec końców ustawodawca uznał, ze ten przepis nie ma sensu i go wykreslił, co w zasadzie kończy dyskusję. I nikt nie zapomina - ale musisz nie cytować jedfną definicję, a: - przeczytać przepis - zrozumieć co jest jego przyczyną - co ma rozwiązać - jakimi środkami. I masz to podane - ci jadący powoli i blokujący ruch musieli zjechać do krawędzi, zwolnić, a nawet - jeśli trzeba - się zatrzymać. (błagam, nie pisz ponownie, że znasz treść definicji...)
Świetnie - i najlepiej - wiem, że piszę o tym bez emocji. :-) A teraz zamień rower na pojazd wolnobieżny i argumentuj, nie używając wyrazu rower. Dalej emocje będą tobą targały, czy może trzeźwiej spojrzysz na zapis?
Nie. Im bardziej coś stoi, tym łatwiej i prędzej można się z tym uporać. Mogę ci to pokazać na twoim własnym przykładzie - im bardziej będziesz jechał za przeszkodą poruszającą się w tym samym kierunku, tym trudniej będzie ci się z nią uporać. I - wbrew twym twierdzeniom = stojąca przeszkoda wygeneruje mniejszy korek. Pamiętasz o co chodzi? Nie stojąca przez wieczność, a przez chwilę... Jak jedzie to w końcu da się go wyprzedzić. Ale przepis powstał po to, by nie dmuchać ego wolnojadącego, a by zniknąć stwarzającą problemy innym sytuację - spowodowaną konstrukcją pojazdów. Nie ma tam słowa, że rowerzyści są be - tu chodzi o coś innego. Jak zatrzyma się na odcinku gdzie nie da się wyprzedzić to dopiero utrudni ruch. Patrz dalej niż widok za twojej maski. Ależ ja tam wcale nie jadę - jak pisałem, a co wciąż pomijasz - piszę o przepisie. I to piszę bez emocji. Za tobą też są inni kierowcy. Już widze twoją reakcję jak stoisz w korku bez wyraźniej przyczyny Zapamiętajmy brak wyraźnej przyczyny. , a na jego początku okazuje się, że na drodze stoi rowerzysta i czeka aż wszyscy przejadą. Po pierwsze - jednak jest przyczyna, więc z logiką coś jest tu na bakier, po drugie właśnie po to był ten przepis, by pojazd jadący powoli nie blokował ruchu. Czymże się różni on od rozjechanego psa czy dziury? Wszak nie poruszają się - i wg twej teorii jazdy - cały ruch by stanął z takich przyczyn... Chyba przyznasz, że nie to było celem ustawodawcy? Celem było ułatwienie wyprzedzania - ustawodawca napisał co jest celem i jak go osiągnąć: zwolnić, zjechać - jeśli trzeba: zatrzymać się. Proste jak drut z walcowni.
Bezpiecznego? Narzuca...
Chyba nigdy nie widziałeś ile miejsca potrzeba do przejechania obok jadącego pjazdu, a ile obok nieporuszającego się. ;> Kombajny też miały się zatrzymywać na prawym pasie? W niektórych sytuacjach powinny. Ale widzę, że wystarczy napisać rower, byś włączał tryb ataku... -- Bydlę 113 |
Data: Kwiecien 30 2011 16:30:57 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Shrek | W dniu 2011-04-30 16:01, Bydlę pisze: Załóżmy, że tak, ale skoro użył sformułowania "w celu.. wyprzedzania" Więc skoro wyprzedzasz, to zachowaj wymagany odstęp. To nie jest atak na rowerzystów, a rozwiązywanie zatoru. No i zniknęto. Oczywiście wiesz, że to wcale nie musi być na jednym pasie? No jak możesz wjechać na inny pas, to po co cała dyskusja? Wyprzedzasz innym pasem i nie zachodzi "w razie potrzeby". Nie. Zapomniej o tym, że znasz treść definicji - skoncentruj się na celu To po co mam zapominać? - przeczytać przepis Na pewno nie jest jego celem zrobienie parkingu dla rowerów na prawym pasie. A tak by się skończyło. Zwróć uwagę, że jeśli już zachodzi "w razie potrzeby" to za tobą są inne samochody, a rowerzysta miałby tak stać aż wszyscy przejadą. Czyli do usranej... Świetnie - i najlepiej - wiem, że piszę o tym bez emocji. No jeszcze gorzej - co kombajn ma się zatrzymać przy prawej krawędzi i zupełnie zatamować ruch? Ale skuteczniej blokuje ruch niż jakby jechał. No to jak zaproponowałeś nie używajmy słowa rower. A pojazd wolnobieżny. Co bardziej utrudnia ruch na drodze jadący kombajn czy stojący kombajn? Mogę ci to pokazać na twoim własnym przykładzie - im bardziej będziesz Jak będziesz za nią jechał to się zmieniają warunki. W szczególności jest niezerowa szansa, że zmienią się na takie, które umożliwią wyprzedzanie. I - wbrew twym twierdzeniom = stojąca przeszkoda wygeneruje mniejszy korek. Cały czas zapominasz, że za tobą są inne samochody. Spójrz dalej (do tyłu) niż na problem jak JA ma wyprzedzić. Ale przepis powstał po to, by nie dmuchać ego wolnojadącego, a by No więc powtórzę stojący kombajn jest większym zawalidrogą niż jadący - choćby dla tego, że w końcu gdzieś dojedzie. W przypadku samochodów ustawodawca nie narzuca odstępu. Ale tu narzuca konkretnie 1 m. Naprawdę ci rowerzyści tak zapieprzają, żeby to był problem? Widziałem. Dlatego w życiu nie zatrzymam się, żeby ktoś mnie "wyprzedzał w razie potrzeby" Nie na jezdni. Sporo kierowców uważa, że do wyprzedzenia wystarczy 30-40 cm (jak zostawią mi 50-60 to nie jest duży problem). Jak się zatrzymam to pewnie wystarczy 10. Sorry możesz się wściekać, ale ja życia nie będe ryzykował. Kombajny też miały się zatrzymywać na prawym pasie? Sam proponowałeś przełączyc się na kombajny;) Zresztą wydaje ci się. Nikogo nie atakuje, używam na codzien i roweru i samochodu, i łażę per pedes. Chciałbym używac moto, ale ponieważ wiem, że nie jestem wystarczajaco rozsądny to tego robic nie będę, więc drogi z punktu widzenia motocyklisty nie znam. I każdemu jak mogę to ułatwię jazdę, w szczególności zjadę motocyklowi i puszczę autobus. Ale jeśli uważasz, że brak zgody na to, że rowerem mam zaparkowac na skraju jezdni i czekać do północy jest atakiem na ciebie bądź kogokolwiek, to się nie dogadamy. Co nie zmienia postaci rzeczy, że jak się spotkamy na drodze, to w granicach rozsądku postaram się nie utrudniać ci jazdy, a jak dam radę to ułatwię. Shrek. 114 |
Data: Maj 05 2011 17:51:42 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Bydlę | On 2011-04-30 16:30:57 +0200, Shrek <lskorupka@wirtualna> said: W dniu 2011-04-30 16:01, Bydlę pisze: ??? Celem jest wyprzedzenie innego pojazdu - nie zachowywanie jakichś odległości. (pamiętasz o czym jest rzecz?) Oczywiście wiesz, że to wcale nie musi być na jednym pasie? Zawsze możesz. (naprawdę pamiętasz o co chodzi w tej rozmowie, czy rozpaczliwie się miotasz?) to po co cała dyskusja? Jednak nie pamiętasz. Twierdziłeś, że wyprzedzenie jest niemożliwe. Taraz atakujesz mnie, twierdząc, że jest możliwe. Czyli się pogubiłeś.
To ci zacytowalem raz jeszcze, może tym razem dasz radę.
Jednak się kompletnie pogubiłeś machając tym sztandarem z napisem: Wiem Jak Brzmi Definicja! Po to, by zmienić kolekjność pojazdów na drodze. (wspominałem, byś spróbował zrozumieć cały przepis, a nie pojednyncze zdania?) Ale widzę, że wystarczy napisać rower, byś włączał tryb ataku... Tak, by uniknąć tej płachty na byka, jaką jest wyraz rower. Bo niektórym odbiera możliwość myślenia. Nikogo nie atakuje, używam na codzien i roweru i samochodu, i łażę per pedes. A jakie to ma znaczenie? Rozmawiamy o treści przepisu, a nie o tym czy i czym ktoś jeździ. ;>>> Ale jeśli uważasz, że brak zgody na to, że rowerem mam zaparkowac na skraju jezdni i czekać do północy jest atakiem Nie - to twoje teoria i to skrajnie naciągnięta. Uważam, o czym pisałem, a co skrzętnie usiłujsz zafalszować, że treść tamtego przepisu miała sens. na ciebie bądź kogokolwiek, Nienienie. Pisałem, co usiłujesz zafałszować, że niektórzy widząc wyraz rower wyłączają tryb myślenia i przepsi traktują jako aktak na siebie. Mógłbyś trzymać się prawdy? ;>>> Co nie zmienia postaci rzeczy, że jak się spotkamy na drodze, to w granicach rozsądku postaram się nie utrudniać ci jazdy, a jak dam radę to ułatwię. Fajnie. Ale rozmowa jest o czymś innym. ;>>> -- Bydlę 115 |
Data: Maj 05 2011 18:28:26 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Shrek | W dniu 2011-05-05 17:51, Bydlę pisze: Więc skoro wyprzedzasz, to zachowaj wymagany odstęp. No i to znaczy, że można bez odstępu? Może jeszcze na trzeciego, pod górę i na zakręcie? Wszak celem wyprzedzania nie są jakieś tam ograniczenia. (pamiętasz o czym jest rzecz?) Pamiętam, o "wyprzedzaniu" stojącego rowerzysty, rzekomo bez wymagania zachowania 1m odstępu. Oczywiście wiesz, że to wcale nie musi być na jednym pasie? Jak możesz, to po w czym ci rowerzysta uniemożliwia wyprzedanie - dwa pasy zajmuje, czy co? to po co cała dyskusja? Nie mam pojęcia - przepis usunięto. Jednak nie pamiętasz. Bo się nie da - jednak ustawodawca z jakiś powodów napisał jak napisał - a jeśli napisał o wyprzedzaniu, to należy7 stosować przepisy o wyprzedzaniu. No jeszcze gorzej - co kombajn ma się zatrzymać przy prawej krawędzi i I jak się kombajn zatrzyma, to mniej blokuje ruch? Sam proponowałeś przełączyc się na kombajny;) No właśnie - np jak zobaczą rower, to postulują, że ma on się usunąć miedzy drzewa lub do rowu. Nikogo nie atakuje, używam na codzien i roweru i samochodu, i łażę per Przepis jest jak przepis - wewnętrznie sprzeczny, martwy i już nie obowiązujący. Ale jeśli uważasz, że brak zgody na to, że rowerem mam zaparkowac na W niczym nie naciągana - nie wiem gdzie mieszkasz, ale u mnie samochody głównymi drogami jezdżą non stop. Jakbym miał się zatrzymać i je przepuścić, to do późnej nocy bym nie ruszył. Uważam, o czym pisałem, a co skrzętnie usiłujsz zafalszować, że treść No a moim zdaniem nie miała żadnej. Jakbyśmy się zgadzali, to byśmy o tym nie dyskutowali, nie?;) na ciebie bądź kogokolwiek, Nie wiem. Może niektórzy. Ja nie. Dopiero takie interpretacje jak "zjedź do rowu lub między drzewa". Tak, to już atak na mnie;) Shrek. EOT 116 |
Data: Maj 01 2011 12:37:55 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: niusy.pl |
[...] jest obowiÄ zany zjechaÄ jak najbardziej na prawo i - w razie Może przed skrÄtem roweru w lewo na skrzyżowaniu ? 117 |
Data: Maj 01 2011 13:22:47 | Temat: Re: [DC] Masa kretyĹ... krytyczna, wamaÄ! | Autor: Shrek | W dniu 2011-05-01 12:37, niusy.pl pisze: Kluczowe jest, że nie da siÄ zatrzymaÄ, tak żeby ułatwiÄ wyprzedzanie ??? Shrek. 118 |
Data: Maj 01 2011 18:49:37 | Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać! | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 29.04.2011 16:56, to pisze: Ostatnio jeżdżę głównie samochodem po trasach, A jak zdefiniujesz tę potrzebę, serdeńko, hmm? Nadjeżdżającym z tyłu samochodem? Pomijając taki drobny detal, że rowerzysta nie musi mieć lusterek i - o ile nie wykonuje manewrów - zasadniczo może mieć w "tyle" to, co się dzieje z tyłu, to wg. twojej "inteligentnej inaczej" interpretacji stałby cały czas. droższy rower i gatki tym bardziej). Ale o tym pewnie nie wiesz, bo jak Ja znam - a ty go nie rozumiesz. |