http://www.spychalski.info/2009/05/18/najmniejsze-rondo-swiata

Dnia Wed, 23 Dec 2009 15:40:30 +0100,  napisał(a):

http://www.spychalski.info/2009/05/18/najmniejsze-rondo-swiata

Dnia Wed, 23 Dec 2009 14:48:02 +0000, Waldek Godel napisał(a):

Między "najmniejsze rondo świata" a "najmniejsze rondo jakie widziałem"
jest pewna istotna różnica.

On Thu, 24 Dec 2009 14:59:10 +0100, Przemysław Bernat
wrote:

W Londynie (takie miasto w UK) często osiedlowe uliczki krzyżują się za
pomocą rond. Z braku miejsca nie ma tam nawet takiej wysepki, tylko kółko
farbą namalowane. I działa!

http://www.spychalski.info/2009/05/18/najmniejsze-rondo-swiata

To jest w ogóle mistrzowstwo swiata w idiotyzmie :-). Jezdze tamtedy kilka razy w tygodniu, swego czasu nawet mialem scysje z policja. Palant twierdzil ze scialem rondo pod prad, a ja jemu ze nie mógl tego widziec poniewaz stal za trafostacja. Najsmieszniejsze jest to, ze nikt nie potrafi wyjasnic sensu istnienia tego czegos :-). Ruch tam jest na poziomie 10 (slownie dziesieciu) aut na godzine!!! A zeby bylo jeszcze smieszniej to cysterny jadace tamtedy do rzeczonej zlewni scieków nie sa w stanie przejechac "ronda" normalnie i musza je ciac :-)))).
Ot, ktos gdzies chcial zaistniec, wydac publiczna kase, i tak oto powstal kolejny, nikomu niepotrzebny kretynski wytwór drogowy ... ;-)))

Dnia Wed, 23 Dec 2009 15:57:56 +0100, Robert_J napisał(a):

ze scialem rondo pod prad, a ja jemu ze nie mógl tego widziec poniewaz stal
za trafostacja. Najsmieszniejsze jest to, ze nikt nie potrafi wyjasnic sensu
istnienia tego czegos :-). Ruch tam jest na poziomie 10 (slownie dziesieciu)

Sens jest taki, że zmienia ruch drogowy i ułatwia jazdę na np. osiedlowych
uliczkach. Jest też paradoksalnie łatwiejsze do zrozumienia przez
przygłupów niż skrzyżowanie równorzędne, stąd tez np. angole mają tego w
tysiącach, spójrz sobie w Google maps na dowolne osiedle. I to nawet
mniejsze niż to.

ksoniek wydusił z siebie te słowy:

Sens jest taki, że zmienia ruch drogowy i ułatwia jazdę na np.
osiedlowych uliczkach. Jest też paradoksalnie łatwiejsze do
zrozumienia przez przygłupów niż skrzyżowanie równorzędne, stąd tez
np. angole mają tego w tysiącach, spójrz sobie w Google maps na
dowolne osiedle. I to nawet mniejsze niż to.

kiedyś ktoś podawał link do maps.google z rondem w UK - główne rondo
i kilka wokół, fajnie to wyglądało a się okazuje że jest to bardzo
wygodne

Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości

ksoniek wydusił z siebie te słowy:

Sens jest taki, że zmienia ruch drogowy i ułatwia jazdę na np.
osiedlowych uliczkach. Jest też paradoksalnie łatwiejsze do
zrozumienia przez przygłupów niż skrzyżowanie równorzędne, stąd tez
np. angole mają tego w tysiącach, spójrz sobie w Google maps na
dowolne osiedle. I to nawet mniejsze niż to.

kiedyś ktoś podawał link do maps.google z rondem w UK - główne rondo
i kilka wokół, fajnie to wyglądało a się okazuje że jest to bardzo
wygodne

http://tinyurl.com/magiczne-rondo


-- Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
Omega B X25XE

*przyda mi sie Twoje klikniecie* http://xracer.pl/index.php?ref=10781

ksoniek wydusił z siebie te słowy:

dokładnie o to chodziło, ale gdzieś był link do mapy na google :)

Uzytkownik "Robert_J"  napisal w wiadomosci

http://www.spychalski.info/2009/05/18/najmniejsze-rondo-swiata

To jest w ogóle mistrzowstwo swiata w idiotyzmie :-). Jezdze tamtedy kilka razy w tygodniu, swego czasu nawet mialem scysje z policja. Palant twierdzil ze scialem rondo pod prad, a ja jemu ze nie mógl tego widziec poniewaz stal za trafostacja. Najsmieszniejsze jest to, ze nikt nie potrafi wyjasnic sensu istnienia tego czegos :-). Ruch tam jest na poziomie 10 (slownie dziesieciu) aut na godzine!!! A zeby bylo jeszcze smieszniej to cysterny jadace tamtedy do rzeczonej zlewni scieków nie sa w stanie przejechac "ronda" normalnie i musza je ciac :-)))).
Ot, ktos gdzies chcial zaistniec, wydac publiczna kase, i tak oto powstal kolejny, nikomu niepotrzebny kretynski wytwór drogowy ... ;-)))

Obercne wladze lokalne dostaly pierdolca na punkcie rond.

Uzytkownik  napisal w wiadomosci

http://www.spychalski.info/2009/05/18/najmniejsze-rondo-swiata

Super rozwiazanie, w UK zamiast skrzyzowan sa wlasnie takie ronda tylko
zamiast kostki jest zwyczajnie iala plama, nie ma znaków (regula prawej
reki) i wiecie co ?? Super sie jezdzi, podjezdzasz do ronda, jak masz kogos
z prawej to czekasz, nie to jedziesz, i zadnych ograniczen ani znaków nie
potrzeba. W Polsce na rondach jest walka o wjazd, kto pierwszy ten lepszy i
ciagly pisk opon.

Marynarz wrote:

Super rozwiazanie, w UK zamiast skrzyzowan sa wlasnie takie ronda tylko zamiast kostki jest zwyczajnie iala plama, nie ma znaków (regula prawej reki)

i wiecie co ?? Super sie jezdzi, podjezdzasz do ronda, jak masz kogos z prawej to czekasz, nie to jedziesz, i zadnych ograniczen ani znaków nie potrzeba. W Polsce na rondach jest walka o wjazd, kto pierwszy ten lepszy i ciagly pisk opon.

i wiecie co ?? Super sie jezdzi, podjezdzasz do ronda, jak masz kogos z prawej to czekasz, nie to jedziesz, i zadnych ograniczen ani znaków nie potrzeba. W Polsce na rondach jest walka o wjazd, kto pierwszy ten lepszy i ciagly pisk opon.

Jaka walka o wyjazd z ronda?

Mikolaj Rydzewski  writes:

(regula prawej reki)

W UK to chyba lewej?

Dnia 2009-12-23 17:22, *Michal Jankowski* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Mikolaj   writes:

(regula prawej reki)

W UK to chyba lewej?

Wlasnie prawej. To u nas powinno byc lewej.

On 23 Gru, 16:37, Mikolaj Rydzewski  wrote:

Marynarz wrote:
> Super rozwiazanie, w UK zamiast skrzyzowan sa wlasnie takie ronda tylko
> zamiast kostki jest zwyczajnie iala plama, nie ma znaków (regula prawej
> reki)

W UK to chyba lewej?

> i wiecie co ?? Super sie jezdzi, podjezdzasz do ronda, jak masz kogos
> z prawej to czekasz, nie to jedziesz, i zadnych ograniczen ani znaków nie
> potrzeba. W Polsce na rondach jest walka o wjazd, kto pierwszy ten lepszy i
> ciagly pisk opon.

Jaka walka o wyjazd z ronda?
Jedyne co na rondach może wpienić to matołki nie sygnalizujące zamiaru
zjazdu.

Marynarz wydusił z siebie te słowy:

Uzytkownik  napisal w wiadomosci

http://www.spychalski.info/2009/05/18/najmniejsze-rondo-swiata

Super rozwiazanie, w UK zamiast skrzyzowan sa wlasnie takie ronda
tylko zamiast kostki jest zwyczajnie iala plama, nie ma znaków
(regula prawej reki) i wiecie co ?? Super sie jezdzi, podjezdzasz do
ronda, jak masz kogos z prawej to czekasz, nie to jedziesz, i zadnych
ograniczen ani znaków nie potrzeba. W Polsce na rondach jest walka o
wjazd, kto pierwszy ten lepszy i ciagly pisk opon.

On Wed, 23 Dec 2009 15:01:38 -0000,  Marynarz wrote:

Super rozwiazanie, w UK zamiast skrzyzowan sa wlasnie takie ronda tylko
zamiast kostki jest zwyczajnie iala plama, nie ma znaków (regula prawej
reki) i wiecie co ?? Super sie jezdzi,

podjezdzasz do ronda, jak masz kogos
z prawej to czekasz, nie to jedziesz, i zadnych ograniczen ani znaków nie
potrzeba. W Polsce na rondach jest walka o wjazd, kto pierwszy ten lepszy i
ciagly pisk opon.

Dnia 2009-12-23 17:32, *J.F.* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Super rozwiazanie, w UK zamiast skrzyzowan sa wlasnie takie ronda tylko
zamiast kostki jest zwyczajnie iala plama, nie ma znaków (regula prawej
reki) i wiecie co ?? Super sie jezdzi,

Nie bardzo rozumiem .. a jakby nie bylo ronda tylko rownorzedne
skierowanie, to kto mialby pierwszenstwo ?
U nich ponoc tez ten z prawej ?

On Wed, 23 Dec 2009 22:07:30 +0100,  Mirek Ptak wrote:

Dnia 2009-12-23 17:32, *J.F.* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Nie bardzo rozumiem .. a jakby nie bylo ronda tylko rownorzedne
skierowanie, to kto mialby pierwszenstwo ?
U nich ponoc tez ten z prawej ?

Powinieneś już to pamiętać :) - kilkakrotnie była o tym mowa.

Z zasady w UK nie mam skrzyżowań równorzędnych

(a na rondach to naturalne, że z
prawej, bo z tej strony są pojazdy w ruchu po rondzie - tak jak u nas po
lewej :) )

 pisze:

http://www.spychalski.info/2009/05/18/najmniejsze-rondo-swiata

W dniu 23-12-2009 15:40,  pisze:

http://www.spychalski.info/2009/05/18/najmniejsze-rondo-swiata

Dnia Thu, 24 Dec 2009 00:57:30 +0100, CUT_INZ napisał(a):

W Oświęcimiu nie byłeś :)

W dniu 24-12-2009 08:36, MadMan pisze:

Dnia Thu, 24 Dec 2009 00:57:30 +0100, CUT_INZ napisał(a):

W Oświęcimiu nie byłeś :)

Szczegóły!

Najlepiej pozycja GPS lub na mapie Google.

Dnia Thu, 24 Dec 2009 16:48:40 +0100, CUT_INZ napisał(a):

Konsultowałeś się z lekarzem?

Proszę Cię bardzo
http://maps.google.pl/maps?f=d&source=s_d&saddr=Zaborska&daddr=50.036458,19.222561&hl=pl&geocode=Fbp-- wIdtlAlAQ%3B&mra=dme&mrcr=0&mrsp=1&sz=19&sll=50.036273,19.222917&sspn=0.001282,0.003484&ie=UTF8&ll=50.036354,19.223228&spn=0.001282,0.003484&t=k&z=19